• Nie Znaleziono Wyników

Uniwersytet na rzecz nowego humanizmu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uniwersytet na rzecz nowego humanizmu"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Czarny

Uniwersytet na rzecz nowego

humanizmu

Wrocławski Przegląd Teologiczny 8/2, 182-187

(2)

Uniwersytet na rzecz now ego humanizmu

(Sp raw ozd anie z o b ch o d ó w Jubileuszu U n iw ersytetów - R zy m 3 - 1 0 IX 2 0 0 0 )

W ielki Ju bileu sz D w u ty sią c lec ia to w ydarzenie przede w szy stk im religijne, rok łaski, który p o zw a la ch rześcijanom na n o w o odkryw ać ch rześcijaństw o w w ym iarze najbardziej fundam entalnym - w w y m iarze czasu zbaw ienia. D latego R zy m przyciąga k olejn e grupy p ielg r zy m ó w pragnących skorzystać z daru ju b ile u sz o w eg o odpustu. Z n am ienny j e s t ko­ loryt tych p ielg rzy m o w a ń - od p ełn eg o radosnego rozgardiaszu Jubileuszu M ło d y ch , po stonow an y, p ełen jesien n ej zad u m y Jubileusz Ludzi Starych. P o sz c z e g ó ln e środow iska, grupy i narody co ja k iś cz a s p rzyjeżdżają do W ieczn eg o M iasta, by radow ać s ię Jubile­ u szem W cielen ia. W sz y scy przekraczają D rzw i Ś w ięte.

W dniach od 3 do 10 w rześn ia 2 0 0 0 r. p rzyszed ł czas na Ju bileu sz U niw ersytetów , który przyjął form ę Ś w ia to w eg o Spotkania N a u c zy c ieli A k ad em ickich, K ap elan ów i Stu­ dentów . Z ostał on zap lan ow any ja k o czas spotkania tych, którzy uprawiając d ziałalność n aukow ą, z E w an gelii Jezusa C hrystusa czerpią inspiracje do ży c ia i pracy. N ie z n a c z y to, b y nauka zn ajdow ała się w ob szarze k o n fesy jn o ści (p rzeczy tem u d elegacja u czo n y ch z C hin), le c z ozn acza, że „wiara i rozum są ja k d w a skrzydła, na których duch ludzki unosi s ię ku kontem placji praw dy” . Jubileusz p racow n ik ów nauki zgrom adził ok. p iętn aście ty­ s ię c y u czestn ik ó w z c a łeg o św iata, a w ię c przynajm niej tylu u czon ych rozum ie sw o je p o­ w o ła n ie ja k o słu żb ę cz ło w ie k o w i odkupionem u przez Chrystusa.

R óżn orod n ości Jubileuszu U n iw ersytetów nie sp osób op isać ani d okon ać spraw ozda­ nia z g łę b i j e g o bogactw a. T oczył s ię on b o w iem n ie tylko w R zy m ie, le c z także w innych ośrodkach u n iw ersyteck ich Italii; n ie tylko w za ciszu sal w y k ła d o w y ch , le c z także w ra­ m ach w ie lu im prez to w a rzyszących , w y sta w (np. ju b ileu szo w a w y sta w a k siążek

Libro

2000,

cz y w y sta w a p o św ięc o n a bł. N ie ls o w i S ten son ow i

Uczony, który był błogosławio­

nym,

organizow ana przez U niw ersytet w Tromsp w N o rw eg ii), ek sp ozycji (m alarstw o José C o sm e) oraz koncertów (np. ch órów akadem ickich).

N a innej p ła szc zy ź n ie spotykali s ię kapelani akadem iccy, rektorzy u niw ersytetów , d y­ rektorzy adm inistracyjni c z y sam i studenci. W szy stk ie te kręgi in tegrow ał jed nak w ym iar religijn y ju b ile u sz o w e g o cza su pojednania i łask i, zw ie ń c zo n y 10 w rześn ia M szą św . spra­ w o w a n ą na p lacu św. Piotra pod p rzew od n ictw em Ojca Ś w ięteg o . K ulm inacja ta p oprze­ dzon a b yła celebracją n ab ożeń stw a poku tn ego dla ośm iu grup ję z y k o w y c h (w ło sk a , an­ g ielsk a , francuska, portugalska, n iem ieck a, hiszpańska, arabska i p olska). N ab o żeń stw o dla P o la k ó w p oprow ad ził abp prof, dr hab. J ó z e f Ż yciń sk i w p olsk im k o śc ie le św . Stani­ sław a przy V ia d elle B o tteg h e Oscura.

N ie m o żn a także w yczerp u jąco zrelacjonow ać przebiegu i partykularnych konkluzji sy m p o z jó w n au k ow ych, a to z teg o p rostego p ow od u , ż e to cz y ło s ię ich sym ultan icznie p ięćd ziesią t d zie w ię ć , w różnych zgrupow aniach zd eterm inow anych p o szc ze g ó ln y m i d ys­ cyp lin am i n au k ow ym i, od b yw ających się w różnych ośrodkach nauk ow ych W ieczn eg o M iasta i p o za nim.

W rocław sk a d elegacja (ks. rektor Ignacy D e c , ks. doc. B ogd an Ferdek i ks. dr Janusz C zarny) w z ię ła udział w sym pozju m organ izow an ym przez Papieski U n iw ersytet św . To­

(3)

m asza z A k w in u „ A n gelicu m ” na temat:

Osoba ludzka: obraz Boga i Chrystusa w historii.

Jak sam tytu ł w sk azu je obrady b yły p o św ięc o n e antropologii chrześcijańskiej w dorobku tom izm u, i to w d w óch perspektywach: „św. T om asz dzisiaj” i „św. T om asz jutro”. Z na­ m ien ne, ż e n ie p rzew idzian o referatów dotyczących przeszłej recepcji nauki A kw inaty, c z y li prezentacji nurtu tom izm u za c h o w a w czeg o , ch o ć i te w ątki b y ły poruszane w w y k ła ­ d zie prof. A . L ob ato z H iszpanii nt.

Źródła antropologii tomistycznej.

Z asadniczo jed n ak m y śl T o m aszow a i dorobek n eotom istyczn y u kazyw an e b y ły ja k o sy stem y otw arte na w sp ó łc z e sn e kierunki filo z o fic zn e i teorie nauk sz cz eg ó ło w y ch , ch o ć p rzecież n ie ek lek ­ tyczne. Ta tendencja b yła sz c z e g ó ln ie w id oczn a w w y k ład zie s. prof, dr hab. Z ofii J. Z dy- bickiej pt.

Antropologia tomistyczna we współczesnym Magisterium Kościoła.

W yraźną ja k o ść o ficjaln ym w y p o w ie d z io m U rzędu N a u c zy c ielsk ieg o K o śc io ła n adały filo z o fic zn e

p rzecież k orzenie o b ecn eg o Papieża, którego tw ó rczość filo zo ficzn a przybrała postać an­ tropologii adekwatnej (na rzym skim sym pozjum zw anej integralną), c z y li refleksji filo z o ­ ficznej o czło w iek u , w ykorzystującej zarów no dane d ośw iadczenia zew nętrzn ego, jak i d o­ św iad czen ia w ew n ętrznego. W antropologii adekwatnej kardynała W ojtyły o d czytyw an ie tajem nicy bytu lu dzkiego dokonuje się zarów no

modo thomistico,

ja k i

modo phaenome-

nologico

(pod w zg lę d e m stosow an ych m etod). T reściow o rzecz ujm ując, n ależy stw ier­ d zić - w ślad za prof. Z d ybick ą - w ybitn ą d om inację w ątk ów an tropologicznych w na­ uczan iu Jana P aw ła II. W szak ju ż program ow a en cyk lik a Papieża

Redemptor hominis

je st zorientow ana na n o w y hum anizm i w prow adza tę w ła śn ie optykę: „ czło w iek d rogą K o ­ śc io ła ” i św iata.

A firm acja god n o ści o so b y ludzkiej je st trw ałą cech ą antropologii tom istyczn ej, co p o ­ kazał w sw y m w y k ład zie (

Antropologia tomistyczna na przestrzeni wieków)

prof. M . B eu - ch ot OP z M eksyku . R eferent w sk a zy w a ł także, nie pom ijając zasa d n iczeg o rysu hum ani­ sty czn eg o , na h istoryczne ujęcia esencjalizujące, p olegające na zbytnim akcentow aniu roli istoty i tego, co m o żliw e w człow iek u , z zaniedbaniem roli istnienia i teg o , co aktual­ ne. Takie ujęcia sk utkow ały w izją czło w iek a m ocn o w yabstrahow aną, n ieosad zon ą w k on ­ kretnej rz eczy w isto ści. P rzyczyn iło s ię to do p ew n eg o zafałszow an ia pierwotnej m yśli A k w in aty o czło w iek u , ja k ie nastąpiło w now ożytn ej recepcji tom izm u, a w zm o cn io n e zostało w p ły w e m kartezjanizmu.

W śród referatów p ierw szeg o dnia sym pozju m n ależy w y m ien ić je s z c z e przedłożenie prof. S. B o n in o z Francji nt.

Antropologiczna wizja

iw .

Tomasza.

Referat b y ł sy n tezą To- m aszow ej i tom istycznej refleksji o człow ieku .

Drugi dzień obrad p rzyn iósł p o szerzen ie asp ek tów otw artości tom izm u na zagadnienia d ialogu m ięd zyk u ltu row ego, interreligijnego i ek u m eniczn ego. C iek aw e p od tym w z g lę ­ dem konstatacje zaw ierał w ykład prof. Petera L ob o, filo z o fa d om in ik ańsk iego poch odzą­ c e g o z Indii (

Tomistyczna antropologia, religie i kultury).

P odkreślał on w ie lk ie k orzyści, ja k ie p ły n ą z d ia lo g u z tradycją hinduską, która n iesie w sob ie g łę b o k ie i cenn e intuicje hum anistyczne. H um anizm u jęcia T om aszow ego m o że stanow ić w sp ó ln ą p ła szczy zn ę pro­ w ad zen ia o w e g o dialogu, zb liżającego do sieb ie kultury i ludzi.

H istoryczn e k orzenie otw artości tom izm u o d sło n ił prof. S. M anna om aw iając antropo­ lo g ic z n ą m y śl św . Tom asza w k ontek ście d ialogu m ięd zy W schod em a Z achod em (

Antro­

pologia tomistyczna: wymiar ekumeniczny).

W schod nia m y śl antropologiczna, k ształto­ w an a przez O jców K o ścio ła (pozostających pod w p ły w e m Platona), p ow stała jak o reakcja

(4)

na g n o sty cy zm . R ozw ijała się jed n ak w d w óch nurtach: w p ierw szym , który p odkreślał jed n o ść i integralność cz ło w ie k a , a ró w n ocześn ie w prow adzał w greck ie k oncep cje w iz ję biblijną; drugi nurt ak cep tow ał p ew ien an tropologiczny dualizm . Św . Tom asz przejął ary- sto te le so w sk ie kategorie m y ślen ia o człow iek u , ośw ietlając je b iblijn ą p ersp ek tyw ą an­ trop ologiczn ej jed n o śc i. W łaśn ie ten obszar stanow i w sp óln e p o le, na którym w sw y m m y ślen iu o cz ło w ie k u m o że spotkać się W sch ód i Zachód. W edług prof. M anny, św. To­ m asz je s t jed n y m z najbardziej zn anych m y ślic ieli, i to n ie tylko z p ow od u rozgłosu , głębi i ja sn o śc i j e g o doktryny, ale przede w szystk im z p ow od u n iez w y k le ż y w e g o zm y słu w ier­ n o ści p raw dzie, który m y n azyw am y realizm em . W łaśn ie ó w realizm d yktow ał m u u ch w y ­ cen ie ca ło ści i jed n o śc i czło w iek a . N a jn o w sze osią g n ięcia na polu ek u m enizm u są - w e ­ dług M an n y - także z a słu g ą św. Tom asza. Z ak ończył on sw ój w ykład tezą, że ek u m enizm m a w św. Tom aszu sw o jeg o m istrza, co jasn o ukazuje treść W spólnej D eklaracji o U spra­ w ied liw ien iu .

Perspektyw y dialogu u niw ersaln ego przedstaw ił (w w yk ład zie pod takim tytułem ) prof. G. Ponfarrada w skazując na g w a łto w n ą potrzebę takiego p rocesu w sytuacji wzrastającej g lo b alizacji kultury. Fundam entem takiego d ialogu m o że b yć jed y n ie w sp ó ln a koncepcja o so b y ludzkiej, w yzn aczająca drogi odkrycia i respektow ania praw czło w iek a . M usi to b yć k oncep cja realistyczna, ukazująca „p ełn ą praw dę o czło w iek u ” , ukazująca go jak o p odm iot św ia d o m y i działający, a zatem u sytuow any w przestrzeni m oralnej ja k o p od m iot upraw nień, ale także p o w in n o ści i zob ow iązań m oralnych.

Ten tem at podjął ks. prof. Andrzej Szostek, rektor K U L-u w sw o im w yczerpującym i za­ w ierającym perfekcyjnie uzasadnione tezy w ykładzie (

Antropologia tomistyczna i etyka.

Św. Tomasz a wyzwanie budowania nowego humanizmu).

N a w stęp ie sw o jeg o w yw od u pre­ legent postaw ił, zd aw ałob y s ię prow okacyjne, pytanie: jaka przyszłość rysuje s ię przed an­ tropologią i etyką tom istyczną, zw ła szcza w k ontekście ogłoszen ia (także w kręgach m y śli­ cieli zw iązanych z K ościołem ) schyłku chrześcijaństwa tom istycznego? N asza teraźniejszość, na której przem ożne piętno w yw arł Kartezjusz, przeżyw a kryzys filozofii, p olegający na tym , ż e filo z o fia straciła sw ój realistyczny, racjonalistyczny i uniw ersalistyczny charakter. C zy w o b ec teg o m ożna je s z c z e m ó w ić o przydatności tom izm u; cz y w o g ó le określenie

phi-

losophia perennis

m a je sz c z e jak ik olw iek sens p oza historycznym ?

W edług ks. prof. S zostk a hum anistyczn e aspekty system u to m isty czn eg o s ą jed nak zb ieżn e z w ielo m a postulatam i w sp ó łc z e sn e g o hum anizm u, a naw et filo z o fia św . T om asza uw yraźnia zn a czen ie i rozum ienie m oralnego w y zw an ia, którym dla podm iotu lu dzkiego je s t „drugi”, a które je s t tak m o cn o akcentow ane przez w ielu reprezentantów tzw . filo z o fii podm iotu. C h ociaż je s t tak, ż e konfrontacja d w óch różnych sy stem ó w filo z o fic zn y ch za ­ zw yczaj zn iek ształca strukturę i hierarchię p rob lem ów , to jed nak - w ed łu g s łó w p apieża Jana P aw ła II - „każdy sy stem filo zo ficzn y , ch o ć zasługu je na szacu nek ja k o p ew n a sp ój­ na ca ło ść, n ie d opu szczająca ja k iejk o lw iek instrum entalizacji, m usi uznaw ać p ierw szeń ­ stw o m y ślen ia filo z o fic z n e g o , z k tórego bierze p oczątek i którem u p o w in ien k o n sek w en t­ n ie słu ży ć” 1. W tym w ła śn ie se n sie, o ile je st m ało praw dopodobne, b y filo z o fo w ie w ró cili d o stylu filo z o fic z n e g o m y ślen ia w ła śc iw e g o dla św. Tom asza, o ty le j e g o g łę b o k ie intu­

(5)

icje m o g ą i p ow in n y b y ć zach ow an e i zastosow an e do problem ów w sp ó łcz esn eg o c z ło ­ w iek a. O c z y w iśc ie różne rodzaje w spółczesn ej filo zo fii korespondują z tom izm em w róż­ nym stopniu. W ydaje się jednak, że klarow ność m yśli Tom aszow ej i je g o rozstrzygnięcia m o g ą b yć użyteczn e w rozw iązyw aniu w ielu m oralnych problem ów , podejm ow anych przez nurty h um anistyczn e i personalistyczne. D latego w łaśn ie ostatnia en cyk lik a Jana P aw ła II

Fides et ratio

zaw iera w y so k ą o ce n ę tom izm u2, p oniew aż dobrze słu ży on prom ocji o so b y ludzkiej. „Podkreślając [bow iem ] zn aczen ie m yśli filozoficzn ej i jej praw dziw e wym iary, K o śc ió ł ma na u w ad ze dw a ce le jed n o cześn ie - obronę god ności cz ło w ie k a i g ło sz en ie e w a n g elicz n e g o orędzia”3. D latego aktywna ob ecn ość tom izm u w d ialogu w iod ącym do budow ania n o w e g o hum anizm u jest - w ed łu g ks. prof. Szostka - decydująca.

Prace sym pozju m filo z o fic zn eg o , zorganizow anego przez U n iw ersytet św. T om asza z A kw in u , p rzeb iegały także w czterech grupach studyjnych. Spośród nich na sz c z e g ó ln ą u w a g ę zasługu je krąg w y p o w ied zi p o św ięco n y ch antropologii tom istycznej w e w sp ó łc z e ­ sn ym nauczaniu K o ścioła. Tutaj, w osobnych w ystąpieniach zam ykanych dyskusją, sw oje referaty przedstaw ili: ks. prof. Janusz B alicki (W arszawa) -

Antropologiczne i społeczne

podstawy stosunku Kościoła do współczesnych zjawisk demograficznych',

ks. prof. Ignacy D e c (W rocław ) -

Recepcja encykliki „Fides et ratio ” w Polsce',

o. prof. B a zy li D egórski (R zym ) -

Wątki heterodoksyjne w źródłach antropologii św. Tomasza

; ks. prof. Z b ign iew K iem ik o w sk i (R zym ) -

„Imago Dei" w stworzeniu mężczyzny i kobiety

oraz ks. prof. Jerzy L ew an d ow sk i (W arszawa) -

Mysterium salutis. Wpływ tomizmu na myśl antropolo­

giczną kard. Wyszyńskiego.

C ałość obrad sym pozjum , w yk ład y i prace studyjne, została podsu m ow an a i zam k nię­ ta przez w y p o w ie d z i prof. A n n y T. T ym ienieckiej, rektora Instytutu F en o m en o lo g iczn eg o w B o sto n ie oraz prof. F. V iola z Palerm o. D rugi z konkludujących, praw nik, sw oje prze­ m y ślen ia p rzedstaw ił w referacie pt.

Ochrona osoby ludzkiej.

Sobotni dzień ob ch o d ó w Jubileuszu N a u czy cieli A kadem ickich p rzyn iósł spotkanie z O jcem św . Janem P aw łem II w A u li Paw ła V I. D opiero teraz m o g li spotkać s ię także m ięd zy sob ą w sz y s c y uczestnicy tego niezw yk łego, interdyscyplinarnego sym pozjum , które trw ało ju ż trzy dni. Spotkanie to m iało charakter bardzo integralny, b o i m odlitew ny, i na­ u k o w y zarazem . W e w spólnej m o d litw ie uczeni ch w alili B o g a - Ź ródło prawdy, a w czte­ rech p odsu m ow u jących referatach rozw ażali zadania, ja k ie staw ia n o w y hum anizm w sp ó ł­ czesnej nauce. R ozw ażanie na kanw ie Słow a B o żeg o (Łk 4,16-21) poprowadził abp François X avier N g u y ęn Van Thuân, przew odniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”, natomiast w obrady m erytoryczne w prow adził i j e koordynow ał prof. Sergio Zaninelli, rektor K atolic­ k ieg o U niw ersytetu „Sacra Cuore”. C zęść w stępna spotkania w A u li Paw ła V I p ośw ięcona b yła prezentacji w iod ącego tematu Jubileuszu N au czycieli Akadem ickich:

Uniwersytet na

rzecz nowego humanizmu.

D okonali jej w sw oich wystąpieniach: prof. Pedro M orandé C o­ urt z Papiesk iego U niw ersytetu K atolickiego w Santiago de Chile, prof. Judith M bula B ahe- m uka z U niw ersytetu w Nairobi oraz prof. Josep Bricall z U niwersytetu w Barcelonie.

Już w o b ecn o śc i O jca Św. Jana Paw ła II zo sta ły przedstaw ione zgrom adzonym cztery sy n tezy M ięd zyn arod ow ego K ongresu z okazji Ś w ia to w eg o spotkania N a u czy cieli A k a ­

2Zob. tamże, nr 78. ’ Tamże, nr 102.

(6)

d em ick ich . D o ro b ek p ię ć d z ie s ię c iu d zie w ię c iu sy m p o z jó w u zy sk a ł s w ą k w in tese n c ję w czterech tem atach. P ierw szy z nich:

Osoba ludzka: genealogia, biologia, biografia

z o ­ stał zap rezentow any przez prof. Margaret M elady z A m erykańskiego U niw ersytetu w R z y ­ m ie. U c z o n a postu low ała w sw o im w ystąpieniu pow rót do g łę b sz eg o rozum ienia n a szeg o cz ło w ie cz eń stw a , a sz c z e g ó ln ie do p o n o w n eg o odkrycia, ż e c z ło w ie k je st jed y n y m stw o ­ rzeniem na ziem i, k tórego B ó g ch ciał dla n ieg o sam ego.

D ru gą syntezę:

Miasto człowieka: społeczeństwo, środowisko, ekonomia

p rzedstaw ił prof. Jean -D om in iq ue Durand z U niw ersytetu w Lyonie. Z w rócił on u w a g ę na groźbę, ja k ą stanow i szerząca się w cy w ilizo w a n y m , b ogatym św ie c ie m anipulacja dem okracją, polegająca na u zależn ien iu przestrzegania fundam entalnych praw m oralnych od w y n ik ó w g łosow an ia. Zapom ina się przy tym , ż e parlamentarna reguła p odejm ow ania d ecyzji w ię k ­ sz o śc ią g ło s ó w je st regułą czy sto praktycznej natury, a zatem n ie m o że p o d w ażać o b iek ­ ty w n eg o praw a m oraln ego ani w p ły w a ć na je g o stanow ienie. U niw ersytety, ja k o naturalne środow isk a w y ch ow an ia, przygotow ania ludzi do zrozum ienia istoty dem okracji, m o g ą i p o w in n y u chronić św iat przed tym zagrożeniem .

T rzecia syn teza natom iast (

Wizja nauki: odkrycia, technologie, zastosowania)

b yła d ziełem prof. M arijana Śunjića z U niw ersytetu w Zagrzebiu. W yraźnie zaak cen tow ał on w tej sy n te zie k o n ieczn o ść u zależn ien ia badań nauk ow ych od system u w artości m oral­ nych. W idm o w oln ej od w artości nauki zaczyn a s ię b o w iem pojaw iać, a ró w n o cześn ie ew identne stają się jej skutki. Praw dziw y, hum anistycznie zorientow any u czo n y m usi w cią ż d ok on yw ać w yboru m ięd zy tym , co tech n o lo g iczn ie m o żliw e , a tym , co p ożąd alne i ak­ cep tow aln e z punktu w id zen ia fundam entalnych norm etyczn ych . S w o je w y stą p ien ie prof. Śunjić za k o ń czy ł retorycznym pytaniem : cz y w ystarczy być k atolikiem i u czo n y m , c z y raczej n a leż y się staw ać katolick im u czon ym ?

C zw artą syntezę:

Twórczość i pamięć: sztuki piękne, literatura, muzyka i teatr

p rzed­ staw ił P olak - prof. K r zy sz to f Ż ab oklick i z U niw ersytetu W arszaw skiego. M ó w ił o n o p o ­ w ołan iu artysty do słu żb y pięknu, b o w iem - u ży ł tutaj znanej strofy z

Promethidiona Bo­

gumiła

N o r w id a - „ p ię k n o n a to j e s t , b y z a c h w y c a ło d o p r a c y - p r a c a , b y s i ę zm artw ych w stało” .

O jciec Św. Jan P a w eł II, niejako w od pow iedzi na przedstaw ione sy n tezy obrad, w s w o ­ im p rzem ów ien iu w y g ło sz o n y m w cz a sie tej audiencji, w yraził ży c z e n ie , aby u czen i za­ w sz e u m ie szc za li w centrum sw y ch badań i tw ó rczo ści o so b ę ludzką. Z achęcają ich do tego o b ch od y W ielk ieg o Jubileuszu, g d y ż przypom inają praw dę o C hrystusie, który je s t centrum w szech św iata. W ydarzenie W cielen ia d o ty czy czło w iek a , z ca ły m b og a ctw em je g o istoty, ukazuje je g o p oczątek i je g o ostateczne p rzezn aczen ie, otw iera g o na nadzieję, która n ig d y n ie za w o d zi. P apież w yraził przekonanie, że je ś li w pracy naukow ej i w y c h o ­ w aw czej b ęd zie o b ecn e od n iesien ie do O soby Chrystusa, to z p e w n o śc ią łatw iej b ęd zie zn aleźć praw dę w o ln ą od relatyw izm u, łatw iej b ęd zie tw orzyć kulturę p raw d ziw ie hum a­ nistyczną. K o śc ió ł pow tarza dzisiaj, tak jak w ep o ce tw orzenia uniw ersytetów , ż e n ie m a sp rzeczn o ści m ięd zy w o ln o śc ią badań n aukow ych a poznaniem i p rzyjęciem prawdy, że nie ma sp rzeczn o ści m ięd zy rozum em a wiarą, m ięd zy kultura a religią.

U c z e stn ic y Jubileuszu N a u c zy c ieli A kad em ickich otrzym ali także w a żn e w skazania p apieskie w cza sie uroczystej celebracji Eucharystii w n ied zie lę (10 w rześn ia) na placu św. Piotra. W h o m ilii O jciec Św ., zw racając u w a g ę na w ielk ą w artość hum anizm u ch rze­

(7)

ścijań sk iego otw artego na transcendencję, p ow ied ział, ż e w sp ó łcz esn y św iat potrzebuje n o w e g o h um anizm u, który stanow iłby ostateczne p rzezw yciężen ie sztu czn ego k onfliktu m ięd zy nauką a wiarą. U niw ersytety, p ow stałe z inspiracji i przy p o m o cy K o ścio ła , stano­ w ią id ealn e m iejsce do budow ania takiego w łaśn ie hum anizm u. K o śció ł, tak jak przed w iek am i, ofiaruje różnorodną p o m o c z szacunkiem dla autonom ii instytucji oraz w o ln o ści pracujących w niej ludzi. Jednak stale K o śció ł m usi przypom inać o w artościach, b ez któ­ rych kultura n ie słu ży cz ło w ie k o w i, lecz go n iszczy, zw raca się p rzeciw k o niem u. K o śc ió ł w sp o m a g a i popiera rozw ój nauk, ale przede w szystk im m usi bronić god n ości o so b y lu dz­ kiej, m usi bronić każdego cz ło w ie k a przed n ieb ezpieczeń stw am i w ynikającym i z n ieo d ­ p o w ied zia ln eg o korzystania z postępu techn icznego i w y n ik ó w badań naukow ych.

A p e l tej treści, d o ch o d z ą cy n ie tylk o z sal w y k ła d o w y ch , le c z przede w szy stk im b ę­ d ą cy tre ścią p rzesłan ia p a p ie sk ieg o , ch ce u św ia d o m ić w sp ó łcz esn em u św iatu n ie ty lk o zagrożen ia, ale i nadzieje. W skazuje k on ieczn e warunki, b ez których zd u m iew ający p rze­ c ie ż p o stęp n a u k o w o -ec h n ic zn y p ch n ie lu d zk ość na m a n o w ce regresu cz ło w ie c z e ń stw a , a zatem o g ó ln o c y w iliz a c y jn e j dekadencji. Z agrożen ie to ja w i s ię w p o sta ci p o zo rn eg o paradoksu, ż e m ia n o w ic ie jed n o z n a jw zn io ślejszy ch u zd oln ień c z ło w ie k a - d zia ła ln o ść intelektualna, m o że stać się p rzyczyn ą redukcji w łaśn ie czło w ieczeń stw a . N adzieja w tym , ż e b u d o w a n ie n o w e g o h um anizm u, w którym p o szu k iw a n ie p raw dy z w ią ż e s ię trw ale z resp ek tem w o b e c praw dy o dobru, b ęd zie s ię rozw ijało. Z taką n a d zieją o p u sz cz a li W ie cz n e M ia sto lic zn i u cze stn ic y Ju bileu szu N a u c z y c ie li A k a d em ick ich . To s z c z e g ó ln e sp otk anie n a p ełn iło ich w a żn y m przekonaniem , ż e ich praca b a d aw cza i w y siłk i n a rzecz n o w e g o hum anizm u b ęd ą w spieran e p rzez ż y c z liw e i p o m o c n e to w a r zy sz en ie K o ścio ła .

ks. Janusz Czarny

Kongres Kultury Chrześcijańskiej -

Sacrum i ku ltu ra:

C h rze śc ija ń sk ie k o rzen ie p r z y s z ło ś c i

15-17 IX 2000 r.

W ielki Jubileusz Chrześcijaństwa obchodzony w Roku 20 0 0 był w y zw a n iem dla uczelni k atolick ich do organizow ania różnych sesji i sym p o zjó w naukow ych. N ajw ażn iejszym w ydarzeniem nauk ow ym , jak ie m iało m iejsce w Roku W ielkiego Jubileuszu w K atolic­ kim U n iw ersy tecie L ubelskim , a poniekąd i w całej katolickiej P o lsce, b ył niew ątpliw ie K ongres Kultury C hrześcijańskiej, odbyty w murach K U L w dniach od 15 do 17 w rześnia 2 0 0 0 r. Jego tem at brzmiał:

Sacrum i kultura: Chrześcijańskie korzenie przyszłości.

G łó w ­ n ym inicjatorem i organizatorem K ongresu b y ł ks. abp J ó z e f Ż yciń ski, M etropolita L u bel­ ski, W ielk i K an clerz K a tolick iego U niw ersytetu L u belsk iego. Patronat h on orow y nad K on gresem objęli: ks. prym as J ó z e f G lem p, prem ier Jerzy Buzek, m arszałek A licja G rześ­ k ow iak, m arszałek M aciej P łażyński, m inister K azim ierz U jazd ow sk i, prof. M irosław H andke i ks. bp Jan Śrutwa.

K ongres przerósł w szelk ie oczekiw ania. Zgrom adził tłum y uczestników w auli im. kard. Stefana W y szyń sk iego. W ystąpili na n im cz o ło w i przedstaw iciele polskiej kultury o orien ­ tacji chrześcijańskiej. O jciec Ś w ięty Jan P aw eł II nadesłał na ręce ks. abpa Józefa Ż yciń - k ieg o z racji K ongresu specjalny List, który został odczytany na początku obrad k ongreso­ w ych . P apież p rzypom niał w nim , ż e od dw óch ty sięcy lat religia chrześcijańska kształtuje

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Autor (niewątpliwie ks. Marek Gilski, doktor nie tylko mariolo- gii, ale także klasyki) wykorzystuje w mariologii biblijnej swoje przygo- towanie klasyczne, przypomina

A BIBLIOGRAPHY ON POLISH MIGRANTS IN SWEDEN (1900-2012) The present bibliography is based on scholarly publications which were found through LIBRIS, a national search

"Instynkt czy doświadczenie: zachowanie się zwierząt", W.B.

Od tego, czy słuchacz czuje się szanowany, czy lekceważony, zależy sposób przyjęcia przez niego dostarczonych informacji 14.. Człowiek współczesny niezwykle wysoko ceni

Episomal plasmids rely on sequences derived from the native yeast 2µ plasmid for their replication and are present in multiple copies per cell [30], while centromeric plasmids

Owszem, autorzy po raz pierwszy w radzieckiej historiografii poruszyli problem kontaktów Lenina i bol­ szewików z PPS i PPS-Lewicą, lecz nadal jest to obraz

doszło do rozłamu w Polskim Stronnictwie Ludowym „Wyzwolenie” i „Jedność Ludowa”, w wyniku czego kilkunastu posłów na czele z Janem Dąbskim, jednym