174 A rtykuły recenzyjne i recenzje
Przy okazji dodam , że część tytułów, w stosunku do tego, co m ożna odczytać na m ikrofilm ie, została dow olnie skróco na bądź zm ieniona (tak w przypadku pozycji X X III zaw ierającejlisty do A ndrzeja Leszczyńskiego, kanclerza K rólestw a Polskiego i arcybiskupa gnieźnieńskiego)29, w niektórych oczywisty tytuł łaciński (Ad Petrum Gembicki, e p is c o p u m .a b A n-
dreae Leszczyński. . . ) zam ieniono na niejasny polski: Korespondencja biskupów (por. poz. X II), bądź opuszczono inform ację,
że list nie je st od NN, ale m a inicjały G. B. (tak w pozycji X LIV ).
Najpoważniejszy zarzut m am jed n ak do sposobu opisania poz. I. O to na m ikrofilm ie m ożna bez tru d u przeczytać p o l ski [sic!] opis tego bloku korespondencji: „Listy od p a n a H rydzica [sic!] do Je. Mci. P ana L eona Sapiehi K anclerza W X L w spraw ach M oskiews:”30. W dole karty dopis inną ręk a po rosyjsku [sic!] i p o d an a d ata „1841 g.”.
In sum m a — o ile opis czterech pierwszych kodeksów jest w zględnie popraw ny, to pozostałe są ew entualnie tylko n o
tatkam i na tem at tego, co w tych kodeksach je st zaw arte31.
4. W sum ie — bardzo cenna inicjatywa, k tó re je fe k te m są bardzo k onkretne prace edytorskie32 (nie pierwsze zresztą, k tó re wykorzystują zbiory polskie w Szwecji, ale to nie je st istotne w tejch w ili), została praktycznie zm arnow ana, bowiem tom , który m a mieć ch arak ter w prow adzenia o charakterze teoretycznym i informacyjnym — założoną rolę spełnia tylko w bardzo skromnym zakresie, choć słuszniejbyłoby pow iedzieć, iż nie spełnia je j w ogóle. Ilość błędów i niejasności, które pojaw iają się, głównie w części katalogow ejksiążki, praktycznie dyskwalifikują ją jak o pow ażne źródło dla dalszych badań. M oże być uznana tylko jak o zbiór m ateriałów i to o ograniczonejw iarygodności. Sam katalog, poza czterem a pierwszymi pozycjami, daje tylko bardzo ogólny i niejasny pogląd na zaw artość zbioru.
Tymczasem naw et pobieżne przejrzenie m ateriałów na m ikrofilm ie pozw ala dostrzec, że poza w artością historyczną, zbiór ten przynosi bardzo interesujący m ateriał dla b adań m.in. nad duktam i pism a polskiego w X V II w ieku oraz nad o rto grafią polską w tymże stuleciu. Szkoda, że autorzy nie pokusili się choćby o w stępną analizę tego zbioru z tych dwu jeszcze punktów w idzenia. Co je st tym dziwniejsze, że w gronie autorów jest co najm n iejd w u wybitnych badaczy języka, kultury i li teratu ry doby I Rzeczypospolitej
K siążka jest zatem przykładem , bardzo dobitnym , że tego typu prace nie powinny być prow adzone, co tu dużo mówić, po am atorsku, a w porozum ieniu z szerszym gronem historyków, archiwistów i bibliotekarzy; jeśli zaś w iadom o, że k o n k ret ne środowisko naukow e takie lub p odobne b ad an ia prow adzi (nie tylko np. B iblioteka N arodow a, ale m.in. Instytut H istorii PA N ), to nie naw iązanie w spółpracy trzeba uznać, jak mawiał niezrów nany h rabia C harles M aurice de T alleyrand-P éri- gord, „za więcej niż grzech — za b łąd ”.
Jakub Z. Lichański Uniwersytet Warszawski Instytut Literatury Polskiej
*
Women Writing L atin fro m Rom an A ntiquity to Early Modern Europe, edited by Laurie J. C h u r c h i 11, Phyllis R . B r o w n , Jane E . J e f f r e y , Vol. 1: Women Writing L atin in Roman Antiquity, L ate A ntiquity and the Early C hristian E ra. Vol. 2: M edieval Women Writing Latin. V ol.3: Early Modern Women Writing L atin , New Y ork-London 2002, R outledge, ss. X, 185; X, 320; X, 297.
B adania nad literacką aktywnością kobiet w starożytności, średniow ieczu i czasach nowszych, będące jednym z nows zych nurtów jeszcze stosunkow o m łodych b adań nad m iejscem i rolą kobiet w społeczeństw ach przednow oczesnych, należą do dynam icznie rozwijających się działów nauki h isto ry czn e ji m ogą się już poszczycić bogatą bibliografią. Z e w zględu na nierzadko tru d n ą dostępność tekstów kobiecego pió ra i — co za tym idzie — słabą ich znajom ość naw et w kręgach fachow ców, opracow ania tego problem u o am bicjach całościowych lub syntetycznych zazw yczajłączą cechy opracow ania i antolo gii tekstów. T ak jest rów nież z przypadkiem trzytom owego wydawnictwa wymienionego w nagłówku niniejszego om ów ie nia, któ re ukazało się w ram ach red ag o w an ejp rzez K atharinę M. W ilson serii „W om en W riters o f the W o rld ” (przed
oma-29 Tu chyba w recenzowanejksiążce błąd, zamiast „minuta epistolarum” powinno być, jak w oryginale: „minutae epistolarum”. Tego typu potknięć
jest kilka, ale kładę je na karb błędów korekty.
30 Jak sądzę tylko z analizy mikrofilmu jest to jednak dopis ręką z XVII wieku. Tytuł łaciński został nadany przez archiwistę lub bibliotekarza, jak
w całości zbioru, później — w XIX lub początku XX w.
31 Szczególnie razi to w sytuacjach, gdy autorzy opisów nie ustalają jakie miejscowości są podawane w listach, jako miejsca ich nadania. Jest o tyle
istotne, że w wypadku mniejszych miejscowości z reguły taka identyfikacja, bez konfrontacji ze Słownikiem geograficznym Królestwa Polskiego, t. 1-16,
Warszawa 1886-1914 (repr. Warszawa 1975-1977), nie jest możliwa. I jeszcze jedna wątpliwość: czy jeden z autorów, konkretnie pan Michał Strasze
wicz, może spokojnie napisać, iż jest z PolskiejAkademii Nauk?
32 Mam na myśli prace Dariusza Chemperka, Marty Kacprzak, Romana Krzywego, Wojciecha Polaka; jednak, zniechęcony analizą niniejszego tomu,
nie miałem odwagi zajrzeć do tychże prac.
A rtykuły recenzyjne i recenzje 175
wianym ukazały się w n ie jju ż dwa tom y pośw ięcone autorkom francuskim przed Rew olucją oraz tom poświęcony pisarkom rosyjskim). Inicjatywę należy, oczywiście, pow itać pochw ałam i, gdyż je st to najobszerniejsza ze znanych mi prezentacji twórczości kobiet z okresu pierwszych 17 wieków n aszejery . N ajpow ażniejsze zastrzeżenie dotyczy koncepcji uw zględniania jedynie twórczości łacińskojęzycznej, co sprawiło, że w części starożytnej nie mogło się znaleźć miejsce dla twórczości p o e tek greckich, w części średniow ieczneji nowożytnej zaś dla twórczości np. A nny K omneny, prow ansalskich trobairiz, M arii de France, Krystyny de Pizan i znacznejczęści różnojęzycznych mistyczek, choćby M arguerite P o rrete i M argery Kempe. W ydaje się, że ograniczenie się do jednego tylko, choćby tak ważnego ja k łacina, kręgu językowego, być może uzasadnione w zględam i praktycznymi, je st obecnie już anachronizm em i uniem ożliwia całościowe ujęcie problem atyki. N aw et jednak w ram ach przyjętego kryterium m usiano dokonać w yboru i część autorek łacińskojęzycznych została pom inięta. Dotyczy to np. B audonow ii — autorki drugiego żywota św. R adegundy (V I w.), H ugeburgi z H eidenheim u (V III w.), D huody (IX w.) i jedenastow iecznej poetki Ady.
W szystkie trzy tom y zostały poprzedzone w zasadzie identycznym w prow adzeniem . U jednolicony jest też układ p o szczególnych rozdziałów, pośw ięconych konkretnym autorkom bądź zbliżonym grupowym przejaw om twórczości kobiecej. O bjętość rozdziałów jest zróżnicow ana i zależy od stanu zachow ania danejtw órczości, stanu wiedzy o s a m e ja u to rc e i jej środowisku, niekiedy odnosi się w rażenie, że także od subiektywnych preferencji autorów (na ogół: autorek) rozdziałów. Po artykule w prowadzającym do życia i twórczości d a n e jp is a rk i lub poetki, zaopatrzonym w niezbędne przypisy, następuje tekst łaciński (w całości lub wybranych fragm entach), przejęty z reguły z obow iązującego w ydania krytycznego (ale bez ap a ra tu krytycznego), po którym następuje przekład angielski, najczęściejsporządzony przez sam ą autorkę (au to ra) rozdziału. D ołączona je st także w ybrana bibliografia.
Pierwszy tom został podzielony na dwie części. W pierwszej z nich, obejm ującej, zgodnie z tradycją anglosaską, wy- łącz ającejze starożytności późną je jfa z ę , okres wczesnego Cesarstwa, znalazło się sześć pozycji, z których większość doty czy nie poszczególnych autorek i ich dzieł, lecz m niejindyw idualnych przejawów ich aktywności. Ju d ith P. H allett spróbo w ała ogólnie scharakteryzow ać pisarstw o kobiet w Rzymie, a specjalnie zajęła się przekazanym i jedynie przez K orneliusza N eposa listam i K ornelii, m atki Grakchów. Jan e Stevenson przedstaw iła w prow adzenie do poezji epigraficznej, ze szczegól nym uw zględnieniem pewnej lub dom niem anej roli kobiet. E lizabeth W oeckner zajęła się kilkom a graffiti, praw dopodob nie sporządzonych rękom a kobiet, odnalezionym i w Pom pejach. Pozostałe artykuły, p ió ra J. P. H allett, dotyczą elegii p o e tki z czasów A ugusta, Sulpicji (zachowanych w zbiorze utw orów T ibullusa), nikłego fragm entu twórczości innej, później szej, Sulpicji, o k tó re jn ie c o w ięcejdow iadujem y się z epigram atów M arcjalisa oraz kobiecejk o resp o n d en cji o d k ry te jn a ta bliczkach drew nianych na terenie daw nego obozu rzymskiego V indolanda na północnych kresach Brytanii. Część druga łączy późną starożytność i okres w czesnochrześcijański, co z m etodycznego p u n k tu w idzenia da się z pew nością uzasadnić. Uwzględniono relację autobiograficzną kartagińskiejm ęczennicy Vibii P erp etu i (początek III w.), poezję Proby (IV w.), in skrypcję dla Fabii A conii Pauliny oraz „Itin erariu m ” E gerii (zapew ne koniec IV w.). Z wymienionych jedynie P erp etu a i E geria spotkały się z wyraźniejszym zainteresow aniem nauki polskiej.
N a najobszerniejszy tom II składa się 11 pozycji. K onkretnym autorkom pośw ięcone zostały teksty o R adegundzie (V I w.), Hroswicie z G andersheim u (X w., ale au to r ograniczył analizę w gruncie rzeczy tylko do jednego je jd r a m a tu —
Callimachus), H ildegardzie z Bingen, H eloizie, Elżbiecie z Schönau, H erradzie z H ohenburga (lub: z Landsbergu), begince
Agnes B lannbekin (zm. 1315) i Brygidzie Szwedzkiej, pozostałe dotyczą śladów kolektyw nejaktyw ności lite ra c k ie ji q u asi- - lite ra c k ie jw kilku ośrodkach m onastycznych Europy. W tom ie III w ystępują już wyłącznie k onkretne indywidualności twórcze, poczynając od A ngeli i Isotty N ogaroli, poprzez dalsze postacie ren esan so w ejItalii (C ostanza V arano, Cassandra Fedele, L au ra C ereta, L aurentia Strozzi, O lympia Fulvia M orata), do wybranych przedstaw icielek literatury kobiecej w H iszpanii (Luisa Sigea, X V I w.), N iem iec i Anglii.
W ypom niane ograniczenie się do twórczości w języku łacińskim, dotkliwe już w dwóch pierwszych tom ach, szczególnie daje się we znaki w tom ie III, jako że w objętym nim okresie z całą pew nością główne nurty twórczości lite ra c k ie j(ta k m ęż czyzn, jak i k obiet) toczyły się poza łaciną. O graniczenie się do autorek łacińskojęzycznych rów noznaczne jest zatem nie tyl ko ze zubożeniem obrazu, lecz wręcz z jego deform acją. A rgum entem na potw ierdzenie te jte z y m oże być zupełny brak au to rek francuskich w III tom ie.
D zieje kobiecego pióra, nie tylko w średniowieczu, pozostają zatem nadal do napisania, ale trzeba przyznać, że m ate riał zgrom adzony i zaprezentow any w omawianej publikacji, w pewnej części d o tąd niem al zupełnie nieznany, a w polskich w arunkach aż nadto często trudny do osiągnięcia, będzie do tego bardzo przydatny, a wiele ustaleń i propozycji zawartych w poszczególnych opracow aniach wejdzie zapew ne trw ale do dorobku nauki światowej.
Jerzy Strzelczyk Uniwersytet im. Adama Mickiewicza Instytut Historii