• Nie Znaleziono Wyników

Niemcy śląscy uczą sie od wieków po polsku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Niemcy śląscy uczą sie od wieków po polsku"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Seria ill Komunikat Nr 9

Niemcy śląscy uczą sie od wieków po polsku

Kto z Niemców uczył się w XVII wieku języka polskiego Podróżując po Śląsku w r. 1847, spostrzegł nasz poeta i geograf, Wincenty Pol, że właściciele majątków ziemskich „uczą się tu z potrze­

by języka ludu". Otóż nie tylko ziemianie po wsiach, ale kupcy i rze­

mieślnicy po miastach uczyli się od dawna języka polskiego. Pierwsze podręczniki, jako świadkowie tej nauki, ukazują się już na początku XVII wieku. Jest to najpierw „Klucz do Polskiego y Niemieckiego Języka... (Schlüssel zur Polnischen Und Teutschen Sprach...) J e re ­ miasza R o t e r a, nauczyciela Szkoły Św. Maryi Magdaleny we Wrocławiu, z r. 1616, więc jeszcze z tego czasu, kiedy miasto nazy­

wało się po niemiecku „ B r e s s l a w". Jest to podręcznik dla Niem­

ców i Polaków, a prawdopodobnie pierwszy, skoro nas autor w pol­

skiej i niemieckiej przedmowie zapewnia, że niemieckiej książki, z której by się nauczyć można języka polskiego, dotąd na Śląsku nie było. Namówili go do tej pracy dobrzy przyjaciele, gdyż on jako

„nie szczery Polak" nie czuł się zbyt pewnym: „...iżem Polakiem nie szczyrem, którego tesz z młodości w Niemieckich wychowano szko­

łach, gdzież się Polskiego nie mało zapamiętało (zapomniało), alem śie tesz cieszył tą nśdzieią, że śię Polak jaki lepszy tey prace po- trzebney podeymie". Powiada nam też autor, komu język polski na Śląsku jest potrzebny: „Ale jśkoć śię Polskiego, tu u nas po całem Sliąsku ä osobliwie we Wrocławiu wszytkim kupcom, Gospodarzom gościnnim y Rzemiesznikom pilnie potrzebnego Języka nauczyć, o tymći kśiążek żadnych po Niemiecku spisanych niewidać". Książka ta doczekała się późniejszych wydań w Gdańsku, gdyż Śląsk i Gdańsk w tej dziedzinie, podobnie jak w wielu innych, życzliwie się zasilały i wspierały.

(2)

2 K om unikat Instytutu Śląskiego w K atowicach nr 9

Podręcznikiem, tamten doskonale uzupełniającym, była książka, napisana przez szlachcica polskiego, M acieja Dobrackiego, który był najpierw pisarzem wieluńskim i ostrzeszowskim, a straciwszy m ają­

tek, osiadł we W rocławiu jako „practicus" czyli adwokat. Przybraw ­ szy drugie nazwisko, dla Niemców zrozumiałe, G utthäter, napisał pol­

skie rozmówki i wzory listów z tytułami, chcąc w ten sposób Niem­

com śląskim ułatwić współżycie z Polakami śląskimi i koronnymi.

Był to ,,Wydworny polityk (,,W ol-Qualificirter Hofe-Mann"), po­

dawaj ąc sposób, jako we wszelakich rozmowach z zacnymi Oso­

bami wydwornych zażywać Offertow..." W Oleśnicy drukował Jan Seyffert (1664). Książkę tę przedrukowywano później w Gdańsku, dokąd się Dobracki przeniósł, oraz w Elblągu.

Polacy mieszkają w zwartej masie aż poza Odrę

Z przedmowy do tego dziełka dowiadujemy się bliższych szcze­

gółów o stosunkach językowych, panujących wówczas na Śląsku. Do­

bracki wyznaje, że do napisania tego podręcznika skłoniły go różne przyczyny, i to: miłość do miasta, które darzyło go serdeczną go­

ścinnością, dalej życzenie wielu młodych i dorosłych ludzi (,,weil mir wohlwissend, dass ihrer viel nicht allein junge, sondern auch erwachsene Persohnen unterschiedlicher Stände alhier zu finden, wel­

che die Polnische Sprache gründlich und ziehrlich zu erlernen und s i c h i n d e r s e l b e n r e c h t z u ü b e n h e f f t i g g r o s s e L u s t u n d b e g i e r d e h a b e n " ) , wreszcie wzgląd na potrzeby mieszczan i kupiectwa. „Wiadomo ogólnie — tak pisze po nie­

miecku — że ż a d e n j ę z y k n i e j e s t w k r a i n i e ś l ą s k i e j p o t r z e b n i e j s z y o d j ę z y k a p o l s k i e g o , i t o n i e t y l ­ k o k u p i e c t w u i m i e s z c z a ń s t w u d l a c o d z i e n n y c h z P o l a k a m i i n t e r e s ó w , l e c z r ó w n i e ż w y ż s z y c h i n i ż s z y c h s f e r z i e m i a n o m z e w z g l ę d u n a i c h p o d ­ w ł a d n y c h , k t ó r z y a ż p o z a r z e k ę O d r ę w w i ę k s z e j c z ę ś c i s ą P o l a k a m i." (,,Es ist mäniglichen bewust, das in die­

sem Lande Schlesien keine Sprache nöthiger ist als die Polnische und zwar nicht allein der Löbl. Kauffman- und Bürgerschafft allen in gemein ab quotidiana cum Polonis commercia, sondern auch denen Landsassen hohen und Niedrigen Standes nehmlich von wegen ihrer unterthanen so bisz über den Oderstrom meisten theils polnisch sind. )

(3)

K om unikat Instytutu Śląskiego w Katowicach nr 9 3

W r. 1688 wydano też we Wrocławiu wielką wziętość mające

„Rozmówki" M ikołaja Volckmara z Gdańska pt. Vierzig Dialogi oder Lustige A rten zu reden von allerhand Sachen und Händeln, so täglich in Haushaltung, Kauffmannschafft und ändern Gewerben...

pflegen fürzulauffen. Breslau. Baumannsche Erben Druckerey. Już nie ze znakomitymi osobami uczy Volckmar rozmawiać, ale ze wszyst­

kimi i o wszelkich codziennych sprawach w domu, handlu i podróży.

Uczono we Wrocławiu i po innych miastach języka polskiego, na co wskazują różne miejsca druku, i to nie tylko prywatnie, ale po szkołach. I oto w rok po „Rozmówkach" Volckmara (1689) uka­

zuje się w Świdnicy sporządzony „Podręcznik polski" (Polnisches Handbuch) Jan a Ernesta, zawierający przysłowia i zwroty codzienne, a specjalnie dla polskiej szkoły we Wrocławiu przeznaczony („Vor die Bresslauische Polnische Schul verfertiget").

Śląskie podręczniki języka polskiego z w. XVIII

Tę samą, a może większą jeszcze potrzebę uczenia się języka polskiego widzimy wśród Niemców śląskich w wieku XVIII. Tak by należało sądzić z ilości podręczników, które tutaj (lecz nie w kom­

plecie) wymienimy.

Najpierw wydał J a n Ernest Müllenheim w Brzegu „Nową gra­

matykę polską" 1717 r., której dalsze wydanie ukazało się w r. 1726.

Dalej mamy Jerzego Schlaga „59 Polsko-niemieckich rozmówek han­

dlowych" (George Schlag: Neu und funffzig Pohlnisch-Deutsche Handlungs-Gespräche. Zum Behuff sonderlich der Pohln. Schule zu Bresslau, 1736). Trzecie wydanie tego podręcznika, jak widzimy przeznaczonego również dla polskiej szkoły we Wrocławiu, wyszło w r. 1755, a tenże Schlag wydał jeszcze „Gruntowną i zupełną naukę języka polskiego" (Gründliche und vollständige Pohlnische Sprach­

lehre, 3. verb. Aufl. Breslau 1754), wreszcie „Polsko-niemiecką ko­

respondencję" (Pohlnisch-Deutsche Correspondenz, Breslau 1765).

Inny nauczyciel języka polskiego, J. C. Krumpholtz, wydał we Wrocławiu „Niemiecko-polski podręcznik dla początkujących"

(Deutsch-Polnisches Tirocinium oder Lehrbuch für Anfänger in der poln. Sprache), 3. wydanie we Wrocławiu, 1790, czwarte 1794, piąie 1797. Poza tym Krumpholtz napisał „Krótką i dokładną niemiecko- polską gram atykę” (Kurzgefasste und deutliche Deutsch-Polnische

(4)

4 K om unikat Instytutu Śląskiego w K atowicach n r 9

Grammatik), m ającą również wielkie powodzenie, skoro w r. 1790 wyszło już czwarte wydanie, a szóste w r. 1797.

Posługiwano się też na Śląsku podręcznikiem, który dla Niem­

ców gdańskich napisał kaznodzieja polsko-ewangelicki, Jan Moneta.

Daniel Vogel, który sam wydał ,, Czy tanki polskie" (Polnisches Lese­

buch, 2. wyd. 1785), zajął się rozpowszechnieniem „Gramatyki pol­

skiej" (Polnische Grammatik) Jan a Monety i wydawał ją bezustan­

nie we Wrocławiu, 1786 (5 wyd.), 1794 (6 wyd.), 1798 (7 wyd.), 1809 (19 wyd.). Ten sam Daniel Vogel wydał jeszcze w r. 1786 „Sło­

wnik polsko-niemiecki" (Polnisch-Deutsches Lexicon, Breslau).

Nauka języka polskiego trwa na Śląsku poprzez w iek XIX aż do chwili dzisiejszej

T radycja polska trw ała na Śląsku dalej poza rozbiory Polski.

W r. 1800 wydał we W rocławiu Jan Kutsch „Naukę języka polskiego dla szkół" (Pohlnische Sprachlehre für Schulen).

W r. 1805 wyszedł we W rocławiu „Nowy słownik pol.-niem.- francuski", a w roku następnym Słownik polsko-niemiecki w 2 to­

mach. W tym czasie napisał „ G r a m a t y k ę p o l s k ą d l a N i e m ­ c ó w " n a s z w i e l k i B a n d t k e i wydał ją we Wrocławiu 1808 r.

(dalsze wydania 1818, 1824). Sam też uczył języka polskiego w Gi­

mnazjum Św. Elżbiety we Wrocławiu.

W r. 1814 K. G. Polluge wydał „Nowy podręcznik języka pol­

skiego według reguł Bandtkiego" (Neues Tirocinium für Deutsche zur Erlernung der polnischen Sprache...), zaś A ndrzej Polsfus wydał w tym samym roku „Czytanki polskie dla początkujących” (Polni­

sches Lesebuch für Anfänger).

Nie wygasiły nauki języka polskiego prześladowania pruskie.

W latach czterdziestych, jak wiadomo, rozgorzała w Prusiech walka z językiem polskim w szkołach. O praw a tego języka walczyli na Pomorzu i Mazurach Mrongowiusz i Gizewiusz. Nie mniejsze nasi­

lenie miała walka ta na Śląsku. A przecież w r. 1849 ukazał się dla gimnazjów i szkół realnych „Podręcznik do nauki języka polskiego"

J. N. Fritza (Elementarbuch der polnischen Sprache zum Gebrauch an Gymnasien und Realschulen, Cursus I). Tej książki wydanie piąte ukazało się w r. 1868.

Kto by zaś myślał, że W rocław zupełnie stał się obojętny na język polski po wojnie, w wielkim byłby błędzie. W latach dwudzie­

(5)

K om unikat Instytutu Śląskiego w Katowicach n r 9 5

stych ukazały się bowiem podręczniki języka polskiego Grzegorzew­

skiego, Jarochowskiego i Jesionowskiego, Wiktora Nowacka, Planeto- rza, Schuberta, Krzysieckiego i innych. Nad miastem unosi się duch dawnej Rzeczypospolitej Polskiej. Inaczej być nie może, gdyż wbrew wszystkiemu — przeszłość żyje w teraźniejszości, przeszłości nie da się wymazać.

Dr Wł. Pniewski Katowice, w grudniu 1937

NOWE WYDAWNICTWA INSTYTUTU ŚLĄSKIEGO

E m i l K u r o ń s k i : Położenie prawne ludności polskiej w Trzeciej Rzeszy. Katowice 1938. Stron 63. Cena zł 2,—. (Seria:

Polski Śląsk, Nr 34),

N a jn o w sze to w y d a w n ic tw o daje jasny obraz w aru n k ów praw nych, w jakich żyją P o la cy w N iem czech p o deklaracji polsko-niem ieckiej z dnia 5 listopada 1937. D eklaracja ta podkreśliła znaczenie problem u mniejszości polskiej w N iem czech , nie usunęła jednak d ziałan ia szeregu ustaw ob ow iązu ją­

cy ch w N iem czech , które ostrzem sw ym zw rócone są ta k że p rzeciw m niejszo­

ściom narod ow ym . A u tor p rzedstaw ia jasno, w jak trudne położenie staw iają P o la k ó w w N iem czech takie ustaw y, jak ustaw a o zagrodach d zied ziczn ych , o służbie pracy, o redaktorach, o w ład zach b ezpieczeństw a itd . D o p ó k i ustaw y te d oty czą tak że m niejszości polskiej, nie b ędzie ona m iała na terenie N iem iec elem entarnych w arunków m ożliw ości rozw oju kulturalnego. C iekaw ie ujęta i ob­

ficie udokum entow ana ta praca w inna zainteresow ać najszersze w arstw y spo­

łeczeń stw a polskiego.

J ó z e f G o ł ą b e k : Literatura serbsko-łużycka. Katowice 1938. Stron 269 (z francuskim streszczeniem). Cena brosz, zł 6,—, opr. zł 8,—. (Seria: Pamiętnik Instytutu Śląskiego, Tom V.)

N o w a praca znanego w arszaw skiego slaw isty daje literaturze polskiej p ierw sze obszerne opracow anie dziejów i rozw oju literatury bratniego narodu Ł u życzan . A utor nie m ógł poprzestać na podaw aniu fa k tó w w y łą czn ie d o ty ­

(6)

6 K om unikat Instytutu Śląskiego w K atow icach n r 9

czących literatury, lecz dla uzysk an ia n ależytego obrazu m usiał w p leść d u żo w iad om ości z d ziejó w kulturalnych i sp ołeczn ych Ł u ży cza n . Praca dra G ołąbka przek on yw a, że literatura łu ży ck a nie jest zab ytk iem przeszłości, lecz jest d o ­ robkiem narodu, k tó ry chce ż y ć i rozw ija się, m im o p rzeliczn ych trudności sta­

w ian ych mu na drodze. O bszerna bibliografia i sk o ro w id z ułatw iają k orzystan ie z książki, która b ęd zie m ogła n iew ą tp liw ie stać się jed n ym z n ajw ażniejszych źród eł dla p o zn a n ia ob licza k u lturalnego Serbo-Ł użyczan.

ODCZYTY INSTYTUTU ŚLĄSKIEGO W STYCZNIU 1938

W p ierw szych m iesiącach roku 1938 In stytu t Śląski będzie prow ad ził w d alszym ciągu akcję o d czy to w ą . W styczn iu odbędą się następujące o d c z y ty :

W K A T O W I C A C H (g o d z. 19, sala w y k ła d o w a D om u O św ia to w eg o ) piątek 14 stycznia: D r M a r e k K o r o w i c z — P o la c y i N ie m c y na

G órn ym Śląsku przed pod ziałem ,

piątek 21 stycznia: D r M a r e k K o r o w i c z — P o la c y i N ie m c y na G ór­

n ym Śląsku p o p o d zia le,

piątek 28 stycznia: P ro f. D r J ó z e f F eld m an — Bism arck a P olska.

W C H O R Z O W IE (godz. 19.30, M iejski O środek O św ia to w y )

p iątek 28 styczn ia: P ro f. A l f r e d Jesion ow s ki — P leb iscyt i p o w sta ­ nia śląskie w polskiej literaturze pięknej.

W stęp na o d c z y ty w o ln y .

U w a g a : Z e z w a la się na d o w o ln e k o r z y sta n ie z k o m u n ik a tó w I n s ty tu tu Ś lą ­ sk ieg o dla c e ló w p r a so w y c h .

D r u k a r n i a „ D z i e d z i c t w a “ w C ie s z y n ie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Postacie Szekspira jako bohaterowie Romantyczności Antoniego Langego 48 Anna Stanisz. Lady Macbeth – Balladyna Linguistic creation of parallel characters 57

W intencji autorki powyższa refleksja nad twórczością Wandy Czełkowskiej, Krystiana Jarnuszkiewicza i Andrzeja Wojciechowskiego ma przyczynić się do następnych dyskusji nad

Figure 6 shows that when considering a location in downwind direction of the source area, fluctuations in sediment transport rates could be caused by momentary fluctuations in

Marcowy epilog: „Biuletyn Związku Długoletnich Działaczy Ruchu Robotniczego”. Izraelski epilog

Początkowo zasiliła ona grono czytelników prasy polskojęzycznej, jednak w krótkim czasie, przy dużej mobilności tej grupy (część z nich opuściła Izrael), a także

Поэтому мы должны признать, что отвлеченные значения в слове искони являлись результатом семантического разви­ тия древнего

Wśród samych nauczycieli są różni ludzie: tacy, którzy osiedlili się za granicą już w wieku dojrzałym, po skończeniu szkoły i studiów w Polsce, i tacy, którzy

Podstawowym zadaniem najnowszego progra- mu jest przetworzenie zapisa- nych w formie plików RINEX obserwacji GPS dla par punk- tów i obliczenie odpowiednich wektorów