• Nie Znaleziono Wyników

Kościół jako Izrael według Apokalipsy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kościół jako Izrael według Apokalipsy"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Michał Wojciechowski

Kościół jako Izrael według

Apokalipsy

Studia Theologica Varsaviensia 26/1, 221-234

(2)

S tu d ia T h eoi. V a rs. 26 ( I W ) n r 1

M IC H A Ł W O JC IEC H O W SK I

KOSCIOŁ JAKO IZRAEL WEDŁUG APOKALIPSY T r e ś ć : W s tę p ; I. N a jw a ż n ie js z e te k s ty A p o k a lip s y o K o ś c ie le ja k o I z r a e lu : 1. A p 7, 1— 8; 2. A p 11, 1; 3. А р IB, I n n ; 4. A p 21, 12—21a; 5. S z e rz e j o A p 21,19—20; 6. O b ra z y lu d u B ożego ze S T ; II . U w a g i m e to d y c z n e i h is to ry c z n e ; I I I . W n io sk i.

W S T Ę P

K sięga O bjaw ienia św iętego J a n a p rzed staw ia w w ie lu w i­ zjach społeczność zbaw ionych, lu d Boży w id zian y w p ersp ek ­ ty w ie eschatologicznej. J e s t rzeczą uderzającą, że w iele z ty ch obrazów zdaje się n ad aw ać w spólnocie czasów ostatecznych ry sy Izraela. M ożna powiedzieć, że Kościół jaw i się jako Izrael. P rzedm io tem tego a rty k u łu będzie głów nie kilk a tekstów , k tó ­ re n a to w sp e cja ln y sposób w sk azu ją: A p 7, 1— 8; 11, 1; 12,

21, 12— 21. Z ajm iem y się w ięc teologicznym a zwłaszcza escha­ tologicznym obrazem K ościoła i Izraela w m yśl a u to ra A poka­ lipsy, a n ie w y do by w an iem z księgi w iadom ości o sto su n kach m iędzy gm inam i chrześcijańskim i a synagogą, o zarysow ującym się już rozłam ie.

In fo rm acje n a ten te m a t o g ran iczają się zresztą do listów do siedm iu kościołów (Ap 2, 9; 3, 9) i n ie w p ły w a ją istotnie n a w nioski w y sn u te z trz o n u księgi, rac z e j je n a w e t p o tw ier­ dzają. Je śli bow iem n iec h ę tn e ch rześcijaństw u gm iny żydow ­ skie przed staw ion e są jak o ci, k tó r z y sa m ych siebie zow ią Ż y d a m i, a nie są n im i, lecz synagogą szatana (2, 9), znaczy to m iędzy innym i, że a u to r u zn aje istnien ie i potrzeb ę p ra w ­ dziw ych Ż ydów — n a jp e w n ie j członków K ościołów — i w spól­ n o ty Izraela, ta m ty c h tra k tu ją c jako w y ją te k . Nie m a z resztą nic osobliwego w tym , że ju deochrześcijanie u w ażali się za p raw o w ity ch Izraelitów , an i w tym , że oczekują n aw ró cenia przeciw ników (3, 9). N adm ieńm y, że w regionie „siedm iu ko­ ściołów” żydow skie korzenie ch rześcijań stw a dług o jeszcze da­

(3)

222 MICHAŁ WOJCIECHOWSKI

[2] w a ły o sobie zmąć, o czym w iem y ró w n ież z archeologii.1 W aż­ n iejszy jed n a k od stosunków lo k aln y ch będzie sposób teologicz­ nego w id zenia Izraela, L u d u Bożego, w A pokalipsie, księdze judeochrześcijańskiej.

I. N A J W A Ż N IE J S Z E T E K S T Y A P O K A L IP S Y O K O Ś C IE L E JA K O IZ R A E L U

1. A p 7, 1—8

W edług tego te k s tu zbaw ieni to p o p ro stu Izrael podzielony n a d w an aście w yszczególnionych po kolei pokoleń. 144 000 zbaw ionych jaw ić m oże się jako liczba doskonała, a zarazem

skończona, dzięki d w unastk o m odpow iednia dla określenia

Izraela.

Z d ru g ie j s tro n y podniesienie d w u n a stu do potęgi może sugerow ać jak ieś zw ielo k ro tn ien ie d w u n a stu pokoleń, każde z n ic h już jest d w u n astk ą. W ted y sym boliczne 144 000 to p rze­ d e w szy stk im liczba ogrom na (dzięki m nożnikow i 1000), licz­ ba, k tó ra m ogłaby objąć w szystkie naro d y . To sam o 144 000 oznacza w A p 14 , 1— 5 w y k u p io n y ch z całej ziemi. A le p rz y ­ pom nijm y, ta liczba oznacza m n ó stw o podporządkow ane s tru k ­ tu rz e Izraela.

L ista plem io n w y gląda n a chrześcijańską, bo zaczyna się od Jezusow ego p lem ien ia J u d y (Ap 5, 5; por. 3, 7); su g e ru je to uniw ersaln o ść zbaw ienia. W ST J u d ę rza d k o w ym ieniano na pierw szy m m iejscu, a i to d la p rzyczyn geograficznych albo p olity czn ych (Lb 2, 7. 10; 1 Krm 2, 3; 8, 12). W późnym judaizm ie zarysow uje się p ierw szeństw o Lew iego (Test J u d a 21, 1— 4, T est R uben 6, 7— 12, por. Test. Levi). Opuszcza lista D ana, jak się uw aża z pow odu złej opinii tego plem ienia.2 J e ­ szcze przed Józefem uw zględniono jego syna M anassesa; zw aży­ wszy, że n a tere n ac h M anassesa leżała Sam aria, szukać b y tu m ożna alu z ji do n aw rócenia S am ary tan .

1 P o d o b ie ń s tw o a r c h ite k to n ic z n e k o śc io łó w i sy n a g o g (E. P a x , J ü ­ dische u n d c h ristlic h e F u n d e im B ereiche der „ Sieben K irch e n ” der A p o k a ly p se , B iL e 8(1967) 4, s. 264—279); d e k o r a c je : r o z e ty j a k n a p a ­ le s ty ń s k ic h o s s u a ria c h , c zęste w P a le s ty n i e i S y r ii z n a k i z u ż y c ie m lite r , n o i s y m b o le z tr a d y c ji J a n o w e j (В. B a g a 1 1 i, T race giudeo- -cristia n e n ella regione delle se tte chiese dell’A pocalise, L A 12(1961—62), s. 177—220”).

2 R d z 49,17; P w t 33,22; S dz 18,30; 1 K r i 12,29; J e r 8,16 i T a lm u d (Bill.

I I I , s. 804n); w ie rz o n o , że A n ty c h r y s t w y jd z ie z D a n a ( I r e n e u s z ,

(4)

KOŚCIÓŁ JAKO IZRAEL·

2 2 3

M ożna też odnieść w rażenie, że opisany w n a stę p n e j p e ry ­ kopie (Ap 7, 9nn) niezliczony tłu m ze w szystkich narodów , którego n ik t nie m ó g ł policzyć, sto jący przed B arankiem , iden­ ty czn y jest z d w u nasto m a pokoleniam i w ym ienio ny m i przed chw ilą. M otyw niezliczonych tłu m ó w zbaw ian y ch p ow tarza się w A pokalipsie w ielo k ro tn ie (zwłaszcza 5, 9 i 14, 6; por. 10, 11; 11, 9; 13, 7; 17, 15). Z baw ienie w idzi A pokalipsa um iw ersalisty- cznie, k o n ty n u u ją c linię p ro ro ctw T ry to izajasza (Iz 60, 3;

6 6, 20).

R elację m iędzy A p 7, 1— 8 a 7, 9— 17 w idziano rozm aicie. W pierw szej pery k o p ie dostrzeg ano p rzed e w szystkim judeo- ch rześcijan albo po p ro stu Żydów, n ato m ia st w d ru g iej w ie r­ n y c h naw ró co n y ch z pogaństw a.3 W k a ż d e j jed n a k w izji b r a ­ n e j osobno odnosim y w rażenie, że chodzi o ogół zbaw ionych. B yłyby to więc raczej dw a całościowe o b razy jed n e j w spól­ noty. Różnica m iędzy n im i leży ch y b a w tym , że p ierw sza pokazu je zbaw ionych u p rogu o k resu p ró b y (w. 1— 4) a d ru g a po zw ycięstw ie.4 W izja d w u n a stu pokoleń odnosiłab y się w ięc bliżej do rzeczyw istości K ościoła n a ziem i. T rzeba tu przyznać, że w izja n a d a je m u w sposób bardzo w y ra ź n y im ię i s tru k tu rę Izraela. O bietnica zbaw ienia d la sług B a ra n k a nie w y d aje się też różna od o b ietn icy zbaw ienia d an ej Izraelow i.5 T ra d y cy jn a ,6 m ocno aleg o ry czn a in te rp re ta c ja te k stu jako obrazu Kościoła w naszym tego słowa rozum ieniu, pom niejsza powyższe okoli­ czności ja k też ju deochrześcijański k o n tek st księgi; dla jej a u to ra Izrael by ł rzeczyw istością żyw ą i a k tu a ln ą . Poza tym w A pokalipsie sym bole z ra sta ją się z tym , co sym bolizują albo w ręcz p o d p o rząd k o w ują sobie rzeczy sym bolizow ane, m ó­ w iąc o n ic h w ięcej, n iż b y d ało się przekazać w zw ykłym opisie.

3 D łu g ie lis ty d a w n ie js z y c h r e f e r e n c ji zob. C h. B r ü t s с h , L a clarté de l’A pocalypse, G e n è v e 51966, s. 141; s a m a u to r w id z i w A p 7, 1—8 ju d e o c h r z e ś c ija n ja k o „ p a rs p ro to t o ” . P ó ź n ie j n p . A. F e u i l l e t ,

L es 144.000 Isra élites m a rq u és d’u n sceau, N T 9(1967)3, s- 191—225: I z r a ­ el n a w ró c o n y ; J . M . F o r d , R ev ela tio n , A n c B 38, N e w Y o rk 1975, s. 120—123, 126: R e s z ta (Iz ra e la ), id e a r e s z ty ta k ż e w d r u g ie j p e ry k o p ie ; A. G e y s e r , T h e T w e lv e T ribes in th e R evela tio n : Ju daean a n d Ju d eo - -C h ristia n A p o ca lyp tic ism , N T S 28(1982)3, s. 388—899: I z r a e l „ w e d łu g c ia ła ” w o d b u d o w a n y m k ró le s tw ie .

4 Zob. np. P. P r i g e n t, L ’A pocalypse de S a in t Jean, C N T 14, L a u s a n ­ n e 1981, s. 123n.

5 Zob. R. S t u h l m a n n , Das eschatologische M ass im N eu en T e sta ­ m e n t, F R L A N T 132, G ö ttin g e n 1983, s. 199.

8 A le n a d a l dość p o w sz e c h n a : zob. n p . U . B . M ü l l e r , Die Of f e n­ barung Johannes, Ö T K N T 19, G ü te rs lo h —W ü rz b u r g 1984, s. 178n.

(5)

MICHAŁ WOJCIECHOWSKI

O braz opieczętow ania czół ty ch 144 000 też jest dw uznaczny. W edług Ez 9, 4. 6 opieczętow ani n a czołach to sp raw ied liw i z Jerozolim y, ocaleni od plagi, a w ięc Reszta. Rz 4, 11 nazy w a pieczęcią o brzezanie d an e A braham ow i, gdy uw ierzył. 2 K or 1, 21n m ów i o chrześcijanach: nam aścił nas Bóg (22) On nas opieczętow ał. P óźn iej m ow a o pieczęci D ucha Św iętego (Ef 1, 13; 4, 30), a jeszcze później określano ch rzest jako pieczęć ( H e r m a s , S im . 9, 16, 2— 4; K l e m e n s Al., Quis dives 42). O pieczętow ani są „sługam i Boga naszego” ; w y rażenie to ozna­ cza gdzie indziej w A pokalipsie członków Kościoła, zbaw io­ nych, sługi B a ra n k a (Ap 1, 1; 2, 20; 6, 11; 19, 2. 5; 22, 3. 6). Pieczęć n a czołach, ja k u Ezechiela, obronić m a przed plagą (Ap 9, 4). J a k w idać, opieczętow ani m ogliby być i R esztą Izraela, i ogółem zbaw ionych.

P odsum ow ując, 144 000 z A pokalipsy m a i cechy Izraela i cechy no w ej w sp óln o ty słu g B aran k a. Chodzi o jed ną rze ­ czyw istość w idzianą w dw óch aspektach: 1. aspekcie bazy, p u n k tu w yjścia: jest n im Izrael h isto ry czn y zm ierzający ku tem u , b y sta ć się eschatologicznym ; 2. aspekcie celu: w spólno­ t y u n iw e rsa ln ej czasów ostatecznych. Jed n ak ż e n ie m a w ty ch obrazach żadn ej sugestii o nieciągłości m iędzy Izraelem a Kościołem .

2. Ap 11, 1

C zy tam y t u o zm ierzen iu św iąty n i Bożej, o łta rza i tych, co w ielbią w n iej Boga. M ierzenie oznacza u tw ierdzen ie i za­ chow anie, n a w ią zu je też do id ea ln ej św iąty n i Ezechiela (Ez 40— 41; por. Z ach 2, 5— 8). Chodzi w ięc o św iątyn ię jerozolim ­ ską. D alej m ow a o dziedzińcu zew n ętrzny m nie zm ierzonym i oddanym poganom — b ył to w łaśnie Dziedziniec P ogan (nie­ słuszne jest tw ierdzenie, że te n dziedziniec zew n ętrzn y to sy ­ nagoga) 7. Poganie będą też d ep tać m iasto św ięte, Jerozolim ę: tu p o jaw ia się a lu z ja do w o jn y żydow skiej.

„W ielkie m iasto ” z A p 11, 8 to typow e dla A pokalipsy o k re­ ślenie B abilonu — R zy m u cesarzy prześladow ców (16, 19; 17, 18; 18, lOnn; por. 14, 8; 17, 5; 18, 2). Sodom a i E gipt to sym bo­ le grzechu i pogaństw a. Słow a gdzie u krzyżo w a n o ich Pana b rzm ią tu n iez b y t logicznie, bo su g e ru ją Jerozolim ę. N ajlepiej m ożna to w ytłu m aczy ć ideą, że poza (duchow ą) św iątynią zba­

7 J a k np. A. F e u i l l e t , E ssa i d ’in te r p r é ta tio n d u C h a p itre X I de

l’A p o c a ly p s e , w: t e n ż e , E tu d e s jo h a n n iq u e s , P a ris 1962, s. 246—271. Takoż m a ВТ ad lo cu m .

(6)

[5 ] KOŚCIÓŁ JAKO IZRAEL 2 2 5

w ionych cały św iat jest te ra z p o d d an y „B abilonow i”, k tó ry ro zprzestrzen ił się n a w e t n a m iasto św ięte — i cały św iat m a być p o d d an y B ogu z przy jściem o lbrzym iej J ero zo lim y niebie- b ieskiej (Ap 21, 16). Ś w iat jest i sa n k tu a riu m i dom eną sza­ tan a.8

Z achow anie św iąty n i w skazuje, że chodzi tu m n iej o aluzję histo ry czn ą w tle, a w ięcej o n a stę p n y o b raz w spólnoty zba­ w ionych. Zauw ażm y, że św. P a w e ł używ ał o brazu św iątyni w in n y m sensie: p o d k reślał ele m en t osobistej św iętości w ierzą­ cych (1 K o r 3, 16n; 2 K o r 6, 16; E f 2, 21). T u ta j św iątyn ia j e ­ rozolim ska z o łtarzem i w ie rn y m i oznacza L u d Boży p rzenie­ sio n y p rzez prześladow anie. Wsipólnota zbaw ionych, o k tó re j ty lekroć m ow a w A pokalipsie, jaw i się pod ry sam i Izraela m odlącego się w św iąty n i i ja k b y się od niego n ie różniła. S am a św iąty n ia z A rk ą P rzy m ierza w raca jeszcze w w izji n a końcu rozdziału, co su g e ru je kluczow e znaczenie sy m bolu w te j sekcji księgi; od św iąty n i h isto ria się zaczyna i do n iej pow raca (technika inkluzji). J a k o iznak n a niebie sąsiaduje ta św iąty n ia z A p 11, 19 z N iew iastą w A p 12, 1 — w ty m m ie j­ scu te ż sym bolem Izraela.9 A rów nocześnie reszta rozdziału 11 odnosi się już do o k resu istn ienia w sp ó ln o ty ch rześcijańskiej, do prześladow ań, a p o tem do sądu Bożego. Znów nie w y ty ­ czono g ran icy m iędzy sym bolem ze ST a w spółczesnością gm iny.

3. A p 12, In n

W A p 12, 1 m ow a o „N iew ieście obleczonej w słońce”, k tó rą tra d y c y jn a egzegeza k atolick a id e n ty fik u je z M aryją, m atk ą M esjasza; sp rzy ja tem u zw łaszcza A p 12, 5. P ostać N iew iasty m a też cechy Izraela. W reszcie w idziano w jej przejściach obraz losów Kościoła. Poniew aż M aryja m oże w cielać zarów no Iz ra ­ el jak Kościół, n ie m a sprzeczności m iędzy in te rp re ta c ją in d y ­ w id u aln ą a zbiorow ą. M ożem y zatem zająć się ty lk o tą dru gą, istotną d la głów nego tem atu .

Otóż ST często p rzed staw ia L u d W y b ran y pod postacią ko­ biety. W spom nijm y tu szczególnie podobieństw o do m otyw ów z Iz 60nm, gdzie jaw i się on jako chw aleb n a oblubienica cza­ sów ostatecznych (por. Iz 60, 1. 4. 19n; 61, 10; 62, 3nn: ze w zm iankam i o słońcu, księżycu i k lejn o tach ; por. też P n p 6,

8 Zob. P . P r i g e n t , op. cit., s. 168.

9 N a to m ia s t b r a k ś w ią ty n i w A p 21,22 — w n ie c o in n y m w sz a k ż e k o n te k ś c ie , ś w ią ty n ię z a s tą p iła o b ecn o ść B oga i B a r a n k a .

(7)

10 i 4 Ezd 9, 38— 10, 24: n iew ia sta oznacza tam Je ru z a le m nie­ biańskie). N astępnie jasn ą jest rzeczą, że w yjście C hry stu sa z n a ro d u izraelskiego m ożna porów nać do zrodzenia (w. 5); K ościoła w ty m m iejscu n ie d a się podstaw ić!

D w anaście gw iazd su g e ru je dw an aście plem ion; ta k i sens d w u n a stk i przy p o m n iał czy telniko w i rozdział 7. W Rdz 37,9 c z y ta m y o śnie Józefa, w k tó ry m od d ają m u hołd słońce, księ­

życ i jedenaście gwiazd: ojciec, m atk a i bracia. Ciała niebieskie z A p 12,1 sym bolizują w ięc p raro d zicó w Izraela, chw ałę n a ­ rodu.

A le ju ż w w. 6 d o w ia d u je m y się o pobycie n ie w ia sty n a p u sty n i przez 1260 dni, k tó re o dpow iadają 42 m iesiącom z Ap 11, 2, okresow i p rześladow ań, ró w n e m u okresow i proro k ow ania z A p 11, 3. W edług w. 14nn u cieczka przed sm okiem i pobyt n a p u sty n i zd arzy ły się już po n a d e jśc iu Pom azańca. W resz­ cie w w. 17 m ow a o reszcie poto m stw a N iew iasty, k tó re m a „św iadectw o J e s u s a ”. Czy chodzi o pochodzenie chrześcijan z Izraela, czy też o to, że są dziećm i Kościoła, w spóln oty m e­ sjańskiej?

M ożna b y w ięc pom yśleć, że N iew iasta jest jedny m i d r u ­ gim; Izraelem , k tó ry w y d ał M esjasza i K ościołem prześladow a­ n y m po jego p rzy jściu .10 Nie d a się dostrzec m iędzy nim i isto tn ej odrębności, jed n em u sym bolow i odpow iada jed n a rze­ czyw istość w d w u e ta p a c h czasowych.

4. A p 21, 12— 21a

P rz ejd ź m y te ra z do w izji J e ru z a le m niebieskiego w A p 21. F ra g m e n t w y b ra n y w yodrębnia się к całości opisu. W ersety 9— 11 stanow ią w prow adzenie, potem n a stę p u je szczegółowszy opis (ww. 12— 2 la), k tó ry odznacza się s tr u k tu rą ehiastyczną i stały m użyciem liczby 12; w w. 21b zaczynają się now e m o­ tyw y.

Na początku n a p o ty k a m y opis 12 b ra m z 12 aniołam i, b ram noszących im iona 12 plem ion Izraela, ta k jak w w izji z Ez 48, 31— 34 (w. 12— 13). Tu i tam n a k ażdą stro n ę św iata p ro ­ w adzą po trz y b ram y . M iasto zbaw ionych przedstaw ione jest w ięc jako Jerozolim a zam ieszkała przez Izraelitów . N astępne jed n a k 3 d w u n a stk i (w. 14) d o tyczą no w ej w spólnoty: n a 12 fu n d am e n ta c h w idn ieje 12 im ion 12 apostołów B arank a (por. Ef 2, 20n). K o lejn e w. 15— 18 p o kazu ją niezw ykłe w y m iary

10 Zob. A. J a n k o w s k i , A p o k a lip s a S w . J a n a , P S N T 12, P o z n a ń 1959, s. вЗ6.

(8)

[7] KOŚCIÓŁ JAKO IZRAEL 227 m iasta, 'również o p a rte n a d w u n astce a sym bolizujące w sp a­ niałość czasów ostatecznych.

P otem , w w. 19— 20 w ra c am y do m o ty w u 12 fundam entów , o k tó ry ch dow iedzieliśm y się w cześniej, że noszą im iona 12 apostołów. Te w iersze d o ty czyłyb y więc raczej Kościoła niż Izraela. W yliczono 12 kam ieni szlach etn y ch jako bud ulec fu n ­ d am entów . D oszukiw ano się tu jeszcze idei C h ry stu sa -fu n d a - memtu (1 K o r 3, lOnn; Rz 15, 20), a tak że 12 plem ion Izraela, 12 kam ien i :z p e k to ra łu a rc y k a p ła n a (Wj 28, 17— 21; 39, 10— 12), a nsaiwet 12 znaków zodiaku, sk ąd inąd łączonych z 12 plem io­ n am i.11 Dla naszego te m a tu istotne jest zbliżenie się sym boliki apostołów i plem ion. P rzy p o m n ijm y też in sp irac ję opisu now ej Jero zo lim y w Iz 54, l i n , gdzie w y stę p u je k ró tsza lista kam ie­ n i szlachetn y ch jak o budulca. Je śli chodzi o sam dobór k a­ m ieni, sp ró b u je m y go bliżej w yjaśnić w osobnym parag rafie. W reszcie w w. 2l a wiraca 12 bram , zw iązanych jak już w ie­ m y z 12 plem ionam i Izraela. B udulec bram , perły, w niczym nie u stę p u je budulcow i fundam entów .

S tru k tu ra ehiastyczna opisu, w ed łu g sch em atu ABCB’A ’ (Izrael— Kościół—Je ru z a le m niebieskie—Kościół— Izrael) oraz sta łe użycie d w u n a stk i w sk azu ją n a p rzem y ślan y plan, n a za­ m ia r złączenia i zharm onizow ania m otyw ów przyw oływ anych. Tego sam ego dow odzą poszczególne obrazy: plem iona Izraela są bram am i do k ró le stw a czasów o statecznych a C h ry stu s i apostołow ie jego fu nd am en tam i. D ostrzegam y tu przede w szy­ stkim jedność w izji, k tó re j treścią jest p ełn ia doskonałości Je ru z a le m niebiańskiego — n a to m ia st zupełnie nie m ożna powiedzieć, a b y przy zn ano pierw szeństw o k tó re m u ś elem ento­ w i opisu.

5. Szerzej o Ap 21, 19— 20

P ow yżej w spom niano, że w iersze te d o tyczą Kościoła, a to ze w zględu n a m otyw 12 fu n d am en tó w o p atrzony ch w edług w. 14 im ionam i 12 apostołów . C hciałbym te ra z w ykazać, że sam a lista k am ieni ró w n ież m a c h a ra k te r chrześcijański, za­ w ie ra jąc w zaszyfrow anej form ie im iona Jezu sa C h ry stu sa .12

11 N a te m a t ty c h poglądów zob. U. J o r t, T h e P re c io u s S to n e s

in th e R e v e la tio n o f S t. J o h n x x i 18— 21, STh 24(1,9710), s. 150^181; W. W. R e a d e r , T h e T w e lv e J e w e ls o f R e v e la tio n 21: 19— 20. T ra d itio n ,

H is to r y a n d M o d e m I n te r p r e ta tio n , JB L 100(1981), s. 433—457. Por. też. P. P rig e n t, op. cit., s. 340n.

12 Zob. bliżej: M. W o j c i e c h o w s k i , A p 21,19— 20: des titr e s c h r is to -

lo g iq u e s ca ch és d a n s la lis te d es p ie r r e s p ré c ie u s e s , NTS 3)3(1987) s. 153 η.

(9)

P o tw ierd zając, że w spom niane w iersze dotyczą now ej w spól­ n o ty słu g B aran k a, hipoteza ta zm ierza zarazem do przypo­ m nienia, że ostateczn ym fu n d am e n te m zbaw ienia jest C h ry ­ stus, że jego głosi 12 apostołów .

W eźm y pod uw agę pierw sze lite r y n azw kam ieni: ICXCCCXBTXYA (szczęśliw ym tra fe m lite ry greckie d adzą się tu zapisać czcionką łacińską). C z te ry pierw sze tw o rzą czę­ s ty w ręk o p isach sk ró t IC XC: Je zu s C hrystus! (Ap 1, 1; 2, 5). U pow ażnia to do szu kan ia Jeg o ty tu łó w za lite ra m i n a stę p ­ ny m i.

CC pow tarza d w a ra z y tą sam ą lite rę i zapew ne dotyczy jednego ty tu łu , ta k ja k p a ry poprzednie. Co w ięcej, n a z w y odpow iednich kam ien i, sa rd o n yx i sardion o p ierają się n a jed ­ n y m źródłosłow ie. Je d y n y m odpow iednim słow em w y d a je się S o te r — Zbaw ca. Z nane jest ono w tra d y c ji Jan o w ej (J 4, 42; 1 J n 4, 14); w A pokalipsie w y stę p u je 3 ra z y soteria.

G reck a lite ra X p o w tarza się n a liście 3 razy. Z ajm u je n a n ie j hon o ro w e m iejsca: 3, 7 i 10. K am ien ie: siódm y i dzie­ s ią ty n a z y w a ją się chrysolithos i chrysoprasos; ich w sp ó ln y po­ czątek przyp o m ina m ocno Christos, ty m b a rd z iej że zjaw isko jo tacy zm u zbliżało ich w ym ow ę. T ak w ięc d ru g ie i trzecie X odnosi się do słow a „ C h ry stu s”, ta k sam o jak pierw sze.

Y A w y k ład a się łatw o: h yio s anth rop ou — S yn Człowieczy (Ap 1, 13; 14, 14). ВТ będzie tru d n iejsze. В su g e ru je basi­ leu s — k ró l (Ap 15, 3; 17, 14; 19, 16). Za T m ożna b y zapro­ ponow ać tapeinos — pokorny, p ro p o n u jąc zestaw ienie słów n iez n a n e w P iśm ie Ś w iętym . B liskie ono jest jed n a k Zach 9, 9, gdzie m ow a o k ró lu m esjań sk im o k reślan y m słow em cânî. S ta ro ż y tn e tłum aczenia Z achariasza n ie d a ją w praw d zie w ty m m iejscu tapeinos, ale gdzie in dziej S e p tu ag in ta tłu m aczy n ie­ k ie d y w te n sposób h e b ra jsk ie cäni (10 raz y n a 76). Co w ięcej, w słow ach Jezu sa n aw iązu jący ch do tego pro ro ctw a w M t 11, 29 zn ajd ziem y „cichy (praus = Z ach 9, 9 LXX) i pokornego serca (tapeinos te kardie)”. W ta k ie j tra d y c ji tłum aczeniow ej B asileus Tapeinos b y ło b y zarów no zrozum iałe genetycznie, jak tra fn e . T rzeb a jed n a k w spom nieć, że sam o T tłu m aczy ć b y też m ożna przez telos — koniec (eschatologiczny); por. Ap 21, 6; 22, 13.

C zy tam y w ięc tak : IC XC CC / X B T / X Y A = Iesous C hristos So ter, Christos Basileus Tapeinos, C hristos H yios A n ­ thropou. Z naczenie takiego w y zn an ia chrystologicznego b yłoby ty m w iększe, że praw dopodobnie n ie zostało stw orzone ad hoc, lecz o d b ija teologię i litu rg ię środow iska w k tó ry m żył autor.

(10)

[9] KOSCIOŁ JAKO IZRAEL 229 Zauw ażm y, że w yliczenie zaw iera w praw d zie gros ty tu łó w znan ych z tra d y c ji Jan o w ej, lecz zarazem om ija te, n a k tó re a u to r A po k alipsy kładzie w iększy nacisk.

T riad a IC XC CC posiada liczne p aralele, spoza n u r tu Ja n o ­ w ego w p raw d zie, ale za to zw iązane z tra d y c ją m ało azjaty cką (2 T m 1, 10; T t 1, 4; 3, 6; z K y rio s lu b T h e o s: F lp 3, 20; T t 2, 13; 2 P 1, 1. 11; 2. 20; 3, 18). P o rząd ek tria d y w y d a je się późną stosunkow o i dopraco w an ą ju ż fo rm u łą p rz y ję tą w róż­ n y c h środow iskach chrześcijańskich.

X B T i XYA isą o ry g inaln e, a le ich ele m en ty p rze w ijają się w różnych tra d y c ja c h : C h ry stu s jako K ró l (Mk 15, 32; Ł k 23, 2;

1 Tm 6, 14n), a p rzede w szystkim S y n Człowieczy.

Całość po d kreśla godność m esjań sk ą Jezusa: C hrystus, k ró l m esjańsk i, S y n Człowieczy. B ra k n a to m ia st m ian a Sy na Bo­ żego oraz P a n a (Kyrios). O dpow iada to du ch o w i w sp óln oty ju - deochrześcijańskiej, k tó ra w y zn aw ała Jezu sa jako M esjasza bez p rzy zn aw ania m u publicznie ty tu łó w Boskich. W ty m w ła ­ śnie środow isku A pokalipsa, księga prorocka, ogłosiła i odsło­ niła jego p ełn ą godność.

6. O brazy lu d u Bożego ze ST

Z auw ażm y w końcu, że w ażne określenia, k tó re w ST odno­ szą się do Izraela, w A pokalipsie dotyczą całej w spóln oty zba­ w ionych, w ciąż w id zian ej jako te n sam lu d Boży. Je ru z a le m niebiańskie (Ap 21, 2) jest „O blubienicą i M ałżonką B a ra n k a ” (Ap 21, 9n; por. Oz 2, 19. 21; Iz 54, 6; Ez 16). W y stęp ują o kreślenia „lu d m ó j” (Ap 18, 4) czy „lu d Je g o ” (Ap 21, 3) w zięte ze S T (np. Iz 48, 20; 52, 11; J e r 50, 8; 51, 45). D alej m am y „obóz św ięty i m iasto u m iło w an e” (Ap 20, 9), co p rzy ­ pom ina w ęd ró w k ę po p u sty n i i im ię Je ru z a le m ziem skiego (Ps 78, 68; 87, 2; J e r 11, 12, 7) — zresztą obraz Je ru z a le m niebieskiego i naw iązania do p ro ro ctw eschatologicznych też św iadczą o chęci k o n ty n u o w an ia koncepcji soteriologicznych ST. D odajm y jeszcze, że B a ra n ek i 144 000 zbaw ionych stać m ają n a górze S y jon (Ap 14, l).13

II. U W A G I M E T O D Y C Z N E I H IS T O R Y C Z N E

D ane zeb ran e pow yżej są w w iększości nienow e, chociaż in­ te rp re to w a n o je rozm aicie, jako że n ie b ra k egzegetów, k tó rzy 13 P o r. A . J a n k o w s k i , op. cit., s. 335n, 338 (w ek sk u rsie o e k le z jo ­ lo g ii A p) i a d lo cu m .

(11)

MICHAŁ WOJCIECHOWSKI

chcą u n ik n ąć ciągłej dw oistości in te rp re ta c ji „Izrael czy K o­ ściół” , w y b ie ra jąc jed en obóz; dalsza d y sk u sja jest w ięc po­ trzeb n a. Poza ty m m ów iąc o rozdziale 21 zw róciłem uw agę n a n o w e a sp ek ty problem u. Chodzi jed n a k o to, b y n ie z a trzy ­ m yw ać się na stw ierdzeniu, że A pokalipsa m ów i o jedn y m lu ­ dzie Bożym w p ersp e k ty w ie eschatologicznej, co jest dosyć oczyw iste, lecz by zbadać, ja k o bjaśnia rela cję m iędzy Izraelem a tym , co n a z y w a m y Kościołem .

P rz ep la ta n ie się m o ty w u Izraela i m o ty w u nowego L ud u Bożego b y w a tłum aczone p rz y pom ocy hipotez h istoryczno- -k ry ty c zn y c h . U w aża się często, że a u to r przystosow ał do ce­ lów chrześcijańskich jakąś apokalipsę żydow ską, nie u su w a ­ jąc z n ie j elem en tów „m niej a k tu a ln y c h ”. Nie zaproponow ano jed n a k żad n ej p rzek o n yw ującej rek o n stru k c ji takiego źródła. A jeśli n a w e t go a u to r używ ał, n ie czynił tego biernie, p o w ta ­ rz a ją c odziedziczone a n ie a k tu a ln e m otyw y! In n i zresztą egze- geci po dk reślają k onsekw encję m y śli A pokalipsy, jedność ję­ zykow ą o raz p rzem y ślan y p lan całości, chociaż p o ry w idei, w p ły w m niejszych zapożyczeń oraz n atch n ien ie p isarskie n ie ­ ra z pow oduje w yjście poza schem aty.

P odk reślić tu trzeb a, że tw órca A pokalipsy dysponow ał zna­ cznym a u to ry te te m , jak n a to w sk azu je jego sposób pisania do sied m iu kościołów (naw et jeśli listy te p o w stały osobno, m ogły zostać dołączone do całości ze w zględu n a w spólne a u to r­ stwo). R e p re ze n tu je w ażn y n u r t tra d y c ji. D obre zrozum ienie jego poglądów n a n a tu rę K ościoła m a zasadnicze znaczenie dla h isto rii i teologii. Co w ięcej, ów chrześcijański p ro ro k im ieniem J a n (Ap 1, 1) m oże być id en ty czn y z J a n e m apostołem , co je­ szcze b y podniosło ra n g ę problem u.

K ry te ria literack ie i treścio w e n ie pozw alają p rzy jąć w spól­ nego a u to rstw a d la A pokalipsy i C zw artej E w angelii z lista ­ mi. A zw ażyw szy, że E w angelia ta zaw iera p rzede w szystkim tra d y c ję n a te m a t pobytów Je z u sa w Jerozolim ie, k tó ra jest teologicznym i g e o g ra fic z n y m 14 c e n tru m opow iadania, i że epizody galilejskie m ogłyby pochodzić ,z in n y ch źródeł,15 t r u ­ dno ją p rzypisyw ać uczniow i z G alilei. J a n E w angelista, „uczeń 14 J 1, 3811.43; 2,12n; 3,22; 5 ,lrm ; 4 ,4 3 - ^ 5 (!); 4,54; 6,1; 7,1; 1,0,40; 11,8.54; 112,12.

15 „ Ź ró d ło z n a k ó w ” e x p lic ite J 2,1— 11; 4,46—54 i m o że 21,1—14 — is tn ie n ie o b s z e rn ie jsz e g o S e m e ia ą u e lle t r u d n e je s t do d o w ie d z e n ia (zob. H . P . H e e k e r e n s, D ie Z e ic h e n q u e lle d e r jo h a n n e is c h e n R e d a k tio n ,

S B S 113, S t u t t g a r t 1984). N a s tę p n ie g ro s J 6 z tr a d y c ji sy n o p ty c z n e j i g ro s J 4 z tr a d y c j i lo k a ln e j z S a m a r ii.

(12)

um iło w an y ”, b y łb y raczej jeroizolimczyikiem. N atom iast p u n k ­ tem w y jścia d la odm iennej tra d y c ji sta ro ż y tn e j (nie całkiem zresztą ko n sek w en tn ej) m ogło być w łaśn ie Jan o w e apostolskie au to rstw o A pokalipsy.

Z auw ażm y d alej, że J a k u b i Jain rep rezen to w ali n a jp ra w ­ dopodobniej k ie ru n e k judeochrześcijański. W te j tra d y c ji, u innego Ja k u b a, w J k 1, 1 Kościół n a z w a n y je s t 12 pokolenia­ m i w rozproszeniu, co bliskie jest zbadanym m otyw om A poka­ lipsy i przybliża Kościół do Izraela. Synow ie Zebedeusza oka­ zyw ali zain tereso w an ie dla eschatologii (M k 10, 37 i par.) i byli św iadkam i chw alebnego p rzem ien ien ia (Mk 9, 2 i par.). W reszcie m iano „syna gro m u ” (Mk 3, 17) n ie n ajg o rzej określa te m p e ra m e n t a u to ra A pokalipsy. G łów nym arg u m en tem p rze ­ ciw ko są w zm iank i o 12 apostołach w A pokalipsie, tru d n e do pojęcia jako dzieło jednego z nich. Mogą jed n ak one odzw ier­ ciedlać n ad zieję eschatologiczną a u to ra w idoczną w zalążku w M k 10, 37, a uzasadnioną przez o bietnicę z M t 19, 28 i par., w logionie o 12 tronach.

W każdym jed n a k razie, księga w y raża id ee teologiczne śro­ dow iska judeochrześcijańskiego, k tó re s ta ją się przez n ią ko­ niecznym składnikiem teologii NT. Z asłu g uje też n a uwagę, że nie są to m yśli z sam ych początków Kościoła, lecz owoc

dłuższego dośw iadczenia —■ uw aża się bow iem najczęściej, że

księga pow stała pod koniec I w. (w arto w spom nieć, że lista ty tu łó w chrystologicznych w y k ry ta w A p 21, 19n też w skazu­ je n a dość późną datę pow stania księgi).

I I I . W N IO S K I

R o zpatru jąc te k sty do tąd om ów ione stw ierdzić m usim y, że różne m oty w y p rz e p la ta ją się w nich ta k ściśle, że tru d n o to trak to w ać jako przyp ad kow ą m ieszaninę pow stałą ze złączenia dw óch w a rstw literackich. Zw łaszcza sy m etryczn a s tru k tu ra A p 21, 12— 2 l a m usiała od początku istnieć w te j w łaśnie po­ staci. Gdzie indziej znów dw oistość u k ry ta jest w jednym i tym sam ym sym bolu. T rzeba więc przypuścić, że nie m am y do czynienia z niekonsekw encjam i, lecz z zam ierzoną m yślą teo­ logiczną, k tó ra czyni u ży tek zarów no z m otyw ów odnoszących się do Izraela, ja k do no w ej w sp ó ln o ty w ierzących. N asuw a się zatem w niosek, iż cała owa dwoistość w y n ik a przede w szy­ stk im z naszego p u n k tu w idzenia, z gotow ych idei Izraela i Kościoła. Dla a u to ra A pokalipsy b y ły one ty m sam ym , d la ­ tego sw obodnie sięgał do obrazów jednego i drugiego. Nie

(13)

MICHAŁ WOJCIECHOWSKI

w id zi żadn ej su b sta n c ja ln ej ró żn icy m iędzy w spólnotą dw u­ n a s tu pokoleń a w spólnotą d w u n a stu apostołów i zd aje się w ręcz zaprzeczać ty m , k tó rz y chcą je oddzielać. Być m oże św iadom jest zarysow ującego się podziału historycznego i chce w skazać n a ich jedność w p e rsp e k ty w ie zbaw czej.

P u n k te m w yjścia je s t każdorazow o Izrael. P o tem dopiero n a s tę p u je rozszerzenie, w izja u n iw e rsa ln a i m esjańska. T rudno m ów ić jed n a k o ja k ie jś nieciągłości i tru d n o tw ierdzić, żeby w spólnota sług B a ran k a b y ła czym ś zasadniczo różnym od Izraela. Je że li n azw iem y ją K ościołem , m u sim y z araz pow ie­ dzieć, że utożsam ia się on z Izraelem , ty le że zaopatrzonym w now e c e ch y i zn ającym M esjasza. W edług A pokalipsy ludzie w szy stk ich narodów , ras, języków i epok, k tó rz y u w ierzyli w Niego, w chodzą do Izraela d w u n a stu pokoleń i s ta ją się p raw d ziw y m i Żydam i. Nie jest to je d n a k jakiś „now y Iz ra e l” , od starego odm ienny, lecz te n sam lu d Boży. M ożna b y n a w e t zasugerow ać, że a u to r A pokalipsy w olałby, żeby w spólnotę w szy stk ich chrześcijan nazw ać Izraelem raczej niż Kościołem , zaś słow o ekklesia stosow ać do kościołów lok alny ch (Ap 1— 3; 22, 16). Istotnie, w trzo n ie księgi słow o to n ie pada, w spólnota zbaw ionych opisyw ana jest głów nie przez p rzedstaw ienie jej członków.

Jedn ość w sp óln o ty zbaw ionych i Izraela p rzed staw ian a jest w p ersp ek ty w ie eschatologicznej. W ynika to jed n a k z c h a ra k ­ te r u całej księgi, z oczekiw ania p aru zji, a n ie z idei, że Izra e l i Kościół m iały b y dziś być odręb n e, a k ied y ś zjednoczone. O ta ­ k iej odrębności niczego się n ie d ow iadu jem y, te n sam tłu m zbaw ionych c h a ra k te ry z o w a n y jest zarazem jako Izrael i jako g rom ad a w yznaw ców B aran k a. Eschatologia nie jest bow iem n a u k ą o przyszłości; to, co h isto ry czn ie m a być dopiero ju tro , teologicznie ośw ietla i o k reśla „dziś” . Izrael A pokalipsy jest w ięc o k reślo n y przez przeznaczenie u n iw ersaln e i zbawcze stojące przed d w u n asto m a plem io nam i Izraela.

O k reślając n asz stosunek do jud aizm u w ięcej p am iętam y o zapisanych w NT konfliktach, zapom inając, że b y ły one w zna­ cznej m ierze spo ram i w e w n ątrz ów czesnej religii żydow skiej, k tó ra b y ła bądź co bądź p lu ra listy c z n a i m isyjna. Z tego po­ w o d u n iek tó rzy eg z eg e c i16 nie chcą m ów ić o K ościele p ie r­ w otn ym , sądząc, że w y o d ręb n ił się on do p iero pod koniec I w. D otąd istn iał jak o w spólnota w ro śn ię ta w Izrael, jak kw as

16 Z ob. z w ła sz c z a E. T r o c m é , L e c h r is tia n is m e p r i m i ti f, u n m y t h e

(14)

KOŚCIÓŁ JAKO IZRAEL· 2 3 3

w m ąk ę w przypow ieści. A ni sam Je z u s C h ry stu s an i jego p ierw si w y zn aw cy n ie chcieli się æ p a ro w a é od Izraela, lecz go pozyskać! Ich niepow odzenie nie pow inno determ in ow ać w szakże naszy ch idei oo do Bożych planó w w obec Izraela.17 F u n d a m e n ta ln a odrębność chrześcijaństw a, w edług całego NT z A pokalipsą w łącznie, leży w sam ej osobie Jezu sa C h ry ­ stusa, w ty m co przyniósł, w no w ej n au ce i w n o w y ch śro d ­ k a c h zbaw ienia, w ty m co n azyw a się N ow ym P rzym ierzem . Było ono jed n a k przeznaczone d la tego sam ego lu d u Bożego, k tó ry o trzy m aw szy je m ia ł objąć cały św iat. Czy w y o d ręb n ie­ n ie Kościoła od Izraela nie jest w ięc późniejszym zjaw iskiem history czn ym przeniesionym n a te re n teologii? P ow inn iśm y może w ięcej przy zn aw ać się do im ienia Izraela, do im ienia Ż y ­ dów, potom ków J a k u b a , w łączonych doń przez naw rócenie. T rzeba te ż podkreślić, że ci k tó ry c h dzisiaj n azy w a się Ż y­ dam i, n ależą w zam y śle Bożym do teg o sam ego co m y lu d u Bożego.

C h u r c h a s I s r a e l a c c o r d i n g t o t h e R e v e l a t i o n o f S t . J o h n

S u m m a r y

R e v a p p lie s t h e w o rd „ c h u r c h ” (eM d esia) t o th e lo c a l c h u r c h e s a n d

m e n tio n s J e w s in r e l a ti o n to th e m . I n th is a r t ic l e h o w e v e r w e a r e in t e r e s t e d in a d if f e r e n t a s p e c t o f th e C h u rc h , s e e n as a p e o p le o f G od a n d as a u n iv e r s a l e s c h a to lo g ic a l c o m m u n ity . T h e im a g e s of s u c h a c o m m u n ity in R e v q u ite o f te n a t t r i b u t e to it so m e f e a t u r e s o f Is ra e l.

R e v 7,1—8, o fte n i n t e r p r e te d a s a lle g o ry o r a s a p a in tin g o f a c ro w d of c o n v e r te d J e w s , c o n ta in s i n r e a l it y a v is io n o f th e w h o le P e o p le o f G od p r e s e n te d as t h e tw e lv e tr ib e s m u ltip lie d t o a n e n o rm o u s s y m ­ b o lic n u m b e r (cf. 14,1—5); R e v 7, 9— 17 d e s c rib e s t h e s a m e p e o p le w ith u n iv e r s a lis tic f e a tu r e s . I n R e v 11, I f t h e te m p le o f J e r u s a le m w ith t h e a l t a r a n d th e w o r s h ip p e r s a r o u n d sig n ifie s th e p e o p le o f G od s a v e d f r o m t h e p e r s e c u tio n — th e p e r s e c u tio n w h ic h to u c h e d t h e C h r is tia n c o m m u n ity ! ,,T;he w o m a n c lo th e d w ith t h e s u n ” s y m b o liz e s b o th I s r a e l (R ev 121,1 — cf. Is a 6 0 ff; G e n 37, 9), th e m o th e r of th e M e s s ia h (v. 5), a n d th e p e r s e c u te d C h ris tia n ity (v. 6); v v . 14— 17 a r e r e l a te d to b o th

17 O te j te o lo g ii zob. M. C z a j k o w s k i , „ C zyż B ó g o d rz u c ił lu d s w ó j? ” (R z 11,1). R o la Iz r a e la w h is to r ii z b a w ie n ia d z is ia j, S T h V 23(1985) 2, s

(15)

2 3 4 M IC H A Ł W O J C IE C H O W S K I

a s p e c ts . R e v 21, 1·2—21a p r e s e n ts th e c e le s tia l J e r u s a le m w ith f e a tu r e s of I s r a e l a n d o f t h e C h u r c h c a r e f u lly in te rw o v e n in a c h ia s tic p a t t e r n (12 g a t e s = t r i b e s — 12 f o u n d a tio n s ” a p o s tle s — m u ltip lie d 12 i n t h e d i­ m e n tio n s o f t h e c ity — 12 f o u n d a tio n s — 12 g a te s). W e s h o u ld also n o te a n u m b e r o f О Т n a m e s of I s r a e l a p p lie d b y R e v to th e n e w c o m ­ m u n ity (20,9f; 18,4; 21,3) a n d t h e r e l a ti o n of t h e e s c h a to lo g ic a l s a l v a ­ tio n to J e r u s a le m (cf. a ls o 14,1). I f w e a p p r o a c h th e s e t e x t w ith so m e p re c o n c e iv e d id e a s a b o u t th e C h u rc h a n d Is r a e l, w e s h a ll f in d a d o u b le s y m b o lism in th e m . N e v e r ­ th e le s s b o th a sp e c ts o f th e im a g e s a b o v e a r e s o clo sely r e la te d , t h a t fo r th e a u t h o r o f th e b o o k I s r a e l a n d th e C h u rc h h a d to b e one. I s r a e l seem s a lw a y s a s ta r ti n g p o in t, la t e r w e fin d m e s s ia n ic a n d u n iv e r s a l e n la r g e m e n ts . W h a t w e c a ll „ C h u r c h ” is s im p ly Is r a e l, e v e n i f t r a n s ­ f o r m e d — a n d n o t a „ n e w ” I s r a e l, d is tin c t f r o m t h e old o n e. I ts m e m ­ b e r s a r e p r e s e n te d a s J e w s. R e v s ta n d s fo r a c o n tin u ity o f th e s a m e p e o p le of G od a n d fa v o ris e s c a llin g i t Is ra e l. M ic h a ł W o jc ie c h o w s k i

Cytaty

Powiązane dokumenty

podporządkowano następujące prokuratury sądów okręgowych: Prokuraturę Sądu Okręgowego w Toruniu, Prokuraturę Sądu Okręgowego w Grudziądzu, Prokuraturę Sądu Okręgowego

Eerst is geanalyseerd wat de opbrengsten van een idee zouden kunnen zijn; daarna is gekeken naar de technische uitvoerbaarheid van de meest succesvolle ideeën.. Voor de analyse van

Gesché otwiera niezwykłą perspektywę: powo- łując się na szeroką gamę myślicieli – nie tylko od ojców Kościoła przez Pascala do współ- czesnych teologów, ale i od Platona

Zjawisko efektywności jest szerokim pojęciem, które nie może być w pełni scharakteryzowane przez wielkość absolutną, jaką jest zysk.. Gdyż ta sama wielkość zysku odniesiona

W samych początkach Kościoła po­ jawiły się zatem dwie zasadnicze kwestie, których echa rozpozna­ jemy na kartach Nowego Testam entu, a następnie w piśmiennic­ twie

Ten schemat intronizacyjny nowego króla był odpowiedni dla w yrażenia w Apokalipsie trium fu C hrystusa-B aranka i nie jest w y­ kluczone, że autor Apokalipsy

Celem projektu jest opis algebr ba- zowych uogólnionego typu kwaternionowego oraz pokazanie, że są one okresowe o okresie 4. Kołczan Q nazywamy 2-regularnym, jeśli w każdym

Każdy z generałów maksymalizuje liczbę batalionów wojska, które pozostaną w jego posiadaniu, przy czym władanie wyspą jest równe wartości dwóch batalionów.. Jeżeli na końcu