• Nie Znaleziono Wyników

"Zborník o Slovenskom národnom povstani, Zväzok 2", dr Jozef Jablonický, Toronto 1980 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Zborník o Slovenskom národnom povstani, Zväzok 2", dr Jozef Jablonický, Toronto 1980 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R E C E N Z J E 381 1915 r. m ia ł ich 23 370 w ob ec 5 240 „ N ow in P o lsk ic h ”, a w 1916 r. n a d a l d w u k rot­ n ie w ię c e j. Z abrakło tu u sto su n k o w a n ia s ię do tezy A rtura H au sn era, rozp atru ją­ cego n a k ła d y w cza sie w o jn y , w ty m „K uriera P o lsk ie g o ” m a ją ceg o w e d łu g niego w s ty c z n iu 1915 r. jeszcze 40 ty s. egzem p larzy, ró w n ież w a sp ek cie o rien ta cji w sp ra w a ch eu rop ejsk ich . In teresu ją ca jest in fo rm a cja ó zn a lezio n ej broszurze K ru szk i z 1912 r. o p o lsk iej w o jn ie k o ścieln ej, firm o w a n ej przez C en traln y K o­ m itet P o lsk ich P a ra fia n w A m eryce.

A u to r p od k reśla ro lę „ N ow in P o lsk ic h ” w p rzy g o to w a n iu p o w o ła n ia ks. Ed­ w ard a K ozło w sk ieg o na b isk u p a, zw ra ca u w a g ę na jego o d m ien n ą od M essm era lin ię ja k o rzeczn ik a p o lsk o ści, na p atron at nad „ P rzegląd em K o ś c ie ln y m ”. O fen sy ­ w ę M essm era u w aża za udaną i k o n sek w en tn ą , gd yż w k ońcu 1908 r. zd y sta n so w a ł s ię od „N ow in P o lsk ic h ”, a w 1915 r. po śm ierci b isk u p a K o zło w sk ieg o b y ł p rze­ c iw n y k o n cesjo m dla p o lsk ich k a to lik ó w . W akanse w S u p erior w 1913 r. i w G reen B ay w 1915 r. n ieco z m ie n iły bieg w yd arzeń . O m ów iono p o czą tk i P o lsk ieg o N a ­ r od ow ego K ościoła K a to lick ieg o , k tó ry w 1916 r. d ek la ro w a ł b lisk o 1000 człon k ów w M ilw a u k ee, a b iskup F ra n cisze k B ończak w y stę p o w a ł na łam ach „K uriera P o l­ s k ie g o ”. P o m in ięto n a to m ia st p o lity c z n e za a n g a żo w a n ie g ru p y „N ow in P o lsk ic h ” w d zia ła ln o ści P o lsk iej R ad y N a ro d o w ej w A m eryce, którą p o p a rli zarów n o ks. B. G óral, jak i b iskup K o zło w sk i. A u to r stw ierd za , że w 1918 r. p rzy poparciu K ru szk i w y b ra n y został p ie r w sz y p o lsk i k on gresm an Jan K łeczk a, a le i tę sp raw ę n a leża ło b y ro zp atryw ać ta k że w szerszy m k o n tek ście w zro stu w p ły w ó w rep u b li­ k ań sk ich .

K siążk a ks. A n th o n y J. K u zn iew sk ieg o n ie w ą tp liw ie p osu w a nap rzód naszą w ie d z ę o w isco n siń sk im k o n flik c ie , sta n o w ią c jedno z p o w a żn iejszy ch o siągn ięć n a u k o w ej już p o lo n ijn ej h isto rio g ra fii w S ta n a ch Z jed n oczon ych .

D rugi tom zbioru stu d ió w d o ty czą cy ch S ło w a ck ieg o P o w sta n ia N arod ow ego, w y d a w a n e g o w K anadzie, p rzy n o si d w ie ro zp ra w y w y b itn eg o h isto ry k a sło w a ck ieg o Jozefa J a b l o n i c k i e g o . A u tor od d w u d ziestu la t za jm u je s ię p ro b lem a ty k ą p o w sta ń czą i n a leży dziś do n a jle p sz y c h zn a w có w teg o p rzeło m o w eg o dla d ziejów S ło w a c ji okresu.

B ad an ia J a b lo n ick ieg o k o n cen tru ją się na sto su n k o w o m ało zn an ych dziejach tzw . m ieszcza ń sk ieg o ru ch u oporu (o b ćia n skу od b o j), jego w sp ó łp ra cy z k om n n ista - m i oraz w p ły w a c h sp ołeczn ych . Z arazem p od ejm u je n iek tóre z a g a d n ien ia ruchu k o m u n isty czeg o oraz w o jsk o w e j h isto rii p o w sta n ia .

P o d k reślić n a leży , iż p o w sta n ie m a już olb rzym ią litera tu r ę, zarów n o w C ze­ ch o sło w a cji, jak poza jej g ra n ica m i. S pora jej część m a jed n a k ch arak ter bardziej doTaźnie p o lity czn y n iż n a u k o w y . W C zech o sło w a cji na m o żliw o ścia c h n au k ow ej a n a lizy p rzeszło ści fa ta ln ie zaciążyło osk arżen ie czo ło w y ch d ziałaczy p ow sta ń czy ch (w ty m G u stava H usâka) o tzw . b u rżu a zy jn y n a cjo n a lizm oraz p rzep row ad zon e na te j p o d sta w ie p rocesy. D op iero reh a b ilita cja p o w sta ń có w u m o żliw iła rozp oczę­ cie p ow a żn y ch badań; w ie lk ą pom ocą ok azała s ię głośn a k sią żk a H u sâk a, znana tak że w p o lsk im p rzek ład zie, w k tó rej autor w y k o r z y sta ł za ró w n o dok u m en ty i rela c je, jak też w ła sn ą w ie d z ę u czestn ik a w y d arzeń . N a em ig ra cji od daw n a u k azu ją s ię p u b lik a cje p rezen tu ją ce ca łk o w ic ie p rz e c iw sta w n y p u n k t w id zen ia,

K r z y s z to f G ro n io w sk i

Z b o rn lk o S lo v e n s k o m n â ro d n o m p o v s ta n i. Z väzok II. D r J o zef J a b l o n i c k ÿ , S tu d ie. V z n ik S N R a V o je n sk é h o ù stre d ia . B r a tis la v a

a S lo v e n s k é n â ro d n é p o v s ta n ie , V y d a v a te l’stv o N a śe S n ah y/O u r T rends

(3)

382

R E C E N Z JE

wywodzące się z tradycji słowackiej praw icy katolickiej, dla której powstanie oznaczało kres „rządu dusz” słowackich.

Jablonicky w ykorzystuje oczywiście i tę literaturę, o nader jednostronnym charakterze, lecz konfrontuje ją z licznymi źródłami archiw alnym i oraz z relacjam i uczestników wydarzeń, które z podziwu godną w ytrw ałością potrafi uzyskać od ludzi m ieszkających w naw et oddalonych krajach.

Tem atem pierwszego z zamieszczonych w tomie studiów jest analiza procesu historycznego, który doprowadził do utw orzenia Słowackiej Rady N arodowej oraz Ośrodka Wojskowego, następnie zaś ich w zajem nych relacji. Zasługą autora jest ukazanie wielości inicjatyw , które prowadziły do połączenia dążeń różnych nurtów ruchu oporu, jak również rozbieżności, jakie należało przezwyciężyć. Inicjatyw y zm ierzające do porozum ienia pojaw iły się od początku 1943 r., wychodząc zarówno od działaczy nielegalnej Komunistycznej P a rtii Słowacji, ja k też od działaczy innych ugrupowań. Stwierdzenie to w ażne jest dla oceny zarówno słowackiego ruchu oporu, jak też samego pow stania, gdyż dowodzi, że istniały w arunki sprzy­ jające zjednoczeniu całego niem al narodu w walce wyzwoleńczej.

Jablonicky zarazem dowodzi — w brew przew ażającym w literatu rze poglądom — że Słowacka Rada Narodowa nie objęła wszystkich nurtów antyfaszystow skich czynnych w okresie jej powstawania.

W yrazem porozumienia było podpisanie w końcu grudnia 1943 r. umowy, zwanej od daty swego pow stania gwiazdkową. Autor przeprow adza interesującą analizę jej treści oraz w pływu na ruch oporu. W ypadnie chyba zgodzić się z jego tezą, iż bezpośrednie konsekwencje umowy gwiazdkowej nie były zbyt duże, gdyż znała ją przez długi czas niew ielka grupa działaczy. Inna rzecz, iż zawarcie po­ rozum ienia umożliwiło koordynację działań rozm aitych grup politycznych i sta ­ nowiło punkt w yjścia dla późniejszych przygotowań powstańczych.

N atom iast nie sądzę, by Jablonicky m iał rację, gdy polemizuje z powszech­ nie spotykanym w literaturze poglądem o decydującym wpływie kom unistów na opracowanie i treść umowy. Nie jest bowiem w ystarczającym argum entem stw ier­ dzenie, iż p artia kom unistyczna uprzednio form ułow ała program dalej idący. Po­ rozum ienie z udziałem ugrupowań niekom unistycznych z n atu ry rzeczy mieć m u­ siało ch arak ter kompromisowy. Komuniści nie mogli liczyć, że partn erzy aprobują wszystkie ich postulaty. Z innych krajów wiadomo, że przy zaw ieraniu podobnych porozumień politycy komunistyczni przedstaw iali platform ę zaw ierającą jedynie um iarkow any program , mieszczący się w granicach tego, co łączyło rozm aite n u rty ruchu antyfaszystowskiego. Nie przeczy to jednak tezie o politycznej inicjatyw ie i ideowym przywództwie kom unistów w porozumieniach. Słusznie natom iast kw e­ stionuje Jablonicky niektóre stw ierdzenia, pow tarzane zwłaszcza w publicystyce, niezgodne z treścią umowy gwiazdkowej.

Zarówno w tym studium , jak i w następnym , bardzo interesującym elem entem rozważań Jablonickiego są charakterystyki uczestników w ydarzeń oraz liczne szcze­ góły, nieraz o anegdotycznym charakterze, pozwalające rozumieć zarówno atm o­ sferę życia politycznego Słowacji, jak też w arunki działania ruchu oporu.

Drugie studium dotyczy jednego epizodu pow stania, a mianowicie w ydarzeń w B ratysław ie w ostatnich dniach sierpnia i pierwszych dniach w rześnia 1944 r. A utor zastanaw ia się nad przyczynami, które doprowadziły do niepowodzenia usi­ łowań powstańców opanow ania stolicy. W ystępuje tu na plan pierw szy .charakte­ rystyczna cecha pisarstw a historycznego Jablonickiego — troska o dokładne przed­ staw ienie szczegółów, pozornie drobnych i niewiele znaczących, które w sumie tw orzą obraz całości.

Tutaj dochodzimy do kolejnego zagadnienia, zasługującego na uwagę. Prace Jablonickiego m ają bardzo polemiczny charakter. A utor na podstaw ie drobiazgo­

(4)

383

wej analizy różnorodnych źródeł podejm uje polemikę ze swymi dawniejszym i pu­ blikacjam i, prostując rozm aite niedokładności, uzupełniając luki, form ułując nowe hipotezy. Polemizuje także z wieloma innym i autoram i, zw racając trafnie uwagę na koniunkturalizm niejednej książki lub artykułu, zależność tez od bieżących wypowiedzi polityków. Niekiedy m am jednak wrażenie, iż nam iętność polemiczna prow adzi go zbyt daleko i w rezultacie niesłusznie tropi koniunkturalizm tam, gdzie dostrzegam raczej nieznajomość pewnych źródeł (w tej dziedzinie zaś mało kto zdoła dorównać Jablonickiem u), lub też w ątpliw ą in terp retację faktów . Z tym zastrzeżeniem trzeba podkreślić wielkie zasługi autora w ustalaniu rzeczywistego przebiegu wydarzeń. Jeśli naw et pewne interpretacje lub oceny mogą się w przy­ szłości okazać sporne, to przecież obydwie prace stanow ią istotny krok naprzód w badaniach nad słowackim ruchem oporu.

P race Jablonickiego od daw na w yw ołują żywe zainteresow anie historyków oraz gorące polemiki i przeciwstawne oceny. Autor, w brew wszelkim niesprzyjającym okolicznościom, kontynuuje swe badania, niekiedy m odyfikuje dotychczasowe po­ glądy, niekiedy je rozwija, lecz konsekw entnie podtrzym uje podstawow e koncepcje. Odnoszę wrażenie, że w istocie rzeczy w kolejnych szczegółowych studiach usiłuje nie tylko w yjaśnić epizody w alk powstańczych, lecz przede wszystkim zmierza do stw orzenia wielkiego syntetycznego dzieła o Słowackim Pow staniu Narodowym Mam nadzieję, że będziemy mogli je kiedyś przeczytać.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pojawia się tam pojęcie nowe IMPEDANCJA inaczej zwana Zawadą czyli opór pozorny.. Jest to wypadkowy opór i jest

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 70/2,

Satelitarne multispektralne obrazy rejestrowane systemami skanerowymi czy radarowymi a także dane uzyskiwane systemami skaningu laserowego, traktowane wcześniej jako dane

Poszukujemy osób, które z otwartą głową podchodzą do budowania swoich doświadczeń w obsłudze pacjenta. Które z uśmiechem i cierpliwością wsłuchają się w jego potrzeby,

Przykładowo na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego odbyły się zebrania Katedry Prawa Cywilnego na temat problematyki małżeństwa, przepisów dotyczących odpowiedzialności

Wrocław 2014 - Dług publiczny krajów Unii Europejskiej w kontekście koncepcji rozwoju zrównoważonego - XII konferencji naukowej „Przekształcenia Regionalnych Struktur

Wrocław 2014 - Dług publiczny krajów Unii Europejskiej w kontekście koncepcji rozwoju zrównoważonego - XII konferencji naukowej „Przekształcenia Regionalnych Struktur

W spektaklu bohaterem jest sama opowieść, z przedmiotu staje się podmiotem, autonomizuje się.. Dwugłos - aktorski i instrumentalny (olbrzymie brawa dla wirtuozerii