• Nie Znaleziono Wyników

Małach & Rufuz - Biec jeszcze szybciej tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Małach & Rufuz - Biec jeszcze szybciej tekst piosenki"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Małach & Rufuz, Biec jeszcze szybciej

kiedy nie wiesz co to ból ranę twoją koi sól jedź szybciej

jeszcze wyżej tam i tu z rodziną i swoim crue tak sobie myślę

kiedy nie wiesz co to ból ranę twoja koi sól jedź szybciej

jeszcze wyżej tam i tu z rodziną i swoim crue tak sobie myślę

kiedyś chciałem tylko nike z systemem parę ciuchów prosto i w pokoju panele

koniec patologii w domu, płytę z przyjacielem i widzieć uśmiech mamy, bo było go niewiele i z pustym portfelem, wcale sie nie martwiąc kochałem muzkę, miałem przeczucie ze warto kiedy solą sie sypało, rapgra była tarczą

brak kontroli czasem mnie zawodził i to bardzo mało kto docenił moje bity

słuchałem kasety i wychodził płyty nie chciałem tablety to paliłem szczyty biegłem po marzenia, topiąc w Wiśle mity kasa nie jest aż tak ważna tam gdzie idę i skąd wraca, będę szczery,

bez bajery, wiem ze sie opłaca hip-hop który robię dzisiaj lecz robię go bo kocham

nie jak chc publika

płyta – każda którą robię ma być szczera

gdzie bym kur* nie był, pamiętam ze od zera szedłem teraz biegnę, wali mi serce

rany się zabliźnią, to sól mi syp na rękę jeszcze bliżej z tobą

jeszcze bliżej z dźwiękiem chcę za to szacunek i żeby przeżyć pengę, wyżywić rodzinne

mam rozkminę już od dawna

biegnę coraz szybciej, przez drogi, góry, bagna nie inrtererere mnie tych wszych spoko tracków każdy trak ma kotem być dla spoko dzieciaków i dla tych starszych

nie mów ze mi się farci

farmazonów już słyszałem dużo i wystarczy gdzie byś już kur* odszedł to nie jest kur* koniec zarozumiałym strach w oczy zagląda przez dłonie bo pasmo porażek, gdy już prawie toniesz

podnoszę cie na duchu i zapalam w tobie płomień kiedy nie wiesz co to ból

ranę twoją koi sól jedź szybciej

jeszcze wyżej tam i tu z rodziną i swoim crue tak sobie myślę

kiedy nie wiesz co to ból ranę twoja koi sól jedź szybciej

jeszcze wyżej tam i tu z rodziną i swoim crue tak sobie myślę

(2)

20 wiosen temu

jak nie było tantiemów

latali my jak źli i patrzyli prosto w oczy by tylko pisać zwroty

nie tylko polej, posyp dzieciaki wokół tu z bloków bagno wciąg w opór

lepiej sie przygotuj

i za siebie sie nie oglądaj

potwierdzi ci to na pewno każda morda droga na pozór będzie bardzo prosta

swoich nałogów nie miniesz tak jak wrogów dziś w ruletkę grają na blokach

niejedne odpadł tu dobry chłopak nasza grupa zima upał

na koncerty przez pół Polski wada nuta z buta jak kiedyś Wu-tang

styl nie podrobisz na 100%

trafia w cel rym leci prosto w łeb ty o tym dobrze wiedxz

MR Crue dobrze trzyma się jak wyjdzie z ciei to doceni ..

musisz dać rade

chociaż odpadnie wielu po drodze pozerów

po swoje idź, weź se to przeliteruj z rapem czuje wieź

poznaliśmy sie dawno temu kiedy nie wiesz co to ból ranę twój a koi sól nic nie mów

tu gdzie biznes sa jak ordery w domu czy na końcu świata swoje jak masz to tam wracaj wracaj!

kiedy nie wiesz co to ból ranę twoją koi sól jedź szybciej

jeszcze wyżej tam i tu z rodziną i swoim crue tak sobie myślę

kiedy nie wiesz co to ból ranę twoja koi sól jedź szybciej

jeszcze wyżej tam i tu z rodziną i swoim crue tak sobie myślę

to jest chore dziś kiedy wszyscy patrzą muszę dalej iść

nawet nie przychodzi mi do głowy żeby zasnąć to jest chore dziś

kiedy wszyscy patrzą muszę dalej iść

nawet nie przychodzi mi do głowy żeby zasnąć to jest chore dziś

kiedy wszyscy patrzą muszę dalej iść

nawet nie przychodzi mi do głowy żeby zasnąć to jest chore dziś

kiedy wszyscy patrzą

(3)

muszę dalej iść

nawet nie przychodzi mi do głowy żeby zasnąć

Małach & Rufuz - Biec jeszcze szybciej w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Potem jeszcze parę, i cytryny są jak szukam Czekaj, 12 w punkt, dzwoni ziomek mój mÓwi siema, robimy coś. Kur* jaki gość

Nie zawsze wszystko jak na pierwszy rzut oka Nie zawsze nie zawodzi ten kto cię kocha Nie zawsze gorzej mają wychowani w blokach Nie zawsze to rzeczy ważne, choć bliżej, popatrz

Nie chcę tego co Ci daje to, co Ci daje koks Nie chcę tego co Ci daje buch lub innego coś Chcesz posłuchać płyty, choć sam wiem najlepiej Co dla mnie dobre jest, Ty wiesz co jest

Pytam gdzie moje miejsce, na krążku na patencie Poczekaj jeszcze dobrze będzie, dobrze będzie Dawaj w to miejsce, na końcu świata. Na końcu świata, ja

nie mam plany map ty go rozumiesz jak sądzę czasu nie wie, nie wróci chociaż jak oni też błądzę uśmiechać się a nie smucić jeszcze pobiec za pieniądzem. czasem trochę narzekam,

Że będą chcieli płytę mieć płytę kupić sobie Że wśród tysiąca płyt, ktoś do naszej się dokopie Że papier, a z nim długopis i parę bitów.. Komputer, jakiś monitor, para

te słowa, co pozwolą dalej ci iść rozświetlą drogę, tam gdzie ciemność tu każdy jeden dzień uczy mnie żyć a noc nadchodzi bym odetchnął wierzyłem w siebie, muzykę i sny i w

Sam już nie wiem ile padło gorzkich słów Chcę zapomnieć o tym co tam było chce co tu Nie mam już ochoty słuchać więcej tamtych bzdur Lecę dalej, lecę w górę, a nie spadam w