• Nie Znaleziono Wyników

Gumowski, M.: Herby miast polskich. Warszawa : Arkady, 1960.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gumowski, M.: Herby miast polskich. Warszawa : Arkady, 1960."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Wiśniewski, Jerzy

Gumowski, M.: Herby miast polskich. – Warszawa : Arkady, 1960.

rec.

"Rocznik Białostocki", 5, 1965, s. 377-380

Zdigitalizowano w ramach projektu pt. Digitalizacja i udostępnianie online czasopisma

„Rocznik Białostocki”, dofinansowanego ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na działalność upowszechniającą naukę (nr umowy 834/P-DUN/2019).

Udostępniono do wykorzystania w ramach dozwolonego użytku.

(2)

podkreśla znaczne ożywienie badań nad problema- tyką jaćwieską w latach pięćdziesiątych. Znalazło ono swój wyraz przede wszystkim w poważnym

nasileniu badań wykopaliskowych na obszarach historycznych ziem jaćwieskich. W odróżnieniu Qd nikłego zasobu źródeł pisanych, których możliwości interpretacyjne zostały już gruntownie wykorzy- stane, ilbść źródeł archeologicznych wzrasta z każdym rokiem. Pienvsze strony katalogu zajmuje określenie terytorium zajętego przez J aćwingów oraz definicja za A. K a m i ń s k i m ich miejsca w wielkiej rodzinie ludów bałtyjskich. Obszary osadnictwa jaćwieskiego, zawarte z grubsza biorąc między Niemnem, Biebrzą, wielkimi jeziorami mazurskimi a rzeką Szeszupą, zaznaczone są zresztą również na mapie Polski w obecnych granicach umieszczonej na końcu katalogu. Zastrzeżenia nasuwa umieszczenie mapy na końcu części ilustracyjnej, nie zaś na początku czy zgoła w tek- ście, co pozostawałoby większej zgodności z układem treści pracy. Należałoby chyba również, zastanowić się, czy nie było bardziej celowe wy- konanie mapy o treści całkowicie synchronicznej historycznie, przedstawiającej w najogólniejszym zarysie stosunki polityczno-osadnicze w interesu- jącej nas części Europy we wczesnym średnio­

wieczu. Również we wstępie autorka przedstawia w ogromnym skrócie wiedzę o wczesnośrednio­

wiecznej Jaćwieży na podstawie źródeł pisanych aby z kolei przejść do zasadniczej, najobszerniej-

szej partii katalogu - omówienia wyników do- tychczasowych badań wykopaliskowych Komplek- sowej Ekspedycji Jaćwieskiej BTN. Ograniczony rozmiar pracy, nie zmienia faktu, iż przedstawiają się one imponująco, tym bardziej jeśli weźmie się

pod uwagę stosunkowo krótki okres ich trwania.

Badaniami objęto dotychczas zabytki, reprezentu-

jące tylko pewien stosunkowo wąski wycinek dzie- jów Jaćwieży, zawarty między II-VII w., aby

W' ten sposób stworzyć lepsze podstawy do przy-

szłych badań dziejów tego ludu we wczesnym

średniowieczu. Są to przede wszystkim cmenta- rzyska kurhanowe, skupione głównie w sąsiedztwie

miasta Suwałki. Poznanie ich pozwala nie tylko na śledzenie ewolucji w obrządku pogrzebowym przy czym specjalnie interesujące jest stopniowe wprowadzanie - począwszy od końca IV wieku -

ciałopalenia w miejsce pochówków szkieletowych, ale i na odtwarzanie stosunków społecznych i gos- podarczych panujących wśród Jaćwingów. W mniej- szym stopniu zbadane osady i grody J aćwingów.

Autorka prezentuje czytelnikom w cęlnym wy- borze najważniejsze wyniki badań grodziska i osady w Osinkach pod Suwałkami, potwierdzające świa­

dectwa innych źródeł o rolniczo-hodowlanych podstawach gospodarki jaćwieskiej. Następnie

omówione zostają pokrótce: obróbka żelaza, złot­

nictwo, garncarstwo i bursztyniarstwo ze specjal- nym podkreśleniem powiązań tej dziedziny z kul-

turą pozostałych ludów bałtyjskich. Na uwagę zasługują również dalekosiężne kontakty handlowe obszaru Jaćwieży, w wyniku których trafiły do nich np. niektóre kategorie ozdób i oręża z pracowni

nadreńskich doby rzymskiej. W ostatecznej kon- kluzji autorka stwierdza na podstawie materiałów

archeologicznych, iż mieszkańcy centrum jaćwies­

kiego na Suwalszczyźnie stopniem rozwoju, po-

rządku ekonomiczno-społecznego i kultury nie

ustępowali w I tysiącleciu n.e. sąsiednim plemio- nom słowiańskim. Było to już więc społeczeństwo

znacznie zróżnicowane, o wykształconej warstwie zasobnych naczelników rodowo-plemiennych, na co wskazują odkrycia bogatych grobów typu "ksią­

żęcego" w· Szwajcarii, pow. Suwałki.

Omawiana praca zasługuje specjalnie na uwagę ogółu zainteresowanych. nie tylko ze względu na przedstawione aktualne, rewelacyjne wyniki badań,

ale również. na staranność opracowania, którą śmiało postawić fnożna na wzór iq.nych wydaw:.

nictwom tego typu. Dotyczy to zarówno przejrzyś­

cie ułożonego, w miarę popularnie ujętego tekstu, trafnie eliminującego momenty o mniejszej donio-

słości, jak i doboru ilustracji, oprawy graficznej czy wreszcie samego czysto technicznego wyko- nania. Pewne zastrzeżenia budzi tylko wspomniana

już mapa, obciążona dosyć jaskrawymi błędami

natury kartograficznej. Zarzut ten można by zresztą uogólnić, ponieważ poważna część opracowat1 archeologicznych rozmaitej rangi dotknięta jest

podobną wadą. Ten drobny mankament nie pom- niejsza jednak wartości pracy jako doskonałeg~

popularnego wykładu na temat mało znanego fragmentu najstarszych dziejów naszych ziem.

Wojciech Szymański

M. G u m o w ski, Herby miast polskich, "Arka- dy", Warszawa 1960, str. 359, 1 nlb.

Herby miast polskich wzbudzały od dawna

duże zainteresowanie. Ukazało się już sporo prac naukowych, głównie przyczynków1, nie doszło

1 Omówienie badań nad heraldyką miejską do 194 7 r.

daje krytyczny i interesujący artykuł M. H a i s i g a.

(3)

jednak do powstania jednej syntetycznej pracy,

zbierającej herby wszystkich miast w Polsce z do-

kumentacją naukową. Pierwsze próby ujęcia całej

heraldyki miejskiej albo ograniczały się do nie- których regionów, albo nie zostały ukończone.

·Już przed I wojną Wiktor W i t ty g rozpoczął

publikację ilustrowanych materiałów z dokumen-

tacją źródłową do heraldyki miejskiej. Pracę tę, doprowadzoną do litery K, przerwał wybuch woj- ny2. Zgromadzona przez Wittyga kolekcja pięczęci w Muzeum Czapskich w Krakowie stała się cennym

źródłem do badań nad herbami, wykorzystywanym przez następnych badaczy. Również wówczas

·ukazała się nieduża praca J. O b s t a z rysunkami T. D m o c h o w s k i e g o o herbach miast V1'. Ks. Litewskiego3, ·wśród których znalazły się

herby kilku miast z terenu woj. białostockiego (Puńsk, Wiżajny, Jałówka, Białystok). Przynosiła

ona rysunki i opisy herbów na podstawie kopiariu- sza z lat 1791-1792 z metryki litewskiej, zawierają­

cego odpisy przywilejów i rysunki herbów.

Nowy okres rozpoczęły prace prof. Mariana G u m o w s k i e g o, wybitnego polskiego numiz- matyka i sfragistyka, który zajmując się od lat

sfragistyką i heraldyką mięjską w Polsce, wydał

w 1933 r. pierwsze popularne zestawienie herbów miast polskich'. Równocześnie prowadził żmudne

.naukowe badania nad herb~mi miast w poszczegól- nych częściach kraju. Wykorzystał zbiory archi- walne, biblioteczne i prywatne, niektóre już dziś nie istniejące. Główne źródło stanowiły pieczęcie, tłoki pieczętne i opisy herbów w dokumentach.

Równocześnie tworzył zbiór odcisków grafito- wych i atramentowych spotykanych pieczęci,

dochodząc do imponującej liczby 10 tys. sztuk.

Wyniki swych badań stopniowo publikował6 Sfragistyka i heraldyka miast polskich w świetle do- tychczasowych badań, "Nauka i Sztuka", zesz. 6, Je- lenia Góra i Wrocław 1947, str, 77-95, zaopatrzony

również w bibliografię,

1 W, W i t ty g, Pieczęcie miast dawnej Polski.

zesz. 1-3, Kraków 1905-1914,

a J. O b s t, Herbarz litewski, herby miast, Litwa i Ruś, 1912, zesz. I, str. 43-53; t. II, zesz. I, str. 47-54.

' M. G u m o w s ki, Herbarz polski, wyd, Kafee Hag, Gdańsk 1933. Nie znalazłem jej w bibliotekach

poznańskich, nie mogłem więc jej scharakteryzować

i porównać z recenzowaną publikacją.

6 M. G u m o w s k i, Pieczęcie i herby miast wiel- kopolskich, Ruch Samorządowy, R. IV-VI, 1930-1932 i odbitka, Poznań 1932; t e n ż e, Herby miast litew- skich, "Ateneum Wileńskie", r. 10, 1935, str. 256-294 i odb., Wilno 1935; t e n że, Herby miast wojewódz- twa warszawskiego, "Miesięcznik Heraldyczny", r.

XV-XVII, 193.6--:-1938, t e n że, Pieczęcie śląskie od

Tuż przed wojną ukazała się nieduża amatorska publikacja Antoniego C h o m i c k i e g o o her- bach miast, ziem, województw i biskupstw pol- skich6. Daje ona na podstawie znanej autorowi literatury tylko opisy, bez rysunków, herbów

części miast polskich. Nie jest ona wynikiem badań

autora, lecz jedynie zestawieniem tego, co podała

literatura. Zawiera pewną ilość omyłek i błędów

w nazwach miejscowości (np. zamiast Łakno jest Dekno, zamiast Wiżajny jest Wizan itp.). Brak w tej książce opisów herbów większości miast woj. białostockiego. Są tylko herby: Białegostoku,

Bielska, Brańska, Ciechanowca, Drohiczyna, Go-

niądza, Jałówki, Kleszczeli, Knyszyna, Kolna,

Puńska, Suraża, Wiżajn i błędny herb Augustowa.

Chamicki podał więc tylko te opisy herbów, które znalazł u Wittyga i Dmochowskiego.

Obecnie wyszła nowa książka prof. Gumowskie- go, w płóciennej oprawie, z piękną obwolutą. Ma ona charakter popularnonaukowy i składa się

z dwóch części. Część I to obszerna praca o cha- rakterze popularnonaukowym o heraldyce miejskiej w Polsce, a druga - to album kolorowych ry- sunków ponad 700 herbów7, zaopatrzonych w krótki komentarz o samym herbie i mieście. Autor za-

mieścił wiele dawno zapomnianych herbów.

W części wstępnej omawia on znaczenie heral- dyki miejskiej, genezę herbów miejskich8, motywy XII do XIV w. w Historia Sląska, t. III, Kraków 1936, str. 247-440; t e n że, Herby i pieczęcie miejscowości

woj. śląskiego, Pamiętnik Instytutu Śląskiego, t. XII, Katowice 1939; t e n że, Pieczęcie i herby miast po- morskich, .,Roczniki Tow. Naukowego w Toruniu"

t. 44, Toruń 1939; t e n że, Pieczęcie i miejscowości

woj. lubelskiego, Tow. Naukowe KUL., t. 49, Lublin 1959; t e n ż e, Najstarsze pieczęcie miast polskich XIII-XIV w. "Roczniki Tow. Naukowego w Toru- niu", r. 62, za 1957 r., Toruń 1960. Wyniki badań nad

pieczęciami miejskimi omówione przez tegoż autora w zbiorowej pracy: Sfragistyka, Warszawa 1960, str.

235-247.

• A. C h o m i ck i, Herby miast i ziem polskich, Warszawa 1939.

7 Wśród nich przez omyłkę znalazł się herb Bełzu, znajdującego się obecnie za granicą Polski.

1 Nie można się zgodzić z niektórymi poglądami

autora, wypowiedzianymi przy tej okazji. Niesłuszne

jest twierdzenie, że w czasie lokacji miast w wiekach

średnich osadzano przeważnie kolonistów niemieckich.

Już od kilkudziesięciu lat problem ten został inaczej przedstawiony i nie miejsce tutaj o tym przypominać.

Dla autora miasto rozpoczyna się od momentu nadania prawa miejskiego. Nie uwzględnia również zupełnie wy- ników całej dotychczasowej literatury na temat genezy miast polskich i charakteru miejskiego setek miast polskich przed lokacją. Inne dyskusyjne poglądy autora pomijam, gdyż recenzja rozrosłaby się niepomiernie.

l

(4)

umieszczone w herbach miejskich, źródła heral- dyczne· i metody ustalania herbów. Szczególnie

interesujące są dzieje herbów miejskich w zaborze rosyjskim w XIX w. Część wstępna jest bogato ilustrowana reprodukcjami odcisków grafitowych 76 pieczęci herbów miejskich od XIV do XVIII w.

We wstępie autor zebrał również wiadomości Q nadaniach herbów dla miast9Większość herbów

przybrały same miasta. Nadania zaczęły się dopiero

koło połowy XV w.

Autor posegregował herby według licznych motywów, starając się uzasadnić występowanie

poszczególnych motywów na herbach. W tej części

wymienione herby miast, których nie ma w al- bumie. Z terenu woj. białostockiego są herby

następujących miast: Kleszczele (baranek św.

Jana Chrzciciela), Orla (orzeł), Wiżajny (orzeł

królewski), Śniadowo (herb Ślepowron), Filipów (rak), Przerośl (lew), Narew (owca lub baran).

Z drugiej jednak strony brak pod odpowiednimi motywami herbów niektórych miast podanych w albumie, np. Stawisk, Suraża, Sejn, Zambrowa, Bielska Podlaskiego, Wysokiego Mazowieckiego, Wasilkowa i Szczuczyna.

Część wstępną kończy wykaz najważniejszych

pozycji bibliograficznych i spisy pieczęci reprodu- kowanych w tekście oraz herbÓw w albumie.

Szkoda, że opisy bibliograficzne są niepełne, gdyż

wskutek tego niektóre pozycje bardzo trudno

znaleić, zwłaszcza dotyczy to tych, które w róż­

nych czasopismach lub pracach zbiorowych, o czym bibliografia nie zawsze informuje. Wystar- czy choćby porÓwnać ją z opisami prac autora w przypisie 5.

W części, albumowej zostały zamieszczone herby

następujących miast z terenu woj. białostockiego:

Augustów,' Białystok, Bielsk Podlaski, Brańsk, Ciechan~wiec, Drohiczyn, Ełk, Gołdap, Goniądz, Grajewo, Jed~abne, Knyszyn, Kolno, Łomża, Nowogród, Olecko, Rajgród, Sejny, Sokółka,

Stawiski, Suraż, Suwałki, Szczuczyn, Wasilków,

• Przywileje Filipowa, Lipska, Przerośli, Suwałk

i Wiżajn zachowały się albo w oryginałach, albo w póź­

niejszych konfirmacjach (można było o tym przekonać się z publikacji: Archiwum Główne Akt Dawnych, Przewodnik po zespołach, t. l, Warszawa 1958, str. 150, 169, 177, 182) albÓ w odpisach w aktach Komisji Rządo­

wej Spraw Wewnętrznych, nr 4762, a również w Archi- wum Głównym Akt Dawnych. O losach archiwów miej- skich informuje ten Przewodnik i artykuł A. W o l f f a, Akta partykularne przedrozbiorowe Archiwum Głów­

nego 1381-1835; Straty archiwów i bibliotek warszaw- skich, t. l, Warszawa 1957, str. 175-221.

Wysokie Mazowieckie, Zabłudów, Zambrów. Sta- nowi to zaledwie około 30% wszystkich miast

istniejących na terenie woj. białostockiego. Ze starszych miejscowości, które i obecnie miastami, brak herbu Choroszczy i Siemiatycz. Herbów innych miejscowości - w tym tak starych gro- dów i ośrodków miejskich, jak Wizna, Tykocin, Chmielnik, Wąsosz, Radziłów-nie ma. Nie ma

również herbów wielu innych miast, ·które później otrzymały prawa miejskie. Nie ma niektórych herbów miast uwzględnianych w pracy Chamic- kiego (Jałówka, Kleszczele, Puńsk, Wiżajny).

Stało się to dlatego, że autor umieścił w zasadzie tylko herby miast obecnie mających prawo miejskie, a w woj. białostockim większość dawnych miast jest ich pozbawiona. Publikuje wprawdzie rów-

nież herby kilkudziesięciu miast historycznych, ale za takie widocznie nie uznał prastarej kaszte-

lańskiej Wizny czy sławnego z twierdzy i zabytków Tykocina.

Głównym źródłem heraldyki miast woj. białostoc­

kiego był-jak można sądzić z porównania z publi-

kacją Wittyga - zbiór pieczęci tego autora. Jak wynika z materiałów opublikowanych w albumie, znane przede wszystkim herby . historyczne miast królewskich (jedynie historyczny herb

Sokółki nie jest znany). Herby historyczne miast prywatnych tylko w części są znane (Białystok,

Ciechanowiec, Suwałki, Szczuczyn, Zabłudów).

Dla innych miast znamy tylko herby nowe.

utworzone w XIX w., lub o których przed XIX w, nic nie wietpy (Grajewo, Jedwabne, Sejny, Sta- wiski, Wysokie Mazowieckie). Były to przeważnie

projekty, które w ogóle nie weszły w życie. Odry- sowane przez prof. Gumowskiego z dziś już nie

istniejącego "Albumu Heroldii", zostały zamiesz- czone w recenzowanej publikacji. Dzięki temu ówczesne projekty na pewno staną się rzeczywis- tymi herbami wielu miast. Czy będzie to słuszne?

Trudno na to pytanie dać odpowiedź.

Herby miast z terenu woj. białostockiego nie

tworzą jakiejś zwartej grupy. Występują wśród

nich typowe dla wielu miast motywy. Najliczniejszą grupę stanowią miasta, używające w herbie wyobra-

żenia tura lub wołu (Drohiczyn, Sejny, Zambrów, Knyszyn, Bielsk Podlaski). Zamieszczone w al- bumie informacje co do miast z terenu woj. biało­

stockiego wykazują następujące ważniejsze uwagi:

Augustów-otrzymał prawo miejskie w 1557 r.

(a nie w 1561 r.).

Białystok - do legend należy zaliczyć wiadomość

(5)

o grodzie Gedymina. Został on nadany Stefanowi Czarnieckiemu, a nie· Czarneckim. Prawo miejskie otrzymał w 1749 r.'· (a nie w 1759 r.). Charakt~_r miejski miał już jednak wcześniej (księgi miejskie

były znane od 1668 r.). Bielsk Podlaski - skąd wiadomość, że został założony w XIII w.? Był już zapewne w XII w. Prawo miejskie miał już w 1430 r. W 1495 r. tylko odnowiono

lokację. Brańsk - istniał już zapewne w XII w. Miastem był już przed 1493 r. Ciechauo- wiec - był już miastem w 1434 r. Później były

2 miasta po obu stronach N urca, herb więc może odnosi się tylko do jednego z nich. Ełk-· Krzyżacy nie mogli założyć Ełku jako stolicy Ma- zurów (jest· to gruby anachronizm). W 1425 r.

była lokacja wsi.· Sprawa nadania praw miejskicn w 1435 r. jest niejasna. Właściwe nadanie praw

nastąpiło chyba dopiero w 1560 r. Goniądz -

był miastem już w 1493 r. Grajewo - pierwotnie

wieś, otrzymało prawo miejskie dopiero w 1540 r.

(a nie w XV w.). Wilk w herbie jest pomysłem

z XIX w., nawiązuje do nazwiska ówczesnych

właścicieli - W i l c z e w ski c h. Jedwabne - pierwotnie wieś. Prawo miejskie otrzymało do- piero w 1736 r. (a nie w XV w.). Podany herb to herb Lubicz, właścicieli Jedwabnego w XIX w. - R e m b i e l i ń s k i c h. Knyszyn - był ·już

miastem

w

1536 r. (księgi miejskie zaczynały się

od 1545 r.), ale prawo miejskie otrzymał dopiero w 1568 r. (a nie w 1566 r.). Łomża- otrzymała

prawo miejskie od Janusza I w 1418 r. (a nie w 1428 r.). Nowogród był już miastem w 1428 r.

Rajgród - ·do legend należy wiadomość o założeniu·

Rajgrodu przez T t oj d e n a w 1282 r. Przecież

to jeden z głównych grodów jaćwieskich. Miastem

już był w 1499 r. Prawo miejskie otrzymał w 1566 r.

Sejny - w 1522 r. W i ś n i o w i e c c y dostali tylko część Puszczy· Przełomski ej nad rzeką Sejną.

Kolonizując ją założyli m.in. wieś Sejny. Miasto Sejny założył dopiero między 1593 a 1602 r. Jerzy Gr u dziń ski, leśniczy przełomski. Miał zwać się Jurjowem (nowa nazwa jednak się nie przyjęła).

Później, aż do rozbiorów, należały do Domini- kanów. Sokółka - otrzymała prawo miejskie już

w 1609 r. Zwała się wtedy Sokołdką. Suraż - gród suraski istniał już w XI w. Szczuczyn "- jako miasto na miejscu wsi Szczuki-Litwa założył

Antoni Stanisław S z c z u k a, podkanclerzy li- tewski, a nie Jan III.

Praca prof. Gumowskiego, choć zbiera herby ponad 700 miast, oparta na jego wieloletnich po-

szukiwaniach, nie jest jeszcze ostatnim słowem

nauki i autora o herbach miast polskich. Wprawdzie nie znamy jeszcze herbów wielu miast, zwłaszcza dotyczy to małych miasteczek, niegdyś prywat- nych, ale chyba warto było umieścić wszystkie znane herby miast. Część z nich może nawet autor zna, ale nie zostały one tutaj opublikowane.

Ile z nich może się jeszcze kryć na pieczęciach przyłożonych do dokumentów, listów, rekognicji podatkowych i innych aktów w archiwach pol~

ski ch i zagraniczńych? N a razie musimy się zado-

wolić tym już bardzo bogatym zbiorem herbów wielu miast polskich.

Jerzy Wiśni~wśki

Z. K o s z tył a i R. K r a ś k o, Z dziejów powstania styczniowego na Białostocczyźnie 1863-

1864. Białystok 1963. Wydział Propagandy Komi- tetu Wojewódzkiego PZPR i Wojewódzki Komitet Frontu Jedności Narodu, str. 105

+

34 ilustr.

i 2 mapki.

Brak jak dotychczas monograficznego opraco- wania dziejów powstania styczniowego na Białos­

tocczyźnie sprawił, że autorzy. tej popularnej pracy, wydanej z okazji stulecia roku 1863, mieli

niełatwe zadanie .. Rozwiązali je na ogół pomyślnie, dając poprzedzony krótkim wstępem wprowa-

dzającym zbiór sześciu artykułów, które w sumie dobrze orientują czytelnika w zagadnieniach wymienionych w tytule. Artykuły te opa~te są na

źródłach drukowanych (w dwóch wypadkach

również i na archiwaliach) oraz opracowaniach.

Otwiera zbiorek artykuł pt. , ,Białostocka or- ganizacja Czerwonych w okresie przygotowania do powstania styczniowego", w którym autor omawia na wstępie podłoże społeczno-gospodarcze póź­

niejszych wydarzeń, podkreślając stosunkowo zaawansowany w latach sześćdziesiątych XIX w.

rozwój gospodarczy Białostocczyzny, zwłaszcza zaś przemysłu włókienniczego. Pociągnęło to za

sobą skupienie na tych terenach, a- zwłaszcza

w samym Białymstoku, większej ilości robotników;

urzędników i inżynierów - a więc elementów podatnych na agitację rewolucyjno-patriotyczną.

Opisując wrzenie wśród chłopów, autor zbyt słabo·

jednak podkreśla kluczowe wówczas w Królestwie, a także i na Białostocczyźnie, znaczenie tej sprawy.

Szkoda też, że choćby w kilku zdaniach nie omawia dotychczasowej sytuacji chłopów, ich walki, wreszcie zmian, jakie wprowadziła reforma z 1861 r:

Cytaty

Powiązane dokumenty

Członkostwo w Unii było więc ukazywane przede wszystkim jako przyszłość: kraju i następnych pokoleń, nasze jutro oraz szansa: dla Polski, dla nas, dla naszych

Ponieważ jednak jego właścicielami do końca XVIII wieku byli Rejowie, wydaje się, że najsłuszniej byłoby przyjąć jako herb miasta „Okszę”, będący znakiem

S2 – stopa bezrobocia w mieście, S3 – za- soby pracy w mieście, S5 – poziom ak- tywności liderów lub elit lokalnych, S7 – poziom odpływu mieszkańców z  miasta, S8

Niegdyś i dzisiaj uznanie ojcostwa dziecka poczętego,.. za którym przemawia domniemanie

The interpretation of the three-way interaction between proportion of non- Western immigrants in the neighbourhood, resilient personality and having foreign-born parents leads to

Главной причиной упадка предприятия была сильная конкуренция окрестных, лучше организованны х фабрик по производству керамики,

4.1 The calculation of policy positions regarding policy core policy preferences and secondary aspects After the coding process was completed, we calculated three types of

Przywilej ten został potwierdzony przez króla Kazimier rza Wielkiego w Krakowie, w roku 1342, co do prawnego stanowiska miasta.. Znaczną koncesję ze strony władzy królewskiej zawiera