• Nie Znaleziono Wyników

"Człowiek, który widział wszystko : Ignacy Loyola, życie i dzieło", Candido de Dalmases, Kraków 1990 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Człowiek, który widział wszystko : Ignacy Loyola, życie i dzieło", Candido de Dalmases, Kraków 1990 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

S. Obirek

"Człowiek, który widział wszystko :

Ignacy Loyola, życie i dzieło",

Candido de Dalmases, Kraków 1990 :

[recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 29/2, 291-292

(2)

Studia Theol. Vars. 29 0199.1) nr 2

Candido d e D a l m a s e s SJ, Człowiek, który w id ział-w szy­

stko. Ignacy Loyola, życie i dzieło, (El Padre Maestro Ignacio.

Breve biografia ignaciana, M adrid 1982), K rakow 1990, ss. 320.

Napisana na zamówienie prestiżowego wydawnictwa hiszpańskie­ go Biblioteca de Autores Cristianos, książka Ojca Dalmasesa nie sta­ nowi jeszcze jednej biografii św. Ignacego, których już tak wiele zna­ my. Zwykle życie założyciela zakonu jezuitów stawało się okazją do mniej lub bardziej śmiałych konstrukcji, z których dowiadywaliśmy się wiele o sympatiach lub fobiach autora, mniej zaś o urodzonym w 1491 roku Ińigu Loyoli.

Autor udostępnionej właśnie przez Wydawnictwo Apostolstwa Modli­ twy krótkiej biografii (aż tak krótka to ona nie jest 320 stron solidnej roboty historyka, ma swoją wymowę), jakby zniknął. Doskonale udo- umentowane 18 rozdziałów życiorysu, pozwalają domyślać się uczonego obeznajmionego ze źródłami nie tylko ignacjańskimi. Powoli pojawiają się przed czytelnikami obrazy z okolic, w których przyszedł na świat Ińigo; jego dzieciństwo, lata służby na dworze wielkiego podskarbie­ go Juana Velasqueza de Cuellar, pamiętne wydarzenie z 1521 roku. Pierwsze 50 stron to znakomicie nakreślona panorama XVI wiecznej Hiszpanii, Hiszpanii Królów Katolickich, wiernej ideałom rycerskim, ale nie zapominającej też o Bogu. Ińiigo Loyola jest nieodrodnym dzie­ ckiem swego czasu.

Rana odniesiona w Pampelunie, a zwłaszcza długi okres rekonwales­ cencji, tylko zewnętrznie odmienił pazia dworu wielkiego pana. Tak' naprawdę Ińigo nadal chce się odznaczyć w służbie, chce być najlepszy. Zmienili- się rywale, to już nie bohaterowie romansów rycerskich, ale żywe wzory z Żywotów Świętych, św. Dominik i św. Franciszek. Zbyt dosłownie pojęta lekcja tej budującej lektury zaprowadzi samotnika z Manrezy do niebezpiecznych przejaskrawień, a nawet' w swych he­ roicznych zapasach otrze się o pokusę samobójstwa... Dramatyczny krzyk zwrócony do Boga uratuje go, sam Stwórca wskaże mu drogę wyjścia. Pozostawiona Opowieść pielgrzyma jest wiernym zapisem te­ go dramatu (por. nry 19—25). Dopiero po tych zmaganiach Ińigo stał się inny, otworzyły się przed nim nieprzewidywane głębie. To wizja jaką wtedy otrzymał wpatrując się w wody potoku Cardoner uczyniła go bożym człowiekiem: I kiedy tak szedł zatopiony w swoich modli­

(3)

głę-2 9 głę-2 S T A N IS Ł A W O B IR E K [ 2 ]

boko w dole. I gdy tam tak siedział, zaczęły się otwierać oczy jego umysłu. Nie znaczy to, że oglądał jakąś wizję, ale że zrozumiał i poznał yjiele rzeczy tak duchownych, jak i odnoszących się do wiary i wie­ dzy. A stało się to w tak wielkim świetle, że wszystko wydało mu się nowe (tamże nr 30). Opanowany jednym przemożnym pragnieniem po­

znania Tego, który otworzył mu oczy Ińigo podąża do Ziemi Świętej, by w niej pozostać na zawsze... Nie było mu to dane, musi wracać.

Świeżo nawrócony błędny rycerz pragnie dzielić się obdarować in­ nych odkrytymi prawdami. To nie było takie proste; nauczanie było zarezerwowane dla absolwentów uniwersytetów... Ińigo wprawdzie miał wyrobione wieloletnim stażem pismo, ale o łacinie słyszał tylko z da­ leka. Jest roik 1524, bohater naszej książki ma już 33 lata, to nie jest najodpowiedniejszy wiek do zaczynania studiów. Mówiąc dzisiej­ szym językiem Ińigo Loyola musiał zrobić maturę. Razem z nim po­ znajemy najlepsze wówczas uniwersytety zachwyconej humanizmem ^ Hiszpanii: Alkala, Salamanka, wreszcie ląduje w stolicy ówczesnego świata intelektualnego w dumnym Paryżu. Nie trudno zgadnąć, że to nie znakomity poziom intelektualny i ciekawość coraz to nowych szkół humanistycznych kazała Ignacemu (gdzieś podczas tej uniwersyteckiej peregrynacji zmieni swoje imię na Ignacy, w każdym razie pod takim imieniem figuruje f w zapisie paryskim) zmieniać uczelnie: to przygo­ dy z podejrzliwą inkwizycją w sposób niezamierzony umożliwią przy­ szłemu założycielowi zakonu poznać różne systemy nauczania, by dla fundowanych przez swój zakon kolegiów wybrać ten najlepszy, z hi­ storii szkolnictwa wierny, że będzie to modus parisiensis.

Tak oto znaleźliśmy się w roku 1535 i na 130 stronie krótkiej bio­ grafii Ojca Dadmasesa. Następnych blisko 2C0 stron nie odmieni cha­ rakteru książki; nie będziemy pytać o jej autora, czytelnik porwany coraz gwałtowniejszym rytmem zmian odkłada książkę z uczuciem zaspokojonej ciekawości intelektualnej o tak ciekawym czasie, który wydał nie mniej interesującego człowieka.

Chyba szczególnie wdzięcznym O. Dalmasesowi będzie czytelnik pol­ ski znający opisywaną epokę poprzez okulary z bardzo daleka przy­ pominające szkiełko mędrca, a już z pewnością obce rozumiejącemu sercu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

nującego w klasycznej teorii sztuki wymowy: retoryka jako językowa konwencja mówienia o czymś oraz retoryka jako sztuka perswazji. Na ramę interpretacyjną terminu

Następnie uczniowie pracują w parach i wymieniają się informacjami na temat wybranego przez siebie kursu, pytają partnera o zalety kursu, powody, dla których wybrali akurat

Warto zauważyć, że sama postać Aleksandra, choć z oczywistych względów omówiona została przez autora w sposób niezwykle dokładny (być może w najpeł- niejszy sposób

wykryje, że stężenie dwutlenku węgla w pomieszczeniu przekracza komfortowy poziom na przykład 1.200 ppm. Gdy nie ma takiej potrzeby, system nie uruchamia się. Taki sposób

Jeśli jest tak, że rozwój, człowieka w jakimkolwiek wymiarze może dokonać się tylko przez działanie (a przecież innej drogi człowiek nie zna), .to warunkiem

(Wędrówki pasterskie w Karpatach III.). O krasie gipsow ym pod Buskiem. Uwagi nad m emorjałem Dr. Przyczynki do bibliografji kartograficznej Ziem Polskich I.

The new structure with stone size ratios of the p=0.4 structure, but with the presence of an impermeable core after two filter layers, shows a notional permeability of p=0.37.. Due

W artykule, przyjmując za punkt wyjścia teorię interesariuszy Freemana, autorki podjęły się refleksji na temat specyfiki odpowiedzialności społecznej firm rodzinnych