• Nie Znaleziono Wyników

Płótna jako podobrazia malarskie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Płótna jako podobrazia malarskie"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogumiła J. Rouba

Płótna jako podobrazia malarskie

Ochrona Zabytków 38/3-4 (150-151), 222-244

(2)

ra to ryjn ych . W ykorzystuje się wówczas cylindryczne e le k tro lity c z n e o g n iw o , p o s ia d a jq c e na jednym koń­ cu krążek za p e w n ia ją c y id e a ln e przyle g a n ie o g n iw a do p o le ro w a n e j pow ierzchni. K atoda z n a jd u je się w środku o g n iw a , e le k tro lit przechodzi przez rurkę siłą pom py zanu rzo n e j w p o je m n iku z e le k tro lite m ; ka to d a je s t p o łą c z o n a ob w o de m elektrycznym 72.

W w ypadku niem ożności w ykonania m ik ro fo to g ra fii z p o w ie rzch n i w yp o le ro w a n e g o rdzenia można w ykonać je j re p likę . Powierzchnię w ytra w io n ą i w yp o le ro w a n ą pokryw a się roztworem żywicy, ta k aby otrzym ać b ło n

-72 Ibidem, s. 10 2.

73 Ibidem, s. 103.

kę o g rubości 0 ,2 mm. W ysychanie b ło n ki można przy­ spieszyć przez d z ia ła n ie p ro m ie n ia m i IR, n a stępnie b ło n kę odryw a się, u n ik a ją c o d k s z ta łc e n ia . Replika je s t g otow a do m ik ro fo to g ra fii. N a jle p sza do wyko­ na n ia re p liki je s t żywica m etakrylow a, a w szczegól­ ności n itro ce lu lo zo w a . M e to d a ta je s t efektyw na gdy stosuje się m ikroskop fazowy. M ożna też inaczej przy­ g o to w a ć replikę, tzw. faksym ile, m etodą utw orzenia błony z żywicy na g ła d kim szkle, a n a s tę p n ie nanieść ją na b a d a n ą pow ierzchnię zw ilżoną rozpuszczalnikiem (benzolem , octanem a m y lu )73.

mgr M arek K. Ślesiński Kraków

METHODS OF IDENTIFYING FORGED METAL WORKS OF ART

The present article is a continuation of the subject already published in this magazine under the title „Methods of Forging Metal Objects" („Ochrona Zabytków", 1982, nos 3—4). It gives a full survey of techniques used to identify forgeries of metal works of art. The author discusses and gives his opinion of visual and UV examinations, examina­ tions by means of specific weight, measurement of the po­

tential of corrosion, neutron activating analysis, X fluorescen­ ce method, PIXE method and a classical wet chemical ana­ lysis, spectral emission analysis, métallurgie tests, a techni­ que of absorptive atom spectrometry, isotopic analysis and a micro-observation technique.

The survey of these methods has been illustrated with exa­ mples of the studies that are carried out in the world.

BOGUMIŁA J. ROUBA

PŁÓTNA JAKO PODOBRAZIA MALARSKIE

Powszechny je s t p o g lą d , że p o d o b ra zia d re w n ia n e są p o d łoża m i a ktyw nie uczestniczącym i w procesach d e ­ s tru k c ji nam alow anych na nich obrazów . P odobrazia te kstyln e uw ażane są za znacznie b a rd zie j o b o ję tn e , a ich g łó w n ą w a d ę w idzi się w tym, że same ła tw o u le g a ją uszkodzeniom . Duży u d zia ł w kszta łto w a n iu ta k ic h przekonań ma fa k t istn ie n ia znacznej d yspro­ p o rc ji w w iedzy p odstaw ow ej dotyczącej d rew na i tk a ­ nin. D rew nem zawsze in te re so w a li się sp e c ja liś c i z w ie lu dziedzin na u ki z uw agi na je g o powszechne sto­ s o w a n ie w b u d o w n ictw ie , konstrukcjach, przemyśle. Is tn ie je p o n a d to ogrom na w iedza praktyczna, p o m a ­ g a ją c a rozum ieć procesy starzenia i zmian w ła ściw o ś­ ci d re w n a zachodzące w m iarę upływu czasu. W o d ­ n ie sie n iu d o tk a n in rów nież is tn ie je w iedza praktycz­ na dotycząca ich użytkow ania, je d n akże je s t ona m ało p rzydatna d la konserw atorów , poniew aż fu n k c ja tk a ­ n in y w codziennym życiu je s t z u p e łnie inna niż fu n k c ja tk a n in y w nam alow anym na n ie j obrazie. B a d a n ia n a u ko w e p row adzone przez sp e cja listó w w łó k ie n n ik ó w służą n ie m a l w yłącznie poszukiw aniu optym alnych m e­ to d i w a ru n kó w przerobu w łó kie n . B adania te s ię g a ją n a jd a le j do o kre śla n ia zachow ania tk a n in podczas u żytkow ania, o b lic z a n e g o na kilku-, najwyżej k ilk u n a ­ s to le tn ie okresy. W re zu lta cie ta k ie z a g a d n ie n ia , ja k np. starzenie tk a n in czy zm iany ich w łaściw ości po kilk u s e tle tn im użytkow aniu, nie in te re s u ją n iko g o poza ko n se rw a to ra m i.

B a d a n ia tych z a g a d n ie ń prow adzi o b e cn ie kilka o ś ro d ­ ków konserw atorskich na świecie. Spośród p ra c wy­ konanych i o p u b liko w a n ych na uw agę za s łu g u je m.in.

d o ro b e k połą czon e g o Z espołu L a b o ra to riu m Techno­ lo g ii Tekstylnej P o lite ch n iki w D e lft i L a b o ra to riu m B ad a n ia Zabytków w A m sterdam ie. Zespół ten, p o w o ­ ła n y przez IG O M , re a lizo w a ł w la ta ch s ie d e m d zie sią ­ tych szeroki program badawczy, w w yniku którego wy­ ja ś n io n o w ie le zjaw isk związanych ze starzeniem p łó ­ cien i w łó kie n . O p ra c o w a n o m. in. teoretyczny m odel d e g ra d a c ji celulozy z baw ełny 1. T rw ają p race nad te ­ o rią d e g ra d a c ji celulozy. P rzebadano i u p o rzą d ko w a ­ no za g a d n ie n ie w pływ u poszczególnych czynników wy­ w o łu ją cych starzenie tk a n in na je g o szybkość i prze­ b ieg. O kre ślo n o ro d za je zmian zachodzących we w łó k ­ nach i częściowo w tk a n in a c h 2. N ajnow sze o s ią g n ię ­ cia w b a d a n ia c h nad tka n in a m i zabytkow ym i p rze d sta ­ w io n e zostały na ko n fe re n cji IG O M zo rg a n izo w a n e j w 1981 r. w W aszyngtonie.

Jakkolw iek wszystkie te prace w y ja ś n ia ją w ie le zjaw isk dotychczas niezrozum iałych, to o g ro m n o je s t jeszcze liczba p ro b le m ó w nie tkniętych przez naukę a u c ią ż li­ wych d la praktyki konserw atorskiej.

P rezentow ana p o n iżej praca stanow i p róbę stw orze­ nia m ożliw ie najp ro stsze g o „w a rs z ta tu b a d a w cze g o ” , który d a łb y ko n se rw a to ro w i-p ra ktyko w i m ożliw ość p o ­

1 R. E I m a, A. H. J. N i j h o f, A M od el for the d e g ra d a ­ tion of Cotton, „J. Polymer Sei."., Symposium no 42, 1545— -1562, 1973.

2 J. E. L e e n e , L. D e т е л у , R. L. E I e m a, A. J. dr G r a a f , J. J. Su r t e I, A rtific ia l A geing o f Yarns in Pre­ sence as W ell as in Absence of Light and Under D ifferent Atm ospheric Conditions, ICOM Conference, Venice 1975.

(3)

g łę b io n e g o rozum ienia p łó tn a użytego ja k o p o d o b ra ­ zie m alarskie. Przedstaw ia rów nież przem yślenia i w n io ­ ski sfo rm u ło w a n e na p o d sta w ie w yników b a d a ń duże­ go zespołu o brazów na p łó tn ie .

Płótna m a la rskie (a n g . fa b ric , lin e n ca n va s; niem. M a ltu c h , M a lle in e n , M a lle in w a n d ; fra n c, to ile ; ros. cholst) — to tk a n in y z w łó kie n roślinnych lu b zw ierzę­ cych, które po o d p o w ie d n im p rzyg o to w a n iu sta n o w ią podłoża m alarskie.

W łóknem n a jp ow sze ch n ie j używanym ja k o surow iec do wyrobu p łó cie n m ala rskich zawsze był len, rzadziej konopie, ju ta , je d w a b , b a w e łn a 3. W łó k n a uzyskane z łodyg lnu przez roszenie i m ię d le n ie p o d d a je się o b ró b ce (czyszczenie, trze p a n ie , czesanie) d la uzyska­ nia przędziw a. Proces przędzenia n ite k je s t je d n o - lu b kilku e ta po w y. W łó k n a u łożone i skręcone w określony sposób sta n o w ią su ro w ie c d o o trzym a n ia1 tk a n in y 4. N it­ ki s p la ta się ze sobą rozm aitym i m etodam i. W zależ­ ności od typu splotu m ożna uzyskać z te g o sam ego surow ca tk a n in y o różnej strukturze i w łaściw ościach. Jako p o dłoża m a la rskie używane były najczę ście j tk a ­ niny o prostym splocie płóciennym , p o w sta jące przez krzyżow anie każdej n itki osnowy z każdą n itk ą w ątku. W y ją te k s ta n o w ią tk a n in y szkoły w e n e ckie j i h iszp a ń ­ skiej o sp lo cie skośnym i je g o p o c h o d n e j — splocie jodełkow ym (tzw. ości ry b ie )5. T kaniny skośne, jo d e ł­ kowe, rypsowe, używane były rów nież n ie k ie d y przez pojedynczych artystów . C echą n a jb a rd z ie j ró żn icu ją cą tk a n in y używane w różnych okresach rozw oju m a la r­ stwa były je d n a k nie tyle różne sposoby s p la ta n ia , ile różnorodność gru b o ści i gęstości, a w następstw ie te ­ go różn o ro dn a fa k tu ra pow ierzchni.

H is to ria płócie n n ych podobraizi m alarskich rozpoczęła się w starożytności. Z przekazu Pliniusza w iem y o olbrzym im (120 stóp) p o rtre c ie N ero n a , wystaw ianym przy większych uroczystościach w Rzymie. Z ca łą pew ­ nością nie był on pierwszym obrazem nam alow anym na p łó tn ie .

Śledząc k o le jn o tra k ta ty o m a la rstw ie można w każ­ dym niem al znaleźć in fo rm a c ję o sposobie n a p in a n ia n a krosna i p rzygotow yw ania p łóciennych p o d ­ o b ra z i.6

H e rm e n e ja (X -X V w.) w p a ra g ra fa c h 27 i 53 mówi o p rzyg o to w a n iu p łó tn a i sukna, o m a lo w a n iu na je d w a ­ b iu i o krosnach m alarskich. W M a p p a e c la v ic u la (XII w.) z n a jd u je się w zm ianka o m a lo w a n iu na p łó t­ n ie fa rb a m i woskowym i, zaś w Lib e r ilu m in is ta riu s (XV w .) je s t przepis na zapraw ę na p łó tn o o p a rtą na kleju z m ąki.

3 Ch. W o l t e r s , J. T a u b e r , Le traitem ent des pe in tu re: les supports en toile, „Museum", XIII, 1960, s. 135—154. Au­ torzy wymieniają również możliwość stosowania płócien z włókna pokrzyw, kolcolistu zachodniego (Ulex Europeans), bisioru (włókna jedwabiste z Cieczy małżów). O włóknach bawełny wiadomo, że były sporadycznie stosowane jeszcze przed XIX w., brak jednak systematycznych badań tego za­ gadnienia.

4 Podczas przędzenia nadaje się włóknom kierunek skrętu „Z " lub „S " w zależności od tego czy w procesie skręca­ nia nadano pochylenie spiralne elementów warstwy zewnę­ trznej przędzy zgodne z pochyleniem części środkowej litery

„Z " lub „S ". #

5 W zasadzie tkanin takich nie można już nazywać płótna­ mi, niemniej jednak wbrew definicjom włókienników, pod pojęciem „płótna malarskie" rozumie się najczęściej każ­ dą tkaninę użytą jako podłoże, bez względu na splot, a więc bez względu na to, czy jest ona rzeczywiście płótnem, czy nie.

O p is krosien, sposobu n a p in a n ia tk a n in y ln ia n e j lu b je d w a b n e j i m alowainia n a nich z n a jd u je m y u C e n n in o C e n n in ie g o w rozdziałach 1 6 2 -1 6 5 i 1 7 3 7. W ro zd zia ­ le 165 C e n n in i p o d a je sposób w yko n a nia p o p u la r­ nych w ów czesnej Europie m a lo w id e ł na p łó tn ie nie gru n to w a n ym , przeznaczonych do o g lą d a n ia z o b y d ­ wu s tr o n 8. P łótna używane do te g o typu m a lo w id e ł były c ie n k ie , g ła d k ie , d e lik a tn e . Bardzo często były to p łó tn a b ie lo n e9 (np. O łta rz D rezdeński A. D ü re ra z 1496 r.).

O k o ło roku 1500 n a s tą p iło w yraźne i szybkie rozpo­ w sze ch n ie n ie p o dobrazi płó cie n n ych . Przyjęło się u w a ­ żać, że przyczyną w yp ie ra n ia desek d re w n ia n ych był m niejszy c ię ża r i łatw ość tra n s p o rtu o brazów na p łó t­ nie. W e d łu g Ch. W o lte rsa' 10 znacznie w ażniejszym czynnikiem było z a fra p o w a n ie ówczesnych a rtystów m ożliw ościam i w yw oływ ania nowych zjaw isk plastycz­ nych przez w ykorzystanie fa k tu ry p łó cie n . Zaczęły się wówczas p o ja w ia ć p łó tn a g ru b e , ziarniste, o w yraźnej fa ktu rze , a także w spom niane ju ż tk a n in y o s p lo cie skośnym i jodełkow ym . W siedem nastow iecznym m a ­ la rstw ie , zwłaszcza w łoskim ,używ ano p łó cie n rzadkich i b a rd zo rzadkich, których fa k tu rę p o d kre śla n o jeszcze specjalnym sposobem g ru n to w a n ia w ydobyw ającym ją i p o g łę b ia ją c y m 11.

W XVIII w. n a s tą p ił p ow rót do p łó cie n gęstych, b a r­ d z ie j g ła d k ic h i ró w n o m ie rn ie tkanych.

W ie k XIX ch a ra kte ryzo w a ł się w tym w zględzie dużą ró żn o ro dn o ścią . O b o w ią zyw a ły ju ż wówczas zasady ś w ia d o m e g o w yboru p łó tn a do o kre ślo n e g o typu p ra c m a la rskich . Do p o rtre tó w i m ałych pejzaży używ ano zwykle p łó cie n gęstych, o drobnym zia rn ie , g ła d k ic h . Do większych prac używano p łó cie n ś re d n io - i rza­ dziej g ru b o zia rn istych . D o p ie ro im p re sjo n iści, a póź­ nie j ekspresjoniści, początkow o z ubóstw a, a n a s tę p ­ nie św ia d o m ie , zgo d n ie z przyjętą zasadą bu rze n ia dotychczasow ego porządku, w p ro w a d z ili do m alarstw a p łó tn a w orkow e, o c h ro p o w a te j fakturze, często z w łó ­ kien ju to w ych .

W c ią g u w ieku XIX zaszły g łę b o k ie zm iany w p ro d u k ­ c ji p łó cie n . W p ra w d zie pierwsze o d krycie tk a c k ie g o krosna m echanicznego n a s tą p iło ju ż w roku 1678 w A n g lii, je d n a k nie m ia ło o no praktycznie w iększego znaczenia, p o d o b n ie ja k p o w tó rn e odkrycie d o k o n a n e w e F rancji w roku 1745. W yn a la ze k z tru d e m to ro w a ł sobie d ro g ę . Po upływ ie dalszych 40 lat, p o n o w n ie w A n g lii, pow sta ła ko n stru kcja C o rtw rig h ta . Był to rok 1787, a le i od te j d a ty m usiało m inąć w ie le lat, nim p łó tn a m echaniczne tka n e stały się d o stę p n e w h a n ­

6 E. B e r g e r , Q uellen für Technik der Fresco — O il - und Tempera - M alerei des M ittelalters, München 1912, s. 2 2, 155, 158, 192, 197; Erm inija ii i nastaw lenije w iiw op isn om iskustwie sostawlennoje ierom achom i iiw opiscem Dionisiem F urnoagrafiotom 1701—1703 g o d, „Trudy Kiewskoj Duchow- noj Akademii", t. I, Kijew 1868, s. 292 i 295.

7 C. С e n n i n i , Rzecz o malarstwie, Wrocław 1955, s. 96.

8 Brak polskiego terminu na określenie tego typu malowideł; w literaturze zachodniej występują one pod nazwami Tüch-

lein lub telarensa.

9 K. Wehlte, Werkstoffe und Techniken der Malerei..., О .

Mayer Verlag, Ravensburg 1967, s. 402—405.

10 Ch. W o l t e r s , J. T a u b e r , op. cit., s. 137—139.

11 Według Ch. W o l t e r s a , ibidem, działali wówczas wyspe­ cjalizowani pomocnicy malarscy, którzy oponowali sztukę takiego gruntowania, że masa zaprawy osiadała w większych ilościach na szczytach nitek, niż w zagłębieniach. Taki spo­ sób gruntowania określa Wolters terminem „structure pave- menteuse” .

(4)

d lu . W roku 1822 Roberts w M a n c h e s te r w p ro w a d z ił tk a n ie m echaniczne do praktyki. W N iem czech w ro ­ ku 1845 S c h ó n b e rr u ru c h o m ił pierw sze krosna m echa­ niczne w C hem nitz 12 Tak w ię c rozp o w sze ch n ia n ie p łó ­ cie n m e ch a n iczn ie tkanych n a s tę p o w a ło sto p n io w o od roku 1822 do 1850, a na te re n a ch ziem polskich od roku 1838 do o ko ło 1870 13.

W pierw szej p o ło w ie XIX w. p o lskie p łó c ie n n ic tw o o p ie ­ ra ło się g łó w n ie na pracy d ro b n ych m a n u fa k tu r i p ra ­ cy n a k ła d c z e j 14.

W iększe ośro d ki In ia rstw a is tn ia ły w tym czasie w K a­ liszu, A n d rych o w ie , Łowiczu, K orczynie, Łodzi i o k o li­ cach Częstochowy. P rzerabiały o ne g łó w n ie len p ro ­ d u k c ji k ra jo w e j, n iskie g o g a tu n k u . Jedyny duży zakład In ia rski p o w sta ł w roku 1833 w Ż yra rd o w ie . P rodukcja Ż yra rd o w a o p ie ra ła się na w ysokogatunkow ym su­ row cu im portow anym z te re n ó w p ó łn o c n e j Rosji 15. W o b e c ro sn ą ce j k o n k u re n c ji przem ysłu b a w e łn ia n e g o p ro d u k c ja Iniarska, zwłaszcza ta o p a rta na c h a łu p n ic ­ tw ie , w ykazyw ała w c ią g u c a łe g o XIX w. te n d e n c je spa d ko w e . O p ró cz fa b ry k i w Ż y ra rd o w ie , sta n o w ią c e j e n k la w ę nowoczesności, pow szechna m e c h a n iz a c ja o b ­ ję ła n a jp ie rw przemysł b e w a łn ia n y . Jako pierwsze zo­ s ta ło zm echanizow ane p rz ę d z a ln ic tw o baw ełny, potem w y ka ń cza ln ictw o , a n a s tę p n ie d o p ie ro tka ctw o . N a to ­ m ia st p ro d u k c ja większości m a n u fa k tu r In ia rskich je ­ szcze w la ta ch sześćdziesiątych XIX w. o g ra n ic z a ła się przew ażnie d o sku p o w an ia , b ie le n ia i w ykańczania p łó c ie n pro d u ko w a n ych c h a łu p n ic z o .

Procesy w ykańczalnicze o b e jm o w a ły s p ie ra n ie tk a n in w c e lu u su n ięcia śliny przą d e k z n ite k i u su n ięcia k le ­ jo n e k z osnowy. S p ie ra n ie łą czo n o , często z biciem stępą d la zm iękczenia i u sz la c h e tn ie n ia w yrobów . N a ­ s tę p n ie p łó tn a p o d d a w a n o b ie le n iu „ n a b le c h u ", czy­ li przez ro z k ła d a n ie na słońcu i p o le w a n ie w odą. D ru ­ gim e tapem b ie le n ia była o b ró b k a chem iczna. Już w X VIII w. stosow ano g o to w a n ie p łó c ie n w łu g u (z p o ­ p io łu d rzew nego), a ja k o u z u p e łn ie n ie — m oczenie przez 24 g o d z in y w kwaśnym m leku. O d o ko ło 1830 r. p o w o li zm ie n ia ły się sposoby ch e m iczn e g o b ie le n ia . Rozpoczęło się używ anie c h lo ru , większych ilości w a p ­ na, dłuższe g o to w a n ie w silnych łu g a c h . Zaczęto s to ­ sow ać sól ku chenną, kwas siarkow y, o d ch o d zą c, w m ia rę wzrostu i przyspieszenia te m p a p ro d u k c ji, od b ie le n ia na słońcu.

Po w y b ie le n iu p łó tn a p o d d a w a n e były k ro ch m a le n iu w ro z k le jo n e j skrobi pszenicznej lu b (od XIX w.) ziem ­ n ia c z a n e j. K ro ch m a le n ie łą czo n o często z la z u ro w a ­ niem . Aż do czasu ro zpow szechnienia sztucznej u ltra ­ m aryny la z u ro w a n ie w ykonyw ano za pom ocą in d yg a. O s ta tn im etapem o b ró b k i było m a g lo w a n ie lu b ka ­ la n d ro w a n ie d la n a d a n ia tk a n in ie „lu s tr u ” i ukrycia b łę d ó w przędzalniczych i tk a ckich .

W tk a n iu na krosnach ręcznych zawsze o b o w ią zyw a ła dość ściśle przestrzegana zasada, a b y stosunek o sno­ wy d o w ą tku był w p rzyb liże n iu stały. N a 2/3 o sno­ wy przeznaczano 1/3 w ą tku 16. D uże odstępstw a lu b w ręcz o d w ró ce n ie p ro p o rc ji pozw ala w ię c w iązać p o ­

12 K. W e h I te , op. cit., s. 401.

13 I. T u г n a u, Zmiany w po lskie j p ro d u k c ji w łókienniczej XVIII w., Wrocław 1962, s. 25.

14 K. B a j e r, Przemysł włókienniczy na ziem iach polskich od początku XIX wieku do 1939 roku, Łódź 1958, s. 153—155.

15 W Żyrardowie już w 1833 r. pracowały jedyne na zie­ miach polskich maszyny do mechanicznego przędzenia lnu na mokro — I. T u r n a u, op. cit., s. 24.

16 I. T u r n a u , op. cit., s. 117.

w sta n ie tk a n in y z późniejszą p ro d u k c ją na krosnach m echanicznych. M e ch a n iczn e d o b ija n ie p ło ch y je s t o w ie le siln ie jsze niż w krosnach ręcznych i pozw ala na u b ic ie w iększej liczby nitek w ą tku . P o d o b n ie kierunek skrętu n ite k „ Z ” w ystępuje zawsze we wszystkich p łó t­ nach, do których przędza przygotow yw ana była ręcznie na przęślicy lu b kołow rotku (o ile przą d ka nie była lew oręczna). Przędza o skręcie „ S ” zaczęła być p ro ­ d u ko w an a d o p ie ro w okresie rozpo w sze ch n ia n ia m a­ szyn przędzalniczych 17.

A n a liz a tych szczegółów może być n ie k ie d y pom ocna w rozstrzyganiu o ręcznej bądź m aszynow ej p ro d u k c ji p łó tn a , a tym samym w d a to w a n iu niektórych obrazów i id e n ty fik a c ji fa lsyfika tó w . Problem ten zawsze sp ra ­ w ia ł konserw atorom w ie le k ło p o tu. 18

I. M E TO D A A N A LIZ Y STRUKTURY PŁÓCIEN ZABYTKO W YCH

In d y w id u a ln e cechy tk a n in y użytej ja k o p łó tn o m a la r­ skie w a ru n k u ją je j w ytrzym ałość, za ch o w a n ie w prze­ b ie g u procesów starzenia, o d p o rn o ś ć na d z ia ła n ie czynników niszczących; d e c y d u ją w ię c o tym, ja k d a ­ na tk a n in a p e łn i fu n k c ję p o d o b ra zia .

O in d y w id u a ln o ś c i tk a n in y d e c y d u je :

— o k re ś lo n a m ikro stru ktu ra i skład chem iczny w łókien oraz

— stru k tu ra pojedynczych nitek i stru k tu ra tka n in y. Spośród dw u w ym ienionych zespołów cech struktura nitek oraz stru ktu ra tk a n in y ma n ie w s p ó łm ie rn ie w ię k­ szy (a w ię c i ła tw ie j zauw ażalny) w pływ na w łaściw oś­ ci tk a n in y niż różnice składu w łó kie n . W p ływ tych cech je s t ta k duży, że w n iem al wszystkich o brazach m a­ low anych na p łó tn ie można śledzić zależności m ię­ dzy s tru k tu rą a zachow aniem p łó tn a ja k o p o d o b ra ­ zia. Prześledzenie zależności nie je s t je d n a k m ożli­ we bez u m ie ję tn o ści określenia s tru ktu ry p łó tn a . Tym­ czasem konserw atorom b ra k p o d sta w o w e g o w arsztatu do n a jb a rd z ie j choćby p o b ieżnego oznaczania budow y p łó tn a . T ra d ycyjn ie stosuje się o znaczanie gęstości li­ nio w e j, lecz w artości liczbow e p o d a w a n e bez określe­ nia gęstości w ątku i osnowy oraz oznaczenia ich kie­ runku w o b ra zie - są zu p e łn ie bezużyteczne. Podo­ bn ie bezw artościow e je s t ch a ra kte ryzo w a n ie p łó tn a nieostrym i i subiektyw nym i te rm in a m i „g ę s te ” , „rz a d ­ k ie ” .

Istn ie je o d rę b n a g a łą ź n a u ki — m e tro lo g ia w łó k ie n n i­ cza, która z a jm u je się zarów no charkateryzow aniem przędzy, ja k i gotow ych w yrobów w łó kie n n iczych , a d a ­ lej okre śla n ie m zw iązków zachodzących m iędzy b u d o ­ wą tk a n in y a je j w łaściw ościam i użytkowymi. N ie wy­ d a je się je d n a k an i m ożliwe, a n i potrze b n e w p ro w a ­ d za n ie na użytek konserw acji ta k szczegółow ego syste­ mu ozn a cza n ia tk a n in , ja k i o b o w ią z u je w łó kie n n ikó w , n ie m n ie j je d n a k n iezbędne je s t w p ro w a d ze n ie przy­ n a jm n ie j niektórych z nich. Część sposobów oznacza­ nia można przyjąć w prost z w łó k ie n n ic tw a , większość

17 Do niedawna np. w bawełniarstwie obowiązywała zasada przeciwstawiania skrętu „S” w wątku, skrętowi „Z ” w os­ nowie. W wełniarstwie do dziś stosuje się zasadę skrętu „Z” w wątku, a „S” w osnowie. Por. T. B a I a s i ń s к i, H. D z i a ­ m a r a , L. M a l i n o w s k i , Pracownia włókiennicza, W ar­ szawa 1979, s. 206.

18 K. W e h I te , op. cit., s. 401; H. K ü h n , Erhaltung und Pflege von Kunstwerken und A ntiq uitä te n, B. 1, Keyser München 1974, s. 27.

(5)

musi zostać zm odyfikow ana, g łó w n ie ze w zględu na nie w ie lką liczbę p ró b e k tk a n in y , ja k ie k o n se rw a to r m o­ że przeznaczyć d o b a d a ń , a także z u w a g i na to, że p łó tn o zabytkow e n ig d y n ie je s t czyste, zaś oczyszczo­ ne nie je s t ju ż tym samym płó tn e m , którym było na początku.

Przede wszystkim należy p a m ię ta ć, że przy po m ia ra ch m etrologicznych we w łó k ie n n ic tw ie o b o w ią z u je ścisły reżim klim atyczny, g w a ra n tu ją c y po w ta rza ln o ść w yn i­ ków. N a le ż a ło b y w ięc, w y k o n u ją c ta k ie b a d a n ia czy pom iary na użytek ko n se rw a cji, w m iarę m ożliw ości wy­ konywać je w norm alnych w a ru n ka ch w łókienniczych, czyli w te m p e ra tu rze 293°K (20°C) oraz przy 6 5 % RH. Ponieważ cechy p łó tn a są w ynikiem p o łą cze n ia nitek o w łaściw ych im p a ra m e tra ch w yjściowych, konieczne je s t o k re ś la n ie tych p a ra m e tró w . B udowa poje dyn cze j nitki ch a ra kte ryzo w a n a je s t we w łó k ie n n ic tw ie przede wszystkim przez:

— w skaźnik g ru b o ści (n r metryczny),

— w skaźnik skrętu (liczb a i k ie ru n e k skrętów ), — w skaźnik n ie ró w n o m ie rn o ści g ru b o ści i skrętu, — w skaźnik czystości przędzy.

S truktura tk a n in y ch a ra kte ryzo w a n a je s t przez: — gęstość lin io w ą tk a n in y (w u kła d zie w ątek-osnow a), — masę lin io w ą , p o w ie rzch n io w ą i w ła ściw ą oraz g ru ­ bość tka n in y,

— z a p e łn ie n ie ,

— spłaszczenie przędzy,

— w ro b ie n ie i sk a rb ik o w a n ie przędzy w tk a n in ie . O p ró cz te g o we w łó k ie n n ic tw ie , w m iarę potrzeb, wy­ k o n u je się b a d a n ia w ytrzym ałościow e n ite k i tk a n in w rozm aitych w a ru n ka ch w zależności od przeznacze­ nia tka n in y.

D la potrzeb konserw acji nie zb ęd n e je s t oznaczanie tylko niektórych spośród w ym ienionych p a ra m e tró w n i­ tek i tk a n in i to po o d p o w ie d n im zm o d yfiko w a n iu me­ tod ich o znaczania. M o d y fik a c ja ta p o le g a przede wszystkim na rezygnacji ze stosow anych we w łó k ie n ­

n ictw ie p o m ia ró w w agow ych. N p. w łókien nicy c h a ra k ­ teryzują g ru b o ś ć przędzy tzw. num erem metrycznym

1 \ / 1000 • m \ 10

Nm = — lu b num erem tex |T t = --- 1. 19 Tego

m I \ 1 /

typu charakterystyka n itek może być użyteczna w yłącz­ nie w b a d a n ia c h pró b e k la b o ra to ry jn y c h . N ie n a d a je się d la n ite k p łó tn a zabytkow ego, gdyż w ym aga id e ­ a ln ie czystych nitek, n a d to w od cin kach 100- lu b 500- m etrow ych. O zn a cze n ie num eru m etrycznego można za stą p ić pom iarem szerokości n ite k w płaszczyźnie p łó ­ tn a . P om iar szerokości oprócz te g o , że je s t b a d a n ie m nieniszczącym mai i tę zaletę, że pozw ala c h a ra k te ry ­ zow ać p łó tn o w sposób b a rd z ie j d la ko n se rw a to ra wy- o b ra ża ln y niż ja k ie k o lw ie k n u m e ra cje o p a rte na w a ­ żeniu.

N itk i p o w sta ją w w yniku skręcania pasem ka w łó kie n w o kó ł w ła sn e j osi. W procesie przędzenia skręca się je w k ie ru n ku „ Z ” lu b „ S " w y k o n u ją c o kre ślo n ą ilość (lic z b ę ) skrętów w je d n o s tc e d łu g o ś c i. W raz ze w zro­ stem liczby skrętów rośnie siła ta rc ia m iędzy poszcze­ g ó ln ym i w łó k n a m i i je d n o c z e ś n ie w ytrzym ałość n itk i, aż

19 We wzorach / oznacza długość nitki, m — masę. Od nie­ dawna zgodnie z obowiązującym układem jednostek SI przechodzi się na ujednolicony system numeracji tex.

20 Sposób wyznaczania odchylenia (sigma) podaje M. L

o-do m om entu o s ią g n ię c ia tzw. skrętu krytycznego, p o ­ wyżej któ re g o n a s tę p u je s p a d e k w ytrzym ałości i u tra ta g ię tko ści n itk i. S topień skręcenia n ite k ma w ięc duży w pływ na w ytrzym ałość tk a n in y , a taikże n o zdolność i szybkość c h ło n ię c ia pary w o d n e j z o toczenia czy w ody podczas zam oczenia. D la potrzeb ko n se rw a to r­ skich nie je s t konieczne ozn a cza n ie d o k ła d n e j liczby skrętów , zwłaszcza że skrętom ierze w łó kie n n icze znowu w ym a g a ją d łu g ic h o d c in k ó w nitek. N ie zb ę d n e je s t je d ­ nak w ska za n ie ró ż n ic w s to p n iu i k ie ru n ku skręcenia n ite k w ątku i osnowy. M ożna przyjąć, że skręt n ite k uznajem y za silny, g d y rzutow any na płaszczyznę k ą t n a ch yle n ia w łó k ie n w stosunku do osi n itk i je s t m n ie j­ szy od 45°. S ła b o skręcona n itka ma k ą t n a ch yle n ia w łó kie n większy od 45°, p rze c ię tn ie skręcona — z b liżo ­ ny do 45°. Jak ju ż w sp o m n ia n o , oznaczenie kierunku skrętu n ite k może być w pewnych w ypadkach wykorzy­ stane d o o d ró ż n ie n ia n ite k przędzionych przem ysłowo od przędzionych na przęślicy czy ko ło w ro tku .

W skaźnik n ie ró w n o m ie rn o ś c i g ru b o ści przędzy je s t we w łó k ie n n ic tw ie c h a ra kte ryzo w a n y m e to d ą o b lic z a n ia w spółczynnika zm ienności. N ie ró w n o m ie rn o ś ć przędzy wyznacza się ze w z o ru : V = * 1 0 0% g d zie o (sig

-M n

m a) oznacza ś re d n ie o d c h y le n ie , a M n oznacza śre d ­ n ią w artość num eru m e tryczn e g o.20 D la potrzeb ko n ­ s e rw a c ji w ystarczy p rzyjąć, że za w yraźnie n ie ró w n o ­ m ie rn e uw ażam y n itk i, któ re na różnych od cin kach swej d łu g o ś c i m a ją g ru b o ś ć o 1 0 0% lub w ię ce j w ię ­ kszą od n a jm n ie js z e j. O n ie ró w n o m ie rn o ści przędzy m ów im y rów nież, g d y w tym samym u kła d zie (w ątku lu b osn o w ie ) w ystę p u ją n itk i o 1 0 0% lu b w ię ce j g ru b ­ sze od n ajcieńszych. C h cą c d o k ła d n ie j oznaczyć n ie ­ rów n o m ie rn o ść m ożna posłużyć się używanym we w łó ­ k ie n n ic tw ie w spółczynnikiem V, a le po zm o d yfiko w a n iu sposobu je g o w yznaczania, o czym będzie mowa d a ­

le j. ^

N ajw ażnejszym czynnikiem decydującym o w ła ś c iw o ­ ściach p łó tn a je s t je g o s tru k tu ra , którą na użytek ko n ­ se rw a cji można c h a ra kte ryzo w a ć przez gęstość lin io w ą oznaczoną d la w ą tku i d la osnowy, z a p e łn ie n ie w ą tk o ­ we, osnow ow e i z a p e łn ie n ie c a łko w ite .

G ęstość lin io w a p łó tn a — to liczba n itek w ą tku i o sn o ­ wy w je d n o s tc e p o w ie rzch n i. D la je j o b lic z e n ia trzeba n a jp ie rw o kre ślić kie ru n ki w ątku i osnowy. D o k o n u je się te g o a lb o na p o d sta w ie ró w n o le g łe g o d o osnow y b ite g o brzegu tk a n in y (je s t to n a jp e w n ie jszy sposób), a lb o w e d łu g cech przyjętych przez w łó k ie n n ik ó w : — n itk i osnowy są zawsze ró w n o le g łe , w ą te k może być łu k o w a ty ;

— suro w ie c osnow y je s t zwykle lepszy (ró w n o przędzo- ny, bez b łę d ó w );

— w zdłuż osnow y m ogą w ystępow ać charakterystyczne rozrzedzenia — ślady p ło ch y d o b ija ją c e j w ą te k ;

— liczba n ite k osnow y może być większa niż w ątku, n it­ ki m a ją zazwyczaj w iększy skręt, są s ła b ie j ska rb iko - w a n e ;

— w ą te k może być z gorszego surow ca, może m ieć m niejszy skręt, je s t zazwyczaj s iln ie j ska rb iko w a n y i w ro b io n y 21.

r e n s , Przędzalnictwo w łókien łykowych, wyd. III, Warsza­ wa 1978, s. 224.

21 T, B a I a s i ń s k i , op. cit., s. 272 oraz informacje ustne uzyskane od pracowników Instytutu Włókiennictwa w Łodzi.

(6)

Po oznaczeniu kierunku w qtku i osnowy oblicza się g ę ­ stość lin io w ą na 1 cm2.

O k re ś le n ie za p e łn ie n ia tka n in y w w ątku, w osnowie, a w reszcie za p e łn ie n ia c a łko w ite g o pozw ala unaocznić sto p ie ń , w ja k im in te re su ją ce nas p łó tn o o d b ie g a od m odelu tk a n in y id e a ln e j, a w ięc ta k ie j, której nitki w ą tku krzyżują się w rów nej liczbie z identycznym i n it­ kam i osnowy. S topień w ro b ie n ia i ska rb iko w a n ia nitek w ątku tk a n in y id e a ln e j pow inien być ta ki sam, ja k w osnow ie.

W tk a n in ie gęstej, o id e a ln e j g e o m e trii rozkład n a p rę ­ żeń je s t ró w nom ierny w e wszystkich kierunkach, zatem duża część naprężeń pow stających w wyniku zmian o b ję to ścio w ych w łó kie n (np. pod wpływem zmian RH) p o w in n a u le g a ć kom pensacji i być w m inim alnym sto­ pn iu przenoszona w kierunku zapraw y czy warstwy m a­ la rskie j. T kanina o id e a ln e j g e o m e trii po w in n a w ięc n a jle p ie j p e łn ić fu n k c ję p o d o b ra zia m alarskiego. W p raktyce je s t to praw dziw e tylko w o d n ie sie n iu do m a­ łych i średnich obrazów , w których siły ciążenia nie o d g ry w a ją zbyt w ie lk ie j roli. Im p łó tn a tych obrazów bliższe są m odelow i id e a ln e m u , tym mniejszy m ają w pływ na niszczenie obrazów . W p łótnach obrazów o w ie lkich form ach ukła d z n a jd u ją c y się w p io n ie p o ­ w in ie n cha ra kte ryzo w a ć się nieco wyższymi p a ra m e tra ­ mi w ytrzym ałościow ym i. Tak w ięc możemy stw ierdzić, że p rz y n a jm n ie j w o d n ie s ie n iu do małych obrazów , im p łó tn o b a rd zie j o d b ie g a od m odelu id e a ln ie geom etry­ cznego, tym gorzej p e łn i fu n k c ję p o d obrazia, p o n ie ­ waż tym większa je s t n ierów nom ierność je g o pracy w różnych kie ru n ka ch . N ie ró w n o m ie rn o ść płó tn a unaocz­ nia nam poró w n yw a n ie zapełnień w ątkow ego i osno- w ego, zaś gęstość tk a n in y ch a ra kte ryzu je w spółczynnik z a p e łn ie n ia pow ie rzch n io w e g o (ca łko w ite g o ).

W e d łu g W . Ż u r k a22 w spółczynnik za p e łn ie n ia p o w ie ­ rzchniow ego tka n in y je s t stosunkiem pow ierzchni p o ­ krytej rzutem przędzy na płaszczyznę tk a n in y do p ow ie­ rzchni tka n in y. Z o = = d o G o Po Z w — — d w G w P w g d z ie : Z o — z a p e łn ie n ie osnowowe, d o — ś re d n ica n itki osnowy,

Po — o d le g ło ś ć osi n ite k osnowy od siebie,

G o — gęstość (liczb a ) nitek osnowy na je d n ostkę d łu ­

gości,

Z w — z a p e łn ie n ie w ątkow e,

d w — średnica n itki w ątku,

P w — o d le g ło ś ć osi n ite k w ątku od siebie,

G w — gęstość nitek w ątku na je d n o stkę długości.

Jest to uproszczony sposób o b licza n ia za p e łnie n ia , gdyż nie u w zg lę d n ia spłaszczenia nitek i zmian ich średnicy pod wpływem dużego zagęszczenia, silnego d o b ija n ia w procesie tkackim lu b ob ró b ki w ykańczal­ niczej. D o kła d n ie jszy w ynik uzyskuje się mnożąc tak o b lic z o n e z a p e łn ie n ie przez w spółczynnik spłaszczenia N ovikova (X), będący stosunkiem szerokości przędzy w m iejscu skrzyżowania do średnicy przędzy o krą g łe j. W a rto ści z a p e łnie ń jednostkow ych p o zw a la ją obliczyć

22 W. Ż u r e k , К. К o p i a s, Struktura płaskich wyrobów włókienniczych, Warszawa 1977, s. 22.

z a p e łn ie n ie c a łk o w ite tka n in y — czyli p ro c e n t p o w ie ­ rzchni pokrytej n itka m i w ątku, osnowy i skrzyżow aniam i tych nitek. W ylicze n ia d o k o n u je się w e d łu g w z o ru: 23

7 . 1 7

Z. o w — Z. o Z. w — --

---100

W p raktyce w łó k ie n n ic z e j za p e łn ie n ia określa się za pom ocą różnego typu nom ogram ów , w których danym i w yjściow ym i są num er tex i gęstość lin io w a przędzy. W oznaczeniach konserw atorskich za podstaw ę o b li­ czenia z a p e łn ie n ia przyjm ujem y szerokość n itek m ie­ rzoną w płaszczyźnie płótnai. D la u n ik n ię c ia b łę d u, a rów nocześnie d la u n ik n ię c ia s k o m p liko w a n e g o w yzna­ czania w spółczynnika spłaszczenia nitek, należy d o k o ­ nywać pom ia ru ich szerokości w o d p o w ie d n im m iejscu. N itk i mierzymy za pom ocą lupy b in o k u la ro w e j, kolpo- skopu lu b ja k ie g o k o lw ie k prostego m ikroskopu w ypo­ sażonego w o k u la r z p o d ziałką p o m ia ro w ą . Z a p e łn ie ­ nie je d n o s tk o w e można wówczas obliczyć z prostego wzoru :

Z o — S o * G o

gd zie S o — śre d n ia szerokość nitki (osnow y) — ozna­

cza w artość dłuższej osi elipsy n itki m ierzonej w p ła ­ szczyźnie p łó tn a w ok. 1/4 o d le g ło ści m iędzy dwom a skrzyżow aniam i, czyli w m iejscu między maksym alnym a m inim alnym spłaszczeniem n itki. Identycznie o b lic z a ­ my z a p e łn ie n ie w ątkow e.

Szerokość pojedynczej nitki zm ierzona w 1/4 o d le g ło ­ ści od skrzyżow ania o d p o w ia d a w przybliżeniu śre d n ie j arytm etycznej między w artością d łu g ie j osi elipsy nitki w m iejscu skrzyżowania, czyli w m iejscu m aksym al­ nego spłaszczenia, a je j w a rto ścią w m iejscu m in im a l­ nego spłaszczenia. O d p o w ie d n ia liczba zmierzonych nite k pozw ala nam u sta lić średnią w artość S dla w ątku i osnowy, a n a stę p n ie obliczyć z a p e łn ie n ie re a ln e każ­ d e g o u k ła d u w ypośro d ko w u ją ce między za pełnieniem maksym alnym a m inim alnym przy te j sam ej gęstości lin io w e j. Uzyskane w yniki o b ra z u ją re a ln ą śre d n ią rzutu tk a n in y na płaszczyznę. Są to w ła śn ie te dane, które p o z w a la ją porów nyw ać poszczególne p łó tn a m ię­ dzy sobą oraz a n a lizo w a ć w pływ budow y płócien na stan za ch o w an ia obrazów . Sposób o b lic z a n ia z a p e ł­ n ie n ia o p a rty na w yznaczaniu gęstości lin io w e j i śred­ nie j szerokości je s t ta k prosty, że nie p o w in ie n stanow ić b a rie ry do w p ro w a d ze n ia oznaczeń do praktyki konser­ w a to rskie j.

C ały p ro p o n o w a n y system ch a ra kte ryzo w a n ia stru ktu ry p łó cie n zabytkowych o b e jm u je n a stę p u ją c e czynności:

1. W yznaczenie kie ru n kó w w ątku i osnowy.

2. W yznaczenie gęstości lin io w e j w u kła d zie w ątkowym i osnowowym.

3. W yznaczenie kierunku skrętu n itek ( „ Z " lub ,,S” ) i siły skrętu w trzystopniow ej s k a li: b. słaby (gdy kąt ułożenia w łó kie n w stosunku do osi n itki je s t większy od 45°), przeciętny (gdy kąt je s t b liski 45°), b. silny (gdy ką t je s t m niejszy od 45°).

4. S charakteryzow anie nie ró w n o m ie rn o ści przędzy uży­ te j do w yp ro d u ko w a n ia p łó tn a przez oznaczenie m a ­ ksym alnych i m inim alnych szerokości nitek m ierzonych w ok. 1 /2 o d le g ło ści między skrzyżow aniam i (Srmax, St m in.). W yn ik pom iaru najszerszych i najwęższych n

i-23 J. S z o s l a n d , Podstawy budowy i technologii tkanin,

(7)

1. Punkty pom iaru szerokości nite k: O - środek skrzyżowania nitek miejsce ich największego spłaszczenia; Si - miejsce najm niejszego spłaszczenia nitek w połowie odległości m ię­ dzy skrzyżowaniami, punkt pom iaru szerokości nitek do wy­ znaczania ich nierównom ierności ; Smiejsce spłaszczenia pośredniego (między najmniejszym a największym; ok. 1/4 odległości od skrzyżowania — punkt pom iaru szerokości nitek do wyznaczania zapełnienia tkaniny

1. Points of measuring the width of threads: О — centre of threads crossing, the place of their greatest fla tte n in g ;

St — the place of the sm allest flatten ing of threads in m id ­ -distance between crossings, p o in t of measuring the width of threads in order to establish the ir irre gularities; S - place of in d ire c t fla tte n in g (between the smallest and the highest ones; ca 1/4 th of the distance from the crossing p o in t) -

p o in t of measuring the width of threads in order to esta­ blish the fillin g of the cloth.

tek należy p o d a w a ć o sobna d la w qtku i osobno d la osnowy chyba że w ym iary jednych i d ru g ic h nie róż­ nią się między sobą.

M ożna rów nież obliczyć w spółczynnik n ie ró w n o m ie rn o ­ ści n ite k d zie lą c różnicę ich szerokości przez średnią arytm etyczną szerokości i m nożąc przez 1 0 0% .

,, Si max - Sim in

V = - ! --- !--- • 100% S ^ r

5. W yznaczanie śre d n ie j szerokości nitek w ątku i osn o ­ wy m ierzonych w ok. 1/4 o d le g ło ści od skrzyżowania (S). Średnia szerokość n itek nie je st na o g ó ł średnią arytm etyczną z pom ierzonych w cześniej w artości m i­ n im alnych i m aksym alnych. Jest to istotne, zwłaszcza w p łó tn a ch o dużej nie ró w n o m ie rn o ści przędzy, gdzie u w zg lę d n ie n ie tylko w artości skrajnych d a ło b y w rezul­ ta c ie c a łk o w ic ie b łę d n ą ocenę za p e łn ie n ia tka n in y. O zn a cze n ie śre d n ie j szerokości n itek po w in n o o p ie ra ć się na oznaczeniu szerokości około 2 0 nitek w ątku i tyluż osnowy zm ierzonej w różnych p unktach p łó tn a . D uża liczba p o m ia ró w pozw ala uzyskać w ynik p o w ta ­ rzalny i zm in im a lizo w a ć błą d pom iaru. M ożna ją je d ­ nak zm ieniać w zależności od celu, ja kie m u m ają s łu ­ żyć b a d a n ia i w ym a g a n e g o d la te g o celu sto p n ia d o ­ kła d n ości.

6. O b lic z e n ie w artości za p e łn ie n ia w ątkow ego i osno­ w ow ego, a n a stę p n ie z a p e łn ie n ia c a łk o w ite g o w ed łu g w zorów : Z o = = S o * G o Z w = S w * G w Z w o — Z w -f" Z o — Z o 1 0 0

P rzykładowo w p łó tn ie obrazu wyznaczono k ie ru n ki w ą ­ tk u i osnowy. G ęstość lin io w a p łó tn a wynosi 1 0 w • 1 0 o /

/ cm 2. W p łó tn ie w yznaczono szerokość (S 0 najszerszych

nitek w ątku, która wynosi 0,83 mm i szerokość n a jw ę ż ­ szych nitek, która wynosi 0,24 mm. Zatem rozpiętość szerokości w yznaczająca n ie ró w n o m ie rn o ść przędzy w ą ­ tku je st duża i zaw iera się m iędzy w a rto ścia m i 0,83 — — 0,24 mm. D ane te p o z w a la ją na o b lic z e n ie w s p ó ł­ czynnika nierów nom ierności n ite k w ątku V.

Vv S i m a x S i m i n S iśr 100

%

0,83 mm - 0,24 mm 0,83 mm + 0,24 mm • 100% = 110,3% N a to m ia st nitki osnowy o m a w ia n e g o p łó tn a są przę­ dzione rów nom iernie. W a rto ści Si wynoszą 0,30 — 0,32 mm. W spółczynnik n ie ró w n o m ie rn o ści V o w ynosi w ó w ­

czas 30,8% .

N astępnie w 2 0 pom iarach szerokości nitek (S) w ątku oznaczono: 2 nitki o szerokość 0,85 mm 10 nitek o szerokość 0,60 mm 3 nitki o szerokość 0,52 mm 1 nitkę o szerokość 0,48 mm 2 nitki 0 szerokość 0,42 mm 2 nitki o szerokość 0,25 mm średnia 0,55 mm

W artość ta stanow i średnią dłuższych osi sym etrii elips spłaszczonych nitek w ątku w m iejscu p o śre d n ie g o s p ła ­ szczenia.

W identycznych p om iarach oznaczono ś re d n ią szero­ kość nitek osnowy (S). U zyskano wynik 0,25 mm. Po­ nieważ gęstość lin io w a n ite k o m a w ia n e g o p łó tn a wy­ nosi 10 w • 1 0o/cm2, możemy oznaczyć p o w ie rzch n ię p o ­ krytą w ątkiem , osnową i skrzyżow aniam i nitek

В

Aa • A D Zo = AB Dd A D DC AD • DC 100

%

100

%

g d zie Aa = iloczynow i gęstości w ą tko w e j i śre-

D С ^ d n ie j szerokości nitek.

Zatem w rozpatrywanym p łó tn ie za p e łn ie n ie w ątkow e wynosić będzie:

10 • 0,55 mm * 10 mm

1 0 0 mm2

100% = 5 5 %

A n a lo g ic z n ie ob liczo n e z a p e łn ie n ie osnow ow e w ynosić będzie 25% , zaś ca łko w ite z a p e łn ie n ie tk a n in y w yn ie ­ sie:

Zwo = 55 + 25 - 25 • 55

1 0 0 66,25%

Uzyskane w ten sposób in fo rm a c je p o z w a la ją u n a ­ ocznić, że mamy do czynienia z płótnem rzadkim , w którym puste przestrzenie m iędzy nitka m i z a jm u ją aż 33,75% pow ierzchni. W a rto ści „ Z w " i „ Z o " po ka zu ją dużą n ierów nom ierność bud o w y w kierunku w ątku i osnowy. Jeżeli przyjąć, że w przedstaw ionym p łó tn ie skręt nitek w ątku i osnowy je s t równy, to w łaściw ości w ytrzym ałościowe będą znacznie gorsze w k ie ru n ku osnowy niż w ątku, zaś za zm iany i zniszczenia w o b ra

(8)

-zie w yw o ła n e w a h a n ia m i klim atycznym i lu b zam ocze­ niem w o d q b ę d zie o d p o w ie d z ia ln y u k ła d w ątkow y, d o ­ m in u ją c y w stru ktu rze p łó tn a . Jeżeli z ja k ic h k o lw ie k przyczyn d o jd z ie do p ę kn ięcia (ale nie p rze cię cia ) ta ­ k ie g o p łó tn a , to pękną n itki osnowy, a lin ia p ę k n ię c ia będzie b ie g ła w zdłuż w ątku. G d y w opisanym p łó tn ie n itk i w ątku b ę d ą s iln ie skręcone, a osnow y słabo, to n ie ró w n o m ie rn o ś ć w ytrzym ałości i re a g o w a n ia na za­

m oczenie jeszcze się p o g łę b i, zaś p ra ca pod wpływem zm ian w ilg o tn o ś c i będzie nie zn aczn ie tłu m io n a . W sy­ tu a c ji o d w ro tn e j, gdy osnow a będzie s iln ie j skręcona, zaś w ątek słabo, n ie ró w n o m ie rn o ść w ytrzym ałości zo­ s ta n ie nieco zła g o dzo n a , g w a łto w n o ś ć re a kcji na za­ m oczenie w o d ą rów nież, a n ie ró w n o m ie rn o ść re a g o w a ­ nia na zm iany w ilg o tn o ś c i będzie głębsza niż w przy­ padku rów nego skrętu nitek. W szystkie te p ra w id ło w o

-2. Portret nieznanego mężczyzny1890 r., technika olejna, 66,0X55,5 cm ; 72X 59,5 cm (z krajkam i), własność Zakładu Konserw acji M alarstw a i Rzeźby P olichrom ow anej UM K w Toruniu (d a le j: ZKMiRP). Przykład obrazu pękniętego, n a jp ra w d o p o ­ d o b n ie j na skutek upadku i uderzenia do ln q kraw ędzią o podłogę. Portret nam alowano na p łó tn ie lnianym o gęstości 14WX X 2 2 0/cm 2. Kierunek w ątku jest zgodny z pionem obrazu. N itk i wątku cienkie (śr. 0,25 mm), a osnowy praw ie dwukrotnie g ru b ­ sze (śr. 0,45 mm). Stopień zapełnienia tkaniny je st bliski 100%, jednak nierównomierność je j budowy charakteryzują dopiero liczby zap ełnie nia w ątkowego - 27,5% i osnowowego — 99%. W wyniku upadku pękły n itk i wątku, pow stało rozdarcie p ro sto ­ pa d łe do układu w ątkowego (fot. archiwum ZKMiRP)

2. The p o rtra it of an unknown man — 1890; o il technique, 66,0X 55,5 cm ; 72У(59,5 cm (w ith selvages), property of Departm ent for Conservationof Paintings and Polychromed Sculptures, a tta ch e d to N. Copernicus University a t Toruń. An example o f a cracked pa in ting, most probably due to the fa ll and h ittin g against the floo r with a bottom edge. The p o rtra it p a in te d on linen cloth with the density of 14wy^220/c m 2. D irection o f the weft corresponds to the v e rtic a l o f the pa in ting. W eft threads are thin (m ean: 0.25 mm), and those o f w arpalm ost twice th a t wide (m ean: 0.45 mm). A degree o f cloth fillin g is near

700% but irre gularities of its structure are characterized by the num ber of weft (27.5% ) a n d warp (95% ) fillings. As a result of the fa ll weft threads go t broken and there occurred te a ring square with a weft arrangem ent

(9)

3. Fragm ent odw rocia obrazu; w i­ doczna budow a p ió tn a oraz n a le p ­ ka W iedeńskiego Stowarzyszenia Fo- tom iniaturzystów — wykonawcy p o r­ tretu, num er zam ówienia łamany przez liczbą 90 oznaczającą n a j­ p ra w d opo do bn iej datę pow stania (fot. archiwum ZKMiRP)

3. D e ta il of the p a in tin g ’s reverse; noticeable structure of the canvas and a la b e l of the Vienna Asso­ ciation of P hoto-M iniaturers authors of the p o rtra it (num ber of the order and no 90 meaning most p ro ba bly the date of its orig in )

ści za ch o w an ia p łó tn a sq w p e łn i sp ra w d za ln e w n o ­ wych p łó tn a c h m alarskich oraz w p łó tn a ch , które moż­ na by o k re ś lić term inem „żyw e*’. W m iarę p o s tę p u ją ­ cego starzenia każde p łó tn o sto p n io w o n a b ie ra cech p łó tn a „m a rtw e g o ” . W tym sta n ie n a stę p u je u tra ta sprężystości, zdolności p o c h ła n ia n ia i o d re a g o w yw a n ia naprężeń m echanicznych; zm ienia się sposób re a g o ­ w a n ia na w a h a n ia w ilg o tn o ś c i i obecność wody, m a­ le je ro la stru ktu ry p łó tn a ja k o czynnika d e cyd u ją ce g o 0 w ym iarach liniow ych p o d o b ra zia . Z m iany o b ję to ś c io ­ w e w łó kie n w w yniku p ę cznienia rozgryw ają się w ów ­ czas w samych w łó kn a ch , nie z n a jd u ją c ta k wyraźnego o d b ic ia w w ym iarach tka n in y, ja k w w ypadku płócien nowych.

W ła ś n ie te cechy ró żn icu ją ce zach o w an ie płó cie n „ż y ­ w ych” i „m a rtw y c h " w ko n ta kcie z w odą, czy w obec zm iennej w ilg o tn o ś c i pow ietrza s p ra w ia ją , że płó tn a o b ra zó w dziew iętnastow iecznych i współczesnych za­ c h o w u ją się z u p e łn ie inaczej niż p łó tn a obrazów sta r­ szych.

O m ó w io n y przykład stanow i ilu s tra c ję p ra w id ło w o ści, które o kre ślo n o a n a liz u ją c b u d o w ę k ilku d zie się ciu p łó ­ cie n zabytkow ych 24. P rzedstaw iając syntetycznie w yniki te j a n a liz y można stw ierdzić, co n a stę p u je :

1. Jeżeli za p u n k t o d n ie s ie n ia przyjm iem y m odel tk a ­ niny o id e a ln e j g e o m e trii, to każde p łó tn o zabytkow e można odnieść do o d p o w ie d n ie g o dla nie g o rnodelu 1 o kre ślić stopień o d e jścia od id e a ln e g o w zorca.

2. Im większa je s t n ie ró w n o m ie rn o ść budow y p łó tn a użytego ja k o p o d o b ra z ia m alarskie, tym :

a ) większa skłonność do p o w sta w an ia zniszczeń zależ­

24 Badano ponad 60 płócien zabytkowych od siedemnasto- do dwudziestowiecznych; w tym 36 płócien przebadano i o­ pisano w pracy doktorskiej: B. J. R o u b a, Problemy konser­ w a c ji obrazów malowanych na gotowych zaprawach o le j­ nych, UMK, Toruń 1983, promotor pracy — prof, dr Zb. Broch­ wicz.

nych w bezpośredni sposób i odw zorow ujących b u d o ­ wę, b) gorsza to le ra n c ja na d z ia ła n ie czynników m e­ cha n icznych , c) g w a łto w n ie jsza reakcja na zm iany w il­ g o tn o ści, szczególnie zaś na bezpośredni k o n ta k t p łó ­ tn a z w odą.

A d. 1. Poza w ym ienionym i we w stępie, charakterystycz­ nymi d la pew nych szkół czy okresów u p o d o b a n ia m i do sto so w a n ia tk a n in o o kre ślo n e j b u d o w ie (sp lo ty skośne, jo d e łk o w e , rypsy, p łó tn a bardzo rzadkie bądź bard zo g ę ste ) w większości płóciennych po d o b ra zi m ala rskich b ra k je s t p ow tarzalnych zależności między ich b u d o w ą a czasem p o w sta n ia . Tym samym brak je s t m ożliw ości u s ta la n ia c h ro n o lo g ii płó cie n na p o d sta w ie danych dotyczących ich budow y. N p. wśród p łó cie n p o c h o d z ą ­ cych z XIX w. sp o tka ć można p łó tn a o dużej lu b m a ­ łe j gęstości lin io w e j, bardzo gęste lub bardzo rzadkie, tk a n e z przędzy ró w n o m ie rn e j lu b bardzo n ie ró w n o ­ m ie rn e j.

Sama tylko gęstość lin io w a płócien, a w ięc liczba n ite k krzyżujących się w o k re ś lo n e j je d n o stce p ow ierzchni, w żadnym w ypadku nie może być uw ażana za p a ra ­

m etr d o sta te czn ie cha ra kte ryzu ją cy tk a n in ę . N p. p łó tn a o p rze cię tn e j gęstości lin io w e j (ok. 15 n ite k na 1 cm ) u tk a n e z przędzy c ie n k ie j będą p łó tn a m i rzadkim i, a u tk a n e z przędzy g ru b e j m ogą być p łó tn a m i bard zo gęstym i. D o p ie ro wyznaczenie zapełnień poszczegól­ nych u k ła d ó w (w ątku i osnowy) oraz w yznaczenie za­ p e łn ie n ia c a łk o w ite g o tk a n in y pozwala na je j s c h a ra ­ kte ryzo w a n ie i o p is a n ie oraz na oznaczenie n ie ró w - n o m ie rn o ści tka n in y. P orów nując w ygląd i w a rto ści lic z ­ bow e z a p e łn ie ń p łó cie n w ie lu obrazów można u s ta lić o g ó ln ą skalę ich cha ra kte ryzo w a n ia . Tak w ię c poszcze­ g ó ln e w a rto ści z a p e łnie ń całkow itych o d p o w ia d a ją p łó ­ tn o m o o k re ś lo n e j g ę sto ści:

- z a p e łn ie n ie 9 0 -1 0 0 % - p łó tn a bardzo gęste, - z a p e łn ie n ie 8 0 -9 0 % - p łó tn a gęste,

- z a p e łn ie n ie 7 0 -8 0 % - p łó tn a o ś re d n ie j gęstości, - z a p e łn ie n ie 6 0 -7 0 % - p łó tn a rzadkie,

(10)

4. Pejzaż wioski — sygn. O tto Schneider Roma 1846, wl. Muzeum N arodowe w Gdańsku, technika olejna, wymiary 4 4 X 58 cm; 5 0 X 6 4 cm (z krajkam i). O braz nam alowany na p łó tn ie lnianym o gęstości 26w X 2 6 0/cm 2. Płótno zostało użyte wzdłuż wątku (pion obrazu jest zgodny z układem wątkowym). N itk i w ątku są cienkie od 0,17 do 0,26 mm (śr. 0,21 mm) silnie Z-skrętne, N itk i osnowy m ają nieco słabszy skręt „Z ", są znacznie grubsze — 0,32-0,48 mm, (śr. 0,38 mm). Zapełnienie wątkowe wynosi

54%, osnowowe — 99%, zapełnienie całkow ite — 100°Iq. Płótno sztywne, silnie pociem niałe, bardzo osłabione. Uszkodzenia obrazu pow stały na skutek prze bijan ia ostrym narzędziem (nóż, gwóżdż). Niew ielkim śladom narzędzia towarzyszą szerokie pęk­ nię cia p łótna . Pękał sła b ie j zapełniony układ wątkowy, stąd lin ie uszkodzeń ułożone są w kierunku poziomym, (fot. A. Sko­ wroński)

4. Ita lia n landscape, signed by O tto Schneider, Roma, 1846, property of the N a tio n a l Museum in Gdańsk, o il technique, dimensions 44X58 cm ; 5 0 X 64 cm (with selvages). The picture pa in te d on linen cloth with the density of 26w X 2 6 0/c m 2. The cloth was used lengthwise the weft (the vertical of the p a in tin g corresponds to the weft arrangem ent). Threads of the weft are thin (from 0.17 to 0.26 mm, m ean: 0.21 mm), strongly Z-twisted. Threads of the warp have somewhat weaker ,,Z" twist, they are much thicker (0.32—0.48 mm), warp fillin g — 99%, com plete fillin g - 700%. Inflexible, much darkened and im paired cloth. Im p a irin g arose as a result of spitting with a sharp instrum ent (knife, nail). A pa rt from sm all signs of the tool we can see extensive crackings in the canvas. The cracks were the strongest at a poorly fille d weft system; hence lines of im p airing are horizontal.

— z a p e łn ie n ie po n iżej 6 0 % — p łó tn a bardzo rzadkie. O n ie ró w n o m ie rn o ści g e o m e trii tk a n in y można m ów ić w ówczas, g d y w artość z a p e łn ie n ia osnow ow ego je s t róż­ na (w iększa lu b m niejsza od za p e łn ie n ia w ą tko w e go ). Już 10-procentow a różnica w artości zapełnień ró żn icu je z a ch o w a n ie p łó cie n zabytkowych w obec d z ia ła n ia n ie ­ których czynników d e stru kcji. D la te g o już 1 0-p ro c e n to ­ w a różnica za p e łn ie ń k w a lifik u je tk a n in ę do o kre śle n ia je j ja k o w yraźnie n ie ró w n o m ie rn e j.

P rzew aga z a p e łn ie n ia osnow ow ego nad w ątkow ym czę­ ściej w ystę p u je w p łó tn a ch starszych, je st to bow iem zg o d n e z klasycznymi re g u ła m i b u d o w a n ia tk a n in , o b o ­

w ią zu ją cym i daw nych tkaczy. W yraźna przew aga p o ­ krycia w ą tko w e go nad osnowowym częściej się zdarza w p łó tn a ch tkanych sposobem ca łko w icie m echanicz­ nym niż w p łó tn a ch starszych. Skutki nierów nom ierności za p e łn ie n ia płó cie n są a lb o p o g łę b ia n e , a lb o ła g o d z o ­ ne przez n ie ró w n o m ie rn o ść przędzy i nierów nom ierność skrętu nitek.

Przeciw staw ienie słabo skręconych nitek je d n e g o u k ła ­ du s iln ie skręconym nitkom d ru g ie g o u kładu zdecy­ d o w a n ie pogarsza w łaściw ości tka n in y ja ko podo b ra zia m alarskiego.

(11)

5. Fragment obrazu; strzałka p o k a ­ zuje punkt uderzenia ostrza i p o w ­ stałe pęknięcie p łó tn a (ło t. A. Sko­ wroński)

5. D e ta il of the p a in tin g ; arrow shows at a p o in t of knife hitting and also canvas tearing.

nie n ie ró w n o m ie rn e j b u d o w ie o b se rw u je się skłonność do u w id o c z n ia n ia pracy takich p łó cie n w postaci szcze­ g ó ln e g o typu zniszczeń. Płótna bardzo rzadkie p o w o ­ d u ją p o w sta w an ie kratkowych spękań w arstw y m a la r­ skiej. Jeżeli p łó tn o u tka n o z n ite k s iln ie skręconych, to spękania p rzyb ie ra ją kształt rom bów, a lin ie pęknięć u k ła d a ją się w zdłuż lin ii skrętu w łó kie n w nitka ch . Po­ d o b n ie rzadkie tk a n in y o splocie rypsowym p o w o d u ją pow staw anie spękań warstw y m a la rskie j o d w z o ro w u ją ­ cych b u dow ę podłoża.

Ad. 2b. Urazy m echaniczne (uderzenie, u p a d e k — z wy­ ją tk ie m p rz e c in a n ia ), w których przyłożona siła je s t większa niż wytrzym ałość p łó tn a na zerw anie, p o w o ­ d u ją je g o p ę kn ięcie . W p łó tn a ch o n ie ró w n o m ie rn e j strukturze p ę k a ją n itk i u kła d u s ła b ie j z a p e łn io n e g o . W re zu lta cie p o w sta je rozdarcie p ro s to p a d le do te g o u k ła d u.25

Zależność ta je s t tym w yraźniej zauw ażalna, im większa je s t n ie ró w n o m ie rn o ść stru ktu ry p łó tn a , czyli im w ię k ­ sza różnica za p e łn ie ń w każdym z układów .

Podczas a n a liz o w a n ia przyczyn zniszczeń obrazów i p la n o w a n ia p rz e b ie g u prac konserw atorskich należy zw racać uw agę na w ytrzym ałość u k ła d u n ite k p łó tn a zgodnego z kierunkiem pionow ym . W starych obrazach p łó tn a były najczę ście j używane w zdłuż osnowy. Przy­ puszczalnie artyści d o ko n yw a li w yboru in tu ic y jn ie , b o ­ wiem w lite ra tu rz e te c h n o lo g ic z n e j nie spotyka się za­ leceń, aby osnowę, z reguły siln ie jszą i wytrzymalszą,

umieszczać w kierunku d z ia ła n ia większych o b cią żeń . Jeśli u kła d pionow y obrazu sta n o w i w ą te k lu b osnow a, a le rzadka, słabo z a p e łn io n a , to fa k t ten należy tra k ­ tow ać ja k o przem aw iający za konecznością d u b lo w a ­ nia lu b w yko n a nia in n e go typu w zm o cn ie n ia p łó tn a . Jest to szczególnie w ażne przy o brazach dużych fo rm a ­ tów.

Ad. 2c. W iększa n ie ró w n o m ie rn o ść stru ktu ry p łó tn a p o ­ w o d u je je g o większą w rażliw ość na zm iany w ilg o tn o ś c i otoczenia. Praca p łó tn a je s t w takim w ypadku głębsza i intensyw niejsza, co z kolei przyspiesza p rzebieg p r o ­ cesów je g o starzenia i „o b u m ie ra n ia " . D o p ó ki proces „o b u m ie ra n ia " p łó tn a nie zostanie zakończony, is tn ie je niebezpieczeństw o w yw o ła n ia g w a łto w n e g o skurczu podczas je g o zetknięcia z w o d ą . Do kurczenia p łó tn a może d o ch o d zić podczas p rzypadkow ego z e tkn ię cia z w odą w tra k c ie ja k ie jś katastrofy, a le rów nież podczas w ykonyw ania zabiegów konserw atorskich. R eakcja p łó ­ tna je s t tym silniejsza, im b a rd z ie j n ie ró w n o m ie rn a je s t je g o b u d o w a . W następstw ie kurczenia p łó tn a d o c h o ­ dzi do p o w sta w an ia daszkow atych pęcherzy i o d s p a ja ­ nia się w arstw y m a la rskie j z za p ra w ą . M echanizm p o w ­ sta w a n ia te g o typu uszkodzeń je s t p o d o b n y do o b se r­ w ow a n e g o w obrazach na po d łożu d re w n ia n ym . W o brazach zamoczonych w o d ą , w których d o ch o d zi do skurczenia p łó tn a , zm niejszenie je g o w ym ia ró w n a ­ s tę p u je zawsze w kierunku zgodnym z kie ru n kie m u k ła ­ du o mniejszym za p e łnie n iu . Tym samym k ie ru n e k

po-25 Tak sformułowana zasada zawiera pewnego rodzaju u­ proszczenie. Jednoznaczne i zawsze poprawne byłoby bar­ dziej ogólne sformułowanie mówiące, że zawsze pęka układ o mniejszej wytrzymałości na zerwanie. Jednak wobec braku możliwości oznaczania wytrzymałości poszczególnych układów sformułowanie takie byłoby bezwartościowe dla praktyki konserwatorskiej. Natomiast z doświadczenia i obserwacji wielu obrazów wynika, że w szczególnym typie tkanin ja ­ ki stanowią zabytkowe płótna malarskie praktycznie nie zda­ rza się, aby układ słabiej zapełniony charakteryzował się wyższą wytrzymałością na zerwanie. Dlatego właśnie kieru­

nek pęknięć płótna jest tylko w bardzo niewielkim stopniu zależny od kierunku przyłożonej siły. Potwierdzają to przy­ kłady obrazów uszkodzonych na skutek upadku i uderzenia dolną krawędzią o podłogę. Uderzenie takie może spowo­ dować powstanie pęknięcia poziomego lub pionowego (por. dokumentacje konserwatorskie obrazów nr 255 i 184 — bi­ blioteka Zakładu Konserwacji Malarstwa i Rzeźby Polichro­ mowanej UMK w Toruniu), mimo że kierunek działania siły był w każdym wypadku taki sam, to różna budowa płótna zdecydowała o różnych kierunkach pękania.

(12)

6. Fragm ent do ln e j k ra jk i obrazu. W idoczna budowa p łó tn a oraz ślady procesu gruntow ania. Płótno gruntow ano w firm ie „F la - cheron H a yard - Fabriq Couleurs et ToilesPiazza d i Spagna 45 - A Roma” (stem pel na odwrociu). W idoczne ukośne w g łę­ b ie n ia — ślady haczyków, którymi mocowano p łótno podczas gruntow ania. Ślady te sq podw ójne, ponieważ brzeg p łó tn a byl w trakcie gruntow ania podw inięty (d la uzyskania równego marginesu). W idać również ślady n a p in a n ia p łó tn a za pomocą kle­ szczy o szerokich zqbkowanych szczękach, (fot. A. Skowroński)

6. D e ta il o f the bottom selvage of the pa in ting. N oticeable a construction of the canvas and signs of a grounding process. The canvas was grounded in „Flockeron H ayard — Fabriq Couleurs et Toiles — Piazza d i Spagna 45 — A Roma” (stam ped on the backside). To be also seen d ia g o n a l indents — traces of hooks used to fix the canvas during grounding. The traces are double, because the rim of the canvas was tucked up d u rin g grounding in order to get an even margin. One can also

see signs o f stretching the canvas with pliers with bro ad notched jaws.

w sta ją cych ubytków je s t ró w n o le g ły do u k ła d u o w ię k ­ szym z a p e łn ie n iu , a p ro sto p a d ły do u kła d u o m n ie j­ szym za p e łn ie n iu . Im większa je s t n ierów nom ierność p łó tn a , tym w yraźniej i b a rd zie j zdecydow anie zazna­ cza się k ie ru n e k pow stających ubytków . Przy n ie w ie l­ kich różnicach z a p e łnie ń o kształcie i kierunku p o w ­ stających ubytków m ogą decydow ać inne czynniki, np. o becność sia tki spękań, w sp ó łu d zia ł krosien lu b ich b ra k w c h w ili zam oczenia.

N a b y c ie u m ie ję tn o ści a n a liz o w a n ia struktury p łó c ie n ­ nych p o d o b ra zi m alarskich nie w ym aga od konserw a­ to ró w w ie lk ie g o wysiłku. D a je n a to m ia st m ożliwość p o ­ g łę b io n e g o rozum ienia p łó tn a ; o kre śle n ia zależności ja k ie zachodzą m iędzy bud o w ą tekstylnych podo b ra zi a prze b ie g ie m niszczenia nam alow anych na nich d z ie ł; d a je m ożliw ość d o ku m e n to w a n ia budow y p łó tn a oraz m ożliw ość u w z g lę d n ia n ia je j podczas p la n o w a n ia za­ b ie g ó w konserw atorskich. D la p rzykła d u : w tra k c ie d u ­ b lo w a n ia lu b k o n s o lid a c ji obrazów na płó tn a ch c h a ­ ra kteryzujących się n ie ró w n o m ie rn o ścią przędzenia lub na p łó tn a c h bardzo rzadkich, is tn ie je niebezpieczeń­ stwo s p o w o do w a n ia uszkodzeń samym tylko ciśnieniem ,

na w e t bez u d zia łu innych czynników. W ystę p u ją ca na licu obrazu n ierów nom ierność p łó tn a , s p ę k a n ia w a r­ stwy m a la rskie j lu b w g n ia ta m e wszystkich w arstw w oczka rza d kie g o p łó tn a je st następstwem d o ciska nia do g ła d k ie j pow ierzchni stołu d u b lażo w e g o . W takich w ypadkach należy rozważyć m ożliw ość prze p ro w a d ze ­ nia za b ie gu „lic e m do d o łu ". N a jle p ie j zaś u n ik n ą ć rozpłaszczania któ re jk o lw ie k strony o b ra zu przez d u ­ b lo w a n ie systemem kopertowym .

Przykład opisu budowy płótna

- Włókno lniane, splot płócienny, gęstość liniowa 10wX 1 0o/ cm2. Płótno użyte wzdłuż wątku (wątek jest zgodny z pio­ nem obrazu).

- Nitki wątku słabo skręcone w kierunku Z, przędzione nie­ równomiernie. Nierównomierność wątku określana wartościa­ mi Si zawiera się między 0,83 a 0,24 mm. Współczynnik nierównomierności Vw = 110,3%. Nitki osnowy silnie Z — skrętne przędzione równomiernie; szerokość (Si) od 0,30 mm do 0,22 mm. Współczynnik nierównomierności V0 = 30,8%. - Średnia szerokość (S) spłaszczonych nitek wątku wynosi

0,55 mm. Zapełnienie tkaniny wątkiem — 55%. _

średnia szerokość (S) spłaszczonych nitek osnowy wynosi

0,25 mm. Zapełnienie osnowowe — 25%. f

całkowite zapełnienie tkaniny wynosi 66,25%, jest to więc płótno rzadkie.

Przykład ta b e li do zestawienia wyników badań struktury p łó c ie n zabytkowych

W łó k n o U kł a d zg o d n y z p io n e m o b ra z u Gęstość liniowa /cm2 Szerokość nitek S| max—S| min mm Współczynnik nierównomierności V % Kierunek skrętu (Z, S) i skręt

nitek Średnia sze­rokość nitek

Znnpłnienie b. silny prze­ cięt­ ny b. słaby spłaszczonych ; 0| Q mm W 0 W O W

o

W O Z

w| O

W O W I O ; Z* Zo Zwo len W 10 10 0,83-0,24 0,30-0,22 110,3 30,8

j

Z 0,55 0,25 55 25 66,25

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bij het schatten van een kostenfunctie wordt een relatie gelegd tussen enerzijds de totale kosten en anderzijds de prijzen van ingezette middelen en uiteraard de productie.. Uit

By defining the unbalance degree, we obtained the unbalanced structure of the city, and the urban area was divided into 9 types using the spectrum clustering method according to

lengthy. It was thus desired to devise a method for carrying the first step, A/hich should give considerable speed to the application of direct methods and yet retain the accuracy

The slot clock signal can be recovered by means of a bandpass filter, centered at the slot frequency, followed by a comparator.. Essen- tially, both signal and noise components

tance in globalizing and integrating economy of the XXI century will still grow. The key factors influencing the managing conditions of enterprises include: the selected form of

[r]

[r]