• Nie Znaleziono Wyników

Szczęście każdy nosi w sobie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szczęście każdy nosi w sobie"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Szczęście każdy nosi w sobie

Problem szczęścia dotyczy każdego . Nie ma istoty ludzkiej , która nie dążyłaby do niego , nie zastanawiałaby się nad tym , czym ono jest . Wszyscy do niego dążymy i życzymy sobie , aby mieć go jak najwięcej w naszym życiu . Czasami nie potrafimy go docenić wykrzywiając się jak to nam jest źle . W gruncie rzeczy , każdy powinien być , albo przynajmniej próbować być szczęśliwym bez względu na narodowość , kolor skóry , status społeczny, poglądy czy wyznanie . W dzisiejszych czasach o szczęściu myślimy jak o dobrobycie , rodzinie , bliskich . Jednak byli ludzie , z pewnością są i będzie ich jeszcze bardzo wielu , którzy odnajdują szczęście w zupełnie innych dziedzinach życia . Zresztą szczęście jest wartością , która ma dla każdego człowieka inne znaczenie . Niektórzy potrzebują niewiele , aby być szczęśliwymi . Inni nigdy nie są nienasyceni i zawsze będą poszukiwać celu , który pozwoli im się spełnić . Wiąże się to w dużej mierze z poznaniem świata . Im mniej wiemy , im mniej widzieliśmy – tym nasze potrzeby są mniejsze, a w wyniku tego ostatni szczebel drabiny prowadzącej do radości jest niżej . Za osiągnięte szczęście odpowiada przede wszystkim nasz stosunek do niego . Może jesteśmy szczęśliwi a po prostu nie zdajemy sobie z tego sprawy ???

Paul Holbach powiedział kiedyś : „ To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia ” . Wydaje mi się , że aby uszczęśliwić drugiego człowieka trzeba tak jak powiedział Prus „ szczęście nosić w sobie ” . Pytanie tylko czy wszystkim dana jest ta łaska ???

Na początek warto odpowiedzieć sobie na pytanie czym w ogóle jest to SZCZĘŚCIE , że często stawiamy je jako najważniejszą sprawę w naszym życiu ? Według jednych jest to wyzbycie się wszelkich trosk – gdzie nie ma nieszczęścia , tam musi być szczęście . Nie ma stanów pośrednich . Inni zaś twierdzą , że aby być szczęśliwym należy korzystać z uroków życia do granic możliwości – trafne będzie przytoczenie w tym miejscu sloganu reklamowego – „ żyj na max !”. Lecz która z tych postaw jest

(2)

najbardziej prawidłowa , jeśli chodzi o osiągnięcie szczęścia

? A może należy uwzględnić tu inny przejaw szczęścia – ten po śmierci ?

Aby sprawiedliwie odpowiedzieć sobie na te wszystkie pytania , warto wpierw przybliżyć sobie czym było szczęście według pisarzy i poetów . I oczywiście kto ma o tym wiedzieć najlepiej jak nie filozofowie , którzy tak często rozważali to pojęcie w swych dziełach ?

W pierwszej kolejności należy przedstawić myślicieli starożytnych , bo od nich wszystko wzięło początek . I tak oto mamy Heraklita z Efezu , który to stwierdził , ze świat cały czas się zmienia , nic nie jest stałe . Pantha rei – czas niczym rzeka zabiera ze sobą wszystko , nie pozwalając niczemu pozostać w miejscu . Skrajny przejaw tej postawy możemy zauważyć w wierszu Wisławy Szymborskiej „ Rzeka Heraklita ” w którym autorka twierdzi , że nawet Bóg nie jest najwyższą wartością , lecz że został stworzony przez ludzi . Ale wracając do Heraklita – uważał on , ze należy rozkoszować się każdą chwilą ,czerpać życie całymi garściami , aby nic z niego nie stracić .

Podobną postawę prezentował Epikur – choć uważał , że należy zachować rozsądek w wyborze , żeby nie popadać w skrajności . Mogłabym go określić jako stosującego zasadę złotego środka , ale z tendencją do szczęścia . Natomiast jego następcy z czasem odrzucali umiarkowane życie i w ten sposób powstała postawa zwana hedonizmem . Według mnie jest ona zdecydowanie niepoprawna ; zresztą większość współczesnych filozofów krytykuje ja jako półśrodek – szczęście chwilowe jest bardzo ulotne , więc gdy ustanie jego źródło , możemy popaść w wielkie nieszczęście . Nie twierdzę że należy całkowicie odrzucić tę postawę , ale nie można traktować uzyskania tego rodzaju szczęścia jako celu naszego życia . Trzeba szukać czegoś stabilnego , „ długodystansowego ”

Św. . Franciszek uznał że przyczyną wszelkiego zła są dobra materialne – ich posiadanie powoduje spory i konflikty międzyludzkie , dlatego należy się ich pozbawić i żyć w zgodzie z naturą , ze wszystkimi ludźmi . Znany jest moment

(3)

przełomowy w jego życiu , kiedy to publicznie na rynku wyrzekł się swego majątku po rodzicach , zrzucił nawet całe swe odzienie i przywdział skromny strój . Kochał wszystkich i wszystko i przez to wypełniał Boże przykazanie miłości . Gdy o nim pomyślę to przed oczyma staje mi małe , wesołe i ufne dziecko, cieszące się wszystkim i ze wszystkiego , wszystkiemu zawierzające . Cieszy się z czego tylko można , choćby tym , że żyje i jest zdrowy . Wyobrażam go sobie jak biega wesoło po łące , zdumiony wspaniałością świata , jego doskonałością , przyglądający się choćby źdźbłu trawy czy biedronce . Nie nalezy szukać negatywnych stron życia czy też rozczulać się nad sobą . Trzeba cieszyć się tak jak Franciszek tym , co się ma i umieć to wykorzystać .

Artur Schopenchauer natomiast uważał , ze należy żyć rozsądnie , zachowując umiar we wszystkim ( zasada złotego środka ) i raczej należy unikać błahych powodów do radości , żyć umiarkowanie , a szczęście przyjdzie samo – jednym słowem szczęście i nieszczęście dopełniają się nawzajem . Według tego filozofa najprostszym przepisem jest unikanie wszelkich nieszczęść i smutków .

W literaturze szczęśliwych bohaterów mamy niewielu , natomiast wszyscy poszukiwali szczęścia . Oczywiście dla każdego oznaczało to coś innego .

Mikołaj Sęp Szarzyński upatrywał szczęścia w przybliżeniu się do Boga . Aby zbliżyć się do Stwórcy , należało stoczyć walkę z Szatanem , świtem i własnym ciałem które pożąda grzechu . Należy więc wystrzegać się miłości ziemskiej , która może prowadzić do złego . Chrześcijańscy męczennicy poświęcali nawet swoje życie w obronie wiary i nadziei na szczęście w niebie ( św. Wojciech , uznany za świętego ojciec Maksymilian Maria Kolbe , który oddał życie za współwięźnia ) .

Byli jednak i tacy, dla których jedynym szczęściem była MIŁOŚĆ . Często pojęcie szczęścia było jednoznaczne ze zdobyciem ukochanej kobiety . Dante nie wyobrażał sobie życia bez Beatryzce i poszedł po nią nawet do piekła ( a znalazł w Raju

!) . Bohaterowie romantyczni : Werter , Giaur , Gustaw , a także pozytywista Stanisław Wokulski wierzyli , że życie u

(4)

boku wymarzonej kobiety będzie dla nich rajem . Poświęcali życie dążąc do szczęścia , a klęska doprowadzała ich nawet do prób samobójczych . Bohaterowie z Trylogii nie poddawali się i za wszelką cenę , nawet ryzykując życiem , walczyli o ukochaną . Często wsławiali się przy okazji wielkimi czynami . Na jaką nagrodę liczyli ?

„ Jędruś ran Twoich nie godnam całować ” – czy dla takiego wyznania nie warto cierpieć ?

Byli oczywiście i tacy , którzy osiągnęli szczęście we dwoje . Na przykład legendarni bohaterowie z „ Nad Niemnem ” Elizy Orzeszkowej : Jan i Cecylia wyrzekli się świata , zamieszkali w głuszy i ciężko pracując , byli szczęśliwi . Chociaż nic nie zapowiadało , ze życie Justyny Orzelskiej i Jana Bohatyrowicza będzie usłane różami , to bycie razem , wspólna praca z pewnością dały im szczęście .

Pozytywiści głosili iż droga do szczęścia wiedzie przez PRACĘ . Taki był program tej epoki . Ale nie tylko wspominani już przeze mnie bohaterowie Orzeszkowej w pracy odnajdowali szczęście . Bogumił Niechcic , bohater „ Nocy i Dni ” Marii Dąbrowskiej , był szczęśliwy kiedy po prostu wypełniał wszystkie swoje codzienne obowiązki .

Dla wielu ludzi szczęście wiąże się też z wiernością zasadom moralnym . Osobiście wierzę , iż moralne postępowanie , choć często okupione ogromnym poświęceniem daje szczęście . Przykładowo – Joseph Conrad uważał , że tylko wierność podstawowym zasadom moralnym jest gwarancją szczęśliwego życia . Najważniejsze dla niego były : honor , braterstwo , odwaga , pomoc bliźniemu , wierność danemu słowu . Bohater „ Lorda Jima

” zniszczył swoje życie łamiąc te zasady . Podobnie szczęście rozumiał Antoine de Saint Exupery , autor „ Małego Księcia” . Widzimy zatem , że szczęście jest dla każdego czymś innym . Dla jednych jest to miłość , dla innych życie zgodne z własnymi przekonaniami , dla dziecka może być to chociażby uścisk dłoni wciąż zapracowanego ojca a dla chorych uzdrowienie . Nie da się więc wymyśleć trafnej definicji szczęścia – głównie dlatego , że coś co jest szczęściem dla jednej osoby niekoniecznie będzie nim dla drugiej .

(5)

Często patrząc na kogoś kto często się uśmiecha myślimy : „ On to jest szczęśliwy ! Ten to ma szczęście ! Nie to co ja .. ” i coraz bardziej pogrążamy się w myślach nad swoim „ beznadziejnym życiem ” .. Ale nie myślimy wcale co z nim zrobić , aby uczynić go szczęśliwszym , a jeśli już – wyznaczamy sobie tak wysokie poprzeczki , którym nikt nigdy nie byłby w stanie podołać .

A czy zastanawialiśmy się kiedyś dlaczego dzieci są tak szczęśliwe ? Często tęsknimy do lat dziecinnych , wspominając jak beztroskie było nasze życie . Cieszyliśmy się z zakupu nowej zabawki , wyższego kieszonkowego czy z odwiedzin koleżanki . Dzieci właśnie potrafią cieszyć się z tego co mają , nie przejmują się tak jak dorośli każdym niepowodzeniem , a jeśli już – szybko o nim zapominają i idą dalej . Dorośli natomiast tj. to ujęła Anna Maria Jopek w swej piosence „ Nienasycenie ” – człowiek „ im więcej ma , tym więcej chce , dotyka chmur , chce dotknąć gwiazd ” – jest wciąż nienasycony . Nie potrafi cieszyć się z tego co już otrzymał . Wciąż łaknie i chce więcej a kiedy nie udaje mu się już nic więcej osiągnąć jest nieszczęśliwy . Moi drodzy ! Szczęście tworzymy sobie sami ! Nie możemy zasmucać się tym , co się nie udało , co się zepsuło . Powinniśmy myśleć kategoriami tego co jest i tego co nas jeszcze czeka ! Jak powiedział Phil Bosmans „ nigdy nie jest za późno na pojednanie , gdyż nie jest za późno by kochać , i nigdy nie jest za późno by być szczęśliwym ! ” . Szczęście jest tak blisko – jest W NAS . W pełni podzielam zdanie Bolesława Prusa , gdyż uważam , że to właśnie głownie człowiek ( choć nie tylko ) może pomóc drugiemu w odnalezieniu swego miejsca w życiu . To on może sprawić , że życie będzie wspaniałe !! Czasem wystarczy tylko czyjaś obecność byś poczuł się bezpieczny i jednym słowem szczęśliwy . Ktoś może być dla Ciebie taka „ iskierką radości ” , tak jak Ty możesz być nią dla innych . Bo sam nosisz w sobie szczęście nie zdając sobie nawet z tego sprawy . Szukasz tak daleko a ono jest tak blisko

! Musisz tylko pamiętać , iż „ szczęście to chwila niepewna swojej urody , to piórko na dłoni ” – nie będzie trwać wiecznie , jak mówi nam staropolskie przysłowie . Więc

(6)

nacieszmy się nim ile możemy , byśmy w chwilach kiedy wszystko w naszym życiu zaczyna jawić się w czarnych kolorach i umiera wszelka nadzieja – mogli przypominać sobie najpiękniejsze chwile swego życia , podnosić się upadku i iść dalej „ łapać ” kolejne , uszczęśliwiając tym samym siebie i ludzi .

Na koniec warto zastanowić się i odpowiedzieć samemu sobie na pytanie :

czy ja czuje się szczęśliwa ? Co robię – czy coś robię – by tak było ? Czy niosę innym szczęście ? Potrafię być dla kogoś oparciem , dzielić się swym szczęściem ?

Szczęście nosisz w sobie jak powiedział Prus i możesz niczym malarz , przebierający w kolorach na swej palecie , wybierać własne barwy ( sposoby bycia szczęśliwym ) , dzięki którym świat stanie się jeszcze bardziej kolorowszy i piękniejszy – jeśli tylko chcesz ! Tylko zastanów się co musisz zmienić w swoim życiu by móc powiedzieć : jestem szczęśliwy . Ciesz się każdą chwilą jak święty Franciszek, jak Jan i Cecylia rób to , co sprawia ci największą przyjemność , jak Justyna Orzelska i Jan Bohatyrowicz ciesz się , ze nie jesteś sam , RADUJ SIĘ a zobaczysz jak wszystko wokół Ciebie zacznie się zmieniać …

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przy wyliczaniu sumy ubezpieczenia po- winniśmy brać pod uwagę średnie przy- chody netto (przychody pomniejszone o VAT). Ochrona z tytułu czasowej nie- zdolności do pracy,

FAKT: Na ogół jest to działanie bez sensu, bo i tak musimy wpisać punkt na li- stę kandydatów do najmniejszej i największej wartości funkcji, wyliczyć wartość funkcji w tym

Z kolekcji Stefana Kiełsz- ni pozostało ponad 140 zdjęć, które zostały zgromadzone w Archiwum Fotografii Ośrod- ka „Brama Grodzka - Teatr

W tej samej chwili biedak, wyprowadził swego syna na szczyt wzgórza po przeciwnej stronie i, w blasku wschodzącego słońca oświetlającego równinę, powiedział do niego

Jest źle i pogarsza się dalej, ale ogólnie jest jakby lepiej, bo pogarsza się wolniej , niż dwa tygodnie temu.. Natura wie

czerwoną i tańczy z nią , na hasło pszczoły odkłada kartkę czerwoną, bierze żółtą i tańczy z kartką żółtą na hasło mrówki wymienia kartkę na

że obecność tak się nieobecnością wypełnia że chłód tak od dawnego ciepła taje ze dni tak się dniami minionymi krzepią że zieleń zawsze tamtą zieleń przypomina...

Odważnym rozwiązaniem, które jednak może spotkać się z olbrzymim oporem własnego środowiska, byłoby bowiem wykorzystanie przynajmniej w pew- nym stopniu potencjału