• Nie Znaleziono Wyników

Strachy Na Lachy - Po co ten p tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Strachy Na Lachy - Po co ten p tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Strachy Na Lachy, Po co ten p

Hej jo x 8 Ona dla zasady nie całuje w usta mnie zawsze, kiedy śmierdzę wódką. Chociaż często sama, kiedy nie widzi nikt, umie nawalić się, aż smutno. Bez łez i złudzeń i bez prawa veta. Między językiem, a śliną, między pierwszym skurczem, a dobrym dreszczem. Gdzieś między karą, a winą. Ref: Hej, po co ten płacz ?! hej, kobieto, po to ten płacz ?! hej, po co ten płacz ?! hej, kobieto, po co ten płacz ?! 2. Ona tak na prawdę tylko wtedy dobrze czuje się tylko wtedy, kiedy robi to z kimś ważnym (firanki na duszę) Na nocnym stoliku leżą brulion i guma. Starczy miejsca na milość i sztukę Ref: Hej, po co ten płacz ?! hej, kobieto, po co ten płacz ?! hej, po co ten płacz ?! hej, kobieto, po co ten płacz 3. Nadchodzi taki moment, jest taka chwila. Pewnie znów zaraz zatrzęsie się ziemia (stoi głupiec z łukiem) Jeśli na prawdę jest taka, jak o niej mowią: zawsze przedtem ściąga z szyji łańcuszek. Ref: hej, po co ten placz ?! hej, kobieto, po co ten placz ?! hej, po co ten placz ?! hej, kobieto, po co ten placz ?! Hej jo x8 4. Nadchodzi taki moment, jest taka chwila. Teraz wiem, chyba teraz rozumiem.. te wszystkie ciche dni, i te wszsytkie głuche telefony x3 śpię spokojnie, jak dziecko śpię. Wiem, że to od niej. Ref: hej, po co ten placz ?! hej, kobieto, po co ten placz ?! hej, po co ten placz ?! hej, kobieto, po co ten placz ?! Te wszsytkie ciche dni i te wsszytkie głuche telefony x8 Śpię spokojnie, jak dziecko śpię. Wem, że to od niej.

Strachy Na Lachy - Po co ten p w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy się przed panną pręży, prosty ma ogonek Więc kiedy panna kotu futro połaskocze, Kot zapala motor, warkocze na warkocze Tak, tak, tak. Czarnym kotom z plakatów Fajnie jest

Odleciały ptaki, odpłynęły statki Ze złotej tacki wciągam ostatki Nie warto, nie liczy się... Strachy Na Lachy - Ostatki

Trafiliśmy na ślepe tory Zaraz kończy się opowieść Nasze zwyczajne story Swoje życie w szatni odwieś Trafiliśmy na ślepe tory Zaraz kończy się opowieść Nasze zwyczajne story

Spadnę tak już piętnasty raz Głową w dół oczami na twarz Spadnę tam gdzie stałaś Gdzie ostatni raz cię widziałem Spadnę tak już piętnasty raz Głową w dół oczami na twarz

Stare miał dżinsy, starą koszulę,W dziurawych kamaszach szedł,Z odwagą w sercu, z dumą na twarzy, Czy dobrze było czy źle, Czy dobrze było czy źle.Gdzie świat szeroki,

W przedszkolu naszym nie jest źle Zabawek mamy tutaj w bród Po całych dniach bawimy się W coraz to inny trud Pani nam przypatruje się Pilnuje gdzie zabawy kres W przedszkolu naszym

Może powinniśmy odpowiedzieć sobie sami Kiedy zaczęliśmy się dotykać spojrzeniami Że ten cyrk i te historie nie są dla nas... Że nam się krzyknąć

Jak palców jej pięć u dłoni każdej Ściera swój uśmiech ze starych zdjęć Jego uśmiechu część. Głodne oczy nakarmi Dobrze wie już że MY Się nie dzieli przez TRZY Z