• Nie Znaleziono Wyników

Ekran i widz: Zanim powstał "Potiomkin"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ekran i widz: Zanim powstał "Potiomkin""

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Mirosław Derecki

EKRAN I WIDZ: ZANIM POWSTAŁ „POTIOMKIN”

Produkcję nowych filmów, przenikniętych komunistycznymi ideami, oddających radziecką rzeczywistość, trzeba zaczynać od kroniki - powiedział przed sześćdziesięciu laty Lenin do A. Łunczarskiego zwyciężyła rewolucja i oto przystępowano do kładzenia podstaw pod gmach nowej kultury - kultury proletariackiej. Lenin doceniał ogromną rolę filmu - sztuki, która właśnie zdobyła przebojem świat - jako środka masowego przekazu, zarówno w aspekcie informacyjnym jak i ideowym, propagandowym, wychowawczym. Już kilkanaście dni po wybuchu Wielkiej Rewolucji wydany został dekret o powołaniu Państwowej Komisji do Spraw Oświaty. W wydziale oświaty pozaszkolnej tej komisji utworzona została sekcja filmowa pod przewodnictwem Nodleżdy Krupskiej.

W ówczesnych warunkach nie było czasu na produkcję filmu fabularnego, wymagającego odpowiedniego zaplecza i skomplikowanej machiny wytwórczej. Potrzebny był „dokument” - forma pozwalająca na działanie w sposób szybki, dosadny i celny. Dawne, nieliczne wytwórnie filmowe leżały w gruzach lub uległy dezorganizacji a ich personel rozpierzchł się po kraju. Ale niektórzy od pierwszych chwil towarzyszyli rewolucji, dźwigając ciężkie, nieporęczne kamery filmowe. Do niedawna jeszcze pracownicy

„burżuazyjnych” wytworni, ryzykowali niejednokrotnie życiem - początkowo tylko z chęci zanotowania na taśmie filmowej „atrakcyjnego” tematu, później - coraz bardziej świadomie zaangażowani w tworzenie dokumentu epoki.

Jermołów, Lewicki, Lemberg, Nowicki, Tisse - to pierwsi operatorzy radzieckiej kroniki filmowej, pokazujący przebieg rewolucji w Piotrogrodzie, walki Czerwonej Armii z białogwardzistami, a także pierwsze wydarzenia gospodarcze i kulturalne w nowym państwie.

Edward Tisse z pochodzenia Szwed, wykorzysta następnie doświadczenie dokumentalisty w wieloletniej współpracy z Sergiuszem Eisensteinem jako operator jego filmów.

Jak pisze radziecki historyk filmu M. Jezuitow: nie w zamkniętych atelier i nie w sztucznym świetle jupiterów narodziła się radziecka sztuka filmowa, ale w dymie i kurzu bitwy, w grzechocie karabinów maszynowych, w bohaterskiej armii Frunze, w niepowstrzymanym marszu kawalerii Woroszyłowa i Budionnego.

(2)

Ten nurt młodego, radzieckiego kina znajdzie wkrótce szczególnego entuzjastę w osobie dwudziestoparoletniego montażysty moskiewskiej kroniki, Dżigi Wiertowa, twórcy filmowej szkoły dokumentalistów „Kino-oko”, reżysera m.in. filmów: „Kino-oko”, „Naprzód Sowiety”, „Szósta część świata”, „Człowiek z kamerą”.

Osobny rozdział radzieckiego filmu w jego pierwszym okresie istnienia stanowiły

„agitki” - propagandowe krótkometrażówki mające za zadanie w przystępnej, a jednocześnie interesującej formie rzucić pod adresem widzów aktualne wezwanie, zmobilizować ich do określonych czynności. Aczkolwiek artystyczne, słabe i rojące się od sloganowych uproszczeń, spełniały przecież dobrze swoją agitacyjną rolę. Przede wszystkim jednak wskazały drogę dla nie mogącego znaleźć sobie miejsca w nowym społeczeństwie – filmu fabularnego, na który z biegiem lat, narastały coraz większe zapotrzebowanie. Miał to być więc film upolityczniony, podejmujący aktualną tematykę, nierzadko – demaskatorski.

Trzeba przy tym pamiętać, że owe pierwsze zmagania o kształt radzieckiego kina zbiegały się z latami walk władzy radzieckiej przeciwko prywatnym posiadaczom kin zalewającym kraj komercjalną, często kontrrewolucyjną szmirą, z uniezależnieniem się od kapitału zagranicznego. Kapitalne znaczenie w tym względzie miał podpisany przez Lenina 27 sierpnia 1919 r. dekret o nacjonalizacji przemysłu kinematograficznego i fotograficznego.

Data powyższa uważana jest oficjalnie za dzień narodzin nowej, socjalistycznej kinematografii. Ale nowy, socjalistyczny film, który by zrewolucjonizował dotychczasową światową sztukę filmową, miał jeszcze czekać kilka lat na swojego twórcę.

Zrealizowany w 1921 r. „Sierp i młot” W. Gardina, „Czerwone diablęta” Perestianiego czy „Pałac i twierdza” Iwanowskiego z 1923 r. były tylko próbą sił radzieckiego filmu w drodze do nakręconego w 1925 r. przez Sergiusza Eisensteina – „Pancernika Potiomkina”. O nim to miał w przyszłości napisać Leon Moussinac: „Pancernik” wszedł nie tylko do historii kinematografii, ale i do historii ruchu robotniczego i to jest właśnie najważniejsze.

Pierwodruk: „Kamena”, 1976, nr 22, s. 14.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Recenzentowi natomiast wypada w tym miejscu jedynie stwierdzić, że po trzech miesiącach filmowej posuchy, w czasie, której mógł tylko albo ronić rzewne łzy nad

Wprawdzie punktem zwrotnym w historii II wojny światowej stała się dopiero klęska Niemców pod Stalingradem, ale tutaj, pod Moskwą, zakończył się odwrót wojsk radzieckich,

W tym względzie można by już uznać Hamiltona za „klasyka”, który wszedł na stałe do historii gatunku: zrealizował on wszak cztery najgłośniejsze „bondy”

Tymczasem rzekomy „dreszczowiec” okazał się filmem iście proroczym: w dwanaście dni po jego premierze świat obiegła wiadomość o groźnej awarii w atomowej siłowni

Problemy sztuki zwiążą się dla Marty z problemami osobistymi: czy ma odejść, poświęcając się tylko muzyce, które wydaje się być jej całym życiem, czy

Zaczyna mieć zadanie odmienne od właściwego, nie chce podejmować tematów „politycznie słusznych”, odszczekuje się zwierzchnikom, okazuje się niewdzięcznikiem, przynosi

Chodzi mi oczywiście, o twórców rozrywki rodzimej – autorów i reżyserów kabaretowych, znanych piosenkarzy, modne grupy muzyczne, których obecność na scenach i

Był to przede wszystkim pierwszy publiczny pokaz najnowszego „cudu techniki”, maszyny nazwanej przez jej konstruktorów, braci Aramisa i Augusta