Helena Cichocka
"Sztuka retoryki : przewodnik
encyklopedyczny", Mirosław
Korolko, Warszawa 1990 : [recenzja]
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 82/4, 230-236
P a m i ę t n i k L i t e r a c k i L X X X I I , 1991, z. 4 P L IS S N 0031-0514
M i r o s ł a w K o r o l k o , SZ TU K A RETORYKI. PRZEW O DNIK ENC YK LO PED Y CZNY . (R ecenzenci: B a r b a r a O t w i n o w s k a , M a r i a P ą k c i ń s k a . Indeksy: M i r o s ł a w K o r o l k o ) . W arszaw a 1990. „W iedza P o w sz e c h n a ” ss. 342. B ezcen n ą pom ocą dla każdego, k to prow adzi badania nad retoryk ą an tyczn ą i śred n iow ieczn ą, je st d zieło H einricha L ausberga H a n d b u ch der li ter a ris ch en R h e t o r i k (M ünchen 1960; w yd . 2: 1973), słu żące zarów n o sp ecjalistom , jak i (w w e r sji skróconej — w yd . 5: M ünchen 1976) studentom . O p rzydatności i p op u larn ości tej pracy św iad czy fakt, iż p o w sta ły już jej przekłady: h iszp ań sk i (M adrid 1966— 1968), p ortu galsk i (Lisboa 1966) i w ło sk i (B ologna 1969). N iestety , n ie m a w ciąż jeszcze w e r sji p o lsk iej, a trudno o podręczn ik bardziej p recy zy jn y i jaśn iej pre z en tu ją cy bogatą i sk om p lik ow an ą prob lem atyk ę retoryk i.
P r z e w o d n i k e n c y k l o p e d y c z n y M irosław a K orolki, S z t u k a r e t o r y k i, m a b yć — w e d le słó w autora — „ i n f o r m a t o r e m , który p ozw oli c z y te ln ik o w i p olsk iem u u s y s t e m a t y z o w a ć w i e d z ę , pobudzi do r e fle k sji i zach ęci do stu d ió w i po szu k iw a ń w ła sn y c h ” (s. 24) 1, p rzed staw iając sztu k ę retoryk i od czasów starożytn ych po w sp ółczesn ość. P raca ta, co n ależy p odkreślić, jest adresow ana do „czyteln ik a m ało lu b w ogóle n ie zorien to w a n eg o w p rob lem atyce reto ry czn ej”, a w ię c do „tych w szy stk ich , g łó w n ie h u m a n i s t ó w z w y b o r u , k tórym b lisk a jest troska o k u ltu rę słow a m ów ion ego i p isa n eg o ” (s. 25).
W yd aw ałob y się, że dla tak sch ara k tery zo w a n eg o odbiorcy P r z e w o d n i k a e n c y k lo p e d y c z n e g o zostaną na w stęp ie jasno i jed n ozn aczn ie sform u łow an e d efin icje p ojęć, o k tórych b ęd zie dalej m ow a. W brew o czek iw an iom czy teln ik a au tor już na p ierw szy ch stron icach książki, m im o iż w cześn iej zaznaczył, że jego k siążk a n ie jest p o d ręczn ik iem (s. 24), w p row ad za tak ie term in y, jak „retoryka n a tu ra ln a ”, „retoryka o p iso w a ” i „klasyczna retoryka sy ste m o w a ”, k tórych n ie sto so w a ł p rze cież n ik t ze znanych a n tyczn ych , śred n io w ieczn y ch czy też liczą cy ch się w nauce św ia to w e j n ow ożytn ych teo rety k ó w retoryki, przy czym n ie w y ja śn ia b yn ajm n iej zakresu zn aczen iow ego i w zajem n ego stosunku tych term in ów .
Sp rób u jm y zatem prześledzić u ży w a n ie przez K orolkę tych term in ó w w e W p r o w a d z e n i u do recen zow an ej książki. Już na sam ym jego początku autor k o n statu je, że retoryk a „nie została w y m y ślo n a przez uczon ych starożytn ych . O ni jed yn ie o p i s a l i i u jęli w zw arty s y s t e m » r e t o r y k ę n a t u r a l n ą « . [...] R e t o r y k a o p i s o w a [...] nigdy n ie b y ła za m k n ięty m sy stem em r e g u ł” (s. 16), b y n a stęp n ie zaskoczyć czy teln ik a d eklaracją, że praca ta jest „próbą s y s t e m a t y c z n e g o o p i s u k l a s y c z n e j r e t o r y k i s y s t e m o w e j ” (s. 21), po czym p o w rócić do „retoryki n a tu ra ln ej” i „retoryki o p iso w e j”: „Opis term in ó w retorycz n ych za w iera u stalon y w starożytn ości kanon p od sta w o w y ch zasad i reguł, w y d ed u k o w a n y ch z m etod yczn ej ob serw acji » r e t o r y k i n a t u r a l n e j « (1.2). W a n ty k u uform ow ała się też zasadnicza struktura r e t o r y k i o p i s o w e j [...]” (s. 23). N ie w iad om o w ła śc iw ie , co znaczą u żyte tu term in y, a stw ierd zen ie, że „książka zaw iera p o d sta w o w e in form acje i w ia d o m o ści d otyczące r e t o r y k i o p i
R E C E N Z J E
231
s o w e j i zagad n ień p ok rew n ych , zw ią za n y ch z teorią i h istorią w y m o w y ” (s. 24), od p ow ied zią na to p y ta n ie b yn ajm n iej n ie jest.R ó w n o leg le d o n ajczęściej u ży w a n y ch przez K orolkę term in ów dla o k r e śle n ia reto ry k i, a m ia n o w icie „retoryka n a tu ra ln a ” i „retoryka o p iso w a ”, p o d a je on w e W p r o w a d z e n i u k ilk a d e fin ic ji retoryk i n ie p recyzu jąc, czy odnoszą się do o g óln ego p o jęcia „retoryka”, czy też do któregoś z w y m ien io n y ch dw óch określeń.
N a w stęp ie sw y ch u w a g d efin iu je K orolko jako „u m iejętn ość (sztukę) dobrego, rzeteln eg o p rzek o n y w a n ia w m o w ie i p iś m ie ” (s. 15), „sztukę i u m iejętn o ść dob rego i rzeteln eg o m ó w ie n ia ”, „teorię sztu k i s ł o w a p e r s w a z y j n e g o ” (s. 19), a w reszcie: „retoryka, to znaczy sztu k a celow ego, fu n k cjo n a ln eg o i p ięk n eg o w y ra ża n ia m y ś li” (s. 21).
T en term in ologiczn y chaos sp raw ił, że „pow stał n iezw y k le p om ieszan y gą szcz term in ów , w k tórym tru d n o jest się z o rie n to w a ć” (s. 18) — by użyć słó w sa m eg o autora.
W p ierw szy m rozdziale sw ej pracy, za ty tu ło w a n y m P o d s t a w o w e p o ję c i a i z a s a d y r e t o r y k i , K orolko zajm u je się m .in. ety m o lo g ią i zn aczen iem term in u „retoryk a” (1.1), p o jęciem „retoryk i n a tu r a ln e j” (1.2; p isze tu o „naturalnej d ążn ości lu d zk iej m o w y do p rzek o n y w a n ia d ru gich ”, p rzytaczając o d p o w ied n ie cy ta ty z A r y sto te le sa i K w in ty lia n a , s. 27— 28), n a stę p n ie zaś p ojęciem „p ersw azja” (1.3). O kreśla tutaj jej an tyczn ą ety m o lo g ię, a jak o przykład sposobu jej u ż y w a n ia p od aje sfo rm u ło w a n ie z zakresu k u ltu ry starop olsk iej: „P ersw ad u ję do w a szm o ści”, z od p ow ied zią: „ B yn ajm n iej n ie o b o jętn ie”, co m iałob y być „form alnym p o tw ierd zen iem sk u te c z n o ści i em ocjon aln ej aprobaty p ersw a zji” (s. 29). D alej pisze autor S z t u k i r e t o r y k i o p rzed m iocie (1.3.2) oraz isto cie p ersw a zji (1.3.3), w yróżn iając jej trzy rod zaje (1.3.6), tj. „persw azję p rzek on u jącą” (1.3.6.1: „Jest to najbardziej c z y sty rodzaj p e r sw a z ji”, s. 30), „n akłaniającą, zw an ą in aczej propagandą” (1.3.6.2) i „pobudzającą, zw an ą inaczej a g ita c ją ” (1.З.6.З.). N a stęp n ie o m aw ia K orolko „retorykę o p is o w ą ” (1.4): „Teoria reto ry k i p o w sta ła w starożytn ej G recji n a zasadzie p o d p a try w a n ia sp on tan iczn ej sztu k i oratorskiej m ó w có w {...], k ieru jących się w y łą czn ie » p e r s w a z y j n y m i n s t y n k t e m «” (s. 31).
T ak w ięc d efin icje „retoryki n a tu ra ln ej” i „retoryk i o p iso w ej”, z których p ierw sza m iałab y się odnosić do n atu raln ych w ła śc iw o śc i m ow y lu d zk iej, a druga je op isyw ać, zo sta ły w tej k sią żce sfo rm u ło w a n e dość podobnie.
R ozw ażając „istotę re to r y k i” (1.4.3) zau w aża K orolko, że „istotę sta n o w i p r z e k o n y w a n i e a lb o p rzem a w ia n ie zd oln e p r z e k o n a ć ”, jed n ak 3 lin ijk i d alej stw ierd za, że „sam o p o jęcie r e t o r y c z n e j p e r s w a z j i opatryw an o ro zm a ity m i atryb u tam i w y ra ża ją cy m i isto tę przek on yw an ia. Jed n i n a zy w a li reto ry k ę »m ocą«, in n i »um iejętnością« [...]” (s. 34). Z tak iego tw ierd zen ia w y n ik a , że K orolk o ch ce u tożsam ić „p ojęcie retoryczn ej p e r sw a z ji” oraz „retoryk i”, gd y ty m cza sem „ p e r su a d e r e z (gr. „p e i t h e i n ”) m oże określać jed y n ie cel retoryk i.
P odrozdział K l a s y c z n a d e fin icja r e t o r y k i: „Ars bene d ic e n d i ” (1.6) w p row ad za d e fin ic ję K w in ty lia n a , podkreślając: „Dla zrozu m ien ia isto ty reto ry k i n a jw a ż n ie jsz e zn a czen ie m iały in terp reta cje trzech pojęć: ars, bene, d ic e n d i” (s. 42). Od K w in ty lia n a przeskakuje K orolko do w yb ran ych w sp ó łczesn y ch n a m d e fin ic ji retoryk i (1.6.5) i w y m ien ia następ u jące:
U m berto Eco: „R etoryka k od y fik u je p e w ie n typ in fo rm a cji rozsąd n ej, p e w ie n ty p zaskoczenia regu larn ego, ta k iż zask oczen ie i in fo rm a ty w n o ść p o ja w ia ją się tu n ie po to, by urazić i p od w ażyć całą w ied zę odbiorcy, lecz by go p rzekonać, a w ię c jego w ied zę p rzebudow ać ty lk o częścio w o ” (cyt. na s. 44— 45);
C haim P erelm an : „przedm iotem retoryk i jest an aliza tech n ik d y sk u rsy w n y ch , k tó re m ają na celu w y w o ła n ie lub w z m o cn ien ie poparcia dla tw ierd zeń p rzed k ła d a n y ch do a k cep ta cji”;
G u i B onsiepe: retoryk a „ma na celu przede w szy stk im k szta łto w a n ie p oglą dów , n ak łan ian ie in n y ch lu d zi do p rzyjęcia p ew n ej p o sta w y lu b w y w ie r a n ia w p ły w u na ich działania. Tam , g d zie rządzi siła, retoryka jest n iep o trzeb n a ”;
Jerzy Ziom ek: retoryk a ob ecn ie jest „niczym in n y m jak lin g w isty k ą tek stu , czyli teorią w y p o w ied zi p ow yżej poziom u zdania oraz teorią spójności. [...] R etoryka jest teorią litera tu r y ten d en cy jn ej. [...] R etoryk a to regu ła i porządek, ale także p e w ie n św iatop ogląd a r ty sty c z n y ” (cyt. na s. 45).
K orolko na zak oń czen ie tego rozdziału stw ierd za, że ,.w szy stk ie w sp ó łczesn e propozycje d efin icji retoryk i polegają [...] na n o w y m od czytan iu greck ich i ła ciń skich pojęć w yrażających isto tn e cele i fu n k cje »sztuki dobrego m ó w ien ia « ” (s. 45).
W sposób o c zy w isty w sz y stk ie — i daw ne, i n ow e — teorie reto ry k i dotyczą procesu popraw nego m ów ien ia; ogran iczenie jed n ak przez autora d e fin ic ji retoryk i do „ars bene d ic e n d i” jest w o d n iesien iu do w ie k ó w około d w u d ziestu jej rozw oju zb yt dużym uproszczeniem .
K ażdy etap rozw oju retoryk i (a podaje ich K orolk o pięć: 11.1. R e t o r y k a w G r e cji; 11.2. R e t o r y k a w R z y m i e ; 11.3. R e t o r y k a w B iza n cju m ; 11.4. R e t o r y k a w ś r e d n io w i e c z n e j Europie; 11.5. R e t o r y k a w czasach n o w o ż y t n y c h ) z p ew n o ścią w jakiś sposób u w aru n k ow ał p o w sta n ie d efin icji dla sieb ie ch arak terystyczn ej. T ak iej za leżn o ści ani ew o lu c ji K orolko n ie w sk azu je.
O kreślenia i d efin icje retoryk i, podane w e W p r o w a d z e n i u i w p ierw szy m roz dziale w sposób n iek o n sek w en tn y i niesp ójn y, n ie p ozw alają dostrzec ja k ie jk o lw ie k zależności d efin icji retoryk i od danej epoki. Jeszcze bardziej zaciem n ia ten obraz przytoczen ie przez K orolkę szeregu w y ry w k o w y ch d e fin ic ji w sp ó łczesn y ch .
Przede w szy stk im jed n ak trzeba rozum ieć epokę, która sta n o w i ok reślon y eta p rozw oju retoryki. N a jlep szy m p rzyk ład em braku zrozu m ien ia przez autora recen zow an ej k siążk i tak iej za leżn o ści jest choćby w p ro w a d zen ie do bardzo złożonego zjaw isk a, ja k ie sta n o w i retoryk a b izan tyń sk a. Już lek tu ra p ierw szy ch zdań roz działu R e t o r y k a w B iz a n c j u m w y sta rczy , by otrzym ać ca łk o w icie n iep ra w d ziw y , sta ty czn y obraz d y scy p lin y , zd aniem K orolki, p raw ie n ie istn ieją cej. W yjątk ow e zu p ełn ie p ow iązan ie reto ry k i b izan tyń sk iej z życiem p o lity czn y m im p eriu m b i zan ty ń sk ieg o p od k reślają przede w szy stk im prace n ajlep szego na św ie c ie zn aw cy tej p ro b lem a ty k i — H erberta H ungera, a tak że sporządzona przeze m n ie na p o trzeby p o lsk ieg o czy teln ik a analiza h istorii oraz fu n k cji reto ry k i b iza n ty ń sk iej *. N ie m ożna w u jęciu en cy k lo p ed y czn y m pisać o spraw ach, których się n ie zna i n ie rozum ie. U w ażam , że nic tak iego rodzaju prak tyk n ie u sp ra w ied liw ia , tym bardziej że istn ie ją d osk on ałe opracow ania zach od n ie p ro b lem a ty k i om aw ian ej przez K orolkę w jego S z t u c e r e t o r y k i.
R ozdział P o d s t a w o w e po jęcia i z a s a d y r e t o r y k i kończy K orolko podrozdziałem S t r u k t u r a r e t o r y k i (1.12) podając dw a sch em aty, w ed le których m iał b yć p rzed sta w ia n y „korpus r e t o r y k i o p i s o w e j ”.
Z d ecyd ow an ie czym in n y m są w teo rii reto ry k i an ty czn ej części m ow y: „ p r o o e m iu m ” — w stęp , „n a r r a tio ” — op ow iad an ie, „a r g u m e n ta t io ” — d ow od zen ie, „p e r o r a tio ” — zakoń czen ie, które an a lizo w a n e są przez L ausberga w ram ach
„in-* H. H u n g e r : A s p e k t e d e r griech isch en R h e to r i k v o n Gorg ia s bis z u m U n t e r gang v o n B y za n z. W ien 1972; Die hochsprachliche L it e r a tu r d er B y z a n ti n e r . T. 1. M ünchen 1978, rozdz. R h etorik. — H. C i c h o c k a , H istoria i f u n k c j a r e t o r y k i w B iza n cju m . W zbiorze: R e t o r y k a w X V stuleciu. S tu d i a nad tr a d y c j a m i , te orią i p r a k t y k ą r e t o r y k i p ię t n a s t o w i e c z n i e j. W rocław 1988; o recep cji d e fin ic ji retoryk i D ion izju sza z H alik arn asu w b izan tyń sk iej teo rii retoryk i zob. na s. 76.
R E C E N Z J E
233
v e n t i o ” 8, a czym innym „zadania reto ry k i” 4, które oznaczają dla K orolk i „etapy (działy) r e t o r y c z n e g o p o s t ę p o w a n i a : w y n a jd y w a n ie tem atu i przed m io tu m y ś li [...], fu n k cjo n a ln e u łożen ie zebranego m ateriału [...], popraw ne, jasne, sto so w n e i ozdobne w y sło w ie n ie [...], op an ow an ie p a m ięcio w e m ow y [...] i w ła śc iw e jej w y g ło sz e n ie ” (s. 53). N aw iązu jąc do tych „d ziałów ” k olejn e rozd ziały k siążk i z a ty tu ło w a ł K orolko: I n w e n c ja (rozdz. 2), K o m p o z y c j a (rozdz. 3), E lo kucja (rozdz. 4), S z t u k a z a p a m i ę t y w a n i a , m n e m o n i k a (rozdz. 5), W y g ła sza n ie m o w y (rozdz. 6) — czy li chodzi tutaj po prostu o części retoryk i, „ r h e t o r i c a e p a r t e s ” 5, a n ie o żadne „d ziały” czy „eta p y ”. C hociaż K w in ty lia n podaje m argin esow ą uw agę, że n iek tó rzy n ie używ ają w ty m w y p ad k u p ojęcia „rhetoric es p a r t e s ”, lecz „opera o r a t o r is ” ·, jest to jednak op in ia odosobniona i nie m ożna jej w p row ad zać do u jęcia en cyk lop ed yczn ego.
O ddaw anie przez K orolkę term in ó w łacińskich: „ in v e n t io ”, „ d is tr i b u ti o ”, „elo- c u t i o ”, przez p o lsk ie od pow iedniki: „ in w en cja ”, „k om pozycja”, „elok u cja” — n ie w ie le czy teln ik o w i w y ja śn ia .
P rop on ow ałab ym n astęp u jące term in y dla p oszczególnych części retoryki: 1) „ in v e n t io ” — w y n a jd y w a n ie i grom adzenie m ateriału; 2) „ d is p o sitio ” — u k ła d a n ie m ateriału; 3) „elo cutio ” — w y sło w ien ie; 4) „ m e m o r i a ” ·— zap am iętyw an ie; 5) „a c ti o ” — w ygłaszan ie.
U życie przez K orolkę term in u „zadania re to r y k i” (gr. „erga”, s. 53) su g ero w a łoby zatem raczej w p ro w a d zen ie pojęcia „zadań m ó w c y ”, a nie ok reślan ie „części r e to ry k i”, o czy m tu już b y ła m ow a. T erm in „zadania r e to r y k i” w teorii retorycznej a n ty k u n ie istn ieje; is tn ie je jed y n ie term in „zadania m ó w c y ”.
„Zadania m ó w c y ” — „officia o ra t o r is ” lub „opera o r a to ris” to po prostu, zgod n ie z teorią antyczną: „d o c e r e ” — pouczać, „movere" — w zru szać, „ d e le c ta re ” — zach w ycać 7.
T erm in y „d o c e r e ”, „ m o v e r e ’\ „d e l e c t a r e ” o k reśla n e są k o lejn o przez K orolkę jako: „funkcja in fo rm u ją co -p o u cza ją ca ” (1.7.1), „funkcja z n iew a la ją ca ” (1.7.2), „funk cja e ste ty c z n a ” (1.7.3). N ie są to tra fn ie dobrane określenia; zw ła szcza term in „ funkcja z n iew a la ją ca ” d o w o d zi b łęd n eg o rozu m ien ia term in u „ m o v e r e ”.
W ym ien ion e p ojęcia o m a w ia ł już K orolko w podrozdziale z a ty tu ło w a n y m P o tr ó jn a fu n k c j a r e t o r y k i. „Tria officia d ic e n d i” (1.7) — tłu m aczen ie ła ciń sk iego te r m inu ja k o „trzy fu n k cje m ó w ie n ia ” n ie jest w tym m iejscu od p ow ied n im p rzek ła dem term in u p odanego w ty tu le.
* H . L a u s b e r g , H a n d b u ch d er lite r a ris c h e n R h eto rik . Eine G ru n d leg u n g d er L it e r a tu r w i s s e n s c h a f t. W yd. 2. T. 1. M ünchen 1976, §■ 263— 442. W d alszych przypisach p ozycję tę oznacza się sk rótem L, a liczb y po m m w sk a zu ją paragrafy.
4 N a leży zaznaczyć, że p od aw an y przez K orolkę na s. 53 „schem at p ery p a tety ck i” stru k tu ry reto ry k i w a n tyczn ej teorii retoryczn ej n ie istn ieje.
5 Zob. Q u i n t . III 3, 1: „Omnis a u t e m oran di ratio, u t p l u r i m i m a x i m i q u e aucto res t r a d id e r u n t , q u in q u e p a r t ib u s constat: in ven tio n e, d ispositio ne, elocutio ne, m em o r i a , p ro n u n tia tio n e s i v e a c ti o n e ”. Zob. też L 255— 1091 (P a rte s artis).
® Zob. Q u i n t . III 3, 11: „Fueru nt e t i a m in hac opin ione non pauci, ut has non rh e t o r ic e s p a r t is ess e e x is ti m a r e n t , sed o pera o ra t o r is ” — c z y li „zadania m ó w c y ” (gr. „erg a”).
7 Zob. Q u i n t . III 5, 2: „tria su n t it e m , quae p r a e s ta r e d e b e a t orator, u t doceat, m o v e a t , d e l e c t e t ”; X II 10, 59: „ut p r i m u m docendi, s e c u n d u m m o v e n d i , t e r t i u m illud, u t r o c u m q u e est n om in e, d e le c ta n d i s iv e , ut alii d ic unt, concilia ndi p ra es ta re v i d e a t u r offic iu m , in d o c e n d o a u t e m acum en, in c oncilia ndo lenita s, in m o v e n d o v is e x ig i v i d e a t u r ”. Zob. też L 255— 257.
P odrozdział Reguła je d n o ś c i f u n k c j i (1.7.4) rozpoczyna K orolk o tezą: „W szystkie trzy fu n k cje p e r s w a z j i [...] są w za jem n ie od sieb ie zależne i ty lk o ich zesp o len ie d ecyd u je p ra k ty czn ie o sk u teczn ości p r z e k o n y w a n i a ” (s. 46), i n a za k o ń czen ie stw ierd za: „W yodrębnienie fu n k cji d o c e r e , m o v e r e i d e le c ta r e słu ży w retoryce do pozn an ia i a n a lizy a k t u p e r s w a z j i ” (s. 47).
Tak w ięc „officia o r a t o r is ” p otrak tow ał K orolko jed n o cześn ie jak o „potrójną fu n k cję r e to r y k i”, „trzy fu n k cje m ó w ie n ia ”, „trzy fu n k cje p ersw a zji” oraz jako fu n k cje słu żące „w reto r y c e do poznania i an alizy aktu p e r sw a z ji”, co jest zu p ełn ie n iezgod n e z teorią retoryki.
P odobny p roblem p o m y len ia p od staw ow ych pojęć m am y w podrozdziale za ty tu ło w a n y m T r z y r o d z a je r e t o r y c z n e . „Tria g en era d i c e n d i ” (1.8; k o lejn e podroz działy to: R o d z a j d e l i b e r a t y w n y , d o r a d c z y (1.8.1), R o d z a j o s ą d z a ją c y , s ą d o w y (1.8.2), R o d z a j ocen iający, „ d e m o n s t r a t y i m y ” (1.8.3). Z tego zesta w ien ia w y n ik a , że chodzi tu taj o trzy rod zaje w y m o w y , tzn. „genus d e m o n s t r a t i v u m " — rodzaj ok o liczn o ścio w y , „genus d e l i b e r a t i v u m ” — rodzaj doradczy, „genus iu d i c ia l e ” — rodzaj są d ow y, ok reślan e przez K w in ty lia n a jako ,g e n e r a c a u s a r u m ”, a tak że „genera r h e - torices" 8.
U żyty w ty tu le podrozdziału 1.8 term in „tria genera d i c e n d i ” n ie m oże określać rod zajów w y m o w y , u ży w a n y jest n atom iast w ła ciń sk iej teo rii retoryczn ej dla ok reślen ia t r z e c h r o d z a j ó w s t y l u : „genus su btile, te n u e ” (niski), „genus m e d i u m , m e d i o c r e ” (średni), „genus su b lim e, g r a n d e ” (w ysoki).
P rzytoczone trzy rodzaje sty lu om a w ia K orolko w n a stęp n y m podrozdziale, za ty tu ło w a n y m T r z y s t y l e r e t o r y c z n e . „Tria m o d i d ic e n d i” (1.9), c z y li n ależałob y przenieść w ła śn ie tutaj ty tu ł „Tria genera d ic e n d i”. W an tyczn ej teorii sty lu term in „tria genera d i c e n d i ” m oże odnosić się ty lk o i w y łą czn ie do t r z e c h r o d z a j ó w s t y l u · .
O k reślen ie „retoryczn y” jest w polsk ich bad an iach nad retoryk ą zd ecyd ow an ie n ad u żyw an e i prow ad zi do w ielu niep orozu m ień term in ologiczn ych i m etod ologicz nych. R ów n ież K orolk o p op ełn ia ó w błąd zaopatrując w to o k reślen ie c a ły szereg term in ów , przy k tórych jest ono n ie ty lk o zbędne, a le czasem i m ylące: „m ow a — klasyczn a form a reto ry czn a ” (s. 36), „audytorium reto ry czn e” (s. 40), „trzy rodzaje
8 Zob. L 60— 62. — Q u i n t . III 3, 14: „ p a r t e s e n i m r h e t o r i c e s esse d ic e b a n t la u d a t iv a m , d e l i b e r a t i v a m f iu d ic ia le m O p od w ójn ym u ży ciu ok reśle n ia „ partes r h e t o r ic e s ” przez K w in ty lia n a zob. L 255. I dalej Q u i n t . III 3, 15: „q u id a m g e n e r a tr ia r h e t o r i c e s dicer e m a l u e r u n t , o p ti m e a u t e m n quos secutus e s t Cicero, g e n e r a c a u s a r u m ”; II 21, 23: „ A ris to te le s tr is faciendo p a r t e s o r a t i o n i s , iudicia lem , d e li b e r a t iv a m , d e m o n s t r a t i v a m
8 Zob. Q u i n t . X II 10, 58: „A ltera e s t d iv i s i o [...] qua d is c e rn i p osse e ti a m re c t e d i c e n d i g e n e r a in t e r se v id e n t u r , n a m q u e u n u m s u b tile [...] a lt e r u m gran de a u tq u e r o b u s t u m [...] t e r t i u m alii m e d i u m e x d uobus, alii f l o r i d u m [...] a d d i d e r u n t ”. Zob. L 1078— 1082 (Elocu tionis genera). W n aw iązan iu do podrozdziału 1.7 u K orolki, za ty tu ło w a n eg o P o tró jn a f u n k c j a r e t o r y k i. „Tria off icia d ic e n d i ”, zob. Cic. Or 21, 69; q u o t o f f i c i a o r a t o r i s to t su n t g e n e r a d ic e n d i [...]”. Przy okazji n ależy zw rócić au torow i S z t u k i r e t o r y k i u w agę, że form a liczeb n i kow a „ tria” u żyta w rodzaju n ija k im n ie m oże się łączyć z rzeczo w n ik iem „ m o d i” u żytym w rodzaju m ęsk im (1.9, s. 49). N ie jed yn y to zresztą błąd zrobiony przez K orolkę w zak resie p o d sta w o w ej zn ajom ości łacin y i greki. N a jlep szy m teg o p rzy kładem jest w y p ro w a d zen ie e ty m o lo g ii term in u „logograf” n ie od „ló gos” 'sło w o ’ i .,g r â p h o ” 'p iszę’, lecz od „lógos” i „griphos” 'trzcin ow y kosz n a r y b y ’ (s. 37); S ł o w n i k g r e c k o - p o ls k i pod redakcją Z. A b r a m o w i c z ó w n y p odaje znaczenie: 'sieć na r y b y ’.
R E C E N Z J E
235
r e to ry czn e” (s. 47), „trzy s ty le reto ry czn e” (s. 49), „spraw ność reto ry czn a ” (s. 51), „retoryczna in w e n c ja ” (s. 54), „problem r e to ry czn y ” (s. 57), „podm iot retoryczn y w p e r s w a z j i e m o c j o n a l n e j ” (s. 69), „retoryczna k om p ozycja” (s. 78), „re toryczna e lo k u c ja ” (s. 98), „figury reto ry czn e” (s. 106), „okres reto ry czn y ” (s. 122). Z atrzym ajm y się przy term in ie „figury reto ry czn e”. T erm in ten w y ją tk o w o p rzyjął się w naszej tra d y cji badań nad teorią sty lu , n a leży jed n ak zw rócić uw agę, że n ie p o w in ie n być u ży w a n y jak o o k reślen ie ogólne. Z godnie b o w iem z an tyczn ą teorią r e to ry k i fig u ry dzielą się na: 1) „ f i g u r y s ł ó w [figurae verborum ]", a te na: „figury g ra m a ty czn e” i w ła śn ie na — „figury reto ry czn e”; 2) „ f i g u r y m y ś l i [f ig urae s e n t e n t i a r u m ]” ta k ieg o podziału n ie w p r o w a d z a ją 10. N ieu za sa d n ion e u ży cie ok reślen ia „retoryczn e” m oże zatem sp ow od ow ać p o m y len ie p od sta w o w y c h p ojęć z zak resu teo rii figur.N a jw ię c e j jed n a k n iep orozu m ień w y w o łu je sto so w a n ie w p o lsk ich badaniach term in u „okres r e to ry czn y ” — zam iast po prostu „okres” lub „period” (łac. „p e r t o - d u s ”, gr. „p e r i o d o s ”). N a leży przypom nieć, że w całej te o r ii retoryczn ej antyku i śred n io w iecza ty lk o P seu d o -D em etriu sz u żył term inu „okres reto ry czn y ” dzieląc okres ( = p eriod) w zależności od stopnia, w jakim m y śl w n im zaw arta tw orzy zam k n iętą i sp ójn ą całość, na: „period h isto ry czn y ”, „period r e to ry czn y ” i „period d io lo g o w y ” u .
T erm in u „period r eto ry czn y ” w ogóln ym zn aczeniu term in u „period" u ży ła już A n n a W erp ach ow sk a w sw e j d y serta cji Z d z i e j ó w r e t o r y k i X V I w ie k u . P o le m ik a J a k u b a G ó r s k i e g o z B e n e d y k t e m H e r b e s t e m (W rocław 1987), co n ie pozw oliło w p e łn i w y ja śn ić is to ty tak w ażn ego d la ep o k i h um anizm u sporu na tem at d e fi n icji oraz fu n k c ji periodu.
T akże K orolk o p op ełn ił ten błąd w prow ad zając jako ty tu ł podrozdziału, który za m y k a o m ó w ie n ie „e lo c u tio ”: O k r e s r e t o r y c z n y (4.3.4.7). D efin icję teg o pojęcia form u łu je w sposób następ u jący: „Jest to rozbudow ane zd an ie złożone, którego części sk ła d o w e są ce lo w o u p orządkow ane i zh ierarch izow an e, tw orząc zam k n ięty układ in to n a cy jn y i zn a czen io w y ” (s. 122).
P rzy p o m n ijm y ogólną d efin icję „periodu” u P seu d o-D em etriu sza: jest to ok re ślon y u kład k o lo n ó w lu b kom m atów , zręczn ie d osto so w a n y do za w artej w nim m y ś li (De eloc. X i X I); k olon p o w in ien o b ejm ow ać jakąś m y ś l — czy to stan ow iącą całość, czy też zam k n iętą w sobie część tak iej całości (De eloc. III).
„Period reto r y c z n y ” n a to m ia st m a postać zw artą i zaokrągloną; w y m a g a p ły n nego w y g ło szen ia oraz to w arzyszącej ry tm o w i g esty k u la cji. J u ż zaraz n a początku period ten m ie śc i w sobie zw artą zap ow ied ź, n ie m oże w ięc koń czyć się w sposób prosty (De eloc. X X ). T en typ periodu z ilu stro w a ł P seu d o -D em etriu sz p oczątkiem m o w y D em o sten esa P r z e c i w k o L e p t i n e s o w i (Or. X X 1 ) 18.
W tra k ta cie P seu d o -D em etriu sza De elo cu tio n e n ie zn a la zł za tem rozw in ięcia p o w szech n ie p rzy jęty przez n a stęp có w i k on tyn u atorów A ry sto telesa p od ział p e riodu n a p rosty ( = m on ok oliczn y) oraz złożony ( = sk ład ający się z kolonów ).
N ie m ie jsc e tu taj na pod aw an ie, n a w et w dużym skrócie, a n tyczn ej teorii
10 Zob. L 600— 602. — J. M a r t i n , A n ti k e R h etorik. T e c h n ik und M ethode. M ünchen 1974, s. 295— 315.
11 Zob. D. M. S h e n k e v e l d , S tu d i e s in D e m e tr iu s On S ty l e . A m sterdam 1964, s. 39— 41. — H. C i c h o c k a : H e r b e s to w a i n t e r p r e t a c ja D e m e tr iu s z o w e g o p o d z i a łu p eriodu. „M eander” 1979, z. 10; B e g rif f und G r u n d f o r m d e r his to rischen Perio de. „Eos” 1980, z. 2.
12 O p eriod zie h istoryczn ym i d ia lo g o w y m w podziale P seu d o -D em etriu sza zob. C i c h o c k a , H e r b e s t o w a i n t e r p r e t a c ja D e m e tr iu s z o w e g o p o d z i a łu pe rio d u , s. 503— 504.
r y t m i k i p r o z y . Ż eby poprzestać na n ajn ow szych pracach: o m ó w ien ie teorii oraz dokładna analiza p rak tyczn ego jej za sto so w a n ia na p rzyk ład zie w czesn o b i- zan tyń sk iej N o w e j his to rii Z osim osa zostały przeze m n ie op racow an e w k sią żce R y t m i k a p r o z y Z asim o sa na tle historiografii w c z e s n o b i z a n t y ń s k i e j (W arszaw a 1985). D la prozy ła ciń sk iej opracow ał podobną teorią (o czy w iście ob ie prace p o w sta ły n ie zależnie od sieb ie) T hom as N. H abinek w studium T h e C o l o m e t r y of L a ti n Pro se (U n iversity of C alifornia P ress, 1985). P rzede w szy stk im n a leży zw rócić uw agą na w y ja śn ien ie w tych pracach sposobu rozum ienia greckich i ła ciń sk ich d efin icji p e riodu (oraz jego części — k olon ów , członów ), który m ożna jed yn ie w o d n iesien iu do antyku trak tow ać jako o d p o w i e d n i k n ow ożytn ego pojęcia zdania złożonego, n ie m ożna go n a to m ia st utożsam iać ze zdaniem , gdyż po prostu sta ro ży tn i n ie u ży w a li w teorii an tyczn ej k ategorii zdania.
T ym bardziej np. tw ierd zen ie K orolki, że „okres retoryczn y składa się z p o przednika [...] i n a stęp n ik a ” (s. 123), co by sp row ad zało period do okresu w a ru n kow ego, jest p ozb aw ion e p od sta w teo retyczn ych . N ie istn ia ł także „okres p n eu m a ty c z n y ”, który w p row ad za K orolk o w podrozdziale T y p y o k r e s ó w (4.3.4.7.1). Istn iało w p raw d zie p ojęcie „p n e û m a ”, w p row ad zon e przez H erm ogen esa w tra k ta cie De i n v e n t io n e , oznaczające w y p o w ied ź na jed n ym oddechu, H erm ogen es jed n ak pojęcia „p e r i o d ” i „p n e û m a ” w y ra źn ie rozdziela 18. T erm in „schoinotenćs" także w p row ad ził H erm ogenes, ale ty lk o dla ok reślen ia dłuższej n iż k olon w y p o w ie d z i w.
W p od su m ow an iu n a leży przypom nieć, że ogóln ie p rzy jęty w n au ce św ia to w ej podział ok resów podają przede w szy stk im : A. du M esn il, J. Z ehetm eier, E. F raen - k e l 15, a także n ow sze p odręczniki retoryk i, jak L ausberga i M artina. O pracow ania te zaw ierają rów n ież o m ów ien ia p oszczególn ych d efin icji period ów oraz ich e w o lu cję na przestrzeni w iek ów .
Przeprow adzona w n in iejszej recen zji k rytyk a form y p rzed staw ian ia i o b ja ś niania przez M irosław a K orolkę p od staw ow ych pojęć i zasad retoryk i (na nich p rzecież opiera się cała teoria!) n ie w y czerp u je o czy w iście w szy stk ich w y m a g a ją cych korek ty problem ów . U jęcie n ie rozpatrzonych tu rozd ziałów S z t u k i r e t o r y k i pozostaje rów n ież pod w p ły w e m chaosu term in ologiczn ego, p om ieszan ia p od sta w o w y ch pojęć i zagadnień. Trzeba by w ła śc iw ie w ram ach recen zji napisać d ru gą k siążkę, zaw ierającą p e łn e sp rostow an ie w sz y stk ic h p op ełn ion ych przez K orolkę b łęd ów i n ieścisłości.
R ecen zow an a p u b lik acja przeznaczona jest dla czy teln ik ó w , którzy nie są sp ecja lista m i, a le w ła śn ie oni n ie są w sta n ie k ry ty czn ie ocenić zaw artych w n iej tez oraz sform u łow ań ani też zau w ażyć całego szeregu b łęd ó w i n iep orozu m ień m etodologicznych.
H elena Cichock a
14 Zob. H e r m o g e n e s , De ιηυ. IV 3: P e r t perió d o u \ IV 4: P e r l pn eń m atos. 14 Zob. ib i d e m , IV 4. K orolko u żyw a form y „sc h i n o te n e s ” określając b łęd n ie tym term in em rodzaj okresu (s. 123).
15 A. d u M e s n i l , B e g rif f d e r d r e i K u n s t f o r m e n d e r Rede: K o m m a , K o l o n , P e r io d e ) nach d e r L eh re d e r Alten. W zbiorze: Z u m z w e i h u n d e r t j ä h r i g e n J u b il ä u m de s K ö n ig lic h e n F rie d r ic h s - G y m n a s iu m s . F ran k fu rt a. Oder 1984. — J. Z e h e t m e i e r , Die P e rio d e n le h re des A r is to t e le s („Rhet.” III capp. 8 u n d 9). „ P h ilologu s” 1929, z. 2— 4. — E. F r a e n k e l , K o lo n und Satz . B e o b a c h tu n g e n zu r Gliederung d es a n ti k e n Satz es. „N ach rich ten v o n der G esellsch a ft der W issen sch a ften zu G öttin g e n ” 1932— 1933.