• Nie Znaleziono Wyników

"O przyczynowości: miejsce zasady przyczynowej we współczesnej nauce", Mario Bunge, tł. Stefan Amsterdamski, Warszawa 1968 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""O przyczynowości: miejsce zasady przyczynowej we współczesnej nauce", Mario Bunge, tł. Stefan Amsterdamski, Warszawa 1968 : [recenzja]"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Zygmunt Hajduk

"O przyczynowości: miejsce zasady

przyczynowej we współczesnej

nauce", Mario Bunge, tł. Stefan

Amsterdamski, Warszawa 1968 :

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 5/2, 217-225

(2)

M ario B u n g e , O p r z y c z y n o w o ś c i . M i e j s c e z a s a d y p r z y c z y n o w e j w e

w s p ó ł c z e s n e j nauce, tł. S tefa n A m sterd am sk i. W arszaw a 1968, PW N,

ss. 439.

K siążk a je s t in teresu ją ca ju ż dla sam ej p ro b lem a ty k i, n ależącej do w ę z ło w y c h zagad n ień w sp ó łczesn ej filo z o fii n auk p rzyrod n iczych. W artość p ra cy p od n osi fa k t, że jej autor je s t ob zn ajom ion y z zagad ­ n ien ia m i ta k filo z o fic z n y m i jak i p rzyrod n iczym i. B u n g e je s t b ow iem n ie ty lk o p ro feso rem filo z o fii i teo rii n a u k i na u n iw e r sy te c ie w B u e­ nos A ires, a le ró w n ież p rofesorem fiz y k i teo rety czn ej na u n iw e r ­ s y te c ie w La P lata. O bydw a k ieru n k i w y k sz ta łc e n ia zn a la zły o c z y w iśc ie sw ó j w y ra z w k siążce. W rezu lta cie bez p ew n eg o p rzy g o to w a n ia z z a ­ k resu m a te m a ty k i oraz fizy k i trudno p rzy sw o ić sob ie ca ły m a teria ł ilu str u ją c y i u za sa d n ia ją cy w y s u n ię te tezy.

B u n g e a n a lizu ją c p rob lem d eterm in iz m u zw raca u w a g ę g łó w n ie na d eterm in izm p r zy czy n o w y (n a zy w a n y też p rzyczyn ow ością). S ą a u to ­ rzy, k tó rzy p rzy czy n o w o ść i d eterm in izm p ojm u ją jako n a zw y sy n o - n im iczn e. D la in n y ch zaś d eterm in izm sta n o w i g ra n iczn y przyp ad ek p rzy czy n o w o ści, m ia n o w ic ie tak i, k ie d y b ieg zdarzeń n ie m oże u lec zm ian ie. B u n g e sto i po stro n ie ty ch , k tó rzy p rzyjm u ją, że p rzy czy n o ­ w o ść jest szczeg ó ln y m p rzy p a d k iem d eterm in izm u . Z asad n iczą racją p rzem a w ia ją cą na rzecz ta k ieg o sta n o w isk a je s t p ra k ty k a nauk p rzy ­ rod n iczych , g d zie zn a jd u je z a sto so w a n ie w ie le n iep rzy cz y n o w y ch form d eterm in a cji, jak np. p ra w id ło w o ść sta ty sty c z n a , stru k tu ra ln a , te le o lo - g iczn a itp.

W p racy o m a w ia n ej B u n g e an i n ie p rzy jm u je, an i te ż n ie odrzuca bez d y sk u sji zasad y p rzy czy n o w o ści. A u tor a n a lizu je też fu n k c ję , jaką p e łn i ta zasada w e w sp ó łczesn ej n au ce, n a stę p n ie p od d aje k r y ty ce sta n o w isk o k a u za lizm u oraz ak au zalizm u . Z g o d n ie z p ierw szy m zasada p r zy czy n o w o ści d a je się sto so w a ć bez żad n ych w y ją tk ó w , z w y k lu ­ c zen ie m in n y c h zasad p ra w id ło w o ści. A k au zalizm odrzuca tę zasadę jako w y ra z fe ty sz y z m u . S ta n o w isk o au tora o k reślim y m ia n em se m i- k au zalizm u , zg o d n ie z g łó w n ą jeg o tezą, k tó ra głosi: „...zasada p rzy czy ­ n o w o śc i n ie jest an i p an aceu m , an i m item ; jest to ogóln a h ip oteza, k tó ra w ch o d zi w sk ład u n iw ersa ln ej zasad d eterm in o w a n ia i za ch o ­ w u je w z g lę d n ą w a żn o ść w e w ła śc iw y m so b ie z a k resie” (s. 427).

Jak p rzed sta w ia się p ok rótce treść p o szczeg ó ln y ch rozd ziałów ? P o ­ n iew a ż w filo z o fii, jak ró w n ież w lite r a tu r z e n a u k o w ej, zajm u jącej się p rzy czy n o w o ścią , sp o ty k a m y w ie le znaczeń tak ich te r m in ó w jak „ p rzy czy n o w o ść”, „ d eterm in izm ”, w ob ec teg o autor w p ierw szy m roz­ d zia le u sta la zn a czen ia w y m ie n io n y c h i p och od n ych w sto su n k u do n ich term in ó w . I tak p rzez u w a ru n k o w a n ie p rzy czy n o w e ro zu m ie zw iązek p rzy czy n o w y w ogóle jak też k ażd y k o n k retn y zw ią zek p rzyczyn ow y.

(3)

Z asada p rzy czy n o w o ści stw ierd za p raw a u w a ru n k o w a n ia p r z y czy n o ­ w e g o w ta k iej np. postaci: ta k ie sam e p rzy czy n y zaw sze w y w o łu ją ta k ie sa m e sk u tk i. K au zalizm , ak au zalizm i sem ik a u za lizm to różne ty p y d ok tryn w ią żą cy ch się z p rob lem em p rzy czy n o w o ści. D la se m i- k a u za lizm u są c h a ra k tery sty czn e ta k ie np. tezy. U w a ru n k o w a n ie p rzy ­ c z y n o w e jest ty lk o jed n y m z k ilk u ty p ó w d eterm in acji, do k tórych n a le ż y np. d eterm in acja d ia lek ty czn a , in tera k cja , sa m o d eterm in a cja ilo ­ ściow a. P ro cesy zach od zące w r z e c z y w isto śc i rea lizu ją ró żn e ty p y d e­ term in a cji. Z asada p rzy czy n o w o ści o b o w ią zu je ty lk o z p ew n y m p rzy ­ b liżen iem . S to p ień tego p rzy b liżen ia za d o w a la ją cy o d n o śn ie do p e w ­ n y ch zja w isk m oże się okazać n ieza d o w a la ją cy przy ro zp a try w a n iu in n y ch zjaw isk .

Z an im zostan ą p rzed y sk u to w a n e a rg u m en ty za i p r zeciw zasad zie p rzy czy n o w o ści, autor a n a lizu je k ilk a ty p o w y ch jej sform u łow ań . S ta ­ n o w i to treść rozd ziału d rugiego. B u n g e rozp oczyn a od n a u k i A r y sto ­ te le sa o czterech p rzyczyn ach . Z w raca przy ty m u w a g ę na to, że w sp ó łc z e śn ie m ó w ią c o p rzy czy n ie m am y na m y śli g łó w n ie p rzy czy n ę sp raw czą, rozu m ian ą jako działacza zew n ętrzn eg o . Z k o lei rozp atru je d e fin ic ję p rzy czy n y p odaną p rzez G a lileu sza , w ed łu g k tó reg o p rzy ­ c zy n a oznacza w a ru n ek k o n ie c z n y i w y sta r c z a ją c y p o ja w ie n ia się d a­ nego zdarzenia. W sk azan e o k r e śle n ie jest jed n ak tak ogóln e, że m ożna je za sto so w a ć do w sz y stk ic h ty p ó w d eterm in a cji. N a stęp n ie zw raca B u n g e u w agę na form u łę: „jeżeli... — to... z a w sze”. W yraża ona z w ią ­ zek p r zy czy n o w y jak o sta łe n a stę p stw o to w a rzy szą cy ch so b ie zja w isk . W ty m o k reślen iu , p och od zącym od H u m e’a, brak jest e lem en tu g e n e ­ ty czn eg o , isto tn eg o dla zw ią zk u p rzy czy n o w eg o . K ry ty k ę ok reślen ia p r z y czy n y op iera on na w y o d ręb n ien iu za leżn o ści fu n k cjo n a ln ej od p rzy czy n o w ej. P rzy p om ocy p o jęcia w y tw a r z a n ia o trzy m u jem y n a stę ­ p u jącą w e r sję znanej m a k sy m y : ta k ie sa m e p rzy czy n y z a w sze w y w o ­ łu ją ta k ie sa m e sk u tk i — je ż e li zachodzi C, w te d y (i ty lk o w ted y ) E je s t z a w sze w y tw a r z a n e p rze C. A le i ta próba reh a b ilita cji sfo rm u ­ ło w a n e j p rzez H u m e’a zasad y p r zy czy n o w o ści n ie jest udana, bo n ie w y ra ża jej ad ek w atn ie.

W ro zd zia le trzecim rozp atru je autor za g a d n ien ie p rzy czy n o w o ści od str o n y n e g a ty w n e j, in aczej m ó w ią c zajm u je się e m p iry sty czn ą k ry ty k ą p rzy czy n o w o ści, w ro zd zia le zaś czw a rty m p o d a je a n a lo g i­ czną k r y ty k ę p rzep row ad zon ą p rzez filo z o fó w ro m an tyczn ych .

A u to r dochodzi do w n io sk u , że p rzy czy n o w o ść n ie p ociąga za sobą a n i sty czn o ści cza so w o -p r z e str z e n n e j, an i u p rzed n iości cza so w ej p r z y ­ c zy n y w zg lęd em sk u tk u. T reść teg o p o jęcia n ie jest ró w n ież n ie ­ zgodna z p o jęciem d ziałan ia n a d ystan s. N a tej p o d sta w ie a n a lizy p r z y ­ c zy n o w o ści, ja k ie sp o ty k a m y u H u m e’a, n a le ż y uznać za m e r y to ry czn ie n ie tr a fn e , ch ociaż w h isto r ii teg o zagad n ien ia ok a za ły się p sy c h o lo ­

(4)

g iczn ie sk u teczn e. P on ad to stan u k ład u fizy czn eg o n ie jest d ziałaczem , co sp ra w ia , że zw iązk u p rzy czy n o w eg o n ie m ożn a red u k o w a ć do n ie ­ z m ien n eg o i cią g łeg o n a stę p stw a sta n ó w ta k ieg o układu. W brew dość ro zp o w szech n io n em u m n iem an iu p rzy czy n o w o ści n ie obrazują ró w n a ­ n ia ró żn iczk o w e, k tó re sam e przez się n ie za w iera ją w ię c e j treści fiz y ­ k a ln ej niż in n e fo rm u ły m a tem a ty czn e. Z rów n ań ty c h n ie w y n ik a , ż e jed n e zm ia n y z o sta ły w y w o ła n e p rzez in n e zm ian y. O k reślon e r ó w n a n ie ró żn iczk o w e obok in terp eta cji k a u za ln ej daje się in te r p r e to ­ w a ć n iek a u za ln ie. O pinia, jak ob y r ó w n a n ia ta k ie sta n o w iły p a ra d y ­ g m at p raw n au k i — jak u w ażan o g łó w n ie w X V III w . — n ie zn ajd u je p o tw ierd zen ia w p ra k ty ce w sp ó łczesn eg o p rzy ro d o zn a w stw a . O pinia ta k a je s t p on ad to n iezgod n a z p o stu la tem o p era cjo n a listó w , w ed łu g k tórej p ra w a n au k i w in n y b yć w y ra ża n e je d y n ie p rzy pom ocy para­ m etró w , m a ją cy ch sen s em p iryczn y. S tąd w n io sek , że tw ierd zen ia em - p iryzm u d o ty czą ce p rzy czy n o w o ści są n ie ty lk o n ie u sp ra w ied liw io n e, a le p row ad zą do sp rzeczn ości, k tó ry ch m ożn a u n ik n ąć rezy g n u ją c z p o d sta w o w y c h tw ierd zeń em piryzm u . F izy k a r e la ty w isty c z n a r ó w ­ n ież sta n o w i źródło argu m en tacji ob a la ją cej czasow ą teo rię zw iązk u p rzy czy n o w eg o . W k o n se k w e n c ji w y su w a się p rzy czy n o w ą teo rię czasu (R eich en b ach ) na m ie jsc e cza so w ej teo rii p rzy czy n o w o ści. P o jęcia p rzy ­ czy n o w o ści n ie daje się ró w n ież sp row ad zić — jak ch c ie li n iek tó rzy n e o p o z y ty w iś c i — do r e la c ji fu n k cjo n a ln ej. W k a teg o rii w za jem n ej za­ leżn o ści brak b ow iem czyn n ik a g e n ety czn eg o i tw órczego. F u n k cjo n a - lizm n ie zdaje sp ra w y z d ecy d u ją cy ch d eterm in a n t, to znaczy c z y n n i­ k ó w , k tóre o k reśla ją isto tn e cech y p rocesu , ja k iem u p od lega układ fizy czn y .

N ie słu sz n e są ró w n ież zarzu ty w y su w a n e pod ad resem p rzy czy n o ­ w o śc i p rzez filo z o fó w ro m a n ty czn y ch (S ch ellin g , Jam es, B ergson). I tak fa ta lizm , jako d ok tryn a su p ra n a tu ra listy czn a , a k cep tu je op eracje d eterm in a to ra tra n scen d en tn eg o , p rzy czy n o w o ść zaś n ie zak ład a h ip o ­ te z p o zan au k ow ych . Co w ię c e j w ram ach p rzy czy n o w o ści, p ojętej jako p ew n a dok tryn a m ieści się teza o w o ln o śc i d ecyzji i d ziałania, co je s t n iezg o d n e z dok tryn ą fatalizm u . O tym , że p rzy czy n o w o ść n ie ­ k o n ieczn ie m u si być u jęta m ech a n isty czn ie, św ia d czy filo z o fic z n y s y ­ stem P la to n a i A r y sto te le sa . A n aliza n iek tó ry ch p o jęć m ech a n ik i k la ­ sy czn ej o k a zu je rów n ież, że ta d y scy p lin a , m im o iż zaw iera elem en t p rzy czy n o w y , n ie utożsam ia się z teorią p rzy czy n o w o ści.

T rzecia część in teresu ją cej n as rozp raw y zaw iera p o z y ty w n y w y k ła d d eterm in iz m u p rzy czy n o w eg o . I ta k rozd ział p ią ty p rzed sta w ia za g a d ­ n ie n ie lin io w o śc i zw iązk u p rzy czy n o w eg o . W yróżnia się p rzy czy n o w o ść prostą (p ojed yn cza p rzy czy n a — p o jed y n czy sk u tek ) od p rzy czy n o w o ści złożon ej (w ielo ra k a p rzyczyn a — p o jed y n czy sk u tek , p ojed yn cza p r z y ­ c z y n a — w ie lo r a k i skutek). L in io w o ść p rzy czy n o w o ści jako cecha d ia­

(5)

g n o sty c z n a ogranicza w p ra w d zie zw ią zek p rzy czy n o w y , a le n ie je s t czy m ś fik c y jn y m , p o n iew a ż je s t sto so w a n a w p ew n y ch d y scy p lin a ch p ozn an ia n a u k o w eg o jako p r o sty m o d e l sta w a n ia się.

A sy m etria , c z y li jed n o k ieru n k o w o ść zw ią zk u p rzy czy n o w eg o je s t jego k o lejn ą cechą. N ie m ożn a w sza k że p om ijać fa k tu , że d an e d zia ­ ła n ie w y s tę p u je w to w a r z y stw ie p rzeciw d zia ła n ia , jak ró w n ież tego, ż e zach od zą d zia ła n ia b ezk ieru n k o w e. A sy m etria zw ią zk u p r zy czy n o w eg o r e a liz u je się w p rzyp ad k ach , gd y n ie sposób o p isać go jako za leżn o ść w za jem n ą . R ze c z y w ista d eterm in a cja p raw d op od ob n ie riie jest a n i c a ł­ k o w ic ie p rzy czy n o w a , an i ś c iśle fu n k cjo n a ln a . W yd aje się, że w z ja ­ w isk a c h n a jczęściej b ierze u d ział szerok i w a ch la rz różn ych k a teg o rii d eterm in acji.

Z arów n o filo z o fo w ie p rzy ro d y o k resu ren esa n su jak i filo z o fo w ie r o m a n ty czn i zw ra ca li u w a g ę n a p rzy czy n y zew n ętrzn e i w ew n ętrzn e. P r z e c e n ia li jed n ak d on iosłość w e w n ę tr z n y c h źród eł zm ian. B u n g e op o­ w ia d a się za tezą , która g ło si, iż p rzy czy n y sp raw cze d eterm in u ją sk u tek je d y n ie częścio w o n ie w y tw a r z a ją c go w zu p ełn ości. P rzy czy n y t e dają je d y n ie początek p ro ceso w i, którego c a łk o w ita d eterm in a cja za leż y ró w n ież od w e w n ę tr z n y c h źró d eł zm ian. Za p ra w o m o cn y u w aża autor w n io se k o za leżn o ści z e w n ętrzn y ch d eterm in a to ró w zm ian od d eterm in a to ró w w e w n ę tr z n y c h . B łęd n e sk o m en to w a n ie p rocesu n a tu ­ r a ln ej p ro m ien io tw ó rczo ści p ro w a d zi do in d eterm in izm u , jako n eg a cji d eterm in iz m u w ogóle. E gzageracja idąca w k ieru n k u p rzeciw n y m p ro w a d zi do p od ob n ie n ied o rzec zn y ch w n io sk ó w , m ia n o w ic ie do s o li- p syzm u , k tóry głosi, iż rea liza cja w e w n ę tr z n y c h d eterm in a to ró w d ok o­ n u je się sa m o czy n n ie, w c a łk o w ite j izo la cji od w a ru n k ó w z e w n ę tr z ­ n ych . T y m cza sem dopiero d zięk i sy n te z ie d eterm in acji z e w n ętrzn ej i w e w n ę tr z n e j p o w sta je p e łn ie jsz y obraz, w k tórym p r z y czy n y z e w n ę ­ trzn e p o jm u jem y jako c z y n n ik i w y sw a b a d za ją ce p roces w e w n ętrzn y . P rzy czy n o w o ść jest u w a ża n a za teo rię zm ian y. C zy jed n a k w y ja śn ia zm ian ę, k tó ra p o leg a n a p o ja w ie n iu się p rzed m iotu w y p o sa żo n eg o w n o w e w ła sn o ści? Ten p rob lem p o d ejm u je autor w ro zd zia le ósm ym . S p o ty k a n e w ty m w z g lę d z ie o d p o w ied zi d aje się ze sta w ić w d w ie p r z e c iw sta w n e grupy. Z g o d n ie z p ierw szą p rzy czy n y sp ra w cze w y w o ­ łu ją to, co n ow e. Z d rugiej stro n y u trzy m u je się, że sk u te k n ie m o że m ieć n ic ponad to, co o trzy m a ł od p rzyczyn y. A utor sto i na sta n o ­ w isk u , w e d łu g k tó reg o p rzy czy n o w o ść n ie uzasad n ia zm ian ja k o ś c io ­ w y ch . W p ro cesie w y tw a r z a n ia n o w y c h ja k o ści u w a ru n k o w a n ie p rzy ­ cz y n o w e b ierze u d ział obok in n y c h k a teg o rii d eterm in acji.

W rozd ziale d ziew ią ty m jest ro zp a try w a n e za g a d n ien ie sto su n k u p rzy czy n o w o ści do nauki, rozu m ian ej, o g ó ln ie rzecz biorąc, jako s t u ­ dium p rzyrod y, sp o łe c z e ń stw a oraz a k ty w n o śc i d u ch ow ej z w y łą c z e ­ n iem d y scy p lin , za jm u ją cy ch się fo rm a m i m y ślen ia . M ian em ro zw a ­

(6)

żań n a u k o w y ch są o k reślo n e w sz e lk ie rozw ażan ia, k tó re b y ły b y ra cjo ­ n a ln e (se n so w n e , k o h eren tn e) i, p rzy n a jm n iej częścio w o , em p iry czn ie sp r a w d z a ln e , ch oć n iek o n ieczn ie sp raw d zon e, tzn. p r a w d z iw e z dużym sto p n iem p ra w d o p o d o b ień stw a . N a u k i n ie n a leży ogran iczać do p o ­ z n a w a n ia p rzyczyn . To o k reślen ie n au k i prow ad zi w p ra w d zie do u ja w ­ n ie n ia w ie lu sp ec y fic z n y c h zw iązk ów m ięd zy zd arzen iam i, ale n ie jest w o ln e od ca łeg o szeregu p ow ażn ych tru d n ości.

P ra w o n a u k o w e jest p rzed m iotem a n a liz rozd ziału d ziesiątego. B u n ge u trzy m u je, iż p o jęcie p rzy czy n y n ie k o n ie c z n ie n a leży zastąp ić p ojęciem p r a w a n au k o w eg o , jak c h c ie li p o z y ty w iśc i. T ego rodzaju ogran iczen ie je s t n ie w y sta r c z a ją c e , p o n iew a ż p ra w a n a u k o w e zak ład ają ró w n ież is tn ie n ie zw ią zk u p rzy czy n o w eg o . Z d an iem B u n gego rozw ój n au k i n ie p o tw ierd za ty ch p r z eciw sta w n y ch sta n o w isk . Zna ona p raw a za­ ró w n o p rzy czy n o w e jak i n iep rzy cz y n o w e. R ozw ój w sp ó łczesn ej n au k i n ie id zie an i w k ieru n k u e lim in a cji p rzy czy n o w o ści an i w k ieru n k u tr a d y cy jn eg o p an k au zalizm u , a le w k ieru n k u ró żn ico w a n ia różnorakich ty p ó w p raw przyrody. P ra w a n a u k o w e n ie sta n o w ią też ek on om iczn ego i sk rócon ego opisu zja w isk . In n y m i s ło w y o d p ow iad ają n ie ty lk o na p y ta n ia typu: k ied y, jak, gd zie w y stę p u je o k reślo n e zjaw isk o. D ając o d p o w ied ź na p y ta n ie dlaczego... sta n o w ią one n arzęd zie tłu m aczen ia zdarzeń, ja k ie m ają m ie jsc e w p rzyrod zie i sp o łeczeń stw ie.

T ra d y cy jn ie op ow iad an o się za w y ja śn ia n ie m p rzy czy n o w y m . P o z y ­ ty w iz m (sc. e p istem o lo g iczn y ) e lim in u je z n au k i w sz e lk ie w y ja śn ia n ie na rzecz opisu. A u tor op ow iad a się za tw ierd zen iem , k tó re g ło si, iż od p ow ied ź na p y ta n ie dlaczego.., n ie m u si w sk a z y w a ć p rzy czy n y zda­ rzen ia , b y b yć od p o w ied zią n au k ow ą. M im o iż daje się w y ró żn ić cały szereg sp o so b ó w w y ja śn ia n ia n iep rzy cz y n o w eg o (autor w y m ie n ia ich osiem ), to jed n ak m oże nam się w y d a w a ć, że w p ra k ty ce m am y do c z y n ie n ia ty lk o z w y ja śn ia n ie m p rzy czy n o w y m . S u g estię tego rodzaju p rzy p isu je s ię b rak ow i od p o w ied n ich fo rm u ł języ k o w y ch , ch a ra k tery ­ zu ją cy ch różn e fa k ty czn ie ty p y w y ja śn ia n ia . Z teg o w zg lęd u p o słu ­ g u je m y się p rzy tłu m a czen iu języ k iem p rzy czy n o w y m , k o n k retn ie zaś zw ro tem „ p o n iew a ż”. Z dania tłu m a czą ce p rzyb ierają w te d y sch em at „q p o n iew a ż p ”. J ed y n ie tłu m a c z e n ie te le o lo g ic z n e p o słu g u je się od­ ręb n ym języ k o w o sch em atem : „p ażeb y q ”.

A n a liza n a tu ry i fu n k cji n au k ow ego p rzew id y w a n ia zn a jd u je się w rozd ziale d w u n astym . P r z e w id y w a n ie różn i się od p otoczn ego zga­ d y w a n ia i p rzep o w ied n i w ie sz c z ó w tym , że n ie p reten d u je do c a łk o ­ w ite j p ew n o ści progn ozy, p o n iew a ż ani in fo rm a cje o fa k ta ch ani praw a n ie są w y sta rcza ją co dok ład n e, b y p r z e w id y w a n ie m ogło być p ew n e. P rzek o n a n ie n a u k o w có w o m o ż liw o śc i tra fn eg o p rzew id y w a n ia zakłada istn ie ją c ą w rze c z y w isto śc i p ra w id ło w o ść. P r z e w id y w a n ie , sp ełn ia ją ce ró w n ież fu n k c ję p o tw ierd za n ia p raw n a u k o w y ch , n ie w y czerp u je

(7)

w sza k że całego zak resu p ra w id ło w o ści, p o n iew a ż zad an iem n au k i jest n ie ty lk o p rzew id y w a n ie. Co, gd zie, k ied y , dlaczego — oto p y ta n ia n a k tó re n au k a od p ow iad a w sp osób in te r su b ie k ty w n ie se n so w n y i sp r a w ­ d zaln y. P re fe r o w a n ie od p o w ied zi n a w y ró żn io n e ty lk o p y ta n ia jest n ie s łu sz n e , pod ob n ie jak b ezp o d sta w n e je s t u to żsa m ia n ie p rzy czy n o ­ w o śc i z progn ozow an iem . T ra fn e p r z e w id y w a n ie w oparciu o p raw a n iep rzy cz y n o w e św ia d czy o b ezp o d sta w n o ści p oglądu, w e d łu g k tórego p ra w id ło w o ść p rzy czy n o w a je s t k o e k ste n sy w n a z p r a w id ło w o ścią w ogóle. N ie ob ala też d eterm in izm u n ie tr a fn e p r z e w id y w a n ie sk o n ­ str u o w a n e na p o d sta w ie p ra w p rzy czy n o w y ch . Ś w ia d czy n a to m ia st o ty m , że p r z e w id y w a n ie n ie je s t k o n ieczn ie zw ią za n e z o k reślo n y m ty p em praw . K ażdy b o w iem rodzaj p ra w u m o żliw ia n a u k o w e p rze­ w id y w a n ia .

M iejsce zasad y p rzy czy n o w o ści w e w sp ó łczesn ej nau ce sta n o w i treść o sta tn ieg o rozdziału. O d nośnie do teg o zagad n ien ia filo z o fo w ie p o d zie­ lili się na trzy gru p y: k au zalizm , ak au zalizm i sem ik au zalizm . Z god n ie z ty m o sta tn im zasada p rzy czy n o w o ści zajm u je w e w sp ó łczesn ej n au ce m iejsce w ob ręb ie szerok iego k o n tek stu d eterm in izm u szero k o p o ję­ tego. Jej rola w nau ce n ie je s t p ierw szo p la n o w a . N ie je s t b o w iem fila r e m n auk in d u k cy jn y ch (M ili), a le też n ie je s t zabobonem (W itt­ g en stein ). Z asada p rzy czy n o w o ści je s t jedną z k ilk u zasad n a u k o w eg o b ad an ia r z eczy w isto ści. O b ow iązu je ona w ob ręb ie ogóln ej zasad y d e­ term in a cji, w k tórej daje się w y ró żn ić zasad ę g en ety czn ą ) nic n ie p o w sta je z n iczego i n ie obraca się w n icość (oraz zasad ę p r a w id ło ­ w o ści) nic n ie d zieje się w sposób n ie u w aru n k ow an y, d o w o ln y , nie p o d leg a ją cy p ra w id ło w o ścio m ). Z asada d eterm in acji, jaką u tożsam ian o czasem b łęd n ie z zasadą p r zy czy n o w o ści jest p o d sta w ą ró żn y ch form n a u k o w eg o determ in izm u .

L ek tu ra p racy B u n gego n a su w a k ilk a uw ag ogóln ych . 1) P o słu g i­ w a n ie s ię w b ad an iu n a u k o w y m k a teg o rią p rzy czy n o w o ści n ie budzi obaw , że się zo sta n ie p o są d zo n y m o h o łd o w a n ie zab ob on ow i czy f e t y - szy zm o w i. 2) Z dania p rzy czy n o w e p o sia d a ją ogran iczon y zak res w a ż ­ n ości. 3) O bok p rzy czy n o w o ści w b ad an iu n a u k o w y m są u p raw om oc­ n io n e in n e k a teg o rie d eterm in a cji, p o n iew a ż p o zw a la ją p o p ra w n ie o p i­ sać i tłu m a czy ć zja w isk a . 4) A u tor n ie zarzuca zasad y p rzy czy n o w o ści, lecz jej n ieogran iczon ą ek stra p o la cję. 5) R ela cję u o góln ion ego d eterm i­ n izm u do p o szczeg ó ln y ch ty p ó w d eterm in a cji m ożna p la s ty c z n ie przed ­ s ta w ić p rzy p om ocy ta k ieg o p orów n an ia: je ż e li d eterm in izm p o jm iem y jako w ek to r w p rzed strzen i o w ie lk ie j,“ d otych czas n iezn a n ej liczb ie w y m ia ró w , to p o szczeg ó ln e ty p y d eterm in a cji będą sk ła d o w y m i tego w ek tora.

M im o, iż k sią żk a B u n gego za w iera b o g a ty m a teria ł ilu str u ją c y i uza­ sa d n ia ją cy , a m oże w ła śn ie d latego je s t m iejsca m i n ieco ro zw lek ła .

(8)

Zdarzają się zb ędne p ow tórzen ia. Ilu stra cja tez je s t czerpana p rzed e w sz y stk im z fiz y k i, co je s t zrozu m iale, g d y się m a na u w ad ze s p e c ja li­ sty c z n e w y k sz ta łc e n ie autora. W p e w n y c h jed n a k w y p a d k a ch w ch od zi on n iep o trzeb n ie w szczeg ó ły , k tó re d la c z y te ln ik a o w y k sz ta łc e n iu o g ó ln y m lub ty lk o filo z o fic z n y m (a ci są a d resa ta m i k siążk i) są n ie ­ zrozu m iałe.

Z a gad n ien ia tra k tu je autor n ie t y le h is to r y c z n ie co sy stem a ty czn ie. M im o to n ie p o m in ą ł h isto ry czn eg o ro zw o ju g łó w n y c h id ei p rzy czy ­ n o w o ści. P ró b u je ró w n ież w y ja śn ić n ie ty lk o , jak on e e w o lu o w a ły , a le r ó w n ież, d la czeg o e w o lu o w a ły w o k reślo n y sposób. C iek aw e są np. w ty m w z g lę d z ie rozw ażan ia nad lo sa m i ro zm a ity ch w ą tk ó w a r y sto - te le so w sk ie j k o n cep cji p rzy czy n o w o ści. M ożna b y p odać p od w ójn ą rację dla teg o typ u analiz. N a jp ie r w a u to ro w i w y d a je się p raw d op o­ dobne, że g łó w n e id ee p rzy czy n o w o ści, ja k ie zn a jd u jem y w h isto rii filo z o fii są do dziś p o d trzy m y w a n e, a n a stę p n ie zaś dlatego, że p ra w ­ d ziw e za in te r e so w a n ie p ew n ą id eą p rzy czy n o w o ści za w sze p row ad zi do h isto ry czn eg o b ad an ia tej idei. Z a letą d zieła je s t ró w n ież ek sp o n o ­ w a n ie o b szern ego p rzegląd u zarów n o sta n o w isk , rep rezen to w a n y ch w h isto rii, jak i sta n o w isk w sp ó łczesn y ch . N ie pom ija ró w n ież od n o­ śn y ch d y sk u sji to czą cy ch się na te r e n ie te o r ii m ech a n ik i k w a n to w ej. D la c z y te ln ik ó w ob zn a jo m io n y ch g łó w n ie z sy ste m a ty c z n y m i p racam i z zak resu m eto d o lo g ii n au k i k siążk a a r g e n ty ń sk ie g o filo z o fa sta n ie się źród łem n iejed n ej in str u k ty w n e j in fo rm a cji, d o tyczącej rozw oju id ei p rzy czy n o w o ści. U w a żn eg o cz y te ln ik a uderza w y k o r z y sta n ie bogatej i sto su n k o w o n a jn o w szej lite r a tu r y przedm iotu.

Obok p o w y ższy ch u w a g og ó ln y ch n a su w a ją się r e fle k sje b ardziej szczegółow e.

Z d an iem B u n gego p rzy czy n o w o ść w e sp ó ł z in n y m i ty p a m i d eter­ m in a cji je s t n ie ty lk o cech ą naszego p ozn an ia rze c z y w isto śc i, a le jest. cech ą o b ie k ty w n ą w y stę p u ją c w p rzy ro d zie i sp o łeczeń stw ie. Ta teza jak się w y d a je zo sta ła w p racy uzasad n ion a; n ie je s t ona zresztą now a. S p otk ać ją m ożna u J. M eta llm a n n a (D eterm in izm nauk p rzy ro d n i­ czych), p o d ziela ją w ie lu m y ś lic ie li. N au k a je s t b o w iem b ad an iem o b ie k ty w n y c h p ra w id ło w o ści tre śc io w o n iejed n o ro d n y ch . Obok d eter­ m in a cji p rzy czy n o w ej w y ró żn ia M eta llm a n n d eterm in a cję sta ty sty c z n ą oraz m o rfo lo g ic zn ą , k tó ry m od p ow iad ają p raw a p rzy czy n o w e, s t a ty ­ sty c z n e oraz m o rfo lo g iczn e. B u n ge w y lic z a in n e — obok w y m ie n io ­ n y ch — ty p y d eterm in a cji, a m ia n o w icie, ilo śc io w y sam od eterm in izm , zależn ość fu n k cjo n a ln a , d eterm in acja teleo lo g iczn a i d ia lek ty czn a . K ied y jed n a k u M etallm an n a sp o ty k a m y k ry teriu m różn icow an ia d e- term in izm u o g ó ln ie p o jęteg o oraz ich d efin icje, to u B u n g eg o pod ob n ej śc isło śc i n ie sp o ty k a m y . R óżn e ty p y d eterm in a cji tw orzą h ierarchiczn ą stru k tu rę w e d łu g dość m g liste g o k ry teriu m w zra sta ją cej k o m p lek so ­

(9)

w o ści. P o szczeg ó ln e ty p y d eterm in a cji są o k reśla n e n iep recy z y jn ie. N ie k ie d y za m ia st ogóln ej d e fin ic ji, je s t p od an y p rzyk ład (np. d eterm i­ n a cja te le o lo g ic z n a , d ialek tyczn a). J e st to ty m b ardziej rażące, że c a ły p ie r w sz y rozd ział jest an alizą znaczeń. C iek a w i ró w n ież to, dlaczego n ie z o sta ły b liżej za n a liz o w a n e tak w a żn e dla teo rii p rzy czy n o w o ści o k r e śle n ia jak „ w y w o ły w a n ie ”, „ sp ra w ia n ie” sk u tk u przez p rzyczyn ę. R ó w n ież p od ział różn ych p o g lą d ó w o d n o śn ie do p rzy czy n o w o ści na k a u za lizm , sem ik a u za lizm i a k a u za lizm je s t n iezu p ełn y . M ożna b o w iem u zn aw ać w y stę p o w a n ie z w ią zk ó w p ra w id ło w y c h m ięd zy z ja w isk a m i, a odrzucać te z ę o is tn ie n iu p o w ią za ń p rzy czy n o w y ch w se n sie p od a­ n y m p rzez autora, p rzy p isu ją c np. w sz y stk im p ra w id ło w o ścio m ch a ra k ­ te r sta ty sty c z n y . T aki p ogląd w p od an ym sch em a cie n ie m ieści się. P e w n e św ia tło na różn e k a teg o rie p rzy czy n o w o ści, w y lic z o n e w części p ie r w sz e j, rzuca o sta tn ia część, g d zie te k a te g o r ie są p o w ią za n e z ró ż­ n y m i ty p a m i praw . T yp ologia p ra w je s t dla B u n gego za g a d n ien iem o ty le w a żn y m , że w in n a sta n o w ić p u n k t w y jśc ia dla u za sa d n ien ia g łó w n e j tezy p racy, ok azan ia m ia n o w icie, ż e zasada p rzy czy n o w o ści m a ogran iczon y zakres w a żn o ści, to zn aczy, że obok z w ią zk ó w p rzy czy ­ n o w y c h is tn ie ją w r z e c z y w isto śc i i o d p o w ied n io w n a u ce in n e fo rm y d eterm in a cji. A rg u m en ta cję p rzep row ad za autor w trzech p ła s z c z y ­ znach: a) obok p ra w p rzy czy n o w y ch w y stę p u ją in n e ty p y praw , b) w y ­ ja ś n ia n ie w n a u ce d ok on u je s ię n ie ty lk o w oparciu o p ra w a p rzy ­ czy n o w e, c) p r z e w id y w a n ie jest ró w n ie ż op arte o różne ty p y praw . F a k t o d w o ły w a n ia się w p ra k ty ce n a u k o w ej do p ra w n iep rzy cz y n o - w y c h je s t a rgu m en tem p rzeciw -ty m , k tórzy u tożsam iają p rzy czy n o - w o ść z p r a w id ło w o ścią . P r a w a m i n ie p r z y c z y n o w y m i są np. p raw a ta k so n o m iczn e, k in em a ty czn e, p o d sta w o w e zasad y szczeg ó ln ej teo rii w zg lęd n o ści, itp. W ty p o lo g ii p ra w p od an ej p rzez B u n gego trudno do­ p a trzy ć się k o n se k w e n tn ie sto so w a n eg o k ry teriu m i pod ty m w zg lęd em praca M eta llm a n n a jest b ard ziej dojrzała. N a su w a ją się poza ty m w ą tp liw o ś c i pod a d resem w y su n ię te j p rzez B u n gego g ru p y p raw — zak azów . W yd aje się b o w ie m że w s z y s tk ie p raw a fiz y k a ln e m ożna sfo rm u ło w a ć jak o zakazy, n ie w y łą cza ją c p ra w sta ty sty c z n y c h , co o b szern ie u zasad n ił K. P opper. T ru d n ości n a su w a ró w n ież grupa tzw . p ra w m orfologiczn ych . A u tor p od k reśla, że p e w n e p od an e p rzez n iego p ra w a z o sta ły w y tłu m a c z o n e na g ru n cie p raw o g ó ln iejszy ch , tłu m a czą ­ cy ch n ie ty lk o fa k ty , do k tó ry ch od n oszą się w y m ie n io n e p raw a, ale tłu m a czą cy ch n adto zn a czn ie o b szern iejszą k la sę z ja w isk i to przy p om ocy k a teg o rii p rzy czy n o w o ści. C zy w ta k iej sy tu a c ji p raw a te m ogą św ia d czy ć o k o n ieczn o ści w p ro w a d za n ia do n a u k i in n y ch k a teg o rii d e­ term in a cji poza p rzyczyn ow ą?

D ok on u jąc p odziału p ra w na k a u z a ln e i n iek a u za ln e autor ju ż m ia ł p o d sta w ę do tw ierd zen ia , że w p o d sta w o w y ch fu n k cja ch n au k i, a m ia ­

(10)

n o w ic ie w y ja śn ia n iu i p rzew id y w a n iu rola p rzy czy n o w o ści je s t ogra­ n iczon a. T ak w y ja śn ia n ie jak i p r z e w id y w a n ie d ok on u je się w oparciu o praw a. T e ty p y p r z e w id y w a n ia i w y ja śn ia n ia , w k tó ry ch o d w o łu jem y się do p raw p rzy czy n o w y ch , są p rzy czy n o w e, w s z y s tk ie in n e są n ie - n rzy czy n o w e. T yp y w y ja śn ia n ia n iek a u za ln eg o o d p o w ia d a ją ściśle k la s y fik a c ji p ra w n iek a u za ln y ch , w p ro w a d zo n y ch uprzednio p rzez a u ­ tora. Jed n ak w a d y ty p o lo g ii p raw p rzeszły z k o lei na ty p o lo g ię w y ­ jaśn ian ia.

B u n g e słu sz n ie zw raca uw agę, że p ro b a b ilisty czn y ch arak ter p rzep o­ w ie d n i sta ty sty c z n y c h w ca le n ie św ia d czy o ich m n iejszej w a rto ści p ozn aw czej w sto su n k u do p raw p rzy czy n o w y ch . Co w ię c e j prognozy sta ty sty c z n e p o siad ają tę p rzew a g ę nad in n y m i ty p a m i prognoz, że n ie p rzew id u ją c w p r a w d z ie p rzeb iegu zdarzeń p o jed y n czy ch p ozw alają na p rogn ozy d oty czą ce k o le k ty w ó w , u m o żliw ia ją o d p ow ied ź na p y ta n ie, na k tó re n ie m ogą dać o d p o w ied zi p raw a k au zaln e, d oty czą ce in d y ­ w id u a ln y c h zdarzeń (J. von N eu m an n , M a th em a tisch e G ru n d lagen der Q u an ten m ech an ik ). B u n g e zaznacza, że p ra w a s ta ty sty c z n e są n ie k o m ­ p le tn e w ty m sen sie, iż n ie p o zw a la ją na p r z e w id y w a n ie zach ow an ia się in d y w id u a ln y c h cząstek . P o w in n y w ię c b yć d o p ełn ia n ie p raw am i in n eg o typ u . D od aje ró w n ież, że p raw a sta ty sty c z n e n ie są m n iej n ie ­ k o m p le tn e niż in n e rod zaje p ra w n au k ow ych . Ich n iek o m p letn o ść jest ty lk o in n eg o rodzaju. Te za strzeżen ia są d y k to w a n e o c z y w iśc ie p o stu ­ la tem łą czn eg o w y stę p o w a n ia ro zm a ity ch fo rm determ in acji.

W su m ie, m im o p e w n y c h b rak ów k siążk a sta n o w i cie k a w e sp o jrze­ n ie na p rob lem p rzy czy n o w o ści. W arto też zapoznać się z nią n ie ty lk o z recen zji, ty m bardziej, że ukazała się w tłu m a czen iu p olsk im , jak iego dok on ał St. A m sterd a m sk i. N a leży stw ierd zić, że p rz y sw o je n ie ję z y ­ k o w i p o lsk iem u teg o rod zaju p o zy cji je s t jak n ajb ard ziej pożądane. W y p ełn ia b o w iem d o tk liw ą lu k ę w n aszej litera tu r ze n au k ow ej.

Z y g m u n t H a j d u k

I. I. S z a f r a n o w s k i j , S i m m e t r i j a w p r i r o d ie , Izd a telstw o „N ed ra”, L en in grad 1968, s. 184.

Z u zn a n iem n a le ż y p o w ita ć tę prosto, zro zu m ia le n a p isan ą a p rze­ znaczon ą d la szero k ieg o kręgu c z y te ln ik ó w k sią żeczk ę. Z rozum iałość i p rostota u jęcia m a teria łu w c a le n ie p o cią g n ęła tu za sobą ban aln ości w y k ła d u . P r zeciw n ie, treść jest in teresu ją ca , p o z y ty w n ie in stru u ją ca czy teln ik a . Z a in tereso w a n ie treścią k sią żeczk i w y d a tn ie p o w ięk sza ją liczn e ry su n k i (razem je s t 108; w śró d n ich zn ajd u je się znany szty ch A. D iirera „ M ela n ch o lia ”)· P rzy czy n ia ją się on e tak że do „zob aczen ia” o p isy w a n y c h różn ych rod zajów sy m etrii w y stę p u ją c y c h w przyrodzie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Działalność poszczególnych grup społecznych może się poważnie różnić od sposo ­ bów i kierunków działania jednostek, ale musi i może być wyjaśniana przy pomocy

W ykonana aranżacja plastyczna pozwala na jednoznaczne odczyta­ nie różnicy w wysokościach poszczególnych części, od­ różnienie elem entów oryginalnych od dodanych

skierowana na zachowanie traumatycznego postrzegania pamięci o ofiarach reżimów totalitarnych zderza się z naturalną historyzacją reprezentowanej przeszłości, którą

The QSM is used to specify the mean cycle power output of an AWE system for relevant combinations of wind profile shapes and reference wind speeds at 100 me- ter height, yielding

La difficulté de ce cas réside dans le fait que pour de grandes déformations, la déformation de maillage peut être empêchée par la zone d'aspiration qui surmonte le riser.. Un

Alhoewel kosten van tracking per satelliet in de toekomst substantieel zullen dalen, kan het concept slechts winstgevend worden gemaakt, zelfs voor geselekteerde delen van de vloot,

W ostatnim roku życia dobra kasz­ telana Jaranda (zm. 1429/1430) w powiecie kowalskim składały się z Modliborza, Krzewia, Beszyna, Małej Kłobi, Unisławic, Łazisk i

Zasadniczy wykład soborowej nauki o charyzmatach zawiera Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, która uczy: ¿Ponadto ten sam Duch Święty nie tylko przez sakramenty i