• Nie Znaleziono Wyników

Zarys historii rozwoju gospodarczego miasta Końskie : (od powstania osady do połowy XIX w.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zarys historii rozwoju gospodarczego miasta Końskie : (od powstania osady do połowy XIX w.)"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Brzozowski

Zarys historii rozwoju gospodarczego

miasta Końskie : (od powstania osady

do połowy XIX w.)

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 10, 227-252

1977

(2)

R o c z n i k M u z e u m N a r o d o w e g o w K i e l c a c h T o m X , K r a k ó w 1977

JERZY BRZOZOWSKI

ZARYS HISTORII ROZWOJU GOSPODARCZEGO

MIASTA KOŃSKIE

(od powstania osady do połowy XIX w.)

PO W STAN IE O SA DY I JEJ ROZWÓJ DO XVIII W IEKU

Warunki naturalne sprawiły, że obszar dzisiejszego powiatu koneckiego sto­ sunkowo późno został zaludniony. Jednolity kom pleks Puszczy Radomskiej i li­ che gleby nie zachęcały do osadnictwa.

Tym też należy tłum aczyć, że przekazy źródłowe z w czesnego średniowiecza, dotyczące tego regionu, są nader skąpe. W prawdzie sporadycznie znajdowane narzędzia krzem ienne i resztki naczyń glinianych zdają się świadczyć, że czło­ w iek zam ieszkiw ał tutaj już w okresie neolitu, lecz brak dokładnych badań archeologicznych nie pozwala na sprecyzowanie konkretnych wniosków.

Odkryte w 1925 r. i dokładnie zbadane cmentarzysko w Końskich pochodzi już z okresu historycznego i datowane jest na drugą połowę X w ieku. W w ięk­ szości grobów znaleziono szczątki kostne oraz przedm ioty domowego użytku, resztki odzieży i broni. Pozw oliło to dokładnie określić przynależność etniczną i klasową zmarłych.

Centralną część cm entarzyska zajmują nieliczne, bogato w yposażone groby w ładyków -m ożnow ładców . Druga część grobów, otaczająca kręgiem grupę pierwszą, zaw ierała szczątki w ojów pieszych i ich rodzin. Trzecia, najliczniejsza rfrupa, to groby ludności poddanej.

Analiza etniczna i socjologiczna przeprowadzona przez J. G ąssowskiego 1 po­ zwala na w ysnucie następujących w niosków :

1. Ludność poddana i jej w ładcy należeli do tej samej grupy etnicznej, na co w skazuje podobieństwo obrządku grzebalnego.

2. Grupa pieszych w ojów była obca plem iennie. Jest to zupełnie uzasadnione tym, że do pełnienia funkcji policyjnych i egzekw ow ania danin na rzecz księcia najlepiej nadawali się ludzie n ie związani w ięzam i pokrew ieństw a i w spólnoty rodowej z ludnością poddaną.

3. Jak z tego w ynika, w XI w ieku była tutaj osada, w której został już do­ konany proces rozw arstw ienia klasowego.

4. Cechy obrządku grzebalnego ludności poddanej i w ładyków w ykazują na w yraźne pokrew ieństw o z cm entarzyskam i Mazowsza z tego okresu.

1 J. Gąssowski C m en ta rzysko w Końskich na tle południowej granicy M azow ­

sza w e w c z e s n y m średniowieczu, „Materiały W czesnośredniowieczne” 1950,

t. II, s. 96.

(3)

15-N ależy przypuszczać, że po krótkim okresie ekspansji M azowszanie w ycofali się na wschód, a osada ich przestała istnieć.

W szystkie bow iem źródła z początku XII w . w yraźnie m ówią, że tereny te były już wów czas częścią posiadłości rodu Odrowążów pochodzących z Mało­ polski lub Śląska, którzy z ludnością osady nie m ieli nic w spólnego.

Jak w ynika z dokum entu nadania kardynała Idziego dla klasztoru tyniec­ kiego z 1124 r. 2, K ońskie należały w tym czasie do Prandoty z Prandocina, pro­ toplasty Odrowążów. Doszli oni do dużego znaczenia za czasów Bolesława Krzywoustego, którem u tow arzyszyli w w ypraw ach na Pomorze.

Liczne nadania książęce na rzecz rodu doprowadziły do pow stania w ielkiego kom pleksu w łości zajm ujących znaczną część Puszczy Radomskiej. Terytorialnie całość w łości Odrowążów leżała na krańcach kasztelanii żarnowskiej i podlegała bezpośrednio w ładzy kościelnej arcybiskupstw a gnieźnieńskiego. D ziesięcinę z dóbr koneckich pobierała kolegiata sandom ierska w m yśl form uły dokumentu z 1191 r o k u 3.

Gospodarka w XII i do połow y XIII w iek u opierała się tutaj głów n ie na hodowli, co obrazowo przedstawił K. Potkański w P u szczy R adom skiej 4. Ważne m iejsce m usiała zajm ować hodow la koni. W nadaniu biskupa krakowskiego Saula dla opactwa cystersów w M ogile jest m owa o dziesięcinach ze stada w Końskich, z tym że m nisi „sami m ogą sobie w ybierać źrebce” 5. Tutaj też należy szukać źródłosłowu nazw y osady.

Oprócz hodow li koni, bydła, nierogacizny kw itło rybołów stw o, m yślistw o, bartnictwo. D aniny składano panu głów nie w postaci skór zw ierząt leśnych, miodu, ryb, suszonego mięsa.

W innym nadaniu Szawła, syna Prandoty, dla opactwa trzem eszeńskiego z 1154 r. w ym ieniono spiżarnię (cellaria) Odrowążów, natom iast brak jest jakich­ kolw iek w zm ianek o dziesięcinach z pól u p r a w n y ch 6. W szystko to w skazuje na fakt, że w XII w ieku uprawa roli nie odgryw ała tutaj jeszcze w iększego zna­ czenia.

Dziedzicem w łości koneckich po śm ierci Saula (syna Prandoty) jest jego syn, znany biskup krakowski Iwo Odrowąż, który zm arł na w ygn an iu w 1229 r. Jeszcze za swego życda „przepisał” K ońskie na brata stryjecznego W isław a 7.

W XIV w ieku coraz częściej Odrowąże używ ają nazwisk urobionych od nazw m iejscowości, w której znajdow ały się ich siedziby rodowe. I tak: Odrowąże z Białaczowa piszą się Białaczowscy, z M odliszewa — M odliszewscy, z Koń­ skich — K oneccy vel Konieccy.

K ońskie, należące do posiadłości Odrowążów-K onieckich, głów nej linii rodu, dzięki usytuow aniu w nich ośrodka dyspozycyjnego i rezydencji — gniazda rodowego, rozwijają się i zyskują na znaczeniu. W latach 1220— 1224 zostaje

2 F. Piekosiński Rycerstw o polskie w i e k ó w średnich, Kraków 1896, t. II, s. 224.

3 J. Długosz Liber beneficiorum dioecesis cracoviensis, Kraków 1858, t. I, s. 326, 327, 359, 360.

4 K. Potkański Puszcza Radołnska [w:] Pisma pośm iertne K. Potkańskiego, Kraków 1922, t. I, s. 112—113.

5 Ibid. 6 Ibid.

7 K ode ks d yp lo m a ty czn y k a te d ry Sw. Wacława, Kraków 1874, dokument nr CCCLXXIII z r. 1390 (24 X ), s. 153 oraz A. Boniecki Wiadomości genealo-

(4)

Zarys historii rozw oju gospodarczego miasta Końskie 229

w ybudow any now y m urow any kościół parafialny pod w ezw aniem Sw. Wojciecha i Sw . Mikołaja. P ierw otnie kościół (też prawdopodobnie m urowany) znajdował się na terenie dzisiejszego cmentarza grzebalnego 8.

Parafia konecka należała do rozległych i bogatych, o czym w yraźnie św iad­ czą płacone z niej dziesięciny 9. W w ielu wypadkach plebanam i byli przedsta­ w iciele rodu O drowążów-K oneckich, którzy łącząc godność proboszcza ze stano­ w iskiem w łaściciela dóbr koneckich, przyczyniali się w dużej m ierze do rozwoju osady 10.

N ależy jeszcze zaznaczyć, że K ońskie aż do X IX w ieku pozostaw ały ośrod­ kiem w ielkiej, nie rozdrobnionej w łasności ziem skiej. Zwrócił uw agę na to K. Potkański pisząc:

Można powiedzieć, że najbardziej typow e były bez w ątpienia stosunki w Koń­ skich i w ogóle w m ajątkach Odrowążów. Zostały one daleko dłużej tym, czym były na początku, tj. w ielkim kompleksem dóbr ziemskich, a nawet dzięki przyrodzonym warunkom znacznie później charakter ten zach ow ały11.

Okolice K ońskich od w iek ów znane b yły z obfitości rud żelaznych, które eksploatowano początkowo w sposób prym ityw ny, dorywczy, nie zorganizowany. Już w XII w iek u Iwo Odrowąż przeznacza z kuźni koneckich „sto w iązek” zelaza na budow ę klasztoru w Mogile. Jemu to Stosław Laguna przypisuje w prow adzenie m etalurgii w ziem i san d om iersk iej12.

Długosz w spom ina w Liber beneficiorum o rudnicach w pobliżu Końskich 13. Były to zapew ne prym ityw ne dym arki i kuźnice, zw ane ferrifabrica lub officina

mineraria ferri. O „minerałach konieckich z 1577 r.” m ów ią również w ydane

przez A dolfa Paw ińskiego Źródła d ziejow e 14.

W księgach m etrykalnych znajdujących się w archiwum parafialnym po­ cząwszy od 1599 r. spotyka się częste w zm ianki świadczące o tym, że w Koń­ skich i najbliższej okolicy znajdow ały się kuźnice, kopalnie rudy itp. W 1715 r. wspom niany jest „Andreas Sliw ierz — m inera Pom yków ”, dalej w zm iankow ane są: „minera P iasek ”, „minera Czarna”, „minera W ąsosze”, „Anna Jantara de Antiqua K uźnica” 15.

8 J. W iśniewski Dekanat konecki, Radom 1913, s. 113.

9 J. Długosz (op. cit., s. 326, 327, 359, 360) w opisie parafii Końskie zaznacza, że „z 250 łanów kmiecych płacono tam dziesięcinę snopkową, zaś z 24 morgów konopną oddawano kustodii sandom ierskiej, zwanej bielowską, z 7 szynków, jak rów nież z 11 pól rycerskich pobierał dziesięcinę pleban w K ońskich”. ie Takim w spółw łaścicielem i jednocześnie proboszczem był Stanisław Odro­

wąż, który w 1492 r. załatw iał sprawę powtórnej erekcji kościoła u Zbignie­ wa O leśnickiego (J. W iśniewski, op. cit., s. 72; A. Boniecki, op. cit., t. XI, s. 71).

11 K. Potkański, op. cit., s. 157.

12 S. Laguna Pisma, W arszawa 1905, s. 164.

13 A. Kem per Dzieje gospodarcze Polski porozbiorowej, Warszawa 1922, s. 170 i 202.

14 A. P aw iński Źródła dzie jo we t. XIV, Małopolska, t. III, Warszawa 1873—1902, s. 285.

(5)

W 1492 r., gdy w Końskich spłonęły plebania i kościół — proboszcz i zara« zem w spółdziedzic osady, Stanisław Odrowąż (Konecki), w yrobił powtórną erekcję kościoła (u kardynała Zbigniewa Oleśnickiego) w 1492 r. Dokument erekcyjny w ym ienia bardzo szczegółowo posiadłości (wsie i osady) należące do plebana. Jest tutaj m owa również o „fabrykach, czyli kuźnicach żelaznych”, ale były one usytuow ane nie w sam ych K ońskich, lecz w Sobolow ie 16.

Ten rozwój produkcji żelaza, krzyżujące się tutaj drogi lokalne i przebiega­ jący przez K ońskie w ażny szlak kom unikacyjny W ąchock— Żarnów doprowa­ dzają do szybkiego wzrostu ludności osady.

W drugiej połow ie XVII w ieku K ońskie m iały w raz z dworem około 266 m ieszkańców. W XVI i XVII w ieku K ońskie nabiera znaczenia jako w ażny ośrodek w ym iany tow arow ej, usytuow any wzdłuż w ym ienionej drogi Wąchock— Żarnów. Jednakże nie doprowadziło to do lokacji osady na praw ie magdebur­ skim, która nastąpiła dopiero w XVIII w ieku.

Poglądy niektórych historyków , jakoby K ońskie otrzym ały prawa m iejskie w e w czesnym średniowieczu, a później je utraciły, opierały się jed yn ie na ustnej tradycji. W szystkie źródła, począw szy od XIII w ieku, a skończyw szy na XVIII w ieku, w ym ieniają K ońskie jako w ieś i nigdzie nie znalazłem najmniejszej wzm ianki potwierdzającej hipotezę, że m iały one przed 1740 r. prawa m iejskie, a m ianowicie:

— w katalogu biskupów krakowskich pod datą 1212 r. czytam y: „...Ivo hic g é ­

néré nobilis terre Sandomieriensis de Domo O drawansch et de villa Konske prope Kielce...” 17;

— w e w spom nianym już dokum encie z 1369 r. o nadaniu praw a polowania M odliszewskim przez Korneckich: ,,...puta in ter villas Conske et Modlisze-

wice...” i w innym m iejscu: „...Quam villa m Conske cu m adiacentibus villis” 18 ;

— a także u Jana Długosza, który w Liber beneficiorum dw ukrotnie w ym ie­ niając K ońskie zaznacza: „...Konyske villa habens parochinalem in se” î9; — K ońskie nie figurują również w w ykazie m iast i m iasteczek pow iatu opo­

czyńskiego, w spisach poborów i pogłów nego z X V i XVI w ieku, mimo iż w ym ieniono tam takie m iejscowości, jak Opoczno, Białaczów, Odrzywół,

Drzewica, Gowarczów, Fałków.

Jest rzeczą niem al niem ożliw ą w yliczenie w szystkich kolejnych w łaścicieli Końskich przed przejściem tej posiadłości w ręce M ałachowskich. Nadania i przyw ileje oraz płacone dziesięciny pozwalają tylko z grubsza zorientować się, kto był ich prawnym posiadaczem. Końskie posiadały niejednokrotnie kilku właścicieli. Ponadto szereg osób z rodu Odrowążów, nie będąc posiadaczami Końskich, używ ało tytułu comes de K on ske (przy podpisyw aniu różnych doku­ mentów). To oczyw iście dodatkowo utrudnia ustalenie tytu łu własności. Trudno również ustalić dokładnie datę przejścia tej posiadłości w ręce M ałachowskich.

16 Dokument erekcyjny kościoła w K. z 14Э2 r. (umieszczony in extenso w D e ­

kanacie koneckim J. W iśniewskiego).

17 Monumenta Poloniae historica, wyd. A. B ielowski, Lw ów 1878, t. III, s. 354.

15 Kodeks d yplom aty czn y Małopolski, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1887, t. III, s. 231—232. Dok. nr DCCCXXI z 12 IV 1369 r., dok. nr DCCCXXII z 1 6 IV 1369 r.

19 J. Długosz, op. cit., s. 326—327, s. 359—360. Są to opisy (wspomniane już w przypisie nr 9) parafii Końskie.

(6)

Zarys historii ro zw oju gospodarczego miasta Końskie 231

Boniecki, w ym ieniając przedstawicieli rodzin K onieckich-Bębnowskich, za­ zwyczaj określa, którzy z nich byli w łaścicielam i poszczególnych wsi. (Np. Koń­ skich, Bębnowa, M odliszewic i innych posiadłości). Jest rzeczą znamienną, że ostatni K onieccy-Bębnow scy, którzy dziedziczyli Końskie, w ystępują w latach 1590— 1600 (są to: Jan, Paw eł, Mikołaj, W ojciech i Krzysztof, „dziedzice na Końskich i W ąsoszach”). Przy w ym ienianiu innych, później żyjących członków tych rodów, nie spotykam y u Bonieckiego żadnych wzimianek na temat Koń­ skich 20.

Z tego w zględu należy przyjąć, że w końcu XVI lub na początku XVII w ieku K onieccy-B ębnow scy nie byli już właścicielam i Końskich, zaś z całą pewnością w końcu pierwszej połow y XVII w ieku posiadłość ta należy do Małachowskich.

LOKACJA N A PRAW IE M AGDEBURSKIM . ROZWÓJ M IASTA W X VIII W.

Lata panowania Sasów w Polsce były w yjątkow o niekorzystne dla rozwoju m iast. Pogłębił się ich upadek zapoczątkowany w XVII w ieku. Rządy oligarchii m agnackiej opierają się o potężne latyfundia rolne, a to nastaw ienie na gospo­ darkę folw arczno-rolną sprawia, że czynniki m iasto twórcze, jak handel i rze­ miosło, zostają w znacznym stopniu ograniczone.

W XVIII w ieku rzemiosło przenosi się na w ieś, a w m ieście rzem ieślnicy tracą k lien telę — bogatą szlachtę. Woli ona zakupyw ać produkty pochodzenia zagranicznego lub też tanie w ytw ory rzem iosła ulokow anego w w iejskich po­ siadłościach.

W pierwszej p ołow ie XVIII w ieku rozpoczyna się rozwój m anufaktur w ie j­ skich. Inw estoram i są tutaj przede w szystkim magnaci, sprowadzający specja­ listów z zagranicy i w ykorzystujący bezpłatną pracę chłopów pańszczyźnianych. Jednym z takich m ożnow ładców rozwijających przem ysł był Jan M ałachowski, kanclerz w ielk i koronny. Bierze on żyw y udział w rozgrywkach politycznych, nie przebiera w środkach, by pow iększyć swój m ajątek.

Jak w spom niałem , przem ysł żelazny m iał tutaj tradycje sięgające XII wieku. Jednak dopiero M ałachowscy rozw inęli go, zakładając liczne fabryki i m anu­ faktury w sam ym m ieście i jego najbliższej okolicy. Działalność kanclerza na­ staw iona była na otrzym anie najw iększego zysku i niew iele miała w spólnego z późniejszym duchem reform epoki stanisław ow skiej.

A by sobie zapew nić surówkę żelaza, buduje Jan M ałachowski w ielki piec w pobliskim Stąporkow ie (w 1739 r.), w Ruskim Brodzie (w 1750 r.) i dwa piece w Janow ie (w 1755 r.). W Rudzie Białaczewskiej dokończyła budowy w ielkiego pieca żona M ałachowskiego — Izabella z Hum ieckich M ałachowska (w 1762 r.). S yn jej, Jacek M ałachowski, w ybudow ał w ielk i piec w A ntoninow ie (w 1781 r.) i K rólew cu 21.

Józef Osiński podaje i opisuje w ielk ą ilość kopalń w dobrach M ałachowskich i zaznacza, że n iekiedy obok now ych odkryw ek „widać daw ne zręby, oznaczają­ ce, iż z nich kiedyś rudę brano” 22.

10 A. Boniecki, op. cit., t. I, s. 176, t. XI, s. 71—74.

21 J. Osiński Opisanie polskich żelaza fabryk, Warszawa 1782, s. 54. 22 J. Osiński, op. cit., s. 32.

(7)

Niezbędnym elem entem do w ytapiania żelaza b ył w ę g iel drzewny. Dobra M ałachowskich, położone w pow iecie koneckim , ob fitow ały w lasy, gdyż gleba tych terenów była piaszczysta i nieurodzajna, niezbyt nadająca się pod uprawę. To pozwalało na pełne pokrycie zapotrzebowania na surowce.

W Pom ykow ie kanclerz założył około 1750 roku fabrykę broni i uruchomił w arsztaty ślusarsko-kow alskie produkujące sprzęty żelazne. Podobne warsztaty istniały również w sam ym m ieście. A by uruchomić fabrykę, która odznaczała się odrębną specjalizacją, potrzebni byli fachow cy: rusznikarze, zamkarze, płat­ nerze. Pew ną liczbę pracowników można było zw erbow ać spośród ludzi obsłu­ gujących okoliczne dymarki, kuźnice, fryszerki itp. B yli oni obeznani z obróbką żelaza lub miedzi. Natom iast w ysoko w yk w alifik ow an ych rusznikarzy i ślusarzy sprowadzano z dalszych okolic, przeważnie ze Śląska. Można sądzić, że tylko w niew ielkim stopniu byli tu zatrudnieni ludzie pańszczyźniani, których praca, jako robotników zupełnie nie w ykw alifikow anych, nie była wydajna; m ogli oni natom iast pracować w m iejscow ych kopalniach rudy lub przy transporcie.

A by uniknąć płynności kadry rzem ieślniczej, zbudowano w Pom ykow ie 20 dom ów piętrowych, w których m ieszkali zgłaszający się rzem ieślnicy (około 40 rodzin) 23.

Jan M ałachowski decyduje się na założenie fabryki, m ając niew ątpliw ie na uwadze istniejące w arunki ekonomiczne, w szczególności zaś zapotrzebowanie na broń, gdyż w połow ie XVIII w iek u m anufaktur takich w kraju było niew iele, a broń sprowadzano przeważnie z zagranicy. O czywiście, broń krajowa musiała być w ysokiej jakości i tańsza, by m ogła konkurować z bronią zagraniczną.

W pom ykowskiej fabryce broni, a jak dawniej m ówiono „ruralni”, wyrabiano niepośledniej jakości karabiny, strzelby, pistolety, bagnety itp. Broń tam w yra­ biana była tańsza i trwalsza od zagranicznej, co potwierdza Osiński mówiąc, że

rury z fabryki pomykowskiej wychodzące próbując, przekonano się, że ze stu ledw ie kilka pęka, które fabryka przyjmuje, próbując zaś zagraniczne, iż ze stu ledw ie kilkadziesiąt próbę w ytrzym uje.

Również Giżycki twierdzi, że strzelby pom ykow skie ,.w yrów nyw ały w póź­ niejszym czasie angielskim ”.

Począwszy od 1750 r. aż do 1782 zrobiono tutaj 1158 karabinów, 1020 flin t i 1216 pistoletów za kw otę 104 374 złp. W fabryce pom ykow skiej w ytw arzano nie tylko broń palną, lecz także sieczną, czego dowodem jest nazwa sąsiedniego przysiółka „Szabelnia”, posiadająca bezpośredni zw iązek z tą produkcją.

Po śm ierci kanclerza fabryka była nadal czynna, a pam iętnym w jej dziejach w ydarzeniem stała się w izyta króla Stanisław a A ugusta w roku 1787. Narusze­ w icz relacjonując przebieg tej w izyty podał częściow y opis produkcji i w yglądu zakładu 24.

W czasie insurekcji kościuszkowskiej fabryka była częściowo przeniesiona do Warszawy, z tym że na m iejscu pozostały niektóre urządzenia fabryczne oraz nieliczni pracownicy.

23 Opis zakładów w Pom ykow ie i ich produkcji został przytoczony z pracy Hen­ ryka Zawadzkiego Fabryka broni w K o ń sk ic h -P o m yk o w ie („Studia i M ate­ riały do Historii W ojskowości”, t. 17, 1971, cz. 1, s. 201—210).

24 A. N aruszewicz Diariusz podróży króla JM-ci na Ukrainę roku 1787, W arsza­ wa 1805, s. 494.

(8)

Zarys historii rozw oju gospodarczego miasta Koń skie 233

W okresie K sięstw a W arszawskiego fabryka w Pom ykow ie nie odgrywa już tak dużego znaczenia jak w XVIII w ieku, niem niej jednak produkcja jej służy w ojskom polskim i francuskim. Zniszczenie fabryki i ostateczne zakończenie jej produkcji nastąpiło r / okresie powstania listopadowego, tj. w dniu 13 VIII 1831 r. W ówczas rosyjski generał Thiem ann otrzym ał rozkaz unicestw ienia całego przem ysłu zbrojeniowego produkującego dla potrzeb wojsk polskich 25.

Warto dodać, że oprócz broni w zakładach tych w yrabiano rozm aite inne przedm ioty żelazne, jak np. : łóżka, narzędzia, rolnicze i rzem ieślnicze, naczynia m etalow e, blachy, gwoździe itp.

Obok hut żelaza i fabryki broni rozwija się przem ysł garbarski, spirytusowy, a w drugiej połow ie XVIII w ieku pow staje w Pom ykow ie fabryka pow ozów (również w łasność M ałachowskich). Prawdopodobnie już w ów czas istniała także papiernia, której produkcja rozw inęła się w X IX w ieku 26.

W 1729 roku kanclerz w yd ał przywilej — regulam in precyzujący prawa i obow iązki m ieszkańców osady 27. W dokum encie tym K ońskie określane są już jako m iasto (op p id u m ) mimo braku form alnej lokacji. W yraźnie jest jeszcze zaznaczony podział ludności na czynszow ników i chłopów pańszczyźnianych. Władzą m iejską b ył „urząd w ójtow sk i” składający się z w ójta i czterech ław ­ ników w yznaczonych jeszcze przez pana, a nie obieralnych. Do ich obowiązków należało rozsądzanie drobnych spraw m iędzy m ieszkańcam i, utrzym yw anie po­ rządku i spokoju w m ieście, ściąganie czynszów, dbałość o w ygląd ulic i domów. Duży nacisk położono na postaw ę moralną w ójta i ław ników , którzy powinni byli „nade w szystko trzeźwość trzymać i w dni robocze w żadnych biesiadach po karczmach nie zasiadać”.

M onopol pędzenia alkoholu dziedzic rezerw ow ał dla siebie. Za złamanie zakazu groziła surowa kara do konfiskaty m ienia w łącznie. Najw ażniejszym i dla rozwoju m iasta b yły punkty 5 i 6, uw alniające od poddaństwa osobistego i prze­ kazujące na w łasność posiadaną ziem ię w raz z żyw ym i m artw ym inwentarzem :

5. Ci wszyscy, którzy sw oim kosztem budować będą lub je za przywilejem dworskim m ieć będą sobie darowane z rolami, łąkami i ogrodami do tychże domostw należącym i w edług inwentarza, który się tu położy, w poddaństwo żadne i oni, i dzieci, i sukcesorow ie ich podpadać nie będą, ale jako ludzie wolni każdego czasu będą m ieli wolność sprzedawania gruntów, placów i domostw, i przenieść się, gdzie będą chcieli, oni i sukcesorow ie ich według opisania przyw ilejów w tej księdze wyrażonych, który i jaki komu służyć ode m nie każdemu będzie nadane.

6. Raz nadane role, ogrody i łąki w edług inwentarza nigdy nie będą nikomu odbierane, ale w iecznym i czasy służące. Także i rolnicy, jeżeli który będzie

pretento-25 W. Tokarz Wojna polsko-rosyjska 1830— 1831, W arszawa 1930, s. 505. 28 Na papierze ze znakami wodnym i M ałachowskich były pisane różnego rodza­

ju dokum enty i pisma, których część znajduje się w aktach Rządu Guberial- nego w Radomiu (dalej: RGR).

-7 Przyw ilej ten cytowany jest in extenso w Dekanacie koneckim J. W iśniew ­ skiego. Zwraca uwagę fakt, że M ałachowski w czasie sporządzania doku­ m entu używ ał jeszcze tytułu podkanclerzego, a nie kanclerza, co stanowi najlepszy dowód, iż pismo to zostało sporządzone znacznie wcześniej niż w łaściw y akt lokacji.

(9)

wał zakupieństwa, dany mu będzie na to ode dworu przywilej, byleby tylko po­ winność dworowi należąca się upadła.

Dużo m iejsca poświęcano rzemiosłu i handlowi. K upcy z w yjątkiem rzeźni- ków i piekarzy zostali zw olnieni od płacenia podatków. Obow iązki i prawa rzem ieślników m iały określać osobne przywileje.

Lokacja m iasta na praw ie magdeburskim nastąpiła w 1748 r.28 A kt nadania praw m iejskich przyznawał Końskim większość przyw ilejów m iast królewskich z pew nym i ograniczeniam i praw samorządu m iejskiego na rzecz w łaściciela miasta, którym form alnie pozostawał nadal kanclerz.

M ieszczanie m ieli prawo w yboru wójta, lecz zatw ierdzał ten w ybór dziedzic, w yznaczając jednego spośród czterech proponowanych przez m ieszczan kandy­ datów.

Jurysdykcja w sprawach karnych mniejszej w agi i w sprawach spornych m iędzy mieszczanami należała do sądu m iejskiego, lecz dziedzicowi przysługi­ wało prawo anulow ania w yroków , które tam zapadały. W szystkie spraw y karne zagrożone karą śm ierci m ogły być rozpatrywane tylko przez trybunały w Opocz­ nie i Piotrkowie.

Prawa i przyw ileje rzem ieślników i kupców m iały być w zorow ane na sta­ tutach cechowych w innych m iastach królewskich, z tym że dziedzicow i pozo­ stawiono samo opracow anie szczegółow ych regulam inów.

Najważniejszym było postanow ienie dotyczące uzyskiw ania w olności osobistej i nabywania praw m iejskich przez przybyszów, którzy osiedlali się w Końskich.

Aby zatem bardziej m ieszczanie, kupcy sukiennicy, w szelacy rzem ieślnicy i inni ludzie do osiadania i budynkami zasadzania pomienionego m iasta zachęcani byli, w szystkich obywateli, którzy tam m ieszkanie przyjmą, od w szelkich uchwał pry­ w atnych sejm ikowych uwalniam y i w olnym i m ieć chcemy. Do prawa m iejskiego w szyscy, jakiegokolwiek rodzaju ludzie, których prawa publiczne n ie excypują, przy­ puszczeni być mają.

Herb m iasta stanow iły inicjały kanclerza J. M. w plecione w inicjały miasta K. W. (Końskie W ielkie) na czerwonym polu.

U zupełnieniem aktu lokacji był przywilej M ałachowskiego z 1763 r.29 U w al­ niał on całkow icie od poddaństwa w szystkich osiedlających się na terenie miej­ skim.

Kto się lokował i lokować będzie w m ieście K ońskich W ielkich lub w Przed­ mieściach w przywileju Locationis wyrażonych żadnemu poddaństwu ani on, ani jego sukcesorow ie podpadać nie mają, a choćby kto, będąc poddanym, prawa m iej­ skiego nabywszy grunt jaki kupił lub domostwo przyw ilejem ode m nie zaszczycone, tedy tym samym z poddaństwa wychodzić będzie.

28 Oryginał dokumentu lokacyjnego zaginął w X IX w ieku i dotychczas nie zo­

stał odnaleziony. W aktach Rządu G ubem ialnego Radom skiego w Radomiu znajduje się kopia przepisana z oryginału i uwierzytelniona notarialnie na początku X IX w. WAP Kielce, OT Radom, sygn. RGR, wydz. admin. nr 1029. 29 przyw ilej ten (kopia oryginału) dołączony jest do dokumentu lokacji (sygna­

(10)

Zarys historii rozw oju gospodarczego miasta Końskie 235

Przew idujący kanclerz nie chciał dopuścić do przejścia gruntów m iejskich w posiadanie szlachty i kościoła, dlatego też zastrzegł w yraźnie w przyw i­ leju:

K tokolwiek prawem ode m nie zaszczycony tak w m ieście, jak i w Przedmieściach w przyw ileju Locationis opisanych ma nadane grunta lub place na domostwa, nie m oże na nie kościelnych ani szlacheckich sum, ani żydowskich zaciągać długów ani zapisyw ać tak, że choćby kto chciał jałmużnę jaką, wolno mu będzie ciepłą ręką w edług jego w oli a grunta natury raz m iejskiej nie odmieniać i jeżeliby pisarz m iejski poważył się takowe zapisy przejmować, tedy powinien podlegać karze i ta­ kowy zapis żadnego mieć nie powinien waloru.

D ozw olona natom iast była sprzedaż gruntu innym mieszczanom.

Wolno będzie każdemu przedać grunt sw7ój, byle mieszczaninowi, i dług zaciąg­ nąć, byle od mieszczanina.

Jednocześnie ze wzm ożonym ruchem osadniczym na terenie miasta rozpo­ czyna się dynam iczny rozwój rzemiosła. Pow stają pierwsze cechy. O dpow iedzi

do opisu statystycznego miasta Końskie z 1860 r. w ym ieniają 6 cechów, które

istniały już w XVIII w.

Najw cześniej, bo już w 1754 r., otrzym ały statuty „zgrom adzenia” ślusarzy i rusznikarzy.

W 1760 r. przyw ileje cechow e dostali szew cy i kraw cy (potwierdzone następnie w latach 1786 i 1787).

Cech kow ali otrzym ał prawa w 1760 r.. a stelm achow ie i kołodzieje w 1779 r. (zatwierdzone w 1780 r .) 30.

Statuty cechow e określały dosyć dokładnie w arunki pracy, sposób zakupu surowca i sprzedaży gotow ych w yrobów oraz precyzowały obowiązki i prawa czeladników i m ajstrów. Przywilej cechu szew ców m iasta K ońskie z 19 XI 1760 r. zachow any do dnia dzisiejszego pozwala zorientować się w stosunkach społecznych i warunkach bytow ych tych rzem ieślników. Pełnię praw cechowych posiadali tylko m ajstrowie, ale też ich przede w szystkim dotyczą postanowienia regulam inu. Czeladnicy z innych m iast m ogli być zatrudnieni na okres co naj­ mniej trzech m iesięcy. W ysokość płacy czeladników była uchwalana na zebraniu cechow ym i żaden m ajster nie mógł jej sam ow olnie podwyższać pod groźbą kary grzyw ny w w ysokości 20 złp.

P rzyjęcie do cechu było uw arunkow ane trzyletnim okresem praktyki w in ­ nych m iejscow ościach oraz w ysokim w pisow ym (40 złp.). O bow iązyw ał bez­ w zględny zakaz kupna i sprzedaży skór surowych poza jarmarkami. Obuwie produkow ane poza terenem m iasta m ogło być też sprzedawane w yłącznie na jarmarkach (dwa razy w roku), co miało duże znaczenie dla rozwoju m iejscowej produkcji. Dużo uw agi poświęcano stronie moralnej i zachowaniu się członków cechu. Za przebyw anie po godzinie 10 wieczorem na „biesiadach i ucztach” groziła kara grzyw ny 2 złp. W przypadkach powtarzającego się pijaństwa grzyw ­ na w zrastała do k w oty 6 złp., a ponadto delikw ent m usiał „odsiedzieć 2 niedziele

2(> O dpow ie dzi do statystycznego opisu miasta Końskie pod w zględe m histo­

ry c zn y m i topograficznym 22 IV 1860 r., WAP Kielce, OT Radom, sygn. RGR

(11)

Ryc. 1. Płyta z m ajuskułowym napisem, pochodząca z nie istniejącego kościoła ro­ mańskiego, wm urowana w elew ację w ieży kościoła parafialnego

0 chlebie i w odzie” w areszcie. Regulam in nakazuje zwracać się w sprawach spornych do sądu radzieckiego, a unikać prowadzenia spraw w sądzie grodz­ kim 31.

D okum ent lokacyjny stworzył podstaw y prawne dla rozwoju handlu, dru­ giego obok rzemiosła czynnika m iastotwórczego. K ońskie otrzym ało przywilej na trzy jarmarki rocznie. Stanisław August, potwierdzając lokację w 1796 r., dodał zezw olenie na organizowanie dalszych 4 jarmarków.

Liczne nadania M ałachowskich dla kupców ż y d o w sk ich 32 w końcu XVIII

1 p o c z ą t k u X IX w iek u spraw iły, że handel przechodzi w ręce Żydów, którzy

już w pierwszej połow ie X IX w . stanow ili tutaj ok. 30% ludności. Pow staje duża ilość drobnych sklepików spożywczo-kolonialnych, szynków i karczem. Rozwija się handel zbożem i słomą, a przede w szystkim wyrobam i żelaznym i pochodzą­ cym i z m iejscow ych kuźni.

W prawdzie nie zachow ały sdę żadne m ateriały ikonograficzne z okresu lokacji Końskich, jednak analiza planu z 1820 r., m apy H eldensfelda z ok. 1800 r. oraz opisu Filipa Carossiego z 1784 r. pozwalają na dosyć w ierne odtw orzenie w y

-31 Przyw ilej cechu szew ców (oryginał z podpisem Augusta III i pieczęcią kan­ clerską) w zbiorach dokumentów Cechu Rzem iosł Różnych w Końskich. 32 P rzy w ile je i nadania dla poszczególnych osób, RGR sygn. 1029.

(12)

Z a r y s h i s t o r i i r o z w o j u g o s p o d a r c z e g o m i a s t a K o ń s k i e 237

Ryc. 2. T ym panon ro m ań sk i nad p o rtalem kościoła p ara fia ln e g o

glądu miasta. Trzeba zaznaczyć, że już na przełomie XVII i XVIII w ieku nastą­ piło przew artościow anie szlaków kom unikacyjnych. Dawna droga Wąchock— Żarnów jest już w ow ym czasie mało uczęszczana, natom iast duże znaczenie uzyskał trakt pocztow y W arszawa—Kraków przebiegający przez Końskie. Nie w płynęło to jednak na przebudowę m iasta, a zwłaszcza jego w ęzła kom unika­ cyjnego. G łówną osią kom pozycyjną układu przestrzennego pozostała wspo­ m niana stara droga W ąchock— Żarnów, w zdłuż której nadal koncentruje się budow nictw o m iejskie. Plac targow y stanow ił poszerzenie tej drogi i zarazem punkt centralny m iasta.

Po dokonaniu lokacji grunty leżące w północno-zachodniej części placu tar­ gow ego zostały rozparcelowane. Pow stała tutaj zwarta zabudowa (bez działek przyzagrodowych) z siecią uliczek gospodarczych przecinających się pod kątem prostym. Z pozostałej części placu, położonej w bezpośrednim sąsiedztw ie go­ tyckiego kościoła, w ydzielony został czworokątny rynek.

Z jego zachodnich narożników w yb iegały w kierunku zachodnim dw ie ulice: Piotrkow ska i Kazanowska, które (już poza terenem zabudowy zwartej) łączyły się w drogę na Żarnów.

Trakt pocztow y Kraków—W arszawa w biegał na rynek w ąską uliczką War­ szaw ską, a dalej w kierunku Krakowa przebiegał krętą i niew ygodną ulicą (która później w X IX w ieku otrzymała nazw ę K rakowskiej). Szlak kom unika­

(13)

cyjny łączący K ońskie z Zagłębiem Staropolskim w yb iegał z w schodniej strony rynku, przechodził obok w spom nianego kościoła i przecinał zespół pałacowy, biegnąc dalej na wschód.

Według danych z lat 1789— 1790 K ońskie posiadały 207 domów, w tym aż 44 murowane. Budynki m urowane, dw ukondygnacyjne, skupione b yły wokół rynku i w lotów prowadzących doń ulic. M iasto posiadało 7 budynków przemy­ słow ych (garbarnię, białoskórnię, folusz, gorzelnię i 2 kuźnie), nie licząc om ów io­ nej już fabryki broni w Pom ykow ie 33.

Na m ocy aktu lokacyjnego do m iasta należały przedm ieścia: Rogów, Pom y­ ków i Bawaria. Nazwa tego ostatniego przedm ieścia pochodzi od osiedlających się tutaj rzem ieślników — em igrantów niem ieckich. Miasto w raz z przedmie­ ściam i liczyło w latach dziew ięćdziesiątych XVIII w iek u 1556 m ieszkańców. Filip Carossi tak kończy swój opis Końskich:

są one miastem, które musi przynieść zaszczyt przem ysłow i i należy żałować, że nie ma więcej jemu podobnych, chociaż w ielu m iejscowościom dała natura w szel­ kie dane po temu 34.

Kanclerz M ałachowski czyniąc z Końskich centrum sw oich w łości przystąpił do w zniesienia tutaj swej rezydencji. Główna oś zespołu pałacowego biegnie w kierunku północ—południe aleją parkową. Początek jej stanow i glorietta, a zakończenie (wzgl. przedłużenie) uliczka przebiegająca już poza bramą par­ kową.

Korpus centralny zaplanowano prostopadle do osi głów nej. D w a skrzydła rów noległe do tej osi łączyły korpus z oficynam i. Z południow ych krańców tych oficyn w ybiegały ćwierćkolisto parterowe galerie rozchodzące się od osi głów ­ nej i zakończone piętrow ym i pawilonam i. Naprzeciw tych dwóch paw ilonów znajdow ały się jeszcze dwa luźno stojące ich „bliźniaki”.

Fasada frontowa przypomina pałac biskupów krakow skich w Warszawie. Zaprojektowana jako dw ukondygnacjowa, z dwom a ryzalitam i bocznym i i środ­ kow ym o trzech osiach. Poziom o w yodrębniały się niższy parter oraz w yższe reprezentacyjne piętro. Podobieństw o do pałacu biskupów krakow skich po­ zwala w ysnuć w niosek, że projektant był zw iązany z kręgiem stylow ym w ar­ szawskiej architektury pałacowej w drugiej połow ie XVIII w ieku. W rodzinie M ałachowskich utrzym yw ał się pogląd, że kanclerz w zorow ał się przy projek­ towaniu sw ej rezydencji na pałacu Augusta III w Pilnitz. P rojekt zrealizowano tylko częściowo. Zostały w ybudow ane jedynie oficyny i galerie, a także paw ilony i parkan z gloriettą.

Po zbudowaniu skrzydeł pałacowych i paw ilonów (już po śm ierci kanclerza J. M ałachowskiego) w dow a Izabella M ałachowska przystąpiła do urządzania ogrodu.

Został on założony na planie regularnego prostokąta i obejm ow ał pierw otnie znacznie m niejszy teren niż w X IX wieku i położony był w zdłuż osi głów nej

33 W. Trzebiński Działalność urbanistyczna m agn ató w i szlachty w Polsce

w XV III wieku, W arszawa 1962, s. 44, oraz Plan miasta Końskich z ok. 1820 r.

(rkps AGAD 75 858) i Mapa Galicji Zachodniej 1875— 1808 (Mayer van Holdens- feld, m ikrofilm w zbiorach Inst. Historii PAN Zakł. Atl. Hist, w W arszawie). 34 F. Carossi Reisen durch verschiedene polnische Provinzen, cz. II, Leipzig

(14)

Z a r y s h i s t o r i i r o z w o j u g o s p o d a r c z e g o m i a s t a K o ń s k i e 239

Ryc. 3. T rzy ry su n k i p ro je k tu p ałacu w K ońskich

w kierunku północ—południe. Prostopadle do osi przebiegały aleje dzielące cały teren na równe sym etryczne kwatery zieleni, gdzie znajdow ały się starannie utrzym ane kw ietniki i klom by. Prostopadle do osi głów nej został przekopany sztuczny kanał, przez który przerzucono mostki. Z tego okresu zachowała się altana oraz płaskorzeźby na obm urowaniu kanału.

Na początku XIX w iek u do ogrodu zostaje przyłączona zachodnia część dzisiejszego parku, gdzie w ybudow ano klasycystyczną św iątynię grecką. Osta­ tecznej rozbudowy ogrodu i zm iany jego dotychczasowego charakteru na park

(15)

Ryc. 4. Zabytkowa brama w południowej pierzei Rynku

kraj obrazo w o-angielski dokonał architekt w łoski F. M. Lanci, którego zaanga­ żowali w 1825 r. M ałachowscy.

Oranżeria egipska, pseudogotycka kapliczka, a następnie „domek w nucząt'’ i baszty są bądź dziełem tego popularnego w Polsce tw órcy parków i ogrodów, bądź też jego kontynuatorów. Obszar parku pow iększył się w ów czas trzykrotnie w stosunku do osiem nastow iecznego barokowego ogrodu, zajm ując tereny daw­ nego folw arku i przyległych doń nieużytków rolnych 35.

85 Maszynopis L. K osińskiego Studium historyczne do planu zagospodarow ania

Końskich (Warszawa 1952). Rysunki projektu pałacu M ałachowskich w K oń­

skich (w zbiorach fotograficznych Instytutu Sztuki PAN, teczka 82, woj. kieleckie, pow. konecki). Katalog za b y tk ó w sztuki w Polsce, W arszawa 1958, t. 3, s. 5.

(16)

Zarys historii rozw oju gospodarczego miasta Końskie 241

K OŃSK IE N A PRZEŁOMIE XVIII I X IX STULECIA

W pierw szym ćw ierćw ieczu X IX w ieku szybko wzrasta liczba m ieszkańców Końskich. W 1810 r. jest ich 1829, w 1820 r. — 2569, a w 1827 r. — 3587. Około

połow ę ludności stanow ią Żydzi. W spisie „topograficzno-historycznym ” z 1805 r. czytam y:

M ieszkańcy utrzymują się w Vs z fabryk i rzemiosła, Va części z handlu, a w Vs z rolnictwa 36.

Z innych danych zam ieszczonych w e wspom nianym spisie dow iadujem y się, że m iasto liczyło w ów czas 218 domów, w tym : 38 m urowanych i 180 drew­ nianych.

W końcu XVIII w . M ałachow scy bezprawnie odebrali m ieszczanom prawo propinacji (przeróbki) alkoholu pochodzącego z dworskich gorzelni. Jednocześnie przyłączyli do sw oich posiadłości przedmieścia Końskich: Bawarię, Rogów i Po­ m yków.

Uszczupliło to w znacznym stopniu dochody miasta i przyczyniło się do póź­ niejszego kryzysu gospodarczego.

Już w 1820 r. Urząd M unicypalny (magistrat) w sw ym piśm ie-petycji do w ładz w ojew ództw a sandom ierskiego domagał się przywrócenia prawa propi­ nacji i ponow nego przyłączenia do m iasta utraconych przedm ieść, które ,.według lokacji i przyw ilejów przez najjaśniejszych królów w ydanych prawnie się m ia­ stu należą” 37.

W 1829 r. M ałachow scy próbują przyłączyć do sw ych w łości kilka posesji mieszczańskich, lecz Komisja Rządowa Spraw W ewnętrznych kategorycznie sprzeciwiła się ich żądaniom. Na m arginesie warto dodać, że pismo zawierające niekorzystną dla dziedzica decyzję podpisał Stanisław Staszic (ówczesny minister p ełn om ocn y)38.

Sprawa propinacji i utraconych przedmieść nie doczekała się w ów czas osta­ tecznego rozstrzygnięcia i w spom niana jest jeszcze w 40 lat później w pismach Rady Miasta do Rządu G ubem ialnego w Radom iu 39.

Już od 1818 r. w ładze m iejskie dążą do w yregulow ania linii ulic i ich w y ­ brukowania. W roku 1824 K om isja Rządowa Spraw W ewnętrznych zatwierdziła ,,plan regulacji m iasta K ońskie”. C zęściowe w ybrukow anie rynku nastąpiło w latach 1826— 1828. W roku 1846 oprócz ukończenia prac na rynku został poło­ żony bruk na ulicach K azanow skiej, Piotrkow skiej, Przyrynek, Przedborskiej,

36 A. Jellonek Ludność miast i osiedli typu miejskiego od 1810 do 1960 r., „Do­ kum entacja Geograficzna”, Inst. Geogr. PAN, 1967, z. 3—4, s. 21. Opisanie

historyczne oraz topograficzne miasta Końskie Wielkie. Akta RGR Wydz.

Adm., sygn. 1029, WAP Kielce, OT Radom.

37 Petycja m ie szkań ców m. Końskie z 1820 r. Akta RGR Wydz. Adm., sygn. 1029, WAP K ielce, OT Radom.

38 Pismo rządcy dóbr Małachowskich do RGR z 28 III 1829 r. RGR Wydz. Adm., sygn. 1029, OT Radom. O dpow ie dź K R S W z 18 IX 1822 r. RGR Wydz. Adm., sygn. 1029.

39 Pismo K W S do K R S W z dn. 23 V I I 1818, KRSW vol. 2489; Pismo K W S do

K R S W z dn. 10 VI 1924, KRSW vol. 2491; K W S do K R S W z dnia 29 VII 1830,

KRSW vol. 2493; K W S do K R S W z dn. 16 I I 1831, KRSW vol. 2493, AGAD.

(17)

Szew skiej, K ościelnej i W arszawskiej. Jednocześnie w ykonano 9 m ostków prze­ jazdowych i 1 kanał kryty (burzowiec). Koszt robót w yn iósł 48 325 złp. (7248 rbs.), z czego Bank Polski udzielił m iastu kredytu na sum ę 5308 r b s .40

Plany regulacyjne w ym agały w yburzenia kilku dom ów przy u licy W arszaw­ skiej, „a to dla zrobienia dogodniejszego wjazdu i w yjazdu”. Jednakże ze w zględu na brak funduszy na ich w ykupienie przez Kasę M iasta projekt ten n ie doczekał się realizacji.

W celu „upiększenia m iasta i rozszerzenia ulicy Pobożnych zw an ej” zm ie­ niono linię cm entarza kościelnego w 1822 r . 41

Sprawa otrzym yw ania dobrej w od y pitnej była w Końskich zaw sze proble­ m em i do dzisiejszego dnia n ie znalazła pełnego rozwiązania. Toteż z uznaniem należy podkreślić, że Urząd M unicypalny już w 1829 roku zajął się tą sprawą. Po dokładnym zbadaniu okazało się, że chociaż w całym m ieście znajduje się 70 studzien przy domach m ieszkalnych, to zaledw ie 34 z nich nadają się do użytku. W związku z tym postanowiono w ybudow ać 10 studzien m iejskich.

W lipcu 1834 r. po przeprowadzonej licytacji zawarto kontrakt z m ajstrem „studniarzem ” na budow ę studni. Koszt ich m iał w yn ieść ok. 6000 złp. Protokół przetargu precyzow ał dokładnie w ygląd studzien, rodzaj budulca, a także sposób w ybrukow ania terenu w okół nich. W 1837 r. ukończono budow ę 9 s tu d n i42.

Siedzibą Urzędu M unicypalnego na początku X IX w ieku była zw ykła piętro­ w a kam ienica, znajdująca się w północnej pierzei rynku (w ów czas pod nrem 152), niczym nie wyróżniająca się od pozostałych budowli. Trudno ustalić datę jej budowy. W 1834 roku K om isja Woj. Sandom ierskiego zwraca się do K om isji Rządowej Spraw W ewnętrznych z prośbą o zatw ierdzenie planu rem ontu kapi­ talnego tego budynku.

Z uwagi, że cała budowla ratusza, jako stara, wym aga nowego dachu, reperacji sufitów, nowych okien i znacznej onych poprawy, tudzież podłogi, albowiem z przy­ czyny, że dach będąc zupełnie zgniły, popsuły się sufity, spróchniały szafy, zbutwiały akta, w ygniła podłoga, w żaden sposób reperacja dłużej odwleczona być nie może.

Rem ont został dokonany w ciągu 1835 r., jednakże w 1844 roku trzeba było już przeprowadzić następny.

Urząd M unicypalny proponował sprzedać dwa dom y będące w łasnością m iasta (pod nrem 94 i 152), a za kw otę uzyskaną ze sprzedaży nabyć dom Jaku­ ba K ryszki w yceniony przez w łaściciela na sum ę 3900 rbs. K om isja Rządowa Spraw W ew nętrznych nie w yraziła zgody na ten projekt. O statecznie dom pod nrem 94 został rozebrany w latach sześćdziesiątych X IX w . M ateriały z rozbiór­ ki sprzedano. Sama siedziba w ładz m iejskich m im o kolejnych rem ontów bieżą­ cych nadal groziła zaw aleniem 43. Dopiero alarm ujące pism a naczelnika w ojen ­

4* Protokół re w izy jn o-odbiorczy z zabrukowania ulic w Końskich. RGR 861. 41 Pismo K R S W z dn. 26 X I 1822. KRSW, vol. 2491, AGAD.

42 Protokół re w izy jn o-odbiorczy z wykonania studzien w Końskich, RGR vol. 862, brak numeracji, OT Radom.

43 Pismo Urzędu Municypalnego miasta Końskie do RGR z 1864 r., KRSW vol. 2494, Pismo K R S W z 2 V I I I 1834 r., AGAD; Protokół re w izy jn o-odbiorczy

z wykonania remontu ratusza przez Tomasza Pogonowskiego z dn. 8 III 1844 r.,

(18)

Zarys historii ro zw oju gospodarczego miasta Końskie 243

nego obwodu opoczyńskiego do Rządu Gubernialnego doprowadziły do przepro­ w adzenia kapitalnego rem ontu w trybie adm inistracyjnym (przez w yznaczonych m ieszczan pod nadzorem architekta pow iatow ego).

Duże znaczenie dla zabudow y przestrzennej miasta, jak również dla rozwoju handlu, m iało w ybudow anie przez M ałachowskich w 1817 roku kram ów w ryn­ ku. Była to budow la parterowa, kryta dw uspadow ym dachem o jednakow ych otworach okiennych, w zniesiona w stylu klasycystycznym , m urowana. D okładny opis kram ów i rynku z tego okresu znajdujem y w piśm ie Kom isji Woj. Sando­ m ierskiego do K om isji Rządowej Spraw W ewnętrznych z dnia 23 V I 1817 r. W innym piśm ie, z dnia 31 V I I I 1817 r., Kom isja po obejrzeniu kram ów donosi, że „gmach w spom niany z trwałego m ateriału i w guście pięknym w znosi się” i „nie zasłania w idoku z piątr kam ienicy”. Zgodnie z przepisami policyjnym i ,,nie stwarza niebezpieczeństw a pożaru, bo m a kryte dachy, żelazne drzwi i nie ma ogniska”. D ow iadujem y się również, że po w ybudow aniu kram ów pozostała jeszcze w ystarczającą ilość m iejsca dla ruchu przelotowego przez rynek — „ulice boczne m ają jeszcze szerokość 42 łokcie dla ruchu” 44.

Wartość kram ów-bazaru została oszacowana na kw otę 14 245 rbs. w latach sześćdziesiątych X IX w ieku. Ten ciekaw y zabytek architektoniczny nie dotrwał do naszych czasów, gdyż został rozebrany na rozkaz okupanta hitlerow skiego w 1942 roku.

Do budow li o charakterze handlow ym należały również jatki drew niane — szlachtuz, w ybudow ane przez M ałachowskich w 1846 r. (dzierżawili je prze­ w ażnie Żydzi) 45.

W latach poprzedzających pow stanie listopadow e daje się zauważyć pew n e ożyw ienie w zakresie budow nictw a przem ysłowego. Na terenie sam ego m iasta wybudow ano „dom na fabrykę m iodu” i dw ie g arb arn ie46.

O rozwoju budow nictw a m ieszkaniow ego m ów ią nam w ydaw ane przez Ko­ m isję Rządową i zatw ierdzone zezw olenia na budow ę domów. Dane z lat 1823— 1829 w ykazują zatw ierdzone i zrealizow ane projekty budow y 7 domów m urowanych.

W latach 1830— 1836 (okres pow stania listopadow ego i bezpośrednio po powstaniu) następuje zaham owanie w ruchu budowlanym . Już jednak w latach 1837— 1842 zatwierdzono 5 dalszych projektów. O tym , że n ie była to czcza form alność, św iadczy duża ilość odrzuconych podań oraz liczne zlecenia doko­

nania poprawek 47.

Już w 1521 r. istniała w Końskich szkoła w pobliżu cmentarza przykościel­ nego, zwana scholasterią. W 1778 r. z tyłu kościoła znajdował się dom piętrow y, w którym na górze m ieszkał wikary, na dole zaś znajdow ały się szkoła i szpital. Szkoła m ieściła się w dwóch izbach, w w iększej uczyli się chłopcy, w m niej­ szej — dziewczęta. Rodzice uczących się dzieci składali po 2— 4 złp. co kwartał nauczycielow i, a nadto zobowiązani byli prosić kolejno „dyrektora” z żoną na

44 Pismo K W S do K R S W z dn. 31 VIII 1817 r., KWS vol. 2489, AGAD.

45 Oszacowanie wartości budowli w m. Końskich znajdujących się do JW P hr.

Małachowskiego należących, RGR 1029, karta 237, ibid., oraz założenia planu

centrum miasta. 48 KRSW vol. 2491.

47 KRSW vol. 2491, 2492, 2494, 2496.

(19)

obiad. Szkoła czteroklasowa w Końskich pow stała w roku 1831. Jej pierw szym inspektorem był Andrzej Bazylew icz, który m iał nadzór nad w szystkim i szko­ łam i w obwodzie opoczyńskim. Przy szkole istniała biblioteka i m ałe muzeum. Z zaproszenia w ydrukow anego z okazji uroczystości zakończenia roku szkol­ nego w 1842 r. dow iadujem y się, że uczniow ie deklam ow ali w iersze w języku polskim , niem ieckim , rosyjskim i łacińskim . Na małej w ystaw ie szkolnej były prezentowane prace uczniów z rysunków, kaligrafii i geom etrii. Biblioteka li­ czyła w ów czas 983 w olum iny, 11 atlasów i 3 globusy. N aukę prow adziło 10 na­ uczycieli 48. W 1848 r. inspektorem szkoły był znany historyk Julian Bartosze­ wicz, którem u należy zawdzięczać późniejsze opisy Końskich.

REGRES GOSPODARCZY W XIX W.

Do końca XVIII w ieku, a ściślej do III rozbioru P olski K ońskie należały do powiatu opoczyńskiego w woj. sandom ierskim . Po III rozbiorze pow iat ten zna­ lazł się pod zaborem austriackim.

48 J. W iśniewski, op. cit., s. 111, oraz opis w „Kalendarzyku Politycznym" z 1848 r.

(20)

Zarys historii rozw oju gospodarczego miasta Końskie 245

W 1809 r., gdy tereny te zostały przyłączone do K sięstw a W arszawskiego, utworzono Departam ent Radomski, w którym znajdow ały się pow iaty: konecki, szydłow iecki i opoczyński. Po utworzeniu w r. 1815 K rólestwa K ongresowego przywrócono woj. sandom ierskie z siedzibą w Radomiu i podzielono je na cztery pow iaty, zw ane obw odam i, a te na okręgi sądow e, zw ane powiatam i. Tak po­ w stał w 1816 r. obw ód opoczyński z siedzibą w Końskich, obejm ujący także Szydłow iec, Bodzentyn, Suchedniów, Sam sonów, M niów i Bobrzę, a do roku 1829 także Jastrząb. Obwód ten dzielił się na trzy pow iaty sądowe z siedzibam i: w K ońskich, Opocznie i Szydłowcu. Ukaz carski z dnia 7 III 1837 r. zm ienił dotychczasow ą nazwę „w ojew ództw a” na „gubernie”. W r. 1842 przem ieniono obw ody na powiaty, a dotychczasowe pow iaty na okręgi. Ukazem z dnia 21 VIII 1844 r. w prow adzony został (od 1 stycznia 1845 r.) podział całego obszaru Kró­ lestw a Polskiego na 5 guberni (zamiast dotychczas istniejących 8).

Gubernia sandom ierska została połączona z kielecką pod nową wspólną nazw ą guberni radomskiej (z siedzibą rządu gubernialnego w Radomiu). Nieco w cześniej, bo już w r. 1834, przeniesiono siedzibę w ładz obw odow ych z Końskich do Opoczna 49. Zadało to silny cios gospodarce m iasta i spow odow ało znaczne obniżenie się jego dochodów, szczególnie propinacyjnych, oraz upadek handlu i niektórych gałęzi rzem iosła, toteż już w ów czas społeczeństwo ziem i koneckiej w szczęło starania o utw orzenie odrębnego pow iatu z siedzibą w Końskich, jed­ nak postulat ten nie uzyskał aprobaty w ładzy g u b e m ia n e j50.

Upadek rzemiosła i handlu w K ońskich ilustruje tabela 1, do której dane statystyczne zostały zaczerpnięte z cytow anych O dpow iedzi do opisu s ta ty sty c z­

nego miasta K ońskie z 1860 r.

Jak w idać, mimo w zrostu liczby ludności w latach 1820— 1860 (z 2659 do 3862 osób), stale zm niejsza się ilość rzem ieślników w tych zrzeszeniach cecho­ wych, których działalność była związana z przem ysłem m etalurgicznym i w oj­ skow ym (kowale, ślusarze, puszkarze, siodlarze, kołodzieje, stelm achowie, lakiernicy). Bez zmian pozostał poziom zatrudnienia w cechach piekarzy i rzeź- ników zaopatrujących w żyw ność m ieszkańców m iasta. R ozw inęły się natom iast cechy: szew ców , krawców, bednarzy i stolarzy, których w ytw órczość prze­ znaczona była dla rynku lokalnego. Mimo że ponad 60% ludności miasta stanow ili Żydzi, zajm ujący się głów nie handlem, zmalała ilość sklepów i kra­ mów.

O bniżył się również poziom ośw iaty, gdy w 1852 r. szkołę państw ow ą prze­ niesiono do Pińczowa, a w Końskich pozostały jedynie szkoła elem entarna i szkoła dla dzieci żydowskich.

Jak w spom niałem , ten regres ekonom iczno-kulturalny był skutkiem zarówno przeniesienia stolicy powiatu do Opoczna, jak i zm niejszenia dochodów miasta przez odebranie m u prawa propinacji i przyłączenie przedmieść do posiadłości dworskich. N ależy również w ziąć pod uw agę kryzys finansow y, jaki wówczas przeżywali M ałachowscy (spowodowany niedołężną gospodarką w nuków i pra­ w nuków kanclerza). Musiał się on odbić na ekonom ice miasta, które wciąż jeszcze było form alnie w łasnością prywatną. W tej zależności prawnej od

dzie-49 T. K oba-Ryszewska Przeszłość adm inistracyjna ziem w o je w ó d z tw a kieleckie­

go [w:] Z dziejów ziemi kieleckiej 1818— 1944, Warszawa 1970, s. 14—17.

(21)

TABELA 1. HANDEL I RZEMIOSŁO W LATACH 1820— 1S60

Lp. N azwy cechów Liczba rzem ieślników i kupców w latach

1820 -1830 1830—1840 ©Ю ! co

Ï

© 1 co 1850— 1860 1860 1 Szewcy 32 54 68 88 98 2 Krawcy 29 46 60 84 86 3 Stolarze 18 28 32 42 44 4 Bednarze 14 19 19 19 19 5 Stelm achow ie 50 45 30 27 25 6 Kołodzieje 40 33 28 18 15 7 K owale 60 55 40 27 24 8 Ślusarze 30 28 28 18 9 Puszkarze 16 18 5 1 1 10 Siodlarze 43 40 40 26 22 11 Lakiernicy 18 15 15 11 10 12 Rzeźnicy 8 8 8 8 8 13 Piekarze 10 10 10 10 10

Razem rzem ieślnicy 368 399 383 361 380

14 Kupcy 36 32 32 24 20

15 Kramarze 100 93 87 69 60

Razem kupcy 136 125 119 93 80

Liczba m ieszkańców (na początku i w końcu

okresu) 2659-3136 3378-3787 3787-3848 3848—3862 3862

dzica w idzieli m ieszczanie głów ne źródła sw ych niepowodzeń. W yraźnie zostało to sform ułowane w e wspom nianej petycji do w ładz w ojew ódzkich z 1820 r.:

Miasto Końskie upadło z powodu, iż jest dziedziczne, zatem w szelkie korzyści i ulgi, jakie miasta rządowe posiadały, om ijają go 51.

Również i M ałachowscy nie byli zadow oleni z pow stałej sytuacji. D ochody z m iasta, głów nie w postaci czynszów z dom ów m ieszkalnych, budynków gospo­ darczych, opłat targow ych i „rogatkow ego”, skurczyły się tak, że w 1860 r. w yn iosły zaledw ie 436 rubli 52.

Dążąc do w ybrnięcia z kłopotów finansow ych i pozbycia się kłopotliw ego balastu hrabia W łodzim ierz M ałachow ski zaproponował w 1860 r. Skarbowi Królestwa Polskiego kupno m iasta K ońskie w celu przeniesienia tam stolicy powiatu z Opoczna. Pow ołując się na raport gubernatora radom skiego z 1854 r.

51 Odpowiedzi do sta tysty cznego opisu... 52 Ibid.

(22)

Zarys historii rozw oju gospodarczego miasta Końskie 247

M ałachowski stwierdza w obszernym „m em oriale”, że „miasto rządowe Opocz­ no”, które w 1834 r. stało się stolicą pow iatu, nie posiada perspektyw rozwojo­ w ych na przyszłość. Po ukazaniu opłakanego obrazu Opoczna autor pisma od­ m alow ał w słonecznych barwach K ońskie:

W przeciwnym św ietle przedstawia się miasto Końskie dziedziczne, liczące lud­ ności płci obojej chrześcijan 1383, żydów 2190, razem głów 3573. Stanowi w ięcej środkowy punkt powiatu i dlatego przed dwudziestu laty było stolicą tegoż powiatu. Zabudowane porządnie, w znacznej części domami przestronnymi, murowanymi, przedstawia obraz niejako zamożności mieszkańców. Niektóre z tych domów obszerne mają po dwadzieścia i kilka pokoi i mogą być z całą dogodnością użyte na pom iesz­ czenia magistratur rządowych, inne zaś pomieszczenia są dogodne dla urzędników lokale.

W konkluzji tego pisma dziedzic dóbr koneckich deklaruje się

sprzedać Skarbowi Królestw a m iasto Końskie z należącym i do niego dochodami propinacyjnym i i czynszam i przez m ieszkańców płaconymi oraz ze w szelkim i domami w m ieście będącymi, a w łasność dziedzica stanowiącymi, tudzież sklepami, anotar-

giem zwanymi.

Do pisma zostało dołączone „szczegółowe oszacowanie budowli w m ieście Koń­ skich do JWP Hrabiego należących” (3 domy m urowane, karczma, jatki drew­ niane i bazar, których w artość oszacowano na sum ę 36 845 rbs. Ostatecznie m iasto zostało w ycenione na sum ę 192 820 r b s .)53 Jednak Kom isja Rządowa Skarbu odrzuciła ten projekt jako niekorzystny dla skarbu państwa.

Opis m iasta dołączony do „m em oriału” w sprawie sprzedaży z całą pew ­ nością był tendencyjny, gdyż m iał na celu podkreślenie w alorów przedmiotu zamierzonej transakcji. Znacznie pełniejszy i bardziej ob iek tyw n y obraz Koń­ skich zawierają O dp o w ied zi do opisu statystycznego z 1860 r.

Ludność m iasta liczyła w ów czas 3862 osoby (1881 kobiet, 1981 mężczyzn), w tym 2353 Żydów, 1502 Polaków, 5 N iem ców i 2 Rosjan. Mimo regresu gospo­ darczego w iększość m ieszkańców utrzym yw ała się z produkcji rzemieślniczej i drobnego handlu. Ponadto istniały dwa niew ielkie zakłady przem ysłowe: fabryka powozów i olejarnia, zatrudniające po 22 robotników. Niem al każda rodzina posiadała n iew ielkie pole upraw ne i żyw y inwentarz. Łącznie areał ziemi ornej w obrębie m iasta zajm ow ał 75 mórg 277 prętów. Inwentarz żyw y liczył łącznie 35 par koni, 16 sztuk w ołów , 217 krów, 295 sztuk trzody chlewnej.

Ogólna powierzchnia gruntów m iejskich w ynosiła 1677 mórg 57 prętów, z czego na parcele i ogrody przypadało 245 mórg 206 prętów, rynek i ulice zajm ow ały 19 mórg, grunty kościelne 9 mórg 199 prętów, reszta zaś to w spo­ mniana ziem ia uprawna oraz nieużytki i wody.

W m ieście było 212 budynków , z tego 54 m urow ane (w tym 34 jednopiętro­ we) i 158 drewnianych. W artość zabudow ań w g ,.katastru ubezpieczeniow ego” szacowano na kw otę 112 000 rubli.

Zabudowa koncentrowała się w okół rynku i ulic: Zamkowej, Przedborskie], Kościelnej, Pocztowej, K rakowskiej, Piotrkow skiej, W arszawskiej, Szewskiej,

53 Pismo Małachowskiego do RGR z dn. 19X11 1860 r. RGR Wydz. Adm., vol. 1029.

(23)

Ryc. 6. Fragment żydowskiej dzielnicy miasta

Kołodziejskiej, Tylnej i Łąki. W m ieście były 2 zajazdy, 14 szynków , dwie karczmy, 6 jatek rzeźnych i 2 sklepy m asarskie. Znajdowała się też łaźnia woj­ skowa 54. Opis w ym ienia również następujące biura i urzędy: M agistrat, Stację Pocztową, Sąd Pokoju, Urząd Rejenta Okręgowego, Sąd Policyjny, Urząd Kon­ trolera Skarbowego, Urząd Rewizora Dochodów, Urząd Nadzorcy Magazynów. Kom isję Prowiantową, Areszt D etencyjny i Areszt Policji. W K ońskich istniały tylko dw ie szkoły: szkoła elem entarna i szkoła dla dzieci żydow skich (praw­ dopodobnie przy bożnicy).

Sprawa przeniesienia stolicy powiatu z Opoczna do Końskich, o co tak za­ biegali zarówno m ieszkańcy miasta, jak i ich nom inalny w łaściciel, znalazła rozwiązanie dopiero po powstaniu styczniow ym — w 1866 r. Po stłum ieniu powstania carat dążył do pozbawienia Królestwa resztek odrębności i przepro­ wadzenia system atycznej rusyfikacji. Temu też celow i m iał służyć now y podział adm inistracyjny i obsadzenie urzędów rodowitym i Rosjanami.

Na m ocy ustaw y z dnia 31 XII 1866 r. podzielono gubernię radomską na kielecką i radomską, a liczbę pow iatów w guberni radomskiej zw iększono z 4 do 7. Jednym z nich był pow iat konecki, utw orzony z południowej części byłego powiatu opoczyńskiego. Nowo utw orzony pow iat miał pow ierzchnię około 1883 km 2. Na jego terenie znalazły się m iasta: K ońskie, Przedbórz, Szydłowiec, Radoszyce i Gowarczów (dwa ostatnie pozbawione później praw m iejskich za

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/1-2,

Tabela 5 obrazuje procentowy rozkład odpowiedzi na pytanie „Czy możemy zarazić się WZW typu B podczas badań endoskopowych?” Większość badanych (76,7%) odpowiedziała

Dwa obrazy wymontowano z miejsca stałej ekspozycji, w boazerii Przedpokoju Senatorskiego, i umieszczono na sztalu- gach - w Kaplicy Królewskiej wystawiono w zrekonstruowanej

Pamie˛taj ˛ ac o wiele znacz ˛ acym ostrzez˙e- niu Gombrowicza skierowanym do jednego z pierwszych krytyków „głe˛bo- kich”, Falkiewicza, aby nie szukac´ zbyt głe˛boko,

Jego zadaniem była gruntow na zm iana stosunków panujących w przemyśle naftowym przez utworzenie centralnej organizacji handlowej do sprzedaży produktów naftowych

407-408 – Thirteenth Annual Conference of the Commision for Electron Microscopy Committee of Cell Pathophysiology of the Medical Section of the Polish Academy of Sciences

Informator Archeologiczny : badania 19,

Kazimierz Godłowski,Kazimierz Godłowski..