• Nie Znaleziono Wyników

Z S TO JEST T. Komplet Interesujących Treści. 8 (66) 2013/ kwietnia Gazetka ZSO w Gubinie. kit~ komplet interesujących treści

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Z S TO JEST T. Komplet Interesujących Treści. 8 (66) 2013/ kwietnia Gazetka ZSO w Gubinie. kit~ komplet interesujących treści"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Gazetka ZSO w Gubinie

Ko mp l e t I n t e r e s u j ą c yc h Tr e ś c i

8 (66) 2013/2014

8. kwietnia 2014

TO JEST T

Z S O

Foto: Karol Wójcik

(2)

treści…

...spis

Przemaglowani 3

Wywiad 5

Zarejstrowane 9

Blendoteka 10

Sport 11

Co oglądać 18

Okiem Belfra 20

Suchary 21

Zółtto-biało-zielone wiadomości 22

Mole biblioteczne 23

Mocne brzmienie 24

I kto tu rządzi 25

Gwóźdź w bucie 26

Rysunkowo 27

Zapowiedź 28

Enjoy!

Redakcja:

Redaktor naczelny: Wojciech Siwik

Współredagujący: Agata Kozłowska, Dorota Kaciunka, Klaudia Bednarek, Kasia Wietecha, Rafał Szewczyk, Radosław Olejarz, Aleksandra Dyba, Ewa Nestorowicz, Natalia Barańska, Sara Sokółka, Adrian Pilarczyk, Kamila Adamczyk, p. Stanisława Krygowska, p. Alicja Tyl;

Składanie: Agata Kozłowska Kserowanie: p. Ewa Suprunowicz;

Naczelny Siwik

Mamy kwiecień. A to oznacza, że gimbusy już czują egzamin, licealiści matury, a szkoły ducha rywaliza- cji. Trzeba więc walczyć o nowych uczniów! I dlatego też niedługo bierzemy udział w Targach Edukacyj- nych, na których będziemy promować naszą szkołę. Jeżeli trzymając tę gazetę, nie zaznałeś jeszcze gim- nazjalnych rozkoszy, przewiduję, że jesteś uczniem podstawówki. Witam Ciebie serdecznie i zapraszam do wstąpienia w nasze szkolne progi.

Stałym czytelnikom chciałbym zwrócić uwagę (chyba po raz pierwszy w historii gazetki) na ostatnią stronę, gdzie tropem scenarzystów najlepszych seriali pozwoliłem sobie zamieścić małego cliffhanger'a. O co chodzi, dowiecie się w przyszłym numerze.

Jak wiadomo, zbliża się także Wielkanoc i egzaminy gimnazjalne. Z tej okazji chciałbym serdecznie po- dziękować w imieniu wszystkich uczniów klas I i II gimnazjum naszym starszym kolegom za to, że dzięki nim będziemy mieć tak rewelacyjne ferie wiosenne :)

My w ramach wdzięczności będziemy za Was trzymać kciuki.

W tym numerze żegnamy także dziewczyny z Przemaglowanych. Dzięki serdeczne za współpracę i po- wodzenia na maturze!

I tyle ode mnie słowem wstępu, zapraszam do lektury!

P.S. Jeszcze tylko 79 dni do wakacji

(3)

przemaglowani

W tym numerze maglujemy trzecioklasistów z gimnazjum. Zapytaliśmy ich między in- nymi o wybór szkoły, profilu, a także o zalety naszej placówki. Zapraszamy do czyta- nia!

Mateusz Turowski, kl. III C

Uważam, że warto zapisać się do tej szkoły, stwarza ona możliwości rozwoju zainteresowań oraz brania udziału w wielu konkursach przedmiotowych, do których nauczyciele potrafią naprawdę świetnie przygo- tować. Zamierzam iść do naszego liceum, a dokładniej do klasy politologicznej. Ostatnio wprowadzony elektroniczny dziennik jest według mnie niepotrzebny, gdyż nie ma w nim większości ocen i jest to dodat- kowe utrudnienie w funkcjonowaniu szkoły.

Miłosz Prasał, kl. III B

Każda szkoła ma wiele zalet, ale Ci, którzy wymagają od niej więcej i pragną nauczyć się wielu rzeczy, powinni wybrać nasze gimnazjum. Znajdą tutaj bardzo dobrych nauczycieli, którzy z pewnością pomogą każdemu w nauce, bardzo dobrze wyposażone klasy posiadające tablice multimedialne, które pomogą oraz umilą naukę. Miłośnicy sportu znajdą tutaj bardzo dobrych nauczycieli wf-u, którzy potrafią bardzo cieka- wie przeprowadzić lekcje. Nasza szkoła często bierze udział w różnego rodzaju zawodach sportowych, w których każdy może uczestniczyć. Osobiście jestem bardzo zadowolony, że wybrałem właśnie tę szkołę.

Nauczyłem się tutaj wielu rzeczy, które przydadzą mi się w przyszłości. Myślę, że osoby które szukają do- brej szkoły, powinny wybrać właśnie tę placówkę.

Hubert Kościów, kl. III B

Moja szkoła posiada wiele zalet, jak i wad. Mam w planach przyjście do tego liceum do klasy o profilu matematyczno-informatycznym . Plusem naszej szko- ły są klasy wyposażone w tablice interaktywne, które wspomagają pracę nauczycieli, przez co lekcje są o wiele bardziej interesujące. Atmosfera panująca w szkole jest bardzo dobra, większość uczniów bez pro- blemu dogaduje się ze sobą. W szkole organizowa- nych jest wiele konkursów, nie tylko sportowych, ale także przedmiotowych. Pracownia multimedialna, jak i biblioteka są bardzo dobrze wyposażone.

(4)

przemaglowani

Wiktoria Kostrzewa, kl. III D

Osobiście bardzo lubię naszą szkołę, dlatego idę tu do liceum. Nauczyciele przeważnie są mili i wyro- zumiali. Namawiam także swoich znajomych na wybór naszego liceum. Chciałabym uczęszczać do kla- sy o profilu językowym, a jeżeli nie zostanie utworzona, to do klasy o profilu politologicznym.

No cóż, nastał ten moment, kiedy musimy się pożegnać z K.I.T-em. Matura zbliża się du- żymi krokami. Fajnie było spędzić z Wami rok i maglować Was. Chociaż nie ukrywamy, było to bardzo trudne zadanie, próbować wydusić z Was choćby kilka zdań. :) Jakby nie patrzeć, nam pozostał jeszcze tydzień szkoły i rozpoczynamy najdłuższe wakacje! Ale za- nim to nadejdzie, najpierw czeka nas matura. :(

Wciąż szukamy godnych zastępców, którzy będą w stanie udźwignąć dział Przemaglowa-

nych. Nie bójcie się, to naprawdę bardzo przyjemna posada! Wszystkich chętnych zapra-

szamy do pani Tyl, a w razie jakichkolwiek pytań co prowadzenia tego działu piszcie śmia- ło do nas. Zawsze pomożemy :)

Maglowały: Dorota Kaciunka i Klaudia Bednarek

(5)

Zarejestrowane

Efekty specjalne,

czyli kolejne warsztaty w ramach Chemii w Małej Skali

W tym roku w naszej szkole odbyły się warsztaty chemiczne prowadzone przez wykładowców z Centrum Chemii w Małej Skali. Dzięki naszym nauczycielkom chemii, pani Jolancie Palus i pani Małgo- rzacie Sobczyk, już po raz trzeci mieliśmy okazję przeprowadzić i zobaczyć wiele efektownych doświad- czeń chemicznych. Zainteresowanie zajęciami było ogromne, więc odbyły się one osobno dla gimnazjum i dla liceum. Moim zdaniem warsztaty te cieszą się taką popularnością za sprawą prowadzących, którzy w zabawny i interesujący sposób prezentują nam różne doświadczenia. W tym roku mieliśmy okazję zapo- znać się bliżej z ogniem, który tego dnia był nawet zielony czy różowy. Jednak najbardziej efektowna część czekała na nas po warsztatach. Podczas pokazu niejednokrotnie zatykaliśmy sobie uszy, bo większo- ści doświadczeń towarzyszył spory hałas. Wydaje mi się, że jednym z najciekawszych była rakieta z opa- kowania po „Pringelsach” wypełniona wodorem. Ledwo mogliśmy zauważyć, gdy z wielkim hukiem wzle- ciała aż od sufitu. Ponadto niektórzy szczęściarze mogli asystować przy części pokazów i żadnemu nie sta- ła się przy tym krzywda. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również będziemy mogli uczestniczyć w tym spotkaniu. Jeśli ktoś z was nie skorzystał z tej okazji, koniecznie powinien wykorzystać następną.

Paulina Adamczyk

(6)

Zarejestrowane

(7)

Wywiad

Wojciech Siwik: Witaj, Justyno! Ostatnio cały czas dochodzą nas głosy o Twoich nowych sukcesach. Zechciałabyś nam trochę o nich opowiedzieć?

Justyna Gajda: Witaj, Wojciechu! Oczywiście, będzie mi bardzo miło. Pytaj o co chcesz.

W.S.: Przypomnij może czytelnikom, jakie miałaś osiągnięcia.

J.G.: Udało mi się zyskać tytuł laureata w Wojewódzkim Konkursie Języka Polskiego. Nie było to łatwe zadanie, dlatego byłam nieco zadziwiona, gdy dowiedziałam się o wyniku.

W.S.: Taki sukces na pewno łączy się z długimi przygotowaniami.

J.G.: Niestety, bez pracy nie ma kołaczy. Nie mogę powiedzieć, że konkurs polonistyczny absorbował cały mój wolny czas, jednak starałam się (co nie zawsze się udawało) przyłożyć się. Spotykałam się w trakcie ferii zimowych z p. Jarosz. Poświęcała mi wiele własnego czasu i wiem, że bez jej pomocy trudno byłoby mi osiągnąć sukces.

W.S.: Jak wyglądały Twoje przygotowania?

J.G.: Opierały się one głównie na ćwiczeniu struktury wypowiedzi ustnej, której miałam udzielić. Składała się ona z części, w której miałam się wypowiedzieć na "rozprawkowy" temat oraz drugiej, która wymagała analizy i interpretacji tekstu poetyckie- go. Nastawiałam mój kuchenny minutnik i próbowałam się zmieścić w 10 minutach. Szczególnie "rozbiór wiersza" był trudny, należało bowiem mówić płynnie i nauczyć się schematu uwzględniającego wszystkie niezbędne elementy. Na konkursie trafiłam w bardzo skomplikowany wiersz Prośba o piosenkę Juliana Tuwima, z którym, o dziwo, dałam sobie radę. Na szczęście zasia- dające w komisji panie dobrze znały stres towarzyszący wypowiedzi ustnej i okazały się być nastawione życzliwie i przychylnie do mojej osoby.

W.S.: Jakie korzyści niesie za sobą tytuł laureata?

J.G.: Mam przyjemność być zwolnioną z części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego zawierającej także test z historii i WOS- u. W czasie, gdy moi koledzy borykać będą się z trudami egzaminów, ja jedynie mogę trzymać za nich kciuki. Niestety, zostają jeszcze 4 inne... Dodatkowo tytuł laureata daje mi przywilej bycia przyjętą do dowolnej szkoły gimnazjalnej poza rekru- tacją.

W.S.: Skoro już o tym wspomniałaś, co panujesz w najbliższej przyszłości?

J.G.: Wybór liceum to niełatwa sprawa, gdyż może zaważyć na naszej przyszłości. Myślę, że dobrze byłoby skorzystać z szansy na edukację dającej wiele możliwości uczestniczenia w aktywności pozaszkolnej. Będzie mi bardzo smutno, jeżeli zdecyduję się opuścić naszą szkołę i nie wiem, na co trafię w obcym mieście, dlatego decyzja jeszcze nie zapadła.

W.S.: Czy poza polonistyką masz jeszcze jakieś zainteresowania?

J.G.: Moją pasją jest sztuka, właściwie lubię każdą jej formę (oprócz tańca, chociaż uwielbiam balet), pasjonuję się malarstwem (z meksykańską Kahlo- moim życiowym wzorem- na czele), sama próbuję też coś tworzyć, ale głównie wzoruję się na pracach innych artystów. Uwielbiam też muzykę, z przyjemnością śpiewam. Czytam bardzo dużo książek (ostatnio głównie klasyki lite- ratury- gorąco polecam "Mistrza i Małgorzatę"). Interesują mnie także języki obce. Jestem wziętą kinomanką i w wolnych chwi- lach zawsze znajduję sobie ciekawy film, a lista "do obejrzenia" jest jeszcze bardzo długa.

W.S.: To może jeszcze ostatnie pytanie, tak w ramach podsumowania. Lubisz kiełbasę z ogniska?

J.G.: (Śmiech) Nie.

W.S.: Dzięki za miłą rozmowę.!

J.G.: Dzięki, Wojtusiu! Było mi bardzo miło!

Poleca Mistrza i Małgorzatę, ale nie lubi kiełbasek z ogniska….

z Justyną Gajdą rozmawiał Wojciech Siwik

(8)

Wywiad

Dla pani Anny Januszkiewicz, wicedyrektora ZSO, ciekawość świata to cecha, z którą człowiek przychodzi na świat. Mały brzdąc wciąż zadaje pytania, pragnąc zrozumieć to, co znajduje się wokół niego. W doro- słym życiu treść tego zapytania pozostaje niezmienna- wciąż pytamy “dlaczego?”, “w jakim celu?’. Umie- jętności poznawania otoczenia można uczyć się poprzez obserwację oraz wnioskowanie, czyli to, co w na- ukach przyrodniczych jest najistotniejsze. Taką możliwość oferuje coroczne wiosenne wydarzenie, czyli Festyn Przedmiotów Ścisłych. W poniższej rozmowie poruszam różne jego aspekty, między innymi genezę i historię, przebieg przedsięwzięcia oraz korzyści płynące z jego organizacji.

Festyn Przedmiotów Ścisłych na stałe gości w harmonogramie pracy szkoły, należy do tradycji. Skąd pochodzi jego koncepcja?

Pomysł na tę imprezę powstał w mojej głowie, ponieważ chciałam wzbudzić zainteresowanie dzieciaków światem przyrody, który mnie osobiście od zawsze fascynuje. Chciałam, aby nauczyły się poznawać go, doświadczać poprzez rozwiązywanie problemów, zadań; przez doświadczenie, analizowanie. Pomyślałam sobie, że właśnie w takiej formule będą rozwiązywały zadania, wpadały na różne pomysły przez równocze- sną współpracę, aby uzyskać nagrodę. Z drugiej strony chciałam również, aby każde dziecko mogło też wykazać się indywidualnie i dlatego powstała druga część festynu dla uczniów, którzy chcą wziąć udział w tych zawodach, rozwiązując zadania logiczne, naukowe. Celem było też zainteresowanie uczniów szkół podstawowych, mających przyrodę, aby zobaczyli, że te nauki przyrodnicze są zróżnicowane, ich zakres jest inny.

Będąc przy temacie szkół podstawowych- czy zaproponowanie innym placówkom wzięcia udziału w Festynie spotkało się od razu z pozytywną odpowiedzią? Jak nawiązano tę współpracę?

Nawiązanie tej współpracy nie było wcale łatwe, ale kiedy zorganizowaliśmy już kilka takich wydarzeń, można było zobaczyć, że dzieci wychodziły od nas zadowolone, sprawiało im to przyjemność, z różnych powodów. Dostawały nagrody, upominki; opiekowali się nimi uczniowie z liceum, co też nie jest bez zna- czenia- mogli popatrzeć na kogoś starszego, czasami brata czy siostrę i zobaczyć, ile oni potrafią, jaką wie- dzę już posiedli. Teraz dyrektorzy szkół na pytanie o chęć wzięcia udziału zgadzają się bez problemu, za każdym razem. Wiedzą już, na czym to polega i chętnie pojawiają się wraz z dziećmi. Myślę, że ten festyn ma już swoją renomę.

W związku z tym, że Festyn ma już swoje lata, podczas jego etapów poruszane były różnorodne te- maty. W jaki sposób są one dobierane?

Tematyka jest tylko i wyłącznie pomysłem nauczycieli. Pierwsze pochodziły ode mnie, dotyczyły różno- rodnych kwestii. Jednym z nich był Świat maszyn prostych, gdy dowiadywaliśmy się, jak zyskać na sile, po co to zrobić, co nam to daje; zajmowaliśmy się też Gają, czyli wszystkim tym, co związane jest z opiekun- ką Ziemi i naszą planetą. Tegorocznym motywem były cykle w przyrodzie (Koniec początkiem nowego),

Ola Dyba Rozmawia z p. Anną Januszkiewicz.

(9)

Wywiad

mówiono o energii, o przemianach energetycznych zachodzących w naturze. Swego rodzaju “kopalnią po- mysłów” jest pan Grzegorz Świtalski, nauczyciel, z którym ja bardzo lubię współpracować w tej kwestii.

Dobrze się rozumiemy, jest on człowiekiem bardzo otwartym, lubiącym eksperymenty i poszukiwania; ła- two się z nim pracuje.

Jakie korzyści płyną z organizacji tego typu wydarzenia nie tylko dla całej szkoły jako placówki, ale i dla nauczycieli oraz uczniów?

Nasi nauczyciele mogą popatrzeć, jak pracują i funkcjonują uczniowie, jak rodzi się rozwiązanie danego problemu. Jeżeli jest to praca w zespole klasowym, jest to okazja na obserwację, kto kogo lubi, kto jak z kim współpracuje. To bardzo proste wnioski, dzięki której później wiemy, kto w jakiej grupie będzie pra- cował efektywnie, jakie mogą być ewentualne podstawy konfliktów. To bardzo potrzebne nauczycielowi, który jest przede wszystkim obserwatorem. Interesujące jest patrzenie na proces rozwiązywania zadania, podejście do niego, sposób myślenia uczniów.

Festyn Przedmiotów Ścisłych to dobrze znane nam wydarzenie. Czy planowane są jakieś wydarzenia towarzyszące, zmiany na przyszłość?

Myślę, że konwencja Festynu, jego szkielet to dobre rozwiązanie, ale w ostatnich latach dodane zostały różne dyskusje panelowe, które prowadzone są na różnorodne tematy. Przy dobrze przygotowanych uczniach osiągają one bardzo wysoki poziom. Są one namiastką dyskusji naukowych, które prowadzi się na seminariach, studiując nauki przyrodnicze. Moim życzeniem byłoby też to, żeby prace plastyczne, które powstają w wyniku jednego z etapów, stanowiły interesujący element dekoracji szkoły. Naszym najwięk- szym wzorcem jest pan Michał Bujnicki, człowiek z niewiarygodnymi pomysłami, potrafiący wybrać taki sposób realizacji tego zadania, żeby produkty można było połączyć w świetną całość. Takie właśnie prace chciałabym zobaczyć.

W takim razie życzę wielu takich projektów i kolejnych udanych przedsięwzięć. Dziękuję za rozmo- wę!

Dziękuję.

Ola Dyba rozmawia z p. Anną Januszkiewicz.

(10)

JĘZYKOWE MANOWCE - ŁUT SZCZĘŚCIA

Ciężka praca i duże umiejętności mogą nie wystarczyć do osiągnięcia sukcesu. Do tego potrzeba czegoś więcej, ale czasem wystarczy łut szczęścia.

Wystarczy – bo łut to niewielka ilość, odrobina. Nie wszyscy o tym wiedzą i frazeologizm

„łut szczęścia” pojawia się w kontekstach, z których wynika, że do osiągnięcia powodzenia potrzeba mnóstwo szczęścia. Błąd powstały w wyniku takiego użycia polega na zmianie znaczenia wyrażenia na „wiele szczęścia”.

Z pewnością wynika to z nieznajomości znaczenia wyrazu „łut”, trzeba więc uzupełnić wiedzę. „Łut” to rzeczownik rodzaju męskiego, D. łuta, Ms. łucie. Pochodzi z dawnego ję- zyka niemieckiego od wyrazu Loth – 'waga'. Dawniej używano go jako nazwy jednostki masy wynoszącej 1/32 funta, czyli około 12,8 g. Jednostką tą posługiwano się w Europie od średniowiecza do XX wieku.

W dzisiejszym języku polskim wyraz „łut” pojawia się głównie w związku frazeologicz- nym „łut szczęścia”, który oznacza drobne zdarzenie, od którego uzależniony jest czyjś sukces, np.: „Na każdych igrzyskach niezależnie od osiągniętej formy jest potrzebny wielki hart i łut szczęścia.” (Wielki słownik frazeologiczny PWN z przysłowiami, oprac. A. Kłosiń- ska, E. Sobol, A. Stankiewicz, Warszawa 2007). Ponadto znane jest przysłowie z wyrazem

„łut”, choć obecnie rzadko spotykane: „lepszy łut szczęścia niż cetnar rozumu”. Oznacza ono, że lepiej mieć w życiu trochę szczęścia, niż być bardzo mądrym. Warto wspomnieć, że cetnar (niem. Zentner, łac. centenarius) jest dawną jednostką masy o zróżnicowanej lokal- nie wielkości. Stosuje się go jeszcze w krajach anglosaskich, np. w Wielkiej Brytanii czy w USA. Cetnar angielski odpowiada ok. 50 kg.

Jeśli do przytoczonego przysłowia podstawimy konkretne wartości: łut szczęścia to ok. 13 g, a cetnar rozumu po zamianie jednostek to aż 50000 g, to będziemy mogli łatwo zapamię- tać, że łut szczęścia to naprawdę niewielka ilość szczęścia, która może zadecydować o suk- cesie.

I tego życzę wszystkim uczniom na tegorocznych egzaminach!

Alicja Tyl [Źródło: Kurier Edukacyjny]

(11)

Sport

Siatkówka wiodącym sportem naszego gimnazjum!

Duża liczba uczniów z naszej szkoły bierze udział w treningach piłki siatkowej. Dotyczy to uczniów GIMNAZJUM NR 2 jak również uczniów LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO. Rok 2013/2014 obfitował w duże sukcesy w tej dyscyplinie sportowej. Chodzi tu zarówno o rozgrywki klu- bowe jak i rozgrywki szkolne w ramach Lubuskiej Olimpiady Młodzieży. W rozgrywkach klubo- wych i szkolnych brali udział zarówno chłopcy jak i dziewczęta.

W rozgrywkach klubowych bardzo dobrze spisali się zawodnicy (chłopcy) Volleya Gubin, zdoby- wając tzw. potrójną koronę. Nasz zespół zwyciężył we wszystkich kategoriach wiekowych. Wygraliśmy w rozgrywkach wojewódzkich w kategorii Juniora, Kadeta i Młodzika, awansując tym samym do rozgrywek centralnych – ĆWIERĆFINAŁÓW MISTRZOSTW POLSKI. W rozgrywkach centralnych nasi chłopcy bardzo dzielnie walczyli o awans do PÓŁFINAŁÓW MISTRZOSTW POLSKI, niestety, tylko drużyna Młodzika uzyskała awans . W turnieju półfinałowym lepsi okazali się rówieśnicy z Wołomina i Łodzi. Na koniec turnieju, już tak na osłodę, wygrali mecz o 3 miejsce z drużyną z Malborka.

Warto zaznaczyć, że siłę zespołów klubowych Młodzika, Kadeta i Juniora stanowią uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących :

Młodzik Młodszy Volley Gubin –uczniowie Gimnazjum nr 2 – klasa 1 SOS Młodzik Starszy Volley Gubin –uczniowie Gimnazjum nr 2 – klasa 2 SOS

Kadet Volley Gubin –uczniowie ZSO Gubin (2 uczniów z LO, 4 uczniów z Gimnazjum nr 2.

Junior Volley Gubin – ten sam skład co Kadet

Jeśli chodzi o rozgrywki szkolne to, niestety, tak dobrze już nie było. Uczniowie Gimnazjum nr 2 przegrali już w pierwszym etapie na zawodach powiatowych z drużyną z Krosna Odrzańskiego. Na pocieszenie po- zostaje fakt, że mógł to być mecz o pierwsze miejsce, nie tylko na zawodach powiatowych, ale także w Fi- nale Wojewódzkim. Wydaje się, że były to dwie najmocniejsze drużyny w tym sezonie w rozgrywkach szkolnych, tym bardziej szkoda, że zakończył się przegraną naszych chłopaków.

Dziewczyny z ZSO Gubin także brały udział w rozgrywkach klubowych w lidze wojewódzkiej.

Grały w dwóch kategoriach - Młodziczka i Kadetka. Młodziczki, głównie dziewczęta z GIMNAZJUM nr 2, które miały bardzo słaby początek, zaczęły odnosić sukcesy dopiero w drugiej części sezonu, ale, nieste- ty, było już na to za późno i skończyło się tylko 4 miejscem. Dziewczęta z ZSO Gubin brały także udział w rozgrywkach Kadetek. Nasze Kadetki to dziewczęta z ZSO Gubin - 2 z LO, a reszta z 1, 2 i 3 klasy GIM- NAZJUM nr 2. Ostatecznie zajęły 5 miejsce, pechowo przegrywając medal w meczach z zawodniczkami z Kostrzyna oraz z Żar.

Lepiej wiodło się naszym dziewczynom w rozgrywkach szkolnych. Po szybkim awansie z powiatów, gdzie żadna drużyna nie stawiła oporu, uzyskano awans do zawodów rejonowych. Nasze dziewczyny grały w zawodach rejonowych w Sulechowie. Na początek bez żadnych problemów wygrały z drużyną z Zielonej Góry, a potem minimalnie przegrały z faworyzowaną drużyną z Sulechowa. Drugie miejsce dał im awans do Półfinału Wojewódzkiego. W półfinałach nasze zawodniczki grały pierwszy mecz z drużyną z Lubska.

Wygrywając 2-0 było pewne, że drużyna dziewcząt GIMNAZJUM nr 2 Gubin, po raz pierwszy w historii naszego gimnazjum awansowała do wymarzonych Finałów Wojewódzkich. W drugim półfinale spotkały się drużyny z Sulechowa i Nowej Soli. Mecz zapowiadał się bardzo interesująco, gdyż od lat NOWA SÓL

(12)

Sport

I SULECHÓW są uznawane za najlepsze drużyny szkolne w naszym województwie. Mecz wygrał Sule- chów 2-0 i awansował o finału, gdzie czekała już drużyna z Gubina. W meczu o 3 miejsce, Nowa Sól wy- grała pewnie z Lubskiem 2-0. W wielkim finale spotkały się natomiast drużyny z Gubina i Sulechowa. Za- wodniczki z Gubina pragnęły podjąć próbę rewanżu za minimalną porażkę w zawodach rejonowych. Nie- stety, początek meczu był korzystny dla Sulechowa, które wygrały dość pewnie 1 set. Drugi set zapowiadał się bardzo interesująco, gdyż zawodniczki z Gubina bardzo chciały wygrać ten turniej, tym bardziej, że od- bywał się w Gubinie. Przy wsparciu kibiców (uczniów Gimnazjum nr 2 Gubin) drużyna z Gubina w 2 secie zagrała wreszcie na miarę swoich możliwości. Wygrała drugi set dość pewnie, a w finałowym już bez żad- nych problemów uporała się z zawodniczkami z Sulechowa. Można więc powiedzieć, że udało im się zre- wanżować za minimalną porażkę w zawodach rejonowych. Zatem w rozgrywkach Sulechów- Gubin 1-1! . Obie drużyny awansowały do FINAŁÓW WOJEWÓDZKICH , które odbędą się 16 kwietnia w Gu- binie ! Miejscem rozegrania zawodów będzie sala ZSP przy ulicy Pułaskiego w GUBINIE. Wszyst- kich zapraszamy do kibicowania naszym dziewczynom, doping bardzo mile widziany!

Na zakończenie przedstawimy bohaterów tego sezonu siatkarskiego i szczegółowe rezultaty. Na uwagę zwraca fakt, że dużą rolę w rozgrywkach klubowych i szkolnych chłopców stanowią uczniowie Gimnazjum nr 2 z klas SOS (SZKOLNE OŚRODKI SIATKARSKIE). Utworzenie klas SOS dało w bar- dzo krótkim czasie znakomite efekty w postaci sukcesów siatkarskich:

CHŁOPCY

ROZGRYWKI KLUBOWE:

MŁODZIK MŁODSZY – 6 MIEJSCE W ROZGRYWKACH KLUBOWYCH W WOJEWÓDZTWIE LUBU- SKIM

SKŁAD DRUŻYNY :

- BIESIADECKI EMIL – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - BOROWSKI SZYMON – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - CZERNIAWSKI PATRYK – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - KARPIŃSKI JAKUB – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - KIEŁEK MARCIN – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - KRZEŚLAK PATRYK – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - MOROZIUK OSKAR – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - SITKO DARIUSZ – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM

- STAWIŃSKI MATEUSZ – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - TRZASKA ARIAN – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM

- ZIÓŁKOWSKI KRZYSZTOF – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM - ZIÓŁKOWSKI GRZEGORZ – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM

MŁODZIK STARSZY – 1 MIEJSCE W ROGRYWKACH KLUBOWYCH W WOJEWÓDZTWIE LUBU- SKIM, 1 MIEJSCE W ĆWIERĆFINALE MISTRZOSTW POLSKI W ROZGRYWKACH KLUBOWYCH, 3 MIEJSCE W PÓŁFINALE MISTRZOSTW POLSKI W ROGRYWCH KLUBOWYCH

(13)

Sport

SKŁAD DRUŻYNY:

-SĘK ADRIAN – KAPITAN – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - MIGONIS KACPER - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - SZMIGIEL MATEUSZ - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - SALEJ PAWEŁ - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM

- STRZAŁKOWSKI SEBASTIAN - KLASA 2E SOS GIMNAJZUM - MILCZAREK MARCIN - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - WOŹNIAK TOMASZ - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - ROMANOWSKI MICHAŁ - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - KACPERSKI BARTOSZ - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - PROTASIEWICZ MICHAŁ - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM -BĄCZKIEWICZ ROBERT - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - MAĆKOWIAK MAREK - KLASA 2E SOS GIMNAZJUM

-MOROZIUK OSKAR (OD ĆWIERĆFINAŁÓW) – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM

KADET – 1 MIEJSCE W ROZGRYWKCH KLUBOWYCH W WOJEWÓDZTWIE LUBUSKIM, 3 MIEJSCE W ĆWIERĆFINALE MISTRZOSTW POLSKI

SKŁAD DRUŻYNY:

- SIEGEL FILIP – KLASA 1B LO - WAWRZYNIAK ADAM - KLASA 1B LO

- LASOTA MICHAŁ - KLASA 3B GIMNAZJUM - MATUSZAK JAKUB - KLASA 3B GIMNAZJUM - KOŚCIÓW HUBERT - KLASA 3B GIMNAZJUM

- SĘK ADRAIN (tylko w ćwierćfinałach) – KLASA 2E SOSGIMNAZJUM

ROZGRYWKI SZKOLNE:

II MIEJSCE W ZAWODACH POWIATOWYCH W SZKOLNYCH ZAWODACH SZKÓŁ GIMNAZJAL- NYCH W RAMACH LUBUSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY:

SKŁAD DRUŻYNY GIMNAZJUM NR 2:

- LASOTA MICHAŁ – KLASA 3B GIMNAZJUM - MATUSZAK JAKUB – KLASA 3B GIMNAZJUM - KOŚCIÓW HUBERT – KLASA 3B GIMNAZJUM - SĘK ADRIAN – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM

- STRZAŁKOWSKI SEBASTIAN – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - SALEJ PAWEŁ – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM

- SZMIGIEL MATEUSZ – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - WOŹNIAK TOMASZ – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - MILCZAREK MARCIN – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - ROMANOWSKI MICHAŁ – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - MIGONIS KACPER – KLASA 2E SOS GIMNAZJUM - MOROZIUK OSKAR – KLASA 1D SOS GIMNAZJUM

(14)

Sport

DZIEWCZĘTA

ROZGRYWKI KLUBOWE:

MŁODZICZKA –4 MIEJSCE W ROZGRYWKACH KLUBOWYCH W WOJEWÓDZTWIE LUBUSKIM.

SKŁAD DRUŻYNY:

- PYPEĆ JUSTYNA – KLASA 2E GIMNAZJUM

- KACZMAREK WERONIKA – KLASA 2E GIMNAZJUM - OCHOTNA KINGA – KLASA 2E GIMAZJUM

- PYTIAK NATALIA – KLASA 2E GIMNAZJUM - PYDYŚ KAJA – KLASA 2E GIMNAZJUM - JAGIEŁŁO NATALIA – KLASA 2E GIMNAJZUM - LICZBAŃSKA ANNA – KLASA 2E GIMNAZJUM - URBANOWICZ MARTYNA – KLASA 2E GIMNAZJUM - PAWLAK KAROLINA – KLASA 2B GIMNAZJUM - SZMIGIEL ALEKSANDRA – KLASA 1D GIMNAZJUM - DYKA WIKTORIA – KLASA 1B GIMNAZJUM

- SZMIDT JULIA – KLASA 1B GIMNAZJUM

KADETKA – 5 MIEJSCE W ROZGRYWKACH KLUBOWYCH W WOJEWÓDZTIWE LUBUSKIM

SKŁAD DRUŻYNY:

- KUŹMIN KATARZYNA – KLASA 1B LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO - ORZECHOWSKA ANGELIKA – KLASA 1B LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO - BŁASZKO ANNA – KAPITAN – KLASA 3C GIMNAZJUM

- KIEMEL DOMINIKA – KLASA 3D GIMNAZJUM - KUŹMIN ALEKSANDRA – KLASA 3C GIMNAZJUM - DOBOSZ NATALIA – KLASA 3C GIMNAZJUM - LOGA KAMILA – KLASA 3B GIMNAZJUM - ROPELLA NIKOLA – KLASA 3B GIMNAZJUM - GOZDEK URSZULA – KLASA 3B GIMNAZJUM - SIWIŃSKA ANNA – KLASA 3B GIMNAZJUM - SYKAŁA ANNA – KLASA 3B GIMNAZJUM - SALEJ KAROLINA – KLASA 3B GIMNAJUM - PYPEĆ JUSTYNA – KLASA 2E GIMNAJZUM

- KACZMAREK WERONIKA – KLASA 2E GIMNAZJUM - PYDYŚ KAJA – KLASA 2E GIMNAZJUM

- OCHOTNA KINGA – KLASA 2E GIMNAZJUM

(15)

Sport

- LICZBAŃSKA ANNA – KLASA 2E GIMNAZJUM - PAWLAK KAROLINA – KLASA 2B GIMNAJUM - SZMIGIEL ALEKSNDRA – KLASA 1D GIMNAZJUM - DYKA WIKTORIA – KLASA 1B GIMNAJUM

ROZGRYWKI SZKOLNE – I MIEJSCE W ZAWODACH REJONOWYCH W ROZGRYWKCH SZKÓŁ GIMNAZJAL- NYCH W RAMACH LUBUSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY, II MIEJSCE W ZAWODACH REJONOWYCH W ROZ- GRYWKACH SZKÓŁ GIMNAZJALNYCH W RAMACH LUBUSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY, I MIEJSCE W ZAWO- DACH PÓŁFINAŁOWYCH W ROZGRYWKACH SZKÓŁ GIMNAZJLANYCH W RAMACH LUBUSKIEJ OLIMPIADY MŁODZIEŻY.

SKŁAD DRUŻYNY:

- BŁASZKO ANNA – KLASA 3C GIMNAZJUM - KIMEL DOMINIKA – KLASA 3D GIMNAZJUM - LOGA KAMILA – KLASA 3B GIMNAZJUM - ROPELLA NIKOLA – KLASA 3B GIMNAZJUM - GOZDEK URSZULA – KLASA 3B GIMNAZJUM - SIWIŃSKA ANNA – KLASA 3B GIMNAZJUM - PYPEĆ JUSTYNA – KLASA 2E GIMNAZJUM

- KACZMAREK WERONIKA – KLASA 2E GIMNAZJUM - OCHOTNA KINGA – KLASA 2E GIMNAJUM

- PYDYŚ KAJA – KLASA 2E GIMNAZJUM - PYTIAK NATALIA – KLASA 2E GIMNAJUM - LICZBAŃSKA ANNA – KLASA 2E GIMNAZJUM - PAWLAK KAROLINA – KLASA 2B GIMNAZJUM - SZMIGIEL ALEKSANDRA – KLASA 1D GIMNAJUM - DYKA WIKTORIA – KLASA 1B GIMNAJUM

Nie zapominajmy także o ojcach tego sukcesu, trenerach naszych siatkarzy:

Młodziki - pan Tomasz Lasota, Kadeci - Jacek Gornow, Młodziczki - Pan Robert Siegel i Pan Ja- cek Woźniak, Kadetka - Pan Karol Smyk ... i na koniec największy sukces... szkolna drużyna gim- nazjum nr 2 - Karol Smyk

Kinga Ochotna ,Weronika Kaczmarek, Justyna Pypeć

(16)

Sport

(17)

Sport

Foty: Nata- lia Topor- ska

(18)

Co oglądać?

(fot.Internet)

„Take my love, take my land, take me where I cannot stand”

Uwaga, bo właśnie wkroczyłeś na terytorium, gdzie stężenie nerdowości na metr kwadratowy jest nie do wytrzymania dla kogoś, kto... no, nerdem nie jest. Nie jesteś pewien, czy zaliczasz się do tej grupy? Odpo- wiedz sobie na pytanie – czy uniwersum Gwiezdnych Wojen czy Star Treka nie jest mi obce? Czy potrafię z pamięci cytować Terminatora? Przeprowadzałem w głowie setki razy pojedynki superbohaterów? Tak?

W takim razie, jeśli chcesz być konsekwentny i nie dać się zaskoczyć przez coś, czym świat jajogłowych się zachwyca, a Ty sam nie masz o tym pojęcia – musisz poznać Firefly. Musisz i tyle.

„Yes sir, Captain Tightpants!”

Firefly to szlagier w dziedzinie spektakli science-fiction, bliźniaczo podobny atmosferą do japońskiego

„Cowboy Bebop”, również będącego niejako podniebnym westernem. Mamy więc grupę barwnych posta- ci, na czele których stoi nie do końca typowy kapitan Malcolm Reynolds. Nie jest to gość z rodzaju tych umięśnionych dowódców, na widok których ślinią się wszystkie kobiety – ot, ma swój urok, ale budowany jest on przez wybitne poczucie humoru i umiejętność pakowania się w kłopoty. Cechy, musicie przyznać, nie zawsze robiące dobre wrażenie. Nie przeszkadza mu to jednak, aby organizować losy kolejnych ośmiu osób, którym daleko do potulnych, niewyrażających zdania sprzeciwu, podwładnych. Mamy więc parę Zoe i Hobana Washburne, z których małżonek jest pilotem „Serenity” – statku, na którym toczy się większość akcji. Obecna jest również Inara, czyli... pani do towarzystwa, której zdarza się zadokować na transportow- cu naszej wesołej gromady, absolutny ulubieniec publiczności czyli Jayne – osiłek, miłośnik broni palnej i przemocy (to opis jaki pasuje do 80% ról Adama Baldwina), a także mechaniczka Kaylee czy rodzeństwo Simon i River Tam. Na „Serenity” mają nawet własnego księdza, którym jest wielebny Book.

(19)

Co oglądać?

"Let's go be bad guys!"

Zapytacie więc – co ci wszyscy ludzie tam robią? Poszukują własnego kąta, trwają w swojej prywatnej mi- sji, ukrywają się – ważne jednak, że zgromadzili się razem na pokładzie statku i ich obecnymi rozrywkami są zlecenia zbierane z całej galaktyki, nakazujące im za potrzebne do przeżycia surowce (jedzenie czy pali- wo) robić różne porządki o wątpliwej moralności. Ich zadania determinują odwiedzanie planet dalekich od witania potencjalnych turystów czerwonym dywanem i hucznymi zaproszeniami. Byłoby jednak wyjątko- wo nudno, gdyby przez te piętnaście epizodów nikt nigdy nie stanął im na drodze, nieprawda? Dzieje się więc tak stosunkowo często i sceny walki bywają czasem dalekie od robiących wrażenie – musicie jednak wiedzieć, że „Firefly” było serialem, którego budżet był prawdopodobnie porównywalny do kwoty, jaką przeznaczono na jeden odcinek „Gry o Tron”. Albo i jego połowę.

„I can kill you with my brain"

Podstawą rozrywki, jaką serwuje nam Firefly, są więc inteligentne dialogi, nietypowe realia i przede wszystkim – humor. Nic więc dziwnego, że dziesięć lat po sukcesie „świetlika” Marvel sięgnie po jego twórcę – Jossa Whedona – i zaangażuje go do tworzenia nowoczesnej serii filmów o superbohaterach, za- czynając od pierwszej części Avengers (drugą też będzie miał okazję reżyserować). To właśnie te nietuzin- kowe żarty, sytuacje, w których przedstawiani są bohaterowie, przyniosły Firefly sławę. Dołóżcie do tego jeszcze tak absurdalny świat, że aż przykuwający do ekranu i uzyskacie obraz, nad którym się rozpływam.

Tutaj wszystko jest przerysowane, trochę głupawe, wystarczy tylko spojrzeć na grafiki, promujące ten se- rial – jakby żywcem wyjęte z okładek płyt boysbandów lat 90. -jaskrawe kolory, dwuznaczne pozy, malar- skie uśmiechy.

"Well, my time of not taking you seriously is coming to a middle"

Czas więc dla Was, aby rzucić okiem na to cudeńko – uprzedzam jednak, że możecie się od niego boleśnie odbić. Gdyby ktoś zapragnął zrobić Firefly dzisiaj, przypuszczam, że spotkałby się ze znacznie ostrzejszą reakcją publiki niż wtedy. Nic nie tłumaczy jednak wciąż niezrozumiałej, po wielu latach, decyzji telewizji FOX, która zakończyła wyświetlanie tego serialu po pierwszym sezonie. Firefly oglądało sporo ludzi, a i włodarze stacji nie posiadali zbyt mocnych kandydatów, którzy mogliby zastąpić mojego ulubieńca, a jed- nak po ledwie roku „świetlik” musiał odfrunąć tam, skąd przybył. Obecnie jest on jedynie mglistym wspo- mnieniem, które średnio co rok ktoś odkopuje – a to twórca wypowiada się o odnowieniu przygód pod- niebnej załogi, a to zdesperowani fani tworzą petycje. Efektów niestety nie widać, choć kto jak kto, ale ja, wypatruję ich z nadzieją.

Adrian Pilarczyk

(20)

okiem belfra

Szkolna Champions League

Piłkarski świat ma swoją Ligę Mistrzów. Grają w niej najlepsi. Kibicują im miliony. Nasza szkolna Liga Mistrzów też jest niezła. Do tego grona przybywają kolejne osoby. Możemy się pochwalić, że wśród uczniów są Mistrzowie!

Justyna Gajda (kl. III B gim.)- laureatka konkursu przedmiotowego z języka polskiego

Wojciech Siwik ( kl. II D gim.)- III miejsce w Małym Finale Ogólnopolskiego Konkursu Ojczyzny Polszczyzny, Mistrz Kultury Języka Polskiego (konkurs powiatowy)

Aleksandra Dyba (kl. II c LO)- Mistrz Ortografii (konkurs powiatowy)

Justyna Gajda (III B gim.), Lidia Wysocka (kl. II B gim.),

Jakub Matuszak (kl. III B gim.) i Wojciech Siwik (kl. II D gim.)- Mistrzowie w Potyczkach Językowych

„Najlepsi z Najlepszych” (konkurs powiatowy)

Bartosz Lenda (kl. II c LO), Piotr Palus (kl. II c LO)-

uzyskali nominację do etapu wojewódzkiego 59. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego.

Drużyna dziewcząt z gimnazjum- III miejsce w Mistrzostwach Powiatu Krośnieńskiego w Sztafeto- wych Biegach Przełajowych

Drużyna dziewcząt LO - III miejsce w Mistrzostwach Powiatu Krośnieńskiego w Sztafetowych Bie- gach Przełajowych

Drużyna chłopców LO - III miejsce w Mistrzostwach Powiatu Krośnieńskiego w Sztafetowych Bie- gach Przełajowych

To duża przyjemność pracować z takimi uczniami i kibicować im.

Gratuluję i kibicuję!

Alicja Tyl

(21)

Niedawno mieliśmy 1 kwietnia, więc specjalnie dla was z pamięci swojej, innych i cyfrowej wygrzebałem primaaprilisowe suchary. Szykujcie wodę…

*-Co zrobi mama-tort, jak zjedzą jej syna?

-Urodzinowy.

*-Gdzie jest Ania po wybuchu bomby?

-Wszędzie.

*-Co jest czerwone i źle działa na zęby?

-Cegła

*-Co to jest: zielone-pstryk-czerwone?

-Żaba w mikserze.

*-Czym się różni mózg blondynki od kieszeni dresiarza?

-W kieszeni dresiarza jest więcej komórek.

*-Kiedy człowiek jest najbliższy ideału?

-Kiedy pisze swoje CV.

*Michael Jackson to jedyny solista, który się rozpadł.

*W dzisiejszych czasach ta moda jest straszna-za ciasne legginsy, zbyt jaskrawo pofarbowane włosy, za ostry makijaż... A kobiety jeszcze gorsze.

*W USA wysiadł prąd w centrum handlowym. Klienci utknęli na 4 godziny na ruchomych schodach.

*-Kochanie, powiedz mi coś, przez co poczuję się prawdziwie kobietą.

-Nie umiesz parkować

*-Co zrobić, żeby Niemka ważyła 4 kilo mniej?

Zgolić jej nogi.

*-Po co dresiarz idzie do lasu?

-Poziomki.

*-Dlaczego choinka nie jest głodna?

Bo jodła

*Przychodzi para na obiad do ekskluzywnej restauracji i idą zanieść kurtki do szatni. Szatniarz się pyta:

-Na jeden numerek?

Suchary

(22)

Żółto-biało-zielone wiadomości

Z Kamilem Mereną- dobrze zapowiadającym się młodym żużlowcem rozmawiała Natalia Barańska

N.B. Jak czujesz się jako zawodnik w drużynie mistrza Polski?

K.M. Spełniło się jedno z moich marzeń, czas pokaże co dalej.

N.B. .Czy masz jakieś cele na sezon 2014, a jeżeli tak, to jakie?

K.M. Chcę się pokazać w tym sezonie z dobrej strony podczas zawodów młodzieżowych.

N.B. Podoba Ci się atmosfera w zielonogórskiej drużynie?

K.M. Nie odpowiem na to pytanie.

N.B. Masz jakieś inne hobby poza żużlem, a jeśli tak to jakie?

K.M. Myślę, że żużel to jedno z najważniejszych sportów w moim życiu i nie szukam jakiegoś innego hob- by.

N.B. Dajesz sobie radę z połączeniem żużla ze szkołą i obowiązkami?

K.M. Chodzę do prywatnego liceum Myślenia Twórczego, dzięki czemu staram się pogodzić naukę z spor- tem jak tylko mogę.

Dziękuję

Przedsmak

Zimno. To było najczęstsze słowo wymawiane przez kibiców zielonogórskiego klubu, którzy 27 marca (wcześniej informowaliśmy o dacie 23marca), lecz z powodu złych warunków pogodowych, prezen- tacja została przełożona) zgromadzili się na SPAR Arenie, aby przywitać Mistrzów Polski 2013 roku. O godzinie 18 rozpoczęto oficjalne przywitanie. Mimo iż świeciło słońce, chłód dokuczał kibicom. Na szczę- ście można było się rozgrzać nie tylko pysznymi hot-dogami, ale dopingiem, na który większość czekała z utęsknieniem. Miłym zaskoczeniem był powrót jednego z prowadzących doping na meczach Falubazu.

Prezentację prowadził Przemysław Żejmo (z zielonogórskiego kabaretu "Jurki"). Przedstawieni zostali wszyscy zawodnicy, a następnie odbył się sparing ze Spartą Wrocław (54:36). Niestety, wielu fanów wcze- śniej wychodziło ze stadionu, lecz wielu z nich było szczęśliwych, ponieważ mogli poczuć przedsmak czarnego sportu.

Natalia Barańska, Ewa Nesterowicz, Sara Sokółka

(23)

biblioteczne

Czy trylogia Suzanne Collins to bestseller?

Z początku byłam dość sceptycznie nastawiona do tej książki. Przeczytałam o niej wiele pochleb- nych opinii, ale wciąż odkładałam czytanie na później. W końcu się za nią zabrałam i nie żałuję.

Nie będę opisywać fabuły, gdyż jest wiele miejsc gdzie można o niej przeczytać, ale mogę polecić każdemu, kto lubi czytać książki o przyszłej wizji świata, o przetrwaniu. Jest to zaskakująca opo- wieść, która miejmy nadzieję, zostanie tylko fikcją literacką. Czytając miałam wrażenie, że rzeczywi- ście tak może wyglądać społeczeństwo w przy- szłości. Sami do tego zmierzamy. Autorka przedstawia nowy i okrutny świat, w którym człowiek ma naj- mniejszą wartość; najwyższą zaś – pieniądz, zaspokojenie głodu oraz nieludzka rozrywka panów tego świa- ta. Jeśli nie potrafisz należycie zadbać o byt swój i swojej rodziny, po prostu giniesz i nikogo ten fakt nie interesuje. Każdy dzień życia musisz okupić własną, ciężką pracą od świtu do zmroku. Tu nic nie przycho- dzi łatwo, jeśli nie jesteś bogaczem. To miejsce, w którym każdego dnia musisz udowadniać, że zasługu- jesz na życie. W Igrzyskach wszystko może być ostatnie - dzień, pocałunek, bochenek chleba. Główna bo- haterka – Katniss Everdeen, jest bardzo upartą chłopczycą o dobrym i walecznym sercu. Nie jest jednak postacią papierową – choć przybiera maskę ,,twardzielki’’ i buntowniczki, to jednak przeżywa wiele rozte- rek i słabości, walczy między własnym egoizmem a poświeceniem się w imię wyższych wartości.

Odnajdziemy tu ostrą satyrę na kulturę celebrytów, bezmyślnych tabloidów i dekadentyzmu. Autorka ge- nialnie opisuje swoją wizję przyszłości całkowicie zdominowaną przez media, w której najbiedniejsi ludzie jako jedyni nie zapomnieli o tym co najważniejsze, czyli o rodzinie, miłości i przyjaźni. Ostatni tom trylo- gii jest bardziej sentymentalny, ale też bardziej brutalny i krwawy i, zważywszy na czyny bohaterów, jest najbardziej antywojenny. Mimo dość okrutnej tematyki książkę czyta się szybko i z łatwością można wy- obrazić sobie panujące tam realia. Po przeczytaniu człowiek zadaje sobie pytanie, czy gdyby przyszło mu wziąć udział w Głodowych Igrzyskach to, czy dałby sobie radę, czy by walczył, czy byłby w stanie poświę- cic swoje życie dla dobra innych. Książka cieszy się popularnością w równym stopniu wśród dorosłych i młodzieży, a ja osobiście sądzę, że warto ją przeczytać. Czy Wam się spodoba – to zależy od gustu. Lecz jedno jest pewne – zaczynając ją czytać, trudno jest się później od niej ,,oderwać’’.

Przypominam, że wkrótce w bibliotece szkolnej odbędzie się konkurs czytelniczy poświęcony właśnie try- logii Suzanne Collins. Zapraszam wszystkich chętnych do udziału.

S.K.

(24)

Płyta miesiąca- „This is your life”

Przez kilka tygodni chciałem zamieścić w tym miejscu recenzję nowego krążka Luxtorpedy lecz pewnego piątkowego wieczoru spadło na mnie ni- czym grom z nieba coś, co kazało mi zapomnieć o wspieraniu z całego serca polskiej twórczości i przyznać tytuł "płyty miesiąca" czemuś innemu.

Tym czymś jest płyta "This is your Life", na której gwiazdy muzyki świato- wego formatu składają hołd najlepszemu metalowemu wokaliście wszech cza- sów, Dio. Na samej okładce (trochę kiczowatej, szczerze powiedziawszy) widzimy legendy, które na nagra- niu oddają respekt metalowemu bogowi, każda na swój specyficzny sposób.

Najlepiej, moim zdaniem, prezentują się covery Anthraxa, który zajął się Sabbathowym "Neon Knights"

i odwalił kawał dobrej roboty, nie tracąc przy tym klimatu oryginału oraz Tenacious D, które swojemu mentorowi i przyjacielowi składają hołd w postaci " The Last in Line" z bardzo oryginalnymi wstawkami na flecie. Zaraz po nich swoje pięć (a właściwie 3:35) minut mają panowie z Adrenaline Mob coverujący

"Mob Rules", którzy mimo średniego ostatniego albumu, robotę swoją odstawiają rzetelnie i treściwie. Co- rey Taylor ze Slipknota w towarzystwie "młodszego brata Van Halena" Satchel'a ze Steel Panther robią przyzwoitą, nie odbiegającą zbyt mocno od oryginału interpretację "Rainbow in the Dark". Bardzo ciekawie prezentują się numery Dio w wykonaniu płci pięknej, którą na płytcę prezentują Halestorm z Lzzy Hale na wokalu oraz Doro. Pierwsza pani wspaniale prezentuje swój chrypiący wokal w klasycznym "Straight through the heart", a druga doskonale radzi sobie z orientalnym "Egypt (The chains are on)". Wspaniale brzmi fuzja klasyków heavy metalu- Saxon'a z jednymi z prekursorów trashu- Motorhead'em w

"Starstruck". Inni klasycy, którzy wspominają swojego przyjaciela, to Scorpions. Trochę się obawiałem ich występu, gdyż po ich niedawnej wersji "Children of the revolution" średnio ufałem temu, bądź co bądź, le- ciwemu już zespołowi. Pierwsze gitarowe zagrywki rozwiały jednak moje wszelkie wątpliwości, a zespół utrzymał wysoki poziom do końca wykonu "The Temple of the King". Kolejnym klasykiem i przyjacielem Dio, który ukazuje się na nagraniu, jest Rob Halford grający przyjemny cover "Man of the Silver Mounta- in"; jednak brak mu trochę pasji. Mimo to, gest wspaniały. Muzycy odpowiedzialni za "I" oraz "Catch the Rainbow" stanęli na wysokości zadania. Szczególnie w tym drugim utworze; gdy słyszy się te wokale i gi- tary, aż ciarki po plecach przebiegają. Panowie z Metalliki zastosowali znany z coverów Mercyful Fate chwyt z tworzeniem mashupu, czyli mieszanki kilku utworów jednego artysty w jednym kawałku. Pan He- atfield na wokalu, mimo upływu lat, brzmi naprawdę świetnie. Na koniec, zanim przejdziemy do wisienki na torcie, największy minus płyty. Killswitch Engage (zespół, którego nigdy nie lubiłem) totalnie zniszczył

"Holy Diver". Najlepszy numer Ronnie'go został poszarpany przez niepotrzebne ryki i warknięcia, tworząc z klasyka zwykłą, core'ową sieczkę. Na szczęście, końcówka wynagradza to zło, gdy do akcji wkracza sam Dio, śpiewając tytułowe "This is your Live", podsumowując ten doskonały album. Łza się w oku kręci, a serce bije szybciej. Cóż za tragedia, że śmierć musi nam zabierać tak wielkich artystów.

Polecam wszystkim ten album, nie tylko jako wspomnienie największego frontmena w historii metalu, ale także całkiem niezły wstęp do jego dokonań, gdyż wybrane na nią zostały tylko perełki z jego jakże obszer- nej twórczości. A tę powinien znać, przynajmniej w najdrobniejszym stopniu, każdy.

Wojciech Siwik

MOCNE BRZMIENIE

(25)

I kto tu rządzi?

Informator szkolnego samorządu i wolontariatu.

Informator samorządu szkolnego ZSO

Życie szkolne jest dla Ciebie zbyt szare i przewidywalne? Masz mnóstwo pomysłów na happeningi, akcje i imprezy szkolne, ale nie wiesz, jak się za to zabrać?

Samorząd Szkolny przy Zespole Szkół Ogólnokształcących w Gubinie to organizacja dla ludzi takich jak Ty!

Nasze sztandarowe imprezy to:

- BELFER CAFE, czyli szkolna kawiarenka, otwarta tylko raz w roku, w Dniu Edukacji Narodowej. Pyszne ciasta oraz napoje osładzają to październikowe święto.

- TŁUSTE WALENTYNKI, kiedy tłusty czwartek obchodzi- my wraz ze świętym Walentym. Okazja dla kochających słodkości!

- SPRZĄTANIE ŚWIATA, przy którym wyglądamy jak nie z tego świata, ale bawimy się świetnie i pomagamy naszej planecie.

WYBIERZ ZSO, DOŁĄCZ DO NAS!

Widzimy się w przyszłym roku!

Ola Dyba

(26)

Gwóźdź w bucie… uwiera redakcję

Jako iż od ostatniego numeru nie dotarły do nas żadne zastrzeżenia do

działania szkoły czy gazetki (co się chwali), w tym numerze mamy dla was

życzenia połamania piór, ołówków i długopisów) na egzaminie gimnazjal-

nym i maturze. W końcu kwitną już kasztany...

(27)

Rysunkowo

Autor: Kamila Adamczyk

(28)

Kolejny numer ukaże się

12.05.2014r

I będzie trochę inny...

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ostatnio głośno było o tej placówce w poznańskich mediach nie tylko dlatego, że uro- dziły się w niej kolejne trojaczki.. Otóż zakończona została kolejna ważna inwestycja

Z różnymi przykładami zastosowań możesz zapoznać się odwiedzając Galerię Story Maps.. Oto lista dziewięciu pomysłów, które możesz zrealizować korzystając ze Story

Przy wykonywaniu zadania nauczyciel podkreśla, że postawa tolerancji łączy się z szacunkiem dla człowieka i to powinno stanowić podstawę do oceny

- Komputer może się zawiesić (przez to można nie być na lekcji).. Antonina Świstuń Moim zdaniem wirtualna szkoła nie jest dobrym pomysłem, ale ma też swoje plusy:. + Przerwy

Tablice tego typu mog ˛ a by´c tworzone na podstawie bazy danych, proto- kołu wywiadu z ekspertem lub protokołu obserwacji danego procesu. pacjenci, jednostki czasu itp. W

Nie przepadam za nim, ale czas świąt jednak jest magiczny. Można dostrzec, jak ludzie stają się dla siebie życzliwi i każdy w pewien sposób

DGX-670 jest wyposażony w funkcję Adaptive Style, która automatycznie analizuje grę w czasie rzeczywistym i dopasowuje akompaniament do nastroju muzyki.. Pianista grając z

Wszystkie produkty z kolekcji SKÓRA SOFT znajdziesz w naszym Katalogu na stronach 30 - 45... L