182 R E C E N Z J E
za wydanie szew com przyw ileju cechow ego chroniącego ich prawa i zatwierdzenia statutu. Dodajm y, że cech szewski b y ł najpowszechniejszy w miastach i m ia
steczkach m azowieckich. Znacznie późniejszą m etrykę posiadał Zbiorowy łączący różne rzemiosła, przede wszystkim metalowe, drzewne, skórzane, a także złotni
ków, szklarzy i szmuklerzy. Przyw ilej tego cecttiu pochodzi z końca X V I wieku i został wystawiony przez kancelarię Zygmunta III w 1597 r.
Były to juź czasy kryzysu miast i miasteczek m azowieckich. Niewiele póź
niejsza lustracja z 1017 r. notuje wyraźny upadek rzem iosła w Wyszogrodzie.
Lustratorzy zanotowali istnienie tylko 130 rzemieślników. Jednocześnie podkreślili, że w W yszogrodzie zaniechano caikow icie produkcji sukienniczej, choć nieco wcześniej należał on do najw ażniejszych ośrodków sukienniczych na Mazowszu i produkow ał parę tysięcy p ostaw ów sukna rocznie. Obok wzm iankowanego przez autorkę sukna szarego wyrabiano w W yszogrodzie sukna rudawe wzmiankowane w 1521 r. („Słow nik” , s. S3). W początkach X V II wieku upadło też szynkowanie przyw ożonego pSwa Piątkowskiego1. W idocznie jako droższe nie znajdowało już n abyw ców w m iejscow ym środowisku. W szystko to świadczy o poważnych roz
miarach kryzysu m iejscow ej społeczności m iejskiej związanego z załamaniem gospodarki tow arow o-pieniężnej. Jest on tym taarfziej charakterystyczny, że W y- szOigród należał do starszych ośrodków m iejskich o bardziej ugruntowanej struk
turze życia społecznego i gospodarczego od miasteczek wschodniego i północnego Mazowsza. Fakt ten nabiera szczególnej w ym ow y jeżeli zważym y, że rozw ój W y szogrodu w dobie wcześniejszej był wyraźnie związany z handlem wiślanym.
Okres, z którego czerpiem y in form acje o upadku. W yszogrodu nie oznacza prze
cież załamania handlu wiślanego. W ym yka się on. jednak w tym czasie z rąk mieszczan i przyczynia się do pogorszenia ich sytu/aeji skutkiem zubożenia wsi w yw ołanego nadmiernym uciskiem pańskim.
Z obowiązku recenzenta w spom nieć wypadnie, że praca omawiana nie jest walna od drobnych uchybień erudycyjnych. I tak np. błędnie została odniesiona sygńatura rękopisu lustracji m azow ieckiej z 1569 r. nr 3082 przechowywanego w zbiorach Biblioteki N arodow ej w W arszawie do zbiorów Czartoryskich w K ra
kowie. Dane dotyczące studentów pochodzących z W yszogrodu na Akadem ii Krakow skiej zestawione przez Kaniewską dotyczą nie dwóch lat, j.ak twierdzi autorka, lecz kilkudziesięciu (s. 33). Porównanie wysokości podatków płaconych tytułem warzenia piw a i palenia gorzałki (s. 28) nie może stanowić bezpośred
niej podstaw y do szacunku wielkości produkcji obydw u napitków. W ym agałyby one bardziej gruntownej ańalizy przeprowadzonej na szerszym materiale. Trafnie natomiast autorka zauważyła, że licaba 1000 w arów piw a podana przez lustrato
rów w 1'6‘16 r. jest tylko próbą dość dowolnego szacunku znacznie odbiegającego od rzeczywistej produ kcji m ieszkańców świeżo spalonego miasta.
W -sumie omawiana książka przynosi wiele nieznanych inform acji. Wskazuje, iż m im o zagłady arch iw ów m iejskich wiele jeszcze m ożna uczynić na polu roz
szerzenia Znajomości dziejów i fu n k cji miast míazowieckitíh w Polsce przedrozbio
row ej.
Tadeusz Lalik
Brondus D u n d1 u l i s, Lietuvos užsienio politika X V I a., Mintis, Vilnius 1971, s. 308.
Nauka polska ze zrozumiałym zainteresowaniem — zważywszy je j ogromne na tym polu osiągnięcia — śledzi każdy nowy krok posuw ający naprzód wiedzę o dziejach W ielikego Księstwa Litewskiego, które w ramach wspólnej R zeczy
pospolitej przez kilka w ieków było połączone z Koroną w jeden organizm pań
stw ow y. I w omawianej książce m ożem y wskazać dowód tych osiągnięć — fo r
R E C E N Z J E 183
malny, ale rzucający się w oczy. W otwierającej' tom prezentacji podstaw ow ych źródeł i(przy wykazie ich skrótów) na 15 p ozycji 8 wyszło w Polsce, 6 w Rosji, 1 w Litew skiej SR®.
Książki o polityce zagranicznej W. Ks. Litewskiego w X V I wieku dotąd bra
kow ało w tóstoriografii, choć wiele m iejsca poświęcano temu zagadnieniu w róż
nych m onografiach. Autor (s. 4) słusznie zauważa: „W iek X V I stanowi ważny etap w dziejach W ielkiego Księstwa Litewskiego. W tym okresie ostatecznie ukształ
tow ały się gospodarka i społeczeństwo feudalne, uform ow ała się ideologia feudal
na, kraj został objęty przez Renesans i R eform ację, .pojawiła się wyższa uczelnia oraz pierwsza ksiąiżka litewska. Nastąpiły wówczas1 również ważne przemiany w życiu politycznym ” . Stąd prace dotyczące poszczególnych dziedzin, rozw oju państwa są ze wszech miar pożyteczne.
Czy można m ów ić o polityce L itw y w ow ym okresie?
W ciągu X V wieku coraz wyraźniej dawało się obserw ow ać w ramach W. Ks.
Litew skiego integrację (zwłaszcza na polu gospodarczymi) Litw y i Białorusi, p o d czas gdy Ukraina była z nimi słabo powiązana i skutecznie powiększali na niej sw e w pływ y P olacy, którzy też kolonizow ali Podlasie. Na wiek X V I przypada początek kształtowania się literackiego języka litewskiego, pojaw iła się też książka białoruska. Narody litew ski i białoruski znajdow ały się na drodze do w y- kształtowiania, panowie decydujący przecież o polityce państwa, to Litw ini zw ią
zani ekonomicznie z ziemiami białoruskim i i bliscy ich kulturze, a coraz bardziej ulegający polszczyźnie. Już W itold prowadził świadomą politykę koltorfizacyjną, obdarzając możnycih litewskidh dobrami na kresach ruskich, Na Białorusi znaj
dowały się też rozległe kompleksy m ajątkowe biskupstwa w ileń sk iego1. Nie wchodząc w dalsze szczegóły poprzestaniemy na stwierdzeniu, że >w X V —X V I w.
w yťaznie postępowała: a) integracja Litw y i Białorusi, przy w yobcow yw aniu się U krainy; b) integracja Polski i W. Ks. Litewskiego, mimo że przez cały czas de facto, a po 1440 r. de iure oba państwa łączyła jedynie osoba wspólnego władcy (z w y jątkiem lat 1492—1501).
Dalsza sprawa to żakres chronologiczny — to, że X V I wiek był okresem
•niezmiernie ważnym w rozw oju W. Ks. Litewskiego, nie musi automatycznie ozna
czać, iż lata 1501— 1600 stanowią jiakieś wyraźnie uzasadnione cezury. Zresztą pora przejść do om ów ienia konstrukcji i treści pracy — a wnioski będą jasne.
Autor podzielił całość na sześć rozdziałów. W pierw szym dokonał ogólnej charakterystyki wewnętrznej państwa, w następnym przeszedł do w ojen z M oskwą w X V I w. W yszedł od pod!boj:u ziem ruskich przez L itw inów w X IV w., szerzej zatrzymał się nad ich apogeum w czasach Witolda, nad stratami terytorialnym i za Aleksandra Jagiellończyka i Zygmunta Starego (w 1514 r. padł Smoleńsk), w reszcie nad okresem konfliktu inflanckiego 1558— 1583. Następny konflikt — z Krym em — po pierwsze nie dotyczy rdzennej Litw y, po drugie obejm uje X V i pierwszą tylko połow ę X V I w. Z kolei autor omawia stosunki Litw y z Krzyżakami o d początku w ojny trzynastoletniej do 'traktatu krakowskiego 1525 r., słusznie zw racając uwagę na kwestię bałtycką (ale tu w ybiega — co jest uzasadnione — do czasów W ładysława IV). Zastrzeżenie budzi sform ułowanie tytułu rozdziału V:
„Przyłączenie Inflant do państwa litewskiego w 15Θ1 r.” >(s. 154). Wszak wiadomo, na jakich zasadach ziemie te znalazły się w obrębie R zeczyp osp olitej2. W reszcie
1 P o r . l it e r a t u r ę z a g a d n ie n ia p r z y t o c z o n ą o s t a t n io p r z e z W . P e 1 1 z a, Ród Giedygołda i jego m ajętności, „ Z e s z y t y N a u k o w e U n iw e r s y t e t u im . A . M i c k i e w ic z a w P o z n a n i u ” , H is t o r i a X I , 19711i, s. 22 n n .
2 P o r . E . T a r v e l , Stosunek praw nopaństwow y Inflant do R zeczypospolitej oraz ich ustrój adm inistracyjny w latach 1561—1621, Z H X X X I V , 1969, z. 1, s. 49 n n . Z i n n y c h p o m in ię t y c h p r z e z D u n d u lis a p r a c w s k a ż e m y W . C z a p l i ń s k i e g o , Stanowisko państw skandy nawskich w ob ec sprawy in flan ckiej w latach 1558—m l , Z H X X V I I I , 1903, z. 3, s. 379— 406.
184 R E C E N Z J E
końcow y, najobszerniejszy rozdział (s. 192— 280) dotyczy unii lubelskiej. Autor w y chodzi od aktu krewskiego i daje przegląd stosunków polsko-litew skich ze szcze
gólnym uwzględnieniem ich finału z 1569 r. Szkoda, że nie uwzględnił najcenniej
szej z ostatnio wydanych na ten temat prac, pióra Juliusza B a r d a c h a (1969), choć p ow ołu je się ma opublikowaną później (1970) popularną książeczkę J u ć a s a 8.
(Przegląd' powyższy wskazuje, że autor w ykracza przed i poza X V I wiek, co było łatwe do przewidzenia, bo przecież początek i schyłek owego stulecia nie przynosi żadnych przełom ow ych wydarzeń w polityce zagranicznej W . Ks. L itew skiego. Należałoby więc przyjąć inne wyznaczniki — o ile podbój ziem ruskich ciągnął się już od X I V w., sprawy tatarskie zaś można traktować m arginesowo — to należałoby sięgnąć do stosunków z Polską lulb Zakonem·. Czyli — jeśli już sięg
nęliśmy do dat — proszą się o przyjęcie lata: 1385 (nawiązanie kontaktów z Polską) lub 1411—<1422 (odzyskanie Żmudzi na m ocy pokoju toruńskiego, (potwierdzone na trwałe układem m elneńskim )4. Data końcow a to bez wątpienia rok 1569, gdy Rzeczpospolita zaczęła prowadzić wspólną politykę zagraniczną; tak zresztą de facto jest w pracy D u n d u i i s a .
W szystko tedy byłoby w porządku^ gdyby praca otrzymała tytuł: „Polityka zagraniczna W. Ks. Litewskiego 1385— 1569” . Tymczasem poruszono stosunki z są
siadami ważkie alfoo przed X V I wiekiem (Krzyżacy, Tatarzy), albo ciągnące się- dalej (w ojny moskiewskie, sprawa inflancka). Właśnie stosunek w obec Pom orza i Inflant dowodzi, że mim o unii lubelskiej zarysowała się widoczna linia p o działu w ustosunkowaniu m agnaterii polskiej i litewskiej do kwestii bałtyckiej:
eksporterzy ziboża dyskutowali między sobą ma temat ujścia W isły i Dźwiny.
M ów i o tym anonim ow y utwór z 1635 r. — przypisywany K. Radziw iłłow i — pt. „Rationes, że choćby na najcięższą królow i i Rzeczypospolitej przyjść m'iato, tedy lepiej Prusy u nieprzyjaciela zostawić a Inflanty pro iudiciis od niiego od e
b rać” 5. Inna sprawia, że należy tu dostrzegać nie tyle stanowisko magnata litew skiego, co pana feudalnego osobiście zainteresowanego utrzymaniem ujścia Dźwiny ze w zględów materialnych.
Te uwagi dyskusyjne nie przeszkadzają stwierdzić, iż Dundulis, badacz w ytraw ny i doświadczony, potrafili w interesujący sposób spojrzeć na arenę polityczną Eu
ropy środkow o-w schodniej X V —X V I w. i napisał książkę ,o w ysokich walorach p ozn a w czy ch 6. Chcieliśmy jedynie zw rócić uwagę na potrzebę kontynuowania tego rodzaju studiów, które by dostarczyły materiału do rozważań na temat roli W. Ks. Litewskiego na arenie m iędzynarodowej przed i po unii lubelskiej, w dobie zacieśnienia więzi z Polską (1385— 1569) a następnie współżycia· z nią w ramach je d
nego organizmu państwowego. „ „
M arceli Kosman
M ichał K o m a s z y ń s к i, Księcia Contiego niefortunna wyprawa po koronę Sobieskiego, „W iedza Powszechna” , W arszawa 1971, s. 220.
R ecenzow ana praca ukazała się w serii „B iblioteki W iedzy H istorycznej” . Cha
rakter „B iblioteki” wyraźnie odbiega od innych w ydaw nictw popularnonaukowych.
Publikowane w niej prace w ychodzą przeważnie spod pióra wytrawnych badaczy,
3 M . J u č a s, Nuo Krévos sutarties iki Liublino unijos, K a u n a s 1970; J. B a r d a c h , K rew o i Lublin. Z problem ów unii polsko-litew skiej, K H L X X V I , 1969, t. 3, s . 583— 619.
4 N a t e m a t w a g i p r o b l e m u ż m u d z k ie g o p o r . : B . D u n d u l i s , Lietuvu к ova dél Zem aiti- jos ir Užnemunés X V a., V iln iu s I960. N i e d o b r y m z w y c z a j e m w i n d e k s ie w ś r ó d a u t o r ó w z a b r a k ł o n a z w is k a B . D u n d u lis a .
5 P o r . R . M i e n i c k i , „R ation es” hetmana K rzysztofa Radziwiłła z r. 1635, Z T N T X V , 194:9, S. 187— 190.
6 W a r t o z w r ó c i ć u w a g ę n a s ta r a n n ą s z a t ę g r a f i c z n ą k s ią ż k i — c h a r a k t e r y s t y c z n ą z re s z tą d la o g ó ł u n a u k o w y c h w y d a w n i c t w l i t e w s k i c h — n a k t ó r e j o b w o l u c i e z n a jd u j e s ię z n a n a r y c i n a s e jm u z c z a s ó w k r ó la A le k s a n d r a .