• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 43 (468) [508].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 10, nr 43 (468) [508]."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK 27 października 2009

Rok X Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

Nr 43 (468) • cena 2,50 zł (w tym 7% VAT) • nw@nowiny.pl • nowiny.pl

Apelują w sprawie

szkolnych sklepików

Wodzisławska Rada do Spraw Rodziny apeluje do dyrektorów szkół, by ze sklepików szkolnych znik- nęła niezdrowa żywność. Czy jest to pierwszy krok do przegłosowania uchwały zakazującej sprzedaży

chipsów i barwionych napoi gazowanych? Więcej na str. 7

Siedemnaście tomów akt i ponad tysiąc osób do przesłuchania – po- licjanci dawno nie pro- wadzili tak obszernego postępowania. O pomoc przy przesłuchiwaniu poproszono dzielni- cowych i policjantów komend z sąsiednich miast.

Policjanci z całego Śląska sprawdzają działalność ra- ciborskiej firmy, która mo- gła oszukać blisko tysiąc osób, między innymi z tere- nu powiatu wodzisławskie- go, Rybnika i Raciborza.

Sprawa dotyczy podatku akcyzowego, który nie wpłynął na konto Izby Cel- nej w Katowicach.

Od stycznia 2007 roku w regionie jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać punkty PAF-u – prywatnego operatora pocztowego. Firma ofero- wała niskie opłaty za usługi pocztowe i miała konkuro- wać z państwowym mono- polistą czyli Pocztą Polską.

Prywatny rynek pocztowy zainteresował wówczas Je- rzego C., 39-letniego tech- nika ekonomistę, członka zarządu raciborskiej spółki Usługi Finansowo-Księgo- we. Raciborzanin podpisał z PAF-em umowy franczy- zowe na prowadzenie kil- ku punktów w mieście.

Jeden z nich otwarto przy ulicy Kościuszki 38 w Ra- ciborzu. Punkt ten miał tę zaletę, że sąsiadował z od- działem celnym Urzędu

Celnego w Rybniku. Takie sąsiedztwo gwarantowało poza standardowymi usłu- gami pocztowymi również klientów, którzy decydo- wali się niemal na miejscu opłacić podatek akcyzowy za sprowadzone samocho- dy. Jednym z nich był Lu- cjan Kuś z Turzy Śląskiej, który sprowadził z zagra- nicy siedmioletniego chry- slera voyagera. 18 kwietnia ubiegłego roku pan Lucjan pojawił się w raciborskim oddziale celnym by uregu- lować podatek akcyzowy.

Po wypełnieniu dokumen- tów przyszła pora na wpła- tę. Mieszkaniec powiatu wodzisławskiego wyłożył 563 złote. Cztery dni póź- niej otrzymał dokument potwierdzający zapłatę akcyzy. Dokończenie str. 5

W NUMERZE:

 Konserwator nie pozwolił na remont

str. 8

 Jak zatrzymać pędzącego ucznia

str. 9

 Śląskie ranczo Andrzeja

str. 17

 Dwa ciosy i po walce

str. 24

Setki ludzi straciły

pieniądze

WODZISŁAW

Leją piwo do rana

Decyzję o przedłużeniu pra- cy lokali gastronomicznych wydają zarządy poszcze- gólnych dzielnic. Robią to wyjątkowo często. Tylko od stycznia pozytywnie rozpatrzono 14 wniosków.

– Nie ma oficjalnych prote- stów, więc zgadzamy się na otwarcie lokalu nawet do rana – mówią władze wo- dzisławskich dzielnic.

Więcej str. 3

MARKLOWICE

Ile kosztuje

Tropikalna Wyspa?

Od stycznia do września tego roku Tropikalna Wy- spa kosztowała gminę Marklowice w sumie 160 tys. zł. Z tym, że dochody uzyskane m.in. z czyn- szów, opłat oraz biletów wstępu wyniosły około 63 tys. zł. W ostatecznym rozrachunku, za dzie- więć miesięcy gmina wydała na Wyspę około 100 tys. zł. Trzeba więc oszczędzać. Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej z chwilą wprowadzenia biletów za wstęp (maj tego roku) czyni przygoto- wania do uruchomienia własnej studni głębino- wej. Obecnie na wodę i kanalizację wydano na wyspie 38 tys. zł

Więcej str. 10

RYDUŁTOWY

Brunetki rządzą

19-letnia Marzena Toma- szewska (na zdj.) została Miss Rydułtów. Miss nasto- latek to Barbara Sowińska (16 lat) i Miss Publiczności – Czeszka Eva Panek (17 lat).

Wszystkie trzy są brunetka- mi. Miss miasta i nastolatek wybierało jury pod prze- wodnictwem Kornelii Newy, burmistrza Rydułtów.

Więcej str. 2

ODRA wreszcie wygrała str. 21

RYDUŁTOWY

Zablokowani przez drogę

Grupa mieszkańców Rado- szów nie może swobodnie de- cydować o swoich gruntach.

Wszystko z powodu wytycze- nia przez władze miasta drogi na tych nieruchomościach.

Mieszkańcy są oburzeni.

Twierdzą, że odbyło się to bez ich wiedzy i zgody, a dowie- dzieli się o wszystkim przez przypadek.

Więcej str. 4

(2)

2 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)

 Dziennikarze: Tomasz Raudner, t.raudner@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),

Iza Salamon, i.salamon@nowiny.pl (600 081 663)

Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)

 Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl

 Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 082 301

AKTUALNOŚCI

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

PROMOCJA!!!

15,88 z ł

BAUMIT TYNK MASZYNOWY

MPI 25 OP. 40 KG TYNK MOZAIKOWY

MALFARB 25KG

151,75 zł

CIESZYNKA PLUS 10L

29,90 z ł

ABIZOL R 18L

83,95 z ł

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZANIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL

�����������

�������������

�����������������������

�������������������

����������

�������������������������

����������������

��������������������

����������������������

rozmowy na czasie

rozmowy n rozmowy naa czasie czasie

RYDUŁTOWY Od soboty wiemy, kto jest tegoroczną Miss Ry- dułtów. Ten zaszczytny tytuł posiada 19–letnia Marzena To- maszewska. Podczas finału w Domu Orkiestry poznaliśmy jeszcze dwie inne piękności.

To Miss Nastolatek – Barbara Sowińska (16 lat) i Miss Publicz- ności – Czeszka Eva Panek (17 lat). Wszystkie trzy są brunet- kami. Miss miasta i nastolatek wybierało jury pod przewod- nictwem Kornelii Newy, bur- mistrz Rydułtów. W jury była m.in. Krystyna Garbas, miss Krystyn polskich.

To był ostatni etap Sobotni występ był trzecim etapem konkursu. Wcześniej w tym roku kandydatki poka- zywały się w Gościnnym Domu i podczas Dni Rydułtów. Swoje głosy dorzucili również miesz- kańcy wypełniając ankiety. W tych samych ankietach publicz- ność wybierała również swoją miss. Największe uznanie zdo- była Czeszka Eva Panek, na któ- rą wskazano w prawie połowie z dwóch tysięcy ankiet. – Eva pochodzi z polsko-czeskiego małżeństwa, znalazła się wśród

kandydatek po propozycji jed- nego z członków Towarzystwa Miłośników Rydułtów. Była bardzo zdeterminowana, jeź- dziła 50 km na próby. Ani jed- nej nie opuściła – mówi Henryk Machnik, prezes TMR.

Nagrody dla głosujących Miss otrzymały dyplomy, diademy i nagrody rzeczowe, a wszystkie kandydatki – kalen- darze ze swoimi zdjęciami, ze- stawy kosmetyków i kwiaty. Po ogłoszeniu wyników nie kryły radości, bardzo dziękowały za uznanie. Wśród głosujących mieszkańców rozlosowano trzy nagrody. Irena Knura otrzyma- ła tort ufundowany przez Ritę Pielczyk. Leszek Konieczny wygrał uroczystą kolację dla dwóch osób w restauracji Pa- rys. Bożena Szkatuła dostała odtwarzacz mp3.

Święto „Kluki”

Sobotnia impreza była świę- tem miejscowego czasopisma

„Kluka” i jego redakcji ob- chodzącej 15–lecie istnienia.

Wydające „Klukę” Towarzy- stwo Miłośników Rydułtów dostało złoty medal za zasługi

WODZISŁAW

SMS w ochronie dzieci

Wodzisław włączył się w kampanię Fundacji Dzie- ci Niczyje SMS przeciwko przemocy. Celem akcji jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na zagroże- nia wobec dzieci oraz zgromadzenie funduszy na działania fundacji obejmujące walkę z przemocą wobec dzieci i pomoc najmłodszym ofiarom prze- stępstw. Kampania potrwa do 31 grudnia. Dzia- łania fundacji można wesprzeć wysyłając SMS o treści DZIECI na numer 72 015 (koszt 2,44 zł z VAT). Całkowity dochód z akcji przekazywany jest fundacji (operatorzy zrzekli się swojej prowizji).

RYDUŁTOWY

Dni wolontariatu

Do grudnia potrwają Dni Wolontariatu organizowane przez Zespół Szkół Ponadgim- nazjalnych nr 1. Placówka planuje nawiązać współpracę ze schroniskiem dla zwierząt w Jastrzębiu. Uczniowie będą zajmować się bezdomnymi psami. Dzięki specjalistom z Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Wodzisławiu poznają zasady dogotera- pii. W listopadzie planowane jest spotkanie z mieszkańcami Domu Pomocy Społecz- nej w Gorzycach. – Uczniowie poznają specyfikę tej placówki oraz będą brali udział w terapii zajęciowej wraz z mieszkańcami Domu – mówi Joanna Kowalska, pracownik ZSP 1 w Rydułtowach. W najbliższych planach są organizacja andrzejek w Przed- szkolu „Pod nutką”, halloween w Zespole Świetlic Profilaktyczno – Wychowawczych w Wodzisławiu Śl., zbiórka darów dla oddziału dziecięcego szpitala w Rydułtowach oraz akcja głośnego czytania dla małych pacjentów.

REGION

Alkomaty po mszy

Głośnym echem odbiła się niedzielna akcja, podczas której alkomaty były rozdawane w kościo- łach w całej Polsce. Na Śląsku ogólnopolską akcją został objęty tylko jeden kościół pw. Św.

Kazimierza Królewicza w Katowicach. – Akcja cieszy się dużą popularnością, zyskała poparcie wśród księży i policji – powiedziała nam Katarzyna Wiernicka z biura prasowego kampanii spo- łecznej Alko-Casco. W sumie zostanie rozdanych 18 tysięcy alkomatów, część w kościołach, część przez policjantów podczas kontroli na drogach, a część otrzymają świeżo upieczeni kierowcy w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. Jest to zarazem już druga edycja ogólnopolskiej kampanii „Alko-Casco - Alkomat w każdym aucie” zainicjowanej przez producenta marki Soplica.

W tym roku kampania koncentruje się głównie na młodych kierowcach, którzy wsiadają za kie- rownicę na tzw. kacu. Warto dodać, że właśnie w województwie śląskim zatrzymano najwięcej, bo ponad 2500 kierowców, u których wykryto 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie.

Poznaliśmy najpiękniejsze kobiety Rydułtów

Brunetki rządzą

dla województwa śląskiego.

To najwyższy śląski laur, jaki może otrzymać organizacja propagująca miejscową kultu-

rę, historię, tradycje. Podczas uroczystości poznaliśmy też Mecenasa Roku. Został nim Antoni Piła, właściciel Zakła-

du Remontowo – Budowlanego w Rydułtowach. Wyróżnienie przyznaje TMR od pięciu lat.

Tegorocznego laureata uhono-

rowało za wsparcie finansowe.

T Tomasz Raudner

Marzena Tomaszewska, tegoroczna Miss Rydułtów

Miss Nastolatek została Barbara Sowińska Faworytka publiczności Eva Panek

REKLAMA

GALERIA

(3)

3

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

AKTUALNOŚCI

REKLAMA

Szczegóły:

0608 678 209, 032 415 47 27 w.12

DZIELNICA STARE MIASTO

LOKAL ADRES ZMIANA GODZIN

Restauracja

„Quatro”

ul. Rynek 8 od piątku do sobota było do 22.00, jest do 24.00 od niedzieli do czwartku było do 22.00 jest do 23.00 Ogródki letnie

na płycie rynku

płyta rynku pt.- nd. było do 22.00, jest do 23.45

Arena Wielosezonowa

płyta rynku pon.-czw. było do 22.00, jest do 23.45

„Club Vip” ul. Zamkowa 4 pon.-nd. było do 22.00, jest do 04.00 Bar ul. Rynek 27 pt. i sb. było do 22.00, jest do 04.00

„EL-PUB” ul. Księżnej Konstancji 4

pon.-nd. było do 22.00, jest do 24.00 Klub „Machina” ul. Kręta 2 sb.-nd. było do 22.00, jest do 05.00

LOKAL ADRES ZMIANA GODZIN

Lokal gastronomiczny

ul. Plac Zwycięstwa 9

sb.- nd. było do 22.00, jest do 24.00

„Bilard PUB” ul. Jana Pawła II nr 6

pon.- nd. było do 22.00, jest do 02.00

Lokal gastronomiczny

ul. Plac Zwycięstwa 9A

pon.- nd. było do 22.00, jest do 24.00

Bar ul. Jana

Pawła II nr 7

pon.- nd. było do 22.00, jest do 04.00.

DZIELNICA NOWE MIASTO

LOKAL ADRES ZMIANA GODZIN

Restauracja

„Astra”

os. 1 Maja 15 nd. -czw. było do 22.00, jest do 01.00 pt. i sb. było do 22.00, jest do 02.00 DZIELNICA WILCHWY

LOKAL ADRES ZMIANA GODZIN

Restauracja

„Astra”

ul. Górnicza 17 pt.-sb. było do 22.00, jest do 04.00 nd.-czw. było do 22.00, jest do 02.00 DZIELNICA JEDŁOWNIK OSIEDLE

LOKAL ADRES ZMIANA GODZIN

Pub-Cafe

„TAWERNA”

Dąbrówki 1B pon.-czw. było do 22.00, jest do 24.00 pt. i sb. było do 22.00, jest do 03.00 DZIELNICA OS. XXX-PRL, PIASTÓW I OS. DĄBRÓWKI

Wykaz placówek gastronomicznych w Wodzisławiu, które uzyskały zgodę na przedłużenie godzin otwarcia od stycznia 2009 r.

WODZISŁAW Wnioski do- tyczące wydłużenia pracy lokali gastronomicznych są zatwierdzane niemal w 100 procentach. – Jeśli nie ma skarg i dany punkt funkcjonuje prawidłowo, to nie ma podstaw do za- kwestionowania wniosku i pozwalamy handlować dłużej. Zgoda obowiązuje rok. Jeśli będą interwen- cje mieszkańców, naszej zgody nie będzie – mówi Wojciech Wilkowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Nowe Miasto.

To właśnie zarządy dziel- nic decydują o tym czy bar może być czynny do 22.00, czy można w nim lać piwo do rana. – Decyzja zarządu dzielnicy jest dla nas wią- żąca przy podejmowaniu stosownej uchwały zezwa- lającej na dłuższy handel – mówi Lech Litwora, prze- wodniczący Rady Miejskiej w Wodzisławiu.

Władze wodzisławskich dzielnic bez problemów przedłużają czas pracy miejscowych barów i restauracji

Nie ma protestów, więc mogą lać piwo do rana

To także miejsca pracy

Tylko od stycznia tego roku dzielnice wydały 14 opinii pozytywnych.

Zarząd dzielnicy Nowe Miasto pozytywnie zaopi- niował cztery wnioski.

Żadnego nie odrzucił. W tym samym czasie zarząd dzielnicy Stare Miasto wydał siedem decyzji po- zytywnych. – Analizując wniosek bierzemy pod uwagę atmosferę jaka krą- ży wokół lokalu, czy miesz- kańcy nie wnoszą skarg na jego pracę – mówi Roman Józek, przewodniczący rady dzielnicy Stare Mia- sto. – Nie wolno jednak zapominać o tym, że punk- ty te dają pracę ludziom, a także możliwość spędza- nia wolnego czasu. Te dwa aspekty staramy się wywa- żyć. Jako przykład podam spór w sprawie klubu Ma- china. Zgoda było dopiero,

POWIAT Podczas odwiedzin grobów naszych bliskich 1 listo- pada w uroczystość Wszystkich Świętych spotkamy wolonta- riuszy. Kilkaset uczniów szkół ponadgimnazjalnych będzie zbierać pieniądze na rzecz Wodzisławskiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii Dzieci i Młodzieży. Organizatorem akcji prowadzonej na terenie całego powiatu jest fundacja

„Wspólnota Dobrej Woli”. – W tym roku spotkaliśmy się z bar- dzo dużym zainteresowaniem młodych ludzi. Ciągle się zgła- szają i chcą kwestować. To nas bardzo cieszy – mówi Wiesła- wa Kiermaszek-Lamla, prezes fundacji.

W ubiegłym roku dla chorych dzieci udało się zebrać prawie 56 tys. zł, rok wcześniej 44 tys., natomiast w 2006 r. 36 tys. zł.

PSZÓW Do końca październi- ka władze miasta zamierzają ogłosić przetarg na sprzedaż terenu po dyskotece Mega Astra. Działka ma powierzch- nię 2,5 tys. metrów kwadra- towych. Cena wywoławcza będzie wynosiła około 1000 zł za metr kwadratowy. – Cena jest kosmiczna jak na warun- ki Pszowa, ale niekoniecznie wygórowana jak na teren ko- mercyjny w ścisłym centrum miasta. Konsultowaliśmy ją.

Celowo dyktujemy taką cenę, żeby trafiładopoważnychofe- rentów mających wszystko dobrze przemyślane – uzasad- nia Marek Hawel, burmistrz Pszowa.

Niby są chętni

Władze zamierzają rozstrzy- gnąć przetarg w okolicach stycznia. Pytanie czy znajdzie

się chętny. Przykłady ościen- nych miast jak Racibórz czy Rybnik usiłujących od dłuż- szego czasu bezskutecznie sprzedać tereny pod handel i komercję udowadniają, że nie jest to łatwe. W Wodzisławiu z kolei nie może ruszyć budo- wa Galerii Wodzisław, która ma powstać w miejscu dwor- ca PKS. Nie ma chętnych na dzierżawę pomieszczeń. Bur- mistrz Hawel mówi, że działką w Pszowie są zainteresowani inwestorzy, ale też nie wie, czy rzeczywiście chcą kupić teren, a może tylko niezobowiązują- co pytają.

Pod warunkiem, że będzie parking Plan przestrzenny dopuszcza wybudowanie w tym miejscu obiektu o co najmniej dwóch kondygnacjach. Dodatkowo Rusza przetarg na teren po Mega Astrze

Była dyskoteka, będzie galeria?

gdy doszło do porozumie- nia pomiędzy właścicielem lokalu a mieszkańcami – dodaje przewodniczący Józek.

Wszystko cacy tylko oficjalnie

Inne zdanie na ten temat ma radny Edward Szczygieł.

Wspólnie ze Stanisławem Sta-

choniem ostro skrytykował zachowanie dzielnicowych działaczy. – Uważam, że zbyt pochopnie się te decyzje podej- muje. Mówi się, że nie ma ofi-

cjalnych protestów. Wystarczy jednak porozmawiać z ludźmi, aby się przekonać, że tak spo- kojnie nie jest – uważa Edward Szczygieł. Rafał Jabłoński

władze Pszowa zamierzają doprecyzować swoje oczeki- wania w umowie, którą chcą zawrzeć z nabywcą terenu.

Wszystko po to, by uchronić się przed szpetnym blaszakiem.

To ma być ładny murowany budynek, najprawdopodobniej ze sklepami i innymi punktami handlowo – usługowymi, np.

restauracją.

– Oczywiście spodziewamy się, że nie będą z tego zadowo- leni miejscowi handlowcy, ale naszym zdaniem to najlepszy sposób na ożywienie rynku – mówi burmistrz. Zdaje so- bie sprawę, że galeria handlo- wa zwiększy ruch w centrum i spowoduje jeszcze większy głód miejsc parkingowych.

Dlatego jednym z warunków postawionych inwestorowi bę- dzie zbudowanie parkingu.

(tora)

Wolontariusze w akcji, czyli zbiórki przy cmentarzach

W Wodzisławiu 1 listopa- da organizowana jest także druga kwesta. Członkowie i sympatycy Stowarzyszenia Jerusza-Dziedzictwo będą zbierać fundusze na pomnik

upamiętniający wodzisławski kirkut (cmentarz żydowski).

Kwesta będzie przeprowadza- na także w Dzień Zaduszny 2 listopada.

(raj) Podczas ubiegłorocznej kwesty uzbierano ponad 50 tys. zł

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

RYDUŁTOWY Grupa miesz- kańców Radoszów nie może swobodnie decydować o swoich gruntach. Wszystko z powodu wytyczenia przez władze miasta drogi na tych nieruchomościach. Miesz- kańcy są oburzeni. Twier- dzą, że odbyło się to bez ich wiedzy i zgody, a dowiedzieli się o wszystkim przez przy- padek.

Dwa lata temu Roman Dzierżawa postanowił po- dzielić swoją działkę bu- dowlaną między dwie córki.

Z mapkami geodezyjnymi poszedł do Urzędu Miasta Rydułtowy i mało nie dostał zawału. Usłyszał, że na jego działce jest wytyczona droga.

Usłyszał, że jak chce dzielić grunt, to musi ją uwzględnić.

– Jaka droga się pytam. Kiedy teść żył i mi dzielił pole, żad- nej drogi tam nie było. Nagle się droga wzięła? Skąd? Jak to mam podzielić, pytam się. Droga idzie dokładnie w środku. To nie jest jak ukroić kromkę chleba – mówi Ro- man Dzierżawa.

Bez echa

Podobny problem mają jego sąsiedzi. Marek Wala chciał budować dom i dowiedział się, że nie może, bo ten sam łącznik drogowy przebiega i przez jego pole. Jego rodzice Cecylia i Stefan złożyli w li- stopadzie 2007 roku pismo

Mieszkańcy przez przypadek dowiedzieli się, że na ich działkach jest wytyczona droga

Zablokowani przez drogę

RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH RADZI

Osoba, która uważa, że plan zagospodarowania przestrzennego narusza jej interes prawny do gruntu, może wezwać radę miasta do usunięcia tego naruszenia. Pismo mieszkańca musi wska- zać plan miejscowy, który narusza ten interes, radę gminy, która ten plan uchwaliła, uzasadnie- nie, a także dane osobowe, adres, datę i własnoręczny podpis. Rada gminy musi odpowiedzieć na wezwanie mieszkańca. Jeśli nie zgodzi się wprowadzić zmiany w planie, mieszkaniec może w ciągu 30 dni złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego za pośrednictwem rady gminy. Złożenie skargi wiąże się z opłatą. Rzecznik praw obywatelskich przestrzega, że udowod- nienie swojej racji w sądzie jest trudne, bo władze miasta mają dużą swobodę w planowaniu przestrzennym. Nawet, jeśli mieszkaniec dowiedzie swojej racji, sąd nie zmieni planu na jego korzyść. Może go unieważnić. Wtedy władze będą musiały powtórzyć całą procedurę.

do burmistrz Rydułtów z żą- daniem likwidacji łącznika.

Do dziś nie dostali odpowie- dzi. Postanowili interwe- niować za pośrednictwem Rudolfa Warło, wiceprze- wodniczącego rady miasta.

Radny napisał pismo do bur- mistrz Kornelii Newy. Dostał

odpowiedź, z której wynika- ło, że sporna droga została usunięta ze studium uwa- runkowań przestrzennych.

Po prostu urzędnicy potrak- towali pismo mieszkańców jako uwagę do studium i ją uwzględnili. Burmistrz nie zawiadomił jednak najbar- dziej zainteresowanych, bo przepisy nie nakładają na niego takiego obowiązku.

Żadna pociecha

Z punktu widzenia miesz- kańców nawet pozytyw- na dla nich zmiana nic nie wnosi. Chociaż drogi nie ma w studium, dalej figuruje w planie ogólnym przestrzen- nego zagospodarowania Ry- dułtów, czyli w ważniejszym dokumencie.

– Kiedy przystąpimy do zmiany planu dla tamtego terenu, to wszystkie zmiany ze studium tam naniesiemy.

Dotyczy to również tego łącz- nika. Ale nowy plan dla tego rejonu był uchwalony w 2006 roku. Ta droga znalazła się w nim, a nie było uwag o jej usunięcie. Teraz nieprędko przystąpimy do opracowania nowego planu, bo to bardzo

skomplikowane i długotrwa- łe przedsięwzięcie – wyjaśnia Krzysztof Jędrośka, sekretarz Rydułtów. Konkretnie plan był uchwalony w styczniu 2006 roku, jeszcze za kaden- cji poprzedniego burmistrza Alfreda Sikory. Projekt tego planu był wyłożony do wglą- du w 2005 roku. Wtedy był czas na wnoszenie uwag.

Tomasz Raudner Mieszkańcy nie potrafią pojąć, jak można bez ich wiedzy i zgody decydować o ich gruntach

Roman Dzierżawa pierwszy doświadczył kłopotów związanych z wytyczoną szosą

PSZÓW Zakończyła się bu- dowa chodnika przy ul.

Pszowskiej od stacji ben- zynowej do granicy z Wo- dzisławiem. Była to jedna z bardziej wyczekiwanych przez mieszkańców inwe- stycji. Przy tym okazała się niesamowicie droga jak na budżet Pszowa. Blisko kilo- metr chodnika kosztował 3,72 mln zł.

– Odkąd Pszów się usa- modzielnił, trwała walka o ten chodnik. Ulica jest jed- ną z bardziej ruchliwych w mieście, mieszka przy niej sporo osób. Z konieczności chodzili ulicą po wymalo- wanym pasie, co nie było bezpieczne – mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa.

Musieliśmy wziąć kredyt

Impulsem do przeprowa- dzenia inwestycji było pozy- skanie 1,25 mln zł z Urzędu Marszałkowskiego w Kato- wicach, ponieważ chodnik leży w pasie drogi woje- wódzkiej 933. Pieniądze wy- starczyły na sam chodnik.

Żeby go ułożyć, trzeba było zasypać rów. To wiązało się

z wykonaniem kanalizacji deszczowej i sanitarnej. Ko- nieczne stało się też wykona- nie przepompowni.

– Chcieliśmy zrobić to od razu, żeby potem nie trze- ba było zrywać chodnika z powodu budowy kanali- zacji. Ten fragment mamy skanalizowany. Wykona- liśmy od razu kilkanaście przyłączy, więc uzyskaliśmy efekt ekologiczny – wyja- śnia burmistrz. W związku z chodnikiem trzeba było też przebudować linie: teleko- munikacyjną, z telefonii ko- palnianej i energetyczną. To oznaczało wymianę kilku- dziesięciu słupów. Koniecz- ne było też zabezpieczenie wodociągu przebiegającego niedaleko drogi. – Na do- datkowe roboty musieliśmy wziąć komercyjną pożyczkę.

Natomiast dzięki efektowi ekologicznemu udało nam się uzyskać około półtora miliona zł umorzeń z kilku pożyczek z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowi- ska – mówi Marek Hawel.

Ruszyli dopiero zimą Nie obyło się bez proble-

mów. Sam przetarg miał być rozstrzygnięty jesienią zeszłego roku. Tymczasem trafił do trybunału arbitra- żowego z powodu protestu jednego z oferentów. Zwy- cięska firma zamiast rozpo- cząć roboty w zeszłym roku, ruszyła dopiero po zimie.

Potem okazało się, że wyko- nawca nawalił z podbudo- wą. Była za słaba. W efekcie trzeba było zerwać około 60 procent położonego chod- nika, co nie pozostało bez echa wśród mieszkańców.

Ostatecznie wykonawca zmieścił się w terminie.

Jest szansa, że w ciągu naj- bliższych 12 miesięcy będzie zbudowany chodnik przy tej samej drodze wojewódzkiej, ale w kierunku Raciborza.

Mowa o ulicy Kolberga. Za- rząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach dał miastu 1,7 mln zł na to zadanie. Pszow- ski magistrat jest akurat w trakcie przetargu. Wiado- mo, że do urzędu wpłynę- ły cztery oferty i wszystkie mieszczą się w przyznanej kwocie.

(tora)

Budowa chodnika przy ul. Pszowskiej kosztowała ponad 3,7 mln zł

Wreszcie mogą chodzić

Nowy chodnik kończy się przy stacji benzynowej

(5)

5

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

NA SŁUŻBIE

Po roku, w skrzynce poczto- wej pan Lucjan znalazł pismo od Izby Celnej w Katowicach, w którym upominano go o obowiązku zapłaty akcyzy za samochód z odsetkami. – Nie wierzyłem własnym oczom.

W jednym ręku trzymałem potwierdzenie zapłacenia ak- cyzy z pieczątką naczelnika a w drugimupomnienie – de- nerwuje się mężczyzna. Upo- mniany odesłał Izbie Celnej w Katowicach potwierdzenie wpłaty oraz kopię blankietu pocztowego. W odpowiedzi urzędnicy odpisali, że za- płata akcyzy jest skuteczna, gdy pieniądze rzeczywiście wpłyną na konto izby a nie fakt przekazania ich firmie pośredniczącej, w tym wy- padku raciborskiej placówce PAF-u. Podobne upomnienie otrzymała pani Katarzyna, mieszkanka Krostoszowic, która za sprowadzonego mercedesa A 169 z końcem kwietnia wpłaciła w racibor- skim PAF-ie 1383 złote. – Od tego czasu otrzymałam już dwa upomnienia z odsetka- mi na kwotę przekraczają- cą 200 złotych. Czujemy się oszukani – kwituje kobieta.

Tysiąc oszukanych Jak się okazało, Jerzy C.

Dokończenie ze str 1

Setki ludzi straciły pieniądze

pomiędzy kwietniem a paź- dziernikiem 2008 nie odpro- wadził na konto Izby Celnej w Katowicach blisko 300 ty- sięcy złotych. W tym czasie obsłużył tylko z tego tytułu blisko tysiąc osób, również firmy samochodowe zajmu- jące się sprowadzaniem aut na masową skalę. Właści- ciele sprowadzonych samo- chodów otrzymują kolejne pisma egzekucyjne i wyglą- da na to, że będą musieli za- płacić akcyzę po raz drugi.

– Osoby, które zostały po- szkodowane w opisywanej sprawie i tak będą musiały uregulować swoje zobowią- zania wobec Izby Celnej. W tym przypadku stroną nie jest firma,którapośredniczy- ła w transakcji a podatnik. To na nim ciąży obowiązek ure- gulowania swoich zaległości – wyjaśnia Aldona Węgrzy- nowicz, rzecznik prasowy Izby Celnej w Katowicach.

Również prokuratorzy ba- dający sprawę zwracają uwagę, że na odzyskanie swoich pieniędzy klienci ra- ciborskiego PAF-u będą mu- sieli poczekać. – W tej chwili prowadzimy postępowanie w sprawie. Aby przedstawić komukolwiek zarzuty, mu- simy mieć przesłuchania

ogromnej liczbie osób. Od decyzji sądu zależy, czy Jerzy C. zostanie zobowiązany do pokrycia szkód – wyjaśnia Danuta Kozakiewicz, szefo- wa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu.

Kto zawinił?

Jerzy C. miał podpisane z PAF-em dwa rodzaje umów.

Pierwsza z nich to umowa franczyzowa na prowadze- nie punktu obsługi klientów.

Druga z nich miała charakter agencyjny i pozwoliła prowa- dzić Jerzemu C. placówkę PAF-u z pełnym wachlarzem usług. Gdy PAF zorientował się, że działalność punktu budzi wątpliwości, wymó- wił pierwszą z umów firmie Usługi Finansowo-Księgo- we. Prezesem firmy była Aleksandra O. jedna z pra- cownic firmy. Jerzy C. był w tamtym czasie właścicielem większości udziałów i pełnił skromną funkcję członka zarządu. Centrala PAF-u w liście do pokrzywdzonych odcięła się ostro od praktyk firmyUFK. –Środkipienięż- ne, które powinny być dalej przekazywane do zbiorcze- go rozliczenia, nie zostały przekazane przez Aleksan- drę O. i Jerzego C. Nikt poza

nimi nie może za ten stan rzeczy wziąć odpowiedzial- ności – pisze w piśmie do pokrzywdzonych Katarzy- na Żukowska, zastępca kie- rownika działu reklamacji.

– Można jedynie ubolewać, że osoby te w sposób nienale- żyty wykorzystały standardy, które opracowała nasza spół- ka. Niestety wciąż zdarzają się przypadki niewłaściwego postępowania przez przed- siębiorców wykorzystują- cych we własnej działalności nasze wzorce systemowe – pisze dalej Żukowska.

Dziś żałuję

Sam Jerzy C. po powrocie z urlopu postanowił się usto- sunkować do pytań naszych dziennikarzy. – Niemal co- dziennie do naszej firmy przychodzą osoby, które otrzymały upomnienia z Izby Celnej. Ludzie pytają gdzie są ich pieniądze. Do- skonale ich rozumiem, ale tamtych pieniędzy fizycznie już nie ma. Po przeanalizo- waniu dokumentów mogę powiedzieć, że pieniądze pochłonęły koszty funkcjo- nowania oddziału głównie wynagrodzenia i czynsze.

Zatrudnialiśmy wówczas kilkadziesiąt osób, których

utrzymanie przewyższało parokrotnie uzyskiwane przychody z PAF. Podpisa- ne umowy z PAF okazały się bardzo niekorzystne po- nieważ cały ciężar ponoszo- nych kosztów spoczywał na naszej firmie, a PAF tylko obiecywał , że wkrótce będą odpowiednie przychody. Da- liśmy się po prostu nabrać i dziś tego żałuję, że w ogóle rozpoczęliśmy współpracę z PAF. Podobne przypadki zdarzały się już w przeszłości w innych miejscach w kraju gdzie działały podobne od- działy na identycznych zasa- dach współpracy – tłumaczy szef UFK.

Szef na bakier z prawem

Jak się nieoficjalnie dowie- dzieliśmy, wkrótce nazwa fir- my może zostać zmieniona.

Sam Jerzy C. też czuje się pokrzywdzony i wskazu- je na winę centrali PAF-u i urzędników. – Wobec zaist- niałej sytuacji naszej firmie grozi upadłość, mimo to na razie staramy się spłacać nasze długi. Pytanie zasad- nicze, to gdzie była centrala PAF widząc brak wpłat i dla- czego nie zablokowała moż- liwości dalszych wpłat oraz

gdzie była Izba Celna, która o zaistniałej sytuacji powia- domiła mnie dopiero po ponad roku czasu od doko- nanych wpłat i na niezreali- zowane wpłaty wystawiała klientom zaświadczenia o ich uiszczeniu – broni się C.

Na drzwiach siedziby fir- my przy Placu Dworcowym nadal widnieje logo PAF-u a na korytarzach stoją pudła z firmowymi kopertami. Jak zapewnia Jerzy C., z końcem listopada kończy jakąkol- wiek działalność pocztową i nie ma związku z innym oddziałem PAF-u funkcjo- nującym dotąd w Raciborzu.

Jak ustaliliśmy, to nie jedyny konflikt z prawem w jaki po- padł w ostatnim czasie Jerzy C. 26 sierpnia Sąd Rejono- wy w Raciborzu skazał go prawomocnym wyrokiem za wyłudzenie kredytowe, którego dopuścił się wraz ze swoim pracownikiem Mar- kiem S. Jerzy C. wówczas wystawił fałszywą dokumen- tację dotyczącą zatrudnienia pracownika. O sprawie bli- sko tysiąca osób będziemy na bieżąco pisać.

Adrian Czarnota

WODZISŁAW Zabezpie- czeniem potrzeb bezdom- nych w Wodzisławiu od lat zajmuje się Towarzystwo Charytatywne Rodzina.

Do niego należy prowa- dzenie schroniska przy ul.

Marklowickiej, zapewnie- nie pomocy socjalno-byto- wej oraz terapeutycznej na rzecz bezdomnych. Miasto w ramach współpracy z organizacjami pozarządo- wymi dotuję tę działalność kwotą 20 tys. zł.

Miejsca nie zabraknie

W tym roku na zimę przy- gotowano w noclegowni 22 miejsca. Dodatkowo w sytu- acji szczególnej do dyspozy- cji jest jeszcze 10 grubych materacy. Problemu nie będzie również z kołdrami czy kocami. W magazynie jest także obuwie zimo- we i odzież. Żywność dla mieszkańców schroniska zapewnia głównie Śląski Bank Żywności w Rudzie Śląskiej. Pomagają także sponsorzy. Brakujące arty- kuły są zakupywane przez

TChR. Posiłki przygotowu- ją sami lokatorzy. Do ich zadań należy także sprzą- tanie, pranie czy drobne naprawy. Są także zobo- wiązani do pomocy w dys- trybucji żywności.

POWIAT Policja zatrzyma- ła aż dwudziestu dwóch nietrzeźwych kierowców i rowerzystów. To wynik kontroli w ubiegłym ty- godniu, a także podczas weekendu.

W miniony czwartek, 22 października, podczas ruty- nowych kontroli na drogach naszego powiatu policjanci zatrzymali aż sześciu nie- trzeźwych kierowców.

Pierwszy został zatrzymany na ulicy Rybnickiej w Wodzi- sławiu (39 lat, 1,5 promila), drugi na ulicy 26 Marca (50 lat, prawie 1 promil), a trzeci to rowerzysta, który wpadł w ręce policji na ulicy Bogu- mińskiej (50 lat, 1,5 promila).

Kolejni nietrzeźwi zostali skontrolowani w Marklowi- cach przy ulicy Wyzwolenia (38 lat, ponad trzy promile al- koholu), w Radlinie (59 -letni rowerzysta, ponad 2 promi- le), w Rydułtowach (21 lat, niecałe 2 promile).

W miniony piątek wodzi- sławska drogówka wraz

ze strażą miejską przepro- wadziła akcję „Rowerem bezpieczniej do celu”. Mie- szane patrole policjantów i strażników ujawniły aż 6 rowerzystów z promilami.

To nie koniec pijackiej se- rii. Alkomat wodzisławskiej drogówki poszedł w ruch także podczas minionego weekendu. Prawo jazdy stracili kierowcy zatrzymani w Wodzisławiu na ulicy Te- ligi (47 lat, 2,98 promila), na ulicy Młodzieżowej (41 lat, 1,80 promila), na ulicy Ra- dlińskiej (48 lat, 2,34 promi- le), na ulicy Paderewskiego (motorowerzysta, 17 lat, 0,66 promila), na ulicy Górniczej (24 lata, 2,24 promile), a także na ulicy Traugutta w Pszowie (25 lat, 0,66 promila), na uli- cy Powstańców w Skrzyszo- wie (53 lata, 2,96 promila), na ulicy Dworcowej w Olzie (54 lata, 1,24 promile) i na ulicy Obywatelskiej w Ry- dułtowach (51 lat, 1,74 pro- mile). Nietrzeźwy był także operator koparki, również w Rydułtowach. Miał 0,54 pro- mila alkoholu w wydycha- nym powietrzu. (izis)

Pomoc społeczna jest w dobrej formie i myślę, że bezdomni nie będą mieli problemów, by zimą znaleźć dach nad głową i ciepły kąt – mówi Anna Łasocha, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wodzisławiu.

Schronisko gotowe na zimę

Nie wszyscy bezdomni chcą skorzystać ze schroniska

Wolą marznąć ale wypić Noclegownia przyjmu- je bezdomnych mężczyzn, natomiast kobiety trafiają najczęściej do Knurowa lub Raciborza. Mimo wolnego miejsca wielu pozostaje na

mrozie. Bezdomnym bardzo często trudno zaakceptować regulamin schroniska. Ten mówi jasno – nie wolno pić alkoholu.

(raj)

Rekordzista z Marklowic miał ponad trzy promi- le alkoholu!

Na drodze pijanych

coraz więcej

(6)

6 AKTUALNOŚCI

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

Pytania prosimy nadsyłać na adres nw@nowiny.pl lub porady@intervet.wodzislaw.pl.

Zadaj pytanie lekarzom weterynarii

Dlaczego mój pies się drapie?

Pies może się drapać z wielu powodów. Jednym z nich mogą być pasożyty bytujące na powierzchni skóry jak pchły czy wszoły. Świąd może być spowodowany podrażnieniem skóry na skutek pogryzień jak również może to być reakcja alergicz- na, którą mogą wywołać substancje wchodzące w skład śliny tych pasożytów. U wyjątkowo wrażliwych psów wystarczy nawet ukąszenie jednej pchły, aby wystąpiła silna reakcja alergiczna.

Innym często występującym u psów pasożytem jest świerzbo- wiec, który (UWAGA!!!) może być zaraźliwy dla człowieka.

Kolejny powód występowania świądu to alergie kontaktowe, wziewne czy pokarmowe. Zapalenie gruczołów okołoodbyto- wych również może spowodować drapanie się psa. Bardzo czę- sto występuje kilka schorzeń jednocześnie. Nadmienić należy tu również, iż świąd nie musi się wcale objawiać drapaniem.

Czasem pies może wylizywać czy wygryzać określone okolice

ciała, ocierać się o przedmioty czy tarzać się po podłodze. Na- leży pamiętać, iż wymienione przyczyny świądu są jednymi z najczęściej występujących, ale nie jedynymi. Jeżeli świąd na- szego pupila jest intensywny lub utrzymuje się dłużej, należy skontaktować się z lekarzem weterynarii, który zdiagnozuje i w miarę możliwości zlikwiduje przyczynę objawów.

Porady udzieliła lek. wet. Hanna Miłaczewska z Przychodni weterynaryjnej INTERVET z Wodzisławia Śląskiego.

WODZISŁAW Z inicjatywą włączenia ob- szarów inwestycyjnych do katowickiej strefy wyszła radna Barbara Bielawska.

Podczas obrad komisji wyliczała zalety takiego działania. Mówiła m.in. o ulgach podatkowych dla przedsiębiorców naby- wających działki, miejscach pracy oraz o potencjalnych dochodach do miejskiego budżetu.

Uchwała tylko intencyjna W połowie września odbyło się spotkanie z Andrzejem Zabieglińskim, wicepreze-

sem katowickiej Specjalnej Strefy Eko- nomicznej. Przedstawił on perspektywy włączenia do strefy terenów wodzisław- skich. Jeszcze w tym roku planowane jest włączenie do strefy 370 hektarów m.in. w Zabrzu, Jastrzębiu czy Rybniku.

Nowe inwestycje szacowane na pozio- mie 6,6 mln zł, w perspektywie kilku lat mają przynieść ok. 20 tys. miejsc pracy.

Radna Bielawska uważa, że Wodzisław mógłby śmiało przyłączyć się do reali- zacji tego planu. Na najbliższej sesji 29 października ma zostać podjęta uchwała

intencyjna w tej sprawie.

Poczekajmy na konkrety Prezydent Mieczysław Kieca podcho- dzi do sprawy ostrożnie. Uważa, że nale- ży ustalić konkrety, a także zastanowić się nad kosztami tego przedsięwzięcia. Poza tym należałoby się zastanowić co z dotych- czasowymi ulgami dla przedsiębiorców, które już w Wodzisławiu obowiązują. Ist- nienie dwóch odrębnych regulacji mogło- by jego zdaniem niekorzystnie wpłynąć na

miejski budżet. (raj)

WODZISŁAW W tym roku mija 20 lat od pierwszych pochówków dokonywanych na cmentarzu komunalnym w Wodzisławiu. To oznacza, że w miejscach pierwszych pochówków można dokony- wać nowych, chyba że rodzi- na opłaci tzw. pokładne na kolejne lata. – Zamierzamy stworzyć jedną wspólną mo- giłę, do której trafią szczątki osób pochowanych przed dwudziestu laty. Zostaną umieszczone w foliowych workach i dokładnie opisane tak, by można było je ziden- tyfikować – wyjaśnia Jacek Szkolnicki, dyrektor Służb Komunalnych Miasta admi- nistrujących cmentarzem.

Dzięki temu na cmentarzu

pojawią się nowe miejsca do pochówku. Będzie ich sporo.

Kolejne będą dostępne dzięki przeprowadzonej akcji wy- karczowania drzew. – My- ślę, że na najbliższe dwa lata miejsca nie zabraknie – mówi Jacek Szkolnicki.

Do tego planowana jest bu- dowa kolumbarium, w któ- rym możliwe będą pochówki osób skremowanych. SKM chce na to wydać 70 tys. zł.

Kolejne prace na cmentarzu mają pochłonąć ponad 120 tys. zł. Szykuje się remont kaplicy i pomieszczeń ad- ministracyjnych cmentarza.

Mówi się także o wymianie oświetlenia i budowie toalet z prawdziwego zdarzenia.

(raj)

Tradycyjnie 1 listopada (uroczystość

Wszystkich Świętych) szykują się zmiany w organizacji ruchu przy cmentarzach

Wodzisławskie tereny w katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej?

Specjalna strefa w Wodzisławiu

Szczątki zmarłych umieszczone zostaną w mogile zbiorczej

Spoczną w jednym miejscu

Wiadomo, że miejsca na cmentarzu nie zabraknie przez co najmniej dwa lata

WODZISŁAW

– ul. Jodłowa – na całej długości zakazy zatrzymywania (parking przy cmentarzu) – ul. Czyżowicka – od ul. Wolności do ul. Pszowskiej jednostronny zakaz zatrzymywania

– ul. Bogumińska cmentarz komunalny – ruch jednokierunkowy od ul. Bogumińskiej do ul. Skrzyszowskiej (parking przy cmentarzu oraz ul. Bogumińska boczna)

MARKLOWICE

– cmentarz przy ul. Cmentarnej – całkowite zamknięcie drogi dla ruchu kołowego (parking przy ul. Wyzwolenia, – wjazd od ul. Goplany i ul. Wyzwolenia)

RADLIN

– cmentarz przy ul. Sienkiewicza – ruch jednokierunkowy, ul. Cmentarna – Sienkiewicza, jeden pas miejsca postojowe RYDUŁTOWY

– cmentarz przy ul. Jacka – ruch jednokierunkowy wjazd od ul. Raciborskiej (od strony Rybnika), jednostronny zakaz zatrzymywania, druga strona jezdni miejsca postojowe

– cmentarz przy ul. Spokojnej – wjazd na parkingi od ul. Plebiscytowej, wyjazd z parkingu przez ul. Kasprzaka, Bene- dykta (ruch jednokierunkowy) na ul. Marcina Strzody; ulice: Czechowa i Spokojna zamknięte dla ruchu kołowego PSZÓW

– ul. Niepodległości – jeden kierunek ruchu i zakaz zatrzymywania się na odcinku drogi od ul. Boh. Westerplatte do ul.

Paderewskiego (parkingi: przy ul. Ks. P. Skwary – plac OSP oraz parking i plac autobusowy KWK „ANNA”, Krzyżkowi- ce – przy SP nr 3)

– ul. P.O.W. – wprowadzenie ruchu jednokierunkowego od ul. Boh. Westerplatte do ul. Skwary – ul. Dolna – jeden kierunek ruchu od ul. Okrzei

GOŁKOWICE

– ul. Cmentarna – ruch jednokierunkowy, wjazd od ul. Wyzwolenia, wyjazd ul. Jana III Sobieskiego GODÓW

– ul. Słoneczna – jeden kierunek ruchu, wjazd od ul. 1 Maja, wyjazd na ul. Szkolnej

(7)

7

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

KOLOR

GORĄCY TEMAT

WODZISŁAW Po raz kolej- ny wraca temat szkolnych sklepików, a w zasadzie tego, co jest w nich sprze- dawane. Rada do Spraw Rodziny działająca od kilku lat w Wodzisławiu zwróciła się do dyrektorów miejsco- wych szkół, by przyjrzeli się temu co jest sprzedawa- ne w sklepikach szkolnych.

– Sprawa nie jest prosta, jed- nak warto podjąć działania w tej kwestii – mówi Danu- ta Hajok, przewodnicząca Rady do Spraw Rodziny.

Trzeba nazywać spra- wę po imieniu

Inicjatywę popierają wo- dzisławscy radni. Ireneusz Skupień uważa, że problem można rozwiązać. – Przy odpowiednim nagłośnieniu problemu można by niejako zmusić osoby prowadzące sklepiki do sprzedaży jedy- nie produktów uchodzących za nieszkodzące zdrowiu.

Należy nazywać niektóre rzeczy po imieniu. W skle- pikach pojawiają się truci- zny, które powinny zniknąć – mówi radny Skupień.

Będzie

„zdrowa uchwała”

Czy radni przegłosują sto- sowną uchwałę zakazującą sprzedaży chipsów czy far- bowanych napoi? – Obec-

POWIAT „Szklanka mleka” to akcja finansowanaprzezAgen- cję Rynku Rolnego. Szkoły za- mawiają najczęściej mleko w kartonikach o pojemności 200 ml. W Zespole Szkół nr 2 w Wodzisławiu wszyscy ucznio- wie podstawówki mleko bia- łe bezpłatnie otrzymują dwa razy w tygodniu. Trzy dni po- dawane jest mleko smakowe – truskawkowe, czekoladowe i waniliowe. Kartonik kosztuje 22 grosze. Z tej formy korzysta 133 ze 189 uczniów. – Jeśli za- interesowanie na mleko białe będzie ciągle spore, zastano- wimy się czy nie dostarczać go trzy razy w tygodniu a sma- kowe tylko dwa razy – mówi Małgorzata Bubas, zastępca dyrektora Zespołu Szkół nr 2, odpowiedzialna za szkołę pod- stawową.

Świeże lepsze

Szkoła Podstawowa nr 4 w Radlinie wprowadziła mleko w plastikowych butelkach.

Transport przyjeżdża w po- niedziałki i środy. Uczniowie dostają po dwie, trzy butelki, w sumie pięć o pojemności 200 ml. W przeliczeniu wychodzi po szklance mleka dziennie:

– To świeże mleko, niepaste- ryzowane. Jest bardzo dobre, czuć różnicę w smaku w po- równaniu do mleka UHT.

Musi być przechowywane w chłodzie. My nie mamy do tego warunków w szkole, dla- tego rozdajemy uczniom od razu całą dostawę. Od nich za- leży czy wypiją od razu wszyst- ko, czy zaniosą do domu, żeby mieć na następny dzień – tłu- maczy Małgorzata Mokrosz, dyrektor SP 4 w Radlinie.

POWIAT Program skierowa- ny jest do uczniów klas I–III szkół podstawowych. Unia Europejska przeznaczyła na ten cel ponad 9 mln euro, natomiast rząd polski nieco ponad 3 mln. Owoce i warzy- wa lada dzień miały trafić do szkół, jednak główny dostaw- ca na teren naszego regionu (firma z Raciborza) wycofał się z przedsięwzięcia. Nie był w stanie sprostać wymogom stawianym przez Agencje Rynku Rolnego. Pojawili się już nowi dostawcy, jednak kiedy program ruszy, ciągle nie wiadomo. – Zwróciliśmy się teraz do ministerstwa z pytaniem, czy szkoły mogą odstąpić od tamtych umów i zawrzeć nowe. Jeśli tak, to dostawy owoców do szkół w Rydułtowach rozpoczną się 2 listopada – mówi Krzysztof Jędrośka, sekretarz miasta.

– To nie była przemyślana akcja Agencji Rynku Rol- nego – komentuje sprawę

sprzeciwu wojewody, który uznał, że zapisy są niezgod- ne z ustawą o działalności gospodarczej, uchwała we- szła w życie. – Wojewoda zaskarżył uchwałę do Wo- jewódzkiego Sądu Admi- nistracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Ad- ministracyjnego. W obu przypadkach sąd przyznał rację radnym – mówi Marta Witek, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego Urzę- du Miasta w Tychach.

Trucizny przynoszą z domu

Mirosław Szyszka prowa- dzący sklepik w Zespole Szkół nr 2 w Wodzisławiu uważa, że problemu nie- właściwego odżywiania się dzieci nie załatwi się po- przez zakazy i ograniczenia nakładane na sprzedaw- ców. – Proszę zobaczyć co dzieci przynoszą do szkoły z domu. Najgorsze trucizny w postaci kolorowanych na- poi czy chipsów. U nas tego nie kupią – mówi Szyszka.

Przedsiębiorca dodaje, że próbował w sklepiku sprze- dawać owoce. – Były dostęp- ne po cenie hurtownika, nie zarabiałem na tym. Niemal wszystko zostało. Dzieci nie chcą bananów czy jabłek – dodaje sprzedawca.

Rafał Jabłoński

Czy walkę z truciznami sprzedawanymi w szkolnych sklepikach można w ogóle wygrać?

Apelują w sprawie

szkolnych sklepików

Wylewają z kartoni- ków, by podgrzać W Łaziskach zimą mleko jest z kartoników wylewane.

Wszystko po to, by je podgrzać.

Wtedy też do mleka dodawa- ne jest kakao. - Podajemy je w jednorazowych plastikowych kubeczkach - mówi Gabriela Kłosek, dyrektor miejscowej podstawówki.

Mleczne kałuże Dochodzi również do sytu- acji, kiedy szkoła rozważa re- zygnację z mleka. Tak działo się w Szkole Podstawowej nr 1 w Pszowie. – O ile dzieci z młodszych klas wypijały mle- ko, to starsze się nim bawiły.

Tu były dosłownie mleczne kałuże. Doszło do tego, że pod koniec zeszłego roku szkolne- go mleko zabierały kucharki i robiły na miejscu kakao. Wte- dy dzieci piły – mówi Mirela Pośpiech, wicedyrektor SP 1.

Pomna tych doświadczeń dy- rekcja szkoły zastanawiała się, czy nie zrezygnować z mleka.

Nie ma zastrzeżeń Wodzisławskie sanepid nie odnotował interwencji zwią- zanej z nieprawidłowościami w przeprowadzaniu szkol- nej akcji „Szklanka mleka”.

– Sprawdzamy jedynie wa- runki, w jakich przechowy- wane jest mleko w szkołach.

A ponieważ jest ono w kar- tonikach, nie ma zagrożenia skażeniem. Nie otrzymaliśmy żadnych niepokojących sygna- łów – powiedziała nam Bar- bara Orzechowska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Wo- dzisławiu. (art, raj, tora)

Program „Owoce w szkole” już działa, jednak w dalszym ciągu nie wiadomo, kto zdrową żywność dostarczy do podstawówek

Owoce nie dojechały do szkół

Stanisław Szulik, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Radlinie.

Gdzie starają się o zdrową żywność?

W Wodzisławiu do progra- mu przystąpiło 12 z 13 pod- stawówek. Nie przystąpiła jedynie Szkoła Podstawowa nr 5. W Rydułtowach i w Pszowie bezpłatnymi owo- cami i warzywami dla naj- młodszych zainteresowane są wszystkie szkoły. W Ra- dlinie umowę na dostawę owoców podpisała Szkoła Podstawowa nr 4. Pozostałe placówki wyraziły jedynie zainteresowanie przystą- pieniem do programu. W gminie Gorzyce większość placówek deklaruje przystą- pienie do programu od lute- go. Jedynie podstawówka w Turzy podpisała umowę już teraz. Owoce trafią także do szkół w Gołkowicach, Łazi- skach i Syryni

Niegdyś rozlewane do kubków, dzisiaj rozdawa- ne w kartonikach i plastikowych butelkach – do tego w różnych smakach. Mimo to zdarza się, że uczniowie nie chcą pić mleka i je wylewają

Białe i smakowe,

czyli mleko dla ucznia

Uczniowie klasy III ze Szkoły Podstawowej w Łaziskach za mlekiem przepadają

W Połomi owoce już są

Do akcji „Owoce w szkole”

przystąpiły obydwie podsta- wówki w gminie Mszana:

szkoła w Połomi i w Msza- nie. – Po pierwszej dostawie jesteśmy bardzo zadowoleni.

Również dzieci mają sporo radości. Nawet tym starszym uczniom jest żal i też sobie przynoszą swoje jabłka i pokrojoną marchewkę do szkoły – powiedziała nam Urszula Wrońska, zastępca dyrektora Zespołu Szkolno–

–Przedszkolnego w Połomi.

Mają swoje drzewa W Marklowicach akcji

„Owoce w szkole” póki co nie ma w żadnej podsta- wówce. W SP nr 2 na Cha- łupkach planują przystąpić do niej w drugim półroczu.

– Obecnie bierzemy udział w akcji „Mleko w szkole”.

Nie mamy na chwilę obecną pomieszczeń na przechowy-

wanie owoców, nie ma też obecnie dostawców. Pocze- kamy więc do półrocza – za- powiada Iwona Kotyrba, dyrektor SP 2 w Marklowi- cach. Z dostawcą ma także kłopot SP 1. Tutaj powodem jest wspomniany już dostaw- ca, który się wycofał. – Obec- nie zwróciliśmy się do firmy w Oświęcimiu. Czekamy na odpowiedź – poinformował Bogdan Szczotok, dyrektor SP1.

Zupełnie z akcji „Owoce w szkole” póki co zrezygno- wała SP 3 na marklowickim Górnioku. Szkoła liczy 44 uczniów. – Mamy swoje drze- wa owocowe przy szkole, ro- dzice przynoszą też gruszki czy jabłka ze swoich sadów przy domu, stąd nasze dzie- ci często jedzą owoce już od początku roku szkolnego – mówi Katarzyna Rybka – Kocuper, dyrektor SP 2 w Marklowicach.

(red.)

Podobnie jak dzieci w Zespole szkół nr 2 w Wodzisławiu

nie jesteśmy jeszcze przed konsultacjami więc trudno cokolwiek na ten temat po- wiedzieć – mówi Lech Litwo- ra, przewodniczący Rady Miejskiej w Wodzisławiu.

Uchwałę w tej sprawie podjęli już radni Tychów. 27 marca 2008 r. zapisano, aby w szkolnych sklepikach poja-

wiły się „artykuły wpisujące się w zasady prawidłowego żywienia (np. owoce, soki, kanapki) z równoczesnym ograniczeniem dostępności dzieci i młodzieży do nie- zdrowych słodyczy, barwio- nych napojów gazowanych oraz przekąsek ziemniacza- nych (np. chipsy itp.)”. Mimo

Danuta Hajok, przewodnicząca Rady do Spraw Rodziny, prezentuje pismo, które trafi do szkół

(8)

8 GMINY

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 27 października 2009 r.

Wieści gminne

Wyremontują parking obok cmentarza

Rozstrzygnięto przetarg na budowę-modernizację parkingu przy uli- cy Tartakowej w Lubomi. Na obecnym szutrowym parkingu tuż obok cmentarza pojawi się nowa nawierzchnia z kostki brukowej. Remont pochłonie 118 tys. zł. Po jego zakończeniu w samym centrum Lubomi – na parkingach przy Urzędzie Gminy, obok cmentarza parafialnego i komunalnego będzie w sumie około 120 miejsc parkingowych. To zde- cydowana poprawa, bo jeszcze pół roku temu mieszkańcy mieli powo- dy do narzekania na brak miejsc do parkowania w centrum Lubomi.

Centrum Olza zaprasza na kolejny film

Już w piątek 30 października w Ośrodku Kultury w Gołkowicach odbędzie się drugi pokaz fil- mu w ramach projektu „Centrum Olza”. Tym razem w sali kinowej wyświetlana będzie czeska produkcja „Obsługiwałem angielskiego króla” w reżyserii Jiri Menzla. Ten zrobiony w nieco staroświeckim stylu komediodramat opowiada historię Jana, który po latach odsiadki wychodzi z więzienia. W drodze do domu Jan wspomina czasy, kiedy był młodym kelnerem, i z rozrzewnie- niem przywołuje w pamięci swój talent do robienia pieniędzy i pierwsze doświadczenia seksual- ne. To właśnie wtedy poza pierwszymi lekcjami kelnerowania i uprawiania miłości, wykształcił w sobie zdolność niczym nieograniczonych marzeń o sukcesie i odkrył powab bogactwa. Początek projekcji o godz. 18.00. Wstęp wolny.

ŁAZISKA Gmina zamierzała przy pomocy dofinansowania z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska zmoder- nizować gruntownie budynek szkoły. Swoje plany musi jed- nak okroić, bo pochodzący z 1927 roku piękny budynek podlega opiece Wojewódzkie- go Konserwatora Zabytków.

A ten nie zgodził się na inge- rencję w elewację budynku.

– Dlatego prawdopodobnie

będziemy musieli zrezygno- wać z zewnętrznego ocieple- nia budynku – mówi Gabriela Kłosek, dyrektor Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Łaziskach. Jak dodaje, nie oznacza to jednak rezygnacji z innych zaplanowanych już robót, bo w starym budynku sporo wymaga remontu. – Wymienione muszą zostać in- stalacje elektryczne, grzejnik, cała kotłownia w zasadzie bę-

dzie nowa, wymienimy rów- nież podłogi – wylicza Kłosek.

Bez zmian, po decyzji konser- watora pozostanie jedynie wygląd zewnętrzny szkoły.

Gminni urzędnicy mają jed- nak nadzieję, że konserwato- ra uda się jeszcze namówić do zmiany decyzji. – Zamierzam się spotkać z konserwatorem i podjąć próby przekonania go – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.

Gmina zamierzała wydać na termomodernizację szko- ły w Łaziskach około 800 tys.

zł. Jeśli z inwestycji wypadną roboty związane z elewacją, to zdaniem dyrektor szkoły kwota ta powinna zamknąć się w okolicach 500 tys. zł.

Szkoła zostanie zmodernizo- wana podczas wakacyjnych miesięcy przyszłego roku.

(art)

Prawdopodobnie mniejszy niż zakładano zakres będzie miała termomodernizacja budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Łaziskach

Konserwator nie pozwolił

na remont elewacji

GODÓW Studium to głów- ne założenia, na podstawie których opracowywany jest plan zagospodarowania przestrzennego. Jego uchwa- lanie nastąpi w przyszłym roku. Jak zapowiada wójt, nowy plan zostanie jednak uchwalony w fragmentach – osobno dla każdego sołec- twa. Plan dla części sołectw zostanie uchwalony w przy- szłym roku, część jednak będzie musiała poczekać aż do roku 2011. – Przy uchwa- laniu planu dla całej gminy narazilibyśmy się na nie- bezpieczeństwo, że nawet protest z jednego tylko so- łectwa mógłby unicestwić cały plan. Wtedy musieli- byśmy na nowo rozpocząć całą procedurę jego uchwa- lania, z ponownym jego wy- łożeniem. Uchwalając plan

osobno dla poszczególnych sołectw ryzyko minimalizu- jemy. Bo nawet jak będą pro- testy z jednego sołectwa, to dla reszty procedura uchwa- lania będzie kontynuowana bez przeszkód – wyjaśnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.

Wójt nie ukrywa jednak, że równie ważnym powodem, dla którego plan zagospoda- rowania nie jest przygotowa- ny od razu dla całej gminy, są koszty. – Stworzenie pla- nu to wydatek rzędu miliona złotych – mówi Adamczyk.

Ten wydatek gmina chce rozłożyć na kilka lat budże- towych, w zależności od tego jak długo w sumie po- trwa uchwalanie planu dla wszystkich sześciu sołectw gminy Godów.

(art)

Rada gminy w Godowie uchwaliła studium uwa- runkowań do miejscowego planu zagospodaro- wania przestrzennego

Nowy plan będzie kosztował milion

MARKLOWICE „Przyczynek do dziejów drewnianego kościoła świętych Stanisła- wa i Walentego” – to wła- śnie tytuł nowej książki, której autorami są Zuzanna Karwot oraz Józef Kłosok.

W minionym tygodniu, w piątek, odbyła się oficjalna prezentacja jeszcze ciepłej publikacji podczas spotka- nia w Gminnym Centrum Informacji w Marklowi- cach.

Pomogli mieszkańcy i proboszcz

Książka została wydana z inicjatywy i pod patronatem Towarzystwa Miłośników Marklowic. Jest owocem kilkuletnich poszukiwań w archiwach kościelnych i państwowych, porusza także wiele innych wątków związanych z funkcjonowa- niem kościoła w Marklo- wicach. Do jej powstania przyczynili się także miesz- kańcy, którzy udostępnili swoje obrazy, ryciny, mapy.

Dopomógł również ksiądz Janusz Jojko, marklowic- ki proboszcz, który z kolei udostępnił archiwum pa- rafialne. – Wszystkim oso- bom dziękujemy za pomoc i zapraszamy do lektury na- szej książki, a także do dal- szej współpracy, ponieważ dzieje Marklowic są nadal tematem poszukiwań mate-

riałów źródłowych i tłuma- czeń archiwalnych tekstów – mówili przedstawiciele TMM.

Spłonął sto lat temu

Pierwszy kościół w Mar- klowicach mógł powstać najwcześniej w I połowie XIV wieku. Drugi z kolei marklowicki kościół, zo- stał wzniesiony w I połowie XVI wieku i przetrwał do początku XX wieku. Spło- nął 12 grudnia 1910 roku.

Jego wygląd znany jest z

KROSTOSZOWICE Ulica Mor- cinka została w tym roku zgłoszona do Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych.

Ostatecznie gmina otrzyma- ła środki tylko na dwie uli- ce – Graniczną w Godowie i Piotrowicką w Skrbeńsku.

Morcinka znalazła się na li- ście rezerwowej.

Nie ma pewności Na razie gmina nie ma ofi- cjalnego potwierdzenia, że i ta ulica wskoczyła na listę główną. – Docierają do nas jednak informacje, że tak może się stać. Kilka gmin swoje drogi z FOGR-u wyco- fało, więc jest szansa na to, że nam uda się wskoczyć na ich miejsce – wyjaśnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.

Jak mówi, nie chce czekać do ostatniej chwili na ogłosze- nie oficjalnej decyzji dlatego przetarg na modernizację ulicy ogłosił już teraz. – Na- wet jakby nie udało nam się dofinansowania z FOGR–u uzyskać, to po poprzednich przetargach zostały nam

środki własne, które możemy częściowo przeznaczyć cho- ciażby na modernizację ulicy Morcinka – dodaje wójt.

Trzecia w tym roku Przetarg, który ogłoszono 15 października zostanie roz- strzygnięty po 5 listopada. W przeciągu kolejnego miesiąca do 4 grudnia remont drogi powinien zostać zakończony.

Na 327 metrach droga zosta- nie wykorytowana i pokryta asfaltem. Na remont tej czę- ści ulicy Morcinka właścicie- le znajdujących się przy niej posesji czekali od lat. Spo- re problemy pojawiały się zwłaszcza w zimie i w porze ulewnych deszczy.

Morcinka to już trzecia droga w gminie w tym roku, a ósma w ogóle, która być może zo- stanie zmodernizowana przy udziale środków z FOGR.

Do 15 listopada mają się za- kończyć roboty przy asfal- towaniu ulicy Granicznej w Godowie i Piotrowickiej w Skrbeńsku.

(art)

Jeszcze w tym roku zmodernizowana zostanie odnoga ulicy Morcinka w Krostoszowicach.

Kilka dni temu gmina ogłosiła przetarg na jej wyasfaltowanie

Rolnicy pojadą po asfalcie

Towarzystwo Miłośników Marklowic zaprezentowało nową książkę o drewnianym kościele

W poszukiwaniu najbliższej historii

fotografii wykonanych po- nad sto lat temu. Kościół w Marklowicach był dedy- kowany św. Stanisławowi Biskupowi i Męczenniko- wi. Niezwykle cenna jest zachowana szklana klisza fotografii przedstawiającej wnętrze kościoła, wystrój prezbiterium i częściowe wyposażenie na krótko przed pożarem. Znaleziono ją w 1973 roku, w Pszowie, w zbiorze szklanych klisz fotografa–amatora rodem z Marklowic, Stanisława

Kłosoka. (izis)

Zuzanna Karwot oraz Józef Kłosok, autorzy najnowszej książki wydanej z inicjatywy i po patronatem Towarzystwa Miłośników Marklowic. Książka jest do nabycia w Urzędzie Gminy

Nowa książka autorstwa Zuzanny Karwot oraz Józefa Kłosoka to owoc kilkuletnich badan i poszukiwań historycznych

Wystawa zdjęć w Gołkowicach

Ośrodek Kultury w Gołkowicach oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Gołko- wicach zapraszają na otwarcie wysta- wy fotograficznej Franka Brzozy. Odbę- dzie się ono we wtorek 27 października o godz. 18.00 w OK Gołkowice.

Cytaty

Powiązane dokumenty