R O C Z N I K I F I L O Z O F I C Z N E T o r a X V I , z e s z y t 3 — 1968
I S R A E L S C H E F F L E R , T H E A N A T O M Y O F I N Q U 1 R Y , R O U T L E D G E A N D K E G A N P A U L L T D , L O N D O N 1964, S S . X I I + 332.
Israel S c h e ffler je st profesorem u n i
w e rs y tetu harw ard zk iego od r. 1952.
D ok toryzow ał się na u n iw er sy tecie P en n sy lv a n ia . A rty k u ły z zakresu f ilo z o fii n au k przyrod niczych p u b lik u je na łam ach : „P h ilosop h y o f S c ien ce ”, „The J ournal o f P h ilo so p h y ”, „ A n a ly sis”,
„ R eview o f M etap h ysics”. O m aw iana praca je st jed n ą z sześciu pozycji, ja k ie u k a za ły się (w zg lęd n ie jak ie się jeszcz e ukażą) w serii tzw . B orzoi Bo- o k s in th e P h ilo s o p h y o f S cien ce , k tó rej w y d a w c ą je s t S id n ey M orgenb es- ser. M ateriał sta n o w ią cy treść k siążk i oraz sp osób p od ania a k tu a ln ie d y sk u to w a n y ch prob lem ów teorii nau k p rzy rod n iczych zain teresu ją każdego, kto zajm u je się za gad n ien iam i w sp o m n ia nej d zied zin y filo z o fii. Dobór p rob le
m a ty k i p o d y k to w a n y je s t częściow o tym , że k sią żk a je st jed n ą z serii, i p o m in ięcie p e w n y ch zagadnień n ależy brać w k o n tek ście całości prac serii B o rzo i B ooks. I tak np. brak analiz na tem a t roli m a tem a ty k i w bad aniu n au k o w y m n ależy ch yb a tłu m aczyć tym , że za g a d n ien ie to odp ow ied n io p otrak tu je H. P u tm an w p racy T h e P h ilo so p h y o f P h y sic s a n d M a th e m a tic s, zaś brak p rzed y sk u to w a n ia teorii n au ko
w y c h jak o sy stem ó w d ed u k cyjn ych m ożna zrozum ieć m ając na uw adze fa k t, iż P. Su p p es w tom ie T h e A x io - m a tic M e th o d in th e E m p irica l S c ien ce s p od ejm ie to k lu czo w e zagad n ie n ie w sp ó łczesn ej m e tod ologii nau k em p iryczn ych . (P ozostałe prace tej serii: A. G r t i n b a u m , P h ilo so p h ica l P ro b le m s o f S p a c e a n d T im e , S. M o r- g e n b e s s e r , D e te r m in ism a n d H u
m a ń B e h a v io r, M. S c r i v e n, T he C a u ses a n d R ea so n s fo r B eh avior). W ar
to jeszcze dodać, że om aw ian a książk a za in ter esu je szczeg ó ln ie czy teln ik a zna
jącego p race C. G. H em p la i N. G ood- m ana.
S c h e ffler p od jął prob lem atyk ę z w ią zaną z ek sp lik a cją trzech term in ów (w y ja śn ia n ie, znaczenie, kon firm acja), z których k ażd y je s t od szeregu la t ogn isk iem filozoficzn ej kon trow ersji.
W sp om niane term in y stan ow ią ty tu ły
trzech części pracy, jed n ak ta k i podział nie od zw iercied la u szeregow an ia m a
teriału , a le je st w y g o d n y m dla autora sposobem u organizow ania d y sk u sji p e w nych zagadnień z teorii i m etod ologii przyrod ozn aw stw a, m ian ow icie: orto
dok syjn y m od el w y ja śn ia n ia , kryteria znaczenia, ep istem ologiczn y statu s ter
m in ów teoretycznych, p aradok sy k o n firm acji, p o jęcie p rojek cji (p rojectib i- lity).
C zęść p ierw sza tra k tu je w głów nej m ierze o problem ach p ow stałych w ok ół arty k u łó w C. G. H em p la na tem a t w y jaśn ian ia i p rzew id yw an ia. W p ie r w szych pięciu rozdziałach je st om a w ia n y d ed u k cyjn o-n om ologiczn y m odel w y ja śn ia n ia , po czym szczegółow ej k r y ty ce poddane są tezy H em pla o stru k turalnej id en tyczn ości (sym etrii) w y jaśn ian ia i p rzew id yw an ia oraz o cen tralnej roli w y ja śn ia n ia i p r zew id y w a nia w nau kach em piryczn ych . O dnośnie do pierw szej tezy autor stara się w y kazać, że istn ie je cały szereg p op raw n ych rozum ow ań p red yk tyw n ych nie u w ażan ych za w y ja śn ia ją ce , odnośnie do drugiej tezy autor dochodzi do w n io sku, że m ożna podać przykłady rozu m ow ań sp ełn ia ją cy ch w aru n k i m odelu H em pla, a jed n ak różnych zarów no od w yja śn ia n ia , jak i p rzew id yw an ia. Z da
niem S ch e fflera zbyt ciasna je st k o n cep cja n au k i u k ieru n k ow an a głów n ie w stron ę w yja śn ia n ia i p rzew id yw an ia.
Szerszy poznaw czo w y d a je się pogląd, gdzie ak cen tu je się pod anie układu ogólnych zasad, in geru jących w k o n stru ow an ie rozum ow ań, których szcze
g óln ym i przypadk am i b y ły b y p rzew i
d y w a n ie i w yja śn ia n ie. R ozdział szósty zaw iera szereg zagadnień szczególn ie kło p o tliw y ch dla filo zo fii orien tacji n o- m in alistyczn ej. P rob lem y te p ow stają w ok ół p ytan ia o w artości zm ienn ej „y”
w zdaniu „x w y ja śn ia y ”. E ksplikacja pred yk atu „w yja śn ia ” je st p ierw szą z k ilk u tak ich ek sp lik acji, p ostu lu jących an alizę in sk ryp cjon aln ą. S ch effler in i
cju je te ek sp lik a cje tw ierd ząc, iż skoro za „y ” p od staw ić n azw y zdarzeń (rozu
m ian ych jak o p rzed m ioty czasow o- -przestrzen ne), w te d y m ożna w yk azać, że zdania o ek sp łik acjach prow adzą do sp rzeczności. Podobnie, k ied y w a rto śc ia
142 R E C E N Z J E
m i „y” są fak ty, otrzym uje się n iep o żądane dla n om in alistów sprzeczności.
O stateczny w y n ik przeprow adzonej an alizy stan ow i stw ierd zenie, że „x w y ja śn ia y ” je st p red yk atem od dw u a r
gu m en tów zdaniow ych. A n alizę in - sk ryp cjon aln ą sto su je S ch effler n ie t y l
ko do p red yk atu „w yjaśn ia”, ale r ó w n ież, do zdań w yrażających przek ona
nia lub dezyderaty, co jest don iosłe dla socjologii czy p sych ologii. Sposób an a
lizy zastosow anej przez S ch efflera po
zw o lił na u n ik n ięcie zobow iązań w sto su nk u do takich tw orów idealn ego św iata p latońskiego, jak znaczenia, p o jęcia, oraz trad ycyjn ych problem ów zw iązan ych z b ytam i intencjonalnym i, operatoram i m odalnym i itp. W o sta t
n ich czterech rozdziałach części p ie rw szej daje się zauw ażyć dosyć w yraźn e p ok rew ień stw o pod ejścia S ch efflera z argum entacją N. Goodm ana, V. O.
Q uine’a (odnośnie do ostatn iego z w ła szcza w „m om entach” w yraźn ie n om i- nalizu jących).
Część druga pracy d otyczy problem u znaczenia, szczególn ie zaś ew o lu cji em - p irystyczn ego kryterium znaczenia oraz epistem ologicznego statu su term inów teoretycznych. I w tej części S ch effler m an ifestu je sw o je m erytoryczn e p ok re
w ie ń stw o z p ogląd am i H em pla. N ie ogranicza się jed n ak do w y e k s p o n o w a -' nia stan ow isk a H em pla, ale dodaje sp o
ro n ow ego m ateriału , korzystając przy tym z w łasn ej pracy P ro sp e e ts o f a M o d est E m p iricism . Sposób a n alizow a
nia zasygnalizow anej problem atyki p o zw ala uznać tę część pracy za w p ro w ad zen ie do w sp ółczesn ych rozw ażań nad teorią znaczenia.
Część drugą m ożna by pod zielić na k ilk a fragm entów . P ierw szy przed sta
w ia początki w ery fik a cy jn ej teorii zna
czenia oraz jej zarzucenie. P on iew aż t e oria ta n ie zdała egzam inu, próbow ano sk onstru ow ać lu b przynajm niej w s k a zać sposób sk on stru ow an ia język a, w ram ach którego m ożna by form u łow ać zdania n au kow e, różne od n ien au k o
w y ch zdań „ m etafizyk i”, in n ym i sło w y — chodziło o zn alezien ie kryterium w p row adzania zdań do język a em p i
rycznego różnego od w ery fik a cy jn eg o kryterium znaczenia. E m piryczne zn a
czen ie w yrażeń pozalogicznych takiego język a m iało być gw aran tow an e uzna
w an iem jed y n ie term in ów o b serw a cy j
nych. T akie ograniczen ie język a em p i
rycznego od razu n asu w a kon ieczn ość u stosu n k ow an ia się do term in ów d ysp o
zycyjn ych oraz a b strak cyjn ych (tran s
cen dentalnych). S c h effler n ie p o słu g u
je się tym rozróżnieniem , traktując łączn ie obie kategorie term in ów jako teoretyczne. W yróżnia dw a za g a d n ie
nia: (1) określonej fu n k cji term in ów teoretycznych, (2) sposobu in terp retacji zdań, w których w y stęp u ją te term iny, in n ym i słow y, czy ok reślon y ję zy k e m piryczny E da się w ten sp osób sk o n struow ać, by w y ra żen ie tego język a, nie tracąc em pirycznego znaczenia, m o gło b yć użyte do w yra ża n ia całości nauki. Otóż p ew n e term in y teo re ty cz ne, sp ełn iające określoną fu n k c ję, nie są „ in tu icyjn ie ja sn e”. P o w sta je w ię c problem uzgodnienia ty ch n ied o p a so w a n y ch w za jem n ie elem en tów . Trzecia grupa zagadnień je st zw iązan a z róż
n ym i próbam i rozw iązania p o sta w io n e
go problem u, k tóre S ch effler o k reśla m ianem pragm atyzm u oraz różn ym i w arian tam i fikcjonalizm u.
Słab ą stroną tej części p racy je st brak in form acji na tem a t autorów , ja k ich S c h effler m a na u w ad ze d y sk u tu jąc o pragm atyzm ie oraz in stru m en ta listy cznym fik cjon alizm ie. W rozd ziale o elim in acyjn ym fik cjo n a lizm ie o fo r m ie syn tak tyczn ej autor an alizu je p ró
b y n om in alistyczn ego potrak tow an ia m atem atyk i (Quine, Goodm an). S u g e
stie S ch efflera idą w tym k ieru nk u, by podobne p od ejście zastosow ać w n a u kach em piryczn ych , szczególn ie do p roblem ów term in ów teoretycznych.
A utor nie pod aje w sza k że sposobu r e a liza cji ogóln ie n ak reślon ego program u.
O góln y w n iosek , ja k i n a su w a lek tu ra drugiej części pracy S ch efflera, stresz cza się stw ierd zen iem braku za d o w a la jącego rozw iązania problem u term in ów teoretyczn ych . L u k i tej n ie w y p ełn iły an alizy S ch efflera.
W części trzeciej po k rótkim om ó
w ien iu problem u pod aw an ia w w ą tp li
w o ść u sp r a w ied liw ien ia in d u k cji, które stało się ak tu aln e od czasów H u m e’a, autor obszernie d y sk u tu je o zapropono
w an ej przez H em p la d e fin icji k o n fir m acji. U w zględ n ion o też G oodm ana u ję cie teg o zagadnienia. G oodm an ujm u je k o n firm ację z asp ek tu pragm atycznego, zaś H em p el z asp ek tu syn tak tyczn ego.
S ch effler pod ał z k om en tarzem k r y ty c z nym k ryteriu m k o n firm acji N icoda oraz k ryteriu m prognostyczne, gdzie chodzi o w sk a za n ie w a ru n k ó w ok reślających , k ied y dan e zdanie sp ełn ia fu n k c ję k o n - firm u jącą w stosu n k u do in n ego zd a
nia. Z w róćm y p rzyk ład ow o u w a g ę na n astęp u jący paradoks k on firm acji. N iech praw o n au k ow e rep rezen tu je zapis 1.
(x) (A x' 3 B x ) . N ależałob y przypuszczać, że praw o to p otw ierd zam y znajdu jąc
R E C E N Z J E 143
p rzyp ad k i a tak ie, by (Aa • Ba). P raw o zap isan e w fo rm ie 1. je s t lo g iczn ie r ó w n o w a żn e z zap isem 2. (x) ( ~ B x D ~ A x ) . To p raw o b yłob y p otw ierd zon e przez p rzyp ad k i a tak, by . ( ~ A a • ~ Ba). W o
b ec logiczn ej rów n ow ażn ości zap isów 1. i 2. p otw ie rd zen ie praw a 2. w in n o b y ć p otw ierd z en iem p raw a 1. I tak k ażd y p rzed m iot, k tóry ani n ie jest czarny, an i n ie jest kruk iem , p o tw ie r dza praw o, że w s z y s tk ie kruk i są czar
ne. S c h e ffler k om en tu je proponow ane ro zw ią z a n ia p arad ok sów kon firm acji, ja k ie sp otyk am y u C. G. H em p la, J. W.
N. W atkinsona, N. G oodm ana, J. H o- siasson -L in d en b au m a, D. P earsa. Np.
o sta tn i dw aj autorzy u w ażają, że p a rad ok s k o n firm a cji p o w sta je stąd, że k la sa A (np. k la sa k ruk ów ) je st zak re- so w o w ęższa n iż k la sa ( ~ B), np. k la sa p rzed m io tó w nieczarn ych , stąd p o n iew a ż (Aa • Ba) w znaczn ie w ięk szy m stop n iu p otw ierd zają praw o 1. an iżeli ( ~ A ■ ~ B a), je steśm y sk ło n n i — b łęd n ie — u w ażać, że ostatn i zapis w ogóle n ie je s t kon firm acją.
Jak ju ż w sp om n ian o, w w ie lu m iej
sca ch autor streszcza pogląd y H em pla, G oodm ana, Carnapa i inn ych , op o w ia d ając się w w ie lu przypadk ach za s ta n o w isk iem p ierw szego z nich. S p otyka się je d n a k i ory g in a ln e p om y sły autora.
D o ta k ich n ależą np. u ję c ie r e la cji p o m ięd zy w y ja śn ia n iem i p rz ew id y w a n iem oraz d e d u k cy jn y charakter w y ja ś n ia n ia teleo lo g iczn eg o . J e śli id zie o sp o
sób p otrak tow an ia u w zg lęd n io n y ch prob
lem ó w , to n iek tó re z nich autor stara s ię rozw iązać, in n e ty lk o sy g n a lizu je, stą d u w a żn a lek tu ra n asu w a p rzyp u sz czen ie, że k sią żk a n ie sta n o w i zwar-i tej całości, lecz odrębne, lu źn o z sobą p o w ią za n e a rty k u ły z u w zg lęd n ien iem streszczeń in n ych sta n o w isk oraz e k s
tra k ta m i d y sk u sji różnorodnych zagad n ień .
W litera tu rz e z zakresu teorii p rzy
ro d o zn a w stw a m ożna w yróżn ić d w a d ia m etra ln ie różne u jęc ia p roblem atyki.
Jed en ty p prac p rezen tu je sch em aty fo r m a ln o -lo g icz n e teo rii n au k ow ych w, o d erw a n iu od ich p rak tyczn ych a p li
k acji. W ram ach drugiego u jęc ia a n a li
zu je s ię a k tu a ln e teo rie nau k ow e bez p od ejm ow an ia prób ich ak sjom atyzacji.
P ie rw sze u ję c ie je s t w ła śc iw e dla prac np. R. B. B r a ith w a ite ’a, d ru gie zaś dla N. R. H anson a i S. T oulm ina. Jed n o i dru gie p od ejście są poznaw czo w a r to ś
cio w e, jed n ak k tó r ek o lw iek z nich tr a k to w a n e w izo la cji m oże budzić pew n e zastrzeżenia. I tak p ierw sze u ję c ie m oże okazać się w p rak tyce m ało przydatne
dla ak tu aln ie don iosłych teorii n au k o
w ych , drugie zaś m oże p row ad zić do pom ieszania odrębnych teoretyczn ie za gadn ień ną sk u tek przeładow ania m a teriałem egzem p lifik acyjn ym . P racę S ch efflera m ożna by zaszeregow ać do u jęcia p ierw szego. A u tor np. p rzeciw staw ia, d ysk u tu jąc o teorii znaczenia, ob serw o w a ln e przed m ioty i w ła sn o ści teoretyczn ym przedm iotom i w ła sn o ś
ciom , chociaż nietru dno je rozróżnić. W p rak tyce n au kow ej p rzed m ioty i w ła s ności, z jak im i p rzyrod nik m a do c zy nienia, uk ład ają się w sposób ciągły:
n iek tóre z nich w sposób bardziej n a turalny dadzą się op isać jako ob serw a cyjn e, in n e natom iast — jak o te o rety cz
ne. P ierw o tn ia k i np. m ożna zaob serw o
w a ć w m ikroskop ie św ietln y m . P ory w m olek u larn ych błon ach kom órek są o b serw o w a ln e w m ik rosk op ie elek tron o
w ym , atom y, elek tron y m ożna uw ażać za o b serw ow aln e w p ew n ych ty lk o w a runk ach , np. w kom orze W ilsona. B rak zw rócenia u w agi na tę ciągłość spraw ia, że rozw ażania S c h efflera na tem a t róż
n ych u jęć k ry terió w znaczenia hipotez n au k ow ych m ogą się w y d a w a ć w znacz
nej m ierze czym ś sztucznym .
Z y g m u n t H a j d u k
J . D . N O R T H , T H E M E A S U R E O F T H E U N I V E R S E . A H 1 S T O R Y O F M O D E R N C O S - M O L O G Y , O X F O R D 1965, C L A R E N D O N P R E S S , S S . X X V I I I + 436.
W św ie c ie nau k i ob serw u je się w y raźn y w zrost zain teresow ań prob lem a
ty k ą kosm ologiczną. Ś w iad czy o tym cią g le rosnąca liczb a p u b lik acji z tej dzied ziny. Coraz bardziej d aje się o d czuć zapotrzebow an ie na prace, k tóre w
ja k iś sposób ob ejm ow ałyb y całość w sp ó łczesn ej kosm ologii. D o niedaw n a n a tego ty p u p u b lik acje od w ażali się ty lk o au torow ie k siążek popularnych.
K siążk i J. D. N ortha na p ew n o nie m ożna zaliczyć do litera tu ry pop ular
n on auk ow ej. W p ierw szej części („Ori- g in s o f M odern C osm ology”) A utor w sposób p rzystęp n y, ale dalek i od p op u - laryzatorstw a, przed staw ia różne teorie k osm ologiczn e począw szy od X I X w.
K siążk a za w iera nie ty lk o dane h isto ryczn e dotyczące p ow sta n ia i rozw oju p oszczególn ych teorii, lecz rów n ież s ta ra się zapoznać c zy te ln ik a z ich fizy c z ną treścią. Autor, zgodnie z p o sta w io n ym w e w s tęp ie (str. V) założen iem , u w agę kon centruje n ie ty le na ob ser
w a cy jn y m asp ek cie nau k i o w szech -