• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2010, nr 20.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2010, nr 20."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

Nie chciał zabić?

Prokuratura Rejonowa w Nysie zmieniła zarzut z zabójstwa na...

-7-

nieumyślne spowodowanie śmierci, mężczyźnie podejrzanemu o zabójstwo mieszkanki Ligoty Wielkiej

Powódź

Nysie na

razie

nie grozi. Natomiast mogą

wystąpić

lokalne zalania

i

podtopienia.

Jeziora Nyskie

i

Otmuchowskie

są napełnione

do

połowy.

-

Ksiądz podejrzewa satanistów o

zniszczenie

figury Matki Boskiej Fatimskiej

Antyterroryści

z

Łodzi

wspólnie z opolską i

nyską

policją

przeprowadzili w

Głuchołazach akcję zatrzymania

trzech

mężczyzn planujących porwanie biznesmena.

Najdroższa kreska świata

- Dlaczegomamypłacić

za

powielenie tej

samej kreski na

kolejnejmapce?

-

pytają mieszkańcy

gminy

Nysa, których

Akwachce

obarczyć kosztami za odbiór

geodezyjny

przyłącza

do kanalizacji.

g

Na ratunek Nysie!

Program wyborczy Ligi Nyskiej

Q CO TYDZIEŃ

Czy grozi

TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.

Nr 20,

18 - 24 maja 2010, Indeks: 328073. Cena:

2,50

(VAT0%)

■ ciao dalszy.

A £ 1

•F.

^R RH jKk i'

(2)

LICZBA TYGODNIA Obiektywnie

CYTAT TYGODNIA

WYDARZENIE

Nysa:

Kosztowna budowa obiektu rekreacyjnego

Skatepark madę

in USA

Rozstrzygnięto przetarg na wykonawcę skateparku. Została nim firma amerykańska American Ramp Company, która wzniosła podobny obiekt w Łomży. Nyski obiekt jest kosztowny, jego budowa pochłonie z gminnego budżetu ok. 1 270 000 złotych.

Termin zakończenia prac to 25 sierpnia bieżącego roku.

Skatepark przy ulicy Lompy, według zapowiedzi władz miasta, ma być wyposażony w wiele urządzeń uatrakcyjniających jazdę na deskorolkach, rolkach i rowerach zamontowanych na dziewięciu przeszkodach. Obiekt ma być oświetlony i monitorowa­

ny. Zagospodarowany obszar ma mieć 1283 metrów kwadrato­

wych.

kk

Ludzie

Artur Tomaszewski

Muzykujący przedsiębiorca.

Od 20 lat mieszka w Głuchołazach, gdzie prowadzi hurtownię książek i materiałów biurowych.

Wystąpił w Nysie z recitalem utworów Bułata Okudżawy.

Fascynacja poezją i prozą rosyjskiego poety, wzięła się z kontaktów towarzyskich z Rosjanami. - Nie z aparatem partyjnym, ale ze zwykłymi, wspaniałymi ludźmi.

Mieszkałem w Legnicy, śpiewałem w kwartecie męskim mojego ojca, który był prawnikiem jak i muzykiem. Występowaliśmy na uroczystościach z udziałem Rosjan. Ujęła mnie ich serdeczność, muzykal­

ność oraz śpiewny język.

dw

• więcej str. 45*

f

I I

I

Konkurs dla kandydatek Konkursu Miss Polonia

Chcesz zostać Kandydatką Konkursu Miss Polonia 2010, masz 18 i nie więcej jak 25 lat,

zgłoś się już dziś

do

Redakcji Nowin Nyskich

Nysa

ul. Prudnicka 3,

kontakt: Dorota Kusyk tel. 608 627 380, e-mail: dorota.k@nowinynyskie.com.pl

4,2 min zł

wyda Gmina Nysa na adaptację budynku przy Gimnazjum Nr 2 na nową siedzibę Ośrodka Pomocy Społecznej

- Mnie ktoś powiedział, że jego żoną jest Rzeczpo­

spolita. Wolę doświadcze­

nie polityczne Kaczyńskie­

go, niż wiele dzieci Komorowskiego

prof. Jadwiga Staniszkis wTVN24

Zachowaj odstęp! Niestety, nie wszyscy kierowcy stosują się do zasady zapisanej w kodeksie drogowym. Tak zakończyła koło Głębinowa podróż kobieta jadąca seicento. Również mieszkaniec województwa śląskiego udającego się na urlop w Kotlinę Kłodzką zakończył

■ jazdę i musiał zrezygnować i z wypoczynku.

JP

Opinie

Czesława Ostrowska, wiceminister pracy i polityki społecznej

Czy pomysł Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie pn.

„Budowa domów poprzez system szkoleń osób bezrobot­

nych”, który zrealizowano w Paczkowie, ma szanse stać się programem ogólnopolskim?

I

I

L

- Na pewno rząd będzie się przyglądał temu pomysłowi, natomiast inicjatywa jest tu po stronie samorządów. Rynek pracy w Polsce jest zdecentralizowany i decyzje, jakie programy realizuje się na danym rynku pracy, podejmują właśnie władze lokalne.

My, jako rząd, nie możemy im nic nakazać. Możemy to tylko promować w ramach tzw. dobrych praktyk, pokazywać, że tak można robić i że trzeba iść w tym kierunku. Minister pracy może tylko zaproponować jakieś ogólne kierunki i wytyczne.

Niemniej, żeby program był realizowany w innych częściach naszego kraju, najważniejsze jest znalezienie takich samorządów, które będą chciały realizować nyski pomysł. Drugi czynnik, to znalezienie takiego urzędu pracy, jak w Nysie, który włoży w ten pomysł równie dużo wysiłku, żeby się udał. Dlatego m.in. do Nysy przyjechał ze mną dyrektor urzędu pracy z Warszawy, który z zainteresowaniem przyglądał się temu projektowi. Niewykluczone, że może będzie chciał go zrealizować u siebie.

Dla matek

22 maja 2010 (sobota) o godz. 17.00 w Nyskim Domu Kultury odbędzie się koncert „UŚMIECH DLA MAMY” z okazji zbliżającego się „DNIA MATKI”.

Wystąpią uczniowie i pedagodzy Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Witolda Lutosławskiego w Nysie. Zapraszamy WSZYSTKIE MAMY do posłuchania i oglądania uśmiechniętych, grających, śpiewających i podskakujących „nutek” - tych małych i troszkę większych. Wstęp wolny.

inf. wł.

„Zawsze będziesz wśród nas...”

Wszystkim, któtzy łącząc się z nami w żalu wzięli udział we Mszy Pogrzebowej i ostatniej drodze naszej

Kochanej Mamy, Teściowej i Babci ŚP. JANINYMALEC serdeczne podziękowania i Bóg zapłać!

składają pogrążeni w smutku córki i synowie z rodzinami

Goła dupka Bronka K.

Jak należało się spodziewać cała prorządowa prasa i telewizja nie wytrzyma długo, żeby nie szarpać Jarosława Kaczyńskiego. I w gruncie rzecz nie ma znaczenia, co zro­

bi czy co powie (albo i nie powie Kaczyński). Jeśli pojawi się w czarnym garniturze, to napadną na niego za to, że

„gra żałobą”. Gdyby przyszedł w jasnym, skrytykowali go, że lekceważy żałobę. Jeśli wystąpi z bratanicą Martą, dziennikarze z „Polityki”, „Gazety Wyborczej” czy TVN, oskarżą go że „wykorzystuje rodzinę”. Gdyby unikał poja­

wiania się z bratanicą, byłby oskarżony, że ma złe stosunki z rodziną.

Kiedy w orędziu do Rosjan, Kaczyński w gruncie rze­

czy mówi to co zawsze, że pojednanie polsko - rosyjskie powinno być oparte na prawdziwej ocenie historii, dzien­

nikarze Michnika zaczną roztrząsać jego prawdziwe inten­

cje. A kiedy nic nie powie, to filozof Środa wyrazi zanie­

pokojenie „milczeniem Jarosława Kaczyńskiego.”

Podczas nieobecności Jarosława sztab Komorow­

skiego aż przebiera nogami, żeby wyciągnąć przeciwnika na jakąś „debatę”. Ale jaką? O czym? O tym, że kandy­

dat Komorowski, marszałek sejmu zamiast ustawą o ra­

dzie prezydenckiej, posługuje się wyciągiem z wikipedii?

O tym, że minister Klich powołuje bezprawnie komisję do zbadania wypadku? O tym, że premier Tusk ani sam marszałek Sejmu p.o. prezydenta RP nie wiedzieli, że między Polską a Rosją jest umowa, która uprawnia stro­

nę polską do prowadzenia śledztwa? Już nie mówiąc o szeregu kompromitacji drętwego jak sopel lodu Komo­

rowskiego - wypowiedzi, czy prezentacji podczas specjal­

nej konferencji prasowej - nie działającej strony interne­

towej kandydata.

O czym tu debatować? Może o tym jak polski rząd wła­

zi w odbyt Rosjanom i boi się zażądać najprostszych da­

nych i kontroli nad śledztwem, które dotyczą śmierci naj­

ważniejszych osób w państwie. Ileż to już kłamstw, nie­

prawdziwych informacji i zwykłych bzdur usłyszeliśmy od 10 kwietnia!

Każdy dzień tego śledztwa - nieśledztwa pokazuje kompromitującą Tuska, Komorowskiego i całą Platformę rzeczywistość. To są ludzie całkowicie niekompetentni, ale za to ulegli wobec obcych. Gotowi zadowolić się każdą bzdurą, a za to niezdolni do reprezentowania interesów polskiego państwa. To dokładnie widać na każdym kroku i dociera to do każdego widza. Stąd malejące notowania rządu, Platformy i samego Komorowskiego.

Gdyby Komorowski miał coś mądrego do powiedze­

nia Polakom, to nieobecność Kaczyńskiego powinna go cieszyć. Wszak cały czas antenowy przypada teraz jemu.

Jednak nic mądrego do powiedzenia nie ma, a każda se­

kunda jego obecności, to żenująca kompromitacja.

Uratować Bronka K. może tylko... Jarosław Kaczyń­

ski. Jakąkolwiek wypowiedzią, do której i tak się przecież przyczepią.

Platforma podczas nieobecności na scenie Kaczyń­

skiego odsłania swoją istotę. Partii załatwiaczy, psychia­

trów i historyków - pełniących funkcje, do których nie mają minimum przygotowania, biznesmenów jak Chle­

bowski czy Sobiesiak. Swoje powodzenie zbudowali na wiecznym oskarżaniu Kaczyńskiego o wszystko, co tylko było możliwe. O łamanie demokracji, nadużywanie wła­

dzy. Teraz okazuje się, że wszystkie te oskarżenia upadają jedno po drugim, a w sytuacji wymagającej zdecydowania i kompetencji Tusk i jego otoczenie pokazuje swoją całko­

witą miałkość. No więc strach, no więc panika. Trzeba jakoś ratować szanse Bronka! Ale jak? Najprościej wycią­

gnąć z ukrycia Kaczyńskiego i zacząć się go czepiać o to, że żyje. Ta strategia przyniosła im już sukces w wyborach 2007 i teraz chcą ją powtórzyć.

Kaczyński byłby głupi, gdyby dał się sprowokować. Ja­

rek - siedź jak najdłużej w ukryciu, opiekuj się mamą, wspominaj brata, a raz na tydzień wygłaszaj oświadczenie w Internecie!

Niech Bronek wraz z całą sforą Nowaków, Tusków, Schetynów wdrapują się samotnie na tę palmę. Im wyżej wyjdą, tym bardziej będą widoczne ich gołe, czerwone tył­

ki. Czerwone od kopniaków, które dla zabawy (i pro me- moria) wymierza im każdego dnia Władimir Władimiro- wicz Putin.

3922

(3)

18-24 maja 2010

Krzysztof Łukoszczyk o zniszczenie figury podejrzewa satanistów

Wydarzenie:

Niedoszli porywacze aresztowani przez antyterrorystów

Nysanin zlecił porwanie

Antyterroryści z Łodzi wspólnie z opolską i nyską policją przeprowadzili w Głuchołazach akcję zatrzymania trzech mężczyzn planujących porwanie biznesmena z Łódzkiego. Na ulicach Zdroju rozegrały się sceny rodem niczym z filmu sensacyjnego. Porwanie zlecił Edward Z., mieszkaniec Nysy. Wykonawcą miał być głuchołaski przedsiębiorca oraz jego brat i zięć.

i: Sataniści czy zwykli wandale?

Profanacja

Odcięte piłką palce, przypalana twarz, skradziona korona i rozbity prawy bok. Proboszcz, o. Krzysztof Łukoszczyk o profanację figury Matki Boskiej Fatimskiej podejrzewa sa­

tanistów. Do aktu wandalizmu w parafii Matki Boskiej Bo­

lesnej w Nysie doszło w nocy z piątku na sobotę.

Tej nocy z parku przy kościele Matki Boskiej Bolesnej przy ulicy Rodziewiczów­

ny w Nysie nieznani sprawcy skradli figur­

kę Matki Boskiej Fatimskiej. Rano jeden z parafian znalazł ją na stadionie Polonii.

Była znacznie uszkodzona. - Trudno mi powiedzieć, kto dokonał tego zniszcze­

nia. Prawdopodobnie jest to czyn o pod­

łożu religijnym. Gdyby to był jakiś drobny pijaczek i chciał dokonać zwykłego wan­

dalizmu, to figurę by lekko uszkodził lub wrzucił do stawu - mówi wzburzony o.

Krzysztof Łukoszczyk.

Figurę skradziono z parku przy koście­

le i przeniesiono na graniczący z parkiem stadion Polonii, gdzie tam sprawca „znę­

cał się” nad nią i obchodził się z nią bar­

dzo brutalnie. Z figury skradziono koronę, palce obcięto piłką, uderzano w nią kilka­

krotnie jakimś twardym przedmiotem tak, że prawa część figury została rozbita, twarz przypalano zapalniczką lub świecą. O.

Krzysztof widzi w tym podtekst religijny, podejrzewając o jakieś satanistyczne prak­

tyki. - Nie przypominam sobie takich przy­

padków w Nysie. A może komuś, kto spa­

cerował po parku przeszkadzała ta figur­

ka, ponieważ w ubiegłym tygodniu mieli­

śmy obok niej nabożeństwo fatimskie, a on chciał skorzystać z parku do innych celów - zastanawia się.

Zniszczona figura Matki Boskiej Fatim­

skiej została przywieziona do parafii przez poprzedniego proboszcza cztery lata temu z Fatimy leżącej w Portugalii. - Smutne jest to, że nawet religijne wartości nie są sza­

nowane - smutno stwierdził o. Krzysztof.

O kradzieży i profanacji figury Matki Boskiej Fatimskiej powiadomiono nyską policję.

- Informacja o zdarzeniu została nam przekazana w sobotę w godzinach ran­

nych. W sprawie tej przeprowadzone zo­

staną czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności tego zdarzenia - poinformował nas Marcin Greń, rzecznik prasowy KPP w Nysie.

jP

Jak zapowiedzieliśmy w ostat­

nim wydaniu „Nowin”, teraz dono­

simy o szczegółach akcji łódzkich i opolskich policjantów w głuchoła­

skim Zdroju. W piątek, 7 maja, ok.

godziny 16.00 w Zdroju rozległ się ogłuszający huk granatów. Na po­

zór wyglądało to na strzelaninę. Jak się później okazało antyterroryści zatrzymali trzech niedoszłych pory­

waczy byłego biznesmena z Łodzi- dwóch mieszkańców Głuchołaz i mieszkańca Gliwic. Po tym zatrzy­

mali mieszkańca Nysy, który naj­

prawdopodobniej zlecił porwanie.

Akcja łódzkich i opolskich poli­

cjantów przypominała sceny z fil­

mów mafijnych. Jednak po bliższym przyjrzeniu okazuje się, że cała spra­

wa bardziej kojarzy się z przygoda­

mi nieporadnego Gangu Olsena, niż z groźnym Vittem Corleone. Niedo­

szli głuchołascy porywacze wdzięcz­

nie „wystawili się” policji, a jeden - najwyraźniej bardziej wrażliwy - ze­

mdlał podczas aresztowania.

Ksywa „Torciarz”?

Nysanin Edward Z. znany jest w okolicy z wyrobu wyśmienitego tortu wiedeńskiego, który podobno po prostu rozpływa się w ustach.

Jest właścicielem cukiernio - ka­

wiarenki w Głuchołazach. Wciąż po mieście krąży plotka, jako to w latach dzikiego kapitalizmu w asy­

ście własnej obstawy próbował dyk­

tować ceny... za pietruszkę.

Zbigniew J. z Głuchołaz, znany przedsiębiorca dorobił się całkiem sporego majątku. Jest właścicielem m.in. części nieruchomości w Zdro­

ju (po upadłym zakładzie odzieżo­

wym „POLOMEX”) i, jak się do-

Edward Z. z Nysy oskarżony jest o usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, grozi mu za to nawet 10 lat więzienia

wiedzieliśmy, chce ją zagospodaro­

wać na hotel. Panowie uparli się, że zostaną gangsterami.

Jak dać się aresztować - poradnik dla

początkujących

Były łódzki biznesmen tak bar­

dzo podpadł wytwórcy tortów, że ten postanowił zlecić jego porwanie.

Obaj prowadzili interesy, które Edward Z. przypłacił licytacją miesz­

kania małżonki. Straty finansowe rozgniewany biznesmen postanowił sobie odbić. Uknuł więc misterny

plan zemsty i zlecił porwanie łodzia­

nina Zbigniewowi J. Ten jednak zde­

cydował, że odegra się na pracodaw­

cy, z którym miał jakieś drobne za­

targi z przeszłości. Postanowił

„grzecznie” poinformować ofiarę, że ma zostać porwana. 5 maja 48-letni łodzianin skontaktował się z tam­

tejszą policją i poinformował, że otrzymał kilka niepokojących telefo­

nów... Anonimowy rozmówca twier­

dził, że dysponuje informacjami na temat planów jego porwania.

• dokończenie na str. 6

BLACK REDWHITE TERAZ NIE TYLKO KUCHNIE

■ wypoczynki

■ meblościanki

szafy , przedpokoje

■ meble młodzieżowe

■ meble biurowe

■ sypialnie

mebelton

STREFA

MEBLI

NYSA ul. Poniatowskiego 5a (obok LOK) tel./fax +48 77 433 80 60 OPOLE ul. Zbożowa 9 (obok Mercedesa) tel./fax +48 77 474 32 95 KŁODZKO ul. Wyspiańskiego 20c (były POM) tel./fax +48 74 865 80 18

_______________________________ . .

www.brw.com.pl ia brw@onet.eu

WIOSENNA J ATENA pro MOCJA

X CŁNTBUM ZDROWIA IWOW 1

W

ykorzystując dowolnie wybrany PROGRAM ODMŁADZAJĄCY TWARZ 1UB CIAŁO

w naszym

C

entrum otrzymasz

UPOMINKOWY BON

W POSTACI ZABIEGU ELEKT ROSTYMULACJI I PRLSOI f RAPU (TAI A.

ZAPRASZAMY

48-300 NYSA, UL. BOHATERÓW WARSZAWY 17 TEL 77 433 7971; TEL/FAX 77 433 0131

www . atenacentrum . pl

i

(4)

— sir. 4 18-24 maja 2010

Kryzys: W najbliższych godzinach spodziewany jest zwiększony napływ wody z Czech, co może znacznie podnieść stany w rzekach i potokach powiatu nyskiego.

Czy grozi

nam powódź?

Powódź Nysie na razie nie grozi. Natomiast mogą wystąpić lokalne zalania i podtopienia.

Najbardziej zagrożone są tereny przylegające do rzek: Biała Głuchołaska, Złoty Potok, Nysa Kłodzka, Widnawka, Świdna i Raczyna, w mniejszym stopniu Ścinawy. Jezioro Ny­

skie i Otmuchowskie są napełnione do połowy stanu.

Reprezentanci szkoły w Bielicach jako pomysł na własny biznes zaproponowali nowatorskie gospodarstwo agroturystyczne

Powiat: Wiceminister pracy w Nysie i Paczkowie

Robota

bezrobotnych

Przez dwa dni na terenie naszego powiatu gościła wicemi­

nister pracy i polityki społecznej Czesława Ostrowska. W czwartek w Paczkowie oglądała pierwszy w kraju dom wy­

budowany przez bezrobotnych, w piątek była gościem Dni Wyremontowane po powodzi wały obok elektrowni na Jeziorze Nyskim wytrzymają zwiększony zrzut wody do rzeki Nysy Przedsiębiorczości w Nysie.

Nyski pomysł aktywizacji osób bezrobotnych, którzy w ramach szkoleń zbudowali dom w Paczko­

wie, zrobił wrażenie na wicemini­

ster. Jak nam powiedziała, jest to inicjatywa ciekawa (nominowana do europejskiej nagrody przedsię­

biorczości - red.) i warta propago­

wania. Nie ma jednak szans, aby nyska innowacja stała się projek­

tem ogólnopolskim. Zdaniem mi­

nister inicjatywa nie należy tu do rządu, tylko do samorządów, które będą chciały go realizować. Obie­

cała jednak promowanie projektu.

W drugim dniu swojej wizyty przedstawicielka rządu przygląda­

ła się konkursowi z zakresu przed­

siębiorczości dla nyskich szkół średnich, zorganizowanemu przez Centrum Aktywizacji Zawodowej PUP Nysa. - Uczestnicy konkursu mieli za zadanie przedstawienie własnego pomysłu na biznes, uwzględniając przy tym realia ryn­

ku - mówi Marek Rymarz z PUP.

Jury najwyżej oceniło pomysł uczniów z Ekonomika, którzy przedstawili firmę zajmującą się

AKCESORIA , MEBLOWE

STOL-MAT

- Zawiasy, Uchwyty, Prowadnice - Systemy do drzwi przesuwnych - Fronty kuchenne

- Oświetlenie meblowe - Kosze Cargo - Listwy przyblatowe

Nysa ul. 3-go Maja 34 (Zamłynie) Tel. 077 435 52 77, 501 088 359

opieką nad małymi dziećmi, oferu­

jącą np. naukę przez zabawę. Dru­

gie najlepiej ocenione przedsię­

wzięcie to gospodarstwo agrotury­

styczne, które otworzyć chcieli uczniowie z Zespołu Szkół w Bie- chowie. Na trzecim miejscu zna­

leźli się młodzi przedsiębiorcy z Carolinum, którzy planowali utworzyć sklep z nyskimi pamiąt­

kami. W konkursie udział wzięli też przedstawiciele Mechanika i Zespołu Szkół w Głuchołazach.

Cenne nagrody dla szkół, m.in. vi- deoprojektor i telewizor, ufundo­

wał urząd pracy.

- Macie pomysły na biznes, z których każdy miałby szansę na re­

alizację. Najważniejsze jest to, że rynek pracy, który na was czeka, jest rynkiem pełnym wyzwań i na nim trzeba się będzie często dosto­

sowywać, zmieniając miejsca pracy i podnosić kwalifikacje. Przede wszystkim trzeba mieć wizję wła­

snej kariery i tego, co chcecie w życiu robić - mówiła do zebranych młodych ludzi wiceminister pracy.

pw

SALON ORTOPEDYCZNY

SKLEP MEDYCZNY OH tis

Wiosenna promocja na wszystkie

ciśnieniomierze !

/i

Nysa, ul. Chodowieckiego 9 tek 077 433 07 03

( w budynku Przychodni ) nysa@firmaortopedyczna.pl www.firmaortopedyczna.pl

REFUNDACJA

NFZ

NrnwinwyFundusz Ztlnwić

Według synoptyków, deszcze mają padać do piątku. W powiecie ogłoszono pogotowie przeciwpo­

wodziowe. W najbliższych godzi­

nach spodziewany jest zwiększony napływ wody z Czech, która może znacznie podnieść stany w rzekach i potokach powiatu nyskiego. Sytu­

ację na Jeziorze Nyskim bacznie monitoruje starosta nyski. - W so­

botę do jeziora wpływało 50m sześc./s wody, spuszczano do rzeki 70. W godzinach popołudniowych

Głuchołazy: Najprawdopodobniej doszło do oszustwa w nieistniejącym już „Omex”

Proces o trefny sprzęt

Były współwłaściciel głuchołaskiego zakładu odzieżowego „Omex” stanął przed sądem

Pod koniec grudnia ubiegłego roku do Sądu Okręgowego w Opolu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi O. - ślą­

skiemu przedsiębiorcy, byłemu współwła­

ścicielowi, a tym samym zastępcy preze­

sa nieistniejącego „Omex”. Syndyk upadłej firmy „Omex” dopiera rok temu zgłosił do prokuratury podejrzenie popełnienia prze-

zwiększono spust do 100 m sześc/s, w niedzielę od godziny 13.00 do 150. Jest to bezpieczny zrzut, który nie zagrozi naszym mieszkańcom - tłumaczy starosta Adam Fujarczuk.

W normalnych warunkach z Je­

ziora Nyskiego zrzut wody do rzeki wynosi około 50 m sześc./s. Podnie­

sienie poziomu zrzutu do 150 spo­

wodowało wzrost poziomu na Ny­

sie Kłodzkiej, co odczuli mieszkań­

cy gminy Lewin Brzeski, Niemodlin i Skorogoszczy, gdzie Nysa Kłodz-

stępstwa. Natomiast dopiero teraz roz­

począł się proces. Sprawa dotyczy wyda­

rzeń prawie sprzed 10 lat. 45 - letni An­

drzej 0. jest oskarżony o oszustwo.

Śląski przedsiębiorca w 2000 roku za­

warł umowę z wojewodą opolskim o po­

wołaniu spółki „Omex” w Głuchołazach.

Andrzej 0. przejął w niej 55 procent udzia­

łów. Wpłacił Skarbowi Państwa 1,1 min zł.

Został wiceprezesem spółki, a w radzie nadzorczej zasiadała jego żona i matka.

Wojewoda opolski do spółki wniósł pań­

stwowy zakład odzieżowy w Głuchołazach.

Rok po tym, najprawdopodobniej oskarżo­

ny na posiedzeniu zarządu przekonał jego członków do zakupu specjalnego urządze­

nia od firmy, której sam był właścicielem.

Chodzi o urządzenie z ploterem, które wy­

cina materiał gotowy do zszycia.

„Omex” zakupił sprzęt za ponad pół miliona złotych. Po czasie okazało się, że

ka zaczęła rozlewać się poza swoje koryto na niżej położone tereny.

W poniedziałek rano do Jezio­

ra Nyskiego wpływało 125 m sześć./

s wody, wypływało 150. Zbiornik ma rezerwę na 58 min m sześcien­

nych. Do Jeziora Otmuchowskiego wpływało 64 m sześc./s, wypływało 75. Jego rezerwa wynosi 54 min m sześciennych.

• O sytuacji w regionie - str. 13.

jest on bezużyteczny dla głuchołaskiej spółki. W 2008 roku syndyk upadłego za­

kładu chciał sprzedać urządzenie. Wtedy okazało się, że maszyna to złom. Była złożona ze starych części kilku innych maszyn i nie mogła pracować, bo nie po­

siadała tzw. klucza dostępu (specjalne­

go programu komputerowego). Śledczy ustalili, że w 2001 roku tego rodzaju urzą­

dzenie, ale nowe i w pełni sprawne, nie kosztowało więcej niż 20 tys. zł. Śledz­

two prowadziła Prokuratura Rejonowa w Prudniku oraz Delegatura Agencji Bez­

pieczeństwa Wewnętrznego z Opola.

Według prokuratury oskarżony świado­

mie wprowadził w błąd zarząd spółki, co do wykorzystania i wartości zakupione­

go sprzętu. Teraz grozi mu za to kara nawet do 10 lat więzienia. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

mg

(5)

18-24 maja 2010 str. 5 —

PIS

Prawo i Sprawiedliwość

W imieniu Komitetu Wyborczego Jarosława Kaczyńskiego składam serdeczne podziękowania

za podpisy poparcia złożone przez mieszkańców powiatu nyskiego.

Szczególne podziękowania kieruję do tych z Państwa, którzy zaangażowali się w zbieranie podpisów.

Jacek Chwalenia

Pełnomocnik wyborczy na powiat nyski

Dyżury PiS

Nysa, ul. Moniuszki 4 - Filia Biura Poselskiego Środy 18-20.

Zapraszamy chętnych do współpracy.

Piosenka kresowa

VI Wojewódzki Przegląd Piosenki Kresowej od­ będzie się 20 czerwca o godzinie 10.00 w Łosiowie.

Zgłoszenia na przegląd można kierować do Opol­

skiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego - Terenowe­

go Zespołu Doradztwa w Nysie na adres e-mail: ny- sa@oodr.pl najpóźniej do końca maja.

mg

Jazzonalia

Instytut Jazzu oraz Stowarzyszenie Absolwentów i Sympatyków Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie zapraszają na koncert Wykładowców kierunku jazz i muzyka estradowa. W koncercie wystąpią: Piotr Baron - saksofon tenorowy, Robert Majewski - trąbka, Wojciech Niedziela - fortepian, Jacek Niedziela - kon­

trabas i Adam Buczek - perkusja.

Wydarzenie odbędzie się w środę 26 maja 2010 . o godz. 19.00 w Collegium Artium PWSZ w Nysie przy ul.

Obrońców Tobruku 5. Wstęp 10 zł, bilety do kupienia przed koncertem.

pw

Nowoczesne

Salon Techniki Grzewczej

systemygrzewcze

Pełna oferta firmy Vessmann:

kotły centralnego ogrzewania, kolektory słoneczne, pompy ciepła

Doradztwo techniczne

Montaż kompletnych instalacji centralnego ogrzewania, wodnych, kanalizacyjnych i gazowych

Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny

Energią w choroby

Roman Mączka - wielkopolski uzdrowiciel- pomoże Ci odzyskać zdrowie. Dołącz do tysięcy osób, które przekonały się o jego niezwykłychzdolnościach! Jego seanse wywołują ciepło, mrowienie i chłód, apo chwili

W SALONIE PRACUJĄCE URZĄDZENIA:

- POMPA CIEPŁA POWIETRZE-WODA - POMPA CIEPŁA

Z KOLEKTOREM GRUNTOWYM - KOLEKTORY SŁONECZNE

PRÓŻNIOWE

- REKUPERACJA - ODZYSK CIEPŁA Z WENTYLACJI

przynosząulgę w cierpieniu.

.Seanse prowadzone przez pana Romana mają nadzwyczajne działanie, pozwalają znosić ból, jak również w przypadkach uznanych za nieuleczalne nieoczekiwanie przywracać zdrowie”.

Bioenergoterapią zajmuję się od 1992 roku.

Ukończył specjalistyczne kursy, które nauczyły go wykorzystywać naturalne możliwości w leczeniu ludzi; zdobył też dokument potwierdzający jego naturalne predyspozycje i siłę biomagnetyczną. Posiada certyfikaty klasy międzynarodowej. Certyfikaty są dostępne do wglądu na stronie Centrum Terapii Naturalnej Echo www.echomed.pl.

Świadectwem niezwykłej mocy są relacje

LP INS-STAL KONRADOWA 3 C 48-303 NYSA TEL. 77 433 31 00 KOM. 602 424 992

Godziny otwarcia:

pn - pt: 7.00 -15.00 www.lpinstal.pl lpinstal@lpinstal.pl

PRZYJDŹ ZOBACZ ■ OCEN

FIHANS

NIERUCHOMOŚCI

Czynne od poniedziałku do piątku godz. 9 -17 Nysa, ul. Rynek 3

TEL: 77 433 85 45, TEL: 77 433 44 68 e-mail: nieruchomosd@finans.pl

ludzi, którym pomógł.

Stanisław W. z Poznania: stwierdzono u mnie nowotwór płuc, rokowania lekarzy były bardzo złe, nie dawali mi długiego życia. W tej dramatycznej sytuacji zwróciłem się do Pana Romana. Po kilku wizytach, ku zaskoczeniu wszystkich, choroba zaczęła ustępować.

Dziś jestem całkowicie uzdrowiony, nie wiem jak mam za to dziękować.

Wskutek wypadku, przed wielu laty - miałam wtedy wstrząs mózgu - nieustannie bolała mnie głowa. Bóle z wiekiem były coraz bardziej dokuczliwe, czasami mdlałam z ich powodu. Mój los odmienił się całkowicie gdy skorzystałam z pomocy bioenergoterapeuty, Pana Mączki. Już po jednej z pierwszych wizyt wszystkie bóle zaczęły ustępować. Dziś mogę normalnie funkcjonować i żyć bez bólu - Beata G. z Zamościa.

Roman Mączka wyczuwa nieprawidłowości w organizmie za jednym dotknięciem dłoni.

Wystarczy, że przyłoży je na ciele chorego, by poczuć gdzie powinien odblokować przepływ energii, który pomoże zwalczyć chorobę. Nawet najdrobniejsze zaburzenia pracy organizmu nie pozostają niezauważone. Jest skuteczny w leczeniu schorzeń nerek pęcherza moczowego i prostaty. Pomaga na dolegliwości kobiece, nerwice, bóle głowy, astmę oskrzelową, zaburzenia krążenia i pracy układu oddechowego. Leczy choroby oczu, uszu, nosa i gardła, kołatania serca, skoki ciśnienia. Dzięki energii Romana Mączki znikają

KUPUJ

BEZPIECZNIE!

www.F INANS

pl

________

FINANS KREDYTY

Kredytu

przyjdź i sprawdź

1 pokój - 25m2, IV piętro, Wita Stwosza...99 OOOzł 2 pokoje - 36m2, parter, Towarowa... ... 123 OOOzł 2 pokoje - 48m2, XI piętro, Prusa...129 OOOzt 2 pokoje - 79m2,1 piętro, Słowiańska... ... 139 OOOzł 3 pokoje - 73m2, parter, Kościuszki...199 OOOzł 4 pokoje - 73m2, i piętro, Królowej Jadwigi...259 OOOzł Działka budowlana, Hanuszów, 10ar... 83 OOOzł Działka budowlana, Nowy Świętów, 13ar... ,... ...31 OOOzł Działka budowlana, Otmuchów, 12,77ar... 80 OOOzł

Cena: 435 OOOzł Dom wolnostojący

Paczków 118m2, działka 8,58ara, 4 pokoje, kuchnia z meblam

w cenie, ogrzewanie koksowe

Cena: 138 OOOzł Mieszkanie ■ 2pokoie Nysa ul.Słowiańska 58m2,1 piętro, duża jasna

kuchnia, nowe okna PCV, ogrzewanie kominkowe z

rozprowadzeniem

Cena: 62 OOOzł KAWALERKA Karłowice Wlk.

41 m, I piętro, jasna kuchnia, ogrzewanie własne węglowe, nowe okna, nowe instalacje, piwnica, BEZCZYNSZOWA

Cena: 239 OOOzł

Dom wolnostojący Nowy Las 150m2, działka 64ar, 3 pokoje, kuchnia, łazienka, piętro do wykończenia, nowe okna, dach

po remoncie

Cena: 499 OOOzł DOM PARTEROWY

Nysa ul.Gdańska

120m2, działka 6ar, 3 pokoje, taras ok..20m2, ogrzewanie

gazowe + kominek Cena: 149 OOOzł

Mieszkanie 2-pokoje Nysa, uL.Podzamcze 48m2, IV piętro, okna PCV, panele, ciepła woda z sieci, idealne pod wynajem, czynsz 240zł

guzy, torbiele oraz mięśniaki.

Roman Mączka będzie

przyjmować

w

Domu Kultury w Nysie, ul. Wałowa 7

27 majaoraz

10

i

24

czerwca 2010r.

Zapisy i informacje tylko telefonicznie pod nr: 77 464 78 23 lub 605 080 061

SPRZEDAŻ DOMOW 120 m2

W BfAŁEJ NYSKIEJ

TEL. 4-48 794 367 540

(6)

• dokończenie ze str. 3

Na

Awansowani na wyższy stopień. Akt nominacji dla mł. bryg. Jacka Słobodziana (z lewej) wręcza komendant wojewódzki PSP st. bryg. Karol Stępień

Wydarzenie:

Awanse i medale dla nyskich strażaków

Hojny św. Florian

Nysanin zlecił porwanie

Wykazywał przy tym sporą wie­

dzę odnośnie życia prywatnego i za­

wodowego biznesmena. Łodzianin zdecydował się współpracować z po­

licją. I tak 7 maja dyskretnie przez nią eskortowany przyjechał do Głucho­

łaz, by w jednej z restauracji hotelo­

wych w głuchołaskim Zdroju spotkać się z informatorem.

Akcja jak w filmie

W restauracji już na niego czeka­

li „nasi bohaterowie”. Zbigniew J.

jako obstawę zaangażował swojego 56 - letniego brata, mieszkańca Gli­

wic i 28 - letniego zięcia. Na spotka­

niu głuchołaski przedsiębiorca wy­

znał łodzianinowi, że wie o planowa­

nym porwaniu, zleconym przez 64 - letniego mieszkańca Nysy grupie przestępczej ze Śląska. Sprawa miała być bardzo poważna. Za jedyne 170 tys. zł Zbigniew J. obiecywał po­

wstrzymać porwanie. 135 tys. zł mia­

ło trafić do zleceniodawcy, a 35 tys. zł miał dostać sam Zbigniew J., za po­

średnictwo. Jak przystało na twarde­

go negocjatora złożył łodzianinowi

„propozycję nie do odrzucenia” i zo­

stawił minutę do namysłu, przy czym zagroził, że jeśli biznesmen odmówi, coś złego przytrafi się jemu lub jego rodzinie. Po czym głuchołaski przed­

siębiorca udał się w kierunku wyjścia w towarzystwie jednego z kompa­

nów. W tym momencie, na widok wy­

chodzących - do akcji wkroczyła gru­

pa realizacyjna Komendy Wojewódz­

kiej Policji w Opolu oraz łódzcy kry­

minalni. Dalej rozpętało się coś w rodzaju piekła...

- Usłyszałam jakieś huki. W pierwszej chwili myślałam, że to strzelanina na ulicy. Wyjrzałam przez okno. Na ulicy leżało dwóch męż­

czyzn z kajdankami na rękach, przy nich byli ludzie w kominiarkach i z bronią. To było przerażające... - mówi mieszkanka Zdroju, która woli pozo­

stać anonimowa. - Chciałem przeje­

chać przez Zdrój samochodem, ale ulica była zablokowana. Było sporo policjantów i chyba antyterroryści z pistoletami. Ludzie, którzy byli na

spacerze, uciekali stamtąd. W pierw­

szym momencie myślałem, że ktoś kręci jakiś film o gangsterach... Po­

tem okazało się, że?to jednak praw­

dziwa akcja. Byłem przerażony, od­

jechałem czym prędzej - wspomina mieszkaniec Głuchołaz, świadek ak­

cji, który także nie chce ujawniać swoich danych osobowych.

Jak omdlewają gangsterzy Wspomniane przez świadków

„huki” spowodowały najprawdopo­

dobniej granaty hukowe, rzucane przez policjantów. Spodziewano się silnego oporu. Funkcjonariusze dzia­

łali szybko i sprawnie. Przestępcy zo­

stali skuci i załadowani do policyj­

nych samochodów. Dwóch z nich przewieziono do głuchołaskiego ko­

misariatu, a jednego do... szpitala.

Nie wytrzymał napięcia i zemdlał.

Kilka godzin później wszystkich trzech zatrzymanych przewieziono do Łodzi. Tymczasem policja była już na tropie „bossa” - zleceniodawcy porwania. Aresztowano go we wspo­

mnianej wcześniej jego siedzibie - głuchołaskiej cukiernio - kawiarence.

Zmierzch bogów

Nic nie wyszło z zemsty i prób wzbogacenia się. Zatrzymani usły­

szeli zarzuty prokuratora. „Boss”

Edward Z., zleceniodawca oskarżo­

ny jest o usiłowanie wymuszenia roz­

bójniczego. Bracia J. odpowiedzą za prowokację w celu skierowania po­

stępowania przygotowawczego prze­

ciwko osobie, która chciała doprowa­

dzić do wymuszenia rozbójniczego.

Grozi im do 10 lat więzienia. 10 maja sąd tymczasowo aresztował trójkę podejrzanych. Jedynie zięć Zbignie­

wa J. został zwolniony do domu po przesłuchaniu w charakterze świad-.

ka.

W czasie, kiedy zatrzymani byli przesłuchiwani, prokuratura nałoży­

ła na śledztwo klauzulę informacji, tłumacząc to dobrem śledztwa. Ofi­

cjalnych informacji o akcji w Zdroju, rzecznik prasowy komendanta woje­

wódzkiego policji w Łodzi podisnp.

Magdalena Zielińska - udzielała me­

diom dopiero we wtorek 11 maja, czyli w dniu, kiedy już wyszedł nowy numer „Nowin Nyskich”. Dlatego dopiero teraz o szczegółach akcji do­

nosimy naszym czytelnikom.

Pomysł na lokalny biznes Pracownicy pewnej firmy z Wo­

łomina wpadli kiedyś na genialny po­

mysł - wyprodukowali „Ciasteczka mafijne” - zresztą przepyszne. Przed Głuchołazami staje niepowtarzalna szansa na produkcję własnego, lokal­

nego przysmaku, który może być wi­

zytówką miasta. Co to będzie? „Tor­

cik sycylijski”? Ciasteczka w kształcie odciętych końskich główek? A może

„Granatki szefa”? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy pomysłowości czytelników.

kk, mg

reklama

Jacek Słobodzian otrzymał awans na stopień młodszego brygadiera, Marcin Skalny - kapitana. Wyższy stopień w korpusie aspirantów otrzymało 10 strażaków, podoficer­

skim - 6 osób.

Na stopień starszego strażaka komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Nysie awansował 8 osób. Okazją ku temu był Dzień Strażaka, który jak co roku na po­

czątku maja brać strażacka obcho­

dzi bardzo uroczyście. - Dzień Stra­

żaka jest doskonałą okazją, aby przypomnieć, jak ważna i odpowie­

dzialna jest praca strażaka zawodo­

wego i ochotnika, jak wielkie zna­

czenie ma dla poczucia bezpieczeń­

stwa mieszkańców. Bez względu na warunki i okoliczności, ofiarnie słu­

żyć społeczeństwu, ratując w nie­

szczęściu, chroniąc przed zagroże­

niami oraz walcząc z żywiołem groź­

nym dla ludzi i ich dorobku - mówił komendant powiatowy Marek Ma­

kówka do strażaków zgromadzo­

nych na placu alarmowym nyskiej komendy.

W uroczystości udział wziął ko­

mendant wojewódzki PSP st. bryg.

Karol Stępień, byli nyscy komendan­

ci powiatowi, władze administracyj­

ne, społeczne i polityczne starostwa i gmin powiatu nyskiego, zaprzyjaź­

nione służby mundurowe, delegacja czeskich strażaków z Ołomuńca, Je-

senika i Zlatych Hor. Licznie przyby­

li również strażacy - emeryci. Oprócz awansów, 16 strażaków otrzymało nagrody rzeczowe ufundowane przez nyskie starostwo. Nagrodę pieniężną komendanta wojewódzkiego PSP otrzymał asp. Sztab. Leszek Szeloch.

Brązową odznakę „Zasłużony dla ochrony przeciwpożarowej” otrzy­

mało pięciu strażaków. Złoty medal

„Za zasługi dla pożarnictwa” otrzy­

mał st.asp. Adam Wizimirski i st.

ogn. Janusz Kowalczyk, srebrny mł.ogn. Zbigniew Kuś.

Odznakę Honorową „Za zasłu­

gi dla województwa opolskiego”, jako jedyna w województwie otrzy­

mała Komenda Powiatowa PSP w Nysie oraz były jej komendant Jan Paluch. Druh Henryk Szczotka otrzymał nadany przez Zarząd Główny OSP RP Medal Honorowy im. Bolesława Chomicza.

Pod koniec spotkania każdy mógł spróbować tradycyjnej, ogni­

stej grochówki. Po zakończeniu uro­

czystości, która trwała przy pięknej, słonecznej pogodzie, spadł rzęsisty deszcz.

JOTPE

FINANS KREDYTY

Nyskie Raty Kredytu

przyjdź i sprawdź Nysa, Rynek 3

tel. 77433 85 45, 500 003939 www.FINANS.pl

________ L E A S I N G --- REJESTRACJA AUT W NYSIE

Nysa, ul. Grzybowa 3 tel. 077 40 90 311

(boczna Rynku) 077 40 90 321

(7)

18-24 maja 2010 sir. 7

liaty do- 'tedadbcji

Redaktor Naczelny Nowin Nyskich

Przekazuję redakcji korespendencję dotyczącą niele­

galnego nagrania i wykorzystania przez komendanta Stra­

ży Miejskiej mojej rozmowy, która odbyła się kilkanaście godzin po tragedii w Smoleńsku, gdzie tragicznie zmarli moi koledzy i przyjaciele, a mediom przekazano po 2 tygo­

dniach.

W informacji uzyskanej od pani Burmistrz nikt z pra­

cowników Straży Miejskiej nie udostępnił nagrania dzien­

nikarzowi TV Opole M. Studziennemu, a chociaż on sam twierdzi, że nie włamał się do siedziby Straży Miejskiej, i sam nagrania nie kopiował. Uważam, że chociaż cała spra­

wa ma polityczne tło, to coraz mniej po takim oświadczeniu na moje pismo Pani Burmistrz, czuję się w mieście bez­

piecznie.

Z poważaniem Norbert Krojczy

Kontrowersje: Zmiana zarzutu dla zabójcy staruszki z Ligoty Wielkiej

Nie chciał zabić?

Rodzina nie wierzy

Piotr Wojtasik

Opolski Sąd Okręgowy pod koniec kwietnia wypuścił z aresztu podejrzanego o zamordo­

wanie mieszkanki Ligoty Wielkiej. Jak dowiedziały się „Nowiny” Prokuratura Rejonowa w Nysie nie tylko nie protestowała przeciwko temu, ale zmieniła zarzuty z zabójstwa na...

nieumyślne spowodowanie śmierci. Rodzina ofiary odnosi wrażenie, że prokuratura broni podejrzanego.

Szanowny Pan Norbert Krajczy

ul.BohaterówWarszawy 21/1 48-300 Nysa

Odpowiadając na Pana pismo z dnia 4 maja 2010r.

uprzejmie wyjaśniam, iż w obowiązującym prawie brak jest przepisu ustanawiającego zakaz nagrywania rozmów przez odbiorcę rozmowy telefonicznej, jak również nie jest praw­

nie ustanowiony obowiązek informowania rozmówcy o fak­

cie nagrywania prowadzonej z nim rozmowy, zwłaszcza zaś w odniesieniu do połączeń wykonywanych do służb powo­

łanych do ochrony bezpieczeństwa i porządku publiczne­

go, do jakich niewątpliwie należy Straż Miejska w Nysie.

Jednocześnie informuję, iż nie są mi znane okoliczno­

ści, w jakich w posiadanie nagranej z udziałem Pana i Ko­

mendanta Straży Miejskiej w Nysie rozmowy wszedł redak­

tor M. Studzienny z TVP Opole. W przeprowadzonej prze­

ze mnie z Komendantem Grzegorzem Smoleniem rozmo­

wie zaprzeczył on, że udostępnił komukolwiek “z zewnątrz”

treść tego nagrania jak również, że dokonał tego którykol­

wiek inny pracownik Straży Miejskiej w Nysie czy też Urzę­

du Miejskiego w Nysie.

W związku z powyższym, ponieważ - jak wyżej wyja­

śniłam - w sprawie udostępnienia Pana rozmowy telefo­

nicznej ze Strażą Miejską w Nysie dziennikarzowi TVP Opole nie miałam jakiegokolwiek udziału, a przeprowa­

dzone w Urzędzie postępowanie wyjaśniające nie tylko nie pozwoliło ustalić osoby odpowiedzialnej za udostępnienie przedmiotowego nagrania, ale nawet nie dostarczyło do­

wodów, iż treść Pana rozmowy upubliczniona została w oparciu o nagranie sporządzone przez Straż Miejską w Ny­

sie, informuję, iż nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi na zadane w Pana piśmie pytania.

Z poważaniem Burmistrz Jolanta Barska

Spóźnione nagranie

22 kwietnia br. w TVP Opole ukazała się informacja pt. „Wojna o psa”. Jej kanwą było nagranie, na którym utrwalono jak senator Krajczy dzwoni z pretensjami do komendanta Straży Miejskiej w Nysie w sprawie legitymowania przez straż miejską jego żony space­

rującej z psem po parku.

Jak poinformował „Nowiny Nyskie” Grzegorz Smoleń, komendant SM, do rozmowy doszło 14 kwietnia.

(r)

O sprawie tajemniczej śmierci samotnej 72 - letniej kobiety, do której doszło w jej domu w styczniu br., informowaliśmy w lutym. We­

dług informacji przekazanych nam wtedy przez policję, funkcjonariu­

sze dopiero miesiąc po znalezieniu zwłok, zatrzymali podejrzanego o morderstwo 35 - letniego mężczy­

znę. Krzysztof M. został aresztowa­

ny i usłyszał zarzut zabójstwa.

Śledztwo w sprawie dokładnego wyjaśnienia okoliczności śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nysie. To pracująca tam prokura­

tor, zdecydowała, aby mężczyznę oskarżyć o zabójstwo. Niespodzie­

wanie dla poszkodowanych, czyli rodziny zmarłej, zmieniła zdanie i uznała, że doszło tylko do nie­

umyślnego spowodowania śmierci.

Tym samym mężczyźnie nie grozi już dożywocie, a ledwie pozbawie­

nie wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Prokurator nie złożył zażalenia

Informacje o zmianie postawio­

nych podejrzanemu zarzutów po­

twierdziła nam Anna Kawecka, prokurator rejonowy w Nysie. Po­

informowała również, że Krzysztof M. został już wypuszczony z aresz­

tu. - Podejrzany w sprawie był aresztowany do dnia 26 kwietnia 2010 r. i wyszedł na wolność wobec nieprzedłużenia aresztu przez Sąd Okręgowy w Opolu - potwierdza prawdziwość naszych informacji. - Postanowienie SO jest prawomoc­

ne, prokurator nie złożył zażalenia.

Sąd uznał, że w tej sprawie nie ma przesłanek uzasadniających dalsze stosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego, czyli tymczaso­

wego aresztu - twierdzi Ewa Ko­

sowska - Korniak z Biura Prasowe­

go SO. Powodem takiej decyzji, zdaniem przedstawicielki sądu, był brak wystarczających dowodów wskazujących na zaistnienie zbrod­

ni zabójstwa. - Nie ma w tej sprawie także innych przesłanek stosowania aresztu, takich jak obawa matactwa - przesłuchano już wszystkich świadków, zabezpieczono ślady i miejsce zdarzenia - dodaje.

O powody zmiany zarzutów za­

pytaliśmy również nyską prokura­

turę, do zamknięcia tego numeru gazety nie otrzymaliśmy odpowie­

dzi na to jedno proste pytanie.

Uciekł i okradł

Jak to możliwe, że nie ma wy­

starczających dowodów na winę podejrzanego? Czy prokuratura zrobiła wszystko, aby ukarać win­

nego? A może chce szybko zakoń-

Zdjęcie wykonane przez rodzinę ofiary, na którym widać wyraźne ślady plądrowania. Z domu ofiary skradziono m.in. telefon i pieniądze

Nyska

prokuratura zmieniła zarzut podejrzanemu

z

zabójstwo na

nieumyślne spowodowanie śmierci. Czy osoba,

która nieumyślnie

kogoś

zabija, ucieka z miejsca

tragedii,

a później

nie zgłasza się

na

policję? Dlaczego nie

wezwał

pomocy, skoro

był

to

nieumyślny

wypadek?

Czy ktoś,

kto

działa

nieumyślnie, plądruje mieszkanie

i

obrabowuje

swoją

ofiarę?

-

kobiecie skradzionotelefon,

pieniądze i

odtwarzacz mp3

- co

mogło być

motywem zbrodni? W

końcu, dlaczego próbowałzacierać

ślady

w

miejscu zabójstwa,

próbując

upozorować, że kobieta piła alkohol?

czyć sprawę, nie ważne z jakiego artykułu? Te pytania nurtują teraz przedstawicieli rodziny zamordo­

wanej kobiety, do których dotarły

„Nowiny”.

Nieumyślnemu zabójstwu we­

dług nich przeczą fakty i zachowa­

nie podejrzanego na miejscu zbrodni.

Czy osoba, która nieumyślnie kogoś zabija, ucieka z miejsca trage­

dii, a później nie zgłasza się na poli­

cję? Dlaczego nie wezwał pomocy, skoro był to nieumyślny wypadek?

Czy ktoś, kto działa nieumyślnie, plądruje mieszkanie i obrabowuje swoją ofiarę? - kobiecie skradziono telefon, pieniądze i odtwarzacz mp3 - co mogło być motywem zbrodni?

W końcu, dlaczego próbował zacie­

rać ślady w miejscu zabójstwa, pró­

bując upozorować, że kobieta piła alkohol? Jak się dowiedzieliśmy przy ofierze znaleziono puste butel­

ki po alkoholu, podczas gdy kobieta

miała opinię jego wroga. To tylko niektóre wątpliwości, do których udało się nam dotrzeć.

Bronią przestępcy?

Działaniem nyskiej prokuratu­

ry zdruzgotana jest rodzina ofiary, która do tej pory nie wypowiadała się do mediów na temat tragedii. - Wcześniej nie udzielaliśmy żad­

nych informacji wierząc, że proku­

rator jest od oskarżania przestępcy, a nie do jego bronienia, bo takie mamy obecnie wrażenie - mówi nam przedstawiciel rodziny, który w sprawie ma status osoby po­

krzywdzonej. - Poczynania pani prokurator są dla nas bardzo bole­

sne i nie możemy tego tak zostawić ze względu na naszą mamę, babcię, ciocię - wyjawia.

Jak poinformowano nas w ny­

skiej prokuraturze, śledztwo ma się zakończyć w czerwcu tego roku.

(8)

sir. 8

ti: i.:

18 -24 maja 2010 _

Kontrowersje: 77- latek musi płacić podatek, a sądowi umarza się odsetki

Emerytowi nie jest źle?!

Danuta Wgsowicz-Hołota

- Skarbnik powiedział, że nie może mi umorzyć podatku, tylko rada miejska. Pani burmistrz też tak mówiła. Byłem u wiceprzewodniczącej rady. Obiecała, że wyjaśni sprawę i oddzwoni. To było w marcu, teraz mamy maj i cisza - skarży się 77- letni Franciszek Bucki z Nysy. Mimo trudności finansowych musi on zapłacić 680 zł podatku do gminy. W przeciwieństwie do nyskiego sądu, któremu burmistrz umorzyła ok. 15 tys. zł.

Nie warto się starać?

Franciszek Bucki jest emery­

tem. - Od niedawna mieszkam w tym domu - mężczyzna oprowadza dziennikarkę po zajmowanym przez siebie piętrze, na którym wykończył jedynie łazienkę, kuch­

nię i pokój. - Wziąłem kuchenkę na raty, spłacam raty za węgiel za tam­

ten rok. Z emerytury trudno wyżyć.

Hoduję króliki, coś posadzę na ogródku, trzymam pszczoły. Jest ciężko - oczy pana Franciszka się zaszkliły. Speszony odwraca gło­

wę i żeby odwrócić uwagę dzien­

nikarki pokazuje dwa kolejne po­

koje: - Jeślibym mógł je dokończyć dla studentów, to byłoby trochę grosza.

77-letni nysanin, jak sam mówi, nie chodził do nikogo po pomoc. - Znam takiego, co pije, nie pracuje i dostaje pieniądze z opie­

ki. Kiedy zachorował, to opiekun­

ka z opieki przynosiła mu obiady.

Ja staram sobie radzić, ale chyba nie warto - mówi rozgoryczony.

Opowiada, jak w latach 80.

rozpoczął budowę domu. - Nie miałem pieniędzy. Wziąłem 5 min zł kredytu, wystawiłem budynek w stanie surowym i nagle z dnia na dzień bank kazał spłacić wszyst­

ko. Zadłużyłem się po ludziach, bo inaczej płaciłbym 50 procent odse­

tek. Potem wszystkie pieniądze, które zarobiłem, szły na dług.

Franciszek Bucki po przejściu na emeryturę nie odpoczywał, tyl­

ko otworzył w nowo wybudowa­

nym domu warsztat stolarski. - Przeciąłem deskę, naprawiłem meble, zrobiłem drzwi... Byli też nieuczciwi - nie zapłacili mi za pra­

cę. I to bogaci ludzie: przedsiębior­

ca, wicedyrektor szkoły średniej, piekarz. Byłem w sądzie z pieką- - rzem. Sąd uwierzył, że on tyle usły­

szał i tyle zapłacił. Nie spisywałem umowy - to mnie oszukali. Nie mia­

łem wielkiego zarobku, ale póki sił starałem się sobie radzić. Honor nie pozwalałby mi chodzić po opiece społecznej.

Mam zabudować warsztat?

W miarę jak przybywało nysa- ninowi lat, ubywało mu sił. - Jest mi coraz ciężej, emeryturę mam małą, choruję. Wybiłem sobie rękę i nic nie mogłem robić. Było mi co­

raz trudniej płacić podatek do gmi­

ny, który jest bardzo wysoki - 680 zł na rok.

Pan Franciszek mówi, że rok temu starał się, żeby gmina zwol­

niła go z podatku.

Skierowano mnie do skarbni­

ka, ale on powiedział, że nic nie może, że zwolnić może rada miej­

ska. Rozłożył mi podatek na raty.

Doliczono mi za to jakieś opłaty - do 720 zł. Płacę je jeszcze. W tym

roku znów mi przyszło do zapłaty 680 zł. Poszedłem do urzędników, kazali mi napisać podanie i odesłali do skarbnika, który powiedział to, co rok temu: że on nie może umo­

rzyć tylko rada miejska, a on tylko rozłoży na raty. Poszedłem do przewodniczącego rady. Była tam jego zastępca - kobieta. Wysłucha­

ła mnie i obiecała, że mi pomoże.

Wzięła mój telefon, że niby od­

dzwoni. Takie sobie gadanie, żeby mnie zbyć: to było w marcu, teraz mamy maj i cisza! - opowiada męż­

czyzna.

Nie wierzy już ani w słowa skarbnika Mariana Lisonia, ani wi­

ceprzewodniczącej Teresy Sordyl, ani też słowom burmistrz Jolanty Barskiej.

- Pan skarbnik radził mi, żebym zawiesił działalność, to zmniejszy mi podatek. I tak nic nie robiłem przez chorą rękę, to zgło­

siłem zawieszenie. Podatek jed­

nak pozostał taki sam. Zdenerwo­

wałem się, urzędnik kazał mi znów iść do skarbnika. Ale nie będę roz­

mawiał już z niepoważnymi ludź­

mi! Szukałem adresu do wojewo­

dy, żeby tam napisać skargę.

Jakaś urzędniczka poradziła mi, żebym poszedł do pani burmistrz, że ona na pewno mi pomoże. Za­

pisałem się, byłem na przyjęciach.

Pani burmistrz też powiedziała, że ona nie może mi umorzyć podat­

ku, tylko rada miejska. Poradziła mi, żebym zmniejszył wielkość warsztatu. To co, ja mam teraz budować ściany? Nie mam na to pieniędzy. Śnieg zerwał mi rynny, dom zacieka... Łatwo powiedzieć:

zmniejsz warsztat - Franciszek Bucki już nawet się nie oburza, tylko się dziwi.

Zgodził się, nie zrozumiał itp.

Skarbnik Marian Lisoń przed­

stawił „Nowinom” inną wersję. - Pan Franciszek złożył pismo, z któ­

rego trudno było wyczytać, jaka jest jego prośba. Pisemnie poprosili­

śmy, żeby doprecyzował czy chce rozłożenia na raty, odstąpienia od podatku, czy umorzenia. Pismem z 7 kwietnia poinformował nas, że prosi o raty po 30 zł, płatne od paź­

dziernika. Wtedy będzie miał raty po 50 zł, łącznie z ratami z roku ubiegłego.

Marian Lisoń zaprzeczył, że zarówno on jak i burmistrz mówili nysaninowi, że o umorzeniu decy­

duje rada miejska.

- O umorzeniu, rozłożeniu na raty czy zwolnieniu z podatku za­

wsze decyduje burmistrz. Byłem przy rozmowie tego pana z panią burmistrz. Pan Bucki zgodził się na propozycję rozłożenia podatku na raty. Nic nie mówił o umorzeniu.

Skarbnik twierdzi też, że do­

szło do niezrozumienia przez Fran-

- Pani burmistrz proponuje mi stawianie ścianek w warsztacie, a mnie nie stać nawet na naprawę zniszczonych przez zimę rynien - mówi Franciszek Bucki

ciszka Buckiego możliwości zmniejszenia wysokości podatku.

- Za warsztat płaci on ponad 200 zł. Mówiłem, że gdyby zrezy­

gnował całkowicie z działalności czyli ją rozwiązał, to płaciłby mniej.

Na pewno nie mówiłem, że zawie­

szenie działalności skutkuje zmniejszeniem podatku.

Może obiady, może prawnika...

Wiceprzewodnicząca rady miejskiej Teresa Sordyl też nie ma sobie nic do zarzucenia. - Tak, pa­

miętam sprawę pana Buckiego. In­

terweniowałam. Gdzie? Nie, nie u pani burmistrz. To jest sprawa skomplikowana. Z kim rozmawia­

łam? To nie jest ważne. No dobrze, z panią zastępcą naczelnika wy­

działu. Umówiłam się z panem Buckim, że jak uzyska decyzję i je­

śli nie będzie po jego myśli, to po­

mogę mu napisać odwołanie - po­

wiedziała w piątek „Nowinom”.

Wiceprzewodnicząca rady za­

częła mówić o konieczności innej pomocy, np. z opieki społecznej, o obiadach - „że może należałoby je załatwić”. Nic jednak nie wspo­

mniała, czy podjęła już jakieś dzia­

łania w tym kierunku.

Teresa Sordyl dopiero po inter­

wencji „Nowin” zaznajomiła się w urzędzie z tokiem sprawy. W po­

niedziałek powtórzyła to, co wcze­

śniej usłyszeliśmy od skarbnika gminy. - Decyzja jest po myśli pana Buckiego. Wnioskował on o rozło­

żenie podatku i tak jest. To jest de­

cyzja administracyjna i radny nic tu nie może - zaznaczyła.

Obiecała jednak pomoc nysa­

ninowi w innej formie, np. pomocy prawnej. Mimo, że on o taką nie prosił. Nadzień dzisiejszy jedynym ratunkiem, żeby emeryt podźwignął się z problemów finansowych, jest umorzenie podatku.

Według skarbnika gminy oraz wiceprzewodniczącej rady, Franci­

szek Bucki nie jest jeszcze w tra­

gicznej sytuacji, bo madom i dział­

kę. Wskazywali, że być może inni podatnicy są w gorszym położeniu.

Patrząc na decyzje burmistrz dotyczące umorzenia podatków z roku ubiegłego, to można sądzić, że w najbardziej tragicznej sytuacji finansowej jest Sąd Rejonowy w Nysie (opłacany z budżetu pań­

stwa). Umorzono mu nie tylko od­

setki za niespłacone podatki, ale i opłatę prolongacyjną za rozłożenie na raty płatności głównej ponad 40 tys. zł.

77-letniemu emerytowi z Nysy nie umorzono niestety nawet tej opłaty, tylko doliczono ją do kwoty podatku.

Nysa: Spółce gminnej nie zależy na zdobywa­

niu klientów

Najdroższa kreska świata

Kwotę 183 zł ma zapłacić każdy z 3 tysięcy mieszkańców Gminy Nysa za odbiór geodezyj­

ny przyłącza posesji do nowo wybudowanej ka­

nalizacji. Poinformował o tym poszczególne wsie Zdzisław Konik, prezes spółki gminnej Wodociągi i Kanalizacja AKWA.

Stawka ta jest ulgowa i obowiązuje tylko do 31 paź­

dziernika br., potem wzro­

śnie do 290 zł.

Właściciele posesji muszą również uiścić opłatę za odbiór techniczny - ulgową do ww. daty w wyso­

kości 40,26 zł, później - 80,52 zł.

Mieszkańcy gminy są oburzeni opłatą za odbiór geodezyjny. Spółka opłaciła już bowiem z pieniędzy unij­

nych mapki geodezyjne, z za­

znaczonym przyłączem.

- Za co teraz mamy pła­

cić? Za powielenie tej samej kreski na kolejnej mapce?

Tylko po to, żeby dać zarobić geodecie? - mówią zdezo­

rientowani.

- Odbiór geodezyjny jest wymagalną procedurą.

Na mapce zaznacza się rze­

czywiste, a nie projektowa­

ne podłączenie. Zwłaszcza, że w przypadku przeszkód, np. jakiegoś ukrytego w zie­

mi fundamentu dopuszczal­

ne są odchyłki: na wsi do pół metra, w mieście do 30 cm - wyjaśnia prezes Zdzi­

sław Konik.

Mieszkańcy gminy dzi­

wią się, dlaczego to ich obarcza się opłatami geode­

zyjnymi.

- To tak, jakby operator telewizji kablowej kazał so­

Komentarz

Po działaniu spółki gminnej AKWA od razu widać, że reprezentuje ona stanowisko monopolisty. Prezes Zdzisław Konik wychodzi z założenia, że nie musi nic robić dla pozyskania klientów, bo i tak do niego przyjdą. ’

Podejście, przyznacie Państwo sami, nielogiczne i mało przyzwoite w stosunku do mieszkańców Gminy.

Zwłaszcza, że to właśnie oni - jako podatnicy - zapłacą za umorzony podatek gminnej spółce w wysokości ok. 3 min zł, płacą za poręczenia dla AKWY. Nieuczciwe jest to, że spółka za darmo otrzymuje nowo wybudowaną sieć kanalizacyjną, w którą nie będzie mąsiała inwestować i będzie mogła robić odpis amortyzacyjny.

Wpływ na opłaty i taryfy AKWY ma tylko burmistrz Jolanta Barska, jako Zgromadzenie Wspólników (spół­

ka jest w 100 procentach gminna). Rada Miejska nie może zmieniać stawek, bo nie pozwala jej na to ustawa.

Może je tylko przyjąć lub odrzucić.

Burmistrz Janusz Sanocki w czasie swoich rządów nie tylko nie pozwolił pobierać AKWIE opłat za przyłą­

cza. Polecił prezesowi również z pieniędzy spółki AKWA wykonanie uzbrojenia osiedla przy ul. Mickiewicza.

Dzięki temu ludzie tam mogli się budować.

Burmistrz Sanocki po prostu umiał czytać sprawoz­

dania finansowe spółki...

Danuta Wąsowicz-Hołota bie płacić za podłączenie. To AKWIE powinno zależeć na nowych klientach - mówią oburzeni.

W styczniu 2008 r. pre­

zes na łamach „Nowin”

obiecywał:

„Jeśli mieszkańcy przy­

łączą się w okresie pół roku od budowy sieci, to dajemy 50 procent upustu na odbiór techniczny i załatwiamy po­

wykonawczą inwentaryzację geodezyjną- (naniesienie przyłącza na mapki)”.

Słowa „załatwiamy po­

wykonawczą inwentaryzację geodezyjną” można było zin­

terpretować, że AKWA po­

krywa jej koszty. Dziś prezes Konik się z tego wycofuje:

• - Załatwiamy, czyli hur­

towo proponujemy zrobie­

nie odbioru - po znacznie niższej cenie. Wyłoniliśmy w przetargu pracownie geode­

zyjną p. Czesława Czuczma- na i jeśli ktoś zechce skorzy­

stać z naszej propozycji, to zaoszczędzi. Jeśli nie, to może sam sobie wybrać in­

nego geodetę.

Prezes AKWY całkowi­

cie odrzuca możliwość sfi­

nansowania odbiorów geo­

dezyjnych, w ramach zdo­

bywania nowych klientów spółki. - Nie stać nas na to, to jest- koszt rzędu ok. 500- 600 tys. zł.

dw

Cytaty

Powiązane dokumenty

(MEN 2014) zmieniające Rozporządzenie w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół. Do nowej Podstawy

„Oko za oko, ząb za ząb….” – czy znasz te frazeologizmy językowe, konkurs na najciekawsze opowiadanie z użyciem frazeologizmów (jeden od klasy do oceny jury). „Oko za

W drużynie może grać jeden zawodnik, który ukończył 20 lat, przejścia zawodników z drużyny do drużyny mogą odbywać się tylko po zakończeniu rundy, zawodnicy z drużyn

bowe bilety na mecz Górnik Zabrze - Wisła Kraków, który odbędzie się 17 października 2010 o godzinie 17.00.. W kuponie

Żałuję też, że w tym roku jeździliśmy tylko po suchym i nigdy nie ścigaliśmy się na mokrej nawierzchni, bo może wtedy udało-. Paweł za kierownicą czuje się jak

zacji, tylko nie ta! - skarżą się mieszkańcy. Złośliwi twierdzą, że ta ulica nie będzie remontowana dopóki znajduje się przy.. niej firma, której burmistrz nie darzy

Już 25 października (poniedziałek) w Kamienicy Nyskiej odbędzie się zbiórka krwi, przy okazji której będzie się można zarejestrować jako potencjalny dawca szpiku

6 Adamów Józef Michał Nysa 247 7 Ledwina Andrzej Jan Nysa 98 8 Pięch Dariusz Stanisław Nysa 173 9 Komoda Daniel Jerzy Nysa 62 10 Nessel Marek Ryszard Nysa 13 11 Palimąka Mateusz