• Nie Znaleziono Wyników

Znaczenie literatury historycznej węgierskiej dla historji polskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Znaczenie literatury historycznej węgierskiej dla historji polskiej"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

2. JA N D ĄBRO W SK I.

Znaczenie literatury historycznej węgierskiej

dla historji polskiej.

Od dłuższego czasu n a u k a w ęg iersk a z w ra c a baczniejszą uw agę n a historjografję polską, śledzi z zainteresow aniem w y niki p rzez nią osiągane i podejm uje n ieraz sam odzielne b ad a n ia tem atów specyficz­ nie polskich. Nie ty lk o w spólne fa k ta dziejow e i analog iczn e nieraz m om enty p o lityki ze w n ętrz n ej i w ew nętrznej, lecz tak że, m oże n aw et przede w szystkim analogje w praw ie p ry w a tn y m i publicznym sk iero ­ w ały historyków w ęgierskich n a dro gę bliższego zajęcia się dzie­ jam i Polski. S ta ły się one dla nich zarazem kluczem do dziejów

E uro p y w schodniej i północnej w ogóle.

O dpow iednia ak cja w tym k ie ru n k u ze s tro n y polskiej je s t o w iele słabsza. D ziałają tu w pierw szej m ierze tru d n o ści języ k o w e, podczas g d y w śród h isto ry k ó w w ęgierskich um iejący a przy n ajm n iej czy tający po polsku nie są rzadkością. P o trz e b y bliższego zajęcia się h isto rją i h isto rjo g rafją w ęg iersk ą dow odzić tu bliżej nie p otrzeb a, choćby ze w zględu n a m om enty w yżej przy to czo n e. Z arów no histo rją p o lity cz­ na, ja k i h isto rją k u ltu ry , a zw łaszcza p ra w a polskiego zn a jd ą tu taj m aterja ł obfity, dziś tylko z drugiej ręki, z tłu m a cze ń i referatów im dostępny. P o zn an ie ję z y k a w ęgierskiego p rzez p ra cu jący ch n a ty c h polach b yłoby rz ecz ą n ajbardziej w skazaną. U łatw ianie m ło­ dzieży u niw ersyteckiej czy m łodym pracow nikom po skończeniu stu- djów zap o zn an ia się n a m iejscu z języ k iem i m aterjałem p ra cy p rzez odpow iednią pom oc m aterja ln ą najlepiej prow adziłoby do celu. P o­

(3)

niew aż je d n a k w najbliższym czasie niew ielkie zap ow iad ają się pö tem u w idoki z ró ż n y ch w zględów , trz e b a się liczyć z faktem , iż stan obecny p rzeciąg n ie się jeszc ze zn aczn ie i że d ążyć trz e b a n a razie głów nie dó ro z szerzen ia i pogłęb ienia p ra cy inform acyjnej.

Ze s tro n y w ęgierskiej prow adzono ta k ą akcję ju ż oddaw na, w pierw szym rzędzie p rzez czasopism a ja k „Ungarische R evue“ , n a kilka la t p rz ed w ojną zało żo n ą „Ungarische Rundschau“, w któ­ rej zjaw iały się w tłu m aczen iu lub au to re feratach w szystkie w y ­ b itn iejsze p race h isto ry czn e w ęgierskie bez w zględu czy te m a t ich d o ty k ał sp raw niew ęgierskich czy też zam y k ał się w obrębie w e w n ę trz ­ n y ch dziejów W ęgier. W y d a je mi się, że założenie analo gicznego czasopism a w Polsce, red ag o w an eg o zap ew n e w ję z y k u francuskim , je s t koniecznością, nie w y m ag ającą dyskusji. Pism o tak ie nie pow in­ no być je d n a k try b u n ą , z której tylko polscy uczeni po daw alib y ob­ cym w yniki sw ych badań. K oniecznym je s t zdobycie w spółpracow ­ ników obcych, p rz ed ew szy stk im z narodów , k tó ry c h lite ra tu ra n au k o ­ w a ze w zględów języ k o w y ch tru d n iej je s t d o stęp n a w o ry ginale. Mam tu w ięc n a m yśli Szw edów , D uńczyków , R um unów , a w p ierw ­ szym rzędzie W ęgró w . T ą dro g ą bow iem m ożnaby zapew nić nauce polskiej k o rz y sta n ie z lite ra tu r obcych nie p rzez re cen z je i sp raw o z­ d an ia zaw sze n ied o stateczn e, ale z pierw szej rę k i w p ro st od autorów , p rzez L utoreferaty i au to ry z o w an e tłum aczenia. R zecz p rosta, że ak c ja sp raw ozdaw cza, p ro w a d zo n a ju ż d o tych czas z po ży tk iem n a łam ach polskich czasopism nau k o w y ch nie p ow in na z teg o w zględu bynajm n iej ucierpieć.

Z n a tu ry rz e c z y najw ięcej uw agi z pośród dorobku naukow ego w ęgierskiego pośw ięcano u nas źródłom , oczyw iście łacińskim . Mimo to, dobór w y d a ń poszczeg ó ln y ch źródeł, jak im ro zpo rządzam y , p ozo­ staw ia w iele do życzenia. I ta k np. bodaj że nie k o rz y sta się u n as zupełnie z najnow szego w y d a n ia k ro niki budzińskiej, dokonanego p rz ez F г а к n ó i a x), bezw ątp ien ia popraw nego, skoro je st ono facsimile p ierw szeg o w y d a n ia dokonanego p rzez a u to ra kron ik i w r. 1473. Mimo w szelkich u stere k , n a p iln ą u w agę n asz y ch bibljotek zasłu g u ją dw a w y d a w n ic tw a 51), pro w ad zo n e rów nolegle p rzez A n d r z e j a V e- r e s s a , daw n ego k u sto sza M uzeum N arodow ego w K oloszw arze, dziś w B udapeszcie. J u ż pierw sze tom y, k tó re się d oty chczas uk azały ,

*) P г а к n ó i: Chronica H ungarorum im pressa Budae 1473, ty p is sim ilibus reim pressa. B pest— W iedeń, 1910.

s) V e r e s s: F ontes rerum Transylvanicarum . B pest, 1911 i nast. V e- r e s s : Fontes rerum hungaricarum . B pest 1915 i nast.

(4)

p rz y n o szą niezm iernie ciekaw y m a te rja ł do dziejów polskich. W śród zapo w iedzianych spoty k am y całe to m y Polsce pośw ięcone, a p rz y n o ­ szące razem m nóstw o now ych d an y ch do histo rji k u ltu ry w Polsce i h isto rji politycznej, zw łaszcza stosunk ów P olski z W ęgram i, S ie­ dm iogrodem , W oło szą i M ołdaw ją w w. X V I i X V II, ze b ra n y c h p rzez w ydaw cę w liczn y ch archiw ach środkow ej i południow ej E uro p y . W tok u p rz y g o to w ań zn a jd u je się w reszcie kodeks d y p lo m aty czn y m iasta B udy. A rchiw um budzińskie, ja k wiadom o, nie dochow ało się. Je d e n z n ajw y b itn iejszy ch h isto ry k ó w w ęgiersk ich, D e z y d e r y G s a n к i podjął m yśl zrek o n stru o w an ia go i u zu p ełn ien ia będącym dziś do dyspozycji m aterjałem h isto ry czn y m do dziejów B udy, c z e r­ pan y m obficie i ze zbiorów obcych. W y p a d k i w o jen ne przeszko dziły realizacji ty c h zam iarów , lecz spodziew ać się jej n ależ y w niedługiej przyszłości. D la polskiego h isto ry k a g ospodarstw a, a zw łaszcza h a n ­ dlu oraz h isto ry k a p ra w a n ie zb rak n ie tam m aterjału .

W ęg iersk ie źró d ła do czasów now szych są dla n au k i polskiej p rzew ażn ie ziem ią n iezn a n ą ze w zględów języ k o w y ch . O dbija się to np. dotkliw ie n a naszej h istorji p olitycznej w. X V II, której wiele z a ­ g ad n ień w in n y m zapew ne okazałoby się św ietle, g d y b y ju ż nie ogrom ne zb iory archiw alne, ale choćby m a te rja ly d ru k o w a n e np. p rzez S z i l â g y i ’e g o do czasów R akoczy ch zo stały udostępnione. W y d a ­ nie chociażby reg estó w z tej dziedziny je s t tu ta j k o nieczny m p o stu la­ tem n a przyszłość. T y c z y się to w pew nej m ierze i now szy ch w ę ­ g ierskich w ydaw nictw reg estó w , p rzed ew szy stk im zaś w yd aw nictw I v â n y i e g o p rofesora u n iw e rsy te tu w D ebreczy nie. I v â n y i z a ­ ją ł się up orząd k o w an iem archiw ów kilku m iast g órno-w ęgierskich, zw łasza B ardyjow a i P reszo w a. Doniosłość zn ajd u jący ch się tam m a- terja łó w i dla dziejów P olski g o spod arczych i po lity czn y ch , zw łaszcza w X V i X V I w. ocenić m ożna ju ż z ty c h uryw ków , ja k ie znaliśm y dotychczas. I v â n y i p rzedsięw ziął opublikow anie zaw arto ści ty c h archiw ów w reg estach ; p ierw szy tom , obejm ujący archiw um bardy- jo w sk ie do r. 1501, u k a z a ł się ju ż w r. 1910 !), dalsze, ty czą ce B ar­ d yjow a i P reszo w a, są, o ile wiem, p rz y g o to w an e do d ru k u i u k azać się m ają n ak ładem akadem ji b u dapeszteńskiej. N iestety , re g e sty ro­ bione są w ję z y k u w ęgierskim . W p raw d zie w y d a w ca sta ra się w sz y ­ stkie m om en ty w ażn iejsze daw ać w tekście o ry ginalny m , lecz mimo to k o rz y sta n ie z w y d aw n ictw a bez jak iej takiej znajom ości ję z y k a w ę­ gierskiego je s t bardzo u tru d n io n e. Z a to m oże b y ć ono doskonałym przew odnikiem p rz y p ra c y w archiw um .

Я Z naczenie literatury historycznej węgierskiej dla historji polskiej. 225

') I v â n y i: B drtfa sz . kir. v â ro s levéltâra. 1319—1501.

(5)

Ź ró dła w ęgierskie, zw łaszcza zaś dok um en ty, odnoszące się do dziejów Polski, ro zrzu co n e są dzisiaj w dziesiątk ach m n iejszych i w ięk ­ szych w yd aw nictw . P o w aż n e n a w e t księgo zbiory polskie n ie d ysp o ­ n u ją najczęściej i najw ażniejszem i z pom iędzy nich. N asuw a się ntyśl spo rząd zen ia regestów , czy chociażby indeksu teg o ro d zaju aktów , zn ajd u jący ch się w w y d a w n ictw ach w ęgierskich, p rzyn ajm niej dla c z a ­ sów n ajd aw n iejszy ch , k tó ry b y n asz y m badaczom choć w części u ła t­ w ił a p rzy n ajm n iej skrócił p oszukiw anie. T rud no ści języ k o w e nie pozw alają historykom polskim k o rz y sta ć n iety lko z lite ra tu ry m ono­ graficznej w ęgierskiej, ale i z no w szy ch opracow ań ogólnych. S tąd to, o ile h isto ry k n asz zm uszony je s t sięgnąć w sp raw ach w ęgierskich do lite ra tu ry , bierze do ręki, obok H u b e r a „Geschichte Österreichs“, najczęściej F e s s l e r a z uzupełn ieniam i K l e i n a 1). N ie p o trze b a dodaw ać, że dzieło to, aczkolw iek sum ienne, a w p ew n y ch kw estjach n a w e t w yczerp u jące, je s t dzisiaj ju ż p rz e sta rz a łe i najczęściej po zostaje daleko p o za w ynikam i no w y ch bacbń h isto ry czn y c h w ęgierskich. R a­ dykalnie zarad zić ty m brakom m ogłoby jakieś now e opracow anie dziejów W ę g ie r p rzez W ę g ra w jakim ś języ k u niew ęgierskim , lub też przetłu m aczen ie k tóregoś z now szy ch dzieł w ęgierskich. S ą to oczy­ w iście rzeczy, w y m ag ające dłuższej p ra c y i czasu. Nie ulega też dyskusji, że in icjaty w a w ty m k ieru n k u m usi w yjść z W ęg ier. Z polskiej s tro n y n ato m iast zastan o w ićb y się n ależało n ad k on iecz­ nością przetłu m aczen ia, jeśli ju ż nie sze reg u m onografji, ty czą cy ch się kw estji specjalnie nas in teresu jący ch , to p rzy n ajm n iej opracow ań, obejm u jący ch pew ne epoki. D la orjen tacji ogólnej w dzisiejszym do­ robku histo rjo g rafji w ęgierskiej służyć m oże przed ew szy stk im dosko­ n a ła „biografja p a ń stw a w ę g ie rsk ieg o “, ja k j ą n az w ał autor, n ap isan a p rzez jed n eg o z n ajw y b itn iejszy ch p rzed staw icieli m łodego pokolenia h istory kó w w ęgierskich, J u l j u s z a S z e k f ii’e g o, do cen ta u n iw ersy ­ te tu w B udapeszcie, k tó ra jed n o cześn ie u k az ała się w dw u w ydaniach w ęgierskim i niem ieckim 2). C echują j ą n iety lko o ry g in aln o ść u jęcia przedm iotu, ale i rz a d k a p recyzyjno ść, dzięki k tórej, rz ec m ożna, n ie ­ m a w tej książce zb y tec zn eg o frazesu .

M ówiąc o p otrzebie tłu m aczen ia m onografji p ew n ych epok mam n a m yśli w pierw szym rzędzie dzieło P a u 1 e r a „Historja Węgier w czasach Arpadów “ s), cieszące się opinją jed n eg o z najceln iejszy ch

*) F e s s i e r — K l e i n : G eschichte v . U ngarn. Lpzg, 1867.

2) S z e k f ü G y u l a : A m a g y a r nem zet é le tra jza . Bpest, 1918. D et

S ta a t Ungarn. Stuttgart, 1918.

3) P a u l e r : A M a g y a r n em zet tört. a z A rpâdhAzi K ir. a latt. II wyd. Bpest, 1899.

(6)

dzieł lite ra tu ry h isto ry czn ej w ęgierskiej. G ru n to w n o ść opracow ania i m eto d y idzie w nim w p a rz e z bardzo szczegółow ym zajęciem sto ­ sunkam i polsko-w ęgierskim i w w. X I —X III, co sam o stanow iłoby d o statec zn y ty tu ł do p rz etłu m a cze n ia ty c h dw u tom ów n a ję z y k polski.

P rz y za g ad n ien iach sp ecjalny ch teg o okresu zw rócićby należało uw agę p rz ed ew sz y stk im n a m ono grafję T a g â n y i ’e g o , k tó reg o m e­ to d ą o p eru ją do dziś w ęg ierscy bad acze ty c h czasów . C h a ra k te ry z u je jeg o p ra c e w y b o rn e op anow anie m aterja łu dy plo m aty czn eg o i dosko­

nała k ry ty k a dyplo m aty czn a, p aleo g raficzn a i filologiczna. On to w sk azał dow odnie n a zw iązek rozw oju W ę g ie r z ew olucją sto sun kó w w N iem czech i k ra ja c h słow iańskich.

Je ż e li cz asy A rp adów w yk azać się m ogą szeregiem ce nn ych p rz ew ażn ie p ra c m o n og raficzny ch (prócz T a g â n y i ’e g o , E r d é l y i , I l l é s , E c k h a r d t , K a r â c s o n y i ) , to w iek X IV , ep o k a a n d e g a ­ w eń sk a p rz ed staw ia się pod ty m w zględem zn aczn ie gorzej; do z a n o ­ to w an ia są tu ta j ty lk o p ra c e nied aw n o zm arłego k an o n ik a o strzyhom - skiego A n t o n i e g o P ó r a , b ad a c z a w praw dzie bardzo sum iennego, lecz operującego m eto d ą p rz e sta rz a łą , co odbija się w szczególności w stosunku do źró d eł i zag ad n ień polskich. Do n ajcen n iejszy ch dla nas re zu ltató w jeg o p ra c y n a le ż y niew ątp liw ie w y k ry c ie w y ro ku n a J a n k a z C zarnkow a, przech o w an eg o w arch iw u m h r. Î e l e k i c h w G yöm rö, k tó ry P ó r w r. 1904 opublikow ał г), k o m en tu jąc go p rz y ty m krótko, lecz dość nieszczęśliw ie. R e z u lta ty sw ych liczny ch ro z p ra w m o n o graficznych najczęściej o c h a ra k te rz e bio grafji zeb rał P ó r w m onografji L udw ika W . 2), oraz dziejach czasów A nd eg aw eń ­ skich 3), k tó re zw łaszcza dzisiaj, po latach d w u dziestu kilku, są zu pełnie n iew y starczające.

P odobne b raki now szej historjografji w ęgierskiej stw ierd zić m u­ sim y i n a polu h istorji fa k ty c zn ej pierw szej połow y X V w. Nie m ają np. d o ty chczas m onografji czasy W a rn e ń c z y k a , choć b itw a w ar- n eń sk a w y k azać się m oże szeregiem ro z p raw i arty k u łó w . O b szer­ n iejszą dyskusję w y w o łały p o glądy P r o c h a s k i {„Uwagi krytyczne o klęsce warneńskiej“), n a k tó ry c h oparł się B r ü c k n e r w swej lite ­ ra tu rz e . K siążka B rtiek n era spow odow ała, po p rzep ro w a d zen iu z nim korespondencji p rzez jed n eg o z historyków w ęg ierskich i pow ołaniu się p rz eze ń n a p ra c ę P r o c h a s k i , a n k ietę u czo ny ch w ęgierskich,

5 Z naczenie literatury historycznej węgierskiej dla historji polskiej. 227

') E rd élyi Museum. 1904.

г) P ó r: N agy L ajos. B p est, 1892.

(7)

w k tó rej w yniki P r o c h a s k i poddano silnej k ry ty c e . R e z u lta ty jej ogłoszono po w ęgiersku *), a k ró tk ieg o streszczen ia doczekały się one i w ję z y k u niem ieckim 2). Z in n y ch zag ad n ień tej epoki doczekała się św ieżo g ru n to w n e g o o p racow an ia sp ra w a h u sy c k a n a G órnych W ę g rz e c h w doskonałej książce p. t. „C zesko-husyckie panow anie n a W ę g rz e c h “ 8), której autorem je s t T ó t h - S z a b ó . R zecz o p raco­ w a n a z talen tem , zu ży tk o w u je w iele ce n ny ch m aterjałó w archiw al­ n y c h i z w ielu w zględów n ależ y do n ajlep szy ch dzieł h isto ry czn y c h w ęg iersk ich ostatniej doby.

Lepiej oczyw iście op raco w an a je s t ta k dro g a dla W ę g ró w epoka M acieja K orw ina, której pośw ięcił się je d e n z najw iększych h isto ry ­ ków w ęgierskich o statniej doby, W i l h e l m F r a k n ó i . W y n ik i jeg o badań, zw iązanych z szeregiem w yd aw n ictw źró dłow ych u p rz y stę p ­ nione zo stały p rzez p rz etłu m aczen ie jeg o m onografji o Macieju K o r­ w inie n a ję z y k niem iecki.

C zasy Zapolyów i B ato ry ch nie w y k a zu ją natom iast now szych opracow ań po rzeczach S z â d e c z k y ’e g o („Izab ella i J a n Z yg m un t w P o lsc e “, „W y b ó r S te fa n a B atorego n a k ró la p o lsk ieg o “), pisany ch p rz ed 30 la ty i p ó źniejszych w praw dzie, lecz m ocno k ry ty k o w a n y c h p rz ez n au k ę w ęg iersk ą ro z p raw A n d r z e j a V e r e s s ’a 4). P ole do p ra cy dla h istory kó w zarów no w ęgierskich jak i polskich, stoi otw o­ rem , co zre sz tą ty c z y się rów nież i n astęp n ej epoki, t. j. czasów B eth len a i R âkoczych. W chodzi tu ta j je d n a k ju ż w g rę k onieczna znajom ość ję z y k a w ęgierskiego, bez k tó rej uczo n y polski n ie będzie się m ógł przeb ić p rzez sp o ry m a te rja ł źró dło w y d ru k o w an y , nie m ó­ w iąc ju ż o n ie p rz e b ra n y c h w p ro st zbiorach archiw alnych, zw łaszcza siedm iogrodzkich. U w ażam zajęcie się tą k w e stją za jedn o z w aż­ n y ch zad ań naszej historjografji. W pierw szym rzędzie należałoby choć w streszczen iu u p rz y stę p n ić re z u lta ty p ra c najw iększego za p ew ­ n e h isto ry k a w ęgierskiego drugiej· połow y X IX w. A l e k s a n d r a S z i 1 à g y i’ê g o, z pod k tó reg o p ió ra w y szedł sz e re g dzieł pośw ięco­ n y ch historji politycznej W ę g ie r i S iedm iogrodu w X V II w., a częś­ ciowo ty lk o zn a n y ch z przek ład ó w niem ieckich. B rak znajom ości źródeł i lite ra tu ry w ęgierskiej, ty czą cy ch ty ch czasów, odbija się

‘) Ig a zsâ g v a g y teved és. (Prawda czy pomyłka). Szâzadok, 1907.

2) В 1 e y e r: Bemerkungen über Szeged. Frieden. Mitt. d. Inst, für oest.

Gesch., t. 25.

3) T ó t h — S z a b ó : A cseh -h u szita m ozgalm ak és uralom tO rténete M a ­ g y a r orszägon. Bpest, 1917.

(8)

dotkliw ie n a w szystkich p ra cac h polskich i daje się odczuć tak że i w ostatniej, pośw ięconej ty m kw estjom książce K u b a l i , ta k z in n y ch stro n doskonałej.

Z zag ad n ień now szej historji p olitycznej W ęg ier, do ty czący ch Polski, p ra g n ąłb y m w sk azać ty lk o n ajw ażniejsze. C zasy ostatn ieg o z R akoczych i zw iązan e z nim i kw estje p olity ki m iędzynarodow ej doczekały się św ieżo kilku dobrych p ra c w ęgierskich, p rz e d e w sz y st­ kim zaś A l e k s a n d r a M ä r k i e g o , p ro feso ra u n iw e rsy te tu w Ko- loszw arze: „F ra n ciszek II R a k o c z y “ i „P rz y m ie rz e P io tra W . z F r a n ­ ciszkiem R a k o cz y m “ oraz w spom nianego ju ż w yżej S z e k f ü ’e g o . K siążka tego ostatniego p. t. „ W y g n a n y R a k ó c z y “ x) o p ierająca się z re sz tą n a p ierw szo rzędnym m aterjale archiw alnym , za czerp n ięty m z archiw um F ran c isz k a II R akoczego, w yw ołała n aw et b u rzliw ą d y s­ kusję n aukow ą i p olityczną, z której je d n a k au to r w yszedł obronną ręką. D la n au k i polskiej, w śród zag ad n ień X V III w., b yłob y bezw ąt- pienia w ażn y m opracow anie czasów konfederacji b arsk iej i kw estji spiskiej. T ą o statn ią zajm ow ali się z polskiej stro n y M o d e l s k i , z w ęgierskiej D i v é k y . W y n ik i pierw szego zo stały je d n a k ż e opu ­ blikow ane tylko częściowo, ogłoszeniu p ra cy drugiego, o ile mi w ia­ domo, p rzeszko dziły chw ilowo w y p ad k i polityczne' n a W ę g rze ch . N ie­ m niej atoli nie należało b y u staw ać n a zaczętej drodze, gd y ż k on fed e­ raci b arscy n a W ęg rzech czekają dotąd sw ego h isto ry ka.

N ajw dzięczniejszym , choć zu p ełn ie p ra w ie d o tąd nie o p raco w a­ nym tem atem , je s t udział P olak ów w w alce o niepodległość W ę g ie r w r. 1848/9. P o lity cz n o -d y p lo m aty czn ą stro n ę ty c h czasów om ówił już D i v é k y w rozpraw ie: „Polacy i W ęgrzy w X I X w. k t ó r a n ie­ daw no u k azała się po polsku i po w ęgiersku. P om in ąw szy zn an e publikacje, bibljoteki i archiw a w ęgierskie zaw ierają jed n ak , ja k w ia­ domo, sporo m aterja łu do stro n y w ojskow ej tej k w e stji; o rg an izacja i losy żo łn ierza i o ręża polskiego w tej w ojnie i zw iązane z nim i m om enty po lity czn e, nie zo stały d otąd o p racow ane nau ko w o ani p rzez W ęgrów , ani p rzez P olaków .

P o k ró tce chciałbym jeszcze — p o za h isto rją p o lity c zn ą — w sk a­ zać n a w ażn iejsze zagadn ien ie in n y c h gałęzi n a u k h isto ry czn y ch . P ra g n ą łb y m zaznaczy ć, iż n a polu h isto rji p raw a, dzieło T i m o n a , ty lk o dzięki p rz etłu m a cze n iu · go n a ję z y k niem iecki, uchod zące za o statn i w y ra z n au k i w ęgierskiej, nie cieszy się b y n ajm niej w śród ta m ­ tejszy c h praw nikó w p o dobną opinją. W sz y stk ie b łęd y T i m o n a ,

7 Z naczenie literatury historycznej węgierskiej dla historji polskiej. 22

(9)

przedew szystk im zaś p rz en iesien ie in sty tu c ji określonych Tripartitum

V e r b ô c z i ’e g o w głębokie średn iow iecze sk ry ty k o w a n o ju ż daw no n a W ęg rzech , żeb y tu ta j w ym ienić ty lk o opinje B a l o g h a . S zkoła T a g â n y i’e g o p o d k o p ała te ż w Ogrom nym sto pn iu p o g ląd y T i nr o- n a. D zisiaj m ów i S z e к f il : „stosun ek T i m o n a do T a g â n y i ’e g o odpow iada m niej w ięcej stosu nk ow i h istoryczn ej szkoły praw niczej w N iem czech do now ego k ie ru n k u history czn o -u stro jo w eg o B e l o w a i R a e h f a h l a “ x). N iesłusznie tym czasem za w łaściw ego pogrom cę T i m o n a uchodzi N iem iec S t e i n а с к e r. I on i szereg innych praw nikó w au strjac k ich w alczyli bow iem głów nie n ie n a g ru ncie naukow ym , lecz politycznym ,, d ążąc do obalenia zasad y suw erenności p a ń stw a w ęg ierskieg o w sto su n k u do A ustrji, ja k o bojow nicy w ie­ deńskiego centralizm u. Isto tn e po b u d k i k ieru jące k ry ty k ą S t e i ­ n a с к e r a u ja w n iły się po w y b u ch u w ojny, k iedy to ogłosił on w „H istorisch e Z e itsc h rift“ ośw iadczenie, iż ze w zg lędu n a w alkę p ro w a d z o n ą w spólnie p rzez W ę g ró w i A u strjak ó w uw aża, iż i ró żn i­ ce m iędzy h isto ry k am i w in n y się zm n iejszyć i że zam iast ró żn ic w inno się ra czej w y szu k iw ać p u n k ty w spó ln e w rozw oju obu państw . Spow odow ało to re d ak cję o rg a n u T o w a rzy stw a histo ry czn eg o „S zâ­ za d o k “ do w y stosow ania o tw arte g o listu do S t e i n a c k e r a, w k tó ­ ry m p o zo staw iając sp ra w ę sp o ru je g o z T i m o n e m n a uboczu, po d­ k re śla jeg o ten d en c y jn o ść i stw ierd za, że „n au k a je s t ta k ą sam ą p o d ­ czas w ojny, ja k podczas p o k o ju “, że za ty m ci, co szu k a ją tylk o p ra w ­ dy, nie m ają pow odu do zm ian y stanow isk.

P rz y w szelkich atoli sw ych b ra k ach książk a T i m o n a służyć m oże do ogólnej o rjen tacji w za g ad n ien iac h histo rji p ra w a w ęg ier­ skiego. S ąd ziłby m więc, że nie cz ek ając n a pojaw ienie się jakiegoś lepszego p o d ręczn ik a w ję z y k a c h zach od nio-europejskich, należałoby z polskiej s tro n y p rz y stą p ić do o p racow an ia teg o długiego dosyć sze­ re g u z a g ad n ień p ra w a p ub licznego (od sejm u i elekcji począw szy) oraz p ry w a tn e g o (chociażby q u artaliciu m ) w ęgierskiego, k o respo nd ujący ch z polskim .

N a po lu histo rji k u ltu ry m ogliby bad acze w ęgierscy podzielić się z n am i n iejed n y m c e n n y m w ynikiem . O ile chodzi o dzieje k u l­ t u r y um ysłow ej, w skazać tu chciałbym n a liczne p race B é k e f i ’e g o

zaró w n o z h istorji szko ln ictw a w ęgierskiego, w w iekach średnich, ja- k o też z dziejów zakonów (np. „H istorją zakonu C ystersów n a W ę ­ g rz e c h “). Zajęcie się m o n asterjo lo g ją w ęg ierską p rzez P olaków b y ­ łoby w sk a z a n e chociażby ze w zg lęd u n a P au lin ó w polskich i ich sto ­

(10)

9 Z naczenie literatury historycznej węgierskiej dla historji polskiej. 281

su n ek do w ęgierskich. D zieje k u ltu ry m aterjaln ej zw łaszcza, o ile chodzi o stosunki handlow e, p rz ed staw iają się nieco gorzej. P ró c z ro z p raw y D i V e к y ’e g o o han d lu polsko-w ęgierskim w X V I i X V II

w. *) i p aru drob niejszych rozp raw ek , nie pojaw iła się odd aw n a n a W ę g rze ch ż a d n a rzecz ogólniejsza, ujm u jąca dzieje h an d lu w ęg iersk ie­ go, chociażby w obrębie je d n e j tylko epoki. Z a to h isto rją pien iąd za doczekała się m onum entalnej m onografji H ó m a n a p. t. „H istorją p ieniąd za n a W ę g rz e c h “ 2), jed n ej z n ajg ru n to w n ie jsz y ch ro zp raw now szej lite ra tu ry w ęgierskiej, k tó ra dla n au ki polskiej posiada n ie ­ zw y k łą w arto ść zarów no p rz e z sze reg dan y ch bezpośrednich, ja k i p rzez obfity m aterja ł porów naw czy. P o n iew aż a u to r zam ierza k o n ­ ty n u o w ać sw ą p racę i sięgnąć aż do czasów najno w szy ch, spo­ dziew ać się m ożem y jeszc ze obfitszego dla polskiego h isto ry k a plonu w tej dziedzinie.

N a polu n au k pom ocniczych najw ięcej za słu g u ją n a u w ag ę — ze w zględów zrozu m iałych — h e ra ld y k a i genealo gja, a zw łaszcza kw e- stja w ęgierskiego p ochodzenia rodów polskich i odw rotnie. R odów tak ich ■— prócz n o to ry cz n ie zn a n y ch — co do k tó ry c h się to p rz y ­ pu szcza lub podejrzew a, zw łaszcza n a podstaw ie w spólności lub p o ­ dobieństw a h erb u czy też n azw y , je s t dosyć dużo. P rz y o p raco w a­ niu tej kw estji zużytk o w aćb y należało przed ew szy stk im w kilkutom o- wej p ra cy К a r â с s o n у i’e g о : „R o d y w ęgierskie do połow y X IV w. “3) oraz w kilkudziesięciu ro cznikach czasopism a h erald y czn eg o „Turul“,

nie m ów iąc ju ż o daw niejszych h e rb a rz a c h i dziełach z teg o zakresu. W śró d p ra c zaś z zakresu dyplom atyki, b y ło b y w ażny m p rzy sw o jen ie nauce polskiej w ynik ów b adań K a r â c s o n yi ’e g o co do fałszyw ych, fałszyw ie i nie d ato w an y ch dokum entów do r. 1400 4).

G eografję h isto ry czn ą W ęg ier, daje — ja k wiadom o — w kilku- tom ow ej, nieukończonej jeszcze pracy , G s a n к i 5), k tó ry podjął m yśl u zu p ełn ien ia dzieła T e l e k i e g o o czasach H u ny adich. D zieło w zo­ row e pod w zględem ścisłości i sum ienności daje nam zestaw ien ie ogrom nego m aterja łu źródłow ego dla p o szczeg ólny ch m iejscow ości

>) D i v é k y : F elsö - M a g y a ro rszä g keresk. ö sszek ö t. L en gyelorszäggal,

Bpest 1905.

2) H ó m a n : M a g ya r p én ztô rtén et 1000—1325. Bpest, 1916.

3) К a r â e s ο n y i : M a g y a r n em zetségek a X I V sz , kOzepéig. Bpest, 1904 i nast.

*) К a r а с s ο n y 1 : A hatnis, hibâs keltü és keltezetlen oklevelek je g y - zêk e 1400 ig. Bpest, 1902. Z dawniejszych prac tegoż autora pamiętać należy

o studjach jego nad dokumentami św. Stefana i bullą Sylwestra.

(11)

w o b ręb ie kom itató w , ta k iż w zasad zie k o rz y sta ć zeń m o żna n aw et p rz y słabej znajom ości ję z y k a w ęgierskiego. K o m itaty górno-w ęgier- skie, najw ięcej nas in tere su ją ce są je d n a k ż e dopiero w części op raco­ w a n e i zn a jd ą się p rz ew aż n ie w to m ach, b ęd ący ch jeszc ze w p rz y ­ gotow aniu.

W k oń cu p ra g n ąłb y m zw rócić u w ag ę n a p race w ęgierskie lat o statn ich n a d źródłam i, w szczególności zaś kronikam i, k tó re zaw dzię­ czam y prof. uniw . w B udapeszcie A l e k s a n d r o w i D o m a n o v s z - k y ’e m u . W sze reg u rozpraw , ogło szony ch p rz ew ażn ie n a łam ach „S zńzadok“, w y stąp ił on z n ow ą te o rją filjacji k ro n ik w ęgierskich i p o w stan ia ich p r a ź r ó d ła x). W zw iązk u z ty m w y su w ałab y się obecnie k w e stja ponow nego ro z w ażen ia stosu n k u do nich źró d eł pol­ skich, a w szczególności D ł u g o s z a . .

R zecz prosta, że spełnienie sze reg u dezy derató w , o jak ich w y ­ żej w spom niałem , w y m ag a dłuższego czasu, że zależny m je s t w pier- szym rzęd zie od sto p n ia zain te reso w a n ia n asz y ch h istoryk ów z a g a d ­ nieniam i dziejów krajów sąsiad u jący ch z P olsk ą w ogóle, a W ę g ie r w szczególności. N iem niej je d n a k ż e p rz y stą p ić b y n ależało bezw łocz- nie do ty c h z a d ań ogólniejszej n a tu ry , o k tó ry c h w spom inałem n a w stępie, a bez k tó ry c h sp ełn ien ia dalszy po stęp n a ty m polu będzie bardzo u tru d n io n y .

') Por. D ą b r o w s k i : Średn iow ieczn e kroniki w ęg iersk ie w św ietle n a j­ n o w szych badah. Kraków, 1914.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Electric charge requirements of pediatric cochlear implant recipients enrolled in the childhood development after cochlear implantation study (2008). Do programowania procesora

) przewiduje się - poza rozległą i bardzo urozmaiconą akcja, popularyzacyjną (odczyty, imprezy artystyczne, wystawy) - rekonstrukcję dworku w Żarnowcu i przebudowę

[r]

Układ projektu nie pozostał ten sam to tyle, że część pierwsza projektu otrzy­ mała tytuł „Postępowanie rozpoznawcze” i do niej włączono jako księgę

Jest to •— niew ątpli­ w ie — znaczne ułatw ienie dla organu, który m usi ocenić zgodność w y ­ jaśnienia czy zeznania z prawdą i przyjąć je bądź

Obowiqzywanie zasady ne bis in idem przy przestępstwie

Иными словами, совершенство, понимаемое как духовное совершенство, достигается на пути по оси прогресса от натуры к культуре, от психики к сознанию,

С другой стороны, квартира центральных героев воспринимается как центр мирозданья, о чем свидетельствует ее обращенность на все стороны горизонта: «Если