• Nie Znaleziono Wyników

Michała Bobrzyńskiego realistyczne spojrzenie na historię Polski na podstawie jego "Dziejów Polski w zarysie"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Michała Bobrzyńskiego realistyczne spojrzenie na historię Polski na podstawie jego "Dziejów Polski w zarysie""

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Agata Kałabunowska

Uniwersytet Jagielloński, Instytut Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych

Michała Bobrzyńskiego realistyczne spojrzenie na historię Polski

na podstawie jego Dziejów Polski w zarysie

Historykowi jednak nie wolno być poetą, nie wolno mu oceniać spraw i ludzi podług pięknych uczuć, zamiarów i myśli, tylko na podstawie czynów i faktów.

Michał Bobrzyński

Streszczenie:

Celem artykułu jest przybliżenie myśli politycznej Michała Bobrzyńskiego z punktu widzenia realizmu politycznego. Z poglądów zawartych w jego Dziejach Polski w zarysie wybrano te wątki, które wskazują na silne przywiązanie do tej tradycji myślenia politycznego. Zwrócono uwagę na takie elementy jak wizja powstania państwa poprzez zawiązanie umowy społecznej, istnienie praw obiektywnych czy prymat elementów prawno-instytucjonalnych ponad ideologicznymi w ocenie siły państwa.

Słowa kluczowe: Michał Bobrzyński, realizm polityczny, Polska, historia Polski, siła, państwo

Wstęp

Rozważania nad upadkiem Rzeczpospolitej u końca XVIII wieku prowadzone wśród historyków, polityków i obserwatorów życia politycznego tego okresu uwypukliły różnice w ich spojrzeniu na funkcjonowanie polskiego systemu politycznego. Porozbiorowe rozczarowanie społeczeństwa, spotęgowane niepowodzeniami XIX-wiecznych powstań, wywołało napięcie pomiędzy poglądem ludzi na to, jak porządek polityczny miałby

(2)

wyglądać, a jakim faktycznie był. Krótko mówiąc – Polacy podzielili się na politycznych idealistów i politycznych realistów1.

Michał Bobrzyński jako przedstawiciel drugiej z tych grup dał wyraz swoim poglądom na funkcjonowanie państwa w wielu swoich dziełach. Niniejszy artykuł skupi się na jednym z nich – Dziejach Polski w zarysie. Wybór takiej formy – syntezy dziejów – pozwala autorowi spojrzeć oczami realisty na ogół sukcesów i porażek Polski. Już samo sięganie do historii i wyciąganie wniosków na przyszłość stanowi istotną cechę myślenia realistycznego.

Większość prac na temat działalności politycznej i pracy naukowej krakowskiego historyka stanowi przegląd jego twórczości. Są to też w większości prace biograficzne.

Równie często możemy się spotkać z charakterystyką jego poglądów na tle całej krakowskiej szkoły historycznej. Skupienie się na jednym tylko dziele i na jednej perspektywie – perspektywie realistycznej – pozwoli wydobyć i uwypuklić postać Bobrzyńskiego nie jako historyka, pozytywistę czy stańczyka, ale właśnie klasycznego politycznego realistę.

Umożliwi niejako zdefiniowanie go w tej roli.

Warto zaznaczyć, że poniższe rozważania dalekie są od analizy kunsztu aparatu historycznego krakowskiego profesora – tę pozostawiam historykom2. Skoncentruję się na politologicznej refleksji nad treścią przekazu Bobrzyńskiego, starając się wyłowić z niej najbardziej klasyczne elementy realizmu politycznego, wychodząc z założenia, że autor ten artykułował poprzez historiografię swoją myśl polityczną.

Wraz z pozostałymi przedstawicielami szkoły krakowskiej Bobrzyński trzeźwo i zasadniczo oceniał kwestię upadku Rzeczpospolitej. Takie spojrzenie nakazywało im bowiem „wychodzić od oceny sytuacji obiektywnie istniejącej”3. Według Bobrzyńskiego Polska miała wystarczająco dużo zasobów i potencjału, aby do swojego upadku nie doprowadzić. W zakończeniu swojej pracy pisał: „myśmy, kiedy nas rozbierali sąsiedzi, od żadnego z nich ani obszarem kraju, ani liczbą ludności, ani dostatkiem, ani inteligencją nie

1 A. Bromke, Poland’s politics: Idealism vs. Realism, Cambridge 1967, s. 2.

2 Warto wspomnieć, że istotną z punktu widzenia niniejszego artykułu cechą kunsztu historycznego Bobrzyńskiego jest jej szacunek dla faktów (nazywanych przez niego „nagimi”), podkreślany wielokrotnie przez autora zarówno w Dziejach, jak i innych jego tekstach i wystąpieniach publicznych.

3 J. Kloczkowski, Konserwatyści a realizm polityczny w XIX wieku. Przypadek konserwatyzmu krakowskiego, http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=24 (dostęp: 15.10.2016).

(3)

byli niestosunkowo słabsi, każdego nawet jeśli nie w jednym, to w drugim przewyższaliśmy kierunku, a jednak myśmy jedni, i to bez walki (…) upadli”4.

Przed tym upadkiem miały Polskę uratować kroki polityczne, oparte na głębokim, racjonalnym i wyważonym namyśle. Odwołania do realizmu politycznego zasadzają się u tego historyka w głównej mierze na podkreślaniu znaczenia siły państwa jako miernika jego sukcesu, podważaniu znaczenia moralności i motywów ideologicznych, jako kryteriów oceny jego działalności oraz na wyznawaniu Hobbesowskiego poglądu na naturę ludzką i genezę powstania państwa. Na poparcie swoich poglądów daje w Dziejach liczne dowody, które postaram się poniżej pokrótce przedstawić.

Hobbesowska wizja powstania państwa i zasad jego funkcjonowania

Przed przystąpieniem do syntezy dziejów Polski Bobrzyński uznał za stosowne wyjaśnić podstawowe pojęcia dotyczące społeczeństwa, państwa i rządów. Zaprezentowana tam wizja powstania państwa pozostaje w ścisłym związku z poglądami Thomasa Hobbesa, a Bobrzyńskiemu zdecydowanie udziela się jego antropologiczny pesymizm. Wizję walki każdego z każdym dostosowuje on jednak nieco do obrazu polskiej słowiańszczyzny, posługując się sformułowaniem „pojedyncze związki” lub „związki społeczne”. Związki takie w stanie natury w wizji Bobrzyńskiego pozostają w ciągłym stanie napięcia i współzawodnictwa. Trwała rywalizacja nie pozwala na zrównoważony i zaplanowany rozwój, dlatego też „potrzebną jest jakaś wyższa siła, która by takim zapasom zapobiegła i utrzymała równowagę pomiędzy pojedynczymi kółkami, z jakich składa się społeczeństwo”5. Siła ta miałaby zaprowadzić porządek w sprawach wewnętrznych, ochronić przed zagrożeniem z zewnątrz oraz wspierać pracę społeczną danej wspólnoty. Bobrzyński, podobnie jak Hobbes, konstatuje ten wywód stwierdzeniem, że taką siłą wobec społeczeństwa jest państwo.

W opisie czasów słowiańskich historyk wydaje się ubolewać nad tym, że umowa społeczna na gruncie polskim nastąpiła nieco zbyt późno. Pisze on: „w V wieku dopiero zetknęli się Słowianie bezpośrednio z cywilizacją, znaleźli się wśród podobnych warunków, w jakich plemię germańskie zostawało już od niepamiętnych czasów wobec Rzymian”6. Utyskuje ponadto na brak spójności i zdolności organizacyjnych ówczesnych mieszkańców ziem polskich. Wzmocnieniem dla zaprowadzenia sprawnych rozwiązań państwowych miało

4 M. Bobrzyński, Dzieje Polski w zarysie, Warszawa 1987, s. 448.

5 Ibidem, s. 72.

6 Ibidem, s. 85.

(4)

być według niego czerpanie z zagranicznych wzorców, czemu daje wyraz w cierpkich słowach wypowiadanych na temat Słowian połabskich, którzy „zamiast się na Niemców zapatrywać, przyjmować ich doskonalsze urządzenia, chrześcijaństwo, cywilizację (…) trzymali się uparcie swego pogaństwa, swoich dawnych zwyczajów i niedołężnych urządzeń”7. Korekta takiego postępowania miałaby oszczędzić mieszkańcom terenów Polski poczucia pozostawania w tyle za rozwijającą się cywilizacją. Warto zaznaczyć, że stan wojny legitymuje Bobrzyński jedynie w okresie przedpaństwowym. Od momentu zawiązania się państwa forsuje natomiast rozwiązania pokojowe, preferuje zdecydowanie wewnętrzną, organiczną pracę społeczeństwa ponad epatowanie siłą militarną. Nie wyklucza to jednak zdrowej rywalizacji wewnętrznej i walki poszczególnych stronnictw, którym przyświeca zasada konstruktywnej dyskusji nad stanem państwa. Ten rodzaj walki uznawał za „istotę życia każdego narodu”8.

W nawiązaniu do klasycznej teorii realizmu politycznego daje się u Bobrzyńskiego zauważyć jeszcze jeden istotny element, mianowicie wiara w istnienie obiektywnych praw ogólnych 9. W tym też punkcie stanowczo nie zgadzał się on z mesjanistyczną, idealistyczną wizją narodu polskiego, jako narodu wyjętego spod ogólnie panujących praw i zasad. To w analizach szkoły lelewelowskiej zdaniem Bobrzyńskiego „usunięto naród polski i jego przeszłość spod praw ogólnych, którym w rozwoju swoim ulegają inne narody, przyznano mu wyjątkową rolę i posłannictwo w ludzkości i dla tej misji pozwolono mu istnieć bez poszanowania rządu i prawa, bez wojska i podatków”10. Rozumie to nie tylko jako wykroczenie tej szkoły wobec metody naukowej, wynikającej następnie z tego typu rozumowania, ale przede wszystkim wykroczenie przeciwko istniejącym w naturze prawom, obowiązującym na arenie międzynarodowej wszystkich jednakowo. Odejście od tradycyjnych reguł, którymi rządziło się państwo polskie, budowanie na ideach obcych polskiej tradycji myślowej (na przykład monarchia elekcyjna, magnateria, złota wolność szlachecka), stało się też według Bobrzyńskiego jedną z przyczyn upadku kraju. Uważał, że Polska, jako integralna

7 Ibidem, s. 99.

8 W. Łazuga, Ostatni stańczyk. Michał Bobrzyński – portret konserwatywny, Toruń 2005, s. 34.

9 Waldemar Łazuga w odpowiedzi na zarzut, jakoby Bobrzyński nie sformułował nigdzie w swojej pracy owych ogólnych dzieł ludzkości, pozwala sobie na wybór powtarzających się w jego tekście zdań-praw, które notabene okazują się na wskroś realistyczne, dlatego też pozwalam je sobie tu przytoczyć: ogólna walka o byt, siła i sprężystość władzy rządowej, zdrowa nierówność społeczna.

Zob. W. Łazuga, op.cit., s. 37.

10 M. Bobrzyński, Dzieje Polski..., op.cit., s. 59.

(5)

część Europy, podlega takim samym prawom rozwojowym, jak wszystkie inne społeczności starego kontynentu.

Państwo versus naród

Znaczenie państwa w analizie historii i ogólnego funkcjonowania systemu międzynarodowego podkreśla Bobrzyński w dwojaki sposób. Z jednej strony, skupienie się na państwie wpływa na jego metody badawcze jako historyka. Z drugiej zaś, podejście państwowe – nie zaś narodowe – implikuje wiele poglądów Bobrzyńskiego na sprawne funkcjonowanie państwa w politycznej praktyce.

Podążając tradycją krakowskiej szkoły historycznej, Bobrzyński porzuca analizowanie dziejów Polski z punktu widzenia narodu na rzecz ukazywania historii jako historii rozwoju państwa i prawa. Dla uwydatnienia takiego spojrzenia na dzieje dostosował cały swój warsztat badawczy i metodę procedowania. W swoich pracach podkreślał istotę analizy polityczno-ustrojowej, studiował prawo, wzorował się na niemieckim, prawno- instytucjonalnym spojrzeniu na historię. Podkreśleniu wyboru analizy państwowej w Dziejach służyć miało także wprowadzenie fragmentu dotyczącego Krótkiej nauki o państwie i społeczeństwie, rozdziału poprzedzającego faktyczną syntezę historii Polski11. Bobrzyński dążył tym samym do rozpowszechnienia zasadniczych pojęć, z perspektywy których powinno się rozumować w kategoriach historycznych i politycznych, z drugiej zaś strony, „pomóc w odrzuceniu błędnych teorii, które głównie w nieznajomości nauk politycznych i społecznych mają swoje źródło”12, jak i „przezwyciężeniu dziedziczonych po romantycznej refleksji poglądów, nie doceniających znaczenia czynnika państwowego w dziejach polskich”13. Najbardziej uderzającym wyrazem takiego stanowiska był zaproponowany przez Bobrzyńskiego podział dziejów historii na okresy, który bazował na zmianach ustroju państwowego, nie zaś na zmianach dynastycznych.

Choć krytycy wielokrotnie zarzucali mu, że idealnym według niego państwem miałaby być monarchia, to w Dziejach autor takiego poglądu explicite nie wyraża. Wręcz przeciwnie, podkreśla, że forma rządów i wybrany ustrój nie wpływają na istotę państwa jako 11 Zastosowanie w historiozofii terminologii zaczerpniętej z nauk politycznych i społecznych ściągnęło na Bobrzyńskiego szereg uwag ze strony innych historyków. Na zarzuty te odpowiedział między inymi w przedmowie do drugiego wydania, dopełniając tam uzasadnienia wyboru tejże metodologii.

12 M. Bobrzyński, Dzieje Polski..., op.cit., s. 69.

13 Ibidem, s. 14.

(6)

takiego14. Prezentowana przez niego kategoria państwa jest rozumiana szeroko, nie oznacza konkretnego systemu społecznego czy politycznego. Silny rząd to dla niego bardziej cecha aniżeli konkretny ustrój15. Bobrzyński formułuje pogląd, że „żadna z form rządów nie jest od drugiej bezwzględnie lepsza”16. Podobnie rzecz ma się z pojęciem władzy, „idzie nie o rząd, w znaczeniu wąskim – władzę wykonawczą, czy wręcz gabinet”17. Wzorem poprawnych rządów miało być dla niego racjonalne, społecznie zrównoważone państwo prawne na wzór niemiecki18.

Sprawne funkcjonowanie państwa miało także zapewnić utrzymywanie równowagi społecznej, a dokładniej: racjonalnego podtrzymywania naturalnych różnic wag pomiędzy poszczególnymi stanami. Dopiero na takim podłożu społecznym może rozwijać się polityka, a różnice pozycji pomiędzy poszczególnymi grupami zachęcają do owocnej wymiany poglądów, będącej podstawą żywotności tejże polityki. Gdy ta równowaga w społeczeństwie pozostaje zachowana, na funkcjonowanie państwa negatywnego wpływu według Bobrzyńskiego nie mają nawet okresy bezkrólewia, rokosze czy rozbicia. Pisze on:

„bezkrólewie nie było rzeczą straszną i niebezpieczną, bo społeczeństwo ujęte w karby samorządu pojedynczych stanów i braku króla porządek swój wewnętrzny utrzymywało”19. W podobnym tonie wypowiadał się o podziale dzielnicowym dokonanym przez Bolesława Krzywoustego, który sam w sobie nie miał stanowić wystarczającego powodu osłabienia kraju Piastów, a „dopiero inne przyczyny zgubnym go uczyniły”20. Tego typu stany nadzwyczajne nie musiały koniecznie prowadzić do upadku państwa, miały być jedynie

14 Wojciech Kaute pisze, że bardziej chodziło tutaj Bobrzyńskiemu o zaszczepienie swego rodzaju

„idei monarchicznej” aniżeli samej monarchii. Jeśli chodzi o szanse wprowadzenia monarchii absolutnej były one dla realistów niewielkie, był to sposób rządzenia tak odległy od polskiej tradycji, że jego wprowadzenie byłoby gwałtem na naturze. Taką opinię wyraża m.in. Jacek Kloczkowski.

15 W. Łazuga, op.cit., s. 40.

16 M. Bobrzyński, Dzieje Polski..., op.cit., s. 74.

17 W. Kaute, Synteza dziejów Polski Michała Bobrzyńskiego, Katowice 1993, s. 64.

18 P. Pajakowski, History, the Peasantry, and the Polish Nation in the Thought of Michał Bobrzyński,

„Nationalities Papers” vol. 26, nr 2, 1988, s. 260.

19 M. Bobrzyński, Dzieje Polski..., op.cit., s. 314.

20 Ibidem, s. 139. Warto dodać, że podział dzielnicowy zdaniem Bobrzyńskiego (a pogląd ten przetrwał przynajmniej w pierwszych wydaniach Dziejów) miał swoje wyraźne plusy: miał przyczynić się do usamowolnienia społeczeństwa polskiego, pozwolił im – poprzez nadania i swobody książąt dzielnicowych – pracować o własnych siłach.

(7)

przejawem wewnętrznych sporów na temat funkcjonowania organizmu państwowego, co miało zachęcać do podtrzymywania żywej i owocnej dyskusji. Według Bobrzyńskiego nic gorszego nie mogło się przydarzyć aniżeli brak takiej dyskusji. W społeczności, w której nie odbywają się nieustanne starcia pomiędzy poszczególnymi stronnictwami, „panuje wprawdzie zupełna cisza, a jednak ta jest oznaką braku życia”21.

W przeciwieństwie do tych precyzyjnych i żywych wypowiedzi o państwie, trudno doszukać się w Dziejach podobnych wypowiedzi na temat funkcjonowania narodu. Co więcej – choć można zrzucić to na karb stylistyki – Bobrzyński unika w swojej syntezie historii Polski używania terminu „naród”, zwłaszcza w opisie początków naszych dziejów oraz wieków średnich. Na ostatnich kartach swojego dzieła pisał gorzko: „nie mieliśmy o narodowości swojej martwego pojęcia”22. Terminologia narodowa była dla niego bardziej oparta na idei niż na mierzalnych, racjonalnych parametrach, jakimi rządziła się machina prawno-państwowa. Państwocentryczne spojrzenie na dzieje Polski wyraźnie wskazuje na jego przywiązanie do podejścia realistycznego.

Siła jako kryterium oceny

„Na temat «silnego rządu» w wersji Bobrzyńskiego narosło wiele nieporozumień i zupełnie dowolnych interpretacji”23 – czytamy we wstępie do przedruku jednej z prac historyka. Można posunąć się do stwierdzenia, że synteza dziejów Polski Bobrzyńskiego to nic innego jak skrupulatny spis wszystkich tych wydarzeń, które bądź wzmacniały, bądź osłabiały siłę Polski na arenie międzynarodowej. O wiele bardziej skupiał się na „zważeniu”

znaczeń poszczególnych wydarzeń w dziejach polskich, aniżeli na samym przybliżaniu czytelnikowi ich przebiegu. Ponieważ jednak za najbardziej efektywny okres istnienia Rzeczpospolitej uznawał stosunkowo krótki przedział czasu, jakim był wiek XV i XVI, przytłaczającą większość w jego podsumowaniu stanowi odnotowywanie tego, co siłę Polski osłabiało. Stanowiło to podstawę krytyki Bobrzyńskiego i innych realistów politycznych, którym zarzucano przesadny pesymizm.

Czynnikami wpływającymi na pozycję państwa były dla krakowskiego historyka przede wszystkim jego struktury prawne, ustrojowe i instytucjonalne. Zrozumienie i zaangażowanie polityczne urzędników na niższych szczeblach stawało się natomiast 21 Ibidem, s. 76.

22 Ibidem, s. 457.

23 Wstęp Piotra Majewskiego do M. Bobrzyński, O potrzebie „silnego rządu” w Polsce, Warszawa 2001, s. 22.

(8)

podstawą rozwoju i gwarantem ciągłości funkcjonowania państwa. Obowiązkiem zaś społeczeństwa była wewnętrzna praca, później nazywana organiczną. Takie inkluzyjne podejście do kreowania polityki dawało asumpt do późniejszego obwiniania wszystkich – w myśl odpowiedzialności zbiorowej – za upadek państwa.

Tym, co miało istotny wpływ na realną siłę państwa, był z pewnością dla Bobrzyńskiego sposób sprawowania władzy przez panujących i będące u władzy stronnictwa polityczne. Sporo miejsca w Dziejach poświęcił charakterystyce poszczególnych władców24, niektórym nie skąpiąc słów surowej krytyki. Charakterystykę rządzących Bobrzyński rozpoczyna już od najwcześniejszych okresów, kiedy Polska „nie tyle szczęściu oręża, ile cichej pracy [Mieszka I i Bolesława Chrobrego – przyp. A.K.] powstanie i zraz na początku świetność swoją zawdzięcza”25. W innym miejscu, odnosząc się do panowania Kazimierza Wielkiego, pisze: „wielkim stał się Kazimierz dopiero przez to, że oszczędzając sił narodu od bezużytecznych, wyniszczających wojen, umiał je do pracy wewnętrznej skupić i umiał całemu narodowi w tej pracy jasną pochodnią swojego geniuszu i niezachwianą energią przodować”26. Źli władcy to z kolei ci, którzy z władzy nie umieli zrobić należytego pożytku, nie umieli skierować jej do ciągłego, systematycznego rozwoju oraz podniesienia doli słabych i uciśnionych, jak komentował na przykład panowanie Kazimierza Jagiellończyka. Dla sposobu panowania okresu zygmuntowskiego historyk ten znajdował jeszcze więcej słów krytyki27. Widział bezpośredni związek pomiędzy osłabieniem władcy, a osłabieniem całego państwa. Jak jednak pisał, „niedołęstwo panujących nie uniewinni jednak narodu”28, podkreślając ponownie, że rozsądna polityka państwa opiera się na silnych podstawach społecznych.

Co ciekawe, wzmocnieniem siły danego kraju w oczach Bobrzyńskiego nie był rozwój terytorialny. Do wzrostu siły niekoniecznie przyczyniały się też starcia zbrojne. Dopiero rozsądne wykorzystanie zwycięstwa militarnego czy zdobyczy terytorialnych stanowiło 24 To upodobanie w myśleniu politycznym Bobrzyńskiego Łazuga nazywa „teorią braku charakterów”.

25 M. Bobrzyński, Dzieje Polski..., op.cit., s. 113.

26 Ibidem, s. 188.

27 Niech za przykład posłuży tutaj cytat odnoszący się do panowania Zygmunta Augusta: „Jak zresztą miał pragnąć władzy król, który z niej nie umiał zrobić żadnego użytku, który nie miał nawet celów, do których by ją potrzebował skierować. (…) Nie miał nawet dla nauki i oświaty tyle zmysłu, ile go okazał niegdyś barbarzyniec Jagiełło”. M. Bobrzyński, Dzieje Polski…, op.cit., s. 309.

28 M. Bobrzyński, Dzieje Polski…, op.cit., s. 451.

(9)

faktyczny przyczynek do wzrostu siły państwa. Takiego wzmocnienia siły Rzeczpospolitej nie przyniosły zdaniem krakowskiego historyka ani nie w pełni politycznie wykorzystane zwycięstwo nad Krzyżakami pod Grunwaldem, ani znaczne rozszerzenie panowania na ziemie wschodnie. Oba wydarzenia miały stanowić roztrwonienie wewnętrznych sił państwa i nie przyczynić się wystarczająco do umocnienia pozycji Polski w tym regionie.

Potencjał siły nie tkwił także według Bobrzyńskiego w idei wolności. Na ten element nie kładł dużego nacisku, zdecydowanie mniej aniżeli myśliciele romantyczni. W Dziejach o wolności nie wypowiadał się często, a jeśli już to krytycznie, zwłaszcza wobec złotej wolności szlacheckiej, która była w jego oczach wypaczeniem idei wolności jako takiej. W podsumowaniu do Dziejów Bobrzyński krótko definiuje pojęcie zdrowej wolności, „to jest wolności idącej w parze z porządkiem i prawem”29, której Rzeczpospolita miała przez większość czasu jednak nie doświadczać. Z tego też wynika popularny u badaczy XIX- wiecznych prądów myślowych pogląd, że naczelną kategorią syntezy Bobrzyńskiego była kategoria siły, w przeciwieństwie do naczelnej kategorii syntezy Lelewela, którą była wolność30.

Dla politycznego realisty „potencjalną siłę stanowi wszystko to, co może się w nią przerodzić”31. W swojej krytyce woluntaryzmu autor Dziejów wyraźnie wskazuje, że umocnienie wolności nie wpływało bezpośrednio na wzrost siły państwa. Potencjał siły tkwił jego zdaniem w o wiele większej mierze w wewnętrznym systemie zarządzania państwem, w zdolnościach poszczególnych władców, a także w rozsądnym rozwoju intelektualnym i politycznym całości społeczeństwa32.

Motywy moralne i ideologiczne

Wymienione już elementy spojrzenia Bobrzyńskiego na historię Polski i pogląd na państwo jako takie wskazują wyraźnie, że najistotniejszą rolę pełniły dla niego twarde i mierzalne elementy, które można obiektywnie ocenić przy zastosowaniu odpowiednich

29 Ibidem, s. 447.

30 W. Kaute, op.cit., ss. 57–60.

31 P. Kimla, Historycy-politycy jako źródło realizmu politycznego, Kraków 2009, s. 154.

32 Niesłuszne wydaje się tu zatem stwierdzenie, jakoby Bobrzyński w swojej syntezie historycznej nie wykazywał bezpośredniego związku pomiędzy słabością rządu a społeczną dezintegracją (np. P.

Pajakowski, op.cit., s. 256). W mojej ocenie Bobrzyński w samych Dziejach podaje liczne i wystarczające przykłady na istnienie takiego związku przyczynowo-skutkowego, co starałam się wykazać w powyższej argumentacji.

(10)

kryteriów. Niemniej jednak warto wspomnieć o kwestii motywów moralnych i ideologicznych, gdyż stosunek do nich także decyduje o zaklasyfikowaniu danych poglądów do realizmu politycznego.

Dla Bobrzyńskiego jako naukowego pozytywisty na wpływ wydarzeń historycznych nie miało i nie mogło mieć znaczenia nic, co nie poddawało się poznaniu zmysłowemu.

Podobnie jak inni pozytywistyczni historycy podważał zatem znaczenie czynników takich jak: „duch epoki”, „siły boskie”, los czy innych konstruktów niemających swojej realnej postaci. Zdarzało mu się w Dziejach kilkakrotnie odwołać do Boga jako wyższej instancji, pisząc na przykład: „Naród (…) potrzebował przywódcy, ale takiego poskąpiły mu nieba”33. Trudno jednak oceniać, na ile było to bezsilne zawołanie wierzącego katolika, a na ile liczył się z tym, iż jakieś wyższe siły mogły faktycznie pomóc w usprawnieniu działalności państwa.

Badacze porównujący dziejopisarstwo Bobrzyńskiego na tle innych historyków krakowskich zwracali uwagę, że w przeciwieństwie do grupy swoich poprzedników unikał on bezpośrednich sądów moralnych, kategorii cnoty i grzechu34. Stanowiło to jedną z podstawowych linii podziału na starszych i młodszych przedstawicieli tej szkoły, w której młodsi badacze, jak Michał Bobrzyński i Stanisław Smolka, mieli być „wolni od takich filozoficzno-ideologicznych tradycji, bliżsi zaś byli nurtu pozytywistycznego, z którym łączyła ich profesjonalizacja historii oraz metoda historyczna”35. Sam autor ustosunkował się do zarzutu swojej rzekomej amoralności między innymi w przedmowie do drugiego wydania Dziejów. Nie czuł jednak najmniejszej potrzeby reorientacji swojego stanowiska, tłumacząc się chęcią wyjaśnienia historii takiej, jaką była w rzeczywistości. Wychodził z założenia, iż sądy moralne nie stanowią same w sobie żadnej wartości. Pisał: „Można bardzo łatwo potępić każdy czyn niemoralny napotkany w dziejach, ale będzie to tylko frazes, bo prawa moralnego porządku ludzkości są przed oczami naszemi zupełnie niemal zakryte. Kto z moralnego stanowiska będzie oceniał historyą, ten zapełni ją szeregiem pięknych wykrzykników, ale niczego nie wyjaśni, nie wytłumaczy”36. Moralność czy kierowanie się wyższymi ideami nie stanowiły zatem wartości dodanej ani w dziejopisarstwie, ani w faktycznej działalności

33 M. Bobrzyński, Dzieje Polski..., op.cit., s. 316.

34 Zob. m.in. P. Pajakowski, op.cit., s. 253.

35 Wstęp M.H. Serejskiego i A.F. Grabskiego do M. Bobrzyński, Dzieje Polski…, op.cit., s. 22.

36 M. Bobrzyński, Dzieje Polski w zarysie, Warszawa 1887, ss. 27–28, online:

https://archive.org/details/dziejepolskiwza01bobrgoog (dostęp: 20.10.2016).

(11)

politycznej. Bobrzyński pisał dalej: „Zygmunt I miał niewątpliwie wysokie poczucie moralne, społcześni mu monarchowie europejscy zupełnym brakiem moralności grzeszyli, do czegóż oni a do czego Zygmunt doprowadził?”37. To nie moralność zatem była wyznacznikiem powodzenia i nie ona powinna także stanowić podstawę oceny. Bobrzyński dążył zdecydowanie do oparcia sądu historycznego na pewniejszej podstawie oraz do wyzwolenia jej od metafizyki i moralistyki.

Podsumowanie

Jacek Kloczkowski stwierdza, że „silne zakorzenienie w polskiej tradycji i przywiązanie do wolności, niechęć do absolutyzmu i hołdowania sile” nie pozwalały polskim realistom być nimi w pełnym tego słowa znaczeniu38. Ich tradycyjne, niemalże genetyczne ograniczenia miałyby uniemożliwiać podążanie tokiem myślenia realizmu politycznego. Zarysowana powyżej myśl polityczna Michała Bobrzyńskiego wydaje się z łatwością poddać ocenie według sześciu zasad realizmu politycznego Morgenthaua39. Pierwsza zasada, jakoby zarówno polityka i społeczeństwo rządziły się obiektywnymi prawami, zarysowana została widocznie w pierwszej części artykułu. Stosowanie nauki prawniczej w dziejopisarstwie i analizie politycznej Bobrzyńskiego podkreślają jeszcze jej istotne znaczenie. Zasadzie drugiej, mówiącej o interesie narodowym zdefiniowanym poprzez kategorię siły, poświęcony został trzeci podrozdział. Wynikającej z kolejnej zasady myśli, że interesy polityczne zmieniały się w zależności od kontekstu politycznego, kulturowego i historycznego, hołduje Bobrzyński dokonując w Dziejach realistycznego przeglądu całej historii Polski. Kolejne dwie zasady, zgodnie z którymi abstrakcyjne motywy moralne i ideologiczne nie stanowiły podstawy oceny działań w polityce ani klucza do politycznego sukcesu, przybliżone zostały w ostatniej części artykułu. Historiografia Bobrzyńskiego to konserwatywna i realistyczna odpowiedź na romantyczną wykładnię, „ze wszystkimi jej intelektualnymi, a także politycznymi i społecznymi konsekwencjami”40.

Mimo że ewolucję i powolny rozwój stawiał Bobrzyński wyżej aniżeli rewolucję, samym swoim dziełem wywołał niesłychaną jak na tamte czasy burzę. Okazuje się, że ta w

37 Ibidem.

38 Realizm polityczny. Przypadek polski, red. J. Kloczkowski, Kraków 2008, s. 13.

39 H.J. Morgenthau, Politics Among Nations: The Struggle for Power and Peace, Nowy Jork 1978.

40 Wstęp M.H. Serejskiego i A.F. Grabskiego do M. Bobrzyński, Dzieje Polski…, op.cit., s. 6.

(12)

„historiografii naszej pozycja klasyczna”41 plasuje się na linii realizm – romantyzm podwójnie. Bobrzyński opowiedział się w Dziejach zarówno po stronie realizmu w historiografii, jak i realizmu w namyśle politycznym, okazał się na wskroś przesiąknięty zasadami tej szkoły myślenia. Jego historyczna synteza posłużyła zatem nie tylko przybliżeniu czytelnikowi dziejów Polski oraz spełnieniu poniekąd roli moralizatorskiej –

„nakłonienia do politycznego rozsądku, poszanowania ładu, do karności wewnętrznej, do pogodzenia się z rzeczywistością i wyrzeczenia się złudnych nadziei”42. Wszystkie powyżej przedstawione argumenty skłaniają do refleksji, czy z całej palety epitetów, jakimi określano Bobrzyńskiego – konserwatysta, stańczyk, pozytywista, zwolennik wzmocnienia władzy centralnej, monarchista – nie najlepiej pasuje do niego po prostu tytuł politycznego realisty.

BIBLIOGRAFIA

Bobrzyński M., Dzieje Polski w zarysie, Warszawa 1887.

Bobrzyński M., Dzieje Polski w zarysie, Warszawa 1987.

Bobrzyński M., O potrzebie „silnego rządu” w Polsce, Warszawa 2001.

Bromke A., Poland’s politics: Idealism vs. Realism, Cambridge 1967.

Kaute W., Synteza dziejów Polski Michała Bobrzyńskiego, Katowice 1993.

Kimla P., Historycy-politycy jako źródło realizmu politycznego, Kraków 2009.

Kloczkowski J., Konserwatyści a realizm polityczny w XIX wieku. Przypadek konserwatyzmu krakowskiego, http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=24

Łazuga W., Ostatni stańczyk. Michał Bobrzyński – portret konserwatywny, Toruń 2005.

Morgenthau H.J., Politics Among Nations: The Struggle for Power and Peace, Nowy Jork 1978.

Pajakowski P., History, the Peasantry, and the Polish Nation in the Thought of Michał Bobrzyński, „Nationalities Papers” vol. 26, nr 2, 1988.

41 Ibidem, s. 37.

42 Ibidem, s. 7.

(13)

Realizm polityczny. Przypadek polski, red. J. Kloczkowski, Kraków 2008.

Abstract

This paper aims at assessing the political thought of Michał Bobrzyński from the point of view of political realism, which is based on his book Dzieje Polski w zarysie. The selected number of author’s views is presented in order to demonstrate his strong linkage with the given school of thought. The analysis includes i.a. Bobrzynski’s assessment of the origins states, the existence of objective rules or the primacy of institutional factors over the ideological ones in the assessment of state’s power.

Key words: Michał Bobrzyński, political realism, Poland, Polish history, power, state

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jerzy Wiatr – Jednak, moim zdaniem, kiedy się mówi o PRL znacznie bar-.. dziej interesujące jest wskazanie, że nawet wtedy, kiedy system nie był totalitar- ny, „pokusa

• Content delivery showed the greatest level of openness, perhaps supported by the delivery of materials online • Similarly, the flexibility of support delivery was reported

Europejski Trybunał Praw Człowieka w swoich licznych orzeczeniach podkreśla, że prawo do sądu jest jedną z najważniejszych gwarancji praw człowieka. Podstawowym

Therefore, as organizations are always exposed to these security threats and external factors, it is important to take them into account when measuring security culture.. Finally,

checkie wobec Żydów w drugiej połowie XVII wieku, Warszawa 1994; Żydzi w dobrach prywatnych w świetle sądowniczej i administracyjnej praktyki dóbr magnackich w wiekach

Do każdej nazwy przynależy pewien określony przedmiot czysto intencjonalny, który w swym bycie, w swej formie i zespole przypisanych mu określeń materialnych jest zależny

particular, namely the Open Data strategy by the City of Vienna. After this city implemented its open data strategy, the authors conducted qualitative interviews and

Dla kształtowania produktów turystyki kulturowej, współpraca powinna być realizowana pomiędzy podmiotami świadczącymi usługi kulturalne oraz pomiędzy instytucjami kultury