• Nie Znaleziono Wyników

Zastosowanie metod iniekcyjnych w praktyce budowlano-konserwatorskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zastosowanie metod iniekcyjnych w praktyce budowlano-konserwatorskiej"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Majdowski

Zastosowanie metod iniekcyjnych w

praktyce

budowlano-konserwatorskiej

Ochrona Zabytków 36/3-4 (142-143), 237-242

(2)

T H E OLD TO W N A T ŁĘCZNA — A STUDY OF D ETA ILED LO CA L (PLAN O F REN EW A L

East off Lublin a new coal basin is being formed, on the territory of which there is an agricultural town of Łączna with rich history and nearly two thousand inhabitants. Outpacing the decisions on bulding the ba­ sin, design works had been undertaken there with the aim, i.a., to prepare materials and to establish views on the past of old Łączna. The work has been commi­ ssioned to a team of the Ateliers of Design of a Lublin Division of the Ateliers for Conservation of Cultural Property. A study of the Local Detailed Plan for the Renewal of Łączna, worked out in 1974—1976, was based on the following initial materials:

— town-planning guide-lines specifying the size of fu­ ture Łączna for 25 or 70 thousand inhabitants, — a historical and town-planning study and a cata­

logue of structures of interest to conservators, — town-planning and historic guide-lines,

— a sociological study, — a town-planning recording, — a study of renewal.

Łęczna was established on a trade route linking Russ­ ian lands with Lublin district. It acquired the status of the town in 1467. A land development of the town was marked by a formation of a line of market places, the first of which is linked with the location, the second was created in the 17th cent., while the third one was laid out at the beginning of the 19th century. This period was also the time of the town’s flourish­ ing owing to fairs held at Łęczna.

A three-market architectural arrangement does not find its reflection in building, which destroyed by fires sur­

vived to present days in a very poor condition. A special attention deserve wooden entrance houses that represent a specific combination of a small town house with an inn. When drawing the programme it has been assumed that the Old Town w ill continue for a long time yet to play a role of the main administrative and servicing centre. It has also paid attention to an addi­ tional function, i.e. attending to tourists going via Łącz­ na to nearby Łęczyńsko-Włodawskie Lake District. De­ sign works put the main emphasis on the need to pro­ tect the entire cultural environment covering a natural and cultural landscape as well as local tradition, cli­ mate and atmosphere of the town. Due to a stormy development associated with the creation of great in­ dustry and thus with the town, a preservation of all elements of tradition is the work important for this urban complex.

The main function of the Old Town is to play a role of the centre of selected general urban services, i.e. to attend to tourists and to offer walk paths for inhabitants of new districts. When proposing to give the old part of the town features of a traditional small town at­ tempts have been made to point out its structural and functional dissimilarity.

Because of a research nature of the work, several va­ riants have been prepared, a common feature of which is to treat the entire process of a town’s formation as the process occurring in an organic way, which should be reflected in the integration of a new and old centre.

ANDRZEJ MAJDOWSKI

ZASTOSOWANIE METOD INIEKCYJNYCH W PRAKTYCE

BUDOWLANO-KONSERWATORSKIEJ

R ozw arstw ienia ścian lub inn ych elem entów k o n ­ stru k c y jn y c h są jedn ym z podstaw ow ych objaw ów d estru k c ji zabytk ów a rc h ite k tu ry . N ajczęściej w y­ stępującym i tego rodzaju uszkodzeniam i są rysy, odspojenia płaszczyzn licow ych, zm niejszenie spoi­ stości w a rstw m uru. Z asadniczą przyczyną pow ­ sta w a n ia ro z w arstw ień jest n aru szen ie u stro ju s ta ­ tycznego budowli, w większości w ypadków powo­ dow ane przez odkształcenia lub zm iany stru k tu ra ln e węzłów k o n stru k cy jn y ch , co może być w ynikiem np. pogorszenia się w a ru n k ó w posadow ienia, b ra k u dostatecznych u sztyw nień przestrzen nych, lok aln y ch przeciążeń przy ściskaniu itp.1

R ozw arstw ien ia k o n stru k c ji m u ro w y ch stan o w ią jeden z pow ażniejszych problem ów w p ra k ty c e ro ­ bót bud ow lano -k o n serw ato rsk ich . Po u su n ięciu przyczyn pow odujących zniszczenie (podbicie fu n ­ dam entów , stężenie przestrzen n e, zm niejszenie ob­ ciążeń) ko nty n u o w an ie p rac b u dow lanych w ob ie­

1 A. M i t z e l , W. S t a c h u r s k i , J. S u w a l s k i , A w a­

rie konstrukcji betonowych i murowych, Warszawa

1973, ss. 31, 37. • ■ • •

kcie czy jego części, w k tó re j w y stęp u ją ro z w a r­ stw ien ia, uzależnion e je s t od p rzy w rócen ia m onoli- tyczności elem en tom k o n stru k cy jn y m .

P ra k ty c z n ie jed y n y m sposobem stosow anym p rzy n a p ra w ie pęk nięć w ścian ach je st w ykucie cegieł na całej długości ry s y albo w co trzeciej w a rstw ie i p rz em u ro w a n ie n o w ą cegłą, najczęściej na z a p ra ­ wie cem en to w ej. Z abiegiem d om in ującym p rzy „ re p e ra c ji” odsp ojon ych po w ierzch n i licow ych jest skucie uszkodzonej płaszczyzny n a głębokość 1/2 ce­ gły i w staw ien ie no w y ch cegieł z n aw iązaniem do w ą tk u istniejącego m u ru .

W yłączne stoso w an ie ty c h m etod — n iezależnie od k lasy o b ie k tu i z a k resu uszkodzeń — n ieje d n o k ro t­ nie w sposób isto tn y przyczy n ia się do znacznego uszczuplenia o ry g in a ln e j su b stan cji zab ytk u. S a ­ m a id ea tak ieg o w zm acn ian ia k o n stru k c ji może być bez zastrzeżeń u zn a n a za o d po w ied nią w b u do w ­ n ictw ie rem o ntow y m , n a to m ia st należy tra k to w a ć ją raczej m a rg in a ln ie i z dużą re zerw ą przy k o n ­ se rw a c ji a rc h ite k tu ry zab y tk o w ej. D odatkow ym a s ­ p ek tem p rz em aw iają cy m za o d stąp ien iem od p ra k ­ ty k o w an y ch m eto d jest u żyw anie p rz y n a p ra w ie ro z w arstw ień z a p ra w y cem entow ej oraz w spółczes­

(3)

1. Pogorzel к. Mińska Mazowieckiego, fragment wschod­ niej elew acji pałacu — rysy spowodowane brakiem u­ sztyw nień przestrzennych budynku (rozebrane stropy) oraz zmianą warunków posadowienia

1. Pogorzel near Mińsk Mazowiecki, detail of east ele­ vation of the palace; cracks caused by the lack of spatial hardening of the building (roofs disassembled) and a

change in the condition of the setting

R eakcje chem iczne zachodzące p rzy zetknięciu się z a p ra w y cem entow ej ze sta ry m i za p raw a m i w a ­ p ien n y m i z dom ieszkam i gipsu lub zw iązków chlo­ ro w y ch d ziała ją szkodliw ie, a n ie k ie d y w ręcz n i­ szcząco n a w ątek m u r o w y 2. D om ieszki zw iązków siark o w y ch są n a jb a rd z ie j a k ty w n y m i re a g e n ta m i w re a k c ja c h z za p raw a m i cem entow ym i. D e stru k ­ cy jn y m sk u tk iem procesów chem icznych są znacz­ n e zm ian y objętościow e now ych z a p r a w 8. W obec

2 J. L. Z n a c z k o - J a w o r s k i , Badania zabytków ar­

chitektury dla potrzeb konserwatorskich — problem do­ boru właściwych zapraw .„Ochrona Zabytków”, nr 4,

1973, s. 259.

3 Szczególnie niebezpieczne są siarczany magnezu, pota­ su, sodu i wapnia, które tworzą z wodnymi glinianami wapnia wodny siarczan glinowo-wapmiowy 3Ca0*Al20 3- •3CaS04*3H20 , zwany solą Candlota lub bakcylem ce­ mentowym, który krystalizując dziiała rozsadzająco po­ przez zwiększanie objętości; por.: W. Z e n c z y k o w -

s к iv Budownictwo ogólne, t. 1, Warszawa 1984, s. 203.

fa k tu , że w sta ry c h za p ra w a c h m ogą być z a w a rte pew ne ilości tró jtle n k u sia rk i, jak o efek t pow ol­ nego u tle n ia n ia się p iry tu (dw usiarczek żelazow y) w y stępującego n iek ied y w złożach p ia s k u 4, n a le ­ ży u n ik ać spoiw a cem entow ego n ie ty lk o — ja k to się pow szechnie uw aża — przy obecności gipsu. P ierw sze p ró b y p ro d u k c ji sztucznego cem entu p o r t­ landzkiego po d jęte zostały przez Jo sep h a V icata w 1853 r.5, a na ziem iach polskich w założonej w 1857 r. i będącej w łasnością W ładysław a i S ta n i­ sław a C iechanow skich, czynnej do dzisiaj cem en­ tow ni w G ro d ź c u 6. Nie zm ienia to fa k tu , że od rozpoczęcia przem ysłow ego w y tw a rz a n ia cem entu po rtlan d zk ieg o u płynęło zaledw ie k ilk an aście d zie­ sięcioleci, a pro cesy zachodzące w tra k c ie jego w ią ­ zania nie są jeszcze w całości zbadane.

N iepodw ażalna co p ra w d a je st doniosłość znacze­ nia o d k ry c ia cem en tu p o rtla n d z k ie g o 7, k tó ry z p u n k tu w idzenia technicznego okazał się n ajd o sk o ­ n alszym spoiw em , je d n a k w od niesieniu do b u ­ dow nictw a k o n serw ato rsk ieg o , a szczególnie p rz y p ro w ad zen iu p ra c k o n solid ujących s tru k tu rę o b ie k ­ tów zabytkow ych, n ależy zrew idow ać poglądy p r e ­ fe ru jące te n m a te ria ł z u w ag i n a jeg o w łasności h y d ra u lic zn e i w ytrzym ałościow e. S tanow isko ta k ie je s t jed n o stro n n e, poniew aż nie uw zględnia zjaw isk fizykochem icznych zachodzących w stary m m urze po w p ro w ad zen iu doń z a p raw y cem entow ej. D zie­ je się tak , gdyż p rz y p ro je k to w a n iu i w w y k o n a w ­ stw ie ig n o ru je się oczyw isty fa k t, że budow le sprzed połow y X IX w., a w p rzew ażającej m ierze i z n a ­ cznie późniejsze, b y ły wznoszone głów nie p rzy u ży ­ ciu spoiw a w apiennego z d o d atk am i h y d ra u lic zn y ­ m i 8. Jeszcze n a początku tego stulecia koszt m u ­ ru n a za p raw ie cem entow ej był znacznie w yższy od m u ru n a zap raw ie w ap ien n ej, co ograniczało je ­ go zastosow anie do ściśle o k reślon ych elem entów k o n s tru k c y jn y c h 9 lub do budow li, k tó re re a liz o ­

w ano n ie licząc się z k o s z ta m i10.

N ieprzestrzeg an ie reżim u technologicznego p rzy p ro d u k cji w spółczesnej cegły sp raw ia, że jej p a ­ ra m e try odb iegają znacznie od w ym ogów n o rm o ­ wych. P o m ijając w zględy w ytrzym ałościow e, n a j­

4 N. P. Z w o r y k i n , M ietodika ukrieplianija kamien­

nych (kirpicznych) kładek pamiatnikow architiektury pa­ tiem nagnietanija rastworow w trieszcziny kładki, (w:) Praktika riestawracionnych rabot, Moskwa 1950, s. 177.

5 L. J. Z n a c z k o - J a w o r s k i , Z historii odkrycia

sztucznego cementu hydraulicznego, „Kwartalnik Nauki

i Techniki”, nr 2, 1960, s. 206.

6 Historia kultury materialnej w Polsce w zarysie, t. V, Warszawa 1978, s. 165; Słownik Geograficzny Królestwa

Polskiego.., t. II, Warszawa 1881, s. 836.

7 Zasługę dokonania tego wynalazku przypisuje się po­ wszechnie J. Apsdinowi, który w 1824 r. opatentował „portland stone”, będący w rzeczywistości sztucznym ce­ mentem romańskim. Dopiero J. Ch. Johnson w 1844 r. uzyskał spoiwo, które dzisiaj określa się mianem ce­ mentu portlandzkiego, ustalając bezwzględnie obowią­ zującą zasadę wypalania klinkieru aż do spiekania (ok. 1450°C); por.: J. E. Z n a c z k o - J a w o r s k i , Z histo­

rii..., op. cit., ss. 209—215; Kto jest wynalazcą cementu portlandzkiego, „Przegląd Techniczny”, 1904, s. 444.

8 Historia nowoczesnych materiałów wiążących datuje się od połowy XVIII w., kiedy to John Smeaton odkrył własności naturalnego wapna hydraulicznego. Na począt­ ku następnego stulecia zaczęto produkować naturalny cement romański, por.: Ibidem, s. 206.

8 Jan Hinz uważa np., że „cement w murach fundamen­

(4)

b ardziej szkodliw e są rozpuszczalne w w odzie sole kw asu siarkow ego,11 k tó re w in n y być w yługow ane w procesie sezonow ania glin y przeznaczonej do w yrobu cegieł.12 Stosow anie no w ej cegły na z a p ra ­ wie cem entow ej do re p e ra c ji ro z w arstw ień m u ru pow oduje szczególnie często negaty w n e skutki, ze w zględu n a oddziały w an ie ty ch m a te ria łó w n a całą szerokość p rz e k ro ju ściany — p rz y rysach lub na stosunkow o duże płaszczyzny — przy odspojeniach pow ierzchniow ych. Istn iejąc a w sta ry m m u rze ró w ­ now aga chem iczna zostaje zachw iana, co spow odo­ w ane je st zetknięciem się zw iązków o różnych ce­ chach. W idocznym o bjaw em ty c h zjaw isk są róż­ nego ro d z aju w y k w ity p o jaw iające się na p ow ie­ rzchni ścian, w głów nej m ierze spow odow ane k r y ­ stalizacją albo w yługow aniem soli rozpuszczalnych

w w odzie.18

M ankam enty w y n ik ające z uży w an ia cem entu i w spółczesnej cegły w dużym sto p n iu m ożna w y ­ elim inow ać stosując do scalania rozw arstw io n y ch k o n stru k c ji m etodę iniekcji, polegającą n a w tła ­ czaniu pod ciśnieniem odpow iednio d o b ran y ch za­ czynów. M etoda ta m a w iele zalet, stąd jej niez­ w ykła p rzydatność w budow nictw ie k o n se rw a to r­ skim , co n ie je st p ra k ty c zn ie w y korzystyw ane. A przecież już w latac h 1930—1931 J. K oszczyc-W it- kiew icz użył tego sposobu — z bardzo pom yślnym re z u lta te m 14 — do w zm ocnienia s tru k tu ry w ież i sklepień k o leg iaty w T um ie.15 P ra w ie rów nocześ­ nie przeprow adzono podobne zabiegi w k ate d rz e

w ileńskiej i płockiej.1*

W tłaczanie do w n ę trza m u ró w sp ecjalnie s p re p a ­ ro w anych iniektów , k tó re zesp ajają ro zw arstw ion e płaszczyzny oraz trw a le łączą się ze sta rą z a p ra ­ wą i cegłą, nie pow oduje dalszych zniszczeń z a b y t­ kow ej su b stan cji. Mimo, że istnieją możliwości dość'

szerokiej m o d y fik ac ji zaczynów cem entow ych, zm ieniające ich w łasności fizykochem iczne i te c h ­ nologiczne 17, p rzy prow ad zen iu p ra c k o n se rw a to r­ skich w łaściw e w y d aje się o parcie sk ład u in iek tu na w apnie, stosując cem ent sporadycznie, w szcze­ gólnych p rz y p ad k ac h .18

wlany, jaki (...J używać m usim y.” J. H i n z , Kościół parafialny we w si Markach pod Warszawą, „Przegląd

Techniczny”, z. 11, 1901, s. 98.

1P Prawdopodobnie jedynym obiektem wykonanym w ubiegłym wieku wyłącznie przy użyciu zaprawy cemen­ towej był monumentalny grobowiec rodziny Scheible-

rów; por.: Mauzoleum śp. Karola Scheiblera na cm enta­

rzu ewangelickim w Łodzi, „Architekt”, z. 1, 1902, s. 3.

11 Szczególnie niebezpieczny jest siarczan sodowy (NaîSOd i magnezowy (MgS04). Zawartość siarczanów dodatkowo wzrasta przy wypalaniu cegły węglem ka­ miennym; por. W. S i k o r s k i , Typowe w ady wyrobów

ceglarskich, Warszawa 1964, s. 29—31.

12 Znamienne, że jakość cegły krytykowano już przed ponad stu laty, zarzucając brak sezonowania gliny i nie­ właściwe jej wypalanie; por.: W. C z a r l i ń s k a , K il­

ka uwag z powodu wydarzonych w ypadków przy budu­ jących się domach w Warszawie, „Inżynieria i Budow­

nictwo”, 1879, s. 92.

13 W. Ż e n c z у к o w s k i , Budownictwo..., op. cit., ss. 203, 212.

14 Dopiero w ostatnim czasie nastąpiło ponowne rozwar­ stwienie się wież kolegiaty, co jednak w żaden sposób nie dyskwalifikuje metody, ponieważ przyczyną są czyn­ niki zewnętrzne. J. Koszczyc-Witkiewiczowi można za­ rzucić jedynie błąd polegający na użyciu zaczynu ce­ mentowego.

2. Sulejów, fragment m urów obronnych opactwa cyster­

sów od strony południowej — zm niejszenie spoistości w arstw muru spowodowane wypłukaniem zapraw y ze spoin

2. Sulejów, detail of defensive walls of Cisters’ A bbey from the south; reduced adhesion of wall layers caus­

ed by the washing out of the m ortar from joints

15 J. К 1 u s s, Konserwacja w ież kolegiaty w Tumie pod

Łęczycą, „Ochrona Zabytków Sztuki”, 1930—1931, s. 203;

J. K o s z c z y c - W i t k i e w i c z , Kolegiata w Tumie pod Łęczycą, (w:) „Teka Konserwatorska”, z. 1, 1952,

s. 36—37.

18 W. Ż e n c z y k o w s k i , Przednia zaprawa murarska, „Przegląd Techniczny”, 1934, s. 442.

17 J. S u ł k o w s k i , Charakterystyka techniczno-ekono­

miczna m etody iniekcji cem entowych stosowanych przy wzmacnianiu podłoża pod fundamentami istniejących budynków zrealizowanych m etodam i tradycyjnym i, Kra­

ków 1977, s. 5; Zaczyny do uszczelniania w otworach

wiertniczych, Kraków 1978, ss. 47—293.

18 Rozpowszechnione w górnictwie i budownictwie in­ żynieryjnym domieszki modyfikujące zaprawy czy za­ czyny cementowe mają wpływ głównie na przyspiesze­ nie wiązania i twardnienia, polepszenie penetracji, zmniejszenie sedymentacji. Własności te osiąga się przez dodawanie środków, których używanie do potrzeb kon­ serwatorskich jest bardzo niewskazane — chlorku wap­ niowego lub szkła wodnego albo oddziaływanie jest naj­ prawdopodobniej szkodliwe, chociaż nie zbadane jeszcze w wystarczająco długim czasie — plastyfikatorów po­ wierzchniowo aktywnych. Tak więc możliwość uzyska­ nia zaczynów cementowych o cechach dość znacznie od­ biegających od wyjściowych nie kwalifikuje ich do sto­ sowania przy konserwacji obiektów zabytkowych.

(5)

mtmrnm

3. Otwock Stary, fragment ar­ kadowego podcienia w południo­ w ej elewacji pałacu — w yk w ity na tynku cementówo-wapiennym, wykonanym na starym murze 3. Old Otwock, detail of an ar­ cade in the south elevation of the palace; blooms on cement — lime plaster, made on the old wall

4. Zasolenia występujące na po­ wierzchni now ej cegły, składo­ wanej na budowie przez pół roku

4. Salinities appearing on the surface of new brick, stored on the building site for half a year

J a k podaje N. P. Z w o ry k in 19, naprężen ia w s ta ­ rych m u rac h n a ogół nie p rzek raczają 3— 4 K G /cra2, w sklepieniach 4—5 к К /cm 2, a w fundam entach 2—3 K G /cm 2. B adania sklepień w ykazały, że n a j­ niebezpieczniejsze są p rz ek ro je n a sty k u cegły i zapraw y. N iew łaściw e jest rów nież używ anie do ich w znoszenia innego spoiw a niż w apno.20 Odpo­ w iednio dozow ane d odatki h y d rauliczne czynią za­ praw ę w ap ie n n ą w p e łn i odporną n a działanie w il­ goci zarów no w trak cie w iązania, ja k i po stw a rd ­ nieniu. T ak w ięc podstaw ow e zalety cementu, tj. duża w ytrzym ałość m echaniczna oraz własności h y ­ drauliczne, przestają tu decydować na praw ach w y ­ łączności. W w ypadkach, kiedy zachodzi konieczność stw orzenia w k rótk im czasie m onolitu o znacznej'

19 N. P. Z w o r y k i n , Rastwory dlia iniekcij kamiennoj

kładki, (w:) Tieoria i praktika riestawracionnych ra­ bot, Moskwa 1972, s. 53.

w ytrzym ałości, dopuszczalne może być zastosow anie zaczynu cem entow o-w apiennego.

W ykorzystyw anie p rzy p ra cac h infekcyjny ch z a ­ czynów cem entow o-w apiennyeh m oże być to le ro w a ­ ne dla pew nych o kreślo ny ch okoliczności i w yłącz­ nie w odniesieniu do k o n stru k c ji ceglanych. W t a ­ k ich w ypadkach n ależy zw racać szczególną u w ag ę n a w y n ik i b adań stary c h z a p ra w o ra z w yjątko w o dokładne p ro jek to w an ie i dozow anie skład n ik ó w zaczynu iniekcyjnego. Jak o je d y n y może znaleźć tu zastosow anie cem ent p o rtlan d z k i w ysokiej m a r ­ ki (od m ark i „350”) albo raczej cem ent biały , k tó ­ ry jest uszlachetnioną o d m ian ą ce m e n tu p o rtla n d z ­ kiego i m a zw iększoną odporność n a w y k w ity 21. Za pom ocą iniek cji u suw a się s k u tk i procesów

de-20 W. Ż e n c z y k o w s k i , Próby sklepień ceglanych,

„Przegląd Techniczny”, 1930, ss. 942—943.

(6)

st.rukcyjnych. Dlatego prace w inny być prow adzone w ośrodkach o p ełnej stab iliz acji k o n stru k c y jn e j, osiągniętej w sposób n a tu ra ln y albo po p rz ep ro ­ w adzeniu odpow iednich ro b ó t zabezpieczających przed postępow aniem zniszczeń. Całość problem ów zw iązanych ze w zm acnianiem danego obiektu należy opracow ać wcześniej w dokum entacji technicznej, o p arte j na bad an iach s tru k tu r y i k o n s tru k c ji z a b y t­ ku. P ra c e badaw cze m ają n a celu u sta le n ie przyczyn d estru k c ji, danie p ełnej c h a ra k te ry s ty k i zm ian s tr u ­ k tu ra ln y c h m u ru o ra z określen ie m a te ria łó w zasto ­ sow anych do jego w zniesienia. Dane z a w a rte w p ro ­ jekcie technicznym m a ją stanow ić pełne rozw ią­ zanie zagadnień dotyczących re c e p tu r, w y trz y m a ­ łości i k o nsysten cji oraz ciśnienia in ie k tu w tłacza­ nego w grubość m u ru . N iezbędne są rów nież w y ­ tyczne dotyczące technologii prac, a szczególnie spo­ sobu i kolejności w p ro w ad za n ia in ie k tu , ja k ró w ­ nież oczyszczania rys, a także w y p e łn ien ia zew nę­ trznego lica szczelin po zakończeniu rob ó t w zm ac­ n iających. S pecyfika p ra c k o n se rw a to rsk ic h n a k ła ­ da obow iązek pełnego do k u m en to w an ia w szelkich poczynań p rzy o b iek tach zabytkow ych. D latego w tra k c ie w ykonyw ania rob ó t n ależy m etodycznie i szczegółowo re je stro w a ć proces re g e n e ra c ji stary c h m urów . Do tego celu służy dziennik robót, w którym zam ieszcza się in fo rm acje dotyczące rozpoczęcia i zakończenia iniekcji na danym odcinku, zużycia in iek tu , jego p a ra m e tró w technologicznych i w y­ trzym ałościow ych oTaz zastosow anego ciśnien ia w odniesieniu do poszczególnych ro zw arstw ień . Ogólna k lasy fik ac ja m etod in iek cy jn y ch o p a rta jest n a sposobie w p row adzania do głębi m u ru zaczynu w zm acn iająceg o 22 :

— I n i e k c j a g r a w i t a c y j n a , zw ana p o p u la r­ n ie „zalew ką”, polega n a w ykorzystyw aniu różni­ cy ciśnienia hydrostatycznego pom iędzy z b io rn i­ kiem z zap raw ą a m iejscem ro z w a rstw ie n ia . Z akres stosow ania tej m etody ograniczony je st do sto su n ­ kowo rzad kich w ypadków , kiedy w y starcza ją ce o­ kazu je się ciśnienie rzędu dziesiątych części atm o ­ sfery, a ro z w arstw ien ia w ystęp u ją n a płaszczyz­ n ach poziom ych lub skośnych i są o tw a rte od gó­ r y 28.

— I n i e k c j a p r ó ż n i o w a 24 polega n a w y tw a ­ rz a n iu podciśnienia w m iejscach ro z w arstw ień , co pozw ala na łatw iejsze w pro w adzenie in ie k tu oraz dokładne w ypełnienie w szelkich p ustek .

— I n i e k c j a c i ś n i e n i o w a łączy w sobie za­ le ty w ym ienionych w cześniej typów iniekcji. Z m eto d y g ra w ita cy jn ej p rz ejm u je sposób w tłaczan ia zaczynu (jednak p rzy m ożliw ości u zy sk iw an ia zn a­ cznie wyższego ciśnienia), n ato m iast z m etody

pró-22 W. B o r u s i e w i c z , Konserwacja zabytków budow­

nictwa murowanego, W arszawa 1971, s. 173.

23 Metoda ta może znaleźć najszersze zastosowanie przy napraw ie sklepień, chociaż konieczność usytuow ania po­ jem nika z zaczynem znacznie powyżej reperowanego ośrodka — dla uzyskania odpowiedniego ciśnienia — w sposób zasadniczy ogranicza możliwość jej w ykorzysty­ wania.

24 S. O l e s z k i e w i c z , Próżniowa metoda iniekcji i jej

zastosowanie przy wzmacnianiu konstrukcji budowla­ nych, „Zeszyty Naukowe Politechniki Krakow skiej —

Budownictwo”, nr 3, 1961.

5. Karczew k. W arszawy, fragment dzwonnicy — w y ­

k w ity na tynku spowodowane oddziaływaniem soli za­ wartych w nowej cegle użytej do szpałdowania i fle- kowania podpór budowli (w szystkie zdjęcia autora) 5. Karczew near Warsaw, detail of a belfry; blooms on the plaster caused by the effect of salts contained in new brick used to scone and tap building supports

żniow ej — dokładność w y p ełn ian ia każdego ro dzaju rozw arstw ień.

W łaśnie iniekcja ciśnieniow a w y daje się n a jb a r­ dziej odpow iednia do zastosow ania w p ra k ty c e k o n serw ato rsk iej. Do n ajw ażniejszych zalet te j m e­ tody należy zaliczyć możliwość dow olnej reg u lacji ciśnienia (w przedziale 0,5 — 6 atm osfer) o raz w p ro ­ w adzania in ie k tu zarów no w w a rstw y p rzy p o ­ w ierzchniow e m u ru , ja k i w głąb jego p rzek ro ju , niezależnie od k ie ru n k u przebiegu i szerokości roz­ w arstw ień . S tw arza to sposobność rów nie sk utecz­ nej re p e ra c ji pow ierzchni pionow ych, jak i pozio­ m ych (stropy, sklepienia) oraz k onsolidacji ro z w a r­ stw ień rów noległych, prosto pad ły ch i skośnych w stosu nk u do płaszczyzny m uru. Zaczyn w zm acnia­ jący p o d aw an y w ężam i gum ow ym i w pro w adzany jest do w nętrza m u ru przez końców kę zw aną iniek- torem . In ie k to ry n ależy m ocować w m u rze na po trzebną głębokość w odstępach zależn ych od sze­ rokości, k ie ru n k u i przeb ieg u rys. Można też w tła ­ czać zap raw ę za pom ocą in iek to ra dociskowego, co

(7)

elim in u je p o trzebą w iercenia dodatkow ych otw o­ rów w m urze.

O panow anie technologii p row adzenia rob ó t iniek- cyjnych nie pow inno nastręczać w iększych tru d ­ ności. Do czynności w stępnych należy przygotow anie gniazd d la in ie k to ró w 25, oczyszczenie szczelin, zam ­ knięcie ro z w arstw ień n a pow ierzchni licow ej m uru. Z asadniczą o perację, tj. w prow adzenie in iek tu w głąb m u ru , n ależy przeprow adzać zgodnie z roz­ w iązaniem projek to w y m , uw zględniając oczywiście sytu acje nieprzew idziane w dokum entacji, które ze w zględu na c h a ra k te r poczynań m ogą dość czę­ sto w ystępow ać. D latego w trak c ie prow adzenia

robót n iezbęd ny je st sta ły nadzór techniczny, jak rów nież szczegółowa re je s tra c ja p rzeb ieg u prac. Po zakończeniu w tłaczan ia pozostaje oczyszczenie lica m u ru z uszczelniającej otorzutki oraz spoinow anie lub ty n k o w a n ie ścian — w zależności od zam ysłu a rchi te k to n iczn e go.

Jeszcze jed n ą zaletę stosow ania in iek cji należy u ­ p a try w a ć w stosunkow o n iew ielk iej ilości sprzętu niezbędnego do pro w adzenia robót. P odstaw ow e w yposażenie składa się z m ałej b e to n ia rk i (n ajle­ piej o pojem ności ido 50 1), pom py do w tłaczania in ie k tu oraz węża gum ow ego z kom pletem

iniekto-25 Ze względu na konieczność odpowietrzenia, minimum stanowią dwa otwory na długości każdej rysy.

2в Wydaje się, że można wykorzystać, zaproponowaną

przez H. Jędrzejewską, skróconą metodę badania za­ praw, która pozwala na szybkie rozeznanie podstawo­ wych cech charakterystycznych spoiwa, w zakresie w y­ starczającym do zaprojektowania zaczynu iniekcyjnego. por.: H. J ę d r z e j e w s k a , Dawne zapraw y budowla­

ne, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki”, nr 1, 1958,

ss. 85—94; H. J ę d r z e j e w s k a , Nowa metoda badania

dawnych zapraw budowlanych, „Ochrona Zabytków”, nr

1—2, 1961, ss. 66—69.

27 Warto przytoczyć tu celne sformułowanie J. Z n a c z - k o - J a w o r s k i e g o : „... dobór spoiwa (...) powinien

być dokonywany nie tylko na podstawie własności (...) wybieranego nowego materiału, lecz również na podsta­ wie własności materiałów, z którym i będzie się ono sty­ kało, a wreszcie na podstawie własności dawniejszego spoiwa, które ma zastąpić.” (Badania zabytków architek­ tury..., op. cit., s. 258).

rów. Z estaw te n m ożna przew ieźć w całości sa ­ m ochodem tow arow o-osobow ym i p ra w ie n a ty c h ­ m iast po d o starczeniu sp rzęt jest gotow y do ek s­ ploatacji. D zięki tem u m ożliw a jest bardzo duża o­ peraty w no ść, co m a n iek ied y zasadnicze znaczenie,1 np. w sy tu acjach aw ary jn y ch .

In iek cja je st m etodą szczególnie p rzy d atn ą do w zm acniania s tru k tu ry m u ró w ob iektów z a b y tk o ­ wych. P rz y sto sow aniu sposobów tra d y c y jn y c h rzadko u d aje się osiągnąć w łaściw y efek t bez n a r u ­ szenia lub zniszczenia su b stan cji w pobliżu re p e ­ row an y ch ośrodków . U żyw anie do re p era cji ro z­ w a rstw ień spoiw a cem entow ego i w spółczesnej ce­ gły n ie je d n o k ro tn ie niw eczy re z u lta ty zabiegów k o n serw ato rsk ich z pow odu n aru szen ia rów now agi fizykochem icznej starego m u ru . Z darza się rów nież że stan techniczny pew nych elem entów k o n s tru k ­ cyjnych w yklucza p rz em u ro w a n ie ze w zględów bezpieczeństw a. Na ogół podejm ow ane są wówczas decyzje o rozbiórce cennych n iera z reliktów , k tó ­ rych re g e n e ra c ja za pom ocą in iek cji nie n a s trę ­ czałaby w iększych trudności.

K orzyści ekonom iczne w y n ik ając e z niepo ró w n anie m niejszego zużycia m a te ria łu oraz możliwość w y ­ k o n an ia w stosunkow o k ró tk im czasie znacznego zakresu n ap raw p rzy niew ielkim zatru d n ien iu s ta ­

now ią ró w n ież czynnik, k tó ry pow inien być w zię­ ty pod uw agę.

P rze d sta w io n e tu poglądy o p arto n a dośw iadcze­ n iach z w yko naw stw a b u d o w lan o -k o n serw ato rsk ie- go. Z ag ad nienia zw iązane z re p e ra c ją ro z w arstw io ­ nych k o n stru k c ji pow inno się rozszerzyć przez pod­ jęcie b ad ań la b o ra to ry jn y c h 26, dla n ad a n ia w tłacza­ nym iniektom w łasności, k tó re nie w yw ołują u ­ jem n y ch sk u tk ó w p rzy ze tk n ięciu się ze stary m m u r e m эт. M etodę in iek cji n ależy uznać za w łaści­ w ą do stosow ania w p ra k ty c e i dążyć do tego, aby stała się jedn ą z uzn any ch tech nolog ii w k o n serw a­ cji a rc h ite k tu ry zabytkow ej.

inż. A n d r z e j M ajdow ski PP P K Z — O ddział w W arszaw ie K iero w n ictw o Z espołu B udów N r 1

THE USE OF INJECTION TECHNIQUES IN BUILDING AND CONSERVATION PRACTICE

Injection is a technique consisting in the forcing into the inside of the brick wall of special pastes or mortars (injects) which join delaminated surfaces and bond them permanently with the old brick and mortar. This technique may, in particular, be employed to repair craks and to fill up emply spaces in the wall. Tn com­ parison with re-erections traditionally used in such cases, injection is a more economic technique with re­ gard to material and labour consumption.

All problems connected with the strengthening of a building should be first worked out in technical docu­ mentation based on an examination of the wall struc­ ture and building consumption. Research works should establish causes of destruction and give a full descript­ ion of structural changes in the wall. The drawing of a technical layout comes to the solution of the follow­ ing problems: a) mode and order of introducing an inject, b) components, durability and consistence of the

inject, c) pressure of the inject introduced, d) technique of cleansing scratches and filling up the outside face of cracks.

A classification of injection techniques is based on the mode of introducing the paste and is divided into a) gravitional incjection, to) vacuum incjection, and c) pres­ sure injection. A technique of pressure injection is most universal, and its most important advantages are: a) a possibility to have an unrestricted control of pressure, b) filling up of craks irrespective of the direction of their course and width, c) introduction of the inject both in the surface layers of the wall and inside its cross-section.

From a technological point of view the work done in this way can be divided into the fallowing stages: a) preparation of pockets for injectors, b) cleansing of cracks, c) sealing of cracks on the facing surface of the

Cytaty

Powiązane dokumenty

Metoda projektów jest metodą kształcenia sprowadzającą się do tego, że zespół osób uczących się samodzielnie inicjuje, planuje i wykonuje pewne przedsięwzięcie oraz

strzeni siedem dziesięciu

Intertidal area disappears under sea level rise: 250 years of morphodynamic modeling in San Pablo Bay, California..

Peiper w logice widział narzędzie twórczego opanowywania i p orząd­ kow ania świata. I dla niego ważny pozostaje poznawczy aspekt sztuki. Próbuje w efekcie

Zajęcia lub grupy zajęć związane z prowadzoną w uczelni działalnością naukową w dyscyplinie lub dyscyplinach, do których przyporządkowany jest.

Tabela 7 zawiera dane obrazujące wpływ zaburzeń okołoporodowych na wyst«powa- nie objawów psychopatologicznych spowodowanych spożyciem alkoholu w grupie z. obciążającym

•• Wykorzystanie pomiarów promieniowania rozproszonego w do Wykorzystanie pomiarów promieniowania rozproszonego w do wyznaczania własności optycznych jest znacznie trudniejsze

Wstawiaj¡c te 3 caªki do rozkªadu wyj±ciowej caªki