• Nie Znaleziono Wyników

Doktorat "honoris causa" dla George'a V. Coyne'a, S.J

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Doktorat "honoris causa" dla George'a V. Coyne'a, S.J"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Kozubski

Doktorat "honoris causa" dla

George’a V. Coyne’a, S.J

Studia Philosophiae Christianae 34/1, 142-143

(2)

AN D R ZEJ K O Z U B SK I

DOKTORAT HONORIS CAUSA DLA GEORGE’A V. COYNE’A, S.J.

Dnia 21 października 1997 roku w Collegium M aius Uniw ersytetu Jagiellońskiego odbyła się u ro czy sto ść nad an ia doktoratu hon o ris causa dyrektorow i O bserw atorium A stronom icznego w Castel Gandolfo G eorge V. Coyne S.J. G odność doktora honoris causa ten w ybitny uczony otrzym a! na W ydziale Filozoficznym Papieskiej A kadem ii Teologicznej w K rakowie. Na uroczystości obecni byli: M etropolita Krakow ski kardynał Franciszek M acharski, R ektor Uniw ersytetu Jagiellońskiego prof, dr hab. A leksander Koj, Senat PATu oraz zaproszeni goście. Prom otorem był ks. prof, dr hab. M ichał Heller. U roczystości przew odniczył rektor PAT-u ks. prof, dr hab. Adam Kubiś.

G. V. C oyne je s t A m erykaninem , członkiem Papieskiej Akadem ii Nauk, w spółorganiza­ torem Fundacji, dzięki której m ożliw e było uruchom ienie dla W atykańskiego O bserw atorium A stronom icznego najnow ocześniejszego teleskopu w USA. Przed d ru g ą am erykańską w ypraw ą na K siężyc Coyne, jak o jeden z potencjalnych członków załogi, przeszedł szkolenie astronautyczne. W w ypraw ie tej nie wziął jednak udziału. Prom ow any doktor w ygłosił po an­ gielsku w ykład na tem at: Ludzka osoba a ewolucja (Z dziejów dialogu nauka-wiara).

W sw oim w ystąpieniu prof. C oyne naw iązał do przesłania na temat ewolucji, ja k ie 22 paź­ dziernika 1996 r. skierow ał do członków Papieskiej Akadem ii Nauk Jan Paw eł II. Przesłanie to natychm iast w zbudziło szerokie zainteresow anie (znacznie w iększe niż w przypadku wielu innych w ystąpień papieskich) zarów no w śród specjalistów, ja k i szerokiej publiczności. Dla zrozum ienia pow odów tak w ielkiego zainteresow ania papieskim w ystąpieniem należy - zdaniem C o y n e’a - cofnąć się m yślą o trzy wieki.

W ostatnich trzech stuleciach m ożna bow iem zaobserw ow ać w stosunkach pom iędzy religią a nauką przejście od konfliktu do w zajem nego otw arcia się i dialogu. Coyne w yróżnia cztery okresy w dziejach tych stosunków: (1) pow stanie now ożytnego ateizm u w XVII i XVIII wieku; (2) antyklerykalizm w X IX -to wiecznej Europie; (3) zainteresow anie się K ościoła naukam i now ożytnym i w pierw szych dekadach XX w ieku; (4) w spółczesne poglądy K ościoła na ten tem at. Przyczyny pow stania now ożytnego ateizm u Coyne doszukuje się w próbie ustalenia racjonalnych podstaw dla wiary religijnej w XVII i XVIII wieku. D ążenie do zapew nienia w ierze pew ności opartej na przesłankach czysto racjonalnych, charakterystycznych dla nauk em pirycznych, stało się zasadniczym pow odem konfliktów nauki z wiarą. Jedną z konsek­ w encji ow ych konfliktów to XIX -w ieczny antyklerykalizm . Aby przeciw działać temu zjawisku papież Leon X III zakłada w roku 1891 W atykańskie O bserw atorium A stronom iczne m ające stanow ić dow ód na zainteresow anie się duchow ieństw a w spółczesną nauką.

O pełnym zainteresow aniu się K ościoła naukam i przyrodniczym i m ożna jed n ak m ówić dopiero na początku XX wieku. W ielką rolę odegrał tu papież Pius XII odznaczający się szczególną k ulturą naukow ą.

A ż do ostatniego papieskiego przesłania dotyczącego ewolucji, głów nym i dokum entam i Rzym u w spraw ie relacji nauki do wiary były trzy wystąpienia Jana P aw ła II: (1) przem ów ie­ nie z okazji setnej rocznicy urodzin Einsteina, w ygłoszone 10 listopada 1979 r. do członków Papieskiej A kadem ii Nauk; (2) przem ów ienie z okazji 50-tej rocznicy Papieskiej A kademii N auk z dnia 28 października 1986 r.; (3) przesłanie z okazji 300-lecia w ydania P rincipiów N ewtona.

A utor w ykładu szczególną uw agę kieruje w stronę trzeciego z w ym ienionych dokum entów akcentując zaw arte w nim stw ierdzenie, iż nauka rozw ija się najlepiej wtedy, gdy jej pojęcia i w nioski w łączone są w szerszy horyzont ludzkiej kultury w raz z jej zainteresow aniem ostate­ cznym sensem i w artością. W wyniku takiego zabiegu naukow cy sami m ogą dojść do przeko­ nania, że ich odkrycia nie są w stanie zastąpić ostatecznej prawdy. N auka zaś m oże oczyścić religię z błędów i przesądów.

N ow ym elem entem pojaw iającym się w om aw ianym przez C oyne’a przesłaniu Papieża jest danie w yrazu niepew ności co do tego, dokąd zaprow adzi dialog pom iędzy nauką a wiarą. W ypow iedzi Jana P aw ła II są o wiele bardziej ostrożne niż te z okresu pontyfikatu Piusa XII, w yrażające przekonanie, że osiągnięcia naukow e zaw sze będą „popierać” religijną wiarę.

(3)

w ania otw arcie. Stwierdza, iż now e zdobycze nauki każą w teorii ew olucji w idzieć coś więcej niż tylko hipotezę. Papież - kontynuow ał swój wykład G eorge V. C oyne - chciał podkreślić ogrom ny wysiłek prow adzący do niewątpliw ego postępu w badaniach nad fenom enem życia a także chciał zaznaczyć jak duży w pływ m ogą one mieć na religijne poglądy dotyczące ludzkiej osoby. Papież jednak m usiał wziąć pod uwagę cząstkow y tylko charakter zarówno samych osiągnięć ja k też ich następstw, zwłaszcza gdy chodzi o ich znaczenie dla praw d religij­ nych.

Ten aspekt papieskiego przesłania Coyne poddał analizie w dalszym ciągu swojego wykładu.

Kościół pielęgnuje pew ne poglądy dotyczące osoby ludzkiej. N auka zaś odkryw a pewne fakty dotyczące pochodzenia człow ieka. Teoria, która sprzeciw ia się objaw ionej praw dzie nie może być praw dziw a. A zatem , z jednej strony Papież przyznaje priorytet praw dzie objawionej, z drugiej jednak zachow uje pełną otwartość w stosunku do teorii opartej na faktach naukowych. Dialog dokonuje się niejako w napięciu pom iędzy tym i dw om a biegunam i. Przesłanie Jana Pawła II naw iązuje do wypowiedzi jego poprzedników na Stolicy A postolskiej. Przypom ina doktrynę głoszoną przez Piusa XII m ówiącą, że ciało ludzkie m ogło pow stać z preegzystującej m aterii, podczas gdy niem aterialna dusza jest bezpośrednio stw arzana przez Boga.

Czy zatem - pyta C oyne - dialog m a się skończyć na przyjęciu ew olucjonizm u co do ciała i kreacjonizm u co do duszy? W om awianym przez niego dokum encie Papież zastanaw ia się czy nie da się pogodzić dostrzeganego przez religię w człow ieku „ontologicznego skoku” z ew o­ lucyjną ciągłością przyjm ow aną przez naukę. I sugeruje rozw iązanie m ów iąc, iż m om ent prze­ jścia do sfery duchowej nie stanowi przedm iotu obserwacji naukow ej. N auka jednak stosując

eksperym ent m oże ujaw nić cały szereg bardzo w ażnych oznak specyficzności istoty ludzkiej. Coyne widzi w tym stw ierdzeniu sugestię, iż „ontologiczna nieciągłość” m oże być w yjaśni­ ana „epistem ologiczną ciągłością” . Pozostają pytania: Czy jest to w yjaśnienie wystarczające? Czy teoria kreacjonizm u je s t niezbędna do w yjaśnienia pow stania duchow ego wym iaru w czło­ w ieku? Czy praw da objaw iona zm usza nas do przyjm ow ania dualistycznego stanowiska odnośnie pochodzenia ludzkiej osoby? Coyne podsum ow uje stw ierdzeniem , iż papieskie przesłanie mocno sugeruje aby dialog odnośnie tych kw estii w ciąż pozostaw ał otwarty.

Swój doktorski w ykład G eorge V. C oyne kończy kilkom a refleksjam i na tem at idei ciągłej kreacji. Uważa, że podejm ow anie tego typu refleksji m oże przyczynić się do przezw yciężania pew nych trudności w sugerow anym przez papieża dialogu. O tóż - zdaniem C oyne’a - Bóg stw arza za pom ocą ciągłej ew olucji rozum ianej w sensie ciągłej kreacji. T ę ciągłą kreację najlepiej m ożna zrozum ieć przyjm ując naukow ą teorię ewolucji. W ten sposób pozbyw am y się sprzeczności pom iędzy praw dziw ą nauką a objaw ioną prawdą. Jako sw ego rodzaju postulat m ożna odczytać słow a C oine’a m ów iące o konieczności w ypracow ania przez teologów głębszego rozum ienia ciągłego stw arzania przez Boga. Bóg - kontynuuje C oyne - „pozwala aby świat był tym, czym m a on być w w yniku ciągłej ewolucji. Bóg nie tyle interw eniuje, ile raczej zezw ala, uczestniczy, kocha” . Czy je st to w łaściwy kierunek m yślenia? O tym zadecy­ duje dalszy dialog teologii z nauką, do którego tak gorąco zachęca Jan Paw eł II.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The concept of other often is used the following attributes: students, countries, Erasmus students cultures, things, people, places, nation, languages, foreigners, side of

37 ; Исидор Пелусиот (между 350 и 360 – между 435 и 440), который не писал специальные толкования на псалмы, но толкования

Z zasady pomocniczości wynika załoŜenie, iŜ wszelkie działanie społeczne, realizowane w róŜnego rodzaju względnie trwale wyodrębnionych strukturach (społeczności,

Łlaterlały ruchome i dokumentacja znajdują się w Muzeum Archeologicznym Środkowego Nadodrza w Świdnicy к/ Zielonej Góry.. Prace wykopaliskowe

W ynika to głównie z fa­ ktu, że udzielanie pomocy należy do tych rodzajów zachowania się człowieka, które podlegają wyraźnej ocenie społecznej - osoby będące

środków: metod, instrumentów i ogólniejszych idei (koncepcji), które wykorzy­ stuje marketing, zwłaszcza gdy marketerzy (i badacze marketingu) próbują trak­ tować je

Jeżeli rzeczywiście ferrytyna mózgowa stanowi nie tylko magazyn żelaza, ale również bierze udział w metabolizmie żelaza pozwalając na jego uwalnianie do reakcji