• Nie Znaleziono Wyników

Położenie prawne tatarskich wyznawców islamu w II Rzeczypospolitej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Położenie prawne tatarskich wyznawców islamu w II Rzeczypospolitej"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Sobczak, Jacek

Położenie prawne tatarskich

wyznawców islamu w II

Rzeczypospolitej

Przegląd Historyczny 79/3, 501-520

1988

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

JA C E K SOBCZAK

Położenie prawne tatarskich wyznawców islamu

w II Rzeczypospolitej

W odrodzonej po I w ojnie światowej Rzeczypospolitej znalazła się także ludność muzułmańska. Byli to, z małymi w yjątkam i, potomkowie Tatarów osiedlanych, począwszy od Witolda i Jagiełły aż do rozbiorów, przede wszystkim na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego ł. Głów­ ne skupiska tej ludności skoncentrow ane były w środkowej i wschodniej części województwa białostockiego (w pierwszym rzędzie w okolicach Grodna i Sokółki) oraz w województwach wileńskim i nowogrodzkim. Ważnym skupiskiem ludności muzułmańskiej była W arszawa 2.

Sytuacja praw na wyznawców islamu w Polsce w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości była złożona. Form alnie rzecz biorąc pod­ legali oni przepisom rosyjskiego Zwodu Praw , zmienionym i złagodzo­ nym nieco przez ustawę z dnia 17 kw ietnia 1905 „O umocnieniu zasad tolerancji religijnej” i postanowienie Rządu Tymczasowego z 20 marca 1917 „O uchyleniu wyznaniowych i narodowościowych ograniczeń” *. Ograniczenia wyznaniowe rosyjskiego Zwodu Praw zniesione zostały ko­ lejno: rozporządzeniem komisarza generalnego ziem wschodnich z 15 m a­ ja 1919 4 i dekretem Tymczasowej Komisji Rządzącej Litwy Środkowej z 17 listopada 1920 5. Wejście w życie K onstytucji marcowej z 1921 r.

1 O osadnictw ie ludności ta ta rs k ie j por. m.in. St. К г у с z у ή s к i, T a ta rzy

litew scy. Próba m onografii h isto ryczn o -etn o g ra ficzn ej, „Rocznik T a ta rsk i” t. III,

1938; M. K o n o p a c k i , O m u zu łm a n a ch polskich, „P rzegląd O rien ta listy cz n y ” 1962, n r 3; J. S o b c z a k , Położenie p ra w n e ludności ta ta rsk ie j w W ielkim K sięstw ie

L ite w sk im , W arszaw a—P oznań 1984. Z p ra c p o p u la rn o -n au k o w y c h godzi sią zwrócić

uw agę na P. B o r a w s k i , A. D u b i ń s k i , T a ta rzy polscy. D zieje, o b rzę d y, legendy,

tra d ycje, W arszaw a 1986; P. B o r a w s k i , T a ta rzy d a w n e j R zeczypospolitej, W ar­

szaw a 1986; J. W i ś n i e w s k i , T a ta rzy spod S o k ó łk i i K r y n e k , „ K o n tra sty ”, 1970, n r 3.

8 L udność m uzułm ańska P olski przed d ru g ą w ojną św iatow ą oscylow ała w g ra ­ nicach od 5 do 6 tys. W edług sta ty sty k i w yznaniow ej sporządzonej przez GUS w 1929 r. m ieszkało w R zeczypospolitej ogółem 4971 m uzułm anów , w 1927 r. m iało ich być ponad 4770 (w woj. w ileńskim 2300, w białostockim 664, now ogrodzkim 1776, poleskim 30, łódzkim 1), AAN, M in isterstw o W yznań R eligijnych i O św iecenia publicznego [dalej: MW RiOP] 346, s. 152, 132, 125, 120, 97. W W arszaw ie w 1921 r. m ieszkało 83 m uzułm anów a w 1938 r. ta m te jsza gm ina liczyła 197 członków. Na P olesiu w 1921 r. było 61 w yznaw ców islam u głów nie w pow iecie łuninieckim , a w woj. w ołyńskim 58. Por. także A. M i ś k i e w i с z, M niejszość tatarska w Pol­

sce w latach 1918— 1939, PH t. L X X V II, 1986, z. 2, s. 241—243.

• A . A c h m a t o w i c z , Z arys stanu praw nego w y znania m u zu łm a ń sk ieg o

w b. R osji i w spółczesnej Polsce, „Rocznik T a ta rsk i” t. I, 1932, s. 102 n.

4 „D ziennik Rozporządzeń k om isarza g eneralnego ziem w schodnich” 1919, n r 23. 5 „D ziennik U rzędow y L itw y Ś ro d k o w ej” 1920, n r 23.

(3)

i objęcie jej działaniem terenu tzw. Litw y Środkowej, z chwilą włącze­ nia tego obszaru do Rzeczypospolitej, zdawało się ostatecznie kłaść kres obowiązywaniu przepisów praw rosyjskich dyskrym inujących ludność muzułmańską. W praktyce stanowisko takie zajął Sąd Najwyższy uzna­ jąc, że praw a sprzeczne z zasadami K onstytucji tracą swoją moc. N aj­ wyższy Trybunał A dm inistracyjny w yraził jednak inny pogląd stw ier­ dzając, że niezgodne z zasadami K onstytucji z 1921 r. praw a zaborcze nie przestały obowiązywać z chwilą wejścia w życie K onstytucji, lecz muszą być zmienione lub uchylone, w drodze norm alnej procedury ustawodawczej ®. Wątpliwości powstające w związku z tym stanowiskiem przecięła dopiero kodyfikacja prawa.

Zupełnie innym problemem była kw estia statusu prawnego wyzna­ nia muzułmańskiego. Wiązała się ona z podjęciem działań organizacyj­ nych, jako że zamieszkali w Polsce wyznawcy islamu form alnie podpo­ rządkow ani byli m uftiem u, jednem u z trzech działających w cesarstwie rosyjskim, stojącemu na czele Taurydzkiego Muzułmańskiego Zarządu Duchowego w Symferopolu, na K rym ie, który został zlikwidowany w na­ stępstw ie Rewolucji Październikowej. Z drugiej strony należało podjąć prace legislacyjne. Dodatkowe trudności w ynikały z faktu, że wyłoniły się, praw ie jednocześnie, dw a ośrodki pretendujące do odegrania wio­ dącej, organizatorskiej roli w świecie muzułmanów polskich, Warszawa i Wilno.

Warszawscy wyznawcy islamu zorganizowali Związek Muzułmański miasta stołecznego Warszawy. Skupili się w nim obok ootomków ludności tatarskiej osadzonej niegdyś na ziemiach Wielkiego Księ­ stw a Litewskiego, tatarscy em igranci z terenu Powołża. Prezesem związ- « ku został Abdul Hamid Churamowicz a obowiązki imama powierzono Sinatułłowi Chabibulinowi. Nie w dając się w analizę działalności Związku Muzułmańskiego m iasta stołecznego W arszawy, która ciągle jeszcze, mimo zachowania bogatych m ateriałów źródłowych, czeka na pełne opraco­ wanie, w ypada stwierdzić, że związek ten był pierwszym w Polsce, po odzyskaniu niepodległości, legalnym stowarzyszeniem wyznaweów isla­ mu 7. S tatu t Związku został zatwierdzony przez M inisterstwo Spraw W ew nętrznych 14 grudnia 1923. W program ie swojego działania związek ten w yraźnie nawiązywał do celów Warszawskiego Muzułmańskiego Sto­ warzyszenia Pomocy Biednym Muzułmanom, starając się łączyć działal­ ność świecką i religijną *.

C harakterystyczną cechą m uzułm ańskiej społeczności W ilna była licz­ na grupa dość młodej inteligencji, głównie prawników i wojskowych. Działał tu C entralny K om itet Tatarów Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy, przeniesiony w kw ietniu 1919 r. z Piotrogrodu, szczególnie czynny w okresie organizacji pułku tatarskiego w wojsku polskim. Po zakończeniu działań wojennych w 1920 r. kom itet ten nie przejaw iał już żywszej

• A AN, M W RiOP 335; O rzecznictw o S ą d ó w P olskich t. IV, 1925, z. 1.

7 W edług in fo rm ac ji p osiadanych przez a u to ra niniejszych u w ag p ro b lem te n

p rag n ie p odjąć m gr A rk ad iu sz K ołodziejczyk. • AAN, M W RiOP 1143, s. 63, 134— 141.

(4)

P O Ł O Ż E N I E P R A W N E T A T A R Ó W W I I R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 503

działalności*. Reaktywowana w Wilnie w 1922 r. M uzułmańska Gmina Wyznaniowa kierowana przez Zarząd Duchowy na czele z prof. Stefa­ nem Bazarewskim funkcjonowała niezależnie od Centralnego Kom itetu T ataró w 10; gmina ta zmagała się przy tym z poważnymi trudnościami finansowymi n .

Zarówno warszawscy jak i wileńscy wyznawcy islamu dążyli do powołania w swoich m iastach naczelnych władz m uzułmańskich w Pol­ sce. Kierownictwa obu tych gmin starały się nawiązać kontakty ze współwyznawcami większych ośrodków z terenu Rzeczypospolitej szu­ kając poparcia dla swoich celów. Od początku zdawano sobie sprawę z potrzeby uregulowania stanu prawnego w yznania muzułmańskiego. Pierwsze starania zostały podjęte w tej spraw ie przez C entralny Ko­ m itet Tatarów i gminę wileńską. W piśmie z dnia 5 maja| ,1923 skie­ row anym do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Stanisław a Wojcie­ chowskiego ówczesny prezes Centralnego K omitetu, Aleksander Achma- towicz i prezes Zarządu Duchowego gminy, Adam Murza-Murzicz w ystąpili z prośbą o utworzenie w Wilnie m uftiatu, podkreślając ko­ nieczność zerwania form alnej zależności od m uftiatu krymskiego. Wska­ zywali jednocześnie na konieczność wydania ustaw y regulującej stosunek państw a do gmin muzułmańskich, proponując aby polscy wyznawcy islamu mogli podlegać zwierzchnictwu religijnem u kalifa konstantyno­ politańskiego. W memoriale tym proszono także o założenie państwowej szkoły m uzułm ańskiej w Wilnie, z wykładowym językiem polskim, w któ­ rej dodatkowo wykładano by język arabski, turecki, historię wschodu oraz podstawy teologii islamskiej. Wskazywano także na potrzebę dele­ gowania co trzy lata dwóch studentów z wydziału praw a U niw ersytetu Wileńskiego na wydział teologiczny U niw ersytetu w Konstantynopolu i przyjęcia na U niw ersytet Wileński dwóch studentów tureckich. Tego rodzaju wymiana miała zmierzać do przygotowania kadr dla służby dyplomatycznej. W końcu wysunięto prośbę o przyznanie duchownym m uzułm ańskim stałego wynagrodzenia i dotacji na utrzym anie mecze­ tów 12. Ten ostatni postulat był nader istotny zważywszy, że imamowie m uzułmańscy czerpali środki utrzym ania z datków w iernych oraz do­ chodów z dóbr wakufowych, czyli z ziem przeznaczonych na potrzeby duchownego i meczetu. Powierzchnia dóbr wakufowych w II Rzeczy­

* P u łk ta ta r s k i istn ia ł od m a ja 1919 do końca sie rp n ia 1920 r., k iedy został rozform ow any. W okresie od w rześn ia do k w ietn ia 1920 r. w alczył on w ra z z do­ w odzoną przez gen. W ładysław a Sikorskiego 9 d yw izją piechoty na Polesiu. W je d ­ nostce te j, w b re w nazw ie, przew ażała ludność chrześcijańska. O d ręb n ą drogę bo­ jow ą m iał S am odzielny S zw adron P u łk u T atarsk ieg o U łanów im. M u stafy A chm a- tow icza. P o r. C e n tra ln e A rch iw u m W ojskow e [dalej: CAW ], P u łk T a ta rsk i U łanów sygn. I 321.42.14., s. 20; V. B. J e d i g a r , Z a rys h istorii w o je n n e j T atarskiego P u łk u

U łanów im . M u sta fy A ch m a to w icza , „Rocznik T a ta rs k i” t. I, 1932, s. 163 n.;

E. M. B a j r a s z e w s k i , U dział T a ta ró w polskich w w alce o niepodległość w o k re ­

sie lat 1919— 1920, „N iepodległość” t. III, [Londyn] 1951, s. 124; S. T u h a n - B a -

r a n o w s k i , K a r tk i z d zie jó w T a ta ró w L ite w sk ic h , „Życie T a ta rs k ie ” 1935, n r 9, s. 8; A. M i ś k i e w i с z, M niejszość ta ta rska , s. 257—259.

10 W składzie zarządu zasiedli Leon N ajm an M irza K ryczyński, sędzia oraz gen. A lek san d er Rom anow icz i p p łk S tefan K iazbek. AAN, M W RiOP 1443, s. 183.

11 Tam że, s. 213—216.

(5)

pospolitej nie przekraczała 240 ha 1S. W sporadycznych wypadkach ima­ mowie podejmowali pracę zarobkową np. na poczcie.

O trzym any memoriał spowodował żywsze zainteresowanie władz cen­ tralnych sytuacją polskich wyznawców islamu. M inister W yznań Reli­ gijnych i Oświecenia Publicznego zwrócił się do delegata Rządu w Wil­ nie i wojewodów północno-wschodnich województw o nadesłanie spra­ wozdania o mieszkających na podległych im terenach wyznawcach isla­ mu. W oparciu o te dane M inisterstwo opracowało inform ację o muzuł­ manach polskich 14.

Podjęte przez wileńskich wyznawców islamu zabiegi o uregulowanie sytuacji praw nej gmin m uzułmańskich doprowadziły do nawiązania przez nich współpracy z warszawskim Związkiem M uzułmańskim. Po­ cząwszy od 1924 r. kierownictwa obu związków odbywały wspólne na­ rady i konferencje. Nie rozwiązano jednak na nich zasadniczego pro­ blemu spornego, a mianowicie kwestii lokalizacji siedziby przyszłych naczelnych władz muzułmanów polskich. Kierownictwo gminy w ileń­ skiej stało na stanowisku, że Wilno leżąc w centrum dawnego osad­ nictwa tatarskiego i będąc bliżej najliczniejszych skupisk muzułmańskich jest szczególnie predestynow ane do odegrania roli religijnej stolicy pol­ skich wyznawców islamu. W arszawski Związek Muzułmański podkreślał potrzebę związania siedziby władz religijnych ze stolicą k raju wskazując, że za takim rozwiązaniem przem awia także większa możliwość nawiąza­ nia współpracy z placówkami dyplom atycznymi krajów muzułmańskich. Rozbieżności między zwolennikami obu rozwiązań nie przybrały jed­ nak ostrzejszego charakteru i nie zakłóciły współpracy. Rozwijała się ona dość pomyślnie. Jej widocznym przejawem był fakt, że na ważną dla społeczności m uzułmańskiej audiencję w M inisterstwie W yznań Re­ ligijnych i Oświecenia Publicznego, w czasie której przedstawić miano sytuację duchowieństwa i stan meczetów, udali się razem przedstawiciele obu ośrodków — imam wileński Ibrahim Smajkiewicz i prezes w ar­ szawskiego Związku Abdul Hamid Churamowicz. W w yniku tego spot­ kania M inisterstwo przekazało znaczną dotację na rem ont islamskich ś w ią ty ń 15. Współdziałanie obu ośrodków koncentrowało się jednak w pierwszym rzędzie na pracach nad projektem aktu prawnego ustalają­ cego zasady organizacyjne oraz regulującego sytuację praw ną związku skupiającego muzułmanów polskich. Owocem tej współpracy były „Tym­ czasowe Przepisy o Organizacji Kościoła M ahometańskiego w Polsce”, przekazane M inisterstwu W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego pismem z dnia 10 stycznia 1925 przez Związek Muzułmański m.st. W ar­ szawy ie. O ryginał „Tymczasowych Przepisów ” podpisali Murza-Murzicz, wiceprezes sądu okręgowego w Wilnie, przewodniczący kom itetu p ra­ cującego nad tekstem projektu i jak się wydaje, obok Aleksandra

Poł-w W W ilnie ziem ia w ak u fo w a o bejm ow ała obszar 2171 sążni k w adratow ych, w N iem ierzy 8 ha i 1100 m 1, w S o ro k a c h -T a ta ra c h 34 ha, w D ow buciszkach 50 h a 7927 m s, w N ow ogródku 17 ha, w M irze 2500 m !, w Łow czycach 18 ha, w M uraw szczyźnie 5000 m !, w N iek raszen icach 20 ha, w O sm ołow ie 19 ha, w Bo- h o n ik ach 41 ha, w K ru szy n ian ach 30 ha. AAN, M W RiOP 1433, s. 180, spis w akufów z 29 m a ja 1934.

“ AAN, M W RiOP 329, s. 4; tam że 1437, s. 50—54. 15 „Życie T a ta rsk ie ” 1935, n r 3, s. 16.

(6)

P 0 Ł 0 2 E N I E P R A W N E T A T A R Ó W W I I R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 505

tórzyckiego główny jego autor, prof, dr Stefan Bazarewski, prezes gmi­ ny w Wilnie, Ibrahim Smajkiewicz, imam wileński, Abduł Hamid Chu- ramowicz, prezes warszawskiego Związku Muzułmańskiego i członek Zarządu tegoż Związku wspomniany już Aleksander P ołtó rzy ck i17.

„Tymczasowe Przepisy” składają się z 42 paragrafów zebranych w 5 rozdziałów. Do tekstu oryginału- wprowadzono szereg odręcznych poprawek i uzupełnień. Dość niedbała, pośpieszna, skrótowa, wyraźnie robocza forma naniesionych zmian zdaje się wskazywać, że wprowadzono je w trakcie zapoznawania się z przedłożonym projektem przez urzęd­ ników m inisterstw a. Pobieżna analiza charakteru pisma zdaje się wska­ zywać na to, że autorem tych poprawek był ówczesny dyrektor de­ partam entu W yznań Religijnych, dr Stanisław Piekarski. W wyniku wprowadzonych zmian i uzupełnień zredukowano ilość paragrafów do 38 i rozdziałów do czterech. Jest przy tym rzeczą charakterystyczną, że skreślono wszystkie przepisy rozdz. IV przedłożonego projektu „Tym­ czasowych Przepisów ” dotyczącego spraw majątkowych. Wśród skreślo­ nych norm znalazły się postanowienia stwierdzające, że „kościół maho- m etański w Polsce” jest osobą prawną, której m ajątkam i zarządza Wyż­ sze Kolegium Muzułmańskie. Dopisano także w przepisach przejściowych postanowienie, wskazujące Wilno jako siedzibę tymczasową centralnych władz muzułmanów polskich. Rozwiązanie to było próbą pogodzenia środowisk wileńskich i warszawskich. Próbę takiego kompromisu przy­ nosił zresztą sam projekt, w którym zaznaczono, że siedzibą muftiego jest Warszawa „ew entualnie z tymczasową rezydencją w W ilnie”. Autor popraw ek dopisał postanowienie o tymczasowej siedzibie w Wilnie skreś­ lając jednocześnie tekst dotyczący tymczasowej rezydencji, nie zauwa­ żył jednak, że dzięki tem u zabiegowi tekst projektu obarczony został w ew nętrzną sprzecznością. Z jednej strony bowiem wskazywano W ar­ szawę jako siedzibę muftiego aby w końcowych postanowieniach stw ier­ dzić, że siedzibą taką, co praw da tymczasową, jest Wilno 18. Treść tych postanowień można jednak interpretow ać także i tak, że zasadniczo W arszawa jest siedzibą muftiego, jednak tymczasowo będzie nią Wilno.

Przystępując do analizy treści przepisów projektu w ypada zwrócić uwagę na fakt użycia w nazwie związku słowa kościół z dodatkiem ma- hom etański oraz stałe czerpanie nazw z chrześcijańskiej terminologii kościelnejłe. O ile w pewnym sensie zrozumiałe są zapożyczenia term i­ nologiczne, o tyle musi budzić zdziwienie fakt, iż autorzy „Tymczaso­ wych Przepisów", ludzie wykształceni, nazwali związek religijny „ma- hom etańskim ” a nie „m uzułm ańskim ” czy „islamskim”, które to okreś­ lenia w ydają się bardziej prawidłowe, jeśli nie jedynie słuszne i dopusz­ czalne. K onstatując przemożny wpływ k ultu ry katolickiej na term ino­ logię „Tymczasowych Przepisów ” stwierdzić też należy dużą zależność przyjętych rozwiązań praw nych, w kwestii organizacji związku religij­ nego, od tych, które ukształtow ał Zwód Praw . Przepisy tego ostatniego

17 Tam że, s. 18. lł Tam że, s. 13— 18.

*· T ak np. „Tym czasow e P rzepisy" n az y w ają te ry to riu m p ań stw a polskiego m ah o m etań sk im okręgiem diecezjalnym (sic!), dzielącym się na parafie.

(7)

zbioru były bardzo pilnie studiow ane podczas prac legislacyjnych nad uregulowaniem położenia prawnego wyznawców islamu w Polsce 20.

Według „Tymczasowych Przepisów” zwierzchnikiem polskich mu­ zułmanów miał być m ufti w ybierany dożywotnio przez Kongres Maho- m etański i zarządzający wspólnie z Wyższym Kolegium M ahometańskim spraw am i religijnym i. M uftiemu przyznawano prawo reprezentow ania wyznawców islamu w Polsce i poza jej granicami, rozstrzygania spraw ściśle wyznaniowych, interpretacji K oranu oraz praktyk religijnych, a także nominowania duchownych — imamów i muezzinów, sprawowa­ nie nad nimi nadzoru, w końcu zaś tworzenie gmin wyznaniowych. Wy­ bór muftiego następował w drodze wyborów pośrednich przez delegatów mianowanych na ogólnych zebraniach gmin wyznaniowych. Każda gmina wybierać miała nie mniej niż dwóch delegatów — duchownego i świec­ kiego. Zjazd tych delegatów nosił nazwę Kongresu Mahometańskiego. Szczegółowo określono przy tym try b i zasady przeprowadzania wybo­ rów 21. W ybór muftiego zatwierdzać miał prezydent R.P., który winien odebrać od niego przysięgę i wręczyć mu akt nominacyjny.

„Tymczasowe Przepisy” nie zajmowały się bliżej kom petencjam i Wyż­ szego Kolegium Muzułmańskiego. Ustalono w nich jedynie, że w skła­ dzie tego Kolegium zasiadać ma dwóch duchownych i dwóch świeckich, a zebraniom przewodniczyć będzie m ufti. Członków Kolegium oraz ich zastępców (także dwóch duchownych i dwóch świeckich), którzy zasiadać mieli w Kolegium w w ypadku zgonu lub ustąpienia któregoś z człon­ ków — w ybierać miał także Kongres. Wybór członków Wyższego Kole­ gium zatwierdzać miał m inister W yznań Religijnych i Oświecenia P u ­ blicznego.

Duchownych — imamów i muezzinów wybierać miała ludność gmi­ ny wyznaniowej, której w ybór zatwierdzał mufti. Duchowni mieli wy­ konywać czynności religijne a im am nadto prowadzić akta stanu cy­ wilnego. W myśl „Tymczasowych Przepisów ” m ufti, imamowie, muezzini członkowie Wyższego Kolegium oraz personel kancelaryjny otrzymywać mieli uposażenie i em erytury od Skarbu Państw a 22.

Popraw ki wprowadzone odręcznie na oryginale „Tymczasowych Prze­ pisów” są nader symptomatyczne, wskazują bowiem dość precyzyjnie kwestie, które okazały się sporne podczas dalszych prac legislacyjnych. O spraw ie siedziby władz była już mowa. Z innych zmian wprowadzo­ nych odręcznie odnotować wypada skreślenie postanowień o dożywot- ności urzędu muftiego, prowadzeniu przez imamów akt stanu cywilnego oraz o osobowości praw nej związku. W miejsce nazwy „parafia” wpro­ wadzono term in „okręg duszpasterski”, zaś w przepisach o uposażeniu duchownych muzułmańskich, należnym od Skarbu Państw a, zastąpiono słowo „wynagrodzenie” term inem „dotacja” skreślając jednocześnie po­ stanowienia o zaopatrzeniu em erytalnym . Pozostałe poprawki miały

80 T łu m aczenia dotyczącej w yznaw ców islam u księgi VI Z w o d u P raw (t. XI, cz. 1) z odręcznym i n o ta tk a m i p rzy poszczególnych przepisach w yraźnie dostoso­ w u jący ch je do sy tu a cji polskiej. AAN, M W RiOP 1432, s. 81—96.

!1 P ra w a w yborcze przysługiw ać m iały jedynie mężczyznom. Czynne praw o w yborcze m ieli posiadać jedynie ci z nich, k tó rz y ukończyli 21 la t i przez okres 6 m iesięcy zam ieszkiw ali w g ran ic ac h gm iny vtyznaniow ej. B ierne p raw o m iało p rzysługiw ać m ężczyznom po ukończeniu 25 ro k u życia.

(8)

P O Ł O Ż E N IE P R A W N E T A T A R Ó W W I I R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 507

raczej charakter redakcyjny. Większość proponowanych zmian m eryto­ rycznych pogarszała sytuację muzułmanów jako organizacji wyznanio­ wej. Szczególnie niebezpieczne było dla nich skreślenie przepisu o pro­ wadzeniu ksiąg stanu cywilnego przez imamów, co w konsekwencji spowodować musiało przejście tych spraw w ręce katolickich lub pra­ wosławnych proboszczów. Niezwykle · istotnym była także spraw a w y­ nagrodzenia i osobowości praw nej. W obu wypadkach odręczne zmiany dyskrym inow ały muzułmanów.

W dniu 28 stycznia 1925 spraw a uregulowania położenia prawnego muzułmanów polskich stała się przedmiotem konferencji międzymini­ sterialnej w departam encie W yznań Religijnych M inisterstwa W yznań Religijnych i Oświecenia P ublicznego23. W konferencji oprócz gospo­ darzy, reprezentow anych przez dyrektora departam entu dra St. P iekar­ skiego, naczelnika wydziału Bogdańskiego i radcę Borowskiego, który pełnił rolę referenta problemu, wzięli udział przedstawiciele ministrów: Spraw Zagranicznych, Sprawiedliwości, Spraw Wojskowych oraz P ro­ kuratorii G eneralnej 24. Przedm iotem rozważań był przedstawiony przez muzułm anów polskich projekt „Tymczasowych Przepisów” oraz pismo M inisterstwa Spraw Zagranicznych z dnia 21 stycznia 1925 wskazujące na ważne względy polityki zagranicznej przem awiające za koniecznością najszybszego uregulowania sytuacji praw nej wyznawców islamu. Mini­ sterstw o Spraw Zagranicznych dość wcześnie zainteresowało się sytuacją praw ną w yznania muzułmańskiego. W dniu 14 listopada 1924 odbyła się w Wydziale Bliskiego Wschodu tego m inisterstw a konferencja, w wy­ niku której przesłano M inisterstwu W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego projekt tymczasowych przepisów o stosunku rządu do wy­ znawców isla m u 2S.

Przebieg konferencji ujaw nił poważne rozbieżności między M inister­ stwem W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego a M inisterstwem Sprawiedliwości, w kwestii sposobu określenia statusu wyznawców isla­ mu. Radca Borowski referując sprawę proponował, aby stosunek pań­ stw a do „kościoła m ahometańskiego” i organizacja wyznaniowa tego związku religijnego zostały unormowane w drodze rozporządzenia Mi­ nistra W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Podkreślając kom­ petencje m inistra do w ydania takiego rozporządzenia Borowski postu­ lował aby zostało ono opublikowane w Dzienniku Ustaw a nie jedynie w Monitorze i Dzienniku Urzędowym M inisterstw a2e. Z poglądem tym polemizował S. Cheliński, przedstawiciel M inisterstwa Sprawiedliwości,

M Tam że, s. 65—67.

!4 M im o zaproszeń nie w zięli udziału w k o n feren c ji p rzedstaw iciele P rezydium R ady M inistrów , M in istra S k a rb u i M in istra S p ra w W ew nętrznych.

« AAN, M W RiOP 1432, s. 5.

28 W ątpliw ości m ogła rodzić zarów no form a reg u la cji ja k i sposób je j ^ p ro - m ulgacji. Zgodnie z a r t. 3 K o n sty tu c ji z 1921 r. rozporządzenia w ładzy, z któ ry ch w y n ik a ją p ra w a i obow iązki obyw ateli m ogły być w y d aw an e jedynie w oparciu 0 delegację ustaw o w ą. W m yśl Ustawy z 31 lipca 1919 r. rozporządzenia w ydane na p odstaw ie pow szechnie obow iązujących u sta w należało ogłaszać w „D zienniku U sta w ” (Dz. U. RP, 1919, n r 66, poz. 400). R adca B orow ski chciał u n ik n ą ć zarzutów , ja k ie podniesiono po ogłoszeniu „Tym czasow ych przepisów o sto su n k u rzą d y do K ościoła praw osław nego w P o lsce”, któ re opublikow ano w „M onitorze P o lsk im ” 1 „D zienniku U rzędow ym ” M W RiOP. N iezgodność z p ra w e m tego rozw iązania pod­ k reśla ło M inisterstw o S praw iedliw ości (AAN, M W RiOP 922, k. 38) oraz P rezy d iu m R ady M inistrów (w piśm ie z 28 p aźd ziern ik a 1924, AAN, M W RiOP 922, k. 39).

(9)

stwierdzając, że stosunek państw a do „kościoła m ahometańskiego” może być uregulowany, w myśl art. 115 K onstytucji, jedynie w drodze ustawy a nie rozporządzenia. W związku z tym zaproponował aby przedłożony projekt potraktować jako projekt ustawy. Zdaniem Chelińskiego istniała możliwość doprowadzenia w krótkim czasie do uchwalenia ustaw y przez Sejm. Samo zaś wniesienie projektu ustawy do Sejmu powinno wpłynąć korzystnie na opinię świata muzułmańskiego i sprzyjać osiągnięciu tych celów, które wskazało w swym piśmie M inisterstwo Spraw Zagranicz­ nych. W konkluzji S. Cheliński nieoczekiwanie zaproponował jednak aby M inister W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zaakcepto­ w ał „aktem adm inistracyjnym ” statu t Związku Muzułmańskiego, co wy­ w arłoby doraźny efekt p o lityczny27. Stanowisko Chelińskiego poparł w całej rozciągłości przedstawiciel P rokuratorii G eneralnej Dworzański, w yrażając jednak wątpliwość, czy jest wskazana inicjatyw a państw a w tworzeniu organizacji religijnej polskich wyznawców islamu. Ze sta­ nowiskiem tym polemizował Grabowicki, przedstawiciel M inisterstwa Spraw Zagranicznych zwracając uwagę, że z punktu widzenia jego mi­ nisterstw a koniecznym jest zwołanie w Polsce kongresu muzułm ańskie­ go, w ybór muftiego jako głowy polskich wyznawców islamu i wysłanie przedstawiciela na kongres panislamski, w Kairze, w m arcu 1925 r. Podkreślając, że w ątpliw ym jest ustawowe uregulowanie sytuacji m u­ zułmanów do marca, poparł koncepcje uregulowania tymczasowego w drodze rozporządzenia. Do koncepcji tej nawiązał dyrektor Piekarski, który stwierdził, że wyznawcy islamu należą do religii uznanej w Polsce i dlatego, skoro art. 115 K onstytucji przew iduje istnienie praw nej re­ prezentacji kościołów mniejszościowych, należy w drodze rozporządzenia stworzyć w arunki dla powstania takiej reprezentacji. Dopiero po wy­ łonieniu jej będzie można podjąć kroki w celu porozumienia się z nią w spraw ie regulacji stosunku m uzułm ańskiej mniejszości religijnej do państwa. Za takim rozwiązaniem przem aw iają okoliczności podniesione przez M inisterstwo Spraw Zagranicznych a także względy adm inistracji państwowej, która musi w jakiś sposób kontrolować w ydatkow anie sum przyznanych w budżecie na cele tego wyznania. W yraźnie powołał się przy tym Piekarski na precedens jakim było tymczasowe uregulowanie sytuacji kościoła prawosławnego, rozporządzeniem z dnia 30 stycz­ nia 1922, przechodząc do porządku nad głosami krytykującym i takie roz­ wiązanie. W konkluzji Piekarski stwierdził, że przyjm uje do wiadomości zgłoszone zastrzeżenia, jednak podda projekt rozporządzenia decyzji Ko­ m itetu Politycznego Rady M inistrów 2e.

Tekst projektu rozporządzenia został sformułowany na wspomnianej już konferencji. Podstawą jego stały się „Tymczasowe Przepisy”. W pro­ jekcie, noszącym nazwę „P rojekt przepisów tymczasowych o stosunku Rządu do Kościoła Mahometańskiego w Polsce” uwzględniono większość

17 AAN, M W RiOP 1432, s. 66. S. C h eliń sk i nie zauw ażył jed n ak , że w zasadzie

b ra k je st takiego Z w iązku M uzułm anów , nie określił, jakiego ro d z a ju „ a k t ad m i­ n istra c y jn y ” m iał n a myśli. Z treśc i jego w ypow iedzi m ożna w nioskow ać, że m u siałab y to być decyzja niższego rzę d u niż zarządzenie. Nie zauw ażył przy tym , że b ra k je st jakiegoś Z w iązku M uzułm ańskiego a d ziała ją je d y n ie gm iny religijne, k tó ry m przew odzą ośrodki w W arszaw ie i W ilnie, a k tó ry ch k o n ta k ty są dość luźne.

(10)

P O Ł O Ż E N IU P R A W ЫК T A T A R Ó W W Г1 R Z E C Z Y P O S P O b tT E j 509

odręcznych poprawek naniesionych w oryginale „Tymczasowych Prze­ pisów”. Nie rozstrzygnięto jednak spraw y dożywotności urzędu muftiego i nie określono jego siedziby. Przywrócono nazwę „parafii” dla gmin m uzułmańskich i zaznaczono, że imamowie będą prowadzić akta stanu cywilnego. Zachowano jednak wprowadzone w odręcznych poprawkach sformułowanie o „dotacji” a nie „w ynagrodzeniu” duchownych muzuł­ mańskich. Sprawę osobowości praw nej uregulowano dosyć połowicznie stw ierdzając, że jednostki organizacyjne wyznawców islamu będą mogły nabywać i zbywać praw a m ajątkow e z tym jednak ograniczeniem, że nabycie nieruchomości uzależniono od zgody M inisterstwa W yznań Re­ ligijnych i Oświecenia Publicznego *·.

Opracowany na posiedzeniu komisji m iędzym inisterialnej projekt roz­ porządzenia spotkał się z ostrą krytyką K om itetu Politycznego Rady Ministrów, który zwrócił uwagę na brak delegacji ustawowej upoważ­ niającej M inistra W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego do wy­ dania takiego aktu prawnego. Widząc jednak konieczność szybkiego ure­ gulowania położenia prawnego wyznania muzułmańskiego polecono Mi­ nistrow i W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w ydanie zarzą­ dzenia wyrażającego zgodę na w ybór muftiego. W zarządzeniu tym, które nie miałoby być, jak w yraźnie zaznaczono, nigdzie publikowane, znaleźć się winno zastrzeżenie, że ostateczne uregulowanie położenia wyznawców islamu nastąpi w trybie art. 115 K onstytucji. Jednocześnie podkreślono, że spraw a należy do kompetencji Rady M inistrów a nie K om itetu Politycznego. Stwierdzono przy tym jednoznacznie, że czym innym jest ustalenie organizacji „kościoła m ahom etańskiego” a czym innym uregulowanie stosunku państw a do wyznania muzułmańskiego. W dość cierpkich słowach skonstatowano, że przedstawiony projekt mie­ sza obie te spraw y i w ytknięto nieporadności legislacyjne zauważając: „P rojekt przedstawiony przez P ana K ierownika M inisterstwa Wyznań Religijnych reguluje obydwa te zagadnienia [tj. sprawę organizacji wy­ znania muzułmańskiego i stosunku państw a do tego związku — J. S.] i zawiera między innym i w § 25 postanowienie, że Muftiego zatwierdza P rezydent Rzeczypospolitej Polskiej i po odebraniu odeń przysięgi w rę­ cza mu dekret nominácyjny, postanowienie tego rodzaju w rozporządze­ niu M inistra, za pomocą którego M inister upoważniałby Prezydenta do w ydawania pewnych zarządzeń, jest nie do pomyślenia, ponieważ zgodnie z art. 44 K onstytucji upoważnienie tego rodzaju może być nadane wy­ łącznie drogą ustaw y” *°.

W ten sposób rząd dał jednak w yraz woli wyłonienia kierownictwa muzułmanów polskich, które mogłoby stać się partnerem w pracach nad regulacją sytuacji praw nej tego wyznania. Wkrótce potem, pismem z dnia 2 kw ietnia 1925, M inisterstwo Spraw Zagranicznych przedłożyło M inisterstwu W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego „Pro-me- moria, w sprawie organizacji Kościoła Mahometańskiego w Polsce". W dokumencie tym podkreślono, że tolerancyjne i liberalne stanowisko wobec muzułmanów pozwoli Polsce utrw alić w świecie islamu opinię

** T am ie , s. 48—51.

*° AAN, M W RiO P 1432, s. 68 i in.: pism o przew odniczącego sek cji K om itetu

Politycznego R ady M inistrów do sp ra w W ojew ództw W schodnich i M niejszości N arodow ych St. A. T h u g u tta do M in istra W yznań R eligijnych i O św iecenia P u blicz­ nego z 25 lutego 1925.

(11)

państw a przyjaznego ludom wschodu sl. Zwrócono także uwagę, że pro­ jekt budżetu na rok 1925 nie uwzględnia potrzeb muzułmanów polskich. Domagano się, aby m ufti otrzym ywał uposażenie równe wynagrodzeniu biskupa diecezjalnego a nadto przeznaczenia kwoty 5000 zł na koszty kongresu muzułmanów polskichs2. Jednocześnie M inisterstwo Spraw Za­ granicznych zaproponowało liczne zmiany w „Projekcie przepisów tym ­ czasowych”. Zostały one zakomunikowane muzułmanom Wilna i W ar­ szawy lecz nie uzyskały akceptacji M.„ Szczególnie silnie akcentowano potrzebę w ybierania imamów przez ludność, powołując się na istniejącą w tej kwestii tradycję i sprzeciwiając temu, aby nominował ich mufti. Domagano' się także, aby z funduszu osób duchowni otrzym ywali z racji swoich funkcji „wynagrodzenie” a nie „dotację”.

W w yniku pisma Prezydium Rady Ministrów z 25 lutego 1925 i za­ w artych tam wskazań T hugutta oraz stanowiska M inisterstwa Spraw Zagranicznych, M inisterstwo W yznań Religijnych zwróciło się do De­ legata Rządu w Wilnie i Wojewody w Nowogródku o inform ację, kto może być kandydatem na funkcję muftiego i przedłożenie w tym przed­ miocie umotywowanego wniosku w raz z życiorysem proponowanego kandydata M. Jest rzeczą dość charakterystyczną, że pisma tego nie wy­ słano do wojewody białostockiego, mimo że na terytorium jem u pod­ ległym istniały, jak już wspomniano, dość liczne skupiska muzułmanów. W tej sytuacji zarówno M inisterstwo W yznań Religijnych jak i w ar­ szawski Związek Muzułmański oraz Muzułmańska G m ina Wyznaniowa w W ilnie podjęły starania o jak najszybsze zwołanie kongresu muzuł­ mańskiego podkreślając potrzebę wyłonienia ogólnopolskich władz re­ ligijnych wyznawców islamu *5. W dniu 2 listopada 1925 ukonstytuow ał się w W ilnie dwudziestoosobowy kom itet organizacyjny zjazdu na czele z Adamem Murzą-Murziczem i Abdułem Hamidem Churamowiczem 3®.

« AAN, M W RiOP 1432, s. 79 n.

** W p re lim in a rz u budżetow ym M in isterstw a W yznań R e ligijnych i O św iece­ n ia Publicznego na rok 1925 p rzew idziano w Dz. 2 § 13 poz. 1: d o ta cje osobowe, uposażen ie m uftiego w kw ocie 1000 zł, w ynagrodzenie im am a 233, m uezzina 175 i s e k re ta rz a m uftiego 350 zł. W edług propozycji M in isterstw a S p ra w Z agranicznych m u fti m ia ł o trzym ać 1700+600 zł, k ażdy z 15 im am ów 270, k aż d y z 15 m uezzi- nów 200, se k re ta rz m uftiego dostać m ia ł 480 zł. P o n ad to przew idyw ano, że każdy z czterech członków K olegium M uzułm ańskiego pobierać będzie k w otę 600 zł. Ł ączn ie p ro ponow any przez M in isterstw o S p ra w Z agranicznych b u d że t zam knąć się m ia ł w w y d atk a ch osobow ych k w o tą 11 830+600 zł, podczas gdy M inisterstw o W yznań R eligijnych i O św iecenia Publicznego p rzew idyw ało z tego ty tu łu rozchód 7670 zł; por. AAN, M W RiOP 1432, s. 80.

** AAN, M W RiOP 1432, s. 110. « T am że, s. 76, 77, 101.

** Z abiegi o zorganizow anie zjazdu n ie zaw sze tra fia ły n a p o d atn y g ru n t. S ta ły się one je d n a k ■ okazją do zw rócenia uw agi na sy tu a cję ludności ta ta rsk ie j, jej p o trz e b y m a teria ln e, zd row otne i k u ltu ra ln e . N arodził się w ów czas p ro jek t u tw o rze n ia stow arzyszenia o c h a ra k te rz e sp o łeczn o -k u ltu raln y m . Jego in ic ja to ra m i byli: p ro f. S tefan Bazarew icz, gen. A dam R om anow icz i w iceprezes sąd u okręgo­ w ego w W ilnie A dam M urza-M urzicz. P or. T. L e b i e d ź, Z w ią ze k K u ltu ra in o -

-O é w ia to w y T atarów , „Życie T a ta rs k ie ” 1934, n r 5, s. 13 n. N ajw iększego poparcia

org an izato ro m zjazdu udzieliła gm ina w N ow ogródku. Podczas zorganizow anego ta m w d niu 28 czerw ca 1925 r. sp o tk a n ia przed staw icieli gm in m uzułm ańskich w ojew ó d ztw a now ogrodzkiego w N ow ogródku postanow iono w y su n ąć ja k o k a n d y ­ d ató w do sta n o w isk a m uftiego: płk. A lek san d ra R om anow icza i dr. Ja k u b a Szyn- kiew icza (AAN, M W RiOP 1439, s. 6).

(12)

P O Ł O Ż E N IE P R A W N E T A T A R Ó W W II R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 511

Z oficjalną prośbą o udzielenie zgody na zorganizowanie zjazdu zwrócił się w dniu 27 listopada 1925 do M inisterstwa Spraw W ew nętrznych warszawski Związek Muzułmański. Związek ten został poparty przez M inisterstwo W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, które w swoim piśmie z dnia 14 grudnia 1925 podkreślało, że zwołanie zjazdu jest konieczne, gdyż ma on wyłonić zwierzchników religijnych polskich muzułmanów, praw ną ich reprezentację, której istnienie jest nieodzowne dla uregulowania stosunku państw a do tego wyznania. Zaznaczono jed­ nocześnie, że na potrzebę unormowania tej kwestii w ielokrotnie zwra­ cało uwagę Ministerstwo Spraw Zagranicznych S7.

Po uzyskaniu zgody na zorganizowanie zjazdu od M inisterstwa Spraw W ewnętrznych i niewielkiej pomocy finansowej M inisterstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego zwołano Wszechpolski Zjazd De­ legatów Gmin M uzułm ańskich3S. Rozpoczął on swe obrady w dniu 28 grudnia 1925 o godz. 12, w auli gim nazjum im. Joachim a Lelewela w Wilnie. Wzięło w nim udział 58 delegatów ze wszystkich gmin m u­ zułmańskich S9. Przebieg zjazdu, w trakcie którego doszło do kilku dra­ m atycznych spięć, nie ma większego znaczenia dla podjętego tem atu. Podobnie trudno tu też analizować echa zjazdu w p ra s ie 40. W wyniku trwającego dwa dni głosowania stanowisko muftiego powierzono, nieobec­

nemu na zjeździe, dr. Jakubow i Szynkiewiczowi, w ybierając jego za­ stępcą płk. Jakuba Rom anowicza41. W dalszym ciągu obrad powołano Komisję Prawniczą, której powierzono ułożenie statutu Muzułmańskiego Związku Religijnego oraz projektu aktu regulującego stosunek państwa do tego Związku. W skład Komisji Praw niczej weszli Aleksander Achma- towicz, Adam Murza-Murzicz, Bohdan Achmatowicz, Aleksander Połtó- rzycki i Mohamed Waisów. Przedstawiono także wówczas zebranym treść statutu Związku Kulturalno-Oświatowego Tatarów Rzeczypospolitej Pol­ skiej, zatwierdzonego wcześniej przez MSW, zachęcając do wstępowania w jego szeregi.

Poza m uftim i jego zastępcą Wszechpolski Zjazd Delegatów nie po­ wołał innych organów naczelnych Muzułmańskiego Związku Religijnego, w szczególności zaś Kolegium Muzułmańskiego. W ten Sposób m ufti w swoich poczynaniach w Muzułmańskim Związku Religijnym nie był praktycznie przez nikogo kontrolowany. Sprzyjał tem u także fakt nie- zatwierdzenia statutu Związku i przeciągający się okres oczekiwania na wydanie ustaw y o stosunku państw a do wyznawców islamu. Minister W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego przyjął jak się wydaje

17 Tam że 1349, s. 16 n. M Tam że, s. 19—21. . '· Tam że, s. 51.

40 P or. „Słowo” n r 296 z 30 g ru d n ia 1925; „K u rie r W arszaw ski” n r 1 z 1 stycz­ n ia 1926; „K u rie r P o ra n n y ” n r 1 z 1 stycznia 1926; „Czas” z 16 stycznia 1926.

41 Na stanow isko m uftiego kandy d o w ali: d r Ja k u b Szynkiew icz, A dam M urza- -M urzicz, Ib ra h im A leksandrow icz. K iedy po p ierw szym głosow aniu w ycofał się A. M urza-M urzicz z e b ran i w jego m iejsce w ysunęli płk. Ja k u b a R om anow icza. Na pow ierzeniu S zynkiew iczow i sta n o w isk a m uftiego zaw ażyło n ie w ą tp liw ie jego o rien - talisty czn e w ykształcenie, znajom ość języków w schodnich, co d aw a ło m u bezpo­ śre d n i dostęp do lite r a tu ry relig ijn ej, a także chyba poparcie w iększości im am ów . AAN, M W RiOP 1349, s. 65—67. P or. także A. M i ś k i e w i c z , M niejszość tatarska, s. 247; t e n ż e , M u fti na R zeczpospolitą P olską dr J a k u b S zy n k ie w ic z, „Życie M u­ zu łm ań sk ie” r. I, 1986, n r 1, s. 11—13.

(13)

w ybór dr. Jakuba Szynkiewicza na stanowisko muftiego z pewną re­ zerwą. Zdaje się o niej świadczyć fakt, że przyjął ten w ybór oficjalnie do wiadomości dopiero pismem z 1 marca 1926, zawiadamiając o tym fakcie w dniu 3 m arca 1926 wojewodę w ileńskiego41. W ydaje się, że na początkowej rezerwie M inistra W yznań zaważył fakt, że Szynkiewicz od lat pozostawał poza granicam i kraju studiując od 1919 w Berlinie.

Po przybyciu Szynkiewicza do Wilna, które stało się jego siedzibą, stosunki muftiego z inteligencją tatarską, w szczególności ze Związkiem K ulturalno-Ośw iatowym Tatarów i Komisją Prawniczą, nie ułożyły się najlepiej. W dniu 26 grudnia 1926 zwołano do W ilna zjazd delegatów oddziałów Związku Kulturalno-Oświatowego Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej. Na zgromadzeniu tym powołano Radę C entralną Związku na czele z Olgierdem Kryczyńskim. Od mom entu powstania Rady C entral­ nej zaczęły się rysować między nią a m uftim różnice zdań. U podstaw ich legło przekonanie członków Rady C entralnej, że przysługuje im nie­ zależne od muftiego prawo reprezentow ania społeczności tatarskiej. Członkowie Rady sprzeciwiali się podejmowaniu przez muftiego jedno­ osobowo istotnych decyzji w spraw ach religijnych, w kw estiach. związa­ nych ze ślubami, rozwodami, przyjęciam i islamu przez inne osoby a prze­ de wszystkim w kwestii rozdziału pieniędzy otrzym ywanych od rządu. Żądania te zaw arte w uchwale Rady Centralnej z 4 października 1929 zostały przekazane 3 listopada tego roku Szynkiewiczowi. Stały się one głównym tem atem obrad II Wszechpolskiego Zjazdu Delegatów Oddzia­ łów Związku Kulturalno-Oświatowego Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej 27 grudnia 1929 w W iln ie4J. Na zgromadzeniu tym podjęto uchwałę o w ystąpieniu do muftiego z prośbą o zwołanie Wszechpolskiego Kongre­ su Muzułmańskiego, w celu wyboru Tymczasowego Najwyższego Kole­ gium M uzułm ańskiego44. Prośby kierowane do muftiego pozostawały bez odpowiedzi. Powtórzono je podczas III Zjazdu Delegatów Oddziałów 4 października 1930 postanaw iając jednocześnie nie zwoływać więcej delegatów aż do zebrania się Wszechpolskiego Kongresu M uzułmań­ skiego *s.

Równocześnie narastał konflikt między m uftim a Komisją Prawniczą, wśród której członków istniały zresztą duże różnice zdań. Do pierw ­ szego zebrania Komisji, w którym wzięły udział tylko dwie osoby spo­ śród jej pięcioosobowego składu, doszło w drugim półroczu 1929 r. Roz­ patrzono na nim i ostatecznie zredagowano projekt statu tu Muzułmań­ skiego Związku Religijnego nadesłany przez A leksandra Połtórzyckiego z W arszawy. P rojek t przew idyw ał dożywotność urzędu muftiego, który kierować miał, przy udziale Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego, całością spraw religijnych. Ostateczny kształt projektowi Połtórzyckiego nadał już w W ilnie Olgierd Kryczyński. Przewodniczący Komisji P raw ­ niczej A leksander Achmatowicz poprawiony przez Kryczyńskiego projekt przekazał m uftiem u, który zaakceptował go i przesłał M inistrowi W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.

" A A N, M W HiOP 1433, s. 184; tam że 1434, s. 221; „ßlow o” n r 52 z 5 т а т - ca 1926.

u „Słow o” n r 1 z 1 stycznia 1929. “ „P rzegląd Isla m sk i” 1930, n r 3, s. β n. ** „Słow o” n r 300 z 31 g ru d n ia 1929.

(14)

P O L O Ž E N IE . P R A W N E T A T A R Ó W W II R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 513

P ro jekt nie był dyskutow any szerzej w środowiskach m uzułm ań­ skich, mimo to jego treść była chyba znana przynajm niej w środowis­ kach inteligenckich. Przeciwko jego treści w ystąpili członkowie Rady C entralnej i oddziału wileńskiego Związku Kulturalno-Oświatowego Ta­ tarów Rzeczypospolitej Polskiej. Domagali się oni, aby m ufti nie pełnił swej funkcji dożywotnio a jedynie przez czas pięcioletniej kadencji wskazując, że kadencyjnym był też urząd muftiego na K rymie, zrefor­ m owany po w ydarzeniach rew olucyjnych 1905 r. Podkreślali jednocześ­ nie, iż przywilej dożywotności przysługiwał jedynie kalifowi. Postulo­ wali w końcu zniesienie funkcji zastępcy muftiego. Swoje stanowisko w sprawie organizacji władz Związku Muzułmańskiego przekazali dzia­ łacze Związku K ulturalno-Oświatowego Ministrowi W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego pismem z dnia 14 grudnia 1930 4®.

W krótce potem, 29 m arca 1931, wystosowane zostało do muftiego m em orandum Zjenoczonych Organizacji M uzułmańskich dla Wyznaw­ ców Islamu w Polsce. Nie w dając się w szczegóły tego wielowątkowego dokum entu wypada zauważyć, iż zarzucono w nim Szynkiewiczowi uzur­ powanie sobie władzy, podejmowanie decyzji sprzecznych z zasadami w iary obarczając go jednocześnie winą za to, że nie została dotąd wy­ dana ustawa o stosunku państw a do w yznania muzułmańskiego oraz za to, że nie powołano Tymczasowego Najwyższego Kolegium Muzuł­ mańskiego. W ydaje się, że chociażby w tej ostatniej spraw ie autorzy memorandum mieli rację 47.

Pod m em orandum złożył swój podpis także A leksander Achmatowicz, który wcześniej akceptował projekt statu tu Muzułmańskiego Związku Religijnego przewidującego dożywotność urzędu muftiego. Dlatego też kilka miesięcy później, w piśmie z dnia 30 września 1931, skierowanym do M inistra W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, wycofał w zasadzie poparcie dla tego projektu stwierdzając, że są to tylko zało­ żenia wstępne, które nie m ają charakteru ostatecznego48.

Mufti przekazał otrzym ane mem orandum Ministrowi W yznań skła­ dając jednocześnie obszerne w yjaśnienia. Nie w dając się w szczegółową analizę tego dokum entu wypada zauważyć, że starał się on przerzucić w inę za brak ustaw y o stosunku państw a do wyznawców islamu na opie­ szale pracującą Komisję Praw niczą. W kwestiach organizacyjnych Szyn- kiewicz stwierdził, że opowiada się za utrzym aniem urzędu zastępcy muftiego, gdyż przy licznych podróżach jakie odbywa jest to funkcja niezbędna. K rytycznie wypowiedział się też o koncepcji powołania Ko­ legium Muzułmańskiego niezbyt zgodnie z praw dą podkreślając, że jego członkowie nie posiadając w ykształcenia teologicznego będą mogli speł­ niać tylko rolę pomocniczą 4®.

K onflikt między m uftim a Centralną Radą odbił się szerokim echem w środowiskach muzułmanów. Przy okazji wyszło na jaw, że część m

u-« AAN, M W RiO P 1450, s. 16— 19. « Tam że 1433, s. 5&—60.

α T am że, s. 31. '

** T am że 1450, s. 27—31. P o d k reślić w ypada, że godząc się w sw ojej odpow iedzi

n a m e m o ran d u m na przyjęcie islam u jedynie przez osoby, k tó re kiedyś w yznaw ały tę w ia rę lu b k tó ry ch przodkow ie byli m uzułm anam i, oraz w y p o w iad a jąc się p rz e ­ ciw ko m ieszanym m ałżeństw om , sp ełn iały p o stu la ty k le ru katolickiego, je d n a ją c sobie p rzy o kazji M in isterstw o W yznań R e ligijnych i O św iecenia Publicznego.

(15)

zulmanów całkowicie popiera m u ftieg o so. W dyskusji, jaka rozgorzała, zwracano jednak uwagę na potrzebę opracowania nowego projektu sta­ tutu.

W tej sytuacji Rada C entralna zwołała do Wilna konferencję praw ­ ników muzułmanów. Odbyła się ona 27 grudnia 1931 w mieszkaniu Leona Kryczyńskiego, będącym jednocześnie lokalem Rady Centralnej Związku Kulturalno-Oświatowego Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej. Wzięło w niej udział 13 prawników i 5 gości. Nie przybył mimo zapro­ szenia na konferencję mufti. W myśl przyjętego na wstępie porządku dziennego, zająć się miano projektem ustawy określającej stosunek pań­ stw a do wyznania muzułmańskiego oraz zasadami praw nym i organizacji m uftiatu w Polsce. W praktyce skupiono się na tej ostatniej kwestii, a głównie na sprawie dożywotności urzędu muftiego. W wyniku głoso­ w ania przyjęto, że m ufti winien być obierany na okres lat siedmiu, opo­ wiadając się także za potrzebą powołania Kolegium Muzułmańskiego 51. Uczestnicy konferencji postanowili w najbliższym czasie przedłożyć Mi­ nisterstw u W yznań Religijnych nowy projekt statutu. P race przebiegały dość szybko i 18 stycznia 1932 przekazano M inisterstwu Wyznań Reli­ gijnych i Oświecenia Publicznego projekt statutu oraz ustaw y o stosunku państw a do wyznania muzułmańskiego w Polsce. Zadeklarowano przy tym, że przy opracowywaniu obu aktów praw nych zostały uwzględnione przepisy Konstytucji oraz zasady K oranu i Szariatu (muzułmańskiego p raw a )52.

Przedstaw ione przez Komisję Praw niczą projekty są popraw ne z pun­ ktu widzenia techniki legislacyjnej i dość szczegółowe. W ykazują one daleko idące zbieżności z projektam i opracowanymi przez Ministerstwo W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, w połowie 1930 r. i roze­ słanym i do zaopiniowania wojewodom ziem wschodnich oraz innym re­ sortom 53. Z drugiej strony analiza późniejszych projektów M inisterstwa dowodzi, że brało ono w wielu w ypadkach pod uwagę stanowisko zapre­ zentowane w projekcie Komisji Praw niczej. Świadczą o tym także od­ ręczne notatki na marginesie projektów Komisji Praw niczej zestawiające te teksty z projektam i m inisterialnym i. Niektóre przepisy projektów M inisterstwa W yznań R eligijnych i Oświecenia Publicznego z 1930 r. są zbieżne z projektam i Komisji Praw niczej i kolejnymi w ersjam i projek­ tów m in isterialn y ch 54.

60 P rzeciw ko treśc i m em o ran d u m a za m u ftim w ypow iedziała się gm ina w S łonim ie i w arszaw sk i oddział Z w iązku K ultu raln o -O św iato w eg o T ataró w . AAN, M W RiOP 1450, s. 26, 39 n.

51 AAN, M W RiOP 1433, s. 97— 100. W tra k c ie głosow ania jed n a osoba w ypo­ w iedziała się za dożyw otnością u rzę d u m uftiego, za k ad e n cją pięcio letn ią głoso­ w ały 4 osoby, za siedm ioletnią 7 osób, za dziesięcioletnią 3 osoby. W trak c ie d y sk u sji n ad k w e stią dożyw otności u rzę d u m uftiego zeb ran i pow oływ ali się na u chw ałę III W szechrosyjskiego Z jazdu M uzułm ańskiego w N iżnym N owogrodzie w 1906 r., w m yśl k tó re j m u fti m iał być w y b iera n y na p ię cio letn ią kadencję.

5* AAN·, M W RiO P 1433, s. 75 i in. P od przesłan y m i p ro je k ta m i fig u ru ją p o d ­ pisy trzech spośród pięciu członków K om isji P ra w n icz ej — A lek san d ra A chm ato- w icza, M u ham m ada W aisow a i B ohdana A chm atow icza. Z pozostałych A dam M urza-M urzicz zm arł a A lek san d e r P ołtórzycki p rze stał b ra ć udział w p racach K om isji. Nie m ożna w ykluczyć, że w o pracow aniu p ro jek tó w w ziął udział także, spoza sk ład u K om isji, O lgierd K ryczyński.

» AAN, M W RiOP 1433, s. 7 i n. M Tam że, s. 78 i in.

(16)

P O Ł O Ż E N I E P R A W N E T A T A R Ó W W Π R Z E C Z Y P O S P O L I T A 515

W projektach przedstawionych przez Komisję prawniczą przyjęto, że m ufti, którego siedzibą jest Wilno, będzie w ybierany na ośmioletnią kadencję (trudno dociec, dlaczego odstąpiono od propozycji przegłoso­ wanych na konferencji prawników muzułmanów w kwestii pełnienia przez muftiego urzędu przez lat siedem) 5S. W projekcie ustaw y o sto­ sunku państw a do muzułmańskiego Związku Religijnego w Polsce za­ akcentowano, że Związek ten jest osobą praw ną i może nabywać praw a majątkowe. Imamów i muezzinów, w myśl projektu, m iała wybierać ludność gminy a zatwierdzać mufti. Z odręcznych notatek na marginesie projektu Komisji Praw niczej wynika, że M inisterstwo nie miało więk­ szych zastrzeżeń do projektu ustaw y o stosunku państw a do wyznawców islamu przedstawionego przez Komisję Prawniczą. Domagało się jedynie, aby M inister W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego miał moż­ ność osobiście lub za pośrednictwem wojewody wyrazić zastrzeżenia w kwestii: w yboru imamów, przyjęcia przez Muzułmański Związek Re­ ligi jny ' nieruchomości, oraz w sprawie tworzenia gmin religijnych za­

twierdzać wysokość opłat za czynności reglijne.

W projekcie statu tu Komisja Praw nicza zaznaczyła, że kandydat na m uftiego musi mieć ukończonych lat 40, legitymować się ukończeniem wyższych studiów (w pierwszym rzędzie teologicznych). K andydatów na urząd muftiego mogło wysunąć jedynie Najwyższe Kolegium Muzuł­ mańskie 5®.

M inisterstwo, przyjm ując jako jedną z podstaw swoich prac legisla­ cyjnych projekty przedstawione przez Komisję Prawniczą, dbało bardzo o zachowanie dobrych stosunków z m uftim , który ciesząc się zaufaniem wojewody wileńskiego Z. Beczkowicza, a potem W. Jaszczołta i ówczes­ nego naczelnika Wydziału W yznań Niechrześcijańskich Konstantego Tchorznickiego, dosyć łatwo dyskredytow ał swoich oponentów 57. Mi­ nisterstw o zabiegało za pośrednictwem wojewody wileńskiego o spacy- fikowanie konfliktu jednak odniosło tylko połowiczny skutek. Mufti zgodził się w prawdzie w końcu poinformować o swoich działaniach, ale odmówił jakichkolwiek kontaktów ze Związkiem Kulturalno-Ośw iatowym Tatarów 58.

M inisterstwo W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego po otrzy­ m aniu projektów Komisji Praw niczej zmodyfikowało swoje propozycje,

** W k w estii kad en cy jn o ści u rzędu m uftiego je d en z członków K om isji P ra w ­ niczej — B ohdan A chm atow icz — złożył v o tu m separatum o pow iadając .się za do- żyw otnością tego urzędu.

*· AAN, M W RiOP 1433, s. 78—99.

87 Ś w iad ectw em tego je s t pism o U rzędu W ojew ódzkiego w W ilnie z dn ia 26 lutego 1932 r. sk iero w an e do M in isterstw a W yznań R e ligijnych i O św iecenia P ublicznego (AAN, M W RiOP 1433, s. 111) czy pism o m uftiego do n aczeln ik a W y­ d ziału W yznań N iechrześcijańskich z 31 g ru d n ia 1931 (AAN, M W RiO P 1433, s. 74). O zaangażow aniu M in isterstw a W yznań R eligijnych i O św iecenia P ublicznego po stro n ie S zynkiew icza św iadczy dow odnie zachow ane w b ru d n o p isie pism o do Mi­ n iste rstw a S praw iedliw ości, ab y w y w arło n ac isk n a O lgierda K ryczyńskiego, b ęd ą­ cego w ice p ro k u ra to re m sąd u apelacyjnego w W ilnie i zm usiło go do w ycofania się ze sporu z m u ftim (AAN, M W RiO P 1433, s. 67 n.).

58 Z zachow anej k o resp o n d en cji w ynika, że u po d staw k o n flik tu leżała obaw a S zynkiew icza, że n ie zostanie m u pow tó rn ie pow ierzona godność m uftiego, w w y­ p a d k u gdyby doszło do ponow nych w yborów . O baw tych n ie łagodziły zapew nienia w pływ ow ego A lek san d ra A chm atow icza, se n ato ra w la ta c h 1928— 1930, że udzieli m u sw ojego poparcia podobnie ja k w ro k u 1925 (AAN, M W RiOP 1433, s. 137).

(17)

nadal zbierając opinie wojewodów i kierowników innych resortów oraz niektórych osób pryw atnych o przygotowywanych przez siebie aktach praw nych 59. Nie sposób omawiać w tym miejscu wszystkich zebranych w ten sposób uwag. W ypada jednak zauważyć, że koncentrowały się one wokół spraw n atu ry terminologicznej i używania w odniesieniu do wyznawców islamu pojęć wypracowanych w stru k tu rach kościołów chrześcijańskich, wymogów, jakim winni odpowiadać duchowni muzuł­ mańscy oraz trybu i sposobu ich wyboru, wysokości i form y uposażenia duchownych, możliwości prowadzenia przez nich akt stanu cywilnego, zasad obrad organów kolegialnych, możliwości przyjm ow ania do grona wyznawców islamu, sposobu rozstrzygania spraw rozwodowych. Wiele uwag dotyczyło spraw ściśle technicznych, redakcyjnych eo.

Na tym etapie kierowany wówczas przez Franciszka Potockiego De­ partam ent Wyznań, kierując się prawdopodobnie sugestiami wojewody wileńskiego, stanął na stanowisku, że sytuacja praw na muzułmańskiego związku religijnego powinna zostać uregulowana równocześnie z poło­ żeniem praw nym karaimów M. Starano się też w yraźnie o to, aby pro­ jekty aktów praw nych regulujących stosunek państw a do tych wyznań oraz projekty statutów były zbliżone ·*.

W początkach 1934 r. M inisterstwo W yznań Religijnych i Oświe­ cenia Publicznego zmieniło stanowisko w kwestii form y aktów praw nych regulujących stosunek państw a do w yznania muzułmańskiego i karaim ­ skiego, w yrażając pogląd, że właściwą będzie droga rozporządzenia P re­ zydenta Rzeczypospolitej a nie ustawy. Wynikało to z obaw, że w tra k ­ cie debat w sejm ie i senacie mogłoby dojść do poruszenia drażliwych

" P o stęp o w an ie M in isterstw a było zgodne z uch w ałam i R ady M inistrów z dnia 23 m arca 1927 i 28 m arca 1933 r. w spraw ie u zgadniania m iędzy m in iste rstw a m i p ro je k tó w ustaw odaw czych.

*° AAN, M W RiOP 1433, s. 13—19: pism o W ydziału P ra w n e g o M in isterstw a W yznań R eligijnych i O św iecenia P ublicznego z 24 czerw ca 1930; tam że, s. 44— 46: pism o W ileńskiego U rzędu W ojew ódzkiego z 17 w rześnia 1930; tam że, s. 147—150: pism o w ojew ody w ileńskiego z 18 k w ietn ia 1933 (zwrócić w ty m m iejscu w ypada uw agę n a fak t, że m u fti i osoby jem u p rzyjazne, w śród nich w ojew oda w ileński, dom agali się, aby k a n d y d a t n a m u ftiego m iał ukończoną bąd ź teologię, bądź s tu ­ dia w zakresie języków obcych. S tu d ió w teologicznych w ow ym czasie w śród zam ieszkałych w Polsce w yznaw ców islam u nie m iał ukończonych nik t, zaś dyplo­ m em stu d ió w w zakresie języków w schodnich legitym ow ał się jedynie Szynkiewicz. P rz y jęc ie proponow anych uściśleń w k w estii wyższego w ykształcenia oznaczałoby, że je d y n y m k an d y d a te m pozostałby w yłącznie Szynkiew icz, k tó rem u nie m ogliby zagrozić jego oponenci m ający je d y n ie w y kształcenie praw nicze); tam że, s. 113— 133: pism o A lek san d ra P ołtórzyckiego z 21 w rześnia 1932; tam że, s. 2— 4: pism o w o­ jew ody białostockiego z 1 lipca 1930.

11 W sp raw ie o sadnictw a k ara im sk ie g o por. T. C z a c k i , R ozpraw a o Ż ydach

i K araitach, W ilno 1807 (wyd. II K ra k ó w 1860); A. D u b i ń s к i, P oczą tki za in te re ­ sow ań ję z y k ie m i k u ltu rą ka ra im ską w nauce eu ro p ejsk ie j do końca X I X w.,

„P rzegląd O rien ta listy cz n y ” 1959, n r 2 (30), s. 135— 144; t e n ż e , Pól w ie k u ka ra im o -

zn a w stw a w Polsce, „E uhem er. P rzeg ląd religioznaw czy” 1975, n r 4 (98), s. 15—20;

A. Z a j ą c z k o w s k i , K a ra im i na W o łyn iu , „Rocznik W ołyński” t. III, 1933, s. 149— 191; A. S z y s z m a n , O sadnictw o k a ra im skie na ziem ia ch W ielkiego K się­

stw a L itew skieg o , W ilno 1936; t e n ż e , O sadnictw o ka ra im skie w T ro ka ch za W iel­ kich K sią żą t L itew skich , W ilno 1936 (odb. „M yśl K a ra im sk a ” 1936, n r 11); t e n ż e , O sadnictw o k a ra im skie i ta ta rskie na ziem iach W ielkiego K sięstw a L itew skieg o ,

W ilno 1933 (odb. „M yśl K a ra im s k a ” 1933/34, n r 10); S. S z y s z m a n , L e K aräism e.

Ses doctrines et son histoire, L au sa n n e 1980; J. T y s z k i e w i c z , K a ra im i lite w sc y

i polscy, „Z iem ia” 1982, s. 91— 108. '

(18)

P O Ł O Ż E N IE P R A W N E T A T A R Ó W W II R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 517

dla niektórych w yznań problemów a naw et odrzucenia projektów czy wprowadzenia doń poprawek es. Ze stanowiskiem tym zgodził się Prezes Rady M inistrów Leon Kozłowski polecając opracować projekty aktów regulujących stosunek państw a do muzułmańskiego i karaimskiego związ­ ku religijnego w formie rozporządzeń Prezydenta R.P.

Prżystępując do nadania ostatecznego kształtu projektom aktów re­ gulujących stosunek państw a do muzułmańskiego i karaimskiego związ­ ku religijnego zwołano w dniu 1 czerwca 1934 konferencję w M inister­ stwie W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, na którą zaproszono przedstawicieli zainteresow anych resortów a mianowicie: spraw iedli­ wości, spraw wew nętrznych, skarbu, rolnictwa i reform rolnych oraz poczt i telegrafów, które zgłosiły uwagi do przedstawionych projektów M. Na szczególną uwagę zasługują wnikliwe uwagi podniesione przez Mi­ nisterstw o Sprawiedliwości, w których poruszono spraw ę właściwości sądów duchownych w spraw ach małżeńskich, możność prowadzenia akt stanu cywilnego tylko przez niektórych imamów, zaznaczając w końcu, iż osobowość praw ną powinien mieć Muzułmański Związek Religijny jako całość, przyznanie jej poszczególnym gminom doprowadzi jedynie do zbędnych komplikacji. W trakcie tej konferencji jedynie w odnie­ sieniu do dwóch kwestii nie osiągnięto porozumienia ®3. Pierw sza z tych spraw została podniesiona przez M inisterstwo Skarbu nie zgadzające się ze zwolnieniem wakufów, czyli gruntów przeznaczonych na utrzy ­ m anie imama i meczetu, od wszelkich danin, podatków i świadczeń i podnoszącym, że jest to przyw ilej, którego nie posiadają inne związki religijne. W kwestii tej M inisterstwo Skarbu spotkało się z poparciem resortu sprawiedliwości oraz rolnictw a i reform rolnych. D epartam ent W yznań nie kw estionując tych opinii podniósł, że areał ziemi wakufo- węj jest niewielki (240 ha), tw orzenie nowych wakufów uzależnione jest od zgody M inistra W yznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w po­ rozum ieniu z M inistrem Skarbu oraz M inistrem Rolnictwa i Reform Rolnych, co dostatecznie gw arantuje kontrolę w zrostu m ajątków o tym charakterze. Za zwolnieniem wakufów od danin i podatków przem awiała tradycja muzułmańska.

·* Tam że, s. 174.

·* Tam że, s. 200 i in.: pism o M in iste rstw a S k arb u z 14 k w ie tn ia 1934; tam że, s. 212: pism o M in isterstw a R olnictw a i R efo rm R olnych z 29 m a rc a 1934; tam że, s. 202 i n.: pism o M in isterstw a S p ra w W ew nętrznych z 11 k w ietn ia 1934; tam że, s. 206 i n.: pism o M in isterstw a S p ra w W ojskow ych z 5 k w ie tn ia 1934; tam że, s. 209—213: pism o M in isterstw a S p raw ied liw o ści z 15 m a ja 1937.

•5 S form ułow ane po k o n fe re n c ji m iędzyresortow ej „P ro m em oria w sp raw ie p ro je k tó w rozporządzeń P re zy d e n ta, z m ocą ustaw y, (sic!) o sto su n k u p ań stw a do M uzułm ańskiego i K araim skiego Z w iązków R eligijnych oraz p ro je k tó w S ta tu tó w tych Z w iązków ” (AAN, M W RiOP 1433, s. 182— 188) rz u c a ją ciekaw e św iatło na p rz y ję ty to k p ra c legislacyjnych w sp raw ac h dotyczących u sta w y o sto su n k u p a ń ­ stw a do określonego w yznania oraz w k w estii r e je s tra c ji sta tu tu . P rzew id y w an o cztery etap y działalności leg islacy jn ej. W pierw szy m d y re k to r D e p a rta m e n tu W y­ znań prow adzić m iał ro k o w a n ia z re p re z e n ta c ją w yznania, w d ru g im m iał zostać sfo rm ułow any p rzed w stęp n y p ro je k t s ta tu tu i ustaw y, w trzecim p ro je k t ta k i m iał zostać przedłożony in n y m re so rto m dla um ożliw ienia im zgłoszenia popraw ek, w cz w arty m d y re k to r D e p a rta m e n tu W yznań m iał uzgodnić te k s t p ro je k tu ustaw y i s ta tu tu z re p re z e n ta c ją zw iązku w yznaniow ego. D opiero po w y czerp an iu tych e tap ó w p ro je k ty m ogły stać się p rze d m io te m oficjalnych uzgodnień m iędzyresorto­ w ych a n astęp n ie p a ra fo w an e p rzez M in istra W yznań R eligijnych i O św iecenia Publicznego oraz re p re z e n ta c ję danego w yznania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The key role in quantum mechanics is played by: (1) the Schrödinger equation describing the probability amplitude for the particle to be found at a given position and at a given

Studia te są nadal realizowane na Wydziale Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW w Warszawie i cieszą się doskonałą renomą nie tylko w Polsce, ale

niem AGM of EYBA (Corocznego Walnego Zgromadzenia Euro­ pejskiego Stowarzyszenia Młodych Prawników), które odbędzie się w Warszawie w 1997 r.,.. wolne

Some of the terms used in the identified research papers to describe issues associated with the process of creating new streets and public squares include urban growth, interactive

In this work, we present a novel synthesis of magnetic and fluorescent HA nanocomposites with uniform size and morphology, and excellent colloidal stability in water by using Fe 3 O

a collection of model parameter sets. Since the model structure is defined as a combination of the two models, the corresponding model structure output space is the union

Different experimental and numerical cases have been chosen for evaluating the validity of the proposed decom- position. First, the described method for enforcing Kutta.. condition