• Nie Znaleziono Wyników

Stefan Świszczowski (1903-1989)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Stefan Świszczowski (1903-1989)"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Maria

Borowiejska-Birkenmajerowa

Stefan Świszczowski (1903-1989)

Ochrona Zabytków 43/2 (169), 98-99

(2)

13. P o r t a le W r o c ła w ia . K A W W r o c la w ( w d r u k u ) .

Nie jest to pełny wykaz prac Marcina Bukowskiego®. Nie mam tez zamiaru dokonywać oceny tych prac, ani formułować poglądu na osobę Zmarłego. Zabrakłoby mi wiedzy na ten temat, talentu, a także koniecznego obiektywizmu.

Z Marcinem Bukowskim zetknąłem się już w roku 1949. Jako jeden z Jego studentów i podopiecznych pracowałem z Nim w latach 1950-1953, m. in. przy odbudowie katedry Wrocławskiej i badaniach Arsenału we Wrocławiu. W 1953 r. namówił mnie, jako świeżo upieczonego inżyniera-architekta, do podjęcia paromiesięcznej wakacyjnej pracy w Pracowni

Projektowej PP PKZ we Wrocławiu. W 1955 r., d o studiach magisterskich, otrzymałem

skierowanie (modne jeszcze wówczas były nakazy i skierowania do pracy po ukończeniu studiów) właśnie do PP PKZ, gdzie pracowałem do 1958 r., dość ściśle współpracując z m. in. M. Bukowskim. Współpracowaliśmy także i później w latach 1958-1973. Potem nasze drogi jak gdyby się nieco rozeszły. Wiosną 1987 r. ze smutkiem i zadumą żegnałem Go na cmentarzu grabiszyńskim.

Sądzę, iż Marcin Bukowski bardzo zasłużył sobie na pamięć powojennych pokoleń konserwato­ rów.

M i r o s ła w P r z y łę c k i

Wrocław, wrzesień 1989 r.

1 Sam B u k o w sk i w y m ie n n ie u ż y w a n a z w y „ O d d z ia ł" lub „ W y d z ia ł" A rc h ite ktu ry Z a b y tk o w e j. P o d o b n e rozbieżności w nazw ie w y s tę p u ją także w innych o p ra c o w a n ia c h te m a tu . C h o d zi jed n ak za w s ze o zespół z o rg a n izo w a n y pod k ie runkiem M a rcina B u k o w s k ie g o w e W ro c ła w s k ie j D y re k c ji O d b u d o w y za jm u ją cy się o d b u d o w ą za b y tk ó w a rch ite k to n iczn y c h W ro c ła w ia (in w e s ty c je , d o k u m e n ta c ja , przede w szy s tk im kosztorysy b u d o w la n e , organizacja prac. nadzór, fin a n so w a n ie i rozlicze nie), w latach 1 9 4 6 - 1 9 5 1 zastępcą M . B u k o w s k ie g o byl inż. Kazim ierz N aleśniak

7 M . B u k o w s k i , W ro c la w z la ł 1 9 4 5 - 1 9 5 2 . Znis zcze nia i dzieło o d b u d o w y . P W N W a rs z a w a -W ro c la w 1 9 8 5 , s. 4.

* E. W a l t e r , R u in e u n d A u fb a u des B reslauer D o m e s, A rc hiv für schlesische Kirchengeschichte, Bd. 7, H ild es h e im 1 9 4 9 , s.

2 6 6 . .

4 Prace p ro w a d z o n e przez M . B u k o w s k ie g o by ły p ierw s zym i za sadniczym e tapem p o w o je n n y c h prac konserw atorskich. Prace przy ratuszu k o n ty n u o w a n o także i w n astępnych latach. R ó w n ie ż k o le jn e prace przy katedrze - rym razem pod kierunkiem E. M a ła c h o w ic z a - p ro w a d z o n o w latach sześćdziesiątych i siedem dziesiątych. D o dzisiaj zresztą o d b u d o w a k atedry nie została jeszcze c a łk o w ic ie uko ń czo n a. T rw a ją prace nad rekonstrukcją w y s o k ic h h e łm ó w w ie z katedry, w e d łu g projektu E. M a ła ­ c h o w ic za , m. in. n a stępc y B u k o w s k ie g o na s ta n o w is k u k ie ro w n ika p ra c o w n i p ro jek to w e j PP PKZ w e W ro c ia w iu , dzisiaj profesora W y d zia łu A rc h ite k tu ry P o lite c h n ik i W ro c ła w s k ie j.

* M B u k o w s k i . W ro c la w z la t 1 9 4 5 - 1 9 5 2 . op. c it , s. 4 . O p in ia ta dziś bezdyskusyjna i oczyw ista, w tam tych latach nie była przez w szystkich gło s zo n a. A b y u zyskać środki na o d b u d o w ę zabytku, na le ża ło n iekied y specjalnie w skazać je g o piastow ski ro d o w ó d . Nie była te ż ła tw a sp raw a o d b u d o w y za b ytkó w sakralnych, ja k o o fic jalnie „o b c yc h id e o w o " , o czym dobrze w iedzą w szyscy w o je w ó d z c y k o n se rw ato rzy z a b y tk ó w z ta m ty ch lat. S w e z e jeszcze były skucia lub b e to n o w a n ie za b ytk o w y c h n a pisów n iem ieckich , a n a w e t łacińskich d o k o n a n e w ram ach tzw . re polo niza c ji W ro c ia w ia i D o ln e g o Śląska.

* P rojekt w ię ż b y s ta lo w e j d a chu k a ted ra ln eg o w y k o n a ło P rzed s ięb io rs tw o „ M o s to s ta l", a g łó w n y m jej pro jek ta n te m był inz. W ! W a c h n ie w s n i z G liw ic .

7 W pracy W ro c la w z ta ł 1 9 4 5 - 1 9 5 2 .... op. cit., s. 1 5 6 M . B ukow ski w y m ie n ia kilkanaście na zw is k a b s o lw e n tó w W y d ziału

A rc h ite ktu ry w e W ro c ła w iu , k tó rzy s w o ją pracę z a w o d o w ą zw iąza li z ochroną z a b y tk ó w i ich konserw acją. C ie ka w e, że wśród w ie lu w y k ła d o w c ó w P o lite c h n ik i w ła ś c iw ie ty lk o M . B u k o w sk i dostrzegał charakterystyczną grupę w ro c ła w s k ic h a rc h ite k ­ tó w -k o n s e rw a to ró w , którą n a z y w a ł „ w ro c ła w s k ą szkołą k o nse rw atorsk ą".

* M . B u k o w s k i , A rs e n a l W ro c ła w s k i. D T S K W ro c ła w 1 9 7 4 .

‘ Ni e m iałem d o s tę p u d o p e łn e g o w y k a z u prac i p u b lik a c ji M . B u k o w sk ieg o . O prócz d os tę pnyc h mi, n ie w ie lu zresztą, pu b lika c ji korzystałem z in fo rm a cji żo n y Z m a rłe g o - p. A n n y B u k o w sk iej. N iektóre prace po prostu pa m ię ta łem osobiście. Z a stan a w ia rozległość za in te re s o w a ń z a w o d o w y c h M . B u k o w s k ie g o . O d p ro b le m ó w urbanistycznych, przez architekturę, az po detal plastyczny i m a la rs tw o (m . in. pracę m agisterską pisał na te m a t p ro filó w żeber g o tyckich k o ś c io łó w K rakow a, pracę doktorską, jeszcze przed w o jn ą , m iał zam iar p o ś w ię c ić w ie ż o m z a b y tk o w y c h b u d o w li k rak o w sk ich ). Od rom a nizm u do w ie k u XX, od p ro b le m ó w historycznych aż d o ko n stru kc ji, te c h n ik i, te c h n o lo g ii prac b u d o w la n o -k o n s e rw a to rs k ic h . A rc h ite ktu ra i sztuka Polski (zw ła s zc za W ro c la w i K ra k ó w ), Francji i H is zp an ii, W ło c h i Rosji i n a ro d ó w dzisiejszych republik radzieckich. A rc h ite ktu ra sakralna, m ilitarna, re zyd e n c jo n a ln a m ieszkalna i p rze m ys ło w a (tu zw łas zcza architektura z w ią za n a z g ó rn ic tw e m i przem ysłem ciężkim G ó rn e g o i D o ln e g o Ś lą s k a ). Z a ło żen ia s p o rto w e i rekreacyjne. Architektu ra krajobrazu i ochrona ś rodow iska n a turalnego. I z a p e w n e parę jeszcze inny ch dzied zin.

Takim ze s ta w e m z a in te re s o w a ń m o żn a by s zczodrze o b d zie lić kilkunastu tz w u m o w n ie w ąskich s p ecjalistów . N ie m ożna c hyba s tw ie rdzić, że w ła ś n ie M a rc in B u k o w s k i w e w szystkich w y m ie n io n y c h w yże j d zied zinach był takim szczególnie w y s p e c ja liz o w a ­ nym profesjon alistą. W ty m sensie był na p e w n o a rch ite k tem s w o ic h czas ó w , na którego sytuacja nakładała n ie ła tw y o b w iąze k z a jm o w a n ia się dzies iątka m i p ro b le m ó w i p o d e jm o w a n ia tak te m atyc znie bardzo różno ro d n y c h zagadnień.

STEFAN ŚWISZCZOWSKI (1903-1989)

6 czerwca 1 989 r. został potrącony przez samochód na jednej z ruchliwych ulic Krakowa i zmarł kilka godzin później dr inż. arch. Stefan świszczowski - konserwator zabytków, wybitny znawca dziejów architektury polskiej.

Był wychowawcą wielu pokoleń architektów, historyków sztuki i plastyków, współtwórcą — po

drugiej wojnie światowej - krakowskiego ośrodka konserwatorskiego.

Urodził się w Krakowie dnia 24 września 1903 r. jako syn Ferdynanda i Zofii z Gebethnerów, w rodzinie księgarzy i wydawców.

Po ukończeniu studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i uzyskaniu dyplomu inżynierskiego na rolitechnice Lwowskiej (w 1931 r.) otrzymał uprawnienia budowlane i rozpoczął działalność zawodową (w 1933 r.). Wcześniej jeszcze pracował pod kierunkiem prof. Adolfa Szyszko-Boh u sza na Wawelu oraz u profesorów J. Gałęzowskiego i F. Polkowskiego, co niewątpliwie wpłynęło na późniejszą jego specjalizację w zakresie konserwacji zabytków oraz architektury monumentalnej.

W latach 1933-1939 samodzielnie projektował i realizował własne projekty, głównie kamienic i małych domów mieszkalnych w Krakowie i najbliższej okolicy (np. kamienica przy ul. Cybulskiego 6, Wielopole i inne). Sporządził także projekt parcelacji i zagospodarowania terenów dawnych ogrodów rodziny Mauriziów, zlokalizowanych między ulicami Garncarską i Wenecją. Zaprojektował wówczas - nie zrealizowany z powodu wybuchu wojny w 1939 r. - interesująco rozwiązany budynek narożny przy styku ulic: Garncarskiej i Cybulskiego.

(3)

Współdziałał z Marcinem Bukowskim przy opracowywaniu projektu stadionu sportowego w sąsiedztwie Parku Doktora Jordana w Krakowie (projektował niektóre' budynki). Innym przykładem architektury monumentalnej z tego okresu jest kościół parafialny w Nowej Wsi Szlacheckiej k. Liszek. Brał też udział w konkursach architektonicznych.

Pierwszą pracą o charakterze konserwatorskim był projekt (a później realizacja) głównego portalu kościoła św. Agnieszki na Stradomiu. W 1936 r. rozpoczął prace badawcze i konserwa­ torskie przy kościele Sw. Andrzeja w Krakowie. Rezultaty badań ogłosił drukiem, m. in. w artykule (napisanym wspólnie z J. Ekielskim) wserii Prace Komisji Historii Sztuki PAU (1937). W czasie prowadzenia inwentaryzacji w klasztorze sióstr dominikanek w Krakowie na Gródku odkrył dawną bramę miejską, co zainspirowało badania poświęcone architekturze obronnej Krakowa. Artykuł na temat tego odkrycia przekazał do druku w roku 1938 - druk przerwała

wojna; został on opublikowany dopiero w 1952 r. w „Roczniku Krakowskim" {Gródek i mury

miejskie między Gródkiem a Wawelem). W 1938 r. zdążył natomiast ogłosić drukiem wyniki badań prowadzonych wspólnie z Krystyną Sinko w dworze obronnym w Szymbarku, gdzie kierował pracami konserwatorskimi. Od lipca 1941 r. do kwietnia 1945 r. był więźniem hitlerowskich obozów koncentracyjnych - najdłużej przebywał w Oświęcimiu. Niedługo po powrocie do Krakowa, w sierpniu 1945 r., podjął pracę. Poświęcił się głównie problematyce konserwatorskiej, choć wykonywał także i inne projekty. Wspólnie z Józefem Jamrozem zajął się odnawianiem zniszczonych wojną zabytków w okolicy Sandomierza (kościoły w Zawichoście, Goźlicach i Górach Wysokich Sandomierskich). 0 tych pracach-wspomina w „Spotkaniach z Zabytkami" (1985, nr 1, s. 27-28).

Po powrocie ^Sandomierza do Krakowa w 1946 r. został mianowany zastępcą wojewódzkiego konserwatora zabytków (był nim wtedy dr Józef Dutkiewicz). Otrzymał także stanowisko adiunkta w Katedrze Historii Architektury Polskiej Wydziału Architektury (Wydziały Politechni­ czne Akademii Górniczo-Hutniczej).

Od 1955 r. przez kilka lat był przewodniczącym Komitetu Społecznego Funduszu Ochrony Zabytków. W 1956 r. został miejskim konserwatorem zabytków w Krakowie.

Prace projektowo-konserwatorskie prowadził głównie po roku 1945. Niektóre z nich rozpoczął jeszcze przed wojną (np. Gródek, kościół Sw. Andrzeja). Prace konserwatorskie zawsze poprzedzał badaniami. Opracował niezwykle interesującą koncepcję odnowienia i konserwacji zamku w Dębnie k. Tarnowa, obronnego dworu w Szymbarku k. Gorlic oraz kościoła Św. Andrzeja w Krakowie (przy czym dokonał następnych odkryć o dużym znaczeniu). Należy tutaj także wymienić interesujący projekt uporządkowania placu Wita Stwosza (św. Marii Magdale­ ny) na krakowskim Okolę, niestety zrealizowany tylko częściowo, co zatarło koncepcję autorską. Działaniami swoimi objął także malowniczy, o dużej wartości zabytkowej, zespół kościoła i klasztoru Klarysek w Starym Sączu, a także kościół św. Małgorzaty w Nowym Sączu oraz wnętrze kościoła Misjonarzy na Kleparzu w Krakowie.

Na specjalną uwagę zasługuje opracowany przez świszczowskiego kompleksowy projekt konserwatorski Barbakanu wraz z najbliższym otoczeniem i rekonstrukcją szyi oraz fosy (ok. 1950 r.), kiedy brano nawet pod uwagę nie tylko likwidację linii tramwajowej, ale także częściowe wyburzenia zabudowy ul. Basztowej.

Przypominam sobie ożywione dyskusje towarzyszące temu projektowi. W latach 1971-1974 zrealizowano ostatecznie późniejszy projekt świszczowskiego - z 1969 r. -znacznie skromniej­ szy, bez odtworzenia szyi i z fosą tylko częściowo poszerzoną i pogłębioną, o czym zadecydowa - ły względy praktyczne (istniejąca infrastruktura) i ekonomiczne.

Poza tym należało uszanować-już także zabytkową-kompozycję tego fragmentu miasta, która zrodziła się w dobie Wolnego Miasta Krakowa (architekt Karol Roman Kremer) w dwudziestych i trzydziestych latach XIX stulecia, kiedy na miejscu fortyfikacji powstały Planty (Feliks Radwański, Florian Straszewski), a Barbakan i zachowany fragment murów miejskich-połączo­ ne z zielenią, stały się atrakcyjnym miejscem przechadzek i romantycznym wspomnieniem przeszłości, świszczowski, któremu nie udało się zrekonstruować lustra wody w fosie, znany ze swoich zamiłowań ogrodniczych, posadził niezapominajki wokół Barbakanu, aby chociaż kolorem przypominały wodę.

Stefan Świszczowski, o czym trzeba wspomnieć, współdziałał przy organizacji Pracowni Konserwacji Zabytków w Krakowie, lokalizując je (w latach pięćdziesiątych) w budynku przy ulicy Szerokiej 2 (wcześniej przeprowadził badania tego budynku i odnowił go). Badania na Kazimierzu prowadził już zresztą w szerszym zakresie dawniej, czego efektem były kolejne publikacje, wśród których niezwykle ważne jest opracowanie dotyczące lokalizacji zabudowy uniwersyteckiej fundacji Kazimierza Wielkiego („Biuletyn Krakowski" t. III, 1961 oraz szczegó-

łowsze opracowanie z 1981 r., Kazimierz, miasto pod Krakowem. Wydawnictwo Literackie, seria

„Cracoviana").

W 1953 r. otrzymał stopień doktora na Wydziale Architektury AGH w Krakowie. Przez wiele lat prowadził działalność dydaktyczną nie tylko na tym wydziale, ale także na Uniwersytecie Jagiellońskim i Akademii Sztuk Pięknych (wykłady z historii architektury polskiej i powszechnej, ćwiczenia z inwentaryzacji i rysunku odręcznego).

Był czynnym członkiem komisji naukowych oddziału krakowskiego Polskiej Akademii Nauk.

Opublikował ponad pięćdziesiąt pozycji, spośród których dwie - Gródek Krakowski (1977)

i Kazimierz miasto pod Krakowem (1981) zostały nagrodzone.

Przed przejściem na emeryturę pracował w Muzeum Żup Solnych w Wieliczce. Publikował wyniki badań na temat kopalni i zamku żupnego. Będąc już na emeryturze działał jako społeczny opiekun zabytków. Był honorowym członkiem Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. Stefan Świszczowski - którego działalność w ciągu długiego i owocnego życia tutaj przypomi­ namy, ograniczając się z konieczności do najważniejszych momentów i faktów - byl twórczym architektem, konserwatorem zabytków i uczonym, a także dydaktykiem. Przyczynił się do rozwoju polskiej myśli konserwatorskiej i lepszego poznania dziejów naszej architektury. Był czynny do ostatnich dni (pracowaliśmy wspólnie nad problemami konserwatorskimi zabudowy dawnej biblioteki dominikanów w Krakowie). Był także gorącym patriotą. Brał udział w wojnach w 1920 (bitwa pod Warszawą) i 1939 r., walczył w powstaniach śląskich, był żołnierzem Armii Krajowej i więźniem obozów koncentracyjnych. Charakteryzowała Go skromność, umiar i wytrwałość oraz duża życzliwość w stosunku do ludzi.

Pamięć o Nim przetrwa...

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przed formalnym rozpoczęciem działalności koła studentki Ewa Pacholarz i Dorota Semków w maju 2003 roku wzięły udział w Ogól- nopolskim Forum Młodych w Legnicy na

Celem badania była analiza kształtowania się nadwyżkowych stóp zwrotu z polskich FIO i ocena premii za ryzyko z punktu widzenia inwestora indywidualnego. Badanie prze- prowadzono

Jak pobudował Zieliński aptekę, to tutej zaraz pierwszy był Pleszczyński, drugi był Drzymulski, trzecia była apteka Zielińskiego, potem był Podsiadłowski, miał sklep

Kurdesz nad kurdeszami. I ty, Hanulko, połowico Grzela, Bądź uczestniczką naszego w esela. Dajm yż mu pokój, pijm y sobie sami,.. Kurdesz nad kurdeszami.. Łyszkiew

boundary-layer displacement thickness growth in a way similar to Enomoto' s methode He showed the combined effects of boundary-layer growth and shock-wave

Jego głów ną teząjest - ukazanie drogi asym ilacji nowego modelu synodu na gruncie polskim, zakres i sposób wdrożenia norm w życie oraz wpływ zjawiska synodalnego

Wydaje się, że szło nie tylko o to, że znaczenie religijne nadal dominowało w polszczyźnie literackiej, ale też dlatego, że tekst Gałczyńskiego mógł się cenzorom kojarzyć

Sąd doszedł do wniosku, że odmowa zbadania przez Komisję całości przyznanych przez Region Walonii i BSCA korzyści oraz zastosowania wobec przyję- tych przez Region Walonii