Małgorzata Święcicka Akademia Bydgoska im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy
Moda na potoczność
w języku czasopism dla kobiet
1. Kilka uwag o m odzie językow ej i m odnej potocznościS form ułow any tem at szkicu zobow iązuje do przyw ołania kilku naj o g ó ln ie js z y c h sp ostrze że ń na te m a t ka tegorii m ody i p o to czno ści. W rozum ieniu określeń typu: „m oda w ję zyku ” , „m oda ję zyko w a ” czy „w yrazy m odne” zw ra ca ją uwagę - tak w definicjach słow nikow ych, jak i w opisach językoznaw ców - elem enty je konstytuujące, czyli: przej- ściow ość, zm ienność, opozycyjność w obec tradycji językow ej, pow ta rzalność, nadużyw anie, rozpow szechnienie w danej grupie społecznej [zob. np. Ożóg K., 2001: 85-91]. Moda językow a obejm uje nie tylko dany elem ent leksykalny, m oże ona dotyczyć wszystkich poziom ów języka, także - ja k pisze K. Ożóg [2001: 88] - niektórych odm ian językow ych, stylów czy sposobów m ówienia. W języku „kolorow ych” czasopism dla kobiet, podobnie zre sztą ja k w innych czasopism ach o w ysokim nakła d zie 1, dość w yraziste stają się sygnały ulegania m odzie językow ej, któ rej jednym z istotnych przejaw ów je st naruszenie harm onijności styli stycznej tekstu pisanego poprzez w prow adzenie potocznych elem entów ję z y k o w y c h . C e le m m o ic h ro z w a ż a ń c z y n ię u k a z a n ie je d y n ie w ybranych w yznaczników ow ego dysonansu stylistycznego, interpreto w anego w kategoriach m ody na potoczność.
Jeśli chodzi o kategorię potoczności, to od daw na2 stanowi ona przedm iot oglądu językoznaw ców , przypisujących jej określone cechy 1 Podstaw ą zasygnalizowania podobieństwa są moje badania dotyczące problematyki potoczności w języku czasopism dla młodzieży ( w druku).
2 Zainteresowanie potocznością sięga wprawdzie XIX wieku, ale system atyczne bada nia rozpoczęły się w początkach lat siedemdziesiątych XX wieku i były związane z roz wojem badań nad m ów ioną odm ianą języka oraz z socjolingwistycznymi badaniami nad językiem m ieszkańców miast. Teksty mówione stały się doskonałym materiałem do po szukiwania strukturalnych, fonetycznych, morfologicznych i składniowych w yznaczni ków potoczności. Na materiale tekstów potocznych opisywano ekspresywność i w arto ściowanie w języku. Celem pragmalingwistyki stało się charakteryzowanie mechanizmów powstawania i funkcjonowania potocznych aktów mowy i tekstów. W latach osiem dzie siątych w duchu etnolingwistyki, odwołującej się do kognitywizmu, zainicjowano na gruncie polskim prace zmierzające do opisu stylu potocznego jako swoistego językowego
obra-i w artoścobra-i stylow e w zależnoścobra-i od ujęcobra-ia ja ko kategorobra-iobra-i stylobra-istyczno- kom unikacyjnej3 lub sem antyczno-kulturow ej4. W ostatnich zaś latach szczególnie żyw o dyskutow ane je st zjaw isko w szechobecnej po 1989 roku m ody na potoczność, która - przekraczając w łaściw y sobie obszar w ystępow ania - staje się w ażnym , w yraźnie dom inującym , tw orzyw em językow ym różnych odm ian stylistyczno-funkcjonalnych w spółczesnej polszczyzny, a także charakterystycznym sposobem m yślenia i z a ch o w ania. B adacze w spółczesnej polszczyzny o dn o to w u ją sw o istą n ob ili tację stylu potocznego [zob. np. Lubaś W., 2000: 59-68], Ekspansyw na potoczność, będąca reakcją na sform alizowany, bezbarw ny ję zyk ko m unistycznej propagandy, zwłaszcza w różnego typu tekstach publicz nych, w iązana je st z przem ianam i społeczno-politycznym i, kulturow ym i oraz d e m o kratyza cją języka [zob. np. Ożóg K., 2001], W ydaje się także, że dom inację stylu potocznego w a ru nku ją takie jego cechy, jak: natural ność, zdrow y rozsądek, praktycyzm , utylitaryzm , pragm atyzm , funkcjo nalność, codzienność, pryw atność i w iedza podręczna5. Moda na
po-cd. przypisu 2.
zu i sposobu doświadczania świata oraz określonego sposobu wartościowania rzeczy wistości, zaw artego przede wszystkim w warstwie leksykalno-sem antycznej i we fraze ologii (zob. Adamiszyn Z., 1995:184-186). Problematyka potoczności jest szeroko dys kutow ana w piątym tom ie studiów z cyklu Język a kultura (1992) w m ateriałach konferencyjnych Język potoczny ja k o przedm iot badań językoznaw czych (1991), stylowi potocznemu poświęcone są rozważania Z. Adamiszyna (1991: 7-22; 1995:183-217) i J. Bartm ińskiego (1992: 37-55; 1993:115-134), także liczne opracowania monograficzne i artykuły wym ienione w obszernej bibliografii, zamieszczonej w Przewodniku po stylisty
ce polskiej (1995: 198-217).
3 Językoznawcy traktujący potoczność jako kategorię stylistyczno-komunikacyjną, w iążą ją przede wszystkim z określonymi właściwościami potocznych aktów komunikacyjnych, takimi jak: indywidualny i częściowo lokalny typ kontaktu językowego, mikrosytuacyjność, spontaniczność, swobodność, bezpośredniość kontaktu, familiarność, powszechność za sięgu społecznego, wariantywność jednostek językowych, ekspresywność, emocjonalno- wartościujący charakter, niespecjalistyczność i leksykalna antropocentryczność, bogac two środków służących hum orystycznej interpretacji św iata, nadto siln y zw iązek z pozajęzykowymi sposobami komunikacji (zob.Adamiszyn Z., 1995: 188 i 191).
4 Potoczności jako kategorii semantyczno-kulturowej przypisuje się szereg istotnych wartości stylowych, tj. antropocentryzm, u podłoża stylu potocznego stoją elementarne, codzienne, egzystencjalne doświadczenia tzw. prostego człowieka, fizykalizm, biolo- gizm w widzeniu człowieka i jego zachowań, empiryzm w widzeniu świata, racjonalność „zdroworozsądkowa”, równoczesne operowanie różnymi kodami (werbalnym i pozawer- balnym), preferencja dla wspólnotowego widzenia świata, utylitarny, praktyczno-życio- w y punkt w idzenia i oceniania rzeczywistości pod kątem potrzeb konkretnego człowie ka, nastawienie na porozum ienie integralne, na kontakt, na dialogowość (zob. A dam i szyn Z., 1995: 188 i 191).
5 Takie cechy przypisywane potoczności przez przedstawicieli różnych dyscyplin ba dawczych, zwłaszcza socjologów, psychologów, etyków, logików i filozofów, wymienia Z. Adamiszyn (1995: 187).
toczność coraz częściej podlega w artościow aniu. O dnotow ując pozy tyw ne aspekty obserw ow anej tendencji badacze w skazują także, że pro w adzi ona do „now ego schem atyzm u i m onotonii” [zob. np. Ożóg K., 2001: 71]. W iele em ocji budzi zw łaszcza upow szechniające się zjaw i sko hybrydalności stylistycznej w polszczyźnie oficjalnej, zw łaszcza w języku m ediów i polityków [zob. np. Język w m ediach m asow ych 2000; S chabow ska M .,1994: 67-72; S atkiew icz H., 1994: 123-127; W ęgier J „ 1995: 2 19 -2 3 0; 1995a: 47-51 ; Z m ia n y w p u b lic z n y c h z w y c z a ja c h
ję zy k o w y c h 2001]. Mim o że potoczność, pojaw iająca się w stylu arty
stycznym na m ocy kolokw ializacji, od daw na je st czym ś oczyw istym , niepokoić m oże także jej uobecnianie się w poezji i prozie lat dziew ięć dziesiątych [zob. np. Kornhauser J., 1999: 166-180] w szczególnie zin tensyfikow anej postaci, graniczącej w ręcz z w u lg aryzacją i brutalizacją języka.
2. M oda na potoczność w języku czasopism dla kobiet
Jeśli chodzi o badania językoznaw cze dotyczące języka czaso pism dla kobiet z końca lat dziew ięćdziesiątych, warto w spom nieć o roz w ażaniach K. W ojtczuk [2000: 111-121], pośw ięconych kreatyw ności językow ej kobiet w zakresie nazw kolorów na przykładzie tekstów w sp ó ł czesnej polskiej prasy kobiecej. Materiału językow ego do m oich rozw a żań pośw ięconych m odzie na potoczność dostarczyły opublikow ane w roku dw utysięcznym i dwa tysiące pierwszym czasopism a adresow a ne głów nie do kobiet, takie jak: P rzyjaciółka (P), P ani dom u (Pd), C lau
dia (C) oraz P oradnik dom ow y (Pr). Choć w każdym z w ym ienionych
czasopism zjaw isko m ody na potoczność realizuje się w nieco odm ien ny sposób, ze w zględu na szczupłość m ateriału badaw czego proponuję całościow y opis zaobserw ow anej tendencji bez w skazyw ania na specy fikę poszczególnych pism.
Jak pow szechnie wiadom o, w yznaczniki potoczności ujaw niają się w bardzo w yrazisty sposób na płaszczyźnie leksykalnej i frazeologicz nej, m o g ą nadto obejm ow ać inne strukturalne w arstw y tekstu, tj. gra- ficz n o -fo n e ty c z n ą , m o rfo lo g ic z n ą i s k ła d n io w ą [zob. A da m iszyn Z., 1995:195-197]. O bserw acji w ykładników m ody na potoczność w języku czasopism dla kobiet służą: odnotow anie w yrazistych dom inant tem a tycznych, charakterystyka sposobu organizacji tekstu w ypow iedzi pra sowej, zw łaszcza zjaw isko im itowania rozmowy, spostrzeżenia zw ią za ne z e k s p re s y w n ą le k s y k ą i fra z e o lo g ią ora z kilka uwag na tem at typow ości pew nych kategorii słow otw órczych. Nie staram się odróżnić potoczności od środow iskow ości, tę o s ta tn ią traktuję jako odm ianę stylu
potocznego, stąd w polu obserw acji znajdu ją się także określenia o po- toczno-środow iskow ym charakterze. Na kilku przykładach pokazuję ujaw nianie się potoczności na płaszczyźnie graficzno-fonetycznej. Pom ijam natom iast całkow icie w a żn ą problem atykę ekspansyw ności potoczno ści na poziom ie fleksyjnym . W trakcie analizy nie uw zględniam zasadni czo zróżnicow ania w yznaczników potoczności czy częstości ich w ystą pień w zależności od gatunku w ypow iedzi prasowej. To z pew nością interesujące zagadnienie w ym aga wnikliw ych, porów naw czych badań na obszerniejszym m ateriale językow ym .
2.1. A ntro pocentryzm w tem atyce
Potoczność w skazanych czasopism dla kobiet, zakres w ykorzy stanej leksyki i frazeologii, w yznacza ju ż niejako sam a tem atyka te k stów, na k tó rą w s k a z u ją tytu ły p oszczególnych d zia łów i a rtyku łó w i o której decyd u ją - co niekiedy odnotow ują redakcje - sam e czytel niczki, np.: Sam e w ielokrotnie podpow iadałyście nam, ja k ie tem aty p o
w inny być częściej poruszane (P 9/2000, 3). Potoczny antropocentryzm
znajduje swój w yraz w podejm ow aniu tem atów bliskich każdem u czło w iekow i, a w ięc dom u i rodziny, w ychow ania dzieci oraz pracy i finan sów (np.: M ó j dom, Je steśm y rodzicam i, Z dolne dziecko to szczęście,
ale i ...kłopot, M oje praw a i pieniądze - Pd 15/2001, 3; S trony dla rodzi ców, Praca, urlop, finanse - Pr 12/2000, 3; W naszym domu, W kręgu ro d ziny - Pr 4/2000, 3). W sferze codzienności m ieszczą się także pro
blem y zdrow ia i urody, m ody oraz przyrządzania posiłków (np.: Jestem
szczupła, Nie d a j się w iosennem u zm ęczeniu, R ozkosze podniebienia -
Pd 15/2001, 3; Z d ro w ie j żyć, S ekrety urody, S ekrety m o d y - P 9/2000, 3; I ty m ożesz być piękniejsza, C zy je s z tyle błonnika, ile trzeba?, S zko
ła kulinarna: zupa nic - C 8/2000, 4). Przedm iotem ludzkich zaintereso
w ań je st rów nież życie drugiego człowieka. Sposób w idzenia i interpre tow an ia rz e czyw isto ści z punktu w id ze nia tzw. pro ste g o człow ieka uobecnia się w charakterystycznych na łam ach prasy dla kobiet w zru szających reportażach ze zwykłym i, często anonim ow ym i, bohateram i (np.: Z życia wzięte, Nie m a m y ju ż życia w tym m ieście, C zy na tym
sporze nie ucierpią dzieci, U ciekałem p rze d sw oim przeznaczeniem -
P 9/2000, 3; R odzinny dramat. Jego śm ierć opłakiw ali wszyscy. Ja go
w ychow ałam i kochałam - Pd 9 /2001,3). Obrazy z życia ludzi pow szech
nie znanych, zw łaszcza aktorów, sportowców, polityków, w łączające ich do określonej wspólnoty, pozw alają z kolei osw oić to, co niezwykłe, nie osiągalne czy dalekie (np.: Z D anielem O lbrychskim rozm ow a p rz y ka
wie o dom ach je g o życia - C 8/2000, 3; R aąuel Welch - Życie zaczyna się po sześćdziesiątce Pd 15/2001, 3). Moda na antropocentrycznie zo
rien tow a n ą potoczność oparta je s t także na m ówieniu o życiu em ocjo nalnym człowieka, jego uczuciach, miłości i erotyce (np.: W labiryncie
uczuć: ja k znaleźć m iłość?, S eksuolog radzi: Zazdrosna żona zatruw a m i życie Pr 12/2000, 3). W zw yczajnym życiu człow ieka je st m iejsce na
w ypoczynek, zabaw ę i rozrywkę, do których w pism ach zachę ca ją krzy żówki, testy, horoskopy, konkursy, powieści w odcinkach, a także relacje z podróży. A ntropocentryczną potoczność realizow aną na poziom ie te m atyki w istotny sposób w spom aga silna w izualizacja przekazu słow ne go, która nie stanowi je d na k przedm iotu m oich zainteresow ań, a której w arto byłoby pośw ięcić osobne rozważania.
2.2. Zjaw isko im itow ania rozm ow y
P otoczność - ja k pow szechnie w iadom o - realizuje się przede w szystkim w m ówionej odm ianie języka, związana je st zatem z najw aż niejszym g a tu nkiem potocznym , czyli rozm ow ą. S ugestia rozm ow y w czasopism ach dla kobiet znajduje swój w yraz w w ykorzystaniu środ ków językow ych, wskazujących na bezpośredniość kontaktu. Jeżeli cho dzi o zw roty adresatyw ne stosow ane przez redakcje, nie s ą one zbyt różnorodne. D om inuje tradycyjna, skonw encjonalizow ana form uła D ro
g ie C zytelniczki, niekiedy z tow arzyszącym jej zw rotem pow italnym , np.: D rogie C zytelniczki!
W ita m y w s ió d m e j i o s ta tn ie j e d y c ji K R A M U Z P R E Z E N T A M I
(Pd 44/2000, 20). O próbie przełam ania tradycyjnego sposobu zw raca nia się do odbiorcy m o g ą jedynie św iadczyć zwroty: M iłe Czytelniczki... (Pd 15/2001, 3) oraz K obiety! M usim y sobie pom agać! (Pd 8/2000, 1). W w yrazisty zaś sposób im itowaniu zażyłości i poufałości rozm ow y słu ży oznaczanie osoby, do której kieruje się w ypow iedź, form am i zaim ka o sobow ego ty i wy, np.: M am y nadzieję, że nasz naszyjnik przyniesie ci szczęście (Pd 15/2001, 3), Specjalnie dla ciebie sprawdziliśm y, co w a r to kupić (Pd 15/2001, 40), Nasz fryzjer podpow ie ci, jak ułożyć włosy, by uzyskać odpow iedni efekt (Pd 9/2001, 50), (...) czeka na Was m nóstw o niespodzianek. Ten naszyjnik z bursztynem doda Wam sił i energii (Pd 15/2001, 3). Iluzoryczną bezpośredniość kom unikacji osiąga się nadto dzięki nagrom adzeniu form czasow nikow ych w 2 osobie liczby pojedyn czej i m nogiej, np.: (...) - ja k co tydzień z n a jd z ie s z w Pani D om u 16 dodatkow ych stron z krzyżów kam i (Pd 44/2000, 50), Nie wiesz, jaki w ybrać odkurzacz, wolisz zażyw ać leki mniej obciążające w ątrobę, nie
ra dzisz sobie z problem am i prawnym i... (P 9/2000, 3), Ale nie p rz e g a p cie niezw ykłych historii, spraw dzonych rad (...) ( Pd 15/20001, 3). Ko
bietom - czytelniczkom czasopism dla kobiet przypisuje się przynależ ność do określonej w spólnoty kobiecej, np.: S pecjalnie dla naszych
czytelniczek em itujem y co tydzień program radiow y (...) (Pd 15/2001,
65), z którą identyfikuje się także nadawca. Językow ym i środkam i pre zentacji w spólnotow ego punktu widzenia i budzenia zaufania stają się form y zaim kow e (zwłaszcza upow szechniające, osobow e i dzierżaw cze) oraz czasow niki w 1 osobie liczby mnogiej, np.: W ielkanoc to pora, kiedy każda z nas pośw ięca wiele czasu na pieczenie tradycyjnych św ią tecznych ciast i różnych mięs (Pd 15/2001, 51), Na początku w iosny zazw yczaj nie odżyw iam y się właściw ie, często ulegam y jeszcze złym naw ykom (...) (Pd 15/2001, 56), To nie je st obojętne dla naszego organi zmu - dlatego odczuw am y zm ęczenie (...) (Pd 15/ 2001, 57), Z a c zyn a
m y od przygotow ania żw irkow o-piaszczystego podłoża, potem sadzim y
roślinki i u staw iam y kam ienie (...) (P 9/2000, 19).
Nadawca z jednej strony utożsam ia się ze w spólnotą czytelniczek, z d ru g ie j za ś s tro n y a k c e n tu je za p o m o c ą form c z a s o w n ik o w y c h w 1 osobie liczby m nogiej sw o ją przynależność do zespołu redakcyjne go. W celu utrzym ania bezpośredniości kontaktu ujawnia sw oją posta wę em ocjonalną, sądy i oceny, np.: Nic, tylko zazdrościć (P 9/2000, 4), Zagra w nim rolę babci Oli. C zekam y z niecierpliw ością! (P 9/2000, 11), (...) w ten sam sposób m ożesz przyrządzić schab karkowy, łopatkę, go lonkę i boczek. Palce lizać\ (Pr 4/2000, 55). Sugestia rozm ow y bliskich sobie osób zostaje zaw arta w określonych aktach mowy. Nadawca się ga przede w szystkim po radę, np.: (...) radzimy, co zrobić, by ogródek lub działka były pełne w iosennych kw iatów (...) (Pd 9/2001, 3), Nasza
rada (P 9/2000, 27), korzysta także z życzeń, zaproszeń, odpowiedzi,
składania propozycji, np.: Życzym y miłej zabawy! (Pd 44/2000, 50), Z a
p ra sza m y do zabaw y (Pd 44/2000, 20), P odpow iadam y W am więc, ja k
zatuszow ać bla dą i zm ęczoną cerę (...), P roponujem y też proste przepi sy na grzańce (...) (Pd 9/2001, 3). Do tej swoistej rozm ow y z czytelni kiem w łącza się także osoby trzecie. W ów czas w celu budow ania at m osfery zaufania, w ia ryg o dn o ści i bliskości w yko rzystu je się form y zaim ków dzierżaw czych, nadto podkreśla się profesjonalizm trzeciooso- bow ych nadawców, np.: N asi eksperci m ogą Ci pom óc (9/2001, 34),
P sycholog radzi (Pd 44/2000, 19), Lekarz radzi, E ksperci odpow iadają
na listy, O ni ci doradzą (Pd 9/20001, 3). Jak pokazują liczne dotychczas cytow ane przykłady, teksty nadaw cy s ą silnie nasycone form am i zaim ków osobow ych ty, w y i m y oraz dzierżaw czych twój, w asz i nasz. Z a
bieg ten należy w ięc uznać za typow y środek dialogizow ania w yp o w ie
dzi i tw orzenia poufałego kontaktu.
Niezw ykle charakterystycznym sposobem naw iązania do sponta nicznego ekspresywno-im presywnego przebiegu rozmowy potocznej jest tryb rozkazujący, je g o form y drugiej osoby liczby pojedynczej i mnogiej. W trybie rozkazującym pojaw iają się zw łaszcza nazw y czynności zw ią
zane ze sposobem ubierania się, zdrowiem i urodą, prowadzeniem domu i przyrządzaniem posiłków, np.: Kołnierz koszuli wyłóż na w ierzch, Pod szyją zaw iąż w zorzystą apaszkę (P 9/2000, 6), N ajpierw zmień kolor w łosów o 3-4 tony. Po 3 tygodniach rozjaśnij w łosy o kolejne 2-3 tony (Pd 15/2001, 15), S ięgnij po farby, pędzle i...do dzieła (Pd 1 5/2001,39), Na ko niec p o c ią g n ij usta ja s n o ró ż o w ą lub b e ż o w ą p o m a d k ą (...) (Pd 9/2001, 14). Form y rozkaźnikow e obejm ują nadto nazw y procesów um ysło w ych i stan ó w em ocjonalnych, np.: P a m ię ta j o szcze p ie n iu (P 9 /2 0 0 0 ,1 8 ), P am iętaj też o tym, żeby sprawdzić, czy baterie są spraw ne (Pd 15/2001, 88), U w ażaj, może cię spotkać rozczarowanie przy oglą daniu zdjęć (Pd 15/2001, 88), Nie bój się używ ać lam py błyskowej
(Pd 15/2001, 88), Nie m artw się - babunia na w szystko znajdzie radę (Pd 15/2001, 51). Formy trybu rozkazującego stają się również nieodzow nym składnikiem członu nadrzędnego w natrętnie pow tarzających się persw azyjnych konstrukcjach warunkowych, czasow ych i celowych, np.: Jeśli doniczka je s t w ilgotna, p ocze ka j z m alowaniem , aż całkow icie w y schnie (Pd 15/2001, 39), Jeśli chcesz rozjaśnić włosy, rób to raczej stop niow o - tylko w tedy uzyskasz naturalny odcień (Pd 15/20001, 15), Nim w y jm ie s z ty m b a lik i, o d k ró j je o strym nożem od b rz e g ó w fo re m e k (Pd 15/2001, 50), A by się zbytnio nie w yciągnęła, su sz ją rozłożoną na ręczniku (Pd 15/ 2001, 13). A by podczas m alowania szyby nie zabru d z iły się fa rb ą , z a b e z p ie c z je s p e c ja ln ą , s a m o p rz y le p n ą ta ś m ą (Pd 15/ 20001, 39). O bok trybu w arunkow ego w a żn ą rolę w pozorow a niu ekspresyw no-im presyw nej funkcji rozm ow y odgryw a nagrom adze nie ró ż n o ro d n y c h s tru k tu r m od aln ych . N a d aw ca zw ykle re zyg nu je z kategorycznych nakazów na rzecz m odalności praw dopodobieństw a, kobietom daje się m ożliw ość wyboru, najczęściej za pom ocą form flek- syjnych czasow nika m óc z bezokolicznikiem oraz poprzedzonego par ty k u łą p rze czącą nie czasow nika m usieć, np.: Dlatego zaufaj kosm ety kom z naturalnym i ekstraktam i owocowym i, którymi m ożesz pielęgnow ać twarz, ciało i w łosy (P 9/2000, 8), M ożesz ją w łożyć do tw eedow ych spodni i ciepłego sw eterka (Pd 15/20001, 12), Zupę m ożesz udekoro
wać cienkim i plasterkam i dobrze umytej cytryny (...) (Pd 9/2001, 36),
N aw et je śli p row adzisz ruchliw y tryb życia, nie m u sisz re zyg no w a ć z posiadania zw ierzątka. (P 9/2000, 18). Zdecydow anie rzadziej poja wia się w yrażony w prost nakaz w ykonania określonej czynności, zaw ar ty w form ach fleksyjnych czasow nika pow inien w raz z tow arzyszącym bezokolicznikiem , np..: A by złagodzić skutki w iosennego p rze sile nia p o-
winnaś codziennie je ś ć przynajm niej 1 kilogram ow oców i w arzyw (...)
(Pd 15/20001,56), A by m alowanie przebiegało bez niepotrzebnych „przy gód” , pow inn a ś w cześniej się do niego przygotow ać (Pd 15/2001, 39). Niezw ykle charakterystyczna okazuje się także strategia przem ilczenia
m odalności w elidow anych konstrukcji opartych w yłącznie na form ach bezokolicznika, np..: A teraz do dzieła Polędwiczki umyć, osuszyć, sta ra n n ie o c z y ś c ić z tłu s z c z y i b ło n . N a trz e ć p ie p rz e m o ra z s o lą (Pd 15/2001, 48), Dymki oczyścić, umyć. Szczypior z 2 cebulek odłożyć do dekoracji (Pd 15/2001, 50).
N aw iązanie do ekspresyw no-im presyw nego przebiegu rozm ow y odbyw a się także za pom ocą m anierycznie pow tarzających się, niemal na każdej stronie czasopism a dla kobiet, ekspresyw nych pytań retorycz nych6. S ą one zróżnicow ane w swojej budowie, sem antyce i funkcji, na nich niezw ykle często opiera się budowa prasowych tytułów, adresatem ich m oże być sam nadawca, odbiorca, m ogą im też tow arzyszyć per sw azyjne odpow iedzi, np.:
C h c e s z o ż y w ić k o lo r w ło s ó w , a n a w e t c a łk o w ic ie g o z m ie n ić ?
(Pd 1 5 /2 0 0 1 ,1 4 ), C hcesz w ciągu kilku dni sprawić, że tw ó j dom będzie
w yglądał ja k now y? (Pd 15/2001, 39), Co zrobić z ugotow anych zie m niaków ? (Pd 9 /2 0 0 1 ,3 ), Jak ożyw ić zm ęczoną twarz?, Jak najlepiej urzą dzić w iosenny ogród? (Pd 9/2001, 3). W tym miejscu odnotow uję je d y
nie ciągle obow ią zu ją cą w języku prasy modę na pytania retoryczne, zdając sobie spraw ę z tego, że problem atyka pytań retorycznych w ym a ga szczegółow ego zbadania i godna je st obszernych rozważań.
Im itowaniu rozm ow y słu żą także różnorodne zabiegi na grafii, krój, grubość i barwa czcionki. W stępne rozpoznanie tej problem atyki po zw ala stw ierdzić niezw ykle częste posługiw anie się w ielokropkiem jako sygnałem pauzy, bogatym w różne znaczenia zatrzym aniem toku mowy, np.: (...) sp otyka ją się w jednej chacie, by w spólnie pleść palmy, zdobić kraszanki i ... poplotkow ać (Pd 15/2001, 4), Zdolne dziecko to szczę ście, ale i ... kłopot (Pd 15/2001, 3), Mozaika wzbudziła zainteresow anie w śród m ieszkańców m iasta oraz ... gołębi (Pd 15/2001, 5).
2.3. M oda na zdrobnienia i spieszczenia
K a te g o rią s ło w o tw ó rc z ą , o d g ry w a ją c ą n ie zw ykle is to tn ą rolę w pozo ro w a niu co d zien n ości i za żyło ści kontaktu m iędzy n a d a w cą a odbiorcą, sta ją się dem inutyw a7. Szczególne ich nagrom adzenie - co 6M. Danielewiczowa (1991:159-168) dowodzi, że pytania retoryczne pełnią w a ż n ą funkcję perswazyjną. Autorka pisze: „Zaw łaszczają one świat przekonań odbiorcy. Forma pyta nia kamufluje tu kategoryczne sądy, które narzuca się odbiorcy” (s. 161).
7 B. Dunaj, R. Przybylska, K. Sikora (1999: 236) zw racają uwagę na tzw. grzecznościo we deminutywa, nadużywane w niektórych sytuacjach komunikacyjnych. Autorzy piszą: „Ten zwyczaj językow y bywa różnie oceniany. Niektórych drażni, bowiem w id zą w nim nieuzasadnioną sytuacyjnie infantylizację języka lub wręcz nadużycie słów, ich zdaniem, manifestujących tu nieszczerą, fałszyw ą sym patię”.
w łaściw ie m ożna uznać za uzasadnione - obserw uje się w im itow anych rozm ow ach dotyczących dzieci, w których, stosując na przykład form y czasow nikow e w 1 osobie, nadawcam i czyni się sam e niem ow lęta, np.: Proszę, daj mi ja ką ś fa jn ą zabaw eczkę, Leżąc w łóżeczku, lubię obser w ow ać nakręcaną karuzelę, z w iszącym i pluszowym i zwierzaczkam i, M ożesz mi też daw ać kolorow e książeczki z grubej tektury, W ieczorną kąpiel na pewno um ilą mi plastikowe wiaderka, kubeczki i pływające zabaw ki (np. statki czy kaczuszki) (Pd 44/2001, 18). Zazw yczaj je d na k form y zdrobniałe s ą jedynie przejaw em obow iązującej tendencji ję zyko wej. W skutek nadużyw ania tra c ą one w łaściw ą sobie funkcję, coraz czę ściej w ięc - ja k pokazują przykłady - podlegają one dodatkow ej inten syfikacji w sąsiedztw ie form przym iotnikow ych typu m ały czy malutki. W prasie kobiecej, zgodnie z poruszanym i tem atam i, z niezw ykłą czę stotliw ością w ystąpień, dem inutyw a o bejm ują m.in. św iat ludzi i zw ie rząt, przedm ioty codziennego użytku, s ą także nazw am i odzieży, napo jó w i pożyw ienia, np.: zwierzątko, piesek, m yszka, króliczek, papużka,
ptaszki, kurczaczek, pojem niczki, roślinki, pięterko, szkółka, fartuszek, bom bonierka, czekoladka, ciasteczka, patyczek, nóżki, bibułka. Oto kil
ka przykładów użyć dem inutyw ów w zgrom adzonym m ateriale praso w ym : K róliczek kica za opiekunem jak p ie s e k (P 9/2000,17), Można za fundow ać tow arzyskiej p apużce w spaniałą zabaw kę (...) (P 9 /2 0 0 0 ,1 9 ), N ielegalne lekcje II klasy odb yw a ją się na p ię te rku lokalnej szkoły (P 9/2000, 20), (...) zw róciliśm y się do burm istrz z prośbą o zgodę na budowę m a łe j szkółki (P 9/2000, 21), W esoły kurczaczek m oże przy ozdobić np. św iąteczny m azurek lub babkę (Pd 15/2001, 28).
2.4. P otoczność w leksyce i frazeologii
Teksty prasy dla kobiet budowane s ą na bazie neutralnej, obiego wej leksyki i frazeologii poto czne j8, której zakres wyraźnie określa w ska zana ju ż tem atyka. W języku analizow anych czasopism uobecnia się 8 Potoczne słownictwo jest - zdaniem badaczy - neutralne, obiegowe, standardowe, inform acyjne lub nacechowane, kolokwialne, częste w rozmowach w stylu nieoficjal nym. Leksyka potoczna odnosi się przede wszystkim do człowieka, nazywa części jego ciała, rozwój i funkcjonowanie, odżywianie się, potrawy, dom i jego wyposażenie, rodzi nę, ubieranie się, odzież, ruch, środki lokomocji, najbliższe otoczenie, sprawy bytowe człowieka, stosunki międzyludzkie, uczucia, emocje i oceny. W rejestrze emocjonalnym połowę słownictwa stanow ią ekspresywne określenia człowieka, odnoszące się do jego wieku, wyglądu, zawodu, cech psychicznych i umysłowych. W artościują one głównie negatyw nie takie cechy ludzkie, jak: głupotę, naiwność, nieudolność, niezdarność, pow olność, zachow ania niezgodne z norm ą sp o łe czną (zob. B artm iński J., 1993: 118-122).
także potoczny rejestr em ocjonalny. O bszarem jego w ystępow ania sta ją się przede w szystkim w ypow iedzi reportażow ych bohaterów, z pew nymi zaś ograniczeniam i w prow adzany je st on do w ypow iedzi nadawcy. O przynależności wyrazu do stylu potocznego inform uje niekiedy cu dzysłów, np.: (...) kolejny raz „u rw a ło ” się z lekcji (Pd 4 4 /2 0 0 0 ,1 9 ), W ięk szości dzieci pieniądze zupełnie się nie „trz y m a ją ” (Pd 15/2001, 62), M odne szaleństw a „na o krą g ło ” (P 9/2000, 43).
P ozytyw nem u w artościow aniu i jednocześnie tw orzeniu atm osfe ry w spaniałości, niezw ykłości służy przede w szystkim operow anie stop niem w yższym oraz najw yższym ogólnopolskich form w yrazow ych, np.: Ten num er je szcze bogatszy, ciekawszy, a trakcyjniejszy (Pr 4/2000, 1), Kawa je st chyba najpopularniejszym napojem świata (Pr 4/2000, 58), Poniżej zam ieszczam y najciekaw sze w ypow iedzi (Pr 4/2000, 6), ale nadaw ca nie rezygnuje także z tak m odnych dziś ekspresyw izm ów , jak:
su p e r i ekstra, np.: G olf idealny na zim ę - 6 superm odnych propozycji
(Pd 4 4 /2 0 0 0 , 50), W y k o n a n e z s u p e rle k k ie g o trw a łe g o tw o rz y w a (Pd 15/2001, 51), Superm iękką bluzeczkę (...) m ożesz zestaw ić z kla syczn ym i slip ka m i (Pd 44/2 00 0 , 11), S u p e rk rz y ż ó w k i z n ag ro d am i (Pd 9/2001, 1). W yjątkow y m iesięcznik o zdrowiu! Ekstral 16 dodatko w ych stron! (P 30/2001, 2), S u p e rp orad n ik„P rzyjaciółki” (...) 6 stron eks
tra! (P 9/2000, 1).
Już pobieżny ogląd potocznego rejestru ekspresyw nego pozw ala zauw ażyć, że redakcje prasy kobiecej chętnie w p row adzają różnorod ne pod w zględem w artości em ocjonalnej określenia służące nazyw aniu człow ieka. O m ężczyźnie mówi się w ięc facet, np.: S zukam faceta, który nie w stydzi się m ów ić o uczuciach (Pd 15/2001, 46), A znała tylko je d n ą metodę, uczepić się jakiegoś faceta ( Pd 9/2001, 8), w znaczeniu m ło dych m ężczyzn używa się określenia chłopaki, np.: W idać, że zdrow e z nich chłopaki (P 9/2000, 3), dzieci zwie się dzieciakam i lub p o c ie c h a
mi, rów nież ze w zględu na cechę ich charakteru uparciuszkam \, np.:
Hotel „G ołębiew ski” w M ikołajkach to praw dziw y raj dla d zieciaków (...) (P 9/2000, 42), Postanowili sam i uczyć swoje pociech y (P 9/2000, 20), Ale i na takie uparciuszki s ą sposoby (Pd 4 4 /2 0 0 0 ,1 9 ), zaś m ałe dziec ko to maluch, np.: - Dla m aluchów przeszło godzina ja zd y to cała w iecz ność - mówi (P 9/2000, 20). W cytow anych w ypow iedziach bohaterek reportaży pojaw iają się nawet tak w ulgarne i niechętne m ężczyźnie jego określenia, jak: skurw ysyn, np..: „Tak! Nie żyje! Ten skurw ysyn go za m ordował! Piotrek” (Pd 9/2001, 9).
Ponadto dość w yraziście rysuje się grupa różnorodnych, często zm odyfikow anych, potocznych określeń wynikających z fizyczności czło wieka, je g o kondycji psychicznej i stanu em ocjonalnego, np.: lecieć, la
tać, osiadać na laurach (!), p alić ja k smok, stroić się, wypicować, naga dać się, ustatkow ać się, skok w bok, m ieć się na baczności, w ylądow ać gdzieś, kogoś ciągnie do czegoś, uczepić się kogoś, odczepić się od kogoś, kom uś pęka serce, nie m ieć co w łożyć do garnka i na grzbiet, ułożyć sobie życie. W tym m iejscu rezygnuję ze szczegółow ej charakte
rystyki tej jakże bogatej i zróżnicow anej klasy antropocentrycznych okre śleń, poprzestając na podaniu kilku przykładów użyć w m ateriale praso w ym : Baśka latała, żeby ułożyć sobie życie (Pd 9/2001, 8), Krótko trw ał ten rom ans. W ylądowała z synkiem u sw ojej m am y (Pd 9/2001, 8), M o głam coś zrobić, coś wykom binow ać. (Pd 9/2001, 9), (...) w yglądało, że Raquel się ustatkuje (Pd 15/2001, 66), Nie m ogłam się od niego odcze
p ić (P 9/2001, 9), To ona leci do drzwi, a jej pisk radości słyszą chyba
w szyscy sąsiedzi (Pd 15/2001, 8).
Poza tym w arto jeszcze odnotow ać pow tarzającą się nazwę odzie ży, czyli ciu ch y oraz określenie kawy za pom ocą w yrażenia m ała czar
na, np.: Myła włosy, twarz, lubiła ciuchy (Pd 9/2001, 8), To, co trzeba
w iedzieć o m a łe j czarnej (Pd 15/2001, 68). 3. Podsum ow anie
Potoczność należy uznać za istotne tw orzyw o stylu czasopism dla kobiet. W budowaniu bliskiego każdem u człow iekow i m odelu rozm ow y potocznej, z jej bezpośredniością kontaktu oraz w iarygodnym , budzą cym zaufanie czytelniczek nadaw cą w ykorzystuje się tem atyczn ą antro- pocentryczność, prezentację w spólnotow ego punktu w idzenia, form y trybu rozkazującego, nasycenie tekstu form am i zaim kow ym i, dem inu- tyw nym i, pytaniam i retorycznym i oraz strukturam i m odalnym i. W praw d zie te k s t p ra s o w y o p a rty je s t p rz e d e w s z y s tk im na n e u tra ln y m rejestrze potocznym , ale sięga się także po e kspresyw ną leksykę i fra zeologię, zw łaszcza nazw y człow ieka oraz określenia dotyczące jego fizyczności, kondycji psychicznej i życia em ocjonalnego. Z całej bogatej listy m odnych i nadużyw anych pozytywnie w artościujących ekspresy- w izm ów w ykorzystuje się w łaściw ie tylko dwa, tj. su pe r i ekstra9. Eks- presyw na leksyka i frazeologia o rożnej w artości em ocjonalnej (od słów poufałych i żartobliw ych po w ulgaryzm y) stanowi w ażny składnik cyto w anych w ypow iedzi bohaterów prasowych reportaży. W yraźne jej ogra niczenie i stonow anie dotyczy natom iast w ypow iedzi nadawcy. P rzyw o 9 W zgrom adzonym materiale prasowym nie pojawiają się natom iast tak modne i nad używane ekspresywizmy, które odnotowałam m.in. w języku czasopism adresowanych do młodzieży, jak: odlotowy, odjazdow y w ystrzałowy czadow y szałow y fajowy, ,czad,
łanie cech codziennej kom unikacji, w yzyskanie poufałości, obrazow ości i barw ności stylu potocznego, także identyfikacja nadaw cy prasow ego ze w sp ó ln o tą kobiet słu żą celom perswazyjnym , są dobrym sposobem na zakam uflow anie w łaściw ego stylowi publicystycznem u dyrektyw ne go, autorytatyw nego i tendencyjnego tonu. M odna potoczność, pozw a lająca z pew no ścią pozyskać w iele czytelniczek, staje się także w a ż nym środkiem w drodze do m aterialnych korzyści.
Literatura przedm iotu
Adamiszyn Z., 1991, Kategoria potoczności w polskich pracach językoznaw
czych, w: Język potoczny jako przedmiot badań językoznawczych, pod
red. S. Gajdy i Z. Adamiszyna, Opole, s. 7-22.
Adamiszyn Z., 1995, Styl potoczny, w: Przewodnik po stylistyce polskiej, pod red. S. Gajdy, Opole, s. 183-217.
Anusiewicz J., Skawiński J., 1996, Słownik polszczyzny potocznej, Warsza- wa-Wrocław.
Bartmiński J., 1992, Styl potoczny, w: Język a kultura, t. 5: Potoczność w języku i kulturze, pod red. J. Anusiewicza i i F. Nieckuli, Wrocław, s. 37-54 .
Bartmiński J., 1993, Styl potoczny, w: Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, t. II, Współczesny język polski, pod red. J. Bartmińskiego, Wrocław, s. 115-134.
Danielew iczow a M., 1991, Z d a n ia p y ta jn e o fu n k c ji e k s p re s y w n e j, w: Język a kultura, t. 4: Funkcje języka i wypowiedzi, pod red. J. Bartmiń skiego i R. Grzegorczykowej, Wrocław, s. 159-169.
Dunaj B., Przybylska R., Sikora K., 1999, Język na co dzień, w: Polszczyzna 2000. Orędzie o stanie języka na przełomie tysiącleci, pod red. W. Pisar ka, Kraków, s. 227-252.
Język a kultura, 1992, t. 5: Potoczność w języku i kulturze, pod red. J. Anusiewicza i F. Nieckuli, Wrocław.
Język potoczny jako przedmiot badań językoznawczych, 1991, pod red.
S. Gajdy i Z. Adamiszyna, Opole.
Język w mediach masowych, 2000, pod red. J. Bralczyka i K. Mosiołek-
Kłosińskiej, Warszawa.
Kornhauser J., 1999, Język we współczesnej literaturze polskiej, w: Polszczy zna 2000... op. cit. , s. 166-181.
Litwin J., 1995, Potoczność w reportażu, w: O stylu poezji i prozy. Funkcje, kategorie, struktury, pod red. T, Ampel, Rzeszów, s. 193-201.
Lubaś W., 2000, Rola słownictwa potocznego wpolszczyźnie ostatniego dzie
sięciolecia, w: Słownictwo współczesnej polszczyzny w dobie przemian,
pod red. J. Mazura, Lublin, s. 59-68.
Ożóg K., 2001, Polszczyzna przełomu XX iX X I wieku. Wybrane zagadnienia, Rzeszów.
Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, 1995-2001, t. 1-33, pod red.
H. Zgółkowej, Poznań.
Przewodnik po stylistyce polskiej, 1995, pod red. S. Gajdy, Opole.
Satkiewicz H., 1994, Typy zmian w zasobie leksykalnym współczesnej polsz
czyzny, w: Polszczyzna a / i Polacy u schyłku XX wieku: zbiór studiów,
pod red. K. Handke i H. Dalewskiej-Greń, Warszawa, s. 123-127. Schabowska M., 1994, Funkcje elementów potocznych we współczesnym ję
zyku oficjalnym, w: Współczesna polszczyzna mówiona w odmianie ofi
cjalnej (opracowanej), pod red. Z. Kurzowej i W. Śliwińskiego, Kraków, s. 67-72.
Słownik współczesnego języka polskiego, 1999, t. 1-2, wyd. drugie, pod red.
B. Dunaja, Warszawa.
Wojtczuk K., 2000, Kreatywność językowa kobiet w zakresie nazw kolorów na
przykładzie tekstów współczesnej polskiej prasy kobiecej, w: Socjolin gwistyczne aspekty funkcjonowania języka, Materiały konferencji nauko wej, Siedlce, 8-9 października 1999, pod red. K.Wojtczuk, Siedlce,
s. 111-121.
Węgier J., 1995, Zacieranie granic stylu w języku środków masowego przeka
zu, w; Zeszyty Naukowe WSP w Rzeszowie, z. 17, Językoznawstwo 2,
Rzeszów, s. 219-230.
W ęgier J.,1995 a, Zakłócenia stylowe harm onijności tekstu we współ
czesnej poiszczyźnie, w: O stylu poezji i prozy... op. cit., s. 47-51. Zmiany w publicznych zwyczajach językowych, 2001, pod red. J. Bralczyka
i K. Mosiołek-Kłosińskiej, Warszawa.
Żydek-Bednarczuk U.,1994, Struktura tekstu rozmowy potocznej, Katowice. S um m ary
Of lingual materiał to considerations on theme of fashion on current style in language present presses delivered published in year two thousandth and two thousands first „coloured” periodicals addressed mostly to women. Style current one should acknowledge for essential materiał of style of feminine press. His with determinants become: concentrated round man subject matter, occurrence of imitating conversations thanks to accumulation of forms of impe- rative, of pronoun forms, of, structures modal and of rhetorical questions, also expressive current vocabulary and idioms and saturation of text press diminu- tions. Current vocabulary and idioms about different emotional tinge, from fa- miliar by facetious to vulgar, are special propriety of statement of heroes of reports. Distinct their toning down and limitation gives instead to observe in texts of press sender.
Fashion on current style in language of periodicals for women serves of persuasion, permits to gain over of many readers, becoming with important centre in way to successes materiał advantages.