o mozofach analitycznych opowiada sięod lat serię dowcipówzcyklu„Dowód X-a, żep”.Na przykiaddowód DonaldaDayidsona, że p,jest następujący: „Załóźmy, żcp”.
Pójdę przykłademDayidsona izałożę,że słuszne jcst podejście naturalistycznewfllozofii.
Choćby to założeniebyło fałszywe, być może cały
tekst okaże się interesującym eksperymentem myśtowym. Weksperymencie pokażę, jak epistemologiaznaturalizowana może skonstruować
najprostszą, znaturalizowaną wersję systemu poznawczego: cośwrodzaju robotycznego ego
transcendentalnego. Niestety,niezalączędotego tekstudokumentacji technicznej.
Naturalizacja epistemologii
Punktem wyjścia epistemologii
znaturalizowanej jest konstatacja,żejedyną rzetelnąmctodą uzyskiwania wiedzy jest metoda naukowa (co
nie znaczy, że nauki sąpozbawione ograniczeń poznawczych)”. Gdyby bowiem istniały lepsze
irzetelniejsze metody, stałyby sięonewnct
naukowe. Jeśli do tej pory się nimi nic stały, to
widocznienatoniezasługują.
To jednak nie oznacza potępienia w czambuł wszystkich innych stanowisk. Swoistościąprac naturalistów sąpróby przyswajania, czyli naturalizowania, innych podejść: próby przełożeniaich
na praktykę naukową. Dlatego też naturalista może znaturalizować egotranscendentalne, czyli zespół koniecznych i wystarczających
warunków procesupoznania.
Ponieważepistemologia dotyczy procesów poznawczych, które sądostępne empirycznie, metodąich badania niejest tylko formalizacja,lecz
leżobserwacjai tworzenie teorii.Dlatego
wlaśnieQuine”owska epistemologiaznaturalizowana
dąży do wyeliminowania spekulacji
filozof,cznychna rzeczpsychologii poznawczej (Quine [1986]).Idzieozastąpienie apriorycznych kons6 trukcji teoriamiempirycznymi. Oczywiście, ta-
kie d/etna, może oznaczać koniecepistemologii jako dziedziny filozoficznej.Naturaliścizwykle dodają: być może to nie będzie filozofia, ale dlaczego musimy tkwić przytradycyjnych
podziałach dziedzin wiedzy? Niektórzy nawet dostrzegająwdociekaniach Husserla czy Heideggera sporo treści pożywnych dla empiryków wpsychologii (np.Clark[1997]).
Najbardziej przekonująco tego rodzaju epistemologiabrzmiwkontekściepraktycznychbadań kognitywistów. Igdy Quine pozostawał jeszcze pod wpływem behawioryzmu,todzisiejsi kognitywiściniebojąsiępostulować procesów umyslowychitworzyćnaichtematteorii.Dlategoteż epistemologiaznaturalizowana dostarcza siatki
pojęciowej kognitywistyce, a kognitywistyka - problemów epistemologii znaturalizowanej.
Normatywne aspekty funkcji poznawczych Tradycyjnymzarzutemprzeciwko epistemologii znaturalizowanej jestto, że niejestwsIanieona dostarczyćtego, co daje zwykła epistemologia:
zasad normatywnych. Jak nadać normatywny wyraz robotycznemu ego? Wielu naturalistów
się ztymzarzutemzgodzi, choćjużnie Quine.
Dlaradykalnego Quinc”a epistemologia jest, jak
każda dziedzina normatywna, poprostu rodzajem inżynierii. Jak się zdaje, Quine sądził, że zasadynormatywne, czytuetyczne,czyto
epistemologiczne, dają się sprowadzić do wiedzy praktycznej, którą opracowuj ąinżynierowie.
Sądzę, że da się pogłębić ideę Quine”a, jeśli inżynierię będziemy rozumieć niceogłębiej niż
autor Słowa iprzedmiotu. Nauki inżynieryjne
słabo się mieszcząw tradycyjnym podziale na
naukiempiryczneidedukcyjne. Weźmy chociażby informatykę, gdziemamy rozważaniaczysto matematyczne i teoretyczne, quasi-empirycznc
badania związane z modelowaniem
komputerowym lubempirycznymbadaniembudowanych robotów, wreszcie zwykłątechnikębudowania
KWARTALNIK LITERACKO-FILOZOFICZNY
różnych maszyn Liczących. Taką swoistość podzielająróżoedziedziny inżynieryjne, wtym konglomeratnaukkognitywnych.
Zdaniem DanielaDennetta,nietylko
kognitywistyka,aleibiologia stanowią dziedzinywistocie inżynieryjne,choćbiologianiezajmuje się
artefaktami(Dennett [1995]).Jednakartefakty iwytworydoborunaturalnego mają cechę wspólną:
jesttokonstrukcjaczyplan konstrukcyjny, który
można opisać w sposób funkcjonalny, przyjmując tak zwane „nastawienie funkcjonalne”
(design stance). Z owego nastawienia
funkcjonalnego opisywaćmożna takżewewnętrzne funkcje elementów architektury poznawczej, jak
i zewnętrzne funkcje systemu wyposażonego
waparatpoznawczy.
Otóżnapoziomie funkcjonalnego opisu
elementów architektury do czynienia możemy mieć
znormatywnością. Normatywnościąwtym sensie,że możnawyróżnić normalnystan,wktórym
architekturafunkcjonuje poprawnie, orazstany anormalne. Podobnienapoziomie opisu
osobowego doczynieniamożna miećzdysfunkcjami
i stanamipożądanymi.
To bardzosłaby rodzaj normatywności.Niema
nic wspólnego z normatywami, którymi
rzekomo kierują się podmioty poznające, typu
„nie popełniaj nigdy sprzeczności”
(szczegółowakrytykaidei zasadnormatywnychw epistemologii znajdujesięwKnowles[2003]).
Azatem epistemologiaznaturalizowana będzie opisywać minimalnysystempoznawczyw
kategoriach funkcjonalnych,anieczystofizykalnych
czy intencjonalnych. W intencjonalnych kategoriachniema sensugoopisywać, gdyżtoone mająwostatecznymrozrachunku zostać wyjaśnione. Jesttozatem pewnegorodzaju
redukcjonizm. Niejesttojednak redukcjonizm skrajnie radykalny, gdyż uznaje się, że poziom opisu fizykalnego jest niespecjalnie interesujący dla epistemologii, Między poziomem
funkcjonalnym a fizykalnym zachodzą zależności nieliniowe, uniemożliwiające prostą redukcję, ogólnierzeczbiorącmożnapowiedzieć,iż
poziom funkcjonalny będzie emergentny względemfizykalnego.
Konstrukcjaifunkcje
Abymodelowaćfunkcje umysłowe
minimalnegosystemupoznawczego, trzebawiedzieć,coto
znaczy realizowaćfunkcjęijakie funkcje
chcemy modelować. W obu wypadkachmożna dać
odpowiedź zawężającQ jak iszeroką. Zjednej stronyzafunkcjęmożna uznawaćwszelką rolę przyczynowo-skutkową (Cummins [1975]).”
Wówczas można mówićofunkcjonowaniu
elektronów w atomach czy zwyczajóww
społecznościach. Można także zawęzić pojęcie do funkcji, które istnieją dlatego, żewystępowały”
one uorganizmów będących przodkami danego organizmu (biologiczno-etiologiczne pojęcie,
Millikan [t984]). To ujęcie nieco za wąskie -
u Millikan nie można mówić o funkcji prototypów.Niecobardziej użyteczne jestodniesienie
funkcji do konstrukcji (design) czyplanu konstrukcyjnego. Otóż funkcje mają te elementy złożonego układu,którezostałydobranezgodnie
zplanem konstrukcyjnym albo przez dobór
naturalny, albo przez świadomego konstruktora.
Wpierwszym wypadku planem konstrukcyjnym jestpoprostugenom,wdrugim-zamysł.
Podobnie różnorako definiować można zakres
modelowanych funkcji. Zjednej stronymożna starać sięmodelowaćludzi, cooczywiście jest ogromnietrudnezewzględunazłożoność. Z
drugiej strony, możnaprobować analizy prostych organizmów lub prostych artefaktów. W tym drugim wypadkuniewiadomo,czywtakim prostyrnsystemie ujawniąsięwszystkie interesujące
nas cechy dowolnych systemów poznawczych.
Ponieważ jednak ego transcendentalne to
idealizacja,anieempiryczne ja jakiegoś podmiotu,
niebędziemy siętymzbytniofiasować.
Architekturypoznawcze
W tradycyjnej epistemologii sporo mówiło się
owładzachpoznawczych.Dziśtopojęcie
niemodnenawetwśródtradycjonalistów.Ale
kognitywiścichętniemówiąofunkcjach poznawczych,
modułach czy innych elementach
organizacyjnych umyslu. Wszystkietehipotezyokreślasię częstometaforyczniemianem„architektury poznawczej”.
Kant żywił pewną predylekcję do symetrii
w „architektonice”. Dzisiejsifilozofowie zatracili może pociąg do czterech serii
trójczłonowych podziałów, lecz posługują się podobną metaforą. Pojęcie architektury używane jest jednaktakżewinformatyce, gdzieniejest tylko
i wyłącznie metaforycznie. Opisujeono strukturędanego komputera; mówisię o
architekturachzwiązanychzpewnymi typami procesorów, oprogramowaniemitd. Przezanalogięw
kognitywistyee wprowadzono pojęcie architektury 7
systemupoznawczego, analizowanegonawielu poziomach,teżpodobnie jakw informatyce.
Architekturajesttowięc organizacyjnastruktura umysłu. Różncgo rodzaju architektury
postulowano zrazu wbadaniach nadsztuczną
inteligencją -pojęcie ma więc łuformatyczny rodowód.
Postulowano architektury umożliwiające
przetwarzaniesymboli fizycznychiarchitektury neuropodobne,rozproszone i autonomiczne. Natej podstawietworzonebyłyprogramy, któremiały wykazy\yać się pewnąintcligencją.
Modelowanie w sztucznej inteligencji w dużej
mierzejest iutuicyjne (zwlaszczayinurcie symbolicznym) lub mocno abstrakcyjne (w nurcie
sieci neuronowych). Istnieją też inne sposoby postulowania wewnętrznej architektury systeB mu; napodstawie istniejących kompetencji
poznawczych postuluje się struktury wewnętrzne wystarczającozłożone,aby mogłyrealizowaćte kompetencje.Napodstawie wiedzyo
ograniczeniach historii ewolucyjnej gatunku ludzkiego
możnawyróżnić grupęwarunków,które musiał
faworyzować dobór naturalny, a mianowicie
zdolności sprzyjających przetrwaniu i
reprodukcji. Będzietowięcstosunkowo malapodatność
na uszkodzenia(np. wwalcezdrapieżnikami);
możliwość korzystania z ograniczonych
świadectw i wnioskowanianaichpodstawie. Mówiąc ogólnie, można nalożyć na postulowaną architekturę ograniczenia związane z rzeczywiście realizowanymi zadaniami poznawczymi, np.
zposługiwaniem się językiem. Będziemy więc
mieli do czynienia z wnioskowaniem o
architekturze napodstawie kompetencji osobowych,
ajednocześnie subosobowych ograniczeń związanychzbudowąbiologiezną organizmu.
Wszystkie te ograniczenia nie wskazują
jednoznacznie na jedną, określoną architekturę ego
transcendentalnego, leczraczej nacałyich
szereg. Podwzględami poznawczymi jednak będą
toarchitekturyrównoważne.
Najprostszesystemypoznawcze Modelowanie najprostszych systemów poznawczych - ścisłeujmowanie ich funkcji, awięc
ikonstrukcji-wdużejmierzewiąże sięz formalną analizą pojęciową, czyli próbą formalnego uchwycenia istotyprocesu poznawczego.
Mniejszy będzie tu związek z istniejącymi nurtami
wbadaniach nadsztucznąinteligencją.
Punktemwyjściamogąbyć najogólniejsze
rozważania. Do miana systemupoznawczego pretendować może system,który rozpoznajestany środowiska (system poznawczy dokonujący wyłącznie dedukcjiz„wrodzonyeh”założeń wydaje się nieco bardziej ograniczony, choć być
może różnica niejesttaka ostra). Rozpoznanie
stanu środowiskatorozpoznaniewzorca występującegowśrodowisku. Dorozpoznaniawzorca konieczny jest algorytm, który definiuje, czym
jestwzorzec.Azatemnajprostszy system poznawczy musidysponowaćmechanizmem,który
umożliwia realizację algorytmów
rozpoznawaniawzorców;być może nie wzorców
wszelkiego rodzaju,aleprzynajmniej jakiegoś rodzaju
wzreów. Wzorzec pozatymmożna zdefiniować
jako nielosowy ciąg wartości. Ciąginielosowe cechują się nmiejszą złożonością niż ciągi stochastyczne (miarą złożoności,tzw.złożoności
KWARTALNIK LITERACKO-FILOZOFICZNY
Kołmogorowa-Solomonoffa-Chaitina jest stopień kompresowalności ciągów,por Chaitin
[1975]). Najprostszysystempoznawczy będzie
tozatem taki układfIzyczny, który dzięki swojej judowiemoże realizowaćalgorytm. Wymagato
istnienia odpowiedniej struktury - czyli architektury, gdyż nie każda strukturajest w stanie
realizowaćdowolny algorytm (por.np. Chalmers
[1994]).
Tensystempoznawczyjestnaraziekonstrukcją pojęciową, lecz dokładne określenie
minimalnego algorytmu, który może rozpoznawać
wzorzec,będzie początkiem inżynieryjnej specyfikacji, mogącej posłużyć do zbudowania prototypu takiego systemu (prototyp równie
dobrze możebyć wirtualnyimodelowany komputerowo).
Stopniowe komplikowanie tego modelu może okazać się drogądo odpowiedzi natradycyjne pytania stawiane przez filozofów. Na samym
początku odpowiedzi będą mało
satysfakcjonujące, boczegóż spodziewać siępo artefakcie
o inteligencji nieco mniejszej od kompetencji poznawczych prostejbakterii? Ajednakbędzie
to robotyczne ego transcendentalne,
zrealizowanefizycznie, leczopisanenapoziomie funkcjonalnym. Minimalne ego robota musi być
w stanie rozpoznawać występujący faktycznie
wzorzec.Byćmożetropizmybakterii możnaby postrzegaćwłaśnietak,choć bakterie są znacznie
bardziej zlożone, gdyżpozatympotrafią
sterować swoim zachowaniem. Minimalne ego ma
raczej poziom umysłowy godny organem komórkowych.
Naturalizacja epistemologiii filozofii
Znaturalizowanaepistemologiaznakomicie do-
pełnia się z kognitywistyką. Być może inne rodzaje epistemologii nadająsię do innych
celów. Nieczuję się jednaknasilachpowiedzieć,
czyijaka epistemologia jest epistemologiąpleno titulo, jaka możebyć filozofią pierwsząijaka moglaby wystąpić jako prolegomena do metafizyki.
Wydajemi się, że zarysowany wyżej program
naturalistyczny jest wykonalny.Jestto
oczywiściejedynieprogram, ajego realizacjawymaga
szczegółowego rozpisania wymagań, jakiemusi spełnićarchitekturasystemupoznawczego,
najpierw minimalnego, a później bardziej
złożonego. Narzueasię pytanie, czy taka działalność
w ogóle jest filozofią. Naturalista może
replikować, że skoro udaje sięnaturalizować także
Heideggera,toiwcześniejsifilozofowie faktycznieuprawiali proteorię empirycznąchoć robiii tonamodłępana Jourdain.Irinyzkolei, o bardziej matematycznej duszy, odwolasiędo idei
JohnaMcCarthy”ego, którypostrzega epistemologię korzystającąz osiągnięć sztucznej inteligencji jako dyscyplinę formalnąimatematyczną (McCarthy [1989]). A od dziedzin
matematycznych do idei tradycyjnej filozofii i
epistemologii dosyćblisko. Mam wszelakowrażenie,
żejeśli nie dokona się systematycznej obrony
idei naturalizmu, w którym podział ha dyscypliny aprioryczne i aposterioryczne jest nieco zatarty, to wszelkie odpowiedzi będą brzmiały nieczysto.Aletuniemiejscenapełną
legitymizacjęprogramu naturalistycznego. Dlatego przyjąłemtakie,anie innezałożenie, żep.
Bibliografia
Chaitin, G. I., 1975, Randomness and MathemaócalProoj, „ScięntificAmerican” 232 nr5, s.47-52.
Chalmers, D.J., 1994, OnImplementinga putation,„Minds andMachines”, 4,s.391-402.
Clark, A., 1997, BeingThere. PuttingBraki, Body, and World Together Agam, MIT Press, Cambridge,Mass.
Cummins,R., 1975,FunctionalAnalysis, „The JournalofPhilosophy”, 72,nr2O,s.741-765.
Dennett, D., 1995, Darwin”s DangerousIdea:
Eyolution and the Meanings of Lak, Simon
8Schuster,NowyJork.
Knowles, J., 2003, Norms, Naturalism and Epistemology: The Casefor Science without Norms.PalgrayeMacmiHan.
Mccarthy,J.,1989, Artijicial Intelligence, Logic
and Fonnalizing Common Sense, w:
PhiIosophical Logic and Artijicial Intelligence, (red.) RichmondaThomasona, Kluwer
Academic: Dordrecht.
Millikan, R.G., 1984,Language, Thought, and
OtherBiological Categories. New Foundations
forRealism,MITPress,Cambridge (Mass.).
Quine, W.V., 1986, Epistemologia
znaturalizowana, w: Wy. o. Quine, Granice wiedzy
i inneesejejilozojiczne,tłum. B. Stanosz, Warszawa,s. 106-125.
Tojes” moje nilożenic,żep. 9