• Nie Znaleziono Wyników

Istota i zasady odpowiedzialności karnej za wykroczenia : na tle ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw do orzecznictwa karno-administracyjnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Istota i zasady odpowiedzialności karnej za wykroczenia : na tle ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw do orzecznictwa karno-administracyjnego"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Marek

Istota i zasady odpowiedzialności

karnej za wykroczenia : na tle

ustawy o przekazaniu niektórych

drobnych przestępstw do

orzecznictwa

karno-administracyjnego

Palestra 11/5(113), 81-90

(2)

fNr

5 (113) O d p o w i e d z i a l n o ś ć k a r n a z a w y k r o c z e n i a

n ia sp raw cy , k tó ry u zy sk ał je w w y n ik u przestęp czej d ziałalności, k o nieczna j e s t ta k ż e k a r a grzyw ny, gdy m otorem d ziała n ia sp raw cy je s t zysk.

W szystko to je d n a k n a b ie ra sensu społecznego i spełni sw ój cel, jeżeli m ieścić s ię będzie w ra m a c h rzeczyw istych m ożliw ości rea liza cji w ym ienionych śro d ­

k ów w k ażd y m k o n k re tn y m w y p ad k u . O tym zaś, czy zastosow anie ty c h śro d ­ k ó w je s t celow e w d an e j sp ra w ie i czy istn ie je rze czyw ista m ożliw ość ich re a liz a c ji, pow inien decydow ać k ażdorazow o sąd orzekający.

W ypow iadam się w ięc za fa k u lta ty w n o śc ią sto so w an ia ty c h śro d k ó w albo — w raz ie u trz y m a n ia o b lig ato ry jn o ści ja k o zasady — za dopuszczeniem o d stę p stw za p o b ie g a ją c y c h fo rm a listy cz n ej fik c ji o rz e k a n ia p rze p a d k u m ie n ia i g rzyw ny w obec spraw ców , k tó rz y żadnego m ie n ia n ie p o sia d a ją o ra z nie m a ją żad n y ch m ożliw ości uiszczenia k a ry g rzyw ny chociażby w części.

ANDRZEJ MAREK

Isfofa i zasady odpowiedzialności karnej

za wykroczenia — na łle ustawy o przekazaniu

niektórych drobnych przestępstw

do orzecznictwa karno-administracyjnego

I . U W A G I O G Ó L N E

U sta w a z d n ia 17 czerw ca 1966 r.1 o p rz e k a z a n iu n ie k tó ry c h d ro b n y ch p r z e ­ s tę p s tw ja k o w yk ro czeń do o rzeczn ictw a k a rn o -a d m in istra c y jn e g o (Dz. U. N r 23, poz. 149) do k o n ała p raw dziw ego w yłom u w p rzy ję ty ch za sad ach rozd ziału p rz e ­ s tę p s tw od w ykroczeń, a ta k ż e z a ch w ia ła zasad ą, że w y m ia r sp raw ie d liw o śc i za p rz e stę p s tw a spraw ow ać m ogą tylk o sądy. T a o sta tn ia zasada, p o tw ierd zo n a n a j­ w yższym au to ry te te m , ja k im je s t K o n sty tu c ja PR L , k tó re j a rt. 46 stanow i: „W y­ m ia r spraw ied liw o ści w P R L sp ra w u ją : Sąd N ajw yższy, sąd y w ojew ódzkie, p o ­ w ia to w e i sądy szczególne”, głęboko za k o rzen iła się w św iadom ości p ra w n e j oby­ w a te li. J u ż n a tle u sta w y z 15.XII.1951 r.2 o orzecznictw ie k a rn o -a d m in istra c y jn y m to czy ła się d y sk u sja n ad zgodnością tego orzeczn ictw a z K o n sty tu c ją , co zależało od stw ie rd z en ia, czy stan o w i ono w y m ia r sp raw iedliw ości, czy te ż n ie.3

1 Z w a n a w d a l s z y m c i ą g u „ u s t a w ą " . 2 Z w a n a w d a l s z y m c i 'g u „ u s t a w ą z 15.XIT.19>1 r 3 Z a t y m , ż e o r z e c z n i c t w o k a r n o - a d m i n i s t r a c y j n e s t a n o w i w y m i a r s p r a w i e d l i w o ś c i , o p o ­ w i a d a j ą s ię : E . I s e r z o n : R e f o r m a o r z c c z n i c w a k a r n o - a d m i n i s t r a c y j n e g o , P i P 8—9/1950, s . 256; K . G r z y b o w s k i : S r d y a a p a r a t w ł a d z y i a d m i n i s t r a c j i , P i ż 8/1957; A . B u r d a , R. K l i m o w i e c k i : P r a w o p a ń s t w o w e , W a r s z a w a 195°, s. 473; S . W ł o d y k a : O r g a n i ­ z a c j a s r d o w n i c t w a , K r a k ó w 1959, s. 151; M . C i e ś l a k : U w a g i n a m a r g i n e s i e p r o j e k t u p r a w a o o r z e c z n i c t w i e k a r n o - a d m . , „ P a l e s t r a ” 6/!961; M . Z i m m e r m a n n : Z a g a d n i e n i e k o d y f i k a c j i o r z e c z n i c t w a k a r n o - a d m . , Z K A 2/1931; L . K u b i c k i : P r o j e k t p r a w a o w y k r o ­ c z e n i a c h , F i P 10/1961. N a t o m i a s t o d m i e n n e s t a n o w i s k o z a j m u j ą ; R . R a j k o w s k i : P r a w o f — P a l e s t r a

(3)

P ro b le m w ątp liw ej zgodności z K o n sty tu c ją orzecznictw a k a rn o -a d m in is tra c y j­ nego m u s i odżyć n a nowo, i to ze zdw ojoną siłą. Okazxije się bow iem , że u sta w a p rz e k a z u je orzecznictw u kolegiów sp ra w y o czyny, k tó re tra d y c y jn ie i n ie d y sk u - sy jn ie u w aż an e były za p rz e stę p s tw a ro zp o z n aw an e p rze z sądy. C hodzi tu o d ro b n e k rad z ież e lu b p rzy w łaszczen ia m ie n ia społecznego albo pry w atn eg o , w y rą b lu b

krad zież drzew a, p ase rstw o i d ro b n e czyny sp e k u la c y jn e (art. 1—10 ustaw y). R ozw ażając p roblem , czy orzecznictw o k a rn o -a d m in is tra c y jn e sta n o w i w y m ia r sp raw iedliw ości, w ielu autorów , d ając y ch n a to p y ta n ie odpow iedź tw ie rd z ąc ą, w ychodziło z założenia, że w y k ro c ze n ia sta n o w ią p rz e stę p stw a , ty le że o m n ie j­ szym ciężarze gatu n k o w y m . T eza ta m ogłaby ulec dalszem u w zm ocnieniu w y n i- )'iip c e m u z p rz e k a z a n ia „ tra d y c y jn y c h ” p rz e stę p s tw do orzeczn ictw a k a r n o -a d m i­ nistra cy jn e g o .

Isto tn e znaczenie m a ta k ż e fa k t, że u sta w a w p ro w a d za daleko idącą zbieżność zasad odpow iedzialności za p rze k a z a n e kolegiom w y k ro czen ia w sto su n k u do ib ro d n i i w y stęp k ó w , a ta k ż e zm iany p ro c e d u ra ln e 4, c h a ra k te ry z u ją c e sią t e n ­ d en c ją do tzw . u s ą d o w i e n i a tego p ostępow ania. D latego te ż J. B afia o k reśla orzecznictw o k a rn o -a d m in is tra c y jn e ja k o tzw . m ały w y m ia r spraw ied liw o ści.5

W ielu au to ró w w yw odziło, że zgodność orzecznictw a k a rn o -a d m in istra c y jn e g o z K o n sty tu c ją m oże być zachow ana ty lk o p rzy pozostaw ien iu u k a ra n e m u m ożli­ w ości o d w o łan ia się do są d u (ściślej — ż ą d a n ia p rz e k a z a n ia sp ra w y do ro zp o z n a­ n ia p rzez sąd).

Na tle istn iejące g o dotychczas sta n u p raw n eg o m ożliw ość ta zachow ana b y ła w pełni, je śli chodzi o orzecznictw o organów nie pod p o rząd k o w an y ch rad o m n a ­ rodow ym , n a to m ia st co do k a r w y m ierzan y ch p rzez kolegia ogran iczała się do k a r y are sztu , ja k o n ajcięższej i z n a tu ry ciążącej do sądow ego w y m ia ru sp ra w ie d li­ w ości (art. 33 ust. 2 u sta w y z 15.XII.1951 r.). Z w ażyć je d n a k trze b a, że k o leg ia dysponow ały k a r ą a re sz tu dość rzadko (art. 8 ust. 3 lit. a) te jż e ustaw y ) p iz y d om inacji k a r y grzyw ny. O m aw ia n a u sta w a p rz e w id u je tym czasem w e w szy stk ich przepisach a lte rn a ty w n ą k a rę are sz tu do 3 m iesięcy lu b k a rę grzyw ny do 4 503 zł. P ogłębia to w ątpliw ości, czy o rgany k a rn o -a d m in is tra c y jn e m o?ą dysponow ać k a r ą are sz tu , gdyż w m yśl za sa d y n u llu m c rim en sine iu d itio sądow i p rz y ­ słu g u je p ra w o o rz e k a n ia o p o zb aw ien iu o b y w a te la p o dstaw ow ych p ra w , zw łaszcza w olności.

Is to tn e znaczenie m a w tej m ierze a rt. 27 •§ 1 u sta w y , k tó ry p rz y z n a je p o k rz y w ­ dzonem u p ra w o ż ą d a n ia sk ie ro w a n ia sp ra w y n a d rogę sądow ą. M o 'n a m ieć p ew n e w ątpliw ości p rz y in te rp re ta c ji tego p rzep isu . J. B a fia i J. T y lm a n 3 re p re z e n tu ją pogląd, że a rt. 27 § 1 u sta w y sta n o w i rozw inięcie a rt. 33 ust. 2 u sta w y z 15.XII. 1951 r., w edług k tó reg o u k a ra n e m u zasadniczą k a r ą are sztu , p ro k u ra to ro w i, MO, sk ła d a ją c e m u w n io se k o u k a ra n ie i w reszcie obrońcy p rzy słu g u je to p raw o, i w o ­ bec tego p rze p is te n je st ograniczony do w y p a d k u u k a ra n ia aresztem . P o n iew aż je d n a k a r t. 27 § 1 u sta w y n ie w p ro w a d z a ex p re ssis v e rb is o g ran ic ze n ia do w y ­ p a d k u u k a ra n ia are szte m , p rze to p raw o to m ogłoby p rzysługiw ać p o k rzy w d zo ­ n em u ró w n ież w raz ie w y m ie rz en ia k a ry grzyw ny. G dyby założyć tę d ru g ą in te r ­ p re ta c ję (k tó ra je s t z re sztą w ątp liw a ) to n a zasad zie ro zu m o w a n ia a m inore ad k a m o - a d m . P o l s k i L u d o w e ? , W a r r a w a 195'-, s. f8 i 4-1; J . L i t w i n (J a k s i ■ w y d a j e ) p r z e d ­ m o w a d o p o w y ż s z e j p r a c y R . R a j k o w s k i e g o ; A . B a c h r a c h : N i e k t ó r e z a g a d n i e n i a p r o c e s u k a r n e g o w ś w i e t l e K o n s t y t u c j i , W a r s z a w a 19 >3, s. 32; Z . R y b i c k i : W sj r a w i e n i e k i ó i y c h z a g a d n i e ń o r z e c z n i c t w a k a r n o - a d m . , N ? 3/19515. 4 W y c z e r p u j c o o m a w i a j e J . T y ’, m a n : U s t a w a o p r z e k a z a n i u n e k t ó r y c h d r o b n y c h p r z e s U .p s tw d o o r z e c z n i c t w a k a r n o - a d m . ( w y b r a n e z a g a d n i e ń a p r o c e s o w e ) , ,, a 'e s t r a ” n r ','67. 5 J . B a f i a : U s t a w a o p r e k a z a n i u n i e k t ó r y c h d r o b n y c h p r z e s ę p s t w j a k o w y k r o c z e ń d o o r z e c z n i c t w a k a r n o - a d m i n i s t r a c y j n e g o , N P 11/1936, s. 1X8.

(4)

Nr 5 (113) O d p o w i e d z i a l n o ś ć k a r n a z a w y k r o c z e n i a 83 m a iu s to ta k ie p ra w o m u siało b y p rz y słu g iw a ć ty m b a rd z ie j u k a ra n e m u n a p o d sta ­ w ie a rt. 1— 10 ustaw y.

W y d a je sie, że n ie m oże zadow olić niczym n ie u za sa d n io n a różnorodność ro z ­ w ią z a n ia te j kw estii, p o le g ają ca n a tym , że u k a ra n y m p rzez o rg an y nie podpo­ rz ą d k o w a n e rad o m n a ro d o w y m 7 p rz y słu g u je g en e ra ln e p raw o sk ie ro w a n ia sp raw y n a drogę sądow ą, u k a ra n y m zaś p rze z k olegia p rz y słu g u je to p ra w o ty lk o w raz ie orzeczen ia k a r y are sztu , zak res zaś u p ra w n ie ń u k a ra n y c h p rze z k olegia w s p r a ­ w ac h p rze k aza n y ch u sta w ą (art. 1— 10) je s t w tym przedm iocie w ątp liw y .

P rz e k a z a n ie sp raw y n a drogę sąd o w ą p o zo staje je d n a k zaw sze sy tu a c ją w y ją t­ kow ą, z re g u ły zaś w ykro czen ia rozp o zn aw an e są p rzez kolegia k a r n o -a d m in is tra ­ cyjne. Zbieżność zasad odpow iedzialności za w y k ro czen ia z zasad am i odpow iedzial­ ności za zbrodnie i w y stęp k i, a ta k ż e zbieżność zasad p o stę p o w an ia k a rn o -a d m in i­ stra c y jn e g o w sto su n k u do sądow ego m ogą p row adzić do w niosku, że orzecz­ n ic tw o kolegiów sta n o w i d ru g ie ogniw o w y m ia ru sp raw iedliw ości. N iem niej je d ­ n a k sta w ia ją c tezę, że w y k ro c ze n ia są k a te g o rią o dm ienną od p rze stęp stw , należy stw ierdzić, że orzecznictw o k a rn o -a d m in is tra c y jn e je s t co n ajw y ż ej q u a s i — w y m i a r e m s p r a w i e d l i w o ś c i , gdyż nie dotyczącym p rz e stę p s tw (o czym

będzie m ow a dalej).

N iezależnie od w ątp liw o ści teo re ty cz n y ch p o d k reśle n ia i — ja k się w y d a je — a k c e p ta c ji w y m ag a te n d e n c ja u staw o d aw cy do p rze k azy w a n ia organom p o za są­ dow ym sp ra w o d ro b n e czyny aspołeczne n ie sta n o w iąc e p rze stęp stw . R ozw iązanie taikie p rzy n o si dw ie korzyści p ra k ty c z n e : p ozw ala sk o n c en tro w ać się sądom n a sp ra w a c h p o w a ż n ie jsz y c h 8 i ak ty w iz u je szersze k rę g i społeczne w zw alczaniu zjaw isk aspołecznych.

II. R O Z G R A N IC Z E N IE P R Z E S T Ę P S T W O D W Y K R O C Z E Ń

W obow iązującym ustaw odaw stw ie, k a rn y m je d y n y m 9 k ry te riu m ro z g ra n ic z a ją ­ cym w ykro czen ia od zbrodni i w y stę p k ó w je s t zagrożenie sa n k c ją k a r n ą o k re ślo ­ n e j w ysokości. S tosow nie do a rt. 1 p ra w a o w y kroczeniach z 11.VII.1932 r. w y k ro ­ czeniam i są czyny zagrożone zasadniczym i k a ra m i a re sz tu do 3 m iesięcy lu b grzyw ny do 4 500 zł. C zyny zagrożone k a ra m i surow szym i u w ażan e są za zbrodnie lu b w y stę p k i (art. 12 k.k).

P rz y pow yższym po d ziale zach o w an a b y ła zasada, że te sam e g atu n k o w o czyny n ie m ogły być jednocześnie ra z p rze stęp stw am i, a ra z w ykro czen iam i. O m aw ian a u sta w a o b aliła tę zasadę w ty m sensie, że te n sam czyn w zależności od w a rto śc i (w ysokości szkody) sta je się p rze stę p stw e m albo w ykroczeniem . K ry te riu m podziału stan o w i tu ta j k w o ta 300 zł p rz y krad zieży , przyw łaszczeniu, u szkodzeniu m ienia i p a s e rstw ie o ra z p rz y ta k ic h czynach, ja k zbycie to w a ru w celu dalszej o d p rze­ daży z zyskiem , sprzedaży z zyskiem b ile tu n a w idow isko lu b im prezę, żą d an ie

6 J . B a f i a , o p . c i t ., s. 1355—1356; J . T y l r a a n , o p . c i t . 7 W n i e k t ó r y c h s p r a w a c h o w y k r o c z e n i a p o z o s t a ł y n a d a l w ł a ś c i w e : u r z ę d y m o r s k i e , o b w o d o w e u r z ę d y m i a r i w a g , P a ń s t w o w i ’ I n s p e k t o r a t G o s p o d a r k i P a l i w o w o - E n e r g e t y c z n e j , P a ń s t w o w y I n s p e k t o r a t G o s p o d a r k i M a t e r i a ł o w e j , P a ń s t w o w a I n s p e k c j a G a z o w n ic z a , t e c h n i c z ­ n i i n s p e k t o r z y p r a c y , u r z ę d y g ó r n i c z e , o r g a n a s k u p u . P o m i j a j ą c s c z e g i ł o w e i s p o r n e k w e s t i e , n a l e ż y s t w i e r d z i ć , ż e p o s t ę p o w a n i e w t y c h s p r a w a c h r e g u l u j e z a s a d n i c z o r o z p o r z ą d z e n i e P r e z y d e n t a R P z 22.111.1923 r . o p o s t ę p o w a n i u k a r n o - a d m . , p r z e w i d u j ą c e p r z e k a z a n i e s p r a w y s ą d o w i. 8 P o r . J . B a f i a , o p . c i t ., s. 1348; M . G r e n d y s : O d p o w ie d z ia ln o ś ć z a d r o b n e p r z e ­ s t ę p s t w a , P i 2 14/'956. 9 K r y t e r i u m p o m o c n ic z e s t a n o w i p r z e k a z a n i e s p r a w y o r g a n o w i k a r n o - a d m i n i s t r a c y j n e m u .

(5)

za u sługę o p ła ty w yższej od o bow iązującej, u su w a n ie zn a k u ceny, ja k o ści lu b pochodzenia to w aru . P ró c z tego u sta w a w p ro w a d za niższe k ry te riu m , m ianow icie ISO zł p rzy w y rę b ie lu b krad zieży d rzew a z la su albo p a s e rstw a d rzew a, a ta k ż e 50 zł p rzy oszustw ie co do ilości, m ia ry lu b w agi sp rzedaw anego to w aru .

M ożna w ięc n a pod staw ie u sta w y w ypow iedzieć regułę, że w zalcżn o śri od w y s o k o ś c i szkody czyn m oże być u zn a n y za p rze stęp stw o albo za w y k ro ­ czenie.10

U sta w a w p ro w a d z a ta k ż e d alsze k ry te ria , k tó re d ec y d u ją o u zn a n iu czynu za p rze stęp stw o lu b w ykroczenie. I tak , pom im o sp e łn ie n ia k ry te riu m w arto śc i p rz e d ­ m io tu p rz e stę p s tw a (w ysokości szkody) n ie m oże być uzn an y za w ykroczenie i nio podlega orzecznictw u kolegium , a ty lk o sąd u , czyn, jeżeli:

1) p o p ełn ił go re c y d y w ista 11 (art. 16 § 1 u st. 1);

2) p rze d m io te m czynu je s t b ro ń lu b a m u n ic ja (a rt. 16 § 1 ust. 2); 3) sp ra w c a dok o n ał k rad zieży z w ła m a n ie m (art. 16 § 2);

4) sp ra w c a użył przem ocy lu b groźby w celu z a b o ru m ie n ia lu b u trz y m a n ia się w jego p o sia d an iu (art. 16 § 3 ); są to k r y te r ia r a b u n k u i k rad z ież y rozb ó jn iczej;

5) sp ra w c a p rz e stę p s tw a p rze ciw k o m ie n iu społecznem u je s t osobą s p ra w u ­ ją c ą za rząd n a d ty m m ieniem albo o dpow iedzialną za jego ochronę, p rz e ­ ch o w a n ie lu b zabezpieczenie (art. 16 § 4 u st. 1);

6) sp ra w c a d ziała ł w zorganizow anej g ru p ie p rz e stę p n e j (art. 16 § 4 u st. 2); 7) czyn sp raw cy m a c h a r a k te r c h u lig ań sk i (art. 16 § 5).

R e asu m u jąc , m ożna pow iedzieć, że o ro zd ziale p rz e stę p s tw od w yk ro czeń decy­ d u ją okoliczności różn y ch rzędów , a m ianow icie:

1) w a rto ść p rz e d m io tu p rz e stę p s tw a (w ysokość szkody) — 300, 150, 50 zł, 2) c h a r a k te r p rze d m io tu p rz e stę p s tw a (broń, am unicja),

3) sposób p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a (w łam anie, przem oc, groźba, z o rg a n izo ­ w a n a g ru p a przestępcza),

4) okoliczności szczególne zw iązane z osobą sp raw cy (recydyw a, f a k t p o w ie­ rz e n ia m ie n ia w ochronę lu b sp raw o w an ie za rz ą d u n ad ty m m ieniem ). O koliczności te — zgodnie z u sta lo n ą lin ią orzecznictw a S ąd u N ajw yższego — w chodzą w z a k re s po jęcia: „społeczne niebezpieczeństw o cz y n u ” . 12

T ak w ięc o po d ziale m iędzy p rz e stę p stw a m i a w y k ro c ze n iam i d ec y d u je s t o ­ p i e ń s p o ł e c z n e g o n i e b e z p i e c z e ń s t w a c z y n u .

Co p ra w d a b udzić m oże za strze że n ia s p o s ó b stw ie rd z en ia tego „sto p n ia” , tzn. założenie, że czyn dotyczący p rze d m io tu w arto śc i 3C0 (150, 50) zł je s t zaw sze o ty le m n ie j niebezpieczny, iż należy uznać go za w y k ro czen ie.13 R ozw iązanie takie, m im o że n ie je s t te o re ty cz n ie bez zastrzeżeń, m a je d n a k isto tn y w a lo r p ra k ty c z n y , gdyż p o zw a la ła tw o rozgraniczyć w y kroczenie od p rze stęp stw a. W w y p a d k a c h

10 P r z y p o m n i e ć t u t a j n a l e ż y , ż e z a l e ż n i e o d w y s o k o ś c i s z k o d y w y r z ą d z o n e j w m i e n i u s p o ł e c z n y m u s t a w a z 21.1.1958 r . o w z m o ż e n i u o c h r o n y m i e n i a s p o łe c z n e g o p r z e d s z k o d a m i w y n i k a j ą c y m i z p r z e s t ę p s t w a p o d w y ż s z a m i n i m a s a n k c j i k a r n e j d o 5 l a t w i ę z i e n i a p r z y s z k o d z ie 50 t y s . z ł i 8 l a t p r z y s z k o d z ie 100 t y s . z ł. 11 U s t a w a w p r o w a d z a d w a u r e g u l o w a n i a r e c y d y w y , o . c z y m m o w a d a ’e j . 12 „ w z a k r e s p o j ę c i a » s p o łe c z n e n i e b e z p i e c z e ń s t w o c z y n u « w c h o d z i w a r t o ś ć i c h a r a k t e r p r z e d m i o t u o c h r o n y , s p o s ó b d z i a ł a n i a s p r a w c y , .leg o o s o b o w o ś ć , r o d z a j i s t o p i e ń z a w i n i e n i a , w a g a w y r z ą d z o n e j s z k o d y o r a z i n n e o k o lic z n o ś c i, k t ó r e w k o n k r e t n y c h w y p a d k a c h m o g ą w s z c z e g ó l n y s p o s ó b c h a r a k t e r y z o w a ć c z y n ” ( C S F iK A 310/’ 9321. . u G r n n i c ę p o d i a ł u p r z e s t ę p s t w i w y k r o c z e ń u s t a l a n a 3C0 z ł ( b ą d ź 150 z ł l u b 50 zł) t a k ż e p r o j e k t p r a w a o w y k r o c z e n i a c h z 1931 r . w s z e r e g u a r t y k u ł i w .

(6)

Nr 5 (113) O d p o w i e d z i a l n o ś ć k a r n a z a w y k r o c z e n i a 85

re g u lo w a n y ch u sta w ą oskarżyciel n ie będzie m ia ł w ątpliw ości, czy w nieść o s k a r ­ żenie do kolegium , czy też do sądu, a ta k ż e ad w o k a t u d ziela ją cy p o ra d y p ra w n e j będzie m ia ł w ty m w zględzie u ła tw io n ą sy tu a cję.

O m aw ia n a u sta w a m a oczyw iście c h a ra k te r fra g m en tary cz n y , ro zw ią zu je je d n a k w p ew nym za k resie p roblem czynów o znam ionach p rze stęp stw , w sto su n k u do k tó ry c h u m a rz a n o dotychczas p o stę p o w an ie w try b ie a rt. 49 k.p.k. z ra c ji zniko­ m ego ich społecznego niebezpieczeństw a. U staw a w y p ełn ia tę lu k ę , u ch y la „ n ie­ k a ra ln o ść ”, co chyba je s t słuszne, ja k k o lw ie k n a tle sto so w an ia a r t. 49 k.p.k. to ­ czyła się żyw a d y sk u sja, czy p raw id ło w e je st u m a rz an ie p o stę p o w an ia w ty c h sp raw ac h , czy też spraw cy „znikom o społecznie niebezpiecznych czynów ” pow inni ponosić odpow iedzialność.14

W ydaje się, że rozw iązanie u sta w y idzie w zasadzie po p ra w id ło w e j lin ii. Nie u leg a bow iem w ątpliw ości, że „(...) znikom o społecznie niebezpieczny występe»k, tra c ą c c h a ra k te r p rze stęp stw a, n ie tra c i je d n a k c h a ra k te ru czynu w tym :sensie społecznie niebezpiecznego, by nie istn ia ła p o trze b a jego k a ra ln o śc i b ąd ź przez sąd społeczny, bąd ź p rzez kolegium k a rn o -a d m in istra c y jn e , gdy sp e łn ia fo rm a ln e w a ru n k i te j k ara ln o ści.” 13 C hodzi tu ta j o to, by nie p o zo staw a ł b e z k a rn y znikom o społecznie niebezpieczny w y stę p ek , skoro istn ieje odpow iedzialność za czysto m niej n iebezpieczne w ykroczenia.

Ł ączy się to istotnie z k w e stią m a te ria ln e j isto ty w ykroczenia, co do k tó re j w lite ra tu rz e toczy się spór od daw n a. W okresie m iędzyw ojennym a u to r p ro ­ je k tu p r a w a o w y k ro czen iach E. S. R a p p a p o rt zajm o w ał stan o w isk o , że „w sz y stk ie p ra c e teo re ty cz n e doprow adziły raczej do negatyw nego w y n ik u (...), że m iędzy dziedziną p rz e stę p s tw ogólnych a tzw . s fe rą w ykroczeń n ie m ożna u ja w n ić ża d n ej isto tn e j różnicy.” Z arów no on ja k i w ielu au to ró w o k resu po II w o jn ie św ia to w ej w yw odzili, że różnica m iędzy zb ro d n ia m i i w y stę p k am i a w y k ro c ze n iam i je s t ty lk o ilościow a (ze w zględu n a społeczną szkodliw ość).16 O dm ienne n a to m ia st stanow isko z a ją ł J . M ak arew icz, k tó ry tw ie rd z ił, że ró żn ica „rz u ca się w oczy” , gdyż w y k ro ­ c z e n ie je s t ty lk o a k te m n ie p o słu sz eń stw a w obec n o rm p o rządkow ych.17 S tan o w isk o

to p o p a rł M. S iew ie rsk i (i w ielu innych), k tó ry uw aża w y k ro czen ia za czyny w m n ie jsz y m sto p n iu n a ru s z a ją c e p o rz ą d e k p ra w n y .18 R. R a jk o w sk i n a p rz y k ła d w iąże sp ecyfikę w y k ro c ze n ia z b ezp o śred n im lu b p o śred n im n a ru sz en ie m d zia­ ła ln o śc i o rganów a d m in is tra c ji.19

T ra fn ie ch y b a L. L e rn e ll k ry ty k u je kon cep cje u p a tru ją c e różnice m iędzy w y k ro ­ czeniem a p rze stęp stw em w ro d za ju dóbr, k tó re sp raw ca n a ru sz a , i stw ierd za, że ło ż n ic a m iędzy nim i je s t nie ty lk o ilościow a, a le i ja k o ścio w a w n a s ile n iu społecz­

nego niebezpieczeństw a.28

14 D y s k u s j a o g n i s k o w a ł a s ię w o k ó ł w i e l u p r o b l e m ó w , z k t ó r y c h n a j w a ż n i e j s z e t o : 1) p r o b l e m l e g a l n o ś c i c z y o p o r t u n i z m u u m o r z e n i a , 2) p r o b l e m , c z y z n j k c m o ś ć s p o łe c z n e g o n i e b e z p i e c z e ń s t w a c z y n u u c h y l a j e g o p r z e s t ę p n o ś ć c z y t y l k o k a r a l n o ś ć . 15 A . M a r e k : W s p r a w i e s p o łe c z n e g o n i e b e z p i e c z e ń s t w a c z y n u , N P i f . 956, s. 201. 1» E . S . R a p p a p o r t : Z a g a d n i e n i e k o d y f i k a c j i w y k r o c z e ń w u s t a w o d a w s t w i e p o l s k i m ( a u t o r e f e r a t s p r a w o z d a w c z y ) , „ G a z e t a S ' d n w a W a r s z a w s k a ” 9/19 9, s. 4. P o d o b n i e : S . Ś l i ­ w i ń s k i , E. P e i p e r , z . P a p i e r k o w s k i , E. I s e r z o n , M. Z i m m e r m a n n i i n ­ n i . N a i lo ś c io w y t y l k o c h a r a k t e r r ó ż n i c y s p o łe c z n e g o n i e b e z p i e c z e ń s t w a (s z k o d liw o ś c i) w y ­ k r o c z e ń o d z b r o d n i i w y s t ę p k ó w z w r a c a l i u w a g ę t a k ż e : J . j e n d r o ś k a : U w a g i o i s t o c i e o r z e c z n i c t w a k a r n o - a d m . , P i P 2/1958, s . 277; I. K 1 a j n e r m a n : P r o k u r a t u r a a o r z e c z n i c t w o k a r n o - a d m . , N P 2—3/!952, s. 25. 17 J . M a k a r e w i c z : F o w r o t n a f a l a , „ R u c h P r a w n i c z y , E k o n o m i c z n y i S o c j o l o g i c z n y ” , IV/19:o. 18 M . S i e w i e r s k i : K o d e k s k a r n y i p r a w o o w y k r o c z e n i a c h — K o m e n t a r z , W a r s z a w a 1965, s. 414. 19 R . R a j k o w s k i : P r a w o k a r n o - a d m i n i s t r . P o l s k i L u d o w e j , W a r s z a w a 19-5, s. 6 1. 20 L . Ł e r n e l l : O k r e ś l e n i e w y k r o c z e n i a w p r o j t k c i e p r a w a o w y k r o c z e n i a c h , Z K A 2/1961'.

(7)

W y d aje się, że n ależ y zająć stan o w isk o , iż z a rt. 49 k.p.k. w y n ik a a contrario, że p rze stęp stw o je s t to czyn społecznie niebezpieczny w s to p n iu w i ę k s z y m n iż znikom y. Z tego w zględu w ykroczenia, pom im o tru d n o śc i term inologicznych, n ależ y u znać za czyny społecznie niebezpieczne w t y m w ł a ś n i e s t o p n i u , a w ięc w sto p n iu z n i k o m y m . D latego w ła śn ie czyn o znam ionach p rze stęp stw a, je ś li je st ty lk o znikom o społecznie niebezpieczny, u leg a p r z e k w a l i f i k o w a ­ li i u w p rz e k ro c zen ie ro zp o z n aw an e p rze z sąd społeczny lu b w w y k ro czen ie k a rn o -

-a d m in is tra c y jn e .21

P o ru sz o n e z a g ad n ien ie m a c h a ra k te r nie ty lk o teo rety czn y . J u ż w cześniej M a k a ­ rew ic z z w rac ał u w ag ę n a to, że rozdzielenie p rz e stę p s tw od w yk ro czeń je s t n ie ­ zb ęd n e z p u n k tu w id z e n ia p raw id ło w eg o sto so w a n ia ta k ic h przepisów , ja k a rt. 148, 160, 161, 164 i 166 k.k., a ta k ż e p rzep isó w o recydyw ie. R ozgraniczenie p rzez s t o p i e ń społecznego n ie bezpieczeństw a p rz e stę p s tw od w y k ro czeń w y stę p u je n a tle p rze p isó w k a rn y c h o m a w ian e j 'ustaw y, a le je s t ta k ż e s z e r z e j p o stu lo ­ w a n e p rze z p r o je k t k.k. P R L z 1966 r .22 J e s t to lin ia zasadniczo słuszna, isto tn a te o re ty cz n ie i p rak ty c zn ie .

I I I . Z A S A D Y O D P O W IE D Z IA L N O Ś C I K A R N E J O R A Z Ś R O D K I K A R N E I S P O Ł E C Z N O -W Y C H O W A W C Z E

U sta w a u trz y m u je w zasadzie sto so w an ie p rzep isó w części ogólnej p r a w a o w y ­ k ro cz en ia ch i u sta w y z 15.XII.1951 r. o orzecznictw ie k a rn o -a d m in istra c y jn y m do czynów p rz e k a z a n y c h orzecznictw u kolegiów . Je d n a k ż e odpow iednie przepisy u sta w y (a rt. 11— 14) w y k a z u ją dążność do zbliżenia zasad odpow iedzialności •!a w y k ro c ze n ia do odpow iednich zasad k.k. dotyczących p rze stęp stw .

I ta k a rt. 12 u sta w y w p ro w a d za daleko id ą cą zm ian ę w sto su n k u do p ra w a o w y ­ k ro cz en ia ch (art. 5 § 2 ), p rz e w id u ją c m ia n o w icie odpow iedzialność za u siło w a n ie ' w y k ro c ze n ia. J e s t to zasadnicza zm ian a w sto su n k u do p a n u ją c e j dotychczas te n ­ den cji, gdyż ró w n ież p r o je k t p r a w a o w y k ro c ze n iac h z 1961 r. sta n o w ił, że „n ie m a odpow ied zialn o ści za u siło w a n ie d o k o n a n ia w y k ro c ze n ia.” 23 Być m oże, u sta w o d aw ca w id ział u za sa d n ien ie te j zm iany w ty m (poprzestać m u sim y ty lk o n a dom yśle z b r a ­ k u m otyw ów ustaw odaw czych), że w u sta w ie chodzi o czyny, k tó ry ch u siłow anie b y ło dotychczas k a ra ln e , ja k o że b y ły one u w aż an e za p rze stęp stw a. U za sad n ien ie ta k ie nie w y d a je się je d n a k słuszne. Co p ra w d a te o re ty c z n ie g roziła dotychczas k a ­ r a za u siło w a n ie ty c h czynów , w p ra k ty c e je d n a k k a ra ln o ść ta k a nie m ia ła z re g u ­ ły m iejsca, gdyż u m a rz a n o w ta k ic h w y p a d k a c h p o stęp o w an ie k a rn e w try b ie a rt. 49 k.p.k. z pow odu znikom ego społecznego niebezp ieczeń stw a czynu. U sta w a w p ro ­ w a d z a w ięc p o d w ó j n e z a o s t r z e n i e ; z a m ia st u m o rze n ia p o stę p o w a n ia p r z e ­ w id u je k a ra ln o ść nie ty lk o do k o n an ia czynu, ale i usiłow ania.

N ie w y d a je się, żeby w sp o m n ia n a zm ian a b y ła u za sa d n io n a w sto su n k u do d ro b ­ n y ch czynów. D lateg o te ż n ie tra fn ie chyba J. B a fia a k c e p tu je p o stu la t k a ra ln o śc i u siło w a n ia w y k ro c z e n ia o p ie ra ją c się n a ty m , że je s t ona p rz e ja w e m słusznej te n ­ d e n c ji do zbliżen ia za sa d odpow iedzialności za w y k ro c ze n ie do k.k. i u sta w do­

d a tk o w y c h .24 21 W y d a j e s ię , ż e t e z a t a n i e b y ł a w p r o s t s t a w i a n a . 22 A r t . 22 § 1 p r o j e k t u k . k . z 19B6 r . w p i e r w s z e j w e r s j i p r z e w i d u j e , ż e n i e j e s t p r z e ­ s t ę p s t w e m c z y n z n i k o m o s p o ł e c z n i e n i e b e z p i e c t i y . D r u g a w e r s j a ( a r t . 27 § 1) m ó w i j u ż o s t r o ż n i e j o u c h y l e n i u k a r a l n o ś c i . W o b u w e r s j a c h ( a r t . 22 § 2 i a r t . 27 § 2) p r z e w i d z i a n e j e s t p r z e k a z a n i e t y c h c z y n ó w o r g a n o m p o z a s ą d o w y m . 23 P r o j e k t p r a w a o w y k r o c z e n i a c h , w y d . M S W , W a r s z a w a 1961. 24 J . B a f i a , o p . c i t ., s . 1345.

(8)

№ 5 (113) o d p o w i e d z i a l n o ś ć k a r n a z a w y k r o c z e n i a 87

B udzić ró w n ież m oże w ątp liw o ść (z b r a k u w skazów ki ustaw ow ej), czy chodzić będzie o tzw . u siłow anie udolne, czy ta k ż e i o n ieudolne. O k re śle n ie usiło w an ia za­ w a r te w u sta w ie je s t w zo ro w an e n a o d pow iednim p rze p isie k o d ek su k arn e g o (art. 23 § 1). M ożna m ieć pew ną w ątpliw ość, czy da się stw ierdzić, że sp ra w c a działał w za m ia rz e do k o n an ia w y k ro c ze n ia, oraz co należy zrobić, gd y jego za m ia re m było d o k o n an ie p rze stę p stw a (np. k rad z ież y m ie n ia w a rto śc i pow yżej 300 zł) albo gj^y n ie da się ustalić, czy chodziło m u o m ien ie w a rto śc i określonej k w oty. B ra k o k re ­ śle n ia w k o n k re tn e j sp raw ie (a ta k będzie w p ra k ty c e chyba dość często), ja k iej w a rto śc i m ienie sp raw ca u siłow ał zagarnąć, będzie sta w iać pod znakiem zapytania, czy m a on odpow iadać pozed sądem , czy te ż p rzed kolegium . Może n a w e t dojść do p a ra d o k s a ln e j sy tu a c ji p o le g ają ce j n a ty m , że p rz y zarziucie u siło w a n ia kradzieży m ie n ia w a rto śc i lek k o p onad 300 zł sąd um orzy p o stęp o w an ie n a p o d sta w ie a rt. 49 k.p.k., n a to m ia st przy zarzucie u siło w a n ia krad zieży m ie n ia do 300 zł kolegium , n ie m o g ą c um orzyć p o stęp o w an ia, będzie m u siało orzec k arę .

A rty k u ł 12 § 4 u sta w y re g u lu je k w e stię u ch y len ia k a ra ln o śc i w w y p a d k u o d stą ­ p ie n ia od d ziała n ia lu b zapobieżenia p o w sta n iu w y k ro czen ia. P o d o b n e u reg u lo w a­ n ie z a w ie ra k,k. w a t t. 25, ty le ty lk o że p rec y zy jn ie j o k re śla za pobieżenie (czynny żal) ja k o zapobieżenie sk u tk o w i. W zw iązku z ty m p rze p isem p o stu lo w an o w p ro ­ w ad z en ie nadzw yczajnego złagodzenia k a r y w w y p a d k u s ta ra n ia się o zapobieżenie sk u tk o w i.25 P o s tu la t te n r e a liz u je p ro je k t k.k. z 1963 r. je s t to p o s tu la t słuszny, m oże bow iem sk u te cz n ie sk ła n ia ć do za w ró c en ia z drogi p rz e stę p stw a . Tym b a r­ d ziej w ięc p o w in ie n on się znaleźć w p rze p isie u sta w y re g u lu ją c y m tę p ro b lem aty k ę . W y d a je się, że te w szy stk ie w ątp liw o ści w y sta rc za jąc o siln ie p rz e m a w ia ją za r e ­ zy g n a cją z koncep cji k a ra ln o śc i u siło w a n ia w ykroczenia.

W św ie tle obow iązującego p ra w a o w y k ro c ze n iac h z 11.VII.1932 r. pom ocnictw o do w y k ro czen ia je s t bezk arn e, podżeganie zaś ogranicza się do w y p a d k u d o k o n an ia w y k ro c z e n ia przez n ieletn ieg o lu b z in n y c h w zględów nieodpow iedzialnego. U sta w a w p ro w a d z a zasadniczą zm ian ę i p rz e w id u je odpow iedzialność zaró w n o podżega­

cza, ja k i pom ocnika w raz ie d o k o n an ia w y k ro czen ia p rze z sp raw cę (art. 14 § 1). J . B a fia a k c e p tu je tę zm ianę, ja k o zb liża ją cą zasad y odpow iedzialności za w y k ro ­ cz en ia do zasad określonych w k.k .26, ale nie w y d a je się, żeby a rt. 14 u sta w y za­ w ie ra ł czystą k o ncepcję (p rz y ję tą p rzez p o lsk i k.k. z 1391 r. — a rt. 28) o d pow iedzial­ ności podżegacza i p om ocnika w g ran ic ac h sw ego z a m ia ru .27 U zależnienie je d n a k w u sta w ie odpow iedzialności podżegacza i pom o cn ik a od d o k o n an ia w y k ro czen ia p rz e z sp ra w c ę głów nego je s t p ew n y m echem te o rii odpow iedzialności a k c e so ry j- n ej (ja k k o lw ie k u sta w a za w ie ra zw rot, że o d p o w iad a ją oni w g ra n ic a c h sw ego za­ m ia ru ). M ożna w reszcie pod n ieść za rzu t, że u sta w a o k reśla sam o d zieln ie ty lk o pom ocnictw o do w ykroczenia, n a to m ia st n ie o k reśla podżegania. W y d a je się, że u sta w o d a w c a p ow inien się b y ł zdecydow ać: albo o kreślić je d n ą i d ru g ą postać

zjaw isk o w ą w ykroczenia, albo te ż co do obu odesłać do a rt. 26—27 k.k.

Z asadniczym b ra k ie m u sta w y je s t ta k ż e niezam ieszczenie (chyba p rz e z przeocze­ nie) p rze p isu o u chyleniu odpow iedzialności podżegacza i p om ocnika w ra z ie zapo­ b ie ż e n ia sk u tk o m sw ego d z ia ła n ia (tak i przep is w sto su n k u do p rz e stę p s tw za w iera a r t. 30 k.k.).

Z d an iem m oim , n ie ty lk o w zg lęd y n a tu ry te o re ty cz n ej, ale p rze d e w szystkim w ą t­ p liw a p o trze b a p ra k ty c z n a p rz e m a w ia ją p rzeciw k ara ln o śc i p o sta ci zjaw iskow ych, zw łaszcza pom ocnictw a, d ro bnych przecież czynów, ja k im i są w ykroczenia.

J e ś li chodzi o śro d k i k a rn e , to n a jisto tn ie js z y je s t p rze p is a rt. 18 ust. 2 ustaw y,

2‘> S . Ś l i w i ń s k i : p o l s k i e p r a w o k a r n e m a t e r i a l n e , W a r s z a w a 1946, s. 293 i >n.

26 J . B a f i a , o p . c i t ., s. 13S6.

(9)

k tó ry d a je kolegiom g e n e ra ln e p raw o w y m ie rz a n ia k a r y are sz tu w sp ra w a c h p r z e ­ k a z a n y c h . P rzeciw k o p rzy z n a n iu kolegiom w y m ie rz a n ia k a ry a re sz tu w y p o w iad a ło

się ju ż w ielu au to ró w 28. P o d zie lając w p e łn i ich arg u m e n ty , z k tó ry c h n a jis to tn ie j­ szy je s t ten, że o p ozbaw ieniu o b y w ate la p o d staw o w y ch p ra w , zw łaszcza w olności, pow in ien decydow ać ty lk o sąd, należy dodać, że a re sz t orzeczony przez k olegium je s t zaw sze k a r ą k ró tk o te rm in o w ą , k tó re j n ieskuteczność p e n ite n c ja rn a nie m oże b udzić w ą tp liw o ś c i29. J. B afia zd a je się podzielać pogląd o nieskuteczności k a r y k ró tk o te rm in o w e j, u w aż a je d n ak , że u sta w o d aw ca zn a la zł n a n ią w łaściw e re m e ­ dium w p o staci W arunkow ego zaw ieszenia, k tó re p rzy z n a je kolegiom g e n e ra ln ie 39. N ie w y d a ja się je d n a k , żeby to było stan o w isk o tra fn e , w a ru n k o w e zaw ieszenie b ow iem p o g łęb ia niesk u teczn o ść k a r k ró tk o te rm in o w y c h , gdyż ja k w y n ik a ze s ta ty s ty k sądow ych, w a ru n k o w e zaw ieszenie dotyczy n ajczęściej k a r k ró tk o te rm i­ now ych.

N ależy p o d k reślić, że w p ro w ad zen ie in sty tu c ji w aru n k o w eg o zaw ieszenia a re sz tu ad m in istra c y jn e g o stan o w i p raw d ziw ą rew e la c ję 31. P rz e sła n k i w aru n k o w eg o zaw ie­ szenia sfo rm u ło w an e są (art. 28 ust. 5) podobnie ja k w a rt. 61 k.k., tzn. k a rę m oż­ n a w aru n k o w o zaw iesić, jeżeli okoliczności to w arzy szące p o p ełn ien iu w ykro czen ia i w a ru n k i osobiste sp raw cy oraz jego za chow anie się po p o p ełn ien iu w y k ro c ze n ia u z a sa d n ia ją prognozę, że pom im o n ie w y k o n a n ia k a ry nie p opełni on w y k ro c ze n ia tego sam ego ro d za ju . R óżnica polega n a ty m , że w a rt. 61 k.k. pro g n o za dotyczy n ie p o p ełn ien ia ja k ieg o k o lw iek now ego p rze stęp stw a, w u sta w ie zaś je s t ona ziwę- żona do w ykroczeń tego sam ego ro d za ju . N ie je s t to ch y b a uzasadnione, b r a k b o ­ w iem będzie p rze sła n e k do ta k zwężonej prognozy.

B ra k je s t w p rze p isie o w aru n k o w y m zaw ieszeniu m ożliw ości o d d an ia u k a ra n e g o pod dozór o chronny (w k.k. a rt. 62 dozór ta k i p rze w id u je). U za sad n ia to ch y b a w niosek, że m am y w u sta w ie do czynienia z p ro sty m , b ez w aru n k o w y m zaw iesze­ niem , k tó reg o nie o słab ia fa k t, że w a ru n k o w e zaw ieszenie w y k o n an ia k a ry za w y k ro czen ie, k tó ry m sp ra w c a w y rz ąd z ił szkodę w m ie n iu społecznym , m ożliw e je s t p o u p rze d n im p o k ry c iu te j s z k o d y 32.

T ak w ięc n ie m ożna m. zd. ocenić pozytyw nie w p ro w a d z e n ia p rze z u sta w ę in s ty ­ tu c ji w aru n k o w eg o zaw ieszenia k a ry , a zw łaszcza sposobu u ję cia te j in s ty tu c ji,

gdyż:

1) niesk u teczn o ść k a ry k ró tk o te rm in o w e g o p o zb aw ien ia w olności pogłębia się przez je j zaw ieszenie,

2) b ez w aru n k o w e, p ro ste zaw ieszenie je s t p rzez społeczeństw o u to ż sam ian e z d a ro w a n ie m k a ry , a w każd y m ra z ie n ie sp e łn ia ono w y m ag a ń p re w e n c ji ogólnej i szczególnej,

3) n ie zw y k le u tru d n io n a będzie k o n tro la zach o w an ia się skazanego w o k resie

28 I. A n d r e j e w : P r z y c z y n e k d o z a g a d n i e n i a t r ó j p o d z i a ł u p r z e s t ę p s t w , P i P 12/1955,- R . R a j k o w s k i : P r o j e k t k . k . a p r a w o k a r n o - a d m i n i s t r . i j e g o p r o b l e m y k o d y f i k a c y j n e , P i P 8—9/ 956. 29 P a t r z s z e r z e j : A . M a r e k : K a r y k r ó t k o t e r m i n o w e i i c h ś r o d k i z a s t ę p c z e , „ G a z e t a S ą d o w a i P e n i t e n c j a r n a ” , 15.V III.1966 r . 30 J . B a f i a , o p . c i t ., s. 13'6. » Z a p r z y z n a n i e o r g a n o m k a r n o - a d m i n i s t r a c y j n y m p r a w a w a r u n k o w e g o z a w i e s z e n i a k a r y w y p o w i e d z i e l i s i ę : R . R a j k o w s k i : P r o j e k t k . k ., o p . c i t ., s . 325; S . P r z e s t r z e l s k i : W a r u n k o w e z a w i e s z e n i e w y k o n a n i a k a r y w p o s t ę p o w a n i u k a r n o - a d m i n i s t r a c y j n y m , „ G a z e t a A d m i n i s t r a c j i ” 9/'93>. 32 N ie k w e s t i o n u j ą c s a m e j z a s a d y , p o d n i e r ć n a l e ż y , ż e n a t l e p o d o b n e g o p r z e p i s u a r t . 8 u s t a w y z 18.V I. 19"9 r . o o d p o w i e d z i a l n o ś c i k a r n e j za p r ~ e s t ę p s t w a p r z e c i w w ła s n o ś c i s p o ­ ł e c z n e j p r a k t y k a m a ł a t r u d n o ś c i w y n i k a j c e z f a k t u , że o s o b y , k t ó r e z a p r z e c z a ł y p o p e ł n i e ­ n i u p r z e s t ę p s t w a , p o k r y w a ł y s z k o d ę , a b y z a p e w n i ć s o b i e m o ż liw o ś ć z a w i e s z e n i a k a r y n a w y p a d e k s k a z a n i a .

(10)

O d p o w i e d z i a l n o ś ć k a r n a z a w y k r o c z e n i a 89

p ró b y (od 6 m ies. do 1 ro k u ) zarów no z b r a k u in s ty tu c ji k u ra to ró w (b ra k te n odczuw a się ró w n ież w sądow nictw ie), ja k i z b r a k u o d pow iednich re je s tró w s k a z a ń 33,

4) je że li kolegium dojdzie do w n io sk u , że n ie zachodzi p o trz e b a k a ra n ia b ezw zględnym are szte m , to m oże przecież w y m ie rz y ć k a r ę g rzy w n y , a n a ­ w e t od te j k a r y o d stąp ić n a rzecz środków o d d ziały w a n ia społecznego. U sta w a w p rzep isach m a te ria ln o p ra w n y c h (art. 1— 10) o p eru je a lte rn a ty w n ą s a n k ­ cją a re sz tu do 3 m iesięcy lu b grzy w n y do 4 500 zł. Je że li je d n a k u sta w a d a je k o leg iu m m ożność w y b o ru m iędzy k a r ą a re sz tu a grzyw ną, to w y m ie rz a się k a rę grzyw ny, a ty lk o w y ją tk o w o are szt, gdy p rze m aw ia za tym w a g a popełnionego czynu albo gdy istn ie ją okoliczności św iadczące o dem o ra liz ac ji sp raw cy lu b gdy d ziaia ł on w sposób za słu g u jący n a szczególne po tęp ien ie (zw iększone społeczne n iebezpieczeństw o czynu). T ra fn ie J. B afia w sk a z u je n a w yższość tego u ję c ia n a d o dpow iednim p rzep isem art. 57 § 2 k.k., zaw ierająceg o k ry te riu m celow ości lu b niecelow ości grzyw ny, gdyż o d ry w a się on od w ątp liw y ch ocen celow ości i ak c en ­ tu je k r y te r ia p o lity k i k a r a n i a 34.

Co się tyczy k a r p ro p o n o w an y ch przez ustaw ę, to n a le ż y w y ra zić ubolew anie, że n ie w ychodzą one z trad y c y jn eg o k rę g u a re sz tu lu b grzyw ny. W szczególności n ie ­ zw y k le cennym p o stu late m w z a k resie now ych środków k a rn y c h je s t p ro p o zy c ja k a r y ogran iczen ia w olności, z a w a rta w o sta tn ie j w e rsji p ro je k tu k.k. z 19"6 r . 33 M ożna ch y b a w y ra zić przypuszczenie, że prop o zy cja ta k a zostanie rozw ażona p rz y g e n e ra ln e j re g u la c ji p ro b le m a ty k i p rze z p ro je k t p ra w a o w ykroczeniach, po ­ m in ię ta zaś została tu ta j ze w zględu n a fra g m en tary cz n o ść ustaw y.

D alszym isto tn y m n o v u m w u sta w ie je s t w p ro w a d ze n ie in s ty tu c ji re c y d y w y w y ­ k roczeń. O recy d y w ie m ów i a rt. 16 § 1 u sta w y w zak resie w y łączen ia spod w ła ś­ ciw ości kolegiów czynów w zasadzie im poddanych, przy czym chodzi tu o re c y d y ­ w ę przestępczości (w okresie 5 la t od poprzedniego sk a za n ia, je d n a k ż e nie p e n i­ te n c ja rn ą , bo liczącą się od p raw om ocności tego skazania) i rec y d y w ę w y k ro c z e ń .3S

W zw iązku z in sty tu c ją w aru n k o w eg o zaw ieszenia k a ry orzeczonej za w y k ro c ze­ n ie (art. 28 ust. 2 p k t 5 ustaw y), u sta w a re g u lu je rec y d y w ę p rz e stę p stw i w y k ro ­ czeń tego sam ego ro d z a ju w 'okresie 2 la t od poprzedniego sk a z a n ia . R e cy d y w a ta k a w y łącza m ożliw ość w aru n k o w eg o zaw ieszenia k a ry a re sztu . M ożna m ieć zasadnicze w ątp liw o ści co do tra fn o śc i w p ro w a d ze n ia in sty tu c ji recy d y w y w y k ro ­ czeń choćby d latego, że n ie zw y k le tr u d n e będzie je j stw ie rd z en ie. Co p ra w d a a rt. 34 u sta w y p rze w id u je, że M in ister S p raw ied liw o ści w porozium ieniu z M in istrem S p ra w W e w n ętrzn y c h p o w o łu ją r e je s tr u k a r a ń za w ykroczenia, je d n a k ż e w y d a je się, że sk u teczn o ść r e je s tr a c ji ogrom nej liczby w y k ro c ze ń (średnio d w a ra z y w ięcej sk a za ń ro czn ie niż za p rze stęp stw a) będzie n iezw y k le u tru d n io n a . Poza ty ra w p ro w a d ze n ie dw óch ro d za jó w recy d y w y ta k sk o m p lik u je p ra c ę kolegiów k a r n o -a d m in is tra ­ cyjnych, iż m ogą one je j nie podołać. N ależy bow iem p am iętać, że p rze su n ięc ie sze­ re g u d ro b n y ch p rze stę p stw do w ykroczeń, zasadnicze zm iany w za sa d ach odpow ie­ d zialności o raz zm iany p ro c e d u ra ln e s ta w ia ją przed k o legiam i sk o m p lik o w an e z a ­ d an ia, k tó ry m tru d n o będzie p o d o łlć zw ażyw szy, że sk ła d y kolegiów sta n o w i czynnik społeczny. P o w o łan ie p rz e z u sta w ę in s ty tu c ji rad c y do s p ra w kolegiów

33 l. K u b i c k i : w p r a c y : P r o j e k t p r a w a o w y k r o c z e n i a c h (P iP ' 10/1961, s. 503) p i s z e : „ ( ...) w p r o w a d z e n i e t e j i n s t y t u c j i p r z e k r a c z a t e c h n i c z n e m o ż liw o ś c i a p a r a t u o r g a n ó w a d m i ­ n i s t r a c y j n y c h ” . 34 J . B a f i a : o p . c i t ., s. 13<6. ■ 3> K a r a t a j e s t r o z w i n i ę c i e m p o s t u l a t u w y k o n y w a n i a k a r y w w a r u n k a c h o g r a n i c z o n e } w o l n o ś c i ( p a t r z J . S l i w o w s k i : W y k o n a n i e k a r y w w a r u n k a c h o g r a n i c z o n e j w o l n o ś c i , T o ­ r u ń 196") i p r a c y n a r a c h u n e k g r z y w n y . , 36 S z e r z e j o t y m J . B a f i a : o p . c i t ., s. 1352—1353.

(11)

k a rn o -a d m in is tra c y jn y c h (art. 28 u s t 2) w ątp liw o ści ty c h całkow icie n ie u su n ie . ' B ardzo isto tn e s ą ta k ż e p rze p isy p rz e w id u ją c e , że k o leg iu m — gdy c h a ra k te r i okoliczności czynu oraz osobowość sp raw cy za ty m p rz e m a w ia ją (nikłe społeozne n iebezpieczeństw o) — m oże odstąpić od w y m ie rz en ia k a r y i pop rzestać n a ś ro d k a c h o d d z ia ły w a n ia społecznego, k tó re są d w ojakiego ro d z a ju :

1) p rzy w ró c e n ie s ta n u poprzed n ieg o (in in te g ru m restitu tio ), w y ró w n a n ie w y ­ rzą d zo n ej k rzy w d y , p rz e p ro sz en ie pokrzyw dzonego lub zapew nienie n ie p o p eł- n ie n ia w ięcej ta k ie g o czy n u (art. 28 u st. 2 p k t 5 u staw y ); jesrt to in sty tu c ja 'o d stąp ien ia p r z e z k olegium od w y m ia ru k a ry w ścisłym znaczeniu;

2) sk ie ro w a n ie sp ra w y do k ie ro w n ic tw a z a k ła d u p ra c y obw inionego w celu z a ­ sto so w a n ia śro d k ó w p rze w id zia n y ch w re g u la m in ie p rac y , śro d k ó w d y sc y p li­ n a rn y c h lu b in n y c h śro d k ó w o d d ziały w a n ia w ychow aw czego (a rt. 28 u st. 2 p k t 6 u sta w y ); w y d a je się, że p rze p is te n sta n o w ić będzie p o d sta w ę sk ie ro ­ w a n ia s p ra w y ró w n ie ż do s ą d u społecznego.

O m ów ione p rz e p isy są w y ra z e m , o g ran iczen ia śro d k ó w k a rn y c h n a rzecz ś r o d ­ k ó w o d d z i a ł y w a n i a s p o ł e c z n e g o , co je s t tr w a łą te n d e n c ją w y n ik a ją ­ c ą z założeń u stro jo w y c h p a ń s tw a socjalistycznego.

MICHAŁ BEREŹNICKI

W sprawie instytucji odmowy zeznań

(artyku ł polem iczny)

I. W a r ty k u le p t. „K ilk a u w ag n a te m a t w y k ła d n i a r t. 94 i 95 k.p.k.” (P iP 1964, n r 2) J . D an k o w sk i z a p reze n to w ał tezę, w ed le k tó re j a rt. 95 k.p.k. n ie w chodzi w rac h u b ę, ilek ro ć zeznanie św iad k a, k tó ry pow ołał się n a a rt. 94 k.p.k., je s t k o ­ r z y s t n e d la oskarżonego. In n y m i słow y, sąd w ła d n y je s t w ta k ic h w y p a d k a c h odczytać zeznanie św ia d k a i zaliczyć je w poczet m a te ria łu dow odow ego w sp ra w ie .’

t

P o lem ik ę z J. D an k o w sk im p o d ją ł K. Ł o je w sk i w a rty k u le pt. „W obro n ie in s ty tu c ji odm ow y zeznań” („ P a le stra ” 1956, n r 5). S tw ierd zić w tym m iejscu w y p ad a , że ja k k o lw ie k zasadniczy k ie ru n e k a rg u m e n ta c ji a u to ra w y d a je się tra fn y

i) W a r t y k u l e n i n i e j s z y m p o m i j a m o b s z e r n ą a r g u m e n t a c j ę z a w a r t ą w a r t y k u l e J . D a n - k o w s k i e g o , p o n i e w a ż d l a m o j e j p o l e m i k i z n i e k t ó r y m i t e z a m i K . Ł o j e w s k i e g o n i e m a o n a i s t o t n i e j s z e g o z n a c z e n i a . W y p a d a t y l k o z a u w a ż y ć , ż e j a k k o l w i e k z a s a d n i c z a t e z a J . D a n - k o w s k i e g o n i e z n a j d u j e u z a s a d n i e n i a w b r z m i e n i u a r t . 94 k .p .k . t o j e d n a k z a s ł u g u j e o n a , j a k s i ę w y d a j e , n a u w a g ę j a k o p o s t u l a t d e l e g e f e r e n d a . W k a ż d y m r a z i e — n a t l e d o t y c h c z a s o ­ w e g o p i ś m i e n n i c t w a d o t y c z ą c e g o p r o b l e m a t y k i o d m o w y z e z n a ń — r o z w a ż a n i a J . D a n k o w s k i e g o w y d a j ą s i ę b y ć n a d e r o r y g i n a l n e , n a d e w s z y s t k o z a ś d a j ą a s u m p t d o s z e r s z y c h p r z e m y ś l e ń g d y c h o d z i o r a t i o l e g i s — w a s p e k c i e p s y c h o l o g i c z n y m , t u d z i e ż m o r a l n y m — o m a w i a n e j f c s t y t u c j i p r o c e s o w e j .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mięsne hale Teksasu i całej reszty Stanów Zjednoczonych zmierzają w sposób nieuchronny w stronę modelu kantońskiego targowiska, gdzie można wybrać sobie gęś

przypuszczać, że mimo zbliżenia górnej granicy kary za czyny przekazane do orze­ cznictwa karno-administracyjnego, przeciętny wymiar kary orzekany za te czyny przez kolegia nie

Autorka koncentruje się na ukazaniu roli liturgii w rozwoju ruchu krucjatowego: u jego początków w Europie (rozdz. V), a wreszcie opisuje proces adaptacji szerokiej wizji kru-

Celem tej pracy była charakterystyka i porównanie składu związków próchnicz­ nych rędzin gipsowych tworzących się w odmiennych warunkach klimatycznych

Wąwozy zależnie od miejsca ich występo­ wania w dorzeczu Stobnicy podzielono na: wąwozy drogowe, dolinowe, zboczowe, zalesione i wąwozy w lesie (tab. Wąwozy

Dramat zaś osoby polega na tym, że osoba, dążąc do posiadania siebie, przeczuwa siebie jako dobro, które jednocześnie ukazuje się jako zagrożone przez możliwe

To sformułowanie nie ma już dalszego sprecyzowania poza personelem kierowniczym (łącznie z majstrami i brygadzistami), toteż w stosunku do osób nie pełniących żadnych

Interesujące jest to, że Nicolaus von Amiens opiera na tych stwierdzeniach dowód na istnienie Boga. Przy tym postępuje on podobnie jak Arystoteles w swoim słynnym dowodzie,