• Nie Znaleziono Wyników

Jan Serce - Światłocienie tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jan Serce - Światłocienie tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Serce, Światłocienie

teraz szukam cię wśród palm z których każda przypomina ciebie dym przysłania widok palm

i dziewczęta, których nie znać lepiej rozpoznaje tylko światłocienie przez dym

rozpoznaje tylko światłocienie kształt znikł

pozostały tylko światłocienie tylko światłocienie

zapach twojej skóry i dym

znowu twój kształt gubię w kształtach tamtych diw znowu inny lub, ale przecież ten sam dym

mogłaś moja być

dzisiaj twój telefon milczy mogłaś moja być

cóż, dzisiaj bywasz z innym

sypiam z nią, a w myślach wciąż cię śledzę inne imię ale widzę ciebie

białe noce ponad miastem

białe uda jej gdy, znów nie umiem zasnąć teraz szukam cię wśród palm

z których każda przypomina ciebie dym przysłania widok palm

i dziewczęta, których nie znać lepiej rozpoznaje tylko światłocienie przez dym

rozpoznaje tylko światłocienie kształt znikł

pozostały tylko światłocienie tylko światłocienie

zapach twojej skóry i dym

same myśli zgubne zanim przyjdzie świt długo leże u niej sącząc zguby dym przygaszone światło

ciebie zmieszają mi zmysły chcę wrócić do ciebie ale adres chyba inny

chciałem uciec ale znów tu jestem choć zostały tylko światłocienie to w ich kształtach widzę tylko ciebie

został mi już tylko zapach twojej skóry i dym teraz szukam cię wśród palm

z których każda przypomina ciebie dym przysłania widok palm

i dziewczęta, których nie znać lepiej rozpoznaje tylko światłocienie przez dym

rozpoznaje tylko światłocienie kształt znikł

pozostały tylko światłocienie tylko światłocienie

zapach twojej skóry i dym

Jan Serce - Światłocienie w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie będę „rozbierał na drobne” wystąpienia Premiera Tusk i słów skierowanych do Ministra Arłukowicza, ani czemu w polityce PR rządu miało służyć owo publiczne zwrócenie

Każdy mój dzień był pięknym dniem odkąd Cię znam od tamtej pory byliśmy razem Ty i

Uderzyłeś mi do głowy, Chce być twoją dziewczyną W piwnicy z tobą pić piwo Niezły z ciebie gość. Masz drogi Armaniego

ból wymieszany z pasją dlaczego nie pociąga świat chciałby mnie na własność już nawet nie ogarniam strat stawiam do tyłu krok. niebo

Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł Choć majątek prysł, on nie stoczył się Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie, że Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie

Wobec Ciebie miałam wielkie plany, a teraz w nocy śnią mi się koszmary!. Jej,

Nie chodzi przecież o to Żeby wyprzedać trendy te Tylko się nie wystrzelać Strzelam, uwaga na głowę Maluje ściany, to tylko fatcapem. zeby nie widać ze na mieście znacze coś

nie mogę jeść I spać to przez ciebie ten stan zostaw mnie chcę być sam później znów ciebie chce mimo ze niszczysz mnie kiedy to się skończy tylko bóg jedne wie co powiesz