• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2010, nr 41.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2010, nr 41."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

TYGODNIK MIEJSKI I

REGIONALNY.UKAZUJE SIĘ

OD

1947ROKU.

Nr 41, 12-18 października 2010,

Indeks: 328073. Cena: 2,50zł(VAT0^

ornat

Tomiała być prywatna wizyta u kolegi misjonarza w Togo w Afryce. Jak później sięokazało, ta wizyta zmieniła całe dotychczasoweżycie Henryka Lakwyi dała mu dużo domyślenia

obcinaczy palców

CO TYDZIEŃ

Zamkną przejazd

po tamie

Po remoncie jeziorazamknięty ma być przejazdpo nyskiejtamie.Wzamian miał powstać nowy most, ale nie wiadomoczy w ogóledo tego dojdzie.

Ponad 4,3 tys. studentów, w tym ok. 1400 z pierwszego roku, rozpoczęło nowy rok akademicki w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie

Prokuratura oskarży

lekarza

Potwierdziłysię nasze nieoficjalneinformacje, że nyskaprokuratura zamierzaskierować akt oskarżenia przeciwkojednemu z lekarzy z nyskiego szpitala.

Przepisydla

bogatych

-U nas w Polsce trzeba być albobardzo biednym,albobogatym. Średniacy zawsze dostają po głowie. Ich dzieci nie mogą korzystać z bezpłatnychkolonii, czy zasiłków rodzinnych, bo są za bogate.Nie możemy odliczyć ulgina dzieciod podatku, bo z kolei jesteśmy za biedni - mówi Małgorzta.

Bogata oferta elektronarzędzi

Czarny Ląd od środka

Mieszkanka Nysy śmiertelnie potrącona na przejściu dla pieszych

Największy wybór farb i lakierów

Okradli, pobili, chcieli odciącpalec, w końcu grozili śmiercią, j

Dwóch mieszkańców Otmucho stanęło przed opolskim sąder Za rozbój z niebezpiecznym^9*^

narzędziem grozi im kara

od 3 do 15 lat pozbawienia wolności

(2)

MMMMM

_ 12-18 października 2010

A TYGODNIA

Obiektywnie

60

Liczba projektów dofinansowa­

nych z funduszy Unii Europejskiej, jakie zrealizowała gmina Nysa od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej (czyli od 1 maja 2004 roku) do 2010 r. - według rankingu „Europejska Gmina - Europejskie Miasto 2010”, jaki został przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regional­

nego wspólnie z partnerami

CYTATTYGODNIA

- Mówił z zabarwieniem dość politycznym, wspominał swojego zmarłego brata Lecha Kaczyńskiego

- reporterka TVN24 o Jarosławie Kaczyńskim, relacjonując marsz upamiętniający katastrofę smoleńską pod pałacem prezydenckim w niedzielę 10 października...

pw

Felieton

Janusz Sanocki

Dawid Batko

- młody wykształcony z wielkiego miasta i Donald-Prawodawca

WYDARZENIE

Nowy plac w Trójce

W niedzielę 17 paź­

dziernika od godz. 14 do 18 Szkoła Podsta­

wowa nr 3 w Nysie or­

ganizuje festyn połą­

czony z uroczystością otwarcia nowego pla­

cu zabaw.

W programie znajdzie się ciekawy program arty­

styczny, konkursy, loteria, kawiarenka. Zaproszenie od dyrekcji i rodziców szkoły adresowane jest do wszyst­

kich nysan.

dw

Opinia

Dlaczego wybrałyście studia na PWSZ w Nysie?

Kinga Pawlicka z Nysy

- Wybrałam nyską uczelnię, bo zainteresowała mnie ciekawym kierunkiem: językiem biznesu. Uważam, że jest on bardzo potrzebny i bardzo przyszłościowy, jeśli chodzi o znalezienie pracy.

To był najważniejszy powód mojej decyzji. To, że studiuję w rodzinnym mieście i nie będę ponosić kosztów utrzymania jest kolejnym atutem.

Nie ma to jak w domu (śmiech)!

Są to studia licencjackie, 3-letnie. Początek zapowiada się ciekawie, jestem już po pierwszych zajęciach. Były bardzo interesujące.

I I

| Marlena Szkudlarek z Burgrabic

- Wybrałam kierunek: finanse i rachunkowość. Kiedy dowiedziałam się, że taki kierunek jest w PWSZ w Nysie, od razu postanowiłam tu studiować. Na razie dobrze się zapowiada - wykładowcy są bardzo mili, ale zobaczymy jak przyjdzie sesja egzaminacyjna (śmiech). Z pierwszych zajęć wynika, że trzeba się przyłożyć do nauki. Już po pierwszych ćwiczeniach mamy konkretne zadania do rozwiązania.

Może na kierunkach humanistycznych studenci uczą się dopiero przed sesją, ale na ścisłych tak się nie da.

I

I Nasze rozmówczynie miały najlepsze wyniki maturalne wśród osób przyjętych na ww. kierunki.

i

■MMMBMHNMMMMMKMHHMMMnMNMnHMMMMBMMMMMMMMMMMnMBMMMMHnHHMMMMMMB

Nysa:

Konsekwencje nadmuchanego budżetu

Nie będzie sali i dróg

Ponad 5 min zł zostanie zdjętych z zadań inwestycyj­

nych gminy Nysa na 2010 r.

Mniej będzie na budowę dróg w mieście i na wsi, nie zostanie realizowana też budowa sali gimnastycznej w Gimnazjum nr 3 w nysie.

Zmiany budżetowe są próbą ratowania tegorocznego budżetu, który był nierealny.

Tegoroczny budżet gminy Nysa nie zostanie zrealizowany w kształcie uchwalonym na począt­

ku bieżącego roku. Burmistrz i ko­

alicjanci założyli bowiem zbyt wy­

górowane wpływy ze sprzedaży mienia, licząc że teren pod mar­

kety przy ul. Zwycięstwa zostanie

sprzedany za ok. 30 min zł. Plany się nie powiodły, nie znalazł się oferent mimo kilku przetargów.

Radni Ligi Nyskiej, m.in. Piotr Smoter i Danuta Wąsowicz-Hoło- ta podczas sesji budżetowej ostrzegali, że przedstawiony bu­

dżet jest nierealny, za co byli ata­

kowani przez koalicjantów.

Na ostatniej sesji, podczas wprowadzania zmian do budże­

tu, zwrócili uwagę na to, że jest to... zamiatanie pod dywan błę­

dów rządzących. Władze Nysy i współrządzący radni nie odnieśli się merytorycznie. Bronili się, kry­

tykując rządzących gminą Nysa z niemal wszystkich minionych kadencji.

dw

Wdniu10 października2010 r. w wieku 84lat zmarł nasz Kochany Mąż, Ojciec, Teść,Dziadek i Pradziadek

ŚP.

EDWARD

SKIBA

technik dentysta, zasłużonydlaOpolszczyzny i służbyzdrowia

Msza Św. Żałobna odbędzie się w kościele św. św. Piotra iPawła w czwartek14 X 2010 r. o godz. 8.00.

Uroczystości pogrzebowe na Cmentarzu Jerozolimskim odbędą się o godz. 12.30w dniu 14 X2010 r.

o czym zawiadamiają pogrążeni w głębokimsmutku Żona Ludwika, córkii synowie z rodzinami

4599

„Moja nadzieja, że śmierć początkiem nowego życia...”

Psałterz Wrześniowy

PaniMARII KLIŚ wyrazy serdecznegowspółczucia

z powodu śmierci

MATKI

składają łączącysię wżalu

Członkowie Stowarzyszenia „ZłotaGóra” w Jarnołtowie

Życie jest piękne. Premier, znany z lenistwa, wali pię­

ścią w stół i zapowiada, że będzie „nawet na granicy pra­

wa” walczył z „dopalaczami”. I jaki jest w tym zdecydowa­

niu męski, jaki odważny! I jaki skuteczny!

Natychmiast w teren rusza policja, sanepid, prokura­

tura. Zamykają, plombują, wsadzają do więzień za to, co jeszcze wczoraj było całkiem legalne.

A tymczasem dzisiaj jakoś nikt nie chce pamiętać, ani

„Wyborcza”, ani TVN-y, że to właśnie sam Tusk i jego mi­

nistrowie - jako liberałowie - opowiadali się jeszcze nie tak dawno za legalizacją narkotyków, nie tylko „dopala­

czy”. W sierpniu tego roku, a więc zaledwie kilka miesięcy temu, rząd zapowiedział legalizację posiadania „małych ilości narkotyków dla własnych potrzeb.”

Co więcej - nikt jakoś nie przypomni, że sklepy z do­

palaczami pojawiły się w Polsce wraz z rządami Tuska. Za

„reżimu” Kaczyńskich jakoś żaden Dawid Batko nie od­

ważył się otworzyć interesu z „dopalaczami” i sprzedawać ich „młodym, wykształconym, z wielkich miast”. Założę się bowiem, że zarówno sam „król dopalaczy” jak i jego klienci, do tej właśnie kategorii się zaliczają i że w ostat­

nich wyborach głosowali na liberalną partię Donalda Tu­

ska - Platformę.

Mohery są jak zwykle zacofane - nie zażywają ani

„marychy”, ani „amfy” i na nich liberały liczyć za bardzo, albo i w ogóle - nie mogą.

Co innego „młodzi, wykształceni”, choć sam król do­

palaczy nazywa ich debilami, (widocznie zna lepiej tę gru­

pę niż polscy politolodzy).

Skoro więc tylko reżim Kaczyńskich stracił władzę, nowy rząd natychmiast dał nowy sygnał, w Polsce zaczęła wyrastać nowa branża - „dopalacze”.

Oczywiście branża by nie powstała, gdyby nie przyzwo­

lenie rządu, odpowiedni zapis ustawy i rozporządzenia określający listę substancji zakazanych. Taki zapis to miód i żyła złota i ja bym zapytał ile oni dali? Bo komu dali, to możemy się domyślić.

Branża dopalaczowa, zarabiając kupę kasy, rozwijała się dwa lata, a na każde pytanie jak to jest, że legalnie moż­

na handlować substancjami przypominającymi w działaniu narkotyki rząd odpowiadał: „nie nie możemy zrobić, to wszystko jest legalne”. I rzeczywiście handel tymi substan­

cjami był i jest nadal legalny. Ba! Czy się to komu podoba czy nie - jest w Polsce nadal legalny. Sejm i Senat przyjęły co prawda właśnie ustawę, która podobno ma uniemożliwić ten proceder, ale ta ustawa jeszcze nie weszła w życie.

I teraz - uwaga Proszę Państwa, bo to jest najlepsze:

skoro handel dopalaczami jest dzisiaj legalny, to proszę sobie i mnie odpowiedzieć na pytanie: na jakiej podstawie Tusk nakazał sanepidowi, prokuraturze i policji zamyka­

nie sklepów? I na jakiej podstawie prawnej te sklepy za­

mknięto?

A w ogóle czy premier rządu ma prawo nakazywać działania prokuraturze, będącej częścią władzy sądowni­

czej? Czy ma prawo nakazywać sanepidowi zamykanie sklepów?

Jestem - ma się rozumieć - przeciwko dopalaczom, ale

„walka” z nimi powinna polegać na przyjęciu odpowiedniej ustawy, napisanej nie na kolanie, tak jak to jest teraz, a po­

tem na wprowadzeniu tego prawa w życie. Tusk, nakazując działania policji i zamykanie sklepów, bez wątpienia złamał prawo i branża z dopalaczami dostanie gigantyczne odszko­

dowania. Jeśli nie zasądzą ich polskie sądy, to na pewno zasądzi Strasburg. Może zresztą o to właśnie chodzi.

Gdyby takie działania podjął Kaczyński, to „Wybor­

cza” i wszystkie TVN-y rozniosłyby go na strzępy. Tuskowi wszystko uchodzi na sucho.

Mieliśmy - dzięki Donaldowi Cudotwórcy - już akcję kastrowania pedofilów (nic z tego oczywiście nie wyszło), mieliśmy walkę z hazardem (który ma się jak najlepiej), mieliśmy przedstawienia z szefami Funduszy Emerytal­

nych, teraz przyszedł czas na „dopalacze”. Oj musi być naprawdę krucho z finansami publicznymi! Radzę zapiąć pasy! Grecja za progiem!

(3)

12-18 października 2010 str. 3 *

Tragedie: Mieszkanka Nysy śmiertelnie potrącona na przejściu dla pieszych

Przejechała pieszą

W ubiegły wtorek około godziny 18.30 na przejściu dla pieszych na ulicy Piłsudskiego w Nysie doszło do tra­

gicznego wypadku. Prowadzony przez mieszkankę Prudnika samochód potrącił 61-letnią kobietę z Nysy.

Mieszkanka Nysy zmarła po przewiezieniu do szpitala.

Sąd:

Chcieli ukraść sygnet warty ledwie 70 zł

Proces obcinaczy palców

Piotr Wojtasik

Okradli, pobili, chcieli odciąć palec, w końcu grozili śmiercią. Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces dwóch recydywistów, którzy oskarżeni są o rozbój z uży­

ciem noża w Otmuchowie. Według prokuratury napastnicy m.in. grozili napadniętemu śmiercią, a wcześniej próbowali obciąć mu palec, na którym znajdował się srebrny sy­

gnet. Gdy to się nie udało, okradli mieszkanie ofiary zabierając wcześniej klucze.

Sprawczyni wypadku, 48-letnia kobieta, zatrzymała się dopiero po przejecha­

niu około 60 metrów od miejsca potrącenia

Jadąca fiatem seicento w kierun­

ku Prudnika 48-letnia kobieta nie za­

trzymała się przed przejściem na wy­

sokości Kauflandu i uderzyła prawą stroną znajdującą się już na pasach mieszkankę Nysy. 61-letnia kobieta została odrzucona na jezdnię, a pro­

wadząca fiata zatrzymała się dopiero po przejechaniu około 60 metrów.

Ciężko ranna mieszkanka Nysy zmar­

ła w szpitalu godzinę później. Do wy­

padku doszło na prostym odcinku dro­

gi. Tego dnia warunki atmosferyczne nie sprawiały kłopotów kierowcom.

Było sucho, a w momencie wypadku było jeszcze jasno.

- Odcinek ulicy Piłsudskiego od skrzyżowania z Sudecką do byłego ZUP jest szczególnie niebezpiecznym dla pieszych. Kierowcy nagminnie

przekraczają tu dozwoloną prędkość.

Dlatego bardzo często stawiamy tu fo- toradar - tłumaczy Tadeusz Dunat, na­

czelnik nyskiej drogówki.

W ciągu dziewięciu miesięcy w powiecie nyskim doszło do 66 wypad­

ków, gdzie śmierć poniosło 6 osób, (w Gościcach 14-letni rowerzysta, w Ujeźdzcu, Sidzinie, trasa Morów-Ko- perniki i ul. Kraszewskiego w Nysie piesi oraz kierowca w Jarnołtowie), rannych zostało 70. W ubiegłym roku w tym samym okresie wydarzyło się 84 wypadki, w wyniku których zginę­

ło 10 osób, 109 doznało obrażeń.

- Główną przyczyną wypadków było przekroczenie prędkości, wymu­

szenie pierwszeństwa oraz nieuwaga pieszych - wylicza naczelnik Dunat.

JOTPE

Seria drastycznych wydarzeń rozpoczęła się na początku tego roku w pobliżu baru „13-stka” w centrum Otmuchowa. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od komisaria­

tu policji.

Cięli nożem palec

48-letni Piotr W. i 32-letni Krzysztof Z. z Otmuchowa napada­

li w dniach 9 i 10 stycznia (sobota- niedziela) na innego mieszkańca tego miasta. - Oskarżeni popchnę­

li Krzysztofa B., powodując jego upadek na ziemię, uderzyli go w twarz i grozili mu śmiercią. Zabrali mu z szyi srebrny łańcuszek oraz telefon komórkowy wart 170 zł - informuje Ewa Kosowska-Korniak z Biura Prasowego Sądu Okręgo­

wego w Opolu. Wydarzenia miały miejsce w sobotę wieczorem. Nocą rozegrała się kolejna część koszma­

ru - oskarżeni dokonali na Krzysz­

tofie B. kolejnego rozboju. - Przy­

trzymywali go za nadgarstek i za­

częli ciąć nożem czwarty palec jego prawej ręki w celu przywłaszczenia

znajdującego się na tym palcu srebrnego sygnetu wartości ok. 70 zł - relacjonuje rzecznik prasowy opolskiego sądu. Krzysztof B. nie chciał oddać napastnikom sygnetu, błagał oprawców mówiąc, że to pa­

miątka rodzinna. Wtedy Piotr W. i Krzysztof Z. wściekli się i pobili swoją ofiarę, wymierzając swój gniew kopniakami, grożąc mu przy tym śmiercią. Na szczęście zadowo­

lili się „tylko” znalezionymi przy ofierze rzeczami. - Zabrali mu mię­

dzy innymi 120 złotych w gotówce oraz klucze do mieszkania - dodaje Ewa Kosowska-Korniak.

Grozili

śmiercią

Biciem musieli wymusić od Krzysztofa B. wyjawienie jego miej­

sca zamieszkania. W nocy poszli bowiem do mieszkania pokrzyw­

dzonego i splądrowali je, kradnąc m.in. pieniądze - 1170 zł, srebrny łańcuszek, przenośny odtwarzacz CD, wódkę. - Ogólnie kilka przed­

miotów o wartości ok. 2000 zł - in­

formuje rzecznik sądu.

Na tym koszmar napadniętego mieszkańca Otmuchowa się nie skończył. Prokuratura oskarżyła ponadto napastników o groźby ka­

ralne, kierowanego pod adresem ofiary. Według śledczych grozili mu śmiercią, jeśli pójdzie na poliq'ę.

- Oskarżeni nie poprzestali na groźbach. 10 stycznia brutalnie po­

bili Krzysztofa B., narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

W okresie od stycznia do marca 2010 Piotr W. wielokrotnie groził Krzysztofowi B, że go zabije - pod­

kreśla Ewa Kosowska-Korniak.

Jak się okazuje Piotr W. jest re­

cydywistą, który wielokrotnie odby­

wał karę pozbawienia wolności.

Drugi z oskarżonych, Krzysztof Z., był karany, ale nie siedział w wię­

zieniu. Za rozbój z niebezpiecznym narzędziem grozi im kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

W środę na sali sądowej odczytano akt oskarżenia. Kolejny termin 12 listopada i 19 listopada.

BLACK red white TERAZ NIE TYLKO KUCHNIE

wypoczynki meblościanki

szafy, przedpokoje meble młodzieżowe meble biurowe

sypialnie

mebelton

STREFA MEBLI

NYSA ul. Poniatowskiego 5a (obok LOK) tel./fax +48 77 433 80 60

OPOLE ul. Zbożowa 9 (obok Mercedesa) tel./fax +48 77 474 32 95

KŁODZKO ul. Wyspiańskiego 20c (były POM) tel./fax +48 74 865 80 18

www.brw.com.pl

m brw@onet.eu

•i kredensy, K

•I komody. >>

> wypoczynki skórzane, "

| yt/uttrHifttntf ijhtlwtfą iMtuy ftatu/trt/„u //t |

szeroki jwybór rn^acy

Nysa, uEPodolska

19, tel.077448

67

10,

kom. 600

994 995 Czynne: pn-pt 10-18, siflSgyA

(4)

. . . 12 -18 października 201 0 _

Nysa: „Nieumyślne narażenie człowieka na bezpośred­

nie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia”

Prokuratura

oskarży lekarza

Potwierdziły się nasze nieoficjalne informacje, że nyska prokuratura zamierza skierować akt oskarżenia przeciwko jednemu z lekarzy z nyskiego szpitala. Sprawa dotyczy śmierci Kamila Juraszka, młodego mieszkańca Kopernik, który dwa lata temu zmarł w szpitalu.

Nysa:

Budynek dwa lata temu trafił do rejestru zabytków. Czy teraz może być rozebrany?

Słodownia do rozbiórki?

Mieszkańcy osiedla na przy ul. Słowiańskiej są zaniepokojeni obserwując to, co dzieje się na terenie przylegającym do byłej nyskiej słodowni. Przez lata obserwowali jak złomiarze wynosili z obiektów wszystko, co mogli sprzedać, teraz zaalarmowali nas, że obiekty poddawane są rozbiórce.

Mieszkańcy Nysy, zwłaszcza ci, którzy codziennie spoglądają na słodownię przez lata ubolewali, że piękny, ale niestety bardzo zanie­

dbany obiekt nie miał szczęścia do właściciela, który przywróciłby mu dawny blask. Jak wynika z naszych informacji do niedawna właścicie­

lem terenu, na którym znajduje się kilkanaście obiektów - w tym sło­

downia - była firma z Głubczyc. Jej właściciele zamierzali wyremonto­

wać obiekty i przeznaczyć je na mieszkania dla studentów. Pomysł jednak nie został zrealizowany, a obiekty nadal były rozkradane.

Niekiedy nawet dzieci urządzały sobie tam niebezpieczne zabawy.

Zgodnie z informacjami uzy­

skanymi od naczelnika wydziału ar­

chitektury Urzędu Miejskiego w Nysie Marka Rudy, teren słodowni może być przeznaczony na cele usługowe.

Jak dowiedzieliśmy się nieofi­

cjalnie, w sierpniu tego roku nowym właścicielem terenu i znajdujących

się na nim obiektów została spółka z o.o. z Kazimierzy Wielkiej (woj.

świętokrzyskie). Nie podajemy jej nazwy ze względu na to, że nie udało się nam skontaktować z jej przedsta­

wicielami. Przedstawiciel Urzędu Miejskiego w Kazimierzy Wielkiej nie był w stanie podać nam jakiego­

kolwiek kontaktu z przedstawiciela­

mi zarządu spółki. Kontaktu z nimi nie mogliśmy znaleźć także w Inter­

necie. Nie udało się nam więc po­

rozmawiać na temat przyszłości te­

renu i wątpliwości mieszkańców Nysy dotyczących prowadzonych prac rozbiórkowych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że spółka nie jest związana z branżą browarniczą.

Nasz informator podkreślał, że jej właścicielom zależy na atrakcyjnym terenie w naszym mieście.

Niemniej w Wojewódzkim Urzę­

dzie Ochrony Zabytków w Opolu dowiedzieliśmy się, że nyska słodow­

nia i dwie sąsiadujące z nią suszarnie zostały wpisane do rejestru zabyt­

ków. Miało to miejsce stosunkowo

niedawno, bo w 2008 roku.

- Ubieganie się o rozbiórkę obiektów wpisanych do rejestru za­

bytków jest bardzo skomplikowane - powiedział „Nowinom” Szymon Ozi­

mek z działu dokumentacji i rejestru zabytków. - W Opolu nie rozpatruje­

my takich wniosków, lecz są one przesyłane do Warszawy. Wykreśle­

nie obiektu z rejestru zabytków to bardzo długa i mozolna droga. Jeżeli dochodzi zaś do samowolnej rozbiór­

ki, sprawa trafia do wymiaru spra­

wiedliwości. Zajmuje się nią proku­

ratura, wytaczane są procesy sądowe.

Jak poinformował nas wicestaro- sta Czesław Biłobran, właściciel tere­

nu działa zgodnie z prawem.

- Po uzgodnieniu z konserwato­

rem zabytków otrzymał wytyczne. Z pewnością zostaną rozebrane nie­

atrakcyjne stosunkowo niedawno wy­

budowane obiekty gospodarcze. Sam budynek słodowni oczywiście nie bę­

dzie poddawany żadnej rozbiórce - uspokaja wicestarosta Biłobran.

ag

Tydzień temu pisaliśmy o opinii bie­

głych z zakresu medycyny z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, którzy nie mieli wąt­

pliwości, że źle zdiagnozwano chłopca.

Jak poinformowała nas we wtorek (5 października) prokurator rejonowa Anna Kawecka, po zwrocie akt przez biegłych z zakresu medycyny w sprawie zostało wy­

dane postanowienie o przedstawieniu za­

rzutu o czyn z art. 160 § 3 w zw. z art. 160

§ 2 kodeksu karnego - nieumyślne nara­

żenie człowieka na bezpośrednie niebez­

pieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

- W chwili obecnej zarzut nie został jeszcze przedstawiony osobie podejrzewa­

nej. Decyzja końcowa sporządzona zosta­

Nysa:

Policja tropi ekshibicjonistę

(Nago)nka na nagiego

Nyska policja poszukuje ekshibicjoni­

sty, który w minionym tygodniu grasował w okolicach mostu kolejowego przy Alei Wojska Polskiego. Nagi mężczyzna wystra­

szył 9-letnią dziewczynkę idącą do Szkoły Podstawowej nr 2.

Było ok. 7.30, kiedy oficer dyżurny nyskiej komendy otrzymał zgłoszenie do­

tyczące tego, że w rejonie mostu kolejo­

wego stoi nagi mężczyzna. Podobne zgło­

szenie policja otrzymała od rodziców bar­

dzo wystraszonej kilkuletniej dziewczynki.

Niestety nie udało się schwytać eks- hibicjoniosty na „gorącym uczynku”. Spra­

wa przekazana została policjantom wydzia­

łu kryminalnego. - Jeżeli chodzi o tego typu zdarzenia, mowa jest tutaj o nieobyczaj- nym wybryku - mówi rzecznik nyskiej poli­

cji Marcin Greń. - Czyn taki zagrożony jest karą aresztu, ograniczenia wolności, grzyw­

ny lub nagany.

nie do końca miesiąca października 2010 r. - dodaje. Prokurator potwierdza, że na fakt przedstawienia zarzutu w pełni miała wpływ opinia biegłych.

Rodzina zmarłego od początku twier­

dziła, że lekarze z oddziału ratunkowego nie udzielili mu na czas potrzebnej pomo­

cy. Nie zrobili też badań zaleconych przez lekarza z ośrodka zdrowia w Kopernikach.

Choć rodzice dwa razy zawiozili go z po­

twornym bólem brzucha do szpitala, to le­

karz za każdym razem zalecił podanie ta­

bletek rozkurczowych i odsyłał Kamila do domu. Trzeciej, w ciągu dwóch dni, wizyty Kamil już nie przeżył.

pw

Do podobnej sytuacji w naszym mie­

ście doszło w marcu tego roku, w rejonie ul. Wyspiańskiego. Wówczas policji udało się schwytać mężczyznę, który zostanie ukarany.

Okazuje się, że okolice rzeki przy mo­

ście kolejowym są od dawna ulubionym miejscem ekshibicjonistów. Mieszkająca nie­

opodal kobieta wspomina, że jako nastolat­

ka chodziła po tych okolicach tylko z kole­

żankami. - Samotne powroty do domu nie wchodziły w grę - mówi. - Trudno mi nawet przytoczyć ile razy spotykałyśmy takich mężczyzn. W grupie jednak zawsze było raźniej. Strach jednak na długo zostawał w pamięci. Po prostu byłam przerażona! Sy­

tuacje powtarzały się, gdy już rozpoczęłam pracę i wracałam do domu ok. godz. 15.00.

Gdy do szkoły zaczęła chodzić moja córka starałam się ją odprowadzać i przestrzega­

łam, by nigdy nie chodziła sama. To po pro­

stu niebezpieczne okolice.

ag

Nysa:

Uchwała bez pokrycia

Boromeuszki nadal bez pomocy

Dom Pomocy Społecznej dla kobiet przy ul. Świętojańskiej w Nysie nadal jest zagrożony likwidacją. Nie uzyskał pomocy finansowej od nyskiej gminy.

Kwota ok. 400 tys. zł, jako uzupełnie­

nie wkładu tej instytucji do pomocy mini­

sterialnej, jest nieodzowna do przeprowa­

dzenia remontów i uzyskania tzw. standa­

ryzacji. Remonty muszą zostać wykonane do końca br.

Na sesji wrześniowej burmistrz i radni nie przychylili się do prośby dyrektor pla­

cówki, aby gmina zrezygnowała częścio­

wo z dotacji na rewitalizację przydzielonej jej przez Urząd Marszałkowski (pozostał­

by wtedy na wnioskowanym przez Gminę

poziomie). Przyjęli jedynie stanowisko, że gmina będzie wspierać Kongregację Sióstr Boromeuszek w uzyskaniu pomocy finan­

sowej. Burmistrz Jolanta Barska na ostat­

niej sesji na zapytanie radnej Danuty Wą- sowicz-Hołoty czy podjęto już jakieś dzia­

łania, poinformowała, że odbyło się spo­

tkanie z udziałem burmistrz, dyrektor DPS, starosty i przewodniczącego Sejmiku.

- Siostra dyrektor zwróciła się też do nas z pisemnym zapytaniem, czy będzie można przekazać środki na pomoc w za­

kresie prac remontowych obiektu. Wska­

załam rnożliwości, które wynikają z na­

szych przepisów prawa: środki na zadania z przepisów ochrony środowiska, zadania związane z rewitalizacją obiektów zabyt­

kowych oraz na zadania wspólne z powia­

tem - powiedziała burmistrz. Jednocześnie dodała, że do dwóch ze wskazanych moż­

liwości Kongregacja się nie kwalifikuje, a powiat nie chce przejąć finansowania re­

montu obiektu, do którego Gmina chce dołożyć część pieniędzy. - Nie możemy fi­

nansować tego zadania, bo to nie jest bu­

dynek powiatowy. Gdyby Kongregacja Boromeuszek zrzekła się budynku na jakiś czas, np. na 20 lat do powiatu lub gminy, wtedy bez naruszenia dyscypliny budże­

towej może powiat lub gmina sfinansować remont. Tak jak to było przed laty z DPS w Korfantowie - wyjaśnił „Nowinom” wicesta­

rosta Czesław Biłobran.

dw

ogło-s zenie płatne

ZAPROSZENIE

Zapraszamy serdecznie do udziału w otwarciu Społecznego Biura Poselskiego.

Spotkanie odbędzie się dnia 16.10.2010 r. o godz. 13.00 w Muzeum w Nysie, ul. Biskupa Jarosława 11.

(5)

WYBORY

listopada

Dział reklam i ogłoszeń Wiesław Wojtowicz

Ewa Terteka

E-mail: ___________

MSMt

Oferta specjalna!

Kampania wyborcza w "Nowinach Nyskich

Już dziś przygotowaliśmy specjalną ofertę dla kandydatów i komitetów wyborczych

- zaplanuj kampanię z Nowinami!

tel. 606 372 474 __ __________ _ tel. 602 430 047 reklama@nowinynyskie.com.pl

Nowoczesne systemy grzewcze

Pełna oferta firmy Vessmann:

kotły centralnego ogrzewania, kolektory słoneczne, pompy ciepła

Doradztwo techniczne

Montaż kompletnych instalacji centralnego ogrzewania, wodnych, kanalizacyjnych i gazowych

Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny

W SALONIE PRACUJĄCE URZĄDZENIA:

- POMPA CIEPŁA POWIETRZE-WODA - POMPA CIEPŁA

Z KOLEKTOREM GRUNTOWYM - KOLEKTORYSŁONECZNE

PRÓŻNIOWE

- REKUPERACJA - ODZYSK CIEPŁA Z WENTYLACJI

ZAKŁAD OPTYCZNY

Krzysztof Górski Rok 1985 f-

• Kompleksowe badania okulistyczne

* Eleganckie oprawy okularowe

• Realizacja recept NFZ

e Centrum soczewek

bausch-johnson-ciba

Nysa, Zjednoczenia 5 Tel. 77 433 37 66

Z tą reklamą 10% rabatu

LP INS-STAL

KONRADOWA 3 C 48-303 NYSA TEL.77433 31 00 KOM.602 424992

Godziny otwarcia:

pn - pt:7.00 -15.00

www.lpinstal.pl lpinstal@lpinstal.pl

„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest...

we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaie..."6 7 J Su'Paweł

Kochanym Rodzicom

GENOWEFIE i JÓZEFOWI TOMAS

z okazji 35-lecia

zawarcia Sakramentu Małżeństwa

FINANS

NIERUCHOMOŚCI

Czynne od poniedziałku do piątkugodz. 9-17 Nysa, ul. Rynek 3

TEL: 77433 85 45, TEL: 77 433 4468 e-mail: nieruchomosci@finans.pl

serdeczne życzenie zdrowia, radości,

• spełnienia marzeń oraz błogosławieństwa Bożego

KUPUJ BEZPIECZNIE! www .FINANS. pl

FINANS KREDYTY

Nyskie

Kredytu 2JT

przyjdź i sprawdź

I

Cena: 110 OOOzł |

MIESZKANIĘ4P0K0JĘ Chróścina Nyska

osiedle Tumbewa, I 73m2, osobne pokoje,

jasna kuchnia, duży balkon,

! ogrzewanie centralne

Cena: 79 OOOzł MIESZKANIE-2 POKOJE

Nysa, ul. Ściegiennego

55m2. parter, mieszkanie w budynku wielorodzinnym, garaż, centralne ogrzewanie.

NISKI CZYNSZ- 150zł

w każdym dniu

-A składają, dziękując za miłość i trud, wdzięczne dzieci z rodzinami.

Cena: 239 OOOzł Mieszkanie-4 pokoje Nysa, ul.Osmańczyka

72m2, parter, duża kuchnia z meblami w zabudowie i sprzętem AGD w cenie, WC-osobno, balkon,

woda ciepła z sieci, okna PCV

Cena: 119 OOOzł HALA NA SPRZEDAŻ

Maciejowice 200m2,8 ar działki, hala po remoncie-nowy dach:blacha,

ocieplony, woda, prąd, siła szambo, WC+miejsca na prysznk

Cena: 120 OOOzł MIESZKANIE-3 POKOJE

Reńska Wieś

BEZCZYNSZOWE, budynek dwurodzinny, pokoje po remoncie, nowe okna PCV, dodatkowo strych i garaż

Cena: 289 OOOzł Dom w stanie surowym

Suszkowice 145m2,10ar działki, 5 pokoi, CO-węglowe, dach-dachówka Roben, prąd i woda doprowadzone do domu, garaż-25m2, dwa balkony i dwa tarasy, dom położony 9km od Nysy

BIURO RACHUNKOWE

Prowadzenieksiąg rachunkowych

Księgi przychodów i rozchodów

Prowadzenieewidencjiryczałtowych

Obsługa kadrowo płacowa

Rozliczenia roczne firm i osób fiz.

Doradztwo podatkowe

ORLIŃSKI I GOS

NYSA ul. Boh. Warszawy 3/14

Tel. 0604 401 586 Tel. 0602 646 397

(6)

str. 6 12-18 października 2010

Kolej: Ludzie skracają sobie drogę do domu, nie zdając sobie sprawy z tego, że może to być ich ostatnie przejście przez tory

Jezioro: Remont sparaliżuje komunikację w Nysie i tury­

stykę w Otmuchowie

Strażnicy kolei

- Na terenie działania nyskiego posterunku praktycznie nie notuje się kradzieży w pocią­

gach. Zdarzają się za to dewastacje wyposażenia wagonów i kradzieże metalowych ele­

mentów - mówi inspektor Adam Radek z komendy regionalnej Straży Ochrony Kolei w Opolu.

W nyskim posterunku SOK służbę pełni kilkunastu funkcjona­

riuszy, którzy odpowiadają za ob­

szar znacznie przekraczający grani­

ce powiatu nyskiego. Ich teren działania to też powiat prudnicki, głubczycki, część kędzierzyńskiego, opolskiego i brzeskiego. - To ok.

300 km linii kolejowych, 13 stacji i 33 przystanki osobowe, jak również kilkaset przejeżdżających pociągów osobowych i kilkadziesiąt towaro­

wych - informuje inspektor Adam Radek.

Skracają drogę

i życie Jak się okazuje, na terenie na­

szego miasta plagą jest przechodze­

nie przez tory w niedozwolonym miejscu. - W Nysie najczęściej zda­

rza się to przy osiedlu Podzamcze.

Ludzie skracają sobie drogę do domu, nie zdając sobie sprawy z tego, że może to być ich ostatnie przejście przez tory. Drugi czarny punkt to okolice wiaduktu przy ul.

Zwycięstwa. Takie osoby chyba nie pamiętają o tym, że droga hamowa­

nia pociągu to kilkaset metrów - podkreśla funkcjonariusz SOK z Opola. Dużo lepiej jest natomiast z bezpieczeństwem podróżnych.

- Na terenie działania nyskiego posterunku, którego komendan­

tem jest Stanisław Gaszek, prak­

tycznie nie notuje się kradzieży podczas podróży. Pomimo to, funk­

cjonariusze są często w pociągach.

Zdarzają się jednak dewastacje wy­

posażenia. Ostatnio zatrzymaliśmy sprawcę zniszczenia szynobusu przejeżdżającego przez Nysę - mówi Adam Radek.

Kradną bezpieczeństwo

Złodzieje jednak nie próżnują, a ich łupem padają części infra­

struktury kolejowej, i to tej, od któ­

rej zależy bezpieczeństwo na to­

rach. - Na stacji Nysa często zda­

rzają się kradzieże klocków hamul­

cowych wagonów, które stoją na bocznicy. Sprawcami okazują się najczęściej osoby bezdomne - wy­

jaśnia strażnik.

Kolejowi strażnicy mają dość szerokie uprawnienia, z użyciem broni włącznie. Mają też prawo kontrolowania punktów skupu zło­

mu. Zdarza się też, że zajmują się łapaniem innych przestępców.

- Często mamy do czynienia z osobami poszukiwanymi listami gończymi i uciekinierami z ośrod­

ków wychowawczych - wyjaśnia opolski funkcjonariusz.

Od lat dużym kolejowym pro­

blemem jest bezpieczeństwo opuszczonych nieruchomości nale- żącychy do PKP. - Powinniśmy ich pilniować, niestety z racji znikomej ilości funkcjonariuszy musimy usta­

lić priorytety. Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo podróż­

nych - odpowiada.

- Zdarzało się, że na torach układano meble, lodówki, a na wiaduktach wieszano manekiny! Były też przypadki, że na torach stawiano wózek.

Wieszają manekiny

SOK prowadzi też działania prewencyjne, w tym akcje informu­

jące o bezpieczeństwie na przejaz­

dach kolejowych - „Zatrzymaj się i żyj” oraz rozmowy z uczniami szkół, które mają przeciwdziałać

„zabawom” dzieci w okolicy torów - wyjaśnia inspektor SOK. Jak się okazuje, w okolicach osiedla Pod­

zamcze były przypadki układania różnych przeszkód na torach, co może doprowadzić do wykolejenia się pociągu. Pomysły na „zabawy”

bywają różne, czasem nawet dra­

styczne. Inspektor opowiada, co potrafi znaleźć się przed rozpędzo­

nym składem kolejowym - Zdarza­

ło się, że na torach układano me­

ble, lodówki, a na wiaduktach wie­

szano ludzkie manekiny! Były też przypadki, że na torach stawiano wózek! Maszynista jest przerażony w takiej sytuacji, bo nie wie z czym ma do czynienia - relacjonuje. Na szczęście w Nysie nie było takich pomysłów.

SOK działa na podstawie usta­

wy o transporcie kolejowym. Za złamanie przepisów bezpieczeń­

stwa na kolei, nakłada mandaty, które wiążą się z karami finansowy­

mi. - Sprawcę wykroczenia maksy­

malnie możemy ukarać 500 zł man­

datem. Za przejście w niedozwolo­

nym miejscu grozi od 50 do 100 złotych - dodaje insp. Radek.

pw

I Profesjonalna SZKOt

iznesu

w Ptysie

I Profesjonalna SZKOŁA BIZNESU w Nysie Szkoła dla Dorosłych - Zaoczna z wieloletnimi tradycjami i doświadczeniem

Nysa, ul. Sobieskiego 2 "Carolinum"

Sekretariat szkoły

czynny codziennie w godz. 9.00 -15.00

tel./fax 77 435 55 40, kom. 606 448 437 kom. 506 135 233

www.psbszkola.pl e-mail: info@psbszkola.

Zamkną przejazd po tamie

Szef Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej przebywał w piątek w Otmuchowie i Nysie. Jego wizyta dotyczyła nie tylko remontów zbiorników wodnych. Otmuchowskich sa­

morządowców interesowała sprawa zagospodarowania terenów wokół jeziora, a nyskich - czy po zamknięciu prze­

jazdu przez tamę, powstanie most.

Do Otmuchowa Leszek Kar­

wowski, dyrektor KZGW, przyje­

chał na zaproszenie senatora PiS Norberta Krajczego. - Władze Otmuchowa miały pewne problemy z komunikacją z zarządcami jezio­

ra, dlatego zaprosiłem dyrektora KZGW, aby spróbować je rozwią­

zać na miejscu - powiedział nam senator Krajczy.

Jak nas poinformował, po roz­

mowach z dyrektorem jest nadzieja na to, że turystyka nadal będzie mogła istnieć nad jeziorem, i że wy­

remontowane zostaną drogi do ośrodków turystycznych. Na spo­

tkaniu poinformowano też, że do 2015 r. będzie utrzymywać się niski stan wody na Jeziorze Otmuchow- skim. Będzie to miało związek z re­

montem zapory na nyskim zbiorni­

ku. Otmuchowski będzie musiał za­

pewnić znaczną rezerwę przeciw­

powodziową.

Drugie spotkanie z dyrektorem KZGW odbyło się w Nysie i doty­

czyło remontów tamy Jeziora Ny­

skiego i koryta rzeki. Sprawa jest poważna, bo jak poinformował nas senator Krajczy, przygotowywany

Fochy dyrektora

projekt nie przewiduje budowy mo­

stu poniżej tamy. - Przewidziane jest natomiast zamknięcie przejaz­

du przez tamę, co oznaczać będzie, że Nysa będzie zależna od dwóch mostów, w tym jednego rozpadają­

cego się. I nie pomogą tu obietnice, że sprawę załatwi obwodnica, któ­

rej budowa, jak dobrze pójdzie, rozpocznie się w 2013-2014 roku - komentuje Norbert Krajczy. Na spotkaniu konkretów jednak zabra­

kło, bo przedstawiciele Zarządu Gospodarki Wodnej nie mieli ze sobą dokumentów. - Umówiliśmy się na spotkanie za tydzień (w pią­

tek 15.10. - red.) w sprawie mostu z marszałkiem województwa - infor­

muje nas Adam Fujarczuk, starosta nyski, który uczestniczył w spotka­

niu. Pewne jest natomiast to, że koncepcja remontu zapory wyklu­

cza z niej ruch pojazdów. - To pro­

blem też z innego powodu. Po ta­

mie biegnie droga powiatowa i nie wiem czy RZGW będzie mogło ją zamknąć. Gdyby obok powstał most, tak jak nam kiedyś obiecywa­

no, to nie byłoby problemu - dodaje Fujarczuk.

Pw

Spotkanie w,Otmuchowe zakłócił pewien incydent z udziałem dyrektora KZGW. Najpierw wyraził on swoje zdziwienie serią waż­

nych pytań dotyczących jeziora, które zadał mu burmistrz Jan Woźniak. - Nie przyjechałem tu na przesłuchiwanie - odparł.

Później poprosił o opuszczenie sali przez dziennikarzy („No­

win” i „NTO”), bo jak powiedział, przyjechał rozmawiać w gronie urzędników. - Z mediami powinniśmy rozmawiać po, taka jest moja opinia, sorry - stwierdził Karwowski.

Pan dyrektor zapomniał chyba, że kwestia jeziora i związane­

go z nim bezpieczeństwa ludzi to sprawy publiczne. Podobnie jak stanowisko, które zajmuje pan dyrektor, to funkcja publiczna.

PiotrWojtasik

reklama

■MIBANKOWY^MI _________ L E A S I N G_________

REJESTRACJA AUT W NYSIE

Nysa, ul. Grzybowa 3 tel. 077 40 90 311

(boczna Rynku) 077 40 90 321

(7)

12-18 października 2010

■■MMMMMM

Kosztem

mieszkańców

W piątek 8 października, w Kępnicy odbyło się spotkanie mieszkańców z prezesem gmin­

nej spółki „Akwa” i wiceburmistrzem Nysy Ryszardem Walawendrem. Tematem spotka­

nia były kontrowersje związane z tym, kto ma ponosić koszty przyłączy do nowo wybu­

dowanej kanalizacji sanitarnej. Mieszkańców zbulwersowało żądanie spółki „Akwa”, by to oni pokryli koszty tzw. „inwentaryzacji geodezyjnej” oraz koszty tzw. „odbioru” dokony­

wanego przez pracownika „Akwy”.

Chodzi o kanalizację wybudo­

waną w ramach programu „Spój­

ność” i sfinansowaną prawie w ca­

łości przez Unię Europejską, która przekazała gminie Nysa na ten cel ponad 80 min zł. Wniosek w tej sprawie zaczął być przygotowywany jeszcze za czasów burmistrza Sa­

nockiego.

Pomimo sfinansowania inwe­

stycji głównie przez Unię, spółka gminna „Akw” żąda jeszcze od mieszkańców ponad 200 zł, za na­

niesienie przez geodetę „kreski na mapie”, a w gruncie rzeczy za stwierdzenie, że kredka naniesiona przy opracowaniu projektu wstęp­

nego jest aktualna. Nic dziwnego, że zbulwersowani mieszkańcy Kęp­

nicy zażądali spotkania z władzami, gdyż nie chcą ponosić dodatkowych » kosztów. Musieli już bowiem sfi­

nansować z własnych środków wy­

budowanie przyłączy do własnych domów, a teraz „Akwa” żąda od nich jeszcze dodatkowych pienię­

dzy za to, że pracownik spółki przyjdzie i podpisze protokół od­

bioru, a geodeta zatwierdzi tę przy­

słowiową „kreskę na mapie”.

- Nie zgadzamy się na ponosze­

nie dodatkowych kosztów - mówi Stanisław Domaradzki, mieszka­

niec Kępnicy. Czy „Akwa” płaci mi za to, że ich studzienka została wy­

budowana na moim gruncie?

Ze stanowiskiem mieszkańców zgadza się w zupełności Janusz Sa­

nocki - były burmistrz Nysy, uczest­

nik spotkania zaproszony przez mieszkańców.

- „Akwa” ma ogromne pienią­

dze pochodzące z naliczania tzw.

amortyzacji czyli odsetek od mająt­

ku, który został wybudowany przez gminę z podatków m.in. mieszkań­

ców Kępnicy i innych sołectw, i po­

darowany „Akwie”. Teraz „Akwa”

nalicza sobie ok. 3 min rocznie kosztów amortyzacji i wychodzi jej, że np. ma 300 tys. straty. Ale to jest strata czysto księgowa, bo w kasie zostaje 2,7 min czystego pieniądza, które to pieniądze „Akwa” powin­

na przeznaczać na rozbudowę sie­

ci, w tym na finansowanie przyłączy do prywatnych posesji. Przecież w końcu potem „Akwa” będzie zara­

biać na dostarczanej wodzie i od­

bieranych ściekach. Działanie władz gminy i pozwalanie „Akwie”

na przerzucanie kosztów na miesz­

kańców wynika z niekompetencji burmistrza i ich zastępców. Gdy­

bym był burmistrzem, kazałbym

„Akwie” ponieść te koszty, co w gruncie rzeczy jest zgodne z inte­

resem „Akwy”. Nastąpiłoby bo­

Komentarz

Most tymczasowy, puszczenie ruchu samochodów mostem ko­

lejowym - to nieco już zapomniane pomysły obecnej burmistrz. Do tego dochodzi wydanie 11 min więcej przez kadencję na urząd, 5 min więcej na Nyski Dom Kultury kierowany przez koleżankę, „za­

importowaną” z byłego ZSRR, pomysły na budowę marketów w centrum miasta, wyrzucenie w błoto prawie 3 min zł na dokumenta­

cje, które nigdy nie zostaną zrealizowane, no i w końcu - wydarze­

nia ostatnich dni, kiedy okazało się, że nastąpiło generalne załama­

nie budżetu gminy - to są „osiągnięcia” obecnej burmistrz i jej rad­

nych. Teraz próbuje przerzucić jak najwięcej kosztów na mieszkań­

ców, i właśnie stąd wynika próba obciążenia ich kosztami tzw. ob­

sługi geodezyjnej. Namawiam do niepłacenia. Ostatnio gmina prze­

grała proces sądowy z kupcami z targowiska w sprawie segregacji odpadów i wywozu śmieci. To jest sprawa bardzo podobna. Okazu­

je się, że ani burmistrz, ani jej zastępcy nie rozumieją zapisów ustaw.

„Akwa” z łatwością i bez uszczerbku pokryje koszty przyłączy i wtedy szybko uzyska ekologiczny efekt, na który dała pieniądze Unia Europejska.

wiem szybkie przyłączenie wszyst­

kich domów i „Akwa” miałaby do­

chody ze sprzedaży wody i za od­

biór ścieków.

Stanowisko władz gminy do­

prowadziło do kolejnego konfliktu i przerzucenia części kosztów na mieszkańców. Chodzi o 3000 do­

mów, od właścicieli których

„Akwa” chce ponad 200 zł za geo­

dezyjną obsługę i wizytę swego pra­

cownika. Razem daje to kwotę po­

nad 600 tys. zł.

- Taniej było zatrudnić w

„Akwie” siedem lat temu geodetę do obsługi tej inwestycji. Ale nikt tego na „Akwie” nie wymógł. Teraz mieszkańcy są skazani na te zupeł­

nie niepotrzebne szykany ze strony gminy - uważa Janusz Sanocki - były burmistrz Nysy.

(r)

Akcja ratownicza na Jeziorze Nyskim

krwi w boju

Wypadek na jeziorze

Mobilność i przygotowanie operacyjne podczas działań na wodzie Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie była sprawdzana w ubiegłym tygodniu nad Jezio­

rem Nyskim. Obserwowała to grupa inspekcyjna z komen­

dy wojewódzkiej, którą dowodził kpt. Dariusz Kulawinek.

W minionym tygodniu miesz­

kańcy Nysy z trwogą patrzyli na pę­

dzące ulicą Krzywoustego wozy straży pożarnej. Jeden z nich na przyczepie miał łódź. - Żeby tylko znów nie powódź - mówił starszy mężczyzna do kioskarki. - A może wędkarze na jeziorze potopili się - dywagowały kobiety obok kiosku.

Kiedy wozy bojowe dojechały na plażę NOR-u, ze statku „Gracja”

wydobywały się kłęby dymu. Z po­

mostu do wody wpadło kilka osób, kiedy statek do niego przybijał. Ka­

pitan nie opanował statku i uderzył w pomost. W kabinie kapitana wy­

buchł pożar. - Taki był scenariusz wydarzeń - mówi „Nowinom” kpt.

Dariusz Kulawinek. Na wodę spusz­

czono łódź, która wyciągnęła ludzi.

Niestety, dziecko znalazło się pod wodą i już nie wypłynęło. - Woda w Jeziorze Nyskim praktycznie nie ma przejrzystości i nie można bosakiem szukać osoby pod wodą.

Pozostają tylko płetwonurko­

wie - wyjaśnia Grzegorz Kawa, do­

wódca Jednostki Ratowniczo-Ga­

śniczej z Nysy. Ponieważ obszar, gdzie utonęło dziecko było znane, po kilkunastu minutach zostało znalezione i wyciągnięte na brzeg.

Strażacy ratownicy przystąpili do reanimacji. - Nawet kiedy wycią­

gniemy z wody osobę do dwóch go­

dzin, istnieje możliwość przywróce­

nia jej czynności życiowych - twier­

dzi Grzegorz Kawa. - Dlatego przystąpiliśmy do reanimacji.

JOTPE

reklama

FINANS KREDYTY

Nyskie Raty Kredytu

przyjdź i sprawdź Nysa, Rynek 3

tel. 77433 85 45, 500 003939 www.FINANS.pl

Nysa:

Gonitwa hubertusowa już w niedzielę

Hajda na koń!

Ranczo „Rochus” w Nysie zaprasza na tradycyjną konną gonitwę hubertusową. Impreza odbędzie się w najbliższą niedzielę 17 października br.

Rozpoczęcie zaplanowano na godz. 11.00 połową mszą św. Po niej o 12.30 rozpocznie się gonitwa konna, a około 14.00 zaplano­

wano pokaz powożenia. - Dla gości do dyspozycji będzie kuchnia połowa z grochówką i bigosem oraz ciepła herbata. Zapraszam serdecznie wszystkich mieszkańców naszego miasta - mówi Józef Czerwiński, organizator imprezy i właściciel rancza na końcu Al.

Wojska Polskiego (obok kościółka w lasku).

pw

(8)

12-18 października 2010 _

Ludzkie

sprawy:

Zbyt niskie kryterium dochodowe i najniższe docho­

dy uderzają w tysiące średnich rodzin

Przepisy

dla bogatych

Danuta Wąsowicz-Hołota

Małgorzata ma dwójkę nieletnich dzieci, które sama wychowuje. Pracuje w sklepie i otrzymuje wypłatę w wysokości najniższej krajowej. - Moje dzieci nie otrzymują zasiłku rodzinnego, bo mój dochód - po wliczeniu do nich alimentów - przekroczył o 20 zł kryterium dochodowe. To kryterium nie jest zmieniane od kilku lat! Jednocześnie nie mogę odliczyć ulgi od podatku na dzieci, bo mam zbyt niskie dochody - nysanka porusza ważny problem, który dotyka tysiące polskich rodzin o średnich dochodach.

Poseł ostrzegał, że przygotowany przez rząd budżet jest katastrofalny

Kryterium nie zmie

­

nione

od 6 lat

Przepisy podatkowe oraz dotyczące polityki społecznej niestety nie sprzyjają rodzinom z dziećmi, których rodzice pracują, ale mimo to led­

wo wiążą koniec z koń­

cem.

- Taka konstrukcja przepisu o odliczaniu od podatku ulgi na każde dziecko niestety nie daje możliwości wykorzystania jej w pełni przez podatni­

ków o najniższych docho­

dach. Nawet kiedy rodzice rozliczają się wspólnie, też nie mają możliwości odli­

czenia całej ulgi, bo ich podatek jest zbyt niski - przyznała Beata Wilczyń­

ska, naczelnik Urzędu Skarbowego w Nysie.

Z ulgi na dzieci korzy­

stają za to podatnicy o wy­

sokich dochodach. Prze­

pis, który miał pomagać rodzinom o średnich do­

chodach (tych, których w kraju jest najwięcej) nie­

stety nie sprawdził się. Po­

dobny problem jest z za­

siłkami rodzinnymi.

- Paradoksem jest wli­

czanie do kryterium do­

chodowego alimentów i stypendiów. Do zasiłków rodzinnych są brane pod uwagę, ale do podatku już nie - zbulwersowała się Małgorzata.

Alimenty i stypendia nie są opodatkowane, co jest korzystne dla podatni­

ków, bo otrzymują oni świadczenia w całości. Z drugiej strony, świadcze­

nia te nie zwiększają po­

datku dochodowego, od którego odlicza się ulgę na dzieci.

Problemem pozostaje na pewno kryterium do­

chodowe do zasiłków ro­

dzinnych. - Od 2004 r. po­

zostaje ono wciąż na nie­

zmienionym poziomie.

Wynosi 504 zł dla osoby, która pierwszy raz stara się o zasiłek i 572 zł dla tych, którzy już pobierali zasiłek rodzinny. Nasi klienci często zwracają nam na to uwagę, ale przecież my nie ustalamy przepisów. Tak niskie kry­

terium jest na pewno krzywdzące dla wielu ro­

dzin. Dla porównania kry­

terium dochodowe dla świadczenia z funduszu alimentacyjnego wynosi 725 zł - powiedziała „No­

winom” Joanna Klimas, kierownik działu świad­

czeń rodzinnych w Ośrod­

ku Pomocy Społecznej w Nysie.

- U nas w Polsce trze­

ba być albo bardzo bied­

nym, albo bogatym. Śred- niacy zawsze dostają po głowie. Ich dzieci nie mogą korzystać z bezpłat­

nych kolonii, czy zasiłków rodzinnych, bo są za boga­

te. Nie możemy odliczyć ulgi na dzieci od podatku, bo z kolei jesteśmy za biedni. Jaka to jest spra­

wiedliwość? - pyta reto­

rycznie Małgorzata.

Parlamentarne schody

Na polskie prawo mają wpływ parlamentarzyści.

Małgorzata próbowała za­

interesować problemem miejscowych posłów i se­

natorów.

- Odwiedziłam kilka razy biuro poselskie posła Jaha Religi w Nysie, ale było zamknięte. - Ta pani kłamie, tam przez cały czas jest pracownik biura!

Rozpoznaje sprawę, a jeśli trzeba, to umawia mnie na osobiste spotkanie z wy­

borcami - powiedział obu­

rzony poseł Jan Religa.

- Na pewno jestem za­

wsze w dniach dyżurów.

Problem jest w dwóch do­

mofonach, które trzeba pokonać i może ta pani o tym nie wiedziała - uspra­

wiedliwiał się Marian Tomczyszyn, pracownik biura.

Poseł Religa oświad­

czył dziennikarce, że zaj- mie się sprawą. Zaintere­

sowana jednak musi zło­

żyć w biurze pisemny wniosek, z opisaniem sprawy.

Małgorzata była też w biurze senatora Norberta Krajczego. - Pracownik biura powiedział, że pan senator spotka się ze mną wtedy, kiedy uzbiera się odpowiednia liczba inter* weniujących osób - Małgo­

rzata jest zrezygnowana.

- Muszą zapisać się przynajmniej trzy osoby - potwierdził Kamil Bortni- czuk, dyrektor senator­

skiego biura. - Pan sena­

tor nie jest zawodowym senatorem. Ma swoje obo­

wiązki, ale w przyszłym ty­

godniu na pewno spotka się z panią Małgorzatą- zapewnił Kamil Bortni- czuk.

Po tych parlamentar­

nych schodach zaintereso­

waliśmy problemem biuro posła Sławomira Kłosow­

skiego z Opola. - Na pew­

no trzeba znaleźć wyjście, aby ułatwić pełne wyko­

rzystanie ulg rodzinnych przez rodziny o niskich dochodach. Poza tym mu- simy zainteresować się niezmienionym kryterium dochodowym. Sprawa jest ważna i pan poseł Sławo­

mir Kłosowski jej nie zba­

gatelizuje - obiecał Michał Nowak, dyrektor biura poselskiego.

Nysa: Finansowe zagrożenia dla kraju

Poseł o budżecie

W ubiegłą sobotę w Nysie gościł poseł PiS Jan Religa. Parlamentarzysta, który ma w naszym mieście swoje biuro poselskie, poinformował zebra­

nych gości o sejmowych pracach nad budżetem naszego kraju na 2011 r.

Spotkanie odbyło się w siedzibie nyskiej „Solidarności”.

- Przedstawiony przez rząd budżet jest niereali­

styczny. Rząd zaplanował deficyt budżetowy na pozio­

mie 40 miliardów zł, a w rze­

czywistości może być dużo więcej, nawet 90 mld - pod­

kreślał poseł z Kędzierzyna- Koźla. Zwracał też uwagę na to, że wysoki poziom zadłu­

żenia kraju będzie wiązać się z konsekwencjami ze strony Unii Europejskiej. - Nikt nie zna wiarygodnych danych budżetowych i trudno je uzy­

skać: rząd unika prezento­

wania prawdziwych danych.

Doszło nawet do tego, że mi­

Nysa:

Gdy zabraknie wody...

Niepotrzebny hydrant?

Od sprawności hydrantów może zależeć ludzkie życie, tymczasem ten z ul. Piłsudskiego z pewnością do niczego się nie nadaje. Jest od dawna uszkodzony, ale nikt odpowiedzialny za nasze bezpieczeństwo się tym nie przejmuje.

Hydrant stoi przy drodze krajowej i został prawdopodobnie uszkodzony przez samochód, który w niego wjechał. Nie został wyrwany „tyl­

ko” przekrzywiony i pewnie dlatego nikt nie widzi problemu.

Obok urządzenia podającego strażakom wodę znajdują się spółdzielcze wieżowce, nie­

daleko jest stacja benzynowa. Co będzie, kiedy podczas pożaru okaże się, że nie ma czym ga­

sić, bo hydrant nie działa?

Za utrzymanie sieci hydrantów odpowiada spółka wodociągowa „Akwa”, ale ich kontrolą po­

winna zająć się też straż pożarna, a także urzęd­

nicy z gminnego wydziału zarządzania kryzyso­

wego.

pw

Hydrant od dawna jest uszkodzony, ale nikt odpowiedzialny za nasze bezpieczeństwo się tym nie przejmuje

nister finansów Jacek Ro- stowski uciekł z sali sejmo­

wej przed pytaniami - zdra­

dził zebranym poseł Religa.

- W tej chwili dług publiczny wynosi 700 mld złotych! Na­

sze zadłużenie rośnie w galo­

pującym tempie, to jest bar­

dzo groźne dla kraju - mówił.

Parlamentarzysta PiS poruszył też sprawę słabego wykorzystania środków unij­

nych, szczególnie na polskiej wsi. - Z 70 mld dla wsi wypła­

cono ledwie 15 mld. Na bu­

dowę infrastruktury dostali­

śmy 28 mld, z czego potrafi­

liśmy wydać 10 mld - infor­

mował.

Na koniec Jan Religa od­

niósł się też do sprawy kata­

strofy smoleńskiej. Przypo­

mniał, że nadal jest mnóstwo nie dających się usunąć wąt­

pliwości. - Nie ma odpowie­

dzi na kluczowe pytania, a osoby domagające się tych odpowiedzi są atakowane.

Tymczasem nie może być tak, że ginie głowa państwa i caje dowództwo sił zbroj­

nych, a sprawę do wyjaśnie­

nia pozostawia się obcym służbo - nie krył poseł.

pw

Cytaty

Powiązane dokumenty

W kategorii trener bezkonku ­ rencyjny był Tadeusz Wójcik, ale tego można było się spodziewać, wszak szkoleniowiec nyskiego Age Kan-u od kilku lat plasuje się w

Nawet jednak, jeśli się okazuje, że ktoś celowo nam dokuczał - samo powiedzenie o tym, że czujemy się zranieni łagodzi nasze psychiczne cierpienie!. Najbardziej bolesne są

moc materialną dla uczniów. W przy ­ szłym roku uczniowie otrzymają tylko 100 tys. Argumenty przed ­ stawiane przez pomysłodawców wspierania PWSZ były takie, że pieniądze

dzieliśmy się działa już od sierpnia ubiegłego roku. - Pomysł na pokaz mody zrodził się na podstawie rozmów z moimi klientkami, które bardzo przychylnie były nastawione na

W drużynie może grać jeden zawodnik, który ukończył 20 lat, przejścia zawodników z drużyny do drużyny mogą odbywać się tylko po zakończeniu rundy, zawodnicy z drużyn

Żałuję też, że w tym roku jeździliśmy tylko po suchym i nigdy nie ścigaliśmy się na mokrej nawierzchni, bo może wtedy udało-. Paweł za kierownicą czuje się jak

zacji, tylko nie ta! - skarżą się mieszkańcy. Złośliwi twierdzą, że ta ulica nie będzie remontowana dopóki znajduje się przy.. niej firma, której burmistrz nie darzy

Już 25 października (poniedziałek) w Kamienicy Nyskiej odbędzie się zbiórka krwi, przy okazji której będzie się można zarejestrować jako potencjalny dawca szpiku