• Nie Znaleziono Wyników

Szegi - tak bardzo tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szegi - tak bardzo tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Szegi , tak bardzo

Gdy Cie poznałem

Nie sadziłem że Cie pokocham wydawałaś mi sie inna niż wszyscy

Nie wiedziałem jeszcze ze bedzie razem " Ty i ja "

Ale po dłuższym czasie jak...

bardziej sie do siebie zbliżyliśmy i w spólnym świecie żyliśmy gdy spojrzałem Ci w oczy

Widziałem dziewczynę która kocha

Dziewczynę , która jest inna jedyna niz wszyscy Przy tobie zapomniałem o całym świecie

Gdy odchodziłem odrazu za Tobą tęskniłem Myślałem , że to przetrwa do końca

Bo z Tobą mogłem dotknąć nawet słońca

Gdy kolejny raz spojrzałem , w te śliczne oczy twoje To już wiedziałem ze są tez moje

Po dłuższym czasie wystarczyła jedna kłótnia I to było chyba chwilowe .Bo dziś ...

Zadając pytanie .CZy to przyzwyczajenie czy kochanie Przez byle co świat odwrócił się o 180 stopni

Rozpoczął się czas wzajemnych kpin

Łez , przekleństw i nienawiści do osoby która była najbliższa twojemu życiu Wiem jedno teraz

Zakończona przeszłość rozpoczęta przyszłość

miłosc zamieniona w nienawiść kobieca wredność

męska złość

Bicie wspólnego serca gdzieś zacichło Ale czasami serce pęka mi z rozpaczy bo tak bardzo chce Cie zobaczyć

Kolejny tydzień nie przespany

I to co mi pozostało to ten tekst pisany Bo tak sie już stało

Serce nie tą osobę pokochało

Ale moja tęsknota jest silniejsza odemnie Bardzo tęsknię za twoim spojrzeniem Za uśmiechem , słowem , gestem I mogę teraz to powiedzieć

Po co żyć ?- Gdy nie ma Ciebie ! Po co chcieć ?- Gdy nie ma sensu ! Po co kochać ?- Gdy nie ma kogo ! Po co być ?- Gdy nie chcę sie żyć !

Miłość zamieniona w nienawiść kobieca wredność

męska złość

Bicie wspólnego serca gdzieś zacichło

Szegi - tak bardzo w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

perły przed wieprze to wszytko pieprze Tak mi się nie chce tak bardzo nie chcę. lecz kiedyś jeszcze będę seksi Tak mi się

odkąd ciebie tylko odkąd znam łatwo sobie z zimą radę dam Słoneczko. choć tyle wprawy mam, tyle

Przy Tobie inne gasną, bo tyś jest moją gwiazdą Pozwól się zmienić, przy Tobie wyjść na ludzi Przy Tobie nigdy w życiu nie zaczął bym się dusić Wiem nie mogę Cię zmusić,

Woli stać w bezpiecznej odległości, żyć marzeniem Wyobrażając sobie ze może w innym świecie On spojrzy na nią jak na piękną kobietę Tak bardzo chcesz powiedzieć. Ze

TY słuchaj mnie błaźnie Nie, nie wchodź mi w drogę Karawan jedzie już po ciebie Bo to kara za tej natury feler Cała parada. Uwala się na glebę Bo ja rzygam tym Rzygam

masz zajebistą dupę masz zajebiste ciało ale dostałem wczute rano znów się budzę i już szybko kręcę, zwijam braknie siana mi na życie a nie braknie mi na kłuja. lece se do

Jak ten, co pragnie nieba Tak ciebie mi potrzeba Jak zapalniczka płomień Tak tęskno mi dziś do niej Jak twe błękitne oczy Tak pragnę cię tej nocy Ale to wciąż za mało Ja

Wstań i powiedz mi gdzie schowany jest klucz Ja wrócę bo wiem, że ty nie zrobisz mi tak Nie zrobisz mi tak, nie zrobisz mi tak, więc Wstań i powiedz mi gdzie schowany jest klucz