Władysław Terlecki
Pracownie
budowlano-konserwatorskie w
pracowniach konserwacji zabytków
Ochrona Zabytków 8/4 (31), 217-220
OCHRONA ZABYTKÓW
ROK Ulll
[IR
4
(
31
)
PR A C O W N IE BUDO W L A N O -K O N SER W A TO R SK IE W PRACOW NIACH K O NSERW A CJI ZABYTKÓ W
WŁADYSŁAW TERLECKI
W luty m 1955 roku ukazało się zarządzenie M inistra K u ltu ry i Sztuki, rozszerzające zakres działania P racow ni K onserw acji Zabytków o dział bu- dow lano-konserw atorski i tym sam ym istniejące od r. 1950 przedsiębiorstw o k onserw atorskie pt. P racow nie K onserw acji Z abytków objęło sw ym zakresem działania wszelkie wykonawcze zagadnienia k onserw atorskie od zabytków sztu ki zdobniczej począwszy, poprzez zabytki grafiki, m alarstw a i rzeźby — aż do zabytków arc h ite k tu ry włącznie.
W ysiłki zm ierzające do zorganizow ania przedsiębiorstw a budow lanego w y specjalizow anego do celów konserw acji budynków zabytkow ych m ają już dziś sw oją historię.
W pierw szych latach powo jen ny ch rozpoczęło odbudow ę niektórych zabytków Społeczne Przedsiębiorstw o B udow lane. Miejsce jego zajęło w r. 1948 P aństw ow e P rzedsiębiorstw o B udow lane n r 10 w W arsza wie, którego głów nym zada niem b yła odbudow a na teren ie W arszaw y zabytków arch itek tu ry zniszczonych w czasie ostatniej wojny. Istniało ono do r. 1950 m ając w swym do robku rozpoczęte odbudow y szeregu zabytków , jak np. p a łac w Łazienkach i pałac P o
tockich l.
Po przeorganizow aniu w r. 1950 przedsiębiorstw budow la nych w Polsce w Zjednoczenia Budowlane, zadania zlikw ido wanego P.P.B.— 10 przyjęło Zjednoczenie n r 3 K onserw acji A rc h itek tu ry M onum entalnej K.A.M., które w W arszaw ie i poza jej granicam i odbudo wało znaczną ilość budynków zabytkow ych i całych ich ze społów, że w ym ienim y S ta re i Nowe Miasto, pałace: Po tockich, K azim ierzowski, Czet- w ertyńskich, Prym asow ski, B iskupów K rakow skich, Raczyńskich, kościoły:
Sw. Anny, S akram entek, b. kościół Sw. M arcina i długi szereg innych zab y t
ków architektury.
Wciąż rosnący n u rt budow nictw a lat ostatnich, dążąc do uzyskania większej spraw ności w budow ie nowych obiektów, do zm niejszenia kosztów budowy, zw iększenia m echanizacji i typizacji robót budow lanych, przebudow ał org ani zację pracy i stru k tu rę zjednoczeń budow lanych w k ieru n k u możliwości w y tw arzania obiektów budow lanych w czasie z góry określonym , przy pełnym zakordow aniu pracy robotnika. Odbudowa, konserw acja (remont) i adaptacja budynków zabytkow ych n ap otykała w tych w aru nkach na wciąż rosnące tru d ności w szablonow ych ram ach szeregow ych zjednoczeń budow lanych z p rz y czyny niem ożności wstępnego określenia w artości zam ierzonych robót oraz czasu ich trw ania.
Odbudowa budynku zabytkow ego musi wszakże pokonywać wciąż nowe, nieprzew idziane trudności pow stające w czasie trw an ia samej budowy, w y nika jące z licznych niewiadom ych, tkw iących w elem entach zabytkow ego obiektu. Trudności te ham ow ały tempo robót, podnosiły ich koszt i tym sam ym rozsa dzały ram y typowej organizacji zjednoczenia budowlanego. Znaczna część czyn ności technicznych nie m ogła być znorm alizowana, uniem ożliw iała stosow anie
1 Patrz: Ochrona Zabytków 1951 nr 1/2 str. 3—23. Rye. 185. Kolegiata w Tumie pod Łęczycą.
system u akordow ego a n aw et nie m ogła być ob jęta obm iarem i kosztorysem .
Trudności te doprow adziły do tego, iż Zjednoczenie K.A.M. n ajbardziej przystosow ane do odbudow y zabytków arch itek tu ry odm ówiło kontynuow ania robót konserw atorsko-budow la- nych przy zespole zabytkow ym W ilanowa.
O czyw istą koniecznością stało się pow ołanie do życia p rzedsiębiorstw a budow lano- konserw atorskiego o stru k tu rze odm iennej od szeregowego zjednoczenia budow lanego, ty pem sw ym przystosow anego do zadań konserw atorskich. In icjatyw ę w tym kieru n k u po djął najbardziej zaintereso w any w tym reso rt — M ini sterstw o K u ltu ry i Sztuki, zm ierzając do pow ołania w r a m ach reso rtu w łasnego przed siębiorstw a budow lano-konser- w atorskiego.
N a polecenie G eneralnego K onserw atora prof. Ja n a Zachw atow icza istn ie jące przedsiębiorstw o P racow nie K onserw acji Zabytków przystąpiło w r. 1953 do zorganizow ania oddzielnego zespołu, którego zadaniem by łaby realizacja p rac konserw atorskich w odniesieniu do zabytków a rc h ite k tu ry na obszarze
całego k ra ju . _
Pokonując duże trudności form alne, P. K. Z. w m arcu 1955 roku mogło przystąpić do pierw szych robót konserw atorskich w W ilanowie, przejm ując konserw ację tego obiektu z rą k tak bardzo zasłużonych zespołów robotniczych K.A.M. W czerwcu tego roku P racow nie poza W ilanowem prow adziły już ro boty konserw atorskie w Łazienkach, pałacu K rasińskich i pałacu R aczyń skich w W arszaw ie, w B iałym stoku przy odbudow ie p ałacu B ranickich, w Doj lidach (pałac Lubom irskich), w gim nazjum w Siedlcach i w P u łtu sk u (ratusz m iejski). W najbliższym czasie uruchom ione być m ają roboty w Tum ie pod Łęczycą, w Nieborowie, w Jabłonn ie (stara poczta) i w in ny ch miejscowościach,
rozszerzając tym sam ym coraz bardziej zakres swego działan ia w terenie. W chw ili obecnej Pracow nie K onserw acji Z abytków w ram ach jednego przedsiębiorstw a posiadają możliwość realizacji zadań konserw acji zabytków a rc h ite k tu ry w najszerzej pom yślanym zakresie, począwszy od przeprow adze nia badań i studiów naukow ych zagadnienia odbudowy określonego zabytku, poprzez w ykonanie pełnej koniecznej dokum entacji technicznej, aż do re ali zacji robót budow lano-konserw atorskich rękam i w łasnych zespołów złożonych z rzem ieślników -konserw atorów . Z akres ten obejm uje nie tylko budynek zaby t kowy, lecz rów nież jego zew nętrzny i w ew nętrzny w ystrój architektoniczny aż do polichrom ii, płaskorzeźby i rzeźby włącznie.
Ryc. 188, Wilanów — Pom arańczarnia. Prace przy
Tak szeroko pom yślany zakres zadań staw ia przed zespołem pracow ników Pracow ni zadanie tru d n e i złożone, w ym agające doboru najlepszych sił facho wych, poświęcających swe w ysiłki odbudowie i konserw acji zabytków , podnie sienia poziomu pracy rzem ieślnika konserw atora przez jego in ten syw ne szko lenie teoretyczne i praktyczne. Koniecznym się staje rozwinięcie i odtw orze nie niektórych rodzajów rzem iosła artystycznego, nie w ykonyw anych przez szeregowe zjednoczenia budow lane jak np. pozłotnictwo, snycerstw o, posadź- karstw o połączone z in tarsją, kow alstw o artystyczne itp.
Pow ażne zadanie stoi przed zaopatrzeniem m ateriałow ym Pracow ni, k tóre często m usi dostarczyć zespołom robotniczym m ateriał o charak terze specjal nym ja k np. w apno w ieloletnie, drew no w ielogatunkow e suche, w tym i egzo tyczne im portow ane z zagranicy, duży asortym ent różnych m etali w n ajro z m aitszej postaci aż do złota listkow ego włącznie. Trzeba niew ątpliw ie la t u p a r tej pracy, by istniejący dziś zarys organizacji P.K.Z. rozw inąć do ram silnego zespołu posiadającego specjalistów wszystkich potrzebnych technik k on serw a torskich, uzbrojonych w nowoczesną wiedzę, konieczny sprzęt techniczny, tw o rzących sw oistą szkołę praktycznej szkoły konserw atorskiej, ogarniającą całość zagadnienia konserw acji zabytków.
Z adanie stojące przed P racow niam i jest ogromne. Po zniszczeniach o stat niej w ojny pozostało do odbudow y jeszcze w iele cennych zabytków a rch itek tu ry , że w ym ienim y Zam ek W arszawski, Zam ek K siążąt P om orskich w Szcze cinie, w iele obiektów pom niejszych aż do licznych zabytków budow nictw a drew nianego włącznie. W roku 1956 przew idziane jest p o tro jen ie p rzerob u fi nansowego przedsiębiorstw a, k tóre powinno zrealizować całość zadań przew i dzianych do realizacji w tym roku przez M inisterstw o K u ltu ry i Sztuki. Nie jest to jed n ak granica rozw oju Pracow ni. P ow inny one niew ątpliw ie objąć sw ym zasięgiem i te w szystkie prace przy zabytkach arch itek tu ry , k tó re zn a j du ją się poza ad m inistracją re so rtu K ultury.
Aż do chw ili zakończenia etapu odbudowy zniszczonych przez w ojny i czas budow li zabytkow ych, Pracow nie będą m usiały realizow ać przebudow y, ad ap tacje i częściowo rekonstruk cje zabytków arch itek tu ry . W łaściwym jed n ak za daniem P racow ni będzie żm udna praca przy rem ontach bieżących i k apitalny ch zabytków na obszarze całej Polski.
Skończył się wreszcie okres im prow izow anej pracy, kiedy w idzieliśm y n ie raz przy odbudowie cennych zabytków przeszłości ludzi przypadkow ych, n ie przygotow anych, obojętnych na postaw ione przed nim i zadanie, a naw et czagem widzących w zabytkach zaw adę do szybkich osiągnięć ilościowych. Z abytki a r ch itek tu ry pod względem fachowym i ideowym będą otoczone opieką, k tóra będzie, m am y nadzieję, w spółm ierna w ielkim w alorom spuścizny artystycznej pozostawionej nam przez poprzednie pokolenia.