• Nie Znaleziono Wyników

Dekret Rady Regencyjnej z 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z komentarzem, czyli eseje o prawie ochrony dziedzictwa kultury

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dekret Rady Regencyjnej z 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z komentarzem, czyli eseje o prawie ochrony dziedzictwa kultury"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)
(4)
(5)

Stan prawny 1 września 2017 r.

Recenzent prof. dr hab. Jerzy Menkes

Redaktor Wydawnictwa Joanna Kamień

Projekt okładki i stron tytułowych Karolina Zarychta

Skład i łamanie Michał Janczewski

Publikacja dofi nansowana przez Narodowy Instytut Dziedzictwa

© Copyright by Uniwersytet Gdański Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego

ISBN 978-83-7865-583-1

Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego ul. Armii Krajowej 119/121, 81-824 Sopot

tel./fax 58 523 11 37, tel. 725 991 206 e-mail: wydawnictwo@ug.edu.pl

www.wyd.ug.edu.pl

Księgarnia internetowa: www.kiw.ug.edu.pl

(6)

SPIS TREŚCI

Wstęp

Kamil Zeidler, Magdalena Marcinkowska | 9 DEKRET

Rady Regencyjnej o opiece nad zabytkami sztuki i kultury Art. 1. Wszelkie zabytki kultury i sztuki…

Kamil Zeidler | 15 Art. 2. Opieka nad zabytkami sztuki i kultury…

Magdalena Marcinkowska | 20 Art. 3. Czynności związane z opieką nad zabytkami…

Ewelina Kowalska | 31 Art. 4. Ministrowi Wyznań Religijnych i Oświecenia…

Barbara Tecław | 39 Art. 5. Z ramienia i pod kierunkiem Ministerstwa…

Anna Gerecka-Żołyńska | 47 Art. 6. Właściwe organy rządowe mają prawo…

Piotr Lasik | 55 Art. 7. W razie zakwalifi kowania przedmiotu…

Iwona Niżnik-Dobosz | 60 Art. 8. Osoba, uprawniona do rozporządzania zabytkiem…

Monika Drela | 62 Art. 9. Księgi, zawierające spis zabytków sztuki i kultury…

Jacek Brudnicki | 68 Art. 10. Wszystkie czynności władzy rządowej…

Piotr Dobosz | 75

(7)

6

Art. 11. Wszelkie nieruchome i ruchome dzieła…

Izabella Mikiciuk | 79 Art. 12. Za zabytki nieruchome w myśl ustawy…

Maciej Duda | 92 Art. 13. Zabytki nieruchome nie mogą być burzone…

Katarzyna Zalasińska | 100 Art. 14. Wykonanie – na zasadzie uzyskanego…

Kamil Burski | 108 Art. 15. Każdy właściciel zabytku nieruchomego…

Małgorzata Węgrzak | 111 Art. 16. Jeśli zachodzi niebezpieczeństwo zniszczenia…

Żaneta Gwardzińska | 118 Art. 17. Rząd ma prawo nie dopuścić do niszczenia…

Katarzyna Stanik-Filipowska | 123 Art. 18. Za zabytki ruchome w myśl ustawy…

Joanna Narodowska | 130 Art. 19. Zabrania się wywozu z granic Państwa Polskiego…

Anna Frankiewicz-Bodynek | 136 Art. 20. Zabytki ruchome, o ile są własnością kraju…

Andrzej Moś | 144 Art. 21. Wykonanie – na zasadzie uzyskanego…

Katarzyna Sikora | 150 Art. 22. Jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo zniszczenia…

Wojciech Szafrański | 158 Olgierd Jakubowski | 171 Art. 23. Za zabytki tej kategorii są uważane…

Maciej Trzciński | 178 Art. 24. Właściciele lub dzierżawcy gruntów…

Adam Barbasiewicz | 184

(8)

Art. 25. Wszelkie prywatne poszukiwania archeologiczne…

Dominika Kostrzewa | 191 Art. 26. Zabrania się wywozu z granic Państwa Polskiego…

Mateusz Pszczyński | 201 Art. 27. Rząd ma prawo użytkowania lub wywłaszczania…

Beata J. Kowalczyk | 208 Art. 28. Wywłaszczenie zabytku ruchomego…

Andrzej Jakubowski | 217 Art. 29. Konserwator może przed wydaniem reskryptu…

Alicja Jagielska-Burduk | 223 Art. 30. Jeżeli właściciel zabytku ruchomego…

Przemysław Rybiński | 229 Art. 31. Jeżeli żądane odszkodowanie nie przekracza…

Tomasz Snarski | 233 Art. 32. Jeżeli decyzja konserwatora, względnie Ministra…

Piotr Stec | 239 Art. 33. Wywłaszczenie nieruchomości ulega…

Agnieszka Plata | 244 Art. 34. Winni przekroczenia przepisów ustawy…

Bartłomiej Gadecki | 249 Art. 35. Sprzedaż, zamiana, zastaw lub darowizna zabytków…

Wojciech Kowalski | 254

Źródła prawa | 264 Orzecznictwo | 269 Literatura | 270 Autorzy | 275

(9)
(10)

9 WSTĘP

(…) w istocie wszystko, co nas otacza, jest dziedzictwem przeszłości, od przedmiotów materialnych po zjawiska obyczajowe, od religii i tradycji po język, literaturę i muzykę.

Jan Pruszyński Dziedzictwo kultury Polski. Jego straty i ochrona prawna,

t. 1, Kraków 2001, s. 23

Rok 2018 to czas szczególnej rocznicy – odzyskania przez Pol- skę niepodległości po przeszło wieku zaborów i pierwszej wiel- kiej wojnie światowej. Na ten szczególny jubileusz będzie się składać wiele jubileuszy pomniejszych, ale jakże ważnych, bo bezpośrednio z odzyskaniem niepodległości związanych. Pośród nich obchodzić będziemy stulecie wydania pierwszego w Polsce aktu prawodawczego, którego celem była ochrona narodowego dziedzictwa kultury – dekretu Rady Regencyjnej Królestwa Pol- skiego z dnia 31 października 1918 r. o opiece nad zabytki sztuki i kultury (Dz. P.P.P. Nr 16, poz. 36).

Dekret był aktem ze wszech miar szczególnym, wydanym wszak jeszcze przed datą przyjmowaną dziś jako data odzyskania nie- podległości. Od razu nasuwa się więc pytanie, czy w tym burzli- wym czasie najwyższy organ odradzającego się Państwa nie miał spraw ważniejszych niż kultura i sztuka narodowa oraz ochrona jej materialnych składników. Otóż odpowiedź – po chwili zasta- nowienia – przychodzi sama. To właśnie materialne świadectwa

(11)

10

dorobku Narodu Polskiego były tym, co z jednej strony trzeba było objąć pilną ochroną – po latach jego niszczenia i zubożania w czasie zaborów i latach wojennej zawieruchy, z drugiej zaś były tym spoiwem, które kształtowało i pozwalało przetrwać Pola- kom najtrudniejsze czasy okupacji i pozostać świadomymi celu, jakim było odzyskanie niepodległości. To więc właśnie dziedzic- two narodowe spajało Naród i odradzające się Państwo przez tyle czasu rozbite i podzielone przez zaborców. Najpiękniej wy- rażają to słowa Papieża Polaka Jana Pawła II wypowiedziane na posiedzeniu Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Edukacji, Nauki i Kultury (UNESCO) 2 czerwca 1980 r.: „Jam synem narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, który wielokrotnie był przez sąsiadów skazywany na śmierć – a on pozostał przy życiu i pozostał sobą. Zachował własną toż- samość i zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suweren- ność jako naród – nie w oparciu o jakiekolwiek środki fi zycznej potęgi, ale tylko w oparciu o własną kulturę, która okazała się w tym przypadku większa od tamtych potęg”.

Co także warto podkreślić – za Janem Pruszyńskim: „liczne sformułowania pierwszego polskiego prawa ochrony zabytków wyprzedzają rozwiązania przyjęte za granicą i zachowują ak- tualność po dziś dzień”, zaś „Zwięzłość i czytelność przepisów dekretu wystawia (…) chwalebne świadectwo jego twórcom”

(Pruszyński 2001, s. 342 i 348). Jednak – pomimo tego osią- gnięcia prawodawczego – sytuacja okresu dwudziestolecia mię- dzywojennego nie była wcale tak „piękna i ładna”. Pisze o tym J. Pruszyński: „W odrodzonej II Rzeczypospolitej ogrom pro- blemów związanych z odbudową państwowości, gospodarki i życia społecznego spowodował, że ochrona zabytków, mimo licznych osiągnięć, nie stała się jednym z ważnych zadań pu- blicznych. Dlatego tak wiele zawdzięczamy działaniom jedno- stek, mniej – sprzyjającym warunkom, a najmniej organizacji

(12)

11 i prawu”, bowiem „organizacja, która miała te przepisy stosować, odznaczała się prowizorycznym charakterem, a zadania i upraw- nienia konserwatorów nie miały być nigdy w pełni realizowa- ne”, gdyż „Nie można postrzegać problemów ochrony zabytków w oderwaniu od sytuacji wewnętrznej powstającego państwa polskiego” (Pruszyński 2001, s. 24–25, 348, 349).

Chcąc więc uczcić tę szczególną okrągłą rocznicę stulecia wyda- nia dekretu o opiece nad zabytkami sztuki i kultury, a także do- konać swego rodzaju podsumowań dotyczących tego, co w pra- wie ochrony dziedzictwa kultury wydarzyło się przez ostatnie sto lat, a co winno się wydarzyć w przyszłości, piszący te słowa zaprosili grupę prawników – zarówno akademików, jak i prak- tyków – do wspólnej refl eksji nad stanem prawa ochrony zabyt- ków w Polsce. Autorami książki, w znaczącej liczbie 36 osób, są zarówno najwybitniejsi znawcy prawa ochrony dziedzictwa kul- tury w kraju, jak i początkujący badacze, stawiający w tej materii swe pierwsze kroki; autorzy reprezentują wszystkie najważniej- sze ośrodki uniwersyteckie w Polsce, w których dziedzina ta jest dziś rozwijana.

Wymyśliliśmy więc, że najlepszym sposobem uczczenia wyda- nia aktu prawodawczego będzie napisanie komentarza do nie- go. Pisanie komentarzy do najważniejszych źródeł prawa jest jednym z ważnych, żeby nie rzec podstawowych dla praktyki, typów pisarstwa prawniczego. Ktoś może jednak zapytać – po co komentować dawno już nieobowiązujący akt prawny. Otóż forma quasi-komentarza to tylko pretekst do tego, aby każdy z autorów pochylił się nad zagadnieniem w dekrecie unormo- wanym. Tym samym przedsięwzięcie nasze w pierwszej chwili zatytułowaliśmy „Dekret Rady Regencyjnej z 1918 r. o opiece nad zabytkami sztuki i kultury z prawniczym komentarzem, czyli w przeddzień stulecia o tym, jak było, jest i być powinno”.

(13)

12

To właśnie było zamysłem dla układu komentarza do każdego z artykułów – każdy esej miał się składać z trzech części, od- powiadających trzem kolejnym pytaniom: (A) jak było? (B) jak jest? oraz (C) jak być powinno? Nie miał więc to być klasyczny prawniczy komentarz do aktu normatywnego, gdyż wyznaczony cel był zgoła inny – książka tylko w swej formie ma wyglądać jak komentarz, ale do każdego kolejnego artykułu został napisany autorski esej, do którego zaledwie przyczynkiem był dany prze- pis dekretu. Esej wychodzi bowiem od tej właśnie tematyki, któ- ra w danym przepisie jest uregulowana, co jednak najważniejsze, to własne przemyślenia autorów, dzielenie się przez nich wiedzą, doświadczeniami i mądrością, nie zaś relacjonowanie przepisów czy powtarzanie tego, o czym wszyscy już wiemy. Chcieliśmy w niniejszej pracy usłyszeć głosy, opinie, podsumowania i oce- ny prawników badaczy prawa ochrony dziedzictwa kultury; nie chcieliśmy tekstów stricte naukowych, lecz tego, co – od lat zaj- mując się problematyką prawa ochrony zabytków – chcieliby opowiedzieć swoim uczniom, studentom, do czego pragnęliby nakłonić decydentów, a nawet zwyczajnie natchnąć wszystkich, którzy z zabytkami mają jakąkolwiek styczność.

Każdy z autorów wybrał więc sobie po jednym artykule dekretu (z wyjątkiem art. 22, na który równocześnie porwali się dr Woj- ciech Szafrański i mgr Olgierd Jakubowski, co także byliśmy skłonni zaakceptować) i zabrał się do pracy, której efekty mają Państwo przed sobą. Zamiar nasz, napiszemy nieskromnie, udał się – choć, Szanowni Czytelnicy, to Wy jesteście ostatecznymi recenzentami i krytykami naszej pracy.

Co szczególnie należy podkreślić, pomimo przyjęcia takiej oto koncepcji naszej książki pozostawiliśmy autorom bardzo dużo niezależności i wolności twórczej – zarówno co do ostatecznej formy eseju i ułożenia jego treści, jak i merytorycznej zawartości.

(14)

Musimy więc zastrzec, że prezentowane poniżej treści są poglą- dami tych, którzy je napisali i postanowili przedstawić Czy- telnikom. Chociaż nie zawsze się ze wszystkim zgadzamy, to przecież otwarta dyskusja i akceptacja poglądów innych niż na- sze prowadzą do rozwoju myśli, a co za tym idzie, nauki prawa ochrony dziedzictwa kultury oraz w efekcie – samego prawa właśnie. W zdecydowanej jednak większości poglądy zapre- zentowane w niniejszej pracy są to stanowiska bardzo nam bli- skie i tym bardziej cieszymy się, że możemy je tu przedstawić.

Wypada też zaznaczyć, że zachowaliśmy oryginalną pisownię i interpunkcję przepisów dekretu zgodnie z zasadą przytaczania aktów normatywnych bez żadnej ingerencji w ich treść.

W ostatnich słowach wstępu prosimy o przyjęcie podziękowań osoby, które – oczywiście obok całego naszego zespołu autor- skiego – w sposób bezpośredni przyczyniły się do powstania tej książki. Dziękujemy pani prof. Magdalenie Gawin, wicemini- ster kultury i dziedzictwa narodowego – generalnej konserwa- tor zabytków oraz pani prof. Małgorzacie Rozbickiej, dyrek- tor Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Słowa wdzięczności kierujemy też na ręce pani dyrektor Joanny Kamień, redaktor naczelnej Wydawnictwa Uniwersytetu Gdańskiego, które ni- niejszą książkę wydało.

Gdańsk – Warszawa, wiosną 2017 r.

prof. Kamil Zeidler dr Magdalena Marcinkowska

(15)
(16)

15 D E K R E T

Rady Regencyjnej o opiece nad zabytkami sztuki i kultury.

My, RADA REGENCYJNA KRÓLESTWA POL- SKIEGO, postanowiliśmy i stanowimy, co następuje:

Z a s a d y o g ó l n e .

Art. 1. Wszelkie zabytki kultury i sztuki, znajdu- jące się w granicach Państwa Polskiego, wpisane do inwentarza zabytków sztuki i kultury, podlegają opie- ce prawa.

Należące do Państwa Polskiego lub do jego oby- wateli, lub do instytucji polskich zabytki sztuki i kul- tury, znajdujące się zagranicą, mogą być przedmio- tem szczególnych środków ochrony ze strony władzy państwowej polskiej oraz umów międzynarodowych, stosownie do osobnych w tej mierze postanowień.

Kamil Zeidler

A. W pierwszym przepisie dekretu została ustanowiona ochro- na dla zabytków znajdujących się w granicach Rzeczypospolitej pod warunkiem, że zostały wpisane do inwentarza zabytków sztuki i kultury, który to inwentarz – jako rejestr publiczny – został tym też dekretem ustanowiony. A contrario zabytki nie- wpisane do inwentarza nie podlegają „opiece prawa”. Stąd też warunkiem objęcia zabytków ochroną jest dokonanie stosowne- go wpisu. Jednak z lektury kolejnych przepisów dekretu z jed- nej strony wynika, że ochroną zostają – pod pewnymi warunka- mi – objęte takie rzeczy, które nie zostały jeszcze lub wcale nie będą wpisane do inwentarza zabytków sztuki i kultury; z drugiej,

(17)

16

że ochrona jest inna dla zabytków nieruchomych, inna dla za- bytków ruchomych, a jeszcze inna dla zabytków archeologicz- nych – co jest zrozumiałe, bo wiąże się z ich różną specyfi ką fi zyczną; a ponadto ochrona jest zróżnicowana ze względu na podmiot mający prawo do danego zabytku, zatem inaczej reali- zowana jest opieka w przypadku tzw. zabytków publicznych czy społecznych, inaczej prywatnych (por. Pruszyński 2001, s. 343).

Godna szczególnej uwagi jest też zapewniona w dekrecie moż- liwość ingerowania w prawo właściciela ze względu na dobro wspólne, jakim jest ochrona zabytków. Co dodatkowo ważne, inwentarz zabytków „był dokumentem publicznym, jawnym, tj. nie można było dowodzić niewiedzy o charakterze zabytko- wym wpisanych doń obiektów” (Pruszyński 2001, s. 347).

Warto rozważyć pytanie, czy w dekrecie mamy do czynienia z tzw. materialną, czy z formalną defi nicją zabytku. W przypad- ku tej ostatniej bowiem zabytkiem jest to, co za zabytek zostało uznane wolą władzy konserwatorskiej; i dopiero w konsekwen- cji tego uznania – z wyjątkami przewidzianymi w dekrecie – zabytek był obejmowany ochroną prawną („opieką prawną”).

W dekrecie, zwłaszcza w kontekście treści otwartych wyliczeń zawartych w jego art. 12, 18, 23, a także w innych jego prze- pisach odwołujących się do tego, co winno podlegać ochro- nie – w tym w art. 11, który stanowi o wszelkich nieruchomych i ruchomych dziełach, świadczących o sztuce i kulturze epok ubiegłych, istniejących nie mniej, niż lat 50 – odnajdujemy nie tyle jednoznacznie sformułowaną defi nicję legalną zabytku, bo takiej tam nie ma, ile przesłanki do jej wyprowadzenia na grun- cie tego właśnie aktu prawodawczego. Bez tego – przy samej tylko defi nicji formalnej, nieuzupełnionej „podpowiedzią”, co urzędnik ma za zabytek uznać, regulacja ta byłaby pozbawiona sensu. A to dlatego, że prowadziłaby do całkowitej dowolności działań władzy konserwatorskiej w zakresie uznawania za za-

(18)

17 bytki w trakcie procedury wpisu do inwentarza, a tym samym decyzje te byłyby oparte na jakichś innych, wówczas jeszcze bliżej niedoprecyzowanych, a tym bardziej nieujednoliconych, przesłankach pozaprawnych.

W zdaniu drugim art. 1 dekretu czytamy o możliwości obję- cia ochroną na zasadach szczególnych zabytków znajdujących się poza granicami kraju, jeśli te należą do Państwa Polskiego, jego obywateli lub instytucji polskich; przy czym stwierdzenie, że „należą”, wiąże się tu z prawem własności lub innym tytułem do zabytku. Przepis ten odnosił się wówczas przede wszystkim do problematyki restytucji poszczególnych składników narodo- wego dziedzictwa kultury, które zostały przez zaborców wywie- zione i pozostały poza granicami odrodzonego państwa.

B. Dziś podstawową formą ochrony zabytków jest – w myśl art. 7 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (tekst jedn.: Dz. U. z 2014 r., poz. 1446, ze zm.) – wpis do rejestru zabytków. Obok niego istnieją inne jeszcze rejestry, które skutkują większą lub mniejszą ochroną dla obiektów tam się znajdujących: ewidencja zabytków, rejestry dóbr utraconych, inwentarze muzealne, inne rejestry szczególne.

Także dziś polskie dziedzictwo narodowe znajdujące się poza granicami kraju może podlegać ochronie. Pośrednio dotyczy tego art. 6 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483, ze zm.), stanowiący, że Rzeczpospolita Polska udziela pomocy Polakom zamiesz- kałym za granicą w zachowaniu ich związków z narodowym dziedzictwem kulturalnym. Jednak ratio legis tego przepisu jest w swej istocie inne. Co ważne, aby chronić materialne składni- ki dziedzictwa narodowego, które znajdują się poza granicami kraju (przede wszystkim w efekcie zmiany granic po II wojnie

(19)

18

światowej), nie jest wymagana więź podmiotowa, jak w przypad- ku regulacji zawartej w dekrecie.

C. Wiązanie ochrony zabytków z koniecznością wpisania ich do takiego czy innego rejestru, w szczególności do rejestru zabytków, jest dziś o tyle chybione, że wiele mamy przecież dóbr kultury, za- równo nieruchomych, jak i ruchomych, które bezwzględnie winny być chronione prawnie, nawet jeśli nie zostały objęte jakimkol- wiek wpisem do jakiegokolwiek rejestru. Choć w konsekwencji winno się podjąć działania prowadzące do ujęcia takich obiek- tów w najbardziej adekwatnym – pod względem form i sposobów ochrony – rejestrze. Już sam zespół informacji zawartych w reje- strze jest wartościowy z punktu widzenia dokumentowania zabyt- ku i utrwalania jego wartości niematerialnych. Co więcej, rejestry winny być – z zachowaniem innych przepisów, w tym o ochronie informacji niejawnych, a także o ochronie danych osobowych – publicznie dostępne, aby w ten sposób umożliwiać nie tylko wła- ścicielowi lub posiadaczowi zabytku, ale potencjalnie całemu spo- łeczeństwu łatwe uzyskiwanie informacji o zabytkach. Kontakt z kulturą, jej materialnymi elementami i świadectwami ubogaca, rozwija i kształtuje jednostkę ludzką, a zarazem służy rozwojowi społeczeństwa (por. Konwencja ramowa Rady Europy o warto- ści dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa, podpisana dnia 27 października 2005 r. w Faro). Jak bowiem podkreśla J. Pru- szyński: „od związków z przeszłością zależy świadome kształto- wanie teraźniejszości i przyszłości” (Pruszyński 2001, s. 24).

Rozterki, nie tylko dziś, budziło i budzi, jaka winna być defi - nicja zabytku. Przyjmując, że winna mieć charakter materialny, można jednoznacznie stwierdzić, iż w świetle przede wszystkim tak zróżnicowanego i niejednolitego zasobu zabytków nie da się stworzyć precyzyjnej i jednoznacznej defi nicji zabytku, która nie będzie rodziła tzw. problemów granicznych. Co więcej, zawsze

(20)

19 konieczne będzie wyjście poza system prawa – tak jak to ma miejsce i dziś – do innego niż prawo zespołu wartości lub syste- mu normatywnego, co w praktyce legislacyjnej dokonuje się za pośrednictwem klauzul generalnych i niedookreślonych zwrotów językowych. Oba te zabiegi legislacyjne prowadzą do uelastycz- nienia prawa i zarazem poszerzają zakres dyskrecjonalnej wła- dzy organu stosującego prawa. Ma to kapitalne znaczenie, jeśli decyzja tego organu, np. o wpisaniu rzeczy do rejestru zabytków, będzie wpływała na prawa i obowiązki adresata prawa. Bo je- śli tak, to przesadne poszerzanie granic zakresu nazwy, dowolne interpretowanie pojęć czy nazbyt dowolne korzystanie z dyskre- cjonalności może prowadzić do naruszenia nie tyle litery prawa, ile stanu praworządności, do którego pełnej realizacji nieustan- nie winno się dążyć we współczesnych państwach demokratycz- nych. Jeszcze większe zagrożenie budzi taka niedookreśloność w przypadku prawa karnego i ryzyka naruszenia zasady nullum crimen sine lege certa. Dlatego sankcje karne winny być wprowa- dzane tylko tam, gdzie mamy do czynienia z obiektami uzna- nymi za zabytki zarówno w znaczeniu materialnym (w oparciu o defi nicję legalną zabytku), jak i formalnym (w drodze decyzji administracyjnej przez właściwą władzę konserwatorską).

Co do narodowego dziedzictwa kultury za granicą, godząc się z tym, że kultura jest najlepszym ambasadorem narodu i państwa, trzeba współcześnie akceptować fakt, iż wiele z jej składników będzie pozostawać (czasowo albo trwale) poza granicami kraju.

Czasem są to sytuacje akceptowalne lub zamierzone, często zaś to losy dziejowe zadecydowały, że niekiedy nawet całe zespoły obiektów pozostają za granicą wbrew naszej woli. Jednak fakt, że są one poza terytorium kraju, nie powinien mieć wpływu na ich ochronę, w tym na to, by przeznaczać środki fi nansowe na ich zabezpieczanie, prace konserwatorskie i restauratorskie itd.

Postulat ten jest spełniany, w szczególności w ramach działań

(21)

20

podejmowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Na- rodowego, ale można by oczekiwać intensyfi kacji działań w tym zakresie, a to ze względu na liczbę i wartość, a także aktualny stan zachowania polskich dóbr kultury poza granicami kraju – w szczególności za naszą wschodnią granicą.

Art. 2. Opieka nad zabytkami sztuki i kultury na- leży do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświece- nia Publicznego.

Magdalena Marcinkowska

Historia resortów kultury na świecie pokazuje, że ich tworzenie nie zawsze miało uzasadnienie. Najczęściej kultura jako sfera działania politycznego jest łączona z innymi obszarami, takimi jak sport, turystyka, media, edukacja czy nawet zdrowie. W Ho- landii kwestie kultury przez długi czas były postrzegane jako dbałość o intelektualne zdrowie obywateli, dlatego też tamtejszy resort nosił nazwę Ministerstwo Skarbu, Zdrowia i Kultury. Jed- nym z najmłodszych resortów jest utworzone w grudniu 2015 r.

Ministerstwo Kultury w Meksyku.

Kultura jako nieodzowny element działalności człowieka dopiero od połowy XIX w. determinuje obszar działań politycznych pań- stwa obok takich sfer życia, jak zdrowie, gospodarka, praworząd- ność, bezpieczeństwo, sprawy społeczne czy zagraniczne. Debata na temat zasadności istnienia osobnego resortu kultury rozgo- rzała także na początku kształtowania się w Polsce administracji centralnej zaraz po odzyskaniu niepodległości. Na przestrzeni ostatnich stu lat dochodziło do zmiany samej nazwy urzędu ad- ministracji centralnej, poczynając od Ministerstwa Wyznań Reli-

(22)

21 gijnych i Oświecenia Publicznego, poprzez Ministerstwo Sztuki i Kultury, potem przez długie lata Ministerstwo Kultury i Sztu- ki, następnie krótko funkcjonowała nazwa Ministerstwo Kultu- ry, którą fi nalnie zastąpiło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Celem niniejszego eseju jest odpowiedź na ważne pytanie: czy zabytkom potrzebne jest ministerstwo kultury.

A. Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicz- nego było „dzieckiem” Wielkiej Wojny, jak często historycy określają I wojnę światową. Utworzono je bowiem jeszcze przez jej zakończeniem. Jak pisze Tomasz Urzykowski: „w Europie grzmiały armaty, armie tkwiły w okopach, a niepodległość na- szego kraju nie była jeszcze przesądzona” (zob. szerzej: Urzy- kowski 2014, s. 17 i nn.).

Utworzenie Królestwa Polskiego oraz powstanie pierwszej od czasów rozbiorów nowej polskiej władzy w postaci Tymczaso- wej Rady Stanu, której inauguracyjne posiedzenie odbyło się 14 stycznia 1917 r. w Sali Kolumnowej Zamku Królewskiego, było początkiem sprawowania przez państwo opieki nad zabyt- kami. Głównym zadaniem nowego organu było m.in. opraco- wanie podstaw ustroju nowego państwa polskiego. Działania w tym celu odbywały się w siedmiu ówczesnych departamentach Tymczasowej Rady Stanu, jeden z nich nosił nazwę Departa- ment Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Rozpo- czął pracę 23 styczna 1917 r.

Po przejęciu władzy zwierzchniej przez Radę Regencyjną w Królestwie Polskim latem 1917 r. departament przemiano- wano na Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Pu- blicznego. Na mocy art. 26 dekretu Rady Regencyjnej z dnia 3 stycznia 1918 r. o tymczasowej organizacji Władz Naczelnych w Królestwie Polskiem (Dz. U. Nr 1, poz. 1) nowo utworzonemu

(23)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Obecna ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przewiduje udział gremiów opiniodawczych działających: przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego w postaci Rady

High Temperature Receiver Wasted Energy Propulsion Electrical Power Thermal Control Energy storage (a) Electrical Power Incoming solar radiation Optical System Receiver

Krajowy program ochrony zabytków i opieki nad zabytkami oraz ochrona zabytków na wypadek konfliktu zbrojnego i sytuacji kryzysowych.. Krajowy program

Praca jest zagrożona wówczas, gdy wolność człowieka nie spełnia się pra­. widłowo, to znaczy nie spełnia się

narodowych aktach prawnych dotyczących ochrony dziedzictwa kulturalnego - m.in. w Konwencji dotyczącej środków zmierzających do zakazu i za­ pobiegania

An outcrop analogue study of fluvial sediments in the Altiplano Basin of Bolivia shows that the crevasse-splay sediments amalgamate laterally to extensive sand sheets with surface

Bez po p arcia społecznego służba państw ow a nie zrobi tego w szystkiego, co pilnie, pod grozą stra t niepow etow anych, musi być wy konane. w przęgnięcia ich do

Zabrania się wywozu z granic Państwa Polskiego…. Anna Frankiewicz-Bodynek |