• Nie Znaleziono Wyników

Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk - Numery wydań 2019

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk - Numery wydań 2019"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 2449-7339

2 (11) (2019) | Rocznik VI

kontekty i nawiązania

DOI: 10.18318/me.2019.2-05

Roksana Rał-Niemeczek*

Uniwersytet Opolski

ORCID ID 0000-0002-0438-0552

Rola kobiet w dramacie Pentesilea Szymona Szymonowica

Rola kobiet w utworach Szymona Szymonowica to temat dosyć osobliwy. W łacińskiej twórczo- ści poety żeńskich przedstawicielek trzeba wręcz wypatrywać. Ich obecność w tekście zdaje się ledwie zaznaczona. Stąd też dramaty Castus Joseph (1587) i późniejsza Pentesilea (1618)1 istotnie wyróżniają się na tym tle, a zarazem wpasowują w panującą opinię o problematycznym stosun- ku autora Sielanek do płci pięknej. Już sto lat temu pisano o Szymonowicu jako o przeciwniku dążeń emancypacyjnych (Petrażycka-Tomicka, 1914, s. 37). O osobistej niechęci do kobiet, któ- ra niestosownie odcisnęła się na jego twórczości, wypowiadała się także Ewa Jolanta Głębicka.

Badaczka wyjaśniła, że wybór mitycznej Pentezylei na bohaterkę tragedii może przemawiać za tym, iż wizerunek kobiety-wojownika nie budził sympatii autora, śmierć Amazonki zaś nie była traktowana jako nieszczęście, a jako kara za jej głupotę (Głębicka, 2001b, s. 152). Celem artyku- łu jest zbadanie przestrzeni literacko-kulturowej, w której kwestia kobieca w XVI–XVII wieku zostaje w przypadku tego utworu skonfrontowana z jego mizoginiczną puentą.

Chociaż spisane w języku polskim Sielanki są pomnikowym dziełem zamojskiego twórcy, to o Szymonowicu winno się raczej mówić jako o poecie łacińsko-polskim aniżeli polsko-łacińskim.

Polskie utwory nie stanowią nawet połowy całej jego spuścizny. Ostatni z okresów twórczości

* e-mail autorki: ral.niemeczek@gmail.com

Praca powstała w ramach projektu badawczego Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki „Lubelska Biblioteka Staropolska. Series Nova. Edycja krytyczna tekstów staropolskich – kontynuacja serii wydawniczej”. Nr 0082/

NPRH5/H11/84/2017.

1 Tragedia Szymonowica doczekała się kilku wersji zapisu tytułu: Pentesilea, Penthesilea, Pentezylea. W artykule będę się posługiwać wariantem tytułu: Pentesilea (w formie nominatywnej), oraz spolszczoną wersją imienia bohaterki:

„Pentezylea”, którą zaproponował w przekładzie Ksawery Zubowski.

(2)

Szymonowica, który Roman Pilat datuje na lata 1614–1629, obfitował w nowe teksty (co było kon- sekwencją faktu, że Simonides zakończył obowiązki nauczycielskie). Utwory te jednak były mniej udane i rzadziej trafiały do druku (Pilat, 1909, s. 91). Napisana w 1618 roku w Zamościu Pentesilea zalicza się do tegoż właśnie stadium twórczości, o której najmniej dyskutowano i którą najmniej ceniono. Starsi biografowie nie poświęcali temu dramatowi więcej miejsca aniżeli tylko wzmian- kę. Na sam przekład, dokonany w 1778 roku przez Ksawerego Zubowskiego, trzeba było czekać aż 150 lat, podczas gdy Castus Joseph, czyli wcześniejszy dramat Szymonowica, został przetłumaczony w 1597 roku – ledwie dziesięć lat po jego wydaniu. Obecnie, w ramach projektu Lubelskiej Bibliote- ki Staropolskiej, trwają prace nad przekładem Pentesilea. Tłumaczenie ukaże się dzięki staraniom Elwiry Buszewicz i zawierać będzie m.in. analizę przemian nowołacińskiego dramatu z uwzględ- nieniem tła zarówno polskich, jak i europejskich realizacji tego gatunku. W zapowiedziach edycji Series Nova informuje się, że będzie ona ukazywała również:

[…] wpływ Giovanniego Pontana i jego naśladowców na imitację dialogu z małym dzieckiem, ukazane będzie oddziaływanie innych zachodnich twórców nowołacińskich na stylistykę polskiego dramatu. Inną istotną przestrzenią badawczą jest antropologia kultury i tzw. kwestia kobieca w XVI wieku, gdyż dramat ma do pewnego stopnia mizoginiczne przesłanie2.

Powstaje pytanie w odniesieniu do zarówno Castus Joseph, jak i Pentesilea: jak zagadnienia dotyczące kobiet w tych tekstach odnoszą się do nowożytnego dyskursu feministycznego? W ja- kich rolach Szymonowic obsadził niewiasty? Czy ich obecność w Pentesilea wpisuje się w „lo- gikę dziejów”, dopełniając wizerunku matki-wychowawczyni, kształtującej umysły i siły kolej- nych pokoleń? Jakie były jej aspiracje? Jaki był jej udział w budowaniu społeczeństwa i rodziny?

Pytania te nasuwają się podczas lektury całego dramatu.

Pentesilea nawiązuje przede wszystkim do poematu epickiego Posthomericorum libri XIV Kwin- tusa ze Smyrny (Quintus Smyrnaeus, 1913), gdzie już sam tytuł wskazuje, że utwór jest uzupełnie- niem Iliady. Wizerunek Pentezylei nie ogranicza się tylko do dzieła Smyrneńczyka. Pochodząca z greckiej mitologii królowa Amazonek jest córką Aresa i Otrery oraz siostrą Hipolity, Antiopei i Melanippe (Grimal, 1990, s. 286). Heroina brała udział w wojnie trojańskiej i mimo że zginęła pod murami Ilionu, zabita przez Achillesa, stała się w kulturze symbolem kobiecego udziału w tej wal- ce. W sztukach pięknych Pentezylea zawsze ukazywana jest w pełnym rynsztunku złożonym z heł- mu, kołczanu ze strzałami, któremu zwykle towarzyszy łuk, tarcza oraz toporek w ręku. Na niektó- rych malowidłach, przedstawiających bohaterkę mierzącą się z herosem, Amazonka dzierży inne przedmioty służące do walki wręcz. Przykładem niech będzie „gwiazda zaranna”, czyli typ wekiery przypominającej maczugę nabitą żelaznymi kolcami. Taki wizerunek Pentezylei prezentują malun- ki w stylu czerwonofigurowym, uwiecznione na naczyniach autorstwa greckiego artysty z V wieku, który swoje prace opatrywał pseudonimem „Malarz Pentezylei”. Z kolei w malarstwie średniowiecz- nym częstokroć przedstawiano heroinę jako kobietę walczącą na koniu. Sportretowanie Amazonki w piętnastowiecznej ikonografii francuskiej zapewniło jej miejsce pośród innych Lady Worthies,

2 https://www.umcs.pl/pl/edycje-planowane-w-ramach-projektu,14215.htm (dostęp: 12.01.2020).

(3)

czyli tzw. Dziewięciu Godnych, najznamienitszych i najodważniejszych kobiet różnych wieków i narodów3.

Europejska legenda Pentezylei w wiekach średnich została niejako opracowana na nowo.

Przede wszystkim z jej historii zniknął Achilles. Na ilustracjach heroina przedstawiana była jako średniowieczna królowa-wojowniczka. Następnie postać ta zapisała się w tradycji jako niewiasta, która wkroczyła w wojnę trojańską z powodu swojej czci dla Hektora. Mit wojny trojańskiej był znany w średniowiecznej kulturze łacińskiej, jednak już nie za sprawą Home- ra, ale pism dawnych poetów-łacinników4. Odseparowanie historii spod Troi od pierwotnej wersji Homerowskiej spowodowało, że ta opowieść poniekąd narodziła się na nowo, prze- jawiając się również w innych gatunkach literackich. Pentezylea pojawiła się w poemacie Le Roman de Troie (1160)5, napisanym przez dwunastowiecznego francuskiego poetę Be- noît de Sainte-Maure. Julian Krzyżanowski wyjaśnia, że utwór powstał w efekcie połą- czenia dwóch dzieł łacińskich, mianowicie: De excidio Troiae Daresa Frygijczyka oraz Ephemeris belli Troiani Diktysa Kreteńczyka. Francuski truwer nadał temu romanso- wi zupełnie nowy charakter, zbliżając go do światopoglądu i rzeczywistości czytelnika wieków średnich, zamieniając np. trojańskich wojowników na średniowiecznych rycerzy (Krzyżanowski, 1926, s. 96–98). Temat trojański pojawiał się także w literaturze polskie- go renesansu. Marcin Bielski, korzystając ze wszystkich dostępnych sobie źródeł, takich jak teksty: Daresa, Diktysa, Diodora, Owidiusza czy Wergiliusza, przedstawił historię tro- jańską w jednym z rozdziałów swojej Kroniki świata (Mańkowski, 1962, s. 358). Spoloni- zowaną wersję antycznych motywów trojańskich można odnaleźć też w polskiej prozie XVI wieku. Anonimowy autor, podobnie jak Benoît de Sainte-Maure, połączył lekturę Da- resa i Diktysa, tworząc własny polski przekład zatytułowany Historia o zburzeniu miasta trojańskiego. Jednakże wiedzę o tych opowieściach Polak czerpał z trzynastowiecznej Hi- storia destructionis Troiae Guidona z Colonny – przeróbki Le Roman de Troie. Tekst Gui- dona był o wiele bardziej rozpowszechniony w Europie, stanowiąc aż do XVI wieku głów- ne źródło informacji na temat wydarzeń spod Troi. Dla ówczesnych czytelników istotna była przede wszystkim wiarygodność tego dzieła – jego zgodność z zasadami moralności oraz realności, które gwarantowały prawdziwość opowiadanej historii (Mańkowski, 1962, s. 141). Z kolei w późnośredniowiecznej Europie motyw królowej Amazonek został spo- pularyzowany najpierw przez Christine de Pizan w jej utworze Le Livre de la Cité des Da- mes (1405), zaś piętnaście lat później przez angielskiego mnicha i poetę Johna Lydgate’a of Bury w poemacie Troy Book (1420). Oboje twórców przedstawiło Pentezyleę i Hektora

3 Pozostałe „Osiem Godnych” to: Deiphille, Synoppe, Hippolyte, Menalyppe, Semiramis, Lampetho, Thamarys, Teuta.

Lista „Dziewięciu Godnych” pochodzi z końca XIV w. Thomas III Saluzzo wymienił owe heroiny w swoim dziele Le chevalier errant, por. https://www.heraldica.org/topics/worthies.htm [dostęp: 12.01.2020].

4 Wprowadzenie w tematykę mitu wojny trojańskiej w literaturze średniowiecznej opracował Jerzy Mańkowski w swoim studium: Mańkowski, 1962.

5 Utwór Le Roman de Troie miał duży wpływ na dzieła wielu zachodnich twórców, w tym Geoffreya Chaucera i Williama Szekspira. Na Wschodzie przetłumaczono go na grecki jako Wojna Troi (Ο Πόλεμος της Τρωάδος). Był to zdecydowanie najdłuższy średniowieczny romans grecki. Por. https://en.wikipedia.org/wiki/Roman_de_Troie [dostęp: 12.01.2020].

(4)

jako kochanków. Według opowieści Lydgate’a Amazonka przybyła do Troi, ponieważ zako- chała się w cnotliwym rycerzu Hektorze. Para została ukazana jako personifikacja ideałów rycerskich, czego dowodzi obraz Pentezylei klęczącej przed zwłokami Hektora, obiecującej pomścić jego śmierć. Z dalszego „odwrócenia” przebiegu wydarzeń w średniowiecznej inter- pretacji wynika, że stojąca na czele armii trojańskiej heroina zabiła wielu greckich żołnierzy, jednak ostatecznie sama poniosła śmierć nie z rąk Achillesa, lecz jego syna. Zgodnie z tą le- gendą jej ciało zostało pochowane nad Thermodonem, rzeką, u brzegów której żyły Ama- zonki. Tam zaś liczne świątynie i miejsca kultu potwierdzały heroiczny status kobiety jako średniowiecznej królowej Amazonek (Mayor, 2014, s. 302). Postać Pentezylei ewoluowała w kierunku wizerunku rycerskiej bohaterki w zmodyfikowanym temacie trojańskim, stając się częścią średniowiecznej, romańskiej myśli nawiązującej do antyku (Mayor, 2014, s. 302).

Pentesilea miała być dramatem wyjątkowym. Tragedia została złożona w darze Tomaszowi Zamojskiemu, który po powrocie z zagranicy otrzymał godność wojewody podolskiego6. Naj- nowsze badania nad utworem Szymonowica dowodzą, że tworząc historię królowej Amazonek, autor inspirował się kilkoma źródłami. Wbrew pozorom, mimo wątku wojny trojańskiej, linii fabularnej dramatu nie wyznaczała Iliada, zwłaszcza że sam Homer wspomina Amazonki jako przeciwniczki króla Priama, stąd też w konsekwencji postać Pentezylei jest w tym utworze po- minięta. Jak wyjaśnia Ewa Jolanta Głębicka:

O jej udziale w wojnie trojańskiej i śmierci z rąk Achillesa przeczytać natomiast można m.in.

w Eneidzie, scholiach do Homera i Wergiliusza, u antycznych mitografów, a nawet historyków. Najpeł- niejsze jednak przedstawienie tego mitu mógł Szymonowic znaleźć w Ephemeris belli Troiani Diktysa z Krety, a zwłaszcza w pierwszej księdze Tà meth’Hómeron (Wydarzenia pohomeryckie; łac. Posthome- rica) Kwintusa ze Smyrny, pisarza z IV wieku. Właśnie ten ostatni utwór był dla polskiego poety głów- nym źródłem przy tworzeniu dramatu Penthesilea, stąd zaczerpnął główne rysy charakteru tytułowej bohaterki oraz kilka epizodów (Głębicka, 2001a, s. 10).

Szymonowic, tytułując swoją tragedię imieniem głównej bohaterki, poszedł za przykła- dem dzieła Smyrneńczyka. W zamierzeniu dramat miał uzupełniać lukę narracyjną mię- dzy Iliadą a Odyseją, dla których spoiwem był jeden z epizodów wojny trojańskiej, co jest tradycją późniejszą. Autor Sielanek, podobnie jak Kwintus, w części traktującej o walce Ama- zonek wyznaczył ramy wydarzeń: poczynając od śmierci Hektora, a kończąc na upadku Ilio- nu. Losy heroiny przedstawione przez Smyrneńczyka nie stanowią głównej osi tematycznej poematu. Historia królowej Amazonek rozgrywa się na pierwszych jego stronach. Narracja w utworze Kwintusa rozpoczyna się w chwili, w której kończy się Iliada, z kolei losy Ama- zonki obejmują całą pierwszą księgę poematu. Po śmierci Hektora pogrążona w ogniu Troja przeżywa swoją stratę, jednak Priam już oczekuje przybycia dzielnych Amazonek. Opowieść o heroinie rozpoczyna się wraz z jej przybyciem pod bramy Troi. Księgę tę zamyka opis burzy

6 Zbieg wydarzeń w środowisku poety i aktualne podówczas okoliczności jego życia skłaniają ku tezie Ewy Głębickiej, która twierdzi, że ofiarowanie utworu dawnemu wychowankowi mogło być ostatnim pouczeniem w kwestiach militarnych przed objęciem stanowiska przez magnata. Ponadto istnieją przesłanki, że dramat był też pisany z myślą o szkolnym teatrze przy Akademii Zamojskiej (Głębicka, 2001b, s. 154–155).

(5)

morskiej, która przegnała okręty zwycięskich Achajów (Bogumił, 2007, s. 149). Ta część utwo- ru skoncentrowana jest głównie na narracyjnym przedstawieniu scen batalistycznych, czemu sprzyjają kryteria gatunkowe właściwe poematowi epickiemu. W Posthomerica po przegra- nej Trojan jeszcze wiele się dzieje. Z kolei wydarzenia tragedii Szymonowica spleciono opisem przybycia pod Troję Amazonek właśnie pod wodzą Pentezylei, która w walce ponosi śmierć z rąk Achillesa. I od tego momentu bohaterka obecna jest w tekście tylko w wypowiedziach i rozmowach innych osób. Poeta-łacinnik, zgodnie z regułami dramatu klasycznego, wykłada sceny batalistyczne, wprowadzając rhesis angeliké. Izabela Bogumił objaśnia, że miało to służyć zachowaniu opisu dwufazowego przebiegu walki – wskazać najpierw początkowe sukcesy, a na- stępnie porażkę Trojan. W tym celu do akcji dramatu wprowadzeni zostają posłańcy, którzy zda- ją relację z pola bitwy, podobnie jak w Siedmiu przeciw Tebom Ajschylosa czy w Fenicjankach Eurypidesa (Bogumił, 2007, s. 155). Ograniczając przedstawienie wydarzeń do historii samej Amazonki, poeta przekształca poemat mitograficzny w tragedię stylizowaną na wzór starożytny.

Dramaty grecki i rzymski były doskonale znane autorowi Sielanek, stąd też Szymonowic budu- je akcję na podstawie ich strukturalnych właściwości. Przy zachowaniu antycznej zasady trzech jedności nadaje bohaterce epickiej jaskrawsze cechy protagonistki. Zarówno główna akcja, jak i rozmowy, przekazy, sen, wspomnienia – wszystkie te elementy koncentrują się wokół tytułowej protagonistki. Zamojski poeta sytuuje wydarzenia na terenie Troi, ograniczając akcję do jedne- go dnia. To, co dzieje się poza tą przestrzenią, jest relacjonowane przez posłańców. Tym sposo- bem losy bohaterki, mimo jej śmierci, pozostają głównym tematem utworu. Wiadomość o suk- cesie przynosi pierwszy z posłańców, a o porażce – drugi z nich. Wydarzenia rozpoczynają się wraz ze wschodem słońca, a kończą zgodnie z Arystotelesowską regułą „jednego obiegu słońca”

(Bogumił, 2007, s. 154).

Dość skomplikowany schemat związków intertekstualnych pomiędzy Iliadą, Posthomerykami i właśnie dramatem zamojskiego poety sytuuje tragedię Szymonowica pośród międzytekstowych zależności, które można rozpatrywać wedle koncepcji Gérarda Genette’a (zob. Genette, 1979, s. 269–307). Po pierwsze, na poziomie genologii mamy do czynienia z archetekstem, który loku- je Pentesilea w gatunku tragedii dzięki nawiązaniom do treści Iliady, w tym wypadku mitu woj- ny trojańskiej. Po wtóre, korelacje między utworami widać także w stylistyce, gdy poeta stara się odwzorować styl poprzednika (daje się to zauważyć zwłaszcza u Kwintusa). I oto na samym koń- cu tego pasma zależności polski poeta przedstawia dramat zatytułowany Pentesilea. Zatem tra- gedia królowej Amazonek jest ostatnim ogniwem w łańcuchu związków międzytekstowych za- wartych w dziełach w wyznaczonej kolejności: Iliada – Posthomerica – Pentesilea. Zamojski poeta w większej mierze inspirował się poematem Smyrneńczyka, a zwłaszcza jego pierwszą księgą, niż samą Iliadą Homera, w której – jak już wspomniano – Amazonki w ogóle się nie pojawiają.

Jednakże w wielu ustępach dramatu Szymonowica można dopatrzeć się korelacji z innymi kla- sycznymi dziełami, w tym z Trojankami Seneki, których wpływ jest widoczny np. w rozmowie

(6)

Andromachy z piastunką (o czym dokładnie w dalszej części). Tragedia Szymonowica była jed- nocześnie jedynym powstałym w Polsce dramatem, który przedstawia losy królowej Amazonek7.

Kompozycja utworu Simonidesa odpowiada kryteriom dramatu klasycznego, podobnie jak Castus Joseph. Na budowę Pentesilea składają się: prolog, parodos, cztery epejsodia, cztery sta- simony i exodos. Jednak poza ogólnym schematem kompozycja, konstrukcja i sposób prowa- dzenia postaci w obu dramatach różnią się od siebie. W Pentesilea poeta nie wprowadza do charakterystyk bohaterów odwołań do innych dzieł, tak jak czynił to w swoim wcześniejszym łacińskim utworze (Abramowska, 1974, s. 118–122). Zaczerpniętą z Biblii treść dramatu o cnotli- wym Józefie autor połączył z pokrewnym tematycznie podaniem helleńskim znanym z Hippoly- tosa uwieńczonego Eurypidesa (Chmielowski, 1914, s. 19). Zamysł przetransponowania historii narracyjnej na dramat klasyczny stwarzał wiele ograniczeń Szymonowicowi. Dlatego zastoso- wane przez niego rozwiązania w zakresie koncepcji budowania dialogów, monologów, rysu po- staci czy samej konstrukcji utworu budziły skrajne opinie badaczy. Korneli J. Heck ponad sto lat temu pisał, że w przypadku Pentesilea Simonides nie wprowadził rozwiązań typowych dla tragedii antycznej, tak jak w dramacie o Józefie. Pentesilea była postrzegana jako przede wszyst- kim tragedia źle skonstruowana. Widać to w zaburzonej akcji i we wprowadzaniu co rusz no- wych postaci, które nie mają udziału w przebiegu zdarzeń składających się na całą historię (Heck, 1903, s. 309). Ten, niedopracowany według Hecka, pomysł został inaczej przeanalizowa- ny przez badaczy współczesnych. W przeciwieństwie do deskrypcji scen wojennych u Kwintusa konstruowanie akcji w dramacie nie mogło koncentrować się na opisie postępów militarnych Amazonek, ponieważ nie ma tu na to miejsca. Stąd też mylnie w dawnych badaniach nad tra- gedią Pentezylei częstokroć stawiano tezę, że akcja jest statyczna i pozbawiona dynamiki, wła- śnie z uwagi na nagromadzenie oracji i opinii konkretnych postaci na temat zasadności poja- wienia się Amazonek oraz toczenia bitwy z Achajami. To, oczywiście, błędny wniosek z uwagi na wymogi formalne dramatu.

Szymonowic nie gloryfikuje bohaterskich postaw wojowników, a czytelne w konkluzji utwo- ru potępienie wojny nie idzie w parze z opłakiwaniem rozpaczliwej sytuacji bohaterki (Zio- mek, 2012, s. 438–439). W tej kwestii wśród badaczy przeważała opinia Tadeusza Sinki, który

7 Omawiając sytuację kobiet w dramacie Simonidesa, należy zwrócić uwagę na znaczenie związku Amazonek z ludami sarmackimi. Według najwcześniejszych podań Herodota Sarmaci to lud koczowniczy pochodzenia irańskiego.

Najwcześniejsi z nich, nazywani Sauromatami, pochodzili ze związków Amazonek ze Scytami. I to właśnie za sprawą autora Dziejów Amazonki zaczęły być traktowane jako przodkinie Sauromatów, co również potwierdził Hipokrates, dodając, że Sauromaci zamieszkiwali okolice Jeziora Meockiego, a ich kobiety jeździły konno, strzelały z łuku i ciskały włóczniami (Zielińska, 2012, s. 427). Obecność Amazonek w dziełach literackich często przysparza trudności w określeniu ich funkcji w tekście. Można więc postawić pytanie, czy Simonides, pisząc swoją tragedię, sięgał do mitu, czy właśnie do podań o scytyjskich kobietach. Opowieści o ich wędrówkach po Europie Środkowej znane były także w czasach jemu współczesnych. Już na początku XVI wieku za sprawą Traktatu o dwóch Sarmacjach, azjatyckiej i europejskiej Macieja Miechowity utrwalono identyfikację (poprzez recepcję poglądów Eneasza Sylwiusza Piccolominiego) Polski, Litwy i Rusi z krainą Sarmacji. W tamtych czasach Polskę równie chętnie nazywano Sarmacją, co Rzecząpospolitą. Kult dawnego Sarmaty ukształtował polską świadomość narodową. Zgodnie z wiedzą historyczną sarmackie Amazonki walczyły u boku mężów i ojców, za co były traktowane z wielką czcią. Zamojski poeta, który odebrał gruntowne wykształcenie, nie mógł nie znać tych faktów. Zresztą w samym dramacie autor nazywa Pentezyleę Scytyjką (o czym szerzej przy okazji analizy rozmowy Deidamii z Theano). W dramacie Szymonowica nie odnajdujemy jednak zbyt wielu korelacji pomiędzy zastępem Amazonek walczących przeciwko Grekom a koczowniczkami znad Donu.

(7)

twierdził, że podczas pisania tragedii o królowej Amazonek: „Poeta zadowolił się opowiada- niami i lamentami, nie troszcząc się zupełnie o akcję” (Sinko, 1935, s. 109). Sądzono również, że charakterystyka postaci jest nadzwyczaj nieudolna (Hahn, 1895, s. 2). Faktycznie, autor wprowa- dził do swojego dramatu zdecydowanie za dużo bohaterów i nie każdemu z nich zdołał poświę- cić należną uwagę, przez co kreacja poszczególnych postaci wydaje się niepełna, a to nasuwa pytania o zasadność takiego zabiegu. Przytoczone opinie badaczy miały wpływ na pogłębienie zainteresowania polskich humanistów twórczością dramatyczną Szymonowica. Jednak utwór Simonidesa zaczął powracać w dyskursie teoretycznoliterackim dopiero w ostatnim dwudzie- stoleciu.

Już w pierwszej mowie Pentezylea składa deklaracje dotyczące swoich zamiarów oraz pod- kreśla własną indywidualność. W hasłach heroiny pobrzmiewają zwroty emancypacyjne, cho- ciaż w XVI i XVII wieku temat wyzwolenia kobiet w zasadzie nie istniał, przez co trudno było im powołać do życia społeczność, która walczyłaby o swoje prawa. Na zorganizowaną działal- ność ruchu feministycznego trzeba było czekać do XIX stulecia (Hannam, 2010, s. 21). Wbrew temu wyłożona explicite skarga Amazonki dotyczy równości między płciami w zakresie ich codziennych obowiązków. Sens życia kobiety nie może być ograniczony do domowych atry- butów w postaci kądzieli. Powinna ona móc uczestniczyć w aktywności kojarzonej z działa- niami wojskowymi, przy czym wspomnienie kądzieli jest tutaj symbolem odrzucenia praw zma- skulinizowanego społeczeństwa (Rusnak, 2011, s. 307–308). Deklaracja Pentezylei, podobnie jak konieczność wyłożenia własnego stanowiska w kwestii stereotypowych ról kobiet, musia- ła być radykalna i wiarygodna. Dla samej Amazonki stanowiła początek samoidentyfikacji „ja”, które w jej odczuciu ujawniło się w zderzeniu z perspektywą wojny. W związku z tym to przede wszystkim Pentezylea powinna uwierzyć w swoje słowa. Jej wiara w szansę na odwrócenie pa- nującego porządku społecznego musiała być niczym niezmącona:

Więc z takim było zdaniem siedzieć przy kądzieli.

Kość boju rzucaj, boju obyczajem, abo Zgubie, abo też zginąć prawo miecza każe.

Ale wy, towarzystwa mojego jedyna

Cząstko, chodźcie, najmilsze, i radźcie co czynić.

Wielkie niebezpieczeństwa ten tylko poznaje, Który się uczestnikiem jego społem staje8. (Pentezylea, 1: w. 14–20)9

W wystąpieniu Pentezylei daje się zauważyć wiele analogii do mowy bohaterki Kwintusa.

Jednakże jej argumentacja skupia się głównie na przedstawieniu nierówności między statusem kobiety i mężczyzny. Natomiast heroina z poematu Posthomerica nie snuje takich wywodów i przede wszystkim jest skoncentrowana na planach wojennych. Bohaterka w deklaracji daje upust swoim wygórowanym ambicjom. Owszem, szanuje wysoki status przywódców greckich,

8 Cytaty przytoczono według starodruku Ksawerego Zubowskiego, por. Szymonowic, 1778.

9 Powołując się na edycję Zubowskiego, po wskazaniu osoby dramatu podaję numer strony oraz cytowane wersy.

(8)

jednak zawczasu nie uzna swojej klęski za sprawiedliwą, stąd też jej słowa, chociaż motywowa- ne heroicznym celem, są pełne pogardy:

Πῇ νῦν Τυδείδαο βίη, πῇ δ’ Αἰακίδαο,

ποῦ δὲ καὶ Αἴαντος; τοὺς γὰρ φάτις ἔμμεν ἀρίστους. ἀλλ’ ἐμοὶ οὐ τλήσονται ἐναντία δηριάασθαι, μή σφιν ἀπὸ μελέων ψυχὰς φθιμένοισι πελάσσω.10 (Q.S. 1.331–334)

Gdzie jest teraz moc Tydeidy [Diomedesa], gdzie Ajakidy [Achillesa], gdzie Ajasa? O nich przecież mówicie, że są najznakomitsi.

Ale ze mną nie odważyliby się stanąć do walki,

żebym nie posłała dusz nieszczęśników do [świata] zmarłych.

Sytuacja kobiet w utworze Simonidesa dosadniej pokazana jest w monologach i dialogach aniżeli w samej akcji. Owszem, Pentezylea idzie w bój, ponosi śmierć, do walki rwą się także Trojanki, które zdają się poruszone odwagą Amazonek, jednak zachowanie kobiety jest pełne niekonsekwencji. Pewność siebie Pentezylei słabnie, jeszcze zanim bohaterka chwyta za oręż.

Odczuwa wątpliwości, nie wiedząc, czy to ze strachu, czy też z męstwa. W scenie pierwszej czy- tamy zatem:

Ciebie, Wielki Gradywie, z którego krwie idę, Wzywam naprzód, ażebyś mię siłą pokrzepił Niezwyciężoną twoją i godną takiego

Ojca córkę przed światem potwierdził. Lecz czy mię Błąd zwodzi? A toż znaki, zda mi się, bojaźni Po mnie się ukazują i coś niedobrego

Wieszczą, czy też, przeciwnie, dzielności początki Przyszłej są takie, aby od troskliwej trwogi Pierwszą moc nabierała! Ej, nie ustawaj, mój Umyśle, ni się łamać złą wróżką dopuszczaj.

Co los stanowi, nie jest w ręku twoich. W twoich Zaś czynić odważnie, by dobrze, nie radząc się Bogów, śmierci się chroni<ć>, której bronią szukasz? – Więc z takim było zdaniem siedzieć przy kądzieli.

(Pentezylea, 1: w. 1–15)

Mimo wygłaszanych haseł nawołujących kobiety do odrzucenia ograniczających je rekwizytów Amazonka nie zabiega o uwagę swoich odbiorczyń. Choć zwraca się do ogółu niewiast jako wszyst- kich przedstawicielek swojej płci, nie wchodzi w interakcje z kobietami zgromadzonymi wokół

10 Cytaty z poematu Posthomerica za wydaniem: Quintus Smyrnaeus, 1913. Tłumaczenia Autorki. Korekta tłumaczeń – redakcja.

(9)

trojańskiego dworu. Nie wydaje się zainteresowana opinią żadnej z nich, poza swoimi towarzysz- kami. Pentezylea chce być postrzegana jako skupiona na swym celu, dlatego uczestniczy jedynie w polityczno-wojskowych debatach. Fakt, po czyjej stronie walczy, nie jest tak ważny, jak sam rezul- tat tego starcia. Chce być podziwiana, chce być tą, której zawdzięcza się triumf. Kobieta przejawia ogromne ambicje w kwestii precedensowej: manifestacji kobiecej siły nad mężczyznami.

Osobliwie układają się koleje tej walki. Wątpliwości Pentezylei, o których czytamy w jej monolo- gu, powracają w kolejnych partiach utworu. Lęk Amazonki pogłębia się, choć nie zdradza go otoczeniu.

Bohaterka stara się kontrolować swoją bojaźń, ale mimo to ciągle obstaje przy własnych zamierzeniach, siląc się na zuchwałość i przejaskrawioną wręcz pewność siebie, o czym czytamy w scenie jej rozmowy z towarzyszkami. Gotowa do boju Amazonka pyta swoje kompanki, czy ma odpierać Greków, bę- dąc na czele wojska, czy stanąć do pojedynku z Achillesem (Pentezylea, 2: w. 15–21). Mimo ogrom- nej chęci bezpośredniego starcia z najdzielniejszym z Greków na początku lojalnie słucha rad swo- ich podopiecznych i wybiera walkę w grupie, jej obowiązkiem jest bowiem poddać się rozkazom naczelnego wodza – Priama. Dodatkowym bodźcem, który przez jakiś czas powstrzymywał Pen- tezyleę przed podjęciem decyzji o konfrontacji z herosem, był sen, w którym pewien wojownik nieustępliwie ją atakuje (Pentezylea, 4: w. 4–14). Zamojski poeta rezygnuje z konstrukcji snu zwod- niczego na rzecz snu złowróżbnego, właściwego tragedii. Izabela Bogumił wyjaśnia, że u Kwintusa sen zwodził Pentezyleę i mobilizował do walki, w efekcie której Amazonka zginęła, tak jak chcia- ła tego Pallas Atena. Natomiast w tragedii Simonidesa sen wróżebny ma pełnić funkcję ostrzegaw- czą (Bogumił, 2007, s. 182). Losy polskiej Pentezylei jeszcze nie są przesądzone. Amazonka ma czas na refleksje, na zmianę decyzji. Jej wybór udowadnia jednak, że nie korzysta ona z tej „sennej szansy”, zagłusza wątpliwości, zmierzając wprost ku śmierci. Autor Sielanek zaczerpnął motyw snu Pentezylei od Smyrneńczyka, jednak dodał do tej części utworu element przepowiedni zagrożenia życia, którego w tekście Kwintusa brak. W dziele Szymonowica z kolei nie pojawia się wzmianka o bogu wojny Aresie, który jako ojciec Amazonki miał we śnie nakłonić ją do walki z Achillesem.

Heroina z poematu Posthomerica ma pełną świadomość swojego „nie-śmiertelnego” pochodzenia:

„Οὐδέ με θνητὸς / γείνατ’ ἀνήρ” („i nie spłodził mnie śmiertelnik”) (Q.S. 1.560–561). Czuje wspar- cie ojca, co traktuje jako atut, wyróżniający ją w każdej sytuacji bojowej. Zdecydowanie broni swo- jego prawa do bycia na polu bitwy, stając w szranki z największymi mistrzami sztuki wojennej. Z ko- lei Pentezylea polskiego poety toczy najpierw wewnętrzny bój z samą sobą, zastanawiając się, czy w ogóle walczyć po stronie Trojan. W rezultacie kobieta ulega groźbie nierównej walki i najpierw rusza ze swoją falangą (Pentezylea, 4: w. 1–5). W obu dziełach zmagania królowej Amazonek kończą się podobnie, różnią się jednak sposobem ich przedstawienia. Smyrneńczyk wyraźnie zaznacza, że Amazonka odnosi sukcesy, zabijając wielu Achajów. Achilles po jej śmierci odkrywa jej urodę i ża- łuje, że niewiasta poświęciła swoją kobiecość, wybierając drogę wojny (Łukaszewicz-Chantry, 2014, s. 178). Z kolei postawa Pentezylei z łacińskiej tragedii zostaje zdominowana przez surową ocenę jej działań. Po klęsce nikt nie pamięta odwagi kobiety.

Opuszczenie w tekście wątku wskazującego na obecność boga wojny wynika ze zmiany kon- cepcji ludzkiego losu. Szymonowic konstruuje zdarzenia tragedii wokół postaci mitologicz- nych, jednakże nie wprowadza do niej istot sterujących ludzkim przeznaczeniem, kierując się przekonaniem, że człowiek nie jest marionetką losu, sam decyduje o swoim życiu i ponosi

(10)

świadome konsekwencje swoich czynów (Głębicka, 2001b, s. 151). Brak tu fatum, wyroczni, oso- by boskiej w tragedii – to istotne odstępstwa od reguł dramatu antycznego.

Poeta grecki nie wspomina o tym, że Amazonki odwodzą Pentezyleę od jej pierwotnego za- miaru stoczenia pojedynku z Achillesem. Wojowniczka Kwintusa to kobieta o wiele bardziej kon- sekwentna i zdeterminowana. Jest przekonana o swojej sile i wyższości, już nie tylko nad mężczyzna- mi, ale i ludźmi: „Τοὔνεκά μοι μένος ἐστὶ πολὺ προφερέστατον ἀνδρῶν” („Dlatego moja siła jest znacznie doskonalsza od męskiej”) (Penthesilea: Q.S. 1.562). Nie ulega chwilowym obawom, nie okazuje ich, nie zdradza sceptycyzmu. Z kolei Amazonka Szymonowica skrywa wewnętrzne wątpli- wości, które ujawniają się już na samym początku dramatu, w jej przepełnionym lękiem monologu.

Bohaterka jednak szybko przywołuje się do porządku i sama siebie przekonuje o swoich niezmierzo- nych możliwościach. W prologu obserwujemy więc prezentację antycznej protagonistki, dzielnej vi- rago, która chce odwrócić losy kobiet (Łukaszewicz-Chantry, 2014, s. 182). Cel dokonanej przez za- mojskiego poetę modyfikacji tej części historii łączy się z puentą utworu, w której niewątpliwie pobrzmiewa przekonanie autora o tym, że kobiety najwyraźniej nie czują się pewnie w tym, co od wieków przeznaczone było mężczyznom. Innymi słowy, autor Sielanek podał w wątpliwość determinację Pentezylei, ukazując ją jako kobietę, która rozważa złorzeczenia mar sennych.

Amazonka dowodnie potwierdza to swoją nieco rozbudowaną tyradą na temat snów, jakby pra- gnęła odwlec decydujący moment, nakierowując swoje ukryte obawy na resztę współtowarzy- szek po to, aby zawczasu usprawiedliwić się z przeczuwanej porażki. Dla porównania – w dziele Kwintusa nie mamy nawet drobnej wzmianki o wahaniu się heroiny lub o jakichkolwiek mo- mentach rozważania innej opcji. Poczucie odpowiedzialności jest w Posthomerykach całkowi- te i głęboko uświadomione.

Stosunek Trojan do Pentezylei jest bardzo entuzjastyczny, jej przybycie napawa mieszkań- ców miasta nadzieją. Chór składający się z dziewic trojańskich odśpiewuje pieśni o jej odwadze i szlachetności, które mają przynieść im zwycięstwo:

Obfitości, Tyś radości, I starania, jedyna

Ziemianów jest przyczyna.

[…]

Kładąc obie, Swej na tobie, Losy fortuny, czyli Ta się kiedy umili I wiatry łaskawemi Ugłaskiwa swojemi.

(Chór, 6. I: w. 1–4, 9–14)

Dopiero w drugiej scenie, po serdecznym powitaniu przez Priama i w poczuciu obowiązku oraz wiary w niej pokładanej, Pentezylea namawia króla, aby pozwolił jej stanąć samotnie do boju (Pentezylea, 10: w. 12–16). Fakt, że Priam przyjął grupę Amazonek z wielkimi honorami,

(11)

skądinąd włączając ich plemię do swoich sojuszników, był wystarczającym sygnałem dla boha- terki, że przełamanie wojennego patriarchatu jest możliwe. Pentezylea chce być traktowana jak mężczyzna, pragnie zająć w szeregu miejsce Hektora. Przyznaje, że woli być dla króla przyjacie- lem lub synem, a nie córką – wbrew temu jak nazywa ją naczelny wódz:

O Dziewico! Mam za to, że mi ta siwizna I twój jeszcze kwitnący wiek pozwoli nazwać Imieniem cię najmilszej córki, chociaj godnaś Jest wszelkich najpierwszych i czci, i tytułów, […]

(Priam, 10: w. 21–24).

Kwestia wyglądu Pentezylei nie została w dziele Szymonowica przedstawiona tak szczegó- łowo jak w utworze Kwintusa, ale tu też Amazonka podobnymi deklaracjami wyrzeka się atry- butów urody i uznania dla jej atrakcyjności. Nie chce być postrzegana przez pryzmat kobiecej fizjonomii, gdyż uważa ją za swoją słabość. Dla porównania – deskrypcje wyglądu Amazonki z poematu Posthomerica stanowią istotny składnik całego jej wizerunku: „αὐτὴ γάρ μιν ἔτευξε καὶ ἐν φθιμένοισιν ἀγητὴν” („Ją nawet w chwili śmierci [Afrodyta] uczyniła wspaniałą”) (Q.S.

1.666). Grecki poeta świadomie przekuł wdzięk i powab heroiny w atut, nadając im funkcję cech boskich, które przetrwały z bohaterką nawet po jej śmierci.

Drugi epejsodion tragedii Simonides poświęcił rozbudowanemu wątkowi kobiecemu. Oto mamy scenę, w której Andromacha cierpi po śmierci męża. Użala się nad swoim losem, jedynie w synu Astyanaksie widzi pocieszenie i liczy na to, że pomści on krew ojca. Sama jednak wie, że to jej obowiązkiem jest wychować go oraz przygotować mentalnie do roli następcy (Andro- macha, 17: w. 10–22). Andromacha po części reprezentuje wzorzec matki wychowawczyni, cha- rakterystyczny dla kobiet czerpiących ze wzoru macierzyństwa Matki Bożej Wychowawczyni, powierzających swój los jako matek w ręce opatrzności Bożej. Szymonowic wprowadza tu za- szyfrowany obraz chrześcijańskiej kultury, gdyż explicite sfera metafizyczna w utworze jawi się w postaci świątyni Pallady. Andromacha nie wyjdzie poza swoje funkcje i wyuczone zachowa- nia. Postępuje tak, jak postąpiłaby większość kobiet w tych okolicznościach. Część utworu z la- mentem wdowy po Hektorze jest uważana za jeden z nielicznych momentów tej – jak twier- dzi Sinko – nieudanej tragedii, gdzie objawia się liryczny talent Szymonowica (Sinko, 1935, s. 109). Zresztą teza o tym, że to właśnie poszczególne fragmenty liryczne dramatu stanowią jej największą wartość, została później powtórzona przez Jerzego Ziomka (Ziomek, 2012, s. 439).

Szymonowic wykorzystuje pomysł Kwintusa, który wprowadził do poematu osobę Andro- machy za pomocą formuły epickiego monologu. Jednak autor Sielanek, właściwym klasyczne- mu dramatowi zwyczajem, konstruuje dialog, w którym bohaterka mogłaby wyrazić swoje my- śli. Dialog oczywiście wymaga obecności interlokutora, stąd swoje miejsce w scenie, a także w ogóle w sferze kobiecych spostrzeżeń na temat walki Amazonek pod Troją, zajmuje mamka Astyanaksa. Scena rozmowy Andromachy z piastunką nawiązuje do tradycji antycznego dialogu dramatycznego typu domina-nutrix (Bogumił, 2007, s. 162). Jest to rozwiązanie, które stosowa- no w celu przytoczenia ekspresyjnej dyskusji toczonej między dwójką bohaterów o przeciwstaw- nych poglądach. Prekursorem tej techniki był Seneka, który wykorzystywał ją z przynależnym

(12)

sobie mistrzostwem, prezentując nierzadko retoryczne figury wyolbrzymiające opozycyjne sta- nowiska niemalże do kłótni. Dialog typu domina-nutrix miał zdynamizować bieg zdarzeń, do- prowadzając do podjęcia kluczowych decyzji. Jednakże w utworze Simonidesa rozmowa ta nie toczy się w tak żywym tempie, przez co nie spełnia tej ostatecznej funkcji, jakby po to, aby dać wyraz przekonaniu, że kobiece opinie (nawet te najbardziej skrajne i odważne) nie mogą być zaczynem istotnych wydarzeń.

Samo wprowadzenie postaci piastunki do dramatu Pentesilea to zabieg typowy dla dramatu klasycznego. Nianie towarzyszą głównym bohaterkom Medei, Fedry, gdzie zapowiadają wejście tytułowych heroin na scenę (Rusnak, 2008, s. 43). W polskim dramacie piastunkę – Panią Starą – spotykamy w Odprawie posłów greckich Jana Kochanowskiego, gdzie również wykorzystano motyw trojański. Udział niani w tragedii Szymonowica nie różni się niczym od typowego sche- matu. Jest ona spokojną, cichą towarzyszką, która kołysanką próbuje ukoić płacz malca. Słysząc tę pieśń, Andromacha wpada w jeszcze większą rozpacz, nie widzi już bowiem żadnego ratun- ku dla Troi (Andromacha, 19: w. 20–28). Jednakże pełna nadziei opiekunka pociesza ją, że oto przybyła mężna królowa Amazonek i z pewnością ocali Trojan, których losy nie są jeszcze prze- sądzone (Mamka, w. 571–617)11. Wdowa wątpi w siłę kobiety, obstając przy wierze w możliwo- ści mężczyzn na polu walki (Andromacha, 22: w. 23–24). Andromacha nawet w nieco obraźliwy sposób przywołuje obraz Amazonki, zarzucając jej płonne obietnice. Mówi o tym, jak w cza- sie uczty Pentezylea odurzyła się winem, po czym odgrażała się, że pokona włócznią Achillesa (Bogumił, 2007, s. 162). Zuchwała heroina już wtedy była pewna, że najważniejsza część walk będzie toczyć się między nią a herosem.

Dosyć się nasłuchałam próżnych tych obietnic Oto i wczoraj siedząc przy królewskim stole, Głowę winem zagrzawszy, wiele naznosiła I naw nieprzyjacielskich, i ludu zbrojnego.

A samego ich króla trzykroć mieczem płytkim Zraniwszy, zgroziła się po wszystkich ulicach Miasta pewnie powłóczyć końmi zhańbionego.

(Andromacha, 21: w. 31–34; 22: 1–4)

Opinie mamki i królowej zderzają się ze sobą na poziomie dialogu domina-nutrix. Z jednej strony wyraża je pełna optymizmu Mamka, a z drugiej – pogrążona w żałobie oraz złych prze- czuciach Andromacha. Kobieta o niskim statusie społecznym, której dotychczasową rolą było opiekowanie się szlachetnie urodzonym potomkiem, pragnie społecznych zmian. Naprzeciw niej staje żona wielkiego wodza, która woli odwracać wzrok od tego, co ma się wydarzyć. Dys- kusja kobiet ukazuje dysonans pomiędzy naiwnymi pragnieniami i bezlitosnym realizmem.

Andromacha, jak nikt inny, przekonała się o bezwzględności Achillesa, dlatego zdecydowanie stoi po stronie rozsądku, który wynika z naturalnych praw rzeczy, a przywódczynię Amazonek

11 W przekładzie Zubowskiego nie odnajdujemy wypowiedzi Mamki na temat nadziei związanych z przybyciem Amazonki. Tutaj cyt. za: Simonides, 1618 (numeracja stron starodruku jest niepełna).

(13)

uważa za uzurpatorkę (Rusnak, 2011, s. 312–313). W perspektywie przyjętej przez wdowę uka- zano Pentezyleę jako egotystkę niepogodzoną z własnymi słabościami.

W tej samej scenie, pod koniec rozmowy Andromachy z Mamką, dołącza Aethra, która przybywa z zaproszeniem od Heleny, by wraz z innymi synowymi Priama obserwować prze- bieg walk z wieży (Aethra, 22: w. 1–7). Królowa odmawia, nie chcąc dłużej patrzeć na śmierć.

Sama czuje się umarła pośród żywych. Woli tradycyjnym zwyczajem dołączyć do niewiast, które wybierają się do świątyni Pallady z haftowaną szatą (Andromacha, 23: w. 1–6). Aethra (spolszczona jako Ajthra) nie jest jednak zwykłą służącą. To matka Tezeusza, który wykradł dwunastoletnią wówczas Helenę, ale ze względu na jej wiek nie poślubił jej. Ajthra opieko- wała się spartańską księżniczką, jednakże Dioskurowie uwolnili siostrę, a jej opiekunkę wzię- li do niewoli (Graves, 1974, s. 336). Później, gdy Helena uciekła z Parysem, zabrała ze sobą Ajthrę, którą ciągle poniżała. Kobieta była zatem niewolnicą na zamku wroga, a mimo tego – jak twierdzą niektóre przekazy – to właśnie ona nakłaniała Helenę do opuszczenia Menelaosa (Głębicka, 2001a, s. 12). Chociaż postać Ajthry pojawia się przelotnie w tragedii Szymonowi- ca, jej obecność należy analizować na podstawie wcześniejszych podań. Kobieta ta w drama- cie przyjęła typowo konformistyczną postawę. Trzeba jednak zauważyć, że jest to historia wy- soko postawionej kobiety, która została poddaną. Nagle z roli królowej Trojzeny, żony władcy ateńskiego Ajgeusa i matki Tezeusza, zmuszona była wejść w rolę służki, dopasowując się do obcych jej warunków panujących na terenie wroga. Toteż w Pentesilea została przedstawiona jako kobieta uległa, wykonująca swoje obowiązki i pogodzona ze swoim losem.

W tragedii odnajdujemy wypowiedzi, które odpowiadają wyobrażeniom walki o prawa ko- biet. Niektóre z niewiast demonstrują postawę mówiącą, że można odwrócić ład społeczny.

Tych głosów jest zdecydowanie mniej niż zwolenniczek tradycyjnego porządku. Stąd też ta jednostkowość stanowi w Pentesilea punkt, który ma przykuwać uwagę. Hasła te, ówcześnie uważane za absurdalne, podnoszone są jednak tylko po to, aby je następnie obalić – poprzez zakończenie dramatu wyrażające ustaloną dawno temu hierarchię. Poeta-łacinnik powtarza schemat interludium z poematu Posthomerica. W dziele Kwintusa uwiedziona przykładem Pen- tezylei Hippodamia również prezentuje „feministyczne” poglądy i skutecznie zachęca Trojanki do wzięcia udziału w walce. W interludium ta scena to coetus feminarum – zgromadzenie ko- biet, które chcą się zintegrować oraz solidarnie walczyć, by zwyciężać lub ginąć wraz z męża- mi i ojcami (Bogumił, 2007, s. 157). Odpowiednikiem Hippodamii w tekście Szymonowica jest Deidamia. Bohaterka także jest uczestniczką orszaku, który udał się do świątyni Pallady w celu złożenia peplosu. Zgodnie z regułami dramatu klasycznego w tej scenie, obok zebranych ko- biet, pojawia się Chór. Motywacja Deidamii nie ma tak pozytywnych konotacji jak w utworze Smyrneńczyka. Poza jasnym przekazem na temat siły kobiet, które pragnie poderwać do walki, albowiem – jak twierdzi – fizycznie i mentalnie nie brakuje im niczego, co wyróżnia mężczyzn, jej drugim celem jest pomsta za uśmiercenie bliskich. W kontekście wątku feministycznego bo- haterka zdaje się nawet twierdzić, że płeć nie determinuje umiejętności toczenia wojen. Fakt, że ktoś jest mężczyzną, nie oznacza, że jest godnym wojownikiem – mówi Deidamia:

Możemy zatym wszystko, co mogą mężowie.

Dla sił słabych podobno od spraw wyłączają

(14)

Nas wojennych, ale to samo przyznać trzeba Cieniu kątów i temuż gnuśnemu zamknieniu.

Zdatne chłopy do wojny? Oni wszyscy mocni?

(Deidamia, 32: w. 22–26)

Kobiety, tak samo jak mężczyźni albo nawet bardziej, są zdolne do poświęcenia w walce.

Przykładem tego jest mężna Pentezylea, którą wychwala Deidamia:

Bez wątpienia, byśmy się tak ćwiczyły jak ci, Bylibyśmy tak abo więcej sposobniejsze.

Dość jasny mamy dowód tego, w Amazonce Naszej, która ozdobą płci jest największą. […]

(Deidamia, 32: w. 29–32).

W swojej przemowie buntownicza Deidamia próbuje uświadomić współtowarzyszkom ułomny los kobiet, ich wykluczenie z życia publicznego, niemożność podejmowania ważnych decyzji. Mimo ich życiowej mądrości, dojrzałości emocjonalnej, doświadczeń w radzeniu so- bie z wieloma trudnościami nie mogą cieszyć się one podziwem i honorem. Odważna niewiasta idzie dalej w swych deklaracjach, głosząc, że kobiety są traktowane gorzej, gdyż każdego dnia skazuje się je na życie w domowym więzieniu. Nie mają więc szansy, aby dowieść, ile są warte:

Stąd to, stąd nasza dola w porównaniu mężczyzn Gorsza, które jakoby na martwą nieczynność Skazane, siedzieć musim w sromotnym więzieniu Ścian domowych, próżne tam ginąć całe życie.

Gdy tymczasem mężowie i Rzeczpospolitą Rządzą, i wojny zwodzą, i sławy dostają, Wszędy do niej szeroko mając plac otwarty.

(Deidamia, 32: w. 12–18)

Słowa Deidamii mają na celu zarówno uświadomić kobietom ich wartość, jak i pobudzić je do zemsty. Każda z nich straciła w wojnie kogoś bliskiego. Przemowa niewiasty oddziałuje również na Chór, który popiera pomysł zemsty i ponagla do działania resztę zgromadzonych:

Zgoda, zgoda na wszystko, pospieszma bez zwłoki Odzyskiwać najmilszych Trojan martwe zwłoki, Na pomstę Greków, której nie słodziej, pragnienia:

Pragnęż krwi nieprzyjaciół, pragnę nasycenia.

(Chór, 33: w. 25–28)

Niemniej jednak, podobnie jak w przypadku rozmowy Andromachy z Mamką, rozentuzja- zmowany tłum powstrzymuje kolejna kobieta domagająca się utrzymania ustalonego porządku.

I w tym momencie wypada odwołać się do reakcji kapłanki Theano, która pojawia się w drugiej

(15)

oracji Smyrneńczyka oraz – w odpowiadającej jej – scenie dramatu Szymonowica. Theano w obu przypadkach gasi zapał kobiet, które, przekonane o własnych możliwościach, wracają do swoich obowiązków. Simonides składa dwie kobiece przemowy z poematu Posthomerica w jedną sce- nę dialogu Deidamii i Theano, która zostaje wkomponowana w dalszą akcję dramatu. Kapłanka w utworze zamojskiego poety także sprzeciwia się podburzaniu niewiast. Wygłasza mowę skiero- waną do uczestniczek orszaku. Kobieta nawołuje do spokoju, tłumacząc nieroztropność i lekko- myślność takich działań:

Gdzież wy bez rozumu bieżycie? Zguby chcecie!

[…]

Kto chce być nauczonym, trzeba temu, aby Spokojny umysł serce wolne miał od żółci, Żadnemi uprzedzony nie będąc zdaniami.

(Theano, 34: w. 12, 14–16)

Theano zakłada, że bezmyślna chęć naśladowania, wynikająca z kierowania się nagłymi emo- cjami w sytuacji kryzysowej, zawsze będzie kończyć się śmiercią kobiet, ponieważ ich miej- sce jest w domu, a nie na polu walki. Niewiasta, rwąc się do miecza, przyniesie hańbę mężowi, któremu ślubowała wierność i posłuszeństwo. Takim postępowaniem tylko go ośmieszy. Mę- stwo mężczyzny zostanie zakwestionowane, jego wybranka porzuca bowiem łoże na rzecz in- nych celów:

Znasz, co mówię, omijam jeszcze to, że męża Masz, któremuś ślubiła wiarę i powolność, Nic nie mając bez jego władzy czynić, a też Dobrze teraz go rzucać i brać dzieło przed się, Które sromotną hańbę przynieść pewnie może.

A porzucać z pogardą łoża, władzy, wiary.

(Theano, 35: w. 22–27)

Kapłanka zaleca kobietom, by trwały przy kądzieli, a walkę pozostawiły mężom, ponieważ zamiana ról spowodowałaby w państwie chaos. Przytacza argumenty poświadczające istnienie nierówności płci jako odwieczne prawo rządzące światem. Natura wie, co robi – mówi Theano.

Między kobietami a mężczyznami istnieje wiele nieusuwalnych różnic fizycznych oraz charak- terologicznych, to zaś wpływa na sytuację społeczną obu płci, motywuje ich role życiowe i wy- nikające z nich skutki:

Dopiero do was mowę obracam, nic próżno Nie wydaje natura i nie wylęga,

Co by dziką potworą było i czczym dziełem.

(Theano, 35: w. 28–30)

(16)

Postawa kobiet w tragedii Szymonowica jest o wiele bardziej agresywna, niż pokazał to Kwin- tus. Theano Smyrneńczyka wyraża pesymizm i obawy o losy Troi. Nie popiera podawania Ama- zonki za wzór innym niewiastom. Ta sama bohaterka łacińskiej tragedii wypowiada się o Pente- zylei z odrazą, nazywając ją scytyjską virago, która niesłusznie weszła w rolę kobiety-żołnierki:

„Creatur hanc si quis Scytham viraginem” (Theano: k. G 1, w. 22)12. W tym odczytaniu walczą- ca niewiasta zostaje przedstawiona niemalże jak dziw natury, który pociągnie Troję na dno.

Stosunek Theano do udziału kobiet w walce wydaje się w poemacie epickim o wiele łagod- niejszy. Wypowiedzi kapłanki mają charakter pozytywny. Widzi nadzieję w zwycięstwie, pod warunkiem, że sprawa zostanie w rękach mężczyzn. Simonides zamienia pesymistyczną orację Hippodamii na pełną ekscytacji wypowiedź Deidamii. Bohaterka Smyrneńczyka przeczuwa klę- skę oraz dzień niewoli i na podstawie tej obawy buduje swoją motywacyjną argumentację. Na- tomiast nastawiona bojowo niewiasta z utworu Simonidesa jest przekonana o zwycięstwie Tro- jan (Bogumił, 2007, s. 161). Porównując interludium z poematu Posthomerica do sceny rozmowy Deidamii i Theano z tragedii zamojskiego poety, należy zauważyć, że ogólny cel wypowiedzi ko- biet wydaje się identyczny: chodzi o przyspieszenie biegu zdarzeń w walce o Troję. Jednakowoż nawoływania Hippodamii/Deidamii zostają zatrzymane przez Theano, przez co wszelkie zamia- ry tłumione są w zarodku. Różnica tkwi w odczytaniu tej sceny, które jest odmienne ze względu na kompozycyjne składniki obu gatunków. Umieszczenie oracji w interludium czyni ją jedynie scenką rodzajową, swego rodzaju przerywnikiem, z kolei w tragedii zahamowanie akcji ukazu- je dalsze (możliwe) reperkusje dla działań Pentezylei (Bogumił, 2007, s. 157).

Jeśli zaś idzie o samą bohaterkę Szymonowica, trzeba zauważyć, że w dyskusji kobiet po- brzmiewają echa przeszłości. Nie bez powodu „rewolucjonistką” zostaje tu właśnie Deidamia, czyli córka Antymacha. Theano zwraca się do niej: „Puella Antymachia”, a zatem przywołując jej rodowód. Historia powtarza się, co widać w analogii pomiędzy jej przemową do chóru a wcze- śniejszymi poczynaniami jej ojca, który podburzył Trojan przeciw greckim posłom. W obu opo- wieściach pojawiają się również osoby, które chcą być głosem rozsądku podczas prowokacji do kolejnego konfliktu: „I tak jak Antenor uratował Menelaosa przed podjudzonym przez Anty- macha tłumem, tak jego żona Theano gromi trojańskie kobiety i przywołuje je do porządku”

(Głębicka, 2001a, s. 11). Ostatecznie tę polemikę wygrywa Theano, a niewiasty, które otrząsnę- ły się ze swej „niedorzeczności”, decydują się wrócić do domów (Chór, 38: w. 19–22). Jednako- woż fakt, że dialog między Deidamią a Theano został niemalże czterokrotnie wydłużony w sto- sunku do poematu Smyrneńczyka, jest argumentem, który świadczy o tym, że należy tę część dramatu odczytywać w kontekście socjologicznym, pytając o granice dla płci i określając miej- sce kobiety w świecie.

12 Cytat według łacińskiego starodruku: Simonides, 1618 (numeracja stron starodruku jest niepełna). Zubowski w tej samej partii tekstu wykorzystuje wiedzę na temat terytoriów zamieszkiwanych przez Amazonki kaukaskie i w swoim przekładzie nie nazywa jej scytyjską wojowniczką (za poetą-łacinnikiem), lecz Tatarką: „Jeśli mi zaś Tatarską tę, stawicie dziewkę” (Theano, 35: w. 28). Tłumacz mylnie zasugerował się regionem oraz wizerunkiem wojownika tatarskiego jako konnego łucznika. Jeśli przyjąć, że polscy Sarmaci wywodzą się od plemion scytyjskich, z których pochodzą Amazonki, to wskazana przez Zubowskiego Tatarka nie mogła być jedną z wojowniczek dramatu Simonidesa.

(17)

Sam przebieg bitwy między Troją a wojskami greckimi wiele mówi o postrzeganiu tytułowej heroiny przez innych bohaterów dramatu. Było to m.in. konsekwencją odpowiedzialności, jaką na siebie wzięła. Chodzi tu o ewoluowanie jej postaci w czasie bitwy. Dla przykładu, jeden z żoł- nierzy, widząc śmierć swoich towarzyszy broni, przypisuje całą winę nierozwadze i pysze Pen- tezylei (Żołnierz drugi, 40: w. 27–28). Porażka Trojan pod jej wodzą boleśnie weryfikuje opinie o Amazonce. Uznanie i wielkie nadzieje, z którymi wkroczyła do Troi, zostają zastąpione gorz- kimi oskarżeniami. Według relacji posłańca Pentezylei zarzuca się brawurę oraz skłonności do ulegania prowokacjom. Mimo wcześniejszej przewagi bohaterka reaguje emocjonalnie na drwi- ny Achillesa, traci czujność, wskutek czego porzuca obraną strategię, atakuje herosa, na oślep uderzając w jego tarczę toporem. Achilles wykorzystuje niepewność Amazonki i grotem prze- bija jej pierś (Poseł, 49: w. 1–2). Kobieta ulega chwili, całkowicie sprzeniewierzając się nakazom Priama. Emocje okazują się jej największą słabością i to odziera Amazonkę z heroizmu, two- rząc jej wizerunek rozszalałej „dzikuski”.

Perspektywa zwycięstwa w starciu z Achillesem nie wydawała się Amazonce ważna ze wzglę- du na wybawienie Ilionu. Istotą sprawy była chęć udowodnienia sobie, kim naprawdę jest.

Na szali tego pojedynku leżała szansa na rozstrzygnięcie dylematów tożsamościowych, któ- re dodatkowo nasiliły się w momencie, kiedy do świadomości bohaterki dotarło, że aby uwie- rzytelnić potęgę kobiet, nieuniknione byłoby sięgnięcie po męskie atrybuty. Problem polegał na tym, że kobiety nie posiadały również w pełni wypracowanej przez siebie strategii wojen- nej. Mimo że Amazonki miały doświadczenie w walce, brakowało im przeświadczenia, że są w stanie zapanować nad sytuacją. Jednakowoż to nie przeszkodziło Pentezylei w podjęciu ryzy- ka. Postawę heroiny doskonale opisuje Radosław Rusnak, który sytuuje Amazonkę w perspek- tywie Nietzscheańskiej koncepcji nadczłowieka. (Kobieta ta zdawała się mieć obsesję na punk- cie bycia podziwianą.) Ponadto Pentezylea, tak jak człowiek Nietzschego, chciała wyróżniać się niezwykłą wolą mocy, a także sprzeciwiała się normom moralnym, które zostały ustano- wione przez społeczeństwo (Rusnak, 2011, s. 309). Kobieta pragnęła samotnego triumfu, któ- ry uczyniłby z niej bohaterkę dokonującą niemożliwego. Porażka Pentezylei była zarazem jej klęską tożsamościową. To, co tak dumnie sobą reprezentowała, okazało się tylko imaginacją.

W związku z tym można umiejscowić tę postać w literackiej i kulturowej tradycji „kobiecego antyideału”. Ze względu na wizerunek, który sobie stworzyła, a także na tę konkretną historię walki pod Troją, heroina bardziej przypomina bohaterki obdarzone „męskim duchem” aniże- li bezwzględne barbarzynki. Szymonowic kilkukrotnie twierdzi, że gwałtowny i destrukcyjny atak Pentezylei na Achillesa jest czynem niemal barbarzyńskim, charakterystycznym dla dzi- kich scytyjskich Amazonek. Sama bohaterka chce być odbierana jako typowa przedstawicielka tradycji virago, czyli kobiet, które świadomie decydują się na przekroczenie granic wyznaczo- nych dla ich płci. Viragines opuszczają domostwa, zdecydowane wkroczyć na „męską drogę”, dążą do udziału w życiu publicznym. Z powodu oddalenia od mężczyzn często zmuszone są do przetrwania w sytuacjach kryzysowych, co wymaga od nich ogromnej odwagi (Łukaszewicz- -Chantry, 2014, s. 170). Amazonka Simonidesa wydaje się chcieć tego samego. Jednak mimo ob- rania „męskiej drogi” jej postać nie zalicza się do grona kobiet, którym udało się pokonać męż- czyzn. Heroina działa w afekcie, wyróżnia ją taka sama gwałtowność, jaka cechowała Medeę – w szale gniewu spowodowanym zdradą Jazona bohaterka zabiła kobietę, dla której ją porzucił.

(18)

Pentezylea nie ma dostatecznej siły umysłu, która wyróżniała protagonistkę Eurypidesa. Z po- wodu złowróżbnego snu wiele rozmyśla przed walką, ale nie rezygnuje z udziału w starciu.

Mimo ataku cel, jakim było uśmiercenie Achillesa, pozostaje jednak na poziomie planu, który nie zostaje zrealizowany. Przyczyn tego stanu rzeczy można dopatrywać się w głównej moty- wacji heroiny, którą była ambicja zdominowania mężczyzn, a nie zemsta, tak jak w przypadku orszaku innych charyzmatycznych i władczych kobiet, takich jak: Medea, Klitajmestra, Fedra czy królowa Saków Zarinaja (zob. Janik, 2017, s. 66). Przykłady te ukazują odmienne podłoże zbrodniczych czynów niewiast, które w kulturze zapisały się jako „antyideały kobiece”. W prze- ciwieństwie do Pentezylei – której afekt uwidocznił się tylko w momencie ataku na Achillesa, jej początkowe działania były bowiem zamierzone – pozostałymi kobietami kierowały silne i gwał- towne uczucia, w tym zdrada, miłość, desperacka chęć ochrony innych ludzi. Pobudki bohaterki Simonidesa były zbyt powierzchowne, aby uruchomić w niej wszechogarniającą siłę, która do- prowadziłaby ją do ostateczności. W konsekwencji czyny Pentezylei nie wzbudziły lęku, a tym samym nie uzewnętrzniły słabości mężczyzn. Heroina została surowo oceniona przez towarzy- szy broni właśnie ze względu na bycie „obcą” w tej wojennej sytuacji.

Pentezylea nie była tylko wodzem swoich Amazonek, ale także wojsk trojańskich, jej klęska ma zatem podwójny wymiar. Przyjęła odpowiedzialność za obcą formację, na nieznanym te- rytorium. Z takimi zobowiązaniami powinna być symbolem wszelkich cnót. Szymonowic jed- nak posłużył się jej figurą do ukazania antytezy żołnierza. Kogoś, kto reaguje zbyt emocjonal- nie, nie potrafi chłodno kalkulować, rozsądnie dysponować siłami oraz wykorzystywać swoich mocnych stron. Najdobitniej świadczą o tym słowa drugiego posłańca, który już na początku składanego Eneaszowi raportu wskazuje, że Amazonka nie starała się utrzymać szyku wojsk ani wykorzystać kluczowych momentów na ofensywę:

ENEASZ:

Byłoż wojsko szykowne, było uzbrojone?

POS[EŁ]:

Jaki szyk – ślepo wszystko kazano, czyniono.

Ładu żadnego, głupi rząd, bitwa szalonych.

I to zgubiło.

(Eneasz, 47: w. 5, Poseł, 47: w. 48–50)

Kobiety przedstawione w Pentesilea nie są traktowane zgodnie z prawami, którym podlega- ją mężczyźni, co już przed ponad stu laty zauważył Piotr Chmielowski: „[…] poeta bynajmniej takich dążności nie pochwalał” (Chmielowski, 1914, s. 290). Pentezylea, wraz ze swoimi hasła- mi na temat dyskryminacji kobiet, zostaje zdyskredytowana przez własną śmierć, a także w re- zultacie niemocy swych towarzyszek. Okazuje się, że wprowadzenie kobiecych postaci do tra- gedii miało podkreślać konieczność życiowych ról, które są im przeznaczone. Porażka w walce dowodnie świadczy o tym, że niewiasta winna pozostać przy tradycyjnym dla jej płci i wyni- kającym z dziedzictwa kultury modelu życia. Bez różnicy, czy mowa o Amazonkach, które po- niosły klęskę, czy o kilku innych bohaterkach dramatu, w tym o świadomej swego losu jako

(19)

wdowy Andromasze bądź o kapłance Theano, która powstrzymuje Trojanki przed zbrojną ak- tywnością. Nie ma znaczenia, w jakim miejscu i w jakich okolicznościach żyje kobieta. Jeśli po- dejmuje decyzję, aby wejść w zakres ról przynależnych mężczyznom, to i tak, prędzej czy póź- niej, jej droga walki okaże się bezowocna – każe sądzić Szymonowic. Dom, najbliższa okolica oraz zaciszne wnętrze świątyni zostały przypisane konkretnemu zestawowi codziennych, typo- wo kobiecych rytuałów: trosce o ognisko domowe, macierzyństwu oraz wypełnianiu obowiąz- ków religijnych (Rusnak, 2011, s. 308). Nie da się ukryć, że nakreślona w tej tragedii perspektywa co do ideału kobiety jest typowo męska. Mężczyźni chcą widzieć niewiasty jako żony podległe mężom. Kobieta ma być świadoma swojego losu i w pełni podporządkowana wszystkiemu, co się z nim wiąże. Zamojski poeta „buduje” postać kobiety jako alegorię żołnierza niezdolnego do walki. Jednakże Pentezylea, chcąc odciąć się od kobiecej służby, wkracza na terytorium ry- cerskiego etosu, co podkreśla nawoływaniem do armorum labor („rycerskiej pracy”), manife- stuje swoje żądania poprzez podkreślanie własnych aspiracji i wygłaszanie opinii o samej sobie (Rusnak, 2011, s. 309). Ostatecznie, te dwa antagonistyczne stanowiska nie zostały w utworze zrównoważone. Szymonowic ewidentnie waloryzuje role kobiet w określony sposób: ukazu- je je jako tę część społeczeństwa, która ma powstrzymać się od aktywności. Ich udział w woj- nie to jedynie bierne przyglądanie się rozwojowi wydarzeń z bezpiecznej odległości i pokor- ne zdanie się na los.

Puenta dramatu przedstawia płeć piękną jako pozbawioną naturalnych predyspozycji do tego, aby dowodzić. Walka nie jest sprawą kobiet, natomiast wypełnianie domowych obo- wiązków, rodzenie dzieci, dbanie o mężów, a w wolnej chwili przędzenie – już tak. Temu usil- nie próbuje zaprzeczyć Pentezylea, przemawiając na początku dramatu. Jej śmierć z rąk Achil- lesa zostaje przedstawiona w tragedii w taki sposób, który staje się gorzkim potwierdzeniem już i tak zakładanej prawdy.

Sięgnięcie do tematu wojny trojańskiej i ostateczna klęska Pentezylei zdają się jednak roz- wiewać wątpliwości co do uznania zamojskiego poety dla jej wojskowej działalności. Można postawić tezę, że tragedia autora Sielanek poprzez postać Pentezylei wyraża lęk przed matriar- chatem jako nienaturalnym porządkiem politycznym. Z całą pewnością losy tytułowej Ama- zonki wpisują się w nastroje typowe dla przeciwników panowania kobiet, mimo tego że w cza- sach poety niewiasty nie walczyły o dopuszczenie do rządów. Problematyczną kwestią były dyskusje na temat ich dążeń do rozszerzenia zakresu aktywności życiowej, chociaż krytyka tego typu postaw była – w tym okresie, kiedy żył Simonides – o wiele łagodniejsza niż w za- chodniej Europie (Kuchowicz, 1990, s. 13). Postać Amazonki Szymonowica łączy się z dysku- sją na temat równości płci w XVI i XVII wieku. Był to szczególny czas w ewolucji świadomo- ści społecznej. Wówczas niewiasta zaczęła być postrzegana jako zagrożenie dla powszechnego ładu opartego na patriarchalizmie (Bogucka, 1998, s. 7). Kobiety współczesne Szymonowico- wi miały swoją przestrzeń aktywności skupioną wokół spraw domowych (czy to jako praco- wite gospodynie, czy jako wytworne damy), co też było głównym argumentem dla wniosku,

(20)

że w okresie staropolskim sytuacja kobiet była dobra, o ile były one podporządkowane swo- jemu niższemu statusowi13.

Simonides stawia Amazonkę w opozycji do bohaterek, których cechy zbliżają je do rodzime- go obrazu Polki. Poprzez negację postawy głównej protagonistki dramat Simonidesa prezentu- je ideał niewiasty bliższy tradycyjnemu pojmowaniu kwestii kobiecej. Pentezylea Szymonowi- ca nie pasuje do wizerunku polskiej kobiety. To mityczna heroina, która mimo swoich aspiracji ponosi klęskę, podczas gdy Polka nie odważyłaby się na taki czyn. Amazonka Simonidesa nie zostaje „zeswojszczona”, na co dowodnie wskazuje fakt, że nie przejawia żadnych rodzimych cech, takich jak: skromność, pobożność, rozwaga czy subtelność. W ogólnym wymiarze Pente- zylea nie jest też przedstawicielką polskiej tradycji sarmackiej. Wręcz przeciwnie. Jest postacią zamierzchłą, niepasującą do rodzimego obyczaju, co w konsekwencji uniemożliwia wprowadze- nie jej do literackiego konceptu mitu sarmackiego. Mimo wiedzy na temat zasług plemion Ama- zonek oraz ich wpływu na ukształtowanie kultury sarmackiej zamojski poeta zdaje się zwolen- nikiem tezy o przewadze różnic nad podobieństwami między Sarmacją azjatycką a europejską, tym bardziej w zakresie ról życiowych kobiet i ich postrzegania w społeczeństwie. Wysuwając hipotezy o osobistych uprzedzeniach poety, nie można jednak w tym wypadku generalizować, jakoby Szymonowic był przeciwnikiem płci pięknej. Dowodzi tego wiersz Mulier fortis (1592), w którym poeta wymienia cnoty kobiet: ich pobożność, mądrość, roztropność, siłę i piękno.

Niemniej jednak niewiasta z liryku autora Sielanek nadal stanowi tylko ozdobę swojego męża.

Poeta nakreśla wizerunek kobiety, która jest wsparciem dla partnera i dopełnieniem jego duszy, choć nierzadko musi ona zmagać się z niemal tak samo ciężką fizyczną pracą, jak mężczyzna:

I dzielną ręką wiele robót nawiązała.

Stała się jako czujnych kupców rącze łodzi, I chleb do domu swego z obcych stron przywodzi.

Wstała z świtem i w gmachach porządek sprawiła, Czeladź i służebnice strawą opatrzyła.

Skupiła żyzne włości, poszczepiła sady Swą ręką, zamnożyła piękne winohrady.

13 Literackie przedstawianie wad i słabości płci pięknej otworzyło pole do licznych dyskusji i polemik nad kwestią kobiecą w Polsce sarmackiej. W ówczesnym piśmiennictwie pojawiały się głosy obrońców kobiet. Przykładowo, Andrzej Glaber z Kobylina w swoich Gadkach o składności członków człowieczych uważał, że słabości wynikające z piękna i subtelności niewiast stanowią ich atuty, które nie powinny pozbawiać ich praw do nauki. Autor przekładu pism Miechowity uważał także, że brak dostępu do edukacji jest dla kobiet niesprawiedliwy i krzywdzący (Wojtkowska-Maksymik, 2017, s. 136–137). Glaber lepsze traktowanie kobiet widział w rozszerzaniu ich świadomości oraz otwarciu umysłów na świat, a zwłaszcza domagał się zaprzestania ich obrażania i umniejszania ich zasług w pełnionej przez wieki funkcji domowych opiekunek. W odniesieniu do Polek jego poglądy wciąż łączyły się ze stereotypem matki-chrześcijanki, która – owszem – powinna doskonalić się duchowo, jednak dalej winna żyć zgodnie z Dekalogiem i nakazem obyczajów. Poglądy Glabera i jemu współczesnych nie były na tyle postępowe, aby otworzyć temat dopuszczenia kobiet do męskich zawodów i takich aktywności, jak udział w polityce czy w militariach.

Humanista uznawał tradycje kobiet walczących, o których z uznaniem wspominał za Plutarchem, powołując się na białogłowy rządzące bez udziału mężczyzn, w tym właśnie na Amazonki (Wojtkowska-Maksymik, 2017, s. 140).

Jednakże nie łączył tego obrazu z polskimi kobietami. Stąd też debata na temat roli niewiast w społeczeństwie polskim w XVI i XVII wieku w gruncie rzeczy nie dotyka nawet zagadnienia kobiety jako heroiny oraz nie aktualizuje tego wizerunku w kontekście ówczesnych przemian światopoglądowych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

127–128 Ciało kiedy naleźli… jemu przywrócony – u Kochanowskiego ciało królewny nie zostaje znalezione, nie podejmuje się też prób przywrócenia bohaterki do życia;

Jego pierwszą żoną była Katarzyna Bełżycka, a drugą Tere- sa Mniszech, z którą miał dwóch synów: Stanisława i Antoniego oraz córkę Annę; Jerzy – Jerzy Dominik Lubomirski

1996 r., absolwentka filologii polskiej (specjalizacja antropologiczno-kulturowa) w ramach Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych oraz prawa na Uniwersy-

Pojawianie się w traktacie z 1561 roku takich wątków, jak dowartościowa- nie erotyzmu czy aprobata małżeństw dwuwyznaniowych („iżeby stadło małżeńskie ani dla jakiej

Stosowanie roślin, które miałyby zmienić nastawienie człowieka do drugiej osoby, a tym samym znacznie wpłynąć na jego zachowanie, uważał za naganne: „Jednak ta

Wśród takiej różnorodności zabiegów oraz modyfikacji w sferze mitologii zmierzamy do fi- nałowej dla kategorii mitu pieśni Pulcherii (III 19), w sposób pełny i

Poza staropolsko-oświeceniowym (już wtedy zresztą kwestie te dość się skomplikowały, ale będzie to przedmiotem dalszych uwag) i romantycznym musimy uwzględnić także

Profesor zwyczajny, specjalista w zakresie retoryki, historii kultury i literatury do koń- ca  XVIII  w., a także literatury powszechnej i popularnej, problemów emigracji, cenzury