Bolesław Bielawski
Zabytki niematerialne - dobra
kultury zasługujące na ochronę
Ochrona Zabytków 41/2 (161), 86-94
BOLESŁAW BIELAWSKI
ZABYTKI NIEMATERIALNE - DOBRA KULTURY ZASŁUGUJĄCE NA OCHRONĘ
W lite ra tu rze facho w ej „zab ytek” i „d ob ro kultury” sto sow ane sq w różnych zn aczen iach . N ie zam ierzam je d nak p o d ejm o w ać w tym artykule dyskusji na tem aty term ino log iczn e. Aby unikn ąć niejasności I być dobrze zrozum ianym przez Czytelników , pozw olę sobie w yjaśnić, ja k rozumiem te p ojęcia i w jak im znaczeniu b ę d ę je stosował.
Środowisko człow ieka można podzielić n a s tę p u ją c o :
1) stosując kryteria rzeczowe n a: a ) środowisko n atu ra ln e ,
b) środowisko kulturow e;
2) stosując kryteria czasowe na: a ) przeszłe (historyczne),
b) teraźn iejsze, c) przyszłe.
Z powyższego o gran iczam się do (2a ) historycznego, (1b) środowiska kulturow ego. W p ro w a d z a ją c kryterium w arto śc iu jąc e otrzym ujem y „ d o b ra ” , a w konsekwencji d ob ra historycznego środowiska kulturow ego w skró cie „d o b ra kultury zw an e d a le j zab ytkam i” 1. Ś rodow i sko kulturow e (1b) możemy podzielić na środowisko m a te ria ln e i n ie m a te ria ln e . D o środowiska m a te ria ln e go zaliczymy np. p ałac, a do środowiska n ie m a te ria l nego je g o nazw ę, zasady je g o budowy lub obyczaj, ja k sposób z a c h o w a n ia się w tym p ałac u . Przez a n a lo g ię do wyżej przed staw io nego rozum ienia zabytku otrzymamy dob ra historycznego, n ie m a te ria ln e g o środowiska kul turow ego, czyli n ie m a te ria ln e d ob ra kultury, a ściślej zabytki n ie m a te ria ln e .
W polskiej ustaw ie o ochronie dób r kultury fu n k c jo n u je tylko p ojęcie d o b ra kultury ja k o przedm iotu, zab yt ku ja k o rzeczy m a te ria ln e j.
W 1982 r. zap o zn a łe m się z p u b lik a c ją pt. A d m i n i s t r a
t io n f o r P r o t e c tio n o f C u l t u r a l P r o p e rtie s in J a p a n wy
d a n ą w Tokio w 1962 r.2 Z a w ie ra o na pełny tekst j a pońskiej ustawy konserw atorskiej z 1950 r. oraz obszer ne je j om ó w ien ie 3.
W a rto zw rócić u w a g ę na d aty: broszura u kaza ła się w 1962 r., czyli 12 lat po o pu b liko w an iu ustawy, a w tym samym roku, w którym u kaza ła się nasza ustaw a. N a tra fiłe m na n ią 20 la t później, w czasie n asilen ia się dyskusji w naszym środowisku konserwatorskim w o kół n ow elizacji polskiej ustawy. D w udziesta rocznica sprzyjała refleksjom i dyskusjom, co skłoniło i m nie do n a p is a n ia krótkiej notatki d la „O ch ro n y Z abytków ' (1983 r.), w której sygnalizow ałem spraw ę ochrony z a bytków niem aterialn ych w Japonii. Niestety, nie u k a z a ła się ona drukiem i to z m ojej w in y 4. N iem n ie j s p ra w a intereso w ała mnie n a d a l i podnosiłem ją zarów no w O środku D o ku m entacji Zabytków , ja k i na szerszym forum 5.
O d m niej w ię ce j trzech la t w w ydaw nictw ach O śro d ka D o ku m e n ta cji Zabytków p od ejm o w an e są z a g a d n ie n ia pośrednio lub bezpośrednio dotyczące problem atyki niem aterialn ych dób r kultury.
W 1985 r. Jan Pruszyński w artykule R e g u la c j a u sta w ow a o c h r o n y z a b y t k ó w 6 zau w aża , że przedm iot o ch ro ny w naszej ustaw ie w ym aga u zu p ełn ie n ia, u m o żliw ia ją c e g o u zn a n ie za zabytek „... na zwy g e o g r a f i c z n e j lu b
f iz jo g r a f i c z n e j " .
W cześniej, bo w 1983 r., problem ten dostrzegło Sto
w arzyszenie Konserwatorów Z a b y tk ó w7 p ro p o n u jąc w p ro w ad zen ie do naszej ustawy ochrony „ n a z w g e
o g r a f ic z n y c h i t o p o g r a f i c z n y c h " o ch arak terze zabytko
wym 8.
W 1986 r. Piotr Dobosz p o d ejm u je ten te m a t i w o b szernym artykule zatytułow anym O c h r o n a n a z w h i s t o
rycz nych w o b r ę b i e p r a w n e j o c h r o n y z a b y t k ó w 9 po
stu luje:
„ O c h r o n ę m a j e s t a t u p r a w a w f o r m i e in s ty t u c ji p r a w n e j »zabytku« p o w i n n y by ć o b j ę t e wsz ystkie n a z w y h i s tory c z ne m ia s t, wsi, d z ie ln ic , u lic , p l a c ó w , c m e n ta rz y , m o s tów , b u d y n k ó w , p a r k ó w , o g r o d ó w , a l b o in n y c h d ó b r i o b i e k t ó w n ie r u c h o m y c h ( o b ie k t ó w f i z jo g r a fi c z n y c h ) m a j ą c e o k r e ś lo n e z n a c z e n ie d l a n a s z e j k u ltu r y n a r o d o w e j czy ś w i a t o w e j, l u b t a k ż e t a k ie , za p o z o s t a w ie n ie m któ ry c h p r z e m a w i a j ą in n e w a ż n e w z g lę d y h is to r y c z ne b ą d ź s p o ł e c z n e " 10.
Piotr Dobosz wyżej w ym ienione nazwy p ro p o n u je chro nić ja k o „ d o b r a o s o b is te s p o łe c z e ń s t w a ". Jako p re cedens p o d a je przepisy praw n e o b e jm u ją c e ochroną im iona i nazw iska obyw ateli polskich oraz hymn, b a r wy i g od ło PRL.
W dalszej części artykułu P. Dobosz p ro p o n u je naw et konkretne ro zw iązan ia, których w p ro w ad zen ie w ym a g a łoby chyba korekty sam ej ustawy. Pisze:
„ N i e o d z o w n e b y ło b y r ó w n ie ż z a p r o w a d z e n i e o d r ę b n e j części r e je s tr u z a b y tk ó w , d o k t ó r e j w o je w ó d z k i k o n s e r w a t o r z a b y t k ó w w p is a ł b y n a z w y u z n a n e za z ab y tk i. Takż e w c e n t r a ln y m re je s trz e z a b y t k ó w n a le ż a ło b y w p r o w a d z ić d o d a t k o w y d z i a ł — d z i a ł C " 11.
W idzim y więc, że o chrona p raw n a n iem aterialnych przecież nazw zabytkowych została zap ro p o n o w a n a , u zasad nion a, a n aw et w p ro w ad zo n a w życie. Jednak
1 Ustawa o ochronie dóbr kultury i o muzeach, z dnia 15 lutego 1962 r.
2 Sprawowanie ochrony dóbr kultury w Japonii wydana przez National Commission for Protection of Cultural Properties. Tokyo 1962.
3 Low for the Protection of Cultural Properties (ustawa о ochronie dóbr kultury nr 214, z dnia 30 maja 1950 r., 48 stron tekstu ustawy i 53 strony omówienia).
4 Notatka ta nosiła tytuł Refleksje n a d ustawą o ochronie
dóbr kultury (9 s. maszynopisu). Redakcja zaproponowała
mi wtedy napisanie artykułu na temat ochrony zabytków w Japonii, do czego nie doszło, ponieważ interesowała mnie tylko ochrona zabytków niematerialnych w tym kraju.
5 Między innymi w 1985 r. na Ogólnopolskim Zjeździe Biur Dokumentacji Zabytków w Gdańsku (8—9 października) ja ko przykład podawałem konieczność ochrony historycznego nazewnictwa ulic w zabytkowych układach urbanistycznych.
6 „Ochrona Zabytków” 1985, nr 1, s. 29.
7 Patrz: Uwagi i propozycje do wstępnego projektu nowe
lizacji ustawy o ochronie dóbr kultury i o muzeach z dnia
15 lutego 1962 r. Tekst przygotował w 1983 r. Lech Krzy żanowski na podstawie dyskusji przeprowadzonej w Stowa rzyszeniu Konserwatorów Zabytków Oddziału Warszawskie go.
8 Sprawa ta została uwzględniona w dekrecie Rady Regen cyjnej z dnia 31 października 1918 r. o opiece nad zabyt kami sztuki i kultury, ustanawiającym ochronę historycznych nazw ulic i placów w granicach starych miast i dzielnic staromiejskich. Zob. artykuł J a n a P r u s z y ń s k i e g o , O r
ganizacja ochrony zabytków w dwudziestoleciu międzywo jennym, zamieszczony na s. 75—85.
9 „Ochrona Zabytków” 1986, nr 1, s. 23.
10 Tamże, s. 24.
żaden z wyżej wym ienionych au to ró w nie wyszedł p o za zakres nazw historycznych. O g ra n ic z o n o się również do nich w przytoczonych d okum en tach.
W 1986 r. „S p o tk an ia z Z a b y tk a m i” zam ieściły krótki repo rtaż Z dzisław a Skroka N a G r a b a r c e 12.
S an ktu arium na G ra b a rc e , górze położonej w e w schod nich rejonach Polski, to m iejsce kultu p raw o sław n eg o. W czasie dorocznych św iąt p rzyjeżdżają tu w ierni z c a łeg o kraju. N a jo k a z a le j o bcho d zon a jes t uroczystość P rzem ien ien ia Pańskiego (19 sie rp n ia). Tej w łaśn ie uro czystości, je j tradycji i obrzędom oraz obyczajom po święcony jest artykuł. U z u p e łn ia ją go św ietne zd jęcia L. Kow alskiego.
N ie o sam repo rtaż je d n a k chodzi, a le o to, że re d a k cja zam ieściła go w d z ia le zatytułow anym To też sq
z a b y tk i. Sądzę, że nie był to przypadek. Redakcja św iadom ie u znała tradycje za zabytki.
W tym samym roku p o ja w ia się po raz pierwszy w „O c h ro n ie Z ab ytkó w ” term in „ n ie m a te ria ln e dob ra kul tury” . Użył go A ndrzej M isiorowski w artykule Rozwa- «
ż a n ia n a d kształt e m p r a w a o o c h r o n ie d ó b r k ultu ry.
W a rto zacytow ać ten fra g m e n t:
„ D /a c e l ó w p r a w n y c h w y d a j e się k o n ie c z n e r o z r ó ż n ie
n ie p r z e d e wszy stkim m a t e r i a l n y c h d ó b r k u ltu r y - ij. d o r o b k u w p o s t a c i d z ie l s z tu k i i a r c h it e k t u r y , a ta k ż e t e c h n ik i , i n i e m a t e r ia l n y c h d ó b r k u l tu r y w p o s t a c i d z ie l muzyki, lite r a tu r y , f ilo z o f ii it p . W u j ę c iu u s ta w y o o c h r o n i e d ó b r k u ltu r y p r z e d m io t e m o c h r o n y były i sq ty lk o d z i e ła k u ltu r y m a t e r i a l n e j i w y d a j e się, że n ie m a dziś p o t rz e b y n a z m ia n ę is t n i e j q c e j s y t u a c j i ” 13.
A utor nie w yjaśnia je d n a k , ja k p ojm u je „ n i e m a t e r i a l
ne d o b r a k u ltu r y w p o s t a c i d z i e l muzyk i, li te r a t u r y , f i l o z o f i i ” , an i tym bardziej nie p o d a je w skazówek, ja k można by je e w e n tu a ln ie chronić.
N ie tylko w w ydaw nictw ach O śro d ka , lecz także w j e go działalności p roblem atyka zabytków n ie m a te ria l nych, a także sam term in, zaczyna funkcjon o w ać. W 1986 r. M a re k Konopka i M a ria n Arszyński w konspek cie rozdziału pt. Z a b y t k i i ic h r o l a w k u ltu r z e do pro je k to w a n e j E n c y k lo p e d ii k u l t u r y p o ls k ie j XX w. 14 prze prow adzili podział na „ m a te ria ln e i n ie m a te ria ln e e le menty dziedzictw a ku lturow eg o ” , a le niestety, o m a w ia ją tylko zabytki m a teria ln e.
Podsum ow ując można stw ierdzić, że problem dostrzeżo no, że p ojaw ił się term in „ n ie m a te ria ln e dob ra kultu ry” , n ato m iast brak d o k ła d n iejsze g o określenia tego p o jęc ia . Przede wszystkim w je g o zakres w p ro w ad zo no historyczne nazwy i to z a g a d n ie n ie zostało dotych czas n a jle p ie j o p raco w an e. N a s tę p n ie stw ierdzono, że do zabytków należy zaliczyć też tradycje i obrzędy i wreszcie enigm atycznie w ym ieniono d zie ła muzyki, li teratu ry i filozofii.
S p raw a p raw n ej ochrony n iem aterialn ych dób r kultury m iała szanse w ypłynąć o w ie le w cześniej. W 1960 r. z inicjatywy ów czesnego d yrektora Z M iO Z , K azim ie rza M alino w skiego , u kaza ł się I tom Biblioteki M u zea ln ictw a i O chrony Z ab ytkó w , seria B, zaw ierając y wybór za g ra n ic ą w ydanych przepisów prawnych doty czących ochrony zabytków w je d e n a s tu państw ach e u ropejskich. Przew idziany był d ru k dalszych i w tym celu M a ria Zdzitow iecka ok. 1963 r. przetłum aczyła wyżej w sp om nian ą broszurę z u staw ą ja p o ń s k ą . Niestety tłu m aczenie to nie u kazało się d rukiem , m ało, n aw et z a pom nieniu uległ fakt, że z n a jd u je się w O D Z . A utor zap o zn a ł się z nim d o p iero w 1987 r.
Tak sytuacja przedstaw ia się u nas, a ja k w Japonii 15?
W tym m om encie ponow nie odw ołam się do w sp o m n ia nej już p u b likacji A d m i n i s t r a t i o n f o r P r o t e c tio n of C u l
t u r a l P r o p e rtie s in J a p a n 16. Czyniąc to, jeszcze raz m u
szę wrócić do sam ego term inu „zabytki n ie m a te ria ln e ” . O tó ż term in ten p rzejąłem w ła śn ie z wyżej w ym ienionej p u b lik acji, tłum aczonej z języka ja p o ń s k ie g o na język an g ielski. W tłum aczeniu angielskim w ystępują o kre ślenia „ ta n g ib le cu ltural p ro perties” i „ ia n g ib le cul tu ra l p ro perties” , co można przetłum aczyć ja k o „ m a te ria ln e ... i n ie m a te ria ln e d ob ra kultury” , a w ślad za naszą ustaw ą, która w ym iennie używa określeń „ d o bro kultury” i „zab yte k” przyjąć o kreślenie „zabytki n ie m a te ria ln e " 17. Zeby w łaściw ie zrozum ieć ja k Ja p o ń czycy p o jm u ją zabytki n ie m a te ria ln e nieodzow ne w yd a je się przytoczenie pełnej definicji zabytku, ta k ja k
p rzedstaw iona została w jap o ń sk ie j ustaw ie 18: „A rt. 2. N i n ie js z a u s t a w a za d o b r o k u l t u r y u z n a j e :
1. B u a o w le , ob razy, rzeźby, s ztukę z d o b n ic z q , o b ie k ty k a l i g r a t i i , k s ię g i kla sy cz ne , s t a r e d o k u m e n i y i in n e m a t e r i a l n e w y tw o ry k ultu ry , k tó r e p o s i a d a j q w ysokq w a r t o ś ć h is to ry c z n q i a rtystycznq w tym i d l a t e g o k r a j u , a t a k ż e okazy a r c h e o lo g ic z n e ( d a l e j z w a n e » m a t e r ia l n e d o b r a kultury«). 2. Sztukę i u m i e ję t n o ś ć s t o s o w a n q w d r a m a c ie , m uzy ce, s ztuce z d o b n ic z e j i in n e n i e m a t e r i a l n e w y tw o ry k u ltu ry , k tó r e p o s i a d a j q w yso kq w a r t o ś ć his to ry c z nq i arty s ty c z nq w tym i d l a t e g o k r a j u ( d a l e j z w a n e » n ie m a t e r i a l n e d o b r a kultu ry«). 3. Z w y c z a je i o b y c z a je o d n o ś n i e p o ż y w ie n i a , u b io r u i m ie s z k a n ia : z a j ę c ia , w ie r z e n ia r e l i g i j n e , uroczysto ści itd . o r a z u b io r y i n a r z ę d z ia , b u d o w l e i in n e o b ie k ty z tym z w iq z a n e , k tó r e sq n i e z b ę d n e a l a z r o z u m ie n ia z m ia n z a c h o w a n i a się lu d z i n a s z e g o k r a j u ( d a l e j z w a n e »k u lt u ra lu d o w a « ) . 4. P a g ó r k i m uszlow e , s ta r o ż y tn e g r o b y , o t o c z e n ie p a ł a c ó w w r a z z m ia s ta m i, k tó r e się w o k ó ł tych p a ł a c ó w roz w in ę ły , o to c z e n i e z a m k ó w , s ta r y c h b u d y n k ó w m ie sz k a ln y c h i in n y c h m ie js c, k tó r e p o s i a d a j q w ysokq w a r t o ś ć h is to ry c z n q l u b n a u k o w q w i d l a t e g o k r a j u ; o g r o d y , mosty, wąwozy, w yb rzeża m o rs k ie , g o r y i i n n e m ie js c a p i ę k n a k r a j o b r a z o w e g o , k t ó r e p o s i a d a j q w y s o k q w a r to ś ć z p u n k t u w i d z e n ia l u b o c e n y w i z u a l n e j w tym i d l a t e g o k r a j u ; z w ie r z ę ta ( I q c z n ie z ic h ś r o d o w is k ie m , l ę g o w is k a m i o ra z m ie js c a m i le t n ic h i z i m o w y c h w ę d r ó w e k ) , ro ś lin y (I q c z n ie z ic h ś r o d o w i u „S p o tk a n ia z Z a b y tk a m i” 1986, n r 4, s. 26. 13 „ u c h r o n a Z a b y tkó w ” 1986, nr 2, s. 104.
14 Prace nad e n c yklo p e d ią p ro w a d z i tym cza so w y K om itet
R e dakcyjny przy Instytucie K u ltu ry w W a rszaw ie .
|J M e r e d i t h H. S у к e s w p ra cy pt. M anual on Systems
of Inventorying Immovable Cultural Property, Museums and Monuments, lorn XIX, UNESCO , Paryż 1984 r. s. 21 p o d a je , że o p ró cz J a p o n ii także M a ro k o p o d ję ło e w id e n c ję z a b y t ków n ie m a te ria ln y c h .
16 Patrz te ż : I he Protection ot Movable Cultural Property.
C o m p e d iu m o f L e g is la tive Texts. UN ESCO , Paryż 1984. T. II, J a p o n ia s. 112-114.
17 M a ria Z dz ito w ie c k a używa te rm in u „d u c h o w e d o b ro k u l tu ry ” . W tra k c ie d ru ku a rty k u łu z a p o z n a łe m się z p u b lik a ją
H a l i n y N i e ć Ojczyzna dzieła sztuki. Międzynarodowa ochrona integralności narodowej spuścizny kulturalnej. ((W ar szaw a—Kraków 1980). N a stron a ch 34—36 a u to rk a przytacza p e łn y te kst d e fin ic ji z ustaw y ja p o ń s k ie j we własnym tłu m a czeniu z języka a n g ie ls k ie g o na język p o ls k i. Jej należy się pierw szeństw o p rz e tłu m a c z e n ia te rm in u „ n ie m a te ria ln e d o b ro k u ltu ry ” .
18 W arto zwrócić uwagę na art. 1 japońskiej ustawy, mó wiący o celach ochrony zabytków w Japonii. Jednym z celów jest wymiana wartości kulturalnych z innymi narodam i, słu
żąca lepszemu wzajemnemu zrozumieniu. Polska ustawa
skie m ), s t r u k t u r y g e o l o g i c z n e i m in e r a ł y ( Iq c z n ie z t e ren em , n a k tó r y m w y s t ę p u j ą s z c z e g ó ln e z ja w is k a n a t u r a ln e ), k t ó r e p o s i a d a j ą wysofcq w artość n au ko w ą w tym i d l a t e g o k r a j u ( d a l e j z w a n e »z a b y tk i p r z y r o
d y «)” 19. Treść punktów 1 — m a te ria ln e d ob ra kultury i 4 — zabytki przyrody p ozostają poza zakresem n a szego tu taj za in te re s o w a n ia . N a m arginesie można z a uważyć, że Japończycy ch ro n iąc zabytki i przyrodę w je d n e j u staw ie u z n a ją jed no ść środowiska człow ieka, nie w y o d rę b n ia ją tak mocno człow ieka z przyrody, nie tak ostro p rzec iw s taw ia ją przyrodzie kulturę. Kultura o d e rw an a od sw ojego n atu raln eg o , przyrodniczego otoczenia moim zd an iem traci na indyw idualności. Po m ija ją c w zględ y n aukow e i gospodarcze przyroda mo że być ro zp atryw an a ja k o istotny ele m en t środowiska kulturow ego i może być ch roniona też z teg o w z g lę du 20.
Treść punktu 3 — kultura ludow a - w ym ag a w yjaś n ie nia. O tó ż w innym miejscu ustawy jap o ń sk ie j i w je j om ów ieniu d o b ra kultury ludow ej p od zielon e są na m a teria ln e d o b ra kultury ludow ej, tj. „ubiory, n a rzę dzia, b ud o w le i inne o biekty” , oraz na n ie m a te ria ln e d ob ra kultury ludow ej, tj. „zw yczaje i obyczaje o dnoś nie pożyw ienia, ubioru i m ieszkania, za ję c ia , w ierzenia re lig ijn e, uroczystości itd .”
Tak w ię c d ro g ą e lim in a cji z jap o ń sk ie j definicji d óbr kultury możemy w yodrębnić d efin icję n iem aterialn ych dób r kultury, a m ian o w icie są to:
Sztuka i um iejętn ość stosow ana w d ram ac ie , muzyce, sztuce zd ob n iczej i inne n ie m a te ria ln e wytwory kul tury: zw yczaje i obyczaje, relig ijn e, uroczystości, w tym kultury lud o w ej, które m a ją wysoką w artość history czną i artystyczną, zw ią zan e z pożywieniem , ubiorem , m ieszkaniem , z a ję c ia , w ie rze n ia, które są n iezbędn e d la zro zu m ien ia z ac h o w an ia się ludzi w Japonii. W przytoczonej definicji w prow ad zo no podział n a: a ) sztukę i um iejętność,
b) zwyczaje, obyczaje, z a ję c ia i w ie rze n ia relig ijn e, uroczystości.
M oim zd an ie m m ożna by ograniczyć się do sztuki i um iejętności. Sztuka i um iejętność bowiem jest je d nym z w aru n kó w trw a n ia obyczaju, zajęć, a n aw et do pew nego sto p nia w ierzeń religijnych. A le brak tu j e szcze je d n e g o skład nika. Początek jap o ń sk ie j d efin icji brzmi „ s z t u k a i u m i e ję t n o ś ć s t o s o w a n i a " ( a r t a n d s k il l
e m p lo y e d ), stosow ana, czyli re alizo w an a. R ealizu jąc a się u m iejętn ość w form ie m a te ria ln e j lub n ie m a te ria l nej jest rdzeniem p ojęcia n iem aterialn ych d óbr kultury. 1 lipca 1975 r. ustaw a ja p o ń s k a została zn o w elizo w a na. N ie w d a ją c się w mniej w ażn e zm iany o rg a n iz a cyjne, w arto zw rócić u w agę na je d n o niezwykle istot ne u zu p ełn ie n ie. W zakresie zabytków n iem aterialnych szczególnie podkreślono konieczność ochrony tradycyj nych um iejętności niezbędnych w konserw acji.
O c h ro n a zabytków w Japonii p o d leg a M inisterstw u Edu kacji. M inisterstw o to p ow o łało N a ro d o w ą Komisję O ch ro ny D ó b r Kultury ja k o organ naczelny, któremu pod leg a S e k re ta ria t, Kom itet Ekspertów, M uzeum N a rodow e i Instytut Badań D ó b r Kultury w N a ra oraz M uzeum N a ro d o w e i Instytut Badań D ó b r Kultury w Tokio. S ek re taria to w i p o d le g a ją cztery merytoryczne działy, którym o d p o w ia d a ją sekcje w ram ach Komisji Ekspertów, a m ian o w icie:
1) d ział m iejsc historycznych, obszarów p iękna k rajo brazow ego, zabytków przyrody, sztuki ludow ej i a rc h e ologii,
2) d zia ł architektury,
3) d ział sztuk pięknych i rzemiosła artystycznego, 4) d zia ł n iem aterialn ych dób r kultury.
Ten ostatni d zia ł dzieli się jeszcze n a: a ) sekcję sztuki te a tra ln e j,
b) sekcję sztuki i um iejętności stosowanych w sztukach i rzemiośle.
Procedura u zn a n ia za zabytek n ie m a te ria ln e g o d o b ra kultury je s t p od o bn a do procedury u z n a w a n ia innych zabytków . D z ia ł niem aterialnych dóbr kultury przygo to w u je o d p o w ie d n ią d oku m en tac ję , którą za p o ś red n i ctwem s e kretaria tu p rzekazuje się sekcji n ie m a te ria l nych d ób r kultury Komitetu Ekspertów. K om itet w yd aje o pin ię i na tej p odstaw ie N a ro d o w a Kom isja O c h ro n y D ó b r Kultury u zn a je lub nie u znaje, np. d a n ą u m ie jętn ość lub obyczaj za w ażn e, n ie m a te ria ln e d o b ro kul tury, które po ogłoszeniu w D zienniku U rzędow ym p o d leg a państw ow ej ochronie p raw n ej. P odobna p ro ced u ra o b o w ią zu je przy skreślaniu d o b ra kultury z rejestru. Tu dochodzim y do d ru giej istotnej cechy zab ytków n ie m aterialn ych. Komisja u zn a ją c dany rodzaj n ie m a te ria ln e g o d o b ra kultury określa i u zn a je n osiciela tego d o b ra . N osicielem (h o ld er) może być osoba lu b zespół (g ro u p holders). Tak w ięc ch ro n iąc zabytki n ie m a te rialn e, tj. sztuki i um iejętności, Japończycy ch ro n ią ich nosicieli, którzy o p a n o w ali d a n ą sztukę lu b u m ie jętn ość w form ie autentycznej i w stopniu w ybitnym , a re a liz u ją c tę um iejętność, tw orzą w yb itn e d zie ła sztuki m a te ria ln e j (np. rzeźbę) i n ie m a te ria ln e j (np. muzykę).
Po raz pierwszy n ie m a te ria ln e d ob ra kultury o fic ja ln ie u znano za zabytki w 1955 r. O d teg o czasu do 1962 r. u znano w zakresie tea tru i muzyki 15 ro d zajów n ie m a terialnych d ób r kultury (19 osób i 4 zespoły); w z a k re sie sztuk stosowanych — 27 ro d zajów (32 osoby i 3 zespoły); a spośród obyczajów, obchodów i św iąt w y selekcjo n ow an o 2 1.
W śród w ym ienionych 27 ro d zajów um iejętności w z a kresie sztuk stosowanych i 32 nosicieli z n a la z ło się m.in. 6 osób zajm ujących się tkactw em , 14 - w y ro b a mi z laki, 5 — o b rób ką m etali i 3 tw órców tra d y cy j nych l a l e k 21.
19 Low for the Protection, op. cit., s. 4 i s. 58.
20 Jest to uwzględnione w polskiej ustawie o ochronie przy rody z dnia 7 kwietnia 1949 r. rozdz. 1, art. 1, p. 2. „ O c h
rona przyrody w rozumieniu niniejszej ustawy oznacza z a chowanie, restytuowanie i właściwe użytkowanie (...) ze względów naukowych, estetycznych, historyczno-pamiątko- wych..."
21 Dla porównania warto podać liczbę chronionych mate rialnych dóbr kultury. W nawiasach podano liczbę obiektów szczególnie wartościowych, tzw. skarbów narodowych: o brazy 1480 (134), rzeźby — 2228 (107), obiekty rzemiosła artystycznego - 1835 (230), dzieła kaligrafii - 1980 (244),
obiekty archeologiczne - 234 (28), budynki - 1390 (201),
miejsca historyczne — 733 (49), obszary piękna krajobrazo wego - 202 (23), zabytki przyrody — 808 (63), obiekty sztu ki ludowej — 44.
Stosując się do ich podziału japończycy chronią: w z a k r e s i e s z t u k t e a t r a l n y c h :
— gagaku — taniec i muzyka uprawiana głównie r.a dwo rze cesarskim i wśród wyższych sfer w okresie Heian (IX— —XII w. - 1 zespół);
— non — typowo japońskie muzyczne przedstawienie w mas kach, udoskonalone w XIII w. i rozwijane w środowiskach rycerskich. Dzisiaj jeszcze często wystawiane ( 2 osoby, 1
zespół) ;
— bunraku — przedstawienie lalkowe z towarzyszeniem muzy ki joruri szczególnie popularne w XVII i XVIII w. Dzisiaj
kon-W stępnym w arunkiem ochrony tego rodzaju dóbr kultu ry jest oczywiście uśw iado m ienie sobie ich wartości, n astępn ie ew id e n c ja i p raw n e u znanie. Po w p ro w ad ze niu do ew idencji o praco w u je się specjalistyczną d oku m entację i to w różnych form ach. N a przykład w mu zyce dokon u je się transkrypcji ze starej notacji na w spółczesną, bardziej d o k ła d n ą , n agryw a się, a n astę p nie rejestruje utwory na taśm ie film ow ej. Podobnie jest z tańcem i sztukami teatraln ym i. Proces tw orzenia sztuk plastycznych i rzemiosł rejestruje się na taśm ie film o w ej, a tak że sporządza się kopie i m odele, zw ra c a ją c uw agę na zacho w an ie chronionych technologii.
Opisy, rysunki, pom iary, fo to g ra fie , zd jęcia film ow e i n a g ra n ia to typowe formy d o kum en tacji zabytków sto sowane obecn ie pow szechnie także w Polsce.
O ryg in a ln iejsze i ciekaw sze jest podejście Japończy ków do w ykonyw ania kopii. Jak w ażn a jest to d la nich spraw a, niech świadczy fakt, że w ykonyw anie kopii tra k tu ją na równi z inw en taryzacją, konserw acją i z a b ezp ieczaniem przed zniszczeniem na skutek powodzi lub trzęsienia ziemi. Jednym z celów w ykonyw ania ko pii jest oczywiście uzyskanie w izu aln eg o dokum entu, a le dla Japończyków rów nie w ażn e, jeśli nie w a ż n ie j sze, jest utrzym anie i kontynuow anie um iejętności tw o rzenia w określonej konw encji, w ed łu g ustalonych re guł, z zacho w an iem autentycznej technologii.
O c h ro n a n iem aterialnych d óbr kultury p oleg a na w spieraniu nosicieli tych dóbr. P om aga się im fin a n s o wo i stw arza dog o dn e w arunki pracy. U d ziela się po mocy w uzyskiwaniu coraz tru d n iej osiągalnych, d o brej jakości m ateriałów , a przede wszystkim p om aga w przekazyw aniu chronionych um iejętności następcom . D o ko n u je się to w bezpośredniej relacji m istrz-uczeń , w trakcie w ykonyw ania konkretnego d zieła.
U czniow e też korzystają z d alek o idącej pomocy p a ń stwowej. W ram ach ochrony sztuk teatralnych w 1966 r. zb u d o w a n o te a tr narodow y ze specjalnym zapleczem dokum entacyjnym , który podtrzym uje i p opularyzuje z a bytkowe formy teatraln o-m uzyczn e. Sztukę i rzemiosło upow szechnia się wśród społeczeństw a, o rg an izu jąc wy stawy d zieł i jed no cześn ie pokazy tw orzenia oraz spot kania z nosicielam i d a w n e j sztuki lub um iejętności. O rg a n iz u je się także konkursy, a telew izja chętnie tra n sm ituje je na cały kraj 22.
0 skali ważności problem u niem aterialn ych dób r kul tury w Japonii św iadczą fundusze przeznaczone na o chronę teg o rodzaju dóbr. W 1962 r. były one n ie w ie le m niejsze od sum przeznaczonych na konserw a cję zabytków ruchomych 23.
G e n e z a p o ję c ia z a b y tk u n ie m a te r ia ln e g o i je g o o c h ro ny tk w i z a ró w n o w o d le g łe j h is to rii J a p o n ii, ja k i w e w s p ó łc z e s n o ś c i. O g ra n ic z o n a o b ję to ś ć a rty k u łu n ie p o z w a la na szersze o m ó w ie n ie te g o te m a tu . Z a s y g n a liz u je m y je d y n ie n ie k tó re s p ra w y is to tn e d la naszych ro z w a ż a ń .
W kulturze Japonii mocno sp lecione są elem enty ro dzim e (np. sintoizm) z w pływ am i dwóch w iodących, h i storycznych ośrodków kultury D a le k ie g o W sch o du : In dii i C h in oraz dwóch systemów relig ijn ych: buddyzmu
1 k o n fu c jo n iz m u .
Sym bolem rodzimych tradycji jest d rew n iany chram sintoistyczny w Ise. Prosty, bez ozdób, a wstęp do n ie go m a ją tylko kapłani i rodzina cesarska. Św iątynia ta ,,p a m ię ta ” początki państwowości Japonii. Z g o d n ie z rytuałem religijnym , co 2 0 lat jest całkow icie rozbie ra n a , a je j m aterial sp rze d a je się na am ulety i relik
w ie. N a tym samym miejscu b ud u je się nową, identycz ną. W iern ość rekonstrukcji za g w a ra n to w a n a jest p rze pisam i religijnym i. W dokum entach historycznych n a j w cześniejszą teg o rodzaju rekonstrukcję o dn otow ano w roku 685. O s ta tn ie j rekonstrukcji d okon an o w 1973 r. W cześniej w yb rane drzew a — jap oń ski cyprys — wy cina się w s p ec jaln ie chronionych lasach cesarskich. C o 20 lat zm ienia się m ateria świątyni, a le form a po zostaje ta sam a, g w a ra n tu je to reg u ła i zacho w an a um iejętność. D rzew a rosną w rytmie upływ ających lat, a ja k n ad e jd z ie pora posłużą do zb u d o w a n ia ,,tej sa mej, n o w ej” świątyni. Cykliczność czasu, narodzin I śmierci, a w tym e le m en t wieczności.
W innych chram ach sintoistycznych nie przestrzegano tak konsekw entnie rytualnej re k o n s tru k c ji24.
Takie swoiste p ojm o w an ie oryginału w sztuce c h a ra k
ty n u o w a n e je s t przez a k to ró w w O ssace (2 osoby, 2 zespo
ły ;; ,
- kabuki — forma przedstawienia scenicznego, które szczy ty popularności osiągnęło w drugiej połowie XVII w. i na początku XiX w. Obecnie nadal jest popularne i grane w
lokio, Ossace, Kioto i innych miastach (2 osoby);
- muzyka japońska — różnego rodzaju, szczególnie instru mentalna, na oryginalnych japońskich instrumentach, jak koto, shamisen, a także wokalna o oryginalnych melodiach. Wykonywana jest albo jako utwory samodzielne, albo jako akompaniament w sztukach scenicznych (9 osób);
- japoński taniec — forma wykształcona w Japonii od naj dawniejszych czasów, np. kabuki, kyo-mai i inne (3 osoby); - dramat shimpa — neoklasyczny dramat z końca XIX w.
polegający raczej na dialogu niż na akcji, mający za temat głównie aktualne obyczaje. Nadal jest łubiany przez nie które grupy społeczne (1 osoba);
- zabawy ludowe — uprawiane i przekazywane od najdaw niejszych czasów w różnych rejonach Japonii, na które skła dają się zwyczaje, dramat, muzyka i taniec;
w z a k r e s i e s z t u k i r z e m i o s ł a :
- techniki ceramiczne — wypracowane w Japonii, np. ce ramika z polewą z tlenków metali, czarna ceramika Seto, ceramika Oribe, Bizen, Imari etc.;
- techniki tkackie — używane przy wyrobie tradycyjnych tkanin, np. yusoku — tkaniny, z której szyto kostiumy dla cesarskiego dworu. Skomplikowane sposoby barwienia tka nin, zwane yuzen, barwienie za pomocą papierowych sza blonów, np. chugate oraz umiejętność wykonywania ta kich matryc;
- techniki wyrobów z laki, np. chinkin — laka z ornamen tem grawerowanym i wypełnianym złotem, laka rzeźbiona, makie — rzadka w Japonii technika złotej laki;
- techniki obróbki metali — odlewanie, np. na wosk tra cony, kucie, zdobienie żelaza i innych metali, stosowane np. przy odlewach dzwonów lub kuciu mieczy;
- lalkarstwo, np. oryginalna japońska umiejętność wykony wania lalek ubranych w kimono lub lalek wykonanych z ma sy papierowej;
- inne tradycyjne techniki, np. drzeworyty, wyrobów z bam busów etc.;
w z a k r e s i e k u l t u r y l u d o w e j :
- obchody noworoczne, zwyczaje związane z uprawą ryżu, łowiectwa, rybołówstwa, zwyczaje związane z wierzeniami religijnymi i świętami (Refleksje na d ustawą..., op. cit., s. 40 -4 4 ).
22 Ciekawy przykład opisuje J a n i n a R u b a c h - K u c z e - w s k a w książce Życie po japońsku (Warszawa 1985, s. 12—13). W pokazie-konkursie kaligrafii uczestnicy wielkimi pędzlami ,,malują” w powietrzu znaki ideogramów. Chodzi 0 estetykę ruchu pędzla i całego ciała piszącego. Ruch ten powinien być piękny i zgodny z treścią ideogramu.
23 Low for the Protection, op. cit., s. 8. Na przykład w 1962 r. w przeliczeniu na dolary USA, według ówczesnego kursu, na konserwację zabytków architektury wydano ok. 745 000, na zakupy zabytków ruchomych, tzw. skarbów narodowych 1 ważnych dóbr kultury, ok. 138 000, na konserwację tychże ok. 62 0 0 0, с wszystkie wydatki na ochronę niematerialnych zabytków wynosiły ok. 40 000.
24 Z. A l b e r ^ o w a , O sztuce Japonii. Warszawa 1983, s. 13. "
terystyczne było też d la innych kultur D a le k ie g o W sch o du 2 5 .
Buddyzm tra fił do Japonii (VI w .) przefiltrow any przez kulturę C hin, zd o m in o w a n ą przez taoizm i konfucjo- nizm. Spośród w ielu sekt i kierunków buddyzmu szcze g óln ie sekta dzen, przeszczepiona z Chin do Japonii ok. 1191 r., w yw arła głęboki wpływ na kulturę tego kraju. C elem buddyzmu jest w yzw olenie człow ieka od złud n ej rzeczywistości i o siąg nięcie praw dy — ośw iece nia. N ie rzeczywistość, lecz um iejętność o siąg nięcia ośw iecenia jes t w ażn a. Co spisane, d a le k ie jest o d- prawdy, którą p rzekazać można tylko w bezpośrednim kontakcie m is trz -u c z e ń i to nie za pom ocą rozum ow a nia, lecz d ro g ą intuicji, obserw acji, d ośw iad czan ia, um iejętności. C elem wysiłku jest ośw iecenie, które n a d chodzi n ie zależn ie od naszej woli, możemy się je d y nie do niego przygotować. Stąd szczególnie w dzen podkreśla się w ażność drogi, a nie celu, d o s ko n a le nia um iejętności, a rezultat zaś przychodzi jak b y s a moistnie. D la te g o artyści i mistrzowie dzen tak bardzo cenili techniki w yklu czające popraw ki. D o tkn ięcie p ę dzla m usiało być spontaniczne, a le precyzyjne i je d y ne, ja k cięcie miecza.
D łu g ie ćw iczenia, a n astępnie p raw ie błyskawiczny efekt, to je d n a strona procesu tw órczego, a le u zu p eł nia ją d ru g a , p o le g a ją c a na długotrw ałym w ykonaw stwie, cierpliw ym , dokładnym , nie liczącym się z c z a sem an i n a k ła d e m pracy. Przykładem może tu być te c h nika p o w leka n ia lak ą i je j zd o b ien ia . „ S a m o w y l ic z a
n i e n a z w s tu r ó ż n y c h p r o c e s ó w t e c h n ic z n y c h z d o b i e n i a l a k i p r z y p r a w i ć m oż e o z a w r ó t g ł o w y ” 26.
In n ą form ą z a c h o w a n ia i przekazyw ania autentycznych um iejętności było o bw aro w an ie je j kodeksem reguł, przepisów, rytuałów , m agii. Ta form a charakterystyczna była d la buddyzm u tantrycznego, szczególnie rozw inię teg o w Tybecie, a le silnego też w C h inach i Japonii. Jedną z przyczyn była z pew nością n ieum iejętność z ra c jo n a liz o w a n ia procesu twórczego, przekazyw anego z pokolen ia na pokolenie, a le w ażn e było też p rze św iadczenie, że tą d ro g ą nie da się wszystkiego p rze kazać. Przykładem tak ie g o rytualnego re alizo w an ia um iejętności może być jap oń ski rytuał kucia miecza. „S am p r o c e s k u c i a m ie c z a m ia l c h a r a k t e r uro c z y s to
ści n a w p ó ł r e l ig i jn y c h . Przed p r z y s t q p ie n ie m d o p r a cy m istrz p o d d a w a ł się c e r e m o n ia l n y m o b lu c jo m , z im n a w o d a m i a ł a oczy ścić j e g o c i a ł o i duszę. N a s t ę p n ie — o d z ia n y w uroczyste szaty p r z y s ł u g u ją c e d w o rz a n o m i w c e r e m o n i a l n ą c z a p k ę — m o d l i ł się d o k a m i o p o m o c w p ra c y . K u ź n ia s t a w a ł a się w ó w c z a s j a k by m a ły m s a n k t u a r i u m {. ..). W o s t a t n i e j fa z ie k u c i a m ie c z a w s t ę p d o k u ź n i m i a ł ty lk o s am m istrz i j e d e n j e g o p o m o c n i k ” 21. M a lo w a n ie th a n g - k i b y ło d o te g o s to p n ia s fo rm a liz o w a n e , że a rty ś c ie na in d y w id u a ln y w y ra z i te c h n ik ę p o z o s ta w a ło n ie w ie le m ie js c a , zresztą w o g ó le o tym n ie
m yśla no . P o d o b n ie ja k ś w ią ty n ię w Ise, th a n g - k i m oż na b yło te ż re k o n s tru o w a ć d z ię k i z ry tu a liz o w a n e j u m ie ję tn o ś c i. Przed zniszczonym o b ra z e m bó s tw a s ta w ia ło się lu s tro , p r o s iło b o g a o cz a s o w ą z m ia n ę z a m ie s z k a n ia , p o czym lu s tro z a k ry w a ło się tro s k liw ie tk a n in ą , a o b ra z re k o n s tru o w a n o . Po re k o n s tru k c ji p o n o w n ie o b ra z s ta w ia n o p rz e d o d k ry ty m ju ż lu s tre m p ro s z ą c o p o n o w n e p rz e jś c ie b ó s tw a d o „ t e g o s a m e g o — in n e g o ” o b ra z u 28.
W szystkie s p o łe c z e ń s tw a m o c n o z h ie ra rc h iz o w a n e , a d o ta k ic h n a le ż a ły s p o łe c z e ń s tw a h in d u is ty c z n y c h In d ii,
konfucjańskich Chin i Japonii, dążyły do p rzekazyw a nia um iejętności i w arsztatu z ojca na syna. Istniały c a łe klany rzem ieślników, aktorów , muzyków, w ojsko wych itd., a naw et, ja k to było w zwyczaju Japończy ków, szczególnie u zdo lnion ego ucznia mistrz a d o p to w ał d a ją c mu sw oje nazwisko. Konfucjański kult p rzo d ków w sp ierał te te n d en cje.
W reszcie izolacjonizm . Z a p a trz e n ie się w e w ła sn ą tra dycję Państw a Środka, a w Japonii n as tę p u ją c e po sobie okresy p o d d a w a n ia się wpływom chińskim, a n a stępnie izolo w ania się od nich, co powtórzyło się też jeśli chodzi o stosunek Japończyków do kultury Z a chodu. Są to tylko niektóre historyczne u w a ru n k o w an ia p ojęcia zabytku n ie m a te ria ln e g o w kulturze Japonii. Tak samo, niestety, musimy potrakto w ać w spółczes ność.
Po przymusowym otw arciu swoich g ra n ic ok. 1850 r. Ja p o n ia w stąp iła na dro gę szybkiego uprzem ysłowie nia, czemu towarzyszyło początkow o bezkrytyczne z a chłyśnięcie się ku ltu rą Zach o du i lekcew ażen ie tra d y cji w łasn ej. W n e t je d n a k n astąpiło o p a m ię ta n ie , do czego zresztą Z ach ó d w a ln ie się przyczynił. Zachw yt, ja k i w zb u d ziła sztuka Japonii i C hin w końcu X IX w. w Europie, nowe nau ko w e b a d a n ia kultury D a le k ie g o W schodu, pro w adzo n e początkow o g łó w nie przez Euro pejczyków i Am erykanów , zmusiły do z as tan o w ien ia się światłych przedstaw icieli Indii, Chin i Japonii. W Ja ponii np. w a ż n ą rolę o d e g rało kilku Am erykanów , g łó w nie Ernest Fenollosa od 1878 r. w ykłado w ca filozofii politycznej w nowo otworzonym Cesarskim Uniw ersy tecie w Tokio. To jem u m.in. Japo n ia zaw dzięcza usta n ow ienie p raw a o ochronie skarbów narodow ych, czyli zabytków .
Z a in te re s o w a n ie Z ach o du d ziełam i sztuki i w ytworam i rzem iosła D a le k ie g o W schodu przyczyniło się do św ia dom ej kontynuacji tradycyjnych um iejętności, chociaż nie obeszło się też bez strat wynikłych z agresyw nego kom ercjalizm u.
W reszcie dw udziestow ieczny n acjo nalizm jap oń ski o d w o ła ł się do n aro d ow ej tradycji i kultywował tra d y cyjne um iejętności, w praw dzie w sposób wybiórczy, ch ro n iąc przede wszystkim te um iejętności, które słu żyły tej id eolo gii.
Klęska w 1945 r. z je d n e j strony u w olniła Japończy ków od d og m atów w łasnej tradycji i p o d d a ła ich presji (fakt, że niezbyt się o p ie ra li) uprzem ysłowionego stylu życia Z a c h o d u , z d ru giej je d n a k strony p o n iżo na dum a n aro d u sp o w odow ała ponow ne sięgn ięcie do tradycji, tym b ard ziej że ja k nigdy d otąd zostały z a grożone je j korzenie przez h om og en izujące czynniki rew olucji technicznej i kosmopolityzm kultury m aso w ej. W y d a je się, że dop iero na takim poziom ie roz w oju gospo d arczeg o i technicznego, ja k i o siąg n ą ł ten kraj w ostatnich d ziesięcioleciach, w yraźniej rysują się w artości i zag ro żen ia tradycji, tradycyjnych sztuk i u
25 A. J a k i m o w i c z , Sztuka Indii. Szkice. Warszawa 1967, s. 167. „W edłu g po jęć estetyki indyjskiej elementem stałym,
nawet wiecznym dzieła sztuki jest je go iorma. Ale nie kształt konkretnego, materialnie istniejącego przedmiotu, tylko j a k by je go forma idealna. Stąd też jeśli dzieło ulegnie zn i szczeniu, a powstanie drugie, według tej samej iden ty cznej formy to jest ono z poprzednim tożsame” .
26 Z. A l b e r t o w a , O sztuce Japonii, op. cit., s. 146-147.
27 Tamże, s. 79.
28 N i e d z i e l s k a , Technika i technologia oraz konser wacja malowidła tybetańskiego thang-ka »Budda w o to czeniu scen rodzajowych«. Zeszyty Naukowe ASP w W arsza
wie 1985, z. 1/12 pt. Konserwacja malowideł na tkaninach
m iejętności, ważnych już nie z pow odów m aterialnych lecz i duchowych. D zięki tem u p o jęc ie zabytku n ie m a te ria ln e g o z n a la zło d ro g ę do u staw o daw stw a konser w atorskiego Japonii.
N a Z ach o dzie, o ile mi w iado m o , w ustaw odaw stw ie konserwatorskim nie w ystępuje pojęcie zabytku n ie m a te ria ln e g o , przynajm niej w takim zn aczen iu , ja k w
ustaw ie jap o ń sk ie j. N iem n ie j zarów no w historii, ja k i w e współczesności Z ach o d u o d n a jd u je m y p og ląd y i d z ia ła n ia zbieżne z wyżej przedstaw ionym i.
Przykładowo w starożytnej G re c ji z n ajd u jem y określe nia sztuki, które są szczeg ó ln ie bliskie p ojęciu zab yt ku n ie m a te rialn eg o . G recy „ U w a ż a l i j q (sztukę — przyp. B.B.) za u m i e ję t n o ś ć w y t w a r z a n ia rzeczy, m ia n o w ic i e
u m i e ję t n o ś ć ś w i a d o m g , n ie in s ty n k to v /n q , a w id z q c , że ś w i a d o m a u m i e ję t n o ś ć p o s ł u g u j e się r e g u ł a m i, o k r e ś la li sztukę j a k o u m i e ję t n o ś ć w y t w a r z a n ia rzeczy w e d ł u g r e g u ł ( ....) p i ę k n a d o p a t r y w a l i się w d o s k o n a ło ś c i rob oty , zaś ta b y ła m o ż liw a w k a ż d e j s z tu c e ..." 29
Sztuka w sensie um iejętności jest stałym motywem estetyki Z ach o d u . W średniow ieczu g w a ra n te m p rzeka zyw ania sam ej um iejętności i obyczaju z n ią z w ią z a nego były cechy. C h cę podkreślić wymóg te rm in o w a nia u mistrza, p rzekazyw ania wiedzy i um iejętności w bezpośrednim kontakcie ucznia z mistrzem w trakcie p ow staw ania d zieła, a le i też w życiu codziennym , co re g u lo w an e było zarów no przepisem , ja k i obyczajem . W średniowieczu nie tyle tw órca był w ażny, co u m ie jętność, którą dysponow ał.
Dzięki Kościołowi w dużej m ierze za c h o w a n a została w iedza i tradycja starożytna, a przede wszystkim ła c i na. Dzięki tej ciągłości renesans mógł sięgn ąć do sta rożytnych źródeł, w ięcej, m ogła pow stać idea nie tylko zac h o w an ia , lecz i o d ro d zen ia starożytnych u m iejętn o ści. Przykładem może być o drod zen ie języka g rec kie go p raw ie za p o m n ia n e g o na Z ach o d zie. G w ałto w n y rozwój przemysłu XIX w., nie spotykany d o tą d postęp w iedzy i techniki, tow arzyszące tem u zm iany stosun
ków społecznych w nie znanym dotąd zakresie i szyb kości, spowodow ały zanik tradycji, tradycyjnych u m ie jętności, całych rzemiosł.
Z d ru giej strony to w tym w łaśn ie w ieku X IX nastę p uje szybki rozwój nau k historycznych i w yw odząca się z niego idea ochrony zabytków , nam acaln ych d ow o dów przeszłości. W tych ram ach zrodził się też pomysł naw rotu do starożytnych um iejętności, n aw et do w skrze szenia pewnych form o rg a n iz a c ji cechow ej, czego przy kładem jest d ziałaln o ść i p og ląd y Ruskina.
W Polsce, od średniow iecza począwszy, wszystkie te te n d e n c je miały swoje o d b icie.
W e współczesnej ochronie d ób r kultury Z ach o du ist nie je de f a c t o częściowa o chrona zabytków n ie m a te rialnych. W Polsce istn ieją formy p o p ie ra n ia przez p a ń stwo sztuki ludow ej także w aspekcie podtrzym yw ania zachow anych jeszcze um iejtęności i obyczajów , a naw et w skrzeszanie już zanikłych. W s p ie ra się twórców lu d o wych, ludow e zespoły artystyczne itd. Jeżeli porów nać to z n ie m a te rio ln ą o chroną sztuki ludow ej w Japonii, to zauważymy, że nieco inaczej rozłożone są akcenty. U nas u w aga skierow ana jest w większym stopniu na wytwór, na efekt, a nie na tradycyjn ą um iejętność, rze miosło lub sztukę. M o żn a by pow iedzieć, że niew ielka to różnica, bo bez um iejętności nie może powstać dzieło. A je d n a k nie. Podobny, chociaż nie identyczny, efekt można uzyskać różnymi m etodam i, a le wartości
hum anistyczne tych metod i ich estetyka są różne. Myśl Z achodu od starożytności b a rd ziej u kierun ko w a
na jest na cel, na wynik, na dzieło, mniej na proces p ow staw ania, na estetykę tw orzen ia, chociaż i na Z a chodzie znaleźć można w iele przykładów na to, że nie obce nam są wartości zw iązan e z procesem tw orze nia. Żeby pozostać przy sztuce lu d o w e j, posłużę się przykładem rozwoju idei skansenu 30. Zaczęto od u zn a nia wartości zacho w an ej architektury d rew n ia n e j, po jedynczych, szczególnie cennych je j przykładów . Potem d ocen io n o otoczenie tych budowli i ich w yposażenie, które p reze n to w an e było w e w n ę trzac h w sposób d o syć dowolny. N a s tę p n ie chodziło o to, żeby zag ro d a i w n ę trza budynków w yg lą d a ły a u ten tyc zn ie tak, jakby czasowo tylko opuścili je d aw ni użytkownicy, a je d n o cześnie skanseny zaczęto ,,o żyw iać” różnego rodzaju festynami ludowymi. D a le j w p ro w ad zo n o statystów, by w reszcie dojść do p reze n to w an ia n ie tylko np. w a r sztatu szewskiego i człow ieka u b ra n e g o w tradycyjny kostium, lecz rzem ieślnika w yk o n u jąc eg o sw oje rze miosło z zastosow aniem autentycznych lub odtw o rzo nych narzędzi i z użyciem w łaściw ych m ateriałó w . Do skansenów w p row ad zo no zw ierzęta i u praw ę roli tr a dycyjnymi m etodam i. Punktem w yjścia była ochrona obiektu, a na koniec p o ja w iła się id e a ochrony u m ie jętności. W niektórych skan senach przekazu je się w ie d zę o p rzedm iotach już nie w idzom , lecz w spół uczestnikom , którym stw arza się możliwości „p rzeżyw a nia pewnych u m iejętn o ś ci” . Jest to w ów czas „ n ie m a te rialn e dobro kultury” , choć nie tak to się określa. Innym przykładem p od o bn eg o m yślenia są tzw. „św ięta d ym arek” na Łysej G órze, podczas których odtw arza się przedhistoryczny proces wytopu rudy żela za 31. M o żn a by przytoczyć w ie le innych p rzedsięw zięć zm ie rzających do o dtw o rzen ia, na p o d sta w ie b ad ań n a u kowych, zanikłych u m iejętności. N a s u w a się w ą tp li wość dotycząca autentyczności odtw orzonych sztuk i u m iejętności. N ie w d a ją c się w a n a liz ę , można je śm iało p orów n ać do autentyczności w ielu polskich i niepolskich zabytków m aterialnych, bez których obraz Europy i Polski byłby d la nas nie do przyjęcia. Kto nie d o cen ia w arszaw skiej Starów ki, komu przeszkadza je j nieautentyczność? Tylko proszę z teg o nie w yciągać wniosku, że nie d o c en ia m auten tyku i jestem za zb u rzeniem i rekonstrukcją S tareg o M ia s ta w K rakow ieI W Polsce istn ie ją różne formy pod trzym yw ania ce re m o niału zaw o do w eg o, np. w ojskow ego , górniczego, praw niczego, uniw ersyteckiego, a le co raz skrom niejsze. Św iadom ość ich w artości n iknie. N ie k tó re rzem iosła, szczególnie te, które u znano za artystyczne, wywalczyły sobie pew ne koncesje, na przykład lutnictw o. O c h ro na pozostałych tradycyjnych rzem iosł w Polsce, jeże li nie została p o p a rta ekon o m iczn ą i praktyczną potrze bą nie istnieje. N a w e t term in „rze m io s ło ” zastęp ow any jest n a g m in n ie określeniem „ d ro b n a wytwórczość” . W a rto zastan ow ić się nad faktem , że w 1986 r. Ko m itet M inistrów Rady Europy, z rze s za ją c e j 2 1 państw Europy Z a c h o d n ie j, przyjął s p e c ja ln e za le c e n ie o bo
-** W. T a t a r k i e w i c z , Definicja sztuki. Wstęp do historii szcuid. Warszawa 1973, s. 17 i Id.
J. C z a j k o w s k i , Muzea na wolnym powietrzu w Euro
pie. Muzeum budownictwa Ludowego w banoKu. Kzeszow-
—Oanok 19Ö4, s. 79—92.
3‘ W. D a n i e l a k , Święto dymarek. „Z Otchłani Wieków" 196Ô, z. 1, s. 5 -7 .
w iq zu jq ce wszystkich członków w sp raw ie ochrony rze miosł, szczególnie tych jeg o dziedzin, które n ie zb ę d n e sq w konserw acji zabytków . U zn an o rzem iosła za rów nie cenn q spuściznę historycznq, ja k ich w y tw o ry 32. W podtrzym yw aniu tradycji, tradycyjnych sztuk i u m ie jętności zarysow ała się pew na sprzeczność. N a przy kład Kościół lep ie j p ozn ał i le p ie j zrozum iał ducha litu rg ii, nie d ocenił je d n a k starych form, z a n iech ał ich kontynuow ania. N a myśl przychodzi od razu ła c in a . N ie jest to sp raw a tylko Kościoła. M o im zd an iem p ro blem dotyczy wszystkich ludzi z w yo b raź nię. Czy ktoś o zdrowych zmysłach zgodziłby się na zb u rzen ie W a w e lu i co piękniejszych zam ków i p a ła ców, k a te d r i kościołów d la te g o tylko, że nie s p ełn ia - jq już sw o je j d a w n e j funkcji? Łacin a d la kultury p o l skiej m ia ła , i śmiem tw ierdzić n a d a l ma, co n a jm n ie j takq sam q w artość ja k wyżej w ym ienione zabytki m a te ria ln e . C ie k a w jestem , ilu jest w Polsce ludzi, którzy p o tra fiq sw obodnie mówić tym językiem . Jeżei; takow i jeszcze sq, to n ależało b y ich chronić nie m niej niż n a jc e n n ie js z e d o b ra kultury ja k o „ n o s ic ie li” b ezce n n e g o n ie m a te ria ln e g o d o b ra . Jeżeli takow ych brak, to um iejętn ość tę n ależa ło b y odtworzyć, zre ko n struow ać. N a w e t b iern a znajom ość tego, niegdyś d ru g iego n aszeg o n aro d ow eg o języka ludzi w ykształco nych, o b e c n ie jes t rzadkościq.
Z a o b s e rw o w a ć można ciekaw e zjaw isko. Z je d n e j stro ny, szerokie ja k nigdy za in te re s o w a n ie społeczeństw a kulturq an tycznq , z d ru g iej zaś — w yg aśnięcie u m ie jętności czynnego p os łu g iw an ia się ła c in q i grekq. W zrost i rozwój wiedzy, lecz zan ik um iejętności. A inne języki i gwary czyż nie sq dob ram i kultury, czyż nie sq u m iejętn ościam i zasługującym i na p raw n ą o c h ro n ę 33. Z n a n y jest upór, z ja k im Kaszubi ś w ia d o mi sw ojej kultury i języka s ta ra ją się je o c h ra n ia ć i rozw ijać, z n a n e sq przykłady n ie d o c e n ia n ia tych w a r tości wśród tychże Kaszubów i w reszcie z n a n e sq d z ia ła n ia , czasam i bezmyślne, czasam i celow e, z m ie rz a ją ce do lik w id a c ji każdej re g io n a ln e j odrębności. G d y tym czasem w innych krajach, szczególnie w wysoko uprzem ysłowionych, np. w K anadzie, już od d aw n a usilnie p o p ie ra się rozwój kultur regio naln ych , w ycho d ząc ze słusznego zało żen ia , że tylko w ielorakość skład nikó w u m ożliw ia dynam iczny rozwój kultury ogółu. A le i w tych krajac h nie w prow ad zo no jeszcze p o jęc ia n ie m a te ria ln e g o d o b ra kultury do ustaw ko n serw ato r skich. Czyż w ię c nie za w cześnie w ysuwać tę p ro b le m atykę w Polsce, kiedy z takim trudem chronim y z a bytki m a te ria ln e ? M o im zd an ie m czas najwyższy. Przy czym n ie chodzi tu o zap rze cze n ie lub h a m o w an ie współczesnych tec h n ik i um iejętności, a le o u z u p e ł n ie n ie i w z b o g a c e n ie współczesności o wartości histo ryczne. N a przykład w spółczesne in te rp re ta c je muzyki C h o p in a n a dzisiejszych S tein w ayach - maszynach, o których C h o p in n a w e t nie marzył — to je d n a w a r tość, a możliw ość i um iejętność in te rp re ta c ji z g o d n ej z in te n c ją kom pozytora na autentycznym instrum encie z je g o czasów - d ru ga w artość. Tę o statn ią z trudem u ś w ia d a m ia ją sobie współcześni pianiści. Być może uda się w reszcie w prow ad zić do Konkursów C h o p in o w skich, ch o ciażb y ja k o koncerty tow arzyszące, g rę na zabytkow ych fo rte p ia n a c h 34.
N ie sposób tu chociażby tylko w skazać wszystkich d z ie dzin kultury, w których o chrona zabytków n ie m a te rialnych je s t m ożliw a. Teatr, sport, wojskowość, p r a wo, ż e g lu g a , życie uniw ersyteckie cze ka ją na o chronę
swego c e re m o n ia łu . Tak ja k w o ch ro nie zabytków m a terialnych g łó w n ie chodzi o z a c h o w a n ie istniejących jeszcze elem en tó w , a le kiedy za jd z ie teg o p otrzeba m ożna o dtw arzać, reko nstru ow ać z a g in io n e . I nie b a ł bym się zarzutu n ieautentyczności. Ż u b r w Puszczy B ia łow ieskiej też jest reko nstru kcją, a tak że jest nią re s ta u ra c ja zniszczonego środowiska n a tu ra ln e g o . Ero zja n ie m a te ria ln e g o środow iska człow ieka jes t nie m niejsza od zniszczeń środow iska n a tu ra ln e g o . Przy rodnik lan M a c M ilia n z K alifornii n a p is a ł:
„ O c h r o n a k o n d o r ó w je s t s p r a w ą d o n i o s ł ą n ie d l a t e g o , że k o n d o r y są n a m p o t r z e b n e , a l e d l a t e g o , że m a m y p o t r z e b ę o t a c z a n i a ic h o c h r o n ą . M u s i m y ćwicz yć i roz w i j a ć w s o b ie te a t r y b u t y c z ło w ie c z e ń s tw a (...) a t r y b u ty te bow iem są n i e z b ę d n e d l a n a s z e g o p r z e tr w a -
n i a "3 5 ,
N a zakoń czen ie jeszcze przykład z bliskiej nam kon serw acji zabytków m aterialn ych. N ie teoretyczne roz w a ż a n ia , lecz praktyka w yk azała konieczność ochrony tradycyjnych rzemiosł, a n a w e t ich rekonstrukcji. Ko nieczność ta k a za is tn ia ła przy o d b u d o w ie Zam ku Kró lew skiego w W ars zaw ie, kiedy niektóre um iejętności trzeba było odtw arzać. Brak wysoko kw alifikow anych specjalistów , czyli po prostu rzem ieślników, jest sta łą bolączką naszej konserw acji zabytków .
R easum ując, w eu ro p ejskiej o dn o w ie zabytków, w tym także poiskiej, u św ia d a m ian o sobie w artość niektórych elem en tó w składających się na wyżej zarysow ane p o ję cie zabytku n ie m a te ria ln e g o . W Polsce zwłaszcza w z a kresie sztuki ludow ej, czyniono wysiłki zm ierzając e do za c h o w a n ia pewnych tradycji, sztuki i rzemiosł. Do n ie d a w n a je d n a k p o jęc ie to nie fu n k cjo n o w a ło w o ch ronie zabytków . D la te g o też nie w ystępuje w u staw o d a wstwie konserwatorskim Polski i innych krajów Europy, mimo że świadom ość zag ro żeń i konieczność ochrony n ie m a te ria ln e g o środowiska człow ieka staje się coraz pow szechniejsza.
Czas zastan ow ić się nad w arto ścią niektórych e le m e n tów naszego historycznego, n ie m a te ria ln e g o środow i ska kulturow ego. W a rto w prow ad zić pojęcie zabytku n ie m a te ria ln e g o do naszego ustaw odaw stw a i z a p e w nić ochronę p raw n ą teg o rodzaju w artościom , z a g ro żonym i ginącym .
C elo w o nie staw iam konkretnych propozycji rozw iązań merytorycznych i o rg anizacyjnych. N iech n ajp ierw d o j rzeje wśród nas sam a id e a .
mgr Bolesław Bielawski Ośrodek Dokumentacji Zabytków
32 „Biuletyn IIC" 1987, nr 1, s. 2.
33 Porównej: J o s e M a r i a T o r t o s a , Polityka językowa i języki mniejszości. Warszawa 1986.
Warto też odnotować istnienie Europejskiego Biura ds. Mniej Używanych Języków (The European Bureau for Lesser Used Languages), które zajmuje się ochroną i promocją mniej używanych języków i ściśle współpracuje z agenda mi Rady Europy i Parlamentem Europy. Wyżej wymienione Biuro z siedzibą w Dublinie (Irlandia) wydaje biuletyn „Contact Bulletin". ^
34 В. B i e l a w s k i , Ewidencja zabytkowych fortepianów i pianin prowadzona przez Ośrodek Dokumentacji Zabyt ków — je j cele i perspektywy. Materiały z sesji pt. Ochro na zabytkowych fortepianów i pian in oraz ich rola we współczesnym życiu muzycznym. Bydgoszcz 1980, s. 40; B. V o g e l , O ld Pianos an d Contemporary Performance and
Editorial Practice. Musica Antiqua. Bydgoszcz 1982, s. 47—
-6 2 .
35 R. D u b о s, Pochwała różnorodności. Warszawa 1986, s. 160.