• Nie Znaleziono Wyników

Niska jakość polityki a media

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Niska jakość polityki a media"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

i Komunikacji Społecznej UJ Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej

Uniwersytet Jagielloński

NISKA JAKOŚĆ POLITYKI A MEDIA

W niniejszym tekście przedstawiam relacje między polityką a mediami, wskazując na czynniki, które wpływają na niską jakość polityki. Staram się pokazać specyfi cz- ne cechy polskiej polityki zarówno w kontekście historycznym, jak i w kontekście przemian o charakterze globalnym.

Między porządkiem konstytucyjnym a skutecznością władzy

We współczesnych demokracjach liberalnych akcent pada na porządek konstytu- cyjny. Prawo jest traktowane jako centralny element kultury. W życiu publicznym mamy do czynienia z wieloma procedurami, które mają charakter jawny. Przyjmuje się bowiem, że cechą każdej władzy publicznej jest skłonność do poszerzania za- kresu kompetencji, do arbitralności i nadużywania przymusu. Chodzi więc o to, by ograniczać te negatywne tendencje. Stąd tak wiele uwagi przywiązuje się do kon- cepcji rządów prawa, czy też koncepcji państwa prawnego.Koncepcje te zrodziły się w odmiennym kontekście historycznym, ale zawierają wiele zasad wspólnych, ta- kich jak: wyraźny podział władz, zasada praworządności, niezawisłość sądownic- twa czy formalna równość obywateli wobec prawa. Ta ostatnia zasada oznacza, że każdy polityk, wysokiej rangi urzędnik czy nawet prezydent są ograniczeni w swo- im działaniu przez normy i standardy prawne, a w razie ich naruszenia każdy z nich będzie pociągnięty do odpowiedzialności, zwolniony z urzędu i traktowany jak każ- dy inny obywatel.

A jak kształtuje się sytuacja w Polsce? Pokojowe przejęcie władzy w dużym stopniu zdeterminowało nowy system polityczny. Wprawdzie w drugim artyku- le konstytucji stwierdza się, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasadę sprawiedliwości społecznej, ale ciągle jest to pewien model, do którego dążymy, a nie realna sytuacja. Do realizacji tego modelu najwię- cej przysłużyli się posłowie Sejmu kontraktowego, bo ci parlamentarzyści niezależ- nie od opcji politycznej mieli poczucie misji, byli świadomi, że są autorami wielkich

korekta po 1 łam.rozdz6.indd 547

k kt 1 ł d 6 i dd 547 2010-09-23 08:35:522010 09 23 08 35 52

(2)

przedsięwzięć, tworzą nową jakość życia w Polsce. I tak w ciągu sześciu miesięcy dokonali istotnych zmian w konstytucji obowiązującej w czasach PRL-u.

Przygotowanie nowej konstytucji zajęło osiem lat. Była wielkim kompromisem różnych sił politycznych. Stąd wynika jej niespójność aksjologiczna – zawiera za- równo wartości liberalne, chrześcijańskie, jak i socjaldemokratyczne. Spory doty- czące jej zapisów trwają do chwili obecnej.Szczególnie wiele kontrowersji budzą kompetencje władzy wykonawczej, a przede wszystkim prezydenta i premiera, co niewątpliwie wiąże się także z cechami osobowości tych, którzy sprawują najwyż- sze urzędy w państwie.

Przemiany w sferze polityki następowały wolno. W roku 1989 samo słowo par- tia wywoływało negatywne skojarzenia. Stąd nie budziły zdziwienia propozycje niektórych działaczy opozycji, którzy uważali, że można zbudować nowy rodzaj demokracji oparty na komitetach obywatelskich, których członkowie wybieraliby przedstawicieli do parlamentu a jednocześnie kontrolowali władzę. Jednak komi- tety nie utrzymały się długo. Nastąpił natomiast niezwykły rozwój partii politycz- nych. W wyborach parlamentarnych w 1991 r. wzięło udział kilkaset partii, a przed- stawiciele 29 znaleźli się w parlamencie. Dzisiaj mamy dwie liczące się partie, tj.

Platformę Obywatelską oraz Prawo i Sprawiedliwość.

Znaczącym elementem przemian ustrojowych w Polsce jest przejście od kultu- ry moralistycznej do kultury prawnej1. Jak wiadomo, przestrzeganie prawa stanowi jeden z fundamentów demokracji. Sięgając wstecz, należy stwierdzić, że w polskiej historii niewiele było okresów kiedy przestrzegano prawa, bo prawo było zwykle na- rzucone z zewnątrz. I tak do 1918 r. obowiązywało prawo zaborców, potem w czasie II wojny światowej prawo okupantów, a w okresie PRL-u instrumentalny charakter prawa wyrażało określenie „prawo zawsze z partią”. Konstytucja odgrywała wtedy rolę manifestu ideologicznego, a nie aktu prawnego. Trzeba też pamiętać, że mamy słabe tradycje demokratyczne. W wieku XIX demokracja była znana jako idea, która służyła w walce o niepodległość, ale nie jako realnie istniejący system. Wprawdzie konstytucja z 3 maja 1791 roku była pierwszą w Europie, ale jej znaczenie ma cha- rakter symboliczny, bo praktycznie nigdy nie weszła w życie.

Prawo było obce więc nie mogło pełnić funkcji kulturowej w społeczeństwie, nie dawało poczucia bezpieczeństwa. Stąd powszechne stały się postawy łamania pra- wa czy manipulowania nim. Brak działającego prawa był zastępowany rygorystycz- nymi normami moralnymi. Świat był postrzegany dwubiegunowo: nasi i wrogowie, co niosło przekaz nietolerancji kolejnym pokoleniom. Trudno bowiem było oczeki- wać, by w warunkach konspiracyjnych, a więc w atmosferze zagrożenia było wie- le miejsca na otwarte dyskusje. Rygoryzm, bezkompromisowość to wartości typowe dla konspiracji, tak różne od cnót obywatelskich. I właśnie dzisiaj mamy do czynie- nia wśród polityków z aksjologizacją sporów, tylko ci, którzy są po naszej stronie, mają moralną rację, inni jej nie mają.

Nie ulega wątpliwości, że wiele konfl iktów w ciągu ostatnich dwudziestu lat związanych z lustracją czy dekomunizacją przebiegało wedle standardów nawiązu-

1 W. Osiatyński, Rzeczpospolita obywateli, Szklane Domy, Warszawa 2004, s. 59.

(3)

jących do konspiracji, ale także do czasów PRL-u, co doskonale wyraża określenie:

mentalność posttotalitarna.

Miniony okres transformacji okazał się zbyt krótki, by nastąpiły zmiany w świa- domości prawnej. Nie utrwaliło się przekonanie, że prawo stanowi wartość, a demo- kracja opiera się przede wszystkim na kompromisach i porozumieniach, a nie tylko konfl iktach. W świetle tych historycznych uwarunkowań łatwiej zrozumieć, dlacze- go tworzenie państwa prawnego w Polsce okazało się bardzo trudne.

W kierunku polityki symbolicznej

W sferze polityki nastąpiły radykalne zmiany, czego wyrazem są takie zjawiska jak dezideologizacja polityki, personalizacja czy mediatyzacja polityki. Współczesną politykę określa się mianem: postpolityka, wirtualna polityka czy też polityka post- ideowa. Hans Kepplinger pisze wręcz o demontażu polityki2. Partie polityczne kon- kurują więc między sobą wizerunkiem, a nie programami. Brak idei w polityce sprawia, że istotą współzawodnictwa staje się zdobycie zaufania masowego wybor- cy, kiedyś wystarczało jedynie przekonać elity. Personalizacja polityki oznacza, że cechy osobowości i wizerunki medialne poszczególnych liderów stają się najważ- niejsze. Ponieważ wizerunek jest łatwo zmieniać, a więc wpływy są krótkotrwałe.

Oznacza to w konsekwencji, że o lektorat trzeba nieustannie zabiegać, a wręcz wal- czyć. Nie chodzi więc o przekonywanie do własnych racji, ale o zawładnięcie zbioro- wą wyobrażnią, stąd składanie pustych obietnic czy też nadawanie działaniom wy- miaru symboli.

Do świata polityki przeniknęły także techniki biznesowe: reklama, marketing polityczny czy public relations. Marketing polityczny oznacza, że polityk jest sprze- dawany wyborcom tak jak każdy inny produkt, tzn. liczy się przede wszystkim wykreowany wizerunek, a nie rzeczywista osobowość polityka. Stąd też slogany, krótkie hasła zastępują argumenty. Wśród europejskich liderów można wskazać przykłady polityków, którzy w wysokim stopniu zostali wykreowani, jak chociażby Tony Blair, Silvio Berlusconi czy Kazimierz Marcinkiewicz. Politycy nie przekonu- ją do własnych racji, ale chcą być „jednymi z nas”3. Z kolei stosowanie w polityce narzędzi public relations oznacza, że znaczna część informacji jest kreowana, jak chociażby konferencje prasowe, obchody rocznicowe i inne tzw. fakty medialne.

Max Weber zwracał uwagę na dwa aspekty każdej władzy, tj. przymus i aspekt symboliczny4, twierdząc, że zdolność do utrzymywania władzy w państwie zależy od umiejętności łączenia tych dwóch aspektów. Władza symboliczna jest niezbędna, by podtrzymywać wiarę w legitymizację. Obok formalnych mechanizmów pomiaru

2 H. Kepplinger, Demontaż polityki w społeczeństwie informacyjnym, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2007.

3 J. Street, Mass media, polityka, demokracja, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kra- ków 2006, s. 232.

4 M. Weber, Polityk jako zawód i powołanie, [w:] idem, Polityk jako zawód i powołanie, Znak, Kra- ków 1998.

korekta po 1 łam.rozdz6.indd 549

k kt 1 ł d 6 i dd 549 2010-09-23 08:35:532010 09 23 08 35 53

(4)

poparcia, takich jak wybory czy referenda, które odbywają się co pewien czas mamy do czynienia także z nieformalnymi mechanizmami, tj. sondażami opinii publicz- nej. Wykonywane na zlecenie mediów, a potem wybiórczo przez nie interpretowane stają się narzędziem manipulowania społeczeństwem. Ich wyniki decydują o strate- gii działania polityków.

W Polsce silne są tendencje populistyczne. W społeczeństwie powszechne są oczekiwania, żeby pojawił się silny przywódca, który przyjdzie i zaprowadzi po- rządek w państwie. Polskie społeczeństwo, z uwagi na słabe więzi, bardziej przypo- mina „samotny tłum”. Można tu widzieć spadek po PRL-u, kiedy to wszechwładne państwo wyręczało obywateli, oczekując w zamian posłuszeństwa.

Populizm przywódców wyraża się w demonizowaniu ludu, traktowaniu go jako monolitu i przeciwstawianiu czy wręcz deprecjonowaniu elit, które bywają różnie nazywane, np. „łże elitami” (J. Kaczyński) czy „salonem” (D. Tusk). Stąd politycy starają się pokazywać jako najlepsi reprezentanci interesów ludu. Populizm stawia zawsze na mobilizowanie mas.

Polityka jest uprawiana bez poszanowania jakichkolwiek reguł, w sposób kon- frontacyjny – traktowanie przeciwnika politycznego jako wroga jest normą. Ciągle jeszcze nie wykształciły się standardy, jakie obowiązują w ustabilizowanych syste- mach demokratycznych.

Z drugiej strony można mieć wiele zastrzeżeń do sposobu prezentacji poglądów politycznych przez media. Proces tabloidyzacji powoduje, że media dążą przede wszystkim do epatowania sensacją, nagłaśniania zjawisk negatywnych, skupiając się nie na istotnych dla społeczeństwa reformach czy poważnych problemach. Bo, jak wiadomo, media działają dzisiaj na zasadzie konkurencyjności i w warunkach rynkowych, a informacja stała się towarem, który należy sprzedać jak najszerszej grupie odbiorców.

Zmediatyzowana polityka

W nowoczesnych demokracjach polityka bardziej potrzebuje mediów niż media po- lityki. Politycy są wręcz skazani na pośrednictwo mediów. Polityk musi być medial- ny, tzn. liczy się atrakcyjność wizualna i sprawny komentarz nad merytoryczną tre- ścią przekazu. Współczesne społeczeństwa są określane mianem mediatyzowanych.

Dzieje się tak nie tylko z powodu nasycenia społeczeństwa różnymi mediami, ale także dlatego, że odbiorcy mediów to często bezrefl eksyjni konsumenci. Dla wie- lu ludzi media, a szczególnie telewizja, stanowią jedyne źródło wiedzy o świecie.

Informacja staje się towarem, który trzeba dostosować do gustów masowego odbior- cy. Realne jest tylko to, co jest zawarte w przekazie medialnym, a częściej mamy do czynienia z przemieszaniem realnych faktów z przekazem medialnym, czyli z me- dialnymi symulacjami rzeczywistości5.

5 J. Baudrillard, Symulakry i symulacja, Sic!, Warszawa 2005.

(5)

Można postawić pytanie, czy media sprzyjają budowie demokracji? Nie ulega wątpliwości, że ich oddziaływanie ma charakter wieloaspektowy. Można spojrzeć na media z trzech różnych perspektyw, a więc jako na instytucję pełniącą służbę publiczną, jako na podmiot gospodarczy (konglomeraty medialne) lub jako na ak- tora politycznego (czwarta czy nawet pierwsza władza). Chociaż w tym ostatnim przypadku jest to raczej metafora i pomieszanie pojęć wpływu i władzy, bo w kon- stytucji mamy trójstronny podział władz.

Teza, że mediatyzacja polityki prowadzi do lepszego poinformowania opinii pu- blicznej, wydaje się dyskusyjna, jeśli wskazuje się zarazem, że znaczna część tre- ści informacyjnych wytwarzana jest przez PR – w Polsce do 50%, a w USA nawet do 70%6. Co więcej, można mówić o pewnym paradoksie, bo z jednej strony mamy ogromną ilość informacji wyjętych z kontekstu, ze szczególnym naciskiem na to co ekstremalne i wyjątkowe, a z drugiej ludzie czują się zagubieni i ich prawdziwa wie- dza o świecie jest coraz uboższa.

Mediatyzacja polityki bezideowej sprawia, że aby zdobyć poparcie wyborców politycy dyskredytują rywali, aby wzmocnić własną pozycję. W tym kontekście ła- twiej wyjaśnić, dlaczego skandale polityczne stały się od połowy XX wieku po- wszechnym zjawiskiem. Uwzględniając koncepcję Johna B. Thompsona7, można wskazać na kilka czynników.

Po pierwsze, dzięki mediom zwiększyła się widzialność politycznych liderów.

Kiedyś znajomość polityków miała charakter lokalny. Dzisiaj do opinii publicznej dzięki prasie kolorowej, a przede wszystkim dzięki tabloidom czy poprzez Internet, trafi a wiele szczegółów z biografi i polityków, szczegółów, których sami zaintereso- wani nie są w stanie kontrolować, a które mogą być sprzeczne z lansowanym przez nich wizerunkiem. Z drugiej strony polityk, który nie będzie obecny w mediach, nie ma szans na wygranie wyborów.

Po drugie, nowe technologie komunikowania i nadzoru są coraz bardziej wyra- fi nowane. W zakresie zapisu i przetwarzania informacji nastąpiła wręcz rewolucja technologiczna. Stąd też tajne nagrywanie rozmów, robienie zdjęć z dużej odległo- ści pozwala na zdyskredytowanie przeciwnika politycznego.

Po trzecie, nastąpiła zmiana kultury dziennikarskiej, co wyraża się przede wszystkim w upadku etyki dziennikarskiej – pogonią za wszelką ceną za newsem.

Można postawić pytanie, czy mamy do czynienia z końcem prywatności? Na pew- no zakres prywatności uległ ograniczeniu. Chociaż można wskazać kultury, w któ- rych zakres prywatności polityków czy w ogóle osób publicznych jest większy, np.

w kulturze francuskiej czy włoskiej, a także kultury, gdzie ten zakres jest mniej- szy – np. w kulturze amerykańskiej. I tak, skandale wokół premiera Berlusconiego nie doprowadziły do jego dymisji, natomiast w Stanach Zjednoczonych wobec pre- zydenta Billa Clintona wszczęto procedurę impeachmentu w związku z romansem

6 J. Jastrzębski, Na rynku wartości. O mediach i etyce dziennikarskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2009, s. 83.

7 J.B. Thompson, Natura skandalu politycznego, [w:] Socjologia codzienności, red. P. Sztompka, M. Bogunia-Borowska, Znak, Kraków 2008, s. 580 i n.

korekta po 1 łam.rozdz6.indd 551

k kt 1 ł d 6 i dd 551 2010-09-23 08:35:532010 09 23 08 35 53

(6)

z Moniką Lewinsky. Nastąpił także rozwój dziennikarstwa śledczego, które ma czę- sto charakter przeciekowy.

Po czwarte, radykalne zmiany zaszły w kulturze politycznej – w kierunku poli- tyki zaufania i legalizmu. Coraz słabsze są podziały doktrynalne. Brak zakorzenie- nia politycznego sprawia, że na znaczeniu zyskuje zaufanie do polityka, bo wielu wyborców jest niezdecydowanych. Ponadto, w życiu politycznym obowiązuje coraz więcej procedur, np. politycy są zobowiązani do składania oświadczeń o stanie ma- jątkowym.

Można zatem powiedzieć, że skandal przykuwa uwagę mediów, stąd wyolbrzy- miają one nieprawidłowości i przekształcają je w skandale.

W czasach demokracji elektronicznej obserwujemy pewien paradoks, bo z jed- nej strony dzięki Internetowi politycy mogą łatwo komunikować się z wyborcami, a z drugiej strony wydłużył się dystans między wyborcami a politykami, w tym sen- sie, że wpływ wyborców na późniejsze postępowanie wybranych polityków jest nie- wielki, gdyż znacznie mocniejsze są relacje polityków między sobą, niezależnie od reprezentowanych opcji politycznych, co wywołuje zniechęcenie obywateli do poli- tyki w ogóle i spadek frekwencji wyborców.

Nasuwa się pytanie, czy nowe media odgrywają pozytywną rolę w kształtowaniu demokracji? Podobnie jak w mediach tradycyjnych wyważone treści nie przyciągają uwagi szerszej publiczności. Bardziej powszechne jest bycie na nie niż proponowa- nie czegoś konstruktywnego. Wprawdzie blogi stały się jednym z ważnych kana- łów komunikacji politycznej z wyborcami, to przez wielu polityków są traktowa- ne jako billboardy w wirtualnej rzeczywistości, z których korzystają intensywnie przed wyborami Internet nie stał się współczesną agorą, bo większość komentarzy jest niemerytoryczna i pozbawiona jakiejkolwiek wartości. Bardziej ujawnia emo- cje czy agresję internautów. Wprawdzie możemy znaleźć także blogi prowadzone merytorycznie, ale więcej uwagi i zamieszania wywołują blogi osób kontrowersyj- nych. Ogólnie, nasza blogosfera przypomina poziom debat w parlamencie, a zatem pomówienia, insynuacje czy radykalne opinie niepoparte żadnymi argumentami to codzienność

Konkludując, należy stwierdzić, że polityka w ostatnim półwieczu uległa rady- kalnym zmianom. W systemach demokratycznych mamy ciągłe napięcia między porządkiem konstytucyjnym a sposobem prawowania władzy przez polityków.

Niestety, nie ma takich mechanizmów, które pozwalałyby na wybór uczciwych i sprawnych przywódców. Współczesna polityka bardziej przypomina spektakl niż przestrzeń wymiany racjonalnych argumentów.

Bibliografi a

Baudrillard J., Symulakry i symulacja, Sic!, Warszawa 2005.

Jastrzębski J., Na rynku wartości. O mediach i etyce dziennikarskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2009.

(7)

Kepplinger H., Demontaż polityki w społeczeństwie informacyjnym, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2007.

Osiatyński W., Rzeczpospolita obywateli, Szklane Domy, Warszawa 2004.

Street J., Mass media, polityka, demokracja, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2006.

Thompson J.B., Natura skandalu politycznego, [w:] Socjologia codzienności, red. P. Sztompka, M. Bogunia-Borowska, Znak, Kraków 2008.

Weber M., Polityk jako zawód i powołanie, [w:] idem, Polityk jako zawód i powołanie, Znak, Kraków 1998.

korekta po 1 łam.rozdz6.indd 553

k kt 1 ł d 6 i dd 553 2010-09-23 08:35:532010 09 23 08 35 53

Cytaty

Powiązane dokumenty

Badanie właściwości skrobi: stan skupienia, barwa, zapach, rozpuszczalność w zimnej i gorącej wodzie. Do połowy szklanki zimnej wody wsyp 2 duże łyżki mąki ziemniaczanej

Teleoperacja, czyli zdalne sterowanie maszyną, jest dziedziną, która jest inten- sywnie rozwijana w ostatnich latach.. Wyko- rzystanie teleoperacji umożliwia uniknięcie

Technologia wirtualnej rzeczywistości to obraz rzeczywistości sztucznej, utwo- rzonej przy użyciu technologii informatycznych, oparty na multimedialnym kreo- waniu obrazu

ogólnej metodologii nauk, metodologii historii i teorii prawa (na przykładzie pokoju augsburskiego jako fenomenu historycznego i prawnego), prof.. Dominik Kiesch - śląscy

MECHANISM SCIENCE” A reconfigurable mechanism can be defined as a mechanism with changing mobility due to its specific mechanical design, for example changing from a

S zlach ta przeszła na stro­ nę króla... K am in

Zimno, zimno zimnica szeroko rozpos´ciera sie˛ nad Moylurg; s´nieg jest wyz˙szy niz˙ góra, płowa zwierzyna nie moz˙e wydostac´ swego poz˙ywienia..

Na takim tle warto podkres´lic´ walor utworu Fredry, który sam, niepewny rangi tematu, przekroczył wprawdzie ramy jednoaktówki (zerezerwowanej, od Wagnera pocz ˛ awszy, dla