• Nie Znaleziono Wyników

6 niedziela zwykła - Szczęśliwy, kto zaufał Panu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "6 niedziela zwykła - Szczęśliwy, kto zaufał Panu"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Mariusz Rosik

6 niedziela zwykła - Szczęśliwy, kto

zaufał Panu

Wrocławski Przegląd Teologiczny 2/2, 141-143

(2)

6 NIEDZIELA ZWYKŁA ROK C

141

nim m oich ust i rzekł: O to d o tk n ęło to tw oich warg: tw oja wina je s t zm azana, zgładzony tw ój grzech.

W K ościele W sch od n im jest tradycja p od aw an ia w iernym C iała i Krwi Pańskiej za p om ocą łyżeczki. Przybliżając w ym ow ę te g o m o m en tu , K ościół ten w skazuje na w ydarzenie p ow ołan ia proroka Izajasza, a zw łaszcza słow a przed chwilą zacytow an e. C hce w ten sp o só b p ou czyć, że to Jezu s ob ecn y p o d p ostaciam i chleba i w ina jest Tym , który rzeczyw iście gładzi grzechy ludzkości, je st tym rozżarzonym w ęg lem usuwającym ludzką n ieczystość.

My, p o d o b n ie jak Izajasz, p atrząc na sw oje życie w św ietle B o ż e g o O bjaw ienia, m oglibyśm y zawołać: „B iada m i, w szak je ste m człow iekiem o nieczystych w argach” . C iało C hrystusa, k tóre za chw ilę przyjm iem y, staje się dla n as takim w ęg lem oczyszczającym n asze życie. Jest tak że znakiem , że B ó g zaw sze ch ce być przy człow ieku, że chce o ta cza ć go n ieu sta n n ie swoją m iłością i objaw iać się dla je g o dobra, a p rzed e w szystkim zbaw ienia.

ks. Janusz M ichalew ski

6 NIEDZIELA ZWYKŁA - 12 II 1995

Szczęśliwy, kto zaufał Panu

1. G dzie szukać szczęścia?

Kilka lat tem u pojaw ił się na naszych ekranach wzruszający film zatytułow any Id ź

w stronę św iatła. B o h a terem jest o śm io letn i ch ło p iec o im ien iu T ed , chory na A ID S .

Z arów no rodzice ch łop ca, je g o rod zeń stw o, jak i on sam , są św iadom i zbliżającego się nieu ch ron n ie kresu życia. Film ukazuje drogę ku śm ierci, którą lekarze przewidują za rok. C h ło p iec um iera św iad om ie, przygotow any w sercu na chw ilę odejścia z tego świata.

Pięknym k om en tarzem do tej op o w ieści m ogłyby o k azać się słow a A n to in e de Saint Exupery za m ieszczo n e w p o w ieści Z iem ia, plan eta lu d zi: „W ów czas d op iero b ędziem y szczęśliw i, gdy uśw iad om im y sob ie swoją rolę, choćby najm niejszą. W ów czas d op iero b ęd ziem y m ogli żyć w spokoju i um rzeć w sp okoju, gdyż to , co nadaje sen s życiu, nadaje tak że sen s śm ierci”.

Czy w takiej sytuacji - sytuacji rodziny dotk n iętej n ieoczek iw an ą i niczym nie zasłużoną tragedią - m ożn a czuć się szczęśliw ym ? I czy w o g ó le szczęście jest uczuciem ? G d zie szukać źródła szczęścia w naszym życiu?

2. S zczęście d oczesn e

W łaśnie o szczęściu m ów i dziś do nas Jezus. W języku biblijnym „b łogosław ien i” znaczy „szczęśliw i”. M oglibyśm y sparafrazow ać słow a Jezu sa z dzisiejszej Ew angelii: Szczęśliwi, którzy n ie przywiązują w agi do dóbr te g o świata; szczęśliw i, którzy

(3)

142

POMOCE DUSZPASTERSKIE

potrafią się dzielić z potrzebującym i; szczęśliw i, którzy p ozostają w ierni praw dzie bez w zględu na konsekw encje; szczęśliw i, którzy wybierają C hrystusa naw et za cen ę odrzucenia przez innych.

Cztery b łogosław ieństw a zap isan e przez Ł ukasza, czy o siem b łogosław ień stw zanotow anych w M ateuszow ym K azaniu na G ó rze to ew angeliczny program dający priorytet takim w artościom , jak p ok ora, praw da, służba i w ierność. Z aw sze w o d ­ niesieniu do B oga. Tylko taka p ostaw a jest gw arantem szczęścia.

F ilozofia próbuje określić szczęście jako stały, trwały stan zad ow olen ia z życia. W sp ółczesn e kierunki myśli o człow ieku głoszą, że szczęście przybiera p o sta ć osoby. N ie m ożna być szczęśliw ym b ez bliskiej relacji z drugą o sob ą, b ez przyjaźni czy m iłości - naw et w tedy, gdyby m iały być o n e złączon e z n iep ok ojem czy b ólem . C złow iek odkrywa i p ozn aje sieb ie najpełniej w od n iesien iu do innych. „N ikt nie jest sam otną w yspą” - pisał John D on n e.„W tórow ał m u M erton . H em ingw ay zam ieścił te słowa jako m otto do p ow ieści K o m u bije d zw o n , za którą otrzym ał n agrod ę N obla. W sercu k ażd ego człow ieka kryje się p otrzeb a spotk an ia, p otrzeb a głęb ok iego dialogu, pragn ien ie bycia przyjętym i zrozum ianym .

Jak w ięc w takim k on tek ście rozu m ieć słow a dzisiejszego p ierw szego czytania, w yjęte z księgi proroka Jerem iasza: Przeklęty m ą ż, który p o k ła d a nadzieję w czło ­

w ieku ? Z a od p ow ied ź niech posłu ży nam przykład życia proroka, który te słow a

zanotow ał. M isja Jerem iasza była bardzo trudna. N aw oływ ał d o naw rócen ia i p e ł­ nienia w oli B oga, aby w ten sp o só b naród izraelski ocalił J erozolim ę. Jego w ołan ie p ozostało b ez echa. Prorok bardzo dotk liw ie od czu ł zbu rzen ie m iasta. C ierpiał podw ójnie - nie tylko d latego, ż e w id ok Ś w ięteg o M iasta wyciskał łzy z oczu, ale także z p ow od u osobistej klęski: je g o w ysiłek n ie przyniósł efek tu . Już w cześniej dośw iadczał p od obnych uczuć, gdy żalił się: Wszyscy zaprzyjaźnieni ze m n ą wypatrują

m ojego upadku (Jr 20,10).

Jedynym źródłem p ociech y dla p roroka je st jeg o u fn o ść w B o żą p om oc: Pan

je st przy m nie ja k o p o tężn y m ocarz; dlatego m o i prześladow cy ustaną i nie zw yciężą

(Jr 20,11). P ostaw ę człow ieka, który ufa B o g u , Jerem iasz ukazuje za p om ocą obrazu: Jest on p o d o b n y d o drzew a zasadzon ego n a d płyn ącą w odą , co sw e korzenie

puszcza ku strum ieniowi. N ie obaw ia się, że przyjdzie upał, bo utrzym a zielon e liście.

Jak drzew o czerpie życiodajne sok i z e źród ła, tak człow iek ufający B o g u o d N ieg o czerpie siłę do p ok onyw ania p rzeciw ności. T ak w ięc J erem iaszow e słowa: Przeklęty

m ą ż, który w człow ieku p o k ła d a n a d zieję, n ie są w ezw an iem do zerw ania relacji

z innymi ludźm i, ale za ch ętą do szukania przyjaźni z tymi, którzy ufają B ogu.

3. Szczęście wieczne

M axence van der M eersch , autor książki C iała i d u sze, napisał: „C złow iek god zi się na to, że dalej n ie m a nic, kied y m yśli o sob ie. A le nigdy n ie m o że na to przystać, kiedy chod zi o tych, w których dojrzał blask p ięk n a, dobra; o tych, których k och ał”. Z p ew n ością praw dą jest, ż e człow iek nigdy n ie chciałby utracić tych, których kocha, i że p ragnie być z nim i rów n ież w w ieczn ości. A le prawdą jest rów nież to, że człow iek zatrosk an y je st tak że o swoją w ieczn ość, czy - jak n iek ied y m ów im y - o szczęście w ieczn e. S zczęście m a n ie tylko wym iar d oczesn y. S ięga p oza

(4)

7

NIEDZIELA ZWYKŁA ROK C

143

granice n aszego ziem sk ieg o życia. D la te g o św. P aw eł w dzisiejszym drugim czytaniu zauważa: G dybyśm y tylko w tym życiu nadzieję p o k ła d a li w Chrystusie, bylibyśm y

bardziej o d innych go d n i p o lito w a n ia .

Jezus pragnie zbaw ienia dla k a żd eg o z nas. Pragnie zbaw ić nas nie indyw idual­ nie, ale w e w sp ó ln o cie, w K o ściele. B o czy bylibyśmy w p ełn i szczęśliw i, gdyby w nieb ie zabrakło tych, których kocham y? W sp ółczesn y te o lo g Josep h R atzin ger mówi: „Jeżeli n ieb o p o le g a na byciu z C hrystusem , to w iąże się z tym w sp ółb ycie tych w szystkich, którzy tw orzą razem je d n o ciało C hrystusa”.

Jezus m ów i dziś d o nas o szczęściu. C złow iek sam otny nie m oże być w p ełn i szczęśliwy. D la te g o B ó g daje nam przyjaciół i ludzi nam bliskich. T a blisk ość trwać b ęd zie także w w ieczn ości, jesz c z e bardziej uw ypuklona i oczyszczona. U czyńm y sw oim i słow a m odlitw y p o e ty J. F olliet:

Wierzę, Panie, że na końcu w ędrow ania nie będzie ju ż w ięcej wędrówki,

lecz stanę u celu.

Wierzę, Panie, że na końcu oczekiw ania nie będzie ju ż w ięcej czekania,

lecz spotkanie.

Wierzę, Panie, że p o śm ierci nie będzie ju ż w ięcej śmierci, lecz życie.

ks. M ariusz R o sik

7 NIEDZIELA ZWYKŁA - 19 II 1995

Przez miłość nieprzyjaciół ku nowej ewangelizacji

1. „W yczuwa się jak ieś szczeg ó ln e zap otrzeb ow an ie w e w sp ółczesnym św iecie na E w an gelię” - pisał w książce Przekroczyć p ró g nadziei Jan P aw eł II. P od p ow iad ał te ż od razu, gdzie znajdziem y o d p o w ie d ź na to w ołanie: b ęd zie nim „now a ew a n g eli­ zacja w znaczen iu now ych w yzw ań, jakie dla p osłannictw a K ościoła stw arza w spółczesny św iat”. Jan P aw eł II tymi słow am i przypom niał n ied aw n o całem u K ościołow i, w szystkim nam , dw ie p od staw ow e prawdy.

Pierwsza z nich m ów i, że n ag ro m a d zo n e w św iecie zło, arogancka i w ywyższająca się pogarda dla B o ż e g o praw a, p ostęp u jąca dem oralizacja i niesp raw ied liw ość - nigdy nie są dla chrześcijanina p o w o d e m do załam yw ania rąk i zn iech ęcen ia. W ręcz przeciwnie: gdzie w zm aga się grzech, tam człow iek w ierzący przypom ina so b ie, ż e istnieje p ew n e w ielk ie d zieło, k tóre w ciąż jeszcze czek a na w yk on an ie. D z ie łe m tym zaś jest o g ło szen ie E w angelii, D ob rej N ow in y o zbaw ieniu, każd em u człow iekow i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gli ultimi discorsi sono le meditazioni sulle tre nascite di Gesù: la nascita nel seno del Padre alla vita eterna, la nascita nel seno della Vergine alla vita temporale (il più

Dopełnieniem całorocznej formacji seminaryjnej były praktyki wakacyjne, aktywny udział kleryków w rekolekcjach oazowych, ministranckich, grup Dzieci Maryi, pomoc w pielgrzymkach,

Do szerszego zainteresowania się problematyką pastoralną diecezji Passau wydają się również skłaniać zmiany, jakie na tym terenie dokonały się w minio- nych latach.. Jeszcze

Man kann jedoch nicht davon aus- gehen, dass jede Untersuchung identisch oder ähnlich konstruiert ist, so kann die Standardisierungsforderung nicht auf alle Untersuchungen

Przyjazdy osób z zagranicy – [w formie tabeli: l.p., imię i nazwisko, zawód, stanowisko, funkcja, cel, data pobytu,

The working groups detected various opportunities and barriers for Belgian business model development for integrated housing renovation as a client- oriented

Wśród pozytywnych aspektów głoszenia słowa Bożego w dialekcie śląskim ankietowani wymienili możliwość skuteczniejszego dotarcia do słuchaczy używających dialektu w

zatem aktywność oraz efektywność osób poszukujących zatrudnienia uzależ- niona jest często od ich nastawienia oraz wiedzy na temat własnej sytuacji życiowej oraz form