• Nie Znaleziono Wyników

Prasa o adwokaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prasa o adwokaturze"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Prasa o adwokaturze

Palestra 11/1(109), 134-139

(2)

«»«/»S/l OA D W O K A T U R Z E

„K urier Polski” (nr 301 z dn. 22 grudnia 1966 r.) w rubryce Co słychać w S e j­ m ie doniósł o p o s i e d z e n iu w dn. 2.0 grudnia 1966 r. Sejmowej K om isji W ymiaru Sprawiedliwości. W toku obrad tej Kom isji „posłowie przyjęli również uchwałę dotyczącą realizacji ustaw y o u stro ju adw okatury oraz o aktualnej sytuacji w a d ­ w okaturze".

Do treści wspom nianej uchw ały oraz do poselskiej oceny stan u adw okatury w ypadnie powrócić po udostępnieniu jej do wiadomości publicznej.

*

Zamieszczony w „Gazecie Sądowej i P en iten cjarn ej” (nr 23 z dn. 15 grudnia 1966 r.) w yw iad prasow y z Prezesem Naczelnej Rady A dwokackiej drem S. God­ lew skim publicysta tego czasopisma, A ndrzej P o s t a n, zaopatrzył tytułem A dw o­ kackie nowości.

Przedm iotem tej rozmowy była spraw a powołania i rozpoczęcia z dniem 1 sty ­ cznia 1967 r. działalności specjalistycznych zespołów adwokackich, utworzonych

dla obsługi praw nej cudzoziemców dewizowych.

Prezes NRA w yjaśnił n a wstępie, że „o powołaniu takich zespołów zadecydowa­ no już w rozporządzeniu M inistra Sprawiedliwości w spraw ie zespołów adw okac­ kich z 1963 r. Uznano wówczas za słuszną ideę skoncentrow ania obsługi praw nej cudzoziemców w zespołach, zrzeszających adwokatów w yspecjalizowanych w tej dziedzinie, posiadających także znajomość języków obcych (...) zespoły obejmować będą zakresem działania — n a zasadach wyłączności — prow adzenie spraw cy­ w ilnych i adm inistracyjnych. Spraw y k arn e cudzoziemców, należące do rzadkości, będzie mógł prowadzić nadal każdy adw okat z każdego zespołu”.

J a k w ynika z przeprowadzonej rozmowy, liczba spraw zleconych przez cudzo­ ziemców dewizowych w ubiegłych latach sięgała rocznie ok. jednego tysiąca, przy czym w ykazuje ona tendencję raczej m alejącą. Z tego też powodu zespoły specjalistyczne będą prow adziły także spraw y klientów krajow ych.

Specjalistyczne zespoły adw okackie zostały utworzone w celu lepszej obsługi cudzoziemców. Na pytanie, w jakiej m ierze w ykorzysta się w now ej stru k tu rze organizacyjnej k ad rę dotychczasowych specjalistów w tej dziedzinie oraz „geogra­ fię” zleceń zagranicznej klienteli, Prezes NRA udzielił następującej odpowiedzi: „Z zasady zespoły specjalistyczne obejmą adw okatów posiadających doświad­ czenie zawodowe w tej dziedzinie i prow adzących także dotychczas spraw y klien­ teli zagranicznej. Na podstaw ie dobrowolnych zgłoszeń kand y d atu ry do zespołów specjalistycznych ustalały rady adwokackie, a zatw ierdzało Prezydium Naczelnej Rady Adw okackiej. Weźmy np. zespół specjalistyczny w G dańsku. P raw ie wszyscy ci adwokaci m ają za sobą dużą p rak ty k ę w dziedzinie p raw a morskiego oraz w dziedzinie różnorakich a skom plikowanych stosunków praw nych, łączących się z pracą wielkiego portu i ruchem licznych statków obcych bander. Także loka­ lizacja zespołów specjalistycznych uw zględnia m aksym alnie »geografię« zleceń za­ granicznych. Zespołów pow stanie 5: w W arszawie, Łodzi, K rakow ie, G dańsku i K a­ towicach. W przyszłości, w razie potrzeby, zarówno liczba zespołów, ja k i liczba ich członków mogą ulec zwiększeniu. Zespoły nie będą ograniczone w terytorium zasięgu działania. Każdy z w ym ienionej p iątk i będzie mógł prowadzić spraw ę n a terenie całego k raju . Oczywiście zespół specjalistyczny będzie udzielał w razie potrzeby substytucji do prow adzenia spraw y adw okatow i zamiejscowemu.

(3)

N r 1 (100) Prasa o adwokaturze 135

■Nastąpi to głównie w sytuacjach, kiedy czynność praw na, w której miał uczest­ niczyć adw okat — pełnomocnik klienta dewizowego, będzie się m iała odbyć w zna­ cznej odległości od siedziby zespołu specjalistycznego”.

D ziennikarz postaw ił w toku rozmowy bardzo interesujące pytanie:

„Czy powołanie zespołów specjalistycznych nie ogranicza jednak praw a do w y­ b o ru adw okata i nie osłabia w jakiejś m ierze osobistego zaufania do pełnom oc­ nika, tak bardzo istotnego w stosunkach z klientelą zagraniczną, zwłaszcza k u ­ piecką?”

Udzielona przez Prezesa NRA odpowiedź brzmi:

„Teoretycznie tak, praktycznie nie. Nie tylko dlatego, że w zespołach specjali­ stycznych znajdą się głównie adwokaci darzeni już takim zaufaniem przez klien­ te lę zagraniczną. Także dlatego, że dotychczas wybór adw okata przez cudzoziem­ c a dewizowego był często dziełem przypadku lub odbywał się w ten sposób, że albo on sam, albo zagraniczne placówki dyplomatyczne i konsularne zwracały się od organów sam orządu adwokackiego o w skazanie adw okata niezbędnego dla obrony interesów obyw atela państw a, które reprezentują. Pozostawienie nie zn ają­ cem u środowiska zawodowego cudzoziemcowi praw a do w yboru jednego z 4 tysię­ cy adwokatów prowadziło także niekiedy do niepożądanych nieporozumień w w y­ borze. Oczywiście w ram ach zespołu specjalistycznego klient będzie mógł dokonać swobodnie w yboru adw okata”.

S ta tu t praw ny specjalistycznego zespołu adwokackiego dla obsługi praw nej cu ­ dzoziemców będzie nieco odmienny aniżeli zwykłych zespołów adwokackich. Prezes INtRA oświadczył, że regulam in tych zespołów nadaje im szersze upraw nienia: ,,I tak, zespół będzie mógł spełniać czynności nadzorcze nad adm inistracją n ieru ­ chomości cudzoziemca dewizowego i prowadzić spraw y związane z likw idacją jego m ajątku nieruchomego. O nadaniu tych upraw nień zadecydował fakt, że cudzoziemcy nie m ając dotychczas tej możliwości korzystali z usług pokątnych pośredników w zbywaniu nieruchomości, co nie zawsze zabezpieczało ich interesy. Pełnomocnik cudzoziemca będze mógł także, jeśli zajdzie potrzeba zabezpieczenia interesów klienta przebywającego poza granicami, uczestniczyć w postępowaniu egzekucyjnym . To ostatnie upraw nienie — jak wiadomo — nie przysługuje adw o­ katom reprezentującym interesy klienteli krajow ej”.

W toku tej rozmowy padła także inform acja, że zostaną stworzone w arunki do ujednolicenia w ynagrodzeń z ty tu łu usług praw nych świadczonych cudzoziemcom dewizowym (taksa dla klientów krajow ych nie ma w tych w ypadkach zastosowa­ nia). Aby obsługę p raw n ą zagranicznej k lienteli postaw ić n a należytym poziomie, zostaną zapewnione odpowiednie w arunki lokalowe i techniczno-biurowe, w pełni dostosowane do zadań postawionych przed specjalistycznym i zespołami adw okac­ kimi.

*

Skoro była przed chw ilą mowa o klienteli zagranicznej, to w arto zacytować k ró t­ k ą inform ację, zamieszczoną w tejże „Gazecie Sądowej i P enitencjarnej” pod na­ główkiem : Ile kosztuje obrona?

„Obrona u jednego z 2100 barristers (adwokat angielski w ystępujący przed są­ dem — w przeciw ieństw ie do solicisters, udzielających porad i przygotowujących pism a procesowe) kosztuje — pisze wspom niana Gazeta — w przeciętnej sprawie, trw ają cej od 2 do 3 dni, z górą czterysta dolarów. T aki koszt obrony spraw ia, ż e wielu obywateli brytyjskich korzysta z praw a ubogich. Koszt społeczny takich -obron w yraża się rocznie kw otą 20 milionów dolarów ”.

(4)

136 P ra sa o adwokaturze N r 1 (109>

Jeżeli w treści tej inform acji cokolwiek dziwi, to chyba ta okoliczność, że — ja k się w ydaje — dolary nie są w W ielkiej Brytanii... w alutą krajow ą.

*

Jedynym bodaj przypom nieniem na łam ach prasy o upływie 3 rocznicy uchw a­ lenia przez Sejm ustaw y o ustroju adw okatury jest publicystyczna wypowiedź Antoniego M aciejewskiego pt. W kręgu sprzeczności, ogłoszona w dw utygodniku „Praw o i Życie” (nr 24 z dn. 20 listopada 1966 r.).

W zamyśle A utora leżało — jak czytam y we w stępie arty k u łu — dokonanie „w stępnej oceny aktualnej sytuacji w adw okaturze” i uzyskanie „odpowiedzi, czy i w jakim zakresie ustaw a o u stroju adw okatury jest realizow ana, czy i ja k ie ujaw niły się przeszkody i ham ulce w mechanizm ie nowej stru k tu ry w ykonyw a­ nia zawodu adw okata”.

J a k wiadomo, przebiegiem i w ynikam i realizacji w ubiegłym okresie przepisów ustaw y o nowym ustroju adw okatury zajm ow ała się w ram ach swych upraw nień ustaw ow ych kom petentna Sejm owa K om isja W ym iaru Sprawiedliwości, podjęcie więc w indyw idualnej wypowiedzi tego samego tem atu jest zam ierzeniem niew ąt­ pliw ie wielce am bitnym , lecz narażającym A utora na zarzut zbyt subiektyw nego spojrzenia na całokształt spraw y i dysponowania ograniczonym z konieczności po­ lem obserw acji dla retrospektyw nej oceny w arunków wdrożenia nowych zasad ustrojow ych w adwokaturze.

Je st w tej ocenie wiele trafnych spostrzeżeń, jest obok tego niejedna dyw agacja i niejeden postulat — co najm niej kontrow ersyjne, a naw et chybione.

A utor wyeksponował w toku wywodów szereg kw estii noszących — jego zda­ niem — cechy sprzeczności w praktyce funkcjonow ania nowej zespołowej organi­ zacji w ykonyw ania zawodu. Jako główne punkty można wyłowić z arty k u łu n a ­ stępujące zjawiska:

1) absolutyzowanie zasady swobodnego w yboru adw okata przez klienta na tle kolektyw nej form acji zespołu,

2) prow adzenie przez kierow nika zespołu w łasnej p rak ty k i adwokackiej — w konfrontacji z jego szerokim i obowiązkami jako szefa kolektyw u zawodowego,

3) nadal utrzym ujący się niepraw idłow y rozdział spraw w ram ach zespołu i tolerow anie tego stanu rzeczy,

4) zacofanie bazy techniczno-biurow ej w zespołach i b rak prób w prow adzenia uspraw nień organizacyjno-funkcjonalnych,

5) niew ykonyw anie w należyty sposób przez organy sam orządowe adw okatury kontroli nad pracą zawodową adw okatów i ograniczony w pływ tych organów n a dowolny sty l w ykonyw ania zawodu,

6) mitologizowanie sprzeczności pomiędzy niezależnością adw okata-obrońcy a kontrolą jego pracy zawodowej,

7) personalistyczne ujm ow anie przew inień dyscyplinarnych adw okatów i tra k ­ tow anie tych przew inień tylko jako jednostkow ych objawów deform acji zawodo­ w ej,

8) zaniedbyw anie profilaktycznej funkcji postępowania dyscyplinarnego i fo r­ m alna jedynie analiza przekroczeń zawodowych,

9) utrzym yw anie jako pew nika prześw iadczenia o praw ie pełnej rzetelności adw okatów w dziedzinie pobierania honorariów w ram ach obowiązującej tak sy ,

10) nieprawidłowości reżim u finansowego w zespołach adw okackich i niedosto­ sow anie wysokości niektórych staw ek wynagrodzeń do społecznie niezbędnego n a ­ kładu pracy za udzielane przez adw okatów usługi.

(5)

N r 1 (109) Prasa o adw okaturze 137

Ja k widać, w achlarz zaw artych w artykule A. M aciejewskiego kw estii jest b a r­ dzo obszerny i dotyka w ielu aspektów życia zawodowego adw okatury.

Aby zrozumieć w cale nie ukryw ane intencje A utora w poruszeniu przed sta­ wionych problemów, w ypadnie zacytować końcowy ustęp jego wypowiedzi:

„Starałem się w arty k u le zwrócić uwagę na niektóre tylko problemy. Je»t ich znacznie więcej — ot choćby spraw a dopływu k a d r do adw okatury — dotyczące sytuacji w adw okaturze pod rządem nowej ustawy. W skazałem na ujaw niające się sprzeczności u tru d n iające realizację nowych przepisów. Różne są źródła tych przeciwieństw. W yłaniają się one z zapóźnionej świadomości społeczno-politycznej środowiska, z b raku konsekw encji i jasności poglądów na wiele istotnych spraw w organach sam orządu adwokackiego, które zdradzają tendencje do nadm iernej dyskusyjności, jakby problem atyka adw okatury w m odelu socjalistycznym pow sta­ ła dopiero trzy la ta tem u. Realizacja ustaw y w ym aga czasu. Odwoływanie się do pomocy czasu nie może być jednak paraw anem dla b ra k u energii w forsow aniu głównych kierunków reform y sprzed trzech la t”.

Na dobro A utora należy w każdym razie zapisać jedno: m a nie tylko odw agę krytycznego myślenia, ale także odwagę krytycznego mówienia.

Szerokim echem odbiła się w prasie wrocław skiej i Dolnego Śląska („Gazeta Ro­ botnicza”, „Słowo Polskie”) uroczystość jubileuszowa z okazji X X -lecia działalności W rocławskiej Izby Adwokackiej. Przekazaliśm y w poprzednim num erze „Pale- stry ” niektóre relacje z odbytej w związku z tym jubileuszem sesji dolnośląskich adw okatów w listopadzie ub. roku.

Na uwagę zasługuje jeszcze dodatkowo inform acja „Gazety Robotniczej” (nr 274 z dn. 18 listopada 1966 r.) w notatce pt. Jubileusz dolnośląskiej palestry n a tem at różnych funkcji społecznych sprawowanych, obok pracy zawodowej, przez kole- gów -adw okatów z Dolnego Śląska:

„Mamy (...) wśród adw okatów : 5 członków prezydiów rad narodowych, 15 ra d ­ nych, w ielu aktyw istów FJN , kom itetów blokowych, opiekunów społecznych, kom isji pojednawczych, działaczy kom itetów rodzicielskich. Na duże uznanie za­ służyły już sobie społeczna poradnia praw na Ligi Kobiet, prowadzona przez a d ­ w okata Różę M erbaum, i działalność adw okatów w społeczno-prawnych ośrod­ kach ZMS”.

*

Chyba w niew ielu ośrodkach istnieje ciekawa praktyka, o której mowa w a rty ­ kule K aroliny G ł ą b pt. W kręgu spraw adw okatury — K łopoty z geografią, opu­ blikowanym w „Głosie Szczecińskim” (nr 283 z dn. 29 listopada 1966 r.).

A utorka opisuje trudności w ystępujące w obsłudze praw nej ludności w m ia­ stach powiatowych woj. szczecińskiego (m. in. o em erytalnym w ieku niektórych czynnych jeszcze adw okatów o niepełnej wydajności), a następnie pisze:

„Stało się dobrym zwyczajem zapoczątkowanym i kontynuow anym przez KW PZPR, że wszystkie trzy wysokie strony reprezentujące szczeciński w ym iar sp ra ­ wiedliwości spotykają się na okresowych spotkaniach w celu wymiany inform a­ cji i w ysłuchania w zajem nych opinii, w atm osferze p arty jn ej szczerości i odpo­ w iedzialności za słowo. O statnio takie spotkanie m iało m iejsce w październiku 1966 r. Możemy odnotować z satysfakcją, że sędziowie i prokuratorzy, a więc ci, którzy obserw ują pracę adw okatów codziennie i z bliska, w ydali w sum ie dobre- świadectwo szczecińskiej palestrze. Podkreślano w szczególności widoczną w o stat­

(6)

138 Prasa o adwokaturze N r 1 (109)

nich trzech latach popraw ę poziomu w ystąpień obrończych, jak również znaczne podniesienie się k u ltu ry procesu w ogóle. Stwierdzono też, co jest zjawiskiem szczególnie krzepiącym , że w ypadki naruszenia etyki zawodowej są coraz rzadsze i nie stanow ią już problemu. Jest to w dużej m ierze zasługą mozolnej i w ytrw ałej pracy wychowawczej podstawowej organizacji party jn ej, jak również organów s a ­ m orządu adwokackiego, w szczególności zaś bardzo prężnej Rady Adw okackiej”.

Ten sam kierunek poczynań znalazł zastosowanie w W arszawskiej Radzie Adwo­ kackiej, o czym doniosło „Praw o i Życie” (nr 25 z dnia 4 grudnia 1966 r.) w n o ­ tatce pt. Sędziowie i prokuratorzy u adwokatów. Z inicjatyw y tej Rady i w jej siedzibie odbyło się w listopadzie pierwsze spotkanie członków R ady z prezesami w arszaw skich sądów wojewódzkich i powiatowych oraz prokuratorów wojew ódz­ kich i powiatowych.

„W toku dyskusji omówiono spraw y związane z wykonyw aniem obowiązków adw okatów jako obrońców i pełnomocników stron, obron z urzędu, trudności w pracy zawodowej adw okatów w sądach i p ro k u ratu rach oraz inne spraw y zw ią­ zane z praw idłow ym w ykonyw aniem czynności zawodowych”.

Spotkanie „uwieczniono” zdjęciem fotograficznym uczestników przy stole obrad, którego reprodukcja ukazała się w „Praw ie i Życiu”.

*

Z inicjatyw y Rady Adwokackiej w W arszaw ie odbyło się w dniach 13—16 l i ­ stopada ub. roku n arad a szkoleniowa dla. adw okatów Izby W arszaw skiej. O prze­ biegu narad y poinformowało „Praw o i Życie” (nr 25 z dn. 4 grudnia 1966 r.) w notatce pt. Sym pozjum adw okackie 10 Nieporęcie. W tym szkoleniowym sp o t­ k a n iu wzięło udział ok. 50 adw okatów z zespołów w arszaw skich i okolic W arsza­ wy. Zadaniem tej narad y szkoleniowej było — ja k czytamy w notatce — „pod­ niesienie kw alifikacji jego uczestników i przeniesienie nabytych tam wiadomości na szkolenie wew nątrzzespołow e”.

Uczestniczący w ostatnim dniu spotkania W icem inister Spraw iedliw ości K. Z a­ w adzki w yraził się z dużym uznaniem o inicjatyw ie Rady A dwokackiej w W arsza­ wie. Wygłoszone na naradzie referaty, przygotowane przez kolegów -adw okatów wyw ołały ożywioną dyskusję.

*

W dniu 14 listopada 1966 r. odbyło się V II Plenum Zarządu Głównego Zrzesze­ n ia Praw ników Polskich poświęcone tem atow i: „Problem y zapobiegania i zwalcza­ nia przestępczości w śród młodzieży”.

„Praw o i Życie” (nr 25 z dn. 4 grudnia 1966 r.) podało z obrad Plenum obszerną relację pt. Problem dnia: Nieletni.

W dyskusji poświęconej tem u - niezm iernie ważnem u społecznie zagadnieniu nie mogła być oczywiście pom inięta pozycja i rola obrońcy nieletniego, a także jego w iedza o m etodach wychowawczych nieletnich. Podniósł tę kw estię członek P r e ­ zydium ZG Z PP adw. W. Pociej, który m. in. oświadczył:

„W ydaje się konieczne zwrócenie uw agi n a to, żeby w opracow aniach n auko­ w ych znalazło się jakieś quantum wiedzy n a ten tem at, które pozwoliłoby adw o­ katow i obracać się w sferze tych problem ów. Potrzebne jest swego rodzaju vade- m ecum dla obrońcy, które mogłoby wzbogacić jego argum entację — oczywiście

(7)

N r 1 (109) Prasa o adwokaturze 13»

p r z y założeniu wychowawczego w pływ u również obrony — n a psychikę podsąd- nego nieletniego”.

P ełna mobilizacja w szystkich sił społecznych i wiedzy zawodowej jest w tej dziedzinie zadaniem ogrom nie ważnym. Znalazło to w yraz w uchwalonych przez P lenum ZG ZPP wnioskach i dezyderatach, ogłoszonych w tym samym num erze ■czasopisma ZPP.

*

Ta sam a ^problematyka n u rtu je rów nież ośrodki pozawarszawskie. W relacji o Zjeździe Okręgowym Z PP w Białym stoku „Praw o i Życie” (nr 26 z dn. 18 g ru d ­

n ia 1966 r.) podaje m. in., co następuje:

„W arto tu przytoczyć inform acje o cennej inicjatyw ie adw okatury, dotyczącej w alk i z przestępczością nieletnich. Zagadnienie to było kilkakrotnie omawiane n a posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Adwokackiej i zebraniu podstawowej organizacji party jn ej przy WRA. Z inicjatyw y POP powzięto uchw ałę o podjęciu przez adwo­ katów społecznego p atro n atu nad młodzieżą m oralnie zaniedbaną, która weszła w konflikt z praw em . K ażdy adw okat jako k u rato r społeczny Sądu dla Nieletnich przejm ie pod opiekę wychowawczą jednego nieletniego. W ten sposób w ,poważnym sto p n iu powiększy się k ad ra kuratorów społecznych (...).”

*

W odbytym w dniach 28—30 listopada 1966 r. w P radze czeskiej m iędzynarodo­ w y m sem inarium adw okatów n a tem at pozycji i zadań obrony w społeczeństwie socjalistycznym wzięła także udział delegacja polskiej adw okatury.

Jak w ynika z no tatk i pt. w Pradze — o zadaniach obrony, zamieszczonej w „Praw ie i Życiu” (nr 26 z dn. 18 grudnia 1966 r.), adw okaturę polską reprezen­ to w a li adwokaci: doc. dr Kazim ierz Buchała, dziekan Rady Adwokackiej w K ra ­ kowie, i dr W ładysław Pociej z W arszawy. Z ram ienia red ak cji „Praw a i Życia” “uczestniczył w sem inarium adw. A ntoni Maciejewski.

W toku obrad sem inarium zabrali głos członkowie polskiej delegacji. Adwokat K . Buchała mówił na tem at społecznego znaczenia obrony w ykonywanej przez adw okata w w arunkach ustroju socjalistycznego, adw. W. Pociej — na tem at n ie­ zawisłości obrońcy, a adw. A. M aciejewski — na tem at k rytyki i jej granic w obronię oskarżonego.

W arto będzie zapoznać się z m ateriałam i obrad tego sem inarium po ich opubli­ kow aniu przez czechosłowackich gospodarzy.

*

„Życie W arszawy” (nr 4 z dn. 5 stycznia br.) w inform acji pt. M inister Spraw ie­ dliwości wśród dziennikarzy podało, że w dn. 4 stycznia 1967 r. odbyło się spotka­ nie z dziennikarzam i zajm ującym i sę problem atyką praw ną.

W czasie spotkania m in. Walczak omówił szereg zagadnień związanych z re a li­ zowaniem przez reso rt spraw iedliw ości głównych kierunków polityki k am ej.

W powyższym interesującym spotkaniu R edakcję „Palestry” reprezentow ał re d a k ­ to r naczelny adw d r Paw eł Asłanowicz.

Cytaty

Powiązane dokumenty

6. Tak jak w poezji brak cienia jest dowodem nieist- nienia, tak w matematyce i logice wyst ˛ apienie sprzeczno´sci jest dowodem nieistnienia. Ta analogia jest oczywi´scie

działalność uczelni mająca na celudziałalność uczelni mająca na celulepszelepsze usytuowanie się na rynku, usytuowanie się na rynku, usytuowanie się na rynku, usytuowanie się

Wyeli- minowanie tych materiałów lub ograniczenie ich wykorzystania do minimum, poprzez zastosowanie alternatywnego rozwiąza- nia na bazie geosystemu, który będzie zawierał jeden

More specifically, the optimal ship routing for minimum passage time would be discussed to determine the weight function based on the involuntary speed re-

szkoły odpowiedzialnością za polonizację arystokracji rosyjskiej. Absurdal- ność tego zarzutu mogła się chyba tylko równać ze stylem, w jakim przepro- wadzono likwidację

Since the 1980s a major change took place in public policies for water resources management. This change in policy approach has been criticized based on empirical research on two main

1 punkt – wyznaczenie liczby popękanych jajek (12) Uwaga: Jeżeli zostaną zastosowane poprawne metody rozwiązania, ale uczeń popełni błędy rachunkowe, to otrzymuje 2

[r]