Iłzit w numerze dodatek: TURYSTYKA i KRAJOZNAWSTWO
n»A7 UWnAU/UlfTWA
DZIEŃ
BYDGOSKI- DZIEŃ
GRUDZIĄDZKI- GAZETA GDAŃSKA - GĄZETA MORSKA
UKAZ WTUAWNILTWA: DZIEŃ
TCZEWSKI - DZIEŃKUJAWSKI -
GAZETA
MOGILEŃSKA- DZIEŃ CIECHOCIŃSKI
Redakcja i Administracja i Toruń, ul. Bydgoska 56.— Telefony redakcyjne i 10-91 ogólny (czynny w dzień I w nocy), 10-92 sekretarz redakcR 10-93 redaktor naczelny. Telefony administracyjnei 10-94 biuro administracji, 10-95 kierownik administracji, 1T-48 filja miejska administracji,
0 Filja administracji i Królowej Jadwigi nr. 12/14, wejście od ul. Małe Garbary nr. 2.— Konto czekowe P. K. O. 160-315. g
Nie zwlekać!
(m) Nowa ordynacja wyborcza do Se
natu zmieniła gruntownie t. zw. technikę przygotowań do głosowania. Ułożenie spisu wyborców wymaga obecnie zu
pełnie odrębnej procedury.
Z urzędu bowiem zostają wciągnięci do spisów ci obywatele, którzy mają pra
wo wybierania do Senatu z tego tytułu, że już posiedli uprzednio zaufanie współ
obywateli, a więc zostali wybrani już jako członkowie rad wojewódzkich, po
wiatowych, gminnych i miejskich, dalej ci, którzy piastują stanowiska we wła
dzach samorządu gospodarczego, a więc radcowie izb rolniczych, przemysłowo- handlowych i rzemieślniczych, przewo
dniczący zarządów cechów, przewodni
czący zarządów kół miejscowych stowa
rzyszeń wyższej użyteczności, wreszcie przewodniczący tych pracowniczych or- ganizacyj zawodowych, które liczą co- najmniej 1000 członków.
Ci wszyscy z urzędu zostają wcią
gnięci do spisów wyborczych.
Ale jest i druga kategorja wyborców
— i to bardzo liczna — którzy zostają umieszczeni w tych spisach, gdy się sa
mi zgłoszą i udowodnią swe prawo wy
bierania i głosowania.
Są to obywatele, mający to prawo z tytułu zasługi osobistej, lub z tytułu wy
kształcenia. Są to ludzie odznaczeni or
derami (Virtuti Militari, Krzyżem lub Medalem Niepodległości, Krzyżem Wa
lecznych, Polonia Restituta, Krzyżem Za
sługi) — jakoteż ci, którzy ukończyli szkołę wyższą lub zawodową stopnia li
cealnego, liceum pedagogiczne albo szko
łę podchorążych i t. p.
Zestawienie takich spisów dokonuje się właśnie po raz pierwszy w całym kraju.
Ze strony obywatela czynności są tu bardzo niewielkie i bardzo proste. Miej
sca, w których przyjmuje się zgłoszenia, są wszędzie opublikowane. Chodzi o to, aby obywatel, idąc rano do zajęcia lub wracając po pracy do domu, zaszedł do wyznaczonego lokalu i zgłosił się jako uprawniony do wybierania. Wystarczy, jeśli przedstawi legitymację swego od
znaczenia, świadectwo szkolne lub inne konieczne dokumenty.
Chodzi jednak pozatem i o to, aby ten obowiązek obywatelski spełnić. Termin zgłoszeń kończy się bowiem już 25 b. m.
a im prędzej obywatel zgłosi się, tern pe
wniejszy być może, że zabierze mu to niewiele czasu, bo uniknie w ostatnich dniach wystawania w „ogonku“ i cze
kania na „kolejkę“.
A że ta czynność należy do zasadni
czych obowiązków obywatelskich — czyż trzeba dopiero podkreślać?
Wszyscy zatem, którzy chcą, aby przyszła nasza izba senacka składała się z osobistości, godnie ich reprezentują
cych — muszą już w najbliższych dniach bez „dojutrkowania“, zgłosić się tam, gdzie sporządzane są spisy wybor
ców.
Przeoczenie terminu pozbawia bo- viem obywatela jednego z najbardziej zasadniczych jego praw publicznych. A do tego żaden uświadomiony obywatel chyba nie zechce dopuścić.
Przygotowania do wyborów w pełnym toku
Zarządzenie w sprawie spisów wyborców do Sejmu i Senatu
Warszawa, 17. 7. (PAT). Biuro Generalnego Komisarza wyborczego mieści się w gmachu Prezydium Rady Ministrów. Wre tam gorączkowa praca przygo
towawcza do wyborów. Obecnie oczekiwać należy powołania przez p. Ministra spraw wewn. okręgowych komisarzy wyborczych. Czynność ta ma być dokonana do dnia 25 bm.
Generalny komisarz wyborczy powołał już przewodniczących okręgowych ko
misy] wyborczych oraz ich zastępców. Wnajbliższym czasie wojewodowie zarzą
dzą wybory do zgromadzeń okręgowych, które jak wiadomo powołane są do u- stalenia listy kandydatów na posłów.
Podział Pomorza na okręgi wyborcze
Toruń — Bydgoszcz — Grudziądz — Chojnice — Gdynia (o) Warszawa, 17. 7. (tel. wł.). Na podstawie art. 14 ordynacji wyborczej do Sejmu generalny komisarz wyborczy powołał przewodniczących okręgowych ko- misyj wyborczych oraz ich zastępców wnastępujących miastach Pomorza:
W TORUNIU (okręg nr. 101) przewodniczącym kom. wyb. mianowano preze
sa Sądu Okręgowego p. Rudolfa Radłówskiego, zastępcą wiceprez. S. O. p. Tade usza Szurlewicza.
W BYDGOSZCZY (Okręg nr. 100) przewodniczącym mianowano prezesa S. O.
p. Leona Plejewskiego, zastępcą — wiceprezesa S. O. p. Stefana Bielickiego.
W GRUDZIĄDZU (Okręg nr. 102) przewodniczącym mianowano sędziego O- kręgowego p. Leona Raszeję, zastępcą — sędziego Okr. p. Jerzego Leona Rylskie
go.
W CHOJNICACH (Okręg nr. 103) przewodniczącym komisji wyb. został pre
zes S. O. p. Eugejijusz Halski, zastępcą wiceprezes S. O. p. Zygmunt Szaliński.
W GDYNI (Okręg nr. 104) przewodniczącym mianowano prezesa S. O. p. Jó
zefa Parczewskiego, zastępcą sędziego grodzkiego p. Jana Konwińsklego.
Zarządzenie
p.
WojewodyPomorski^ o
wyborachdo
zgromadzeńokręgowych
W dn. 17 bm. p. Wojewoda Pomorski wydał zarządzenie o wyborach delega
tów do okręgowych zgromadzeń wybor
czych w okręgach nr. nr. 101, 102, 103 i 104. Zarządzenie to oznacza organy, ma
jące dokonać wyboru delegatów, termi
ny zebrań każdego z tych organów oraz liczby delegatów, przypadających na ka
żdy organ dokonywujący wyboru.
Okręg 101 (Toruń) obejmuje powia
Budowa nowych polskich okrętów wojennych rozpoczęta
Uroczystość założenia pierwszego nitu jednego z dwóch zamówionych w Anglji kontrtorpedowców
Londyn, 17. 7. (Pat). W jednej z najstarszych stoczni angielskich St.
White w Coves na wyspie White odbyła się dziś uroczystość założenia pierw
szego nitu jednego z dwóch kontrtorpedowców, jakie Polska marynarka wo
jenna buduje w stoczni w St. White. Pierwszy nit założył ambasador Rzplitej Raczyński, który przybył specjalnie na tę uroczystość.
Obecnie budowany kontrtorpedowiec będzie 1800-nym z kolei okrętem, bu
dowanym przez stocznię St. White, która istnieje od połowy 17-go stulecia. Pod
czas dzisiejszej uroczystości obecny był lord Hampshire i lord Mottistone, spra
wujący funkcje namiestnika królewskiego w tej części Anglji. Admiralicję bry
tyjską reprezentował komandor Sandors.
Lord Mottistone, witając w imieniu rządu brytyjskiego ambasadora Ra
czyńskiego, wyraził zadowolenie i wdzięczność Wielkiej Brytanji za zamówienie, udzielone przez Polskę. Ambasador Raczyński w odpowiedzi, dziękując za po
witalne słowa, podkreślił, że Polska zamówiła dwa kontrtorpedowce w kraju, posiadającym najwspanialszą flotę wojenną na świecie. Po uroczystości odbyło się przyjęcie. Zaznaczyć należy, że część materjałów i sprzętu, potrzebnych do budowy i wyposażenia kontrtorpedowców, wykonana będzie w Polsce.
-- — ■ ■rnmbddBMMOM) i O ■»•GBBFW———i» —
Szeregi niedobitków topnieję coraz bardziej
Trzej czołowi enpeerowcy opuścili partję
(o) Warszawa, 17. 7. (Tel. wł.). Trzej przywódcy N. P. R. b. posłowie Chądzyński i Jankowski oraz b. senator Popławski wystąpili z partji, motywując ten krok tern, że nie mogą się zgodzić z polityką, prezesa N. P. R. Popiela.
ty: toruński miejski, toruński, chełmiń
ski i wąbrzeski. Okręg 102 (Grudziądz) obejmuje powiaty: grudziądzki miejski, grudziądzki, brodnicki, lubawski i dział
dowski. Okręg 103 (Chojnice) obejmuje powiaty: chojnicki, sępoleński, tuchol
ski, świecki, starogardzki i tczewski.
Okręg 104 (Gdynia) obejmuje powiaty:
gdyński miejski, morski, kartuski i ko- ścierski.
Warszawa, 17. 7. (PAT). W Dzienni
ku Urzędowym Ministerstwa Spraw We
wnętrznych ukazał się okólnik p. Mini
stra spraw wewn. z dnia 11 bm. do pp wojewodów, komisarza rządu na m. stół.
Warszawę, starostów powiatowych grodzkich, starosty morskiego, komisa
rza rządu w Gdyni oraz dyrektorów po
licji na obszarze województwa śląskie
go, zawierający instrukcje dla sporzą
dzani spisu wyborców do Sejmu. W tym samym Dzienniku Urzędowym ukazał się okólnik p. Ministra Spraw Wewn., zawierający instrukcję o sporządzaniu spisów wyborców do Senatu.
Instrukcja ta wymienia osoby, mają
ce prawo wyboru do Senatu, mówi o za
prowadzeniu spisów wyborców, podaje wskazówki techniczne oraz wspomina o obwodach wyborczych. Należy przypom
nieć, że obywatele mający prawo gło
sowania do Senatu z tytułu zasługi oso
bistej i z tytułu wykształcenia winni się zgłosić najpóźniej do dn. 25 bm. z doku
mentami, stwierdzającemi ich uprawnie nie do głosowania do Senatu do biur wpisu wyborców do Senatu według miejsc swojego zamieszkania. Obywate
le, posiadający prawo wyboru do Senatu z tytułu zaufania obywateli będą wciąg- nieni do spisu z urzędu.
Lot z Eurooy do Ameryki ponad biegunem północnym
Śmiałe przedsięwzięcie lotników rosyjskich Moskwa, 17. 7. (PAT). W najbliższym czasie odbędzie się lot z Moskwy do San Francisko ponad biegunem północnym na jednomotorowym samolocie. Lecieć ma słynny lotnik Zygmunt Lewoniewskl z lotnikiem Bajdukowem i mechanikiem Lewczenko.
Rząd Stanów Zjednoczonych wyraził już swą zgodę na lot i lądowanie na te- rytorjum Ameryki. Zgoda rządu Wiel
kiej Brytanji na przelot nad Kanadą o- czekiwana jest w najbliższych dniach.
Kieska żywiołowa w Chinach przybrała zastraszatace rozmiary
Miljon ludzi bez dachu nad głowa Szanghaj, 17. 7. (Pat). Liczba osób w zachodniej części prowincji Szantung, pozbawionych dachu nad głową wskutek powodzi, spowodowanej przez wylew Żół tej rzeki wynosi około jednego miljona.
Pekin, 17. 7. (Pat). Poziom wody na Żółtej rzece w południowej części powin cji Hopei począł opadać, lecz sytuacja w zachodniej części prowincji Szantung pozostaje nadal poważna. Straty mate- rjalne są obliczane na przeszło 40 miljo- nów franków.
Dziś na str. 10-tej i 11-tej pełna tabela wygranych 1-go i 2-go dnia ciągnienia
Loterii
CZWARTEK, DNIA 18 LIPCA 1935 R.
Rząd francuski uchwalił dekrety oszczędnościowe
Na plaży, w sporcie, czy podróży Eukutol skutecznie służy.
Oszczędności
wynosić będą około 11 miliardów
franków Paryż, 17. 7. (PAT). Wczoraj o g. 2 w nocy Laval odczytał przedstawicielom pra
sy komunikat rządowy, wyliczający i wy jaśniający uchwalone przez radę mini
strów zarządzenia, mające na celu odbu
dowę finansową kraju. Ogółem uchwa
lono 28 dekretów. 20 dotyczy zarządzeń oszczędnościowych, 8 dekretów ma na ce lu ożywienie życia gospodarczego.
Dzięki uchwałom rządu będą zreali
zowane oszczędności, sięgające 10 mil
iardów 959 miljonów franków.
Paryż, 17. 7. (PAT). Dziś w południo
wym „Journal Officiel“ ukazał się tekst dekretów, uchwalonych wczoraj przez radę ministrów na podstawie ustawy o pełnomocnictwach, a obejmujących ca
łokształt zarządzeń finansowych. Osz
czędności, których realizację przewidują powyższe dekrety wynoszą 10 miljardów 959 miljonów franków.
Suma tych oszczędności, przeprowa
dzona w samym budżecie państwowym wynosi 7.063 miljonów franków. Do te
go dochodzą oszczędności w budżecie kasy amortyzacyjnej w wysokości 195 miljonów franków, oszczędności w wy
datkach departamentów i gmin w wyso
kości 1.385 miljonów franków.
Dalej poprzednio uchwalone oszczęd
ności w dziedzinie kolejnictwa 1.250 mil
jonów franków, jak również oszczędności uchwalone na wczorajszem posiedzeniu rady ministrów także w dziale kolei w wysokości 1.066 miljonów franków. Po
wyższe zarządzenia finansowe dzielą się na 3 zasadnicze grupy.
Pierwsze obejmują obniżenie wszel
kich wydatków państwowych. Dział ten zawiera 10 proc, zniżkę uposażeń funk-
cjonarjuszów państwowych, emerytur i rent. W stosunku do uposażeń urzędni
czych zastosowano zasadę trzech szcze
bli. Zniżka uposażeń nie obejmuje od
szkodowania na wypadek bezrobocia.
Rozporządzenia, dotyczące obniżenia wydatków państwa obejmują również 10 proc, zniżkę dochodów posiadanych kuponów od rent. Do tej pierwszej gru
py należy również zaliczyć dekrety, ma
jące na celu zmniejszenie ciężarów bud
żetów departamentalnych i gmin jak
również dekrety, zmierzające do wydat
niejszej eksploatacji kolei żelaznych.
Druga grupa dekretów, przewidująca szereg nowych ciężarów podatkowych wprowadza przedewszystkiem nowy spe
cjalny podatek od dochodów, przekra
czających 80.000 franków rocznie w wy
sokości 50 proc, jak również podwyżkę wojennego. Do tego należy jeszcze dodać podwyższenie podatku od papierów war- 25 proc, podatku od zysków z przemysłu tościowych na okaziciela z 17 na 24 proc.
w
Polskie łodzie podwodne w Tallinie
Tallin, 17. 7. (PAT). Dziś o godz. 8 ra
no przybyły do Tallina z wizytą trzy łodzie podwodne: „Żbik“, „Ryś" 1 „Wilk"
pod dowództwem komandora Pławskie- go. Przybycia marynarki polskiej ocze
kiwali w porcie przedstawiciele posel
stwa polskiego, polski attache wojskowy ppłk. Llebich oraz oficer łącznikowy e- stońskiej marynarki wojskowej Linne- berg.
Przed południem oficerowie polscy złożyli wizyty posłowi R. P. Przesmyckie mu, ministrowi spraw zagranicznych Seljamaa, dowódcy floty, naczelnemu wodzowi armjl estońskiej gen. Laldone- rowi, ministrowi wojny, szefowi sztabu
oraz komendantowi garnizonu tallińskie go. Oficerowie marynarki polskiej wpi
sali się następnie do księgi audjencjo- nalnej w rezydencji prezydenta pań
stwa.
O godz. 13 odbyło się uroczyste złoże
nie wieńca na cmentarzu bohaterów walk o niepodległość Estonji. W uroczy
stości wzięła udział załoga dyonu łodzi podwodnych. O godz. 2 popołudniu po
seł R. P. Przesmycki podejmował ofice
rów polskich oraz wyższych przedstawi
cieli armjl 1 floty estońskiej śniadaniem.
Wieczorem oficerowie polscy zaproszeni zostali na obiad do ministra wojny.
Nowe władze
Aeroklubu PomorskiegoW projekcie pracy Aeroklubu budowa własnego hangaru
w Toruniu
Wczoraj w gmachu Inspektoratu Armji Toruniu odbyło się walne zebranie Ae roklubu Pomorskiego pod przewodnictwem inspektora armji, p. generała Norwid-Neu- gebauera. Po zagajeniu przez przewodni
czącego dokonano uzupełniających wybo
rów do zarządu. Prezesem wybrano p. ge nerała dywizji Norwid-Neugebauera, wice prezesem wicedyr. Dyrekcji Kolejowej Gi- tler-Gertlera. Pozatem do zarządu weszli inż. Smoliński, naczelnik wydziału w dy rekcji kolej, ppułk. Klementowski, starosta Skórewlcz, inż. Dziewulski
Członkami komisji rewizyjnej wybrano:
naczelnika Urzędu Wojew. Szczepańskiego jako przewodniczącego, dr. Łukowicza, por.
pilota Stablewskiego, wiceprezydentaBalę i podkomisarza Policji Państw. Weca. Na stępnie zebrani omawiali program prac Ae
roklubu Pomorskiego w roku bieżącym, a w szczególności pobudowanie hangaru dla Aeroklubu Pomorskiego w Toruniu oraz sprawę przyznania przez Ministerstwo Ko
munikacji dla Aeroklubu Pomorskiego jed
nego samolotu RWD 8 i jednego samolotu Henriot 28.
Ponowne
trzęsienie ziemi
na FormozieLondyn, 17. 7. (Pat). Z Tai - Koku na Formozie donoszą o trzęsieniu ziemi, które nawiedziło miasto Szincziku. Zginęło 35 o-
sób, 108 jest rannych. Liczne domy są po ważnie uszkodzone. Komunikacja telefoni
czna i telegraficzna uległa przerwie. Ucier
piały również Szinkunam, Byoritsu i To- iko. Jest toczwarte trzęsienie ziemi na For
mozie od dn. 21 kwietnia, kiedy w żywio łowej katastrofie utraciło życie przeszło 3200 osób, a około 10 tys. było rannych.
Taihoku, 17. 7. (Pat). Podczas pwczoraj- szego trzęsienia ziemi w Szyn-Cziku na wy
spie Formozie według oficjalnych danych zginęło 47 osób. 52 osoby są ciężko ranne a 92 lekko.
Rozdawał banknoty na ulicy
Oslo, stolica Norwegji, była w tych dniach teatrem niezwykłego zdarzenia.
Z gmachu pewnego banku wybiegł na u- licę człowiek z pliką banknotów w ręce.
Wszystkim napotkanym przechodniom wtykał do ręki po kilka banknotów i biegł dalej. Gdy rozdał już wszystkie pie
niądze, rzucił się pod przejeżdżający au
tobus, którego koła zadały mu śmiertel
ne obrażenia. Policja stwierdziła, iż sa
mobójcą był kasjer banku, dotknięty na- głem pomięszaniem zmysłów. Jak uczci
wi są jednak mieszkańcy Oslo, stwierdza fakt, iż następnego dnia zgłosili się do banku wszyscy obdarowani przez warja- ta i zwrócili do kasy wetknięte im pie
niądze. Bank nie stracił ani jednej koro
ny z rozdanej przez kasjera sumy.
Polityczna wizyta w
Slnaia'' ' '■'BjUii
iü A?
W Sinaia, letniej rezydencji króla* rumuńskiego, odbyło się spotkanie ks. Pawła, re genta jugosłowiańskiego z królem Karolem rumuńskim. Naprawo królKarol, obok ks.
Paweł, za nimi rumuński następca* tronu ks. Michał.
Klimat aftrksński daje sie we znaki armii włoskiej w Erytrea
Londyn, 17. 7. (PAT). Reuter donosi z Adenu: Wskutek niezwykle silnych upa
łów, jakie panują w Erytrei umiera dziennie 10 do 12 żołnierzy włoskich.
Dość znaczna liczba chorych żołnierzy została odesłana z powrotem do Włoch.
Oszuści „odkażali" telefony
Na terenie województwa białostockiego grasowała od dłuższego czasu para oszustów którzy, posługując się fałszywemi legityma cjami, wymuszali od abonentów telefonicz
nych po 1 zł 20 gr. za rzekome odkażanie słuchawek telefonicznych. Oszukańczą parę .zdemaskowano w Grodnie i aresztowano. Są to Bronisław Pietraszkiewicz i Antonina Zdrajkowska z Jgnatek pod Białymstokiem.
GASNĄCEMU ŚWIATU...
„Cnota z potrzeby**
Różne zarządy partyjne postanowiły po- Iz konieczności, z tej samowledzy, że szero- wstrzymać się od udziału w wyborach. Pod- ' ki ogół, że masy wyborcze już dawno wy- wstrzymać się od udziału w wyborach. Pod
kreślmy to z całą dobitnością: uchwały ta
kie zapadły wśród matadorów partyjnych, którym wciąż jeszcze się zdaje, że mogą so bie pozwolić na przemawianie wimieniulu
du, narodu, pewnych klas lub interesów, dawać jakieś zlecenia szerokim rzeszom społeczeństwa. Zebrały się więc kolejno
„centrale“ tych partyj — od endeków po przez chadeków, lub znów od NPR Popiela do socjalistówwłącznie — i uchwaliły: boj
kotować wybory, nie stawiać kandydatur, nie głosować.
W tej całej „akcji" trzeba rozróżnić dwie rzeczy: co Innego bowiem znaczy postano wienieniekandydowanla — a co innego zgo ła namawianie, aby wyborca nie szedł do urny. Ponieważ decyzja większości przy wódców partyjnych, aby wogóle nie zgła szać swych kandydatur, jest wynikiem tra fnego zrozumienia, że społeczeństwo ma do prawdy dość tych bonzów 1 dźwięk ich na zwisk budzi słusznie w szerokich masach ludnościzrozumiałąawersję. Skłanianie na tomiast tych rzesz do niegłosowania jest czemś, co można skwitować wersetem bi blijnym: „Głos wasz będzie jako cymbał brzmiący, jako miedź brząkająca..."
Decyzje zatem tych partyj do bojkotu wyborów są tern, co popularnie zwie się
„cnotą z potrzeb y". Pp. Stroński i Rybarski, Niedziałkowski i żuławski, Ra taj i Mikołajczyk, Korfanty i Tempka chcą zachować cnotę, bogobojnie zaszyć sięw pie lesze domowe, nie dlatego, jakoby ich dusza nie rwała się do raju mandatów i djot, ale
i emaucypowały się z pod ich wpływu, że pójście w lud zakończyć musiałoby się bar
dzo dla nich żałośnie... Ich własnemi par
tiami wtrząsają paroksyzmy rozłamowe, po wstało bez liku frakcyjek i sensacyjnych nowotworów, p. Trąmpczyński z przeraże
niem spoglądał na corazto nowe odłamy od pnia endeckiego. Zlepek partyj, tworzących
Oskarżony o zdradę główna działacz nolskl w Niemczech
uwolniony od winy I kary
Wrocław, 17. 7. (PAT). Dziś odbył się przed śląskim sądem krajowym we Wrocła wiu proces przeciwko Franciszkowi Trąbal- skiemu, oskarżonemu o zdradę
Trąbalski, który jest znanym mniejszości polskiej na Śląsku miał rzekomo na zebraniu <
Związku Polaków w Zabrze i ulotki o treści antypaństwowej.
Trybunał w czasie rozprawy starał się imputować oskarżonemu, że działa wraz s innymi członkami centralnego Związku Po
laków z ramienia zakazanej obecnie socjali stycznej partji niemieckiej. Trąbalski w przekonywujący sposób odpierał te zarzuty, twierdząc, że jest polskim socjalistą, co nie jest równoznaczne z wprowadzonem obec nie w Niemczech pojęciem marksisty i że z socjalistyczną partją niemiecką nigdy nie miał żadnego kontaktu. Po doskonałej obronie oskarżonego trybunał uwolnił Trą- balskiego od winy i kary.
główną. — działaczem
Opolskim centralnego odczytywać
Lot szybowcowy z żaglami na wysokości blisko 2 tys. metrów
Warszawa, 17. 7. (Pat). Z lotniska w Bezmiechowej wystartowali równocześnie trzej piloci Zbigniew Zabski, Bolesław Ba ranowski i Piotr Mynarski na trzech róż
nych szybowcach. Na czele frontu burzowe go dokonali oni przelotu żaglowego, którego odległość wynosiła od 100 do 120 km w kie
runku wschodnim. Lot odbywał się na wy sokości 1600 do 1900 m.
Pilot Zabski lądował koło Stryja, Bara-
■Inowski koło Mikołajowa a Młynarski koło Gródka Jagiellońskiego. Lądowanie odby ło się bez szwanku. Lot ten jest pierwszym w Polsce wypadkiem jednoczesnego przelo tu żaglowego trzech szybowców na czele je dnego frontu burzowego.
Sensacyjna przegrana piłkarzy wiedeńskich w Warszawie
Warszawa, 17. 7. (Pat). Dziś rozegrany został w Warszawie wobec 4000 widzów podczas ostatniej kadencji ludowy klub par-ii mecz pomiędzy Legją a czołową drużyną lamentarny, rozlatywałsięw oczach; z cha-Igwiedeńską Wacker. Leęja, która wystąpiła decji odpryskiwały wciąż różne organizacje, |w składzie wzmocnionymMartyną, grała do skonale i odniosła sensacyjne zwycięstwo 2:1 (1:0).
Szczęśliwym zdobywcą obu bramek był Nowrot. Dla wiedeńczyków jedyny punkt zdobył Heinreiter. Naogół wiedeńczycy za
wiedli i grali bardzo dobrze w pierwszej po- I łowię, natomiast po przerwie wyraźnie u- tak, iż ostatecznie chadecka reprezentacjaI
w ostatnim Sejmie stopniała o przeszło 50 proc., a socjaliści z chwilą, gdy chcieli oka zać, że mają za sobą robotnika 1 dla zapro
testowania przeciw nowej ordynacji wybor czej postanowili urządzić „strajk generalny"
i wyjść „na ulicę"— dowiedli tylko, że obra cają się w próżni1 naprawdę w warstwach robotniczych rozporządzają tak znikomym I
zasięgiem, iż jako siła polityczna wogóle nic wstępowali Polakom, wchodzą w rachubę.
Bestialski napad rabunkowy
się decyzja stronnictw opozycyjnych, aby( W Wólce Mazowieckiej, powiat Rawa wybory „zbojkotować". Łapanie bowiem(Ruska, woj. lwowskiego został dokonany be- ryb... przed niewodem jest rzeczą niemożli-(stjalski napad rabunkowy. Do handlarza wą — iłapanie wyborców na (bydła Kramera wtargnęło w nocy pięciu u- wędkl partyjne stało si ęUzbrojonych bandytów, zastrzelili kupca oraz u nas też zupełnie nlem o-(jego brata, zranili jego ma»tkę i siostrę i ż I 1 w e. (zrabowali znaczną sumę pieniędzy, przygo- Wlcdzą o tem doskonale matadorzy par-(touaną na dokonanie zakupów na dzlsiej- tyjnictwa i wysnuli tylko z tego log i-tg-zym targu. Policja prowadzi energiczne do- czne konsekwencje. (chodzenia. Na miejscu bawi komisja eądo-
M. ( wo - śledcza.
l
CZWARTEK, DNIA 18 LIPCA 1935 R. 3
Jak organizuje się w terenie akcję zbiórkową
na rzecz Funduszu Uczczenia Pamięci Marszalka Józefa Piłsudskiego
Przewodniczący sekcji finansowej Na czelnego Komitetu Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego, gen.
Roman Górecki udzielił nam nastę pujących wyjaśnieńw sprawie zbiórki pieniężnej dla realizacji celów Komi tetu:
Wciąż jeszcze jesteśmy wszyscy, jak Polska długa i szeroka, pod wrażeniem zgonu Odnowiciela Państwa i potęgi na
rodowej — Marszałka Józefa Piłsudskie
go.
Zjednoczeni w bólu i głębokiej żało
bie odczuliśmy równocześnie przemożną potrzebę oddania należnego hołdu Wiel
kiemu Zmarłemu, uwieńczenia czemś nieprzemijającem, pamięci, nieśmiertel
nych zasług i wielkości odeszłego w za
światy Wodza Narodu.
By te nasze zamierzenia uchronić przed rozproszeniem, by skoordynować wszelkie poczynania, mające za cel trwa
łe i widoczne uczczenie pamięci Komen
danta powołał Pan Prezydent Rzplitej, pod Swojem osobistem przewodnictwem Naczelny Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Komunikaty prasowe, które obwie
ściły ukonstytuowanie się Naczelnego Komitetu, powtórzyły wygłoszone przy tej okazji, w dniu 6 czerwca b. r., prze
mówienie Pana Prezydenta oraz referat generała Wieniawy-Długoszewskiego, w których zostało sprecyzowane zadanie i wytyczny kierunek prac Naczelnego Ko
mitetu, a tern samem zostało usunięte niebezpieczeństwo, wynikające z mno
gości projektów i ich rozstrzelenia, — mnogości, pochodzącej z najszlachetniej
szych pobudek, mogącej jednak uniemo
żliwić realizację najwłaściwszych i go
dnych Wielkiego Marszałka zamie
rzeń.
Autorytet Głowy Państwa oraz współ
udział najwyższych Jego dostojników da
ją rękojmię należytego poprowadzenia prac Naczelnego Komitetu i wyboru oraz urzeczywistnienia najlepszych inicjatyw formy naszego hołdu.
Setki organizacyj społecznych, zawo
dowych i kulturalnych z całej Rzeczy
pospolitej zgłosiły i wciąż zgłaszają swój akces do prac Naczelnego Komitetu, o- fiarowując swą pomoc i stawiając do je
go dyspozycji swych członków i swe śro
dki organizacyjne.
Ten żywiołowy odruch społeczeństwa sprzęgi się z przygotowaniami organiza- cyjnemi do akcji zbiórkowej i został cał
kowicie uwzględniony przy opracowaniu norm i zasad technicznego wykonania programu przeprowadzenia zbiórki na Fundusz Uczczenia Marszałka Piłsud
skiego.
Ujęcie w ramy organizacyjne współ
udziału społeczeństwa, reprezentowane
go przez swe organizacje i stowarzysze
nia, pragnę, jako przewodniczący Sekcji Finansowej Naczelnego Komitetu, przed
stawić w dzisiejszem swem prze
mówieniu:
Realizacja zamierzeń Naczelnego Ko
mitetu w terenie została oparta wyłą
cznie na współpracy społeczeństwa.
Wyrazem organizacyjnym tej współ
pracy jest utworzenie w miastach woje
wódzkich Rad Obywatelskich, w skła
dzie około 10 osób, powołanych ze wszy
stkich warstw społecznych. Rady Obywa
telskie łącznie z Wojewódzkiemi Delega
tami Wydziału Wykonawczego Naczel
nego Komitetu, w osobach pp. Wojewo
dów, będą sprawowały opiekę i nadzór nad całością akcji propagandowej i zbió
rkowej na terenie danego województwa oraz będą czuwały, aby żaden wyraz do
brej woli i inicjatywy stowarzyszeń tub poszczególnych obywateli nie został w tej akcji pominięty.
Rady Obywatelskie tworzą swe lokal
ne organy wykonawcze w postaci Komi
tetów Wojewódzkich oraz Komitetów Powiatowych, złożony również z przed
stawicieli społeczeństwa.
Zorganizowane w ten sposób Komi
tety Wojewódzkie, będą pracowały z je
dnej strony — w ścisłym kontakcie z Se
kcją Finansową Naczelnego Komitetu, od której otrzymają niezbędne wska
zówki w szczegółowo opracowanych in
strukcjach oraz wszelkie materjały i po
moce, potrzebne dla wykonania nakre
ślonego programu prac, z drugiej zaś
strony — będą kierowały pracami Komi
tetów Powiatowych.
Wykonanie programu prac przez ka
żdy Komitet Wojewódzki i Komitety Po
wiatowe, sprowadza się zasadniczo do przeprowadzenia zbiórki na Fundusz U- czczenia Pamięci Marszałka przez:
1. zużytkowanie ofiarnej pracy, po
stawionych do dyspozycji Naczelnego Komitetu lub Komitetów regjonalnych
— członków organizacyj społecznych, którym jako mężom zaufania tych orga-
Pan Prezydent Rzplitej podpisuje sie w księdze harcerskiej
Nić serdecznej przyjaźni i współpracy
Oficerowie rezerwy
doswych
przełożonychi
kole
góww służbie
czynnejPo wielkiej defiladzie harcerskiej w Spalę Pan Prezydent Rzplitej złożył swój podpis w księdze harcerskiej. Na zdjęciu — Pan Prezydent Rzplitej otrzymuje pióro do
podpisu.
Dowódca 4 dywizji piechoty, p. gen.
Włodzimierz Maxymowicz - Raczyński, otrzymał od grupy oficerów i podchorą
żych rezerwy z 14 p. p. ozdobnie wyko
nany adres następującej treści:
„W przekonaniu dobrze spełnionego obowiązku żołnierskiego, my, oficerowie i podchorążowie rezerwy 14 p.p. we Wło cławku, meldujemy posłusznie Panu Ge nerałowi odbycie przepisanych dla rezer
wy ćwiczeń.
Świetnej 4-tej dywizji, Dowódcy Panu Generałowi Włodzimierzowi Maxymo- wicz - Raczyńskiemu, 14 p. p., bohater
skim bojownikom w obronie Niepodległo ści i naszym najbliższym władzom prze
łożonym, którzy w imię szczytnych haseł Zgasłego Wielkiego Wodza nie szczędzili sił i trudów w pracynad nami ku chwa
le Ojczyzny, składamy tą drogą wyrazy najwyższego uznania, przywiązania i hoł du. Zadzierzgnięta w okresie ćwiczeń nić przyjaźni z pułkiem macierzystym jesz cze mocniej zespoliła sercai myśli nasze do stałego i sumiennego spełniania obo
wiązków względem Ojczyzny.
Cześć Żołnierzowi Polskiemu!
(Następuje kilkadziesiąt podpisów oficerów i podchorążych rezerwy).
P. gen. Maxymowicz - Raczyński w odpowiedzi wystosował na ręce podpo-
Ze zlotu harcerskiego w Spalę
Weterani 1863 r. zwiedzają obóz
We wtorek przybyła do Spały grupaweteranów 1863 r. Weteranów powitano uroczyście na dworcu i specjalnemi sa
mochodami przewieziono na teren zlotu.
Zwiedzili oni obozy i wystawę zlotową.
Dzień międzynarodowego braterstwa skautowego
Ostatni wtorek na zlocie został po
święcony skautom zagranicznym i sze
rzeniu międzynarodowego braterstwa skautowego. Na stadjonie odbyły się po
kazy skautów zagranicznych. Pokazy wzbudziły wielkie zainteresowanie har
cerek i harcerzy, wypełniających szczel
nie trybuny. Na zakończenie orkiestra węgierska odegrała pierwszą brygadą,
nizacyj będzie powierzona zbiórka indy
widualna na listy składek:
2. przez wykorzystanie bądź dla pro
pagandy, bądź dla ułatwienia zbiórki, środków organizacyjnych tych stowa
rzyszeń i instytucyj, które zgłosiły swój akces do prac Naczelnego Komite
tu.
Widzimy zatem, iż ujęta w sposób o- mówiony współpraca społeczeństwa uzy
skuje możność żywego udziału w reali
zacji zadań Naczelnego Komitetu — za-
rucznika rezerwy Kazimierza Sypniew
skiego we Włocławku następujące pi
smo:
„Za przesłany na moje ręce w imieniu grupy oficerów i podchorążych rezerwy, odbywających ćwiczenia w 14 p. p. adres, serdecznie Panu Porucznikowi i jego ko legom dziękuję.
Adres ten jest dla mniedowodem rze
telnie spełnionego żołnierskiego obowiąz ku obustronnie, t. j. i przez oficerów i podchor. rez. i przez 14 p. p. i świadczy o zawiązaniu silnych uczuć kadry rezer
wowej z kadrą zawodową, oraz o za dzierzgnięciu silnych węzłów koleżeń skich w pracy dla dobra i potęgi Rzeczy pospolitej w myśl szczytnych haseł na szego Wielkiego Naczelnego Wodza z o- kresu walki o Niepodległość i Wielkiego Wychowawcy Narodu w okresie żmudnej i ciężkiej pracy pokojowej.
Jestem przekonany, — że w razie po trzeby spełnicie Panowie również chlub nie i dobrze swój żołnierski obowiązek na polu walki, jak spełniliściegoobecnie w okresie pokojowej pracy przygotowaw czej.
Proszę o przekazanie tego mego uzna nia i podziękowania wszystkim Kolegom.
Dowódca dywizji:
(—) Maxymowicz - Raczyński, gen. bryg.
Podczas pokazów popołudniowych na stadjonie uczczono weteranów przez po
wstanie. Tłumy harcerzy, wypełniają
cych trybuny, wznosiły okrzyki: „niech żyją“.
budząc wśród obecnych wielki entu
zjazm.
Szereg reprezentacyj zagranicznych podejmował w swoich obozach przewod
niczącego Z. H. P. wojewodę Grażyńskie
go. Wieczorem odbyło się ognisko skau
tów zagranicznych, transmitowane przez Polskie Radjo.
5671
równo w jego wyższych jak i niższych komórkach organizacyjnych.
Składanie ofiar będzie mogło nastę
pować — bądź w formie jednorazowych, dobrowolnych składek względnie świa
dczeń, bądź przez deklarowanie przez or
ganizacje i poszczególne osoby kwot, da
jących możność rozłożenia składek na spłaty miesięczne, dwumiesięczne, a na
wet kwartalne.
Wzory 1-szej strony listy składek o- raz 1-szej strony formularzy deklaracyj zbiorowych, których wielotysięczny na
kład w szacie ozdobnej został wykonany przez Polską Wytwórnię Papierów War
tościowych, będą umieszczone w pi
smach stołecznych i prowincjonalnych z chwilą rozpoczęcia akcji zbiórko
wej:
Przechodząc do treści wskazówek, czy też instrukcyj, opracowanych przez Sekcję Finansową N. K., a normujących prace organów wykonawczych, podkre
ślam zasadnicze, obowiązujące zasa
dy:
1) niedopuszczanie do jakiegokolwiek przymusu przy deklarowaniu składek lub składaniu ofiar,
2) przyjmowanie najdrobniejszych na
wet ofiar,
3) możność uiszczenia składek w spła
tach ratalnych,
4) dokonywanie wszelkich wpłat ze składek lub ofiar wyłącznie na jedno konto Naczelnego Komitetu w P. K. O.
Nr. 1313, które zostało, ze względu na cel, zwolnione od wszelkich opłat manipu
lacyjnych.
Unormowana przestrzeganiem tych zasad akcja zbiórkowa będzie miała je
dnolity przebieg i obowiązuje również te miasta wojewódzkie, jak Warszawa, Kra
ków i Wilno, którym Naczelny Komitet zezwolił, obok zbiórki ogólnej, na prowa
dzenie zbiórki odrębnej, uwzględniając trzy, uznane przez Naczelny Komitet co
le regjonalne, mianowicie: dla Warsza
wy — wzniesienine pomnika, dla Krako
wa — usypanie kopca na Sowińcu i dla Wilna — budowę grobowca.
Kończąc me przemówienie stwier
dzam z uczuciem wielkiego zadowole
nia, iż już obecnie, więc przed rozpoczę
ciem akcji zbiórkowej, napływają w wielkiej ilości samorzutne składki i ofia
ry, co pozwala mieć pewność, iż wola Na
rodu istotnie stworzy potężny wyraz ucz
czenia pamięci Józefa Piłsudskiego, Pierwszego Marszałka Polski.
Zgon śp. pułk. Mężyńskiego
obrońcy Lwowa z roku 1918 W dniu 15bm. o godz. 16zmarł wte Lwo wie w szpitalu wojskowym po dłuższej cho robie serca w wieku lat 54 śp. pułkownik Czesław Mączyński, dowódca obrony Lwo wa z 1918 r. i małopolskich oddziałów armji ochotniczej. Zmarły, uczony historyk, wła
dający 10 językami, odbył kaonpanję wojny światowej jako oficer artylerji w armji au- strjackiej. W listopadzie 1918 r. był komen dantem polskich sił zbrojnych walczącym przeciwko Ukraińcomo polskość Lwowa. — Następnie był komendantem miasta i powfa tu lwowskiego wraz z oddziałami bojowemi.
W roku 1920 został mia<nowany dowódcą małopolskich oddziałów armji ochotniczej i walczył przeciwko nawale Budziennego Iw bojach, które jak Zadworze i Krasne, stano
wiąbohaterską kartę polskiego ochotnika w Małopolsce.
Śp. zmarły w pierwszych latach po woj
nie był posłem na Sejm i przewodniczącym kapituły Krzyża Obrony Lwowa i posiada!
liczne odznaczenia, m. in. krzyż Virtuti Mi- tari, Krzyż Walecznych 4-krotnie i Krzyż Niepodległości z mieczami.
Ostatnio śp. Brygad jer Mączyński prze
bywał stale w swym majątku ziemskim Wierzbów w ziemi brzeżańskiej.
Śmierć nestora nauki francuskiej
Zmarł w Paryżu w 103 roku życia profesor Aleksander Gueniot — przewod
niczący Francuskiej Akademji Medycz
nej.
4 CZWARTEK, DNIA 18 LIPCA 1935 R.
Droga do
W noweli p. t. „Złoty Żuk“ opisuje Edgar Poe historję odnalezienia skarbu zakopanego na bezludnej wyspie przez słynnego pirata, kapitana Kida. Co było fantazją poetycką Poe‘go, to zmaterjali- zówało się w rzeczywistości.
Wśród plutokracji amerykańskiej, je- dpo z pierwszych miejsc zajmuje rodzina A8torów. Majątek Astorów liczą na pa- ręset miljonów dolarów, a datuje się ich fortuna jeszcze z początku XIX wieku.
Założycielem dynastji Astorów i funda
torem wielkiej fortuny tego rodu był Jan Astor, który w początkach swej kar- jery trudził się skupem i sprzedażą fu
ter, które nabywał od trapperów kana
dyjskich. Nie to jednak stało się źródłem zbogacenia się Astora. Historję dojścia Astora do fortuny, historję prawdopo
dobną zresztą, powiada w wydanej pry
watnie broszurze niejaki F. Head z Bo
stonu.
Przytacza przytem szereg dokumen
tów i dat, które nadają opowiadaniu znamię prawdopodobieństwa.
Otóż, jak twierdzi autor, kapitan Kid nagrabił w czasie swych wypraw kor
sarskich olbrzymie skarby, które ukrył i zakopał na wschodnich wybrzeżach Ameryki, w stanie Maine. Na ślad tych skarbów wpadł w roku 1801 Jan Jakób Astor. Pieczara jednak i cały teren nad brzegiem, gdzie zakopane były skrzynie kapitana Kida, należały od dziesiątków ląt do rodziny Olmstead. Astor próbował zrazu nabyć tereny podstawiając jako nabywcę trappera Cartier, kanadyjczy- ka, od którego nabywał futra. Olmstead odrzucił jednak ofertę. W jaki sposób Astor dotarł do tej pieczary, kiedy i jak wygrzebał skrzynie — niewiadomo. Au
tor podaje jednak wyniki zbadania kon
ta bankowego Astora w Bostonie. Do 1801 roku wykazywało ono sumę 4.000 dolarów, po tym roku wzrosło do ...500.000 dolarów. Że skrzynia kapitana Kid‘a z nagrabionym skarbem zakopa
na była istotnie w owej pieczarze, leżą
cej na terenie majątku rodziny Olms
tead, o tern świadczą według autora po
szukiwania, które prowadził na własną rękę Fr. Olmstead. Poszukiwania te uwieńczone były sukcesem; znalazł on bowiem w pieczarze odciśnięte w glinie ślady zakopanej skrzyni żelaznej, obitej
Zegarek z węgla
Inwalida wojenny, Borussak, zamie
szkały w Heidelbergu, z zawodu mecha
nik, wykonał zegarek, którego wszystkie części składowe są z węgla. Zegarek funkcjonuje precyzyjnie i bez uszkodzeń tak, jakgdyby był wykonany z metalu.
Osobliwość ta budzi zrozumiałe zaintere
sowanie wśród fachowców i laików, któ
rzy podziwiają benedyktyńską pracę in
walidy.
miljonów
grubemi sztabami. Skarbu nie było już, wyjęto go.
Taka więc jest, według Fr. Headla, geneza olbrzymiego majątku Astorów.
którzy należą dzisiaj do szczupłego gro
na miljonerów amerykańskich, uważa
jących się za arystokrację wśród tysię
cy innych miljonerów świeżego ste
mpla.
Święto 14 lipca w
ParyżuŚmierć „europejskiego Forda“
Przy niezwykle pięknej pogodzie odbyły się w dniu 14 bm. w Paryżu imponujące uro czystości z okazji Święta Narodowego. Rano odbyła się wspaniała defilada wojskowa, w której między in. wzięło udział 650 samolotów, popołudniu zaś odbyły się pochody organizacyj politycznych. Na zdjęciu fragment defilady wojskowej pod Łukiem Trium
falnym.
Andrzej Citroen, generalny konstru
ktor automobilów, który zmarł w tych dniach w Paryżu, był jedną z najdzi
wniejszych postaci XX-go wieku. Jako młody inżynier, założył w Paryżu małą fabrykę zębatych kół i w krótkim cza
sie przedsiębiorstwo to rozwinęło się w taki sposób, że zamiast dziesięciu robo
tników, Citroen zatrudniał 250. Na kilka lat przed wojną, Citroen, znany już jako świetny organizator, został powołany dc Moskwy i do Wiednia, gdzie założył filję, a w roku 1912 udał się po raz pierwszy do Ameryki, ażeby studjować metody pracy Forda.
Lecz wielka karjera Citroena zaczęła się dopiero podczas wojny. Już po kilku miesiącach okazało się, że fabryki fran
cuskie, źle zorganizowane, nie mogły na
dążyć z wyrabianiem amunicji. Pewne
go dnia Citroen, który jako porucznik artylerji walczył na froncie, poprosił o audjencję u ministra wojny. Przedłożył on zupełnie nowy plan organizacji fa-
Najciekawsze i najdziwniejsze historję
Najsprytniejszym i najpewniejszym mo
że trickiem szpiegowskim z czasów wojny światowej było użycie fajki jako schowka dla tajnych dokumentów. Główka fajki, t. j.
jej ścianki były wewnątrz puste, tak, iż mo żna było włożyć między nie cieniutkie zwi tki zapisanejbibuły jedwabnej. W razie nie
bezpieczeństwa wystarczał jeden obrót cy- buszka, by ochraniająca od gorąca bibułkę
bryk amunicji i został zamianowany dy
rektorem arsenału w Roanne. Dzięki młodemu porucznikowi, udało się w kró
tkim czasie podnieść produkcję pocis
ków na 55.000 dziennie, tak że potrzeby frontu były całkowicie zaspokojone.
Po wojnie Citroen rzucił się z impe
tem na nowe pole walki: produkcja auto
mobilów, na sposób Forda, stała się jego ideałem. 4-go -czerwca 1919 Citroen wy
puścił ze swojej fabryki w Javel samo
chód własnej marki w sile 5. H. P. i — od tego czasu automobile Citroena ro
zpowszechniły się po całym świę
cie.
Przemysłowiec ten był w pierwszym rzędzie genjalnym mistrzem reklamy.
Wysłał jedną ekspedycję przez Saharę, drugą przez Tybet i Chiny; w Paryżu urządził kolosalną reklamę na wieży Eiffel i zaangażował lotników, którzy w całej Francji rozpowszechniali sławę jego samochodów.
Lecz Citroen — miał dwa błędy: lu-
listewka asbestu usunęła się a ogień »tra wił natychmiast papiery.
W klasztorze Cystersów, w Alcobara, w Portugalji, znajduje się kuchnia, która do starcza sama żywność. Klasztor zbudowany jest na skałach, przez które przepływa rzecz ka górska. Otóż kuchnia klasztorna znajdu je się nad samą rzeczką, która przepływa przez środek olbrzymiej izby kuchennej. Ile kroć szef kuchni klasztornej zadysponuje ryby na obiad, wystarczy, by kuchcik zanu rzył sieć w wodzie, a wyciągnie potrzebne mu pstrągi, karasie lub inne ryby.
W republikach południowo - amerykań skich, w Wenezueli, Kolumbji, Ekwadorze, panują dziwne obyczaje wśród murzynów, którzy przyjęli strój i zwyczaje europejskie«
Noszą oni mianowicie przyczepione do u- brań kartki z ceną, tak, jak były one przy szyte w magazynach. Murzyni chcą w ten sposób pochwalić się, że noszą ubrania u- szyte przez krawca, a nie własnoręcznie.
Osobliwy cmentarz przemytniczy znajdu je się w Lille. Na cmentarzu tym chowane są psy przemytników, którzy przy pomocy, tych czworonogów szmuglują tytoń z Belgji do Francji. Celnicy francuscy polują nie
zmordowanie nad granicą na osobliwych przemytników i strzelają do nich. Bywają miesiące, gdy ofiarą celnych strzałów stra ży granicznej pada 50—60 psów-przemytni- ków. Zabite psy grzebane są właśnie na o- wym cmentarzyku, który stanowi jedną i osobliwościLille.
Ankieta przeprowadzona przez jeden ■ miesięczników ..merykańskich wykazała, ie 940 wybitnych angielskich i amerykańskich pisarzy, publicystów i dramaturgów napi
sało swe najlepsze rzeczy w wieku od 45 do 59 roku życia.
W Japonji istniejeprawo, które dozwala oskarżonemu zasłaniać twarz w sądzie i przedrozprawą matą słomianą lub chustką.
W ten sposób może oskarżony aż do wyda
nia wyroku, nie odsłaniać swego incognito i nie narażać swego dobrego imienia, do póki nie zapadnie wyrok dlań nieprzychyl
ny.
Ludzie są uczciwsi, niżby się to wyda wało. Pewien psycholog w Nowym Jorkuro
zesłał do stunieznanych mu osób listy z za
łączeniem jednego dolara, jakowyrównania rachunku za rzekome dostawy. Z tych stu osób odesłało eksperymentatorowi z powro
tem owego dolara 63 osoby, co jest wcale dobrym wynikiem jak na dzisiejsze czasy.
M. K.
bił karty i nie przyjmował od nikogo ra
dy. Gdy przed kilku laty wybuchł kry
zys światowy, Citroen, nie zważając na przestrogi, fabrykował dalej codziennie 250 samochodów, których jednakowoż
— nikt nie kupował. Pomimo deficytu prowadził dalej życie na wielką skalę, tak że kilka miesięcy temu, bankructwo było nieuniknionem...
(Przedruk wzbroniony.
28)
WALTER HERRMANN
CZĘŚĆ IL
Interno (Piekło)
(Tłumaczył z niemieckiego Teha).
Plaga robactwa w kolonji karnej to specjalny roz
dział udręk skazańców. Kto tego na własne oczy nie oglądał, ten uwierzy, ile pluskiew i pcheł harcuje tam w gorącej porze roku- Trzeba je było wymiatać i wy
nosić poprostu całemi szufelkami. Ale i to nic nie po
magało, gdyż po chwili w tern samem miejscu poja
wiały się nowe legjony tych wstrętnych stworzeń. O jakiejś systematycznej walce z tą plagą nikt w Guja
nie nie myśli. Bo i po co?
Specjalnie nieprzyjemny jest mały brunatny chrząszcz, który się przedewszystkiem rzuca na arty
kuły żywnościowe. Występuje on także w masowych ilościach, o których my w Europie nie mamy poprostu pojęcia. Nazywają go tam „charançon“.
W roku 1918 już po ukończeniu wojny takie pro
dukty spożywcze, jak mąka, ryż, groch, fasola a nawet chleb, stały się wprost nie do spożycia, tyle się w nich roiło tego robactwa. Co rano trzeba było usuwać te chrząszcze masami ze skrzyń z mąką, której zapasy poprostu z dnia na dzień się ulatniały. Z takiej mąki,
zanieczyszczonej przez robactwo wypiekano chleb dla więźniów. Był on tak przez te chrząszczyki zapasku
dzony, że nawet po wypieczeniu zachowywał ich bar
wę. Głód zmuszał jednak więźniów do spożywania na
wet takiego chleba.
Jednak pewnego dnia jeden ze skazańców zdobył się na odwagę pokazania tego chleba, jak również sto
czonych przez robactwo jarzyn, naczelnemu lekarzo
wi. Doktór udał się wówczas do pomieszczenia, gdzie przechowywano prowiant i kazał sobie pokazać jego zapasy. Następnie wezwał do siebie komendanta i o- świadczył mu, że zarówno chleb, jak i rośliny strącz
kowe są zepsute i nie mogą być ze względów zdrowo
tnych wydawane skazańcom. Na mocy posiadanych przez niego uprawnień zakazuje dalszego używania tych zapasów żywności oraz poleca w całości je zni
szczyć. Na to komendant, którym był pewien Korsy
kanin nazwiskiem Crusiani, poprosił naczelnego leka
rza o pozwolenie na wysłanie zepsutych prowiantów na Wyspę Djabelską, gdzie zużyte zostaną jako pasza dla świń. Doktór się na to zgodził. Przez jakieś dzie
sięć dni potem otrzymywali wszyscy więźniowie chleb ' i jarzyny bez zarzutu. Ale niebawem wszystko wró- i ciło znowu do dawnego stanu.
Zawiadomiliśmy o tem natychmiast naczelnego lekarza. Ten zirytowany powtarzaniem się tego ro
dzaju nadużyć, postąpił krótko i węzłowato. Sprowa
dził dwudziestu ludzi i kazał wszystkie zapasy jarzyn i mąki, znajdujące się w magazynie, wartości około pięćdziesięciu tysięcy franków, wyrzucić do morza.
Następnie wysłał odpowiedni raport o wszystkiem do ministerstwa, śledztwo, zarządzone wskutek tego przez rząd, doprowadziło do wykrycia całej szeroko zakreślonej afery nadużyć i defraudacyj.
Zarząd kolonji karnej zakupywał żywność za bez
cen i wystawiał rządowi rachunki, jak za towar „pier
wszej klasy“. Wydało się przytem, że Murzyn Tel, dy
rektor „administration pénitentiaire“ kolonji, schował do swej kieszeni przy tego rodzaju transakcjach zgó- rą dwieście tysięcy franków. On, najwyższy urzędnik zarządu kolonji!
A jaki był rezultat tego wszystkiego? Tel został wezwany do Paryża, gdzie otrzymał dymisję ze swego stanowiska, podobnie jak jego poprzednik, który przy zakupach żywności ciągnął jeszcze większy profit dla siebie, ponieważ w latach wojny nie był prawie zupeł
nie kontrolowany. Kiedy po raz ostatni wyjechał po zakupy do Brazylji, zapomniał już z tej podróży po
wrócić. Nie widziano go już nigdy więcej w Gujanie, jak również dwóch miljonów franków, które zabrał ze sobą.
W Gujanie kradną wszyscy, poczynając od dyrek
tora administracji, a kończąc na najbardziej podrzęd
nym dozorcy.
W roku 1914 np. nadszedł do kolonji transport skóry, wartości 22.000 franków, a przeznaczony na o- buwie dla więźniów. Zniknął on gdzieś bez najmniej
szego śladu. Sprawców nie wykryto, a więźniowie mu- sieli chodzić boso-
W roku 1923 skrzynie i bele z materjałami, prze- znaczonemi na odzież dla zesłańców na wyspach, zo
stały „przez pomyłkę“ wyładowane w Cayennie na lą
dzie stałym. Gdy wreszcie „pomyłkę“ spostrzeżono, ca
ły ładunek przepadł. Wprawdzie aresztowano czterech dozorców i jednego starszego dozorcę i skazano ich na pozbawienie poborów w przeciągu sześciu miesięcy, ale więźniowie nie otrzymali należnej im odzieży.
(Ciąg dalszy, nastąpi).
z
CZWARTEK, DNIA 18 LIPCA 1935 R.
Fundusz Pracy przejmuje drużyny robocze młodzieży
Jak- już donosiliśmy, odbyło się w dniu 15 lipca br. walne zgromadzenie Stowarzy
szenia Opieki nad Niezatrudnioną Młodzie żą (SOM), zwołane celem przyjęcia bilansu netto, oraz zdecydowania nowej formy or ganizacyjnej Stowarzyszenia.
Stowarzyszenie nad Niezatrudnioną Mło
dzieżą, skupiające obecnie w swych szere
gach przeszło 20.000 młodzieży, powstało w jesieni 1933 roku jako wyraz dążeń rządu i społeczeństwa, zmierzających do zapewnie
nia bezrobotnej młodzieży nietylko egzysten cji, lecz również do wychowania jej na peł
nowartościowych obywateli państwa przez stałą i systematyczną pracę. W ciągu dwuch lat swego istnienia Stowarzyszenie Opieki nad Niezatrudnioną Młodzieżą zorganizowa ło szereg drużyn. roboczych dla młodzieży od 17 do 21 lat, pracujących narobotach pu blicznych, kilkanaście warsztatów pracują
cych na własne zaopatrzenie — opierając swoją działalność o fundusze przekazywane na ten cel przez ministerstwo opieki społe
cznej i Fundusz Pracy.
Założenia, na jakich Stowarzyszenie po wstało, nie były ostatecznemi formami or- ganizacyjnemi i już pierwszy okres działal ności S0M‘u wykazał, że struktura organi
zacyjna winna ulec zmianie. W miarę po stępującego niezmiernie szybko rozwoju or
ganizacji i coraz bardziej naglącej potrzeby zajęcia się młodzieżą bezrobotną, tracącą cały zapas energji w bezczynności, koniecz
ność przystosowania Stowarzyszenia do zwiększającego się wciąż zakresu jego dzia
łalności stała się niecierpiącą zwłoki. Już zatem w jesieni ubiegłego roku postanowio no przeprowadzić reorganizację, bądź przez utworzenie specjalnej fundacji, bądź też — wychodząc z założenia ogromnej i zaszczy tnej roli, jaką SOM odegrało w naszem ży ciu zbiorowem przez czas swego krótkiego istnienia — przez nadanie Stowarzyszeniu form stowarzyszenia wyższej użyteczności, bądź też wreszcie przez bliższe związanie akcji SOM‘u z akcją Funduszu Pracy.
Wobec tendencji ze strony czynników państwowych scentralizowania całokształtu
walki z bezrobociem, co w znacznej mierze nastąpiło już przezwłączenie Funduszu Bez robocia do Funduszu Pracy, walne zgroma
dzenie SOM‘u powzięło decyzję rozwiązania organizacji i przekazania jej agend i mająt
ku Funduszowi Pracy.
Fundusz Pracy zajmie się młodzieżą bez robotną nietylko od strony zarobkowej, ale również zajmie się całokształtem akcji o- światowej i wychowawczej wśród tej mło dzieży.
Zgromadzenie SOM‘u powzięło decyzję likwidacji po uprzedniem porozumieniu się z Funduszem Pracy i w głębokiem przeko
Źniwa się zaczęły.
naniu, że Fundusz Pracy mający na podsta wie swego nowego statutu dostateczne upra wnienia do zajęcia się zagadnieniem bezro bocia młodzieży nietylko od strony dostar czenia jej chwilowych środków egzystencji, lecz również od strony wychowawczej, — oprze swąpracę na zapoczątkowanym w ten sposób nowym odcinku swej działalności na tych samych zasadach, jakie przyświecały twórcom SOM‘u, a mianowicie na wyodręb
nieniu z całokształtu zagadnień bezrobocia sprawy bezrobotnej młodzieży, której należy dać nietylko pracę, lecz również wyszkole nie zawodowe i przygotować ją do samo
dzielnego czynnego i twórczego udziału w życiu społeczeństwa, a więc to wszystko, co
Prezydent
Francpw dniu święta narodowego
W niedzielę 14 bm. w czasie wielkiej rewji na Polach Elizejskich prezydent Lebrun wręczył oddziałom lotniczym nowe sztandary.
Porozumienie Polski z Gdańskiem
w sprawie
obrotuproduktami
rolnictwaf
ogrod nictwa
i robołówstwaW dniu 17 lipca 1935 nastąpiło zakończe nie rokowań polsko-gdańskich w sprawie obrotu produktami rolnictwa, ogrodnictwa i rybołówstwa między Polską a Gdańskiem i podpisane zostało odnośne porozumienie, dotyczące wykonania układu pomiędzy Rządem Polskim a Senatem W. M. Gdań ska o obrocie produktami rolnictwa, ogro
dnictwa i rybołówstwa, zawartego dnia 6 sierpnia 1934 r.
W porozumieniu tern ustalono ilości pro duktów wyżej wspomnianych, jakie mają być dostarczone z Polski do Gdańska i od
Polski spływ kajakowców do Morza Czarnego
Uczestnicy
przybyli Jużdo
Czerniowiec Dnia 16 bm. przybyła do Czerniowiecpolska wycieczka kajakowców, zorganizo wana przez Ligę Morską i Kolonjalną w li czbie 156 osób na 83 kajakach, pod kierow nictwem płk. Muchalskiego. Wycieczkę powitali w imieniu armji rumuńskiej gen.
Craioveanu w otoczeniu wyższych oficerów, prefekt Czerniowiec Vantu, konsul R. P.
Uzdowski wraz z personelem konsulatu, de
legacje towarzystw polskich oraz licznerze sze ludności. Orkiestra wojskowa odegrała hymny narodowe polski i rumuński oraz
„Pierwszą Brygadę“.
Przemówienia powitalne wygłosili pre-
Bohaterstwo 14-letniego dziewczęcia
Ratugąc
braciszka
samaponiosła śmierś
Córka rolnika Aliętk-ego z Wdzydz,licząca lat 14 udała się ze swym bracisz
kiem po wodę do jeziora. Braciszek, li
czący lat siedem spadł z mostu do wody, dziewczynka nie namyślając się rzuciła
należy rozumieć przez wychowanie pań stwowe.
Walne zebranie SOM‘u wybrało komisję likwidacyjną w osobach: b. ministra dr. Ste
fana Hubickiego, naczelnika Mieczysława Biesiekierskiego i naczelnika Gustawa Zie
lińskiego jako członków oraz senatorki Han ny Hubickiej i radcy Michała Krasockiego
— jako zastępców.
Walne zebranie wyraziło podziękowanie i uznanie za dotychczasową działalność pre zesowi SOM‘u b. ministrowi dr. Stefanowi Hubickiemu.
Komisja likwidacyjna wyposażona w kompetencje zarządu zajmie się przekaza
niem agend SOM‘u Funduszowi Pracy.
wrotnie w okresie roku gospodarczego 1935- 1936.
Wspomniane wyżej porozumienie podpi- j sane zostaJo przez naczelnika Wydziału M.
!P. i H Alfreda Siebeneichena oraz w imie
niu Senatu W. M. Gdańska przez senatora rolnictwa Lothara Rettelskiego.
W związku z tern mają być w najbliż szych dniach rozpoczęte rozmowy branżowe pomiędzy zainteresowanymi organizacjami gospodarczemi na temat wykonania podpi sanego porozumienia.
fekt Vantu i prof. Naubris po polsku, w imię niu tow. przyjaciół Polski, następnie płk.
Jampolski w imieniu b. ochotników wojsk polskich oraz profesor Ratiu w imieniu har
cerstwa rumuńskiego. Na przemówienia te odpowiedział po francusku płk. Machalski.
Armja rumuńska i „Liga Navala“ podej mowała wycieczkę polską obiadem, podczas którego imieniem miasta przemawiał po polsku radca Machniewicz. Wycieczka ó- trzymała bezpłatne kwatery.
Wczoraj polscy kajakowcy wyruszyli Prutem do Morza Czarnego.
się na ratunek, zanim jednak zdołała do
płynąć do brata utonęła. Chłopiec wyra
towany został przez rolnika Lipskiego.
Zwłoki bohaterskiego dziewczęcia zna- . leziono po dłuższych poszukiwaniach.
Eulcuiíd
KREM i OLEJEK
Zgazd muzyków polskich
W dniach 5—8 lipca b. r. obradował w Krzemieńcu Zjazd Muzyków, zorganizowany przez Towarzystwo Wydawnicze Muzyki Polskiej. Zjazd wysłuchał refe
ratów pp. F. Łabuńskiego, R. Palestra, T. Szeligowskiego i St. Śledzińskiego i przeprowadził dyskusję nad temi refera
tami oraz całokształtem zagadnień życia muzycznego w Polsce. Wynikiem obrad Zjazdu jest obszerna uchwała, zawiera
jąca postulaty w sprawach: uporządko
wania zawodu muzycznego i powołania Izby Muzycznej, reorganizacji szkolnic
twa muzycznego, propagandy muzyki współczesnej, amatorstwa muzycznego, muzyki kościelnej i innych.
Uchwała Zjazdu została złożona P.
Ministrowi W. R. i O. P.
Śmierć emigranta polskiego na fińskim statku handlowym
Do Gdyni zawinął statek pod banderą fińską „Borę VIII“. Kapitan zawiadomił władze, że na statku jego zmarł młody 23 letni emigrant Wasyl Kura z Brześcia nad Bugiem, który wracając z Ameryki do Polski został przyjęty jako majtek na ten statek ale po drodze zapadł na zdro
wiu i po kilku dńiach umarł. Ciało jego zwyczajem morskim wrzucono do morza
Potworny dramat w hotelu
Jeden z pokoihotelu „Bellevue“ we Lwo wie był w ub. niedzielę terenem makabrycz nej sceny samobójstwa.
W sobotę nad ranem przybył do hoteli 23-letni beziobotny stolarz, Józef Swaryczev ski i 20 letnia Stefanja Palas, pomocnic«
drukarska, zajęta w drukarni Ossolineum Młoda« para przyniosła z sobą 90 prósz ków na ból głowy i zażądała dwie szkla:.!t wody. Swaryczewski wsypał do szklanek p<
45 proszków i oboje równocześnie wypili. M nadziei, iż zażycie proszków spowoduj«
śmierć, obydwoje ułożyli się w łóżku. Gdj się to jednak nie stało, powzięli postano cienie, że Swaryczewski udusi Palaeównę a następnie sam się powiesi. Palasówna wy raziła zgodę i Swaryczewki począł ją dusić
Po chwili jednak dziewczyna poczęli krzyczeć i Swaryczewski przerwaJ okropni
„egzekucję".
Przystąpił natomiast do wykonania za machu samobójczego i zarzucił pętlę na ra mę okna. Pętla była z cienkiego sznurka urwa<ła się. Swaryczewski wobec tego zacze pił pasek o klamkę i pętlę paska założył ni szyję a* dziewczyna widząc to zemdlała.
Po dwóch godzinach służba hotelowa nie mogąc dopukać się wyważyła drzwi znalazła Swaryczewskiego nieżywego, a Pa lasównę bezprzytomną.
Palasównę aresztowano pod zarzutem ' współdziałania w samobójstwie. Przedstawi ła ona okropną noc, spędzoną w hotelu.
Ochotników do Abisynji wer<
bowali oszuści w Łodzi W Łodzi znaleźli się młodzi aferzyści, — którzy wyzyskując zaostrzający się konflik między Włochami i Abisynją, rozpuścili po głoski o przyjmowaniu kandydatów na o chotników do wojska włoskiego i abisyń skiego.
Oszuści zapewniali amatorów wojennegć zarobku, że na służbę w wojsku włoskiem bądź abisyńskiem otrzymają wynagrodzeni»
po 15 do 45 zł dziennie.
Naiwnych znalazło się wielu, — którzy ulegli namowom oszustów i wręczał im różne kwoty tytułem wpisowego i kosz tów wstępnych. W ten sposób zostaJo oszu kanych na terenie Łodzi kilkadziesiąt osób
Z
ślubnegokobierca za kraty
więzienneMieszkańcy gm. Miszewo Murowane po wiatu płockiego od 3 dni żyją pod wraże*
niem wstrząsającej tragedji jaka rozegrał«
się onegdaj we wsi Kępa Polska. W miesz kaniu Stawia«rskiego odbywały się uroczy stości weselne. Pomiędzy gośćmi wesela Kc łątajem i Matejką oraz p. młodym Stawiar skim a Głowackim Janem wynikł spór o to co muzykanci mają zagrać. Kłótnia« przemie niła się w krwawą bójkę na noże, kołki i b«
gnety. Pod zadanym ciosem przez jednegc z trzech wymienionych zginął Głowacki Jar lat 49, mieszkaniec Kępy Polskiej. Szczegó łowe dochodzenie prowadzi policja«. Na riHejsce okropnej zbrodni wyjechał wczoraj sędzia śledczy z Płocka. Zwłoki tragicznie zmarłego zabezpieczono na miejscu. Nowo żeńca wraz z jego wspólnikami osadzone w więzieniu.