• Nie Znaleziono Wyników

Zobowiązania z gier i zakładów w orzecznictwie common law (w latach 1664-1845)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zobowiązania z gier i zakładów w orzecznictwie common law (w latach 1664-1845)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOBOWIĄZANIA Z GIER I ZAKŁADÓW W ORZECZNICTWIE COMMON LAW (W LATACH 1664–1845)

1. Statuty zakazujące gier i zakładów – 2. Zasada dopuszczalności roszczeń – 3. Zakłady narusza- jące zakazy statutowe – 4. Zakłady sprzeczne z porządkiem publicznym, służące obejściu prawa – 5. Zakłady sprzeczne z moralnością i obyczajnością – 6. Zwrot spełnionego świadczenia – 7. Zakończenie.

1. W Anglii za początek ustawodawstwa skierowanego przeciwko hazardowi uznaje się rok 1664. Statut z tego roku przewidywał kary dla oszustów, ale także dla organizatorów i uczestników niektórych gier. Nadto za prawnie bezskuteczne uznano obietnice zapłaty lub zabezpieczenia długów wynikających z zakładu lub gry. Regulacja ta obejmowała jednak wyłącznie kwoty wyższe niż 100 funtów. Pod koniec XVII stulecia – w 1698 r. – zakazano wszelkich prywatnych loterii, uznając je za naruszające porządek publiczny.

Karalne były zarówno organizacja, jak i uczestnictwo w nich1.

Wiele statutów przeciwko hazardowi wydano w pierwszej połowie XVIII w. W 1708 r.

zakazano zakładów, których wynik wiązałby się z wojną. Sankcją była grzywna w wy- sokości podwójnej stawki. Akt z 1710 r. przewidywał nieważność zabezpieczenia zobo- wiązań wynikających z gier lub zakładów w kwocie powyżej 10 funtów. Kolejne statu- ty, pochodzące z lat: 1710, 1711, 1721, 1722, 1733, 1739, 1740 i 1745, delegalizowały konkretne gry i zakłady. Przykładowo akt z 1739 r. dotyczył gry w oko (ace of hearts) i faraona (pharaoh) oraz basety (basset), zaś ten z 1740 r. zakazywał pewnych gier z użyciem kości, z wyjątkiem tryktraka (backgammon). Regulacja z 1745 r. zabraniała gry w ruletkę. Podobne ustawy wydawano jeszcze na początku XIX w. Co istotne, sta- tuty nie przewidywały klauzul generalnych, a miały charakter kazuistyczny, co spotka-

1 Statuty z lat 1664 (16 Charles II c. 7) i 1698 (10 William III c. 23) [za:] W. Holdsworth, A History of English Law, t. VI, London 1903–1972, s. 404. Wciąż jednak loterie mogły być organizowane przez instytu- cje publiczne (W. Holdsworth, A History, t. XI, s. 541).

(2)

ło się z krytyką – m.in. ze strony Williama Blackstone’a. W praktyce omijano statutowe zakazy, tworząc nowe odmiany gier lub angażując się w nieznane dotąd typy zakładów2. Szczególnym zainteresowaniem ustawodawcy cieszyły się zakłady na wyścigach konnych. Przywołany wyżej statut z 1740 r. określał warunki, w których wyścigi te i za- wierane w związku z nimi zakłady pozostawały legalne. Za dopuszczalne traktowano wyścigi przeprowadzane w zwyczajowo określonych miejscach – w Newmarket i Black Hambleton. Na innych wyścigach można było zawierać zakłady tylko wtedy, gdy stawka przekroczyła kwotę 50 funtów3.

Począwszy od schyłku XVIII w., stopniowo wzmagała się niechęć wobec angażowa- nia sądów w rozstrzyganie sporów między hazardzistami4. Odejście od statutowej kazu- istyki nastąpiło dopiero w połowie XIX w. Wówczas to, statutem z 1845 r., stanowiącym końcową cezurę niniejszej pracy, wprowadzono ogólną klauzulę zakazu wszelkich gier i zakładów. Regulacja ta obowiązuje do dziś5.

2. W interesującym nas okresie, mimo licznych regulacji statutowych, zobowiązania wynikające z gier i zakładów były uznawane przez common law za legalne. Osoba wy- grywająca grę lub zakład mogła więc pozwać zwyciężonego przed sąd westminsterski, domagając się zapłaty. Należało jednak posłużyć się właściwym rytem procesowym6. W wielu orzeczeniach sądy oddalały roszczenia, podnosząc, że powód dokonał błędnego wyboru formuły procesowej. Zdarzało się to zwłaszcza na przełomie XVII i XVIII w., kiedy nie doszło jeszcze do wykrystalizowania się spójnych reguł rozgraniczających zasady stosowania odmian rytu promisyjnego (action of assumpsit).

Jako przykład niech posłuży sprawa Bovey v. Castleman (1696), której przedmio- tem była stawka zakładu. Przeciwnicy założyli się o to, czy książę sabaudzki Wiktor Amadeusz II (1666–1732) w określonym terminie dokona inwazji na ziemie Delfi natu.

Przegrywający odmówił zapłaty. Powód – dochodząc wygranej z tego zakładu – posłu-

2 Statuty z lat 1708 (7 Anne c. 16), 1710 (9 Anne c. 6), 1710 (9 Anne c. 14), 1711 (10 Anne c. 26), 1721 (8 George I c. 2), 1722 (9 George I c. 19), 1733 (6 George II c. 35), 1739 (12 George II c. 28), 1740 (13 George II c. 19), 1745 (18 George II c. 34), 1802 (42 George III c. 119) [za:] W. Holdsworth, A History, t. IX, s. 539–541, t. XIII, s. 391. Zakazana w 1739 r. baseta należała do ulubionych gier królowej Anny.

Popularne na przełomie XVII i XVIII w. gry w karty i w kości przedstawia E. Burton, The Pageant of Stuart England, New York 1962, s. 287–292.

3 Statut z 1740 r. (13 George II c. 19) [za:] W. Holdsworth, A History, t. IX, s. 541.

4 Foster v. Thackery (1771) I T.R. 57–58 (tzw. Term Reports – C. Durnford, E.H. East, Reports of Cases Argued and Determined in the Court of King’s Bench, London 1787–1800); Ashhurst J. w Atherford v. Beard (1788) II T.R. 616; Hussey v. Crickitt (1811) III Campbell 168–174 (J. Campbell, Reports of Cases determined at Nisi Prius in the Courts of King’s Bench and Common Pleas and on the Home Circuit, London 1809–1816).

W. Holdsworth (A History, t. XIII, s. 511) zwraca uwagę, że zwrot w kierunku całkowitego zakazania gier i zakładów stał się możliwy dzięki ich krytyce ze strony lorda Ellenborougha. Rozstrzygając proces Squires v. Whisken (1811; 3 Campbell 140), lord oddalił roszczenie o zapłatę wygranej uzyskanej z tytułu obstawia- nia walk kogutów (cock fi ghting). Co istotne, walki te nie stanowiły hobby nielicznych. Wręcz przeciwnie – cieszyły się niezwykłą popularnością, zarówno wśród arystokracji, jak i plebsu (E. Burton, A Pageant, s.

302). Przesądza to o dużym znaczeniu wyroku z 1811 r.

5 Gaming Act 1845 (8, 9 Victoria c. 109) [za:] P. Atiyah, S. Smith, Atiyah’s Introduction to the Law of Contract, Oxford 2005, s. 213; W. Holdsworth, A History, t. XIII, s. 511.

6 Szerzej na temat rytów: J. Halberda, Ryty procesowe a prawo do sądu w dawnym common law [w:]

Społeczeństwo a władza. Ustrój, prawo, idee, red. J. Przygodzki, M. Ptak, Wrocław 2010, s. 193–205.

(3)

żył się rytem indebitatus assumpsit (tj. odmianą rytu promisyjnego akcentującą istnienie stanu zadłużenia po stronie pozwanego). Uznając tę formułę procesową za niewłaściwą, sąd przyjął, że przesłanką jej zastosowania jest istnienie między stronami consideration (angielskiego odpowiednika rzymskiej causa),która w tej sprawie jednak nie występo- wała. Merytoryczne rozstrzygnięcie sporu byłoby możliwe, gdyby powód posłużył się formułą special/express assumpsit (czyli wersją tego rytu wskazującą na faktyczne zło- żenie obietnicy przez pozwanego)7. Podobnie wykluczono odwołanie się do rytu inde- bitatus assumpsit w wypadku dochodzenia zobowiązań wynikających z gier i zakładów w Hard’s case (1697) i Smith v. Ayrey (1704)8. Brak consideration spowodował także oddalenie roszczenia we wcześniejszym procesie o wygraną w kości – (anon.) v. Wich (1663)9.

Odmienny pogląd – dopuszczający posłużenie się rytem indebitatus assumpsit – zo- stał przedstawiony przez lorda Holta w procesie Martin v. Sitwell (1691). Ów znany sę- dzia wspomniał wówczas o dopuszczalności pozwania tą formułą depozytariusza (stake- holder) przez zwycięzcę zakładu10. Na początku XVIII w. na rozbieżność rozstrzygnięć wskazywał także Matthew Bacon11.

Jeśli powód na etapie wszczęcia procesu zastosował właściwy ryt, a gra lub zakład nie naruszały przepisów statutu, porządku publicznego oraz zasad moralności i obyczaj- ności, można było się spodziewać zasądzenia roszczenia. Mimo to – niezależnie od za- stosowanego przez powoda rytu – pozwani podnosili zarzut, że tego typu roszczenia nie podlegają ochronie sądowej. Zdarzyło się tak w procesie Pope v. St. Leger (1693). Pod- czas gry w tryktraka jeden z graczy – zastanawiając się nad kolejnym ruchem – dotknął któregoś z pionków. Zmienił jednak decyzję i postanowił posłużyć się innym pionkiem.

Spowodowało to kontrowersję wśród graczy – czy można po dotknięciu fi gury wykonać ruch inną? Dyskutanci założyli się, a swoje wątpliwości przedstawili jednemu ze znaw- ców tej gry – królewskiemu stolnikowi (Groom Porter). Relacja z procesu nie przytacza owej wypowiedzi biegłego. Jeden z graczy nie zgodził się jednak z jego decyzją i od- mówił zapłaty. Przeciwnik wystąpił do sądu o sumę zakładu. Pozwany podniósł zarzut niedopuszczalności pociągania do odpowiedzialności za zobowiązania z tytułu gier i za- kładów. Obrona okazała się nieskuteczna, ponieważ sąd wydał orzeczenie korzystne dla

7 Bovey v. Castleman (1696) I Raymond 69 (R. Raymond, Reports of Cases Argued and Adjudged in the Courts of King’s Bench and Common Pleas, In the Reigns of the Late King William, Queen Anne, King George the First, and His Present Majesty, Savoy (London) 1743).

8 Hard’s case (1697) I Salkeld 23 (W. Salkeld, Reports of Cases Adjudged in the Court of King’s Bench with Some Special Cases in the Courts of Chancery, Common Pleas and Exchequer, Alphabetically Digested under Proper Heads; From the First Year of K. William and Q. Mary to the Tenth Year of Queen Anne, Savoy (London) 1742); Smith v. Ayrey (1704) II Raymond 1035 [za:] M. Bacon, A New Abridgment of the Law. By a Gentleman of the Middle Temple, t. I, Savoy (London) 1736–1766, s. 163, 165).

9 (anon.) v. Wich (1663) I Keble 216 (J. Keble, Reports in the Court of King’s-Bench at Westminster, from the XIIth to the XXXth Year of the Reign of Our Late Souvereign Lord King Charles II, London 1685).

Trudno jednak stwierdzić, którą z form assumpsit posłużono się w tej sprawie, a zatem czy kazus ten może stanowić argument za dopuszczalnością kierowania roszczeń wynikających z gier i zakładów.

10 Martin v. Sitwell (1691) [za:] C. Fifoot, History and Sources of the Common Law. Tort and Contract, London 1949, s. 383–384, W. Holdsworth, A History, t. VIII, s. 94.

11 M. Bacon, A New Abridgment, t. I, s. 165.

(4)

powoda. Wskazał w uzasadnieniu, że swe zwycięstwo powód zawdzięczał nie ślepemu losowi, lecz znajomości prawideł gry12.

Wyroki zasądzające, potwierdzające prawną skuteczność gier i zakładów, zapada- ły niekiedy na tle kontrowersyjnych stanów faktycznych. Kanwą dla sporu Andrews v. Herne (1663) był zawarty jeszcze w czasach republiki zakład o to, czy Karol Stuart w ciągu 12 miesięcy przejmie władzę na Wyspach. Faktycznie, w ciągu kolejnych sześ- ciu miesięcy król wrócił z wygnania i nastąpiła restauracja monarchii. Niewątpliwie sędziowie rozstrzygający ten proces mieli się nad czym zastanawiać. W końcu wydano wyrok korzystny dla powoda, uznając tym samym zakład za legalny. Zapewne istotne znaczenie miały względy polityczne. W owych czasach angielscy sędziowie nie dyspo- nowali gwarancjami niezawisłości. Patrząc jednak z perspektywy momentu formowania zakładu, przystąpienie do niego powinno zostać zakwalifi kowane jako karana śmiercią zdrada stanu. Wydaje się, że na podstawie zasady niedopuszczalności zakładów sprzecz- nych z porządkiem publicznym sąd powinien oddalić powództwo13.

W procesie Earl of March v. Pigott (1771) za dopuszczalny uznano z kolei zakład o to, kto pierwszy umrze: powód postawił swoje 1600 gwinei14 do 500 pozwanego, że sir William Codrington przeżyje ojca pozwanego. Sąd orzekł zapłatę 500 gwinei na rzecz powoda (sir William zmarł pierwszy)15. Zastanawiające, że w tym wypadku sędziowie nie oddalili powództwa, wskazując na sprzeczność zakładu z zasadami moralności i po- rządku publicznego.

W pochodzącym z tego okresu procesie, Jones v. Randall (1774), adwokaci założyli się o to, czy wyrok Sądu Kanclerskiego rozstrzygający spór, w którym reprezentowali swych skłóconych klientów, zostanie uchylony przez Izbę Lordów. Zwycięstwo przed Izbą miało oznaczać jednoczesne przegranie zakładu. Pełnomocnik, który faktycznie odniósł sukces w postępowaniu przed Izbą, odmówił zapłaty należności wynikającej z zakładu. W kolejnym procesie – opartym na treści zakładu – podnosił zarzut sprzecz- ności z dobrymi obyczajami (contrary to common decency). Wskazywał, że w chwili, kiedy strony się umawiały, wynik zakładu powinien być znany, ponieważ prawo jest pewne i niezmienne. Skoro zaś strony miały wątpliwości co do rezultatu postępowania, to musiały zakładać ignorancję lub przekupność sędziów. Mimo tej argumentacji lord Mansfi eld stwierdził, że rozstrzygana sprawa nie zalicza się do żadnych ze statutowo zabronionych zakładów i gier, a wobec tego należy wydać wyrok zasądzający. Trud- no się oprzeć wrażeniu, że przystępując do zakładu, adwokaci rażąco naruszyli swoje obowiązki zawodowe, dlatego zakład powinien zostać uznany za nieważny z uwagi na naruszenie porządku publicznego16.

12 Pope v. St. Leger (1693) I Salkeld 344. Zadania, którymi zajmował się Groom Porter, przedstawia E. Burton, A Pageant, s. 287.

13 Andrews v. Herne (1663) [za:] O.B. Jenkins, A Wager about Napoleon that divided the Supreme Court of Pennsylvania, „The Green Bag” 1895 (7), s. 576–577.

14 Do reformy monetarnej (1971 r.) ceny artykułów wysokiej jakości oraz honoraria przedstawicieli wolnych zawodów były liczone w gwineach: 1 gwinea (guinea, gn.) stanowiła funta i szyling.

15 Earl of March v. Pigott (1771) – proces wzmiankowany w Jones v. Randall (1774) I Cowper 37 (H. Cowper, Reports of Cases Adjudged in the Court of King’s Bench; From Hilary Term, the 14th of George III, 1774, to Trinity Term, the 18th of George III, 1778, (both inclusive), London 1783).

16 Jones v. Randall (1774) Cowper I 37–40.

(5)

Warto w tym miejscu przedstawić przykład ciekawego procesu Hussey v. Crickitt (1811), w którym zasądzono roszczenie z zakładu. W trakcie tawernianej biesiady męż- czyźni założyli się o to, który z nich jest starszy. Postanowiono, że przedstawią swoje metryki, a następnie przegrany zaprosi obecnych na kolację. Po tym jak zakład roz- strzygnięto, kolacja została zorganizowana. Mimo wcześniejszych ustaleń ten, któ- ry zakład przegrał, nie stawił się na przyjęciu. Wobec tego powód musiał uregulować rachunek. Przedmiotem procesu był zwrot kosztów tej kolacji. Okolicznością sporną w procesie okazała się nawet stawka zakładu: wager of a rump and dozen. Aby usta- lić sens tego wyrażenia, sędziowie zdecydowali się powołać „biegłych”17. Co ciekawe, kwestię dopuszczalności odwołania się przez sąd do wiadomości specjalnych została rozstrzygnięta na podstawie wspomnianego wcześniej procesu Pope v. St. Leger (1693).

Powód podnosił, że tego rodzaju zakłady powinny zostać objęte ochroną prawną, gdyż sprzyjają dobru publicznemu (it is for the public benefi t to promote conviviality and good humour). Sędziowie zasądzili powództwo. Nie omieszkali jednak wyrazić swej dezapro- baty wobec kierowania na wokandę tego typu błahych spraw18.

Ogólna zasada dopuszczalności występowania na drogę sądową z roszczeniami ma- jącymi swe źródła w wyniku gry lub zakładu miała wiele ograniczeń. Zakład lub gra nie mogły być bowiem zakazane przez jeden z powołanych na wstępie, kazuistycznych, statutów; nie mogły pozostawać w sprzeczności z porządkiem publicznym, zasadami moralności i dobrymi obyczajami, w końcu zaś – nie mogły zmierzać do obejścia prawa.

3. W orzecznictwie westminsterskim często powoływano się na przepisy dotyczące wy- ścigów konnych. Proces Whaley v. Pajot (1799) dotyczył zakładu o „500 gwinei i obiad”, że Pajot na swym najlepszym koniu pokona trasę z Sittingbourne w Kent do Londynu i z powrotem szybciej niż jeździec na rozstawionych na tej trasie dwóch wierzchowcach należących do Whaleya. Mimo porażki w tym wyścigu Pajot nie zapłacił. Jego prze- ciwnik wystąpił z powództwem, które zostało jednak oddalone na podstawie zakazu statutowego. Wskazywano, że wyścigi na drogach publicznych stanowią poważne nie- bezpieczeństwo dla osób postronnych19. Zabronione były także wyścigi na czas (horse- race against time). Z tych powodów oddalono roszczenie w sporze Ximenes v. Jacques (1795). Zakład dotyczył możliwości przebycia dwoma rozstawionymi na trasie końmi odległości 240 mil w ciągu doby20. Z kolei w sprawie Johnson v. Bann (1790) powódz- two oddalono, gdyż wartość przedmiotu sporu wynosiła pięć funtów21, tymczasem sta- tuty jako minimalną wartość „zakładu końskiego” wyznaczały kwotę dziesięciokrotnie wyższą. Zapewne prawodawca wychodził z założenia, że hazard należy pozostawić wy- łącznie arystokracji.

Wspomniany na wstępie statut z 1708 r. zakazywał natomiast zakładów, których wy- nik wiązał się z wojną. Mimo to „zakłady wojenne” nie stanowiły rzadkości w niespo-

17 The witnesses stated that a rump and dozen means a good dinner and plenty of wine for the persons present.

18 Hussey v. Crickitt (1811) III Campbell 168–174.

19 Whaley v. Pajot (1799) II B & P 51–54 (J. Bosanquet, C. Puller, Reports of Cases argued and de- termined in the Courts of Common Pleas, and Exchequer Chamber, and in the House of Lords, London 1800–1804).

20 Ximenes v. Jacques (1795) VI T.R. 499–500.

21 Johnson v. Bann (1790) IV T.R. 1–2.

(6)

kojnych czasach. W procesie Foster v. Thackery (1771) strony założyły się o to, czy w ciągu trzech miesięcy wybuchnie wojna z Francją. Chociaż wyrok w tej sprawie nie został wydany, opinie sędziów Sądu Spraw Pospolitych i Sądu Ławy Królewskiej wska- zywały, że byli oni przeciwni zasądzeniu na rzecz powoda22.

Tego rodzaju zakładów dotyczyły także sprawy Lacaussade v. White (1798) i Bush v. Walsh (1812). Powód z pierwszego procesu przystąpił do zakładu, zgodnie z któ- rym w zamian za zapłacone 11 stycznia 1797 r. 100 funtów miał otrzymać 300, jeśli do 11 września 1797 r. nie zostanie zawarty rozejm pomiędzy Francją i Anglią. Stro- ny w drugim procesie założyły się o to, czy w określonym terminie znów wybuchnie wojna23. W obu roszczenia zostały zasądzone. Należy podkreślić, że powodowie nie domagali się jednak wykonania zakładu, ale zwrotu spełnionego już świadczenia. Nie- należność świadczenia w tych razach miała wynikać z niezgodności zakładu z prawem.

4. Orzecznictwo starało się przeciwdziałać zakładom, które mogłyby skłaniać do sprze- niewierzenia się misji publicznej. Traktowano je jako naruszające porządek publicz- ny (public policy). Proces Allen v. Hearn (1785) dotyczył zakładu o to, kto w okręgu Southwark wygra wybory do Izby Gmin. Sąd potwierdził ogólną zasadę dopuszczalności dochodzenia roszczeń z zakładu lub gry, następnie zaś wskazał na wiele jej ograniczeń.

Za niezgodne z common law uznał zakłady, które mogą nakłaniać któregoś z uczestni- ków do naruszenia przepisów o wolności głosowania lub do popełnienia przestępstwa łapówkarstwa, dlatego też wyrokiem oddalił powództwo24.

Podobnie za sprzeczne z prawem uznawano zakłady odnoszące się do wysokości przychodów fi skusa. W Atherfold v. Beard (1788) chodziło konkretnie o to, czy przy- chód z podatku chmielowego (hop duties) w Canterbury w 1786 r. będzie wyższy niż w poprzednim roku. Sędziowie posłużyli się analogiczną jak w 1785 r. argumentacją:

wskazali, że dopuszczalność takiego powództwa oznaczałaby konieczność ujawnienia poufnych danych skarbowych. Byłoby to sprzeczne z interesem Korony: odtajnione informacje mogłyby zostać wykorzystane przez obcy wywiad, zaś osoby zaintereso- wane wynikiem zakładu mogłyby wręcz celowo zaniżać wpływy fi skusa25. Podobnie rozstrzygnięto w procesie Tappenden and Others, Assigness of Bray v. Randall (1801).

Pozwany Randall, pobrawszy od Braya kwotę 210 funtów, zobowiązał się corocznie płacić połowę tej kwoty aż do czasu, kiedy wpływy Korony z podatku chmielowego przekroczą 200 000 funtów rocznie26.

Za sprzeczny z porządkiem publicznym, a zatem za niedopuszczalny, został uzna- ny także zakład dotyczący rozwiązania pewnej kwestii prawnej pomiędzy jurystami.

Adwokaci spierali się, czy w procesie cywilnym, jeśli wartość przedmiotu sporu nie przekracza kwoty 40 funtów, można zostać wtrąconym do aresztu. Rozstrzygając sprawę

22 Foster v. Thackery (1771) I T.R. 57–58. Na tę sprawę powoływał się sędzia Buller, uzasadniając vo- tum separatum w Good v. Elliott (1790) III T.R. 704.

23 Lacaussade v. White (1798) VII T.R. 535, Bush v. Walsh (1812) IV Taunton 290–293 (W.P. Taunton, Reports of Cases Argued and Determined in the Court of Common Pleas and Other Courts, London 1814–

–1823).

24 Allen v. Hearn (1785) I T.R. 56–60.

25 Atherfold v. Beard (1788) II T.R. 610–617. Tak samo w Shirley v. Sankey (1800) II B & P 130.

26 Tappenden and Others, Assigness of Bray v. Randall (1801) II B & P 467–472.

(7)

zakładu, sąd musiałby udzielić stronom odpowiedzi na postawioną przez nich kwestię.

Uznano to za niedopuszczalne, a wobec tego powództwo zostało oddalone27.

Zakłady i gry nie mogły zmierzać do obejścia przepisów prawa. Obawiano się bo- wiem, że za ich pomocą będą naruszane regulacje przeciwdziałające szerzeniu się ła- pówkarstwa oraz lichwy28. Jako klasyczny przykład wskazywano niedozwolony zakład o treści: „założę się, że nie ustanowisz mnie biskupem”. Podobnie oceniano zakład, którego stroną była osoba publiczna, jeśli od jej działania zależał wynik zakładu (np.

zakład dotyczący wyniku procesu, którego stroną jest sędzia lub pełnomocnik strony).

Oba te kazusy zostały przywołane we wcześniej wspomnianym procesie Jones v. Ran- dall (1774)29.

5. Za niezgodne z prawem traktowano zakłady naruszające zasady moralności i obyczaj- ności. Tytułem przykładu: oddalono powództwo w procesie Da Costa v. Jones (1778) dotyczącym intrygującego zakładu, którego przedmiotem była płeć osoby tytułującej się Kawalerem D’Eon30. Podobnie w sprawie Ditchburn v. Goldsmith (1815), której strony założyły się o to, czy pewna niezamężna kobieta urodziła dziecko31.

Do znanego procesu (Gilbert, Clerk v. Sir Mark Sykes) doszło w okresie wojen napo- leońskich. 31 maja 1802 r. pozwany otrzymał od powoda kwotę 100 gwinei. Umówiono się, że każdego dnia, tak długo, jak długo Napoleon będzie pozostawał wśród żywych, pozwany będzie płacił powodowi jedną gwineę. Bonaparte okazał się „długowieczny”.

Pozwany w końcu wstrzymał płatności (25 grudnia 1804 r.). Kilka lat później powód wystąpił do sądu z roszczeniem o 2296 funtów. Zostało ono oddalone jako sprzeczne z zasadami moralności oraz naruszające porządek publiczny32.

W sprawie Good v. Elliott (1790) rozważano, czy prawo osób trzecich do prywatno- ści nie powinno ograniczać swobody zakładów. Strony tego procesu założyły się o to, czy pewna Susannah Tye nabyła od Davida Colemana furgon towaru. Spór miał zo- stać rozstrzygnięty przez kontrahentów tej umowy sprzedaży. Kiedy po ustaleniu fak- tów pozwany odmówił zapłaty, powód wystąpił na drogę sądową. Proces zakończył się uwzględnieniem roszczenia. Sędziowie wskazali na ogólną zasadę dopuszczalności za- kładów oraz brak przedmiotowego zakładu na liście zakazanych wyjątków. W mniej- szości pozostał sędzia Buller podnoszący, że niedopuszczalne jest wyciąganie na światło dzienne prywatnych spraw osób trzecich. Jako przykład podał zakład o wiek kobiety lub dotyczący kwestii, którym okiem kobieta zezuje (squints). Co ciekawe, odnosząc się do ostatniego z przykładów, wskazał na trudności dowodowe33.

27 Henkin v. Gerss (1810) II Campbell 408–9.

28 Odnośnie do lichwy: Lamego v. Gould (1759) 2 Burr. 715 [za:] W. Holdsworth, A History, t. XII, s. 521.

29 Jones v. Randall (1774) Cowper I 37–40. W sprawie Allen v. Hearn (1785) I T.R. 60 lord Mansfi eld wystąpił z takim argumentem w odniesieniu do sędziego lub członka Izby Lordów.

30 Da Costa v. Jones (1778) – proces wzmiankowany w Atherfold v. Beard (1788) II T.R. 613.

31 Ditchburn v. Goldsmith (1815) IV Campbell 152–154.

32 Gilbert, Clerk v. Sir Mark Sykes XVI East 150–163. Tak samo uzasadnił swój wyrok Sąd Najwyższy Pensylwanii w sprawie Phillips v. Ives (1828). Kanwą tego procesu był zakład o to, czy w ciągu dwóch lat Napoleon ucieknie z Wyspy św. Heleny. W dniu zakładu (14 maja 1821 r.) Napoleon już nie żył od tygodnia (O. Jenkins, A Wager, s. 576–577).

33 Good v. Elliott (1790) III T.R. 693–706.

(8)

6. Przedstawione wyżej kazusy odnosiły się do sytuacji, gdy z powództwem występował zwycięzca gry lub zakładu. Jak jednak kształtowała się sytuacja prawna osoby, która spełniwszy świadczenie z gry lub zakładu, następnie domagała się jego zwrotu? Zasadą była niedopuszczalność restytucji w tym zakresie. Rozstrzygając znaną sprawę Moses v. MacFerlan (1760), lord Mansfi eld przedstawił w swym dictum warunki uzasadniające wystąpienie z roszczeniem o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Wśród przesłanek negatywnych, okoliczności wyłączających zatem to roszczenie, wymienił spełnienie świadczenia wynikającego z uczciwego zakładu bądź gry34. Brak restytucji nie powinien zresztą budzić wątpliwości, skoro w common law zobowiązania z gier i zakładów były objęte ochroną prawną. Wskazanie przez lorda Mansfi elda świadczeń z gier i zakładów w towarzystwie innych zobowiązań naturalnych stanowiło – być może – przejaw wpły- wów cywilistycznych.

Kwestię dopuszczalności restytucji należało rozstrzygnąć odmiennie, gdy gra lub za- kład okazały się nielegalne. Pozwanymi w procesach należących do tej kategorii zazwy- czaj byli albo depozytariusze przyjmujący stawki (stakeholders), albo zwycięzcy gry lub zakładu. Wydaje się, że judykatura westminsterska w takich przypadkach nie mogła wypracować jednolitej linii orzeczniczej.

Początkowo zasadą był brak możliwości żądania zwrotu spełnionego uprzednio roszczenia35. Z czasem jednak zauważono, że uwzględnianie roszczeń może w pewnych okolicznościach stanowić szansę na złamanie solidarności wspólników zakazanych gier i zakładów. W związku z tym w judykaturze rozwinęły się dwie doktryny wyznacza- jące granice domagania się restytucji. Określano je terminami: locus poenitentiae oraz in pari delicto potior est conditio defendentis. Ta ostatnia dopuszczała żądanie zwrotu spełnionego świadczenia, o ile działanie accipiensa, a nie powoda (solvensa), uznano za sprzeczne z prawem. W sytuacji, gdy obie strony umowy w równej mierze naruszy- ły porządek prawny, zakładano, że sądy powinny odstąpić od ingerencji, a przedmiot świadczenia ma pozostać u aktualnego posiadacza36.

Wydaje się, że w interesującym nas okresie dominowała zasada locus poenitentiae.

Dopuszczała ona zwrot, o ile zakład nie został jeszcze w pełni „wykonany” – krytyczną chwilą było przejście od stanu określanego jako executory do executed. Pierwotnie cho- dziło zapewne o to, aby powód ze swym żądaniem wystąpił jeszcze przed spełnieniem się warunku, od którego zależał wynik zakładu lub gry. W późniejszym orzecznictwie natomiast wystarczało, by wszczęcie procesu nastąpiło przed przekazaniem świadczenia zwycięzcy.

I tak w sprawie Cotton v. Thurland (1793) pozwanym był depozytariusz przyjmu- jący zakłady na wynik nielegalnej walki bokserskiej. Powód brał w niej udział. Kiedy wskutek sfaulowania przeciwnika przegrał walkę i w konsekwencji też zakład, zażądał od pozwanego zwrotu wniesionej gotówki. Co istotne, sporna suma 15 gwinei pozosta- wała jeszcze w rękach depozytariusza i nie została przekazana zwycięzcy. Pozwany – na

34 Moses v. MacFerlan (1760) 2 Burrow 1005 [za:] C. Fifoot, History, s. 387–389, G. McMeel, Case- book on Restitution, London 1996, s. 4–6.

35 Dictum w sprawie Bush v. Walsh (1812) IV Taunton 290–293.

36 Na rozstrzygnięcie w procesie Smith v. Bromley (1760), które zostało oparte na zasadzie in pari de- licto, powoływał się pozwany w Cotton v. Thurland (1793) V T.R. 406–407. Szerzej na temat wspomnianej zasady: P. Księżak, Świadczenie niegodziwe, Warszawa 2007, s. 67–85.

(9)

podstawie zasady locus poenitentiae – wywodził, że chwilą, z której upływem powód utracił prawo do żądania zwrotu stawki zakładu, było przystąpienie do walki. Wskazy- wał, że nie można najpierw próbować swych sił w walce na pięści, a potem – w wypadku porażki – wycofać się z rozgrywki i kierować sprawę do sądu. Powoływał się nadto na zasadę in pari delicto. Powód z kolei przekonywał, że chwila przejścia do stanu executed następuje dopiero wraz z wydaniem świadczenia zwycięzcy. Wskazywał nadto, iż nie ma żadnych racji przemawiających za pozostawieniem stawki u trzymającego pulę. Ta argumentacja przeważyła: wyrok został wydany na rzecz powoda37.

Nielegalnej walki bokserskiej dotyczyła także sprawa Smith v. Bickmore (1812). Po- wód podjął się walczyć z bokserem określanym mianem King. Po siedmiu rundach jed- nak uciekł. King odczekał pięć minut, po czym zaczął przygotowywać się do opuszczenia ringu. Wtedy powód powrócił i przystąpił do walki ponownie. Bójka została ponownie przerwana, tym razem wtargnięciem konstabla. Także i w tym procesie o skuteczności powództwa miała zadecydować zasada locus poenitentiae. Pozwany depozytariusz ar- gumentował, że zakład został rozstrzygnięty – King przecież walkę wygrał. By wykazać tę tezę, powołano nawet biegłych, którzy potwierdzili, że ten, kto opuszcza ring i nie wraca przez – „ludzie różnie mówią” – minutę, maksimum pięć, poddaje walkę. Mimo to sędzia Mansfi eld zasądził zwrot na rzecz powoda z takim samym uzasadnieniem jak w sprawie Cotton v. Thurland38. Co ciekawe, w obu procesach powodowie powoływali się na rozstrzygnięcie zanotowane w reports lorda Raymonda, w których dopuszczono możliwość żądania zwrotu łapówki danej urzędnikowi, o ile nie doszło jeszcze do reali- zacji celu, dla którego ją wręczono39.

Wydaje się, że przykładem zastosowania zasady locus poenitentiae może być także wspomniany już proces Lacaussade v. White (1798). Sąd dopuścił roszczenie o zwrot świadczenia, chociaż żądanie nastąpiło już po upływie terminu (zawarcia rozejmu) wska- zanego w treści zakładu. Sędziowie stwierdzili jedynie, że racje powoda są uzasadnione i na tym koniec. Chociaż z opisu tej sprawy w Term Reports wynika, że przeciwnikami procesu były strony zakładu, to co innego jednak można wywnioskować z wypowiedzi sędziego Kenyona pochodzącej z dokumentacji sprawy Howson v. Hancock (1800). Ten ostatni proces rozstrzygnięto, opierając się na zasadzie locus poenitentiae. Zdaniem zaś lorda Kenyona pozwanym w 1798 r. był depozytariusz, a nie strona zakładu. Jeśli tak, to można by wyjaśnić wygraną powoda tym, że do rozpoczęcia procesu pozwany nie prze- kazał stawki zwycięzcy zakładu. W myśl ówczesnej interpretacji zakład nie został więc jeszcze w pełni wykonany (executed). Skoro tak, to zgodnie z zasadą locus poenitentiae można było dochodzić zwrotu zapłaty40.

Omawianą zasadę poddano krytyce w glosie wydawcy do orzeczenia Bush v. Walsh (1812). Świadczenie powoda zostało uzależnione od wybuchu wojny w określonym cza- sie. Przed upływem terminu powód wycofał się z zakładu i skutecznie wystąpił z po- wództwem przeciwko depozytariuszowi. Reporter Taunton skrytykował to rozstrzygnię-

37 Cotton v. Thurland (1793) V T.R. 405–409.

38 Smith v. Bickmore (1812) IV Taunton 474–478.

39 Zapewne chodzi o Wilkinson v. Kitchin (1697) I Raymond 89.

40 Lacaussade v. White (1798) VII T.R. 535, Howson v. Hancock (1800) VIII T.R. 575–578. Opierając się na zasadzie locus poenitentiae, rozstrzygnięto także proces Tappenden and Others, Assigness of Bray v. Randall (1801) II B & P 467–472.

(10)

cie, wskazując, że wraz z upływem czasu w istotnym stopniu następuje zmiana rozkładu ryzyka. Jeśli np. przedmiotem zakładu będzie okoliczność, czy Francuzi w ciągu trzech lat dotrą do Delhi, to jeśli w przeciągu dwóch lat i 11 miesięcy armia nie rozpocznie zbrojnej kampanii, zakład zostanie de facto rozstrzygnięty. W takim zaś razie nie jest słuszne przyznanie jednej ze stron możliwości uchylenia się od przegranego (zresztą nielegalnego) zakładu. Stąd wniosek, że sądy nie powinny orzekać wedle zasady locus poenitentiae41.

7. Chociaż na przełomie XVIII i XIX w. niektórzy sędziowie poddawali krytyce dopusz- czalność dochodzenia roszczeń z gier i zakładów, prawu angielskiemu trudno się było rozstać z tego typu zobowiązaniami.

Holdsworth zwraca uwagę na następujący paradoks. W procedurze stosowanej przed Sądem Kanclerskim przewidywano składanie przez świadków pisemnych zeznań. Kie- dy pozostawały one z sobą w sprzeczności, nie dysponowano jednak odpowiednim re- medium. Świadków nie można było bowiem z sobą konfrontować. Praktyka wytworzyła fortel zwany wager upon a feigned issue. Sięgano po pomoc ze strony sądów westmin- sterskich, które – stosując common law – mogły rozstrzygać spory wynikające z gier i zakładów. Jeśli przesłanką wydania wyroku przez Sąd Kanclerski było ustalenie pew- nego spornego faktu, co do którego świadkowie składali sprzeczne zeznania, skłaniano strony postępowania do zawarcia między nimi zakładu co do prawdomówności świad- ków. Przykładowo zakładano się, czy A jest spadkobiercą B. Rozstrzygnięcie tego zakła- du stanowiło niejako kwestię wstępną, konieczną do wydania wyroku przez kanclerza.

Strona postępowania, która była przekonana o prawdziwości twierdzeń prezentowanych przez powołanych przez nią świadków, wszczynała proces przed sądem westminster- skim, powołując się na zawarty z przeciwnikiem zakład. Zgodnie z zasadami dowodo- wymi common law, stan faktyczny procesu o zakład (czyli prawdziwość oświadczeń świadków składanych we wcześniejszym procesie) ustalała ława przysięgłych (niezna- na postępowaniu przed Sądem Kanclerskim). Wyrok wydany przez sąd westminsterski przesądzał w ten sposób wynik postępowania prowadzonego przez Sąd Kanclerski na podstawie zasady equity42.

Warto zwrócić uwagę, że wkrótce po wprowadzeniu Gaming Act (1845) przeprowa- dzono gruntowne reformy postępowania dowodowego przed Sądem Kanclerskim – być może zostały one w pewnym stopniu wymuszone brakiem możliwości posługiwania się techniką wager upon a feigned issue.

41 Bush v. Walsh (1812) IV Taunton 290–293.

42 W. Holdsworth, A History, t. IX, s. 357.

(11)

LIABILITY RESULTING FROM WAGER IN COMMON LAW COURTS (1664–1845)

S u m m a r y

The thesis concerns the Westminster courts’ judicature on the liability arising from gambling. It begins with the second half of the 17th century when the Parliament passed the fi rst statute prohibiting peculiar lotteries and wagers (1664). The paper reaches the half of the 19th century when the Gaming Act of 1845 provided for the general ban on gambling. During the period of 200 years, although sometimes with hesitancy, the common law courts recognized the wagering contracts as legal and enforceable (Earl of March v. Pigot, 1771; Jones v. Randall, 1774). The courts worked out a number of exceptions: the wa- gers contravening statute law (Foster v. Thackery, 1771; Whaley v. Pajot, 1779), public policy (Allen v.

Hearn, 1785; Atherford v. Beard, 1788) or morality (Da Costa v. Jones, 1778). In the past paragraph the paper examines the cases of restitutio of money transferred due to the illegal wager (Cotton v. Thurland, 1793; Smith v. Bickmore, 1812).

Dr Jan Halberda – adiunkt w Katedrze Powszechnej Historii Państwa i Prawa UJ, radca prawny w Krakowie, zajmuje się historią angielskiego common law. Jego praca pt. „Ewolucja roszczeń od- powiadających rzymskim condictiones w angielskim common law, począwszy od średniowiecza do schyłku XIX wieku” (459 s.) uzyskała I nagrodę w XLIV Konkursie „Państwa i Prawa” na najlepsze prace habilitacyjne i doktorskie z dziedziny nauk prawnych.

Jan Halberda, PhD – assistant professor in the Department of General History of State and Law at the Jagiellonian University, legal advisor in Kraków, his fi eld of study concentrates on the history of English common law. His work “The evolution of claims corresponding to the Roman condictiones in the English common law since the Middle Ages to the late nineteenth century” (459 p.) won fi rst prize in the XLIV Competition “State and Law” for the best postdoctoral and PhD paper in the fi eld of legal sciences.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyjaśnienie tematu zajęć i ich celu, rozdanie kart pracy (np. linia chronologiczna z zaznaczony- mi na niej etapami przynależności państwowej Śląska, na której uczniowie mieliby

Dlatego też mogło się zdarzyć, że wyrok wydany przez Sąd Ławy Królewskiej na skutek wniesienia rytu o błędzie co do postępowania Sądu Spraw Pospolitych, został na-

Konflikt Wagnera z Dietschem i orkiestrą surowo przez kompozytora traktowaną i  skłonną choćby z  tego powodu do opowiedzenia się w  tym sporze za swoim

Stąd wzięła się póź- niejsza terminologia – mówiono o rycie w sprawie (on the case). Ames, The History, vol. Barton, The Early History, s. 436), odnosząc sie do Doige’s

ustanawiającego wspólne przepisy dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu

ustanawiającego wspólne przepisy dotyczące Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu

.. odezwy sądowej, przeprowadzanej w odległych miejscach. Powszechną praktyką świadków wnioskowa- nych przez bank jest kilkakrotne niestawianie się na terminach rozpraw, co

Jakkolwiek taka interpretacja może budzić sprzeciw lekarzy, to ze względu na swój cel gwarancyjny zasługuje, by bronić jej z całą stanowczością. Inaczej by było, gdyby każdej