• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z cyklu wykładów "Fenomenologia ewolucji w ujęciu P. Teilharda de Chardin", KUL, 26 i 27 listopada 1965 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z cyklu wykładów "Fenomenologia ewolucji w ujęciu P. Teilharda de Chardin", KUL, 26 i 27 listopada 1965 r."

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

E. Morawiec

Sprawozdanie z cyklu wykładów

"Fenomenologia ewolucji w ujęciu P.

Teilharda de Chardin", KUL, 26 i 27

listopada 1965 r.

Studia Philosophiae Christianae 2/2, 280-285

(2)

stw ierd zić brak w n iej szerszych ujęć teo rety czn y ch , co szczeg ó ln ie n iek o rzy stn ie odbija się na w y k ła d z ie p sych oterap ii.

W o cen ie n a leży jed n a k p am iętać, że g łó w n a część pod ręczn ik a zaw iera w y k ła d m etod y d iagn ozy p sy ch o lo g iczn ej, i że je s t to w yk ład , k tóry m a na celu zapoznać p sy ch o lo g ó w za jm u ją cy ch się działaln ością k lin iczn ą z „tech n ik am i p o stęp o w a n ia w ob ec p a cjen tó w oraz z u m ie ­ jętn o ścią w n io sk o w a n ia na p o d sta w ie u zy sk a n y ch d a n y ch ”. W ydaje się, że c e l ten został o sią g n ię ty w stop n iu zn acznym . P o d ręczn ik daje ok azję zapoznać się z m etod am i diagnozy p sy ch o lo g iczn ej. P rzy tym autor zd aje się u w y p u k la ć przede w szy stk im p roblem y, z k tórym i k li­ n ic y ś c i sp otyk ają się w prak tyce. Stąd w k sią żce sp o ty k a m y szereg w n ik liw y c h u w a g d otyczących w y su w a n ia w n io sk ó w o p a cjen a ta ch na p o d sta w ie ich g e stó w , w y g lą d u fizy czn eg o , h isto rii ich życia itp. Z n a j­ d ziem y w n ich szereg w sk a ń o d n o śn ie k on k retn ych tech n ik p o stęp o ­ w a n ia z p a cjen ta m i i tru d n ości z jak im i sp o ty k a się k lin icy sta .

O p racow an ie zasad p oszczególn ych m etod jest n iejed n a k o w e. W y­ w ia d , test R orsch ach a, T est A p ercep cji T em atyczn ej om ów ion o sto su n ­ k o w o szeroko. In n e m etod y — zn aczn ie krócej i w yb iorczo. P om in ięto zu p ełn ie m etod ę ek sp ery m en ta ln ą .

W yd aje się, że n a jtra fn iej o k reśla łb y ch arak ter p racy W allen a tytu ł: „ w p r o w a d z e n i e d o d z i a ł a l n o ś c i k l i n i c z n e j ”.

. T. T y s z k a

Z POSIEDZEŃ NAUKOWYCH

M o r a w i e c E.

S p raw ozd an ie z cy k lu w y k ła d ó w „F en om en ologia e w o lu c ji w u ję ­ ciu P. T eilh ard a de C h ard in ”, K U L , 26 i 27 listo p a d a 1965 r. S p ra w o zd a n ie z p o sied zen ia n a u k o w eg o w A k a d em ii T eo lo g ii K a ­ to lick iej w W arszaw ie z dnia 2 m arca 1966 r.

C h a l c a r z J.

S p ra w o zd a n ie z p o sied zen ia n au k ow ego w A k a d em ii T eo lo g ii K a ­ to lick iej w W arszaw ie z d nia 8 m arca 1966 r.

K o m u n ik a t z p o sied zen ia n a u k o w eg o w A k a d em ii T eo lo g ii K a ­ to lick iej w W arszaw ie z dnia 18 m aja 1966 r.

Z o k a zji trzech setlecia F ran cu sk iej A k a d em ii N auk.

S p r a w o z d a n i e z c y k l u w y k ł a d ó w „F en om en ologia e w o l u c j i w u jęciu P. T e il h a r d a d e C h a r d in ”, K U L , 26 i 27 li s to p a d a 1965 r.

N a c y k l w y k ła d ó w p o św ięco n y ch p rob lem ow i fen o m en o lo g ii e w o ­ lu c ji w u jęciu P. T eilh ard a de C hardin zło ży ły się n a stęp u ją ce odczyty:

(3)

prof. dr K. K ló sa k a p t. „M etoda fen o m en o lo g icz n a P. T eilh ard a de C har­ d in ”, tego sam ego autora pt. „Istota ży cia ze sta n o w isk a d ośw iad czen ia n au k ow ego i jego p o ja w ie n ie się w e d lu g P. T eilh a rd a de C h ard in ” ; doc. dr T. R y lsk iej pt. „K ieru n k ow ość e w o lu c ji k o sm iczn ej w u jęciu P. T eilh ard a de C hardin” ; m gr B. H ałaczk a pt. „M echanizm e w o lu c ji P. T eilh ard a de C hardin” ; dr T. W o jciech o w sk ieg o pt. „ P o w sta n ie c z ło ­ w iek a w u jęciu T eilh ard a de C h ard in ” ; oraz dr J. S tro jn o w sk ieg o pt. „G eneza i rozw ój p sy ch izm u w u jęciu P . T eilh ard a de C hardin”. C ykl w y k ła d ó w zam k n ął refe r a t w y g ło szo n y p rzez prof. dr K. K łósak a pt. „P. T eilh ard de C hardin a zagad n ien ie m o n o g en isty czn y ch p oczątk ów lu d zk o ści”.

N a szczególn ą u w a g ę za słu g u ją od czy ty w y g ło sz o n e p rzez K . K łó ­ saka. W p ierw szy m autor p o d k reślił sp e c y fik ę m etod y fen o m e n o lo g ic z ­ nej T elharda. P ok azał, że m etod a ta n ie d aje się sp row ad zić an i do m etody fen o m en o lo g iczn ej H u sserla an i M erelea u -P o n ty . D alek a jest rów nież od H eg lo w sk iej fe n o m e n o lo g ii ducha. N ajbardziej tra fn y m te r ­ m inem w y ra ża ją cy m tę m eto d ę je s t n azw a „ fen o m en o lo g ia em p irio lo - giczn a”. F en o m en o lo g iczn a m etod a T eilh ard a — zd an iem autora od ­ czytu — p o zw a la na zb u d ow an ie sy n tety czn eg o obrazu n atu ry w p ła sz­ czyźnie czy sto zja w isk o w e j i jak o ta k a sta n o w i w ła ś c iw y p u n k t w y j ­ ścia dla p ó źn iejszy ch badań w za k resie filo z o fii. W drugim refera cie pokazał autor sposób w ja k i T eilh ard p o słu g iw a ł się w y tw o rzo n ą przez siebie m etod ą w ro zw ią zy w a n iu n au k ow ym p rob lem u isto ty życia. O ka­ zało się, że w ła śn ie ż y c ie w ś w ie tle tej m etod y p rzed sta w ia się jako sp ecyficzn y sk u tek m a terii, w której zaszło p o łą czen ie p ew n ej sta łej liczby sk ła d n ik ó w w jed n ą za m k n iętą w sob ie całość. A u tor w sk a za ł rów nież na u ży tk o w y ch arak ter tak iej k o n cep cji życia dla jego o k re­ ślenia na te r e n ie filo z o fii p rzyrody. W refera cie za m yk ającym c y k l w y ­ kładów p o św ięco n y ch teilh a rd o w sk iej p ro b lem a ty ce filo z o fic z n o -a n tr o - pologicznej K. K łósak w op arciu o szczeg ó ło w e a n a lizy w y k a za ł, że m o - nogenizm w zn aczen iu śc isły m je s t p rob lem em filo z o fic z n y m i jako taki w yk racza poza zak res p ozn an ia p rzyrodniczego. T ego n ie u św ia ­ dam iał so b ie T eilhard.

T. W o jciech o w sk i p rzed sta w ił T eilh ard a jak o tego, k tó ry w b rew w szystkim , k tórzy teo rię h u m a n iza cji za cieśn ia ją do fo rm u ł filo z o fic z ­ nych i teo lo g iczn y ch pok azał, że czło w ie k od stron y p sy ch iczn ej m oże stać s ię p rzed m iotem ro zw a ża ń n au k p rzyrod n iczych.

R efera t B. H a ła czk a z a p rezen to w a ł szczeg ó ło w o op racow an y m e ­ chanizm e w o lu c ji w ro zu m ien iu T eilh ard a d e C hardin.

P o z o sta łe d w a refera ty : T. R y lsk iej i J. S tro jn o w sk ieg o p rzesła n e zostały do R ed ak cji Stud. P h il. C hrist. P o n iżej u m ieszczam y k ró tk ie ich streszczenia.

(4)

T. R y l s k a , „ K ie r u n k o w o ś ć e w o l u c j i k o s m i c z n e j w u ję c i u P. T eilh a rd a de C h a r d in ”

R ozw ażan ia na tem a t k ieru n k o w o ści e w o lu c ji k osm iczn ej w k o n ­ cep cji T eilh ard a rozpoczyna autorka bez u p rzed n iego w stę p u s y g n a li­ zu ją ceg o problem i sp osób op racow an ia. O m aw ia n a jp ierw za g a d n ien ie e w o lu c ji k o sm iczn ej, jej k ieru n k o w o ść w u jęciu T eilh ard a, n a stęp n ie p o ró w n u je jeg o p ogląd y w ty ch zagad n ien iach z p ogląd am i in n y ch a u ­ torów , w r e sz c ie p róbuje u zu p ełn ić ortogen etyczn ą k o n cep cję ew o lu cji T eilh ard a h ip otezą u n ita rn eg o pola b iologiczn ego E in stein a i H. Prata. Oto k ró tk i p rzeb ieg jej m y ś li zaw a rty ch w odczycie.

T eilh ard przez e w o lu c ję k osm osu rozu m ie rea lizo w a n ie się w cza sie s ta łe j ten d en cji do tw o rzen ia u k ład ów coraz bardziej sk o m p lik o w a n y ch , p roces tw o rzen ia jed n o ści z w ie lo ś c i i porządku z chaosu. C h arak te­ rystyczn ą cech ą tak p o jętej e w o lu c ji je s t to„ że od b yw a się ona nie w sposób cią g ły , le c z skokow o. Co p e w ie n czas rodzi się now a jak ość — u k ład o w y ższej organizacji. D o k on u je się to w ten sposób, że w m o ­ m en cie gdy nagrom adzi się d ostateczn a ilo ść u k ład ów n ow ego rzędu „podnosi się tem p era tu ra ”, m ateria w ch o d zi w stan k ry ty czn y i rodzi się układ n ow ego rzędu. W ażną w tej k o n cep cji od gryw a rolę term in „stan k r y ty c z n y ”. T eilh ard w y ró żn ia trzy sta n y k ry ty czn e w h isto rii rozw oju kosm osu: b io g en ezę — p o w sta w a n ie życia, zap oczątk ow an ie b io sfery i e w o lu c ji b iologiczn ej; a n trop ogen ezę — p o w sta w a n ie c z ło ­ w iek a , za p o czą tk o w a n ie n o o sfery I, cz y li fa zy ek sp a n sji człow ieka; oraz n o o g en ezę — p o w sta w a n ie zjednoczonej lu d zk ości, za p o c z ą tk o w a ­ n ie n o o sfery II, cz y li fa zy k o m p resji ludzkości.

Po k rótk iej ch a ra k tery sty ce h isto rii k osm ogen ezy autorka w y ja ś ­ niła, co T eilh ard rozu m iał p rzez k ieru n k o w o ść e w o lu c ji. Z daniem jej T eilh ard term in u „k ieru n k ow ość e w o lu c ji” u ży w a ł w dw u znaczeniach: szerszym i w ęższy m . O rtogeneza w p ierw szy m zn aczen iu to tyle, co w ła śc iw o ś ć m a terii żyw ej do tw o rzen ia system u , w k tórym p o szcze­ g ó ln e o g n iw a n a stęp u ją po sobie, zgod n ie z w zra sta ją cą w a rto ścią „ w e- w n ę tr z n o śc i” (ześrodkow ania) i złożoności. W drugim sen sie k ie r u n ­ k o w o ść oznacza a k cen to w a n ie się ja k iejś cech y , p o su w a n ie jej cią g le naprzód. T eilhard — zd an iem au tork i — m ocno broni ortogenezy. 0 k ieru n k o w o ści w e d łu g n ieg o św iad czą ob serw a cje, d oty czą ce n a j­ p ie r w ro zw o ju k szta łtó w , tj. d ow od y z p a leo n to lo g ii, n a stęp n ie o b ser­ w a c je p o stęp u w złożon ości, św iad om ości a w ię c d ow od y z a n trop o­ lo g ii. R ozw ój id zie za w sze w tym sam ym k ieru n k u , to je s t ku w ię k ­ szem u zło żen iu i g łęb szem u p sy ch izm o w i. W zrost św ia d o m o ści (autorka p rop on u je term in „w zrost in fo rm a cji”) w ciągach e w o lu c y jn y c h s t w ie r ­ dza się przy a n a lizie o b ecn ie is tn ieją cy ch p r z e d sta w ic ie li starszych 1 m łod szych gatu n k ów .

(5)

T eilh ard — zd an iem au tork i od czytu — chcąc dać ja k ie ś w y o b ra - żaln e p o d sta w y dla teo rii w zro stu św ia d o m o ści k o n stru u je sp ecja ln ie d w ie słu żą ce w tej sp ra w ie teorie: teo rię stru k tu ry rzeczy i teo rię d y ­ n am iki p rzem ian ew o lu cy jn y ch . T e d w ie teo rie autorka op isu je, p o ­ kazując ró w n o cześn ie w ja k i sposób w ią żą się on e z tłu m a czen iem w zrostu św ia d o m o ści. N a stę p n ie rozp atru je sto su n ek tych k o n cep cji do danych w sp ó łc z e sn e j fiz y k i. Z teg o p u n k tu w id z e n ia rozp atru je teorię pola u n itarn ego E insteina, i jej z a sto so w a n ie do e w o lu c ji u k ład ów n ie ­ o ży w io n y ch H e n r y k s' P rata. W w y n ik u a n a lizy teg o p rob lem u autorka pokazała, że T eilh ard d oszed ł do id en ty czn y ch w n io sk ó w , zw ła szcza gdy chodzi o zm ian y to w a rzy szą ce p o stęp o w i w złożflności, n a stęp n ie, że teoria pola zdaje się dobrze tłu m aczyć zja w isk o k ieru n k o w eg o roz­

w oju organizm u — o rtogen ezę, jak ró w n ież zja w isk o rozw oju e w o lu ­ cyjn ego g atu n k u — filo g e n e z ę .

P rócz w y żej p rzed sta w io n y ch w z a ry sie zagad n ień , w od czy cie p o ­ ruszono ca ły szereg in n y c h m n iej lu b w ię c e j cie k a w y c h zagad n ień łączących s ię z p roblem em k ieru n k o w o ści e w o lu c ji k osm iczn ej w u ję ­ ciu T eilh ard a de C hardin.

J. S t r o j n o w s k i , „ G e n e z a i r o z w ó j p s y c h i z m u w u ję c i u T eilh a rd a d e C hard in "

A rty k u ł J. S tro jn o w sk ieg o p o św ię c o n y je s t szczeg ó ło w em u p ro b le­ m ow i z zak resu filo z o fic z n o -a n tr o p o lo g ic z n y c ń zagad n ień u T eilh ard a de C hardin. C hodzi b o w iem o za p rezen to w a n ie g en ezy i rozw oju p sy ­ chizm u w k o n cep cji T eilh ard a. O dczyt n ie posiad a fo rm a ln ie w y d z ie ­ lonych części. Z e w zg lęd u jed n a k na treść m ożna w nim w y o d ręb n ić trzy d ziały, k tóre — jak się zdaje — m ia ły słu ż y ć a u to ro w i do p rzed ­ staw ien ia zam ierzon ego p roblem u. W p ierw szy m o m ó w ił poglądy Teilharda w k w e stii teo rii e w o lu c ji je s te s tw m a teria ln y ch n ie o ż y w io ­ nych, w drugim p rzed sta w ił za g a d n ien ie św iad om ości i z w ią za n y z nim problem p sych izm u , w d zia le trzecim p rzed sta w ił p o g lą d y T eilh ard a na spraw ę p o w sta w a n ia i e w o lu c ji je s te s tw ożyw ion ych .

W zw iązk u z p ierw szą k w e stią , tj. p ogląd am i T eilh ard a na tem at ew olu cji w zak resie b y tó w m a teria ln y c h n ieo ży w io n y ch autor stw ie r ­ dza, że w ed łu g T eilh ard a w s z e lk ie stru k tu ry m a teria ln e, a szczeg ó ln ie najprostsze ch arak teryzu ją się w ła sn o śc ią dyn am izm u . E nergia jest sk ładnikiem b u d ow y struktur. D zięk i tem u d yn a m izm o w i przedm iot m aterialny m oże w y w ie r a ć w p ły w , c z y li w y w o ły w a ć p rzek szta łcen ia w p rzed m iotach z k tó ry m i się styk a. P rzed m io ty m ogą od d ziaływ ać kolejno na w ię c e j n iż jed en p rzedm iot. J ed n a i ta sam a stru k tu ra m oże być ró w n ież p odłożem w ię c e j niż jed n ej fu n k cji. Im p rostszy jest przedmiot, tj. im m n iej za w iera w so b ie elem en tó w ,, ty m p rzejaw ia

(6)

m n iejszą ilo ść d ziałań, a p o n iew a ż w a ru n k iem rea lizo w a n ia s ię jednej z fu n k c ji o d p ow iad ającej danej stru k tu rze przed m iotu je s t obecność w o toczen iu przed m iotu in n ego, przeto m ożna p o w ied zieć, że prostota przed m iotu w p ły w a na otoczen ie. P e w n e d ziałan ia danego przedm iotu prow adzą do ta k ieg o od d zia ły w a n ia , w w y n ik u którego w y tw a rza się trw a ła w ię ź m ięd zy obu p rzed m iotam i i w ten sposób p o w sta je przed ­ m io t n ow y. W o b ręb ie tego przedm iotu, p rzed m ioty ja k ie się nań z ło ­ ż y ły m ogą w dużym lu b zm n iejszon ym stop n iu sy g n a lizo w a ć sw o je is tn ie n ie p rzez za ch o w a n ie n iek tórych ze sw y c h d ziałań p oprzednich z ok resu k ie d y b y ły od d zielon e. D zięk i tem u p rzed m iot złożon y d y sp o ­ n u je fu n k cja m i E lem entów , z k tórych s ię składa. P rzeja w ia on tak że fu n k cje n ow e. N ie jest w ię c ty lk o sum ą p rostych stru k tu r i fu n k c ji ty ch struktur. P o n iew a ż fu n k cja przed m iotu za leży od jego stru k tu ry d latego im w ię c e j ele m e n tó w w ch od zi w sk ład przedm iotu, tym w ię k ­ sza m oże w y tw o r z y ć się ilo ść k om b in acji i w w ię k sz y m stop n iu p rzed ­ m io t m oże p rzeja w ia ć d yn am iczność. A u tor p rzed sta w ił te zależności w od czycie dość szczegółow o.

Po o p isie p rzeb iegu e w o lu c ji c ia ł m a teria ln y c h , n ieo ży w io n y ch p re­ le g e n t sch a ra k tery zo w a ł ten typ e w o lu c ji jak o p roces p rzeb iegający w ed łu g T eilh ard a w k ieru n k u od p rzed m iotów m n iej złożon ych do bar­ dziej złożon ych , a w ię c p roces w y tw a rza n ia s ię p rzed m iotów o stru k ­ tu rze złożon ej. E w o lu cja dąży ku w y tw a rza n iu się przed m iotów sk ła ­ d ających się z coraz w ięk szej ilo ści elem en tó w ob darzonych coraz w ię k sz ą sw obodą, przy zach ow an iu trw a ło ści danego przedm iotu. Z da­ niem autora od czytu w e d łu g T eilh ard a w e w o lu c ji przodują te p rzed ­ m io ty , w k tórych sto su n ek m asy do ilo śc i i rodzaju fu n k c ji je s t n a j­ m n iejszy . Z atem na różnych poziom ach e w o lu c ji będą tw o r z y ły się w z g lę d n ie tr w a łe p rzed m ioty o op tym aln ej m a s ie i b o g a ctw ie fu n k c jo ­ n aln ym . W yżej o p isan y ty p e w o lu c ji T eilh ard ok reśla n azw ą „fazy p rzed ży cia ”.

W drugiej części sw eg o odczytu o m aw ia autor za g a d n ien ie św ia d o ­ m o ści w u jęciu T eilh ard a oraz z w ią za n y z nim prob lem p sych izm u . Ś w iad om ość w m a terii n ieo ży w io n ej p o jm u je T eilhard jako „ su b iek ­ ty w n e p r z eży w a n ie”. W zrasta ona w raz ze złożon ością albo, jak się w yraża, w raz ze sto p n iem scen tra liz o w a n ia się czą steczek . W m aterii n ieo ży w io n ej św iad om ość n ie jest stw ierd za ln a em p iryczn ie. J e s t ona jed n ak w a żn y m p o stu la tem , k tóry zd an iem p releg e n ta p o zw a la T eilh a r- d ow i na p rzy czy n o w e w y ja śn ie n ie p sy ch izm u w zn aczen iu w ęższym , tj. ja k i w y stę p u je u zw ierzą t, a w szczeg ó ln o ści u czło w iek a . M ów iąc w ię c o św ia d o m o ści w fa z ie p rzed życia T eilh ard m ia ł na m y ś li je d y ­ n ie dążność m a terii do k ieru n k o w eg o rozw oju. W yżej w sp om n ian a w ła sn o ść m a terii sta n o w i jed en z ty c h elem en tó w , b ez k tórych zja ­ w isk o ży cia oraz p sy ch ik a n ie m o g ły b y się pojaw ić.

(7)

P o w yżej p o czy n io n y ch u w a g a ch na tem at e w o lu c ji m a terii n ie ­ o żyw ion ej, św ia d o m o ści oraz jej roli w tłu m a czen iu zja w isk a p s y - chizm u, p releg e n t o m ó w ił p o w sta w a n ie i e w o lu c ję je s te s tw ożyw ion ych . Okazało się, że w ed łu g T eilh ard a d zięk i d y n a m iczn o ści czą steczek , n a ­ stęp n ie d zięk i istn ie n iu sk ło n n o ści do u k ieru n k o w a n y ch przem ian w k o rzy stn y ch w aru n k ach , k tó re p raw d op od obn ie jed en ty lk o raz za­ istn ia ły na ziem i, doszło do sy n tezy kom órki. W zw ią zk u z tym autor o m ów ił ta k że prob lem sto su n k u p sy ch izm u do zm ien n o ści. J e st p rzek o ­ nania, że w ed łu g T eilh ard a im p sy ch izm je s t p r y m ity w n ie jsz y , tym m niejszą rolę m oże odegrać w zm ien ia n iu środ ow isk a, a w k o n se k w e n ­ cji w zm ian ie sam ego organizm u. U d zia ł p sy ch ik i w m ech a n izm ie zm ienności n ie ogran icza się je d y n ie do czyn n ego zm ien ia n ia środo­ w iska. W m iarę rozw oju p sy ch ik i, coraz w ię k sz e g o zn aczen ia nab iera ak tyw n ość ustroju, która w y ra ża się w w y k sz ta łc e n iu k o n k retn y ch n a ­ staw ień in sty n k to w o -p o p ęd o w y ch . K ieru n ek p rzem ian p row ad zi do s p e ­ cjalizacji, która z k o lei ogran icza w o ln o ść organizm u, zm u szając go do p o zo sta w a n ia w k o n k retn y ch w a ru n k a ch życia. T ak p ojęta e w o lu ­ cja doprow adza do p o w sta n ia czło w ie k a , którego od in n y ch je s te stw żyjących w y ró żn ia w ła sn o ść reflek sji.

K o ń co w y m w n io sk ie m autora odczytu je s t stw ierd zen ie, że T eilh ard w ykazał w sposób u d o k u m en to w a n y , iż p sych izm je s t p rzeja w em in ­ terioryzacji, c z y li k o m p le k sy fik a c ji p rask ład n ik a w sz e c h św ia ta , który nie je s t an i czy sto m a teria ln y , an i czy sto d u ch ow y, a le że m a te r ia l- ność i d u ch ow ość to czy n n ik i szczeg ó ln eg o stan u p ierw o tn eg o tw o ­ rzywa. Z d an iem autora w y żej p rzed sta w io n a teoria d o sk o n a le porząd­ kuje fa k ty .

E. M o r a w i e c

S p r a w o z d a n i e z p o s i e d z e n ia n a u k o w e g o w A k a d e m i i T eologii K a t o l i c k i e j w W a r s z a w i e z dn ia 2 m a r c a 1966 r.

T em a ty k ę p o sied zen ia n a u k o w eg o w dniu 2 m arca p o św ięco n o n ie ­ którym zagad n ien iom o m a w ia n y m na X I K o n g resie H isto rii N auki w W arszaw ie w dniach 24— 31 sierp n ia 1966 r. P rogram p o sied zen ia ob ejm ow ał dw a referaty:

1. prof. dr J. B. G a w ęck ieg o pt. „N auka o n au ce w ed łu g A. L. M ackaya i J. D. B e r n a la ”,

2. prof. dr P. C h ojn ack iego pt. „O h isto rii n auk i o jej zn aczen iu dla filo z o fii”.

P o sied zen ie n au k ow e zagaił d ziekan W ydziału F ilo zo fii C h rześci­ jańskiej K. K łósak , po czym p rzew o d n ictw o p rzek azał S. K a m iń sk iem u , profesorow i K U L -u jako sp e c ja liś c ie w d zied zin ie n auk filo zo ficzn y ch i filo zo fii nauki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The goal of the simulations is to prove the the effectiveness of the proposed converter configuration in terms of decoupling the power flows to gain precise and independent control

Arcybiskup Serédi dał zezwolenie na wydawanie miesie˛cznika, co figurowało ws´ród postulatów polskich duchownych, pod tym jednak warunkiem, z˙e bp Ra- don´ski be˛dzie

This paper introduces a traffic model which uses this relationship, representing traffic and traffic dynamics at a high spatial scale. The model can be used to

In the MLUE method (reported in Shrestha et al. [1, 2]) we run a hydrological model M for multiple realizations of parameters vectors (Monte Carlo simulations), and

Offshore Resources & Energy, Offshore Mechanics and Technology, Environment, Geotechnical Engineering, Offshore and Arctic Pipelines, Risers, Mechanics of Cables &

In this research based on a number of reasons a general applicable terminaldesign is developped which leads to a more efficient handling possibility of the barges.. For this reason

popychaj ą Rorty'ego ku literaturze jako pew- nej demokratycznej utopii (powie ść jako Milana Kundery „raj indywidual- no ś ci"), impuls romantyczny - od Fenomenologii Hegla

pozostałe mające, jak się wydaje, wpływ na kształtowanie się kursów polskich akcji w latach 2003-2007. REASONS OF STOCK M ARKET PRICES SHARES CHANGES ON WARSAW STOCK