Andrzej Ochocki
La population du monde
-le devoir et le capital
Andrzej Ochocki
LUDNOŚĆ ŚWIATA
POWINNOŚĆ I KAPITAŁ
W
Wydawnictwo
Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Warszawa 2010
© C opyright by
W ydaw nictw o U niw ersytetu K ardynała Stefana W yszyńskiego W arszawa 2010
Projekt okładki: Stanisław Stosiek
R ecenzenci: ks. prof. dr hab. Witold Zdanowicz ks. dr hab. Janusz Balicki, prof. UKSW
I SBN 9 7 8 - 8 3 - 7 0 7 2 - 6 2 8 - 7
Skład tekstu:
W ydaw nictw o Uniw ersytetu K ardynała Stefana W yszyńskiego w W arszawie 0 1 -8 1 5 W arszaw a, u l. D e w a jtis 5, tel. (2 2 ) 5 6 1 -8 9 -2 3 ; fa x (2 2 ) 5 61-89-11
e-mail: wydawnictwo@uksw.edu.pl www. wydawnictwo, uksw. edu.pl
Druk i oprawa:
O fic y n a W y d aw n ic z o -P o lig ra fic zn a „ A D A M ” 0 2 -7 2 9 W arszaw a, ul. R o ln a 191/193 te l. (2 2 ) 8 4 3 -3 7 -2 3 , (2 2 ) 8 4 3 -0 8 -7 9 , te l./fa x (2 2 ) 8 4 3 -2 0 -5 2
Mojej żonie Bogumile
Spis treści
W s tę p ... 11
Część I. W spółczesne teorie dem ograficzne - perspektyw y zastosow ań 1. Teorie zastępow alności pokoleń ... 15
1.1. W prow adzenie ... 15
1.2. K oncepcja pierw szego i drugiego przejścia dem ograficznego 16 1.3. P róba interpretacji ekonom icznej teorii ludności A lfreda Sauvy ... 28
1.4. G łów ne ustalenia teorii dzietności G ary S. B eck e r’a ... 32
1.5. K om plem entam ość teorii reprodukcji lu d n o ś c i...39
1.6. Podsum ow anie ... 43
C zęść II. Procesy dem ograficzne a rozwój społeczny 2. Ludność, edukacja, poziom życia - problem y g lo b a ln e ... 49
2.1. W prow adzenie ... 49
2.2. D ynam ika dem ograficzna w św iecie ... 50
2.3. Pom iar w arunków ż y c ia ...54
2.4. Problem u b ó s tw a ...58
2.5. W skaźnik rozw oju technologicznego ... 62
2.6. R ekom endacje O N Z ...65
2.7. Podsum ow anie ... 69
3. Trw anie życia ludzkiego - nadzieje i zagrożenia ...71
3.1. W prow adzenie ... 71
3.2. R odzaje tablic trw ania ż y c i a ...71
8 Spis treści
3.3. W spółczesne tendencje ... 73
3.4. D eterm inanty dem ograficzne i społeczne ... 76
3.5. Przyczyny z g o n ó w ... 79
3.6. O czekiw ane życie w zdrow iu ... 85
3.7. P o d s u m o w a n ie ... 89
4. M iędzypokoleniow a redystrybucja dochodów w perspektyw ie starości d em o g ra ficzn e j... 91
4.1. W prow adzenie ... 91
4.2. D em ograficzne starzenie się społeczeństw ...92
4.3. M odel m iędzypokoleniow ej redystrybucji d o c h o d ó w ... 94
4.4. D ynam ika w ynagrodzeń i św iadczeń społecznych w w ybranych krajach U E ... 97
4.5. Proporcje w ynagrodzeń i św iadczeń z ubezpieczeń sp o łe c z n y c h ... 99
4.6. Zasada solidarności w system ach e m e ry ta ln y c h ... 100
4.7. K onieczny konsensus s p o łe c z n y ... 102
4.8. Podsum ow anie ... 104
Część III. Podstaw y polityki społecznej w obec rodziny - dośw iadczenia europejskie 5. P raw a rodziny i d z ie c k a ... 109
5.1. W prow adzenie ... 109
5.2. G eneza praw rodziny i d z ie c k a ... 110
5.3. K onw encja o praw ach d z ie c k a ... ... 112
5.4. R odzina z a s tę p c z a ... ... 114
5.5. U m ieralność m atek i d z ie c i... 117
5.6. N ierów ności e d u k a c y jn e ... 121
5.7. Podsum ow anie ... 124
6. R odzicielstw o a praca ... 125
6.1. W prow adzenie ... 125
6.2. Z achow ania m atrym onialne i p ro k re a c y jn e ... 128
6.3. A ktyw ność zaw odow a m a te k ... 130
Spis treści_____________________________________________________________ 9
6.4. Poziom d o b ro b y tu ... 132
6.5. Podsum ow anie ... 134
7. K oszty utrzym ania d z ie c k a ... 136
7.1. W prow adzenie ... 136
7.2. Podstaw y m etodologiczne estym acji ... 137
7.3. Struktura w ydatków gospodarstw d o m o w y c h ... 141
7.4. W ydatki gospodarstw a dom ow ego na utrzym anie dziecka ... 144
7.5. U bóstw o rodzin z dziećm i ... 148
7.6. P o d su m o w a n ie ... 151
8. P olityka rodzinna ... 152
8.1. W prow adzenie ... 152
8.2. G eneza, funkcje i z a s a d y ... 153
8.3. Podm ioty i in s tru m e n ty ... 156
8.4. W ydatki p u b lic z n e ... 161
8.5. Projekcje polityki społecznej w obec rodziny ... 166
8.6. Polityka rodzinna w opinii społecznej ... 170
8.7. Elem enty m odelu polityki ro d z in n e j... 176
8.8. Podsum ow anie ... 178
Z a k o ń c z e n ie ... 181
Bibliografía ... 183
Indeks nazw isk ...201
.
W stęp
K ażda osoba je st autonom icznym podm iotem społeczeństw a, a z a
razem potencjalną, kształtow aną lub ju ż ufo rm o w an ą cząstką kapitału ludzkiego. Fakt ten im plikuje im peratyw tw orzenia przez państw o w arunków godnej egzystencji człow ieka i jeg o rozw oju intelektualne
go, kulturalnego i m oralnego, co w spółcześnie decyduje o poziom ie życia obyw ateli. Polaryzacja procesów dem ograficznych i gospodar
czych w św iecie skłania do rozw ażenia postulatu w ypełniania tych pow inności społecznych w skrajnie odm iennych sytuacjach: w kra
jach biednych i krajach zam ożnych. W krajach biednych dom inuje codzienna w alka o przetrw anie dzieci, osób dorosłych i starszych p o koleń. W krajach zam ożnych przew aża dążenie do przyw rócenia nor
malnej zastępow alności pokoleń, czyli uniknięcia „ery dziadków bez w nuków ” . Jak sądzę, te przesłanki w ystarczająco uzasadn iają drugi człon tytułu książki - pow inność i kapitał.
K siążka je st podzielona na trzy części: w pierw szej, przedstaw iono teorie dem ograficzne, które są p odstaw ą podjętych analiz, form ułow a
nych ocen i w niosków ; w drugiej, opisano procesy ludnościow e w kon
tekście rozw oju społecznego w skali globalnej i ich zróżnicow anie w świecie; w trzeciej, ukazano dośw iadczenia europejskie w kształto
w aniu polityki społecznej w obec rodziny. Szczegółow e zagadnienia to: kom plem entam ość teorii dem ograficznych, ludnościow e i eduka
cyjne podstaw y rozw oju społecznego, trw anie życia ludzkiego, m ię
dzypokoleniow a redystrybucja dochodów w perspektyw ie starości dem ograficznej, praw a rodziny i dziecka, rodzicielstw a a praca, k osz
ty utrzym ania dziecka, polityka rodzinna.
W ydaje się, że takie zestaw ienie tem atyki książki pozw oli konty
nuow ać dyskusję, m ającą na celu zdefiniow anie now ego paradygm atu
12 Wstęp
polityki społecznej zdolnej sprostać w yzw aniom globalnej gospodarki i problem om dem ograficznym w spółczesnego świata. W zam yśle była rów nież próba zarysow ania przedm iotu dem ografii społecznej, k tó rą w stępnie proponuję określić jak o dziedzinę nauki, która bada i opisuje znaczenie procesów dem ograficznych dla kształtow ania polityki spo
łecznej dem okratycznego państwa.
A utor m a nadzieję, że książka przyniesie pożytek studentom kie
runków hum anistycznych i społecznych, nauczycielom w ychow ania obyw atelskiego, publicystom i politykom , a także osobom zaintereso
w anym w ażnym i problem am i ludzkości. K ieruje się przy tym w ska
zaniem Jana P aw ła II, który w encyklice Fides et ratio, rozw ażając kw estię poszukiw ania prawdy, stw ierdza m .in.: „N ie należy zapom i
nać, że także rozum potrzebuje oprzeć się w sw oich poszukiw aniach na u fnym dialogu i szczerej przyjaźni” (N. 33).
Część I. Współczesne teorie demograficzne -
perspektywy zastosowań
R ozdział I. Teorie zastęp ow aln ości pokoleń 1.1. Wprowadzenie
H istoria m yśli dem ograficznej sięga początków rozw oju cyw iliza
cji i kultury, ale nadal trw a - i zapew ne będzie trw ał - dyskurs n a te
m at praw idłow ości i uw arunkow ań procesu zastępow alności pokoleń, który je st p od staw ą rozw oju w każdym w ym iarze życia człow ieka na Ziemi. Społeczności ludzkie - ich w spólnoty narodow e i państw ow e - zaw sze były zainteresow ane w łasnym potencjałem , o czym św iad
czy chociażby praktyka i tradycja spisów ludności. Z czasem zaintere
sow ania te pobudziły w ysiłki zm ierzające do w yjaśnienia obserw ow a
nego przebiegu zjaw isk ludnościow ych i ich konsekw encji dla życia społecznego. Z w artego opisu rozw oju idei i teorii dem ograficznych od starożytności do czasów w spółczesnych dokonał ostatnio E. Vil- quin [Dem ography, 2006, vol. 4, s. 5-26]. O pis ten dow odzi, że każda epoka m iała sw oich uczonych i m yślicieli, którzy naw iązyw ali do
„praw dem ograficznych” w różnych aspektach: kulturow ym , ekono
m icznym , społecznym , psychologicznym , ekologicznym , a także przyrodniczym .
P rekursorem w spółczesnej m yśli dem ograficznej b y ł n iew ą tp li
w ie T hom as R. M althus (1798 i 1803), ale je g o teo ria ju ż daw no u traciła w a lo r uniw ersalności. D otyczy to przed e w szy stk im tezy, że zm ian y dochodu w p ły w a ją w p ro st na d zietność rodzin; w sy tu a
cji w ysokiej elasty czn o ści dochodow ej liczby dzieci w rodzinie spadek d o ch odu p ow o d u je o graniczenie urod zeń dzięki o p ó źnien iu zaw ierania m ałżeństw i zm n iejszen iu często tliw o ści w sp ó łży c ia seksualnego, n ato m iast w sytuacji niskiej elasty czn o ści d o ch o d o wej - zw ięk sza się u m ieraln o ść dzieci i ty lko niew ielk i ich odsetek dożyw a w iek u dorosłego. O pisane zależności - zdaniem M alth usa
~ w y stę p u ją w ów czas k iedy tem po w zro stu ludności p rzew y ższa
16 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
tem po w zrostu pro d u k cji i p o d aży ży w no ści, co u zn ał za p rzejaw i ogólnej p raw idłow ości rozw ojow ej. Ta k lu czo w a k o n k lu zja teo re
ty czn a nie pozw ala, n a przy k ład , w y jaśn ić istotnego zm n iejszen ia się dzietności w w aru n k ach znaczneg o w zro stu dochodów , co m iało m iejsce w ostatnim stuleciu w krajach cyw ilizacji zachodniej [B e
cker, 1 9 8 1 ,9 5 ],
W X X w ieku opracow ano trzy teorie, które - ja k sądzę - trafnie u jm u ją społeczno-ekonom iczne uw arunkow ania ruchu naturalnego ludności. S ą to: koncepcja pierw szego i drugiego przejścia dem ogra
ficznego, ekonom iczna teoria ludności A lfreda Sauvy (1963) oraz teo ria dzietności G ary S. B eck e r’a (1981). M o gą one aspirow ać do teorii em pirycznych w zakresie zjaw isk dem ograficznych, poniew aż - ja k każda tego typu teoria - zaw ierają zbiory pow iązanych ze sob ą tw ier
dzeń o zależnościach i praw idłow ościach obserw ow anych procesów społecznych [Sztom pka, 1 9 8 ', 13]. Skupienie uwagi na tych trzech teoriach, pozw ala zarazem pow iązać rezultaty m akro- i m ikrospołecz- nych analiz uw arunkow ań przebiegu rodności w populacjach ludzkich oraz określić ich w alory praktyczne.
1.2. Koncepcja pierwszego i drugiego przejścia demograficznego
K lasyczne ujęcie koncepcji pierw szego przejścia dem ograficznego zostało sform ułow ane w zasadzie w pierw szej połow ie X X wieku.
O bszerną prezentację tej koncepcji zaw iera cenna publikacja opraco
w ań polskich autorów pod redakcją M. O kólskiego pt. „Teoria przej
ścia dem ograficznego” (1990). W ynika z niej, że najw iększy w kład w jej ukształtow anie m ieli uczeni: W. Thom pson, A. Landry, F. Note- stein, D. Kirk, R.A. Easterlin. N ależy także podkreślić, że w ielu de
m ografów - inspirow anych om aw ianą k o ncepcją - projektow ało i re
alizow ało badania dynam iki dem ograficznej w różnych regionach św iata, w nosząc swój w kład w jej rozwój [M aksym ow icz, Pułaska- -Turyna, R ószkiew icz, 1990, 44], Tak w ięc, bogaty ju ż dorobek ba
daw czy i intelektualny zw iązany z tą teo rią pozw ala uchw ycić jej isto
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 17
tę, głów ne tw ierdzenia, a także scharakteryzow ać próby opisania m echanizm ów kształtujących ruch naturalny ludności.
Przejście dem ograficzne je s t historycznym procesem przeobrażeń zastępow alności pokoleń, przebiegającym od stanu w ysokiej do sta
nu niskiej płodności i um ieralności. K lasyczny m odel p rzejścia de
m ograficznego obejm uje: naturalny system dem ograficzny, w łaściw e przejście dem ograficzne (dw ie fazy) i fazę stabilizacji [rys. 1, Pour- sin, 81].
Rys. 1. Klasyczny schemat przejścia demograficznego
Źródło: Ph. Mouchez, Demographie, PUF, 1964, s. 224; cyt. za J.-M. Pour- sin, Ludność świata, PWN, Warszawa 1976, s. 81.
W łaściw ości faz przejścia dem ograficznego m ożna opisać za po- mocą param etru przeciętnego dalszego trw ania życia, w spółczynnika dzietności i typu struktury wieku. W poszczególnych fazach te charak
terystyki dem ograficzne osiągają w ielkości [Holzer, 1999, 18 i 19]:
18 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
1) naturalny system dem ograficzny:
• przeciętne dalsze trw anie życia je s t bardzo krótkie (e0 < 45 lat),
• na skutek w ysokiej um ieralności, zastępow alność pokoleń m a cha
rakter prosty lub tylko lekko rozszerzony, m im o wysokiej dzietno
ści (W ^ > 6),
• struktura w ieku ludności je s t potencjaln ie progresyw na, p on ie
w aż tylko nieliczna część córek dożyw a w ieku prokreacyjnego, a w ogóle n ieliczna część dzieci dożyw a w ieku starszego,
• przyrost naturalny ludności je st niew ielki;
2) faza pierw sza (pierw szy etap przejścia dem ograficznego):
• przeciętne dalsze trw anie życia szybko w ydłuża się i osiąga 45-55 lat,
• zastępow alność pokoleń ulega silnem u rozszerzeniu na skutek szybkiego obniżania się um ieralności przy wysokiej w ciąż dziet
ności (4,5 < W dz < 6),
• struktura w ieku ludności zm ierza do typu silnie progresyw nego,
• przyrost naturalny ludności w końcow ym okresie tej fazy je s t bar
dzo duży (eksplozja dem ograficzna);
3) faza druga (drugi etap przejścia dem ograficznego):
• przeciętne dalsze trw anie życia nadal w ydłuża się, ale jeg o przyro
sty s ą coraz m niejsze (55 < e0 < 65),
• zastępow alność pokoleń stopniow o m aleje na skutek ob niżania się dzietności w tem pie szybszym niż obniżanie się um ieralności, chociaż dzietność utrzym uje się jeszcze na w ysokim poziom ie ( 3 < W dz< 4 ,5 ),
• struktura w ieku ludności od typu progresyw nego przechodzi stop
niow o do typu stacjonarnego,
• przyrost naturalny ludności - w ciąż duży - stopniow o m aleje;
4) faza trzecia (etap stabilizacji przyrostu naturalnego):
• przeciętne dalsze trw anie życia osiąga w ysoki poziom , chociaż ist
nieje jeszcze m ożliw ość jeg o w ydłużenia, m .in. dzięki elim inacji chorób cyw ilizacyjnych, zw łaszcza chorób układu krążenia i no
w otw orow ych (e0 > 65 lat),
• zastępow alność pokoleń kształtuje się na poziom ie lekko rozsze
rzonym lub prostym (W dz < 3),
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 19
• struktura w ieku ludności jest stacjonarna,
• przyrost naturalny ludności stabilizuje się na bardzo niskim p o zio m ie lub nie w ystępuje wcale.
R.A. E asterlin (1978) - w nawiązaniu do teorii przejścia dem ogra
ficznego - podjął próbę wyjaśnienia zm ian zachow ań prokreacyjnych społeczeństw a, k tó rą określił mianem zintegrow anej teorii płodności [Dorejko, 1990, 254-264], Podstawowymi kategoriam i tej teorii są:
• potencjalna podaż dzieci (zdolność rozrodcza), czyli m ożliw a w danych w arunkach liczba dzieci dożyw ających w ieku dojrzałe
go, ja k ą m ogłoby posiadać małżeństwo nie stosujące praktyk regu lacji urodzeń; określa j ą płodność naturalna i praw dopodobieństw o dożycia przez niem ow lę wieku dojrzałego,
• popyt n a dzieci, który wyraża po żądaną ich liczbę w rodzinie, b ę
dący odzw ierciedleniem postaw prokreacyjnych społeczeństw a w sytuacji pow szechnej dostępności m etod regulacji urodzeń,
• koszty regulacji urodzeń - dostępu i stosow ania.
Do sw oich rozw ażań wprowadził tzw. „zm ienne interw eniujące”, które są determ inantam i:
• zdolności rozrodczej: biologiczne, fizjologiczne, kulturow e i eko
nom iczne,
• postaw prokreacyjnych: kulturowe i ekonom iczne,
• kosztów regulacji urodzeń: psychologiczne, kulturow e, społeczne i ekonom iczne.
Tezą generaln ą tej teorii jest twierdzenie, że płodność rzeczyw ista (dzietność) je st rezultatem procesu decyzyjnego m ałżonków uw zględ
niającego w zajem ne relacje między zdolnościam i rozrodczym i, posta
wami prokreacyjnym i i kosztami regulacji urodzeń. Zm ieniające się w czasie relacje m iędzy tym i kategoriami są uw arunkow ane procesa
mi m odernizacyjnym i w społeczeństwie, które pro w ad zą do zm iany preferencji i zm niejszenia popytu na dzieci. W sytuacji pow iększania się różnicy m iędzy zdolnością rozrodczą a postaw am i prokreacyjny
mi, w w arunkach pow szechnej dostępności m etod regulacji urodzeń, pojawia się silna m otyw acja do limitowania liczby urodzeń. W końco
wej tazie transform acji demograficznej w ielkość popytu na dzieci o d zw ierciedlonego w postaw ach prokreacyjnych i rzeczyw ista dzietność
2 0 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
stabilizują się na zbliżonym niskim poziom ie. N ajw ięk szą jed n ak trudność napotyka w yjaśnienie w pływ u „zm iennych interw eniują
cych” na postaw y prokreacyjne. Z tego pow odu teoria ta nie daje od
pow iedzi n a pytanie: „dlaczego i w jak i sposób dochodzi do w zględ
nej stabilizacji płodności w społeczeństw ie now oczesnym ?” [Dorejko, 1990, 264],
R zeczyw isty przebieg procesu przejścia dem ograficznego w róż
nych regionach św iata lub poszczególnych krajach odbiegał zw ykle od jeg o m odelu ze w zględu na czas, intensyw ność i tem po zm ian w strukturze wieku. B iorąc pod uw agę przede w szystkim te kryteria m ożna w yodrębnić specyficzne typy pierw szego przejścia dem ogra
ficznego. Z. Pavlik [1982, 208] w yróżnił na przykład trzy typy:
a) francuski, gdzie proces ten rozpoczął się jeszcze w X V III w ieku i charakteryzow ał niem al jednoczesn ym spadkiem um ieralności i rodności,
b) angielski, gdzie wraz z postępującą industrializacją i urbanizacją na
stępow ał początkow o silny spadek um ieralności, a dopiero z pew nym opóźnieniem - spadek rodności,
c) japońsko-m eksykański, rozw ojow o najpóźniejszy, charakteryzują
cy się w zrostem rodności w początkow ym jeg o okresie przy rów noczesnym w yraźnym spadku um ieralności; w ystępuje on w w ięk
szości krajów rozw ijających się, które nadal od czuw ają szybki w zrost liczby ludności.
U stalenie m om entu rozpoczęcia i zakończenia pierw szego przej
ścia dem ograficznego nastręczało w iele trudności, co stało się naw et argum entom do podw ażania zasadności tej teorii. W ydaje się jednak, że propozycja w ypracow ana na gruncie m etod dem ografii potencjal
nej pozw ala przezw yciężyć tę trudność [R ószkiew icz, 1987, 99], U m ożliw ia ona uw zględnienie w analizie opóźnienia w czasie zm ian intensyw ności urodzeń i zgonów ze w zględu na pow iązanie tych p ro cesów ze strukturą w ieku ludności, co w konsekw encji pow oduje pó ź
niejszy spadek przyrostu naturalnego w porów naniu z okresem zm ian płodności i um ieralności. Jak w iem y typ struktury w ieku, ukształto
w any w cześniejszym poziom em płodności i um ieralności, określa b ieżącą intensyw ność urodzeń i zgonów przy danych w ielkościach
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 2 1
praw dopodobieństw zgonu w edług w ieku i praw dopodobieństw uro dzenia dziecka w edług w ieku m atki.
Proces obniżania się um ieralności i rodności zapoczątkow any zo
stał w drugiej połow ie X V III w ieku we Francji i na początku X IX w ieku w A nglii, a następnie obejm ow ał coraz więcej społeczeństw europejskich i pozostałych kontynentów. Z pew nym przybliżeniem m ożna przyjąć, że w krajach obecnie w ysoko rozw iniętych proces przejścia dem ograficznego zakończył się w trzeciej dekadzie X X w ie
ku: E uropa Zachodnia i Północna, A m eryka Północna, A ustralia i N ow a Zelandia. W krajach Europy Środkowej i W schodniej oraz w Japonii proces ten zakończył się w szóstej dekadzie X X w ieku, a w C hinach w dziew iątej dekadzie X X wieku. W krajach rozw ijają
cych się przejście dem ograficzne rozpoczęło się dopiero w drugiej p o łowie X X wieku. W prognozach O N Z zakłada się zakończenie proce
su przejścia dem ograficznego: w A m eryce Łacińskiej - w pierw szej dekadzie X X I w ieku, w A fryce - do końca trzeciej dekady X X I w ie
ku, w pozostałych krajach A zji - także do końca trzeciej dekady X X I wieku. N a podstaw ie analizy tego procesu, zaobserw ow ano je d n o cześnie, że przejście dem ograficzne trw a krócej im później się rozpo czyna i im kraje są m niejsze. Przykładem takiej sytuacji były kraje Centralnej i W schodniej E uropy [Kotowska, Jóźw iak, 2003],
W ysokie ciągle tem po przyrostu naturalnego ludności w w ielu re gionach pow oduje, że w skali globalnej trw a jeszcze proces przejścia dem ograficznego, o czym także św iadczą okresy podw ajania się licz
by ludności św iata. S zacunki liczby ludności św iata w rozw oju h i
storycznym uk azu ją oczyw iście w ielkości przybliżone, ale są to w y starczające podstaw y aby tw ierdzić, że w skali globalnej dynam ika dem ograficzna przed przejściem dem ograficznym była bardzo słaba:
na początku naszej ery liczba ludności w ynosiła praw dopodobnie 270-330 m ilionów osób, w X V w ieku 440-540 m ilionów, a w połow ie XIX w ieku osiągnęła około 1,2 m iliarda osób, co oznacza jej podw o
jenie w okresie około czterystu lat przed pierw szym przejściem dem o
graficznym [M cFals, cyt. za: B alicki, Frątczak, N am , 2003, 27], K o
lejne podw ojenie liczby ludności św iata nastąpiło w okresie do połow y XX wieku, a w ięc w okresie stu lat do 2,5 m iliarda osób, a następne
2 2 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
- w ciągu trzydziestu siedm iu lat, kiedy liczba ludności św iata osiąg
nęła 5 m iliardów osób (1987 rok). N a początku X X I w ieku liczba lud
ności św iata przekroczyła 6 m iliardów osób. Trudno przew idzieć, czy nastąpi jeszcze kolejne podw ojenie liczby ludności świata, chociaż prognoza dem ograficzna B anku Św iatow ego zakłada tak ą m ożliw ość na przełom ie X X I i X X II w ieku (10-11 m iliardów osób), a w ięc po okresie dłuższym niż sto lat [Rom aniuk, 1996, 3], Interw ały czasow e podw ajania się liczby ludności św iata dow odzą, że obecnie następuje spow olnienie dynam iki dem ograficznej w skali św iata, ale tym razem przede w szystkim z pow odu m alejącej rodności, co charakteryzuje drugi etap pierw szego przejścia dem ograficznego.
R ozpatrzm y teraz próby w yjaśnienia uw arunkow ań procesu p ierw szego przejścia dem ograficznego, które odw o łu ją się do czynników o charakterze społeczno-ekonom icznym .
W ydaje się, że podstaw ow ym argum entem za przyjęciem hipotezy 0 w ystępow aniu naturalnego system u dem ograficznego przed rozpo
częciem p ro cesu o b n iżan ia się u m iera ln o śc i i ro d n o ści s ą dw a z ja wiska: utrzym yw anie się w skali globalnej przez bardzo długi okres czasu płodności naturalnej przede w szystkim w społecznościach p o w iązanych z rolnictw em , a m im o tego w ystępow anie pow olnego w zrostu liczby ludności św iata z pow odu w ysokiego poziom u um ie
ralności do czasu rozpoczęcia przejścia dem ograficznego. N ależy przy tym pam iętać, że pojęcie płodności naturalnej je s t katego rią społeczną 1 nie oznacza w cale biologicznej zdolności kobiety do urodzenia okre
ślonej liczby dzieci w całym okresie prokreacyjnym . Płodność natu
ralna w danej społeczności je s t bow iem zdeterm inow ana głów nie trzem a czynnikam i: w iekiem w stępow ania w zw iązki m ałżeńskie, nie praktykow aniem antykoncepcji i okresem karm ienia niem ow lęcia piersią. S ą to zjaw iska uw arunkow ane społecznie. H. L eridon [D em o
graphy, 2006, vol. 1, 476] w ykazał na przykład, że - przy założeniu niew ystępow ania um ieralności i rozw odów w okresie prokreacji - w sytuacji w czesnego zaw ierania m ałżeństw (19 lat) i karm ienia n ie
m ow lęcia piersią średnio przez okres 15 m iesięcy, płodność naturalna w ynosi przeciętnie 10,3 dziecka na je d n ą kobietę. W czasach w spół
czesnych taki poziom płodności w krajach zam ożnych praktycznie nie
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 23
w ystępuje, chociaż w niew ielkich społecznościach je st to m ożliw e, o czym św iadczy dzietność w śród pewnej grupy religijnej (H uteryci) zam ieszkującej północne i centralne tereny Stanów Zjednoczonych, gdzie kobieta rodzi przeciętnie dziesięcioro dzieci [Balicki, Frątczak, Nam , 2003, 78].
Już A. Landry (1934) tw ierdził, że w okresie przejścia dem ogra
ficznego, nazyw anego przez niego system em pośrednim , dw a czynni
ki pow odow ały zm niejszenie um ieralności i płodności: 1) rozw ój m e
dycyny, 2) m ożliw ość popraw y w arunków życia na skutek postępu ekonom icznego. Ten drugi czynnik zm ieniał także stopniow o zacho
w ania m atrym onialne i prokreacyjne, co przejaw iało się początkow o w zaw ieraniu m ałżeństw w późniejszym w ieku w porów naniu z utrw a
lonymi w cześniej zw yczajam i, a następnie w coraz pow szechniej
szych praktykach antykoncepcyjnych [Vilquin, 2006, 23].
Frank W. N otestein (1945, 1953) sform ułow ał tezę, że punktem krytycznym przejścia dem ograficznego je st ukształtow anie się pod
staw m iejskiego społeczeństw a przem ysłow ego. W procesie rozw oju dem ograficznego w yróżnił natom iast trzy fazy: potencjalnego w zro stu, przejścia i stagnacji dem ograficznej [Rosset, 1987, 38]. M yśl tę szeroko rozw inął Z. P avlik [1982, 197], który w procesie urbanizacji upatryw ał całościow e oddziaływ anie rozw oju ekonom icznego i spo
łecznego na przebieg ruchu naturalnego ludności, a w ięc - jeg o zda
niem - głów nych czynników kształtujących zachow ania m atrym o
nialne i prokreacyjne ludności. Postulow ał naw et, aby w skaźnik urbanizacji przyjąć jak o uniw ersalną w skali światowej charakterysty
kę poziom u i zróżnicow ania rozw oju społecznego, p rzydatną rów nież w analizie przesłanek przejścia dem ograficznego.
K olejną p ró b ą w yjaśnienia m echanizm u procesu przejścia dem o
graficznego je s t k o n ce p cja w z o rca dy fu zji k u ltu ro w ej, k tó rą sfo r
m ułow ał D. K irk (1943). O n tak że tw ierd z ił, że zm ian y d em o g ra
ficzne przebiegają pod w pływ em rozw oju społeczno-ekonom icznego, a w konsekw encji: zm niejszanie się um ieralności je s t w ynikiem p o praw y w arunków życia i rozw oju ochrony zdrow ia, a obniżanie płod
ności - rezultatem zm iany stylu życia i system u w artości społeczeń
stwa. M echanizm dyfuzji natom iast polega na tym , że spadek poziom u
2 4 Część L Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
um ieralności i płodności obejm uje początkow o w arstw y społeczne wyżej usytuow ane w hierarchii społeczności m iejskich będących ośrodkam i inicjującym i przem iany m odernizacyjne, a następnie p ro
ces ten przenika do w arstw niżej usytuow anych oraz na inne m iasta i tereny w iejskie [M aksym ow icz, Pułaska-Turyna, R oszkiew icz, 1990, 46 i 47],
M. O kólski [1990, 88] podjął próbę opisania m echanizm u pierw szego przejścia dem ograficznego w naw iązaniu do zjaw iska hom eo
stazy, czyli tendencji do rów now agi poszczególnych elem entów okre
ślonego system u, w którym w yróżnia: środow isko przyrodnicze, społeczeństw o i proces reprodukcji ludności. W sw oich rozw ażaniach form ułuje kluczow ą hipotezę, że w system ie tym w ystępuje uniw er
salna tendencja do osiągania globalnej rów now agi ekologiczno-spo- łeczno-dem ograficznej, a źródłem zm ian tych relacji i osiągania kolej
nych stanów rów now agi są procesy m odernizacyjne zachodzące w społecznościach ludzkich. W schem acie ukazującym przyczyny spadku um ieralności i płodności w yróżnia sfery owej m odernizacji na poziom ie m akrospołecznym (urbanizacja, poziom produkcji, instytu
cje, stosunki społeczne) i m ikrospołecznym (ekonom iczne warunki egzystencji gospodarstw dom owych, pozycja społeczna kobiety i dzie
cka, czynniki psychologiczne - racjonalizacja postaw i zachow ań, św iatopogląd, hierarchia w artości). Ponadto jak o odrębne sfery m o
dernizacji społecznej, oddziałujące na poziom ie m akro- i m ikro, w y różnia ośw iatę i wiedzę. Zm iany w tych sferach w pływ ają na postaw y w obec w łasnego zdrow ia, w zorce m atrym onialne i m odel rodziny oraz postaw y i zachow ania prokreacyjne. W schem acie tym uw zględ
niono rów nież technologie regulacji urodzeń, zakładając implicite p o w szechne stosow anie antykoncepcji we w spółczesnych społeczeń
stwach. W kon kluzji stw ierdza, że „końcow e stadium upow szechniania się rodziny m ałodzietnej w społeczeństw ie now oczesnym przypada na okres, gdy otoczenie je st ju ż w zględnie stabilne, um ieralność p ra
w ie niezm ienna, a liczba ludności bliska m aksym alnego w danych w arunkach jej pułapu” .
D yskusja na tem at przebiegu zm ian zachow ań prokreacyjnych przed i w toku pierw szego przejścia dem ograficznego trw a nadal,
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 25
zw łaszcza w gronie dem ografów historyków . W rezultacie szeregu badań pojaw iło się w iele hipotez dotyczących w ystępow ania zjaw i
ska regulacji urodzeń i św iadom ie kształtow anych przez m ałżonków odstępów intergenetycznych w okresie po przedzającym pierw szy etap przejścia dem ograficznego, znaczenia kulturow ych i ekonom icz
nych czynników obniżania się płodności, a także zróżnicow ania za
chow ań prokreacyjnych w społecznościach lokalnych i zaw odow ych.
W zw iązku z tym pojaw iła się naw et w ątpliw ość dotycząca tezy o w spólnym europejskim dośw iadczeniu spadku płodności [Szołty
sek, 2006, 20],
W 1987 roku, D irk J. van de K aa opublikow ał w biuletynie dem o
graficznym pracę zatytułow aną: E u rope’s second dem ographic trans
ition. Przedstaw ił w niej obszerną argum entację em piryczną, która uzasadnia hipotezę o utrw alaniu się w E uropie procesu zaw ężonej za
stępow alności pokoleń [van de K aa, 27]:
• w Europie Północnej i Zachodniej od końca lat sześćdziesiątych,
• w Europie Południow ej od drugiej połow y lat siedem dziesiątych,
• w Europie Środkowej i W schodniej - koniec X X wieku.
R. L esthaege (1991) charakteryzow ał ten proces zw racając przede wszystkim uw agę na w zrost przeciętnego w ieku zaw ierania pierw szych m ałżeństw i spadek ich częstości, częste rozwody, rozpow szech
nianie się zw iązków konsensualnych, starszy w iek kobiet rodzących pierw sze dziecko, a w rezultacie - obniżenie płodności do poziom u, który pow oduje, że pokolenia dzieci są mniej liczne niż pokolenia ich rodziców [Kotowska, 1999, 13].
Szeroka dyskusja nad uw arunkow aniam i procesu zaw ężonej zastę
pow alności pokoleń doprow adziła naw et do w ysunięcia hipotezy, że druga transformacja demograficzna w E uropie m oże być sym ptom em uniwersalnej praw idłow ości w sekulam ym rozw oju ludności świata.
Podkreśla się zarazem , że w jej toku indyw idualne decyzje m atrym o
nialne i prokreacyjne m a ją decydujące znaczenie i zależą od oceny własnych m ożliw ości i ograniczeń [Pinneli, H offm an-N ow otny, Fux, 2001, 38], G łów nych czynników postaw i zachow ań generatyw nych upatruje się przede w szystkim w zm ianach struktur społecznych, w zorców kulturow ych i postępie technologicznym w zm odem izow a-
2 6 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
nym społeczeństw ie [K otow ska, 1999, 18, 28 i 29]. Z w raca się przy tym uw agę, że radykalnem u przew artościow aniu w m łodych genera
cjach uległy role m ężczyzny i kobiety, nasiliła się konkurencyjność na rynku pracy, w zrosła pozycja zaw odow a kobiet, a w ięc pojaw iły się now e czynniki zw iększające alternatyw ne koszty m ałżeństw a i m acierzyństw a. Istotne znaczenie przypisuje się rów nież procesow i przejm ow ania niektórych funkcji rodziny przez instytucje społeczne, zw łaszcza funkcji opiekuńczej dzięki rozw iniętym system om u bez
pieczeń zdrow otnych i em erytalnych. N ow e m ożliw ości przepływ u inform acji w zm acniają proces dyfuzji kulturow ej, a w tym up o
w szechnianie m odelu rodziny nuklearnej z jed n y m lub dw ojgiem dzieci.
M. O kólski [2 0 0 4 ,4 4 i 45] w sw oich rozw ażaniach na tem at dem o- graficzno-instytucjonalnych antynom ii w spółczesności w ysuw a czte
ry hipotezy, które naw iązują do postaw m atrym onialnych i rodziciel
skich w kręgu społeczeństw cyw ilizacji zachodniej. Ich treść m ożna w krótkiej syntezie przedstaw ić następująco: zorientow anie jedn ostek na konsum pcję, zm iana pozycji społecznej kobiety, upow szechnienie antykoncepcji, osłabienie funkcji rodziny - po w o du ją oddzielenie erotyzm u od prokreacji, a w konsekw encji utratę przez m ałżeństw o zdolności do w ypełniania sw oich funkcji prokreacyjnych w zm oder
nizow anym społeczeństw ie.
O d początku pojaw ienia się teorii przejścia dem ograficznego p ro w adzona je s t ożyw iona dyskusja na tem at jej w alorów i nied ostat
ków. E. R osset [1987, 53-78] dokonał szerokiej prezentacji poglądów zw olenników i przeciw ników klasycznej teorii przejścia jeszcze przed pojaw ieniem się koncepcji drugiego przejścia dem ograficzne
go. Oto kilka przykładów . P o zy ty w ną próbę w yjaśnienia istoty teorii przejścia dem ograficznego w yraził austriacki d em o g raf H.V. M ueh- san, który upatruje w niej przejaw „...przejścia od niw eczenia życia ludzkiego do jeg o zachow ania”, dzięki panującej w naturze idei p o stępu. U stosunkow ując się do w alorów p rognostycznych teorii przej
ścia dem ograficznego, A. C oale tw ierdzi, że „pozostała w m ocy tylko teza, że dzieje dem ograficzne ludzkości są w długim okresie h isto rią obniżania się rodności i um ieralności” . M yśl tę w yraził rów nież
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 27
K. D avis, który stw ierdził, że „...teoria przejścia, m im o sw ych w alo rów, nie w yraża konieczności, a tym sam ym nie m oże służyć jak o instrum ent prognozow ania” . Podobny pogląd prezentow ał P. K halat- bari, m ów iąc: „w ydaje się, że dalszy przebieg przejścia w krajach rozw ijających się m oże nas zaskoczyć różnym i nieoczekiw anym i w ydarzeniam i” .
W czasie form ułow ania przytoczonych poglądów tw orzyła się ju ż koncepcja drugiego przejścia dem ograficznego z fazą depopulacji, którą intuicyjnie przew idyw ał C.P. B lacker ju ż w 1947 roku. P rzeciw ko tej koncepcji zdecydow anie w ypow iadał się E. R osset, nestor p o l
skiej dem ografii, chociaż nie w ykluczał m ożliw ości jej przejściow ego występowania. W Jego ocenie ludność św iata rozw ija się praw dopo
dobnie w edług praw cyklicznych i po okresach w zrostu należy spo
dziewać się okresów zm niejszania się liczby ludności, aby ponow nie następow ał jej w zrost [Rosset, 1987, 90],
Podczas obrad Europejskiej K onferencji Ludnościow ej w W arsza
wie [Book o f A bstrcts, 2003, 15], odbyła się ożyw iona dyskusja na temat koncepcji drugiego przejścia z udziałem w ybitnych dem ogra
fów, w której uczestniczył także D.J. van de Kaa. P odkreślano w ów czas, że drugie przejście dem ograficzne nie m a w alorów uniw ersalno
ści przede w szystkim ze w zględu na:
• ograniczony zasięg zaw ężonej zastępow alności pokoleń w świe- cie,
• krótki okres trw ania obecnej depresji dem ograficznej w krajach w ysoko rozw iniętych,
brak w alorów predykcyjnych (jaka przyszłość?).
D- C olem an (2001) zadaje natom iast pytanie: czy kraje o p o d ob nym poziom ie gospodarczym , rozw iniętej opiece nad dzieckiem , zbli
żonym dobrobycie - m o g ą dośw iadczać takiej samej płodności? Jaka będzie przyszłość dem ograficzna Europy? W konkluzji stwierdza:
„czas pokaże”, poniew aż aktualny przebieg zastępow alności pokoleń, zm ierzający do ubytku naturalnego ludności naw et w w ielu ju ż kra- Jach’ tnva zbyt krótko - krócej niż pół w ieku [Pinneli, H offm an-N o-
wotny, Fux, 40 i 41],
2 8 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
1.3. Próba interpretacji ekonomicznej teorii ludności Alfreda Sauvy
A lfred Sauvy opublikow ał sw oje dw utom ow e dzieło pt. „Theorie generale de la population” w 1963 roku: tom pierw szy je st zatytuło
w any „E konom ia i w zrost”, a tom drugi „Życie ludności” [tłum.
A. R udzińska, 1969], W tom ie pierw szym rozw aża on w zajem ne rela
cje m iędzy zasobam i naturalnym i, liczb ą ludności i jej strukturą de- m ograficzno-społeczną oraz poziom em życia, w określonych w arun
kach gospodarczych zdeterm inow anych w iedzą, techniką, technologią produkcji dóbr i usług oraz zasobam i kapitału ludzkiego. S ą to w ięc zależności przyrodniczo-gospodarcze. N a ich podstaw ie, także przy użyciu aparatu m atem atycznego, dow odzi m ożliw ości ustalenia kilku typów ludności, które nazyw a: ludnością m inim alną, ludnością opty
m alną, ludnością potęgi (chodzi o potęgę m ilitarną) i ludnością m ak
sym alną. W niniejszym szkicu zaprezentow ano dw ie koncepcje: lud
ności optym alnej i ludności m aksym alnej, poniew aż obejm ują one spektrum m ożliw ych sytuacji od dobrobytu do ubóstw a, a w ięc n aj
bardziej interesujące z punktu w idzenia rozw oju cyw ilizacji życia na Ziem i.
Tezą generalną om awianej teorii je st twierdzenie, że w procesie po
praw y w arunków życia człow ieka środowisko naturalne staw ia opór w toku pozyskiw ania zasobów nieodnaw ialnych („substancji”), czego przejaw em je st także m alejąca produktyw ność krańcow a społeczeństwa przy danych um iejętnościach gospodarczych, o których d e c y d u ją -ja k ju ż wspom niano - następujące czynniki: w iedza nagrom adzona dzięki
nauce, technika i technologia produkcji, kapitał ludzki.
Dla określonych proporcji pracow ników i nie-pracow ników istnieje optym alna i m aksym alna liczba ludności przy danej krańcowej pro
duktyw ności gospodarki, poziom ie życiow ym i poziom ie biologiczne
go m inim um egzystencji. Przyjęte kryteria w yznaczania liczby ludno
ści optym alnej i m aksym alnej są definiowane następująco (rys. 2):
1) krańcow a produktyw ność gospodarki m ierzona w artością przyro
stu PKB na osobę zw iększającą zatrudnienie pracow ników , która odzw ierciedla zarazem ograniczenia ekologiczne przy danym po
R ozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 2 9
ziom ie wiedzy, techniki, technologii w ytw arzania dóbr i usług oraz zasobu kapitału ludzkiego,
2) poziom życiow y m ierzony przeciętną w arto ścią konsum pcji na osobę (lub PKB per capita),
3) biologiczne m inim um egzystencji czyli poziom konsum pcji um oż
liw iający podtrzym anie życia organizm u ludzkiego.
Rys. 2. Ludność optymalna, potęgi i maksymalna 01
o _ o ?>
E ^2-2
5 ^
o -N CT j-•5 -2 p o a
k rańcon-a
Pe Pp
populacja
Źródło: A. Sauvy, op. cit., s. 59.
Objaśnienia:
Q - biologiczne minimum egzystencji, Pe - populacja optymalna (liczebność),
Me - poziom konsumpcji populacji optymalnej (na jedną osobę), Pp - populacja potęgi (liczebność),
Mp - poziom konsumpcji populacji potęgi,
~ populacja maksymalna (liczebność),
poziom konsumpcji populacji maksymalnej (na jedną osobę).
Z prezentow anych zależności m iędzy poszczególnym i zm iennym i wynika, że liczba ludności optym alnej określona je st w punkcie rów ności produktyw ności krańcow ej i poziom u życia, poniew aż tylko wówczas konsum pcja osiąga najw yższy poziom . M aksym alna liczba ności określona je st w punkcie rów ności m inim um biologicznego 1 Poziomu życia; w ów czas poziom konsum pcji nie przekracza ow ego m inim um ,a produktyw ność krańcow a je st naw et niższa od tej w ielko
30 Część L Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
ści. W w arunkach określonej produktyw ności gospodarki, każda zm iana proporcji m iędzy pracow nikam i i nie-pracow nikam i ustala n o w ą liczbę ludności optym alnej, ale m aksym alna liczba ludności p o zostaje niezm ienna. O tóż w takiej sytuacji zw iększenie proporcji p ra
cow ników zm niejsza liczbę ludności optym alnej, ale podw yższa zara
zem poziom życiow y społeczeństw a. W sytuacji zw iększenia proporcji nie-pracow ników liczba ludności optym alnej je s t w iększa, ale przy niższym poziom ie życia (konsum pcji n a osobę).
W zw iązku z tym ostatnim stw ierdzeniem p o jaw iają się dw ie kw e
stie społeczne: bezrobocie i ubóstw o. Syndrom w ysokiej stopy bezro
bocia i odsetka ludności ubogiej w skazuje n a zjaw isko w zględnego przeludnienia w w arunkach określonego poziom u produktyw ności gospodarki oraz zasad podziału dochodu narodow ego i stopnia nie
rów ności dochodow ych gospodarstw dom ow ych. W ysokie bezrobo
cie i ubóstw o absolutne nie oznacza jeszcze przeludnienia bezw zględ
nego, które pojaw ia się w m om encie klęski głodu. Sym ptom em zbliżania się do takiej sytuacji je st zjaw isko obniżania płacy m inim al
nej do poziom u biologicznego m inim um egzystencji i jednoczesne zw iększanie się odsetka pracow ników osiągających tylko płacę m ini
m alną. D ow odzą tego następujące zależności w yznaczające m ożliw ie najniższy realny poziom płacy m inim alnej w gospodarce narodowej [O chocki, 1994, 171 i 172]:
gdzie:
P . mm - płaca m inim alna,r ’
W min “ w ydatki na poziom ie biologicznego m inim um egzystencji na osobę,
Ip - indeks cen tow arów i usług, P - płace ogółem w gospodarce,
D - dochody rozporządzalne gospodarstw dom ow ych ogółem , La - liczba pracow ników ,
Lb - liczba nie-pracow ników .
— X (1.1)
La
Rozdział I. Teorie zastępowalności pokoleń 31
Po przekształceniach otrzym ujem y:
P l +lh
D = Wminx - — x ^ — ± (1.2)
min a
Przy założeniu braku inflacji i zrów naniu się przeciętnej płacy z płacą m inim alną (w szyscy pracow nicy otrzym ują płacę m inim alną), mamy:
D = (! 3 )
a
Dla przykładu, przyjm ując proporcję ludności ogółem do liczby pracow ników na poziom ie 2, co odzw ierciedla poziom aktyw ności ekonomicznej ludności, m am y: D = 2 x W min. Tak w ięc - w pew nym uproszczeniu z uw agi na pom inięcie zagadnienia skal ekw iw alentno
ści spożycia ze w zględu na skład dem ograficzny gospodarstw dom o
wych [Szulc, 1996, 22] - m inim alny dochód rozporządzalny na je d n ą osobę nie pow inien być m niejszy niż w ydatki zapew niające biologicz
ne m inim um egzystencji człow ieka, a płaca m inim alna nie pow inna być m niejsza niż dw ukrotność tych w ydatków przy założeniu braku transferów społecznych do gospodarstw dom ow ych. Jeżeli je s t to wielkość m niejsza, to bez św iadczeń socjalnych nieuchronnie pojaw i się zjaw isko ubóstw a absolutnego ze w szystkim negatyw nym i konse
kwencjami dla zdrow ia publicznego.
W zw iązku z rozpatryw aną koncepcją ludności optym alnej i m ak
symalnej, pojaw ia się także problem redystrybucji dochodów ludności ze względu na proces dem ograficznego starzenia się ludności. Starze
nie się ludności pow oduje bow iem narastanie kw estii podziału bieżą
cego strum ienia dóbr i usług w ytw arzanego w procesie gospodarczym . ziiwości w tym zakresie są zdeterm inow ane relacjam i dynam iki
ości ludności aktywnej ekonom icznie, liczebności em erytów 1 wolumenu dochodu narodow ego [Ochocki, 2008, 563],
32 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
J. B ourgeois-Pichat uzasadnia z kolei, że przy pew nych relacjach konsum pcji osób m łodych i starszych oraz w spółczynniku reproduk
cji bliskim jedności (prosta zastępow alność pokoleń) „odm ładzanie”
populacji m oże być korzystne ze w zględu na poziom życia [Sauvy vol. 1., 82 i 83], O kreśla to następująca formuła:
gdzie:
m - w skaźnik konsum pcji osoby m łodej w relacji do konsum pcji oso
by dorosłej,
s - w skaźnik konsum pcji osoby starszej w relacji do konsum pcji osoby dorosłej,
im - w skaźnik obciążenia osobam i m łodym i w relacji do ludności do
rosłej (Lm/L o),
is - w skaźnik obciążenia osobam i starszym i w relacji do ludności dorosłej (( L /L o),
L m- liczba ludności m łodej, np. w w ieku przedprodukcyjnym , L, - liczba ludności starszej, np. w w ieku poprodukcyjnym , L o - liczba ludności dorosłej ogółem .
D la krajów obecnie rozw ijających się kluczow ym problem em jest natom iast uzyskanie takich relacji w zrostu gospodarczego, stopy inw e
stycji i przyrostu naturalnego, aby ograniczyć ubóstw o rodzin z dzieć
mi i popraw ić w arunki życia społeczeństwa. S ą to rów nież praktyczne aspekty om awianej teorii, które w ym agają odrębnej analizy.
1.4. Główne ustalenia teorii dzietności Gary S. Becker’a
Realizowany wzorzec małżeństwa i faktyczna dzietność rodziny jest uwarunkowana różnorodnymi czynnikami płynącymi z otoczenia kultu
rowego, religijnego, społecznego, ekonomicznego i ekologicznego. Efekt psychologiczny łącznego oddziaływania tych czynników w sferze m oty
wacji i decyzji rodzicielskich przesądza o powszechnie akceptowanym
33
. j-odziny, a w konsekwencji o dynamice demograficznej danego M ęc zeń stw a . Laureat Nagrody Nobla Profesor Gary S. Becker podjął SP6be w y j a ś n i e n i a mechanizmów decyzji matrymonialnych i prokreacyj-
^ ch na gruncie ekonomii w książce pt. „ATreatise on the Family” (1981).
ekonomiczna teoria dzietności nie traktuje - jak zastrzega sam autor _ o materialnych warunkach życia rodzin, ale jest zakorzeniona w uczu
ciach moralnych, przyzwyczajeniach i tradycji. M a ona zastosowanie do opisu zmian zachowań prokreacyjnych jakie nastąpiły w okresie ostatnich kilku stuleci w krajach obecnie wysoko rozwiniętych.
Kluczowe znaczenie w ekonom icznej teorii dzietności m a teza, że w gospodarstwie dom ow ym zachodzą interakcje m iędzy liczbą dzieci i ich składnikiem jakościow ym , co zarazem oznacza, że pożądana liczba dzieci je st w ysoce uw arunkow ana ich pełnym i kosztam i utrzy
mania (tzw. ceną odzw ierciedloną lub inaczej ceną-cieniem ) i pełnym i dochodami gospodarstw a dom ow ego, naw et w ów czas kiedy dzieci nie m ają bliskich substytutów [B ecker 1981, 107], G łów ne ustalenia tej teorii opierają się na analizie funkcji użyteczności i funkcji produk
cji gospodarstwa dom ow ego oraz na przyjęciu założenia, że dziecko jest dobrem w ytw orzonym w gospodarstw ie dom ow ym o określonej wartości, która je st determ inow ana jeg o jakością: stanem zdrow ia, wykształceniem , uzdolnieniam i, przysw ojonym system w artości, p o ziomem kultury, um iejętnościam i. P rzy pom ocy obydw u funkcji roz
ważane są zachodzące w gospodarstw ie dom ow ym relacje m iędzy dochodem, cenam i, funduszem czasu, ilością i ja k o śc ią dzieci, które to relacje w pływ ają na zachow ania prokreacyjne m ałżonków.
Funkcja użyteczności gospodarstw a dom ow ego, uw zględniająca powyższe zależności, definiow ana je st następująco:
U = U ( n , q ,Z ,, .. ., Z m) (1.5) gdzie:
n - liczba dzieci,
9 ~ składnik jakościo w y dziecka,
Zj - inne dobra („com m odities”) w ytw arzane i konsum ow ane w go
spodarstw ie dom ow ym , np. zdrow ie, prestiż i uznanie, altruizm , przyjem ność, satysfakcja, zazdrość.
3 4 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
F unkcja produkcji określona je s t formułą:
gdzie:
Z. - dobra w ytw arzane w gospodarstw ie dom ow ym (także dzieci), x. - tow ary i usługi zakupyw ane na rynku niezbędne do w ytw orzenia
w gospodarstw ie dom ow ym dobra i (także dzieci),
thi - czas niezbędny do w ytw orzenia dobra i (także dzieci) w gospo
darstw ie dom ow ym ,
E. - zm ienne środow iskow e: um iejętności gospodarstw a dom ow ego, zasoby kapitału ludzkiego, atm osfera i inne czynniki.
F unkcja użyteczności je s t m aksym alizow ana przy ograniczeniach w ynikających z funkcji produkcji, czyli:
gdzie:
I - dochody gospodarstw a dom ow ego,
pi - ceny tow arów i usług zakupyw anych n a rynku do produkcji w go
spodarstw ie dom ow ym dobra Z.,
x. - ilość tow arów i usług zakupyw anych n a rynku do produkcji w go
spodarstw ie dom ow ym dobra Z..
gdzie:
T - czas rozporządzalny gospodarstw a dom ow ego,
tw - ilość czasu w ydatkow anego na rynku pracy przez członków go
spodarstw a dom ow ego,
t. - ilość czasu w ydatkow anego przez gospodarstw o dom ow e przy w ytw arzaniu dobra Z. (także dzieci).
m
(1.7)
oraz:
m
(1.8)
Rozdział L Teorie zastępowalności pokoleń 35
Pełny dochód gospodarstw a dom ow ego definiuje się następująco:
m
s = w T + V = £ ( w f , + p x ) (1.9) i=1
gdzie:
S - pełny dochód gospodarstw a dom ow ego (potencjalny), w - staw ka płac (constans),
V - dochód gospodarstw a dom ow ego otrzym yw any z innych źródeł poza płacą,
t , P; i x. - j a k wyżej.
W ytw arzanie dóbr w gospodarstw ie dom ow ym (także dzieci) po le
ga na łączeniu nabyw anych na rynku tow arów i usług z określoną iloś
cią czasu, jak im dysponuje gospodarstw o dom owe.
O graniczenie budżetow e gospodarstw a dom ow ego przy w ytw a
rzaniu w szystkich dóbr („com m odities”), a w tym dzieci, określa ró w nanie:
p cqn + n Z = S (1-10)
gdzie:
Pc - koszt jednostki składnika jakościow ego (constans), q - ilość składnika jakościow ego dziecka,,
n - liczba dzieci w rodzinnym gospodarstw ie dom ow ym ,
\ - koszt jednostki dobra Z (agregat Z. obejm ujący w szystkie dobra poza dziećm i).
Jeżeli przedm iotem m aksym alizacji je s t użyteczność dzieci w ro dzinie - przy założeniu ich jednakow ej jak ości - to w ów czas optym al
ne w ybory ilości i jak o ści dzieci w yznaczają krzyw e obojętności w y boru użyteczności dzieci oraz krzyw e ograniczeń budżetow ych gospodarstwa dom ow ego.
3 6 Część I. Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
Rys. 3. Interakcja między ilością i jakością dzieci w rodzinie: krzywe obojętności wyboru użyteczności dzieci oraz krzywe ograniczeń budżeto
wych gospodarstwa domowego
Źródło: G.S. Becker, Treatise on the family, op. cit., s. 105.
O bjaśnienie:
AB i CD - krzywe ograniczeń budżetowych gospodarstwa domowego, U Q i Uj - krzyw e obojętności w yboru użyteczności dzieci,
e0 i e, - w ielkości rów now agi i optym alnego w yboru ilości i ja k o ści dzieci w rodzinnym gospodarstw ie dom ow ym . Położenie i kształt krzyw ych w układzie osi w spółrzędnych okre
ślają następujące założenia:
1) ukształtow ane są preferencje konsum pcyjne członków gospo
darstw a dom ow ego,
2) pełny dochód gospodarstw a dom ow ego determ inuje jeg o ogra
niczenia budżetow e,
3) w ystępuje nieliniow a zależność m iędzy ilo ścią i ja k o śc ią dzieci w rodzinnym gospodarstw ie dom ow ym ,
i?n/dział I- Teorie zastępowalności pokoleń 3 7
4) zachodzi w iększa elastyczność składnika jakościow ego w zglę
dem dochodu w porów naniu z dochodow ą elastycznością ilości dzieci w rodzinnym gospodarstw ie dom ow ym ,
5) zachow ania prokreacyjne m ałżonków charakteryzuje w iększa wrażliwość na zm iany kosztów utrzym ania dzieci niż na zm iany do
chodów.
Pow yższe zależności o kreślają ram y przebiegu procesu podejm o
w ania decyzji prokreacyjnych i rzeczyw istą realizację dzietności - w sekulam ych tendencjach rozrodczości - w w arunkach:
• utrw alenia się niskiej um ieralność niem ow ląt w kolejnych genera
cjach społeczeństw a,
• upow szechnienia znajom ości m etod regulacji urodzeń, planow ania liczby potom stw a i odstępów proto- i intergenetycznych,
• ukształtow ania w społeczeństw ie danego poziom u inw estow ania w składniki jakościow e dziecka, które określają jego kapitał ludzki.
O poziom ie inw estow ania w kapitał ludzki w gospodarstw ie dom o
wym decydują jeg o ograniczenia dochodow e oraz interakcje zacho
dzące m iędzy ilością i ja k o śc ią dzieci w rodzinie. O tóż interakcje te w warunkach w zrostu dochodów gospodarstw a dom ow ego skutkują dążeniem do podw yższenia jakości dzieci, co zw iększa koszty ich utrzymania, a tym sam ym zm niejsza pożądaną ich liczbę w rodzinie.
Ponadto analiza zależności m iędzy kosztam i stałym i i kosztam i zm ien
nymi utrzym ania określonej liczby dzieci a rozm iaram i składnika ich jakości dowodzi, że zm niejszenie pożądanej liczby dzieci i podw yż
szenie ich jakości m oże być znaczne naw et w ów czas kiedy w zrost kosztów stałych utrzym ania określonej liczby dzieci będzie niewielki [Becker, 1981, 108]. K oszty stałe utrzym ania dzieci są ponoszone w związku z ciążą i porodem oraz zaspokojeniem podstaw ow ych po
trzeb egzystencjalnych dziecka: w yżyw ienie, m ieszkanie, higiena i le
czenie. Koszty zm ienne natom iast są zw iązane z określonym pozio
mem składnika jakościow ego dziecka, czyli jeg o kapitałem ludzkim.
Preferow anie jako ści dzieci w ynika praw dopodobnie z faktu, że nawet niew ielka kw ota inw estycji w kapitał ludzki m a - używ ając term inologii ekonom icznej - w iększą stopę zw rotu niż zainw estow a
na w inne form y kapitału [Becker, 1981, 120], W ydaje się, że praw id
38 Część L Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
łow ość ta przejaw ia się w tym , że w społeczeństw ach industrialnych i zm odernizow anych w ydłuża się czas zależności m aterialnej dziecka od rodziców, a pozycja dziecka w rodzinie opiera się na silnych wię- ziach em ocjonalnych, które są sw oistą „sto pą zw rotu” ponoszonych kosztów utrzym ania i w ychow ania dzieci. Z tego pow odu w krajach rozw iniętych zam ożniejsze rodziny z reguły m ają mniej dzieci niż ro dziny biedne. W arto w zw iązku z tym zw rócić uw agę na fakt, że w ro dzinach biednych w ystępuje konflikt m iędzy m ożliw ością w iększego inw estow ania w dzieci zdolniejsze w porów naniu z dziećm i mniej uzdolnionym i. N iem niej jednak, w biednych rodzinach w ystępuje ten
dencja do w yrów nyw ania poziom u inw estow ania w każde dziecko bez w zględu na ich uzdolnienia. Tak w ięc zw iększenie dostępności do rynku kapitałow ego dla mniej zam ożnych rodzin, na przykład w for
m ie system u pożyczek na edukację dzieci z ulgam i przy ich spłacie, m oże zw iększyć efektyw ność inw estycji w kapitał ludzki w skali spo
łecznej oraz tw orzyć w arunki w yrów nyw ania szans i zm niejszania nierów ności społecznych [Becker, 1981, 122],
N egatyw na korelacja m iędzy ilością a ja k o śc ią dzieci w gospodar
stwie dom ow ym znajduje swoje em piryczne potw ierdzenie w w ielu badaniach. N a przykład św iadczy o tym zestaw ienie długookresow ych zm ian rozrodczości i stopnia skolaryzacji w A nglii (1871-1900), Sta
nach Z jednoczonych A m eryki Północnej (1920-1930 i 1960-1972), Japonii (1950-1960) i Tajwanie (1960-1975). S ą rów nież przykłady niższej dzietności na wsi niż w m ieście w w ielu rozw iniętych krajach, co w ynika z relatyw nie w yższych kosztów utrzym ania i w ychow ania dzieci m ieszkających n a w si, zw łaszcza kosztów w ykształcenia, ochrony zdrow ia i dostępności do kultury [Becker, 1981, 111].
Trudniej je st natom iast udow odnić bezpośrednią p o zytyw ną zależ
ność dochodu i liczby dzieci w rodzinie. Zależność ta w ynika z hipo
tezy, że zarów no ilościow a ja k i jak ościow a elastyczność dochodow a dzieci je s t dodatnia, chociaż elastyczność składnika jakościow ego jest, ja k ju ż w spom niano, o w iele silniejsza. Próbę udow odnienia tej hipotezy podjęto m.in. n a podstaw ie rezultatów badania postaw i za
chow ań prokreacyjnych przeprow adzonych w Indianapolis w 1941 r.
[Becker, 1990, 310 i nast.]. O tóż okazało się, że w rodzinach białych
Rn/dział I. Teorie zastępowalności pokoleń 39
protestantów planujących liczbę dzieci i rozkład urodzeń w czasie (odstępy intergenetyczne), dzietność zrealizow ana była ponad dw u
krotnie w iększa w rodzinach najzam ożniejszych w porów naniu z n aj
mniej zam ożnym i. P odobną zależność stw ierdzono w rodzinach pla
nujących tylko liczbę dzieci, chociaż różnice m iędzy dzietnością rodzin o różnym poziom ie dochodów były ju ż m niejsze. N ie ustalono jednak, czy m ałżeństw a mniej zam ożne słabiej znały i rzadziej stoso
wały m etody zapobiegania ciąży, co m ogło zw iększać ich rzeczyw istą dzietność.
W odniesieniu do głów nych założeń i ustaleń prezentow anej teorii dzietności form ułow ane są także pew ne zastrzeżenia. N ajw ażniejsze z nich podw ażają założenia o jednakow ej jakości dzieci w rodzinie nuklearnej i jednakow ej funkcji użyteczności obydw ojga m ałżonków, a także w skazują na jej ograniczone m ożliw ości w yjaśnienia uw arun
kowań rodności w krajach rozw ijających się [De B ruijn, 2006, 556].
Na słabości teorii w tych punktach w skazyw ał także jej Autor. N ie
mniej jednak, ustalenia teorii G.S. B eck e r’a stanow ią n iezbędną pod
stawę do rozw ijania badań em pirycznych pozw alających uchw ycić wielorakie w spółzależności m iędzy postaw am i i zachow aniam i p ro kreacyjnym i a hierarchicznie ukształtow anym system em w artości i zasadam i życia społecznego w danych w arunkach kulturow ych i go
spodarczych. Dalej id ą c ą o c e n ą je st stw ierdzenie, że: „M odel B eck e r’a zakłada - i otw iera drogę teorii socjologicznej” , a także [...] „pozw ala zrozumieć, że obserw ow ane w krajach w ysoko rozw iniętych zjaw iska uznawane za przejaw y «kryzysu rodziny» są racjon alną odpow iedzią jednostek na w arunki brzegow e ich działania” [G iza-Poleszczuk,
2005, 214 i 271],
1.5. Komplementarność teorii rozrodczości
Zaprezentow ane teorie k ład ą akcent na uw arunkow ania zachow ań prokreacyjnych ludności. W ynika to zapew ne z faktu, że um ieralność Jest procesem nieuchronnym , a w pływ otoczenia m a o tyle znaczenie 0 ile skraca lub w ydłuża życie ludzkie. Z asadniczym celem dociekań
4 0 Część L Współczesne teorie demograficzne - perspektywy zastosowań
naukow ych w sferze um ieralności je st w ięc diagnoza sytuacji i ustale
nie czynników kształtujących długość trw ania życia ludzkiego, co je st dom eną nauk biologicznych i m edycznych, a zw łaszcza genetyki [Rosset, 1979, 321-331], N auki społeczne p ró bu ją jed y n ie ustalić zna
czenie popraw y w arunków życia człow ieka dla w ydłużania się życia ludzkiego [Szukalski, 2004, 3-23], W sferze prokreacyjnej natom iast w yłania się problem dokonyw ania przez człow ieka w yborów i p odej
m ow ania decyzji w określonych w arunkach cyw ilizacyjnych i kultu
row ych, które to w ybory in icju ją naturalny proces życia i bio lo gicz
nego starzenia się człow ieka. W tym zakresie teoria przejścia dem ograficznego, ekonom iczna teoria ludności A lfreda Sauvy i teoria dzietności G ary S. B eck er’a zaw ierają zbiory tw ierdzeń o zależnoś
ciach i praw idłow ościach procesu rozrodczości populacji ludzkich, które s ą - j a k się w ydaje - kom plem entarne i łącznie pozw alają opisać m echanizm kształtow ania się uw arunkow ań zachow ań prokreacyj
nych ludności. Sam e zaś zachow ania jednostkow e m ają charakter sto
chastyczny o określonych praw dopodobieństw ach w danych w arun
kach ekologicznych, cyw ilizacyjnych i kulturow ych.
K oncepcja pierw szego i drugiego przejścia dem ograficznego za
w iera uogólniony opis historycznego przebiegu ruchu naturalnego ludności w skali globalnej. O pis ten ciągle inspiruje uczonych z róż
nych dyscyplin naukow ych do poszukiw ania różnorodnych czynni
ków w arunkujących zm iany w zorca dem ograficznego w świecie, czy
li poziom u i relacji rodności i um ieralności. F.W. N otestein w skazyw ał na znaczenie industrializacji i urbanizacji dla zm ian ow ego w zorca dem ograficznego, które poleg ają na redukcji natężenia urodzeń i zgo
nów. Z kolei D. K irk zw racał uw agę na proces dyfuzji kulturow ej w zakresie dzietności i m odelu rodziny. R.A. E asterlin uzasadniał, że płodność rzeczyw ista je s t rezultatem procesu decyzyjnego m ałżon
ków uw zględniającego w zajem ne relacje m iędzy zdolnościam i roz
rodczym i, postaw am i prokreacyjnym i i kosztam i regulacji urodzeń.
N ie ustalił jed n ak praw idłow ości kształtujących owe postawy. M echa
nizm oddziaływ ania procesów m odernizacyjnych w społeczeństw ie na postaw y i zachow ania prokreacyjne próbow ał opisać M. O kólski, który uznał m .in., że ukształtow anie się nuklearnej rodziny z m ałą