Magdalena Graf
Sprawozdanie z konferencji: "Miasto
w perspektywie onomastyki i
historii", Poznań 5-7 stycznia 2009
Prace Językoznawcze 11, 266-271
jak o „sieć tekstów, które są ze so b ą pow iązane, pom im o że nie m usi być zacho w any m iędzy nim i logiczny zw iązek, a zarazem taka m etoda przedstaw iania w iadom ości, w której w ybrane słow a m o g ą po w skazaniu n a nie dostarczać dodatkow ych inform acji” (s. 111). D yskusyjne w ydaje m i się potraktow anie przez b adaczkę hipertekstu jak o „gatunku w charakterystycznym dla niego roz ziew ie m iędzy w iązanym i z nim nadziejam i a w yw ołanym przezeń rozczarow a niem ” (s. 153), tym bardziej że J. W rycza ogranicza się do przeglądu cytatów i teorii badaw czych, nie precyzując w łaściw ie, n a czym „gatunkow ość” h ip er tekstu m iałaby polegać.
W rażenie robi erudycja badaczki i um iejętność łączenia rozw ażań z różnych dyscyplin w odniesieniu do kom unikacji internetow ej. N iem niej je d n a k m oże w arto byłoby ograniczyć zakres tem atyczny na rzecz bardziej pogłębionej anali zy m niejszej ilości zagadnień. A utorka przekazuje m ultum w iadom ości o w ielu zjaw iskach, siłą rzeczy są to rozw ażania niekiedy pow ierzchow ne, np. adekw at n a raczej tylko w obec czatów dla nastolatków uw aga „internetow a kom unikacja, pom im o że odbyw a się rów nież za p o m o cą znaków pism a, m a bow iem niew iele w spólnego z języ k iem pisanym . Jest raczej p ró b ą stw orzenia now ego kod u k o m u nikacyjnego, w k tó ry m m ono sy lab iczn e w y p o w ied zi w esp ó ł z b u źk ami i elektronicznym i kuflam i piw a tw o rz ą pew ien zrozum iały dla rozm ów ców j ę zyk” (s. 48). B ardzo jestem ciekaw a rezultatów tego, k iedy J. W rycza zdecyduje się napisać w ięcej o w ybranym , w ęższym przedm iocie badań. U w zględniając jak o ść analizow anego opracow ania i n iew ątpliw ą przyjem ność lektury rozw ażań m łodej autorki, sądzę, że będzie to bardzo ciekaw a rozpraw a.
A lin a N aruszew icz-D uchlińska
Spraw ozdanie z konferencji: „M iasto w perspektyw ie onom astyki i historii”, Poznań, 5 -7 stycznia 2009 r.
W dniach 5 -7 stycznia 2009 r. odbyła się w P oznaniu konferencja naukow a zatytułow ana „M iasto w perspektyw ie onom astyki i h istorii” zorganizow ana przez Pracow nię O nom astyczną Z akładu G ram atyki W spółczesnego Języka P ol skiego i O nom astyki Instytutu Filologii Polskiej U A M oraz W ydział Filologicz- no-F ilozoficzny i K om isję Językoznaw czą P oznańskiego Tow arzystw a P rzyja ciół N auk, przy w spółudziale A rchiw um Państw ow ego i A rchiw um A rch idie cezjalnego w Poznaniu. K onferencję otw orzyli dziekan W ydziału F ilologii P ol skiej i K lasycznej prof. dr hab. Tom asz P okrzyw niak i prezes Poznańskiego Tow arzystw a Przyjaciół N auk prof. dr hab. Jacek W iesiołow ski.
Stanow iła ona zw ieńczenie prow adzonych po d kierunkiem Ireny Sarnow- skiej-G iefing prac n ad antroponom astykonem P oznania doby średniopolskiej*, w pisujących się w w ieloletnią tradycję badań z zakresu onom astyki (antropono- m astyki i toponom astyki) prow adzonych w ośrodku poznańskim . O siągnięcia onom astów poznańskich zaprezentow ał - w w ykładzie otw ierającym obrady - K arol Zierhoffer („D orobek i perspektyw y poznańskiej onom astyki”).
Intencją organizatorów konferencji było zintegrow anie przedstaw icieli ró ż nych dyscyplin hum anistycznych podejm ujących w sw ych badaniach zagadnie nia zw iązane z p rzestrzenią m iejską. W w yznaczonym zakresie tem atycznym znalazły się takie zagadnienia, jak:
1) kształtow anie się nazw iska m ieszczańskiego w Polsce i Europie; 2) antroponom astykony w ybranych m iast;
3) dynam ika przem ian nazew niczych zw iązanych z dziejam i m iasta, reg io nu, kraju;
4) nazew nictw o m iejskie;
5) dośw iadczenie historyczne jak o niezbędny kontekst dla badań onim ii m iejskiej;
6) m iasto z perspektyw y dokum entów archiw alnych (ew aluacja źródeł pod kątem badań nad onim ią).
Proponow ana tem atyka spotkała się z dużym zainteresow aniem p rzedstaw i cieli krajow ych i zagranicznych środow isk naukow ych. O bok gości reprezentu jący c h w iodące ośrodki akadem ickie w Polsce, swój akces zgłosili języ k o zn aw cy z Czech, Słowacji, N iem iec, Rosji i U krainy (57 referentów). W toku trzydnio w ych obrad - plenarnych i w trzech sekcjach - zaprezentow ano 40 referatów ujm ujących z różnych perspektyw (onom astyki, historii, archiw istyki) p roblem a tykę m iasta i jeg o m ieszkańców . O brady odbyw ały się w C ollegium M inus i C ollegium M aius U A M oraz w sali obrad P oznańskiego Tow arzystw a P rzyja ciół N auk. Integralny elem ent konferencji stanow iły w arsztaty i prezentacje p ro w adzone przez pracow ników obu poznańskich archiwów: Archiw um A rchidie cezjalnego oraz Archiwum Państw ow ego.
W szystkie prezentow ane podczas konferencji referaty charakteryzow ały się w ysokim poziom em m erytorycznym - om aw iane w n ich zagadnienia w ym agały podjęcia przez autorów także kw estii teoretycznych (m etodologii bad ań onom a- stycznych). N ajliczniej reprezentow ane pole tem atyczne (14 w ystąpień, w tym 10 plenarnych) objęło zagadnienia zw iązane z antroponom astykonam i m iast p o l skich i obcych, obserw ow anym i tak historycznie, ja k i n a płaszczyźnie synchro nicznej. R olę rozw ijających się od X II w. m iast, a zw łaszcza dużych centrów urbanistycznych, w kształtow aniu się nazw isk niem ieckich przedstaw ił w sw oim w ystąpieniu Fridhelm D ebus („D ie B edeutung der Stadt fur die E ntstehung der
deutschen F am iliennam en”). Pytanie o czynniki kulturow e determ inujące p rze m iany nazew nictw a osobow ego w jed n y m z najbogatszych m iast X V II-w iecznej Rusi postaw iła B ożena H rynkiew icz-A dam skich („Siedem nastow ieczny antro- ponom astykon W ielkiego U stiuga”). N azw om osobow ym w yzyskanym do n om i nacji m ieszkańców W ęgorzew a (zróżnicow aniu sem antycznem u, słow otw órcze m u i fonetycznem u tych antroponim ów ) pośw ięciła swój referat M aria B iolik („W ybrane nazw iska m ieszkańców W ęgorzew a przykładem kształtow ania się nazw isk m ieszczańskich na terenie byłych Prus W schodnich”), natom iast antro ponim ia kresow a na przykładzie im ion i nazw isk historycznych m ieszkańców Jazłow ca i D rohobycza, ze szczególnym uw zględnieniem hybryd języ ko w y ch p ojaw iających się tu n a skutek w ielow iekow ego sąsiedztw a z osadnictw em w scho d n io sło w iań sk im , om ów iona została w re feracie W andy S zulow skiej („Z antroponim ii kresow ej końca X IX w ieku”). W nioski o charakterze onom a- stycznym , kulturow ym i osadniczo-etnicznym , będące w ynikiem analizy nazw osób piastujących w ładzę w K oszalinie w okresie średniow iecza -o k reślan y ch bez w zględu na charakter piastow anego urzędu, burm istrzam i - zaprezentow ał Andrzej Chludziński („N azw y osobowe burm istrzów Koszalina - do 1500 roku”). Historycznej antroponim ii H rubieszow a dotyczył referat M arcina K ojdera, p re zentujący sposoby nom inacji osób (m ężczyzn i kobiet) utrw alone w św ieckich i kościelnych k sięgach sądow ych („U w agi o nazew nictw ie osobow ym m ieszkań ców H rubieszow a w X V II i X V III w ieku”). N azew nictw o osobow e U nierzyża n a M azow szu, w oparciu o sum ariusz m iejscow ej parafii dokum entujący im iona i nazw iska parafian w latach 1670-1800, stanowiło przedm iot referatu M ałgorzaty Pawikowskiej („A ntroponim ia U nierzyża na M azow szu z początku X V II w ieku”). Próbę zw eryfikow ania istniejącego w onom astyce poglądu, że nazw iska zakoń czone na -ow icz/-ew icz są historycznie nazw iskam i m ieszczańskim i, podjęła M ałgorzata M agda-Czekaj („N azw iska na -owicz z w ybranych m iast Polski od X V I-X V III w ieku”). Ostatni z przyw ołanych referatów koresponduje tem atycznie z teoretycznym i ustaleniam i zaw artym i w plenarnym referacie E w y W olnicz- Paw łow skiej („C zy istnieje polskie nazw isko m ieszczańskie?”), która - na p o d staw ie analizy obszernej literatury przedm iotu - dow odzi braku m odelow ej for m acji sufiksalnej, dającej się przypisać środow isku m ieszczańskiem u.
S pecyfiką antroponom astykonu licznych m iast polskich je s t w zajem ne p rze nikanie się nazew nictw a rodzim ego i obcego - problem atyce tej pośw ięcone zostały dw a referaty. M ałgorzata Jaracz om ów iła im iona i nazw iska przedstaw i cieli m niejszości żydow skiej zam ieszkującej w B ydgoszczy w latach 1920-1939 („A ntroponim ia Ż ydów w przestrzeni nazew niczej m iędzyw ojennej B ydgosz czy”), natom iast w w ystąpieniu M oniki K resy zagadnienie to ujęto kom paraty- stycznie i kontrastyw nie („A naliza porów naw cza dziew iętnastow iecznych n a zw isk katolików i Żydów, m ieszkańców W ęgrow a, jak o dow ód w zajem nych interferencji, różnic i podobieństw dw óch system ów antroponim icznych, k ształ tujących się w jed n y m środow isku m iejskim ”).
Trzy referaty p rezento w ały w yniki bad ań n ad h isto ry czn ą antrop on im ią m ieszkańców Poznania prow adzone przez członków Pracow ni Onom astycznej UAM . W idziane z perspektyw y różnych typów dokum entów zagadnienia dotyczą kształtow ania się i stabilizacji nazw isk m ieszkańców - członków jedynej zlokali zowanej w m urach m iasta parafii (Aleksandra K ulupa „N azw iska poznaniaków na podstaw ie ksiąg m etrykalnych parafii św. M arii M agdaleny w Poznaniu”) oraz nazw isk obywateli m iasta (cives) (K inga B anderow icz „Poznaniacy - m ieszkańcy W ielkopolski, krajanie czy obywatele świata? Procesy im igracyjne uchw ycone w nazw iskach i tekście poznańskich ksiąg przyjęć do praw a m iejskiego 1575 -1 7 9 3 ”). Podsum ow anie dotychczasow ych badań nad nazw iskam i m ieszkańców Poznania doby średniopolskiej z perspektyw y prac zw iązanych z ich opublikow a niem w formie słownika onom astycznego zaprezentow ane zostało w plenarnym w ystąpieniu Ireny Sarnowskiej-Giefing („Słow nik nazw isk m ieszkańców Poznania X V I-X V TII w. i jeg o cele: onomastyczny, ogólnojęzykow y i historyczno-kulturo- w y”). W yznaczony cel onom astyczny w iąże się z odtw orzeniem procesu kształto w ania się i stabilizacji nazw iska (charakterystyczne dla Poznania je st załam anie się w połow ie XVTT w. - w zw iązku z najazdem szw edzkim - zarysowującej się w X V I w. wyraźnej tendencji stabilizacyjnej). Z celem ogólnojęzykow ym (rozu m ianym jak o dopełnienie w opisie zjaw isk językow ych, uściślenie ich chronologii i geografii) pozostają styczne rozpoznania dotyczące odbitych w poznańskim n a zewnictwie osobow ym średniopolskich i regionalnych (wielkopolskich) cech ję z y kow ych. B adaniom nazew nictw a osobow ego P oznania - terenu ścierania się dw óch języków (polskiego i niem ieckiego) oraz dw óch kultur - w yznaczono t akże cel historyczno-kulturowy. W referacie w skazano m.in. n a proces dyfuzji, tj. roz przestrzeniania się zjaw isk przynależnych do zachodniej kultury m ieszczańskiej (kultury onimicznej niem ieckich w spólnot m iejskich).
P oza problem atykę antroponim ii m iejskiej w ykraczały dw a plenarne w y stą p ien ia re fere n tó w poznańskich: B ogdana W alczaka („N ajczęstsze n azw isk a w ielkopolskie”) i Jerzego Sierociuka („B ukow iec G órny - dzieje w si nazw iska m i pisane”). A utor pierw szego z nich n a podstaw ie Słow nika nazw isk w spółcze
śnie w P o lsce używ anych K azim ierza R ym uta zaprezentow ał nazw iska w yk azu
ją c e w W ielkopolsce frekw encję w yraźnie w y ższą n iż w innych regionach kraju. Z w rócił też uw agę na w artość ko notacyjną w ielkopolskiego nazw iska K a czm a
rek. W referacie dialektologa Jerzego Sierociuka pokazany został proces k ształ
tow ania się nazw isk m ieszkańców w ielkopolskiej w si (ciągłość zw iązana z za siedziałością i rodzim ość lokalnej antroponim ii).
D rugi krąg tem atyczny tw o rzą referaty pośw ięcone nazew nictw u m iejskie m u (siedem w ystąpień), zw łaszcza p lateon im ii, k tó ra stano w iła zasadn iczy przedm iot rozw ażań A leksandry C ieślikow ej („H istoria, tradycja i w sp ółcze sność obecne dzięki antroponim om w nazw ach ulic K rakow a”), podejm ującej nie tylko próbę odpowiedzi na pytania o czas, m otywację, formę, wzór, norm ę i ideologię - czynniki w pływ ające na w ybór i społeczną akceptację antroponim ów
- patronów ulic w K rakow ie, ale też o kom unikacyjny obieg plateonim ów i ro zum ienie pojęcia tradycji w tym zakresie. W grupie tej m ieszczą się rów nież w ystąpienia E lżbiety B orysiak („Polskie m iasta-Z droje w św ietle nazw u lic”) oraz Jerzego G rzelaka („N azew nictw o ulic Szczecina w okresie 1945-1990 jak o narzędzie form ow ania nowej »postępow ej« św iadom ości społecznej”). K olejne w ystąpienia pośw ięcone były bądź analizie onom astykonu konkretnych m iast (Iwona Żuraszek-Ryś „K ształtow anie się nazew nictw a m iejskiego Zielonej Góry”) lub określonej kategorii onim icznej (Elena Palinciuc „N azw y lokali handlow ych n a Starym M ieście w K rakow ie”), bądź zagadnieniom natury lingw istycznej (Jana Marie Tuskova „Gramatické tvary ceskych m est - jejich historie a soucasnost” oraz D av id V aculik „P rob lem atyka n azew nictw a m iejsk ieg o ”). Z referatam i o charakterze analitycznym bezpośrednio łącz ą się w ystąpienia plenarne, któ rych przedm iot stanow iły teoretyczne aspekty urbonim ii i urbanonim i (cztery referaty): R udolfa Sram ka („Problem atika typologie nazv û ceskych m est”), Z y g m unta Z agórskiego („Problem atyka i m etody bad ań nazew nictw a w spólnoty m iejskiej”) oraz M ieczysław a B alow skiego („Z m iana funkcji pełnionych przez nazw y ulic - od funkcji lokalizacyjnej do sym bolicznej”).
K olejną grupę tem atyczną stanow iły referaty (siedem w ystąpień) podejm u ją c e szeroki k o n tek st b adań onom astyczn ych , n iejed n o k ro tn ie w zbo g aco n y
o ustalenia innych dyscyplin hum anistycznych, reprezentujące onom astykę ku l tu ro w ą i literacką. Interferencje badań onim icznych oraz historii (w tym historii sztuki) i teologii odzw ierciedlały referaty K atarzyny W ęgorow skiej („W ilno w perspektyw ie onom astyki, m alarstw a i historii”), B eaty Łukarskiej („R eligia w literackim obrazie przestrzeni barokow ego m iasta”) oraz V ioletty Jaros („K ra jo b raz sakralny w przestrzeni onom iczno-społecznej C zęstochow y”). N ajnow sze ustalenia z zakresu sem iotyki znalazły odzw ierciedlenie w referacie M ałgorzaty R utkiew icz-H anczew skiej („Ikoniczny w ym iar nazew niczej przestrzeni m ia sta”), po narzędzia badaw cze kognityw izm u sięgnęła E liza G rzelakow a („Topo- nom astyczna kreacja języ kow ego obrazu m iasta - czas i przestrzeń”), M agdale n a G raf zaprezentow ała literackie obrazy stolicy W ielkopolski („Poznań: m iasto rzeczyw iste - m iasto literackie”), instrum entarium kulturoznaw stw a w ykorzy stała A leksandra K osicka-P ajew ska w swej charakterystyce m iast-stolic („Po znań i W arszaw a - m iasta żyw e w X IX w ieku”).
Interesującą k lasę stanow iły prezentow ane w A rchiw um P aństw ow ym refe raty, w których perspektyw a onom astyczna ściśle w iązała się z zagadnieniam i dotyczącym i źródeł archiw alnych stanow iących przedm iot ekscerpcji m ateriału antroponim icznego (trzy referaty). M aria C zaplicka-Jedlikow ska określiła d o tychczasow y stopień w yzyskania zasobów archiw alnych do bad ań n ad nazew nictw em B ydgoszczy („M iasto B ydgoszcz z perspektyw y dokum entów archiw al n y ch w zakresie b ad ań ono m asty czn y ch ”), D anu ta L ech -K irstein om ów iła specyfikę ksiąg cechow ych O pola jak o cennego źródła rodzim ej antroponim ii („K sięgi cechow e m iasta O pola jak o cenne źródło nazw osobow ych”), o istot
nym elem encie badań nad historycznym nazew nictw em , ja k im je s t grafia p o szczególnych dokum entów i jej w pływ na odczytania nazw w łasnych przez b a daczy onom astów, traktow ał referat M arii Traw ińskiej („G rafia nazw w łasnych w X IV -w iecznej poznańskiej księdze ziem skiej”). Podjęta w nich problem atyka korespondow ała z tem atam i odbyw ających się w trakcie konferencji w arsztatów prow adzonych przez poznańskich archiwistów . N iezbędny kontekst dla refera tów językoznaw czych/onom astycznych stw arzały tow arzyszące w arsztatom w y stąpienia w ybitnych poznańskich historyków pośw ięcone dziejom m iasta oraz jeg o socjotopografii: Tom asza Jurka („Poznań i jeg o m ieszkańcy w X III w ieku”) i Jacka W iesiołow skiego („Poznań i jeg o m ieszkańcy w X IV -X V III w ieku”). Zasadniczym celem w arsztatów było je d n a k udostępnienie i krytyczne om ów ie nie dokum entów znajdujących się w zasobach poznańskich archiwów, szczegól nie zaś w skazanie ich przydatności do badań onom astycznych. P row adząca w arsztaty w A rchiw um Państw ow ym kustosz Z ofia W ojciechow ska zaprezento w ała akta m iasta P oznania z lat 1344-1793, w tym m .in. uznaw any za najstarszy dokum ent kancelarii m iejskiej - dekret rady m iasta; najstarszą k sięgę radziecką z lat 1398-1449; akta sądów oraz m iejsk ą dokum entację rachu nk ow ą z X V I w. W A rchiw um A rchidiecezjalnym uczestnicy konferencji m ieli okazję obejrzeć przygotow aną w ystaw ę archiw aliów i zapoznać się z now ym i m etodam i u d o stępniania ksiąg m etrykalnych w ram ach C yfrow ego A rchiw um A rchidiecezji Poznańskiej. D yrektor ks. R om an D w oracki przedstaw ił historię archiw um oraz interesującą prezentację m ultim ed ialną pośw ięco ną aspektom technicznym jeg o m odernizacji. K ustosz M agdalena Lange om ów iła w artość poszczególnych doku m entów archiw alnych dla badań antroponim icznych. U czestnicy w ysłuchali też prelekcji n a tem at archiw aliów dokum entujących działalność centralnych u rzę dów diecezjalnych oraz organizacji i stow arzyszeń kościelnych.
Trzydniow e obrady podsum ow ał R u d o lf Sram ek. K onferencję zam ykała w ycieczka do Gniezna, podczas której goście m ieli okazję zw iedzić k ated rę oraz zapoznać się ze skarbam i tutejszego archiwum .
W szystkie w ygłoszone referaty, także zgłoszone w cześniej (zapow iadane w w ydanym przed k onferencją zeszycie streszczeń), których autorzy z przyczyn losow ych nie m ogli w ziąć udziału w konferencji, zostaną opublikow ane tom ie pokonferencyjnym , który ukaże się nakładem W ydaw nictw a N aukow ego P o znańskiego Tow arzystw a Przyjaciół Nauk.
Konferencja pokazała, ja k ważne je st interdyscyplinarne podejście do badań (diachronicznych i synchronicznych), których przedm iot stanowią nazw y własne - wykładniki narodowej kultury. W spółpraca U A M i archiwów pozwoliła dowieść, że stosunek do dorobku kulturalnego wyraża się najpełniej w zintegrowanych działa niach, pozwalających na poznanie go i zachowanie dla następnych pokoleń.