W. Poplatek
Przemówienie Prof. Ks. Dr. W.
Poplatka Dziekana Wydziału
Teologicznego i przewodniczącego
Delegacji Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego
Studia Theologica Varsaviensia 8/1, 19-20
PR ZEM Ó W IEN IE
PR O F. KS. DR. W. PO PL A T K A D Z IEK A N A W YD ZIA ŁU TEO LOG ICZNEGO
I PR ZEW O D N ICZĄ CEG O D E L E G A C JI K A TO L IC K IEG O U N IW ER SY TETU LU B ELSK IEG O
M am zaszczyt tu ta j p rzem aw iać w im ien iu R ekto ra K ato lic kiego U n iw e rsy te tu L ubelskiego, w im ien iu S en atu, W ydziału Teologicznego oraz n a szczęście w im ien iu w łasnym . P rz y je chaliśm y tu ta j, ab y pochylić czoło p rzed teologiem i n a u k o w cem z praw dziw ego zdarzenia, człow iekiem , k tó ry w y ty czył now e ścieżki apologetyce i k tó ry n iem al całe naukow e życie poświęcił, by opracow ać to, co w każdej n au ce jest n a jw a ż niejsze, tzn. jej m etodę. G ra tu lu je m y i z hołdem po chylam y czoło, ale rów nocześnie m yślę, że nie zaszkodzi zaznaczyć: ten w łaśnie uczony ko ch ał sw oją w iedzę i kocha, ta k dalece, że z każdej c h ę tn ie k o rzy stał okazji, aby in n y m pom agać do czer p ania z n iej i do jej zgłębiania. K ato lick i U n iw e rsy te t L u belski coś o ty m wie. Jego M ag nificencja K siądz R e k to r za znaczył to n a sam ym w stęp ie i tego p o w tarzać nie będę. Mogę ty lko od siebie jedno dodać, że n iera z obaw iałem się pisząc listy z p rośbą o pomoc p rzy przew odach h a b ilita c y jn y c h czy d oktorskich, że mogę dostać odpow iedź: n iestety , nie mogę. Oczywiście, u w ierzy łb y m w ta k ą odpowiedź, lecz zawsze o trz y m yw ałem odpow iedź: bardzo ch ętnie, ty lk o ew e n tu aln ie nie teraz, ale tro ch ę później. U kochanie n a u k i i ludzi p rac u jąc y c h
2 0 P R Z E M Ó W I E N I E [2]
naukow o to w ie lk a cecha tego uczonego. J e s t to też ty tu ł do naszej w ielk iej w dzięczności, k tó rą tu ta j w yrażam .
P rz e d chw ilą dow iedzieliśm y się z re fe ra tu jednego z do centów K siędza R ekto ra, że sw oje dzieło w now szych w y d a niach coraz b ard ziej u zu p e łn ia i że w A pologetyce to ta ln e j zajął stanow isko w obec ro zporządzeń i d e k re tó w II Soboru W atykańskiego. Z tego w y n ik a, że K siądz R e k to r n ie u sta je w sw ej p ra c y nau k o w ej i pozostaje n ad al w k o n tak cie ze sw oją dziedziną w iedzy. Ż yczym y, aby ten k o n ta k t trw a ł ja k n a j ow ocniej. Może tro ch ę k ró cej pośw ięca czas te j spraw ie, niż daw niej to czynił, ale n a pew no w ty m k ró tszy m czasie zrobi nie m n iej w iele, niż zrobił w ty m dłuższym czasie kiedy ś d aw niej. Tego życzym y i n a to czekam y, u fając, że Bóg będzie ud zielał sw ej pom ocy, o k tó rą prosim y.