• Nie Znaleziono Wyników

TKM & PIT - netflix tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "TKM & PIT - netflix tekst piosenki"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TKM & PIT, netflix

Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki znowu to czuje

to ten pojebany zapach miłości na mojej bluzie dziś zostały ślady szminki z jej mordy

będę pamiętał

możliwe też kurwa że będę tęsknił

sam tego nie wiem bo jak każdy człowiek jestem a ty znowu do nie dzwonisz

znowu mówisz mi ze płakałaś w nocy suko ty masz złamane serce

ja chce tylko twych dłoni niby wszystko idealnie a świat nie jest kolorowy

wtedy odpalam netflix razem z tobą jestem wesoły

Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki nie mam czasu na pierdoły chciałem tylko widzieć ciebie

bardzo lubię kiedy trzymasz mnie za rękę papapapa - ja strzelam do ciebie

nienawidzę kiedy ranisz moje serce mała nie rób tego więcej

zarobimy 6 zer polecimy wszędzie zarobimy 6 zer

ty nie rób tego więcej

Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki lubię gdy wydaje dźwięki Ona zaprasza mnie na netflix zasypiamy w jednej pościeli ma na sobie majtki z Bershki

(2)

lubię gdy wydaje dźwięki

TKM & PIT - netflix w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

W salonie wśród ciepłych świec Już nigdy nie zbudzisz mnie Już nigdy nie powiesz mi Jak bardzo kochałeś mnie Kochałeś mnie. Czy słyszysz jak tam daleko

Jak byłem z tobą wszystko wydawało się takie proste I choć był to moment polepiony z szczęścia cząstek I choć rozbryznął się na ścianie chwilę później Bezlitośnie wsysając

siedzieliśmy na trawie gapie sie na jej włosy ona sie gapi na mnie zacząłem dłubać kozy jzu nie wiem o co chcodzi ona zaczyna odchodzić zaczynam ja gonić i dzwonie na policje

Chcę się najebać tu oficjalnie Jest popyt na mnie i na butelkę Rano ubierze mnie undertaker A teraz żyj, kur*, żyj. Ona czuje we mnie piniądz Wystroiła się jak Beyonce Patrzy na

tobie jednej dal ten kawałek serca który kocha tęskni, ufa i pamięta dziś poznałem piękną dziewczynę zakochałem się. ona

Wyznam że historia ta pokręcona jest aż tak zabraknie nocy, mało dnia by opowiedzieć wszystkim, że dziewczyna ta. ona

Pamiętam jak zapytałem czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś: Nie wiem, przeszły mnie dreszcze pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie.. Z drugiej strony są pozory i codzienność

dziś ambitne poczuć wszystko zanim nagle zniknę Czasem kociak Czasem tygrys Dla wrażliwych Finał bywa przykry Tam gdzie idę ja tam się sypie świat. a z nim kawa trawa kokaina mak