• Nie Znaleziono Wyników

"Prawo i polityka w ochronie środowiska", red. Halina Lisicka, Wrocław 2006 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Prawo i polityka w ochronie środowiska", red. Halina Lisicka, Wrocław 2006 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Sylwester Wróbel

"Prawo i polityka w ochronie

środowiska", red. Halina Lisicka,

Wrocław 2006 : [recenzja]

Studia Politicae Universitatis Silesiensis 4-5, 288-293

(2)

Red. Halina Lisicka

Wrocław 2006, 317 s.

Ekologia to je d n a z najszybciej rozw ijających się w o sta tn ic h la ta c h dyscyplin badaw czych. In terd y scy p lin arn y c h a ra k te r problem ów ochrony środow iska powoduje, iż s ta ją się one przedm iotem rozw ażań p rzed staw i­ cieli różnych dziedzin n a u k i — od geologii, biologii i biochem ii po filozo­ fię, praw o, n a u k ę o polityce czy socjologię. R e z u lta ty b a d a ń i an aliz r e ­ p rez e n tan tó w k ilk u dyscyplin hum anisty czny ch , głów nie p raw a i polito­ logii, zaw iera ta k ż e k sią żk a Praw o i p o lity k a w ochronie środow iska, po­ święcona J. Sommerowi z okazji 40-lecia jego pracy naukowej.

K o n stru kcja książki, stosow nie do jej ty tu łu , je st dw udzielna. O siem ­ naście arty k u łó w zam ieszczonych w pierw szej części p racy zostało po­ święconych szeroko ro zum ian y m problem om p ra w a ochrony środow iska, d w anaście kolejnych zaś, sk ładający ch się n a część d rug ą, zaw iera c h a ­ ra k te ry sty k i i an alizy społeczno-politycznych zag ad n ień i aspektów eko­ logii.

Jed yn ie cztery opracow ania odbiegają nieco sw oją te m a ty k ą od proble­ m aty ki ochrony środowiska. A rtykuł P. P abiańskiego zaw iera próbę id e n ­ tyfikacji i ch ara k tery sty k i w ew nątrzsystem ow ych u w aru n k ow ań polityki. E. N ow icka p rz e d sta w iła zm ian y p raw n e i in sty tu cjo n aln e, ja k ie zaszły w o statn ich la ta ch w brytyjskim sam orządzie terytorialnym . D. Skrzypiń- ski u k a z a ł nieczęsto w lite ra tu rz e naukow ej po dejm ow an ą k w estię poli­ tycznych u w aru n k o w a ń , m echanizm ów i funkcji dokonyw anego przez Sejm w yboru sędziów T ry b u n a łu K onstytucyjnego i T ry b u n ału S tan u , w skazując w podsum ow aniu n a polityczne korzyści, jak ich p rzy sp arza on ugrup ow an iom p a rla m e n ta rn y m . J a c e k S roka zaś podjął rów nie

(3)

intere-Prawo i polityka. 289

sujący, co tru d n y i złożony problem z pogranicza psychologii i teorii decy­ zji, jakim je st rola intuicji w procesie decyzyjnym.

W iększość A utorów to badacze od la t zajm ujący się praw nym i, filozo­ ficznymi i politycznym i zag ad nien iam i środow iska. Znajduje to swoje od­ zw ierciedlenie w w ysokim poziomie m erytorycznym artykułów , ich te m a ­ tyce i sposobie p ro w ad zen ia rozw ażań. Czyni też le k tu rę k siążk i in te r e ­ sującym i pożytecznym, choć niełatw ym m om entam i zajęciem. J e s t to tym bardziej w a rte pod kreślenia, gdyż m am y do czynienia, ja k ju ż wcześniej stw ierdziłem , z p ub likacją pow stałą, by upam iętnić jubileusz pracy n au k o ­ wej. Jej treść w yznacza bowiem zakres zain teresow ań badaw czych osoby, k tó rej je s t dedykow ana, A utorzy zaś to zazwyczaj jej w spółpracow nicy i uczniowie.

U k ład pu b lik acji je s t logiczny i przejrzysty. Wielość będących p rz e d ­ m iotem rozw ażań problemów, różnorodność perspektyw i ujęć badawczych, zróżnicow any zasięg i zak res poruszanych kw estii czy n ią możliwymi ta k ­ że in n e niż p rzyjęty sposoby g ru p o w an ia tekstów . Choć w iększość z nich p rzed sta w ia zjaw iska i procesy o zasięgu ogólnokrajowym , p o jaw iają się ta k ż e te m a ty o w ym iarze m iędzynarodow ym , ja k choćby arty k u ły W. R a ­ deckiego o m iędzynarodow ej ochronie gatunków roślinnych i zwierzęcych, A. Wasilewskiego o odpowiedzialności publiczno-prawnej za zanieczyszcza­ n ie g ru n tu w praw ie U E i polskim i A. A ntoszew skiego o zachodnioeuro­ pejskich p a rtia c h ekologicznych. K. K obielska i M. Tom aszew ski uczynili dla odm iany przedm iotem ro zw ażań regionalne problem y polityki ochro­ ny środowiska.

A utorzy podjęli problem y o b ard zo ogólnym c h a ra k te rz e , ja k choćby pojęcie polityki ekologicznej czy zrów now ażonego rozwoju, ale też szcze­ gółowe, ja k w ycena złóż k o p alin czy sy tu acja p ra w n a przew oźników od­ padów.

W racając zaś do po d ziału dokonanego przez re d a k to rk ę publikacji, w części pierw szej najwięcej tekstów poświęconych zostało zarów no ogól­ nym , ja k i szczegółowym problem om ochrony środow iska. N ależy do nich a rty k u ł M. Bojarskiego poruszający problem odpowiedzialności k arn ej za w ykroczenia przeciwko środowisku. A utor uk azuje niejasności i niekonse­ kwencje w kw estii stosow ania k a r za zanieczyszczenie środowiska. N a d u ­ alizm praw nej ochrony ziemi zwrócił uw agę P. Bojarski, wskazując, iż może ona przybrać formę ilościową i jakościową. Kluczowe problem y p raw a śro­ dow isk a w R epublice C zeskiej i U n ii E u ro p ejsk iej sch a ra k te ry z o w a ł M. Dam ohorsky, k tó ry zwrócił uw agę n a to, że m odel społeczeństw a ry n ­ kowego nie liczy się z ograniczonością zasobów przyrodniczych, niew spół­ m ie rn ie m ałych do po trzeb i n ierów no rozłożonych. J. Ciechanow icz- -M cLean i D. T rzciń ska p rzed sta w iły i sch arak tery zo w ały ograniczenia p ra w a w łasności z a w a rte w p raw ie ochrony środow iska. M

(4)

w a ochrona g atunków roślinnych i zwierzęcych w polskim , czeskim i sło­ w ackim p raw ie k a rn y m to te m a t w spom nianego ju ż a rty k u łu W. R ad ec­ kiego. A utor ukazał, ja k dalece n iejasn e i frag m en tary czn e polskie praw o odbiega w ty m zak resie od rozw iązań przyjętych przez naszych sąsiadów. J. Rotko poświęcił arty k u ł, ja k sam to określił w ty tu le, „linii rozwojowej polskiego p ra w a w odnego”. O pisał proces ro zszerzan ia z a k re su regulacji praw nych gospodarki wodnej w kolejnych poświęconych jej ustaw ach. Jako problem n a tu ry konstytucyjnej p rzedstaw ił A. L ipiński utw orzenie obsza­ rów N a tu ra 2000, w skazując, iż obecny sposób ich w yod ręb n ian ia „pod­ w aża zasad y kon sty tu cy jne, a zw łaszcza zasad ę dem okratycznego p a ń ­ stw a praw nego, z a u fa n ia do p a ń s tw a i jego organów [...] w prow adzając niejaw n e n a k a z y o c h a ra k te ry sty c e pow szechnie obow iązującej” (s. 95— 96). Regulacje dotyczące odpowiedzialności publicznopraw nej za skażenie g ru n tu zaw arte w praw ie polskim i europejskim scharakteryzow ał A. W a­ silewski. J. S telm asiak zaś omówił niek tó re zagad nienia orzecznictw a s ą ­ dów adm inistracyjnych w zakresie ochrony środowiska.

D rugi obszar zain tereso w ań badaw czych autorów artykułów zam iesz­ czonych w książce to odpady i gospodarka nim i. G. Dobrowolski p rz e d sta ­ wił polskie regulacje p raw n e i europejskie orzecznictwo w m a te rii szcze­ gólnego ro d zaju odpadu, ja k im je st sk a ła płonna. S y tu acja p ra w n a p rz e ­ w oźników odpadów, zw łaszcza odpow iedzialność za ich s ta n i ubytki, z a ­ intereso w ała J. Jerzm ań sk ieg o . Z. Bukow ski przeanalizow ał p raw n e wy­ mogi planowej gospodarki odpadam i jednostek sam orządu terytorialnego, skupiając uw agę n a gm innych, powiatowych i wojewódzkich p lanach owej gospodarki, k tó re n a mocy p ra w a ochrony środow iska i u sta w y o o d p a­ dach s ą obligatoryjnymi a k tam i p raw a miejscowego. Podobny problem pod­ ją ł M. Górski, k tó ry uczynił przedm iotem ro zw ażań u p ra w n ie n ia p raw o ­ twórcze gm iny w zakresie gospodarow ania odpadam i.

D wa ostatn ie te k sty m ożna postrzegać rów nież jako analizy zad ań s a ­ m orządu w sferze ochrony środow iska. Z ag adnieniu te m u poświęcił a r ty ­ ku ł tak że N. Nowak, który podkreślił rolę gm iny w tw orzeniu nowych form obszarów ochrony przyrody. A. H ab u d a i J. Jen d ro śk a podjęli problem de­ cyzji w sferze ochrony środow iska. P ierw szy z autorów scharak tery zo w ał cztery modele decyzji, jakie m ożna wyróżnić w ekologii: determ inistyczny, probabilistyczny, sta ty sty cz n y i strategiczny, oraz ułożył obszerny k a t a ­ log decyzji ad m in istrac y jn y ch , k tó ry ch w ydaw anie przew iduje u s ta w a o ochronie przyrody. D rugi zaś p rzed sta w ił ocenę od działyw an ia n a śro­ dowisko zalicz an ą do ta k zw anej drugiej generacji in stru m en tó w polityki ekologicznej. „Zadaniem tego in stru m e n tu — jak pisze J. Jen d ro śk a — było zag w aran to w an ie, że podejm ując działalność m ogącą poten cjaln ie mieć znaczące oddziaływ anie n a środowisko, dysponuje się niezb ęd ny m i in ­ form acjam i n a te m a t rodzaju, zak re su i skutków tego oddziaływ ania oraz

(5)

Prawo i polityka. 291 u w zględnia się w ynikające stą d w nioski d la podejm ow anej działalności” (s. 73).

Liczbę poru szan y ch tem ató w po w ięk szają arty k u ły : R. Paczuskiego pośw ięcony n a u c z a n iu p ra w a ochrony środow iska w szkołach wyższych, i R. M ikosza przedstaw iający zagadnienie praw nej oceny złóż kopalin.

Nie mniej różnotem atyczna je st d ru g a część książki. Pomieszczone zo­ stały w niej m iędzy inn y m i a rty k u ły zaw ierające ro zw ażan ia term in o lo ­ giczne. Taki c h ara k ter m a te k st pióra A. Lisowskiej podający w wątpliwość zasadność uży w an ia te rm in u „polityka ekologiczna”. Skoro, ja k dowodzi, ekologia je st n a u k ą o zależnościach m iędzy organizm am i i środowiskiem, to p olity k a jako obszar stosunków społecznych nie może dotyczyć zag ad ­ n ień ekologicznych. To dyskusyjny wniosek. Po pierw sze dlatego, że poję­ cie środow iska od w ielu la t obejmuje nie tylko otoczenie przyrodnicze, ale ta k ż e społeczne. O toczenie przyrodnicze zaś ta k ż e po części je s t dziełem ludzkich rą k (o czym św iadczą np. procesy zalesiania, budow a zbiorników retencyjnych, ochrona i zagospodarow anie terenów depresyjnych). Po w tó­ re, celem owej polityki je st nie tylko i nie tyle środowisko samo w sobie, ile ta k i jego stan , k tó ry pozw ala n a zaspokajanie różnorodnych potrzeb spo­ łecznych (czyste pow ietrze i woda, tu ry sty k a , rekreacja, ale tak że d ziałal­ ność gospodarcza). M ożna w ieść spór, czy stosow niejszym te rm in e m je st „polityka ekologiczna” czy „polityka ochrony sta n u środowiska”. Ten ostatni te rm in oznacza w szakże przede w szystkim przeciw działanie p ogarszaniu się sta n u środowiska, przejaw iające się w działaniach prewencyjnych i pre- zerw atyw nych; tru d n o n im objąć n a p rzy k ład zm niejszenie em isji gazów szkodliwych dla środowiska. N azw a obszaru polityki ukierunkow anego n a reg ulację s ta n u środow iska przyrodniczego i społecznego je s t z r e s z tą od w ielu już la t przedm iotem dyskusji i sporów.

Ekonom iczny asp e k t polityki ochrony środow iska p rzed sta w ia R. So­ larz, ukazu jąc w ydatki poniesione w o statn ich la ta c h n a te sferę w Polsce i pozostałych p a ń stw a c h U nii Europejskiej. W ciągu o sta tn ic h dziesięciu la t sp ad ały one w obydw u przy pad k ach , choć w yraźniej je s t to widoczne w o d niesieniu do naszego k ra ju . W ydajem y za to więcej n a inw estycje w ochronę środow iska, choć poczucie zadow olenia z tego pow odu stu d zi różnica m iędzy stan em środow iska w Polsce i w najbardziej rozw iniętych p ań stw ach europejskich.

J. Zierkiewicz zajął się za k resem i m etodam i publicznego subsydiow a­ n ia przedsięw zięć w zak re sie ochrony środow iska w Polsce i n a świecie. W skazał n a jego ekologiczne i ekonom iczne p rzesłan k i i przed staw ił n a j­ w ażniejsze źródła: fundusze ekologiczne i środki U nii Europejskiej.

K ilku A utorów poświęciło rozw ażania ruchom i p artiom ekologicznym. H. Lisicka staw ia prow okującą, lecz in te re su ją c ą tezę o prawicowości pol­ skich organizacji ekologicznych, stając w opozycji do pow szechnego bez

(6)

m a ła poglądu o lewicowości ich celów i program ów . A u to rk a u zn ając owe organizacje za prawicowe, odwołuje się do ich sprzeciw u wobec d o m inują­ cego p arad y g m atu rozwoju społeczno-ekonomicznego i n astaw ie n ia n a za­ chow anie środow iska n atu ra ln eg o . Rodzi to p y tan ie o możliwość istn ien ia lewicy ko ntestującej oświeceniowe ideały p o stępu i rozwoju, a ta k że re la ­ cje klasycznego i zrównoważonego m odelu rozwoju.

Z ain tereso w anie i aktyw ność organizacji społecznych, w ty m zw łasz­ cza ekologicznych, ogniskują konflikty ekologiczne, których dynam ikę scha­ rak teryzow ała I. M acek. Po okresie w zrostu ich liczby i n atężen ia w o s ta t­ nich la ta c h zau w ażaln y je s t spadek, w ynikający z trze ch przyczyn: p rz e ­ jęcia i realizacji przez p a rtie polityczne części postu lató w ekologicznych, w zrostu liczby zad ań z zak resu ochrony środow iska podejmowanych przez adm inistrację p ub liczn ą i popraw y s ta n u samego środowiska.

R. A lberski analizując program y wyborcze polskich p a rtii politycznych w la ta c h 2001—2005, zw raca uw agę n a nieobecność w nich b ądź m a rg i­ n a ln y c h a ra k te r p ro b lem aty k i ekologicznej. Jed y n ie Zieloni 2004, PSL i S am oobrona nieco szerzej j ą podjęły, co je s t zrozum iałe, zw ażyw szy n a ich c h a ra k te r i b azę w yborczą. A. A ntoszew ski pośw ięcił u w agę p artio m ekologicznym w Europie. Od la t sied em d ziesiąty ch ubiegłego stulecia uczestniczą one w wyborach, lecz jedynie w elekcjach do P arlam en tu E uro­ pejskiego przekroczyły 10-procentow y próg po p arcia (w 2004 r. lu k s e m ­ bu rscy Zieloni zdobyli 19% głosów, au striaccy — 12,9% niem ieccy zaś — 11,9%; w sum ie p a rtie ekologiczne 25 p a ń s tw U E m iały 33 europosłów). Gorsze w yniki o siąg ają ug ru p ow an ia ekologiczne w w yborach krajowych. Tylko w L u k sem b u rg u , A u strii, R F N i Belgii m ożna mówić o zau w a ż a l­ nych, przew yższających 5%, średnich w ynikach w elekcjach p a rla m e n ta r­ nych w ciągu o statnieg o ćwierćwiecza. W konsekw encji tylko część tych p a rtii przek racza próg rep rezentacji p a rla m en tarn ej, w pięciu p ań stw ach zaś w spółtw orzyły one koalicje wyborcze.

N ie sposób polityki ekologicznej ch arak tery zo w ać i w yjaśniać w ode­ rw aniu od teorii zrównoważonego rozwoju, odmiennie od klasycznych teorii i m odeli społeczno-gospodarczych definiującej cele rozwoju. Z agadnienie rozwoju zrównoważonego pojawia się w w ielu arty k u łach zaw artych w p u ­ blikacji, w trzech zaś stało się głównym przedm iotem rozw ażań. A. P a p u ­ ziń ski p rzed staw ił filozoficzny w y m iar zasady zrów noważonego rozw oju w ujęciu typologicznym. Wyróżnił pragm atyczną, k o n serw ato rsk ą i sy ste­ m ow ą filozofię zjaw iska w spierające się n a odm iennych założeniach onto- logicznych, antropologicznych, aksjologicznych i historiozoficznych.

L. H abuda w interesującym arty k ule pod wiele mówiącym ty tu łem Nie

zrównoważony rozwój, lecz rozważne korzystanie ze środowiska. W kierunku nowego ekologicznego p a ra d y g m a tu poddał krytyce założenia teorii zrów ­

(7)

Prawo i polityka. 293 m oralne, aksjologiczne i ideologiczne. W skazał też n a złudność p rzek o n a­ n ia o możliwości kontroli środow iska przyrodniczego wobec jego ogromnej złożoności oraz gw ałtow ności i żywiołowości zachodzących w n im zm ian, których potęga byw a niejednokrotnie w yższa od społecznych zasobów.

L. Koćwin podjął zaś problem relacji m iędzy zrów now ażonym rozw o­ jem i rów now agą ekologiczną m akrootoczenia w konkurencyjności p rzed ­ siębiorstwa.

Nie zabrakło w publikacji tak że artykułów poświęconych polityce eko­ logicznej władz regionalnych. K. K obielska przedstaw iła ujęcie problemów ochrony środow iska w R egionalnym P ro g ram ie O peracyjnym wojewódz­ tw a dolnośląskiego n a la ta 2007—2013. M. Tomaszewski uk azał nato m iast znaczenie finansow e i polityczne fu n d u szu spójności w fin an so w an iu r e ­ gionalnej polityki środow iska n a D olnym Ś ląsku, w skazując n a in w esty ­ cje, k tó re zeń były w spółfinansow ane.

J a k u k azu je ta , z konieczności niezw ykle k ró tk a, p rezen tacja, te m a ­ ty k a zaw arty ch w zbiorze arty k u łó w je s t mocno zróżnicow ana. A utorzy uczynili przed m iotem ro zw ażań najw ażn iejsze praw n e, polityczne i filo­ zoficzne problem y ochrony środowiska. Pow stała książka poruszająca wiele a k tu a ln y c h zag a d n ień ekologii, sk ład a jąca się z tek stó w n a p isa n y c h n a dobrym , a w n ie k tó ry ch w y pad k ach w ysokim , poziomie m erytorycznym . Może ona zainteresow ać przede w szystkim znawców tem aty ki, choć tak że osoby słabiej obeznane z k w estiam i ochrony środow iska z n a jd ą w niej in ­ teresująco i przystępnie wyłożone problem y ekologiczne.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W epoce postindustrial‑ nej do takich spraw zaliczane są m.in.: innowacyjne formy pracy, udział przedstawicieli pracowników w sprawach odnoszących się do

Prolegomena do kulturalistycznej filozofii ekologii - „po­ lityka ekologiczna jest platformą uzgadniania sprzecznych interesów partykularnych różnych grup społecznych,

Polityka społeczno-gospodarcza pań- stwa powinna wspierać nie tylko przedsiębiorczość i tworzenie nowych miejsc pracy, infrastrukturę oraz rozwój usług społecznych, ale

kary pozbawienia wolności, kary ograniczenia wolności, kary grzywny, a także środków zabezpieczających, natomiast prawo penitencjarne obejmuje wyłącznie przepisy odnoszące się

czy też doktryna prawa karnego, postulują stosowanie kar i środków karnych alternatywnych w stosunku do kary pozbawienia wolności (jeśli jest to możliwe)... – są

 Skazanego instruuje się o sposobie wykonywania przydzielonej pracy, szkoli w zakresie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych oraz obsługi maszyn

Jeżeli oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, albo gdy sąd

Z podjętych w omawianej pozycji rozważań wyłania się zupełnie nowy obraz wszechświata, a nasze m iej­ sce w nim jawi się odmiennie, niż sądziliśmy jeszcze niedawno.. Howking