• Nie Znaleziono Wyników

"Sztuczne zapłodnienie : jeśli nie in vitro, to co?", Katarzyna Sznycel, Kraków 2010 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Sztuczne zapłodnienie : jeśli nie in vitro, to co?", Katarzyna Sznycel, Kraków 2010 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Aleksandra Bulaczek

"Sztuczne zapłodnienie : jeśli nie in

vitro, to co?", Katarzyna Sznycel,

Kraków 2010 : [recenzja]

Studia Ecologiae et Bioethicae 10/1, 127-131

(2)

vitro, to co?, seria ABC Bioetyki, Wydawnictwo św. Sta­

nisława BM, Kraków 2010, s. 94.

Prezentow ana książka K atarzyny Szyncel Sztuczne zapłodnienie. Jeśli nie in vitro, to co? jest propozycją skierow aną do szerokiego kręgu czy­ telników zainteresow anych tajnikam i technik w spom aganego rozrodu. Seria A B C Bioetyki, w której ukazała się książka K. Szyncel, stawia sobie za cel upow szechnienie zagadnień bioetycznych poprzez naśw ietlenie czytelnikom kontrow ersyjnych kwestii z zakresu m edycyny i biologii w sposób zarów no kom petentny, jak i zrozum iały dla przeciętnego o d ­ biorcy. Prezentow ana książka jest pierw szym opracow aniem otw ierają­ cym w spom nianą serię.

Niewątpliwie tem at sztucznego zapłodnienia jest jed ny m z zagad­ nień bioetycznym budzących najwięcej em ocji i kontrow ersji. Każdy bow iem aspekt związany z technikam i w spom aganego ro zro d u w ią­ że się z zagadnieniam i n atu ry m oralnej. Dlatego też w prezentow a­ nej książce ob ok technicznego przedstaw ienia problem u, wiele m iejsca pośw ięcono kw estiom etycznym. A utorka jest św iadom a tego, że szyb­ ki i burzliw y rozwój technik m edycznych pow inien być ko nfrontow a­ ny z określonym i założeniam i m oralnym i, bo przecież nie wszystko, co możliwe technicznie, jest dopuszczalne m oralnie. Dzieje się tak niem al w każdej działalności, w której brane jest p o d uwagę ludzkie życie sta­ now iące w artość fu ndam entalną i bezwzględną.

A utorka w sposób rzetelny i przystępny przybliża czytelnikowi ar- kana tech n ik w spom aganego rozrodu, które niejed no kro tnie są jedyną nadzieją n a posiadanie własnego dziecka przez niepłodne małżeństwo. N a łam ach książki przedstaw ione zostają technologie sztucznego za­ płod n ien ia w ew nątrzustrojow ego (in vivo) oraz pozaustrojow ego (in vitro), a także om ów iona kwestia m acierzyństw a zastępczego i zapłod­ nienia heterologicznego. C hoć autorka wiele uwagi pośw ięca fachowej analizie sztucznych m etod w spom agania rozrodu, to jed n ak całość za­ gadnienia rozpatryw ana jest w kontekście etycznym. Świadom ość dy­ lem atów m oralnych związanych ze sztuczną prokreacją skłania autorkę

(3)

Recenzje

do naśw ietlenia istotnych problem ów technicznych związanych z kw e­ stią w spom aganego rozrodu. Już sam a n om enklatura, jak np. „sztuczne technologie reprodukcyjne” p odk reśla - zdaniem autorki - nienatural- ność i sztuczność procesów do jakich się o d nosi” (s. 19).

A utorka wiele m iejsca pośw ięca analizie zapłodnienia pozaustrojo- wego, in vitro. Stara się p rzy tym obalić przekonanie, jakoby ścisła k o n ­ trola laboratoryjna n ad procesem zapłodnienia i rozw ojem zarodka um ożliw iła posiadanie silnego, zdrowego potom ka. A utorka w spom i­ n a o aktualnych badaniach wskazujących, że „dzieci poczęte za p o m o ­ cą m etody in vitro są bardziej zagrożone problem am i zdrow otnym i niż poczęte w naturalny sposób” (s. 31). Aby uzasadnić swoją tezę, p osił­ kuje się najnow szym i badaniam i przeprow adzonym i w Australii oraz Wielkiej Brytanii, które dow odzą, że dzieci poczęte m eto d ą in vitro są o 30% bardziej zagrożone w adam i w rodzonym i niż dzieci poczęte w sposób naturalny. „D otyczy to zwłaszcza zagrożeniam i w adam i serca, rozszczepieniem podnieb ienia i niepraw idłow ościam i budow y układu traw iennego, jak rów nież pow ażnym i, choć m ało znanym i m utacjam i i w adam i genetycznym i, jak np. zespół B eckw itha-W iedem anna (BWS), k tó ry występuje u dzieci poczętych m etodam i zapłodnienia pozaustrojow ego 3 - 6 razy częściej, niż u poczętych naturaln ie” (s. 31 - 32). Trzeba tu jed n ak przypom nieć, że sprawa ta jest ciągle p rz ed ­ m iotem nierozstrzygniętych dotąd sporów w środow isku m edycznym . Sami eksperci zajm ujący się m eto d ą in vitro w ielokrotnie dem entują pogłoski o tym , jakoby dzieci poczęte za p o m ocą sztucznego zap łod ­ n ienia częściej zapadały n a ciężkie choroby genetyczne. Na dow ód tego przyw ołują rozliczne statystyki, które m ają być k o ro nn ym dow odem n a to, że w skaźnik ryzyka pow ikłań i kom plikacji jest taki sam , jak u dzieci poczętych m eto d ą naturalną.

Kolejnym problem em , na któ ry zw raca uwagę autorka jest u p rzed ­ m iotow ienie zarodków, a także zagrożenie wynikające z w prow adzenia m eto d eugenicznych. W iadom ym jest, że już teraz, n a obecnym etapie rozw oju m edycyny rozrodu, nie m a większego problem u, by przyszli rodzice m ogli sprecyzować k onk retne atry buty fizyczne i psychiczne dziecka. Tym sam ym sprzyja to pow staw aniu tzw. m entalności euge- nicznej skoncentrow anej n a projektow aniu dzieci, z których praw o do

(4)

życia m ają tylko te, które cechują się „najlepszą jakością”. Jak pisał Peter Singer w swej „Etyce praktycznej”: „Em briony testuje się na n iepraw i­ dłowości genetyczne i o d rzuca w razie ich wykrycia.”1 Krótko mówiąc, tylko silne i zdrowe zarodki pom yślnie przechodzą tw ardą selekcję, a tym sam ym m ają praw o przetrw ać. Z arodki wadliwe są natychm iast unicestw iane. A utorka zw raca rów nież uwagę na kwestię tzw. „zbęd­ nych em brionów ”. O trzym any dzięki zapłodnieniu in vitro em brion ludzki, któ ry nie jest przeniesiony do dróg rodnych m atki, m oże zginąć na skutek laboratoryjnej selekcji, niepow odzenia samej procedury, eks­ perym entó w lub zostać zniszczony jako zbędny (s.32) „Oblicza się, że n a każde urodzenie dziecka m etodam i in vitro przypada śm ierć około 90 em brionów ” (s. 32).

O bok rozw ażań dotyczących selekcji preim plantacyjnej zarodków, kierująca się refleksja etyczną autorka podno si kwestię godności aktu m ałżeńskiego. Techniki w spom aganego rozrod u niw elują bow iem bliskie, intym ne relacje po m iędzy m ałżonkam i. Sztuczna prokre- acja elim inuje m om en t osobowego zjednoczenia, k tó ry jest ważnym i fundam en talnym elem entem aktu małżeńskiego. „Produkcja dziec­ ka na zam ów ienie w radykalny sposób godzi w jego ludzką godność i praw a, podo bn ie jak odarcie m o m en tu poczęcia z m ałżeńskiej m i­ łości i bliskości i przeniesienie go do sterylnego środow iska labo rato­ ryjnego jest naru szeniem godności aktu m ałżeńskiego” (s. 47) A utorka stanow czo podkreśla, iż techniki w spom aganego ro zro d u wiążą się z instrum entalizacją em ocjonalnej i seksualnej sfery człowieka. „Zasady poszanow ania ludzkiej godności, integralność ludzkiego ciała, zakaz ko­ mercjalizacji i technicyzacji życia - to najważniejsze zasady, jakie zgod­ nie z etyką personalistyczną sztuczna prokreacja narusza” (s. 55).

A utorka kierując się katolicką m yślą etyczną, wskazuje n a altern a­ tywne rozw iązanie problem u niepłodności. Przeciwwagą dla budzące­ go liczne dyskusje i m oralne dylem aty zapłodnienia sztucznego jest naprotechnologia (N atural Procreative Technology), znan a także p od nazw am i „N aPro” i „N P T ”. N aprotechnologia czyli technologia n a ­ turalnej prokreacji jest now ą dziedziną wiedzy m edycznej związanej

(5)

Recenzje

z prokreacją człowieka, k tóra daje niepłodnym parom szansę n a p o ­ częcie dziecka bez in vitro. M etoda ta polega na dokładnej obserwacji cyklu miesiączkowego, now oczesnej diagnostyce oraz leczeniu farm a­ kologicznym i chirurgicznym , które harm onizu ją z układ em ro z ro d ­ czym kobiety. Jest to kom pleksow a opieka zdrowia, m ająca n a celu ogólną popraw ę kondycji zdrow otnej kobiety. „N aprotechnologia w sposób holistyczny ujm uje problem niepłodności, uw zględniając różne aspekty dotyczące człowieka (biologiczny, psychiczny d u ch o ­ wy), przy rów noczesnym w ykorzystaniu now oczesnych tech n ik m e­ dycznych i z uw zględnieniem potrzeb i wyzwań naszych czasów. Jest więc pierw szym w swoim rodzaju system em , ogarniającym planow a­ nie potom stw a, m o nitoru jącym reprodukcję oraz niosącym pom oc w rozw iązyw aniu problem ów n a tu ry ginekologicznej” (s. 64). Co naj­ istotniejsze, naprotechnologia nie jest m eto d ą budzącą rozliczne k o n ­ trow ersje, bow iem dziecko poczęte jest w sposób naturalny, a nie za p om ocą tech n ik m anipulacyjnych ja k w przypadku in vitro. „G odność m ałżonków i dziecka jest w ram ach leczenia N PT respektow ana i ch ro ­ niona, nie są oni narażani na praktyki m oralnie wątpliwe lub nieak­ ceptow ane z p u n k tu w idzenia etyki katolickiej” (s. 84). Co więcej, w przeciw ieństw ie do m eto d sztucznej prokreacji, naprotechnolo- gię m ożna zaliczyć do tzw. m edycyny ekologicznej, k tóra nie ingeruje w n aturaln y proces prokreacji. Dlatego też m eto d a ta jest w pełn i zgod­ n a z propagow aną przez Kościół etyką personalistyczną. W jej ram ach rozw iązyw ane są problem y niepłodności, poszanow ane praw a ro d zi­ ców, jak i dziecka, a także respektow ana godność m ałżonków. N iestety w Polsce ta form a rozwiązywania dram atu niepłodności jest stosunkowo nieznana. W naszym kraju jest zaledwie kilkunastu lekarzy i kilkudziesię­ ciu instruktorów NPT. Wedle listy opublikowanej n a stronach Fundacji Instytutu Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II, kurs NaProTECHNOLOGY ukończyło dotąd zaledwie dw unastu lekarzy.2

Innym , etycznie dopuszczalnym rozw iązaniem problem u bezdziet- ności, jaki wskazuje autorka jest adopcja i rodzicielstw o społeczne. Są

2 h ttp ://w w w .leczenie-n iep lod n osci.pl/pl/leczen ie/lek arze-n ap rotech n olod zy-i-in - struktorzy-modelu-creightona/, dostęp z dn. 26.05.2012.

(6)

to form y całkowicie popierane przez Kościół, bow iem walczą z p rob le­ m em sieroctw a i społecznego w ykluczenia dzieci osieroconych. W za­ m ieszczonym przez autorkę Liście Pasterskim Episkopatu Polski z dnia 28 XII 2008 roku, czytamy: „Sieroctwo społeczne to bardzo w ynisz­ czająca sytuacja. Pozwólcie dzieciom poznać ciepło rodzinnego dom u. W prawdzie ktoś inny u rodził ich ciało, ale wy m ożecie rodzić ich serce, i walczyć o kształt ich człowieczeństwa” (s. 88). N iestety jak zauważa autorka książki, o d początku lat 90. sukcesywnie zm niejsza się liczba dzieci adoptow anych. Z pew nością popularyzacja m eto d sztucznego w spom agania prokreacji, a także większa tolerancja społeczna dla osób św iadom ie wybierających życie w pojedynkę (tzw. singli) nie sprzyjają decyzji o podjęciu adopcji.

G łów nym zam ierzeniem autorki książki było naśw ietlenie jednej z najbardziej palących kwestii bioetycznych, jaką niewątpliwie jest za­ gadnienie sztucznego zapłodnienia. Cel ten udało się jej zrealizować. Z pew nością książka K. Szyncel w sposób kom petentny, a zarazem przystępny przybliży czytelnikowi tajniki związane z technikam i w sp o­ m aganego rozrodu, jak rów nież wyczuli go n a ważne kwestie m o ral­ ne wypływające z tego zagadnienia. Być m oże skłoni ona czytelnika do głębszej refleksji związanej z dylem atam i współczesnej bioetyki i za­ chęci go do sięgnięcia p o kolejne publikacje książkowe z serii A B C Bioetyki.

A leksandra Bulaczek Uniwersytet Zielonogórski

M ichał M usielak, Sterylizacja ludzi ze względów eugenicz-

nych w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i w Polsce (1899-

-1945), W ydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008, s. 336.

W 2007 roku m inęło sto lat od zalegalizowania w am erykańskim stanie Indiana sterylizacji z pow odów eugenicznych. D okładnie rok po tej rocznicy n a polskim ry n k u w ydaw niczym ukazała się książ­ ka M ichała M usielaka Sterylizacja ludzi ze względów eugenicznych

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy pojazd się do nas zbliża, ton syreny jest wysoki (krótsza fala), po czym zmienia się na niższy (dłuższa fala), gdy pojazd zaczyna się

W dniach 4-8 września 2009 r., pod patronatem PAMI, zorgani- zowano Nadzwyczajny Kongres Maryjno-Mariologiczny z okazji 100 rocznicy koronacji obrazu Maryi Niepokalanej, Królowej

ihjklgmnomhpkqlgfrslpprglsroqkef

In order to describe the spatial relation of every single open space in TiB with the different levels of network operators and the qualities of the connecting infrastructure networks,

społeczny, który po zapoznaniu się ze sprawozdaniem końcowym grupy zadaniowej skoncentrował się na zarządzaniu gospodarczym, w świetle konkluzji przyjętych przez Radę

Zało ż ony na planie litery „L” ze ś ci ę - tym naro ż nikiem oraz pozornym ryzalitem przy elewacji w cz ęś ci wschod- niej, nakryty niskim dwuspadowym dachem.. Pierwotnie

To sum up, we can state that the term πρόσταγμα appears in the papyri of the Ptolemaic epoch as a technical term for the de- finition of a special kind of royal ordinances which

ogłosił ćwiczenia językowe dla początkujących (2 godziny) i dla zaawanso- wanych (2 godziny), kierując w pierwszych swoją uwagę na konwer- sację i czytanie bliżej nie