• Nie Znaleziono Wyników

Ustalenia i uściślenia do chronologii listów Adama Mickiewicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ustalenia i uściślenia do chronologii listów Adama Mickiewicza"

Copied!
37
0
0

Pełen tekst

(1)

Eugeniusz Sawrymowicz

Ustalenia i uściślenia do chronologii

listów Adama Mickiewicza

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 6, 31-66

(2)

E ugeniusz Sawrymowicz

USTALENIA I UŚCIŚLENIA DO CHRONOLOGII LISTÓW ADAMA MICKIEWICZA

Sprawa u s t a le n ia c h r o n o lo g ii lis t ó w Adama M ickiew icza »czę­ s t o p rzez p o etę n ie datowanych lub datowanych m y ln ie , ma już sw oją h i s t o r i ę . Zaczyna s i ę ona od p ierw szeg o wydania "Kores­ p o n d e n c ji” p oety przygotowanego p rzez Władysława M ickiew icza i wydanego w Paryżu w 1870 r . , I I wydanie r o z s z e r z o n e , Paryż I87I - I 872 /w s k r ó c ie oznaczać je tu będziemy jako K or^ iK org/. W 1 . 1875-1876 w y szło wydanie t r z e c i e , znowu ro zszerzo n e Д о гу '. W reszcie w 1885 r . syn p o ety dodał IV tom "K orespondencji” , w którym do poprzednio wydanych lis t ó w d od ał 90 nowych /K or^ /. W ł.M ickiew icz s t a r a ł s i ę u s t a l i ć ch r o n o lo g ię lis t ó w i w ie le je g o u s t a le ń zachowało swą w a r to ść . Nie w s z y s tk ie jednak. To­ t e ż M .R eiter, przygotow ując koresp on dencję M ickiew icza do zbio­ rowego wydania " D zie ł w sz y stk ic h " , k tó re pod r e d . T. P in ie g o u k a za ło s i ę we Lwowie w I9II r . , o g ł o s i ł rozprawę p t . "Chro­ n o lo g ia lis t ó w A .M ickiew icza" /d ru k w "Sprawozdaniu Gimnazjum w Podgórzu", Kraków 1903 i o d b itk a /. Praca ta zawiera sp r o s­

tow ania do u s t a le ń ch ro n o lo g iczn y ch Władysława M ick iew icza.U - zu p ełn ien iem j e j j e s t a rty k u ł R é ité r a p t . " N otatk i do k o r e s­ p o n d e n c ji A .M ickiew icza", druk. w "Pam. L it e r ." r . X / I9I I /» s t r . 270 i n. Po R e ite r z e uk azały s i ę je s z c z e inne rozprawy i rozpraw ki na te n tem a t, u s t a la j ą c e cza s n a p isa n ia pewnych b lo ­ ków lu b p ojedynczych li s t ó w p o e ty . Wśród ty c h p u b lik a c j i na w ym ien ien ie z a słu g u je praca p rzynosząca uporządkowanie chro­

n o l o g i i lis t ó w M ickiew icza do T ow iań skiego, dokonana p rzez L .P ło sz e w sk ie g o w rozp raw ie: "Przyczynki M ick iew iczo w sk ie.P o

(3)

32

-prawki do c h r o n o lo g ii lis t ó w i przemówień M ick iew icza" , "Fam. L it e r ." r . XXI /1924/ 25/» s t r . 294 i n. Pomijamy tu natom iast n o ty różnych autorów , wprowadzające u s t a le n ia lu b poprawki do c h r o n o lo g ii pojedynczych l i s t ó w p o e ty .

Uporządkowanie c h r o n o lo g ii lis t ó w okresu w ile ń sk o -k o w ie ń - s k ie g o dokonane z o s t a ło w "K orespondencji Filomatów" p r z e z J . Czubka /" K o r .F i l ." / /p o je g o ś m ie r c i dokończone p rzez S .P ig o ­ n i a / . S p e c j a ln ie p o d k r e ś lić n a leż y pracę wykonaną p rzez S .P i ­ g o n ia w t . X III wydania Sejmowego /W S/, za w iera ją ceg o l i s t y z l a t I8I 7 - I 83I . Dalszym cią giem t e j pracy P ig o n ia b y ło wyda­ n ie Narodowe /WN/, w którym wydawca p r z y j ą ł w ie le sw o ich i cudzych dawnych u s ta le ń ch ro n o lo g iczn y ch , a le w prow adził ta k ­ że niem ałą i l o ś ć u ś c i ś l e ń nowych. J e s z c z e n ie k tó r e nowe d a to ­ wania P ig o n ia p r z y n io s ło wydanie J u b ileu szow e /W J/.

Zdawać by s i ę m ogło, że na tym sprawa z o s t a ła ukończona. Okazało s i ę jednak, że m ożliwe są nowe u s t a le n ia i poprawki: bo oto a u to r k i "Kroniki ż y c ia i tw ó r c z o śc i A .M ickiew icza" w c z te r e c h d o ty ch cza s wydanych tomach w prowadziły nowe datowa­ n ia i k orektury aż do 43 li s t ó w oraz dodały jed en l i s t , k tó ­ r e g o brak w IN i WJ, a m ianow icie l i s t do E .J a n u szk iew ic za z 4 VI - 19 VII 1843 r . “/K ronika 1840-1844", s t r . 4 6 5 /. I na tym jednak n ie k o n ie c . Przy ponownym dokładnym r o z p a tr z e n iu li s t ó w p oety doszedłem do w niosku , że można u s t a l i ć lu b u ś c i ś ­ l i ć d aty j e s z c z e ponad s t u li s t ó w . Oto ic h wykaz w edług ko­ l e j n o ś c i num eracji w WJ.

x

X X

L i s t 36 - w pdr. w "Nieznanych pism ach M ickiew icza" w op rać. J.K a llen b a ch a data ogó ln a : "w p ołow ie czerwca 1820". W "Kor. F i l . " , a potem w WS, WN i WJ P igoń u s t a l i ł d a tę te^ o l i s t u na 16 czerw ca, na podstaw ie dom ysłu, że w ysłan y on b y ł razem z li s t e m poprzednim /3 5 /> a zatem i napisany te g o same­ go d n ia . Datę t ę przyjm uje ta k że "Kronika". W r z e c z y w is t o ś c i l i s t ten j e s t o k ilk a d n i p ó ź n ie js z y od pop rzed n iego / c o j a ­ ko m ożliw ość zaznaczone j e s t w "Kor. F i l . " / : w tamtym M ick ie­ w ic z n ie zn a ł j e s z c z e term inu egzaminów i l i c z y ł , że na św. P io t r a p r z y je d z ie do W ilna. P is z ą c l i s t omawiany w ie d z ia ł ju ż,

(4)

że egzaminy odbędą s i ę 30 czerwca i że wobec te g o w c z e ś n ie j jak 2 lip c a n ie b ę d z ie mógł w yjechać z Kowna. Za p óźn iejszym czasem n a p isa n ia te g o l i s t u przemawia tak że zw rot: "0, jak że d łu go wleką s i ę dwa o s t a t n ie tyg o d n ie" - a w ięc n ie j e s t t o p ierw szy d z ie ń owej dwutygodniówki, a le k tó ry ś z d a ls z y c h .P o ­ nieważ Jeżow ski na l i s t te n od p ow ied zia ł 21 czerwca /"Kor. P i l . " , 1 1 .1 6 5 /» M ickiew icz p i s a ł 19 a lb o 20 czerwca i l i s t wy­ s ł a ł p rzez jakąś o k a z ję .

L i s t 57 - w W j i w "Kronice" l i s t ma d a tę 19 czerw­ c a , przy czym jako argument za t ą d a tą S .P ig o ń przyjm uje proś­ bę p oety: " od p isu j jak n a jp ręd zej" , co ma dow od zić, i ż odpo­ w ie d z i pragnął doczekać s i ę j e s z c z e w Kownie. Argument to s ł a ­ b y , gdyż P ie t r a s z k ie w ic z w ied zą c, i ż M ickiew icz zaraz po św. P io t r z e p o je d z ie do W ilna, mógł sw oją p iln ą odpowiedź już tam adresow ać. Przyjmujemy w ięc d a tę 26 czerwca / n i e d z i e l a przed p o c ztą p o n ie d z ia łk o w ą /, pod k tó r ą l i s t b y ł publikowany w "Kor. P i l . " i w WN. Argumenty za t ą d a tą b y ły tam n a stę p u ją c e : l i s t p isa n y j e s t w końcu czerwca /" á t y P io t r tuż" i "Doczekałem s ię Ś t P io tr a p ierw szy raz zim no"/; p isa n y b y ł po otrzym aniu l i s ­ t u Malewskiego z 23 czerw ca, w którym n a rzek a ł on na brak wia­ dom ości od P ie t r a s z k ie w ic z a , na co M ickiew icz w swoim l i ś c i e s i ę p ow ołuje: /" a n i do Wilna p i s z e s z " /; do ty c h argumentów n a leż y j e s z c z e dodać t o , że w l i ś c i e swym p oeta w yraźnie o od­ w ołu je s i ę do in fo r m a c ji M alewskiego z 23 VI o pracy Zana w m a so n e r ii.

L i s t 122 - w WJ datowany j e s t o g ó ln ie : lis t o p a d 1824. Można t o u ś c i ś l i ć , gdyż wiadomo, i ż r a p o rt min. Szyszkowa z p ro p ozy cją dania byłym s t u d . Uniw. W il. m ożności wyboru m ie j­ sc a pobytu i p ra cy , z o s t a ł p rzed staw ion y cesa rzo w i w d n iu 16 X I, a aprobata cesa rz a opublikowana 18 t.m . D ek la racja Mic­ k ie w ic z a i Jeżow sk iego może w ięc p och od zić n a jw c ześn iej z 19 li s t o p a d a , a le może być i zn a czn ie p ó ź n ie j s z a , sk oro Szyszkow w y s ła ł pismo w t e j spraw ie do kuratora o d esk ieg o h r .W itta do­ p ie r o 16 grudnia /Z .B u jakow sk i - "Z m ło d o ści M ic k ie w ic z a " ,str . 28 i n . / . Z ty ch względów l i s t może być datowany o g ó ln ie : po 19 lis t o p a d a /2 grudnia 1824 r .

L i s t 125 - w p dr. w a r t . W ł.G órskiego "Dwa l i s t y A. M ickiew icza" /"Kraj" 189 4, nr 1 0 z 1 1 :2 3 m arca/ data t y lk o

(5)

34

-roczna: 1825. D ok ład n iej p o s ta r a ł s i ę u s t a l i ć ją S .P ig o ń w WS, a m ianow icie na 21 lu t e g o /5 marca 1825 г . , s t w ie r d z a j ą c , że w l i ś c i e zn ajd u je s i ę k ilk a szczeg ó łó w podobnych do ty c h , ja k ie s ą w l i ś c i e M alewskiego do s i ó s t r pisanym prawdopodobnie teg o w ła śn ie dnia /К ог^, I I I 1 1 / . Ale w WN i WJ P igo ń u zn ał t o za argument n ie w y sta r c za ją c y i cza s n a p isa n ia l i s t u o k r e ś l i ł bar­ d z ie j o g ó ln ie : k o n iec lu t e g o - p o cz. marca 1825. Wydaje s i ę , ż e do p r z y ję c ia j e s t ty lk o p o czą tek marca, ponieważ za tym cza­ sem przemawia wzmianka o K aukazie, jak w l i ś c i e następnym z 4 marca, a t o dow odzi, że p i s a ł p oeta omawiany l i s t już po o tr z y ­ maniu w iadom ości o za k azie przebywania byłym studentom Uniw. W il. w nadmorskich guberniach południow ych /wiadomość t ę Mic­ k ie w ic z otrzym ał w końcu lu t e g o / ; uwaga o s ł o c i e i w ia tr a c h , " ja k ic h t u o t e j porze n ie p a m ięta ją " , ta k że wskazuje r a c z e j na m arzec, bo w lutym taka pogoda n ie b y łab y niczym niezwyk­ łym /n b . Jeżow sk i w l i ś c i e do P ie tr a s z k ie w ic z a z 4 marca te ż p is z e o n iezw yk łych ch ło d a ch i s ł o c i e / .

L i s t 143 - na o d p is ie rękopiśmiennym dokonanym p rzez ówczesnego jeg o p o sia d a c z a , Żwancowa, a potwierdzonym p rzez N ik o ła ja P o lew o ja , zn ajd u je s i ę w y ja ś n ie n ie , że kartka n a p isa ­ na z o s t a ła przed u c z tą , jaką K senofont Polew oj wyprawił z o - k a z j i c h r z c in swego d ru gieg o sy n a , N ik to p o leo n a . Jako cza s na­ p is a n ia k a r tk i k o p is ta podał l a t a 1825 lub 1826. W żadnych źró d ła ch n ie u d ało s i ę n i e s t e t y u s t a l i ć roku u ro d zin syna Po­ le w o ja , t o t e ż kartka wydawana b y ła z różnymi datam i: S .P ig o ń w WS d a ł ją pod rokiem 1826, a le w WN i WJ r o z s z e r z y ł t o na la t a 18 26-1827. R .B lü th w a r t . "Moskiewscy f ilo m a c i" , "Przegl.W ars z."

19 25» I 1 7 3» bez żadnych argumentów o p o w ied zia ł s i ę za rokiem 1827. L .G om olicki w "Dzienniku pobytu M ickiew icza w R o s j i" ,s t r .

1 5 8, przyjm uje l a t a 1826-1827- Na podstaw ie n o ta tk i k o p is t y , k tó ry ze sprawą b y ł chyba obznajom iony, p rzy ją ć n a leż y - jak s i ę zdaje - r a c z e j rok 1826. Podany p rzez Żwancowa rok 1825 w o g ó le n ie w chodzi w g r ę , gdyż M ickiew icz p rzyb ył do Moskwy 12 grudnia 1825 i do końca roku n ie mógł nawiązać tak b l i s k i c h stosunków p r z y j a c ie ls k ic h z lit e r a t a m i m oskiew skim i, na ja k ie t r e ś ć k a r tk i w sk azu je. A d op uszczając obok roku 1825 tak że rok 1826 k o p is ta n ie p o m y lił s i ę chyba aż o dwa l a t a , co w ynikało­ by przy p r z y j ę c iu roku 1827.

(6)

L i s t 145 - W d a w n iejszy ch p u b lik a c ja c h l i s t ten wy­ dawany b y ł jak o rzekomo pochodzący z 1830, a nawet 1834 roku. S p rostow ał t o S .P ig o ń w WS, s tw ie r d z a ją c , że wyraźne w l i ś c i e a lu z j e p o lit y c z n e wskazują na okres r o s y j s k i , przy czym n ie ­ k tó re s z c z e g ó ły p ozw alają u m ie śc ić go w końcu roku 1826/wzmian- ka o p r z e b y te j niedawno c h o r o b ie , o niedawnych l i s t a c h do Ko­ w a ls k ie j - p o r. l i s t y 133 i 1 3 7 /, t o t e ż w WS l i s t ma d a tę o - g ó ln ą : k o n ie c grudnia 1826; a le w WN i WJ P igoń p rzesu n ą ł da­ tow anie na p o czą tek s t y c z n ia 1827 г . ; chyba jednak n ie s łu s z ­ n ie , bo w l i s t a c h z p ierw szy ch d n i s t y c z n ia 1827 n ie ma już żadnej wzmianki o p r z e b y te j ch o r o b ie , a w ięc okres rekonwa­ l e s c e n c j i , o którym mowa w l i ś c i e omawianym, ju ż minął.Wspom­ niany w l i ś c i e "A dres-kalendarz" t e ż mógł s i ę ukazać już w końcu grudnia na rok n a stęp n y . Z ty c h względów n a leży chyba w ró cić do p ie r w o tn ie p rzez P ig o n ia u s ta lo n e j d a ty : koniec grud­

nia 1826 r .

L i s t 1 5 1 - w dawnych wydaniach oraz w WN i WJ l i s t ma d a tę ty lk o ro czn ą : 1827. L .G om olicki w "Dzienniku pobytu M ickiew icza w R o s ji" , s t r . 177» jako p r z y b liż o n y czas n a p isa ­

nia l i s t u podaje bez żadnych dowodów w iosnę 1827« Sprawa j e s t tru d n a, gdyż n ie wiemy, k ied y za w ią za ły s i ę b l i ż s z e sto su n ­ k i M ickiew icza z domem Karola J a e n is c h a . L is t do K arolin y z 26 marca 1827 r . dow odzi, że w owym c z a s ie s to s u n k i p o ety z "ma­

larką" b y ły ju ż dość z a ż y łe . Omawiany l i s t może w ięc pocho­ d z ić zarówno z p oczątk u 1827 г . , jak i z p ó ź n ie js z y c h m ie s ię ­ cy , w każdym r a z i e przed wyjazdem do P e te r sb u r g a , t j .p r z e d 1 grudnia t . r . Nie można jednak w yłączyć e w e n tu a ln o śc i,ż a k a r t­ ka j e s t z ok resu d ru g iego pobytu p oety w Moskwie, t j . z okre­ s u m iędzy 30 s ty c z n ia a I 9 k w ietn ia 1828 r .

L i s t 1 5 7 - w pierwodruku w a r t . W ł.B ełzy "Nieznane l i s t y Adama M ick iew icza", "Pam. L it e r . im. A.M ick." г . VI /1 8 9 8 / , s t r . 5 4 6 , b ez a d r e sa ta i z d atą ogólną,: 1 8 2 5 -1 8 2 9 ,t j . z ok resu pobytu p o ety w R o s j i. P rzyp u szcża ln ą a d resa tk ę u s ta ­ l i ł S .P ig o ń w WS. WN i WJ, na pod staw ie wzmianki o " d r o g iej n a sz e j p a n i" , k tóra d o ty czy ć może Bonawenturowej Z a le s k ie j . Czas n a p isa n ia k a r tk i P ig oń u s t a l i ł na s ie r p i e ń 1827 r . , stw ier­ d z a j ą c , że podczas pobytu w Moskwie latem t . r . Zaleska b y ła ch o ra . S tw ie r d z e n ie to wymaga u ś c i ś l e n i a : Z a le sc y b y l i w Mos­

(7)

36

-kwie od końca lip c a do ok. połowy marca 1828 r . , przy czym wiadomo, że Zaleska w yjech ała z Moskwy n ie z u p e łn ie w y lecz o ­

na /W ł. M ickiew icz - "Żywot", I , 284-; p or. tak że l i s t y 170 i 179/« Czas n ap isan ia omawianej k a r t k i, j e ż e l i i s t o t n i e adre­ sowana ona j e s t do Z a le sk ie g o , n a leży w ięc r o z s z e r z y ć na c a ły te n o k res, w y łą cza ją c jed y n ie cza s pobytu p oety w P e te r sb u r ­ gu, t j . okres od 1 grudnia 1827 do 30 s t y c z n ia 1828 r .

L i s t 166 - w pdr. w monogr. J . K aIlenbacha, wyd. I I , I 388, data ogólna: p oczątek s t y c z n ia 1828 r . S .P ig o ń w WS, WN i WJ r o z s z e r z y ł t o na c a ły s ty c z e ń 1828 r . , b io r ą c pod u - wagę, że "Konrad Wallenrod" w yszed ł z druku 21 lu t e g o t . r . , a l e k orek ta poematu gotowa b y ła zn aczn ie w c z e ś n ie j; M alinowski w "D zienniku", s t r . 7 6 , 8 6 , n o tu je , że w id z ia ł w drukarni utwór ju ż złożon y w dn. 7 s t y c z n ia . Ten s z c z e g ó ł pozwala jednak u ś­ c i ś l i ć cza s n a p isa n ia l i s t u na drugą połowę s t y c z n ia /s k ła d druku b y ł z ło ż o n y , a le k orek ty j e s z c z e n ie ukończone, o d b ija ć drukarnia w ięc jep zc z e n ie mogła; a skoro o d b iła poemat na 21 lu t e g o , to m u siał to być końcowy okres k o r e k t, o czym z r e s z tą sam M ickiew icz p is z e : "Zdaje mi s i ę , że na tym ty g o d n iu bę­ d z ie k o n iec " .

L i s t 168 - na a u to g r a fie / a t g . / l i s t u b y ła n otatka 0 - dyńca, że d o p isek M ickiew icza do l i s t u Dominika Chodźki do Odyńca p isan y b y ł w P etersb u rg u w 1828 r . Zakw estionow ał to S .P ig o ń w WN i WJ, s t w ie r d z a ją c , że D.Chodźko w 1828 r . b y ł w Moskwie, że w ięc tam d op isek M ickiew icza b y ł p is a n y .T r e ś ć l i s ­ tu Pigoń w iąże z cią g n ien iem "33 l o t e r i i k la s y c z n e j " ,k t ó r e od­ b y ło s i ę 24 1 /4 I I ; d o p isek M ickiew icza pochodzi w ięc zdaniem P ig o n ia z p oczątku lu t e g o s t . s t . 1828 r . i b y ł sp ó źn io n y w s to ­ sunku do c ią g n ie n ia l o t e r i i . Wydaje s i ę jednak, że kw estiono­ w anie praw dziw ości n o ta tk i Odyńca j e s t mało u zasad nione Chodź­ ko mógł być w 1828 r . w P etersb u rg u np. w o k r e s ie wakacyjnym, a w t r e ś c i l i s t u może ch od zić o l o t e r i ę 3^* w k t ó r e j c ią g n ie ­ n ie I k la s y odbyło s i ę 23 V II/4 V III; d op isek może w ięc być z połowy l i p c a , d o s ta t e c z n ie późno, by M ick iew icz miała w ą t p li­ w o ś c i, czy b i l e t I k la s y j e s z c z e d o s ta n ie .

L i s t 176 - cza s pow stania l i s t u u s t a l i ł S .P ig o ń w WS, s tw ie r d z a j ą c , że M ickiew icz n a p is a ł go n ied łu g o po p rzy b y ciu do P etersb u rga /dokąd p r z y je c h a ł 22 k w ie tn ia /." T a k d łu gie m il­

(8)

cze n ie" j e s t - zdaniem P ig o n ia - "przesadą oczeku jącego n ie ­ c ie r p liw ie p r z e s y łk i i l i s t u p o ety " . Dodać wypada, że nawet j e ś l i to b y ła p r z esa d a , t o dowodzi ona, że M ickiew icz c z e k a ł co najm niej k ilk a d n i, że w ięc l i s t n ie mógł być napisany tak zaraz po p r z y j e ź d z ie . S z c z e g ó ły t e w skazują r a c z e j na począ­ tek maja 1828 r .

L i s t 177 - p rzy b liżo n y cza s n a p isa n ia l i s t u u s t a l i ł S .P ig o ń w WS na p od staw ie s t w ie r d z e n ia , że M ickiew icz narzeka w nim na brak odpow iedzi na l i s t 174 i wyraża obawę, że jeg o poprzedni l i s t z a g in ą ł; omawiany l i s t napisany z o s t a ł zatem n ied łu g o po poprzednim , a w ięc w p ie r w sz e j p ołow ie maja; po­ tw ie r d z a ją to sło w a : "wkrótce druk s i ę rozpoczyna"; cenzor wy­ d a ł z ez w o len ie na druk "Poezyj" 28 k w ie tn ia . Dodać jednak na­ l e ż y , że sk oro przyjmujemy, i ż l i s t p isa n y b y ł n ied łu g o po poprzednim , t o jednak co najm niej w k ilk a d n i po tamtym, sko­ ro p oeta n i e c i e r p l i w i s i ę z powodu braku odpow iedzi / t z n . , że l i s t p op rzed n i wg o b lic z e ń p o ety m u sia ł już d o jść do a d resa ­ t a , a odpowiedź je g o mogła już p r z y j ś ć / . Z teg o powodu jako cza s n a p isa n ia omawianego l i s t u p rzy ją ć n a leż y r a c z e j połowę n iż p oczątek maja.

L i s t 188 - w pdr. b ez d a ty , z uwagą wydawcy, że l i s t p isa n y b y ł "pod świeżym wrażeniem w z ię c ia Warny iS z u m li p rzez R osjan"; uwaga t o z u p e łn ie b łę d n a , gdyż l i s t p isa n y b y ł w ła ś­ n ie w tedy, k ie d y Szumią i Warna b y ły j e s z c z e " za p arte" , c z y l i n ie zdobyte /Warnę R o sja n ie z d o b y li 11 p ażd z. 1828 r . , od ob­ lę ż e n ia Szum li wojska r o s . w o g ó le o d s t ą p iły /.'N a ten b łąd wydawcy z w r ó c ił uwagę S .P ig o ń , k tó ry w WS i WN cza s n a p isa ­

nia* l i s t u u s t a l i ł na w r z e sie ń 1828 r . ; a le w WJ P igoń u ś c i ś ­ l i ł ją do ok oło 21 w r z e ś n ia /3 paźd z. t . r . , w iążąc t r e ś ć k a r t­ k i p o ety z lis t e m M.Szymanowskiej do M alewskiegb,w którym pro­ s i ona o zwrot nut "Don Juana" /K or^, I I I 34» z b łęd n ą d atą p rzy p u szcz a ln ą : 1827?' - M alewskiego Szymanowska poznała do­ p ie r o w l i s t o p a d z i e 1827 г . / . W o b lic z e n iu swoim Pigoń p o p eł­ n i ł jednak dwie om yłki: 1 . p otrak tow ał l i s t Szymanowskiej ja ­ ko p isa n y rzekomo w p rzed d zień im ien in M alew skiego, choć wy­ r a ź n ie p rzep rasza ona s o le n iz a n t a , że w czoraj n ie mogła z ł o ­ żyć mu ży c z eń , i zapowiada w ie l k i k o n cert na jeg o c z e ść w ok­ tawę im ien in - w n a j b liż s z y czw artek; 2 . d a tę im ien in Malew­

(9)

38

-s k ie g o , t j . 4 p a ź d z ., l i c z y ł P igoń wg k alendarza n. -s t . , choć M ickiew icz i jeg o p r z y j a c ie le o b c h o d z ili ś w ię ta rod zinn e i w W iln ie , i potem w R o s ji wg s t . s t . Im ieniny M alewskiego wy­ p adały w ięc 4 /1 6 p a ź d z ., l i s t Szymanowskiej j e s t zatem z 5 /1 7 t.m . M ickiew icz n ie zw lek ał chyba z w ypełnieniem prośby sw ej p r z y j a c ió łk i i n a p is a ł do Z a le s k ie j n ie z w ło c z n ie , t j . rów nież 5 / 1 7 paźdz.

L i s t 189 - w p dr. p rzyp u szcżaln a data ro czn a : 1829? S p rostow ał t o S .P ig o ń w WS, w yrażając p rzy p ła szcz en ie,że p ro ś­ ba o duet B la n g in ie g o w iąże s i ę z t r e ś c i ą l i s t u p o p rzed n ieg o , w którym poeta o b ie c a ł p o s ła ć Z a le s k ie j "za d n i k ilk a " j a k ie ś d u ety do p r z e p is a n ia ; duet B la n g in ieg o mógł być jednym z n ic h . Na t e j pod staw ie p rzyp u szczaln y czas n a p isa n ia k a r tk i P igoń u s t a l i ł na p a ź d z ie r n ik 1828 r . J e ż e l i domysł o związku oma­ w ianego l i s t u z poprzednim j e s t t r a fn y , t o c z a s je g o n a p isa ­ n ia można b a r d z ie j u ś c i ś l i ć : m in ęło k ilk a d n i od p o p rzed n ie­ g o , duet poeta o b ie c u je zw rócić "za parę d n i" , a j e s t to za­ pewne t e n , k tó ry lis t e m następnym b ę d z ie p r z e sła n y Z a le s k ie j i B a g iń s k ie j. S z c z e g ó ły t e w skazują na ok. połowę paźd z. jako cz a s n a p isa n ia omawianej k a r t k i.

L i s t 190 - w pdr. S . P igoń w y r a z ił p rzy p u szczen ie , że p r z e s ła n y w l i ś c i e duet b y ł w ła ś n ie owym duetem B la n g in ie g o , o k tó reg o p o ży czen ie p r o s i ł p oeta Szymanowską w l i ś c i e po­ przednim . L is t w ięc j e s t wg P ig o n ia tak że z p a ź d z .1828 r . Co do b ile tó w na u r o c z y s te nabożeństwo - t o zdaniem P ig o n ia może t o być mowa o nabożeństw ie z o k a z ji zdobycia W a rn y .J eżeli do­ m ysły t e s ą t r a f n e , t o pozw alają one na z u p e łn ie dokładne u - s t a l e n i e p rzy p u szcza ln ej d aty omawianego l i s t u . Warna z o s t a ła zdobyta 11 p a ź d z ., wiadomość o tym d o ta r ła do P etersb u rg a w k ilk a d n i potem, nabożeństwo d zięk czyn n e mogło s i ę w ięc odbyć w n ie d z i e lę 21 paźd z. i z te g o dnia może być omawiany l i s t .

L i s t 1 9 З - w pdr. ty lk o p rzypuszczalna d ata roczna: 1828? M .R eiter w "C hronologii" u s t a l i ł ją na ok. 5 lis t o p a d a 1828 r . Obaj wydawcy n ie z w r ó c ili jednak d o s ta te c z n e j uwagi na d a tę postaw ioną p rze z M ickiew icza na końcu lis t u .N a p is a n a ona

j e s t n ie z b y t w yraźn ie: można ją od czy ta ć jako " P etersb u rg 10" a lb o " P etersb u rg 16". S .P ig o ń dow odzi, że żadna z ty c h dat nie j e s t do p r z y j ę c ia , gdyż Malewski b y ł na 4-tygodniowym u r lo p ie

(10)

w W iln ie , skąd m u sia ł w ró cić 17 lis t o p a d a . L is t w ysłany 10 a l ­ bo 16 lis to p a d a n ie z a s ta łb y go już w W ilo ie . A ponieważ za­ w iera on w iadom ości z "dwóch n ie d z ie l" /o c z y w iś c ie l i c z ą c od dnia wyjazdu M alew sk ieg o/, l i s t mógł być napisany ty lk o na po­ czą tk u lis t o p a d a . S tąd F igoń wysuwa p ro p o zy cję, by u zn ać, że M ick iew icz p o s ta w ił d a tę %16 lis to p a d a wg n. s t . , t j . , że l i s t p isa n y b y ł 4 /1 6 t.m . Przeciw ko p r z y ję c iu t e j s u g e s t i i przema­ w ia ją jednak dwa w ażkie argumenty: 1* Nigdy podczas pobytu w R o s j i M ick iew icz n ie datow ał swych lis t ó w in a c z e j jak wg. s t . s t . , n ie można by z n a le ź ć żadnego powodu, d la k tó reg o by u ż y ł n. s t . w ła ś n ie w tym l i ś c i e , pisanym p r z e c ie ż do W ilna, g d zie obowiązywał ta k że k a len d a rz s t . s t . i do M alew skiego, k tó ry w sw ej k o re sp o n d e n c ji s t a l e datow ał t e ż wg s t . s t . J e sz c z e waż­ n ie j s z a j e s t druga przyczyna u n iem o żliw ia ją ca p r z y j ę c ie su ge­ s t i i P ig o n ia ; w l i ś c i e do s i ó s t r Malewski po p r z y je ź d z ie do P etersb u rg a p i s z e , że w drodze b y ł 10 d n i, a zatem z Wilna wy­ j e c h a ł 7 /1 9 li s t o p a d a . L is t p isa n y nawet 4 /1 6 t.m . ju ż by go tam n ie z a s t a ł / l i s t y z P etersb u rga do Wilna s z ł y 4 do 5 dni/» Omawiany l i s t M ickiew icza musi w ięc być j e s z c z e w c z e ś n ie js z y n iż to przypuszcza P ig o ń . Nasuwa s i ę h ip o te z a , że l i s t j e s t z 1 /1 3 lis t o p a d a i że M ickiew icz c h c i a ł p o sta w ić d a tę " P e te r s - burg 1 ° " , a le k ó łe c z k o przy jed yn ce wypadło za duże i n ie ­

zgrabne. Przeciw ko takiem u ro zw ią zan iu sprawy przemawiają jed ­ nak dwa w zględ y: 1 . wygląd d aty w a t g . b a r d z ie j przypomina 10 a lb o 16 n iż 1 ° ; 2 . M ick iew icz mógł n ie w ie d z ie ć , że Malewski w y je d z ie z Wilna ta k w cz eśn ie i l i s t swój n a p is a ł za późno. W tym drugim wypadku l i s t m inąłby s i ę jednak z adresatem i a t g . je g o r a c z e j by z a g in ą ł. Wydaje s i ę w ię c , że mimo owych dwu z a s t iz e ż e ń n a le ż y p rz y ją ć d a tę 1 / 1 3 l i s t o p . gdyż ro z str z y g a sprawę term ing wyjazdu M alewskiego z W ilna.

L i s t 200 - w pdr. w WS X III 4 1 8 , l i s t CCIX data ty lk o roczna domniemana: 1829? Tak samo j e s t w WN, a le w WJ S .P ig o ń r o z s z e r z y ł czas n a p isa n ia na la t a 1 8 2 8 -1 8 2 9 . Można t o n iec o u - ś c i ś l i ć b io r ą c pod uwagę, że kartka n ie mogła być napisana podczas p ierw szeg o pobytu p o ety w P ete rsb u rg u , ponieważ Szy­ manowska z córkami b y ła wtedy w Moskwie; n ie n a p is a ł j e j poe­ ta ta k że przed swym wyjazdem z Moskwy do P ete rsb u rg a , gdyż wy­ j e c h a ł w k ilk a d n i po p r z y je ź d z ie Szym anowskiej. Kartka po­

(11)

4 0

-ch od zi w ięc z ok resu d ru g ieg o pobytu M ickiew icza w s t o l i c y , t j . z okresu m iędzy 22 k w ie tn ia 1828 a I5 maja 1829 r .

L i s t 202 - w pdr. data o g óln a: druga połowa lu t e g o 1829 r . S .P ig o ń w WJ p rzesu n ą ł ją na s ty c z e ń t . r . , b io r ą c pod uwagę k artk ę Żukowskiego do*M ickiew icza /K or^, I I I 71/»W kart­ ce t e j Żukowski r a d z i naszemu p o e c ie , by w spraw ie s ta r a ń o posadę w P etersb u rg u u d ał s i ę do Bułgakowa i by w iz y tę t ę po­ p r z e d z ił k artk ą z powołaniem s i ę na j e g o , Ż u k o w sk ieg o ,p o lece­ n i e . Omawiany l i s t j e s t w ła ś n ie t ą k a rtk ą . Czas j e j n a p isa n ia można oznaczyć d o k ła d n ie j: s ta r a ń o posadę w s t o l i c y nie wszczy­

n ałby chyba M ick iew icz przed otrzymaniem1 zgody G olicyna na p r z e d łu ż e n ie u rlop u na d a ls z e 4 ty g o d n ie ; zgodę t ę otrzym ał po 10 s t y c z n ia 1829 r . /p o r . l i s t 2 0 1 /. Kartka do Bułgakowa p isa n a zatem mogła być w d r u g ie j p ołow ie s t y c z n ia .

L i s t 203 - w dotychczasow ych p u b lik a cja ch l i s t ma da­ t ę ogóln ą: s t y c z e ń 1829 r . Czas jeg o n a p isa n ia ustalam y na drugą połowę te g o m ie sią c a na pod staw ie ty c h samych argumen­ tów , co w l i ś c i e 202. Raport o tym podaniu Benkendorf p r z e s ­ ł a ł W. Ks. Konstantemu 7 lu t e g o /S .F iszm a n - ’’M ick iew icz w Ro­ s j i ” , s t r . 63 i n . / .

L i s t 207 - w pdr. ty lk o p rzyp uszczalna data ro czn a : 1829? S .P ig o ń u s t a l i ł ją w WS na s t y c z e ń - lu t y 1829. L is t j e s t jednak r a c z e j z końca lu t e g o , za czym przem awiają n a stę p u ją ce s z c z e g ó ły : p ier w szą p a r t ię b la c h w y s ła ł p oeta L elew elow i 23 s t y c z n ia / l i s t 2 0 $ /; potem 5 lu t e g o L elew e l p r o s i o w y sła n ie d a ls z y c h c z te r e c h b la c h /"Echo P o l s k ie ” I9I 6 , nr 4 1 / , a le n ie wspomina przy tym, by m iała t o być o s t a t n ia p a r t ia : w omawia­

n ej k a r tc e mowa zaś w ła śn ie o p a r t i i o s t a t n i e j , a p y t a n ie ,c z y L elew e l ją o trzy m a ł, zn ajd u je s i ę w l i ś c i e p o ety do n ieg o z 6 lu b 7 marca / l i s t 2 2 1 /.

L i s t 214 - w pdr. data ogóln a: lu t y 1829» zgodna z no­ ta tk ą S erb in ow icza na a t g . W Kor^, IV 107 b łęd n a data o g ó ln a : gru d zień 1 828. S .P ig o ń w WN i WJ p r zy w ró cił o g óln ą d a tę l u t o ­ wą i u m ie ś c ił k artk ę na pierwszym m ie jsc u wśród k a rtek p o ety do S erb in ow icza z teg o m ie s ią c a . J e s t ona jednak chyba póź­ n ie j s z a od in n y ch , k tó re p isa n e b y ły w toku prac nad wydaniem; omawiana zaś pochodzi z ok resu , k ied y druk obu tomików b y ł już zakończony, mowa w n ie j bowiem o jakim ś fragm en cie przedmowy

(12)

"O k rytykach i r e c en zen ta c h w arszaw skich", dodanym w o s t a t n i e j c h w ili , jak t e g o dowodzi f a k t , i ż przedmowa dodrukowana z o s t a ­ ła do gotow ych ju ż tomików /ma ona osobną p a g in a c ję rzymską, a na o s t a t n i e j j e j s t r o n ie znajduje s i ę wykaz błędów d ru k a rsk ich w obu to m ik a ch /. Poza tym w końcu arkusza p ierw szeg o przedmowy w klejona j e s t k artk a na m ie jsc e j a k ie j ś w y c ię t e j ; być może w omawianym l i ś c i e mowa w ła śn ie o tym zamienionym fra g m en cie. R zecz w ięc t o c z y ła s i ę w końcowej f a z i e prac d ru k arsk ich obu tomików, a w ięc w o s t a t n ic h d n iach lu t e g o .

L i s t 215 - w pdr. data ogóln a: lu t y 18 2 9 , zgodna z no­ ta tk ą S erb in ow icza na a t g . W Kor^, IV 108 błędna data og ó ln a : marzec 1829» S .P ig o ń w WN i WJ p rzy w ró cił k a r tc e d atę lu to w ą , a le p otra k to w a ł ją jako w c z e ś n ie js z ą od l i s t u 2 1 6 .Naszym zda­ niem z t r e ś c i k a r tk i w ynika, że mowa w n i e j o innym utworze n iż w 216: M ick iew icz w yraźnie tu p o d k r e śla , że to już o s t a t n i w ie r s z , j a k i p r z e s y ła cen zo ro w i, przy czym ch o d zić mogło o j a ­ k iś w ie r s z k r ó t k i, k tóry S erb in o w icz mógłby p r z e jr z e ć na po­ c ze k a n iu . Nasuwa s i ę p r z y p u sz c z e n ie , że poeta p o s ła ł S e r b in o - w iczow i i s t o t n i e o s t a t n i w ie r s z , t j . kończący tom ik, i p r o s i go o b ezzw łoczn e o d e s ła n ie go wraz z dwoma poprzednio p o sła n y ­ mi / z te g o by w y n ik a ło , że p oeta utwory swe p r z e s y ła ł cen zoro­ w i su k c esy w n ie, w m iarę p ostępu d ruku/. P rzy p u szczen ie t o n ie r o z s tr z y g a jednak sprawy, o ja k ic h końcowych w ie r sz a c h tu mo­ wy: z I czy z I I tom iku. W pierwszym wypadku kartka b yłab y z ok. połowy lu t e g o , k ied y na ukończeniu b y ł druk I tom iku, w drugim r a c z e j z końca te g o m ie s ią c a , k ied y w końcowej f a z i e był druk I I tom iku.

L i s t 223 - S.Fiszm an w pdr. u s t a l i ł cza s napisania k a rt­ k i na p o czą tek marca 1829 г . , a to na podstaw ie wzmianki o p r z e s ła n iu a d resa to w i dwóch tomików "Poezyj". Ponieważ z i n - t r o l i g a t o r n i to m ik i t e w y sz ły 6 marca /T .S yga - "Te k s i ę g i p r o s t e " , s t r . 8 4 / , cza s ten można u ś c i ś l i ć do paru d n i bezp o­ ś r e d n io po 6 marca.

L i s t 237 - w pdr. podana ty lk o data końcowego p r z y p is - ku: 1 5 lip c a 1829. S .P ig o ń w WS u s t a l i ł cza s napisania w ła ś­ ciw ego l i s t u na ok. 10 l i p c a . Trzeba to datow anie jednak c o f ­ nąć o k ilk a d n i: l i s t poprzedni /2 3 6 , z 23 czerw ca/ poeta p i ­ s a ł praw ie na wyjezdnym z B e r lin a , w omawianym zazn acza, że w

(13)

42

-D reźnie j e s t już od 10 b lis k o d o i /a w ięc od 8 -9 d o i / ; wynika z t e g o , że do Drezna p rzy b y ł na parę d n i przed 1 l i p c a , przy­ p u sz c z a ln ie 2? a lb o 28 czerw ca. Omawiany l i s t pochodzi zatem

z ok. 6 l i p c a , p r z e le ż a ł ok. 9 d n i i w ysłany z o s t a ł z d o p isa ­ nym 15 lip c a p rzyp isk iem . J e s t to odpowiedź na l i s t Malewskie­ go z 1 1 /2 5 czerwca /Kor^, I I I 1 1 1 /.

L i s t 247 - w pdr. bez d a ty , ty lk o z zaznaczeniem , że na a tg . znajduje s i ę notatka Jeżow sk iego: "Odebrany 4 marca 1 8 3 0 " /. Na t e j pod staw ie S .P ig o ń u s t a l i ł d a tę l i s t u w WS na k on iec lu t e g o , a w WN i WJ w p rzy p isk u d o d a ł, że ch od zi o ko­ n ie c lu te g o wg n. s t . J e s t to o c z y w iś c ie m ylne, gdy.ż Jeżow ski używał k alendarza s t . s t . , l i s t od eb rał w ięc 4 /1 6 marca. B io­ rąc pod uwagę, że l i s t y z Rzymu do R o s j i s z ł y ok. dwóch ty ­ godni /p o r . l i s t 2 5 6 , pisęiny w Rzymie 3 /1 5 maja, otrzymany p rzez P rz ećła w sk ieg o 1 6 /2 8 m a ja /, cza s n ap isa n ia omawianego l i s t u wypada na ok. 2 marca.

L i s t ^251 - j e s t to jedna z p ię c iu znanych k a rtek Mic­ k iew icza p isan y ch do A n a s ta z ji C h lu stin podczas pierwszego po­ b ytu w Rzymie. W pdr. w sz y stk ie one mają d a tę ty lk o roczną: I83O. S .P igoń w WN i WJ o g r a n ic z y ł to do p ierw szej połowy I 830 roku, za zn a cz a ją c , że b l i ż s z e u s t a le n ie ic h dat n ie j e s t moż­ liw e . A jednak można s i ę o to p o k u sić . Np. omawiana kartka ro­ b i w rażenie n a j w c z e ś n ie j s z e j, p is a n e j n ied łu g o po poznaniu s i ę M ickiew icza i A n a s ta z ji, co n a s tą p iło 14 grudnia 1829 r . /K or^, I I I 129/» Ton k a r tk i j e s t ż a r to b liw y , a le bez teg o t o ­ nu p o u f a ło ś c i, j a k i cech u je p ó ź n ie js z e l i s t y p o ety do Anas­ t a z j i . Czas j e j n a p isa n ia można w ięc z dużym prawdopodobień­ stwem oznaczyć na drugą połowę grudnia 1829 r .

L i s t £52 - o datowaniu t e j k a r tk i - por. uwagi o l i ś ­ c i e poprzednim. I w bym wypadku, wbrew uwadze P ig o n ia , cza s j e j n a p isa n ia można u s t a l i ć dość d ok ład n ie.P rób ow ał teg o R ei­ t e r w " C h ro n o lo gii" , a le z powodu b łęd n ego rozumowania do­ s z e d ł do fa łszy w eg o wniosku; o p ie r a ją c s i ę bowiem na inform a­ c j i Odyńca, k tó ry w " L ista ch z podróży" w l i ś c i e z 25 s t y c z ­ n ia n a p is a ł: "A b yliśm y t e ż z paniami . . . w pracowni Cammuci- n iego" , R e ite r w yciąg n ął w n io sek , że w izy ta ta odbyła s i ę poprzedniego d n ia , w n ie d z ie lę 24 s t y c z n ia . Gdyby tak b y ło r z e c z y w iś c ie , Odyniec u żyłb y chyba słow a "w czoraj". W r z e c z y ­

(14)

w i s t o ś c i w izy ta w pracowni malarza odbyła s i ę p ó ź n ie j n iż to planowała A nastazja w sw o jej k a r t c e , p is a n e j k t ó r e j ś sob o ty ra­ no /Kor^, IV 371/» Coś w cią g u dnia m u siało s i ę zm ienić i t e ­ goż dnia wieczorem A nastazja n a p isa ła do M ickiew icza drugą kart­ k ę , w k tó r e j w y stą p iła z nową p rop ozycją: aby n a za ju trz w po­ łu d n ie odbyć w spólną w ycieczk ę po starym Rzymie.Odpowiedź Mic­ k ie w ic z a , napisana n a z a ju tr z , t j . w n ie d z ie lę rano j e s t wyra­ żeniem zgody na t ę drugą p ro p o zy cję. P isa n a w ięc b y ła przed w izy tą u Cammuciniego. Nie może w chodzić w grę n ie d z ie la 24 sty­ c z n ia , bo b y ło wtedy już po w iz y c ie u m alarza; odpada tak że n ie d z ie la 3 s t y c z n ia , gdyż w d n iu tym pogoda b y ła mroźna i r o z s z a la ła s i ę śn ie ż y c a /O dyniec - " L isty " , I I 1 1 0 /. P o zo sta ją w ięc jed y n ie n ie d z i e le 10 i 17 s t y c z n ia , k tó ra ś z n ich j e s t dniem n a p isa n ia omawianej k a r t k i.

L i s t ^253 - i t e j k a r tk i do A n a s ta z ji C h lu stin d atę moż­ na u s t a l i ć z u p e łn ie d o k ła d n ie . J e s t to m ianow icie odpowiedź p oety na b i l e c i k A n a s ta z ji z k tó reg o ś czw artk u ,za w iera ją cy za­ p r o sze n ie na sp a c er o god z. 2 i na zw ied zen ie Watykanu o godz. 7^ w ieczorem . M ickiew icz przyjm uje p rop ozycję w ieczo rn ą, wy­ mawia s i ę n atom iast od sp a ceru południow ego. Z i n f ormac j i Odyń-

ca wiadomo, że Muzeum Watykańskie zwiedzono w większym g r o n ie , d z ię k i b ile to m uzyskanym p rzez A n astazję w d n iu 1 k w ietn ia /" L is ty " , I I 2 4 2 /; a b y ł t.o w ła ś n ie czw artek . Mogłoby s i ę w ięc wydawać, że to j e s t w ła śn ie data b ile c ik u panny C h lu stin i o - mawianej odpow iedzi M ick iew icza. Tak jednak n ie j e s t . Kartka M ickiew icza wywołała m ianow icie natychm iastową niemal odpowiedź A n a s ta z ji, w k t ó r e j nawiązując do zwrotu p o ety o jeg o ciem nej

ЪО

i zimnej u l i c y , zaprasza go ona na godz. 3 oa mszę ormiań­ sk ą , a na w iecz ó r do s i e b i e d la omówienia sprawy w spólnego oglą d an ia ilu m in a c ji /К ог^, I I I 1 1 9 /. Mowa o c z y w iśc ie o i l u ­ m in a c ji Zamku św. A nioła w d ru g i d z ie ń Wielkanocy / o p i s a ł O dyniec, " L isty " , I I 261 i n . / . W dniu 1 k w ietn ia b yłoby za w cześn ie na omawianie t e j sprawy, a z r e s z tą b yłaby okazja po temu podczas p rzeja zd u do Watykanu, jak i wieczorem u C h lu s t i- nych /k o la c j ę u n ic h o p is a ł tak że O d y n iec/. Kartka M ickiew icza j e s t w ięc n ie w ą tp liw ie z czwartku 8 k w ie tn ia , odpowiedź Anas­ t a z j i z dnia n astępnego /m sza ormiańska w W ielk i P ią t e k , w ie­ czorem omówienie il u m i n a c j i/. Dodać wypada, że wg r e l a c j i

(15)

Odyń 4 4 Odyń

-ca Watykan oglądano n ie ty lk o ra z jeden w dniu 1 k w ie tn ia i że we wzmiance o ilu m in a c j i n ie mogło ch o d zić o sły n n ą doroczną ilu m in a c ję B a z y lik i Św. P io tr a w dniu św. św. P io tr a i Pawła, poniew aż w czerwcu panie C h lu stin n ie b y ły już w Rzymie.

L i s t 254 - o dotychczasowym datowaniu k a r t k i zob.uwa­ g i do l i s t u 2 5 1 . W stosu n k u do t e j k a r tk i do A n a sta z ji C hlu s- t i n u s t a le n ie d ok ład n ej daty rów nież n ie p rzed staw ia większych tr u d n o ś c i. J e s t w nim wzmianka o bolącym z ę b ie , k tó ry n ie po­ z w o li ł p o e c ie p ojech ać na jakąś w y cieczk ę z paniam i. Odyniec w l i s t a c h z podróży w l i ś c i e z 25 s ty c z n ia / " L is t y , I I 1 1 0 / p i s z e : "A i d z iś pewno j e s z c z e n ie zabrałbym s i ę do te g o p i ­ s a n ia l i s t u , gdyby n ie d esz c z jak z w iadra i n ie b ó l zębów A- dama, d la k tórych p rzez d z ie ń c a ły n ie ruszamy s i ę z domu". Jakaś w ycieczka proponowana p rzez A n astazję m iała s i ę odbyć zapewne w n ie d z ie lę pop rzed n iego d n ia , t j . 24 s t y c z n ia . Przy­ p u sz c z e n ie to można wzmocnić faktem , że M ick iew icz p is z e o rozpoczynającym s i ę d o p iero b ó lu ; z l i s t u Odyńca wiadomo, że n a z a ju tr z b ó l ten ro zw in ą ł s i ę ju ż na d ob re. Omawiana kartka j e s t w ięc zapewne z 24 s t y c z n ia , a w y s ła ł ją M ickiew icz n ie ­ w ą tp liw ie jako b ezp o śred n ią odpowiedź na p rz y sła n e mu rano

z a p r o s z e n ie .

L i s t 255 - i co do t e j k a r tk i do A n a s ta z ji można d a tę ozn aczyć d ość d o k ła d n ie . Znana j e s t m ianow icie kartka Anas­ t a z j i , p isa n a k t ó r e j ś śro d y , a dołączona do p r z e sła n y c h Mic­ k ie w ic z o w i d z i e ł B o n stette n a /K or^, IV 3 7 2 /. P r z e sy łk ą A n astazja p ragn ęła n ie w ą tp liw ie z a c h ę c ić M ickiew icza do oso­ b i s t e g o poznania B o n s te tte n a , k tó r e w ła śn ie p lan ow ała, na co mamy dowód w l i ś c i e B o n stette n a do n ie j z 10 marca I83O r . ; w l i ś c i e tym p is a r z s z w a jc a r s k i wyraża ra d o ść z perspektywy poznania s i ę z M ickiewiczem , a je d n o c z e śn ie obawę, że po o so ­ b isty m sp o tk a n iu M ickiew icz może s t r a c i ć t ę dobrą o p i n i ę , j a ­ ką ma o nim /K or^, I I I 1 3 4 /. Kartkę swą M ick iew icz n a p is a ł już po p r z e c z y ta n iu p rzy sła n y ch mu d z i e ł , od otrzym ania p r z e s y łk i m in ęło w ięc już co najm niej k ilk a d n i. Czas j e j n a p isa n ia nie może p rzek raczać dnia 10 marca w ię c e j n iż o k ilk a ty ch d n i,b o n ie d łu g o potem p oeta nasz już p ozn ał B o n ste tte n a /in fo r m a c ja Odyńca, jakoby poznanie ic h m iało m ie js c e u pań C h lu stin w d r u g i d z ie ń Bożego N arodzenia, j e s t na pewno mylna: zaprzecza

(16)

j e j wspomniany w yżej marcowy l i s t B o n s te tte n a /. Można zatem wysunąć b. prawdopodobne p r z y p u sz cze n ie , że d z ie ła B o n s te tte ­

na A nastazja p o s ła ła naszemu p o e c ie we środę 3 marca, on j e j od p ow ied ział po p r z e c z y ta n iu ich., a w ięc ok oło 10 marca.

L i s t 259 - w pdr. data ty lk o roczna: 1830. S . Pigoń w WS u s t a l i ł ją na 17 czerwca 1830 r . , b io r ą c pod uwagę in f o r ­ mację Odyńca, że w Pompei M ickiew icz b y ł dw ukrotnie: 5 czerw­ ca /w tow arz. m .in . A n a s t a z j i/ i 18 czerwca z Szymonem C h lu s- tinem /" L is t y z podróży", I I 393 i 4-05/. Czas n a p isa n ia k a r t­ k i P igoń u s t a l i ł na d z ie ń pop rzed zający tę drugą w y cieczk ę. U s t a le n ie to jednak j e s t m ylne. Kartka M ickiew icza j e s t mia­

n ow icie odpow iedzią na b i l e c i k A n a s ta z ji p isa n y k tó reg o ś wtor­ k u, a zaw iera ją cy za p ro sz en ie naszego p oety na w ycieczk ę do Pompei na d z ie ń następny i na obiad przed w ycieczk ą /K or^, IV 3 7 4 /. M ickiew icz o d p is a ł n ie z w ło c z n ie i k artk ę swą p o sła ł przez te g o ż p o sła ń c a , k tó r y p r z y n ió s ł mu b i l e c i k A n a s ta z ji/o to pro­ s i ł a go A nastazja w swoim b i l e c i k u / . Kartka M ickiew icza j e s t w ięc z w torku, a zatem czw artek 17 czerwca w o g ó le n ie może w chodzić w g r ę . W b ile c ik u A nastazja zaproponowała ponowne zo­ b a c z e n ie Pompei / " r e v o i r " / , c h o d z iło w ięc - jak s łu s z n ie s i ę dom yślał P igoń - n ie o p ierw szą w ycieczk ę z 5 czerw ca, a le o drugą. W ątpliw e, czy t ę drugą planow ałaby A nastazja w tr z y d n i po p ie r w s z e j, t j . we »wtorek 8 czerw ca. P o z o s ta je wtorek 15 czerwca i t o j e s t w łaściw a data omawianej k a r t k i. Zaplano­ wana na d z ie ń następny w ycieczk a z ja k ic h ś powodów n ie d o sz ła do skutku i do Pompei M ickiew icz p o je c h a ł po raz w tóry 18 czerw ca, w tow a rzy stw ie t y lk o Szymona,

L i s t 265 - w pdr. data t y lk o roczn a: 1830. Na okres s ie r p ie ń - p a ż d z ie r n ik t . r . u s t a l i ł ją S .P ig o ń w WN i WJ, b io ­ rąc pod uwagę cza s pobytu M ickiew icza w Genewie. Dodać można do t e g o t że cza s n a p isa n ia l i s t u n a leż y o g ra n iczy ć datą 10 paź­ d z ie r n ik a , ponieważ te g o d n ia p oeta w y jech a ł z Genewy.

L i s t 282 - c za s n a p isa n ia jak w l i ś c i e poprzednim. L i b t 285 - w pdr. d a ta ty lk o roczn a : 1831. S .P ig o ń w WS u s t a l i ł ją na k o n iec czerwca lub p o czątek li p c a t . r . , a le w WN i WJ r o z s z e r z y ł t o na c a ły l i p i e c . Można jednak dać do­ k ła d n ie j s z e o g r a n ic z e n ie te g o cza su : do Paryża M ickiew icz p r z y je c h a ł w czerwcu /d ok ład n a data n ie j e s t znana - p or. Wł.

(17)

4 6

-M ick iew icz - "Żywot” , I I 1 5 4 / » w y jech a ł prawdopodobnie 21 l i p - ca / t ę d a tę zapowiada w l i ś c i e do Szymona C h lu stin a z 16 l i p - c a , l i s t 285a - " L is ty , n o ta ty ” . . . , s t r . 2 2 / . Czas n a p isa n ia omawianego l i s t u m ie ś c i s i ę w ięc w g ra n ic a ch od końca czerwca do 21 lip c a 1831 r .

L i s t 298 - w pdr. data ty lk o m ie s ię c z n a : s t y c z e ń 1832. S .P ig o ń u ś c i ś l i ł to na 9 s t y c z n ia , dowodząc, że p isa n y on b y ł w p rzed d zień wyjazdu p oety z P oznania; z l i s t u 297 wiadomo, że za m ierza ł wyjechać w n ie d z i e lę 8 s t y c z n ia ; a że w te r m in ie tym n ie w y je c h a ł, zaraz d o n o si b r a tu , że " j e s z c z e ” j e s t w Pozna­ n iu ; gdyby b a w ił w tym m ie ś c ie d łu ż e j , zapewne d o w ied zia łb y się, że Domejko ok. 1 s t y c z n ia o p u ś c ił Gerdauen i że 3 -5 t.m . wyru­ s z y ł już do D rezna. Argumenty t e podważył J .M a cieje w sk i /"Gdy g o ś c i ł w W ielk o p o lsce" , s t r . 2 0 0 - 2 0 1 /, dowodząc, że w Poznaniu p o eta p o z o s ta ł je s z c z e co najm niej ty d z ie ń i że gdy p i s a ł oma­ wiany l i s t , zapadła ju ż d ecy zja o p r z y je ź d z ie F ran ciszk a Mic­ k ie w ic z a do C horyni,a p r z y je c h a ł on tam d o p iero w końcu s t y c z ­ n ia ; ad resu Domejki M ickiew icz d o w ie d z ia ł s i ę późno, gdy ad res t e n b y ł już n ie a k tu a ln y . S z c z e g ó ły t e przemawiają zdaniem Ma­ c ie je w s k ie g o za połową s ty c z n ia jako okresem n a p isa n ia omawia­ nego l i s t u .

L i s t 299 - w pdr. data ty lk o ro czn a : 1832. S .P ig o ń w WN i WJ d a je d a tę b a r d z ie j szczeg ó ło w ą : s ty c z e ń 1832. J . Ma­ c ie j e w s k i bez podania argumentów w ysunął p r z y p u s z c z e n ie ,ż e l i s t te n w ysłany b y ł razem z lis t e m 317i ok azją p rzez Taczanow skie­ go /"Gdy g o ś c i ł w W ie lk o p o lsce" , s t r . 2 5 5 - 2 5 6 /, a w ięc że p i ­ sany b y ł te g o samego d n ia , t j . 29 s t y c z n ia . Obie h ip o te z y wy­ d a ją s i ę m ylne, bo w l i ś c i e 317 poeta p is z e do b r a ta , że ma zamiar p o z o sta ć w Choryni j e s z c z e ty d z ie ń ; w omawianym zaś l i ś ­ c i e n ie ma j e s z c z e nawet p r o je k tu wyjazdu /" a d r e su j zawsze l i s ­ t y do C h o ry n i" /, co dow odzi, że l i s t te n j e s t w c z e ś n ie js z y o k ilk a d n i co najm niej od n a stęp n ego , c z y l i że p isa n y b y ł ok oło 20 s ty c z n ia /d o Choryni poeta p rzy b y ł między 10 a 14 t . m . / .

L i s t 311 - w pdr. l i s t ma datę 20 maja 1832 r . S .P ig o ń w WN i WJ d a tu je go o g ó ln ie j : maj 1832. W "Kronice" - połowa m aja. Opowiadamy s i ę za d a tą z p d r ., są d z ą c , że syn p o ety m ia ł j a k ie ś dane ku temu, żeby te n d z ie ń podać; n ie p o z o s ta je to w s p r z e c z n o ś c i a n i z u sta le n ie m P ig o n ia , a n i z "Kroniką".

(18)

L i s t 312 - w pdr. data o g óln a: maj? 1 832. S .P ig oń w WN i WJ o g r a n ic z y ł czas na k o n iec m aja, a u s t a l e n ie to przyjmu­ je rów nież "Kronika". Wydaje s i ę jednak, że l i s t j e s t w cześ­ n i e j s z y , na co wskazuje wyrażona w nim obawa k o n ie c z n o ś c i nag­ łe g o wyjazdu z D rezna, zanim p r z y je d z ie tam Grabowski.Ten zaś za p o w ied zia ł sw ój p rzyja zd j e s z c z e przed 29 k w i e t n i a / p o r . l i s t 3 1 0 /, w y b ie ra ł s i ę w ięc do Drezna chyba na p oczątek maja, a n a jp ó ź n ie j na połowę te g o m ie s ią c a . L is t M ickiew icza j e s t za­ tem r a c z e j z p ie r w sz e j połowy maja.

L i s t 3 1 5 - p rzy b liżo n y cza s n a p isan ia l i s t u u s t a l i ł S .P ig o ń w p d r, w WN, b io r ą c pod uwagę okres pobytu M ickiew i­ cza w D reźn ie: m arzec-czerw iec 1832. Na p od staw ie teg o samego argumentu można cza s te n u ś c i ś l i ć do ok resu : p o czą tek marca - 23 czerwca.

L i s t 323 - W ł.M ickiew icz w Kor^, I I I 166 b łę d n ie da­ tow ał l i s t te n na 28 lis t o p a d a 1832 r . Sprostowano t ę d a tę w "Kronice" na pod staw ie a u to g ra fu l i s t u Ankwiczowej, w k tó ­ rym zdanie M ick iew icza j e s t zacytow ane; Ankwiczowa w yraźnie p i­ s z e : " L ist Pana z Paryża p isa n y 24 nowem bra..."

L i s t 337a - w pdr. w WN S .P ig o ń u s t a l i ł p r z y p u sz c z a l­ ny cza s n a p isa n ia k a r t k i na w iosnę 1833 г . , w z ią ł przy tym pod uwagę, że wzmianka w k a r tc e o k o n ie c z n o ś c i p ó j ś c ia na zebra­ n ie emigrantów w skazuje na początkowe m ie s ią c e pobytu p oety w s t o l i c y F r a n c j i, gdyż p ó ź n ie j M ick iew icz do zebrań em ig- r a n ck ic h z n ie c h ę c ił s i ę ; k artka w ięc mogła być napisana n aj­ p ó ź n ie j w maju, gdy M ick iew icz b y ł j e s z c z e redaktorem " P ie lg ­ rzyma P o lsk ie g o " ; z a ż y ło ś ć z Montalembertem z a c ie ś n io n a w te­ dy b y ła "przy sp o so b n o ś c i św ie ż o wydanego p rzek ład u "K siągNa­ rodu i PieIgrzym stwa"".Gdyby jednak k artka m iała być dowodem z a ż y ł o ś c i pod wpływem śfcieżo wydanego p rzek ła d u , t o n ie mog­ ła b y być z w io sn y , p rzek ład Jańskiego-M ontalem berta ukazał s i ę bowiem d o p iero I5 maja /"K ronika", s t r . 2 0 4 /. Z resztą zaży­

ło ś ć M ickiew icza z Montalembertem d a tu je s ię od cza su zn a czn ie w c z e ś n ie js z e g o n iż ów p r z e k ła d , na co zw ró ciła uwagę M. D er- n a ło w icz w "K ronice", s t w ie r d z a j ą c , że argumenty P ig o n ia mogą przemawiać ta k że na r z e c z o s t a t n ic h m ie s ię c y 1832 r . Z powyż­ s z y c h względów autorka "Kroniki" u s t a l i ł a p rzy p u szczaln y cza s n a p isa n ia l i s t u na okres od końca I832 - do czerwca 1 8 3 3 r ./z e znakiem z a p y ta n ia /. U s ta le n ie t o n a le ż y chyba p r z y ją ć .

(19)

4 8

-L i s t 34-5 - l i s t ten oraz l i s t y 365 i 366 w d oty ch cza ­ sowych wydaniach i w "Kronice" mają d a tę postaw ioną p rzez Mic­ k ie w ic z a , t j . 9 lip c a 1833 г . , przy czym ze zwrotu w l i ś c i e omawianymi "Jestem od wczora w Вех", w "Kronice" u sta lo n a zo­ s t a ł a data p rzyjazd u p oety do Вех na p o n ie d z ia łe k 8 l i p c a / p o t - t w ie r d z i ł to S .P ig o ń w a n e k sie do "K roniki", s t r . 3 1 9 /• Obie d a ty , t j . p rzyjazd u do Вех i tr z e c h wspomnianych l i s t ó w , s ą myl­ ne. W l i ś c i e 34-7 p oeta p is z e w yraźn ie: "Przyjechałem tu we wto­ rek po piątkowym w y jeźd zie z Paryża"; w yjech ał w ięc z Paryża w p ią te k 5 l i p c a , do Вех p rzy b ył we w torek 9 t .m .; d a tu ją c zaś tr z y l i s t y p isa n e te g o samego d n ia p o m y lił s i ę , do czeg o sam s i ę z r e s z tą p o śred n io p rzy zn a je w l i ś c i e 34-7» p is z ą c :" n ie wiem, k tó r e g o , podobno 9"» Pomyłkę t ę d o p u ś c ił P igoń jako możliwą w a n e k sie do "K roniki", a le m ylnie p o d k r e ś lił , że l i s t 34-7 j e s t " n ie w ą tp liw ie n ajw cześn iejszym "; j e s t on w ła śn ie o sta tn im z tr z e c h p isa n y ch te g o d n ia , czego dowód w zdaniu:"w stałem d z iś o p o ł do s z ó s t e j i k ilk a li s t ó w t e r a z napisałem ". Do owych k i l ­ ku już napisanych n a leż ą n ie w ą tp liw ie l i s t y 34-5 i 34-6.

L i s t y 34-6 i 34-7 - o datowaniu ic h p o r. ’twagi do l i s ­ tu 34-5.

L i s t 358a /*'Pam. L it e r ." 19 7 0 , I 2 3 6 / - w p d r .J . Krzy­ żanowski n ie d a ł żadnej d a ty , p o d k r e ś lił t y lk o zw iązek omawia­ nego l i s t u z lis t e m do K I .P o to c k ie j z końca l i s t o p a d a / l i s t 3604

Związek między tym i dwoma l i s t a m i pozwala jednak na p r z y b liż o ­ ne u s t a le n ie czasu n a p isa n ia omawianej k a r t k i: j e s t ona w cześ­ n ie js z a od l i s t u 360, bo k artką t ą p oeta p r z e s y ła Davidowi por­ t r e t P o t o c k ie j , a w l i ś c i e 360 p is z e P o t o c k ie j , że David p o r t­ r e t j e j ju ż zna; kartka n ie b y ła napisana b ezp o śred n io przed lis t e m do P o t o c k ie j , gdyż n a p is a ł ją p oeta w o k r e s ie b y tn o ś c i Davida w P aryżu, podczas gdy l i s t do P o to c k ie j napisany b y ł w j a k iś cza s po jeg o w y je ź d z ie /D avid w y jech a ł z Paryża w dru­ g i e j p o ło w ie lis t o p a d a - p or. l i s t . 3 6 2 /. Powyższe s z c z e g ó ły pozw alają u s t a l i ć p rzy p u szcza ln y cza s n a p isa n ia omawianej k a rt­ k i na cza s ok. połowy lis t o p a d a 1833 r .

L i s t 377 - Odyniec d a ł w p dr. d atę o g ó ln ą : w j e s i e n i 1834 r . S .P ig o ń w WN i WJ u s t a l i ł d a tę na ok. 12 s ie r p n ia ,a to na pod staw ie zwrotu: " t r z e c i już t y d z ie ń , jak żyjemy z C e lin ą na własnym go sp o d a rstw ie" . B a rd ziej przekonywujące wydaje s i ę

(20)

jednak u s t a l e n ie M.R é ité r a w " C h ron o lo g ii" , k tó ry p o d k r e ś lił» że l i s t te n w ysłan y b y ł razem z lis t e m do P r.M ick iew icza z ok. 5 s ie r p n ia / l i s t 3 7 6 /; w omawianym l i ś c i e p oeta wszak p is z e : ’’L is t e k tu p rzy łą czo n y do F ran ciszk a a lb o wręcz p an i Grabow­ s k i e j , j e ś l i j e s t w D r e ź n ie , a lb o p r z e s z l i j inną drogą” / n i e cze k a łb y chyba p oeta c a ły t y d z ie ń z w ysłaniem l i s t u do b r a t a /. Dodać można, że w obu l i s t a c h zn ajd u je s i ę to samo s t w ie r d z e ­

n i e , że l i s t y od b ra ta otrzym ał "w t e j c h w ili” / l i s t 3 7 6 / i ’’le d w ie t e r a z ” / l i s t omawiany/.Co s i ę zaś ty c z y t r z e c ie g o t y ­ godnia p o ży cia m a łż e ń sk ie g o , t o M ick iew icz mógł mieć na m y ś li, że dwa ty g o d n ie ju ż m in ęły i z a c z ą ł s i ę t r z e c i . W szystko t o przemawia za tym, że omawiany l i s t p isa n y b y ł 3 s ie r p n ia » tak jak l i s t 376.

L i s t 403 - a d r e sa ta i p rzy p u szczaln y cza s n a p isan ia l i ­ s t u u s t a l i ł S .P ig o ń w WN i WJ, p o d k r e ś la ją c , że "panem Alek­ sandrem” j e s t J e ło w ic k i, wydawca I I I c z . "Dziadów" i ’’K siąg Na­ rodu i P ielgrzym stw a" . C hod ziło o w y sła n ie ty c h d z i e ł Alek­ sandrow i Chodżce, k tó r y przebyw ał w owym c z a s ie w T eb ris jako s e k r e t a r z p o se lstw a r o s y j s k ie g o . P rzesy łk a mogła i ś ć tylko przez o k a z ję , a okazje b y ły w owym c z a s ie dw ie: 1 . na р о сz . czerwca 1836 r . , k ied y t o zatrzym ał s i ę w Paryżu d la k o n fe r e n c ji z Czar­ to ry sk im p o s e ł a n g i e l s k i Mc N e il jadący d o * P e r s ji; k o n feren cję z k s ię c ie m odbył on 6 czerw ca; 2 . w p o ło w ie s ie r p n ia 1836 r . , k ie d y do P e r s j i w y b ie r a ł s i ę jako agen t dyplom atyczny C zarto­ r y s k ie g o Ludwik Hoffman; P igoń d a tu je l i s t o g ó ln ie : l a t o 1836 r o k . Na p odstaw ie p rzytoczon ych argumentów można to u ś c i ś l i ć na: ok. 6 czerwca a lb o ok. 20 s ie r p n ia 1836 r . /drugą z ty ch dat wyznacza f a k t , i ż 20 s ie r p n ia K arol Hoffman p i s a ł do gen . Chrzanowskiego w Stambule o projektowanym w y jeźd zie Ludwika H offm ana/.

L i s t 413 - w p dr. data roczna p rzy p u szcza ln a : 1836? S . P ig o ń w WN i WJ u s t a l i ł ją na ok. połowę s ie r p n ia t . r . , b io r ą c pod uwagę wzmiankę o ch orob ie c ó r k i i z e s ta w ia ją c 3ą z podobną wzmianką w l i ś c i e do E m ilii David z 14 s ie r p n ia / l i s t 4 0 9 /. U- s t a l e n i e t o n ie j e s t jednak d ok ład n e. W l i ś c i e do E m ilii David p o eta p i s z e , że chorą córkę z a s t a ł po pow rocie z Paryża do Do- mont i że z te g o powodu " s t r a c i ł pam ięć", co spowodowało sp ó ź­

(21)

cz 50 cz

-k ę. Od c h w ili zachorowania Maryni m inęło w ięc już co najm niej k ilk a d o i. W omawianym zaś l i ś c i e M ickiew icz p i s z e , że Mary­ s i a j e s t chora ”od w czora", a poza tym wyraża n a d zieję zoba­ cze n ia s i ę z Wodzińskim "w ty c h d n ia ch , to j e s t przed końcem ty g o d n ia ” ; l i s t p isa n y zatem b y ł na początku tygodnia i przed n ied zieln ym lis t e m do E m ilii D avid. Nasuwa s i ę p rzy p u szczen ie, że do Domont w r ó c ił p oeta w n ie d z i e lę 7 s ie r p n ia po z a ła tw ie ­ n iu ja k ic h ś b ie ż ą c y c h spraw w Paryżu i że omawiany l i s t napi­ s a ł n a z a ju tr z , t j . 8 s ie r p n ia ; p rzy p u szczen ie to zn ajd u je po­ tw ie r d z e n ie w zw rocie z l i s t u 409 z 15 s ie r p n ia : "Odwiedziłem niedawno Paryż".

L i s t 415* / n!Pam. L ib e r ," 1972» I I I 1 8 9 / - wydawca pdr. J.K asprzyk s u g e r u je , że l i s t M ickiew icza j e s t b ezp o śred n ią od­ p ow ied zią na k artk ę A n a s ta z ji z 18 marca 1835 г . /K or^, I I I 193» z d a tą 20 marca, co J.O drow ąż-P ieniążek skorygow ał na 18 marca - " L isty do A .M ickiew icza", s t r . 17» p o z. ^ /- P r z y p u s z ­ c z e n ie t o jednak n ie da s i ę utrzym ać, bo przeciw ko niemu prze­ mawiają dwa w ażkie argumenty: 1 . A nastazja w k a r tc e sw ej dała ad res zwrotny: H o tel de Wagram, rue de R i v o l i , M ickiew icz zaś omawiany l i s t a d resu je na rue de S a u ss a ie s 11 ; 2 . w k a r tc e swej A nastazja zaprasza M ickiew icza do s i e b i e na godziny 4-5» p oeta w omawianym l i ś c i e wspomina o n iem ożn ości p r z y j ś c ia w god zin ach rannych. L is t swój M ickiew icz p i s a ł po długim n ie ­ w id zen iu s i ę z A n a sta zją i po j e j p r z y je ż d z ie do Paryża na

s t a ł e , gdy wraz z mężem zam ieszkała ona przy rue de S a u s s a ie s . Kiedy to d o k ła d n ie n a s tą p iło , n ie wiadomo.Monografi s ta C ir - courtów H uber-Saladin p i s z e , że oboje w r ó c il i do Paryża na s t a ł e w 1837 r . J e s t to na pewno n i e ś c i s ł e , gdyż znamy l i s t M ickiew icza do A n a s t a z j i, p isa n y 8 grudnia 1836 r . , a a d reso ­ wany ju ż na rue de S a u s s a ie s / L i s t 415/« Sprawa w ięc wygląda

n a stęp u ją co : omawiany l i s t M ickiew icza p isa n y b y ł n ied łu g o po p r z y je ź d z ie Сi r c o u r tów do Paryża na s t a ł e , n a j a k iś cza s przed 8 grudnia 1836 r , /uwaga o długim n iew id zen iu s i ę ! / , poch od zić w ięc może z lis t o p a d a a lb o p o cz. grudnia 18 3 6 . Kartka zaś A- n a s t a z j i , na k tó r ą wg Kasprzyka M ick iew icz omawianym lis t e m odpowiada, p isa n a b y ła podczas ja k ie g o ś dorywczego j e j pobytu w Paryżu, k ied y t o n ie mając s t a łe g o m ieszk an ia zatrzym ać s i ę m u siała w h o t e lu .

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

nie rozdziela, lecz łączy elem enty: przekroczenia w ładzy lub niedopełnienia obowiązku oraz w yw ołania szkody (albo jej m ożliwości) dla interesu publicznego lub

W tych wypadkach, w których prawo nie przywi ˛azuje skutku zawieszaj ˛a- cego do pros´by o zmiane˛ lub poprawienie dekretu, zawieszenie moz˙e nast ˛a- pic´: 1) na mocy

Door tussen de stroppen balkelementen te plaatsen (spreader beam, hijsframe), kan deze statisch onbepaalde configuratie worden omgezet in een kinematische onbepaalde configuratie..

The decision component can be used by businesses or government agencies that have received encrypted data to request a key to decrypt the parts of the data that they are

In order to determine numerically the effective electrical and thermal properties of the conductive asphalt mortar with different volumes of steel fibers, 3D finite element meshes

Such signals have been discussed in Section 3.5.2. The fil­ ters studied represent extensions to conventional MTI fil­ ters discussed in Section 4.3.2. Signal characteristics

Baerentsen and Berkowicz (1984) reviewed measurements that have been carried out in the convective boundary layer in the atmosphere or in the laboratory. They determined the