• Nie Znaleziono Wyników

Aneta Sabuda - Brzydka ona brzydki on tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Aneta Sabuda - Brzydka ona brzydki on tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Aneta Sabuda, Brzydka ona brzydki on

Brzydka ona,brzydki on.

Mała stacja kiepski bar,

a oni przytuleni jakoś niezwykle tak jakby się miał utlenić nagle świat.

I gdzieś w jeziorach źrenic światło na tysiąc par, w czterech słońcach żar.

Gdzieś tu chyba zakpił los.

ona brzydka brzydki on.

A taka ładna miłość,aż nie realna wręcz tak jakby ich spowiła tęcza tęcz.

I wszechobecna siła tchnęła najczystszy ton w tkliwy serca dzwon.

Nie mów do mnie często zbyt wyglądasz dziś jak nikt.

Jakoś nie bawi mnie już w cale tan banalny sznyt.

A ja ci odpowiem szczerze uprzejmie wierze, lecz nie w tym rzecz.

Brzydka ona brzydki on a taka ładna miłość.

Mała stacja kiepski bar.

Brzydka ona brzydki on a taka ładna miłość.

Brzydka ona brzydki on..

To nie w tym rzecz, nie nie nie nie w tym rzecz

nie nie nie w tym rzecz.

Aneta Sabuda - Brzydka ona brzydki on w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

siedzieliśmy na trawie gapie sie na jej włosy ona sie gapi na mnie zacząłem dłubać kozy jzu nie wiem o co chcodzi ona zaczyna odchodzić zaczynam ja gonić i dzwonie na policje

Jedna chwila może wszystko odmienić Taka szansa zdarza się tylko raz. Jeśli dobrze to rozegrasz możesz sięgnąć gwiazd Los łaskawy dał ci

Żyli nie wiedząc o swoim istnieniu No jak jak to się mogło stać I tak nagle przyszło im kończyć. Pod zimnym niebem zasłanym śniegiem Nic nas już chyba nie łączy-mówi On I

Ty mi się bardzo podobałaś Mam wielką chęć na Ciebie Kasiu Jestem dorosły a Ty masz trochę czasu A ja tak tak tak. a Ty nie

krzywd pamiętać nie chce bo zwykła dobrem płaci zło w głowie plany ma szalone oczy wielkie, rozmarzone miłość. miłość taka jest taka jest miłość taka jest miłość taka jest

Utkwiłaś gdzieś Gdzie nasza studnia Zwyczajnie już wyschła Czy to ja nie sięgam Dostatecznie nisko Mów do mnie prosto Tak tak nie nie. Lemon - Tak Nie Nie

Już nic...Jeszcze kiedyś będziemy jak ona i on,uda nam się naprawić każdy błąd, każdy błąd...Jeszcze kiedyś znajdziemy to czego wciąż nam brak,może uwierzę w cuda tego

i gdzies w jeziorach źrenic swiatła na tysiąc barw w czterech słońca żar gdzieś tu chyba zakpił los ona Brzydka , brzydki on a taka ładna miłość nierealna wrecz jakby ich